tygrysek [ behemot ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1399
Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się naszą karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Poprzednia część:
AQA [ Pani Jeziora ]
ziuuuuuu :) Pierwsza ?
Lechiander [ Wardancer ]
bzzz...
tygrysek [ behemot ]
blurp
Lechiander [ Wardancer ]
Byłem dzielny, jak rothon radził i teraz mi troszku lepiej. :-)
Pifka btym się napił, zimniutkiego. :-P
AQA [ Pani Jeziora ]
No, ja też bym się napiła :) Cóż z tego, kiedy najbliższy możliwy termin "opilstwa", to przyszły piątek ... Co to się porobiło - piwo raz w tygodniu. Szok :)
Lechiander [ Wardancer ]
Istny horror, prawda? :-) Raz w tygodniu to i tak lepiej ode mnie. W weekend zamierzam iść do lasu po jedzonko jakieś. ;-)) :-P
AQA [ Pani Jeziora ]
Prawda :) Lechu, to powiedz, na co Ty tak oszczędzasz ? Na tego HL ?:)))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
A ja mam ochote na kielicha. Dziwna sprawa, piwa mi sie nie chce, tylko bym sobie 50-tke szczelil. Ile mozna zlopac piwsko, nie? Juz mi sie po łykendzie w brzuchu nie miesci :-)
Lechiander [ Wardancer ]
Pifko jak rosół, non stop kolor. :-))
AQA ---> Na pifko właśnie. :-D :-P
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Eeee, czasem juz sie po prostu nie miesci :-))
Fajny pikczer znalazlem, nie? :-)) -->
tygrysek [ behemot ]
napisałem i nic nie widać?
Lechiander [ Wardancer ]
rothon ---> Mógłbym prosić o zerknięcie na kody do NwN? I tuaj może wklejenie?
Deser [ neurodeser ]
Od piwa można dostać wysypki... sprawdziłem. Ograniczam się ;)
tygrysek [ behemot ]
a pisałem epopeję na temat pięćdziesiątki i cytrynki i ich wyzszości nad biegactwem do WuCetu po browarze
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Kurcze wpisałam się nie tam gdzie trzeba, wszystko przez to , że nie śledzę karczmy tak często jak kiedyś :)
AQA--> nieee, korespondencję dotyczącą zaopatrzenia sklepu prowadzę i to tyle, przy okazji zerknę na forum i to w zasadzie wszystko . Nie to co kiedyś całymi dniamy , godzinami... ale wtedy mnie tu (znaczy net) ciągnęło... a teraz już niebardzo i lepiej niech tak już zostanie... ;-) Przynajmniej mam w domku czyściej :P i zabrałam się za kupę innych rzeczy, które kiedyś wiecznie odkładałam ..;)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
A ja tam lubię piwo. Pragnienie gasi i w ogóle... ale nie trzynaście w jeden dzień.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Lechiander--> Masz je w pliku na edysku :-)
Piotrasq--> No to ja jestem spokojniejszy. Chyba 10 tylko :-)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-06-20 12:12:42]
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Lechu ---> nie poddawaj się ! Coś musisz źle robić, bo ja nie przypominam sobie, żebym miał problemy z jakimiś Slaadami.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Lechiander--> A kim grasz?
Lechiander [ Wardancer ]
Gram Wojownikiem. Mam kobolda i Aribeth. Utłukłbym gada, gdybym miał jakąs broń inną. Z 3 mieczy, które targan ze sobą, jeden tylko cos mu robi, ale to są żałosne ranki. Wytrzymuję z nim kilknaście minut, aż mi się butle z Uzdrowieniem kończą. I mój największy sukes to Średnie Obrażenia. Gadzina ma jeszcze na dodatek regenerację.
Spróbuję jakiś mieczyk inny kupić, ale za dużego wyboru to ja nie mam...
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Ja zawsze miałem dwóch mieczowych, maga, druidkę, Rangera i złodzieja. Łyka się mikstury przyspieszenia, mieczowi zapierdzielają szturmem, Ranger wali strzały z rozproszeniem, mag wali rozproszenie, złodziej wali ciosem w plecy, Druidka robi laskę mieczowym i nie ma bata - każdy musi paść !
Lechiander [ Wardancer ]
Piotrasq ---> Chyba gierki pomyliłeś. :-))
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Lechu ----> a całkiem możliwe :)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
A ja gram sam. Nikogo nie biore, zadnych zlodziei, bandytow, oprawcow i innego plugastwa. I daje sobie rade. No, ale jestem w III akcie podstawki, wiec moze pozniej bede bokami robil? :-)
Lechiander, spotkalem kiedys golema, ktorego udawalo mi sie zahaczyc mieczem tylko po dopaleniu sobie sily byka, skory minotaura i calej kupy ochronek i blogoslawienstw. W dodatku tluklem go za 3 pkt najwyzej jedynie wtedy, gdt weszlo trafienie krytyczne. Ze mialem duza KP to zostawilem walke i poszedlem zrobic sobie kawe. Ze 20 minut nawalali mi sie. I sie pozniej okazalo, ze golem slabnie po rozwaleniu jakis 4 pralek, co staly w gabinecie w katach. Moze i u Ciebie trzeba cos pierwej zepsuc? :-)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
W którym miejscu opisu to było, może coś mi się przypomni ?
Lechiander [ Wardancer ]
Piotrasq ---> Nie mam tu opisu, ale poszukaj w Głębszych Pustkowiach Canii, czy jakoś tak, Drugiego Strażnika Drogi. Tylko jeden jest taki typ. Gierka to NwN HotU.
rothon =---> Już szukałem czegoś takiego, ale nie znalazłem. Zresztą wtedy vhyba byłoby coś w opisie, a tam jest tak jak w przypadku demilicza: zabij wroga i zrób se kurna piknik! :-/
Ściągnę z domu sobie te kody. Dzięki.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Nie ma zadnego Straznika Drogi w poradniku do HotU :-(
Oj, przepraszam, nie ten otworzylem poradnik :-)))
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-06-20 12:46:55]
Lechiander [ Wardancer ]
rothon ---> No co Ty!?
Lechiander [ Wardancer ]
No. :-)
Ściagam i powiem dokładnie, który to moment.
Lechiander [ Wardancer ]
Grób Mistrza Zagadek. Numer 9.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Lechiander--> Moze sprobuj zalozyc Ciezka Zbroje Skorzana +7 i Pas Sily Olbrzyma z Chmur. Lezy to w [7]. I sprobuj mieczem Caniam Cathix. Chyba, ze tak juz probowales?
Rzucasz na siebie jakies zaklecia?
Lechiander [ Wardancer ]
rothon ---> Zborję mam lepszą. Pas Siły w zasadzie jest niepotzrebny, gdyż chleję mikstury, wswzystkie jakie mam. I to właśnie ten mieczyk, który cokolwiek mu robi. :-)
Deekin jest bardem, więc przed walką rzyca na wszystkich wszystkie czary ochronne i wzmacniające. W czasie walki czaruje także i wali z Bełtów z Rozpraszaniem.
Aribeth jest palladynką. Rzuca na siebie Boska Moc i Boska Tarcza. Też wali z kuszy i czasami dołącza do walki z mieczykiem.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
-^0^- <-- Ten symbol mowi, ze wzruszylem ramionami jedynie, bo nie mam pomysla. tak wiecie jak zrobilem, tak ooo... -^0^-
:-)
Lechiander [ Wardancer ]
I tego się obawiałem. :-)
Może komuś save'a podesłac?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Duża ta sejwa? Daj, moze cos wykombinuje. Moze byc na @, moze byc na edysk :-)
Lechiander [ Wardancer ]
Nie mam pojęcia. W chacie zadziałam. :-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Mam!!! Wiem co nalezy uczynic!!! Trzeba wykopac wilcze doly, a potem zwabic do nich tego smoka piekielnego od drogi :-D
Lechiander [ Wardancer ]
He he he! :-)) W sumie to próbowałem już czegoś podobnego. Chciałem go zepchnąć do lawy :-D
Poza tym wyciągąłem go z pentagramu, w którym stoi, chciałem go olać i pójść dalej...
Mam pomysła! Znienię się w żywołaka. :-D
rothon [ Malleus Maleficarum ]
A mozesz?
Lechiander [ Wardancer ]
Mogę, ale wątpię żeby to coś dało.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Oj, moze sie okaze, ze sie wystraszy i sam ucieknie :-))
Czasem te gry sa idiotyczne. Prosta rzecz, a przez glupote autorow cala zabawe szlag trafia. Prince of Persia mi sie przypomina. Leziesz, leziesz, leziesz... a na koncu [pyk], zrypal sie kolezka z chodnika, bo kiepsko dżojem gracz wywijal. No to powtorka, lezie, lezie, lezie, dolazl, skok... [pyk], zjebal sie znowu. I tak 4 dni po 6 godzin dziennie :-))
Lechiander [ Wardancer ]
Dokładnie takie same odczucia mam co do tego momentu w HotU. Nie zdziwiłbym się, gdybym musiał mieć jakiś miecz, który gdzieś na początku sprzedałem, bo mi się nie podobał. Oczywiście jedyny taki miecz w całej grze i jedyny, którym mógłbym zabić tegoż Slaada.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
To ja opowiem dżołk!
Gdzieś na jakimś "pierońskim" zadupiu był jednotorowy przejazd kolejowy z zaporami. Przez ten przejazd w ciągu doby przejeżdżały tylko dwa pociągi. Jeden o godzinie 13:30 a drugi w przeciwnym kierunku o 14:30. Przejazdu tego "strzegł" dróżnik, który mieszkał wraz ze swoim sparaliżowanym ojcem w niewielkim domku z werandą jakieś 150 metrów od przejazdu. Cała jego praca polegała na tym, że dwa razy na dobę, w odstępie godziny wychodził z domku zamykał szlabany, potem otwierał i dostawał za to wynagrodzenie miesięczne w wysokości 1700 zł brutto. Sielanka.
Pewnego razu dostał telefonogram z miasta A, że pierwszy z pociągów złapał gdzieś na trasie nie planowany przestój i przyjedzie do jego "Pierdziszewa" z półgodzinnym opóźnieniem. Po paru minutach nadchodzi telefonogram z miasta B. "Ich" pociąg przejedzie przez Pierdziszewo 30 minut wcześniej.
- Oooo kurwa, przecież.... - pomyślał
Łapie za telefon. Zero sygnału. Co robić? Panika. Biega próbuje zamknąć semafory. Dupa. Nie działają...
Gdy do "przejazdu" pociągów zostało 5 minut dróżnik wrócił do swojego domku, wsadził sparaliżowanego ojca na wózek, wystawił go na werandę. Przyniósł z kuchni 1/2 litra bimbru, siadł obok ojca, poczęstował go Mocnym, zapalili...
- Popatrz tera ojciec - powiedział - jakie się, kurwa, bedo jajca działy!
:-))
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Lechu ----> trzeba było od razu pisać, że to smok ! Na smoki trzeba mieć miecze specjalne. Takie na smoki :)
Lechiander [ Wardancer ]
Piotrasq ---> a gdzie ja napisalem, ze to smok? :-))
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
No tak - to rothon napisał, że trzeba tego smoka w wilcze doły...
Lechiander [ Wardancer ]
Nic Ci się nie przypomniało?
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
A on ma jakieś imię ?
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
W każdym bądź razie, w sieci wyczytałem, że czar maga Black Blade of Disaster załatwia praktycznie wszystko, co się rusza i na drzewo nie ucieka.
Lechiander [ Wardancer ]
Nie mam maga w drużynie, ale kobold nieźle macha łapkami. Zobaczę, może kupię ten czar.
Slaad to Slaad, nie ma imienia. Jest Straznikiem Drogi. Wsio. :-)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Bry. :-))) Słonko wstaje, ptaszek kwili ... :-D
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Nooo. Do zycia budza sie zli ludzie, z ktorymi trzeba pracowac :-))
Trudno sie mowi. Steeeeend ap, łejk ap bell, liw maj chałs, si ja in hell! Jak spiewal piosenkarz :-))
AQA [ Pani Jeziora ]
Dobry :) To pierońskie słońce wypaliło mi dzisiaj mózg przez szybę samochodu ... Może to tak być ?:))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Moze tak byc. Mojemu szwagrowi raz wypalilo. Trzy dni pozniej chodzil i nic nie mowil. Bo zapomnial jak sie mowi. Tak bylo, jak jeszcze nie bylo tego zagajnika, co go teraz nie ma :-))
AQA [ Pani Jeziora ]
Baba bubu *klyk, klyk* łeee łeeee *kącikiem ust leci ślina*
*po chwili*
Jest ! Resztka została na kierownicy. Ufff ...
Puynny [ Generaďż˝ ]
Dobry Smoky :)
Przystankersi: cipsy i snaki, hardcorowe dzieciaki :)
bueeeheheheheh
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Hejo ;)
Niewiarygodne, wstałam zrobiłam 'mężusiowi' śniadanko , wypiłam z nim herbatkę, poczytałam forum i idę znowu spać :P Faaaajnie jest ostatnio , już trzeci tydzień leci jak nie chodzę do tego kołchozu i dodatkowo łąpię plusy u mojej połówki :P :)
Idę jeszcze pokimać :)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
A ja dzisiaj spędziłem pierwszą noc na nowym mieszkanku. Podobno bardzo ważne, co się śni tej pierwszej nocy. Mnie się śniło, że jestem w jakiejś latynoskiej republice, w której wybucha rewolucja komunistyczna. Partyzanci wyżynają wszystko, co burżuazyjne, a ja jestem oczywiście po tej złej stronie. Na szczęście zakochuje się we mnie piękna rewolucjonistka i ratuje mnie przed rozstrzelaniem ( później okazuje się, że jest biseksualna i rzuciła mnie dla mojej koleżanki ).
O czym to może świadczyć ?
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Piotrasq ---> według mnie to oznacza że nie będzie wody jutro bo ekipa u sąsiada rozwali rurę i zakręcą ; )
Mi się śniło że jestem Jedi Masterem .... może to dlatego że do pierwszej grałem z zapartym tchem ; )
TrzyKawki [ smok trojański ]
Że masz kłopoty z określeniem swojej tożsamości płciowej?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
A mnie sie internet zepsul i teraz dopiero zreperowal. Dosypali koksu, zgaduje :-))
Deser [ neurodeser ]
Zostałem modrzewiem :)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Fajnie.
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Ja chce do domuuuu ;////
straszny ból istnienia przechodzę w pracy ostatnio .... wy też to maci ?
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
A mnie się śniło, że jakiś arab kradł moje torebki ;-)))
Piotrasq--> Może wyjedziesz do pracy przy zbieraniu kawy czy coś ? :P
Teraz wszyscy wyjeżdżają za robotą przecież :D
tygrysek [ behemot ]
witam Smoczyska
mi dziś się śniło, ze zerwałem film do aparatu. a potem świadomość mi wróciła, gdy stałem o 2:20 nagusieński na środku pokoju z zaciśnietymi pięściami. to był dopiero stresujący sen :)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
A mi sniło się dzisiaj że poszedłem po bułki do sklepu. A tam była taka duża nachalna beza, którą musiałem zjeść. I jadłem ją i jadłem, a ona wciąż była większa. A ja od tego jedzenia zacząłem się dusić. Jak wstałem to miałem w gębie z ćwierć obślinionej poduszki :-))
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
hehehe widzę, że tu same świrusy siedzą :D
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Prawda? :-D
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
tygrysek ---> Powinieneś się cieszyć: Ty śniłeś, że zerwałeś film, a ja niestety muszę się pogodzić z faktem, że rolkę z tegorocznej Góraszki amba zżarła i nie odda :(
rothon ---> Jak widać, widok Ani z bułą jest jednak przeżyciem traumatycznym nie bez wpływu na twą psychikę ;)
tygrysek [ behemot ]
Lena, a co Tobie się dziś śniło?
Meghan, no właśnie w podobny sposób w sobotę straciłem kliszę na kórej były nie do odzyskania zdjęcia sprzed kilku miesięcy. dlatego pewno taki zezłoszczony się obudziłem, bo jak straciłem film to miałem ochotę swojego zenita wmontować w najbliższą sosnę a obiektyw wrzucić do warty ...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Meghan--> Eeee, raczej na podswiadomosc, ktora przetrzymuje te obrazy, a potem, nocami mi je projektuje :-D
A w sprawie zdjec, patrzcie co mam! :-)
tygrysek [ behemot ]
co za ładna stara fota, ale nie wszystkich poznaję
rothon [ Malleus Maleficarum ]
tygrys--> Od lewej: Trolf, zona MarCampera, Szaman, grzech, Attyla, kolega Kerevera, Magini, MarCamper, Holgan, Agata i ja ;-)
tygrysek [ behemot ]
a właśnie się zastanawiałem, kto to jest ten koleś z wyższymi niż dłuższymi butami :);)
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Pisałąm już, jakiś Arab kradł moje torebki , a ja go na tym złapałą, wyrwałąm mu i go nimi nawalałam po łbie :-)))
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
[edit] pisałam, wyrwałam i nawalałam ;-))0
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
To Attyla był taki grubasek ?? A teraz taki postawny mężczyzna się zrobił :)
Gambit [ le Diable Blanc ]
rothon --> Ło matulu...ale żeś foto wygrzebał...to były czasy *romarzył się*
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Gambit--> Dzis robilem porzadki na dysku i znalazlem. Ciebie nie ma, bo przyszedles dopiero wieczorem na ochlej :-))
Gambit [ le Diable Blanc ]
rothon --> Wiem...pamiętam. Cały czas potem żałowałem, że jak do Was podszedłem, to nie próbowałem wcisnąć kitu, że jakiś Jehowy jestem, albo z innej "uduchowionej" organizacyji i chcę wśród Was nabór przeprowadzić...
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Ale mi się miło zrobiło..ojj...wysłałąm zapytanie do kolegi z biura , w którym pracowałam...
"Sent: Thursday, June 06, 2002 1:17 PM
Subject: hejo hejo ;-)
I jak tam Krzysio ? Szkolą Ci jakąś zgrabną koleżankę do pomocy ? "
I dostałam odpowiedź....
"Już nigdy nie bedzie takiej kumpeli jak Ty! "
Normalnie się wzruszyłam...
Ale i tak nie wracam ! ;-)
tygrysek [ behemot ]
a ja dziś jadę do teściowej malować sufit :)
i obiadek będzie i piwka się napiję :)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
A ja mam dzisiaj ósmą rocznicę z Bożenką, a od soboty tak mnie gardło napierdziela, że do piwa się nawet nie zbliżam. Nawet wino pali żywym ogniem. Przyjdzie przy ciepłej herbatce poświętować...
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Ósma ? wowo ...sporo ;-)
Gratuluję !
Gambit [ le Diable Blanc ]
Piotrasq --> No, no, no...moje gratulacje :) Osiem lat...szmat czasu. Podobno do dwudziestu bywa ciężko...potem jest z górki :)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
No co ? Stary już jestem :D
tygrysek [ behemot ]
stary człowiek i może
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Gilmar do 20 ? To nam zostało jakieś 6 tylko ;-))) 1 kwietnia minęło 14 lat ;-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
tygrys--> Buehehehehe, sekunde temu chcialem to samo napisac! :-D
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-06-21 14:53:30]
Gambit [ le Diable Blanc ]
Dlaczego mnie ludzie mylą z Gilmarem ????
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
O kurka ! Przepraszam ! :-) *wstydzi się*
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
o w mordę Piotrasq! mi mija na początku lipca 8 lat z Pauliną ! dobrze że przypomniałeś ; )
Gambit [ le Diable Blanc ]
Kargulena --> Żaden problem...dziwię się po prostu. BTW...miec rocznicę 1 kwietnia, to chyba...tak trochę...Wyobrażam sobie potencjalny slub:
- Czy Ty bierzesz ją a żonę?
- Tak...Prima Aprilis hehehehe
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Dziwne daty to moja specjalność :) W końcu jestem urodzona 13 grudnia ;)
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
To chyba by byłó inaczej ;-)
On: chciałbym Cię za żonę !
Ona; Serio ???!!! <wielkie oczy> <po chwili olśniene > Pryma Aprylis prawda draniu ?!!!! :>>>>
;-)
Skoro tyle lat bez ślbu to bym nie uwierzyła tak szybko :-)
Deser [ neurodeser ]
Rozwód po szesnastu to dopiero frajda :P
TrzyKawki [ smok trojański ]
Meghan - Góraszka? A z zeszłorocznej masz jakieś? To pokaż :> :-)
Deser [ neurodeser ]
TrzyKawki - chcesz moje konto na Ogame ? :) Nie gram bo nie mam czasu... bycie modrzewiem zajmuje mi wieczory ;)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
*dzyń, dzyń, dzyń*
Pobudaaaaaaa! :-D
AQA [ Pani Jeziora ]
Dziędobry :)
Wczoraj położyłam sobie kompa w pracy na amen :) Tak to jest, jak się człowiek weźmie za coś, na czym się nie do końca wyznaje :) Więc wzięłam zwłoki maszyny do dom, a tam, pewien guru mi ją ożywił ! :) Dobrze, że są na świecie cudotwórcy :)))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Jak to niewiele trzeba, zeby kobiecie zaimponowac ;-D
Lechiander [ Wardancer ]
A mnie choróbsko jakieś dorwało przywiezione z cholernego dużego miasta. :-/ Cały wieczór w poniedziałek i dzień wczorajszy przeleżełam w łóżku. Horror... :-/ Dzisiaj jest opcja pójścia nawet do felczera, jeśli się znów gorzej poczuję. Niestety, okazuje się, że w pracy zaczynam być niezastąpiony... Z jednej strony to dobrze.... eeeee... w sumie to niewazne...
rothon ---> Chciałem Ci wysłać save'a lub wrzucić na e-dysk. Niestety, jak pisałem, adminek coś "ulepszył" i teraz mi co kilka minut zrywa połączenie. No i , oczywiście, będę musiał poczekać z kilka dzionków, aż JW Święta Krowa coś zrobi w tym kierunku... A do pracy zapomniałem wziąć. Jeśłi dalej jesteś ciekaw, to jutro ci wyslę.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Lechiander--> Dooopsz, kiedy bedzie to bedzie :-)
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Nie ma jak to wyjść spod prysznica, sięgasz ręką po ręcznik a tam nie ma ! A psiaczek na twój widok daje chodu ! i się tak ganiasz przez 5 minut krzycząc "Giza oddaj ręcznik!" ....a Giza wytarła wszystkie podłogi i zakamary za łóżkami, spierdzielając przed swoją panią ;-)
I to się właśnie nazywa gimnastyka poranna ! ;-)
Witam smoki !
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Cze.
A jednak cuda się zdarzają. Parę 50 ml Finlandii ukoiło moje gardło.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Ale to zaden cud. To sprawdzony sposob, ktory zawsze dziala :-)
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
dzień dobry
byłem wczoraj na Sin City ... i powiem wam tak ... maksymalna przewaga formy nad treścią ; ) jak ktoś lubi klimat komiksowy i dotego kino Tarantino to można obejrzeć. : )
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
rothon ----> ale latem jednak wolę piwo. Chociaż ma to jeden niezaprzeczalny plus: przez cały wieczór nie byłem w WC. Rewela !
AQA [ Pani Jeziora ]
rothon ---> żebyś wiedział :) Przynajmniej w kwestii wszelakich "ustrojstw" :)
Piotrasq ---> a kupa nie bolała rano ? :D
tygrysek [ behemot ]
witam Smoki
prawa ręką boli mnie tak jak kilka pierwszych tygodni po tym, gdy się dowiedziałem co się robi z dojrzewaniem
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
AQA ---> jaka kupa ?
AQA [ Pani Jeziora ]
Oj, Piotrasq, Piotrasq :))) Kupa po "kilku 50 ml" i "niewizycie" w toalecie przez cały wieczór :) Czy musiałam to tłumaczyć ?:P
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Ja rozumiem, że kobiety są teraz wyzwolone, żyjemy w XXI wieku itp. ale nie bądźmy obrzydliwi...
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-06-22 15:25:36]
Deser [ neurodeser ]
Dobry Smoki :)
I połówka pękła :) Słychać szuranie piątku, a tuż za nim skrada się kac morderca :P
Ja sobie brykam po lasach, polach i górach... będę miał znów pełno artefaktów :)
AQA [ Pani Jeziora ]
Piotrasq ---> rzeczywiście, nie bądźmy; przepraszam.
Deser ---> a nie miałbyś jakiegoś artefaktycznego dezintegratora nieproszonych gości i "zawracaczy gitary" ?:))
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Daab - W moim ogrodzie
W moim ogrodzie, gdzie czas leniwy
Powolną strugą płynął wytrwale,
W moim ogrodzie, gdzie jeszcze nigdy,
Tak dawno słów przyjaznych parę.
W moim ogrodzie, gdzie smutek gości,
Gdzie gorzkie dni i gorzkie noce,
W moim ogrodzie, gdzie samotności
Nikt nie rozjaśniał, gdzie nigdy dosyć.
W moim ogrodzie, gdzie długa zima,
Zmroziła wszelkie ciepłe uczucia,
W moim ogrodzie, gdzie strumień źródła
Zastygł w bezruchu, a czas umyka.
Aż pewnej nocy puściły lody,
Ogrodu serce mocniej zabiło,
Przyszłaś, nabrałaś źródlanej wody
I napoiłaś, a wszystko ożyło.
Byłaś tak śliczna, niczym poranek,
Niczym wiosenny kwiat jabłoni
I nie zapomnę nigdy tej chwili,
Gdy dłoń dotknęła twojej dłoni.
I nie zapomnę tych chwil radosnych,
Kiedy nie mogąc wydobyć słowa,
Z zapartym tchem patrzyłem Ci w oczy,
Tak trwała nasza bez słów rozmowa.
Ja twoje włosy dotykałem ukradkiem,
Gdy zamyślona z pochyloną głową,
Byłaś mi jak prześliczna nimfa,
Co się przegląda nad tafli wodą.
I choć tak blisko byłaś przy mnie,
Choć twoje oczy śmiały się do mnie,
Doprawdy niczego nie jestem pewien,
Co czułaś wtedy, czy wart jestem wspomnień?
Deser [ neurodeser ]
AQA - najlepszym artefaktem jest ten o wdzięcznej nazwie "ignore & shot to kill" :))) trudnodostępny bardzo. Czytałem tylko o nim :)
Piotrasq - najładnieszy numer Daab'u :)))
a ja własnie kończę Gambrinusa w pracy i nabrałem ochoty na następne :))) Środa to dziwny dzień... stanę sobie obok sosny w lesie :)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Ładny, ładny, tylko zawsze zastanawiałem się co to jest ta tafla, która ma wody.
Lechiander [ Wardancer ]
rothon ---> Jakimś cudem save przeszedł, na skrzynkę GOL-a. Jakby co.
lizard [ Generaďż˝ ]
Rock umarł, rock jest martwy stary
po co kończysz to piwo
masz karabin zamiast gitary
ja kieszenie pełne czereśni... "
Deser [ neurodeser ]
I jak się okazało, to dopiero początek...
Deser [ neurodeser ]
lizard - aleś się przyczaił ;) tutaj po staremu :D Jak pamiętasz fashion tv + Boba to już wiesz :P
...a taka piekna okolica to była...
lizard [ Generaďż˝ ]
no coz teraz mam inna piekna okolice ale brak boba i feszon tivi
Lechiander [ Wardancer ]
Deser ---> Tylko smaka robisz niepotrzebnie. :-)
BTW Można gdzieś zagrać w NwN, ale mając tylko podstawkę oryginalną PL? Pewnie nie, co? Dla formalności się w sumie pytam. :-)
Deser [ neurodeser ]
Lechu - w NwN na świecie to nie powiem bo wszystkiego nie widziałem ale u nas z samą podstawką to napewno nie. Jedynie Orb wymaga dodatków bez haków. Miło wspominam bo dobry serwer :)
Deser [ neurodeser ]
No i zacząłem zgony... ten Ascalon to nie jest już łatwizna :)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Lechiander--> Dzis po poludniu zerkne i zobacze co tam sie dzieje z tym Od Drogi. Chyba, ze juz po klopocie? :-)
Dziń dobry Panstwu! :-))
TrzyKawki [ smok trojański ]
Dobry tylko wczesny ...
Lechiander [ Wardancer ]
Zaspałem...
rothon ---> Gdzie tam po problemie! Wkurza mnie to tylko, tfurcuf bym za jaja powiesil... :-/
Deser [ neurodeser ]
Dobry Smoki :)
Dzień czwarty wolnym byc powinien :)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Patrzą na mnie,
więc pewnie mam twarz.
Ze wszystkich znajomych twarzy
najmniej pamiętam własną.
Nieraz mi ręce
żyją zupełnie osobno.
Może ich wtedy nie doliczać do siebie?
--------------
Gdzie są moje granice?
--------------
Porośnięty przecież jestem
ruchem albo półżyciem.
Zawsze jednak
pełza we mnie
pełne czy niepełne,
ale istnienie.
Noszę sobą
jakieś swoje własne
miejsce.
Kiedy je stracę,
to znaczy, że mnie nie ma
--------------
Nie ma mnie,
więc nie wątpię.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Wczoraj spadły na mnie dwa ciosy.
Nie załapałem się na Guild Wars w Merlinie, "bo wyszły". Będą dopiero ok. 20 lipca.
I okazało się, że dostarczyli mi niewłaściwe łożko - zamiast 200x160, dali 200x180. I nie mieści mi się w pokoju. Pierdolone kutasy z VOXa.
Jestem od wczoraj zakurwiony na maxa, a w sobotę mam wyjeżdżać na urlop...
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
... i jeszcze nic mi się nie chce !
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Cześc Smoki : )
pokaże wam co dziś do mnie mailem przyszło ; )
Wiersz napisany przez Czesława Miłosza we Lwowie w 1939 roku.
Wydrukowany w miejscowej prasie za zezwoleniem władz radzieckich i nagrodzony specjalną nagrodą Stalina.
Poniżej wydrukowany tak jak się oryginalnie ukazał.
1. Runą w łunach, spłoną w pożarach 3. Na ziemskim globie flagi czerwone
Krzyże Kościołów , krzyże ofiarne Będą na chwałę grały jak dzwony
I w bezpowrotnym zgubi się szlaku Czerwona Armia i wódz jej Stalin
Z Lechickiej ziemi Orzeł Polaków Odwiecznych wrogów swoich obali
2. O słońce jasne, wodzu Stalinie 4. Zmienisz się rychło w wiekugodzinie
Niech władza twoja nigdy nie zginie Polsko , a twoje córy i syny
Niech jako orłów prowadzi z gniazda Wiara i każdy krzyż na mogile
Rosji i Kremla płonąca gwiazda U stóp nam legnie w prochu i pyle.
Teraz przeczytaj ten wiersz nie zwrotkami , a jako poziomy tekst.
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
ekhm się pomieszało ... ;/
powinno być jakośtak
1. Runą w łunach, spłoną w pożarach .....-..... 3. Na ziemskim globie flagi czerwone
Krzyże Kościołów , krzyże ofiarne .....-..... Będą na chwałę grały jak dzwony
I w bezpowrotnym zgubi się szlaku .....-..... Czerwona Armia i wódz jej Stalin
Z Lechickiej ziemi Orzeł Polaków .....-..... Odwiecznych wrogów swoich obali
2. O słońce jasne, wodzu Stalinie .....-..... 4. Zmienisz się rychło w wiekugodzinie
Niech władza twoja nigdy nie zginie .....-..... Polsko , a twoje córy i syny
Niech jako orłów prowadzi z gniazda .....-..... Wiara i każdy krzyż na mogile
Rosji i Kremla płonąca gwiazda .....-..... U stóp nam legnie w prochu i pyle.
tygrysek [ behemot ]
witam Smoki
to jeden z tych dni, kiedy budząc się zastanawiasz czy to jeszcze sen czy jawa
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Lechiander--> Dziwna rzecz. Wgrywam Twojego sejwa do katalogu z sejwami, odpalam gra, a tu... nie ma go. Wychodze do systemu, patrze w katalog... nie ma. Pare razy tak robilem. I wciaz to samo. Sprobuje podmienic pliki w katalogu z jakims naturalnie zrobionym sejwem. Moze da rade. Ale teraz ide cos zjem :-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Kurcze, faktycznie nic sie go nie ima. Atakowal Aribeth, czy jak ona tam, a ja go staralem sie trafiac. Ale dzie taaam... Moze trza go jakos oslabic? Ale jak?
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-06-23 16:38:01]
Lechiander [ Wardancer ]
Jestem, najedzony upragnionym rosolkiem. :-)
rothon ---> Sam widzisz, co to za kurestwo... :-/
Osłabia go kobold. Powoduje, że ma jakieś obniżone cechy, bodajże odpornośc na obrażenia i zmniejszony atak, czy jakoś tak.
Zaraz po wgraniu każę Deekinowi rzycić na wszystkich czary ochronne i wzmacnioające...
BTW Może zerknij na postać? Może coś straszliwego skaszaniłem w chrakterystykach?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Lechiander--> Nie wydaje mi sie, zeby cos tam w postaci bylo zle. Trwam przy gosciu ok 10 minut. Jest wiec czas, zeby go ukatrupic. Podpuszczam go na te babke, ona stoi w dystansie, wiec atakuje koles czarami, niewiele jej czyniac. Ale przez te 10 minut nie moge go porzadnie trafic. Wiec albo trzeba go maksymalnie oslabic, zeby wszystko wchodzilo, albo... zmienic bron. Nie masz zadnego miecza dwurecznego. Szkoda, te zwykle czynia spore szkody. Nie masz zadnego kamienia teleportacyjnego coby w sklepiku na probe jakis nabyc?
Lechiander [ Wardancer ]
Jest. Butelka z dżinem, czy dżin w butelce, jakoś tak. Na pierwszej zakładce. Taka jakaś fioletowa. Użyj. Jest tylko jeden miecz, na który mnie nie stać. Zresztą, sam zobacz, tak będzie najlepiej.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Wzialem ten zloty +7. No i... wchodza ciosy nawet za ok. 25. Szkoda tylko, ze on to szybko regeneruje. Kurcze, nie mam pomyslu.
Lechiander [ Wardancer ]
rothon ---> Spoko! Mowi sie trudno. Dzięki! :-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Zaraz. To dopiero poczatek kombinowania :-)
Lechiander [ Wardancer ]
rothon ---> Byłem się kimnąć. Teraz widzę, że kombinujesz jednka dalej. I co?
Deser [ neurodeser ]
Jak to co ? Piwo pijemy :)))
Lechu - może ja tez spróbuję ? :) Maila masz pod nickiem. Zaciekawiło mnie na ile doświadczenie z serwerów w sprawach walki da się przenieśc do singla :)
Lechiander [ Wardancer ]
Deser ---> Z przyjemnością! :-))
Deser [ neurodeser ]
Lechu - pewnie rothon do jutro to rozzbroi :) ale i tak spróbuję.
a teraz brykam do zniszczonego Ascalonu... powiem, że fabuła jest niezła a przygody to nie tylko przynieś, podaj, pozamiataj choć i tych tradycyjnie trochę duzo jest.
Lechiander [ Wardancer ]
Deser ---> Obyś miał rację. :-)
Zdaj tylko relację, jak Tobie szło.
Dziki 10 [ Generaďż˝ ]
Witam wszystkie osoby w karczmie od dawna krąże po forum i postanowiłem wkońcu tutaj zawitać zachęciła mnie liczba części waszej karczmy,chyba jesteście najstarszą i największą karczma na GOLu!!!
Deser>>>Co to za gra w którą tak"brykasz"???
Deser [ neurodeser ]
ale mnie naszło :) Własnie dudni z głośników :)
Califonia Uber Alles
I am governor Jerry Brown
My aura smiles and never frowns
Soon I will be president...
Carter power will soon go away
I will be Fuhrer one day
I will command all of you
Your kids will meditate in school
California Über alles
California Über alles
Über alles California
Über alles California
Zen fascists will control you
Hundred percent natural
You will jog for the master race
And always wear the happy face
Close your eyes, can't happen here
Big Bro' on white horse is near
The hippies won't come back you say
Mellow out or you will pay
California Über alles
California Über alles
Über alles California
Über alles California
Now It Is 1984
Knock knock at your front door
It's the suede denim secret police
They have come for your uncool niece
Come quietly to the camp
You'd look nice as a drawstring lamp
Don't you worry, it's only a shower
For your clothes here's a pretty flower
Die on organic poison gas
Serpent's egg's already hatched
You will croak, you little clown
When you mess with President Brown
California Über alles
Über alles California.
Deser [ neurodeser ]
Dziki 10 - Witaj :) To jest najstarsza karczma :) a "brykam" w Guild Wars
Lechiander [ Wardancer ]
Padł! Padł jak kawka po pierwszej próbie! Ów Slaad Czarny przebrzydły! Ooooo, jakżem szczęsliwy! :-))
Chyba przekonam się do mieczy dwuręcznych! Poszedłem za rothonem, kupiłem ten sam miecz, co on i chłopak nie miał szans! :-))
I rozwiązanie jak zwykle proste bardzo: trzeba mieć miecz ze stosunkową dużą premią do ataku. W tym wypadku +8. :-)
Lechiander [ Wardancer ]
Bohater skwitował to krótkim, acz satysfakconującym: Nieźle! Naprawdę nieźle!" :-))
Czyli walka do lekkich nie należala. :-D
Deser [ neurodeser ]
no ładnie :)
pozostaje zaintonować starą elfią pieśń "szumi dokoła las... :)))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Widzisz Lechiander!, A ja wlasnie mialem powiedziec, ze... tez zabilem *smieje sie*
Miecz dwureczny, to je toooo. Nie walcze niczym innym :-)
Czesc Dziki 10--> Masz racje w swoich domyslach! :-)
A w ogole to pobudka *rzekl, jakby tylko do siebie, cichym ale dzwicznym glosem*
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Zaloze nowa, co?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Zapraszam: