GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

fajka

28.06.2005
11:13
[1]

tygrysek [ behemot ]

fajka

czy ktoś pali fajkę? czy można oduczyć się palenia papierosów wspomagając się fajką?

może ktoś jakieś porady tutaj podrzuci lub ma ochotę podyskutować z laikiem?

28.06.2005
11:16
smile
[2]

Kompo [ t ]

Spróbuj wodnej fajki i aromatyzowanego tytoniu. :) Ponoć zdrowsze od papierosów no i daje wiele przyjemnych doznań. :)

A rzucanie palenia jest najłatwiejszą czynnością na świecie, co Tygrysek? :) Tyle razy można to robić. :D

28.06.2005
11:19
smile
[3]

tygrysek [ behemot ]

nie będę z bongo biegał po mieście przecież :)
co patrol to bym 24h spędzał w celi

28.06.2005
11:24
smile
[4]

Kompo [ t ]

No racja, bo to jest raczej na takie wieczory nastrojowe. ;)
Ale i na to jest rada - taki aromatyzowany tytoń można palić również właśnie w normalnej fajce, albo w tutce. :>

28.06.2005
11:43
smile
[5]

Mack5 [ GENOC1DE ]

Mój kumpel pali fajkę. Mówi, że przedewszystkim fajkę się pali dłużej (i dłużej przygotowuje) niż szluga i można naprawde zapalić sobie 3-4 razy dziennie góra. Szlugów nie pali, ale czasem pali cygara.

28.06.2005
12:06
smile
[6]

legrooch [ Legend ]

<== Tigre ==> Znowu? :D

28.06.2005
12:07
[7]

tygrysek [ behemot ]

w rzucaniu palenia jestem zawodowcem
teraz szukam substytutów aby oduczyć się palenia, bo w paleniu nie chodzi o rzucanie lecz o oduczanie!!

28.06.2005
12:07
smile
[8]

Grzybiarz [ Badacz Ściółek ]

Co do rzucenia palenia... Dla mnei to było proste. Obudziłem się rano po koncercie i tak

- AA moja głowa... Karol Karol KAROL!! - ja
- co chcesz.... - karol :)
- ile ci wisze ?
- nie wiem ale coś koło 30 dych
(sprawdzam stan portfela - PUSTO )
- o kur&* przestaje palić :]

i tak już przeszło półroku

czasami od czasu do czasu zapale ( np. ostatnio w piątek po opijaniu zakońćzenia roku :) )

a co do fajek... nie wiem żadko sie z tym spotykam :] chyba ze masz 80 lat zarost do kolan to będzie co pasować :)

terapia zastępna zamiast nikotyny... polecam Tabakę :] z całego serca. Czasami jak mnie "ssało" to niuch i było lepiej :]

28.06.2005
12:08
smile
[9]

legrooch [ Legend ]

A może chcesz Lucky? :D
1.X. Ci specjalnie przywiozę '100 :)

28.06.2005
12:10
[10]

Grzybiarz [ Badacz Ściółek ]

nie dych tylko złotych :] pomyłka ale jak znacząca :]

28.06.2005
12:13
[11]

tygrysek [ behemot ]

seteczki?
chętnie :)

Grzybiarz, przerabiałem tabletki i inne gówna ... bez wyzbycia się nawyku nawet najlepsze środki nie pomagają

28.06.2005
12:39
[12]

puszczyk [ Konsul ]

ja już nie pale 4 miechy, wspomogłem się gumą nicorette, przynajmniej masz świadomość że nie brakuje ci w krwi nikotyny, pozostaje "tylko"walka z nawykiem..
za to jeść mi się ciągle chciało, no ale z czasem jest coraz lepiej :)

28.06.2005
12:42
smile
[13]

WolverineX [ Senator ]

cygara sa spoko :D

fajka tez ale na ulice to z nia nie wylaz :D
taka drewniana do tego rox :)

28.06.2005
12:43
[14]

ASS_SHAKER [ Pretorianin ]

bezsens palictyton, jak juz cos palic to ziolo bo przynajmniej faza jest ,a to takim tytniou tylko jebie i kasa w bloto

28.06.2005
12:59
[15]

Grzybiarz [ Badacz Ściółek ]

wystaczą chęci i samozaparcie. przynajmniej mi


paliłem 3 lata ok paczke dziennie

28.06.2005
13:10
smile
[16]

draczeek [ Konsul ]

tiger -> też rzucam. ale dopiero drugi raz w życiu.

Fajka to nie jest żadne rozwiązanie. Substytut jeno. :)

Odpowiedz mi na kilka pytań (jeśli nie stanowi to dla Ciebie jakiegoś problemu):
1. Ile lat już palisz? - ja 14 lat
2. Który raz rzucasz? - ja po raz drugi
3. Ile paczek spalasz aktualnie (na dzień, na tydzień)? - 2-3 paczki w tygodniu
4. Jaki był okres przez jaki najdłużej nie paliłeś (zupełnie!) ? - 2 miesiące (dokładnie 71 dni (: )
5. Czemu zacząłeś palić znowu? - JA nie wiem. :P



28.06.2005
13:16
[17]

Bzyk [ Offensive ]

Na myśl przyszła mi fajka do nurkowania. Polecam apnoing, świetny sport :)

28.06.2005
13:18
[18]

tygrysek [ behemot ]

ad. 1
11 lat

ad. 2
poważnie rzucałem 3 razy

ad. 3
statystycznie 15 papierosów dziennie, większość dni to jest około 10 ćmików ale jest 1/3 dni, gdzie palę 2 paczki nawet dziennie (w pracy dodatkowej)

ad. 4
3 tygodnie

ad. 5
zawsze miał być tylko jeden papieros bo (i tutaj zawsze był ważny bardzo powód)

28.06.2005
13:19
[19]

Deead [ Senator ]

Najlepszym sposobem na rzucenie papierosów jest: nie zaczynać palić papierosów

28.06.2005
13:19
[20]

tygrysek [ behemot ]

a co do substytutu, to masz rację, bo tak chcę fajke traktować aby mieć powód do niesięgania po papierosy ... potem odstawię fajkę, co jest łatwiejsze

28.06.2005
13:25
smile
[21]

Tsoushi [ Konsul ]

polecam takie brzeczace japonskie (chy hinduskie) metalowe kulki do obracania w dloni, wersja dla kobiet - jajka ukochanego :P

28.06.2005
13:27
[22]

Adamss [ -betting addiction- ]

tygrysek --> Mój ojciec pali fajke.. co mogę powiedzieć, kiedyś dużo palił papierosów. Jak się przerzucił na fajke to już dawno nie zapalił papierosa. Na pewno pomaga w rzuceniu.

28.06.2005
13:38
smile
[23]

3lm0 [ Pretorianin ]

Grzybiarz Ty przeciez masz 16 lat :) czyli zaczynales palic w wieku 13 <lol>

28.06.2005
13:40
[24]

draczeek [ Konsul ]

Fajka? Substytut. Ale lepsza niż papierosy. I nie dlatego, że zdrowsza, tylko dlatego, że "zamiast". Najważniejsze to mieć świadomość, że się rzuca. Próbować. Nawet w taki głupi sposób jakim jest palenie fajki.

Dla mnie olśnieniem było, iż wogóle można nie palić. Przez 13 i pół roku nie było dnia, żebym nie zaćmił. Zawsze był to przynajmniej jeden papieros. Nie mogę sobie darowć, że w końcu kupiłem sobie tę paczkę.

Jestem z siebie natomiast dumny, że udało mi się przez 2 miechy nie palić zupełnie. Potem przez około miesiąc paliłem tylko po obiedzie (w pracy do ust tego świństwa nie brałem). A potem to już normalnie jak przed rzucaniem.

Kicha. Dzisiaj na razie jeden. To i tak nieźle.

Powodzenia!

28.06.2005
14:02
[25]

Kencik [ Konsul ]

a fajka mozna sie zaciagac? Ja jestem w trakcie rzucania, palilem z 5 lat, moze nawet i dluzej, teraz na dzien dzisiejszy nie pale juz nac odzien bo nie czuje potrzeby, juz nawet jestem odporny na to ze ktos pali kolo mnie, jednak najgorzej jest, jak wypije alkohol, wtedy nie potrawei sie powstrzymac i zapalam jedna... tak bylo w ten piatek i mam do tej pory wielkie wyrzuty sumienia.

28.06.2005
16:50
smile
[26]

Chupacabra [ Senator ]

probowalem palic cygara zamiast fajek, ale to jednak nie bylo to samo. Wiec przeczuwam, ze fajka raczej nie dostarcza za duzo nikotyny takze. Raczej palenie dla smaku , klimatu i w sumie nie wiem po co:)

29.06.2005
12:11
[27]

tygrysek [ behemot ]

właśnie inicjuję fajkę
szluga ostatniego (mam nadzieję) właśnie skończyłem idąc po zakupy. kupiłem fajkę z gruszy o dźwięcznej nazwie "big horn". do tego tytoń fajkowy waniliowy skandinavik i oczywiście niezbędnik.

29.06.2005
12:29
smile
[28]

tygrysek [ behemot ]

oto mój big horn

29.06.2005
13:14
smile
[29]

QrKo [ Tibia 4ever ]

wypadl ze 3-4paczki pod rząd az sie zrzygasz ^^

miałem tak tylko z winem... po pewnej imprezie byl taki haft ze jak teraz czuje chocby zapach wina to momentalnie mnie naciaga :D

30.06.2005
09:55
smile
[30]

tygrysek [ behemot ]

nie zapaliłem wczoraj szluga
dziś też nie zapalę!!

30.06.2005
09:58
[31]

Thander [ Pretorianin ]

zapal fajke POKOJU z INDIANaMI

30.06.2005
09:59
smile
[32]

EspenLund [ Live For Speed ]

to git :)

Fajka to sie chyba mozesz delektowac :]
<------------------------------------

30.06.2005
10:04
smile
[33]

Kompo [ t ]

Tygrysek, spróbuj tytoniu Casablanca, waniliowo-wiśniowego. :D
Całkiem smaczny. No i życzę powodzenia w rzucaniu. Może tym razem się uda. :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.