GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

MIŁOŚĆ czy miłość ?

05.07.2005
13:50
[1]

Zawodowyec [ Chor��y ]

MIŁOŚĆ czy miłość ?

Tak się zastanawiam, im więcej mam lat na karku, że nie ma
czegoś takiego jak Miłość przez duże M. Nie ma też takiego czegoś,
jak "pisana nam osoba". To tylko romantyczne biadolenie.

Uważam, że to czy wybierasz tą czy inną osobę to dzieło przypadku,
podjęcie decyzji na zasadzie - nie wypada mieć dwie naraz. Tylko co
tak naprawdę decyduje? Im dłuzej z kim jestes, tym szybciej sie nudzisz.
Czesto tez jestes z kims na zasadzie: "tak jak Tobie jak Ty mi". Przyłapiesz
ją na spotkaniu z kumplem, zrobisz awanture i sam zaczniesz "łapać
okazje".

Co innego, gdy zbliżasz się do wieku "poważnego", gdy wszyscy Twoi
kumple naokoło się żenią. Czas na stabilizacje. Wcześniej byś TĘ SWOJĄ
zostawił albo traktował ją "teraz jest, jutro niekoniecznie, może będzie
lepsza?" - ale w końcu czas założyć rodzine. Wszyscy dokoła nalegają.
Trzeba przymknąć oko, iść na kompromis.

No i wszystko ładnie pięknie - ale gdzie tu jest miłość? Ta przez duże M?

05.07.2005
13:52
[2]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

W poniedziałki, wtorki i czasem środy, na drugim programie TVP. Wieczorem.

05.07.2005
13:53
smile
[3]

Saluteer [ Generaďż˝ ]

gladius ---> ooo LOL hahahaha hahahaha rotfl

05.07.2005
13:55
[4]

Zawodowyec [ Chor��y ]

gladius >> nie oglądam seriali i nie o serial chodzi. Chyba że masz na myśli to, że Miłość to tylko fikcja tak jak serial.

05.07.2005
13:55
[5]

Yaca Killer [ **** ]

gladius --> w sezonie ogórkowym trzepią powtórki, więc pewnie stąd pytanie tego Zawodowca :)

05.07.2005
13:58
[6]

Zawodowyec [ Chor��y ]

Przecież napisałem wyraźnie, że nie chodzi o żaden serial. Jak do ściany.

05.07.2005
13:59
[7]

la fessée [ je ne taime plus ]

Zawodowyec ... nie pochodzisz z Żyrardowa przypadkiem, mam kumpla, który identycznie postrzega te nasze pragnienia miłości. Zauważ, że życie ma się tylko jedno, więc po co nam kompromisy, trzeba dokonać odpowiedniego wyboru ... tak mnie się zdaję ;)

05.07.2005
14:02
[8]

Zawodowyec [ Chor��y ]

la fessée >> okolice Torunia ;)

Widzisz, a ja właśnie uważam, że 90% ludzi albo i więcej idzie na kompromis. Albo się przyzwyczajają do tej z którą są, nie chce im się od nowa zdobywać kogoś, albo sobie uświadamiają, że może i znalezliby lepszą, ale chcą już stabilizacji. Generalnei mało chyba jest osób naprawdę zakochanych na wieki.

05.07.2005
14:10
[9]

la fessée [ je ne taime plus ]

Zawodowyec ... tak i nie zarazem, gdyż jak ktoś jest cierpliwy i wie czego chcesz, to jedynie ryzykuje, że całe życie w poczekalni spędzi, ale jak uda mu się znaleźć tą swą wybrankę, to szczęścia zazna smak bardziej, aniżeli jakikolwiek film byłby w stanie to okazać. Analogicznie do kobiet również. Rodzice nalegają, gdyż do wnuczków im prędko, a zresztą chcą zamknąć ten swój okres opieki i mieć spokojną starość, niejeden i niejedna przez rodziców nie przemyślał/a do końca swej decyzji i teraz może również zadaje pytanie ... czy prawdziwa miłość istnieje tylko w filmach ;)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-07-05 14:09:33]

05.07.2005
14:18
smile
[10]

bad dream [ Pretorianin ]

a zresztą chcą zamknąć ten swój okres opieki i mieć spokojną starość

a od kiedy to dla dziadkow pomoc w wychowywaniu wnuczka to taka katorga i wyrzeczenia?Ja zawsze myslalem ze w normalnej rodzinie ile by nie mieli lat dziadkowie to dla nich pomoc przy odchowaniu wnuka to przedluzenie zycia i sama radosc z patrzenia i wychowywania dziecka,a tu sie dowiaduje ze chcą to jak najszybciej odfajkowac,to fajne niektorzy mają rodzinki widac z tego

05.07.2005
14:21
[11]

la fessée [ je ne taime plus ]

Bad Dream ... nie o wnuczka/ę chodzi, ale o ich własne już dorosłe dzieci ;) Wiadomo, że dziatkowie chcą pomagać, ale już nie mają siły dzwigać tego ciężaru włącznie z własnymi dziećmi ... ;)

05.07.2005
14:24
smile
[12]

bad dream [ Pretorianin ]

ok , troche dwuznaczne to zdanie, gdyż do wnuczków im prędko, a zresztą chcą zamknąć ten swój okres opieki i mieć spokojną starość jak by chodzilo o wnuki

05.07.2005
14:34
[13]

przemek__ [ PRZEMEK ]

Ta miłość, początkowo ciekawa, z czasem stanie się rutyną, aż w końcu wygaśnie. Prawie nic nie jest wieczne. Tak więc jest pisana przez małe "m"

05.07.2005
14:36
[14]

Bzyk [ Offensive ]

tak, rutyną :) Wiem coś o tym. Niestety, niektóre laski twierdzą, że przy Tobie własnie odczuwają rutynę i to znak, że nie jesteś im do końca pisany :(

05.07.2005
14:37
[15]

la fessée [ je ne taime plus ]

Przemek ... są kobiety jednak, które mnie imponować będą prawdopodobnie w każdym wieku, jak do tej pory imponują, ale ... niewiele jest takich kobiet niestety ;)

05.07.2005
14:40
smile
[16]

Zymek_1 [ Oficer ]

gladius-> twoja wypowiedź powaliła mnie na ziemię :D

05.07.2005
15:07
[17]

przemek__ [ PRZEMEK ]

la fessée >>> tak, ale jak już wspomniałeś jest ich niewiele. ba są egzotyką i przeważnie zajęte, idą do zakonu, albo wolą dziewczyny niż chłopców itp. :)

05.07.2005
15:51
[18]

Lutz [ Konsul ]

chlopak szuka tutaj dziewczyny, sposób "na wyzwanie"

05.07.2005
15:52
[19]

Vader [ Senator ]

Zawodowiec --> Cóż, każdy prędzej czy później musi dokonać tej prostej obserwacji. Witamy w prawdziwym swiecie.

05.07.2005
15:57
[20]

Zawodowyec [ Chor��y ]

lutz >> od kilku miesiecy nie szukam.

vader >> to moje takie przemyslenia po ostatnim kumpla weselu... do konca nie byl pewien ze dobrze robi. Podczas wieczoru kawalerskiego wszyscy faceci przyznali, ze ozenili sie, bo chcieli juz po prostu stabilizacji. To nic zlego przeciez.

05.07.2005
16:02
smile
[21]

CHESTER80 [ Legend ]

No cóż, autor ma 100% racji, tak już w życiu jest i nic na to nie poradzimy. Człowiek wbrew pozorom podlega pewnym naciskom i z góry ustalonym prawom natury. Ci którzy sobie to uświadomią (jak autor naprzykład) mogą czuć się smutno i pytać o miłość na forach dyskusyjnych :) Natomiast cała reszta czuje się szczęśliwa że znalazła miłość swojego życia, i żyją w błogiej nieświadomości :)

05.07.2005
16:02
[22]

Vader [ Senator ]

Zawodowiec -->
Pewnie że nic złego. Prawie same zalety:
+ stabilizacja społeczna i nierzadko finansowa
+ postępowanie wg narzuconej konwencji
+ produkcja dodatkowych podatników

A wada tylko jedna:
- pogrzebanie własnego szczęscia.

Dlaczego ? Ponieważ szczęścia nie ma w monotonii i stabilizacji - tylko w poznawaniu nowych rzeczy, dynamice, rozwoju, zaspokajaniu ciekawości, chwytaniu dnia. (wszystko oczywiscie w granicach rozsądku).

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.