GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 378

16.04.2002
09:23
smile
[1]

tygrysek [ behemot ]

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 378

Witamy w naszych skromnych progach :-)

Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawac do tej pracy i zostala postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Krysztalowym Duszkiem i zgodzila sie kolaborowac z liczem Szamanem i slużyc mu za krysztalową kule przepowiadajacą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze racje, nie moze inaczej być!) mieszają magiczne drinki, Magini kręci sie po sali (aczkolwiek mniej energicznie i coraz bardziej majestatycznym krokiem, jak przystało na jej stan), MarCamper pilnuje porzadku, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakis, obowiazki jego przejął Mac, czym zaskarbil sobie wdziecznosc tak gosci jak i obslugi, ktora martwic zaczynala sie o fakt przedluzajacego sie urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, ktorą kiedyś przyniósł w darze.
AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije soczek pomidorowy, mi5aser - etatowy stały klient, ostatnio rozgląda się nerwowo wyczekując na moment kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata, a Gambit przynosi ze soba świeczke i koronkową chusteczkę :-). Zajmuje się kominkiem, odkąd nastały jesienne dni i rozgląda się jeszcze bardziej nerwowo niż mi5aser, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokladnoscią wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery :-). Kroku dotrzymuje Admiralowi Pellaeonowi niejaki Viti, ktory dzielnie dotrzymuje towarzystwa obsłudze i gosciom oraz dyskutuje o Star Wars i jest generalnie grzeczny, chociaż jego subnick sugeruje potwora... ;) Nick Grzecha natomiast sugeruje rozne grzechy, ale osobnik ten wslawil sie szczegolnym upodobaniem do numeracji rzymskiej ;-)
Odwiedzał nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz czekamy, aż powróci do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu znowu przychodzi na zieloną herbatę, bo już wrócił z Japonii !!! (choć na pewno do niej już tęskni). Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr. JackSmitha, który zaczął też parać sie pracą barmana i jest w tym debeściarski :) Wieczorami lub noca przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Rankiem zjawia się też krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i stoczonych walkach. Nemeda też gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi sie od razu.
NicK probuje w przybudowce zorganizowac gorzelnie - zamarzylo mu sie piwo własnej produkcji.
Widziano nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza - jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie zimowym zaś podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego
sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebujacym i bardzo zasluzonym nawet za przyslowiowe "Dziekuje" ;-)
Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano wlaśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, są dobrze dogrzewane) .
"Wiec niech umierają slowa nasze - na to są, przez to są."

[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mowiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwaja w cichym porozumieniu ludzi uprawiajacych rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabosc ludzkiej natury stoi w półcieniu brzecząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwosci, wyposażony przez naturę w twarz ascety]

Poprzednia część :

16.04.2002
09:24
[2]

NicK [ Smokus Multikillus ]

16.04.2002
09:25
[3]

Astrea [ Genius Loci ]

don Nickus przybył... A TU TAKI BAŁAGAN <omdlenie, dłon przydtwiona do czoła, upadek, podłoga- RYMS!>

16.04.2002
09:26
smile
[4]

NicK [ Smokus Multikillus ]

yeah *1* :))) Witam wszystkich z rana :))) nie ma to jak zakamperowane wejście :)))

16.04.2002
09:27
[5]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Bondziorno !!!

16.04.2002
09:27
smile
[6]

Astrea [ Genius Loci ]

<nie czytał scenariusza :-(. Sufler! Zapodaj kwestie Niecka!>

16.04.2002
09:27
smile
[7]

tygrysek [ behemot ]

Astrea --> serdecznie dziękuję za kawkę :-) NicK --> kampujesz ?? ;-)

16.04.2002
09:28
[8]

Astrea [ Genius Loci ]

ups... mialo byc Nicka :PPP Sooooooory.... :-)

16.04.2002
09:28
smile
[9]

Magini [ Legend ]

Powoli serial się rozkręca. To fajnie. Gospodyniom domowym trudno będzie odejść od odbiorników ;-)

16.04.2002
09:28
[10]

Attyla [ Legend ]

Witam! Pozwolcie Panie, ze ucaluje wasze dlonie i zapytam o samopoczucie we wtorkowy poranek. Co prawda jest dopiero wtorek, ale istnieje pewna nadzieja, ze za dni 3 bedzie juz piatek a potem to juz tylko sobota i niedziela:-))))) Miejmy tylko nadzieje, ze nadzieja ta nie jest zludna, i ze slowo zamieni sie w cialo;-)))))) Przynajmniej w tym zakresie mozna mi miec nadzieje, bo co do pozostalych kwestii od paru dni wszystkie media pieja radosne peany pochwalne na czesc tow. Min. Fin. w zwiazku z tym, ze za przyszly rok bede musial zaplacic jeszcze wyzsze podatki. Ale nie martwie sie, bo wezme kolejny kredyt i moze dzieki temu uda mi sie przetrwac nawet socjalistycznych komunistow:-(((((( Coraz wieksza mam ochote na reaktywowanie swietokrzyskiej brygady... To jest przeniesione z poprzedniego watka;-))))

16.04.2002
09:28
[11]

tygrysek [ behemot ]

Astrea --> nie dałaś szansy nam nawet siebie złapać ...

16.04.2002
09:30
[12]

Astrea [ Genius Loci ]

Attylo! Hunie... No nie depcz aktorki, uwazaj - tu sie leży bo się kręci - serial ;))))))) Tygrys---> w scenariuszu bylo ze padam, a potem przyjezdza karetka :p

16.04.2002
09:33
smile
[13]

tygrysek [ behemot ]

Astrea --> a może zmodyfikujemy scenariusz ??? Bo ten troszkę taki brazylijski :-) Może zrobimy że padasz na skórę tygryska, który okazuje się żywym tygryskiem i zjada ogrodnika :-)

16.04.2002
09:34
smile
[14]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Astrea ---> jaki bałagan ?? :)) czyżby jakaś brazyliada się szykowała?? :PPPP No to lecim :PPP Przypadając do omdlałej i rymsniętej postaci, z miejsca wziął się za cucenie. Po paru chwilach gdy jaźń jej wróciła... "Astrea, a cóż to się stało że Twe wiotkie ciało tak nagle z sił opadło?" - poważnie zaniepokoił się don NicKus

16.04.2002
09:34
[15]

kastore [ Troll Slayer ]

To i ja sie wpisze :))

16.04.2002
09:34
smile
[16]

Attyla [ Legend ]

Jakze bym smial Duszku!? To nie jest mozliwe! Ale mozy znajdzie sie jakas mala rolka dla lucznika konnego?:-)))))

16.04.2002
09:35
[17]

Magini [ Legend ]

Astrea - ale karetka to dopiero w następnym odcinku. W tym ktoś musiałby zadzwonić po nią, przy czym okazałoby się, że głos w telefonie to głos stryjecznego brata zaginionego cztery pokolenia wstecz (czyli jakieś 15000 odcinków temu) ;-)) Attyla - proszę o nieporuszanie kwestii podatków. Wczoraj rozwiązywaliśmy pity z Kerem. Wrrrrrr ...Tyle kasy poszło się szczekać ;-( A tak poza tym, to o kwestii mojego samopoczucia już się wypowiadałam dziś ;-))

16.04.2002
09:36
smile
[18]

tygrysek [ behemot ]

Ja też bym się pisał na małą rolę ... byle nie dekoracyjną

16.04.2002
09:39
[19]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Astrea ---> czy możesz podesłać scenariusz?? bo w tej chwili improwizuję :PPPP

16.04.2002
09:45
smile
[20]

Attyla [ Legend ]

Krolowo! Wy tez musicie doplacac? Moge Cie tylko pocieszyc, ze ja musze skladac wniosek o odroczenie terminu platnosci, bo mnie nie stac na zaplacenie tym zlodziejom tego co mi wychodzi z wyliczen! A jest tego tyle, ze moglbym z powodzeniem kupic samochod!

16.04.2002
09:46
[21]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Czuję że brazyliada to się zacznie o 11 ;PPP Czy Wy też macie dzisiaj tak, że przy każdej odpowiedzi musicie się na nowo logować ??

16.04.2002
09:47
[22]

grzech [ Generaďż˝ ]

siema... mam dzika ochote na c(_) lyknie ktos ze mna???

16.04.2002
09:50
smile
[23]

NicK [ Smokus Multikillus ]

grzech ---> łyknąłbym gdyby to był weekend, ale w tygodniu nie piwkuję :))) no chyba że wirtualnie, to mogę c(_) c(_) c(_) c(_) c(_) ;PPPP

16.04.2002
09:50
[24]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Grzechu -- > zawsze :) Barman dwa duże poproszę !!! :)

16.04.2002
09:51
smile
[25]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Maria Izabela, odc. 122, prod. meks. W holu hotelu La Palma w Meksyku - Dobrze, ze cie widze Eduardo, musze z toba porozmawiac. - Czy cos sie stalo Paolo? - Maria Patrycja rozstaje sie z Carlosem Danielem. - Czy to prawda? - Innoncencja usyszala przypadkowo, jak Fluencjo mówil o tym Huanowi Carlosowi. - To niemozliwe. Czy Florentina o tym wie? - Jeszcze nie, poszla z wizyta do Donii Izabeli. - Dzieki Bogu. Gdyby sie dowiedziala o Marii Patrycji i Carlosie Danielu,m oglaby powiedziec o tym Huanicie. A wtedy Hacjenda de la Vere przepadla by na zawsze. - Dlaczego? Przeciez polowa Hacjendy nalezy do Ojca Gracjano. - Huanita nie osmielila by sie wyciagnac reki po jego wlasnosc. - Nie, dopóki Don Rodriguez jest w Meksyku. Ale slyszalem jak Clarita mówila Celescie, ze Flavisio, ukochany brat Donia Rodrigueza, jest pod duzym wplywem Petroneli, osobistej pokojówki Huanity. - Podejrzewam, ze Petronela szantazuje Flavisia. - W takim razie hacjende uratowac moze tylko powrót Samuela Cortineze za rgentyny. - Innoncencja juz z nim rozmawiala. Cortineze nie chce slyszec o powrocie, dopóki nie porozmawia z Huanem Carlosem. - A co na to Huan Carlos? - Wiesz, ze odkad zerwal z Maria Izabela nie rozmawia z Cortineze. - Jest jeden sposób, by go do tego zmusic, ale najpierw trzeba doprowadzic do spotkania Carlosa Daniela z Clarita. - Juz sie tym zajalem. Fluencjo zorganizuje spotkanie, Clarita mu nie odmówi ze wzgledu na Miguela. Ale jak chcesz zmusic Huana Carlosa do rozmowy z Samuelem Cortineze? - Zagroze mu, ze wyjawiem Florentinie, ze Maria Izabela jest córka Pedro Alvareza. - Alez to szantaz! Czy nie obawiasz sie, ze Huan Carlos doniesie o tym policji? - Nie zrobi tego, jezli chce dalej widywac Conchite. Wychodzisz juz? - O piatej jestem umówiony z adwokatem Flavisia. - Ja tez juz pójde. Gdyby mecenas Fernandez mnie tu zastal, móglby powiedziec o tym Huanicie. - Bylo by gorzej gdyby spotkal nas tu razem. Móglby domyslec sie, ze cos laczy Florentine z Pedro Alvarezem

16.04.2002
09:51
[26]

kastore [ Troll Slayer ]

Grzechu , jasne czy pełne

16.04.2002
09:56
[27]

Magini [ Legend ]

Attyla - musim dopłacać, niestety. Nie jest to co prawda równowartość samochodu, ale ze trzy wózki, to byśmy kupili (dla dziecka) ;-) A poza tym, jak patrzę, ile mi już zabrali, to odechciewa się pracować :-( Witaj Grześ :-)))

16.04.2002
10:00
[28]

Magini [ Legend ]

rothon - pogubiłam się w tym dialogu. Chyba bycie gospodynią domową mnie odzwyczaiło od tak skomplikowanych rozmów ;-))) NicK - ja nie muszę się logować na nowo

16.04.2002
10:02
[29]

Astrea [ Genius Loci ]

Nick---> w twaaaarz???? Bohaterkę???? Nie uczyli Cie jak sie cuci damy???? Rezygnuje z tej roli od zaraz! Albo... Don Nick zrobi cos takiego, ze mnie zatka ;))))) Magini---> No gdzie te lefrektory? ;)) Tygrysie---> Dla Ciebie mam role etoli, tylko ze da sie zrealizowac odcinek ze znalezieniem jej wsrod rupieci seniority Qeenez dopiero jak schudniesz do wagi wyprawionego lisa ;PPP Attylo---> od razu konia bys chcial. Nie ma tak dobrze. Do hacjendy mozesz przybyc per pedes i mozesz sie okazac czwartym spadkobiercą po siostrze wuja matki ojca stryjecznego brata, don Mixerosa. Pasuje? ;))) Kastore---> wymysl sobie rolke. Ty to potrafisz :PPPP

16.04.2002
10:04
[30]

Astrea [ Genius Loci ]

Mixer---> chyba przez przypadek Cie usmiercilam w tym odcinku ;)))). Ale nie szkodzi. Mozesz zagrac ze jestes w spiączce i obudzisz sie jak Don Kastore nad Twoim grobem bedzie zlorzeczył ze jemu nic nie przepisales w testamencie...

16.04.2002
10:05
[31]

tygrysek [ behemot ]

Astrea --> tak się nie bawię :-) Będę nieprzewidywalny i będę podgryzać aktorów :-)

16.04.2002
10:07
[32]

kastore [ Troll Slayer ]

Astrea --> witaj rolke ??? aaaa roolke moowisz Doctore Kastor don Pedro Juano Las Palmas Buritos aka Quikos Lopez

16.04.2002
10:09
[33]

Magini [ Legend ]

Astrea - lefrektory? Ja jednak nie chcę być oświetleniowcem. Chcę byc suflerką ;-)

16.04.2002
10:10
smile
[34]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Czemu nic nie mowilisce, ze jest zdjecie ze zlotu? W ogole to ktos tu jeszcze ze mna gada? :-))))

16.04.2002
10:10
[35]

Astrea [ Genius Loci ]

No tak Kastore, ale do imienia dodaj jeszcze tekst :PP OK Tygrysie... wiec mozesz grac kota obronnego seniority Qeenez, dobrze? A ona bedzie Cie myslic ciągle z niezyjącym juz jej wielkim przyjacielem, zausznikiem i lokajem - szympansem Lobri. A w związku z tym bedzie Ci ciagle kazała wskakiwać na żyrandol i wypatrywac przez okno czy don Kereveros nie nadjeżdża z wojny.

16.04.2002
10:11
[36]

Attyla [ Legend ]

To ja czuje to samo Mag - jak zobaczylem ile mi juz ukradli, to myslalem, ze mnie jasny slag trafi:-((((( A jak sobie pomysle ile mi ukradna w przyszlym kroku, to mam serdecznie dosyc tego popieprzonego kraju:-((((( Duszku - juz sie pogubilem, wiec pomysl chyba dobry:-))))) Tylko co mam robic? Chyba wypadaloby sie zakochac w jakiejs niewolnicy, ktora okaze sie corka krola Argentyny zamieniona w dziecinstwie z dzieckiem czarnoskorej niewplnicy:-))))))

16.04.2002
10:12
smile
[37]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Astrea ---> ależ to były tylko niewinne klepnięcia na dodanie kolorków ;PPP Poza tym tak to jest, jak na czas nie dostarczą scenariuszza ;))))) Czy korek od szampana jako zatyczka wystarczy??? ;PPPPP

16.04.2002
10:13
[38]

Magini [ Legend ]

rothon - chyba ja z Tobą gadam (a przynajmniej tak wnioskuję z mojego posta nieco wyżej) ;-))))

16.04.2002
10:14
[39]

Astrea [ Genius Loci ]

Rothonie---> źle! Twoja kwestia wyglada tak: Och, Ach... nie ma zdjęć...! Jak ja teraz udowodnie w sądzie ze jestem niewinny! Ze to nie ja leżałem grzecznie na dywanie z pokojówką don Qeenez i ze to nie ja pokazywalem jej bogata rodzinna kolekcje rodzinnych znaczkow pocztowych przyklejonych do roznych czesci ciala...????? Mag---> no dobra, zapodaj podpowiedz jakas bo mi sie końcept wyczerpuje ;))

16.04.2002
10:15
smile
[40]

tygrysek [ behemot ]

Siniorita Queenez, w czym mogę pomóc ??

16.04.2002
10:15
[41]

Astrea [ Genius Loci ]

Nick---> po wlaniu mi w otowr gebowy zawartosci - starczy :PPP Co by nie zwrócic tresci... ;)))

16.04.2002
10:18
smile
[42]

tygrysek [ behemot ]

rothon, jeżeli jestes grzeczny dla siniority Queenez to rozmawiam z Tobą :-)

16.04.2002
10:19
smile
[43]

Astrea [ Genius Loci ]

Attylo---->, nie! Musi byc bardziej dramatycznie: Powiedzmy, ze jestes ubrany w szmaty, z butow wystaje Ci siano, masz wszedzie rany na ktorych siadają muchy i pająki - wracasz z wiezienia po 20 latach odsiadki za probe wycisniecia pryszcza przed lustrem siniority Qeenez w jej pokoju. Nie stac Cie bylo na adwokata bo jestes biedny. Za 12.873 odcinki okaze sie ze to Ty jestes zaginionym w poscieli oddanej do magla synem króla Argentyny (ide na ustepstwo) A tak na marginesie okazujesz sie byc córką...

16.04.2002
10:21
[44]

Magini [ Legend ]

Astrea - ja mogę wpaśc na scenę dramatycznie wrzeszcząć, że nie ma pierników toruńskich , nie ma ;-)) Że marzyłam o obiecanej kostce piernikowej, ale się srodze zawiodłam. I że don Kereveros jak powróci z wojny, to nie wybaczy mi, że postarałam się o ulubione pierniki dla niego ;-))

16.04.2002
10:21
[45]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Astrea ---> No tak od razu z gwinta całą butelkę? Toż to damie nie przystoi, a ja na siłę wlewać nie będę ;))))

16.04.2002
10:22
smile
[46]

tygrysek [ behemot ]

hahahahahahahahahahahaha .... Astrea --> ludzie w pracy przez dźwi nawet mój śmiech słyszeli :-)

16.04.2002
10:24
[47]

Astrea [ Genius Loci ]

Seniorito Qeenez. Pamietaj, ze co drugi wykrzyknik musisz zemdlec. Tygrys bedzie Cie cucił liżąc po twarzy. Ty bedziesz sie ocierac z mina dezaprobaty - nagle bedziesz przypominac sobie na czym skonczylas - nowy wykrzyknik i... znow omdlenie podlogowe. Tylko Nicka trza teraz gdzies wyslac zeby Ci krzywdy nie zrobil ;)))) A! I pamietaj - zawsze ręka do czoła, prawie jak w pozycji "bacznosc - salut" ;)))))

16.04.2002
10:26
[48]

Attyla [ Legend ]

Nie, to nie pasuje do kolorytu... Sadze, ze lepiej bedzie, jak pojawie sie na scenie jako producent mydla, ktory zainwestowal spora sumke w wystawienie opery Argentynczycy i gorale. Jako bogaty gosc mam oczywiscie wieka rodzine, ktora sklada sie z zony, ktora mniej wiece w polowie odcinkow okaze sie byc moim wlasnym synem i piesdziesieciorga dzieci, z ktore tyranizuje i zmuszam do ciezkiej pracy, chociaz najmlodszy moj syn tak naprade jest moim ojcem a srodkowa corka jest zona prezydenta dalekiego Lechistanu...

16.04.2002
10:29
smile
[49]

tygrysek [ behemot ]

lizanie :-) mniam :-)

16.04.2002
10:33
smile
[50]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Jak to?? Nie rozumiem?? Ja mam komuś krzywdę robić?? Proszę o wyjaśnienia ;))))

16.04.2002
10:34
[51]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Witam o poranku. Pochmurno i chłodno. Super pogoda ;-)))

16.04.2002
10:38
[52]

Astrea [ Genius Loci ]

Tygrysie---> Ty sie nie smiej tylko pilnuj seniority Qeenez bo zaraz zaczynamy krecic jej ujęcie. Nick---> Wypada, wypada... 55 lat w tej hacjendzie nauczylo mnie ze bierze sie co sie da - szybko i bez namyslu. W ten sposob kiedys gwizdnęlam kaktusa europejskiego z parapetu z pokoju don Rothona i chcialam go wcisnac za gorset. Udalo sie, ale gorset mi sie przypial do tułowia na 3 lata. Zeby bylo smieszniej - musialam tego kaktusa podlewac, bo don Rothon popadl w chorobe umyslowa po utracie zielska i tylko moje zapewnienia ze kiedys kwiat wroci utrzymywalo mu otwarte oczy i hamowalo slinotok. Po trzech latach calkowita zmiana naskorka spowodowała odpięcie sie kaktusa ode mnie i powrot do rąk wlasciciela. Don Rothon wyzdrowial, tylko mu taki dziwny tik pozostał... A ja wreszcie moglam zdjąc gorset. Od tamtej pory, gdy mam dołek, przypominam sobie kaktusa i... mi przechodzi :PPP Co do wyjasnien... musze Cie wyslac na szybki kurs cucenia do jakiegos lovelasa z GOLa ;)))))) Shadow---> masz role kucharza. <czesc :-))> Attylo---> no dobrze, niech Ci bedzie. Tylko ze mamy za małą scenę i nie zmieszczą sie na niej Twoje dzieciaki. Nie moglbys troche zredukowac ich liczby?

16.04.2002
10:39
[53]

tygrysek [ behemot ]

Witaj Shadowmage :-) Napijesz się czegoś ??

16.04.2002
10:40
[54]

Astrea [ Genius Loci ]

No nie.... Rezyser!!!! Oni teraz chca pic...! Gramy panowie, gramy, bo publika czeka!

16.04.2002
10:41
smile
[55]

tygrysek [ behemot ]

/me nastrasza grzbiet i czeka na omdlenie siniority Queenez, aby skoczyć i polizać

16.04.2002
10:43
[56]

Magini [ Legend ]

kręcimy, kręcimy, bo ja muszę wyskoczyć coś załatwić na mieście ;-)

16.04.2002
10:44
[57]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Astrea, Tygrysek-->To jak. Mam się napić czy robić za kucharza? Obawiam sie, ze oba zajęcia są sprzeczne.

16.04.2002
10:46
smile
[58]

tygrysek [ behemot ]

Shadowmage --> tasak w dłoń, kielicha do drugiej rączki i ustaw się :-) UWAGA ŚWIATŁA !!!! <KLAPS> ACTION !!!!

16.04.2002
10:46
[59]

Astrea [ Genius Loci ]

No dobra, jest juz nastepny odcinek. Przyjezdza karetka i zabiera mnie do szpitala w celu amputowania trzeciej reki ktora mi wyrosla w czasie przechowywania kaktusa (bo nie moglam sie drapac po plecach - to sie nazywa ewolucja) EeeeeOOoooEEeeeOOooo!..... Iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii!!!!! (pisk opon) 10 sanitariuszy podbiega do Astrei i staraja sie ją obezwładnic. Ta dzielnie się broniąc przypomina sobie nagle ze w domu TAKI BALAGAN! No i mdleje... Sanitariusze przenosza ja do karetki Tup Tup Tup Tup Tup Tup... Trzask! (zamkniecie drzwi) EeeeOOooEeeeOooo... Odjezdzaja na sygnale. Patrzy za nimi wierny pies seniority Astrei. Macha ogonem. Mysli: a teraz do kuchni! Shadow gotuje obierki! (większe machanie ogonem, oblizanie sie) <pa>

16.04.2002
10:47
[60]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

No to biorę się do roboty. A tak w zasadzie to zrobie piwną poolewkę. Dwa w jednym ;-))

16.04.2002
10:48
smile
[61]

tygrysek [ behemot ]

tygrysek obserwuje bacznie sinioritę Queenez, aby szybko zareagować skokiem na pierś i liźnięciami po uroczej buźce

16.04.2002
10:51
smile
[62]

Attyla [ Legend ]

No dobra, czterdziesiecioro piecioro sprzedalem w niewole, zeby miec na rozkrecenie mydlanego interesu;-))))))

16.04.2002
10:57
smile
[63]

tygrysek [ behemot ]

tygrysek zdezorientowany brakiem akcji, co wcześniej mu się nie zdażało na Discovery, rzuca się na wszelki wypadek na stojącą jeszcze sinioritę Queenez

16.04.2002
11:00
[64]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Włąsnie sobie czytam dyskusję o Kowalu. Powaliła mnie ;-)))

16.04.2002
11:33
[65]

grzech [ Generaďż˝ ]

o qra... o czym Wy prawicie? zapracowalem sie lekko, stracilem watek i co widze? jakis serial mi tu kreca, o powolnym konaniu jednostki.. fuj! przecie faceci lubia filmy o masowej exterminacji i globalnej zagladzie w krotkim czasie :-) ...a moi bracia gina od karabinow i nozy syn morduje matke brat strzela do brata powodem byla zazdrosc motywem byla kasa salata pierdolone pieniadze dla nich jestes gotow zabic nawet wlasna siostre. Wyrzynamy samych siebie, zwierzeta nieskazona przyroda kto ja jeszcze pamieta? ... ale mi w nawale pracy odwalilo :-)

16.04.2002
11:33
smile
[66]

Tofu [ Zrzędołak ]

Ja tak tylko na chwilke bo zaraz musze znikac na zajecia... Moze jeszcze przed wyjazdem do Bielska cos napisze, ale jesli nie to bawcie sie grzecznie przez ten miesiac i do zobaczenia! :)

16.04.2002
12:41
smile
[67]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Witam wszystkich :-) Admirale - Jak zwykle pozdrowienia od Szefowej :-) Ja tez już znikam. Musze się w końcu trochę pouczyć. :(

16.04.2002
13:03
[68]

Gambit [ le Diable Blanc ]

[Wysoka postać z wolna podchodzi do kominka, wrzuca do środka kilka sporych kawałków drewna...Nagle w dłoni pojawia się as kier. Zaczyna świecić intensywnym światłem. Rozświetla zamyśloną twarz i błyszczące czerwone oczy. Postać zręcznym ruchem rzuca kartę do kominka. Słychać stłumiony huk, a potem w palenisku zaczyna trzaskać ogień...] Witam wszystkich....W kominku płonie już ogień, więc będzie ciepło i przyjemnie...

16.04.2002
13:18
smile
[69]

tygrysek [ behemot ]

Tofu --> zmykasz na miesiąc ??? Gambit & Viti --> witajcie serdecznie

16.04.2002
13:25
[70]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Wydaje mi się, że przegapiłem jakieś ważne wydarzenie w dziejach Karczmy, które miało miejsce gdzieś w weekend. Anybody mógłby mnie oświecić?

16.04.2002
13:29
[71]

Mecenas [ Centurion ]

Dzień Dobry, Jedno piwo poproszę, tylko grzane, bo u mnie w pracy zimno jak cholera. A tak przy okazji, widział może kto Adamusa?

16.04.2002
13:32
[72]

kastore [ Troll Slayer ]

Gambit --> był zjazd w Toruniu i ominąłeś anprawdę niezłą zabawę oraz całkiem dobrą (ekhm ale skromność) kuchnię krasnoludzką :))

16.04.2002
13:34
[73]

kastore [ Troll Slayer ]

Mecenasie --> voila , pifko

16.04.2002
13:37
smile
[74]

Gambit [ le Diable Blanc ]

kastore --> Ty mi nie przypominaj, że ominął mnie Zjazd w Toruniu. Z natury to ja spokojny jestem, ale jak sobie o tym pomyślę, to mnie szlag trafia, więc jak mi będziesz to przypominał, to Cię tak urządzę, że Ósmy by się nie powstydził.

16.04.2002
13:37
[75]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Kuchnia krasnoludzka była naprawdę niezła :-))

16.04.2002
13:37
[76]

Gambit [ le Diable Blanc ]

kastore --> o tą brazyliadę mi chodziło.

16.04.2002
13:40
[77]

Mecenas [ Centurion ]

Dzięki, kastore! Ile się należy?

16.04.2002
13:42
[78]

kastore [ Troll Slayer ]

gambit --> zapytałeś o wydarzenie w weekend , wtedy nie było żadnej brazylaidy , dzisiaj była looknij wstecz :))

16.04.2002
13:42
[79]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Gambit-->Jaką brazyliadę?

16.04.2002
13:43
[80]

kastore [ Troll Slayer ]

Meceans --> spoko , rzuć jakiś tekscik , obrazek albo wierszyk, tylko zgodnie z FAQ na dole

16.04.2002
13:43
[81]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Aha, już kapuję o co chodzi z brazyliadą. Jak ja wolno kojarze ;-)))

16.04.2002
13:45
[82]

Mecenas [ Centurion ]

kastore --> O! jejku aż tyle. A nie chciałem wierzyć jak na mieście mówili, że to okrutnie droga knajpa.

16.04.2002
13:45
[83]

kastore [ Troll Slayer ]

Shadow --> THX, ale jajecznica nawinie Holgi też była supper, a następnym razem musze pogadać z AnankE o tej sałatce z kapusty pekińskiej

16.04.2002
13:46
[84]

Gambit [ le Diable Blanc ]

kastore --> hmmm...no tak pomyśleć i poszukać to nie boli, ale czasem się nie bardzo człekowi chce....ale idąc za Twoją radą zerkłem w przeszłość i już wiem :)

16.04.2002
13:47
[85]

kastore [ Troll Slayer ]

Mecenasie --> jakby to była droga knajpa to by nie było cię stać na wejściówkę :)) Ostatecznie zadowolimy sie twoją obecnością :)) prawnik zawsze sie przyda w Karczmie chyba że to tylko zmyłka

16.04.2002
13:50
[86]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Mecenas-->Uważaj, przy wychodeniu, bo osoby nieuiszczające rachunku Ósmy sciga ;-))) Kastore-->Wogóle żarcie było super <powiedziała osoba wieczie głodna i jedząca prawie wszystko>;-)))

16.04.2002
13:53
[87]

kastore [ Troll Slayer ]

Jak to powiedziała Holgan , że żarcie na Zjeździe nie leży tylko znika w szybkim tempie. Ale z tym indykiem to chyba przesadziłem. Długo leżało jeszcze tyle kawałków, ale ja już na nie nie mogłem patrzeć :))

16.04.2002
13:55
[88]

Mecenas [ Centurion ]

kastore --> Zmyłka i to taka, że aż boli :)))) A w ramach zapłaty mogę powiedzieć dowcip. Mówią, że dobry dowcip tynfa wart (albo jakoś tak; tak przy okazji, kto wie co to ten tynf). Dowcip będzie a propos. Przychodzi koń do baru i zamawia piwo. Barman : "15 zł się należy". Koń płaci i pije. Barman: "Wie Pan, tak właściwie to w tym barze bardzo rzadko widujemy konie". Koń: "Dziwi się Pan? 15 zł za piwo!!!!!!!"

16.04.2002
13:57
[89]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Mecenas-->to było dobry żart tynfa wart. A to tka moneta kiedyś była. Kastore-->Zostało? A mi niecnie powiedzieli, że nie ma. Zabiję!!!! Ale trzeba przyznać, że szybko styg, to może dlatego. na zimno nie był juz tak dobry.

16.04.2002
14:02
[90]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Czy ktoś zwrócił kiedyś uwagę na to co robi Ósmy w piwnicy? Patrzcie co znalazłem.

16.04.2002
14:02
[91]

Gambit [ le Diable Blanc ]

A to było w przybudówce Nicka, za beczkami.

16.04.2002
14:13
[92]

Mecenas [ Centurion ]

Shadowmage --> no oczywiście, że "żart", przecież musi się rymować. Mea culpa, mea maxima culpa. Dzięki za korektę i wyjaśnienia. A ten Ósmy, to jest .......... TEN ......... z Nostromo???

16.04.2002
14:15
[93]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Mecenas-->Oczywiście. Stały gość i pupliek karczmy. Przed chwilą z resztą Gambit dał jego fotki. Chociaz może to była jego rodzina.

16.04.2002
14:15
[94]

Mecenas [ Centurion ]

Gambit --> tylko Prusakolep tu pomoże.

16.04.2002
14:16
[95]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Shadow --> Całkiem możliwe, że zaprosił, a nas nie uprzedził, że mama przyjeżdża :)

16.04.2002
14:17
[96]

Mecenas [ Centurion ]

Shadowmage --> a co on je ten wasz "pupilek" ??

16.04.2002
14:18
[97]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Mecenas --> prusakolepu, to Ósmy nawet nie zauważy, a po zapachu na pudełku Cię znajdzie..a wtedy Nobody can hear Your Scream...

16.04.2002
14:19
[98]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Mecenas--> różnie, resztki z kuchni, trunki NicKa, ztare stoły, nieuważnych gości... Gambit-->No bo wiesz, jest skryty. Nie chce sie narzucać z rodzina.

16.04.2002
14:19
[99]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Niedługo czas na nowy odcinek....Ja założe...co Proszęęęęęęę Uwaga...zakładam

16.04.2002
14:20
[100]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Zakładam nową karczmę.

16.04.2002
14:21
[101]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Już jest:

16.04.2002
14:22
[102]

Mecenas [ Centurion ]

O żesz w mordę!!!!! To ja zacznę scream już teraz, póki jeszcze anybody can hear mnie. OOOOOOCIEC, MAAATKA PRZYJECHAAALIIIIIIIII !!!!!

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.