kurtt [ metal up your ass ]
Albumy, I połowa 2005
Dzisiaj o północy uderza połowa tego roku. Wobec tego czas na połowiczne podsumowanie tego roku jeżeli chodzi o rynek muzyczny. Oceniamy to co słuchaliśmy. Gatunek dowolny.
Ja zetknąłem się z trzema produkcjami. Po Paradise Lost "Paradise Lost" spodziewałem się trochę lepszej produkcji. Holmes i jego zespół nie potrafili mnie przekonać chociaż sam utwór promujący płytę pt. "Forever After" był dosyć nieźle zrobiony: mocno, melodycznie i nowocześnie. Pozostałe dosyć szybko wyleciały mi z głowy, no, powiedzmy, że jeszcze "Don't Belong" akceptuję. Generalnie więcej rozczarowania niż zadowolenia.
W pewnym momencie dosyć zaciekawił mnie Nine Inch Nails, ale nie mogłem zdecydować się, który album wybrać. Los wybrał za mnie, bo oto wyszedł "With Teeth". Płyta od razu stała się dla mnie symbolem, bo uratowała mi życie od latającego szkła :) Reznor przekonał mnie do swojego zespołu, takie numery jak "The Hand That Feeds", "Every Day Is Exactly The Same" czy "Sunspots" bardzo mnie rozgrzewają. Jak dla mnie kandydat do płyty roku.
Ostatnio słucham Huntera "T.E.L.I...". Po kilku dniach mogę śmiało stwierdzić, że zespół zrobił dobry i mocny materiał. Poruszają wiele ważnych tematów. "Medesis" trochę nie przypadło mi do gustu, ale z tym albumem będzie na pewno odwrotnie. Generalnie dużo mocnego, dobrego polskiego grania. Tylko wyrzuciłbym skrzypce.
Piszcie o albumach z 2005, które mieliście okazje przesłuchać i co o nich sądzicie.
U.V. Impaler [ Hurt me plenty ]
The Hellacopters nowy. Zdecydowanie fajny.
sparrhawk [ Mówca Umarłych ]
Dla mnie ważne były też trzy:
Tori Amos "Beekeeper" - jak zwykle, jak na tę wokalistkę świetna płyta. Dużo, bo parwie 20 nowych utworów ze świetnymi tekstami, równie świetnie zaśpiewanymi. Wyróżnić należy duet z Damienem Rice "The power of orange knickers", "Sweet the sting" czy "Cars and guitars". Co typowe dla Tori - na płycie różne style, rózne gatunki.
Angela McCluskey "The things we do" - jak na razie największe zaskoczenie. Nie spodziewałbym się po niezłym, ale nie rzucającym na kolana "It's been done", że to tak genialny album. Po wspomnianym już kawałku zaczyna się wspaniała muzyka - "Somebody got lucky", mistrzowskie "Love is stronger than death". Potem "Wrong side" i jeszcze kilka innych. Wszystko zaśpiewane nietypowym głosem i wzbogacone poruszającymi brzmieniami.
Porcupine Tree "Deadwing" - najlepsza z typowo rockowych płyt tego półrocza. Album trochę nierówno, zdarza się kilka kompozycji, których kompletnie się nie zapamiętuje, ale ballada "Lazarus" (świetny tekst!), utwór tytułowy, a przede wszystkim ponad 11-minutowe "Arriving somewhere (but not here)" rekompensują wszystko.
bialy kot [ Generaďż˝ ]
Bloc Party "Silent Alarm": ciekawa, lekko rockowa pozycja. "Banquet" czy "She's hearing voices" to zdaje sie kawalki singlowe, wiec pewnie znane tym ktorzy ogladaja chociazby MTV2. Z pozostalych polecam jeszcze "This modern love" i "Pioneers". Mily odpoczynek od okrutnego lojania, tudziez przekombinowanych 10-minutowych solowek.
Dream Theater "Octavarium": okrutne lojenie i przekombinowane 10-minutowe solowki. Mocne "Panic attack" i "The root of all evil", przebojowe "These walls", no i tytulowe "Octavarium" bedace esencja DT. Progresywny rock w pelni, ale jednak odrobine gorzej niz na "Images and words" czy "Metropolis pt2".
John Petrucci "Suspended Animation": Ha, to jest to! Jedna wielka solowka gitarzysty Dream Theater - Johna Petrucciego. Ok, momentami nuzaca, momentami cos sie powtorzy, za to takie "Jaws of life" czy "Tunnel vision" zostaja w pamieci na naprawde dlugo. Dla kazdego kto chce posluchac co potrafi bodaj najlepszy warsztatowo gitarzysta na swiecie.
Clutch "Robot Hive: Exodus": tzw. sedno sprawy, a wlasciwie sedno pierwszej polowy 2005 roku. Przynajmniej dla mnie. Lubicie hard rocka? Posluchajcie Clutcha, a nie bedziecie zawiedzeni! Zacznijcie od "10001110101" albo "Gullah", a utoniecie jak ja :)
Sir Skull [ Market Square Hero ]
Dream Theater - Octavarium. Świetna płyta. Trochę lżejsza od "Train of thought" ale to może i nawet dobrze. Chłopaki w dalszym ciągu są w wysokiej formie.
Przy okazji - 4 października w Poznańskiej Arenie ich koncert.
Sir Skull [ Market Square Hero ]
O właśnie, biały kot mi przypomniał :) Suspended animation Pietruchy także jest dobre :) Pokuszę się o stwierdzenie, że to takie DT ale bez wokalu :p
CHESTER80 [ blood money ]
Ja niestety nie jestem teraz na bieżąco w dziedzinie muzyki rockowej której słucham, i zbyt dużo płyt nie miałem okazji posłuchać w 2005, ale z tych co słucham to zdecydowanie na plus zaliczam dwa albumy:
Foo Fighters - In Your Honor
Ta płyta to kawał dobrej muzyki rockowej. Bez rewelacji ale poziom jest wysoki. Pierwsza połowa płyty to ostrzejsze gitarowe kawałki, a druga połowa to ckliwe balladki. Taki rozrzut stylistyczny, jak najbardziej mi pasuje. Czterech utworów z tej płyty, słucham grając w GTA SA (oprócz tego 7 kawałków z płyty poprzednich). Takie płyty jak ta, udowadniają mi że "rock not dead" !
Bruce Dickinson - Tyranny Of Souls
Lubię wszystkie płyty Bruca, a także zespół w którym głównie występuje. Zawsze mi się podobało że każda płyta Dickinsona jest inna, ale każda ma swój klimat. Jego nowa płyta podoba mi się, ale przyznam że nie jest lepsza od moich dwóch ulubionych płyt (Accident Of Birth). Generalnie jednak "Tyrrany" to kawał porządnego rocka, w wykonaniu najlepszego wokalisty na świecie.
kurtt [ metal up your ass ]
Dream Theater zainspirowany Cradle of Filth "Nymphetamine" nawet się nad tym zastanawiałem czy nie zainwestować w to parę groszy. Liv Kristine jest przykładem kobiety, która wie czego chce. O to chodzi, ale raczej nie moje klimaty.
Chester mnie zaskoczyłeś, bo nie sądziłem, że Foo Fighters dało coś ze swojej nowej płyty do GTA? :) Szok. Muszę w to chyba zagrać.
Piszcie dalej, czytam z uwagą.
bialy kot [ Generaďż˝ ]
kurtt: Mam wrazenie, ze mylisz ze soba Dream Theater i Theater of Tragedy. Ale to tylko wrazenie :)
CHESTER80 [ blood money ]
kurtt --> he he, źle się wyraziłem. Chodziło mi o to, że wrzuciłem sobie cztery utworki FF jako mp3, których można słuchać podczas gry. FF nie dało żadnego kawałka do GTA.
kurtt [ metal up your ass ]
biały kot
hmm... być może... Liv Kristine nie śpiewa przypadkiem w Dream Theater?
kurtt [ metal up your ass ]
Shit. To Leaves Eyes. Wiedziałem, że gdzieś tą Kristine widziałem.
bialy kot [ Generaďż˝ ]
kurtt: Nie, na 99% w Theater of Tragedy. Ale w DT na pewno nie, chyba ze niedawno zmienila plec i nazwisko na James LaBrie :P
NorwicK [ Maggot ]
Mi na myśl przychodzą trzy zespoły :
System of a Down i jego najnowsze dziecko "Mezmerize". Przyznam że album bardzo przypadł mi do gustu. Chłopaki zachowali swój styl charkterystyczne riffy gitarowe, refreny łatwo wpadające w ucho i śmieszne teksty oczywiście ;) Ogólnie podoba mi sie cała płyta ale singiel "B.Y.O.B." chyba jest najlepszy ;)
Audioslave - "Out of Exile" druga płyta zespołu. Moim zdaniem troche za lekka w porównaniu z ich poprzednim albumem. Ale łyknąłem ją praktycznie za pierwszym razem ;) Najlepszy chyba "Be Yourself"
Black Label Society i jego "Mafia" dawka mocnego sabbatowskiego grania ze strony Zakka Wylde i jego kumpli. Bardzo dobra płyta polecam. Jedyną wadą jest że niektóre kawałki są po prostu za krótkie.
To tyle z mojej strony ;)
Sir Skull [ Market Square Hero ]
kurtt --> Na wokalu w DT jest James LaBrie :)
kurtt [ metal up your ass ]
Wiem, wiem. To Leaves Eyes ostatnio nową płytę wypuściło i trochę mi się pomieszało :>
NorwicK
Ja słyszałem takie opinie o SOAD, że TYLKO singiel im się udał :))
U.V. Impaler [ Hurt me plenty ]
Theatre of Tragedy panowie...
NorwicK [ Maggot ]
kurtt ---> wiesz opinie są różne i podłużne ;) Moim zdaniem płyta jest świetna pod każdym względem ;) słuchałem już jej kilkanaście razy ;) Szkoda tylko że taka krótka ale czekamy na drugi album który ma wyjść w drugiej połowie tego roku ;) Zobaczymy co im z tego wyszło ;P
kurtt [ metal up your ass ]
Fanem SOAD nie jestem, ale nie podoba mi się pomysł z tym podwójnym albumem. Trochę zdzieranie kasy. Byle inne zespoły nie praktykowały tej metody.
Ja teraz czekam na In Flames "Come Clarity". Zobaczymy co z tego wyjdzie.
oko_na_maroko [ Legionista ]
A mozna pisac o hh ?
----
felomon
kurtt [ metal up your ass ]
Czekam na kolejne opinie.
kurtt [ metal up your ass ]
Jak napisałem w pierwszym poście - gatunek dowolny.
Werter_ [ Konsul ]
Polska:
Furia "Furia i krzyk"
Infernal War "Terrorfront"
Iperyt "Particular Hatred"
Kataxu "Hunger of Elements"
North / Gromowładny "Lechia, Sławia, Aria"
Saltus "Imperium Słońca"
Reszta świata:
Ad Hominem "Climax Of Hatred"
Deathspell Omega "Kenose"
Drudkh "The Swan Road"
Gestapo 666 "Black Gestapo Metal"
Hate Forest "Sorrow"
Iron Youth "Faith Is Stronger Than Fire"
Mutiilation "Rattenkonig"
Nokturnal Mortum "Mirovozrenie"
Skyforger "Semigalls Warchant"
Taake "...Doedskvad"
Temnozor "Folkstorm of the Azure Nights"
nie będę wszystkiego opisywał. niemniej każdy tytuł warty jest przesłuchania, z naciskiem na poogrubione. oczywiście muza tylko dla prawdziwych facetów. wymoczki głuchną średnio po 2 minutach,-)
...NathaN... [ The Godfather ]
Polecam dzieło polskiej kapeli Riverside - Voices In My Head. Ale to chyba nie jest taka pełnoprawna płyta.
Lewy Krawiec(łoś) [ Leśny Dzban ]
cóż jeśli chodzi tegoroczne albumy to spotkałem się jedynie z krążkiem XYZ rockowej, brytyjskiej kapeli Coldplay. Co do zawartości, to krążek zawiera same spokojne i utrzymane w "coldplayowym" klimacie utwory. Co prawda może być pretensjonalna monotonia kawałków, jednak mi płyta przytrafiła do gustu. Jeśli się szuka całej płyty z relaksującą, spokojną i melodyjną muzyką, którą chce się puścić w chwilach, gdy ostre rockowe granie nam nie pasi, to XYZ się nadaje:) Dodam, że cały album utrzymany jest na równym poziomie:)
ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]
Dream Theater - Octavarium --> Bardzo slabiutka plyta. Juz pierwszy utwor zapowiada nude i monotonie.... Niby plytka jest mieszanka wielu stylow ale w bardzo slabym wykonaniu. Jedyne ciekawe momenty to te na ktorych panowie powielaja swoje pateciki z poprzednich plytow. Jak zwykle balladki na tragikomiczno-placzliwym poziomie. I nie wiem czemu jeszcze serka LaBriego nie wywalili ( 4/10)
Porcupine tree - Deadwind --> przesluchalem w zbyt malych iloscia by obiektywnie ocenic. Aczkolwiek ta plyta nie miala tego co jej poprzedniczki. Mocno srednia produkcja ( 6/10)
Cephalic Carnage - Anomalies --> uh genialna :). Do tej pory grind to byla dla mnie taka "typowa stereotypowa metalowa sieczka" ., jednak jak sie okazuje ten gatunek ma ogromne mozliwosci. Panowie wkonali kawal dobrej roboty meiszajac grind z jazzem, prog rockiem i jeszcze domieszka innych stylow. dla fanow naprawde mocnego a przy okazji nieco "porąbanego" grania (10/10)
Ulver - blood Inside --> Garm poraz kolejny zaskoczyl i poraz kolejny swietna plytka. Tym razem norwedzy poszli w strone art rocka :). Swietne kompozycje, ja zwykle Garm spiewa po mistrzowsku. Bardzo swieza plyta. (10/10)
Green carnaton - The quiest Offspring --> eee po swietnym ABID tymrazem spore rozczarowanie. Bardzo prog a raczej regresywna plytka. Nc nowege do tego bez polotu. Poszczegolne utwory sa poprostu ndne a i wokalista czasem popisze sie placzliwym badz pedalskim wokalem :=/ (3/10)
Jesu - Jesu --> Kolejna swietna plytka w dorobk Broadericka. Alternatywny metal podany w grindowym sosie. Ciezkie riffy, swietne linie wokalne. Niketorych moze nuzyc a drugich fascynowac. Ja z czystym sercem polecam (8/10)
Kreator - Enemy of God --> po swietnym VR tym razem bardzo nierowna i w sumie nudna plytka :) raczej do niej juz nie powroce (4/10)
[dRaXer] [ Pretorianin ]
To moze i ja cos napisze :)
Coldplay - X&Y: premiera nastapila 6 czerwca. Z poczatku myslalem, ze to najlepszy z trzech wydanych dotad albumow tej brytyjskiej kapeli, ale pozniej troszke glebiej sie zastanowilem i doszedlem do wniosku ze jednak nie jest. Co absolutnie nie zmienia faktu, ze IMO jest rownie dobry jak poprzednie wydawnictwa. Nadal duza czesc piosenek to po prostu hiciory :) To, co mi sie najbardziej podoba, to fakt, ze zadna z piosenek nie przypomina mi jakiejkolwiek poprzedniej, a nadal mamy do czynienia z podobnym, Coldplayowym graniem. Funtastik :p
Zaznaczam, ze moge byc ciut nieobiektywny :]
[dRaXer] [ Pretorianin ]
[edit dla ubogich]
ech, nauczcie mnie czytania watkow do konca zanim odpowiem :D
Lewy Krawiec(łoś) i ja piszemy o tej samej plytce, ale to ja podalem prawidlowy jej tytul: X&Y :)
Pozdrawiam!
buba [ Cuckoo For Caca ]
Ulver - Blood Inside. Troche sie obawialem o ten album po wysluchaniu sampli, ale jak sie okazalo, zupelnie niepotrzebnie. Grupa znana jest z tego, ze nie nagrywa dwoch podobnych plyt. Jednak tym razem przeszli samych siebie i stworzyli przedziwna mieszanke rocka, elektroniki, muzyki filmowej, jazzu. Plyta na miare Perdition City.
Strapping Young Lad - Alien. Album moze nie dorownuje rewelacyjnemu City z roku 1997, ale tez niewiele mu ustepuje. Grupa gra death / thrash metal z industrialnymi nalecialosciami. Swietny jak zawsze wokal [ a raczej wrzask ] Devina Townsenda, plus rownie dobry Gene Hoglan na perkusji.
Minas Morgul [ Senator ]
Szczerze mowiac liczba zespolow blackmetalowych, ktore moglyby sie popisac naprawde swietna robota w ostatnich latach ma tendencje spadkowa... a tu nagle Taake! ]:-)
Taake - ...doedskvad...
Chlopaki pokazali, ze BM nie zginal ;) Ciezko to nawet skomentowac... Wokalnie zupelnie bez zarzutu. Gitary od siarczystego brzmienia przechodza w genialne technicznie solowki. Brak slodzenia :)
Nokturnal Mortum - Mirovozzrenie O ile poczatkowo obawialem sie o to, jak wyjdzie im zmiana stylu z typowego "tru siekania", tak po odsluchaniu calego albumu chyle czola. Material bardzo gleboki, daje do myslenia. Muzyka skomplikowana i jak to NM nas przyzwyczail - monumentalna.
Wersja angielska srednio przypadla mi do gustu. To wciaz NM, ale jednak wersja z Oriana jest o niebo lepsza. Co slowianski to slowianski :)
Goozys[DEA] [ Solid Security ]
Trail of Tears Free fall Into Fear" - buuuu... jeden z moich ulubionych zespołów połknął własny ogon i wydał wymiociny. Baaardzo słabiutki album w porównaniu z poprzednimi wydaniami. Wyraxnie slychać, że Norwegowie sami nie wiedzieli,jak ma brzmiec ten krążek.
To/Die/For IV - w przypadku tego zespolu zostałem mile zaskoczony. Po dłuższej przerwie zespół wrócił na scenę z bardzo dobrym albumem. Stylistycznie nie odbiega zbytnio od poprzedniego wydania Jaded, jednak daje się odczuć, iż panowie popracowali nad sobą :) Płytka dla każdego...
Ulver Blood Inside - nie ma co owijać w bawełnę. Ulver jest przykładem geniuszu muzycznego! Album trudny w odbiorze, dla wiekszości może być nawet niezrozumiały... no ale to przecież Garm & Co.
Lacrimosa Lichtgestalt - tu napiszę tylko, że muzyczna awangarda, podniosłość oraz majestatyczność, a zarazem popmpatyczność i kicz muzyczny osiągnęły najwyższy pułap. I coś mnie się zdaje, ze Niemców stać na jeszcze więcej. Z niecierpliwością czekam na kolejny krążek.
oko_na_maroko [ Legionista ]
No to jak mozna hh to...
Małolat & Ajron- W pogoni za lepszej jakości życiem
POE- Szum rodzi hałas
Cira- Zpracowany Obibok
Pozdrawiam, felomon :]
kurtt [ metal up your ass ]
No, widzę, że Ulver jest bardzo popularny tutaj. Słyszałem może kiedyś jeden numer i to w kiepskiej jakości. Ciężko się do tego ustosunkować, ale skoro znosi krytykę Zgredka to musi być dobre ;p
Didier z Rivii [ life 4 sound ]
Hedfirst - "Scarismatic" - kawałek ciezkiego rodzimego grania. Ostre nieraz deathowe brzmienie i swietny wokal, rozwineli sie sporo od pierwszej plyty, a na koncertach naprawde kopią dupy, polecam :)
Goozys[DEA] [ Solid Security ]
Cięższe brzmienie w natarciu.
ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]
Gooz --> ja mysle ze niektorzy myla ciezar z agresja brutalnosia i szybkoscia :)
Conroy [ Dwie Szopy ]
Hunter - T.E.L.I... - Chyba najlepsza płyta Huntera. To, co jest charakterystyczne we wszystkich ich albumach to mnogość ukrytych przekazów, gier słownych i metafor. Tutaj równiez jest ich mnóstwo. Ale to przede wszystkim dobry kawałek niezłego grania, widać że grają coraz dojrzalej i lepiej. Swoją drogą każdy kto ten album ściąga z internetu sporo traci, gdyż nawet w książeczce dołączonej do płyty jest trochę ukrytego przekazu. 8+/10
Cephalic Carnage - Anomalies - ZgReDeK powiedział dokładnie to, o czym myslałem i popieram jego zdanie. Zresztą nie tylko ja, "Anomalies" zachwycają się niemal wszyscy recenzenci muzyczni. Tyle że ocena 10/10 jest dla mnie mocno na wyrost - ja daję 8+/10, co jest i tak doskonałą oceną biorąc pod uwagę, że 10 jest zarezerwowane dla kilku wyjątkowych wydawnictw :).
Bruce Dickinson - Tyranny Of Souls - Całkowicie zgadzam się z Chesterem. Dobry rock i świetny wokalista. Płyta jet bardzo równa, nie ma złych kawałków, wszystkich słucha się z przyjemnością. Nie będzie to z pewnością kultowe wydawnictwo, ale naprawdę przyjemnie się tego słucha. 8+/10
Kreator - Enemy of God - Również nienajgorsza płyta, ale tu już widać brak równości. Jedne piosenki są świetne (Enemy of God, Suicide Terrorist), inne najchętniej bym wyrzucił (Dystopia, Voices of the Dead). Jednak nie jest źle, chociaż nie da się ukryś że nie dorównuje niektórym poprzednim płytom Kreatora. A stawianie jej na równi z nowa płytą Slayera jest conajmniej śmieszne ;D. 6+/10
Candlemass - Candlemass - Kolejny świetny krążek. Candlemass miał już nie wrócić, ale jak to zwykle bywa z takimi obietnicami, wrócił. I to ze świetnym materiałem. Jeszcze do końca się z nim nie zapoznałem, ale po tych paru przesłuchaniach wiem, ze to naprawdę dobry materiał. 7/10
Ulver - Blood Inside - No Ulver po prostu :). Jedna z najlepszych jego płyt, chociaż jest trudna i dosyć niezrozumiała, ciężka w przekazie. Na pewno nie dla każdego, ale jeśli ktoś lubi takie klimaty, to na pewno mu się spodoba. 8+/10
Mam jeszcze parę płyt które muszę dokładniej przesłuchać, tak więc może później upnę wątek :).
ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]
Hunter??? widze ostatnio bardzo duzo osob hmm fascynuje sie nowa plyta, dzisiaj po nia siegne :) Jestem ciekaw jak to brzmii bo z kolei na innym forum (bardziej muzycznym) to raczej nie spodobala sie :P
iorąc pod uwagę, że 10 jest zarezerwowane dla kilku wyjątkowych wydawnictw :)
dla wyjatkowych wydawnictw przeznaczona jest ocena 666/10 :)
Nazgrel [ Ogniu krocz za mną ]
ZgReDeK ---> Moim zdaniem nowa płyta Huntera to najgorsza z dotychczas wydanych. Nie podoba mi się ani troche, i troche się dziwie tym wszystkim waszym recenzjom :P
ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]
Przesluchalem apre kawalkow huntera. panowie maja spory potencjal tylko hmm plytka smierdzi wsia :P
Narazie na najlepsza plytke roku zapowiada sie C.O.C - In the Arms of God :]
ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]
up :)
kurtt [ metal up your ass ]
ZgReDeK
I co sądzisz o tym Hunterze?
kurtt [ metal up your ass ]
uu.. czyżby Hunter tak Cię pochłonął? :]
eMMeS [ Emotion of Heart-Love To Rock ]
System Of A Down -> Mezmerize - 10/10
Gorillaz -> Demon Days - 6/10
Nine Inch Nails -> With Teeth - 9/10
a tak poza tym to dalej zostałem przy swoich:
Papa Roach
lostprophets
Guano Apes
Rage Against The Machine
P.O.D.
Xaar [ Uzależniony od Marysi ]
Hrsta - Stem Stem in electro - właściwie to przesłuchałem tą płyte zupełnie przypadkiem... w radiu usłyszałem jeden, genialny wręcz kawałek "Swallow`s Tail" upolowałem od razu cały album :)
Płyta jest... dziwna -zupełnie nie mam pojęcia jaki to gatunek muzyki. Taki psychodeliczny lekki rock :)
Tu jest mały opis (po ang) tej płyty: https://www.cstrecords.com/html/cst036main.html
Ogólnie BARDZO POLECAM! :)
9/10
Kazik - Los się musi odmienić - prawie w ogóle do mnie nie trafiła... przesłuchałem pare razy i nawet do niej nie wróciłem. Ze dwie, trzy fajnie piosenki. Moim zdaniem przeciętna
5/10
Xaar [ Uzależniony od Marysi ]
aha, no i oczywiście SoaD... ale nadal mam lekko mieszane uczucia do tego albumu i nie chce go oceniać :)
ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]
kurtt --> absolutnie nie, dotarlem do polowy plyty dalej mi sie juz nie chcialo sluchac , odpalilem Isis :)
Stosunkowo dobry poziom techniczny trzymaja panowie, jednak teksty i kompozycje troche pozostawiaja do zyczenia, mnie ta plyta niczym nie przyciagnelai raczej do niej nie wroce :)
kurtt [ metal up your ass ]
Mnie się teksty z T.E.L.I... podobają. Coś tam kiedyś Drak (wokalista) mówił, że wcześniej na świecie ludzie tłukli się o złoto, później o pieniądze,a teraz o ropę - ciekawe myślenie, o tym jest właśnie sam utwór "T.E.L.I...". Ponadto w innych dużo prawdy "Przy wódce", "Pomiędzy niebem, a piekłem", "Łosiem" czy "Wyznawcy". Rzucają trochę inne światło na wiele spraw.
Co do kompozycji to szczególnie uwór (ee...) "Niepokój" jest z lekka przekombinowany, ale generalnie też nie jest źle. Nie podobają mi się tylko te skrzypce w niektórych numerach. Poza tym jest very good, ale przecież każdy ma własne myślenie i własny gust.
Ja ostatnio nie mogę oderwać się od Metalliki na przemian "Master of Puppets" i "Metallica". Geniusz.
sekret_mnicha [ Konsul ]
Tez sie wypowiem, a co :)
Zdecydowany numer jeden jak na razie NIN - With Teeth; czekalem niemal 6 lat i nie zawiodlem sie ani troszenke. Rewelacyjna plyta (choc do The Fragile troche jej brakuje).
Potem sympatyczne (acz zdecydowanie za krotkie - czekam na cd 2) SOAD - Mezmerize. Troche momentami za lekko, ale ogolnie trzymaja klase. I poczucie humoru :)
I numer trzy - TEAM SLEEP - Team Sleep. Side-project Chino Moreno, wokalisty Deftones. Lamana elektronika, troche gitar i duuzo nastroju. Bardzo klimatyczny album.
ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]
ah zapomnialbym o swietny "powstaniu Warszawskim" zespolu Lao che. Co tu duzo mowi historia powstania opowiedzia po punkowemu :). Rewelacyjne texty, wokale -szczegolnie niektore chorki. Duzy misz-masz stylistyczny in plus :) Przesluchalem juz z kilkanascie a moze kilkadziesiat razy :) 9/10
kurtt [ metal up your ass ]
Psia krew. Premirę In Flames "Come Clarify" przełożyli na luty 2006. Póki co - nic nowego. Zasłuchuję się w "...and Justice for All" Mety i pewnie sobie kupię "Reroute to Remain" Flamesów, bo słyszałem, że dobre.
Mam też ochotę na Pink Floyd "The Wall", ale nie wiem czy akurat ta muzka mnie do siebie przekona. Hmm.
Xaar [ Uzależniony od Marysi ]
Zgredek ->brzmi ciekawie, niedlugo sprawdze :P
Btw, co z tym ftp?
ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]
kurtt --> PF?? The Wall? uuu lepiej nie dotykaj :P
kurtt [ metal up your ass ]
LOL, zgredek chyba Cię to dzisiejsze słonko przegrzało... nie będziesz mi mówił co mam robić
ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]
kurtt --> zmarnujesz tylko czas bo pewnie sie tobie nie spodoba :P
pozatym slonce raczej mi nie moglo przygrzac bo od rana siedze w domu
kurtt [ metal up your ass ]
To, że słucham i uwielbiam Metallikę wcale nie znaczy, że nie lubię innej muzyki. Słucham Stonesow, Kissa i trochę innych zespołów jeżeli chodzi o starego rocka. Floydów też coś tam znam, ale słabo, pojedyncze kawalki. Trzeba to nadrobić.
Uważasz mnie za ignoranta, bo napisałem, że nie lubię czy tam nie znam Slayera. Chyba dlatego? :P
ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]
wiesz troche pozno wziales sie za naprawianie swoje gustu :P
.:[upiordliwy]:. [ don't forget me ]
Największym pozytywnym zaskoczeniem jest dla mnie Porcupine Tree ze swoim Deadwing . A piosenka lazarus to dla mnie kandydat na piosenkę roku:)
Negatywnie zaś zaskoczył mnie System of a Down. nie to że płyta jest zła - spodziewałem się czegoś lepszego, czegoś więcej. Trochę sobie naostrzyłem ząbki a okazuje się że na próżno.
Gorilaz - bardzo udana płytka. Demon Days jest jeszcze lepsza od poprzednika.
No i w końcu Jem - czekam z niecierpliwością na płytkę w sklepie - bo chciałbym ją sobie zakupic. bardzo interesujący wokal, ładna dziewczyna. Szkoda że radia tak bardzo uwzięły się na tą piosenkę że puszczaja ją na okrągło. W końcu się ludziom znudzi . Szkoda bo to dobry kawałek.
Conroy [ Dwie Szopy ]
Pink Floyd? Nie znam. A mają chociaż w połowie tak dobre solówki jak Linkin Park?
.:[upiordliwy]:. [ don't forget me ]
Conroy - to był żart nie?
ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]
Conroy --> a na ktorej niby plycie ten swietny punkowy zespol gral solowki?
Conroy [ Dwie Szopy ]
Ale sarkazmu to nie wyczuwacie :).
.:[upiordliwy]:.--> Tak :).
ZgReDeK--> Linkin to nie punk, to trv hejwi gore, nie wiedziałeś?
A tak poza tym to wyluzujcie, mam chyba wszystkie płyty Pink Floyd, kocham ich i kochać nie przestanę :).
ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]
Conroy --> cos mi sie pomerdalo myslalem ze chodzilo tobie o Punk floyn i Linkin Punk
CHESTER80 [ blood money ]
he he, Linkin Park i solówki ?? No Fucking Way :) Solówki = Iron Maiden, to jest najlepszy solówkowy zespół na świecie, potem jest długo, długo nic, no i potem od biedy można wymieniać inne zespoły solówkowe :)
ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]
CHESTER80 [ San Andreas Fanatik ] https://www.ofilmie.pl
he he, Linkin Park i solówki ?? No Fucking Way :) Solówki = Iron Maiden, to jest najlepszy solówkowy zespół na świecie, potem jest długo, długo nic, no i potem od biedy można wymieniać inne zespoły solówkowe :)
wiesz to juz nawet conroy byl smieszniejszy z ;Pink Floyd? Nie znam. A mają chociaż w połowie tak dobre solówki jak Linkin Park?
Xaar [ Uzależniony od Marysi ]
Całkowicie zgadzam się z opinią Zgredka na temat Lao Che "Powstanie Warszawskie" - świetny album :)
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
Dziwi mnie wasze dobre zdanie na temat ostatnie płytki Porcupine Tree. Płytka dobra, to fakt, ale tylko jeśli na nia spojzeć okiem człowieka który o zespole wie niewiele. Jak na Porcupine Tree to myślę że jest to mocno przeciętna produkcja. O ile IN ABSENTIA był jakimś krokiem w innym kierunku, o tyle DEADWING jest już tylko powieleniem poprzedniczki, i to powieleniem chyba jednak nieco gorszym.
kasztaneczuszek [ K A S Z T A N ]
no no no... niezle:) wiele ciekawych tytułów sie tu przewineło... :)
j sobie teraz słucham płytki Foo Fighters In Your Honor i w zupelnosci zgadzam sie z opinia CHESTER80, i nawet słucham ich w GTA SA :) sa genialni, zreszta jak Dickinson ale to juz inne klimaty :)
sparrhawk [ Mówca Umarłych ]
Elemeledudek - ja zespół znam już od dawna, a mimo to uważam, że płyta jest świetna.
Co do "The Wall" to wśród innych albumów Pink Floyd, to jest dość średnia płyta. Lepiej zacząć od czegoś lepszego.
ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]
Co do "The Wall" to wśród innych albumów Pink Floyd, to jest dość średnia płyta. Lepiej zacząć od czegoś lepszego.
no ba juz sam Is there anybody out ther? zjada The Wall na sniadanie bez popity :)
Katane [ Useful Idiot ]
Kilka dobrych plyt w tym roku.
Audioslave "Out of Exile" - z jednej strony - stary (?) dobry Audioslave, z drugiej - stary, dobry Audioslave :) Podobno nie zmienia sie tego, co i tak jest dobre, ale w muzyce to chyba nie funkcjonuje. Mimo wszystko plyte stawiam wyzej niz poprzedniczke. 7/10
Porcupine Tree "Deadwing" - swietna plyta, przeplatajace sie kawalki mocne i spokojniejsze, swietnie poustawiane. Jak dla mnie najlepszy moment plyty to "Mellotron Scratch". Nie zgodze sie, ze jest podobna do In Absentia, raczej wlasnie do starszych plyt. 8/10
NIN "With Teeth" - tu jestem troche rozczarowany, w sumie nie sadzilem, ze bedzie to cos na poziomie "The Fragile", ale to nawet sie do niego nie zbliza. 5/10
Gorillaz "Demon Days" - jak dla mnie klapa totalna, Gorillaz stoja w meijscu i sluchac da sie praktycznie tylko "Feel Good". 3/10
SOAD "Mesmerize" - za duzo kombinowania, tresc jakby taka oklepana, ogolnie nie podoba mi sie. 3/10
Tori Amos "The Beekeeper" - spodziewalem sie czegos wiecej po tym albumie, poprzednie Tori bardzo polubilem, a ten mnie jakos specjalnie nie wciagnal... Choc dalej co Tori, to Tori, ponizej pewnego, dosc wysokiego poziomu nie schodzi. 7/10
Athlete "Tourist" - czyli gwozdz programu ;) Zespol moze malo znany, polaczenie rocka i popu, bardzo wyciszajace, swietnie zagrane i ulozone, z przyjemnym wokalem. Mamy i piosenki typowo "przebojowe" (Trading Air) jak i piekne ballady (Wires). Absolutnie swietne, polecam. 9/10
kurtt [ metal up your ass ]
O w mordę. Dzisiaj przyszedł mi "Siódmy Syn..." Maidenów, ale kopie w dupe jak to Zgredek mówil. MIOOOODZIO!!
ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]
kurtt -> wybacz ze smiem zapytac i jednoczesnie przerwac twoja niesamowita ekstaze spowodowana przesluchaniem siodmego syna.
Tak wiec co ta plyta ma wspolnego z plytami z I polowy 2005 roku??
kurtt [ metal up your ass ]
Zgredek NIC, a czemu pytasz?
ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]
Zapytalem twoja światobliwosc gdyz bylem bardzo gleboko przekonany iz ten jakze przewspaniale cudowny watek poswiecony-prosze nie mylic tu z obrzadkiem chrzescijanskim-jest plyta wydanym w 2005 roku. Czy zatem aby napewno plyta zespolu znanego pod nazwa Iron Maiden a noszaca zacny tytul &th Son of a 7th son zostala wydana w 2005roku?
kurtt [ metal up your ass ]
Zgredek idź już spać.
ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]
kurtt ->co ty, dzien dopiero sie zaczal. ide sniadanie sobie zrobic
bon żur
ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]
Ostatnio odpalilem nowa pytke gamma Raya "Majestic", powiem krotko nazywanie tego zespolu Ramma Gay jest jak najpierdziej sluszne
Riven [ infamousbutcher ]
rrrrrrrrrooooooootfl :D Ramma Gay :D
Rewolucjonista [ ]
System Of A Down Mezmerize - Porażka IMHO, pedalski głos darona, jakies nijakie brzmienie gitary, czegos mi tu brakuje, zawiodlem sie.
Queens Of The Stone Age Lullabies To Paralyze - Rzeczywiscie, wyszly im kolysanki. Nie ma tu takich dynamicznych kawałków jak "Go With The Flow" czy "First It Giveth", ale zle nie jest. Plyta bardziej melodyjna niż poprzedniczki, trochę bardziej zagmatwana.
Nine Inch Nails With Teeth - Ten album przekonal mnie do nin, wczesniej jakos nie moglem tego przelknac. Na szczescie jakos przestalem uwazac "Head Like A Hole" za disco :D
Soulfly Dark Ages - Czuc lekkie zmiany, ale na razie nie przesluchalem calosci dokladnie wiec wiecej nie napisze.
kurtt > Jak chcesz cos mocniejszego to siegnij po The Jester Race lub Whoracle :)
CHESTER80 > Wcale nie, Slash roxor ! :D
Torn [ Merces Letifer ]
Fear Factory - Trangression --- najnowszy ich album, ogólnie podoba mi się, jest to jakby kontynuacja mieszanki jaka była w Archetype, czyli mocne kawałki przeplatane ze słabszymi. Taka mieszanka przypadła mi nawet do gustu.
Foo Fighters - In Your Honor --- hmmm, jakoś tak średnio mi się spodobała. Nie słuchałem jej przez to wiele razy, ale może się skuszę, ale oni idą zdajśie w złym kierunku.
NiN - With Teeth --- hmmm :) podobnie jak wyżej - kilka razy tylko przesłuchałem, The Fragile ciut bardziej mi się podobał. Osłucham jeszcze kilka razy to może podchwycę bardziej, ale póki co to takie sobie.
SoaD - Mesmerize --- blah, do kosza. Co to ma być? Kiedyś jak jeszcze nie byli popularni, w TV rzadko bo rzadko, ale leciał klip "War" to było coś, a to jakaś pomyłka chyba.
Seether - Karma and Effect --- całkiem ciekawa płytka, kontynuacja tego co założyli w Disclaimer (II). Polecam przesłuchać, tym którym podoba się chociażby w/w Foo Fighters.
coś ubogo... szukam co to jeszcze wyszło w 2005 i... jest jeszcze kilka, ale słuchałem jeszcze rzadziej niż NiNów i FF takżę nie będę pisał. Szkoda, że In Flames w lutym dopiero :(
techi [ Legend ]
Torn==> Mesmerize nie jest takie złe;] Wprawdzie do Toxicity się nie umywa, ale posłuchać można;]
Zresztą Toxicity słucham do dziś;](Stara płytka "System of a Down" też nie jest zła;])
Rewolucjonista [ ]
Torn > W lutym ? Shit... Cos wiadomo na temat nowej płytki ? Bedzie techniawa jak na "Soundtrack..." czy napierdalanka jak na "The Jester Race" ? :)
ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]
Rewolucjonista [ Konsul ] https://rewolucjonista.boo.pl/
Torn > W lutym ? Shit... Cos wiadomo na temat nowej płytki ? Bedzie techniawa jak na "Soundtrack..." czy napierdalanka jak na "The Jester Race" ? :)
mysle ze bedzie syf i miernota jak zawsze
Rewolucjonista [ ]
Zgredek > No fakt, jakby jeszcze pomalowali twarz na bialo i dorzucili klawisze zamiast elektroniki, to cos by sie dzialo. A tak ? Ani kropli szatana !
Torn [ Merces Letifer ]
ZgReDeK - grrr....
Rewolucjonista - ja tam techniawą bym Soundtracku nie nazwał, poza tym nie wiem jaki charakter będzie miała ta płyta, ledwo się dowiedziałem, że na luty przełożyli premierę.
JR r0x. Moonshield especially \m/
ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]
Rewolucjonista --> ale ja nie zartuje :P
Rewolucjonista [ ]
Torn > A to DVD to juz wyszlo ? Ogladales ? Jakie wrazenia ?
Zgredek > :( Ide do piwnicy podciąć sobie żyły sluchając merlyna mensona...
ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]
gratuluje podjecia slusznej decyzji :)
ja wracam katowac sasiadow Jethro Tullem :)
Torn [ Merces Letifer ]
Rewolucjonista - nie, niestety nie miałem przyjemności oglądać.
kurtt [ metal up your ass ]
Rewolucjonista nie odpowiem Ci na mejla, bo mam skrzynkę skopaną już jakiś czas, mogę tylko otrzymywać :)
A co do Twojego pytania to nie mam pojęcia. Moze Zgredek nam powie? :P
ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]
??
Rewolucjonista [ ]
No zgadnij Zgredek, dlaczego wątek poleciał ?
ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]
co? to cos polecialo? ja o niczym nie wiem
Torn [ Merces Letifer ]
Co jest, lista poleciała?? :/ ale i tak każdy wie, że Tool by wygrał :]
Rewolucjonista [ ]
Tia, to przez Zgredka i jego blackmetalową hordę ! >
ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]
Rewolucjonista --> niezla fotka ;D
ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]
nowy exodus miażdzy !!
kurtt [ metal up your ass ]
nowy Nevermore wymiata tylko nie za pierwszym czy za drugim podejściem, a po kilku przesłuchaniach... final product i my acid words heavy metalowe cuda
Ryslaw [ Patrycjusz ]
Z polskich tegorocznych zdecydowanie najlepsza plyta jest dla mnie Lao Che i "Powstanie Warszawskie". Z tym, że to nie tylko najlepsza tego roku, ale najlepsza polska plyta w ogole.
Z zagranicznych tradycyjnie bardzo fajne "Octavarium Dream Theater, no i nowy Opeth.
Porcupine Tree trzyma poziom, ale duuuzo brakuje mu do "The Sky Moves Sideways"
ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]
kurtt [ metal up your ass ] https://www.kurtt.glt.pl
nowy Nevermore wymiata tylko nie za pierwszym czy za drugim podejściem, a po kilku przesłuchaniach... final product i my acid words heavy metalowe cuda
Nevermora nie sluchalem jeszcze ale ciezko bedzie mu wygrac z kolejnym wysmienitym thrashowym dzielem Exodusa
kurtt [ metal up your ass ]
a sprawdzę, sprawdzę tego Exodusa, bo mało znam z ich tworczości
na Nevermore TGE w pewnym momencie robi się strasznie smętnie i nie wszystkim może to sie spodobać, ogólnie początek zajebisty, koniec zajebisty... środek (2 kawałki) trochę słabszy od pozostałych
kurtt [ metal up your ass ]
tylko, że chyba tego nie ma jeszcze? była premiera w ogóle?
szukajac po sklepach trafiłem na jakiś EXODUS PL płytka "Supernova" co to?
aaa... kupujcie Ironów kto nie ma, bo się promocja kończy i znowu ceny podskoczą do 50zł
Rezor [ antyradio ]
Audioslave - Out Of Exile, bardzo ciekawe kawałki, rytmiczne i z 'powerem' no i te krótkie solówki, oceniam go na 8/10.
NIN - With Teeth, prawde mówiąc pierwszy album jaki słyszałem tej grupy, bardzo mi sie podoba, muzyka na pewno bardzo oryginalna, stylowa, większość utworów bardzo oryginalnych. Rozbraja mnie ostatni... ten klimat...tłum.. Ocena: 9/10
Coldplay - X&Y, muzyka charakterystyczna, czyli czysty coldplay;) pare piosenek naprawde dobrych, niektóre spokojne- przez to jest pewne urozmaicenie. Ocena: 8.5/10
Foo Figters - In Your Honor, płyta jak dla mnie dobra, nie brakuje szybkich kawałków jak i spokojnych, no ale jednak znalazło sie pare utworów które do mnie nie przemawiają, takie smętne. Ocena: 7/10
Stereophonics - Language Sex Violence Other, bardzo podoba mi się tego typu muzyka, połączenie w niektórych utworach elektroniki z gitarami wyszło im b.dobrze. Dakota, Rewind, Deadhead-wypas Ocena: 9/10
Queens Of The Stone Age - Lullabies To Paralyze, album nie przypadł mi do gustu, wiele piosenek ciągnie sie jak flaki w oleju, nudne, tylko bodajże dwa utwory nadaja sie do przesłuchania, reszta.. no cóż, rozczarowanie. Ocena: 4/10
ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]
kurtt --> premiera nowej plytki : Shovel Headed Kill Machine dopiero w pazdzierniku ale promo krazy juz po sieci :) Aczkolwiek Tempo of the damned tez mozesz zakupic :)
aaa... kupujcie Ironów kto nie ma, bo się promocja kończy i znowu ceny podskoczą do 50zł
aj tam szkoda kasy panowie z iM i tak sa wystarczajaco bogaci :) lepiej cos polskiego zakupic: Indukti, riverside, Lao che, Trauma :)
ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]
nowy nevermore nie powalil mnie na kolana :)
aczkolwiek tytulowy calkiem calkiem
ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]
Fear Factory - Trangression -- tandeta i nuda. O ile Archetype dalo sie jeszcze sluchac bo byl to ciezki a momentami lagodny album przez co mily dla ucha o najnowszej plytce FF tego nie mozna powiedziec. Jest to kontynuacja A. w najgorszym z mozliwych wydac. Burton wyje prawie w kazdym akwalku tak samo przez co juz sam wokal ciezko jest zniesc. Do tego dochodza nudnawe riffy i autoplagiaty z A.
2/10