GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Zjazd rodzinny :/

11.06.2005
21:44
[1]

@lb@tros [ Horned Reaper ]

Zjazd rodzinny :/

Od 17:00 są u mnie goście (matka imieniny wyprawia) i już wytrzymać nie mogę. Całe szczęście większość gości już się wyniosła... Jak ja nie znosze takich rodzinnych zjazdów :/ Czy tylko ja tak mam?

"Krzysiu, co tam w szkole?"
Arggg!! w tym momencie wysiadam... :)

"Będzie świadectwo z paskiem?"
W liceum świadectwo z paskiem? Chyba, że na tyłku...

Rodzinka ogólnie wie, że lubię przed kompem siedzieć ale jak słyszę takie teksty:
"I co tam w internecie słychać?" albo jak wchodzę do pokuju: "Co tam, na czacie byłeś?" to mnie kurwica bierze. Czy oni myślą, że ja ślęcze na czatach godzinami? Po pierwsze nie właże w ogóle na czaty. Po drugie z neta to ja głównie korzystam do grania oraz wchodzę na różne fora. To wszystko, a mają mnie za jakiegoś maniaka czatowego :/

Skąd się biorą takie domysły u dorosłych? Czy oni tylko internet znają z czatów? :/

A jak jest ze zjazdami rodzinnymi u was? Lubicie jak rodzinka przyjeżdża?
Wiem, że głupi wątek ale co tam :)

11.06.2005
21:46
[2]

Amadeoosh [ po prostu Ama ]

NIENAWIDZĘ takich spotkań :P Zamykam się u mnie w pokoju, i mam wszystko w dupie xE

11.06.2005
21:48
[3]

sasquath_ [ Pretorianin ]

@lb@tros ale Ty synku urosles:) a dziewczyne juz masz?? powiedz cioci:)

11.06.2005
21:49
smile
[4]

@lb@tros [ Horned Reaper ]

Amadeoosh --> Nawet sorka za wyrażenie żreć nie idziesz? ;)

sasquath_ --> Ciociu, to Ty??? Och, już myślałem, tak samo gadasz jak moja ciotka :)

11.06.2005
21:49
smile
[5]

hctkko [ Firestarter ]

U mnie to samo (teraz) - tylko że zostają na noc, aaaaargh!

11.06.2005
21:50
[6]

kupcia77 [ Jestem FACET ]

Nie lubię takich zjazd.ow!

11.06.2005
21:50
[7]

Amadeoosh [ po prostu Ama ]

Jeżeli jestem głodny, nakładam sobie i idę jeść przed monitor ;P

11.06.2005
21:54
smile
[8]

sasquath_ [ Pretorianin ]

bedziesz mial dziewczyna bedzie tego wiecej (x2) ja to olalem i mam z tego powodu przes...... pozdrawiam takie zycie:)

11.06.2005
21:57
[9]

kurtt [ metal up your ass ]

Ja jutro jadę na 50-lecie związku małżeńskiego mojej babci z dziadkiem.

Również nigdy nie lubiłem takich zjazdów rodzinnych, ale takie wydarzenie to już jest coś naprawdę wielkiego. Nie mogę się doczekać.

11.06.2005
22:07
smile
[10]

dudka [ ! szypon ! ]

Nie nawidzę takich zjazdów... Jest wtedy do kitu!
*** jak ty urosłeś
Jak tam w szkole?


To są najgorsze momenty!
A i jeszcze te całowania na dzień dobry i dowidzenia

11.06.2005
22:17
smile
[11]

leszo [ Run for Fun ]

no panie tez to znam... tłumaczę to jako różnicę pokoleń...

11.06.2005
22:33
[12]

lo0ol [ Jónior ]

tez tego nie lubie ^^ ale od swieta trzeba

11.06.2005
22:38
smile
[13]

@lb@tros [ Horned Reaper ]

Jestem też ciekaw jak na to patrzą starsze osoby... wypowie się ktoś? Ewunia, Mazio, Soul...? ;)

11.06.2005
22:40
smile
[14]

leszo [ Run for Fun ]

haha ciekawe czy taki Soulcatcher tłumaczył jakiemuś wujowi, że jest administratorem internetowego forum dyskusyjnego serwisu gier komputerowych Gry-OnLine ?

11.06.2005
22:42
smile
[15]

Kronk [ Pretorianin ]

Ja mam o tyle dobrze, że mogę spokojnie z kuzynem (jeśli przyjerzdża) siedzieć w pokoju przy kompie, jeśli kuzyna akurat nie ma, to i tak rodzinka żadko zawraca głowę :)
Najbardziej nie lubie odbierać morałów od dziadka :D

11.06.2005
22:42
[16]

Zymek_1 [ Oficer ]

aaaa....
też nienawidze takich spotkań...
czemu ludzie zawsze czepiają się czyiś zainteresowań? przykadu nie podam... heh
a jak wyjeżdżam do kogoś na spotkanie rodzinne to nerwica z nudów może wziąść...

11.06.2005
22:44
smile
[17]

vult-q3 [ Konsul ]

idz sie z nimi napij :D

11.06.2005
22:45
[18]

hopkins [ Wieczny Optymista ]

ja ostatnio mam rodzine w D#@ie i jak odwiedzaja to tylko czesc babcia czesc wujek i do kompa =]

11.06.2005
22:46
smile
[19]

leszo [ Run for Fun ]

a jeszcze dodam, że jestem najmłodszy w rodzinie ( zaraz po mnie jest 5 letni syn kuzyna ) i naprawdę ciężko jest ciekawie pogadac z rodzinką...

11.06.2005
22:47
smile
[20]

la fessée [ je ne taime plus ]

... a kielicha walniesz z nami (...) to może chociaż piwo ... tak zawsze mówili znajomi od ojca strony, gdy w odwiedziny przychodzili z okazji jego imienin, mimo że wówczas jeszcze do podstawówki chodziłem ... ;)

11.06.2005
22:48
smile
[21]

Anarki [ Dead King ]

a daj pan spokoj...nie nawidze takiego czegos...zawsze wtedy ide do dziewczyny albo z nia gdzies wychodze i łazimy sobie bez celu....albo jak juz nie ma innego wyjscia to biore sobie cos do jedzenia, zamykam sie w swoim pokoju i jem i gram :)

11.06.2005
23:13
[22]

mrEdDi [ ShoguN ]

hehe lol tez tak mam i jeszcze jak przywiaza male dzieci ze soba to normalnie mam raj ;/

11.06.2005
23:33
smile
[23]

Api15 [ Konsul ]

zjazdy rodziny sa do dupy, tak jak większość zamykam sie w pokoju

jeszcze te głupi teksty, które w*u*w*a*ą na maxa:/

11.06.2005
23:37
smile
[24]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Za kilkanaście lat będziecie tęsknili za takimi zjazdami...

11.06.2005
23:44
smile
[25]

3lm0 [ Pretorianin ]

Hehehe ja mam dobrze, jezeli sa takie zjazdy to wychodze przed 1 gosciem i przychodze jak wyjdzie ostatni (kompromis z rodzicami) ;] gorzej jezeli sa to moze imieniny to wtedy musze siedziec ;] lub jezeli ja jade na taki zjazd (co sie rzadko zdaza):(

11.06.2005
23:49
[26]

_Major_ [ Pretorianin ]

Ja na szczęście moge siedzieć bez problemów przed kompem a rodzinka zajmuje się sobą, jednak musze ich wszystkich powitać, a tego nienawidze. Po powitaniach to przez chwilę morały prawione przez mojego dziadka ("ile ty siedzisz przed tym komputerem?!") i mogę się nareszcie ulotnić w cień (czyt przed kompa :D)

12.06.2005
00:16
smile
[27]

Szef Nazguli [ Zygfryd Czarny Kapturek ]

Ja tam to lubie :)
Może dlatego, że mam nienormalną rodzinę więc każdy zjazd jest nietypowy.
O mojej sytuacji w szkole wszyscy wiedz,ą a nawt jeśli ktoś zapyta
- Jak tam w szkole?
- Tak jak zawsze.

I jeśli poatrzy się na to z drugiej strony to jest to zabawne. Można posłuchać wywodów dziadka na temat obecnej polityki (ahh, teraz to wszystko Ci politycy pi**rzą, kiedyś, za czasów czerownych).

I też siedze przed komputerem, od czasu do czasu przyjdę do nich posłuchać o czym gadają, wszamać coś, zagadać i tyle. To naprawde nie jest trudne, a uwierzcie, Ciocie/dziadkowie/Wujkowie cieszą się po tym niesamowicie.

Ale z was czarnowidze :) Patrzcie na swait przez różowe okulary :)

12.06.2005
00:32
[28]

karola-a [ Konsul ]

Ja mam szczęście:).Moi starzy omijaja takie zjazdy szerokim łukiem.Chyba ,że wesele (ale ile takich może być??!!) albo wszystkich świętych i zwalaja do domu.

12.06.2005
01:14
smile
[29]

N2 [ negroz ]

Ja tam kocham rodzinkę i zjady przez nich organizowane :) Jest wesoło i zabawnie. Zawsze jest coś dobrego na stole, albo jakiś Grill na świezym powietrzu.. kocham to :) Atmosfera nie jest sztuczna, wszyscy sie wtedy cieszą i radują bo wódke na stole często widują ;)

Tak jak wyżej pwiedział jeden GOL'as bedziecie jeszcze tęsknic za takimi spotkaniami... ohh... aż strach pomysleć :/

12.06.2005
16:27
smile
[30]

@lb@tros [ Horned Reaper ]

Piotrasq »»» Ile masz lat?

12.06.2005
16:32
smile
[31]

...NathaN... [ The Godfather ]

U mnie jakoś takich zjazdów praktycznie w ogole nie ma (cale szczescie).

12.06.2005
16:35
[32]

kasztaneczuszek [ mały kasztanek ]

ostatni taki zjazd był dawno temu:) i dobrze bo to jest beznadziejne:D

12.06.2005
16:39
[33]

xmajorx [ Paper Master ]

Ja też nie lubię takich spotkań:
"Maciuś, jak ty urosłeś"
"Maciej, zjedz troszkę ciasta
No normalnie na wymioty mi się zbiera :) (no może trochę przesadzam).

12.06.2005
16:42
[34]

MAROLL [ Hypnotize ]

Nienawidze tego typu zjazdow, teksty cioć i wujaszkow typu:

,,Jak tam w szkole'' zwykle odpowiadam zdawkowym - ,,dobrze''
,,Jakie oceny''
,,Co tam u ciebie słychać''
,,I jak tam ''
,,Jak ty urosłeś !!''
,,Jak ja cie dawno nie widziałam''
,, Ale wyrosniety chlopak sie robisz''
,, I jak tam masz jakas dziewczyne''
,, Masz tu cos od cioci''- to akurat lubie :)

12.06.2005
16:44
[35]

blood [ Killing Is My Business ]

masz zjedz cos piotruś
- nie dziekuje
co ty sie odchudzasz ?
- nie poprostu nie jestem glodny
no jak to tak nie bedziesz nic jadl
- .... poprostu
naloze ci ciasta
- argh ! * wychodzi z pokoju *


ehh :P

12.06.2005
16:49
[36]

gromusek [ Piwa dajcie ! ]

skad to znam :( wspolczucie...

12.06.2005
16:57
[37]

Loiosh [ Generaďż˝ ]

Spojrz na to z drugiej strony. Przyjezdza rodzina, a Ty siedzisz przed kompem i jak sie domyslam, nie odzywwasz sie, tylko gapisz w monitor. No to chca jakos do Ciebie zagadac, a najlatwiej sie spytac "Co tam w szkole" albo "Co tam w necie". Badz troche wyrozumialy:)

12.06.2005
17:11
[38]

!santi! [ Pretorianin ]

RODZINNE ZJAZDY --powinni o tym nakręcić horror

12.06.2005
17:13
[39]

xmajorx [ Paper Master ]

blood--> jak bym słyszał moją babcię, słowo w słowo :)

12.06.2005
17:17
smile
[40]

!santi! [ Pretorianin ]

kiedy sie zjeżdza (głupia) rodzinka to słysze takie texty:
" ..ojoj jak ty wyrosłaś...."
..nawet jedna ciotka co na każdej imprezie jest zawesze mi wyjeżdza z textem ."..pewnie za tobą sie chłopcy uganiaja....masz chłopaka....opowiedz o nim(czy nie jest jakimś hooliganem)" jak ona może mnie pytać o takie rzeczy przecież jest już stara(60- głupia starucha na każdy zjazd sie wapchnie) poza tym co ją to interesuje. I dlatego udaje, że nie słysze jej głupich pytanek. Aaaaaaa jak ja nie nawidze takich spotkń <wrrr>

12.06.2005
17:20
[41]

mineral [ Happy Opera User ]

Jak powiem mojej ciotce, że nie jestem głodny to ona mi na talerz wpakuje tyle, że na 5 lat by mi starczyło jedzenia :/

12.06.2005
17:22
smile
[42]

!santi! [ Pretorianin ]

albo:
-..ale schudłaś....dam ci taki ogromny kawał ciasta żebyś sie najadła.....
-...ale ja neprawde nie mam ochoty....
-...no zjedz......takie pyszniusie ciasto....
-ale ja nie chce....
*wychodze*
*ciotka idzie sie opskarżyć mojej mamie*
- och Danusiu ta twoja córka to tak nie miła jest.....i na dodatek sie odchudza
*głupia ciotka*

12.06.2005
17:24
smile
[43]

!santi! [ Pretorianin ]

blood--->och ,jak to napisałeś przypomniała mi sie moja ciotka ;/

12.06.2005
17:25
[44]

QQuel [ Master of Puppets ]

Hehehe skąd ja to znam.

"Marek, co tam w szkole"
-Nic nowego, jak zwykle...
"Ale pewnie nie tak super"
-No... Nie...
"A ile dziewczyn masz?"
-<wymowne milczenie:)>

Po prostu do szału mnie to doprowadza. W końcu chyba zacznę się śmiać i powiem "Ciężko zliczyć"... Może się odczepi:)

Ale nie przeszkadzają mi teksty "Jak ty wyrosłeś", bardziej mnie denerwują te, które czepiaja się mojego prywatnego życia "Ile ty grasz?" "Masz dziewczyne/chłopaka:P?" "Jak tam w szkole?" itp.

NIE NAWIDZE TAKICH SPOTKAŃ!!

12.06.2005
17:25
smile
[45]

cycu2003 [ Senator ]

co do kompa to mnie najbardziej denerwuje mnie moja babka "Nie siedz tyle przy komputerze, czytałam że sie od tego oczu psują" a dupa wczoraj trafiłem z wiatrówki 9 z 10 metrów

12.06.2005
17:26
[46]

Danley [ NiEuMaRłY SłUgA ZłA ]

!santi! ---> opiekuncza ta Twoja ciotka :D u mnie z ciotka to tylko o interesach mozna pogadac, z reszta jak z kazdym w tej rodzinie :/

12.06.2005
17:29
smile
[47]

!santi! [ Pretorianin ]

głupie,stare,drętwe cioteczki

12.06.2005
17:31
[48]

mineral [ Happy Opera User ]

Tak zdecydowanie najgorsze pytania są o partnerke/a i o szkołe. Ja tam takich strasznie wnerwiających ciotek nie mam. I jest ok :)

12.06.2005
17:36
smile
[49]

Yuri the Crusader [ Konsul ]

Mnie się tam nie czepiają.
Jak chodzi o przywitanie to tylko odemnie "dzień dobry;cześć"
Bo jak ktoś chce się zemna opśćiskiwać to muszę wstać z krzesła a wtedy trudno troche mnie przytulić prawie dwa razy wiekszego CHŁOPA jak ja. :p
A mam jeszcze fajnego wójka, z którym zajedwabiście się gada wszczególności jak opowiada kawały(P.S. On ma 30 lat)

12.06.2005
17:40
smile
[50]

cycu2003 [ Senator ]

i jeszcze cos dorzuce
najczęściej to idą do starych od razu (nie licząc *cmok*cmok*:P ),
tylko jak tam pojde cos zjesc (bo w końcu głodnieje) i sie zaczyna "Jak tam w szkole, dajesz sobie rade", "Boże, ale ty jesteś chudy, zjedz coś.." i jeszcze kilka gorszych, ale akurat nie pamiętam

12.06.2005
17:44
smile
[51]

Danley [ NiEuMaRłY SłUgA ZłA ]

Ponadto lubie rodzinny mecz o krate piwa :D zawsze w 1 niedziele lipca... hehe juz niedlugo :D

12.06.2005
17:53
smile
[52]

Herr Pietrus [ Nowy stopień! ]

a za kilkanascie lat nasi dzisiejsi renegaci przyjada w odwiedziny do brata/siostry i jego żony/ męza/ dzieci, odwiedzą kuzyna na imieninach i do jego dzieci powiedzą... "Karol, jak ty urosłeś? ciągle grasz w te swoje gry wirtualne? jak tak można? podlaczyć sie do tego kompa elektrodami i grać... masz ty dziewszyne? za moich czasów to windows się wieszał bla bla bla...

może ja też nie zawsze lubię witać sie z tabunem rodziny, ale sama ich wizyta - rozmowy z moimi rodzicami itp - wcale mi nie przeszkadzają.. chyba że wam rodzina bokuje dostęp do TV i nie możecie tego zineść.. jakbynie bylo - za parę lat dorosniecie ;-) chyba każdy kiedyś dorasta... :-P

12.06.2005
18:06
[53]

@lb@tros [ Horned Reaper ]

Loiosh »»» Jest troche innaczej niż mówisz bo: siedze normalnie przy stole i w tedy zaczynają te swoje gadki. W końcu jak już nie wytrzymuję to ide do swojego pokoju do kompa...

12.06.2005
18:13
smile
[54]

Adamss [ -betting addiction- ]

Ehh, mam to samo przy takich zjazdach.

"Co tam słychać w szkole?"
"Co robisz w internecie?"
"Pewnie na czacie siedzi!"

czasami to brak słów.. ;s.

12.06.2005
18:18
smile
[55]

ratman [ Konsul ]

Ja nie nawidze takich spotkań rodzinnych najlepiej jak by dali kase i se poszli.Nara.

12.06.2005
18:26
smile
[56]

megaabol [ Generaďż˝ ]

Te zjazdy są tylko poto żeby mi ciśnienie podnosić.

Ja mam 3 standardowe pytania które mnie wykańczają :
1
Zawsze jest " o jak ty urosłeś " nawet gdybym k***a o 1mm urósł i tak będzie ten tekst.
2
"Co tam wszkole słychać" nawet jak są wakacje ten tekst padnie :P
3
"A co tam u koleżanek" ten tekst mnie najbardziej w*****a zawsze mam ochote odpowiedzieć a ...

12.06.2005
18:29
smile
[57]

megaabol [ Generaďż˝ ]

A zapomniałem dodać że złota trójka :P pytań pada w pierwszych 5 minutach rozmowy więc później jest juz tylko z górki :P

12.06.2005
18:31
smile
[58]

Danley [ NiEuMaRłY SłUgA ZłA ]

postawa lekcewazaca :D

"Jak tam w szkole?"
- wyrzucili mnie, ale juz znalazlem sobie nowa :)

"I jak w nowej Ci idzie? podoba Ci sie tam?"
- szkola spoko jak na razie tylko zawieszony jestem :D

"uuu... a co u Twojej dziewczyny?"
- u ktorej? lol!! :D:D:D

"aha..." - nie ma wiecej pytan :D

12.06.2005
18:38
smile
[59]

hctkko [ Firestarter ]

Danley--> niezłe :)

"Jak tam twoje treningi?"
-Dobrze, ręka i obie nogi się zrosły, teraz czekam na zdjęcie szwów.
"A jak było w szpitalu?"
-Poza tym, że po suficie łaziły karaluchy i w zupie pływały muchy to wszystko ok.
"uuu... a co u Twojej dziewczyny?"
-Jest już w 7 miesiącu :D
"aha..." - nie ma wiecej pytan :D

oczywiście wszystko zmyślone :DD

12.06.2005
18:43
smile
[60]

Danley [ NiEuMaRłY SłUgA ZłA ]

hctkko ---> swietna parodia :D

12.06.2005
18:44
smile
[61]

Orlando [ Reservoir Dog ]

A ja was wkurze ze lubie takie zjazdy :)
Przewaznie sie pytaja tylko o szkole, to odpowiadam ze dobrze i mam spokoj, a jak jest tekst ze uroslem to przytakuje głową i zaraz o tym zapominam. nie wiem czym sie tak wkurzacie....

12.06.2005
18:50
[62]

Gdover [ Centurion ]

mnie też to rybka ;p
stawiam im ignora i ide na góre na kompa ;p (dzień dobry i dowidzenia ) ;p to wszystko ;p

12.06.2005
18:53
smile
[63]

Xaar [ Uzależniony od Marysi ]

A ja wam zazdroszcze... bo z rodziny mam tylko ciocie (i jej dzieci) i żadnych zjazdów rodzinnych się nie urządza :(

12.06.2005
18:56
[64]

Orlando [ Reservoir Dog ]

Xaar - dlatego lubie te zjazdy, ciesze sie ze mam rodzine, na której moge polegać...

12.06.2005
19:01
[65]

hohner111 [ załamany życiem ]

Taaa znam to :|

"Jak Ty urosles" - nie rosne od 5 lat ciociu...
" Zjesz cos moze?" - nie dziekuje, jestem najedzony
"Ale moze jednak" - nie dziekuje, naprawde (i stawia mi zupe pod nosem) kur***...
"Masz jakas dziewczyne" - jakas mam...
"Ile ma lat" - 4 mniej niz ja...(i wtedy TAKIE oczy wszyscy i sie zamykają)
ale po 10 minutach:
"To jak tam w szkole" - jakos idzie, powoli, mam egzaminy, nie zdam pewnie, bed emial poprawki znowu, potem mnie wywala znowu i pojde do wojska (i tu nastaje kompletna cisza i mam swiety spokoj do konca "imprezy" :D)

12.06.2005
19:02
[66]

M'q [ Schattenjäger ]

Z rodziną to się najlepiej wychodzi na zdjęciach...

12.06.2005
19:02
[67]

hctkko [ Firestarter ]

"Hohoho, jak ja cię dawno nie widziałam!"
-Tak, porwali mnie muzłumańscy terroryści i przez rok nie było mnie w domu.
"Hohoho, ale ty urosłeś!"
-Tak, musiałem zmienić moją 15-centymetrową linijkę do mierzenia.
"Hohoho, to ty jesteś dobry uczeń!"
-Tak, pozwalają mi przeprowadzać wszystkie doświadczenia.
"Hohoho, a uczy jeszcze w szkole pani Kowalska?"
-W jakiej szkole?! :DD
"Hohoho, ty to ładny chłopak jesteś, dziewczyny się za tobą pewnie oglądają!"
-Od czasu gdy się tu wprowadziliśmy w gwałtownym tempie wzrasta liczba zwyrodnień karku.
"Hohoho, jaka to bezpieczna okolica! Idźno zaparzyć czaju."
-Niestety, ukradli nam wodę z kranów.
"Hohoho, twój pokój jest taki duży!"
-Tak, dziesięcioro rumuńskich sublokatorów nie narzeka.
"Hohoho, a co tam słychać w intyrnecie?"
-Przeglądam właśnie stronę z ofertami płatnych morderców.
"Hohoho, a będzie świadectwo z paskiem?"
-Tak, już przyszykowałem farbki i pędzelek.
"Hohoho, ale masz piękne białe zęby! A ja kupiłam sztuczne, ale i tak zgubiłam!"
-Chcesz mieć zęby jak kryształy rób codziennie masaż.... pleców.
"Hohoho, pewnie głodny jesteś, nałożę ci placuszka!"
-Niejadam placków odkąd znalazłem w jednym sztuczną protezę.

12.06.2005
19:29
smile
[68]

N2 [ negroz ]

Ależ mnie wkurzacie :/

Poprostu rodzina się pyta Was co słychac, jak w szkole, jak tam ten tego... poprostu chcą jakoś zagadać...

A co chcecie, żeby przyjechała rodzinka i jak murgi się zachowywała - bez przesady!

A po drugie mam wrażenie, ze jesteście jakimiś maniakami kompów :/ Az tak nie mozecie się od nich oderwać?
Jak tu niektórzy piszą, że jak rodzina przyjeżdża to wychodzą z pokoju i siadaja przed kompa - brak szacunku !

Wczujcie się w role ciotek, babci, jak podchodzicie do kolegi to też nic się nie odzywacie i patrzycie na siebie nie zamieniając ani słowa ? Trzeba jakos zagadac "co słychac?", "jak leci?" itd., itp.

12.06.2005
19:54
smile
[69]

Kuzi2 [ akaDoktor ]

hctkko-
"-Niejadam placków odkąd znalazłem w jednym sztuczną protezę."

Zabiles mnie :P

12.06.2005
20:06
smile
[70]

€_Gosia_€ [ Legionista ]

ja tam zjazdziki rodzinne lubie, ploteczek posłuchac, napić sie z dziadkami spotkac z rodzeńswem ogólnie atmosferka fajna:D

12.06.2005
20:09
[71]

xmajorx [ Paper Master ]

Jak czytam ten wątek to często pojwiają się tu teksty typu"... i wtedy idę do pokoju, zamykam się i gram w kompa", czy nie uważacie że to trochę niegrzeczne ? Rozumiem że nielubicie takich spotkań, ja też nie lubię, ale zawsze staram się jakoś "przecierpieć" i siedzę razem z gośćmi.

12.06.2005
20:17
smile
[72]

@lb@tros [ Horned Reaper ]

xmajorx »»» Jak już powiedziałem ja tak czasem robie po jakimś czasie, jak już nie moge wytrzymać, albo jak mi się spać chce (takie spatkania strasznie mnie usypiają ;>)

btw: gram w kompa - Grr... jak ja nie lubię tego określenia. "Gram na kompie" jak już :P

12.06.2005
20:33
[73]

QQuel [ Master of Puppets ]

xmajorx - To o czym mówisz to nie jest nieładne. To wielkie skurwysyństwo i kompletny brak kultury o tejże młodzieży...

Osobiście jak już mówiłem nie lubię takich zjazdów, ale siedzę do końca (Cyba że się mnie wyprosi:P)

12.06.2005
20:41
smile
[74]

@lb@tros [ Horned Reaper ]

QQuel »»» To wielkie skurwysyństwo

Nie przesadzasz?

12.06.2005
20:50
smile
[75]

tmk13 [ Pretorianin ]

Ja to lubie - dobrze sobie zjem, napije sie dobrej wodki, pogadam sobie, troche sie posmieje, a wieczorem i tak wychodze sie pobawic, tyle, ze juz w dobrym humorze.

moze kiedys jak bylem maly to tez mnie draznilo, i wolalem sobie na atari popykac. Teraz to sobie nie wyobrazam, ze takich zjazdow mialo by nie byc.

Tak swoja droga, to takie siedzenie przed kompem podczas takiej imprezy, czy wogole zamykanie sie w pokoju wydaje sie dla mnie zupelnym brakiem kultury. Az dziw bierze, ze ktos sobie pozwolil na takowe wychowanie was.

12.06.2005
21:25
smile
[76]

zbm [ Flash Gordon ]

jato chyba z innej planety jestem :)

ja bardzo lubię zjazdy rodzinne, owszem, nieraz ejst tak,z e jak tam sobie siedzą i rozmawiają, to ja usiade przy kompie, prozmawiam z dziewczyną albo coś, ale zeby sie tak alienować? -_-

a już tekst "niech dają kase i wcyhdzoą" hmmm n/c

lubię prozomawiać, pytają sie o różne rzeczy, czasem ja się o coś zapytam
takie zjadzy są raz na rok, góra dwa razy, więc moim zdaniem warto się spotkać
najstraszniejsze jest to, że większość z was ma takie podejście.

Z lekkim niepokojem patrzę na mojego młodszego brata (liceum), ktory siedzi przed kompem non stop, nie wychdozi z kolegami (bo wszyscy czatują na gg) dziewczyny tez wyrywa na gg, bo wszystkie siedzą cały dzień :/

czy przez 5 lat wszystko się aż tak zmieniło? czuję się lekko stary przez to:P



kiedyś wy bedziecie mieć te 30 i wiecej lat, przyjdziecie do siostry, ona bedzie mieć 12-18 letnie dziecko, bedziecie udawać, ze ono nie istnieje, nie zagadywać? a jesli zagadacie to o co zapytacie??

powodzenia

12.06.2005
21:30
smile
[77]

(:AllegromańkA:) [ Let's rock! ]

zbm ---> jak to o co?? "Co tam w Internecie słychać?"

PS. Ja też nawet lubię "zjazdy rodzinne" (przynajmniej wtedy mogę sobie pozwolić na degustację dobrego alkoholu;))

12.06.2005
21:33
smile
[78]

Kronk [ Pretorianin ]

tmk13--> może inaczej byś mówił, gdybyś miał pomiescić dwadzieścia pare osób w M3. Ja z moim bratem zawsze siedze w swoim pokoju (gdy impreza jest u moich rodziców), bo zwyczajnie nie ma dla nas miejsca gdzie indziej. A poza tym dwa pokolenia nie zawsze mają ze sobą wspólne tematy i czasem, żeby się nie nudzić trzeba się odseparować w swoim pokoju od rodziców, wujków itp. I oni sami dobrze to rozumieją.

12.06.2005
21:35
[79]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Kiedyś zatęsknicie jeszcze za takimi zjazdami.
Cieszcie się, że macie rodzine.

12.06.2005
21:47
smile
[80]

zbm [ Flash Gordon ]

-->(:AllegromańkA:) [ Generał ]

w rzeczy samej :)

Cainoor --> tru tru

tmk13 --> tru tru^2

12.06.2005
21:56
[81]

p_e_p_s_i [ Legend ]

śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą...

Trochę poszanowania dla rodziny człowieku.

12.06.2005
22:14
[82]

xmajorx [ Paper Master ]

QQuel--> chyba trochę przesadziłeś :|
zbm--> jest dużo racji w twojej wypowiedzi, z takim podejściem jakie ma większość osób tutaj daleko się nie zajedzie.

Swoją drogą (dog in the fog ? :D(joke)), to te spotkania rodzinne mają też dobre strony, jak już pisaliście można sobie pogadać, napić się czegoś lepszego itp. ;)

P.S: Czas pomyśleć o drugiej części tego wątku :)

12.06.2005
22:23
smile
[83]

xmajorx [ Paper Master ]

Sorki za P.S, trochę mi się liczba postów pomyliła :), myślałem że około 200 jest :p

13.06.2005
00:54
[84]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

Wy jacyś dziwni jesteście. Do mnie jak przychodzi rodzinka to zawsze się grilla zrobi na ogródku, coś tam poopowiadają ciekawego, wujek jeden i drugi coś śmiesznego powiedzą. Później z kuzynami troszkę pogramy w sieci i pogadamy o kompach. Ogólnie fajnie jest i nie mam nic przeciwko takim spotkaniom. Wole to niż jakieś wieczorne siedzenie w knajpie i picie browara.

13.06.2005
09:23
[85]

dave_iserlohn [ hola 6108 ]

wiekszosc ludzi na tym forum kopiuje wypowiedzi poprzednikow a zupelnie w rzeczywistosci zachowuje sie inaczej. pewnie polowa dzieciakow z tego forum cieszy sie jak dostanie prezent od babci czy cioci. ja nietsety nie mam tej przyjemnosci miec rodzine na codzien wiec zastanowcie sie co piszecie.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.