GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Ciemna Strona w natarciu- być złym w RPG

10.07.2001
17:16
smile
[1]

Mastyl [ Legend ]

Ciemna Strona w natarciu- być złym w RPG

Czas rozpocząć ciekawy dla wszystkich mi podobnych dewiantów temat: bycie złym w CRPG
Czy znacie- a jeśli tak, to jakie- gry RPG, w których można odejść od schematycznego odgrywania bohatera i przejść na ciemną stronę mocy? Na ile jest to dopracowane i ile takich sytuacji twórcy gier przewidzieli? Czy można samemu stać się Złym Bossem (Zbadajcie zasady zapowiadanego Throne of darkness)?
Moim zdaniem jest to pięta achillesowa obecnych RPG- nawet w wychwalanym BG2 pomimo odgrywania oprycha, grzechy zostaną nam wybaczone i obejrzymy tę samą końcówkę. W kolejnym "hicie" sezonu- Summoner- nie można nawet zgładzić przechodnia na ulicy... - ale zrozumiem to bo Summoner ma opcję multiplayer- a miasto to mial być rodzaj oazy dla graczy.
Czy nikt z was nie chciał wyjść kiedyś na powierzchnie Tristram i "z polecenia Diablo" wyrżnąć wszystkich mieszkańców łącznie z pyszałkowatym Cainem?

10.07.2001
17:46
[2]

Alver [ Generaďż˝ ]

Masz racje Mastyl. Bycie zlym jest, poki co, skutecznie uniemozliwiane przez programistow. Nie wiem, czy robia tak na zasadzie: "dajmy ludziom przyklad, niech kazdy bedzie dobry" czy z innych wzgledow, ale faktem jest, ze np. w BG II jesli grales zla postacia byles "w plecy". Mam tu na mysli prawdziwie zle postacie, takie ktore dbaja o wlasny tylek, jesli widza w tym jakas korzysc morduja niewinnych ludzi itp. Owocowalo to (w BGII) utrata sporej ilosci pkt. exp. Jesli nie chciales komus pomoc (np. problemy poszczegolnych NPC'ow podczas wspolnej podrozy) omijalo Cie sporo pobocznych zadan. Dla gildii Zlodziei Cienia (bez utraty reputacji) mogl pracowac kazdy, nie mozna sie bylo u nich zaczepic na dluzej, nie mozna bylo zawrzec paktu z "Irkiem" czy Bodhi... Jesli chciales byc zly, i tak musiales postepowac tak jak kazdy inny bohater aby skonczyc gre. Wyjatkow jest niewiele (jak np. Srebrny Smok, chociaz jego zabicie tez powodowalo strate kilku exp. pts.) To samo bylo w BG1... Potencjalnie najwieksze mozliwosci w tym kierunku dawal Fallout i np. Daggerfall (tutaj mogles mordowac wszystkich i nic przez to nie traciles, w Gildiach i tak zlecano Ci questy) ... Ciekaw jestem jak to bedzie wygladalo w Morrowind i NWN. Ten ostatni powinien dac nam troche luzu, w koncu bedziemy grac w stworzonych przez innych graczy swiatach gdzie zasady nie musza byc az tak surowe. Teraz mozesz sie troche pobawic w Ultimie On-Line pracujac dla Gildii Chaosu i mordujac innych graczy (przy czym "criminal" po zabiciu innego playera znika po jakims czasie) albo zainstaluj sobie ponownie Fallouta. Pozdrawiam Alver

10.07.2001
17:48
smile
[3]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

W byciu tym złym to przez jakiś czas przodował "Dungeon Keeper". Wciągnął mnie na dłuższy czas, a i teraz czasem chętnie do niego wracam :-)

10.07.2001
17:50
smile
[4]

kiowas [ Legend ]

Ja nie bede sie dlugo rozpisywal i powiem tylko jedno - wedlug mnie wynika to tylko i wylacznie z hipokryzji dystrybutorow. Zalozenie jest z pewnoscia takie, ze nalezy ograniczac przemoc i przejawy zla w grach, aby dzieci w nie grajace nie byly narazone na stres, zmiany w psychice itp. Wiec robi sie takie quaki i inne soldiery gdzie krew tryska na wszystkie strony, ale przeciez zawsze walczymy w imie dobra i sprawiedliwosci...

10.07.2001
18:01
smile
[5]

Majin [ Generaďż˝ ]

Otoz to kiowas, otoz to. Do niedawna wyjaykiem byl Fallout. Pisze byl, poniewaz wraz z nastaniem F:T, ktorego notabene za Fallouta nie uznaje, i ten bastion zla w RPG padl. Fallout to bylo to! Tam mozna na prawde byc zlym. Wlasciwie to caly swiat gry byl wlasnie oparty na zabijaniu, drugach, seksie i innych "strasznych" tematach. Tam przynajmniej byl jakis wybor,a zle rozwiazania nie byly traktowane "po macoszemu" i nagrody za nie byly porownywalne do tych dobrych. Mogles ludziom pomagac, ale mogles tez wszystkich powybijac. Do wyboru, do koloru ;)) A F:T ??? Co to wogole ma byc ?!?! Zeby nie mozna bylo do cywila strzelic? Rozwalic leb dowodcy z miniguna? Przeciez wlasnie o to w Falloucie chodzilo. O dowolnosc w swych poczynaniach. Widac autorm F:T nie chcialo sie wymyslac, co by bylo gdyby gracz chcial byc po drugiej stronie barykady. I tak niestety jest z wiekszascia gier. Byle szybko wydac, byle tylko kasa byla. A ze liniowa? Kto by sie tym przejmowal, skoro i tak da milionowe zyski... . P.S. Fallout Forever!!! Chcecie zla? Odkurzac plyty z Fallem i do dziela, buhahahahaha ;))) Pozdro Majin

10.07.2001
18:07
[6]

Mastyl [ Legend ]

Straszne rzeczy opowiadacie- gra niby z serii Fallout- a nawet nie można spunktować jakiegoś cywila? Do czego to doszło... Dla wszystkich, ktorzy czekają na godnego nastepce "opadu radioaktywnego" -> ściągać demo Arcanum (albo kupić z pismem w kiosku- nie powiem jakim) i grać do 15 sierpnia kiedy to można będzie sobie albo legalnie kupić Arca za granicą, albo -narzekając na opieszałość polskiego dystrybutora- smrygać na koronę pewnego stadionu- oczywiście do rozwiązania drugiego nikogo nie zachęcam ;)

10.07.2001
18:10
[7]

Mastyl [ Legend ]

Ale podobno (podobno- bo nie doszedłem do tego momentu) w Might & Magic 7 można w pewnym momencie wybrać ścieżkę dobra lub zła... czy ktoś to widział? Jak taki wybór objawia się w praktyce?

10.07.2001
19:10
[8]

Zmara [ Generaďż˝ ]

Nie zapominajcie o Black & White ! Tam mozna byc zlym w calej okazalosci. Przeciez tam sa dwie drogi wyboru i zadna nie jest ograniczona! A, i jeszcze zostaja gry Massive Multiplayer Online, tam tez mozesz byc kim chcesz, vide Anarchy Online.

10.07.2001
19:16
[9]

Commando [ Pretorianin ]

Jedynym wyjsciem, jesli ktos bedzie chcial pograc naprawde zla postacia, jest MMORPG. Tam robisz dokladnie to co chcesz. Bycie zlym jest niekomercyjne (media od razu by to podawaly jako przyklad demoralizacji), dlatego producenci unikaja takich watkow.

10.07.2001
19:59
smile
[10]

Lowi [ Generaďż˝ ]

PELLAEON--->>Masz u mnie piwo za Keppera.Ja ta gre mam cały czas zainstalowana.Jak mnie ktos wnerwi w ciagu dnia to troche sobie bede złym i juz mi przechodzi:-))))

10.07.2001
21:08
[11]

Crategus [ Konsul ]

pierwszy post---> w UO mozesz przylaczyc sie do gilddi Chaosy badz do gildii Ordar'u- tym samym ukierunkowywujac swa postac...

10.07.2001
21:09
[12]

Crategus [ Konsul ]

hesus, ile literowek, wiec jesio raz- mozna przylaczyc sie do gildii Chaosu bardz Order'u(a)

10.07.2001
21:13
[13]

The Dragon [ Eternal ]

F:T to nie rpg. A z BG to jest tak, ze jest na podstawie AD&D a to jest system heroic fantasy czy jakos tak, co za tym idzie prawie zawsze musisz byc dobry.

11.07.2001
08:43
[14]

Yarkabalka [ Pretorianin ]

Problem chyba tkwi w stworzeniu fabuly dla zlej postaci / druzyny. Jak wstawimy watek 'biednej dziewicy wolajacej o ratunek' to dla dobrych graczy istnieje imperatyw moralny pomocy. Wstawiajac takie przymusowe zakrety fabuly latwiej jest prowadzic postac po sciezce zmierzajacej do zakonczenia. Ponadto gra rpg ma, przynajmniej w teorii, dawac swobode postepowania. "Dobre" postacie niejako same sie ograniczaja. A zla postac/druzyna nie ma takich przeszkod. X mowi: znajdzcie mi przedmiot Y, to dam wam 1000 sztuk zlota. 1000 sztuk zlota... w zasadzie potrzebujemy ich teraz. Coz, Twoj blad panie X. X trup. A gdzie on mowil ten przedmiot Y? Aa, to chodzmy. Moze sie przyda, a moze sprzedamy. Na pewno nie oddamy. 2 w 1... Postacie "zle" maja taka swobode dzialania, ze trudno je zmusic do czegos. I trudno poprowadzic watek. Btw: Do pewnego stopnia mozna bylo byc zlym w Tormencie. Tam wprowadzono, jako podstawe, dazenie bohatera do odkrycia jakiejs informacji o sobie.

11.07.2001
09:43
smile
[15]

leo987 [ Senator ]

A pamiętacie taka grę jak "Ecstatica"? Kiedy stawaliśmy na końcu oko w oko ze Złym, ten zamiast gnić w obskurnych lochach, siedział sobie nad basenem w towarzystwie rozneglizowanych panienek i mówił mniej więcej tak: No dobra chłopie, wyrżnąłeś moich ludzi i dotarłeś aż tutaj. Ale zobacz, może się dogadamy? Po co będziemy walczyć - jeszcze sobie krzywdę zrobimy tym żelastwem (miecze). Oto Twa nagroda. Dołącz do nas i oddaj się rozpuście :))))" No i zgadnijcie jakie zakończenie wybrałem? Walnąłem się na leżaczek obok cieplutkich ciałek, czy stanąłem do walki by zciąć łeb demona i wyplenić zło :)))) ?

11.07.2001
14:01
smile
[16]

Mastyl [ Legend ]

Leo987 -rzeczywiście, ale wcześniej Ecstatica nie dawała takich wyborów. Problem w tym że do "złych" nie można się przyłączyć od samego początku. Btw jak można dostać rank "niewolnik"?

11.07.2001
14:10
smile
[17]

Garak [ Szpieg ]

Mastyl --> "jak mozna dostać rank "niewolnik"" - no co ty chlopie - filmu nie ogladales "General ktory stal sie niewolnikiem niewolnik ktory stal sie Gladiatorem (jak Adamus :) itd ..... Jak zostaniesz generalem to porpros adminow o taka range jak sobie zyczysz

11.07.2001
14:11
[18]

JRK [ Generaďż˝ ]

W M&M7 rzeczywiście był taki wybór - w pewnym momencie trzeba się było opowiedzieć po stronie Dobra lub Zła, zmieniał się wtedy interfejs gry (Dobro dostawało np. jaskrawo białe ikonki i tło wokół ekranu akcji), inne były też końcowe questy - atak na Niebo lub Piekło (Ok, nazywało się to inaczej, ale taka była idea).

11.07.2001
15:18
smile
[19]

leo987 [ Senator ]

No to wam teraz opowiem jak to było :))) Kiedy znudziło mi się już bycie Generałem poprosiłem Soula o zmianę nicka na Gladiator. I zgodził się i było ok. Ale pojawił się Adamus i zaczął marudzić i jęczeć i prosić Soula, że też chce być Gladiatorem (bo nie był w stanie wymyślić sobie oryginalnej ksywki, tylko zrzynał ode mnie). No i Soul zrobił go Gladiatorem. A ja cóż miałem robić ? Poprosiłem o zmianę nicka na Mąciwodus Primoklasus, który z czasem został skrócony do samego Mąciwodus, a kiedy już mi się znudził, poprosiłem o ksywę "Niewolnik" licząc na to, iż będzie tylko moja i nikt nie zechce poniżyć się do mego poziomu w tym Rzymie :))) No i jakoś mi się to udaje na razie :)))

11.07.2001
15:20
smile
[20]

leo987 [ Senator ]

Mastyl--> jeszcze mi sie przypomniała taka gra "Dark Earth" gdzie mogłeś być zły od samego początku i skończyć grę. Rewelka. Coś podobnego do "Alone in the dark" (sposób poruszania się i widok). Cud mniód.

11.07.2001
15:20
smile
[21]

Mastyl [ Legend ]

Garak- dzieki, ale droga jeszce długa. Filmu nie ogladałem i nie chce mi sie tego oglądać! Wole po raz czwarty obejrzeć SNATCH/Przekręt. JRK- zajebiście! Wedrzeć się na Olimp i spunktować bogów, wyrwać cherubinom skrzydełka- zawsze o tym marzyłem! Czas odkurzyć płyty z MM7!

11.07.2001
15:25
smile
[22]

Mastyl [ Legend ]

Leo987- DE była mistrzowska! Można było zamienić się w obleśnego potwora, ale to była ciagle tylko przygodówka, nic więcej niestety!

11.07.2001
16:53
smile
[23]

pasterka [ Paranoid Android ]

A ja nie moglam w MM7 grac zla druzyna bo mialam skopanie i nie bylo lich jars w Celeste:(((.

11.07.2001
22:52
smile
[24]

Sander [ Centurion ]

Ave! Mastyl, ty burżuju zsieciowany łączem stałym, co by na to Jawor powiedział? ;))) Ale ładny wątek tu zapodałeś... :)

11.07.2001
22:57
[25]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

RPG to nie jest, ale przypominam o Dungeon Keeper, gdzie zlym jest sie z zalozenia. Tak przynajmniej to odbieram, choc robactwo niczego sobie :-)

12.07.2001
00:02
smile
[26]

Mastyl [ Legend ]

Sander- Jawor sam nabył kompa o jakim nie marzę- takiego z czterocyfrowym zegarem ;) Proponuje jednak naszą prywatę przenieść na teren neutralny- założe zaraz temat Mastyl vs Sander w "na kazdy temat" (przypomina mi się "genialny" talk show Mariusza S. z P*****u!)

23.01.2002
00:40
[27]

anonimowy [ Legend ]

Tez bym chcial takiego RPG-a. I pewno twórcy gier moze i planowali cos takiego, ale... Wyobrazcie sobie wszystkich "obroncow moralnosci", wszystkie te ataki, pikiety, szum - a niewykluczone, ze i sprawy w sadzie... No, moze troche przesadzam, ale pamietacie chyba co sie dzialo gdy do Polski wchodzil film "Ksiadz"? Z jednej strony szum moze i by zwiekszyl sprzedaz, ale czy nie spowodowaloby to kolejnej debaty o wyjatkowej brutalnosci gier, satanizmie (tak, tak!), wypaczeniach. Niech do tego dojdzie jeszcze jakis swir, ktory pod wplywem gry zabije kogos i macie odpowiedz dlaczego takich gierek nie ma PS. Fallout RULZ, ale w sumie on nie byl w ogole naglosniony :))

23.01.2002
03:33
smile
[28]

Mastyl [ Legend ]

Maal- uaaa, odgrzebałeś mój pierwszy wątek na tym forum, dokładnie sprzed pół roku. I wcale nie mam ci tego za złe :-) A co do szturmu babci z różańcami, to wcale nie byłoby tak strasznie. Polacy już osłuchali się skandali, i dziś na nikim przemoc czy seks nie robią takiego wrażenia. Popatrz, że takie rzeczy jak: "Dogma" (wyjatkowo spokojne, choć prowokowane odgórnie przez dystrybutora protesty) "Intymność" czy "GTA 2/3" przechodzą niemal bez echa. A RPGa wiele brutalniejszego niż Kingpin, Soldier of Fortune, czy "bardziej złego" w założeniach niż GTA trudno dziś zrobić.

23.01.2002
12:54
[29]

ezr44 [ Legionista ]

Do Yalkabalka: co do zabrania gościowi kasy przed wykonaniem zadania i Arcanum: otóż w Arcanum miałem taki przypadek, że nie chciałem oddać gościowi przedmiotu za który miał zapłacić. Wywiązała się kłótnia a potem bójka i koleś stracił życie. Sprawdziłem jego rzeczy: ZERO kasy!! Load i jeszcze raz ta sama sytuacja - ale już oddaję mu przedmiot i... o dziwo... dostaję 150 zł. Ciekawe skąd on miał kasę (ultra przelew? a może korzystając z mojej nieuwagi - odwróciłem głowę w stronę telewizora? skoczył do banku po kasę?). A reklamowali Arcanuma jako grę wielu możliwości - może to po prostu bug? Do Maal i Mastyl: przesadzacie :-)) nawet gdyby wyszła gra rpg ociekająca satanizmem - i tak by nikt w społeczeństwie nie zwrócił na nią uwagi... chyba że reklamowali by tę grę wszędzie (np w TINIE albo OLIVII) jako grę dla dzieci od 3-lat... Oczywiście było szumno w TV o oburzeniu na grę "Devil Inside", ale gry tego typu są o wiele bardziej popularne niz jakieśtam rpgi.... Ile ludzi grało w Fallouta, a ilu w np. w Quaka? Mam na mysli wiek graczy... A inna sprawa, że nasze społeczeństwo może przerazić nawet muza i wygląd kapeli grającej chrześcijański black metal :-))) np. taki Asbuk...

23.01.2002
14:25
[30]

Gerion [ Centurion ]

dlatego też komputerowe rpg będzie zawsze ograniczone... nie ma to jak prawdziwy erpeg, z dorosłymi (czyt. dojrzałymi graczami) i ciekawe postaci... granie naprawdę złym (ale naprawdę, nie stampowym czarnym charakterem, co to niby nie ma skrupułów, morduje gdzie popadnie, jest egoistą i wykorzystywaczem - często spala na panewce, wiem bo mistrzuję od przeszło 10 lat i wielu graczy z założenia było dark, bad & evil) jest albo wielkim wyzwaniem (jak ktoś solidniej podejdzie do sprawy), albo całkowitym niewypałem... najlepsze postacie to postacie o tysiącu odcieni szarości, ambiwalentne, trochę dobre, i czasami bardzo złe w swej naiwności... takie ludzkie.... ALe tak można tylko w normalnym RPG... żaden algorytm i pikselki tego nie oddają... nawet NWN będzie miał ograniczenia.... - brak modułu wyobraźni ;-) pozdrawiam

23.01.2002
14:58
[31]

Thornag [ Konsul ]

Nie wiem czy ktośu góry pisał ale w MM 7 jest taka opcja. pewnym momencie wybieramy sędziego. Albo złego z Deyi albo dobrego z Bracady. Później mam interface nbiebieski (dobro ) albo ciemny (zło). Różnice. HMM. Naszą bazą w byciu złym jest piekło w byciu tym drugim Celeste(czy jakoś tak) miasto w chmurach. U dobrych misja polegają na psóciu planów tym złym a u złych to nie wiem bo nie grAŁEM. w Każdym bądź rtazie lepiej byś dobrym bo u złych w piekle walczy się z cinkimi zywiokami obnia i goblinami orkami czy czymś takim jedynie bechemonty sprawiakją problem. A jeślki mamy się zmierzyć z aniołkami pozostałymi elementarkami no i z acymagami to już ciężko :((. Mam nadzieję że nie napisałem się napróżno i nikt jiuż wyżej nie pisał

23.01.2002
15:07
[32]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

pograjcie w EverQuesta tam jest cała gama złych bohaterów. Złe rasy walczą z dobrymi, złe profesje panoszą się po świecie. jest nawet jeden server na którym jest walka frakcyjna Żli na dobrych : ) aaa oto Shadow Knight - złe odbiecie Palladyna : ) Palladyna czzerpie z magii kleryków a Shadow z magii Nekromantów.

23.01.2002
15:11
smile
[33]

Attyla [ Legend ]

A ja nie mam z tym zadnego problemu. Bycie zlym wcale nie oznacza, ze musze byc glupim. Moge oczywiscie rzucac sie na zle sposoby zalatwiania spraw (jak np. siedlisko druidow w BG2), ale jest to nieoplacalne. Po co wiec to zalatwiac w ten sposob? Zly nie musi chodzic non stop z otwarta przylbica. Moze robic rozne rzeczy tylko po to by omamic ludzi swoja szlachetnoscia, by wykorzystac to w odpowiednim momencie. To, czego rzeczywiscie w rpgach brakuje, to wlasnie wykorzystywanie tego dobrego wrazenia dla celow niezupelnie dobrych. Moglyby sie przeciez pojawic jakies mozliwe do przeprowadzenia oszustwa czy cos w tym rodzaju, jezeli ma sie wystarczajaca reputacje, czy inny wskaznik. Tak czy owak - deklaracja charakteru skladana przy tworzeniu postaci nie ma zadnego znaczenia. Znaczenie ma tylko osobiste podejscie gracza do wykonywanych zadan. Powiem tylko tyle, ze poczatkowo zawsze bylem prawozadny dobry (nie zdajac sobie na dobra sprawe co to oznacza). Dopiero przy okazji zabawy w papierowego RPGa dowiedzialem sie, ze, jestem charakterem zlym:-)))))). Zmiana charakteru nie powodowala jednak u mnie zadnych zmian w sposobie grania. Jedyna zmiana byla koniecznosc mordowania niewinnych, zeby reputacja nie skakala za wysoko;-))))))

26.01.2002
10:30
[34]

Krell [ Legionista ]

W baldurze jest tak zrobione rze bycie zlym jest nie oplacalne ma on mniej punktuw reputacji i to wpływa w jakis magiczny sposub na ceny bo jak to czyjegos sklepu by wchdził jakis bardzo zły chraker to kupiec bał by sie zaoferowac wysokol cene bo mogło by sie to skonczyc zle dal nie go. p.s. zawsze grałem złym

26.01.2002
16:22
[35]

Peleque [ Generaďż˝ ]

Pamietam jak dzis kiedy to w F1 wykonalem kika questow niekoniecznie przeznaczonych dla dobrych graczy i final byl taki ze po powrocie do vaulta overseer wyglosil ta swoja mowe koncowa po czym moj bohater sciagnal z plecow laser rifle i ustrzelil jegomoscia. Osobiscie bylem wstrzasniety lecz coz ..to poprostu RPG. Takze koncowe intro nie zawsze jest takie samo.

26.01.2002
16:33
[36]

2stupid dogs [ Konsul ]

Może coś będzie w Morrowindzie na ten temat. W Daggerfallu można było być złym i było fajnie. A tak apropo bycia złym to można też było być w takiej starej i pięknej grze jak Darklands.

26.01.2002
16:34
[37]

xywex [ mlask mlask! ]

Fallout 1 & 2 forever! Kiedyś wkurzyłem się na jednego gościa w Valut City i zdarzyło mi się ubić całe miasto. Po tym względem (i każdym innym) jest najlepszy! PS: Przebije mnie ktoś? Mam F 1 i 2 ORGINALNE x2!

26.01.2002
16:34
[38]

xywex [ mlask mlask! ]

Fallout 1 & 2 forever! Kiedyś wkurzyłem się na jednego gościa w Valut City i zdarzyło mi się ubić całe miasto. Po tym względem (i każdym innym) jest najlepszy! PS: Przebije mnie ktoś? Mam F 1 i 2 ORGINALNE x2! Aha jeszcze orginalny F:T ale zapomniałem o tym bo mówiłem o Falloucie.

26.01.2002
16:36
[39]

xywex [ mlask mlask! ]

Sorry za powtórzenie! Myślałem że zdąrzyłem anulować!

26.01.2002
16:41
[40]

Peleque [ Generaďż˝ ]

xywex--->wymordowac wszystkich zawsze mozna (no prawie zawsze) ale czy po tym mozna kontynulowac (ukonczyc) gre?

26.01.2002
17:01
[41]

xywex [ mlask mlask! ]

Peleque --> Można bez większych problemów.

28.01.2002
19:54
[42]

Roko [ Generaďż˝ ]

2stupid dogs -----> Darklands - fajnie że ktoś jeszcze o tym pamięta. Szkoda że nie zrobili 2 części.

28.01.2002
19:58
smile
[43]

Yoghurt [ Senator ]

Xywex Ja cię przebiję:) Mam Fallouta oryginalnego ze sklepu (premiera), z CD Action i z pudełka tacticsa, tak samo fallout 2 ( w tym jeszcze 4 wersja- pirat-pograłem i stwierdziłem, że 2 jest lepsza od jedynki i pognałem d sklepu:)) + F:T

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.