Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1404
Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się naszą karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Poprzednia część:
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-07-10 19:41:33]
snopek9 [ Legend ]
pierwszy :p
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Tyle to trwało przez pierdolonego Astera...
A wracając do tematu: Serbowie gryźli lakier z parkietu, ale nie sądzę, że Braził się położą...
snopek9 [ Legend ]
Brazylia jeszcze sie otrzasnie...zreszta zobaczymy...
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Lechu ---> "Spotkanie z... " to jeden z najważniejszych, jeżeli nie najważniejszy utwór lat 80-tych. Dla mnie.
Lechiander [ Wardancer ]
Piotrasq ---> Zgadzam się... uwierz mi...
BTW Co tu snopek robi????
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Nie wiem. Ale to kibic Legii. Wybaczam mu.
Lechiander [ Wardancer ]
:-)
Deser [ neurodeser ]
Cholera, skuszę się przez Was na piwo :)
To nic, że jutro nie będzie za co fajek kupić... martwić sie będę później :)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Zrobilo sie normalnie. Noooo... Czy - zero :-)
snopek wygral wyscig. Niech tam :-))))
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Jaki znowu wyścig ??
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Wyscig, kto ferst, ten beter. W knajpie :-))
Lechiander [ Wardancer ]
pójdę dalej, jakie normalme???? Deser jak zwyklew jest poza jakakolwiek krytyką..... :-)_
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Aaa - ten. Niech mu ziemia lekką będzię. Czy co tam się mówi w takiej sytuacji.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
A czemu Desera krytykować ?
Lechiander [ Wardancer ]
Czy mi się wydaję, czy też jakoś pijemy razem????
Lechiander [ Wardancer ]
Desera nie można krytykować... Jest ponad to. :-)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
No jakoś pjemy,
Lechiander [ Wardancer ]
""nie bedę palił i pił...""
Lechiander [ Wardancer ]
tuduumtutmtututum
snopek9 [ Legend ]
Lechiander ---> wybacz mi :)
Tak panowie ja na tym forum tylko siedze i czekam az w danej karczmie bedzie nowy watek :) heh to juz normalnie 4 raz chyba napisalem "pierwszy" :)
Lechiander [ Wardancer ]
Chcę pogadać..... bardzo....]
""Takbardzooo bardzzzo..... bardoo....
Deser [ neurodeser ]
Chyba sprzedawca docenił mój stan, dostałem zniżkę :)))
Jako, że ten pan już dziś śpiewał to pozwolę go sobie znów wywołać... bo doskonały jest w tym swoim marudzeniu :)
No More Shall We Part
Gdy smutny usiadłem przy niej
Przy oknie, przy szybie
Ona głaskała kotka siedzącego na jej kolanach
Patrzyliśmy oboje, jak świat przemija
Powiedziała łagodnie do mnie te słowa
Z oczami jak gwiazdy, otwartymi szeroko
Przycisnęliśmy nasze twarze do szyby
Gdy smutny usiadłem przy niej.
Rzekła: Ojciec, matka siostra brat,
Wujek, ciotka, bratanek, niania,
Żołnierz, żeglarz, lekarz, robotnik,
Aktor, naukowiec, mechanik, ksiądz,
Ziemia, księżyc, słońce, gwiazdy,
Planety i komety z płonącymi ogonami,
Wszystko na zawsze przemija,
Przemija pięknie i zdumiewająco.
Uśmiechnęła się i obróciła do mnie
Czekając na moją odpowiedź.
Jej włosy opadły na plecy
Gdy smutny usiadłem przy niej.
Gdy smutny usiadłem przy niej
Kotek przeszedł delikatnie do mnie
I znowu przycisnęliśmy
Nasze odmienne twarze do szyby.
"Tak musi już być" powiedziałem
Ale popatrz na jego gest wobec sąsiadów
Popatrz jak podreptał na dół
Cały zewnętrzne dreptanie z niczym się nie wiąże
Każdy skupiony jest na swych potrzebach
Przyznaj, że człowiek sięga rynsztoka
Popatrz, jak ktoś potyka się na kimś
Nie widzącym co się dzieje.
Z drżącą ręką obróciłem się do niej
Moje włosy zasłoniły jej oczy
Kotek skoczył na jej kolana
Gdy smutny usiadłem przy niej.
Wtedy ona pociągnęła zasłony mówiąc:
Czy kiedykolwiek zrozumiesz, co jest za szybą
I że wszystko nie zależy od Ciebie?
Bóg dał Ci tylko jedno serce,
Ty nie istniejesz w tym domu dla Twoich braci
I Bóg nie zwraca uwagi na Twoją życzliwość
Jeszcze mniej zwraca uwagę na życzliwość u innych
Nie zwraca też uwagi, gdy siedzisz przy oknie osądzając świat
Który On stworzył
Gdy tymczasem smutek rozciąga się dookoła Ciebie
I jest bezużyteczny oraz zbyt nadęty
Po czym odwróciła swoją głowę
Wielkie łzy spływały z jej oczu.
Nie mogłem zetrzeć uśmiechu z mojej twarzy
Gdy smutny usiadłem przy niej.
Lechiander [ Wardancer ]
O żesz kurwa... Deser.... <----
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Deser ---> co to ??
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Moja dziewczynka przyszła. Idziemy po następne piwo.
Deser [ neurodeser ]
Piotrasq - Mikołaj Jaskinia :) zwany Nick Cave również :)
Jeśli już wymieniać miałbym swoje ulubione i takie co na mnie jakiś wpływ wywarły muzyczne ideały to (kolejnośc dowolna) - Joy Division, Nick Cave (Birthday Party), Laibach, Dead Kennedys, The Clash, Bob Marley, The Doors, Fermin Muguruza, Brygada Kryzys i Lech Janerka :)
a skoro się podobało... to jeszcze jeden Nikuś :)
Do You Love Me ?
Odnalazłem ją w noc hałasu i ognia
Oszalałe dzwony i oszalałe niebo
I wiedziałem od tamtej chwili
Że będę ją kochał aż do śmierci
I wycałowałem tysiące łez
Moja pani Smutków Wszelakich
Część wybłaganych, część pożyczonych, część ukradzionych
Część skwapliwie schowanych na jutro
Niebo tej wiecznej nocy upstrzone srebrnymi gwiazdami
A dzwony kaplicy biły bim-bam bim-bam
Czy mnie kochasz ?
Czy mnie kochasz ?
Czy mnie kochasz
Jak ja kocham ciebie ?
Ona została mi dana, by wszystko naprawić
I u jej stóp złożyłem me dokonania
A jednak wydawałem się tak nędzny i mały
Odnalazłem w niej Boga i legion jego diabłów
Wyrzuciła zamieć z mego łóżka
Drwiące słońce lśniło na jej głowie
I cała napełniona była blaskiem
Jej cień poszarpany, włochaty, szalony
Nasze miłosne nici splątały się bezpowrotnie
A dzwony kaplicy biły bim-bam bim-bam
Czy mnie kochasz ?
Czy mnie kochasz ?
Czy mnie kochasz
Jak ja kocham ciebie ?
Wszystko się kiedyś kończy
Jeszcze zanim ją spotkałem, wiedziałem, że ją stracę
Przysięgam, ze wszystkich sił starałem się być dla niej dobry
Ze wszystkich sił starałem się jej nie skrzywdzić
Szalone kajdanki na jej nadgarstkach i kostkach
A dzwony kaplicy biły bim-bam bim-bam
Czy mnie kochasz ?
Czy mnie kochasz ?
Czy mnie kochasz
Jak ja kocham ciebie ?
TrzyKawki [ smok trojański ]
"ona została mi dana, gdy kotek skoczył jej na kolana" :-PPP
Skąd bierzesz
Te polskie Deserze?
(tłumaczenia rzecz jasna)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Z tych wymienionych przez Desera, to na mnie podziałało: Joy Division, The Clash, The Doors, Brygada Kryzys i Lech :)
Reszta letnio :)
W hipermarketach jest tragedia: miliony ludzi do kas. O tej porze. Czy oni wszyscy nie pracują ??
Lechiander [ Wardancer ]
Deser... jesteś moim guru muzycznym...
Deser [ neurodeser ]
TrzyKawki - Nicka stąd https://www.nickcave.art.pl/index.php :)
Lechu - daleko mi do guru :) Widac lubimy podobnie, a i Piotrasq lubi :) Ot starsi Panowie :D
Zapomniałem o The Cure... tez ich lubie :)
przyznam się :) teraz mi Dimmu Borgir łoi :D
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Taaak... The Cure... Jak można było o nich zapomnieć ?? Lullaby - teledysk wszech czasów - jak dla mnie.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Żeby nie było - kocham The Cure. Na nich wyrosłem.
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-07-10 23:15:35]
Lechiander [ Wardancer ]
iddę spać....
Deser [ neurodeser ]
ba... Lullaby doskonałe :)
a płytka Pornography mnie kiedyś mało w depresję nie wpędziła :) Całe szczęscie potem im w wesołość poszło.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Deser ---> miałęm te ame odczucia. Szkoda Roberta - a może naszych czasów ?
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Lechu ---> n ie poddawaj sie !!
Deser [ neurodeser ]
Piotrasq - wracam do Nicka Cave :) Posłuchaj jego pierwszej powaznej kapeli czyli The Birthday Party
Masz dostep do jakiś ptop to proponuję zaklepac sobie taką trojkę Zoo Music Girl, King Ink, Big-Jesus-Trash-Can.
Jak wytrzymasz to jestes twardy :) To jest ten Nick, którego znajduję w obecnym nadal i pitolenie, ze to nowy Cohen albo inne duperele o bardzie XX wieku mnie tylko rozbawiają.
Princessa [ Chor��y ]
Dobranoc,pchly na noc,karaluchy pod poduchy!
Deser [ neurodeser ]
Oooo Księżniczka :) Dobry wieczór :)
*THE BIRTHDAY PARTY
Nowy okres w działalności zespołu był szczególnie trudny. Przyjazd do Londynu nie oznaczał od razu kariery. Na zespół czekało wiele upokorzeń, wyrzeczenia i ubóstwo. Etap ten był, raczej wegetacją, przerywaną poszukiwaniem jedzenia, czy tanich narkotyków. Ale już wkrótce, nie po raz pierwszy zresztą, okazało się, że skrajne warunki i frustracja są rodzicami sztuki na najwyższym poziomie...
Wszystko zaczęło się zmieniać, kiedy na jednym z lokalnych koncertów zobaczył grupę Ivo Watts-Russel, szef małej wytwórni 4AD. Pojawiły się pierwsze single, a w 1981 roku album "Prayers On Fire". Zespół kursował między Anglią a Australią, zaczął być coraz bardziej znany. Niestety nie wpłynęło to na kondycję zespołu. Ciągle dochodziło do nieporozumień... Także pierwsza wizyta w Stanach Zjednoczonych zaczęła się niefortunnie. Na jednym z koncertów Nick zaczął dusić kablem mikrofonu jakąś dziewczynę z widowni...
W grudniu 1981 r. rozpoczęła się praca nad kolejną płytą Birthday... Nagrania nie szły jednak najlepiej, dawał znać o sobie indywidualizm poszczególnych muzyków, a także uzależnienie od wszelkiego rodzaju używek - dochodziło do bijatyk, przerw w nagraniach. Oczywiście, jak to zwykle bywa, tarcia przyniosły dobry plon. Wydany w 1982 r. album "Junkyard" zdobył uznanie krytyki, a co najważniejsze - fanów. Metalicznie brzmiące piosenki o dusznej, bluesowej atmosferze, raz przyczajone, innym razem wybuchające nieokiełznanym łoskotem, magazynowały potworną ilość energii. Żaden zespołów w późniejszych czasach nie zdołał zbliżyć się do barbarzyńskiej i pierwotnej, szamańskiej sztuki Birthday Party.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Dzien dobry, tutaj piatek!!! Eeeee... :-D
TrzyKawki [ smok trojański ]
Bry.
Rogue [ Mysterious Love ]
Dzien dobry :)))))))
Oło jak dawno was nie odwiedzałam , ale to wina tej pogody zbyt pieknaq coby przed kompem siedziec :)))))))))Gambiciasty tak sie wczoraj opalił na plazy ze dzisaj jak terminator chodzi :PPPPPPP
A co tam w szerokim swiecie ???:)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Powoli :-)
Jak tam zdrowie Roque, po opijaniu pana magistra? :-)
Lechiander [ Wardancer ]
Bry... czwarty dzień pić nie będę...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
To jak ja. Najwyzej pifko, dwa po pracy :-))
Lechiander [ Wardancer ]
Pifko z jedno zimne... sklepu cholernego nawet nie ma...
tygrysek [ behemot ]
bry Smoki
co za zakręcony weekend ... jeszcze czuję jak mnie skręca. spanie na kafelkach w toalecie niezbyt pozytywnie wpływa na wyspanie.
PS: wiecie może dlaczego człowiek nieraz się budzi a obok łóżka stoi szczotka do czyszczenia kibelka?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
No to dales tygrysiasty! Na plytkach? Ladnieeeee! Toz to juz jest stukanie w dno od spodu! *smieje sie*
Deser [ neurodeser ]
Dobry Smoki :)
I teraz tygrysa moralniak dopadnie... gorsze to od kaca :)
Ja tam bym sie piwa napił :)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Tez bym sie napil piwa. A nie tej żabianki, co ja zlopie od switu :-))
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-07-11 12:16:32]
tygrysek [ behemot ]
w sumie zimnego browarka bym się napił :)
moralniaka za bardzo nie mam, ale moja pani była bardzo zła, że w takim stanie z pracy wróciłem
Rogue [ Mysterious Love ]
Witam ..
rothon-- no u nas było dosc spokojnie nikt tak jak tygrysek w kibelku nie spał .Wiesz wszyko było tak jak sie nalezy dobrze duzo ale i spokojnie :)))))))))))
Za to w niedzile tak sie zjaralismy na plazy ze cierpimy :)
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
uuufff ...to był dłuuugi dzień ...
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Lechu ---> zgodnie z obietnicą - Wieża poszła na maila :)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
A z Princessą pijemy sobie piwko za piwkiem:)
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Przynajmniej kamień na nerach wam się nie osadzi ;-)
Pozdrowienia dla Princessy ;-)
Lechiander [ Wardancer ]
:-)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Jak to mawia młodzież - dzienks.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Dobry.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
A może i niedobry ?
TrzyKawki [ smok trojański ]
Take a little walk to the edge of town
Go across the tracks
Where the viaduct looms,
like a bird of doom
As it shifts and s
Where secrets lie in the border fires,
in the humming wires
Hey man, you know
you`re never coming back
Past the squares, past the bridge,
past the mills, past the stacks
On a gathering storm comes
a tall handsome man
In a dusty black coat with
a red right hand
He`ll wrap you in his arms,
tell you that you`ve been a good boy
He`ll rekindle all those dreams
it took you a lifetime to destroy
He`ll reach deep into the hole,
heal your shrinking soul
Hey buddy, you know you`re
never coming back
He`s a ghost, he`s a god,
he`s a man, he`s a guru
They`re whispering his name
across the disappearing land
But hidden in his coat
is a red right hand
You ain`t got no money?
he`ll get you some
You ain`t got no car? He`ll get you one
You ain`t got no self-respect,
you feel like an insectWell don`t you worry buddy,
cause here he comes
Through the ghetto and the barrio
and the bowery and the slum
A shadow is cast wherever he stands
Stacks of green paper in his
red right hand
You`ll see him in your nightmares
you`ll see him in your dreams
He`ll appear out of nowhere but
he ain`t what he seems
You`ll see him in your head,
on the TV screen
And hey buddy, I`m warning
you to turn it off
He`s a ghost, he`s a god,
he`s a man, he`s a guru
You`re one microscopic cog
in his catastrophic plan
Designed and directed by
his red right hand
Gambit [ le Diable Blanc ]
Bry Smoki...
tygrysek --> Dobre spanie w kiblu nie jest złe :) Mam za sobą dwa takie lulania i całkiem wygodnie było. Trzeba się tylko dobrze wokół porcelanowego ucha zwinąć i jest git...:)
Piotrasq --> A czemu nie dobry?
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
To było pytanie retoryczne.
Deser [ neurodeser ]
Dobry Smoki :)
Ostatni dzień urlopu, a mi odbiło... maluję okna :)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Mnie też sie odbija.
golmann [ ogame ]
ja mam jeszcze dużo urlopu
a propo piwko poproszę
golmann [ ogame ]
co ile jest nowy wątek
tygrysek [ behemot ]
witam Smoki
nadal mi się piwka chce ... zimnego, bo w pyrlandii żar leje się z nieba. kobiety pozapominały się ubrać ... jak tu funkcjonować?
TrzyKawki [ smok trojański ]
Wziąć z nich przykład, tygrys :-]
tygrysek [ behemot ]
mam sierść zdjać? :)
będę wyglądał śmiesznie
TrzyKawki [ smok trojański ]
Raczej jak któryś z tych :-D
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Nawet nogą bym nie tknął takiego kota.
tygrysek [ behemot ]
aaa ... myszy na pokładzie!!
Deser [ neurodeser ]
łaaaa... skończyłem :)
Żem się narobił... teraz pora wyskoczyć po piwo bo wino już mam :)
Jeden i drugi w dziób � kolejna kolejka pęka butelka
pijani jak trup jeden wymięka drugi nie pęka
trudno, to czego nie wypijemy dopijemy jutro
ale jutro może być za późno
więc łykam- łykam to z gwinta - aj!
łykam - łykam - łykam - to jak drinka aj!
to nie szampan, łyski ani brendy
nie pijemy za dziwki ani błędy
ani za sentymenty
pijemy za sto lat naszego dobrego kola
więc trzeba wódkę tu polać
popita to coca-cola
�Ola� to teraz pora na pora
palimy lola � podaj, podaj, podaj mi tego lola
Po pierwsze
Jestem jaki jestem to fakt
Po drugie
Lubie kiedy buja sie mój świat
Po trzecie
Poruszam sie raz w przód raz w tył
Po czwarte
Ja piłem, pije i będę pił
Po piąte
Historii mojej nie pozna nikt
Po szóste
Znów świat się buja a ja z nim
Po siódme
To nie jest wyścig , to nie próba sił
Po ósme
Ja piłem, pije i będę pił�
Deser [ neurodeser ]
Żegnaj urlopie :) Było miło...
A tutaj coraz trudniej :) Tzw intro albo outro... a szlag wie... po lewej, ostatnia po prawej moja piostać :D
Deser [ neurodeser ]
*śmieje się*
AQA [ Pani Jeziora ]
Dzień dobry :)
I skończył się urlopik... Teraz trzeba będzie do sierpnia poczekać.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Ja poczekam do pazdziernika. Jak dobrze pojdzie.
Deser [ neurodeser ]
Dobry Smoki :)
Znów poniedziałek ? Nawet nie wspomnę, że piwa bym się napił *wzdycha*
Nadzieje na to, że jak przez tydzień nie będę wychodzić z domu to świat się zmieni, okazały się matką głupich :) Wszystko taka sama marność...
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
W robocie mam masakrę po urlopie. Nawet na forum nie mam czasu zajrzeć, a w domu mi się już nie chce.
Skandal !
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Ale za to w poniedziałek powinienem mieć już Guild Wars :))
Thrud [ Konsul ]
?
tygrysek [ behemot ]
dobry Smoki
tygrysek [ behemot ]
Na początku był Przypadek i Przypadek był z Bogiem i Przypadek był Bogiem. On był od początku z Bogiem. Wszystko powstało dzięki Przypadkowi i bez niego nie zostałoby stworzone nic, co zostało stworzone. W Przypadku było życie, a życie było światłem dla ludzkości.[..]
Z Księgi Kości
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Znaczy - w Poznaniu też upał.
tygrysek [ behemot ]
nie zazdroszczę teraz fizycznym .... oni dopiero źle mają :)
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
A ja zostawiłam torebkę w Swarzędzu, na szczęście babeczka zadzwoniła z mojej komórki do mojej mamy i wysyła mi ją paczką , ....ufff ...na szczęście są uczciwi ludzie jeszcze ... dowód, prawo jazdy,wszystkie faktury... gapa ze mnie okropna..
Deser [ neurodeser ]
Wiedziałem, że Dolina Muminków istnieje :) Pytanie było gdzie... :D
"dwa piwa, trzy piwa, cztery piwa... zwiększa się moja krzywa"
Zbity jajek [ Legionista ]
Dolina muminków znajduje się jakieś 20km od krainy smurfów. Najlepiej sputaj Gargamela
Deser [ neurodeser ]
sputam, sputam :) tylko sputkam
Może gdzieś tutaj... rozpadało się :)
Lechiander [ Wardancer ]
Mogę zabić..., eeee..., znaczy... zjeść jakiś Deser? On mi to normalnie na złośc robi, gnom jeden! ;-) :-P
Piotrasq ----> Kocham Cię! ... Albo nie, kocham kobietę, która Ciebie wybrała. ;-)) Za muzę. Nie chcaiłabyś i czy nie mógłbyś podrzucić jakichś nowych starych kawałków Sztywnego??? Interesuje mnie płyta pierwsza głównie. Tak...? :-)
Zbity jajek [ Legionista ]
Prosze nieobrażać gnomów!!!
Jestes zlosliwym dlugonosym gnomem, znanym jako:
Oil, gnom.
Wygladasz na kogos niedoswiadczonego.
Jestes niski i bardzo chudy jak na gnoma.
Jestes w swietnej kondycji.
Masz na wlosach blyszczace, lepkie cos.
Na plecach nosisz otwarty wygodny plocienny plecak.
Twoje bardzo dlugie, ciemnoczerwone wlosy sa postawione na sztorc na czubku
glowy.
UMYJ WLOSY!!
Speedman18 [ Juventus ]
*wszedł, rozejrzal sie po karczmie - poczul sie jak nieproszony gosc i powolutku udal sie do wyjscia*
Lechiander [ Wardancer ]
Dlaczego Zbite jajo mnie wyzywa od gnomów??? że pomine niekonsekwencję w jego poście straszliwą oraz aluzję niegrzeczną do mych herów!!! :-/ Hmmm... A kto to kurwa w ogole jest??? :-D Śmierdzi zbukiem, nieprawdaż??? ;-)
To raz...
Dwa - kto obraził, tudzież dał jakikolwiek powód Speedmanowi, że poczuł się "jak nieproszony"???
...
Fochy normalnie gorsze od baby w ciązy! :-D
Lechiander [ Wardancer ]
Nie spać! Zwiedzać! ;-)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Nie możesz spać, Lechu ? :>
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Lechu ---> się zobaczy :)
Deser [ neurodeser ]
Dobry Smoki :)
Niewesołe myśli nachodzą mnie w drodze do pracy... :)
Widzę wycieczki kolonijne Karczmę zwiedzały. Garnuszek na złotówki trzeba przy wejściu postawić i zadbac o fundusz Karczmy :)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Deser ----> na Merlinie jest napisane, że wysyłka w ciągu 3 dni, więc niedługo będziesz miał odwiedziny w Tyrii.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Deser--> Eeee, lepiej nie. Bo jest zwyczaj, ze kto pieniazek wrzuci, ten tu jeszcze kiedys wroci :-))
Deser [ neurodeser ]
Piotrasq - wydaje mi się (wydaje :) że powinni wcześniej. Ja widzę od wtorku na półkach :)
rothon - racja :) cofam to co napisałem :)))
Tak dla śmiechu anegdota. Robilismy w Merlinie zamówienie. Ja płytę, znajomy płytę, koleżanka kilka książek i to wszystko jedną przesyłką. Przyszła pierwsza po kilku dniach - dla mnie płyty nie było, płyta znajomego była nie ta, tylko książki się zgadzały :) No to reklamacja. Przyszła kolejna przesyłka ale miała być bez kosztów (no i znów mojej płyty nie było :)
Czekamy na trzecią przesyłkę :D (ta płyta to Laibach dwupłytowy za 35 zł z dostępnością do 5 dni :) Czekam chyba 3 tydzień :)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Ja w Merlinie kupuję ze 3 lata i jeszcze ani razu nie odwalili kichy.
Deser [ neurodeser ]
Piotrasq - bo to ja przynoszę pecha :) Raz, że wybieram jakieś dziwadła, a dwa - jak by mi kamień mieli przysłac to by się pokruszył :D Taki urok :)
tygrysek [ behemot ]
poziom agresji sięga 3 punktów w skali szkolnej
jestem zły na wszystko i wszystkich ...
dobry Smoki
*chwyta kubek z zimnym frikiem*
Deser [ neurodeser ]
Czas mi się dłuży jak czytanie Prousta :)
Nie moge po urlopie wpaść w rytm i wszystko wydaje się trwać dwa razy dłużej... of kurse tylko w robocie bo potem to pomyka... puszka jedna za drugą ;)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Ja muszę odpocząć od puszek. Gardło nie wytrzymuje tego ciągłego zimna i gazu.
Może na wódę i winiacze się przerzucę ?
tygrysek [ behemot ]
najpierw piwo, później wóda i winiacze a w końcu denaturat z brzozówką
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Tego też nie można wykluczyć, jak mnie zwolnią z roboty. Człowiek nie wielbłąd...
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Guild Wars wysłane ! Prince idzie się jeb... :)
Deser ----> grasz na Europe ? Po jakiemu tam gadają ? Tak jak w Diablo po angielsku ?
Deser [ neurodeser ]
Piotrasq - gram na Europe. Większość gada po angielsku ale oczywiście trafiają się i tacy co w lokalnych narzeczach pisują :) Czy to jakis skandynawski, niemiecki, węgierski, a tudziez polski. Nie jest to jakieś nagminne ale zdarza się. Zwykle zbieram się z ekipą kilku osób z Gola i na kanale drużyna pisujemy po naszemu ale i z anglojęzycznymi robiłem już questy.
Jak będziesz zaczynał to zawsze moge pomóc. Mam trzecią postac na jakimś początkowym poziomie bo znajomy testował z mojego konta jak gra "chodzi".
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Najpierw pogram samemu, zbadam świat, stanę na nogi, a później obaczymy.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Otworzłyem psa we mgle. Niedaleka przyszłość rysuje się niewyraźnie :-D
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Spróbowałem kiedyś jednego. Mój żołądek poczuł się mgliście. Więcej nie będę próbował.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Tylko to było. Co prawda chodzą słuchy o ukrytej butelce ginu, ale w tej mgle nie mogę znależć :/
TrzyKawki [ smok trojański ]
Jest gin. Z braku tonicu rozrobilem wodę z cukrem, cytryna i dodałem lodu. Pamiętajcie mnie.
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Ja Cię pamiętam ale nie wiem czy po tym trunku będziesz tym samym Kawką :-)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Nie zdziwię się, jesli będziesz widzieć trzy :]
Deser [ neurodeser ]
Piotrasq - nie ma sprawy :) Na poczatku i tak tylko dwie osoby mozesz w prologu dolaczyc. W pozniejszych akcjach stopniowane, 4, a potem 6 (tu jestem) a potem 8. Po prologu docenisz dolaczanie bo henchmeni sa dobrzy na poczatek :) pozniej masakra :D Od pewnego momentu granie samemu z henchmenami jest mozliwe ale tak trudne, że glowa boli :) Misje ktore robie teraz z drugim graczem przechodze a z tymi "głupolami" nasz roznosza :)
TrzyKawki - oj napiłbym sie z Toba :)
Deser [ neurodeser ]
Nie mogłem się powstrzymac więc macie krótkie streszczenie :)
Podązyliśmy na pomoc krasnoludom... a tu nasz ulubiony Prince ;)
Deser [ neurodeser ]
Fabuła rozwala :) a jednak troszkę grałem w rózne cRPG... i misje nie sa wszystkie "zabij i wróc" (choc i takie sa :)
Deser [ neurodeser ]
Filmiki napedzające zabawę powalają rozmachem Lotra albo Willow'a ;) No i najwazniejsze, smigaja na silniku gry i nasza postac jest w nich obecna oraz sie wypowiada zgrabnie odpowiednio dobranym lektorem. Dla samego ogladania warto zagrac :)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Des - To moze się zdarzyć szybcieej niż przypuszczasz ;-)
"...trzy zapałki kolejno ..." <śpiewa>
AQA [ Pani Jeziora ]
Szybkie "Bry" i do roboty :)
Deser [ neurodeser ]
Dobry Smoki :)
Śrooooda :) Oby do piątku... do piątku. Gorąc jakiś a na zimne piwo trzeba czekac osiem godzin. Coż za cierpienie.
TrzyKawki - czekam, czekam :)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Jeszcze dziewiątej nie ma, a w Warszawie wyrobić już nie można...
tygrysek [ behemot ]
czaszkę grzeje słońce szalone
witam Spocone Smoki
AQA [ Pani Jeziora ]
A ja mam zachodni pokój i wiatrak :))
<grrrr> jak wyłączyć tą badziewną monetę latającą po ekranie ? "antypopapa" nie mam w robocie, a przy tym cholerstwie nie widać krzyżyka :) <grrrr>
tygrysek [ behemot ]
mam firefoxa i nic mi nie lata
poszukaj gdzieś u górze
Deser [ neurodeser ]
Łaaaa ale się wlecze ten czas... a wieczorkiem z zimnym piwkiem wybiorę się w zimowe góry :)
Słońce mi już w okno nie łupie, zimny napój odrdzawiający w lodówce... lód tez jest i nawet jakaś flaszka się ostała :) Może jednak się skuszę :D
Byle do końca tej środy :)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Przychodzi facet do obejścia sąsiada - zamknięte.
Stuka - nic, łomoce - nic, zaczyna w końcu wrzeszczeć - bez rezultatu.
W końcu do bramy podchodzi pies i mówi:
- Niech pan tak nie hałasuje, nikogo nie ma w domu!
Facet z wrażnia nakrył się nogami - zemdlał. W końcu jednak oprzytomniał i mówi:
- Ty, ty, ty... szczekać nie umiesz?
- Umiem, ale nie chciałem pana przestraszyć.
Czesc! Przyszla sroda i... znowu trzeba pic wódkę! :-D
tygrysek [ behemot ]
freeq padł
zimny ... jak piłem to mi aż ślinka leciała po brodzie ... ale już nie ma. dlaczego piwo kończy się tak szybko i znika z prędkością coraz większą wprostproporcjonalną do temperatury schładzanego ciała?
tygrysek [ behemot ]
rotonu, a Tobie się mapa tygodniowa zepsuła czy jak?
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Mi się nawet piwa nie chce w taki upał. A to już nie jest za dobrze...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
tygrys--> Noooo. Zapierdzielem w takim upale, ze naprawde nie wiem co dzis za dzionek :-D
tygrysek [ behemot ]
to ja Ci powiem rotonu. dzisiaj jest piątek! weekendu początek :)
no chyba, że wolisz pić w środę ...
Piotrasq, a może zimna wódeczka z cytryną?
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Niee - żadnych alkoholi.
Deser [ neurodeser ]
Jaki piątek ? :) Śrooooda dzisiaj. Jak się trzeci dzień jest w robocie to środa byc musi ;D Nie ma inaczej. Świat powinien byc uporządkowany :D
Gilmar [ Easy Rider ]
Witajcie Smoki!
Wczoraj w nocy ide sobie ja po piwko do lodowki... Zapalam swiatlo w kuchni a tu nic ciemno... Jeno dziwny zapach spalenizny poczulem... Ciemno, cos smierdzi... latarka nie dziala...
Wylączylem bezpiecznik i postanowilem czekać do rana. Spac nie moglem bo mnie denerwowal fakt awarii elektrycznej.
Rano stwierdzilem, że część przewodow w instalacji oświetleniowej zabudowy kuchni ulegla przepaleniu a nawety zwęgleniu... Dobrze, ze się chalupa nie spalila. Przecież moglo mnie nie być w domu w czasie awarii.
Wymienilem przewody, poprawilem zlącza po "fachowcach" i teraz siedzę, i pisze ten post...
Ludzie.... jak jest goraco... zwlaszcza jak sie siedzi kilka godzin pod samym sufitem stojąc na chybotliwej drabince.
Najwazniejsze, ze się udalo...
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Kurde jak te tygodnie szybko mi lecą, zanim się ogladnę i zaś czterdziecha pyknie ...
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
A Kawki nie widzę ani jednej ! :P
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Rozpłynął się we mgle.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Się wcale nie chowam przecież ;-)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Gilmar - Kiedyś, wymieniając żarówkę u znajomego też niechcący sprawdziłem po fachowcach. Okazało się, że wyłącznik zamontowali na przewodzie zerowym, a fazowy był podłączony bezpośrednio do oprawki. Ledwo ustałem na stołku :-D O tym, jak wyglądała reszta instalacji, to nie napiszę, bo do rtej pory włos jeży mi się na gowie :-D
tygrysek [ behemot ]
uderz w kawkę a trzy przybędą
tygrysek [ behemot ]
Lena, dopiero dwudziestka siódemka nam stuknęła
tygrysek [ behemot ]
uwielbiam być spamodawcą
tygrysek [ behemot ]
tylko po to
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Tygrysek--> Komu stuknęła temu stuknęła :P Ja w tym roku ..balum balum...ale wyglądam na mniej :P (ponoć ale to nic pewnego w sumie ;-))) )
I właśnie się wkurzyłam, zadzwonili koledzy z którymi studiowałam i pozdrawiają mnie z Mielna ;-/ Kurde a ja tu w sklepie naginam cały dzień, wszystko gra ale tak bym się do nich teraz wyrwała ... na browarka, ma łódeczkę.... ehhh mają zadzwonić jeszcze jak popiją ...chyba nie przeżyję ;-)
U Was też tak gorąco ?
tygrysek [ behemot ]
aby spełnić swoje marzenie założenia Karczmy numer 1405
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Widzę, że w Poznaniu słonko też nieźle grzeja :P
tygrysek [ behemot ]
tadam !!
jestem spełniony: