Coolabor [ Piękny Pan ]
Przenosiny na inną uczelnię - Wasze doświadczenia, opinie, komentarze, o...
Chciałbym sie spytać szanownych GOLasów jakie są Wasze doświadczenia w tej kwestii. Obecnie kończę 3 rok zarządzania i marketingu i, prawdę mówiąc, stwierdzam, że się marnuję na obecnej uczelni (nie chciałbym podawać konkretnie na jakiej - jest to uczelnia państwowa) - ogólnie studia, atmosfera, wykładowcy: niewiele się można nauczyć, cóż z tego, że wyniki dobre, człek nie ma satysfakcji.
Czy ktoś z was jest w temacie (a może sam zmienia/ł)? Czy po 3 roku nastęcza to wiele trudności? Z tego co zdążyłem się zorientować wiele zależy od pokrycia przedmiotów, a jak wiadomo z biegiem czasu różnice powiększają się.
Może komuś się udało, czekam na opinie, porady, komentarze (np. z jakiej na jaką uczelnię stosunkowo łatwo można przenieść się lub np. na jaką warto). Aha - jeśli mowa o nowych, to w grę wchodziłyby raczej państwowe.
Z góry dziękuję za wszelkie posty!
Coolabor [ Piękny Pan ]
up up up
Yisrael [ Pod Mocnym Aniołem ]
Ja przenoszę się tego lata na inną uczelnię, so może i dla mnie się coś przyda :) .
katherina [ Junior ]
raczej nie pomoge, a zainteresowałam się, bo swego czasu bardzo mnie temat przenosin interesował..
niestety się nie udało bo wymogiem była średnia 4.5 (dodam tylko, że na politechnice.. a o to raczej nie łatwo)
ale jeśli Ty masz takie dobre wyniki to pewnie nie będzie problemu :)
chociaż pewnie wszystko zależy od szkoły - na pewno musisz sie dowiedzieć u źródła, dodam tylko, że na politechnice termin na złożenie wszystkich "papierków" upływał we wrześniu
pozdrawiam
KWIECIUH [ Pretorianin ]
Uniwersytet Szczeciński
wi3dzmin [ Konsul ]
Ja jestem na poznańskim UAMie - na biotechnologii, co prawda na pierwszym roku ale jestem bardzo zadowolony, miła atmosfera, świetne wyposażenie, nawet niezłe przedmioty, wnerwia tylko to że musze się uczyć rzeczy nie związanych za bardzo z kierunkiem... no ale cóż tak podobno jest wszystkich pierwszaków... a na uniwerku nawet profesorowie i reszta kadry są całkiem spoko (no trafiłem na dwóch oszołomów ale idzie przeżyć :))