Stellincia [ Generaďż˝ ]
Jak zmienić nastawienie do życia?
No właśnie, wydaje sie nam czasami że jesteśmy do niczego itp., czasem poprostu bez powodu można góry przenosić.
'czy da sie jakoś zmienić stosunek w tych złych dniach , czy to jest możlie?
już prubowałem wielu rzeczy, ale nie umiem tego zwalczyć?
Monaliza [ Pretorianin ]
Stellincia -> hm...ja zawzyczaj wieczorkiem zapalam swiece wlaczam jaks wolna muzyke /najlepiej ambient/ mysle o milych rzeczach, rozmyslam co i jak zrobilam minionego dnia i czasami nawet tak zasypiam.... rano proponuje dawke ostrego Hardcore'u na dzien dobry /ale pobudza/ ...........relaks i sila.... ale to ze ktos ma dolinke/zle nastawienie -bylo, jest i bedzie...:)
Logan [ Bad Medicine ]
Hmm, przyłączam ię do pytania głównego wątku. Wczoraj "spadłem z baaaardzo wysokiego konia" i mam trudności z podniesieniem się :(
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Stell----> powiem ci tak....pozytywne myslenie przede wszystkim :))))))) ps. chodz na czata :)
Adi [ Pretorianin ]
Ja w takich stanach swiadomości staram się dobić do końca, bardzo pomaga Leonard Cohen albo Nick Cave polecam !!!. Do tego butelka czerwonego wytrawnego wina (w skrajnych przypadkach whisky). Po jakiejś godzince okazuje się, że te problemy to przecież żadne problemy, a życie może być piękne, bo jeszcze od cholery życia przede mną i wszystko się może zadażyć. Warto zaryzykować i jeszcze trochę pouczestniczyć w tych naszych Bożych Igrzyskach (a ostatni będą pierwszymi) :)
Lady Karolcia [ Generaďż˝ ]
Stellincia --> sama mam od czasu do czasu taki problem. Czasami pomaga mi jak pogram sobie na keyboardzie lub posłucham jakiejś wolnej muzyki a czasami nic nie mogę na to poradzic.
Fudoshin [ Generaďż˝ ]
Trzeba zrobic cos dla siebie.. jak caly dzien poswiecasz na prace, szkole, zajmowanie sie innymi - trzeba zrobic przerwe. Polozyc sie wygodnie np przed tv, lub z dobra ksiazka... kupic sobie ulubione zarcie, jakies winko... i odpoczac kilka godzin, chocby bylo mnostwo strasznie waznych spraw do zalatwienia...
Commando [ Pretorianin ]
Zrozum, ze jedyna sprawiedliwoscia jest: 1) Kochac wszystkich i wszystko za nic 2) Czuc sie winnym i odpowiedzialnym za kazde zlo, ktorego doswiadczasz i ktorego nie doswiadczasz 3) Uswiadom sobie, ze kazdy czlowiek jest rowny Tobie
Monaliza [ Pretorianin ]
Commando -> nie ktorzy biora doslownie p.2 i jeszcze goprzekrecajac....bylam ostatnio w poznanskiej panorami, gdy zaczela sie palic...a moj facet na pocieszke : "Slonce, to znowu twoja wina" :) :( ?? eh....a wracajc do tematu...grunt to smiech, bo smiech to zdrowie....:)
pedziwiatr [ Pretorianin ]
Jak masz doła to przeczytaj sobie prawa Murphy'ego. Najlepiej ok 300 sztuk :))
Stellincia [ Generaďż˝ ]
hihi nie mam doła tylko pytam
Pijus [ Legend ]
Stell - smiech! Duza dawka mocnego smiechu. No i jeszcze zabawa! Smiech+zabawa = koniec melancholii:))))
Stellincia [ Generaďż˝ ]
Pijus :-) ja mam do ciebie pytanie A skad ten facet wiedział że ten ma troje dzieci
motherphucker [ Konsul ]
stellincia--> chodzi o zagadke? or what?
Pijus [ Legend ]
:)))) Stell - no bo ten krol zadzwonil do niego dzien wczesniej i powiedzial mu, ze jego zona nie byla wierna:))))) 3m sie:))) Ide spac usmiechniety - ale fajnie:)))
motherphucker [ Konsul ]
pijus chyba ci sie zagadki pomylily! gdzie jest mowa o jakis dzieciakach skoro cala opiera sie na liczbie niewiernych zon???
Porywacz [ Legionista ]
Monalzia -> hardcore to gow... przezuc sie na manieczki do dopiero git..
massca [ ]
posluchaj plyty Łony przejdzie ci :))
abu [ Senator ]
nastawienia nie da rady zmienic :-((((((((
Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]
U mnie jet tak-Mam dół cały czas, troche się rozerwe na forum chacie ale zaraz mnie ktoś znowu zdołuje i odbija sie to na moich kontaktach z ludźmi, nauce itd przez co mam coraz większego "doła" więc ci co jeszcze mogą - próbujcie być optymistami , chociarz udawajcie że nie jest źle bo jeśli nie to was jeszcze bardziej pogrąży....
Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]
BTW:rób se jaja z wszyskich i wszyskiego - to pomaga :)
amix [ Centurion ]
Nie wydaje mi sie, by mozna bylo miec dola z niczego....zawsze musi byc jakas przyczyna. W takim przypadku rzecz jest bardzo prosta:zlikwidowac przyczyne, a w przyszlosci omijac sytuacje powodujace powstawanie tychze przyczyn. Niby proste, a jednak takie trudne.
amix [ Centurion ]
z drugiej strony, jestem zwollennikiem teorii, ktora traktuje czlowieka, jako istote podatna na wplyw chaosu-co przerzuca sie na twierdzenie, iz nie wszystko w zachowaniu ludzkim musi miec racjonalna lub jakakolwiek inna przyczyne (chyba, ze bedzie nia "bezprzyczynowosc", slepy los, wplyw chaosu). Patrzac przez pryzmat tej teorii, mozna jednak uznac, iz wystepowanie "dola" nie musi byc spowodowane niczym realnym i logicznym. Wiec moj poprzedni post traci jakikolwiek sens.....pozornie. Bo zakladajac istnienie przyczyn "chaotycznych", nie neguje istnienia powodow "namacalnych. A nawet wiecej, moglbym stwierdzic, ze w tej konkretnej sytuacji ( "dola" doswiadczanie) prym wioda przyczyny racjonalne. p.s. za duzo kawy wypilem....:)
PanSmok [ Konsul ]
Kiedy mam dół - ide poćwiczyć. Mniej wiecej po 2 godzinach wychodząc z sali na czworakach swiat wydaje się znośniejszy. :-)