Fuck U, "następcy Pink Floyd", posluchaj

07.07.2005

21:33

[1]

inff [ Pretorianin ]

Fuck U, "następcy Pink Floyd", posluchaj

Archive to jeden z najbardziej niedocenionych zespol wszechczasów :)

Dziesiątki pozytywnych recenzji niestety nie pomogly zespolowi zdobyc duzej popularnosci.
Inteligentna muzyka wyprzedzajaca dekade najwyrazniej jest zbyt trudna dla mas.

"Archive zaczyna się w miejscu, gdzie skończył się Pink Floyd." tak piasze redaktor Fluid.

"To monumentalne kompozycje; raczej rozciągnięte w monotonnie lejące się dłużyzny niż tak naprawdę rozbudowane formalnie, bardziej pociągające piosenkową melodyką i klimatem niż jakimiś rozwiązaniami czysto muzycznymi. Również na "Noise" nawiązania do Pink Floyd są tyleż wszechobecne, co raczej nie męczące: traktując utwory Rogera Watersa i spółki jako bezwzględny kanon, muzycy narzucili im bardziej współczesną, a zarazem zdecydowanie mniej pretensjonalną formę. Przewijają się tu wtręty mikroelektroniki i trip hopu, mroczna i odrealniona atmosfera nagrań przywołuje miejscami na myśli scenę coldwave’ową i gotycką, a w najmniej udziwnionych momentach muzycy zdradzają wyraźne sympatie dla estetyki nowego, brytyjskiego rocka. Jeśli tylko nie doszukiwać się tu jakiejś szczególnej progresji czy alternatywy, "Noise" spokojnie można potraktować jako płytę z naprawdę niezłymi, może tylko nazbyt patetycznymi, piosenkami."


Inna recenzja, tym razem z Metal Hammer:

"Zastanawiam się skąd się bierze taka wrażliwość… Bo "Noise" Archive to płyta z niezwykłą muzyką; tu nie ma agresji ale jest ból, tu nie ma miłości ale czuje się jej głód…

I jeszcze to wszechogarniające uczucie gdy słucha się tej płyty – uczucie pogodzenia się ze światem, z tym jaki jest okrutny i jak bezwzględnie skazuje na samotność. Jestem pewien, że tak grałoby Pink Floyd gdyby grupa Watersa nadal istniała – przemyślane do perfekcji dźwięki, teksty i obrazy działające na podświadomość no i to charakterystyczne, przebogate instrumentarium: gitary, mellotron, Hammond, sekcja smyczkowa… Na czym jeszcze polega fenomen muzyki Archive? – z pewnością jest na tyle uniwersalna, że trafia do każdego wrażliwego słuchacza… To chyba wszystko. Tylko tyle i aż tyle. Płyta piękna i wysublimowana. Nie sposób pisać o tej muzyce. Trzeba posłuchać!"

Zresztą posłuchajcie sami:

kurtt [ metal up your ass ]

Z zespołem dopiero się zapoznaję. Wątpie czy przykuje moją uwagę na dłużej gdyż już od dwóch tygodni przechodzę renesans zwany Metallica, ale na pewno posłucham.

btw: metal hammer ssie ;p