--> Archiwum Forum
Tobias [ Pretorianin ]
Mega dół......
Może zakładanie tego wątku nie jest zbyt stosowne ale zaryzykuje. Otóż dzisiaj rano z kolegamijezdzilismy sobie na desce i mialem wypadek, mianowicie skoczylem ze schodow i przy upadku upadlem na bark. Kość wyszla mi az do gory. Pojechalem do szpitala, tam zrobilem zdjecia. Pani powiedziala mi ze nie jest tak zle tzn nie jest zlamany ani wybity, nie powiedziala konkretnie o co chodzi. Poszedłem do ortopedy ktory powiedzial mi ze jednak jest zle gdyz zerwalem wiazadlo ktore sie tam znajduje. Powiedzial mi ze mam 2 opcje: 1. zagipsowac i czekac 4-5 tygodni ale nie odzyskam 100% sprawnosci w rece. 2. operacja czyli kilka dni w szpitalu ipotem niestety 6 tygodni unieruchomienia reki. Osobiscie wybralem opcje 2 gdyz duzo cwicze i lubie cwiczyc, podnosze ciezary i chce miec reke sprawna w 100%. Ale slyszalem ze w oklicach lubartowa (mieszkam w Lublinie wiec to stosunkowo niedaleko) jest pewna pani u ktorej sie cuda dzieja, duzo znajomych mamy i taty polecalo mi tam pojechac. ale ja sie troche boje zeby mi tam czegos nie popsula...nie wiem moze mieliscie kiedys taki problem albo co zrobilibyscie na moim miejscu....
Mortan [ ]
Nie ufam cudotwórcom, lepiej juz zdac sie na lekarzy, Lublin duze miasto, wiec powinno byc bez kłopotow. Tacy magicy jak ta pani nie poradza na zerwane miesnie, za pomocą czarów tego sie nie wyleczy :)
Xaar [ Uzależniony od Marysi ]
znaczy co? -leczenie energia czy cos?
To Ci raczej barku nie naprawi. Pozatym do tego trzeba miec dobre nastawienie, bo to sie opiera na tylko na wierze i pozytywnym mysleniu.
Azzie [ Legend ]
I to wszystko zdazyles zrobic dzis od rana? :o wow
Deepdelver [ aegnor ]
bo to sie opiera na tylko na wierze i pozytywnym mysleniu
niektórzy twierdzą ża na naiwności i braku myślenia ;P
100% sprawności już nie odzyskasz, ale jeśli chcesz nadal ćwiczyć to operacja jest jedyną opcją. Cudów nie ma.
Tobias [ Pretorianin ]
Najgorsze jest to ze juz wakacje mam do bani. A mialem na oboz jechac....
Xaar [ Uzależniony od Marysi ]
Deepdelver -> Ci "niektórzy" mają w większości przypadków racje :P
Ale pozytywne myślenie i optymizm naprawdę pomagają :)
sehhs [ Soul Master ]
Ja bym się zdecydował na operacje.
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i współczuję. Całe wakacje masz zmarnowane.
Tobias [ Pretorianin ]
sehhs-------->dzieki
Deepdelver [ aegnor ]
Xaar --> jak najbardziej ale obok konwecjonalnych metod leczenia.
Tobias --> bark jest bardzo silnie eksploatowanym stawem, każda taka kontuzja ma tendencję do odnawiania się. Dlatego właśnie radziłem Ci operację. Ja również przyłączam się do życzeń rychłego powrotu do zdrowia.
Tobias [ Pretorianin ]
Dlaczego jaaaaaaaaaaaaa??????????????? Gdzie jest bóg?
hilander [ ]
Boga może do tego nie mieszaj są wieksze tragedie niżeli zerwane wiązadło ...
niemniej jednak no cóż współczuję z drugiej srtony spójż na to pozytywnie moze fajne dupy będą Ci sie podpisywały nr tel. na gipsie zawsze mozesz wcisnąc gadkę ze to kontuzja po "fandze" w nos najwiekszego twardziela ze szkoły :)
bywaj zdrów i lepiej idz na operację !
peanut [ kriegsmaschine ]
w izraelu.
jedyne sensowne wyjscie to operacja, chyba nikomu jeszcze czarodzieje nie pomogli. no, moze umrzec, ale to przeciez efekt zupelnie odwrotny do oczekiwanego. nie warto tracic czasu tylko klasc sie pod noz, a potem w gips. przyzwyczaisz sie i zobaczysz, ze jeszcze cos z tych wakacji da sie uratowac. bedzie dobrze.
alexej [ Piwny Mędrzec ]
Najgorsze jest to, że mogłeś to napisać w dziale uczucia który mam odhaczony
DarkStar [ PowerUser ]
pewnie chodzi ci o Serwinke, jej ojciec Serwin zlozyl mojemu ojcu beznadziejnie zlamana reke. niestety jej kompetencji nie znam, a zerwanego wiezadla na pewno nie przyczepi:)