GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Kącik 'Dobrej Książki' cz.21 - "Literatura to najpiękniejsza postać nauk...

15.06.2005
23:10
smile
[1]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Kącik 'Dobrej Książki' cz.21 - "Literatura to najpiękniejsza postać nauk...

Są na forum różne kąciki - o filmach, grach i sprzęcie, o programach i piłce nożnej... ale nie ma o książkach, dlaczego?

Piszcie tu po prostu o wszystkim co związane z książkami, poezją również;) Nie twórczość własna, ale jeśli jakieś dzieło Wami wstrząsneło, oburzyło Was czy kazało inaczej spojrzeć na świat - napiszcie :) Umieśćcie też informację dla kogo Waszym zdaniem ta książka będzie najlepsza.

Cytat autorstwa nieznanego, zaczerpnięty z www.cytaty.com :)

15.06.2005
23:14
[2]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

Magda- drugi. Kojarzę. Mam mieć z nią Międzynarodowe Stosunki Polityczne w przyszłym semsetrze.

15.06.2005
23:15
[3]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

sparrhawk---->To zerknij sobie w linka przy ksywie Cody i poszperaj w "o nas"... na samym dole... ;PPPP

15.06.2005
23:22
[4]

reksio [ B l u e s jest królem ]

Hmm... wstrząsnęła mną ostatnio książka... .

Był Hłasko, który okazał się zajmujący, dobry, wręcz wspaniały pod wieloma względami ( szczególnie powieść - Następny do raju), był Balzak, którego odrzuciłem w połowie, bo chyba jestem za głupi jeszcze na takie książki. Był Schulz, za którego się wreszcie wziąłem i on okazał się naprawdę godną pozycją. Mistrz opisów, moim zdaniem.
I były dwie książki Kapuścińskiego, które zwiększyły mój zasób jego lektur. Szachinszach - opowieść o Iranie powala na kolana - ma w sobie to, co powinna zawierać dobra książka. Są wstrząsające historie, są analizy postaci, jest mało opisów (:D) i jest filozofowanie. Polecam.
Teraz czytam: Busz po polsku, tego samego autora. Akcja dzieje się już w Polsce i jak na razie, idzie mi wolno... chyba jednak wolę czytać o Trzecim Świecie niż naszym. Ten już znam :]

15.06.2005
23:30
[5]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

Magda - nie jestem pewien, która to. :) Okaże się w październiku. :)

15.06.2005
23:40
[6]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

sparrhawk--->Eleagor:P

16.06.2005
07:51
[7]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Nie moge :) Student Ele :P

16.06.2005
08:22
[8]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

Mam się przepisać, czy jak...? :P

16.06.2005
08:29
[9]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

sparrhawk --> Mysle, ze nie :) Chociaz nie znam Eleagor jako wykladowcy, tylko kompanionke. W kazdym razie jest swietna osoba :)

16.06.2005
11:57
[10]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

Mogę się powoływać na znajomość? :D

A w temacie bliższym książkom. Organizacje Międzynarodowe za mną, czas sięgnąć po.. Politykę Społeczną! Już się nie mogę wprost doczekać... :/

16.06.2005
12:33
[11]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

sparrhawk --> Mozesz probowac :)
A mnie zostalo chyba 10 str Buntu. Troszke mi sie ciezko czyta te ksiazke :) Potem biore sie za Kresa chy (za namowa Pelle :) Ale zobaczymy czy tu, czy juz w domu :))

17.06.2005
00:41
[12]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

sparrhawk---->Koleżanka na MISHu też to zdaje właśnie i mówi, że przedmiot jest koszmarny;P
Co do Ele, to jako wykładowcy jej nie znamy, ale nie może opędzić się od licencjatów i magisterek, to w sumie chyba dobrze świadczy...;)
Cody---->Koniecznie czytaj Kresa!:) Tym bardziej, że nie mój;)
Ja zaczęłam dziś i dobrnęłam do połowy "Autostopem przez Galaktykę". Gość jest fenomenalny!

17.06.2005
08:11
[13]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Pelle --> Obawiam sie, ze zaczne juz w domu, bo spakowlama sie (jakims cudem) i wytciaganie czegokolwiek byloby samobojstwem :P
Poza tym, juz mi lepiej :)

17.06.2005
08:26
[14]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

Magda - to idź na film. Podobno nie tak dobry, jak książka (nie wiem, nie czytałem), ale dla mnie mistrzostwo świata. :)

17.06.2005
09:17
[15]

Belert [ Generaďż˝ ]

Książka jest świetna aczkoliwek po drugim czytaniu sami zobaczycie pewne niescisłości .A film nie wiem nie widziałem ale się boję na niego iść.Nigdy nie widziałem filmu choćby równie dobrego jak książka .

17.06.2005
09:42
[16]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

"Autostopem..." jest faktycznie bardzo fajne., lubie tak iamstrakcyjny brytyjski humor. Nieścisłosci troszke jest, ale kto by sie tam przejmował takimi szczegółami? Nie należy jej przecież traktować zbyt poważnie :) A poza tym ksiązka powstała na bazie audycji radiowej.

18.06.2005
00:06
[17]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Sparrhawk, Shadow---->O nieścisłosciach jakiego typu mówicie??

18.06.2005
16:27
[18]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

A ja mówię o jakichś nieścislościach? :) Nie czytałem książki, słyszałem tylko, że jest lepsza od filmu.

Aaa, to chyba Belert zamiast mnie o nieścisłościach pisał. :))

22.06.2005
16:35
[19]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Dzis zczynam Autopstopem Przez Galaktyke :)

22.06.2005
22:41
smile
[20]

Ralion [ Konsul ]

Odnalazłem znakomity przekład Małego Księcia (kaszubski), wkleił bym fragment, ale mnóstwo w nim znaków, których forum te nie wyświetla.

Link do innych przekładów: https://www.republika.pl/oskarm/book.htm

25.06.2005
00:06
smile
[21]

Ralfi [ Chor��y ]

Ludzie kochani, czytajcie i piszcie, wiem, to forum dla gier, ale książka tez ma swoj urok.

Udalo mi sie dorwac 7 tys ksiazek, hmm, skanow. Wiem, czesc z nich jest nielegalnie zeskanowana, ale nie zamierzam ich rozpowszechniac. Przewaznie to ksiazki naukowe, klasyka oraz troche rozrywki, ale jak zauwazylem, przewaznie przez autorow publikujacych w internecie (vide King). Ale czy pomimo tego, "łapioł" za to? :)

30.06.2005
15:27
[22]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Zaczelam "Autostostpem Przez Galaktyke" Coz, jestem na samamym poczatku, wiec na rzie nie wyrazm opinii :)

30.06.2005
15:28
smile
[23]

Szenk [ Master of Blaster ]

Cody ---> Przez 8 dni zaczynasz czytać książkę? :D

04.07.2005
21:01
[24]

Zyga [ Urpianin ]

Czytam teraz „Nie ponaglaj rzeki” Jamesa Conroyd Martina.
Jest to powieść historyczno-obyczajowa pisarza amerykańskiego, której akcja rozgrywa się w Polsce na początku lat dziewięćdziesiątych XVIII w. a więc w ciekawym okresie (uchwalenie Konstytucji 3 Maja, konfederacja Targowicka i II rozbiór Polski).
I to mnie właśnie zainteresowało. Niewiele powieści polskich zostało przetłumaczonych i wydanych w Stanach a tu mamy powieść napisaną przez rdzennego Amerykanina i opisującą istotny dla Polski okres w dziejach.
Być może nazwisko Kościuszki pojawiające się w niej dość często było tym czynnikiem który wpłynął na jej wydanie.
Powieść napisana została podobno na podstawie nigdzie dotychczas nie publikowanego pamiętnika polskiej hrabiny. Główną bohaterką jest kobieta, wszystkie wydarzenia są opisywane z jej punktu widzenia i dlatego – wydaje mi się – powieść będzie bardziej interesująca dla kobiet.
Ale czyta się – jak na razie (po przeczytaniu ponad połowy) – bardzo przyjemnie choć szokują mnie niektóre (podobno) polskie obyczaje, których tam jest pełno, a o których pierwszy raz słyszałem.
Dla przykładu:
Jeśli kuka kukułka to należy zabrzęczeć monetami bo inaczej spotka nas nieszczęście, łzy niemowlęcia mają podobno leczyć chorych itd.
Niemniej jednak reszta daje się czytać bez problemu. Polskie nazwiska i nazwy miejscowości są poprawne choć nie wiem jak ich pisownia wyglądała w oryginale :)
Zobaczę jak wypadnie zakończenie wątku fabularnego (bo historyczny znamy :)

04.07.2005
23:33
[25]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

Jako że wakacje bez książki politycznej, to wakacje stracone, przeczytałem sobie "Nie tylko fakty" Lisa. Dla mnie świetne. Nie dość, że dosyć dobre źródło wiedzy (już) historycznej o początkach III Rzeczypospolitej, o jakie obecnie raczej trudno, to jeszcze bardzo dobrze napisane. Autor w odpowiednich momentach bawi, wzrusza, czy też ujawnia dotąd mało znane wydarzenia. Warto przeczytać, żeby wiedzieć co się wokół nas dzieje.

Jeszcze tylko książka Tuska i wracam z polityki do starej dobrej fantastyki. ;)

04.07.2005
23:35
smile
[26]

deTorquemada [ Alone Wolf ]

Jedno pytanie .. czytal ktos juz moze Sierżanta - Miroslava Žambocha ? .... Warto ?

04.07.2005
23:38
[27]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

Czytał ktoś w wątku o Martinie - tam zapytaj, na pewno Ci odpowiedzą.

04.07.2005
23:50
[28]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

deTorquemada==> Czytałem... fajne czytadło. Żadna to rewelacja ale nie załuje zakupu i czasu na czytanie. Ot mocna klasa średnia.

04.07.2005
23:56
smile
[29]

deTorquemada [ Alone Wolf ]

Dibbler --> No bo wlasnie sie zastanawiam ... albo Sierżant albo Malodobry .... thx za info ;)

05.07.2005
00:41
smile
[30]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Szenk - te "polskie obyczaje" to mi przypominają amerykański serial o dedektywie Banaczku który też strzelał takimi "staropolskimi" przysłowiami... pamiętasz może ? ;-)

05.07.2005
03:17
[31]

Zyga [ Urpianin ]

Nie wiem jak Szenk, ale ja pamiętam serial z tymi przysłowiami.
Tyle że nazwisko detektywa to już mi daaaawno wyleciało z pamięci :)

08.07.2005
16:44
smile
[32]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

Witam!
Dawno nic w tym wątku nie pisałem. A dziś będą krótkie notki trzech pozycji.

John Grisham - "Obrońca ulicy" - Błyskawiczna kariera, luksusowe mieszkanie, drogi samochód, garnitury od najlepszych krawców - tak żyje Michael Brock - wschodząca gwiazda wielkiej firmy prawniczej z Waszyngtonu. Żyje na najwyższych obrotach, nie ma czasu na chwile refleksji. Aż do dnia kiedy obdarty facet z pistoletem wdziera się do kancelarii i bierze jego i kilku kolegów na zakładników...

Colin Forbes - Klasztor na Zervos - Kwiecień 1941 roku. Wojska neimieckie szykują się do inwazji na Grecję. W stronę Grecji płynei prom z batalionem strzelców alpejskich - elitarnej jednostki Wermachtu. Celem ekspedycji jest zajęcie klasztoru na górze Zervos - idealny wręcz punkt obserwacyjny. Macomber, agent brytyjskiego wywiadu, wraz z kilkoma ludźmi musi zdąrzyć do klasztoru przed Niemcami...

Tom Clancy - Walka kołowa - Podczas rozgrywanych w sieci symulacji walk powietrznych Matt Hunter i jego przyjaciele z oddziału Zwiadowców Net Force spotykaja Julio "Jefe" Corteza, kolegę, który powrócił wraz z rodziną do Corteguay, wyspiarskiego państwa w Ameryce Środkowej. Ojciec Julio miał wziąć udział w pierwszych wolnych wyborach prezydenckich w tym kraju. Ale zamiast tego znalazł się wraz z rodziną w wirtualnym więzieniu...


Wszystkie trzy książki warte przeczytania:) Polecam

19.07.2005
21:07
[33]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Witam :)
Ostatnio przeczytałam Piekary "Młot na czarownice" - teraz jestem na 100 stronie nowego Harry'ego Pottera(nie odwiedzę tego wątku dopóki książki nie skończę=nie wrócę z wakacji;) bo niestety dwa lata temu na GOL-u jakiś patafian zdradził mi to, czego zdradzać się nie powinno, czyli zakończenie;P
Na wakacje biorę też "Silmarillion" - drugi raz przeczytam, "Pamięć i tożsamość", a także parę książek Reverte, wypadałoby wreszcie zapoznać się z tym panem :) Po powrocie czeka na mnie "Grombelandzka legenda" Kresa i "Sklepik z Marzeniami" Kinga:)
Pirix---->Grishama gorąco polecam!;)

19.07.2005
21:10
[34]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

Magda- na tym forum wczoraj jakiś gość dwa razy próbował ogół poinformować jak się kończy. Dobrze że tego nie czytam, bo bym kogoś zabił...

19.07.2005
21:13
[35]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

sparrhawk--->Wiesz już więc, dlaczego unikam teraz GOL-a;D Dwa lata temu żywcem bym delikwenta ze skóry obdarła...

19.07.2005
21:17
[36]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

Pelle--->widzę, że ambitne plany na wakacje masz. Tylko oderwij się czasem od książki i pozwiedzaj coś:) Grishama też mogę polecić.

I coś co ostatnio przeczytałem czyli:
Tom Clancy - "Bez skrupułów" - CIA przygotowuje tajną operację uwolnienia amerykańskich jeńców z Wietnamu. Jedną z osób, które jadą na akcję jest były komandos Navy SEAL, który ma także własne rachunki do wyrównania. "Publishers Weekly" napisałe o tej książce: Żądza zemsty i zwykły człowiek, który w świecie przemocy musi przekroczyć cienką linię dzielącą sprawiedliwość od bezprawia i dobro od zła.

Obecnie czytam "Ławę przysięgłych" Grishama oraz "Niedokończone opowieści" J.R.R. Tolkiena.
Jako, że wniedługo wyjeżdżam, wiec pewnie zbyt szybko to ja tu nic nie napisze. Życzę wszystkim miłej lektury:)

22.07.2005
01:36
[37]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Ja męcze to "Autostopem..." Myslałam, ze mi szybciej pojdzie, ale coz :) Za duzo wolnego czasu, to sie siedzi przy kompie ;)
Na pewno potem czytam "Wolnych Ciutludzi" Pratchett'a :)

28.07.2005
23:29
[38]

w o y t e k [ Gavroche ]

A ja mam prośbę o pomoc.

Dawno dawno temu, gdy byłem małym chłopcem, wpadła mi w ręcę książka, której tytułu ani autora nie pamietam.
Pamiętam tylko, że mi się bardzo podobała i że przeczytałem tylko część, bo reszty nie zdążyłem lub nie mogłem (nie pamietam).

Chciałbym teraz, po latach, ustalić tytuł tej powieści i ją dokończyć. Gdyby któryś z Was ją znał - może podpowie mi tytuł na podst. fragmenów, które pamietam.

W tytule było (chyba) słowo "klasa". Rzecz traktowała o szkole (chyba) z intenatem. Pamiętam, że jednym z bohaterów był chłopiec, który nie mógł na świeta (chyba) pojechać do domu, bo nie miał pieniędzy. Ale ktoś mu to (chyba) zafundował i pojechał. Pamiętam, że że jego rodzina była bardzo biedna tak że, musieli oświetlać dom za pomocą świeczek, bo nie stać ich było na elektryczność. I opis matki, która niczego się nie spodziwając widzi swojego malucha na śietach.

Pamiętam też inny motyw: piekarni, przed którą wystawał chłopiec (może to ten sam, może inny) w oczekiwaniu nie na ciastka, lecz na okruchy po pieczeniu, bo tylko na to było go stać..

Przepraszam za lapidarność opisu, ale pamietam tylko te obrazy i uczucie, że bardzo mi się to podabało i żal, że nie moge tego skończyć.

Może ktoś coś kojarzy?

04.08.2005
17:01
[39]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Niestety nie umiem Ci pomoc, ale moge ^^up^^a zrobic :)

05.08.2005
09:38
[40]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

woytek-->jeśli była klasa w tytule, to biblionetka podaje nestępujace tytuły:

Druga klasa - fajna klasa! (Ożogowska Hanna)
Druga klasa w Malory Towers (Blyton Enid)
Tytuł oryginalny: "Second form at Malory Towers"
Klasa Kilo (Robinson Patrick)
Tytuł oryginalny: "Kilo Class"
Klasa Nimitz (Robinson Patrick)
Tytuł oryginalny: "Nimitz Class"
Klasa Pani Czajki (Piekarska Małgorzata Karolina)
Latająca klasa (Kästner Erich)
Tytuł oryginalny: "Das fliegende Klassenzimmer"
Stara klasa (Bielecki Michał)
Seria wydawnicza: "Książnica Kieszonkowa"

Pod linkiem możesz poszukać ewentualnych kombinacji i odmian. To jest chyba największa i najpełniejsza baza danych o wydanych w Polsce ksiązkach. I mozesz zapytać na ich forum, jest szansa, że ktoś bedzie pamiętał.

08.08.2005
22:30
smile
[41]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

Witam po wyjeżdzie wakacyjnym. Plany na wyjazd były większe, ale pogoda niesprzyjała czytaniu, także udało mi się tylko przeczytać w całości dwie książki i znacząco zmienić położenie zakładki w trzeciej.

John Grisham - "Ława Przysięgłych" - Powieść oparta na autentycznym procesie sądowym lat 90.! Jak napisał o niej "New York Times" jest to pasjonująca powieść odsłaniająca manipulację, intrygi i grę interesów prowadzoną poza salą sądową.

Joanne K. Rowling - "Harry Potter i Zakon Feniksa" Tak, dopiero teraz zabrałem się za tą ksiązkę. A przedstawiać jej chyba nie trzeba nikomu.

A zakładkę znacząco przesunąłem w "Niedokończonych opowieściach".

22.08.2005
20:40
[42]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Eru, jakie tu pustki!
W czasie 3tygodniowego wyjazdu z rodzicami za granice przeczytałam:
"harry Potter and the Half-Blood prince" J.K.Rowling - juz mi żadne spoilery niestraszne, ha! Książka fantastyczna.
"kapitan Alatriste" Perez-Reverte i "Ostatnia Bitwa Templariusza" tegoż samego pana - Alatriste póki co monotonny, ale ta druga ksiązka rewelacyjna, Brown mógłby temu panu buty sznurowac;)
"Silmarillion" Tolkiena - to chyba komentarza nie wymaga...
"Synowie Fortuny" i "Dziennik wiezienny" J.Archera - niezłe, ale jednak wole Folleta i Grishama :)
"Noc nad oceanem" Folleta - czysta akcja, polecam! W sam raz na jeden dzień:D
"Hotel New hampshire" J.Irving - szokująca i przezabawna książka, ironia na amerykańska rodzinę i życie w ogóle... polecam.
"Pamięć i tożsamość" - ciężko sie czytało, ale jednak uwazam, ze warto.
W sumie 9 książek ;P
teraz odświezam sobie serie o harry'm Potterze - dzis skonczylam "Wieznia Azkabanu" po angielsku i zaczęłam "Czarę ognia"po polsku.

P.s.przepraszam za bledy i male litery, ucze sie wlasne wspolgrania z nowa klawiatura;P

22.08.2005
20:47
[43]

karol_sz [ myślozbrodniarz ]

"Harry Potter i Ksiaże pół-krwi" J.K. Rowling - Książka jest bardzo dobra i ciekawa, jednak według mnie, chyba już nie nadaje się dla dzieci z podstawówki.

29.08.2005
21:37
[44]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Ostatnio przeczytałam "Wolnych Ciutludzi" T.Pratchett'a - co tu duzo pisac, GENIALNE jak kazda jego ksiazka ;) Chociaz widac, ze pisana dla nieco mlodszych czytelnikow niz reszta :)

Teraz zabieram sie za Cykl Amber.

29.08.2005
21:47
[45]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Widziałem dziś w EMPiKu "Króla szczurów" Jamesa Clavella. Jak ktos nie czytał to polecam - bardzo dobrze napisana powieść ; w skrócie - losy grupy jeńców alianckich w japońskim obozie.
Mam nadzieje że zaczną wydawać pozostałe książki Clavella, paru mi brakuje...

A teraz czytam "Amerykańskich chłopców" Stevena Phillipa Smitha. Czterech znudzonych monotonną służbą garnizonową w Niemczech żołnierzy zgłasza się na ochotnika do Wietnamu...
Książka tym ciekawsza, że autor walczył w Wietnamie i pisze jak mniej więcej tam było.

29.08.2005
23:02
[46]

Zyga [ Urpianin ]

el f ---> "Król szczurów" jest ciągle i mam wrażenie że w każdej księgarni. Bez przerwy się na niego natykam, bo od dłuższego czasu chodzę po księgarniach i antykwariatach w poszukiwaniu innych pozycji Clavella. Ale niestety jest totalna posucha.
Udało mi się ok. miesiąc temu kupić na allegro "Noble House" za (chyba) 60 zł.
Mam duże szanse na kupno "Tai pana". Ale dostać "Shoguna" czy "Gai Jin" za rozsądną cenę to marzenie ściętej głowy (Shoguna widziałem jakiś czas temu na allegro za 250 zł :)

29.08.2005
23:21
[47]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Zyga - kurcze, 250 złotych ? To może zaczne sie wyprzedawać... ;-)

Ale mam nadzieję że skoro jest "Król" to może i pojawią sie pozostałe...

30.08.2005
02:15
[48]

Zyga [ Urpianin ]

el f ---> "Króla.." widuję od pół roku przynajmniej. A jak badam zapowiedzi różnych wydawnictw, to nic Clavella nie zamierzają wydawać.
Obawiam się że dalej pozostanie mi szperanie po antykwariatach :-)
A co do Szoguna, to w tej chwili sprawdzałem, jest na allegro za 172,50. Ale jest 5 licytujących i jeszcze dzień czasu do końca, więc pewnie 200 zł przekroczy :)

30.08.2005
08:50
smile
[49]

Szenk [ Master of Blaster ]

A ja tymczasem polecę cienką (objętościowo, nie treściowo) książeczkę Rubena Gallego "Białe na czarnym". Książka ta wstrząsnęła mną na tyle, że właściwie nie wiem, co napisać od siebie, żeby nie powtarzać bez przerwy słów: "wspaniała", "wielka", "wstrząsająca" itp. itd. Dlatego też ograniczę się do suchego opisu przekopiowanego z pewnej księgarni internetowej:

Ta historia jest zupełnie nieprawdopodobna. Tymczasem zdarzyła się naprawdę. A hiszpańskie nazwisko autora rosyjskiej książki to najmniej zaskakujący w tym wszystkim element.
Opowieść o tym, jak przejść przez piekło i zwyciężyć.
Autor jest synem Wenezuelczyka i Hiszpanki, wnukiem szefa Komunistycznej Partii Hiszpanii, który przez wiele lat ukrywal się w Rosji przed reżimem generała Franco. Gallego urodził się częściowo sparaliżowany, a lekarze powiedzieli matce, ze zmarł przy porodzie. Wychowywał się jako sierota w sowieckich domach dziecka. Był więc niejako potrójnie wykluczony - jako odmieniec (ze względu na południowy typ urody), sierota i osoba niepełnosprawna fizycznie. Z tej perspektywy opisał swoje dzieciństwo i młodość, które upłynęły pod znakiem walki z chorobą, ale i walki z okrucieństwem sowieckiego systemu, kierującego zdolnych intelektualnie, lecz upośledzonych fizycznie, młodych ludzi z sierocińca bezpośrednio do... domu starców.
Rubenowi udało się jednak przetrwać, wydostać z Rosji, a nawet założyć rodzinę. Traumatyczne doświadczenia przekuł w wysokiej próby literaturę. Skomponowana z krótkich, filmowych sekwencji książka nie ma w sobie cienia ckliwości. Napisana ostrym, wyrazistym stylem, nie pozostawia czytelnika obojętnym. Boli i daje nadzieję.

31.08.2005
18:34
[50]

karol_sz [ myślozbrodniarz ]

A co sądzicie o moim pomyśle założenia wątku pt." Toplista książek"?

31.08.2005
18:44
[51]

reksio [ B l u e s jest królem ]

karol_sz-> Po co? 3/4 forumowiczów zagłosuje na Tolkiena, Clancego, Coehlo, Sapka lub Whartona. (wybaczcie złą pisownię tych jakże... ambitnych twórców).

Obecnie:
Hemingway - Pożegnanie z bronią.
oraz dla odmóżdżenia po raz pierwszy od dwóch lat sięgnąłem po fantasy...
Ziemiański - Achaja - i bije to te wszystkie popierdółkowate Tolkieny :D

31.08.2005
19:00
[52]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Reksio==>ależ "Achaja" to popierduka po Tolkienie... i to kiepska.

31.08.2005
23:17
[53]

reksio [ B l u e s jest królem ]

Dibbler-> Raczej Tolkien to popierdółka :)) Kwestia gustów. Nie znoszę owłosionych kurdupli, którzy się nie pocą i mówią do siebie - Mój panie! Sam będzie cię pilnował!

Fantasy powinno mieć w sobie pewną dawkę brutalności. A polskie fantasy takie ma... I żadna Ursula, K.Dick czy inni tego nie przebiją. Takie jest me zdanie - amen. :))

31.08.2005
23:22
[54]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Ależ mnie tu dawno nie było... ale to dlatego, że ta Bezsenność Kinga leży i leży... może czas dać szansę Mrocznej Wieży ;>

31.08.2005
23:27
[55]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Reksio==> K, Dick to nie fantasy:) A u Ziemiańskiego ilość "scen" i bluzgów nie zatrze wrażenia że powieść jest kiepściutka.

31.08.2005
23:32
[56]

reksio [ B l u e s jest królem ]

Dibbler-> Czepiasz się w tym przypadku szczegółów, próbując zdyskredytować mój argument. Powieść nie jest kiepściutka. Ziemiański nie dysponuje piórem Sapkowskiego i nie ma przemyśleń takich jak Eco, ale wciąga. Mnie wciągnął, chociaż na codzień czytam zupełnie inny tym książek, nie marnując czasu na jakieś tam hobbitki i inne takie. Poza tym, miejscami gdy postacie z Achai próbują filozofować, wychodzi im to nawet nawet.

Tolkien to bzdury. Achaja to czad. Tak, tak, tak! :D :D :D

01.09.2005
08:16
smile
[57]

el f [ RONIN-SARMATA ]

reksio - "i nie ma przemyśleń takich jak Eco" - jakby miał, to "Achaja" sprzedała by się w paru egzemplarzach... a swoją drogą, czytałeś tegoż autora "Dziennik czasu plagi" ?
Całkiem sporo tam rozważań filozoficznych wcale nie najniższych lotów (i ani jednego chyba bluzgu...).
Przeczytaj też opowiadania ze zbiorku "Zapach szkła" (jeśli nie czytałeś), całkiem przyjemne (choć z bluzgami) ;-)

"na codzień czytam zupełnie inny tym książek, nie marnując czasu na jakieś tam hobbitki i inne takie. " - a jaki ?

01.09.2005
11:29
[58]

moneo [ Nikon Sevast ]

reksio---> a ile tomow juz przerobiles? tez mialem nienajgorsze mniemanie po przeczytaniu pierwszego tomu, ale w drugim juz wyraznie widac, ze autor mial mgliste wyobrazenie tego, co w ogole chcial napisac i jak sensownie rozwijac fabule, ktora calkiem z rozmachem rozpoczal w pierwszym tomie. z Tolkienem ksiazka nie ma nic wspolnego, ale z Sapkowskiego zrzyna rowno..

ale fakt, ze ksiazka wciaga, choc po pewnym czasie czytalem kolejne rozdzialy tylko po to, zeby dowiedziec sie (na zmiane) albo kto kogo zaszlachtuje albo ktora panienka cycki pokaze.. a dialogi w zenskiej armii to juz taki stek bzdur i wymieszanych stereotypow, ze nie moglem na nie patrzec..


Przy okazji sprobuje jeszcze raz zapytac, bo znow widzialem w ksiegarni i strasznie mnie kusilo zeby kupic : slyszal ktos o Slowniku Chazarskim?

06.09.2005
17:49
[59]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Nie będę dyskutować z kimś, kto w taki sposób obraża Tolkiena. Nie bo nie;)

Po odświeżeniu sobie trzech tomów Pottera ('Więzień' i 'Zakon' po angielsku, "Czara" po polsku) wzięło mnie na klasykę - przeczytałam "Otella", teraz czytam "Buszujacy w zbożu", a na półce czeka Oscar Wilde i zbiór "Fantastycznych opowieści" - Poe, Scott, Tołstoj, Dostojewski... mrau :)

06.09.2005
18:03
[60]

reksio [ B l u e s jest królem ]

FoXXXMagda-> chciałem was po prostu do dyskusji sprowokowac, bo ten wątek, co tu kryć - umiera.

moneo - Skończyłem drugi i nieco zmienię zdanie. Owszem, przy drugim tonie robi się już nieco... jakoś tak dziwnie - przegięcie pały z tymi (SPOILER) zamianami w koty. Ale wciąż czytam to szybko i nie zasypiam, o dziwo. Zobaczy się trzeci tom

I masz rację. Moja siostra gdy sięgnęła po Achaję od razu stwierdziła, że ostro z Sapka poleciał. Ale do stylu Sapka Ziemiańskiego brakuje. I to sporo.

el f-> Literaturę piękną - nie fantastykę. Czyli od Hemingwaya, przez Stachurę na Marcie Dzido kończąc (dobra książka - Małż)

06.09.2005
18:37
[61]

reksio [ B l u e s jest królem ]

I jeszcze tak mi się przypomniało - warto docenić Ziemiańskiego za rozwiązanie sprawy z walką. Tj. cholernie podoba mi się pomysł Szermierza Natchnionego, Mistrzów itd.

06.09.2005
19:37
[62]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Achaja to gniot i tyle, czytadło bez większych zalet, moze najwyżej ubiegać sie o miano średniaka w kategorii powieści wybitnie przygodowo-rozrywkowej. Tolkiena nie lubię, ale mimo wszystko znajduję u niego więcej plusów (pozdr dla Magdy :P).
A pomysły nie były wcale takie oryginalne, po prostu nazwał rzeczy juz isteniejące w literaturze od dłuższego czasu. A poza tym nie maja za grosz wiarygodności :D

06.09.2005
19:41
[63]

Riven [ infamousbutcher ]

przeczytalem niedawno Imie Rozy. Arcygenialna ksiazka.

06.09.2005
19:42
smile
[64]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Taaa.... a "Wahadło Foucaulta" jest jeszcze lepsze :D

06.09.2005
19:44
[65]

reksio [ B l u e s jest królem ]

Shadowmage-> I Baudulino... boshe... zrzygać się idzie nad "wielkością" tego pisarza.

06.09.2005
19:47
smile
[66]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Tego akurat nie czytałem więc sie nie wypowiadam... a jak chce ci się rzygać to polecam wyprawę do apteki :P

06.09.2005
22:52
[67]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

reksio--->Niedawno była już taka dyskusja, to primo. Secundo, że wątek ma 21 części i jakoś nie zauważyłam, żeby "umierał". Jego stali bywalcy stale coś czytają w końcu i mają o czym tutaj pisać. Tertio, nie jest dla mnie dobrym początkiem dyskusji nazwanie dzieł jakiegos pisarza "bzdurami". Ja to nazywam prowokacją i dyskutować nie zamierzam;)
Shadow--->;P

06.09.2005
23:38
[68]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

A właśnie. Ja też czytam przecież. :) Ostatnio zbiór felietonów Zdzisława Ambroziaka. Każdy fan sportu zna i wie, o co chodzi, a niefanom nie warto polecać, bo im się nie spodoba. :)

06.09.2005
23:57
[69]

el f [ RONIN-SARMATA ]

A mnie "Wahadło" znudziło jak nie wiem co, jeszcze wątek "templariuszowy" przeczytałem natomiast współczesny od jednej trzeciej książki zwyczajnie odpuściłem... rozwlekłe nuuudy.

A 'Achaja" to świetna powiesć rozrywkowa i tyle (albo i aż tyle).



reksio - a mógłbyś rozwinąć w czym niby lepsza jest owa " Literaturę piękną - nie fantastykę. Czyli od Hemingwaya, przez Stachurę na Marcie Dzido kończąc (dobra książka - Małż)" od fantastyki ?
Chodzi mi o to że fantastyka w/g Ciebie to marnowanie czasu a nie-fantastyka nie... dalczego ?

07.09.2005
00:12
[70]

moneo [ Nikon Sevast ]

reksio---> no wlasnie moja opinia o Achaji tez zalamala sie po incydentach z kotami. po trzeci tom juz nie siegnalem - prawda, czyta sie szybko, ale to nie czyni tej serii wyjatkowa. a co do pomyslow, to mnie z kolei zafrapowala postac wirusa i towarzyszace jej pomysly.. choc wolalem sie nie dowiadywac jak ten watek zostal rozwiniety, bo pewnie bylbym zawiedziony..

Shadowmage---> a mnie Wahadlo jakos znudzilo.. moze mialem zbyt prostackie oczekiwania ale po tym, jak po swietnym poczatku akcja przeniosla sie bodajze do Brazylii, poczulem sie zdezorientowany i dalem sobie spokoj.. zrobilem blad?

widze, ze nikt nie slyszal, ale mimo wszystko pochwale sie, ze kupilem sobie w koncu "Slownik chazarski", o ktorym marzylem od jakiegos czasu i szczerze polecam, bo tak swietnego i swiezego polaczenia fantastyki (ale opartej na wierzeniach i legendach), filozofii i teologii, a do tego zapisanego w tak nietypowy sposob chyba jeszcze nie widzialem. nietypowosc polega chocby na zapisaniu powiesci w postaci leksykonu, ktorego kolejne hasla tworza opowiadana historie (a wlasciwie wiele historii, bo watkow jest tyle, ze trudno wyroznic najwazniejszy). naprawde niesamowita ksiazka, jesli gdzies wpadnie Wam w rece, sprobujcie!

07.09.2005
11:15
[71]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

moneo-->ja też przecyztałem tylko pierwsze dwa tomy. Z tym, że nie za dobra opinię miałem juz po pierwszym, a później sie ona pogłebiła. Ale przynajmniej w pierwszej częsci były jakieś ambitniejsze wątki, choćby wspomniany Wirus, a w drugim zostały sprowadzone do marginalnych. Pewnie kiedyś przeczytam całość, ale na razie mi się nie śpieszy.
W kwestii "Wahadła..." - nie wiem czy dobrze zrobiłeś, bo każdy jest inny. Ja byłem zachwycony ilością wiedzy, którą posiada Eco. W sumie, to pewnie nie nalezy traktować tej ksiażki jako powieści, bo wg mnie jest to bardziej encyklopedia wiedzy róznorakiej. A wiem, że pewnie ponad poowy róznego rodzaju aluzji i koneksji nie wyłapałem. By w pełni ja zrozumieć pewnie trzebaby spędzić kilka dni nad słownikami i encyklopediami. Jak będę miał nieco czasu to pewnie tak zrobię :)

07.09.2005
12:25
smile
[72]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Shadowmage

"By w pełni ja zrozumieć pewnie trzebaby spędzić kilka dni nad słownikami i encyklopediami." - czyli po prostu dla normalnego czytelnika nuuudy ;-)

07.09.2005
12:41
smile
[73]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

elf-->Nigdy nie twierdziłem, że jestem normalny :D Choc z drugiej strony wiem, że Ty też lupisz poślęczyć nad róznego rodzaju opracowaniami historycznymi. To mniej więcej to samo, tylko dziedzina nieco inna :)

07.09.2005
12:54
[74]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Shadow - i dlatego to o Templariuszach przeczytałem ale chyba bym nie przełknął książki historycznej gdzie co chwila trzeba by było sięgać po jakies słowniki czy encyklopedie...
Zresztą szanujący się autor wykorzystuje instytucję przypisów by ułatwić odbiór czytelnikowi mniej siedzącemu w temacie...

"Baudolio" tu wystarczyły mi fragmenty drukowane chyba przez "Wyborczą" by zniechęcić mnie do tej cegły.

Natomiast "Imię róży" bardzo mi się podobało. Widać było mniej przeintelektualizowane bo nie pamietam bym musiał posiłkować się słownikami :-)

07.09.2005
12:59
[75]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

NIe wiem do końca jak to jest, bo miałem wydanie "Imienia Róży" z przypisami, ale "Wahadła" już nie i z tego co wiem to wydawnictwo noir sur blanc czy jak mu tam nie do "Imienia..." też przypisów nie dało. A inna sprawa, że w przypadku Eco przypisy mogłyby mieć grubość porównywalną do samej powieści :P

07.09.2005
13:07
smile
[76]

el f [ RONIN-SARMATA ]

A przy okazji "Wahadła" to prawdziwe wahadło Foucaulta, najcięższe w Polsce właśnie zadyndało w Szczecinie ;-)

"To nie żart -doba przynajmniej z naukowego punktu widzenia trwa w Szczecinie ponad 29 godzin. Kto nie wierzy niech sprawdzi w wieży Zamku Książąt Pomorskich. Wisi tam wahadło Foucaulta - urządzenie, które jest podobno najlepszym potwierdzeniem teorii Kopernika, że Ziemia się kręci.

Wahadło wymyślił francuski fizyk Jean Bernard Foucault w XIX wieku. Jednak wcześniej podobno znali je Templariusze, a nawet starożytni Egipcjanie. Dzięki niemu, poza oczywistymi, można się dowiedzieć wielu zaskakujących rzeczy np. ile trwa doba. Wahadło ma ponad 28 metrów długości, ołowiana kula waży 70 kilogramów -to najcięższe takie urządzenie w Polsce. To wahadło skonstruowali naukowcy i studenci z wydziału matematyczno fizycznego Uniwersytetu Szczecińskiego. Teraz muszą odpowiadać na pytania turystów, którym udowadniają, że ziemia naprawdę się kręci. "



22.09.2005
17:42
[77]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

To ja co by upnąć wątek napiszę, że udało mi się skończyć "Niedokończone opowieści" J.R.R. Tolkiena.

A w kolejce do przeczytania czekają na pewno:
1) "Jehannette" Izabeli Szolc
2) "Kod Leonarda da Vinci" Dana Browna

22.09.2005
19:23
smile
[78]

Zyga [ Urpianin ]

To ja się przyznam, że przeczytałem "Osaczeni wielkim chłodem" A. i Cz. Centkiewiczów :)

22.09.2005
19:30
[79]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

David Morrell "Desperackie kroki" - miejscami ciekawe, choć ogólnie standardowa sensacja
John Katzenbach "Opowieść szaleńca" - zdecydowanie niesztampowe, naprawdę warto, miejscami przypomina "Lot nad kukułczym gniazdem"

22.09.2005
19:36
[80]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Pirix-->O "Jehanette" słyszałem raczej niepochlebne opinie, a znając twórczość autorki, to myślę, ze nie było one taki bezpodstawne. Choć z drugiej strony bodajże Magdzie się podobało.

Ja własnie czytam "Matkę noc" Kurta Vonneguta. Jak narazie jest to chyba najpoważniejsza powieść tego autora, z jaką miałem przyjemność się zapoznać. Sprawia jeszcze bardziej przygnębiające wrażenie niż "Rzeźnia nr 5". Pewnie daltego, że w dużej mierze jest to powieść bardzo prawdziwa...

22.09.2005
19:37
[81]

Riven [ infamousbutcher ]

Jerzy Krzyszton - Obled

fajne, ale smutne i dobijajace

F. W. Nietzsche - Tak rzekl Zaratustra

calkiem ciekawe i milo (choc nielekko) sie czyta. ale jestem na samym poczatku, zobaczymy, co bedzie dalej. Ktos juz to czytal?

22.09.2005
19:51
[82]

Ezrael [ Very Impotent Person ]

Riven

Tako rzecze Zaratustra

Czytałem, jako lekturę na doktryny polityczne. Ciekawe, dla niedojrzałych umysłów może być trochę niebezpieczne, dosyć ciężkie. Niestety od mniej więcej 1/3 książki Nietzsche zaczyna się powtarzać i wchodzić w zbędne szczegóły. Jego spojrzenie można złapać albo szybko, albo w ogóle, uparte drążenie tematu trochę mnie zniesmaczyło. Niemniej godne polecenia, jako specyficzna filozofia życia.

22.09.2005
19:52
[83]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

Shadowmage --->Zobaczymy, jak mi się spodoba. Magda mówiła, że nei czyta się źle tego. Jak przeczytam to napiszę, czy mi się spodobało, czy też nie.

A po spojrzeniu na półkę muszę uzupełnić spis książek do przeczytania o:
3) "Lśnienie" Stephena Kinga
4) "Śmiercionośna gra" Toma Clany'ego

22.09.2005
20:33
[84]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Ja wolę nie patrzeć na pólke, bo tam mnóstwo nieprzeczytanych książek. Jak skończę Vonneguta to zabiorę sie za "Oblężenie Lankmaru" Leibera... a moze dokońćzę "Królów przeklętych Druona" bo babcia wreszcie oddała mi brakujace tomy? mam też ochotę na "Filary świata" Folleta czy "Torquemadę" Obermeiera... i tą listę moznaby mnożyć, a jakoś niedługo pewnie znów wpadne do księgarni...

22.09.2005
21:27
[85]

Riven [ infamousbutcher ]

Ezrael --> Mam juz jako takie pojecie o filozofii Nietzschego. Troche o nim czytalem i warto chyba wreszcie zajrzec do oryginalu. Na razie spodobalo mi sie ze wzgledu na specyficzna forme tekstu (stylizowany na biblie). Coz , zobaczymy. Facet mial wiele ciekawych pomyslow i byl bez watpienia wybitnym myslicielem, ale w wielu miejscach ostro przeginal :).

27.09.2005
13:59
[86]

reksio [ B l u e s jest królem ]

Co do Achaji
Oj... trzeci tom niczego nie wyjaśnia. Kończy się idiotycznie, od tak sobie. Zero wyjaśnienia wątku Ziemców, wątku Mereditha, wątku Wirusa, wątku zabicia Mistrza Zakonu. Nic ciekawego. Tylko Nolaan zajebisty :]

Co do Nietscheanizmu
Szkoda tylko, że sam Fryderyk był zakompleksionym niskim frajerem, którym wszczyscy pomiatali. Nie wiem, skąd ta jego legenda nadczłowieka. To był mały człowieczek, który tylko w swoich dziełach "był wielki".

Niech żyje Olga Tokarczuk, która przejeżdża do mojego miasta!

28.09.2005
12:42
[87]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Mnie się "Jehannette" podobała, a co!;)
Odświeżyłam sobie "Pachnidło" Suskinda - właśnie kręcą ekranizację, polecam zapoznać się z książką, zanim ukaże się film. Ciężki mi wyobrazić sobie, jak pokażą zapachy na ekranie...
Przeczytałam też "Sługę Bożego" Piekary - dobre, czekam teraz, aż znajoma wyśle mi pocztą "Miecz aniołów", bo "Młot na czarownice" już czytałam.;) Teraz staram się przebrnąć (z trudem) przez zbiorek opowiadań grozy różnych autorów, ale przejadły mi się już opowiadania chyba... co innego fanfiki, hehe.;)

28.09.2005
21:30
[88]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

ha! niech zyja klotnie rodzinne i korki :)
Dzieki temu pierwszemu udało mi sie skonczy 1 tom Kronik Amberu, a dzieki drugiemu porzeczytac spora czesc 2-giegiego (nie pytajcie o szczegoly :P)
Swietnie, coraz lepsze :)

28.09.2005
21:44
smile
[89]

el f [ RONIN-SARMATA ]

reksio - bo będą kolejne Achaje :-)

03.10.2005
16:43
[90]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Co tak cicho w watku? :)
Ja nadal czytam Amber - zostalo mi 7 tomow :P

03.10.2005
20:51
[91]

Zyga [ Urpianin ]

Ja na razie czytam "Imperium Galaktyczne" Asimova. Jak przeczytam to wezmę się za "Tai-pana" Clavella. Wtedy coś napiszę :)

03.10.2005
20:53
[92]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Tai pan to zdecydowanie najlepsza część Trylogii ;o)

17.10.2005
20:23
[93]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

Dziś skończyłem "Jehannette" Izabeli Szolc. Książka zdecydowanie nie dla mnie. Przeczytałem, choć raczej powinnienem powiedzieć, że ją przemęczyłem. W sumie to nie było w niej nic co by mnie jakoś szczególnie zniechęcało do czytania, ale jakoś nie potrafiłem siąść i przeczytać dłuższy fragment niż kilka stron na raz.
Teraz zabieram się za "Pilota dunajskich statków" Verne.

17.10.2005
20:34
[94]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Jestem świeżo po "Marzyciel w hełmie. Francuz w Waffen SS" Christiana de la Maziere. Tytuł mówi właściwie wszystko chociaż... samej walki tu nie za dużo bo i autor sie nie nawojował. Ale napisane ciekawie i bez ostrej propagandy jak u Degrella. Ciekawy tez obraz Francji tuż powojennej.

A teraz zabieram się za "Deszcze niespokojne" - zbiór opowiadań fantastycznych inspirowanych II wojną światową, napisanych przez polskich autorów.

17.10.2005
20:54
[95]

Mistrz Giętej Riposty [ Zrób koledze naleśnika ]

Chce sie zabrac za Stasiuka, w koncu Nike dostal, to trzebaby zrobic cos tego autora. Moze ktos polecic cos na poczatek?

18.10.2005
11:20
[96]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Teraz zaczytuje się w "Gniazdo Swiatow", strasznie mi sie podoba i jestem naparwde baaardzo ciekawa jak sie skonczy ;)

18.10.2005
11:28
smile
[97]

Szenk [ Master of Blaster ]

Cody ---> Ja wiem, jak się skończy; ja wiem! Mogę powiedzieć :D

el f ---> Musze się w takim razie zainteresować tym "Marzycielem" :)
Aha, i kupiłem nowego Baniewicza, ale nie wiem, kiedy przeczytam :)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-10-18 11:29:23]

18.10.2005
17:49
[98]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Cody-->ja też wiem :P Ale ksiażka bardzo fajna, polecam takze "Miasta pod Skałą" tego samego autora, choć to juz zupełnie inna półka...

18.10.2005
17:51
[99]

UrbachPaproch [ Pretorianin ]

@MGR

Wszystkim polecam "Autobiografię, czyli jak zostałem pisarzem" Stasiuka.
Poza tym książka jest mi bliska przez podobieństwo niektórych doświadczeń - warszawska Praga, wspomnienia ulic, papierosy...

18.10.2005
18:44
smile
[100]

Father Michael [ Starkweather-Moore ]

X-Cody baaardzo ciekawa jak sie skonczy -> cholera :)

19.10.2005
11:54
[101]

Zyga [ Urpianin ]

Skończyłem "Tai-pana" Jamesa Clavella. Jest to - jak podaje podtytuł - "powieść o Hongkongu" a właściwie o jego początkach, ponieważ akcja rozpoczyna się w 1841r a we wspomnieniach sięga jeszcze dalej.
Powieść ciekawa, dobrze napisana, i jestem niezmiernie rad że udało mi się ją nabyć :)
Niebawem zabiorę się do czytania jej kontynuacji czyli "Noble House".

23.10.2005
21:08
[102]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

I skonczyłam :)
Coz, ksiazka genialna - polecam wszytskim, ktorzy lubia sfazowane SF :) Sama koncowka genialna! Nie bede tu spoilerowac. Faktycznie mozna przestac czytac (tnz, imho to zalezy od charakteru :).
Swiat niesamowity, no i ciekawie ujety aspekt rasizmu.

27.10.2005
19:45
[103]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

Skończyłem "Pilata dunajskich statków" Verne. Czytało się szybko i przyjemnie - taka lekturka dla odprężenia - choć trzeba przyznać, że nawet wciąga.
Obecnie czytam "Kod Leonarda da Vinci" Browna.

27.10.2005
19:50
[104]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Pirix-->"Pilotem" zaczytywałem się jako dzieciak. Calkiem fajny i prezentuje drugi nurt pisarstwa Verne'a, niepowiązany z wielkimi wynalazkami i wizjami przyszłości.

04.11.2005
12:32
[105]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Czytam wlasnie 4 tom Kronik Amberu "Reka Oberona" :) Nie moge napisac, ze robi cie coraz ciekawsze, bo ta ksiazka jest ciekawa caly czas nonstop. Jedyne co moglabym zarzucic to nieco RPG'owa fabula :)
Ale z drugiej strony wcale mi to AZ tak nie przeszkadza ;)

04.11.2005
18:21
[106]

Zyga [ Urpianin ]

A ja jestem już dość zaawansowany w czytaniu "Noble House" Jamesa Clavella i coraz bardziej mi się ta powieśc podoba.
Uważam, że wydane na nią pieniadze, były moją najlepszą tegoroczną inwestycją :)

05.11.2005
09:09
[107]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

Skończyłem czytać "Kod Leonarda da Vinci". Czytało się dosyć przyjemnie i szybko, trochę nawet wciągające. A dziś rano zacząłem czytać "Bractwo" Johna Grishama.

06.11.2005
15:43
[108]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Mnie sie tam Kod sredniawo podobal ;) Ale czytalam to kiedy bylam daleko od Jezyka Polskiego :)

06.11.2005
16:34
[109]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

Cody--->Ja też nie twierdzę, że był on jakoś super ciekawy, napisałem tylko, że szybko i dość przyjemnie się czytało.
To ja dodam, że przeczytałem "Dziedziczkę" Andrzeja Pilipiuka.

12.11.2005
04:33
[110]

reksio [ B l u e s jest królem ]

Skończyłem Grynberga-Uchodźcy i kolejną książkę Hłaski "Piękni, dwudziestoletni".

Teraz czytam nowego Andrzeja Stasiuka, bo w końcu dostał za to Nike.

12.11.2005
10:30
[111]

Zyga [ Urpianin ]

A ja skończyłem wreszcie "Noble House" Jamesa Clavella. Bardzo mi się podobała (to wreszcie było związane wyłącznie z jej grubością - 1600 stron :)
Polecam. Z tym że Clavella trzeba czytać w pewnej określonej kolejności a "N. H" na końcu.

16.11.2005
02:41
[112]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Ale wątek spadł :)
Więc ja poinformuję, że przeczytałam ostatnio "Porwanie Jane E." Fforde'a - bardzo przyjemna rzecz, czytanie o książkach w książce. Nie spotkałam się jeszcze z czymś takim, pewnie drugą część też przeczytam.;) W Rzymie zdołałam też przeczytać prawie całe "Ogrody księżyca" Eriksona, ale to jakoś mnie nie porwało. Martin jednak rządzi :P

16.11.2005
13:39
[113]

Pirix [ ! KB ! Góry górą ]

Ja ostatnio przeczytałem dwie książki Grishama: "Bractwo" oraz "Raport Pelikana". Obie wciągające i szybko się czytające. A obecnie nie mam czasu na nic ponad podręczniki niestety:(

16.11.2005
13:46
[114]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Wreszcie zabrałem się za "Pachnidło". Wprawdzie jestem dopiero na samym początku ale zapowiada się ciekawie.

02.12.2005
02:06
[115]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

el f--->I jak "Pachnidło"? Mnie ta książka bardzo się podobała.:)
Póki co czytam "Wody głębokie jak niebo" Brzezińskiej; na stole leży świezo kupione "Wodnikowe wzgórze", a w weekend powinnam mieć III tom Martina, to będe mogła kontynuować jego odświeżanie go sobie... ;)

02.12.2005
07:54
smile
[116]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Magda - fajna choć dziwna opowieść. Przez jakiś czas po przeczytaniu jakoś tak bardziej zwracałem uwagę na otaczający nas świat zapachów... ;-)

02.12.2005
13:10
[117]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Tak na marginesie, przypomniało mi się w kontekscie "Pachnidła" - mój promotor podobno ma właśnie taki super-czuły węch. Mówi, że nie rozpoznaje nas po imionach czy twarzach, ale po zapachach...

02.12.2005
17:19
smile
[118]

Zyga [ Urpianin ]

Shadowmage ---> A co się stanie jak się nie wykąpiesz (albo odwrotnie :)?

03.12.2005
15:33
[119]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Zyga-->cos tam mówił o zapachu osobniczym, a nie nabytym :P

05.12.2005
15:18
[120]

Midgardsorm [ Generaďż˝ ]

witam szukam jakies porywjacej ksiazki w kliamtach histrocznyh ... cos z nowsci co poleciecie ?!

05.12.2005
15:37
smile
[121]

Szenk [ Master of Blaster ]

Midgardsorm ---> Powieść, czy fakt?

05.12.2005
16:31
[122]

Midgardsorm [ Generaďż˝ ]

raczej powiesc
moze byc fakt ale zeby byl z fabula ;)

05.12.2005
19:04
[123]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Historia to szeroka dziedzina. Jakaś konkretna epoka? Ja polecam choćby cykl "Imperator" Conna Igguldena (oJuliuszu Cesarze), "Królowie przeklęci" Druona (kulisy wojny 100-letniej), "Żywe srebro" Stephensona (polityczno-naukowa mieszanka o przełomie XVII i XVIII wieku) czy "Imię róży" Eco - tego cyba ne trzeba przedstawiać.

05.12.2005
22:46
[124]

Midgardsorm [ Generaďż˝ ]

Shadowmage - "Imperator" mam cały cykl czytam podoba mi sie ;) "Królowie przeklęci" - nie interesuje mnie ten okres...
A wiesz ze "mię róży " tego nie czytalem ... mogł bys mi opisac jakim stylem jest to pisane nie wiem czy przypadnie mi do gustu
"Żywe srebro" a nad tym sie zastanaiwam ;) tez prosil bym kilka slow
bardzo dziekuje !

05.12.2005
23:12
[125]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Moze być też cos Waltariego, do wyboru do koloru :)

O tych dwóch pozycjach napiszę jutro, dziś już nie mam siły :)

05.12.2005
23:33
[126]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Midgardsorm - z czasów rzymskich gorąco polecam Coleen McCullough "Pierwszy w Rzymie", "Wieniec z trawy" i "Wybrańcy Fortuny" - czasy Mariusza i Sulli, wciąga niesamowicie.
Poza tym, Mika Waltari - prawie wszystko to powieści historyczne od starozytnosci po upadek Bizancjum.

05.12.2005
23:48
smile
[127]

Zyga [ Urpianin ]

A tam, cicho być!
Same zagrabaniczniaki. Ja polecam Bunscha!

06.12.2005
00:28
smile
[128]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Zyga - a proszę, to dodam z krajowców Sienkiewicza, Teodora Jeske Choińskiego "Tiara i korona" czy "Gasnące słońce", Zofię Kossak Szczucką z cyklem krucjatowym, Antoniego Gołubiewa wielotomową powiesć "Bolesław Chrobry" czy rewelacyjną powieśc Hanny Malewskiej z czasów Teodoryka, Amalasunty, Belizarisza, Justyniana Wielkiego, Narzesa, św. Bernarda...

06.12.2005
00:29
[129]

el f [ RONIN-SARMATA ]

No tak... a tytuł tej powieści Malewskiej to "Przemija postać świata"

06.12.2005
00:33
[130]

Mistrz Giętej Riposty [ Zrób koledze naleśnika ]

Sienkiewicza to nie cierpię, a ostatnio przypadły mi do gustu książki Zofii Kossak, opowaidajace o losach ( fikcyjnych ) polskich uczestników krucjat. Np "Król trędowaty". Polecał mi to ktoś na tym forum, bodajże Darkstar, nie zawiodłem się.

16.12.2005
01:31
[131]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Dzisiaj skończyłam czytać"Wodnikowe wzgórze". Co mam powiedzieć, książka jest po prostu fantastyczna. Bardzo wzruszająca i... ruszają mnie takie rzeczy po prostu. ;-)
A pod choinką powinnam znaleźć "Feast for the crows" Martina, o!;P

16.12.2005
10:18
[132]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Magda-->to pewnie okaże się, że przecyztasz przede mną. Bo ja dopiero 2-3 stycznia spotkam sie z kumplem, który mi tą książkę przywozi. Grrrr, jestem zazdrosny :)

21.12.2005
01:15
[133]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Shadowmage---->Przykro mi...:> Będziemy wymieniać wrażenia?;P Chociaż w styczniu to ja nad podręcznikami, nie Martinem będę siedzieć, grrr... ;)))
W Krakowie został chyba jeszcze jeden egzemplarz.;)

21.12.2005
01:22
smile
[134]

el f [ RONIN-SARMATA ]

FoXXXMagda - "Wodnikowe Wzgórze" świetne było i... też się mocno wzruszyłem czytając :-)

21.12.2005
20:37
smile
[135]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Magda-->ja za to mam jeszcze z tydzień wolnego, więc przeczytam. Choć na razie opinie są zgodne, nie jest to najlepsza ksiązka Martina :-/

26.12.2005
02:50
[136]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Jestem już na 150 stronie nowego Martina i póki co mało się dzieje... pewnie mam niespoilerować?;P

26.12.2005
11:05
[137]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Grrr... nie spoilerować :P Ale z tego co słyszałem, to mało się dzieje do samego końca.

26.12.2005
11:05
smile
[138]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Wodnikowe to to o Królikach pana Adamsa? Jeśli tak, to faktycznie rewelacyjne.

26.12.2005
11:31
smile
[139]

KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]

Mam zamiar zabrać się za Drzwi percepcji Huxleya i mam nadzieję, że ta książka przewróci do góry nogami moją młodą psychikę:D

26.12.2005
14:47
[140]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Huxley'a czytałam tylko "Nowy Wspaniały Swiat" i troszke sie na tej ksiazce zawiodłam. Zwalszcza pod koniec, ale i tak poecam, bo sama koncepcja jest bardzo ciekawa :)

10.01.2006
10:19
[141]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Cos nam watek upada, kochani :)
Nikt nic nie czyta?

10.01.2006
10:32
[142]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Ja czytam wciąż Martina po angielsku, grube to-to :P Jestem gdzieś na 460 stronie. ;)
Poza tym na półce leży druga część "Naznaczonych błękitem"... ;)

10.01.2006
17:25
[143]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Ja koncze Narnie i biore sie wreszcie za Pratchett'a ech, po takim czasie na głodzie :P Osttani Bohater czeka na polce :)

10.01.2006
19:10
[144]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Magda-->a ja dopiero zaczynam, jestem w okolicach setnej strony. Dziś mam nadzieję drugie tyle nadrobić. Czyta się przyjemnie, choć wolno, to fakt.

11.01.2006
19:40
smile
[145]

FemmeFatale [ One kiss made him mine ]


" MISTRZ i MAŁGORZATA" - matura 2006 - bibliografia !

Witam,
poszukuję uzupełnienia bibliografii do tematu maturalnego. brzmi on następująco "Funkcja motywów biblijnych i aluzji literackich w powieśći M. Bułhakowa " Mistrz i Małgorzata".
Obecnie jestem na etapie gromadzenia bibliografii. Mam już na swojej liśćie:
- frag. "Fausta" Goethego
- frag. Biblii
- książke "Mistrz i diabeł " Drawicza
-odpowiednie ustępy słownika motywów literackich

Może ktoś zainteresowany powieścią, wielbiciel rosyjskiej literatury mógłby mi podsunąć jakiś pomysł jeszcze?

a może ktoś za mnie napisze? ;D

11.01.2006
21:24
[146]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

FemmeFatale --> Nie czytałas MiM? o_O To jedna z moich ulubionych ksiazek. Przeczytaj, bo jest swietna :)

11.01.2006
22:16
[147]

FemmeFatale [ One kiss made him mine ]

x- cody - a Ty przeczytalas moj post ? :]

Pisze z tego prace maturalne, oczyswiscie ze czytalam...pytalam o bibliografie do tematu...

12.01.2006
01:31
[148]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Ech, męczę się z "Gołą pionierką" Kononowa... żeby to jeszcze była żywa goła pionierka to czemu nie, ale książkowa ? ;-)
Nie wiem czy to wina tłumacza, czy faktycznie Kononow operował takim specyficznym rosyjskim ale... czyta się to dość ciężko.
A miało być tak pięknie - wojna i seks ;-)
Książka jest bowiem jakby zapisem myśli czternastoletniej ochotniczki, cekaemistki w Armii Czerwonej w czasie II wojny światowej, często, praktycznie co noc a czasem i kilka razy wykorzystywanej (choć ona tego tak nie odbiera) przez oficerów...

12.01.2006
07:50
smile
[149]

Szenk [ Master of Blaster ]

el f ----> Aż cisną mi się pod palce słowa "a nie mówiłem"? :D

Ale nie jestem taki, i nie będę przypominał swoich wątpliwości odnośnie inwencji twórczej tłumacza :D

12.01.2006
07:58
[150]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Szenk - wiem, pamiętam... ciągle mam nadzieję, ze może się jakoś wciągnę...

12.01.2006
08:20
smile
[151]

Szenk [ Master of Blaster ]

el f ---> A momenty chociaż są?

12.01.2006
12:30
[152]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

FemmeFatale --> Ja wczoraj malo spałam :)

18.01.2006
01:58
[153]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Sesja, sesja! Czytacie coś poza podręcznikami? Ja mam książkę o baśniowości i fantastyczności Narnii, ale póki co podręczniki wygrywają...

Shadow---->I jak idzie czytanie Martina? Ja skończyłam przedwczoraj i przyznam, że odczuwam spory niedosyt... ;) Pierwsze 400 stron spokojnie możnaby skrócić, później zaś następuje straszna kondensacja akcji i cliffhangerów, można normalnie dostać zadyszki.:PPPP
Jak już przeczytasz i bedzie Ci sie chcialo rejestrowac, to wejdź tutaj, tam napisałam co myślę o poszczególnych wątkach itp... Gdzie jesteś? Bo nie chciałabym spoilerować ;>
https://www.ogienilod.in-mist.net/forum/viewtopic.php?p=12712#12712

18.01.2006
02:20
[154]

Zyga [ Urpianin ]

Ja kończę "Człowieka z kabaretu" autorstwa Jana Pietrzaka i Andrzeja Niziołka.
O czym to jest nie będę pisał. Zgadujcie sobie ;)

18.01.2006
12:03
smile
[155]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Szenk - są ale... mało apetyczne. Teraz się trochę rozkręca, po połowie książki :-)

23.01.2006
17:53
smile
[156]

BoyLer [ tribunus plebis ]

Mógł by ktos polecic mi jakąś książke o tematyce apokaliptycznej (cos w stylu fallouta) lub jak najbardziej związana z realiami feudalnej japonii (np motyw samuraja itp). Z góry dzieki za pomoc.

23.01.2006
18:18
smile
[157]

Fifura [ RHCP ]

Ja sobie zrobiłem detoks komputerowy (nie siedziałem przy nim jak zazwyczaj pare godzin dziennie) i zamiast tego czytałem :) Czytałem "Smętarz dla zwierzaków" Stephen'a King'a... polecam :D

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.