GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Pytanie do osób, które były, są lub będą rachmistrzami spisowymi (o ile są tu tacy) :-)

21.04.2002
17:20
smile
[1]

wolkov [ |Drummer| ]

Pytanie do osób, które były, są lub będą rachmistrzami spisowymi (o ile są tu tacy) :-)

Chciałbym się dowiedziec od ewentualnych rachmistrzów jaki realny charakter ma ta robota bo w telewizji slyszalem jakies narzekania, ze ciezkie warunki, praca b. stresujaca itd., a zarobki nieprzystajace do wykonywanej pracy. Pytam bo mam duze szanse otrzymac ta fuche, nawet bylem dzisiaj rano na szkoleniu przez chwile i jak zobaczylem statystyki, ktore trzeba sporzadzac na gospodarstwach rolnych to mi dech zaparlo. ;) W kazdym razie nie przedstawia sie to zbyt kolorowo, prosze o jakies komentarze.

21.04.2002
17:29
[2]

davis [ ]

Jeżeli desperacko potrzebujesz pieniędzy to weź tę fuchę. Ale jeśli ci tak bardzo na nich nie zależy to trzymaj się od tego z dala. Mam doświadczenie w ankietowaniu ludzi i ostrzegam, że jest to straszna robota.

21.04.2002
18:04
[3]

Sagi [ ]

Troche wiem o tym gdyz moja matka i siostra beda rachmistrzami. Po pierwsze szkolenie trwa tydzien i jest baaardzo nudne. Trzeba zdac test w ktorym sa przykladowe pytania o ilosci swin w zagrodzie czy krzakow porzeczki w ogrodku. Gdy juz zdasz ten test i zostaniesz rachmistrzem bedziesz musial sie umowic z kazdym kogo bedziesz spisywal osobiscie (nie przez telefon). Spisanie danych od jednej osoby zajmie Ci okolo pol godziny. Dostaniesz do spisania okolo 80 mieszkan w ktorych bedziesz musial wypelnic jedna ankiete rodzinna (ok. 8 zl zarobku) i ankiete osobowa z kazdym czlonkiem rodziny (ok 2-3 zl). Caly zarobek waha sie w granicach 600 zl (choc slyszalem ze mozna zarobic nawet 1000). Spis bedzie trwal od 21 maja do 8 czerwca. To tyle.

21.04.2002
18:05
[4]

wolkov [ |Drummer| ]

Nie ukrywam, ze kasa mi sie przyda i chyba skorzystam jezeli dostane szanse. Raz sie zyje, przeprowadze doswiadczenie :-)

21.04.2002
18:07
[5]

wolkov [ |Drummer| ]

Sagi -> szkolenie trwa cztery dni, ale masz racje: jest baaardzo nudne, wiem bo dzis bylem :)

21.04.2002
18:11
smile
[6]

Mysza [ ]

Ja niestey chyba będę musiał tą robótkę złapać. Jestem radosnym bezrobotnym, a pieniążki mimo iż szczęścia nie dają do życia są potrzebne... Problem, moim zdaniem, sprowadza się głównie do tego jaki okręg się dostanie... Ponoć ma to być uzależnione od miejsca zamieszkania (w obrębie np. osiedla na którym mieszka rachmistrz). Jeśli okaże się to prawdą, myślę, że nie będzie większych problemów. Mieszkam na stosunkowo nowym i spokojnym osiedlu (dużo młodych małżeństw, wielu znajomych i przyjaciół, zero melin, raptem kilka rodzin zasługujących na miano patologicznych - i to w raczej "łagodnym" wydaniu)... Jesli jednak okazałoby się, ze został mi przydzielony okręg w którejś z "nieciekawych" dzielnic - przepraszam, ale będę zmuszony zrezygnować... Nie usmiecha mi się wjeżdżanie komus na chatę w obstawie policji... Reputacji popsuć sobie nie mam zamiaru ;-)))) Jeszcze gorzej ma się chyba sprawa w przypadku spisu rolnego... To już definitywnie odpada. Słyszałem w radiu i TV wypowiedzi niektórych mieszkańców wsi i byłem, mówiąc krótko, przestraszony (cytacik: "Jak s******yn przyjdzie, to najpierw psami ***** poszczuje, a jak nie odejdzie to i kosa się znajdzie"... A myśli samobójczych raczej nie miewam...

24.04.2002
10:34
[7]

Lechiander [ Wardancer ]

Ja mam całkiem przyjemne wspomnienia z ostatniego spisu ludności. Owszem, zdażyło się pare oszołomów, ale teksty o pilicji szybki ich uspokoiłu. Gdybym tylko mógł, jeszcze raz poszedłbym na to. Tyle, że robiłem spis na wsi. Podejrzewam, że w mieście jest przechlapane. Zależy od dzielnicy, którą sie wylosuje.

24.04.2002
11:12
[8]

Przemodar [ Konsul ]

Nie atakuję tu ludzi robiących spis czy chcących to robić. Robota jak każda - powodzenia życzę poszukującym. Ale ja o innej stronie spisu powszechnego... Słyszałem już o podejmowanych akcjach "obywatelskiego nieposłuszeństwa". Taki spis jest ostrą ingerencją w prywatność naszych domów. Są spore podejrzenia, że nieuczciwi rachmistrzowie dane o nas po prostu sprzedadzą bandytom. Jest jeszcze ważniejsza sprawa - po co taki spis? Władza ma o nas i tak dokładne dane - baza PESEL, baza NIP`ów w Urzędach Skarbowych, dane teleadresowe, kartoteki w miejscach pracy, zeznania podatkowe. I co? I nawet tych danych do końca nie potrafi wykorzystać! Powstaje zatem pytanie - po co tak naprawdę robiony jest ten ogromnie kosztowny spis? Już tłumaczę. Otóż czeka nas niechybnie aneksja do UE. Niebywały wzrost biurokracji wymaga nowych funduszy. "Piętnastka" nie ukrywa, że szykuje swoim poddanym kolejne podwyżki podatków w związku z zapaścią funduszy emerytalnych, rozdęcia socjału itd. Władza musi skądś ściągnąć na to pieniądze. Skąd? Na jakiej podstawie? Jak przykręcić śrubę? Odpowiedź nasuwa się sama - mając dokładny spis z natury - ile kto ma, ile zarabia, co hoduje - ogólnie z czego jeszcze się go da złupić. I to jest prawdziwy cele spisu powszechnego. Jak się przed tym bronić? Nie ma chyba szans. Spis jest obowiązkowy, grozi za podanie nieprawdy nawet 2 lata odsiadki. Ale jest pewien kruczek: otóż dane papierowe będą niszczone po wprowadzeniu do systemu komputerowego. Te zaś będą już wtedy anonimowe. A zatem prokuratura nie ma możliwości skazać człowieka za fałszywe podanie danych, bo ...nie będzie miała na to dowodów!!! Jeszcze jest nadzieja! Nie dajcie się państwowemu aparatowi represji!

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.