tygrysek [ behemot ]
metallica ... czarna płyta śmierci klasyki?
witam
wątków o metallice się natworzyło, ale mnie od kilku dni męczy pewna myśl. większość fanów tego zespołu uważa, że zespół zakończył działalność do lub czarną płytą. ależ dlaczego?
porozmawiałem z kilkoma małolatami, którzy słuchają "nową" metallicę i doszedłem do pewnego wniosku. do czarnej płyty, metallica posiadała swój dość mocno wypracowany i bardzo klasycznie tradycyjny styl. po czarnej płycie wszystko się zmieniło. ale czy na gorsze?
wbiłem się na troszkę dłużej w load'a, reload'a i st. anger'a i powiem, że nadal to jest metallica i dobrze to słychać. dźwięki są bardzo przemyślane jak i słowa, które nie odbiegają jakością od początku powstania zespołu. po czarnym albumie pojawiła się nowa metallica, z nowymi włosami ale też z nowym kierunkiem grania, aby nadążyć za postępem muzycznym ... bo staruchy umierają i zawsze ale i tylko i wyłącznie grają dla staruchów.
rozmawiałem z jednym długowłosym małolatem, który słucha "nowej" metallicy i powiedział mi jedną ważną rzecz, że starych płyt nie do końca rozumie i nie wszystko mu się z nich podoba, ale nowe płyty są strasznie wypasione. dodał jeszcze, że nie ma żadnych szans na wyrażanie opinii na temat nowych płyt, bo zawsze słyszy, że stara metallica była najlepsza i że słuchając nowej nic nie wie o tym zespole.
a mi się wydaje, że metallica jest jednym z niewielu zespołów, który złamał barierę pokoleniową i starzy niereformowalni długowłosi metalowcy nie starają się nawet zrozumieć nowej muzyki, ginąc wiecznie w zakurzonych już płytach ...
dodam, że moimi ulubionymi płytami są "... and justice for all" i "Garage Inc" oraz "Reload". nie jestem też metallem, co może być ważne w wyrażaniu moich opinii.
jeszcze dodam, że w stanach po czarnym albumie metallica nadal jest bardzo popularna i bez echa odbiły się dewiagacje na temat upadku zespołu metallica
zapraszam do wyrażania opinii czy nawet zwykłego mieszania z błotem
dudek101 [ Generaďż˝ ]
na forum mojego osiedla doszlismy do ciekawego wniosku
metallica caly czas gra muzyke dla nastolatkow :)
a tak na powaznie to w ich nowych wynurzeniach brakuje mi czegos - otoz w starszych plytach da sie wyczuc w stylu kirka hammeta wplyw joe satrianiego (ktorego bardzo cenie), na nowszych juz tego sie nie uswiadczy, cala reszta to juz kwestia gustu
aha - jeszcze jedno - jak dla mnie gwozdziem do trumny metalliki byla plyta garage inc. - swietny album i obawiam sie ze jest tak dlatego ze nie ma na nim wlasnych kompozycji metalliki
d.
garrett [ realny nie realny ]
starzy metale wraz ze mną, w liczbie kilku tysięcy, siedzieli w weekend na 3 dniowym Masters of Rock 2005 w czeskich Visovicach :) Dla nich juz dawno Metallica przestała grać.
szogun Toruń [ Konsul ]
Metallica, wydajac nowe plyty oczywiscie sie zmienila, niejes to juz to co kiedys, ten oldsql'owy styl ale nadal to Metallica. Osobiscie jestem "za" modernizowaniem sie zespolow. Metallica zrobila to bardzo dobrze grajac nowa muzyke ale nietracac oldsql'owego klimatu mimo ze zostal zmodyfikowany.
Metallica forever.
qweks [ The Believer ]
Teraz nie ma juz metallicy! Musze sie zgodzic z przedmowca oni graja muzyke dla nastolatkow i napewno sie zmienila na gorsze, kiedys muza byla naprawde wartosciowa a teraz wskazcie mi jakakolwiek kapele ktora jest warta przykucia uwagi a nazywanie kogos lub siebie metalem jest bardzo przezemnie krytykowane i przysluchajcie sie jak to wogole brzmi jestem metalem heh.
Sizalus [ Generaďż˝ ]
No ja niestety nowszych produkcji nie trawie. Natomiast pierwsze cztery plyty bardzo cenie.
Moim zdaniem bardziej skomercjalizowali swoja muzyke i nastawili sie na zarabianie kasy. Oczywiscie nie potepiam tego. Ich prawo. Zostalo jeszcze sporo klasycznych kapeli thrashowych :)
qweks [ The Believer ]
Niestety nawet Maiden cos w tym stylu zrobilo choc nie do tego stopnia co metallica ale te ich dwie ost plyty czyli brave new world i dance of dead to juz nie to samo co kiedys:(
dudek101 [ Generaďż˝ ]
qweks -> tylko ze w odroznieniu od metalliki nowych plyt ironow czasem slucham,
ani load, reload, st. anger nie dalem rady - wylaczam to po kilku/kilkunastu minutach
d.
KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]
Taaaa. Metallica moglaby grac teraz country albo nagrywac plyty z jakims superhiperziomalskim raperem, a jednak nagrala st. Anger. Ciekawe co gorsze??
YAhhMED [ Legionista ]
Dodam ze z polskich zespolow rowniez Acid Drinkers poszedl z duchem czasu
Fett [ Avatar ]
Metallice słuchałem tylko Master of puppets i Ride the lighting, reszta do mnie nie przemawiała
Acid Drinkers nigdy nie słuchałem wiec sie nie wypowiadam:)
qweks [ The Believer ]
Niestety teraz dobrej muzy nie ma a co bedzie za kilka lat a metallicy slyszalem frantica i st anger i wywarlo to na mnie bardzo negatywne wrazenie poza tym ten ich ostatni koncert w Polsce to musiala byc wielka porazka.
Aen [ MatiZ ]
Fanem zespołu jestem od lat, towarzyszą mi od dawna. Również uważam, że najlepszymi albumami są te do "Metallica" włącznie, jednak śmieszy mnie stwierdzenie iż teraz to już nie Metallica itp. - Jest to jeden z nielicznych zespołów który cały czas się zmienia, idzie w różnych kierunkach, i jednym się to podoba a innym nie. Ja na każdym albumie znajduję coś ciekawego, coś posiadającego swoistą "nutkę Metallici", która to spowodowała ich ogromny sukces. A to czy ktoś nazwie to żerowaniem na kasę czy typowa komerchą i chęcią pozyskania jak największej ilości nowych fanów nie interesuje mnie - Sam mam zespół i wiem jak z roku na rok zmieniają się upodobania muzyczne oraz doświadczenia które potem ujawniają się w muzyce
Aen [ MatiZ ]
qweks - odnośnie koncertu - jeśli piszesz że "musiał być" nie mając o tym zielonego pojęcia, to sam jesteś jedną wielką porażką - Byłem na tym występie i pod względem formy, drapieżności oraz widowiska był to jeden z lepszych koncertów jakie widziałem.
qweks [ The Believer ]
Aen -> nie wiem i pisze a jesli bylo inaczej to prosze o naprostowanie mnie a po co forma i drapieznosc skoro prezentuja nie ciekawa muze chodzilo mi o obiektywne zdanie na temat koncertu bo wszelkie relacje z tego jakie widzialem nie przemawialy na korzysc metallicy.
Zarek00 [ Konsul ]
Od dawna jestem fanem tego zespołu ale nigdy nie wdawałem się w żadne dyskusje na znany wszystkim temat.Faktem jest, że kiedyś Metallica grała trochę inaczej, tamten styl przysporzył im wielu fanów. Potem trochę zmienili kierunek i myślę, że to wystarczyło aby niektórzy uznali ich za skończonych. Ja zawsze ceniłem ten zespół, nie uważam żeby stracili coś ze swojego talentu. Może troche wygasł ich zapał i gubią się w tym co teraz na scenie muzycznej się dzieje.St. Anger nie zachwycił mnie, ale nie mam zamiaru z tego powodu wieszać na nich psów. Metallica to Metallica, była i jest. Może grają trochę inaczej ale napewno dopóki nie zakończą oficjalnie działalności , nie powiem że się skończyli.
szatan [ Konsul ]
kiedys sam hetfield, wiszacy u mnie nad biurkiem :)) powiedzial, ze nagranie kolejnych plyt takich jak czarny album nie stanowilo dla nich problemu. nie o to jednak chodzi, by powielac, chcieli nagrac cos innego, cos zmienic. no i zmienili, jednym sie podoba, innym nie.
Aen [ MatiZ ]
Jeśli dla ciebie "nieciekawą" muzą jest dwugodzinne szaleństwo wypełnione starymi klasykami oraz niespodzianką - Kawałkiem Dyer's Eve, a także ZNAKOMITYM na żywca Frantic oraz St. Anger (Na tych kawałkach był chyba największy młyn - No, ale "stara gwardia metalu" wie lepiej :D) to nie mamy o czym rozmawiać. Vader spowodował leciutkie poruszenie, Slipknot uczciwie próbował i średnio mu wychodziło, a gdy weszła Metallica pokazała wszystkim skąd jej renoma - złapała za mordę ok. 50 tysięcy ludzi i cisnęła o glebę... Jest to jedyny zespół, którego muzykę jestem skłonny chłonąć każdą i cały czas - Fakt, jedną mniej, drugą bardziej, ale każda ma w sobie coś
Vasago [ spamer ]
Ja lubie Metallice do St.Anger. Tej plyty juz niestety nie trawie. Byc moze jej powstanie wynikalo z potrzeby serca panow z zespolu,ale dla mnie brzmi sztucznie. Przez lata Metallica ewulowala, rezygnujac z drapieznosci,ale nie zatracajac czystosci, precyzji i niesamowitej melodyjnosci kolejnych utowrow. Jezeli to komus to nie pasowalo, mogl sie spokojnie przerzucic na Canibali, Six Feet Under albo Zyklona. Mi pasowalo w 100%. Moze dlatego, ze starzalem sie razem z zespolem, a plyty Metallici przesuwaly sie na mojej polce w kierunku Pink Floydow i innych gigantow rocka. W miedzy czasie moje metalowe gusta przeskoczyly z thrashu na black,ale stylistyce Metallici nie potrafilem sie oprzec. Nawet jezeli Load i Reload w pierwszej chwili nie do konca przypadly mi do gustu (swoja droga teraz uwazam, ze sa swietne). I w koncu nadszedl St Anger. Mialo byc mocniej, dynamiczniej, agresywniej. I niby jest,ale jednoczesnie zginelo wszystko za co kochalem ten zespol. Brzmienie jest sztucznie pobrudzone, gdzies zginely rozbudowne aranze, precyzja. Debiutancka plyta moze tak brzmiec,ale zeby zwienczenie karier? To tak jaby Schumacher po 7 mistrzostwach w F1 postanowil sie jeszcze poscigac w pucharze Seicento. Mozna,ale po ch..?
Sir Skull [ Demnogonis ]
qweks --> Jeśli nie byłeś na Chorzowskim koncercie rok temu to nie p****** głupot, które gdzieś wyczytałeś. Trzeba było tam być. Aen ma zupełną rację.
"skoro prezentuja nie ciekawa muze" - qweks, powiedz po prostu, że nie lubisz Metallicy.
"chodzilo mi o obiektywne zdanie na temat koncertu" - Obiektywnie koncert w Chorzowie był bardzo dobry.
"wszelkie relacje z tego jakie widzialem nie przemawialy na korzysc metallicy" - Z tego co pamiętam, to było dużo pozytywnych komentarzy na temat tego koncertu. Negatywnie mogli conajwyżej wypowiadać się ludzie, którzy nie byli wtedy w Chorzowie.
Co do tematu wątku - nie wydaje mi się, żeby po "czarnej płycie" Metallicy nastąpiła jej śmierć. Każdy album jest dobry i każdy mi się podoba. Metallica przez te wszystkie lata ewoluowała i bardzo dobrze. Na Load i Re-load to nie ta sama thrashowa kapela co kiedyś, ale jakość pozostała mimo lekkiego zejścia z tonu. W dalszym ciągu jest to porządne rockowe granie! "Garage Inc." - hołd własnym idolom oraz S&M jako eksperyment również są dobre. Lubię Metallice m.in. właśnie za tą różnorodność.
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Ostatnimi czasy sam zastanawiałem się nad tym ciekawym zjawiskiem. Load zapuściłem sobie zaraz po premierze, więc nie miałem jeszcze żadnego nakierowania na złą, czy też dobrą opinię. To co rzuciło mi się w oczy (uszy raczej ;o) to fakt, że czegoś mi tu brakuje. To nie było już to cięzkawe przytłaczające granie. Owszem, miejscami agresywne, ale już bez tej ściany dźwieku, która potrafiła przytłoczyć. Panowie zajeli się wypracowywaniem nowego stylu i sam w sumie nie wiem do końca, jakbym go określił. Po prostu nie było już tego powera i pazurka co kiedyś, choć komuś może wydać się to śmieszne. Mi jednak coś takiego właśnie pierwsze przychodzi na myśl. Z grania thrashowego panowie wyewoluowali bardziej w rock i po drodze utracili coś, co przyciągnęło mnie do nich na samym początku. U jednych kolejne przemiany nie przeszkadzają absolutnie, jednak ta zaserwowana przez Metallikę nie podchodzi mi zupełnie. Więc choć sam zespół się nie skoczył, dla mnie odsłuchiwanie ich płyt skończyło się na "justice" oraz paru kawałkach piątego albumu, zwanego potocznie "czarną płytą".
qweks [ The Believer ]
Lubie metallice ale zeby sie po podniecac sie kazdym jej albumem to nie bardzo i nie chodzilo mi o jakies potepiajace reportaze bo to co widzialem to byla taka napalka czlonkow kapeli na to ze graja taka swietna, nowa, cudowna, wspaniala muze i to mnie tak mocno do tego zrazilo a urywki z koncertu jakie ja widzialem promowaly nowa plyte ktora mi absolutnie, totalnie i bezwzglednie nie przypadla do gustu ale kazdy ma swoje zdanie.