kurtt [ metal up your ass ]
Nine Inch Nails uratował mi życie..
Stało się to godzinę temu. Dopiero co skończyłem sprzątać i jako tako się otrząsnąłem po całym wypadku.
Posiadam w domu talerze z jakiegoś specjalnego szkła, które można ustawiać bezpośrednio na palnik i żarcie ma być przygotowane do 5-10 minut. No i dzisiaj postawiłem tak schabowy z ziemniakami jednak przez moją nieuwagę na zwykłym talerzu, który jest bardzo podobny wyglądem do tych ze specjelanego szkła.
Stoję sobie przy palnikach i nagle słyszę, że skończyła mi się płyta Nine Inch Nails "With Teeth", którą dzisiaj dostałem. Wyszedłem do sąsiedniego pokoju włączyć ją, nagle... bum! Talerz eskplodował! Biegiem do kuchni i na moich oczach mnóstwo kawałków szkła wbitych w boazerię, w meble, kotlet zaczyna się palić, gaz się ulatnia. Na szczeście odciąłem dopływ gazu.
Teraz zastanawiam się co by było gdyby nie owa płyta? Stałbym tam jak na wyrok i to ostre szklo powbijało by mi się w ciało. Mógłbym osłabnąć, a wtedy ogień i gaz...
Ludzie, mówię już teraz z autopsji, patrzcie co robicie. Przez swoją głupotę mogłem nawet stracić życie.
Aha, przez cały czas w kuchni była świnka morska. Nic się jej nie stało.
ILEK [ Plugawy Karzełek ]
polecam film "Oszukac Przeznaczenie";PPPP
tygrysek [ behemot ]
oszukać przeznaczenie i świnka morska
myślę, że świnka teraz śmierci się nie wywinie
Arczens [ Legend ]
Ja dzis tez sie otarłem o conajmniej powazny wypadek, jedna baba skreciła ze srodkowego pasa w lewo, a ja akurat jechałem lewym, było o włos.
ILEK [ Plugawy Karzełek ]
Arczens----->ktory to ja juz raz Ci powtarzam...piles nie jedz!!
leszo [ Run for Fun ]
"niezły hardkor"
Garbizaur [ CLS ]
Farciarz...
kurtt [ metal up your ass ]
Żarty żartami, ale było naprawdę nieciekawie.
Actimel [ I am what I am ]
rozumiem Cie, ale nie rozumiem jednego - czemu jak coś Ci się przydarzyło od razu idziesz napisać o tym na forum? Komputer i internet to cały twoj swiat? Lepiej porozmawiaj z rodzina i z bliskimi... szkoda mi ciebie, wiesz?
grzesiek16 [ Feluś ]
ILEK ---> nie piłeś? Wypij! :]
Arczens [ Legend ]
ILEK => W ostatnim tygodniu by mnie juz ze trzy razy wycieli tak, raz mi dziad zajechał droge bo sie wystraszył cholera wie czego, tego samego dnia wieczorem na Poniatowskim autobus zaczał zmieniac pas na mój, akurat jak byłem w polowie długosci i nastepnego dnia TIR identycznie by mnie wywalil z lewego pasa na Passata nadjezdzajacego z przeciwka... Zaczynam sie przyzwyczajac do tego :/ (Sam powiedz jak tu nie pić ;p )
kurtt [ metal up your ass ]
Actimel
Dzisiaj wtorek, do 20 jestem sam w domu.
Napisłem ku przestrodze dla innych. Nie podoba się to sio i mnie nie wpieniaj, bo i tak już wystarczająco nakręcony jestem.
ILEK [ Plugawy Karzełek ]
no ja na trzezwo nie jezdze...tyle tego bydla teraz na drogach ze strach:)))))))
kurtt--->a kto tu zartuje??
grzesiek16 [ Feluś ]
Actimel ---> mało wiesz o tym forum, więc siedź cicho ... chciał się tym z nami podzielić i to zrobił, nic Ci do tego ...
EwUnIa_kR [ Legend ]
kurtt fuksiarzu..
kurtt [ metal up your ass ]
Dobra... to idę na film "Oszukać Przeznaczenie" :P
kurtt [ metal up your ass ]
kurde, jak to wszystko zbiore do kupy to powiem, że miałem niezłeeego fuuuuuuuuuuksa!
grzesiek16 [ Feluś ]
kurtt ---> od razu drugą część obejrzyj :]
Arczens [ Legend ]
ILEK => Taki napis na samochod sobie walne " Piłeś ? Bo ja tak "
Actimel => Nie musisz sie dopisywac jak Ci nie pasuje.
Actimel [ I am what I am ]
no dobra, ide se stąd
Regis [ ]
Nie od dzis wiadomo, ze schabowy (pewnie jeszcze w grubej panierce) do najzdrowszych dan nie nalezy :P
hctkko [ Firestarter ]
grzesiek16 ----> po obejrzeniu pierwszej znasz historię dziewczyny, która występuje także w drugiej części - to wiele pomaga
btw. akcja z windą i głową w op2 jest najlepsza :)
Macu [ Santiago Bernabeu ]
Porponuje napisać tę historię do muzyków, którzy pośrednio uratowali ci zdrowie, a nawet i życie... :) Mówie całkiem serio.
A ogólnie rzecz biorąc, że farta miałeś nie z tej ziemi, ukryć się nie da... :)
kasztaneczuszek [ mały kasztanek ]
kurtt --> mała rada:P pozbądz sie tych talerzy zwykłych podobnych do zaroodpornych.. tak na przyszlosc... ja mialem podobny przypdakbe
ylem nad jeziorkiem wszystko super... ale nagle pogoda zaczela sie zmieniac... silny wiatr, desz a aj oczywiscie bylem tam w namiocie w lesie... było tak wyszedlem trzymac namiot zeby nei odlecial.. dobra jakos trzymalem... potem moj znajomek powiedzial ze to bez sensu i zebym zabral rzeczy ale ja twardo stalem... wkoncu poszedlem na ugode z przyjacielem on wyjmowal rzeczy z mojego namiotu a ja trzymalem dalej zeby wszystkiego nei zamoczyc...
wchodze do jego namiotu i slyszymu huk tuz obok... wychylam sie a tam WIELKA gałąź sosny lezy w miejscu w ktoreym 3min wczesniej stalem... uuu malo bnrakowalo... wypadki chodza po ludziach....
no oczywiscie nic nikomu sie nei stalo, kamping zakonczyl sie imprezka i ogniskeim, a ta przygode bede wspominal do konca zycia...
Macu [ Santiago Bernabeu ]
Jeszcze jedno: całkiem możliwe, żę uniknąłeś w ten sposób nagrody darwina :)
piokos [ 5iN ]
Ja bym napisał o tym do Trenta. Oto kolejny dowód że słuchanie właściwej muzyki popłaca!
\/ \/ \/ \/ \/ - pamiętajcie.
kurtt [ metal up your ass ]
Tego schabowego to zjadłem. Trochę był przypalony, ale co tam. Ziemnaki musiałem zbierać z podłogi...
Nie ma czym się chwalić Reznorowi, bo jak napisał Macu moj przypadek nadawałby się do Darwina. Na szczęście nie dołączę do elity..
Co za dzień. Dzięki za komentarze.
U.V. Impaler [ Hurt me plenty ]
Morał jest taki: Kupuj jak kurtt oryginały.
piokos [ 5iN ]
Ja bym jednak napisał i podziękował że tylko tyle utworów zamieścił na płycie :).
p.s. nie graj w toto-lotka, limit szczęścia na to życie wykorzystałeś :P
DeLordeyan [ The Edge ]
to bylo przeznaczenie :P
volvo95 [ Legend ]
kurtt --> Tego schabowego to zjadłem. Trochę był przypalony, ale co tam. Ziemnaki musiałem zbierać z podłogi...
Obejrzałeś " Oszukać przeznaczenie " ?? Podejrzewam że to sie tylko odwlekło - w schabowym i ziemniaczkach pewnie są kawałki szkła i jak sie to przetrawi to .... ;)
Chupacabra [ Senator ]
biedna swinka morska, musiala przezyc wielki szok
peanut [ kriegsmaschine ]
hehe, niezly hardkor.
a poza tym troche nie chce mi sie wierzyc, ze ten talerz po wybuchu calkowicie zdemolowal kuchnie. male kawalki nie zabijaja, a duze raczej sa zbyt ciezkie aby osiagnac oddalony cel, wiec pewnie darwina bys nie zgarnal;)
DM [ Pretorianin ]
poza tym talerze nie eksplodują pod wpływem temperatury....:)) co najwyżej pękają...jak szklanka do której nalejemy wrzątku...
proponuje większą wiedzę, czytanie podręczników aby przy następnej póbie zwrócenia na siebie uwagi fantazja była bardziej wiarygodna
kurtt [ metal up your ass ]
Nie wiem w jaki sposób to się stało. Talerz rozprysnął się na całej kuchni na większe i mniejsze kawałki. Na boazeri zostały ślady. Nie polecam nikomu takiej "przygody".
Ramz [ Konsul ]
Watek mnie nie smieszy, ja rowniez mialem dzisiaj troche szczescia:
Ide sobie spokojnie ulica do mojej uczelni jak nigdy nic. Nagle widze ladujacy przedemna kamien (ok 10-15cm srednicy) ktor wylecial prawdopodobnie z balkonu wyzej (balkon na 3 pietrze). Doslownie metr dalej a bym przyja go na czolko.
PS. We have good luck 2day.
DeVitoo [ Konsul ]
Szacunek.
Cieszę się, że żyjesz :D
cioruss [ oko cyklopa ]
jestem pewien, ze stojac przed talerzem uslyszalbys trzask pekajacego szkla, co pozwoliloby Ci skrecic gaz wystarczajaca wczesnie. przez to cholerne NIN nie slyszales niczego, a teraz musisz jeszcze sprzatac ;)
a swinka.. zobacz, czy nie ma "szklanego oka" ;)
kurtt [ metal up your ass ]
Świnkę już raz wyciągałem z paszczy mojego pieska także o nią najmniej się martwiłem. To świnia-kaskader. Emocje już opadły, ale na pewno zdarzenie to się na mnie jakoś odbije i będę inaczej zachowywał się w kuchni.
Ketonur [ Pretorianin ]
Dodam opis sytuacji, jaka mi sie przytrafila tej zimy.
Jechalem SKMka ("Szybka" Kolej Miejska dla niezorientowanych) na uczelnie na trasie Gdynia--->Gdansk. Na wyskosci bodajze Gdanska Zabianki wsiadl kumpel jako, ze nie bylo miejsca aby usiadl - wstalem aby z nim pogadac. Moje miejsce ochoczo zajal gruby facet, ktory po 5 minutach dostal pokaznej wielkosci kamieniem w zeby. Praktycznie cala jego dolna szczena byla zdeformowana (stracil przytomnosc). Na nastepnej stacji postoj w oczekiwaniu na karetke i spisywanie przez policje...
Od tamtego czasu nie bardzo sie kwapie do siadania przy oknach kolejek. Co i wam polecam :)