GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Shogun, Medieval, Rome Total War - Uczniowie Sun Tzu cz. 51

07.06.2005
01:30
[1]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Shogun, Medieval, Rome Total War - Uczniowie Sun Tzu cz. 51

Witamy fanów gier TOTAL WAR słowami Bu-li'ego (zaktualizowanymi nieco z racji ukazania się Rome Total War):

Oto już 51-ta odsłona wątku poświęconego grom z serii Total War.
W imieniu Bri'ego Buli'eg i swoim pozdrawiam wszystkich maniaków Shoguna, Medievala i nowo powstałego Rome TW - gier z serii Total War (i oczywiście wszelkich innych gier strategicznych).

Zapraszam wszystkich do odwiedzenia naszej Nieoficjalnej strony o grach z serii Total War pod nowym szyldem ( serwis gry-online przyjął nas pod swoje skrzydła):

https://totalwar.gry-online.pl

Znajdziecie tam bardzo rozbudowane info na temat Shoguna,Medievala,Roma - dodatków do nich i planów dotyczących ich kontynuacji.

Jeśli jesteś zainteresowany współpracą bardzo proszę o kontakt mailowy - pożądane by było napisanie jakiegoś sensowne go tekstu ( tłumaczenia) do strony i w miarę regularne udzielanie się - jednak każda forma współpracy jest mile widziana. Adresem do kontaktu jest:
>>> [email protected] <<<


Pozdrawiamy wszystkich

Buli & Tomek

Dostępne jest tez tłumaczenia na polski gry MTW oraz MTW VI na stronie LordaW
https://www.pudliszki4.webpark.pl

Gra MTW występuje w wersji 1.0 oraz 1.1 - patcha v.1.1 można pobrać ze strony jw. wraz z łatką
Gra MTW VI występuje w wersji 2.0 oraz 2.01 - patcha 2.01 można pobrać ze strony np:
(oba są dla gry org. inaczej- chyba wiecie o co chodzi)
https://spacetarget.com/games/pc_medieval_total_war.shtml /wraz z łatą/

Dostępne jest również demo Rome TW tutaj adres skąd można je ściągnąć:
https://www.gamerhell.com/news/14865.html

Oraz dla wszystkich szczęśliwców którzy już posiadają Rome TW - Path do niego v1.1:
https://www.twcenter.net/downloads/db/?act=download&id=64&agree=yes
https://www.gamerhell.com/download_7208.shtml

Patch 1.2 do Rome:TW
https://download.activision.com/totalwar/RomeTW_1.2_Patch.exe
https://gamerhell.com/download_8226.shtml
https://www.3dgamers.com/dlselect/games/rome/rometw_1.2_patch.exe.html

Oraz oczywiście wiele modów do RTW ( można je ściągnąć pod tym adresem):
https://www.twcenter.net/forums/index.php?showtopic=10285

Tutaj jest link do odpowiedziami na pytania /FAQ/ dla początkujących graczy:
https://totalwar.gry-online.pl/faq.htm

Oto adresy wcześniejszych wątków:
30.https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=1678936&N=1
31.https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=1707128&N=1
32.https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=1721592&N=1
33.https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=1743823&N=1
34.https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=1798499&N=1
35.https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=1861383&N=1
36.https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=1902906&N=1
37.https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=1939334&N=1
38.https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=2015044&N=1
39.https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=2187588&N=1
40.https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=2319084&N=1
41.https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=2494015&N=1
42.https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=2663873&N=1
43.https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=2847322&N=1
44.https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=2920428&N=1
45.https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=2999270&N=1
46.https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=3127234&N=1
47.https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=3229205&N=1
48.https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=3307632&N=1
49.https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=3390587&N=1
50.https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=3495256&N=1

07.06.2005
02:12
smile
[2]

JihaaD [ Grief ]

Wreszcie:) Sam mialem zrobic ,ale mi sie nie chcialo:)

07.06.2005
02:32
[3]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

a ty jeszcze nie spisz ?:)

Gralem chwilke w IG :) Bitwy ciout za szybkie, i jednostki zbyt male. Celnosc tez zbyt duza :-? imho lepiej sie prezentuje NTW , tyle ze jak wiadomo w ten mod tylko do multi sie nadaje

Nie rozumiem czemu te imperia maja tam malo surowocow i kasy, wziolem Prusy :-/ i moja produkcja sie zatrzymala z braku kasy a przeciez byly one potega gospodarcza w tym okresie :)

Czy jest jakas regulacja podatkow w tej grze??

07.06.2005
13:44
[4]

Attyla [ Flagellum Dei ]

co to jest to NTW?

07.06.2005
16:23
[5]

JihaaD [ Grief ]

Zgredek-IG mam juz z 2 tygodnie,ale jeszcze nie gralem bo... mi sie nie chcialo :)
Attyla- Napoleon Total War - mod do MTW.

09.06.2005
17:02
smile
[6]

Kostek_K [ Pretorianin ]

Mały offtopic
ZgReDeK---->Z jakiego filmu ten screen??

09.06.2005
17:11
[7]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Kostek --> Nochnoj Dozor :) czyli nocna straz

09.06.2005
20:23
[8]

matys [ Konsul ]

witam, czy istnieje jakiś patch pozwalający na dalszą gre po spełnieniu warunków zwycięstwa (po zdobyciu Rzymu i 50 prowincji). dzięki za pomoc. pozdrawiam

09.06.2005
23:49
smile
[9]

Kostek_K [ Pretorianin ]

ZgReDeK---->Ten film to made in Russia o jakis wampirach i podobnych stworkach?
Jak tak to szkoda myslałem, że coś fajnego ala Braveheart

18.06.2005
15:31
[10]

CocaineSilkk [ Konsul ]


Witam, mam spory problem z uruchomieniem Rome Total War - po kliknieciu na exe gra zaczyna sie odpalac, widze czarny ekran, slysze jakies dzwieki (pewnie poczatek intro lub jakies animacje z nazwa wydawcy), po czym gra wychodzi do windowsa i pozostaje zminimalizowana w pasku zadan (zupelnie jakbym nacisnal ALT + TAB) i nie daje sie przywrocic jej do full screena (po chwili ponownie sie "minimalizuje"). Zupelnie tak samo zachowuja sie piraci Sida Meiera. Mam najnowsze sterowniki i dx 9.0 - specyfikacja kompa: Duron 1.8, GF3 Titanium, 512 MB ramu, Win XP Professional.

18.06.2005
15:59
smile
[11]

Kłosiu [ Senator ]

A najnowszy Media Player masz?

18.06.2005
15:59
[12]

Kostek_K [ Pretorianin ]

A oryginalne weresje, czy z "secend hand'u" moze wina oprogramowania.

23.06.2005
19:44
smile
[13]

Yari [ Juventino ]

Wyjasni mi to ktoś ? ---->

Urodził się syn mojemu władcy , gram monarchią seleukidów , jak widać synalek pojawił się w ... Rzymie . Ja rozumiem , że dawniej było wiele nieslubnych dzieci , że władcy spotykali się z zonami dyplomatów itp itd:) , ale mój kraj nie miał żadnych stosunków dyplomatycznych z senatem ani żadną rodziną ryzmską. :). Nie wysyłałem w tamte okolice niekogo :). szok.

23.06.2005
19:45
smile
[14]

Yari [ Juventino ]

Tfu , no chyba że chłopak dorastał w rzymie i tam pobierał nauki :). W każdym razie peirwszy raz się z takim czymś spotykam :).

24.06.2005
23:14
[15]

Vader [ Senator ]

Pytanko: jak przedłużyć czas trwania kampanii w Medieval War ?

27.06.2005
01:58
smile
[16]

Monther [ Generaďż˝ ]

Kupiłem sobie nowy monitor, "niestety" LCD 19" z natywną 1280x1024, a RTW nie ma opcji takiej rozdzielczości. W związku z tym mam syf totalny, bo wszystko mam nieostre i wielkie dioptrie :D (piksele, oczywiście)
Czy istnieje jakiś "mod", czy patch, czy cokolwiek, co umożliwia działanie gry w w/w rozdziałce, lub chodziaż w trybie "window"?

27.06.2005
02:32
[17]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Vader --> katalog glowny --> campmap --> startpos
teraz otwierasz pliczek z kampania w ktora chcesz grac (tzn ere)

SetStartDate:: 1087
SetPeriod:: EARLY
SetEarlyPeriodStartDate:: 1087
SetHighPeriodStartDate:: 1205
SetLatePeriodStartDate:: 1321


tu masz early czyli zmieniamy dane dla eartly np tak

SetStartDate:: 1000
SetPeriod:: EARLY
SetEarlyPeriodStartDate:: 1000
SetHighPeriodStartDate:: 1205
SetLatePeriodStartDate:: 1321

I masz juz dluzsza kampanie :)

27.06.2005
08:07
smile
[18]

Monther [ Generaďż˝ ]

Oczywiście mój poprzedni post dotyczy ROME :)

27.06.2005
15:32
[19]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

Chciałbym zapytać, czy w Rome istnieje możliwosć przedłuzenia kampanii? Zdobyłem wymaganą liczbę prowincji i niestety gra się kończy, a ja mam plany podboju całego ówczesnego swiata :)

I jeszcze coś- jak ustawić nielimitowany czas bitew? Miałem już parę razy taką sytuację, że zdobywałem miasto, zostało paru ludzi do zabicia, a tu koniec czasu i przegrałem. W opcjach nic takiego nie znalazłem.

Ostatnie pytanko- czy można tworzyć większe oddziały niż podstawowe np. 41 jednostek? Chciałbym przykładowo połaczyć 2 takie jednostki w jedną. Jesli się da, to w jaki sposób?
Pozdrawiam

27.06.2005
15:52
[20]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Artur
1. nie da się
2. w momencie wybierania frakcji do kampanii masz min. możliwość wyboru, czy bitwy są na czas czy nie.
3. jeżeli chodzi ci o oddziały większe niż zwykle, to nie da się (chyba, że grasz bez patcha). Jeżeli zaś chodzi ci o zwiększenie liczebności wszystkich, to w opcjach graficznych ustawiasz taki rozmiar, jakiego chcesz.

27.06.2005
15:56
[21]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Artur
1. nie da się
2. w momencie wybierania frakcji do kampanii masz min. możliwość wyboru, czy bitwy są na czas czy nie.
3. jeżeli chodzi ci o oddziały większe niż zwykle, to nie da się (chyba, że grasz bez patcha). Jeżeli zaś chodzi ci o zwiększenie liczebności wszystkich, to w opcjach graficznych ustawiasz taki rozmiar, jakiego chcesz.

27.06.2005
16:39
[22]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

Attyla
1.Czyli nie mam żadnej możliwosci grac dalej? Nie mozna czegos zmodyfikowac i ustawic wieksza liczbe prowincji koniecznych do wygrania kampanii? Tymbardziej że warunkiem zwyciestwa bylo zdobycie ilus prowincji i pokonanie Rzymian, tymczasem jeden ród Rzymski calkiem dobrze trzyma sie w Afryce.
2. Musiałem przegapić, ale ustawię przy następnej kampanii grając Kartaginą.
3. Tak, gram bez patcha. Widzialem kiedys na screenach tu na forum oddzialy falangitow znacznie liczniejsze niz podstawowe 80 jednostek. Ale na poczatek sprobuje zwiekszyc liczebnosc wszyskich oddzialow.

27.06.2005
22:42
[23]

Kłosiu [ Senator ]

Artur20 --> po prostu nie zdobywaj Rzymu, zdobadz go jako ostatni :) Gra konczy sie gdy masz 50 prowincji _i_ Rzym, jak nie zdobedziesz go, to mozesz podbijac dalej :)

27.06.2005
22:46
[24]

Kłosiu [ Senator ]

Jeszcze co do 3 pytania. Opcje graficzne, zaawansowane, unit scale. Normal to 40 , huge to 160.
tyle ze placi sie za to spadkiem szybkosci gry, najlepiej wylaczyc AA. Dla istniejacych kampanii juz wielkosci nie zmienisz, mozesz tylko zmienic dla nowej kampanii.

28.06.2005
18:50
[25]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

Myślałem że wystarczy nie podbijać któregokolwiek z Rzymskich rodów i efekt będzie ten sam. Dlatego zostawiłem niebieskich w Afryce i na Sycylii, a Rzym zajałem i zniszczyłem resztę ródów wraz z Senatem. Ale w takim razie może Rzym oddam rebeliantom i sie zobaczy co z tego wyjdzie.

28.06.2005
20:39
smile
[26]

Monther [ Generaďż˝ ]

Panowie, przepraszam, że będę natrętny, ale czy da się coś zrobić z tą rozdzielczością?

28.06.2005
23:27
[27]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

Monther--> niestety Ci w tym nie pomogę, bo nie mam pojęcia :(

Z kolei ja chciałem zapytać w jaki sposób dbacie o to, aby osady się nie buntowały? Zająłem już tego trochę i niestety muszę co jakiś czas robić pacyfikację, czyli opuszczenie miasta, oddanie go buntownikom, a następnie ponowne zdobycie i wybicie ludnosci. To jedyny sposób na to, aby miasto przynosiło dochody i nie buntowało się? Jeżeli tak nie zrobię, to po jakims czasie populacja się rozrasta, miasto przynosi straty i chce sie i tak buntować. Zanim zacznę nową kampanie, chciałbym wiedzieć czy da się coś z tym zrobić i jakoś normalnie prowadzić rozwój miasta? U mnie nie ma np. miast które by miały więcej niż 10k ludzi (z wyjątkiem stolicy), bo jeżeli bym w takim mieście nie trzymał pełnego garnizonu, to zaraz jest bunt. Mam takie miasta, które wybijałem już po 10 razy, ale nie wydaje mi się żeby to była jedyna możliwość utrzymania porządku.

28.06.2005
23:52
[28]

Kłosiu [ Senator ]

Artur20 --> hmm. Zauwazyles moze, ze jest w RTW kilka kultur, barbarzyncy, Rzymianie, Grecy, bliski wschod, daleki wschod, Egipcjanie itp itd. Im wiecej budowli obcej kultury pozostawisz w miescie, tym trudniej bedzie ci je uszczesliwic :) Jesli wyburzysz stare budowle po zdobyciu miasta, bedzie ci latwiej je kontrolowac. No i trzeba odpowiednio ulokowac swoja stolice, miasta daleko od stolicy maja wieksze nastroje buntownicze. Wszystko mozesz sprawdzic na szczegolowej karcie miasta.

29.06.2005
11:37
[29]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

Kłosiu--> ok, spróbuje zrobić małą przebudowę i zobaczę co z tego wyjdzie.

29.06.2005
14:49
[30]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

Faktycznie powoli różnica kulturowa zanika gdy niszczę "obce" budowle które tam istaniały i buduję swoje. Teraz połowę państwa czeka wielka przebudowa.

Ale pojawia się kolejny problem- zamieszki. Są prowincje które zdobyłem kilkadziesiat tur temu, później nic złego się tam nie działo, a zamieszki mam na poziomie 30%. Rebeliantów nie ma, do stolicy blisko, więc skąd się to bierze i jak się tego pozbyć?

Jeszcze jedna rzecz która mnie niepokoi, to rosnący w miarę rozwoju populacji brud. Pozbywać się go nie mogę, więc niezadowolenie rośnie. I znów jedynym sposobem jest wybicie większosci ludności miasta.

29.06.2005
15:17
[31]

Kostek_K [ Pretorianin ]

Żeby utrzymywac czystośc w miastach musisz poprostu stawiac kolejne budynki uzytecznosci publicznej: kanały(ścieki),termy, łaźnie,akwedukty w zależnosći jaką grasz nacją budowle religijne i państwowe, a jak dalej ci sie ludnosc buntujey to najlepiej wysłac któregos z czloków rodziny z niezłymi statsami zeby zarządzął i zawsze trzymać 2-3 oddziały Levies nie powinno byc problemów wtedy z rozwojem, i staraj sie jak najszybciej gdy wzrasta liczba ludnosci budowac kolejne palace guberantora itp.

04.07.2005
15:13
[32]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

Szkoda że nie mogę zniszczyć pałacu gubernatora czy też siedziby rady już istniejącej w prowincji, bo gdy jest on z innej kultury, to nawet majac wszystkie inne budowle swoje, zawsze mam 25% różnicy kulturowej.

10.07.2005
00:52
smile
[33]

Kłosiu [ Senator ]

Odswieze troche watek.
Wyszedl wlasnie mod do RTR 5.4 - The First Triumvirate 1.5. Instaluje sie to na RTR, akcja zaczyna sie w 58r pne, mamy do dyspozycji 3 wodzow, zgodnie z tytulem - Cezar siedzi w Galii przedalpejskiej, majac do dyspozycji przekazane przez Senat legiony i zadanie uderzenia na ponoc, potezny Pompejusz ma tereny w Kartaginie, Hiszpanii, Peloponezie i Azji Mniejszej, ale oczywiscie problemy zwiazane z tak ogromnym imperium, a Krassus zmaga sie z Partami na Ziemi Swietej ;)
Poziom trudnosci reprezentowany przez RTR to nic w porownaniu z tym modem, grajac Cezarem po raz pierwszy w zyciu musialem oddac dwa miasta barbarzyncom, i z trudem bronie sie w trzecim. Sa 4 tury na rok, moim zdaniem jakos naturalniej :) Rzymianie nie moga jak na razie (miasta ponizej 12 tys) powolywac odzialow strzelczych, na szczescie najemnikow jest masa i mozna sobie jakichs auxiliaries dobrac ;) Na polach bitwy jest wreszcie normalnie, rzadzi piechota, lekko wparta jazda, oddzialow strzelajacych jest bardzo malo. Polecam ten modzik.

10.07.2005
20:48
[34]

Kłosiu [ Senator ]

Po dluzszej grze stwierdzilem ze zdumieniem ;), ze moje armie, ktore zapedzily sie na terytorium Galow skladaja sie prawie w calosci z najemnikow! Ta bardziej "rzymska" ma 4 kohorty legionistow na 50-60% pierwotnej sily i generala, cala reszta to barbarzyncy, ta calkiem nierzymska ma tylko generala i 30% oddzial kawalerii z rdzennych oddzialow. Rzymian naturalnie pakuje sie w kluczowe miejsca bitew, bo maja najlepsze jednostki, ale straty tez ponosza straszne, wiec 2-3 bitwy i juz ich nie ma, tym bardziej ze nie da sie uzupelniac latwo piechoty w obcych miastach. Tak wiec w granicach Imperium armie sa rdzennie rzymskie, na granicach prawie w calosci barbarzynskie. Nie wiem czy to historyczne, ale bardzo atrakcyjne, w swojej armii mam wojska (szczegolnie kawalerie, ktora jest lepsza od rzymskiej) wszystkich mozliwych sasiadow ;) Tak wiec wypuszczanie sie na wyprawe bez dobrego generala jest zupelnie bez sensu, po pierwszej bitwie trzeba wracac. Na szczescie barbarzyncow do zaciagu jest cale mnostwo ;)

11.07.2005
00:00
[35]

JihaaD [ Grief ]

Czy to ,ze rzadzi piechota jest normalne? Wrecz odwrotnie. Jazda zawsze rzadzila na polu bitwy.

11.07.2005
09:33
[36]

Ostrogski [ Centurion ]

nie zawsze :-)

22 lipca ma wyjść RTR 6.0 więc chyba poczekam, w każdym razie z tego co piszesz ten mod jest interesujący i jak wyjdzie pod 6.0 to nie omieszkam

11.07.2005
11:31
[37]

Kłosiu [ Senator ]

JihaaD --> powiedz to Rzymianom, ktorzy mieli w legionach moze 10-20% jazdy najwyzej ;)
Ostrogski --> tez czekam na 6.0, ale to jeszcze 2 tygodnie, juz nie moglem wytrzymac i poszukalem czegos nowego ;)

11.07.2005
11:41
[38]

crazy boy [ Khajiit ]

Znalazłem ostatnio na twcenter.net mod do Rome o nazwie Darthmod. Nie wiem czy go instalować. Czy ktoś już na nim grał?? Co o nim sądzicie??

12.07.2005
00:52
[39]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

a co sądzicie o tym modzie?, narazie to pomysł, ale może być ciekawy:)

13.07.2005
17:28
[40]

Attyla [ Flagellum Dei ]

witam po urlopie!

Małe pytanko
swego czasu ktoś zapodał o jakimś poradniku na temat modowania RTW. Nawet miałem ten text, ale zginął mi, kiedy padł mi komp. To samo z plikiem xpak (lub jakoś podobnie) z teksturami. Gdzie tego szukać?

14.07.2005
11:26
[41]

crazy boy [ Khajiit ]

Atylla--> może to cie zainteresuje:

18.07.2005
10:12
smile
[42]

Yaca Killer [ **** ]

Witam.

Szybkie pytanko:

Czy po wrzuceniu patcha 1.2 do RTW będzie działał save 1.1 ?

18.07.2005
16:43
smile
[43]

Stary Wuj [ Generaďż˝ ]

Witajcie :-)

Po dlugiej przerwie wrocilem do Rome, z radoscia !
Mam pytanie, z tych chyba prostych, jakos nigdy sie tym
nie przejmowalem, ale teraz mnie korci dowiedziec sie
o co chodzi :

Mam info, ze moj sojusznik zostal zaatakowany,
i dosc niejasny tekst, ze niby moge mu pomoc, ale nie musze,
bo moge stanac po stronie tych, ktorzy go atakuja (WERSJA PL !!!)
i czego bym nie wybral (odpowiedzi w stylu YES, NO) to moj sojusz
z danym sojusznikiem zostaje zerwany.
O co chodzi ? Przeciez nawet, gdybym sojusznikowi zechcial
udzielic wsparcia, to i tak musi troche potrwac, zanim tak sie stanie.
Gram bez modow, wersja 1.2 (PL).
Moze w wersji GB tekst tej informacji jest nieco bardziej przejrzysty,
a moze nie kumam prostej kwestii, ale jezeli ktos wie w czym rzecz,
prosze o pomoc.

Pozdrawiam

Stary Wuj

19.07.2005
00:28
[44]

JihaaD [ Grief ]

Stary Wuj - tu chodzi o to,ze 2 nacje, z ktorymi masz przymierze rozpoczely ze soba wojne, i musisz wybrac jedna ze stron.

19.07.2005
12:15
smile
[45]

Stary Wuj [ Generaďż˝ ]

No fajnie :-)
tylko dlaczego, ktorej bym nie wybral, to ta z ktora
bylem zlaczony sojuszem (jezeli wybieram strone
wlasnie tej nacji) zrywa sojusz ??? Cos tu nie gra.
Mowie, ze chce gosciom pomoc, a oni zrywaja sojusz,
i tak bylo wiele razy........

Niemniej dzieki :-) Moze w wersji PL zamienili opcje albo
popieprzyli na maksa tekst, i wybieram nie ta opcje,
ktora chcialbym wybrac :-)

Hmmm, chociaz wlasciwie probowalem obu wariantow wiele razy,
efekt ten sam, SOJUSZ ZERWANY :-(

Stary Wuj

19.07.2005
12:18
smile
[46]

Stary Wuj [ Generaďż˝ ]

JihaaD --> to znaczy sojusz zerwany z ta frakcja,
ktorej chce pomoc, troche to pogmatwalem, ale i tak
nie ma sensu fakt, ze zrywaja.......
Niemniej przyjrze sie tej kwestii raz jeszcze.........
Dzieki za pomoc.

Stary Wuj

20.07.2005
02:31
[47]

Kłosiu [ Senator ]

No, po dluzszej grze pobilem Galow (cale szczescie bo najemnicy na ich terenach juz sie skonczyli ;)), i odbilem Ptolemeuszom rdzenne tereny, obchodzac ich obrone przez Korsyke, Sardynie i Sycylie i ladujac od poludnia w Italii. Zajelo mi to wiecej czasu niz Cezarowi, mam teraz 32 rok pne. Teraz patrze na Hiszpanie, jak widze wiekszosc ptolemejskich armii ma jako piechote Iberow, nie wytrzymaja moich doswiadczonych w walce legionow ;) Z drugiej strony korca tez posiadlosci wroga na Peloponezie, z tamtejszymi cudami, do ktorych nieuchronnie zbliza sie powoli zyskujacy przewage Krassus. Ach te dylematy wodza... ;)

20.07.2005
12:19
smile
[48]

Stary Wuj [ Generaďż˝ ]

Panowie

Chcialem zrobic pare filmow z ROME, takich
ladnych, w ramach cwiczen i nie tylko - mam pytanko.

Mozna jakos wylaczyc/schowac to menu, ktore jest na dole
w czasie bitwy ? Skrotu nie znalazlem, moze jakas opcja
w preferences.txt ? Moglbym to niby wykadrowac, ale zalezy
mi na zachowaniu proporcji obrazu, dlatego pytam :-)

Stary Wuj

20.07.2005
17:06
[49]

Kłosiu [ Senator ]

Stary Wuj --> zmien w preferences MINIMAL_UI: z false na true. Wtedy zostana tylko symbole jednostek, mapa i niektore ikonki.

20.07.2005
23:53
smile
[50]

Stary Wuj [ Generaďż˝ ]

Kłosiu --> dziękuję !!!

Wygląda na to, że całego menu schować się
nie da, trudno, będę kombinował :-)
Dobre i to, że można częściowo.

Stary Wuj

22.07.2005
10:12
smile
[51]

matchaus [ Legend ]

Czołem żabeniuszki :)

Ortodoksy jesteście! Yaca prawie płakał tłumacząc, że nikt nie chce mu pomóc w Waszym wątku...
(cyt.: "Czy po wrzuceniu patcha 1.2 do RTW będzie działał save 1.1 ?")

No jak tak można?
Fuj!

Proszę o poprawę postawy :))

22.07.2005
11:47
[52]

Attyla [ Flagellum Dei ]

A ja wróciłem wczoraj do RTW po długiej nieobecności. Kurde, jak fajnie się w to gra!:D Jak zwykle bawiłem się Macedończykami. Jak zwykle zacząłem od Aten, Bizancjum i miast w Azji Mniejszej i jak zwykle musiałem przerwać oblężenie Aten, bo zaatakowali mnie Grecy (tym razem w 2 turze). Oblegli mi Korynt i Laryssę. No to ja porobiłem zaciągi (pułk hoplitów) i ruszyłem z siłami, jakimi dysponowałem na Peloponezie do rozprawy z wiarołomnymi Grekami. Najpierw odblokowałem Korynt uderzeniem sił, które zwinęły oblężenie Aten (wódz 0*, 2x milicja, 1x najemni hoplici, 2x łucznicy i 1x jazda tessalska). Przeciwnik stanął do walki (2x hoplici, 2x milicja, 2x peltaści, 1y milicja konna i 1x wódz4*). Walka była krutka. Rozpocząłem ostrzał, ale wróg poszedł do ataku. Zatem i ja ruszyłem falangę, robiąc manewr oskrzydlający kawalerią i kontynuując ostrzał. Doszło do zwarcia i generał wroga ruszył wesprzeć swoją falangą. W tym czasie ja zniszczyłem peltastów. Zanim moi podali tyły kawaleria ruszyła od tyłu na oddział generała, który dosyć szybko zginął od włóczni moich hoplitów. Wtedy zacząła się ogólna rejterada Greków, których wyniszczyłem zupełnie w pościgu taktycznym. W tej samej turze zacząłem oblegać Lacedemon. Bronił go tylko 1 pułk Spartan. Wysłałem jeden oddział łuczników w jeden kąt placu a drugi w drugi kąt i zacząłem ostrzeliwywać. Kiedy Spartanie szli do jednych łuczników, przerywałem nimi ostrzał i kontynuowałem ostrzał łucznikami z ich tyłów. Oni oczywście odwracali się frontem do ostrzału (zwiększyłem znacznie ochronę tarcz, więc od czoła piechota jest prawie niewrażliwa na ostrzał). Po jakimś czasie wytłukłem ich co do człowieka:D. Następnym celem był Pergamon w Azji Mniejszej. Greków oczywiście podbiłem dosyć szybko. Zrobiłbym to wcześniej, ale w międzyczasie zaatakowali Dakowie i Trakowie z północy i Rzymianie z zachodu. Dakowie oblegli Bylazorę, Trakowie Bizancjum a Rzymianie Tesaloniki. Zatem prawie natychmiast po zajęciu Lacedemonu ruszyłem armię na Tesaloniki (teraz już 2x najemni hoplici, 2x pikinierzy, 2x lansjerzy, 2x łucznicy i 1x kreteńczycy + wódz). W bitwie zniszczyłem Rzymian. Niestety, do tego czasu padła Bylazora (w miastach nie trzymam prawie załogi). Ruszyłem zatem Na Bizancjum, które również odblokowałem w bitwie. Chciałem ruszyć na Bylazorę, ale drogę zastąpiła mi inna armia Traków. Znowu ją rozbiłem. Po tych paru bitwach stany moich oddziałów skurczyły sią mocno, więc musiałem zajżeć do Tesalonik, żeby uzupełnić straty. Zwłaszcza w kawalerii, gdzie sięgały 80% stanów wyjściowych. W czasie odbudowy armii ruszyłem się w Azji i zająłem Rodos i Kretę. Po odbudowie armii musiałem najpierw zająć się Rzymianami, którzy raz po raz nawiedzali mi Tesalię. Ruszyłem na nich i rozbiłem w 3 bitwach oraz zająłem Apolonię. Od wschodu miałem spokój, wiąc po uzupełnieniu strat ruszyłem na Bylazorę. Po drodze rozbiłem 2 liczniejsze armie Daków (były złożone głównie z drużyn, wiąc nie miałem większych problemów). Potem była Bylazora, którą zdobyłem bez żadnych problemów. Poczekałem turę i ruszyłem na Traków. Zająłem ich stolicę przy czym musiałem rozbić ich 2 duże armie i ruszyłem na miasto na granicy ze Scytami. Tam Traków już prawie nie ma. Rozgrywkę przerwałem po rozpoczęciu oblężenia. Dzisiaj wykończę Traków, zawrę pokój z Dakami (ich terytoria mnie nie interesują) i wybiorę się na wycieczkę na Sycylię a potem do Italii. Skończę to co tak ładnie zaczął Pyrrus:D.

22.07.2005
14:40
[53]

MP-ror [ Generaďż˝ ]

Czy to nie dzisiaj miał przypadkiem wyjść nowy Total Realism Mod ?

24.07.2005
10:05
[54]

FremenButcher [ Pretorianin ]

Medieval: Total War - PROBLEM!

Mam problem z gra Medieval: Total War i dodatkiem Viking Invasion.
Mianowicie gdy wchodze do gry i wybieram nacje w kampanii dla pojedynczego gracza to po zaladowaniu sie mapy strategicznej gra wywala mi sie do pulpitu bez zadnych komunikatow o bledach. Prosze o pomoc jesli ktos spotkal sie z takim problemem.

PS. Moj sprzet to Celeron 2.4 GHz, 512 RAM , GeForce 4 MX 4000.
Plz potrzebna mi WASZA pomoc!

25.07.2005
09:31
[55]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Frremen - spróbój pzeinstalować. Mi pomogło. Kiedyś.

Mała prośba:
jeżeli ktoś dysponuje "czystymi" plikami descr_model_battle.txt i export_descr_unit.txt, to proszę o przesłanie ich na mojego maila. Mogą być nawet trochę zmienione, byle zmiany nie dotyczyły słoni. Próbowałem zmusić kornaków słoni do rzucania oszczepami - coś schrzaniłem.

Z góry dziękuję

25.07.2005
09:51
[56]

FremenButcher [ Pretorianin ]

Niestety nie pomogło. Czy mozliwe jest ze chodzi tu o sprzet bo niedawno mialem owy RAM instalowany i mialem formatowany dysk.
Czy sa jakies programy ktore trzeba miec?

25.07.2005
11:27
[57]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Wiesz, sprzęt zawsze może nawalać. Ale zjawisko jakie opisujesz jest standardowe i występowało powszechnie. Ja reinstalowałem windę i MTW i zadziałało.

25.07.2005
13:34
smile
[58]

Attyla [ Flagellum Dei ]

to jak z tymi plikami? Prześle mi to ktoś?

25.07.2005
14:20
[59]

Kłosiu [ Senator ]

Matchaus --> powinien save dzialac, patch 1.2 nie zmienia nic w ilosciach zolnierzy w oddzialach czy ustawieniu miast na mapie strategicznej, ale nawet jak nie bedzie dzialalo, to patcha 1.2 trzeba zainstalowac bezwzglednie ;) O wiele lepiej sie gra.

RTR6.0 odwlekli, ech. A tak sie napalilem juz na gre :) Dla zabicia czasu gram Sarmatami na 5.4 (co ciekawe, moje terytorium przemiescilo sie z Azji nad zachodni i polnocny brzeg Morza Czarnego, bo oddalem wschodnie, nieekonomiczne prowincje, a zdobylem zniemie Trakow), ale jakos wole wyzsze kulturowo nacje ;) Probowalem Seleukidami, ale za cholere nie potrafie sobie na poczatku poradzic z konnymi lucznikami Partow. Jak jeszcze mnie Egipt zaatakuje to sie do Azji chyba cofne ;)

25.07.2005
14:21
[60]

Kłosiu [ Senator ]

Attyla --> po zainstalowaniu RTR5.4 te pliki sa czyste? Jezeli tak to moge wyslac :)

26.07.2005
15:28
[61]

FremenButcher [ Pretorianin ]

Mam wielki problem z Rome: Total War( mam pecha do tych gier:() podczas instalacji pojawia sie blad a konkretnie w pliku custom/maps/rome_casteA13 czy jakos tak no i przerywa mi instalacje.

Czy jest jakas mozliwosc ominiecia tych plikow?

26.07.2005
15:41
[62]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Fremen - zgłoś to do wydawcy

Kłosiu - dziękuję - już mam. To co przesłałeś było OK.

Jedno pytanko: co muszę zainstalować na system, żeby poszedł u mnie ten total realism mod?

27.07.2005
23:11
smile
[63]

Monther [ Generaďż˝ ]

Witam Panów Strategów!

Sprawa jest. Gram sobie Macedonią, idzie całkiem całkiem.... zmiotłem Miasta Greckie, Trację, Dacię, i wypchnąłem Galów w cholerę za Alpy. Przymknąłem włoskiego buta od północy, zająłem Mediolan i Rzym jednak nie wytrzymał - wypowiedzieli mi wojnę. I nie byłoby z tym żadnego problemu, bo na morzach króluję niepodzielnie, handelek się ze wschodem kręci, wszystko jest super, gdyby nie jeden szkopół - Pretorianie. Rzymskie armie są do rozpędzenia (chociaż są stosunkowo trudnym przeciwnikiem, bo w szyku i karne), problem pojawił się, gdy do akcji wkroczył Senat. Ma jedną armię, za to złożoną niemal wyłącznie z Pretorian nabitych doświadczeniem na 3 złote pagony każdy i ze złotymi mieczykami.... Nie mam koncepcji czym to ruszyć. Nawet moje najlepsze falangi są przez nich dziesiątkowane, kawaleria niespecjalnie sobie z nimi radzi, a właściwie raczej dostaje w dupę (nawet Macedonian Cavalry)... jak to ugryźć? Ma ktoś doświadczenie w zwalczaniu Pretorian SPQR?
Gram w Total Realism 5.x (nie pamiętam... chyba 5.6, czy coś...)

28.07.2005
09:51
[64]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Monther - falanga nie stoi i miejscu jako baza manewrowa. Za ich plecami postaw onagery a dalej łuczników.Na skrzydłach postaw po 2 oddziały kawalerii. Senaccy mają głupi zwyczaj atakowania wszystkiego. Dlatego nie podchodź a rozwalaj z dystansu. Bardzo żadko zdaża się, żeby senaccy nie zaatakowali. Wtedy przyjmij ich na saryssy jednocześnie ruszając kawalerią. Kawaleria powinna ruszyć całością sił na wrogiego generała, jeżeli nie poszedł do ataku na falangę.
Po zabiciu generała, kiedy piechota się zderzy poczekaj aż szyki pretorian się rozluźnią. Wtedy wystarczy uderzenie wszystkimi oddziałami kawalerii w centrum szyku wroga od tyłu. Tego uderzenia (4 chorągwi) nie mają szans wytrzymać i pójdą w rozsypkę. Dalej rozdziel kawalerię i idźw na zewnętrzne strony szyku. Jeżeli pretorianie nie będą pękać wycofaj kawalerię i ponów szarżę na tyły następnego oddziału wroga.
Jeżeli generał zaatakował falangę razem z piechotą, uderzaj najpierw w generała.

Jeżeli przeciwnik dysponuje kawalerią, konieczniie trzeba ją zniszczyć lub przynajmniej zneutralizować. Nie powinno być z tym kłopotów, bo rozpoczęcie ostrzału ornacza atak konnicy. Przeżedzić jej szeregi ostrzałem a następnie dobić własną kawalerią. Dopiero potem realizować scenariusz oskrzydlenia.
Uwaga! Jeżeli oddziały piechoty Rzymian będą próbowały obejść czoło falangi, mależy skoncentrować na nich ostrzał a nastąpnie na osłabionych uderzyć kawaleria (koniecznie od tylu lub przynajmnije z boku - atak od czoła to zawsze bardzo wysokie straty!)

W każdym razie klucz do sukcesu to współdziałanie wszystkich rodzajów oddziałów. Właściwa koordynacja da ci świetne zwycięstwo.

29.07.2005
08:33
[65]

Kłosiu [ Senator ]

Attyla --> jak to co musisz zainstalowac na system? Mi RTR poszedl bez problemu, moze sprobuj zainstalowac najnowszy Windows Media Player?
Poza tym, dzis prawdopodobnie wyjdzie RTR 6.0, podobno rewolucja zmieniajaca kompletnie gre, z gory sie ciesze. Wiec poczekaj najlepiej na wyjscie szostki :)

A wojska Rzymu w RTR 5.4 to nie to co w podstawce ;) Pretorianie faktycznie wyrzynaja wszystko, maja atak i obrone kolo 40, gdy nasze najlepsze jednostki moze 20.

Monther --> ja grajac Tracja pokonywalem armie Rzymu w polu, najpierw zabojcy wybijali generalow, potem atakowalem silnymi armiami z onagerami, bo tylko one cos im robia. Oczywiscie kilka moich armii bylo rozbijanych, ale w koncu pretorian udawalo sie wybic. Na zwiazanych walka z falanga atakuj konnica, to nie jest w stanie ich zlamac, ale zadaje straty. Wycofuj konnice i szarzuj ponownie. W pierwszych bitwach staraj sie wybic inne jednostki, a pretorian zostaw na pozniej, gdy nie beda juz mieli wsparcia.

Za to grajac Rzymianami, pretorian po prostu przekupilem po wybiciu generala. Sumy naturalnie sa horrendalne, mysle ze poszlo na wiekszosc pretorian okolo 3 miliony, no i zajelo mi to mase czasu. No ale potem mialem idealne wojska do zdobywania Rzymu ;) Niestety, Macedonia chyba nie uda ci sie przekupic pretorian tak, zeby przeszli do ciebie.

29.07.2005
08:53
[66]

MP-ror [ Generaďż˝ ]

Kłosiu --- skąd ta informacja że dziś wyjdzie RTR 6 ? Bo nie mogąc się doczekać właśnie zainstalowałem RTW po raz kolejny i mam zamiar pykać w podstawke :] Ale gdyby faktycznie dzis wychodziła szóstka to bym poczekał

29.07.2005
09:15
smile
[67]

Kłosiu [ Senator ]

Nie dzis, to pewnie w ten weekend. Mial wyjsc juz 22.07, ale podobno wykryli jakies bugi i opoznili wydanie. Kilka dni temu czytalem na forum ze bugi poprawione i tylko jeszcze testuja... Tak ze mysle ze dzis albo jutro wydadza wreszcie ta szostke.

29.07.2005
09:43
[68]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Kłosiu: bawiłem się i w total realism. Metoda działała bez zarzutu. A co do pretorian, to twórcy TRM mocno przegięli. Ja sam zmodyfikowałem ich statystyki z boskiego do poziomu ludzkiego. W każdym razie pokonywałem ich tak jak pokonuję w podstawce (tele, że z większymis tratami). Taktyka zaczepno obronna - falanga w centrum jako punkt oparcia dla sił mobilnych a na tyłach onagery i łucznicy. Łucznicy osłabiali jednostki "zwykłe" a onagery ryły bruzdy w pretorianach. W konsekwencji, zanim dochodziło do starcia około połowy wrogów była wyeliminowana z walki i, często, generał był zabity w polu. Po takim szpasie nawet pretorianie podawali tyły po wzięciu ich w kleszcze falangi i konnicy. A wtedy pościg taktyczny konnicy i sił lekkich i 90% wrogów zostawało na polu bitwy. Gorzej bywało ze zdobywaniem miast. Tu falanga w wyłomie nie jest tak niezłomna jak w podstawce. Zwłaszcza, że generał zwykle czekał w centrum. Dlatego starałem się wywabić wroga z miasta i niszczyć ich w polu. I nie było to bardzo trudne. W każdym razie wysyłając armię do walki z Rzymianami zawsze wysyłałem drugą - bez generała - jako uzupełnienia. Zwykle po biwie miałem nawet 50% strat (przed zmianami)

Co do moda u mnie. A mam teraz poprostu problem polegający na tym, że zmieniłem grafikę i wersja podstawowa chodzi jak należy a moda nie da się używać, bo obraz skacze a każde działanie myszy pozostawia trwały ślad na ekranie, tak, że po chwili nic nie widać.

30.07.2005
22:18
[69]

mgk [ Generał - Pacyfista ]

Ja gram Kartaginą na mod 5.6 i po walkach z Grekami tłuke się z Macedonią ale to faktycznie nic w prownaniu z Senatem.
Senat zaatakowal mnie gdy dobijalem Rzym - przyszli im z pomocą i oblegli moj oboz warowny.
Już wtedy moja Kartagina byla po ogromnej wojnie z Egiptem - gdzie spsobem na ich wloczników był atak kawalerii ze wszystkich stron i nękanie wroga ktory rozbijal szyk i byl ostzreliwany przez silnnych balearskich procarzy i łoczników po czym atakowany przez iberian infantry i scutari a następnie na każdy oddzial po kolei napadały 4 oddzialy mojej jazdy z kilku stron - zwykle przeciwnik panikowal a jazda lecial na nastepnych - niedobitki zostawiając piechocie. Jakie bylo moje zdziwienie gdy moi weterani po pokonaniu paru arnmi Rzymu natkneli sie na senat ;-0
Pierwsza armia polegla w polu - pretorianie nic nie tracili od ostrzalu z przodu - scutari po rzuceniu oszczepow zostali doslownie wyrżnięci a jazda utknęla i spanikowala - jednostki strzelające wycofalem - udalo mi się nieco oslabić dwa oddzialy pretorian . Straty tak mniej więcej 500-150 na korzyść senatu. Inne armie ufortyfikowalem i senat postanowil oblegac jedną z nich. Zostały mi 3 armie w odwodzie i jedna w oblężeniu. Po kolei probowalem wspomagać obrońców
1 bitwa - znowu zabilem OK 200
2 bitwa byla dziwna bo wprowadzone posilki nie przybyły więc wysunąlem libijskich wloczników i scutari przed mur a lucznikow do tylu - dsoyć dlugo wlócznicy bronili się przed senatem - (senat nie mial jazdy ) ostzreliwani przez moich miotaczy - potem kawaleria walnęla z tylu - maly efekt - i wmoje wojsko tradycyjnie już dalo tyły - w tym momencie zaczeły na drugim koncu mapy pojawiać się posilki - 5 jednostek miotaczy - kilka kawaleri w tym 3 ciężkie generalskie i kilka piechoty. łucznicy z pierwszej armi wycofując sie ostzrliwywali senat - uciekali pod gore w kierunku posilkow - posilki podzielilem na dwa i utworzylem korytarz dla uciekinierow - w ten korytarz wpadaly odzialy senatu - zmeczone i dostawaly ostrzal z tyłu i bokow na zasadzie wszycy moi walą w jeden oddzial - to było zabojcze. Z każdym metrem pretorianow ubywalo i jak było ich 10-20% uderzal kawaleria a otrzał szedl na następnych - tak wyrżnąlem senat ;-)

01.08.2005
10:09
[70]

MP-ror [ Generaďż˝ ]

No i Totala Realisma dalej nie ma :[

01.08.2005
11:00
smile
[71]

crazy boy [ Khajiit ]

Ponieważ RTR 6.0 dalej nie wychodzi, postanowiłem wrócić do starego medka (Medieval TW).
Mam jednak pewien problem, a mianowicie gra co chwile wywala mnie do windowsa, jeśli już jakimś cudem uda mi się zacząć kampanie to wyrzuca mnie po skończonej bitwie albo po próbie odczytania sejwa.
Ostatni raz grałem w to prawie rok temu i wszystko było OK.
Co może przyczyną tak częstego wywalania do windy???

02.08.2005
10:59
[72]

Attyla [ Flagellum Dei ]

co muszę ściągnąć by uzyskać tego realism moda? To co piszecie wygląda inaczej, niż sam to widziałem

02.08.2005
20:26
smile
[73]

Kłosiu [ Senator ]

Cholera, wyszedl RTR 6.0...
Dlaczego ta cholera? A bo zainteresowalem sie modem Roma do RTR 5.4, koncentrujacym sie glownie na asymilacji kulturowej zdobytych przez Rzym terenow. Bardzo elegancko tam to bylo rozwiazane - poszczegolne czynnosci byly symbolizowane jako budynki do wybudowania w miescie, i tak po zdobyciu np miasta Galow nalezalo zrobic okupacje potem asymilacje przeprowadzajac kolejno pacyfikacje, duszenie ruchow wyzwolenczych az do stabilnej okupacji, potem kolejno miasto moglo awansowac (ciagle bez mozliwosci budowania wojsk rzymskich, a trwalo to jakies 20 lat w grze!) do stopnia sojusznika I i II klasy (kolejne 20 lat, z tym ze tutaj mozna bylo juz budowac italian light infantry i italian spearmen - gorsze nieco od rzymskich hastati) i w koncu przejsc od statusu obywateli bez prawa glosowania (tu hastati, oraz mozliwosc budowy rzymskich swiatyn - dopiero) przez obywateli z prawem glosu (principes) do pelnego obywatelstwa (rewelacyjne triarii). Trwalo to tez jakies 30 lat. W miastach z obywatelstwem czas budowy rzymskich jednostek wynosil 0, czyli mozna bylo wystawic nawet 5 triarii w ciagu tury w miescie.
Paradoksalnie, armie byly stosunkowo nieliczne, powolywane tylko na okres kampanii i skladajace sie glownie z piechoty. Powod - koszty utrzymania jednostek. Triarii moglo walczyc czolowo prawie jak rowny z rownym z falanga, ale co z tego, jak utrzymanie jednostki kosztowalo 400 na ture? Kawaleria zaczynala sie od 1100 za oddzial, a utrzymanie 550 za ture :)
To bylo piekne w tym modzie, gralem 35 lat w grze, podbilem tylko Polwysep Apeninski i Galie Przedalpejska i musialem sie zatrzymac, bo jednostki musialem cofac 3 prowincje, zeby je uzupelnic ;) Przez ten czas jedynie Roma miala caly czas pelne obywatelstwo, a Capua obywatelstwo bez prawa glosu, tak ze trzon moich armii to slabi Italian Spearmen i barbarzynska kawaleria. Nie mialem kasy na obrone wszystkich miast, wiec mialem jedna armie deblokujaca miasta i slabe garnizony. Piekny mod, ale teraz sciaga sie RTR 6.0 i pojdzie w kat ;(
Mam nadzieje ze czesc rozwiazan z Romy wykorzystuje RTR 6.0. Roma zawierala modele i skiny jednostek z RTR 6.0, moze w druga strone bedzie podobnie.

03.08.2005
10:06
[74]

MP-ror [ Generaďż˝ ]

Ma ktoś już jakieś wrażenia z Total Realism 6.0 ? Bo ja jeszcze parę godzin muszę czekać a już się doczekać nie moge :]

03.08.2005
10:21
[75]

sakhar [ Animus Mundi ]

Ja dopiero zassam moda jak wrócę do domu - za duzy plik by go na mego pendrive'a wrzucic w robocie:/

03.08.2005
13:57
smile
[76]

Attyla [ Flagellum Dei ]

może by kto jaką linkę podał?

03.08.2005
14:23
[77]

sakhar [ Animus Mundi ]

Attyla --> namiar na stronkę poniżej. Bezpośredniego linka nie podam bo jest kilka mirrorów.

03.08.2005
15:06
smile
[78]

Kłosiu [ Senator ]

Polecam sciaganie przez torrent, sciagnalem w 45 minut ;)
Wrazenia? Wciaga ;) Podobny do opisywanej przeze mnie powyzej Romy, z tym ze wchodzenie miast na poszczegolne poziomy sprzymierzenia trwa znacznie krocej. Jednostki i ich utrzymanie dosc drogie, ale znow nie az tak jak w Romie. Nowe skiny i modele jednostek. Standardowo zaczalem Rzymem i pokonalem juz Pyrrusa, ale grecy mama ciagle jedno miasto i podsylaja morzem posilki (ciekawostka, bo w RTR 5.4 komp w zasadzie nie desantowal sil). Dyplomacja nie wyglada juz tak glupio jak w 5.4, gdzie komp walczyl prawie wylacznie przeciw wojskom gracza. Teraz Galowie, zamiast zaatakowac standardowo mnie, walcza z Ilirianami, a ja mam spokoj w walce z Grekami. Ogolnie wrazenia in plus, z tym ze ciagle sa male bugi, glownie z grafikami niektorych budowli na ekranie miasta.

03.08.2005
15:18
smile
[79]

Kłosiu [ Senator ]

A wlasnie, maly szczegolik ktory ogromnie zmienia bitwy - lekka piechota biega znacznie szybciej niz ciezka, no i mniej sie meczy. Niesamowite, nie?

03.08.2005
16:44
[80]

MP-ror [ Generaďż˝ ]

Już testuję RTR :] Wygląda to nieźle i wymaga lepszego planowania i strategii niż normalny Rome. Dziwi mnie tylko początkowe rozstawienie terytorium Galów i brak mieszkańców Brytanii

04.08.2005
11:41
[81]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Dzięki - ściągnąłem! Zobaczymy co to za ustrojstwo.

Da się to zainstalować bezpośrednio (bez instalowania wcześniejszych wersji) na RTW z patchem 1.2?

04.08.2005
12:00
[82]

sakhar [ Animus Mundi ]

Attyla --> należy wręcz zainstalować moda na czystą wersję Roma z zainstalowanym patchem 1.2 :)

04.08.2005
12:14
[83]

MP-ror [ Generaďż˝ ]

Powiem Wam że jest trudniej, dużo trudniej. No ale w końcu sama nazwa moda mówi że życie nie pieści :] Ale jest ciekawie. Kiedyś moi Sarmaci podbiją ten swiat :] Ale na razie odkładam ich na bok, bo odkryłem coś superowszego :] choć innego supełnie - Mroczne Wieki.

04.08.2005
12:45
[84]

Drackula [ Bloody Rider ]

Testwowalem wczoraj, oczywiscie ulubionymi Rzymianami.

Poczatek jest trudny bo buntownicze miasta obok maja wiecej wojska i ciezko cos ugryzc, Na dodatek jest sie w stanie wojny z Grecja i jej duza armia stacjonuje na poludniu Italii, ktora to rozbija w pul wojska rzymskie na poczatku. Najpiertw zdobylem miasto na polnocy i szybki przezut wojsk na poludnie. Nastepnie zabawa w kotka i myszke i grakami, ktorzy podbijajc jedna prowincjie maja bezposredni dostep do rzymskich prowincji. Ich jest 2 razy tyle ale co tam. Moim 1200 obleglem to miasto ktore zdobyli i gdzie bylo 2000 ich najlepszego wojska w celu ich powolnego ubywania. No to podeslali 1500 glownie falangitow na odsiecz (idioci zamiast z miasta zaatakowac). Jak podeszli to ich zaatakowalem spychajac na polwysep skad nie mieli ucieczki i ponowny atak zakonczyl sie ich dezitegracja. Stracilem jakies 300 luda. Dokupilem z 2 oddzialy piechoty wloskiej i znow zaczolem oblezenie. W miedzuczasie Kartagina zaczela ich bic wiec dalem sobie rade. Na koniec oblezenia zaatakowali mnie i duzej przewadze grekow zostali rozbici po murami ich miasta, wybilem do nogi nie czekajac na koniec czasu bitwy. Potem zdobylem latwo pozostale ich 2 miasta i bylem w domu. Granica tylko z Galami, swoja droga cienkimi jak nie wiem co.

Ogolnie poczatek jest dosc ciezki z uwagi na brak jednostek strzelajacych na wieksze odleglosci oraz to ze wojsko glownie sklada sie z najemnikow. Plusem jest to ze mamy duzy wybor kawalerii a ta dobrze uzyta rzadzi na polu bitwy.
Podczas pierwszych 20 tur niw ydalem nic na rozbudowe miast bo po prostu nie mialem kasy, potem kasy jest tyle co by bylo na styk aby cos wybudowac i wojsko utrzymac. W miastach trzymam tylko po 1-2 oddzialy, na wiecej mnie nei stac.
Miasta rozbudowywuja sie duzo wolniej, budynki sa drozsze i wolniej ludzi przybywa. Z tego tez powodu juz nie robie eksterminacji tylko okupacje.
Spodziewalem sie ze beda bardziej agresywni wszyscy w stosunku do mnie ale tak nie jest, co mnie zasmucilo troszke. Duzo walk pomiedzu nacjami sasiadujacymi ze mna a ja nie moge za szybko imperium rozwijac bo jak mnie zaatakuja to bede musial oddac tereny czego nie lubie. Plusem jest to ze komp unika szwedanai sie po planszy malymi oddzialami co owosuje mniejsza iloscia walk ale za to walki sa troszke trudniejsze. Obawaialem sie troche na poczatku ze Principies nie zdolaja w polu stanac w szranki z Falanga ale sie zdziwilem, o ile sie nimi nie zatakuje to poprostu stoja zwarci z falanga a ludzi nie ubywa prawie wcale po obu stronach. Dlatego deydujacym tutaj jest manewr bo inaczej to mozna sobie czekac dlugo na rozstrzygniecie bitwy, a co za tym idzie konnica jest kluczem do przelamania.
To co jeszcze mi sie podoba to wysyp jednostek i nowych skinow do nich, fajnie wyglada taka urozmaicona armia :)
Po jakichs 40-50 turach pomalu formuje sie podzial swiata pomiedzy: Rzym, Kartagine, Germanow, Sarmatow, Trakow, Ptolomeuszy, Macedonie i Seluikidow. Reszta nacji to chlopcy do bicia, ktorzy coraz bardziej sie kurcza.
Ogolnie spodziewalem sie wiekszego poziomu trudnosci ale i tak nie jest zle. Byz moze innymi nacjami poczatki sa znacznie trudniejsze.

04.08.2005
13:04
[85]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Dracula - Grecy mają falangitów? Przecie oni nawet po reformie Ifikratesa nazywali się hoplitami.

Łucznicy nadal są tak straszliwie nieskuteczni? Jeżeli tak, to to ma niewiele wspólnego z realizmem:D
I co - rzymscy wojownicy wytrzymują czołowe starcie z falangą? To dosyć interesujące. Nie powiem, żeby w realu uciekali z pola walki, ale tam, gdzie walczyli z falangą czołowo, nie mieli dużych szans a wygrywali głównie dlatego, że greccy dowódcy nie zawsze umieli dobrze łączyć składniki swoich armii.

04.08.2005
13:18
[86]

Drackula [ Bloody Rider ]

Attyla----> napisalem Falangitow ogolnie dla tego typu wojska, bo jest tego zatrzesienie, hoplici, hoplitai, roznice wrecz kosmetyczne. A falangici to o ile pamietam najemne oddzialy.
Lucznikow jeszcze sie nie dorobilem, jedyne co to procarze, ale ci na stojace opancerzone wojsko sa slabi. Najlepij nimi walic w poruszajace sie oddzialy lu uciekajace.
No tez sie zdziwilem ze wytrzymuja i male straty po obu stronach. Ale to sytuacja kiedy moi stoja i sie bronia i nie kaze im atakowac. W odwrotnej sytuacji stosunek strat jest 1:2 na kozysc falangi.
Znilky takze odleglosci pomiedzu oddzialmi falangi tak ze mozna je ustawic ramie w ramie.

Spitolili za to kompletnie trzymanie szyku oddzialow. W otwartym terenie tego sie nie odzuwa ale w miastach to katastrofa. Przyklad: wydaje rozkaz aby ustawili sie moi frontem do placu w centru miasta co by bronic dostepu do procarzy. Ci idioci zamiast podejsc to sobie koleczko robia przez ten plac i dopiero wracaja. Jak bym nie probowal to wciaz tak robia i na plecey sypia im sie wroggowie. Kazesz im stanc na ulicy ladnie to debile stana pod sciana zamiast ladnie w szyku. Albo inny; Jeden oddzial walczy i wiaze wroga a drugi chcialem przesunac bokiem co by walnac od tylu, gdzie tam. ,i,o ze ,iejsca cala masa to debile przeciskaja sie przez srodek walki. Czlowieka szlag trafia, kiedu w glupim zdobywaniu miasta ma straty duze z powodu takich idiotyzmow.

04.08.2005
14:26
[87]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Dracula - te błędy występują też w podstawce (może poza przypadkiem krążenia wokół centrum:D. Ale prawdą jest, że może to doprowadzić do białej gorączi:D

Co do skuteczności miotaczy, to jest tak zapewne z powodu zwiększenia wartości ochrony na tarczy. Ile teraz mają np. Hastati?

04.08.2005
15:42
[88]

Kłosiu [ Senator ]

Attyla --> lucznicy straszliwie nieskuteczni w RTR? Przeciwnie, powiedzialbym, ze to byl w 5.4 najbardziej skuteczny rodzaj broni obok kawalerii. Z flanek masakrowali przeciwnika. W 6.0 na pewno oslabiono funditores - zmniejszono im atak z 12 do 8, ale to wedlug mnie dobrze, procarze nigdy nie byli zbyt skuteczni przeciw ciezkozbrojnym. Lucznikow dorobie sie pewnie dopiero po reformie Mariusza, ale gdy walczylem z buntownikami (2x lucznicy, 3x samnite spearmen i dowodca konny) moimi 2x triarii, 2x hastati i 2x principes to sromotnie przegralem wlasnie z powodu ciaglego ostrzalu lucznikow :/ Mysle ze skutecznosc oddzialow strzelczych jest dosc dobrze oddana, w koncu zawsze byla taka tendencja, ze ilosc oddzialow najbardziej skutecznych zwiekszala sie stopniowo. Dlaczego wiec lucznicy zarowno u Grekow, jak i u Rzymian byli formacja wrecz szczatkowa?

A Grecy maja hoplitoi ;) i to ladnych kilka rodzajow.

Drackula --> na jakim poziomie gracz? Ja z Pyrrusem stoczylem jedna z ciekawszych bitew w RTW w ogole, on mial ponad 4 tys wojska i 1000 posilkow, a ja 3600 i 800 posilkow :) Wygralem o wlos, szale minimalnie przewazyly wchodzace z opoznieniem posilki.
Jezeli chcesz zeby cie wszyscy atakowali, graj w RTR 5.4, tam wlasnie tak bylo. W wiekszosci przypadkow gracz mial wojne ze wszystkimi sasiadami, a dla nich byly to jedyne wojny. to mnie zawsze wkurzalo, w 6.0 cos sie dzieje przynajmniej, jezeli nie chce sie angazowac bezposrednio to mozna kogos zalatwic politycznie :)

Nie wiem, ale przy wiekszych odzialach te stojace w luznym szyku zawsze mialy problemy z utrzymaniem formacji w miescie. Co do cyrkow na glownym placu, to nic takiego nie mialem, moze krzywo klikales? ;)

04.08.2005
15:55
smile
[89]

Drackula [ Bloody Rider ]

Klosiu----> falangitow tez maja tylko ze z najemnych :)

Ja gram na przedostatnim poziomie trudnosci, nazwy nie pamietam. A Pyrrusowi nie dalem czasu na wybudowanie tak duzej armii. Wojsko Pyrrusa pokonalem dlatego ze zamknalem je w miescie a sam Pyrrus uciekl przed oblezeniem i zdginal w Terrentum kilka tur pozniej :)

Ta krzywo klkalem, co jak co ale troche juz sie to nagralem, i wczesniej nawet w 5.4 takich cyrkow jak tutaj nie mialem.

odnosnie 5.4 to lucznicy tak wspaniali wcale nie byli. Jesli strzelali to stojacej gleboko uformowanej falangi to z 240 potrafili zrobic 200-210 ludzi po wystrzeleniu wszystkich strzal. Dlatego zawsze w armii mialem onagery co by zmusic wroga do ruszenia dupy z miejsca. Sukces nimi zawsze mialem jak walilem do przeciwnika w ruchu i podejrzewam ze w 6.0 bedzie podobnie.

04.08.2005
16:04
[90]

Kłosiu [ Senator ]

Hmm. Jak oddzial 160 lucznikow wybija praktycznie do nogi oddzial falangi to dla mnie skutecznosc jest cudowna. Inna sprawa ze jest falanga i falanga. W 5.4 falangi macedonskie i egipskie byly latwym lupem dla lucznikow, ale ciezkozbrojni Grecy byli bardzo malo wrazliwi na ostrzal od przodu.

Ale mi osobiscie podobaja sie mody, ktore promuja historyczne sklady armii. W 6.0 oplaca sie kupic hastati (bo szybcy), principes (bo niezly pancerz i pila) triarii do drugiej linii dla obrony przed szarza konnicy, stosunkowo malo funditores i najwyzej 2 oddzialy ciezkiej jazdy (bo koszty utrzymania horrendalne, a przy ogromnej sile szarzy tyle wystarcza z reguly).
Przedtem hastati i najczesciej principes w ogole nie oplacalo sie kupowac po uzyskaniu triarii, teraz jest inaczej.

04.08.2005
16:09
[91]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Kłosiu - tak się składa, że łuk to bardzo trudny w operowaniu rodzaj broni. Wymaga ciągłych ćwiczeń. W konsekwencji łuk i łucznicy występowali licznie wyłącznie w rejonach, gdzie broń ta była mocno osadzona w tradycji danego ludu. Dlatego byli to wojownicy liczni i o bardzo dobrej opinii na wschodzie. Jeżeli Rzymianie i Grecy nie mieli tych ludów na własnych terytoriach, to siłą rzeczy, nie mieli dużej ich reprezentacji we własnych szeregach. Nie zmienia to jednak faktu, że np. najemnicy kreteńscy byli najemnikami poszukiwanymi i niejednokrotnie udowadniali wysoką swoją skuteczność w boju (np. twierdzi się, że bitwa pod Magnezją została wygrana głównie dzięki łucznikom, którzy wywołali popłoch najpierw wśród rydwanów, co spowodowało zmieszanie szyków katafraktów. których uderzenie nie było przełamujące, jak planował Antioch, a nastąpnie wśród słoni, które rozbiły pusty kwadrat uformowany z falangi. Gdyby mieli możliwości, to łucznicy byliby liczniej reprezentowani. Zresztą Rzymianie zawsze wyznawali bicia wroga jego własną bronią, i łuk stał się bronią o znaczeniu niemal strategicznym dopiero w V w. Wcześniej łucznicy byli, ale zawsze byli wykorzystywani jako wsparcie przełamującego uderzenia piechoty a później kawalerii. Jako siły wsparcia nie mogły odegrać znaczącej roli w bitwie, zwłaszcza, że ich zadaniem było zmieszanie szyku i osłabienie obrony wroga a nie jego eksterminacja. To kwestia taktyki.

04.08.2005
17:12
[92]

Kłosiu [ Senator ]

Attyla --> a nie bylo przypadkiem tak, ze jazda z lukami byla ciezka do pokonania nie dlatego ze miala luki, tylko dlatego ze laczyla luk i ruchliwosc kawalerii? Bo przeciez Aleksander pod Jaxartesem przeprawil wojska przez rzeke pod ostrzalem kilku tysiecy scytyjskich konnych lucznikow, uformowal szyk pod drugiej stronie i zadal Scytom kleske, zabijajac czesc z nich?
Konni lucznicy byli bardzo "niewygodni" dla armii srodziemnomorskich jako wrogowie, bo praktycznie nic poza lekka kawaleria i innymi konnymi lucznikami na nich nie skutkowalo.
To brak mozliwosci odpowiedzi a nie wysokie straty moglo oddzialywac na morale piechoty i prowadzic do zalamania i w konsekwencji rzezi.
Przeciez pod Carrhae, mimo calodziennego ostrzalu przez konnych lucznikow, wojska rzymskie nie zostaly wybite, czesc z nich wrocila do bazy. Czyli jednak pancerz i duza tarcza byla skuteczna ochrona zolnierza, i to ze lucznicy nie zadaja w RTR duzych strat ciezkozbrojnym uwazam za logiczne.
Nawet pod Magnezja, ktora przytoczyles jako przyklad, luk nie przyczynil sie do zwyciestwa przez straty jakie zadal, a przez sploszenie zwierzat.

04.08.2005
18:22
[93]

Attyla [ Flagellum Dei ]

kłosiu - oczywiście masz rację. Łucznicy oddziaływali głównie na morale piechoty. Straty zadawano im przede wszystkim w pościgu. Tylko jak ty wyobrażasz sobie coś takiego uwzględniając mechanikę gry? Podobnie zresztą była i w walce piechoty. Kiedy stykały się 2 linie piechoty walczącej w szyku zwartym straty była znikome. Dopiero rozerwanie szyku wroga i zmuszenie go do ucieczki dawało możliwość zadania wrogowi myksymalnych strat. A jak masz w grze? W walce linii piechoty powstaje 90% strat. Docina się resztki uciekających. No chybam, że uda się wywołać panikę zabiciek wodza. Zresztą i ta kwestia jest tu przesadzona. Rzymianie dla przykładu wogóle nie potrzebowali dowódcy. Sami umieli walczyć i mieli wystarczające doświadczenie, by walkę doprowadzić do końca bez względu na los wodza. Grecy dokładnie na odwrót. Uciekali lub poddawali się natychmiast po zabiciu wodza. Podobnie nacje wschodnie. Znowu barbarzyńcy też nie cierpieli zanadto z powodu śmierci swego wodza. Tymczasem w grze mechanika jest prosta: ubić wodza i w starciu czołowym piechoty zmusić wroga do ucieczki. Potem to już tylko docinanie resztek.

04.08.2005
20:26
smile
[94]

Kłosiu [ Senator ]

Attyla --> no to RTR 6.0 powinno ci sie spodobac, bo tutaj czolowo walczy sie naprawde dlugo, a panike i rzez powoduje dopiero np szarza konnicy(bardzo potezna, konnica ma bonus z szarzy rzedu 20-25) albo oskrzydlenie. Przynajmniej w walce Rzymian z Grekami, dzis sie wybiore na Galow i zobacze co oni potrafia.
Swoja droga, czy przy czolowym starciu wojsk wyposazonych w miecze np principes vs scutarii kartaginscy straty oddzialow powinny byc wieksze? Tak jest w grze i na chlopski rozum to prawda, bo przed wlocznia falangi latwiej sie obronic tarcza, a falangite tez ciezej siegnac przez wlocznie, natomiast krotki miecz jest szybszy od wloczni, a i dystans starcia bezposredni.

Wracajac do broni strzeleckich, mysle wiec, ze straty jakie zadaja piesi lucznicy sa zupelnie ok. W polaczeniu z koniem nawet w RTR 5.4 byli straszni, grajac Armenia swoje armie budowalem wylacznie z katafraktow z lukami, i 2-3 oddzialow katafraktow z wloczniami na ciezsze orzechy ;) Wystarczalo to na wszystkich, a straty ponosilem rzedu 20-50 ludzi na bitwe.

04.08.2005
23:39
smile
[95]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Jeżeli uda mi się ściągnąć. Najpierw sciągnąłem całość, ale z błędem. A teraz mi właśnie przerwało połączenie. Na 82%!!!

04.08.2005
23:59
[96]

Kłosiu [ Senator ]

Torrent bylby szybki i nie zrywa. Teraz jest 120 seedow i 50 sciagajacych, wiec powinno pojsc blyskawicznie.

Galowie faktycznie konkretnie dostaja po dupsku od procarzy. Najczesciej maja obrone tylko z tarczy i skilla, wiec oddzialy strzelajace robia mila dla oka masakre. Zaspokoilem swoja rzadze rzezi na moscie na polnoc od Bononii, gdzie 4 tys Galow zaatakowaly mnie przez most. Velites i fundatores rozniosly ich tak, ze nawet kawaleria nie miala wiele roboty ze sciganiem zbiegow :) Zajalem Galie przedalpejska i kupilem pokoj z Galami (ciekawe ile wytrwaja w tym pokoju), bo miasta trzeba nieco zromanizowac, poza tym Ilirowie zdradzili nasz sojusz i zaatakowali mnie. Ciezko bedzie bo mam dlugie linie komunikacyjne, ogranicze sie chyba do obrony, bo stracilem juz nieco kasy na tej wojnie.

Konnica mnie wkurza. Droga w wystawianiu i utrzymaniu, swietna w szarzy... ale jak szarza nie wyjdzie, to momentalnie traci ludzi, trzeba na nia uwazac i szybko wycofywac. Praktycznie u mnie konnica jest na jedna bitwe, potem jedzie do Rzymu (najblizsza stajnia) na retrain ;) Jedno do czego nadaje sie swietnie konnica to niszczenie wszystkich strzelcow i skirmisherow. No i szarza z tylu na zwiazane walka oddzialy.

05.08.2005
10:17
[97]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Kłosiu - zerknij do statsów. Jakie konnica ma statsy obronne? (pancerz, tarcza, obrona).

Co do ataku, to ja podobnie zrobiłem sobie na własny użytek. Tyle, że u mnie lekka jazda miała słabą szarżę a ciężka bardzo silną. Im cięższa jazda tym większy bonus przy szarży. Największą szarżę dałem słoniom. Te jak wchodziły do akcji to robiły totalną rozpierduchę. Tyle, że były wryżliwsze na ostrzał, więc trzeba było z nimi delikatnie.D

05.08.2005
12:20
[98]

Drackula [ Bloody Rider ]

Eno panie do dupy :(

Wiecie w jakim pliku sa zapisane warunki zwyciestwa? Bo juz dostalem wiadomosc ze Ptolomeusze zblizaja sie do posiadania 50 prowincji a ja w Italii siedze. Z tego wynika ze w tym modzie to trzeba niezle zapier$%^$% z podbojami :(
Lucznikow jak nie mialem tak nie mam i pewnie przed Reformami Mariusa mial nie bede :(. A Dopiero za 10 tur bedzie gotowy palac w Rzymie(jedynym rozwinietym miescie) wiec mam nadzieje ze po wybudowaniu reformy nastapia bo pomalu moje wojsko jest niewystarczajace. Ruszyc dupy nie mam jak gdziekolwiek bo:
Galowie staja mi 5 tys przy marsylii i tylko dzieki mostowi moje 1700 luda trzyma ich w szachu, jednak wybic ich nie moge bo maja lucznikow sporo i musze stac daleko od mostu co by mnie nie razili. Z tego powodu tylko ich smyram procarzami. I tak co ture. Druga z moich Armii stoi pod Segestika i odpiera Macedonska szarancze i tak co ture kolejna ich armia idzie w pyl. Nie liczylem ale juz 20000 luda im zabilem tracac okolo 700 kawalerii w sumie. wszystko dzieki t emi ze moja 2 armia sklada sie z 80% z konnicy i tylko dzieki manewrowi rozbijam ich armie zlozone z 90% z piechoty roznego rodzaju. A ruszyc dalej nie moge bo nie mam kasy na 3 armie i oprocz tego Macedonczycy wciaz naplywaja, fala za fala.
Narazie Kartagina jest zajeta Iberami ale obawiam sie ze jak skoncza to wojna nieunikniona bedzie :(. Chyba bede zbieral kaske i 3 armia zrobie wyprzedzajacy atak na Sycylie, tyle ze na Onagery poczekac musze bo bez nich to straty bede mial duze na ktore mnie nie stac.

05.08.2005
14:59
[99]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Dracula - trochę pozytywnego myślenia:D

A tak swoją drogą, to czy ktoś wie gdzie znajdują się pliki z muzyką do RTW i jakie mają paramentry? Chcę sobie wrzucić tam muzyczkę z Gladiatora. Jest znacznie lepsza.

05.08.2005
15:37
[100]

Kłosiu [ Senator ]

Attyla --> na obrazku masz rzymskich ekwitow. Sa jazdy ciezej opancerzone, ale ekwici wzbudzaja strach i inspiruja pobliskich rzymian. Bonus z szarzy raczej typowy. Mimo tych statsow i tak ponosza ciezkie straty w kazdej bitwie, chyba ze uda im sie od razu przelamac wrogi oddzial.

Drackula --> a ktos mowil ze za latwo jest ;) Ja pierwsza woje punicka rozpetalem zaraz po wyrzuceniu Grekow z polwyspu. Dobre 10 lat walczylem z Kartagina o wyspy, jak widac z powodzeniem. Potem zawarlem z nimi pokoj. Zawarlem tez przymierze z Iberami, mysle ze oslabiona Kartagine z Hiszpanii wyrzuca. Komunikatem sie nie przejmuj, zeby wygrac, Ptolemeusze musza miec przeciez jeszcze Rzym. Zreszta, te 50 prowincji jest dlatego, ze warunkow zwyciestwa w RTR ponoc nie da sie edytowac, zawsze mozna grac dalej po osiagnieciu warunkow (od patcha 1.2).

05.08.2005
15:46
[101]

Drackula [ Bloody Rider ]

Klosiu----> to albo ja slepy albo w warunkach zwyciestwa nie ma ze trzeba miec Rzym :(. No ale zobaczymy niebawem.

Ty to panie masz piekna sytuacje, u CIebie Macedobia siedzi cicho, u mnie zjedli Grekow i Ilirow i teraz mnie by chcieli. Na wojne z Kartagina mnie nie stac.

A wczoraj Galijski dyplomata mi miasto przekupil a razem z miastem zaloge skladajaca sie z Hastati i triari, ale sie wscieklem. Dobrze ze w zasiegu mialem Zabojce to wgralem sejwa i go kilnalem.

PS. Czy reformy pojawia sie dokladanie po wybudowaniu palacu czy pozniej? bo w 5.4 pojawily mi sie kilkanascie lat pozniej dopiero :(.

05.08.2005
16:00
smile
[102]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Kłosiu - wrzuć jeszcze jakiego screena ze statsami jakiejś piechoty (najlepiej tej, w starciu, z którą ponosisz takie straty.

Dracula - ale Galom została ta kasa, którą musieli wydać na miasto. lepiej by było, gdybyć opiścił miasto swoimi wojakami i natychmiast po przekupieniu zajął miasto wycofanymi jednostkami:)

05.08.2005
16:12
[103]

Drackula [ Bloody Rider ]

Attyla ----> a myslisz ze nie robilem tak? Robilem ale wtedy ciolek dyplomata nie przekupywal miasta :(.

NAstepne rzeczy ktore mnie wkurzaja:

1. Falangici biegna szybko do brzegu planszy, moja kawaleria kuz na nich siedzi, dochodzi do zwarcia i wtedy oni jakos dziwnie szybko i sprawnie obracaja caly szyk w strone mojej kawalerii, toz to chore i zwyczajne oszustwo przez kompa.
2. Kiedy scigam uciekajce oddzialy, ktore sa bardzo rozproszone i malo liczebne moj oddzial goni punk usredniajacy odleglosci pomiedzy nimi i czesto w z tego powdu nie mze nigo ubic, tylko kreca sie w kolko, denerwujace jak diabli.

05.08.2005
16:23
smile
[104]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Cholera no!!! Znowu mi uciął 2 alno 3 mega z końca! Podajcie mi linkę do tego toprrenta, bo się wścieknę!

05.08.2005
16:28
[105]

Drackula [ Bloody Rider ]

Attyla ja poprostu sciagnalem z jednej ze stron ktore sa podane jako linki do sciagania na stronie moda, predkosc mialem bardzo dobra bo w granicach 100Kb

05.08.2005
16:47
[106]

Kłosiu [ Senator ]

Attyla --> straty kawaleria ponosi z kazdym oddzialem wyposazonym w wlocznie, w miare latwo przelamuje oddzialy z mieczami, z falanga jest roznie. W bitwie z Pyrrusem zaatakowalem jego flanke dwoma oddzialami ciezkiej jazdy najemnej i generalem, znioslem peltastow, potem zawadzilem o oddzial falangi, tez spanikowal natychmiast, drugi oddzial falangi zdazyl sie czesciowo odwrocic i pochylic wlocznie - od razu padl general, pozostala konnica doslownie w chwile stracila polowe stanu i spanikowala, w ucieczce zostala wybita do nogi. Po stracie generala pekla jak szklo cala moja prawa flanka z oddzialow najemnych, a hetjarowie Pyrrusa i slonie zaatakowaly centrum rozbijajac szyk na dwie czesci - zlapalem sie za glowe :)

Na obrazku typowy oddzial jakiego juz konnica musi sie bac. Tak spojrzalem na koszt utrzymania - teraz juz wiem skad Galowie takie armie maja. Za jednych moich equites wystawiaja sobie 7 takich oddzialow wlocznikow :) Moi hastati kosztuja 180 na ture, principes chyba 250 albo 300, triarii 350 :) A tutaj 240 ludzi z niezlym atakiem 100 na ture. Dobrze ze procarze ich ladnie bija.

Drackula --> w 5.4 miales reforme Mariusza? Ja gralem Rzymem do 160 roku pne, mialem z 80 prowincji i nie doczekalem :(
Gdy gonie rozproszony oddzial to prowadze kawalerie recznie na jedna czesc, wybijam i potem juz radza sobie sami z druga grupka. Bo bez recznego prowadzenia mozna czekac mase czasu az sobie poradza.

Piekna sytuacje mam, bo sobie wypracowalem ;) Na poczatku zawarlem sojusz z Ilirami i Macedonia, przypuszczam, ze dlatego sie ze soba nie bili, wtedy trzeba zrezygnowac z sojuszu z jednym sprzymierzencem. Ale teraz, gdy Ilirowie mnie zaatakowali, Macedonia pewnie na nich uderzy - dodatkowa pomoc zawsze mi sie przyda w wojnie ;)

05.08.2005
16:56
[107]

Drackula [ Bloody Rider ]

Klosiu----> ten oddzial ktory podales, peknie w czolowym starciu z konnica wloska, tyle ze konnica bedzie miala olbrzymie straty, nie warte tego manewru.
w 5.4 Reformy mialem, tylko ze nie wiem co bylo ich zapalnikiem.
W 6.0 w opisie palacu jest ze zmienia Bodyguardow generala wiec tak sobie enioskuje ze moze i reformy wprowadzi. Jak nie to robie desant na Krete co by moc rekrutowac lucznikow, po pomalu bede odczuwal brak jednostek strzelajacych a niestety procarze na lepiej opancerzonych sie nie nadaja :(
Bez sensu jest to ze np Galowie maja tyle jednostek podnoszacych morale sasiadujacym, a na kpine zakrawa to ze symbolem tym jest orzel, taki jak rzymski.

05.08.2005
17:03
[108]

Kłosiu [ Senator ]

Drackula --> pewnie ze moze peknac. Tyle ze ja konnice uzupelniam dopiero w Rzymie, wiec staram sie nie ponosic strac zbyt wielkich. Atak czolowy na ten warband to pewnie z 50% strat, a to cholerstwo jest na tyle szybkie ze ciezko zajsc z boku. Zreszta to jeden ze slabszych oddzialow wlocznikow - triarii maja 27 obrony, glownie z tarczy i pancerza, dzieki czemu sa dobrze chronieni przed strzelcami. Samnici tez sa o wiele lepsi, nie mowiac juz o falandze, o ile zdarzy sie uszykowac. Konnica w RTR nie ma latwego zycia, mimo obiecujacych parametrow. Ja w armii mam najwyzej 2-3 oddzialy konnicy, wiecej sie po prostu nie oplaca (3 oddzialy equites to ubytek 2100 na ture, lepiej za to wystawic 6 oddzialow triarii czy nawet 12 hastati )

05.08.2005
20:03
smile
[109]

Yari [ Juventino ]

Chciałbym napisać o czymś co dopiero w RTR 6.0 zauważyłem , a czego w podstawce jak mniemam nie było lub tego nie widziałem. Otóż generałowie dostają przydomki ( jak na załączonym screenie , przydomek jest przy imieniu/nazwisku ) . Mój Tyberiusz rzeźnik :D jest weteranem wojen w galii przedalpejskiej i teraz w samym sercu republiki kartagińskiej. Za kampanie w galii dostał przydomek ,,wielki" , po zajęciu stolicy kartaginy otrzymał przydomek ,,straszliwy" :). Wcześniej nadanu mu przydomek za dokonania na polu bitwy ku chwale Rzymu , teraz natomiast za nadzwyczaj skuteczną eksterminacje ludności cywilnej miast :D.

05.08.2005
20:05
smile
[110]

Yari [ Juventino ]

BTW -----> punijczycy to nieźli akrobaci biorąc pod uwage fakt , że nic nie stało na ich przeszkodzie :D.

PS: Salwa procarzy z 15 metrów w strone kawalerii robi wrażenie :). Biedne konie.

05.08.2005
21:01
[111]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Małe pytanie:
właśnie po raz 4 sciągnąłem niekompletny plik. Czy może ktoś wgrał by mi swój na płytę wysłał? Pokryję wszystkie koszta.

06.08.2005
08:45
[112]

Attyla [ Flagellum Dei ]

No, udało się!
Ale mam jeden problem. Nie mogę tego uruchomić. Znaczy przechodzę przez intro, opcje do i single player. Tyle, że dalej aktywne jest tylko opcja Disabled. Znaczy się ta cholerna "szkoła". Tyle, że nie mogę tego gówna uruchomić. Jak obejść ten syf. Tzn. w którym pliku i co trzeba wpisać, żeby nie trzeba było przechodzić tej "szkółki"?

06.08.2005
09:25
[113]

UrbachPaproch [ Pretorianin ]

> Attyla

Z pierwszej strony RTR, instrukcja instalacji:

4. Using a text editor open the file named "preferences.txt" in your Rome Total War Installation directory and alter the line "FIRST_TIME_PLAY:TRUE"
to "FIRST_TIME_PLAY:FALSE"

:)

06.08.2005
10:16
[114]

Attyla [ Flagellum Dei ]

dzięki. Nie wiedziałem, że takie rzeczy dają w instrukcji:D

06.08.2005
12:16
[115]

UrbachPaproch [ Pretorianin ]

Ludzie nie czytają instrukcji -> piszący instrukcję popadają we frustrację -> instrukcje są pisane złośliwie, bo nikt ich i tak nie czyta, więc służą do wyładowywania frustracji -> nie da się czytać instrukcji -> ludzie nie czytają instrikcji :)

06.08.2005
21:03
[116]

Kłosiu [ Senator ]

Okazuje sie ze RTR 6.0 mial blad, przy kampanii rzymskiej gra sie wieszala przy zdobywaniu 50-tego miasta. Rozwiazanie jest pod linkiem, szkoda tylko ze nie dziala na juz rozpoczete gry :/
Chyba zaczne grac jakas ina nacja.

06.08.2005
21:39
[117]

Hitmanio [ KG 21 ]

Trochę mnie nie było :P Widzę, że RTR 6.0 wyszedł, trzeba jakieś poprzednie wersje? Jakieś specjalne łatki też trzeba? Bo wróce zaniedługo do Roma chyba :) Aha i co z tym dodatkiem Barbarian Invasion czy jakoś tak? :)

06.08.2005
21:39
[118]

Drackula [ Bloody Rider ]

No by ich jasna $%&$%&. :p

Klosiu jak jestes tam zarejestrowany to spytaj sie jak ma sie sprawa z reformami Mariusza, co musi byc aby je zaincijowac.

06.08.2005
21:46
[119]

goldenSo [ AnomaliA ]

@Drackula
W 6.0 Rzym jak i np Kartagina nie posiada łuczników w swych szeregach. Można ich posiąść tylko jako najmeników albo Auxilaries. I jest to historycznie poprawne

06.08.2005
22:05
[120]

Kłosiu [ Senator ]

Drackula --> z tego co wyczytalem, musza byc spelnione dwa warunki - pozniej niz 220 BC i Imperial Palace w jednym z miast (albo dwoch). Wtedy jest losowa szansa na reformy Mariusza, rosnaca z czasem. Jak widac mialem pecha w mojej grze Rzymem w 5.4 :/

06.08.2005
23:38
smile
[121]

Yari [ Juventino ]

Qfa mać ;/ . Zdobyłem Rzymem cała Italie , sycylie , sardynie , korsyke , galie przedalpejską plus dwie prowincje na poludniu dzisiejszej francji i 5 prowincji kartaginy a tu taka lipa ;/ . Chyba gre rzymem daruje już sobie na dłuższy czas w RTR 6.0 , wątpie aby mi sie zechcialo od nowa grac tak szybko republiką ;/ .

Przeniose się chyba na bakrie/partia lub imperium ptolemeuszy .

06.08.2005
23:39
smile
[122]

Yari [ Juventino ]

ach , bylbym zapomnial . Jak wrażenia z dema Barbarian Invasion ?:) .

Mnie jakoś specjalnie nie zaskoczyło niczym. Poczekam na pełną wersje .

06.08.2005
23:43
smile
[123]

Grul [ Konsul ]

Hitmanio --> Instalujesz Roma podstawke > instalujesz patcha 1.2 > instalujesz RTR 6.0 > i ewentualnie ta poprawke co Klosiu podal powyzej(bo nie wiem czy zaktualizowali samego RTR 6.0)

Ja sam zaczynam zaraz kampanie Rzymem :) Mam nadzieje, ze nie dostane po tylku na 3/3 poz. trudnosci ;) . W sumie to moj pierwszy kontakt z RTR.

06.08.2005
23:56
smile
[124]

Kłosiu [ Senator ]

Nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo. Zawsze gralem na very hard/very hard, teraz sprawdze czy bitwy na hard sa faktycznie trudniejsze niz very hard - podobno w Rome jest taki bug.

Grul --> jak nie grales w RTR to sie mozesz zszokowac ;) Ale w 6.0 przynajmniej polityka dziala jak trzeba, nie ma tak ze wszyscy sie rzucaja na biednego gracza, wczoraj nawet udalo mi sie Ilirow protektoratem objac. BTW, jakie to daje korzysci?

07.08.2005
16:01
smile
[125]

Grul [ Konsul ]

Jestem w szoku :O . Pierwsza potyczka z Pyrrusem w otwartym polu zakonczyla sie moja kleska. Troche za slaba armie na niego wyslalem i bez kawalerii (poza generalem). Ja tu podziwiam jak jego falanga pieknie w zwarciu walczy, probuje walic ich od bokow, ale skutecznie wspolpracuja z pozostalymi oddzialami, ktore wala w moje boki. No i jego kaweleria i slonie zaatakowaly moje lewe skrzydlo. W tym ukropie nie zauwazylem, ze moj general zostal zaatakowany przez oddzial samnitow i juz stracil polowe oddzialu :)) , hehe podstawka takich emocji nie powodowala :P

Zaczalem drugi raz. Tym razem zebralem wieksza armie i zlapalem go w oblezenie. Piec tur pozniej, wykrwawiony, nie dal mi juz rady :) Silą impetu zajalem pozostale miasta greckie na polwyspie :)

RTR jest naprawde spoko. Nawet nowe intro jest :)). Ide grac dalej

07.08.2005
16:07
[126]

Drackula [ Bloody Rider ]

dupa dupa dupa

Dopuki Macedonia byla mocna to nikt nie wazyl sie wejsc na moje ziemie. Teraz jak po wybiciu okolo 50000 macedonczykow dobijam ich panstwo to wlali mi sie trakowie i kartagina z masa sloni. Rzym rozbudowal kompletnie, reform Mariusza brak, totalnie do bani. Zajrzalem do custom battles a tam nie ma onagerow, ani lucznikow, niech sie wala z tym modem nie bede tracil polowy armii na murach aby je zdobyc, nie gram wiecej :p

07.08.2005
16:10
[127]

Hitmanio [ KG 21 ]

Rzym bez łuczników? I mówią, że RTR ma realizm... chyba, że da się jakoś ich dodać?

07.08.2005
16:51
smile
[128]

Kłosiu [ Senator ]

Hitmanio --> w takim razie podaj jakies zrodla w ktorych jest napisane ze przed reformami Mariusza Rzymianie szkolili oddzialy lucznikow?
Attyla ma racje z zachodnimi lucznikami - ich strzaly czesto nie byly w stanie przebic zbroi skorzanej, dlatego we wczesnej armii rzymskiej glownymi oddzialami miotajacymi byli procarze z olowianymi pociskami i lekkozbrojni velites. Jezeli byli lucznicy - to najemni. Po reformie Mariusza lucznicy sa. W ogole okres duzej liczebnosci lucznikow w armii rzymskiej to dopiero 4-6 wiek ne, czyli 7-8 wiekow po okresie w jakim sie dzieje akcja gry.

07.08.2005
16:55
[129]

Kłosiu [ Senator ]

Drackula --> hmm Kartagina ci sie wlala? Desant zrobili? Jezeli tak to niezwykle ciekawe, zagrozenie desantem morskim zupelnie zmieniloby gre (w 5.4.1 gralem co najmniej 5 pelnych gier, AI nigdy nie wyslalo desantu okretami na moje ziemie).

08.08.2005
02:04
smile
[130]

Drackula [ Bloody Rider ]

Klosiu-----> no spoko ja rozumiem, ale patrzac w pliki w grze (co prawda reform nie mialem jeszcze) to rzymianie nie maja lucznikow wcale po reformach a dostaja tylko jeden rodzaj legionistow i to wsio. A gdzie do qwy nedzy sa onagery? jak ja mam tracic polowe skladu armii na murach to ja podziekuje i poczekam na oficjalny dodatek aby znow w Rome pograc. Co z tego ze narobili w dupe i ciut ciut jednostek jak one tylko wygladem sie roznia. Gdzie rzymianie maja ciezka konnice? Owszem moge najacx sobie np lucznikow ale na to to szkoda wogole kasy, skutecznosc zerowa, byle gowniany oddzial pikinierow lepiej sie przyda. Zamieszali za bardz oz tymi wszystkimi zmianami wojska. Teraz to strach walczyc przeciwko komukolwiek z barbarzyncow i to nie dlatego ze piechote maja mocna, maja za mocna to prawda ale da sie ja pokonac. Lucznikow maja za dobrych i kawalerie. A gdzie Galowie mieli dobra kawalrie albo lucznikow niczym walijscy? Do dupy te wszystkie zmiany. To samo z Grekami, ze Spartanskich hipolitow zrobi jakies posmiewisko wogole, drogie to, wcale nie tak skuteczne jak bylo w postawce i na dodatek tylko 120 luda.
Owszem sporo zmian na dobre ale jek dla mnie rownie dobrze a moze i wiecej na zle.

A Kartagina przyszla mi do prowicji galijskich przez hiszpanie, na morzu to by drzazgi z nich zostaly, a tak to trzeba by bylo oddac dwie prowimcjie i w marsyli sie zamknac i odpierac ataki. 6 oddzialo sloni, skad oni kase na to maja.

08.08.2005
04:48
[131]

Kłosiu [ Senator ]

Drackula --> Ja zawsze walcze na murach, to o wiele bardziej oplacalne od onagerow burzacych mury. Potem i tak sie traci ludzi na oddzialach broniacych wylomu i od wiez. Zreszta, balisty tez ladnie, a moze nawet lepiej niszcza mury. Ze nie ma onagerow nawet nie zauwazylem, bo i tak ich nigdy nie kupowalem (chyba ze specjalnie na SPQR w 5.4.1) Gdzie rzymianie maja ciezka konnice? A w podstawce mieli? Tutaj Italic Calvary to ciezka konnica. Akurat najemni lucznicy i procarze to potega w 6.0, kretenscy lucznicy maja prawie polowe wiekszy zasieg i sile 12 w porownaniu do 7-8 standardowych oddzialow. Jak z Galami miales problem to nie wiem, oni nie byli w stanie wytrzymac w zwarciu z piechota rzymska dluzej niz chwile u mnie. Jedyne wytlumaczenie jest takie, ze masz armie glownie z konnicy, taka armia sie tylko w podstawce sprawdza.

Co do hoplitow nie mam zdania, co prawda gram teraz Grecja i mialem po dwa oddzialy spartan i atenczykow, ale to za malo zeby sobie wyrobic zdanie. Zauwazylem tylko, ze spartanie nie maja wachan nastrojow w stylu shaken ;) Pewnie nie panikuja. W ogole Grecy maja rewelacyjna falage, bardzo odporna na ostrzal lucznikow, choc na krecie raz mnie egipcjanie rozniesli uzywajac kretenskich lucznikow. W ogole, gdy gralem Rzymem, wszyscy mnie lubili, a teraz nikt mnie nie lubi :/ Mam wojne z wszystkimi, Kartagine wywalilem z Sycylii (przerzucilem tam Pyrrusa) ale nie chca teraz pokoju przyjac, Ilirowie wojuja ze mna od poczatku, Macedonie prawie pobilem, ale nie mam skad wojska brac, rekrutow biore na razie tylko z Aten i Sparty, to za malo na caly Peloponez. Rzym mnie zaatakowal dwoma pelnymi armiami, mam tam malo wojska, ale Pyrrus i slonie wrocily z Sycylii. Zobaczymy jak sie sprawia, w walce z Kartagina pokazaly potege. Jak slonie nie przewaza szali bitew, to z prowincjami w Italii moge sie pozegnac. Ciekawa gra, ma teraz tak jak Drackula, na poczatku bylo latwo, teraz robi sie coraz gorzej. W Azji Mniejszej rozbudowuja sie Seleukidzi, mam nadzieje ze zaczna wojne z Egiptem - odciazyloby to Krete, na ktorej nie moge zdobyc ich miasta, bo ciagle posilki dowoza.

08.08.2005
11:16
[132]

sakhar [ Animus Mundi ]

Pograłem wczoraj trochę w Rome Total realism 6.0 Baktrią. I rzuciło mi się na oczy kilka bugów; szpieg po wyciagnięciu z miasta jest przez tą turę niewidoczny; skopane jest coś z kopalniami - wybudowałem podstawowe kopalnie, potem pojawiła mi sie opcja budowy zaawansowanych (miasta ok. 4000-6000 mieszkańców) - wybrałem je, budowa utknęła na 3 turach do końca, a jak skasowałem budowy kopalni + 1 to w ogóle znikneły z menu budowy (chociaz nie wiem czy opcja budowy kopalń nie wsiąkła mi wczesniej). Teraz mimo zaawansowanych miast (7000-9000 mieszkańców) nie mogę tych cholernych kopalni budować (bo nie mogę ich wybrać)
I uwaga kosmetyczna: hypaspiści na rysunku w opisie maja ułożona rękę jakby trzymali włócznie, tyle, że tej włóczni nie ma:)
Jezeli jest ktoś zarejstrowany na forum rometotalrealism to może da im znać o tych problemach???
A tak w ogóle to modzik sprawia pozytywne wrażenie:)

08.08.2005
11:33
[133]

Attyla [ Flagellum Dei ]

I ja mam pierwsze wrażenia. Pomysł z latynizacją poprzez "budowę" tego czegoś zasługuje na miano kapitalnego. Póki co, pierwsza rzecz, która mi się nie podoba to zbyt duża ilość jednostek. To mi powoli zaczyna pod tym względem przypominać zwykły RTS. Pogram trochę i odchudzę ten mod. Druga sprawa, to wyraźne osłabienie falangi. Tzn. nadal jeszcze jakoś się trzyma, ale nie zachowuje się już jak walec drogowy, czyli tak jak zachowywać się powinna. Rozegrałem wczoraj dużą bitwę z Grekami w Italii. Co prawda ganerała miałem przypakowanego, a wróg miał jakiegoś kapitana, ale i tak nie spodziewałem się, że zwykła piechota może tak mieszać w szyku falangi. Przecie siła tego szyku polega właśnie na spójności i odporności na warunki zewnętrzne. trzecia sprawa to znakomicie zwiększona skuteczność polowych machin miotających. Nareszcie warto je mieć w armii! Zwłaszcza skorpiony sieją spustoszenie. Jeżeli nie ma onagerów, jak pisze Dracula, to rzeczywiście duża szkoda, którą trzeba będzie usunąć.

Jako Rzymianin nie mam własnych słoni, ale zetknąłem się ze słoniami Greków. W podstawce po patchu były osłabione. Tu padają jak muchy i trzeba to zmienić. To totalna bzdura, żeby dwa oddziały velites rozwaliły dwoma salwami 6 słoni (praktycznie bez własnych strat!). Inna sprawa, że te słonie nie miały odpowiedniego wsparcia, ale jak napisałem, to inna sprawa:D.

Dalej - Rzymianie nie mają łuczników a procarzy. Sam to zrobiłem u siebie już dawno. Tu mile się zaskoczyłem. Z tego co zauważyłem, jest też jeden rodzaj legionistów. I bardzo dobrze. Nie ma też nareszcie ciężkiej jazdy rzymskiej. Kto to widział, żeby w pierwszym w. pne. Rzymianie mogli dysponować jazdą rodem z III - IV w.? W moich zmianach nie usunąłem ciężkiej jazdy, ale mocno ją osłabiłem. Dalej - brak łuczników po reformie. No, to trochę razi. Powinna być możliwość szkolenia pomocniczych łuczników we wschodnich prowincjach po którymś etapie latynizacji. Popracuję nad tym, kiedy zorientuję się w konstrukcji gry po zmianach.

Co do zdobywania miast i walki na murach, to tego nigdy nie lubiłem:D Zawsze w wyrwę wchodził oddział najemnych hoplitów i przyjmował na włucznie wszystkie ataki wroga. Oczywiście efekty były o niebo lepsze zawsze, gdy uprzedni ostrzał wykończył wrogiego wodza.

Dalej - o dziwo (wbrew temu co słyszę) mam całkiem dobrą sytuację ekonomiczną. Muszę oszczędzać, ale generalknie kasy mi nie brak. Utrzymuję teraz 3 armie polowe. Jedna stacjonuje u granic Galii cisalpina, druga podbija Sycylię, a trzecia wylądowała właśnie w Grecji właściwej. Poza tym w miastach mam 1, góra 2 oddziały policyjne. Poza tym podoba mi się dyplomacja. Zaatakowali mnie Galowie. Miałem szczęście, bo mając tylko słabą armię pieszą broniłem mostu. Wytrzymałem ich atak. Natłukłem ile wlezie. Natychmiast po bitwie zjawił się emisariusz z propozycją pokoju. Zapłacili 10 000, dzięki czemu wzmocniłem niecoo swoje siły lądowe (wynająłem za to najemników na Sycylii, z których pomocą zająłem później Syrakuzy).

08.08.2005
12:48
smile
[134]

Kłosiu [ Senator ]

Attyla --> pyrrusowymi sloniami gram juz z 20 lat w grze, i jeszcze ani jeden mi nie padl. A potrafia czolowo przejsc przez falange i rozbic jej szyk. Stad myslalem ze sa nawet nieco za mocne ;) Byc moze dobrze je niszcza tylko oszczepy i nic poza tym.
Przypuszczam ze mozliwosc szkolenia lucznikow bedzie, bo jezeli masz w miescie koszary czy practice range wroga to po zbudowaniu asymilacji 3 stopnia czesciowo mozesz z nich korzystac. Tak ze sadze ze po zajeciu egipskiego archery pewnie lucznikow zbudujesz. Zreszta, najemnikow jest tylu, ze po zajeciu od powiednich terenow mozesz sie w pelni w nich uzbroic.

Falanga jest taka w calym RTR. Moim zdaniem jest lepsza niz w podstawce, ataki z flanki nie lamia jej tak latwo, a od przodu wytrzymuja jej ataki tylko oddzialy dobrze opancerzone. Dobrze spelnia swoja role - muru ktory sluzy za oslone dla wypadow sil manewrowych. W szyku jest bardzo ciezka do ruszenia, krotkie linie i pojedyncze oddzialy to latwy lup. Tak chyba powinno byc.

08.08.2005
15:19
[135]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Kłosiu:
Byc moze dobrze je niszcza tylko oszczepy i nic poza tym.
Może być. Ja w każdym razie doświadczyłem tylko szlachtowania słoni:D

Zreszta, najemnikow jest tylu, ze po zajeciu od powiednich terenow mozesz sie w pelni w nich uzbroic.
Zwłaszcza, że moje potrzeby nie są duże:D W podstawce też zawsze używałem głównie Kreteńczyków:D Chociaż denerwowała mnie zawsze brak możliwości uzupełniania strat. Nie lubię ciągać za sobą jednostek uzupełnieniowych.

Co do falangi, to póki co moje doświadczenia nie są takie złe. Dalej falanga to podstawa walki w mieście. Grając niby Rzymianami w konsekwencji używam zwykle greckich najemników.

08.08.2005
15:25
smile
[136]

sakhar [ Animus Mundi ]

A ja sobie chyba trochę poczekam, aż kolesie wypuszczą jakiegos patcha i usuną bugi w grze:) Nie chcęsię bowiem znaleźć z ręką w nocniku w połowie gry jak coś mi się wysypie :D

08.08.2005
16:51
[137]

Drackula [ Bloody Rider ]

Nie chodzilo mi ze nie daje sobie rady z Galami, poprostu maja za mocnych lucznikow i konnice i zazwyczaj straty jakie ponosze to wlasnie od nich. Italic cawalary to jest dobra do dorzynania, to samo ekwici a nie ma kawalerii ktora mozna by bylo blokowac szarze ciezkiej jazdy Galijskiej.

Jak wejdziecie do custom battles to tam sa wszystki mozliwe typy wojska dla danej nacji i jasno wynika ze Rzymianie nie maja wcale lucznikow.

Zdobywanie murow to tragedia sie zapowiada, stratu duze. Przykladowo spartanie 120 luda atakowali z wiezy trakijskicj najemnikow 160 luda. Polowa ponad spartan padla :( a co by bylo jakby byl mocnejszy oddzial tam?

08.08.2005
23:22
[138]

Kłosiu [ Senator ]

Drackula --> i ty sie dziwisz?? Przeciez Spartanie to FALANGA! Jak mozesz dawac ich do walki na murach z tymi ich krotkimi mieczykami i dziwic sie ze ponosza straty? Falanga, gdy nie moze uzyc wloczni jest beznadziejna. Powiem tylko, ze z Trakami przegraloby pewnie na murach wiekszosc falang w grze, ciesz sie ze ci sie udalo ;)

No fakt, moze rzymianie nie maja rzymskich lucznikow, ale nie zapominaj, ze rekrutowanie auxiliaries odbywa sie na innej zasadzie w 6.0. Rekrutujesz oddzialy w zajetych miastach z wrogimi budowlami a nie jako jednostki rzymskie.

Attyla --> no fakt. Falanga w miescie to jak barykada, nic oprocz sloni jej nie przejdzie :)

08.08.2005
23:31
[139]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Gral ktos juz w demko \IB ?? jak wrazenia? Moze wroce do gry w Rome jest dodatek bedzie dobry

09.08.2005
01:56
[140]

Kłosiu [ Senator ]

Rozbilem jedna armie rzymska w Italii :) Piekna bitwa, mialem 6 oddzialow falangi w tym 2 oddzialy Epiryjczykow , 3 oddzialy peltastow, 3 oddzialy lekkich Ippikos (lekka jazda) i 8 sloni Pyrrusa. Wyszedlem wojskiem przed Tarent (oblegajacy Rzymianie usluznie sie cofneli), ustawilem falange z Epiryjczykami w srodku i peltastami na skrzydlach, a konnica i slonie poszly na prawa flanke. Rzymianie uszykowani byli klasycznie - velites, hastati, principes w 3 liniach, z tylko 2 oddzialy triarii, i 3 oddzialy kawalerii z mojej prawej strony, kontrujace moja kawalerie.
Grekow bylo okolo 2 tysiace, Rzymian prawie 4 tysiace. Poniewaz mialem jedna linie, to gleboki szyk falangi byl rownie dlugi jak linia rzymska. Poczatek starcia to walka kawalerii. Uderzalem sloniami, za chwile wlaczala sie lekka jazda. W ten sposob wyeliminowalem cala rzymska konnice z walki. Tymczasem velites podeszli do mojej linii i falangi zaczely ponosic straty. Poszedlem wiec na calosc i moja linia ruszyla na wroga. Szybko doszlo do starcia, na flankach rzymianie nieco sie cofneli i w efekcie moja linia przybrala ksztalt polkola opasujacego wojska rzymskie. Wtedy uderzylem z boku caloscia kawalerii i sloniami. Niestety, mimo ze pare oddzialow rzymian spanikowalo, to slonie, lekko obrzucone oszczepami spanikowaly (1 czlowiek ranny ;)) i przeszly przez moj szyk, rozbijajac jeden oddzial mojej wlasnej falangi. Osamotniona konnica zostala wybita do nogi przez odzyskujace morale wojska rzymskie. Zarysowala sie kleska, bo hastati wlazly jak robactwo przez wylom w mojej linii po spanikowanej falandze i zaczely oskrzydlac obie falangi po bokach. Na szczescie slonie uciekly kolo 100m i zatrzymaly sie, wiec zawrocilem je tam skad przyszly ;) Teraz juz atak szedl jak powinien, slonie wlazly przez wylom w mase rzymian, roznoszac ich szyki, a falangi i skrzydlowi peltasci prący do przodu robili porzadek ze spanikowanymi. Dlugo nie trwalo jak bitwa zmienila sie w rzez. Na polu pod Tarentem zostalo okolo 800 Grekow i 3 tysiace Rzymian. Niestety, zostala jeszcze jedna armia, w tej chwili nie mam juz nerwow zeby ich bic, jutro sprobuje ;) Sciagnalem resztki kawalerii z Sycylii bo jeszcze jej nie produkuje, wiec znow mam 3 oddzialy Ippikos, bo bez nich slonie jednak sa zbyt malo skuteczne. Za to uderzenie sloni po chwili wsparte kawaleria jest niszczace dla kazdego.

09.08.2005
12:44
[141]

Attyla [ Flagellum Dei ]

A ja eksperymentowałem wczoraj zmachinami polowymi. Wrzuciłem w skład armii polowej 3x skorpiony i 1x balisty. Stoczyłem 3 bitwy i wiem jedno: skoncentrowany ostrzał 3 skorpionów jest w stanie zatrzymać wszystko. Jeśli wróg nie dąży do starcia, tomamy masakrę na odległość. Wszystko by było ok, gdyby nie to, że machiny te są bezurzyteczne przy zdobywaniu miast. Prawie wszystkie strzały lądują w wałach. Te 3 bitwy w polu tobitwa z Galami (tych masakrowałem na odległość), bitwa z Grekami (falanga - i wszystko jasne:)) i bitwa z Punijczykami (tu przetestowałem działanie machin na słonie). Po tych doświadczeniach skorpiony będą wkażdej armii (mam 3). Zaczynam też radzić sobie z procarzami. Umieszczam ich na skrzydłach. Wtedy mają stosunkowo dobre wyniki. Ale i tak wolę skorpiony:D

09.08.2005
13:02
[142]

Drackula [ Bloody Rider ]

No i wlasnie po grze grekami stwierdzam ze Rzymianie ze swoim wojskiem sa cieniutcy. Pierwsze co zrobilem to zaatakowalem Kartagine i Macedonei juz w pierwszej turze czego efektem jest kontrola Sycyli i i sojusz z kartagina oraz koniec istnienia macedocznykow. CO prawda miast nie rozbudowalem ale na chwile obecna mam wojne tylko z cieniutkimi rzymianami. Ach zapomnialem ze z ptolomeuszami tez ale to tylko morskie przepychanki, zadnego starcia jesze wojsk nie bylo.
Purrys wrosil do Italii wlasciwej z Sycylii dokladnie na czas aby odeprzec zrywajacych pokoj Rzymian. Pierwsza ich fala to male oddzialki ktore mi miasta przyblokowaly wiec szubko zwialy. Niestety potem przyszla wielka armia ponad 4000 luda na moje marne 1600 czy cos takiego. Mialem tylko 5 oddzialow falangi, 2 oddzialy rhodyjczykow, jeden ipko, 2 jazdy wloskie, sloniki no i general. Moja taktyka byla inna niz Klosia troche. Oczywiscie szyk rzymski byl podobny tyle ze mieli tylko jedna konnice ktora i tak poszla do piachu szybciej niz sie zorientowali. Mialem ta przewage ze zanim velities doszli do moich linii to polowa z nich lezala na trawcee za sprawa rhodyjczykow. Rzymianie rzucili sie na moja falange i ich pila w sumie nie wiele mi zrobily to nie mieli jak przez swoich w tloku troche rzucac. Jak juz tlok byl duzy to z boku na przelaj ich lini ruszyly moje slonie z kawaleria za nimi a general uderzyl z drugiej flanki. W miedzyczasie zablokowany w mojej flandze ichni general zginal i rzymianie poszli w rozsypke. Ucieklo okolo 35 ludzikow tylko. Moich zginelo okolo 110. Potem rozbilem jeszcze jedna mniej liczna armie i z marszu zdobylem ich 2 miasta. A oni nadal nie chca pokoju.
Znaczie ciekawsze bylo finalne starcie z Macedonczykami. Ja jakies 2500 luda, oni 6000. Moimi dowodzil Leader i u nich tez, tylko ze moj mial 9 gwiazdek :p i 81 lat.
Na poczatku dostalem komunikat ze ich pozilki z oblezonego miasta nie beda na czas wiec odetchnalem, ustawilem wojska w rogu mapy co by nie moc byc oskrzydlonym i jazda. Buch cuch starcie, walka, rozkaz ostrzalu generala, ten zginal, panika w szykach wroga, jednak tylko 2 oddzialy mojeje kawalerii to bylo za malo aby rozbic ich do konca wiec trzymale je z tylu na pozniej. Zamiast tego 2 oddzialy piechoty Trackiej ganialo macedonczykow dookola, bo ci o dizwo strasznie szybko sie pozadkowali i wracali do walki, tak ze caly czas ona trwala. I nagle zdziwko, nagle posilki zdesantowaly sie na moich plecach, tak bez ostrzezenia, prawie 2 tysiace. Moje szczescie a ich niefart byl taki ze ich genaral pojawil sie dokladnie w miesjcu gdzie stal moj i fart chcial ze zginal momentalnie, a Macedonczycy zaczeli dawac noge. Stracilem okolo 800 luda wybijajac tylko 2000 wroga ale to byl koniec macedonczykow bo zabilem im wszystkich generalow jakich mieli przy zyciu. Na zakonczenie tury, moj Lider umarl.

09.08.2005
18:34
[143]

sakhar [ Animus Mundi ]

Czy u Was jest też tylko jedna bitwa (pod Magnezją) w Historical Battles? Coś się spierdzieliło czy jak?:)

10.08.2005
10:39
[144]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Zainstalowałem tą łatkę do moda na 50 miast i zacząłem zabawę Grekami (to zawsze była moja ulubiona nacja - lubiłem Greków, Makedonów i Greków azjatyckich z imperium Seleukidów). Zastanawiałem się, skąd ciągle słyszałem o Pyrrusie i jego Epirotach:), a tu proszę, niespodzianka:D Dopiero zacząłem, bo nie mam dużo czasu na zabawę, ale zdążyłem w tym czasie zdobyć dwa zbuntowane miasta na północ od miast greckich w Italii, zniszczyć wielką armię Rzymian i oblec Messynę. Zauważyłem znaczną różnicę w ilości kasy. Tu rzeczywiście mam jej niewiele. W każdym razie za mało, by prowadzić jakieś zaciągi. mam zatem tylko jedną armię polową (tą od Pyrrusa). Gorzej, że nie mogę zajmować następnych miast, bo nie mam ich czym obsadzić. te dwa miasta w Italii wyczerpały moje zasoby do obsady zdobytych miast. Pyrrus przymierza się do bicia Rzymian:D
Co do mocy samych Rzymian, to kiedy gra się nimi są tak samo dobrzy jak chociażby Grecy. To chyba raczej kwestia naszychumiejętności dowódczych:) niż jakości jednostek.
Chociażby ta bitwa z Rzymianami. Bawiąc się nimi nie miałem najmniejszych problemów ze zniszczeniem armii Pyrrusa. Kiedy wczoraj zacząłem zabawę Grekami było podobnie (no, może poza tym, że poniosłem nieco mniejsze straty). Szak mojej armii był tradycyjny: centrum to piechota (w tym przypadku falanga), druga linia, to oddziały strzelcze (1x rodyjczycy i 2x greccy łucznicy) a na skrzydłach kawaleria (lewe skrzydło to słonie + jazda grecka, skrzydło prawe to Pyrrus + jazda grecka). Najpierw pozbyłem się strzał i kamieni (czym znacznie osłabiłem oddziały velites - to ze względu na słonie) a potem ruszyłem falangą w centrum i kawalerią na skrzydłach. Falanga doszła do puiechoty Rzymskiej i zwarła się z nią a kawaleria zajęła się najpierw unieszkodliwieniem velites. Rzymianie dobrze się trzymali zwłaszcza, że do ich generała nie miałem dostępu, bo za jego plecami miał 2 oddziały piechocińców. Mogłem poczekać na zwycięstwo fanalgi, które wydawało się nieuchronne, chociaż ponosiła niemałe straty, albo zaatakować kałą konnicą z boku lub z tyłu. Zdecydowałem się na uderzenie z boku. Słonie rozbijały szyki Rzymian a kawaleria ich wycinała. Generał zginął od włóczni falangi. Rzymianie zacząli wpadać w panikę (z wyjątkiem Triarii, którzy spanikowali dopiero po uderzeniu słoni). Dalej było docinanie wrogów. Ostatecznie wróg stracił około 2500 ludzi a ja 26.

jedno pytanie: czy falangę Epirotów da się potem uzupełnić, czy są to jedyne oddziały w grze?

10.08.2005
12:10
[145]

sakhar [ Animus Mundi ]

Witam
Ponawiam swoje pytanie: czy w opcji Bitwy Historyczne jest tylko bitwa pod Magnezją czy też ja mam cos nawalone w grze?

10.08.2005
12:16
[146]

goldenSo [ AnomaliA ]

A ja w RTR 6.0 ostro w dupsko dostaje. Gram grekami na poziomie hard/hard. Po zajęciu całego peloponezu miasta rebeliantów na sycylii i 2 miast w itali właściwej mam kiepską sytuację. Pyrrus razem ze swoimi epiryjczykami oraz słonikami jakoś się broni, ale jest coraz trudniej. Na północ od Peloponezu musze się bronić od ciągłych ataków Macedonii. I teraz egipt wypowiedział mi wojnę, na razie tylko morską ale czuję że interesuje ich także kreta. I gdzie tu ta polityka :P

10.08.2005
14:56
smile
[147]

Drackula [ Bloody Rider ]

sakhar-----> nie wiem, nie psrawdzalem.

Attyla-----> Ty to albo masz jakis nawalony komputer albo nam tu troszke ubarwiasz. Jak bym nie probowal grac to przy walce 2500 na 2500 nie udaje mi sie stracic tylko 26 ludzi. tymbardziej ze ruszyles falanga co powinna zaowocowac znacznie wiekszymi stratami. Najpierw piszesz ze falanga ponosila niemale straty a potem ze straciles tylko 26 ludzi, wiec jak to jest? :p Przeciez nawet z uwagi ze rzymianie maja pila to powinienes miec znacznie wieksze straty, to co oni nie rzucali nimi wcale?
Epirotow nigdzie indziej nie widzialem ale sa znacznie lepsze oddzialy od nich, chociazby atenczycy.

golden-----> bo Macedonczykow to sie bije tak dluzo az ich sie wybije, inaczej to nigdy spokoju nie bedzie. A ta POLITYKA to sie sprawdza jesli jestes z daleka od centrum zainteresowania, czyli peloponezu. Rzymianami mi sie sprawdzala do momentu opanowania Grecji, potem juz byli wszyscy przeciwko mnie oprocz iberow.

10.08.2005
15:41
[148]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Dracula - jak na zabawę Grekami to tych 26 zabitych to naprawdę duże straty. Zwykle miałem poniżej 10. W tej chwili armia Pyrrusa jest po zdobyciu 2 miast i opisanej bitwie z Rzymianami, a jej stan jest niemal taki sam jak stan wyjściowy. Największe straty ma jeden pułk hoplitów, który ma stan nieco ponad 100 ludzi (mniej niż 110 to oni ponieśli największe straty, bo byli na skrzydle).
A co do rzucania Pilum, to chyba tak właśnie było, że Rzymianie ich nie rzucili, a przyjęli moją falangę na klatę:)

Szkoda, że Epiritów nie można uzupełniać. Wychodzi na to, że trzeba ich trzymać raczej w ubezpieczeniu i nie angażować w walkę. Lepiej będzie jeśli doświadczenie zdobędą oddziały poborowe.

10.08.2005
16:00
[149]

goldenSo [ AnomaliA ]

Jak się dołączyli ilyrowie to byłem kaput ...
Po rozpoczęciu gry macedonią gra się o wiele przejemniej. Podbiłem cały peloponez i przy ogromnych przychodach rozbudowywuje miasta. Zamierzam dokonać desantu na krete i podbić epir. Ale na razie musze to odłożyć bo moja armia polowa w składzie 1x generał 4x pezoi 2x łucznicy kreteńscy 1x najemni peltaści 2x jazda macedońska 1x jazda tessalska, nie nadaję sie do niczego. Jest poniżej 50% stanu no ale podbiłem nią prawie całą grecję :P. Grecy są jak muchy, klepie ich się zbyt łatwo. Jak opanuję grecje właściwą to chyba wybiore się na egipt i jego cuda.

10.08.2005
16:04
[150]

Drackula [ Bloody Rider ]

wybierz sie wybierz, a bedziesz jeszcze szybciej wracal o ila statkoe ci nie potopia :p

Attyla----> Ty grasz zbyt zachowawczo :). Ja zazwyczaj mam 2 oddzialy najemnikow, ktore rzucam na wroga aby szyki pomieszac i takie tam, Najemnikow mi nie szkoda, oprocz kretenczykow i rodyjczykow :)

10.08.2005
16:29
smile
[151]

Grul [ Konsul ]

sakhar ---> U mnie też jest tylko bitwa pod Magnezją po zainstalowaniu RTR. Nie sprawdzałem, ale to pewnie jedyna bitwa, którą autorzy RTR przystosowali do tego moda.

Co do sytuacji na froncie. Rzymianie powoli stają się potęgą morską. Korzystając ze słabości AI jeśli chodzi o desanty morskie, opanowałem całą Sycylię, Korsykę, Sardynię i Maltę. Teraz moja armia objazdowa szykuje sie na desant na Krecie. W trakcie przepychanek morskich z Kartaginą i Grecją, po długim okresie pokoju, nie wytrzymała już Galia. Mała armia została uformowana naprędce z jednostek garnizonowych pobliskich miast, najemnikow oraz swiezo zrekrutowanych, a czekających na przetestowanie 2xSkorpionów i 1xBalist. Stosunek sił był 800 do 1700 na moją niekorzysc, jednak ambicjonalne podejscie wrogiej armii do rozbicia moich skorpionow za wszelką cenę skończyło się jej klęską. Skorpiony były umieszczone na obu skrzydlach. Najpierw atakował je kawalerią, ale kontrowałem ich swoimi konnymi. Później komp zacząl isc cala armia na mnie, ale po krotkim starciu z piechota wycofal sie(procarze i Velites oraz artyleria caly czas ich siekli, mimo to nie byli spanikowani). Podszedlem blizej niego. Tym razem zaczal atakowac piechota skrzydla - oczywiscie kierowal sie na nieszczesne skorpiony. Rozbiłem swoj szyk w centrum i zaatakowalem te oddzialy od ich bokow i tylow. No i tym razem zabraklo im juz odwagi i zaczeli dawac noge. Ale przynajmniej dopieli swojego i wysiekli mi cala obsluge skorpionow :P . No cóż bohaterskie ich poświecenie nie poszło na marne, na zawsze pozostaną w naszej pamieci ;)

A tym czasem od strony Alp nadeszla 1 pelna armia i od 2 tur krazy niespokojnie pod rzymskimi granicami. Wszystkie miasta Italii pracują pelną parą nad rekrutacja jednostek. Niezle rozbudowalem sie ekonomicznie, wiec z udźwignieciem wojny nie powinno byc problemu. Aktualnie posiadam 19 prowincji i ponad 150 tyś denarów w skarbcu :)

10.08.2005
16:37
[152]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Dracula - najemników używałem bardzo szeroko w zmodyfikowanej przeze mnie podstawce, gdzie byli naprawdę mocni. przeferowałem greckich hoplitów, których oddziały nawet do końca stanowiły dużą część moich armii. W tym modzie najemnicy raczej mnie nie kręcą, więc najmuję ich wyłącznie w sytuacjach podbramkowych. Inaczej szkoda mi zwyczajnie kasy. A z doświadczenia wiem, że na armiach można najwięcej zaoszczędzić:)

pytanie: czy świątynie w modzie nie dają żadnych dodatkowych bonusów jak w podstawce?

10.08.2005
16:43
[153]

Drackula [ Bloody Rider ]

Attyla--------> otoz chyba nie, tez sie zastanawialem na tym. I postanowilem nie burzyc wrogich swiatyn tylko budowac nastepny poziom swojej na istniejacej juz.

11.08.2005
00:18
[154]

Kłosiu [ Senator ]

Attyla --> ty chyba rzeczywiscie w czasie bitwy jestes zimny jak stary trup ;D
26 zabitych? Wieksze straty ponosi w bitwie moja konnica od ognia wlasnych lucznikow :D
Grekami ponosze naprawde male straty, ale jednak 200-500 w bitwie to norma. No chyba ze grasz na malych jednostkach, ale nie wydaje mi sie.

Moi Grecy sa otoczeni przez wrogow :/ Czysta sytuacja jest tylko na Sycylii, gdzie Pyrrus pokonal Kartagine. W Italii bronie sie przed nadchodzacymi ci chwila armiami Rzymu, cienko to widze, tym bardziej ze w zeszlej turze padl Pyrrus, wiec stracilem silny 70 osobowy oddzial hetajrow.
Na Krecie z trudem sie bronie przed naplywajacymi co chwila armiami Egiptu. Raz przeszedlem do ofensywy to mnie chamy wyciely do nogi i ledwo Kydonie obronilem.
Na Balkanach zasadniczo pokonalem Macedonie. Zasadniczo, bo po zdobyciu Tesaloniki i Peli moje juz bardzo oslabione dwie armie zostaly wybite przez posilki Makedonow, a i Ilirowie mnie zaatakowali. Zebralem armie, ale jak ide na Macedonie to atakuja Ilirowie, a jak na Ilirow, to Macedonia :/ Tak ze stoje i czekam na asymilacje III stopnia, coby w wiekszej ilosci miast budowac wojska, bo teraz posilki ciagne z Antygonei, Aten i Sparty, a musze je jeszcze wysylac na Krete ( i to w calkiem sporej liczbie, bo Egipcjanie sa calkiem silni).

11.08.2005
02:27
[155]

Drackula [ Bloody Rider ]

U mnie sytuacja wyklarowana, Stoje pod bramami Rzymu a cie jednak nie chce sie poddac mimo ze maja tylko 3 prowincje.
Ilyrowie maja soujusz z rzymem i trakami ale zaden z nich nie kwapi sie przekroczyc mojej granicy, jakby cos to armia czeka :).
Na krecie cisza jak makiem zasial i cisza bedzie bo moj sojusznik kartagina wypowiedziala wojne ptolomeusza:). Teraz zbieram armie i robie desant na krecie i rhodos a nastepnie do azji mniejszej, odbic tamte cuda swiata dla kultury greckiej :p.

11.08.2005
10:56
[156]

Attyla [ Flagellum Dei ]

W życiu nie straciłem 200 ludzi... Jak wy to robicie?:)

Nie gram na małych jednostkach ani na największych. Mam te duże. Jesnostki wielkie są dla mnie zbyt mało poręczne:)

Kłosiu na ostrzał własnych łuczników mam dobrą metodę: Komenta fire at will obowiązuje wyłącznie przy zbliżaniu się armii wroga lub kiedy wróg stoi a ja ostrzeliwuję go. Kiedy wróg jest blisko albo przenoszę ostrzał na dalsze szeregi (wtedy wyłączam rozkaz fire at will i podaję cel miotaczom) albo, jeżeli nie ma dalszych szeregów wogóle zaprzestaję otrzału. Podczas pogoni za wrogiem miotacze albo wcale nie strzelają albo strzelają w wyznaczone cene. Generalnie używam tego sposobu do uniemożliwienia ponownego zorganizowania się rozbitej jednostki. Ostrzał kontynuuję aż do momentu, kiedy zwalnia się jednostka jazdy, która może podjąć pościg. W takim przypadku ostrzał anuluję tuż przed wejściem mojej jazdy w uciekający oddział. Przy takim kierowaniu ogniem straty od własnych miotaczy ponoszę sporadacznie i w zasadzie przypadkowo. Zresztą i tak większość z nich po bitwie wraca do szeregów.
Miotacze są szczególnie przydatni przy likwidowaniu rajdów poszczególnych oddziałów wroga, które mają zapewne dezorganizować mój szyk. jednak przy koncentracji ostrzału taki oddział nie dochodzi nawet do moich linii.

I tak wogóle, to chyba mamy inne komputery:D Ja wczoraj rozbiłem dwie armie rzymskie i nie miałem z kim walczyć. A, że armia Pyrrusa nie poniosła dużych strat (łącznie około 30-40 ludzi, z czego większość to rodyjczycy, których rzymianie zaszli od tyłu, czym mnie zaskoczyli), to podjąłem oblężenie Rzymu. Po bodaj 7 turach Zająłem Rzym a potem ostatnie miasto Rzymian. Obecnie docinam buntowników. Zostało im miasto ma południu Italii i jedno na północy, które zajmę w następnej turze. Nie wiem co potem:D Galowie siedzą jak mysz pod miotłą:D
Niestety, nie siedzieli cicho Kartagińczycy. Na Sycylii prawie nie miałem wojska i nie miałem generała. Posiadanymi siłami obległem i zająłem Messynę. Potem, kiedy zaatakowali Kartagińczycy w dwóch bitwach rozbiłem ich armie (w większości najemne), dzięki czemu dorobiłem się generała. Obległem miasto w centrum Sycylii (jakoś na A) i zdobyłem dzięki kretynizmowi AI: poprostu zaatakowali mnie w polu:D Najpierw miałem się jednak kiepsko: W pierwszej bitwie z posiadanych ok 400 ludzi straciłem ponad setkę w bitwie z dwoma wypasionymi armiami Punijczyków. gdyby nie to, że broniłem się na wzgórzu, to pewnie był przerżnął. Ale udało się. przetrzymałem ich, uzupełniłem straty i powiększyłem armię w Syrakuzach i wróciłem do oblegania tego miasta, Punijczycy nie mieli wielkiej armii polowej, więc zaatakowali tym, co mieli: 2x balearczycy + scutarii i siły z miasta. Chyba nie muszę muwić, czym się to skończyło:D. Teraz oblegam Libayon. Za jakieś 6-7 tur zdobędę je i być może wyprawię się do Afryki.
W Grecji mam święty spokój. Ale szykuję się do wojny w myśl maksymy: "chcesz pokoju, szykuj się do wojny":D.
Zaatakowali mnie Ptolemeusze. Wysłałem tam wszystko co miałem w Grecji, zdobyłłem ich miasto, a następnie przyjąłem propozycję pokoju i sojuszu za droną rekompensatą 4000 talentów.

Pytanie: kto ma Rodos?

11.08.2005
11:27
[157]

Kłosiu [ Senator ]

Attyla --> no jak na duzych jednostkach to troche wyjasnia, ja gram na najwiekszych (wlasnie dla ich nieporecznosci, troche to utrudnia bitwy), wiec straty masz automatycznie dwa razy mniejsze.

Wczoraj troche pogralem i zdobylem jedno miasto Ilirow (natychmiast oblegli mnie macedonczycy w Tesalonikach, ale juz tam jade), rozbilem ich pelna armie, a w Italii zniszczylem dwie rzymskie armie i zajalem jedno miasto (hehe, nie wiedzialem ze slonie to takie dobre tarany ;)). Padl mi jeden slon w czolowym ataku na falange rzymska, szkoda :)

11.08.2005
11:33
[158]

goldenSo [ AnomaliA ]

Zauważyłem dość wkurzający błąd. Kiedy mam wyłączone u łuczników i procarzy fire at will i podaje im ręcznie cel np 1 oddział piechoty to jest tak że procarze wałą tam gdzie chce, a łucznicy oddział obok albo wogle w innym kierunku, albo na odwrót :(.

11.08.2005
12:23
smile
[159]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Kłosiu nadal 26x2=52 a nie 200-500:D Chyba, że toczycie bitwy takie jak ja z Kartagińczykami. Tam stracjiłem 1/4 armii. Tyle, że tem Kartagińczyków było w sumie z 10 razy więcej(no, trochę przesadzam:) - z 7:))

11.08.2005
13:05
[160]

Kłosiu [ Senator ]

Attyla --> najswiezszy przyklad - bitwa na Krecie, Egipcjanie oblegli moje Kydonie, mieli jakies 3000 ludzi, moj garnizon to 1500 okolo. Egipt mial 3 oddzialy generalow, w tym jeden 60 ludzi, za to ja az 5 oddzialow lucznikow, reszta to falanga, no i wodz. Postrzelalismy, potem Egipt poszedl w zwarcie, a z flanki uderzyla kawaleria - moja armia w rozsypce natychmiast :) Wynik - 1000 strat po kazdej stronie i remis (na szczescie ;)). Znow flota musiala dowozic posilki, na szczescie tym razem to ja mam przewage i chyba Krete zdobede, jezeli nowej armii egipcjanie nie podesla :)

11.08.2005
13:17
[161]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Kłosiu - w tym układzie nic dziwnego, że skończyło się tak jak skończyło. Armia helleńska była machiną nie do pokonania pod dwoma warunkami: posiadała wszystkie składniki (tj, siły lekkie do ochrony skrzydeł i mobilne do ataku) i generała, który potrafił doprowadzić współdziałanie tych formacji do wysokiego poziomu. Tobie zabrakło pierwszego warunku.

11.08.2005
15:28
[162]

Drackula [ Bloody Rider ]

Attyla to gra podrasowanymi jednostkami, pozmienial w plikach statsy to i male straty ma :p

U mnie Republika Rzymska juz nie istniej jednak rzym zostawilem buntownikom co by za szybko niw wygrac :). Ilyrowe tluka sie z trakami, galowie i kartagina z ptolomeuszami a ja mam blogi spokoj wreszcie mimo ze w stanie wojny z tymi ostatnimi. W najblizszym czasie ruszam na Rhodos, a co dochody trzeba zwiekszyc z chandlu morskiego. Pewnie Pyrrus tam poplynie co by sie dorobic przydomku Wielki bo teraz ma tylko zdobywca.
AI jednak jest bardziej niz debilne a myslalem ze cos poprawili. Co ture prosilem Rzym o pokuja a Ci idoci nie chcieli, nie wspominajac o protektoracie. Nawet jak mieli 2 ostatnie oblezone miasta z 3 odzialami tylko to nie chcieli slyszec o pokoju it o wtedy kiedy oddawalm im jedno miasto nawet.

11.08.2005
19:41
[163]

Attyla [ Flagellum Dei ]

A u mnie Pyrrus dorobił się synalka:) Co prawda przysposobiony, ale 16 lat, i 1* na starcie. Jak podrasowałem go doradcami, to chłopczyk ma 6*. Drżyjcie ......... No właśnie nie wiem na kogo go wysłać:) Chyba na Makedonów, bo pałęta mi się kilka fullarmee i widok przesłania:D Poza tym trzeba nieco budżet podreperować dobrami z rabunku:)
A poza tym, to proszę mnie tu nie zniesławiać jakimiś sugestiami co do moich uszustw na polu walki. I owszem stosuję fortel, ale nie takie kretyńskie, jak tu opisane. Zresztą jeszcze kiepsko orientuję się w opisie jednostek w plikach, żeby to zmieniać:D Na razie domyśliłem, się, że Toxotes (czy jak tam) to dawni Greek archer i zwiększyłem im zasięg do zasięgu procarzy (co to za pomysł, żeby procarze mieli prawie 2x większy zasięg niż łucznicy?). Zresztą podobne zmiany dotyczą i Punijczyków. Teraz prubóję rozgryźć strukturę budowli i treningu jednostek. Rzymianie dostaną swoje onagery:D

11.08.2005
20:10
[164]

goldenSo [ AnomaliA ]

@Attyla
A orientujesz się jak podmienić teksturki legionistom? Tj. Lorica Segmentata kwadratowa tarcza i hełm galijski. Bo te nowe są brzydkie po prostu.

11.08.2005
21:35
[165]

JihaaD [ Grief ]

Skad mozna sciagnac demo Barbarian Invasion?

11.08.2005
23:25
[166]

Kłosiu [ Senator ]

Attyla --> wszystko racja, ale na Krecie raczej trudno mi uskladac zrownowazona armie, kiedy najemnicy wykupieni, a z kontynentu dowoze tylko falange bo nic innego nie cwicze na razie :) Tak ze z koniecznosci moja armia to falanga + kretenscy lucznicy, choc ostatnio udalo mi sie wynajac galeatian swordsmen, swoja droga o lepsi nawet od principes.
Na forum RTR czytalem, ze onagery pojawily sie dopiero w okresie cesarstwa, moze to i prawda?
Poza tym, razczej nie uzywano ich na polach bitew, tylko przeciw fortyfikacjom. Balisty to inna sprawa, nawet Aleksander Wielki ich uzywal, sa na to przekazy. Ale onagery? Wozilo sie je w czesciach i skladalo pod twierdza.

12.08.2005
09:21
[167]

Yari [ Juventino ]

JihaaD :

12.08.2005
09:31
[168]

Attyla [ Flagellum Dei ]

goldenSo musisz ściągnąć sobie z netu plik xpak.zip, rozpakować go do katalogo Data/Paks i tam zainstalować. Po zainstalowaniu w tym samym katalogu pojawi się katalog, nazwy, którego nie pamiętam (może Data?). Wejdź do niego i poszukaj katalogu UI a w nim Umit_model i Units w każdym z nich znajdują się trzy podkatalogi ze starymi teksturami do RTW (pod warunkiem, że na takiej wersji będziesz wykonywał ten manewr. Jeżeli nie, to musisz najpierw zainstalować podstawkę i na niej wykonać opisane czynności.) Dalej trzeba dokonać zmian w pliku descr_model_battle (zmienić nazwy plików tekstur ś ścieżkę dostępu) i uruchomić:D

Kłosiu - co do onagerów to prawda. Tyle, że kolesie z forum nie wpominają o tym, że rolę artylerii polowej spełniały balisty, które mogły strzelać również kulami i również dzbanami z ogniem greckim. Zatem onagery u Rzymian są sposobem na usunięcie tej niedogodności.

No, wczoraj Kartagina utraciła kontrolę nad wyspami na morzu Śródziemnym:D Umocniłem się też na pozycjach w Italii a nawet rozpocząłem podbój jej galijskiej części. Niestety, Makedonowie szykują się do inwazji na moje posiadłości w Helladzie. Nie jestem gotów, więc ściągam armię z Krety by stawiła im czoła. Rozegrałem nawet jednłą bitwę. makedonowie to cieniasy:D Skoriony roznoszą ich w pył a łucznicy dobijają resztki. zanim dochodzi do starcia większość sił nieprzyjaciela leży w polu.

13.08.2005
21:26
smile
[169]

Hitmanio [ KG 21 ]

No i wróciłem :) Ściągłem RTR 6.0 (ponad 200mb :() ale opłacało się :) Tyle nowych jednostek, nowe intro, muzyka, no MOD ROKU normalnie! :)

13.08.2005
22:32
[170]

goldenSo [ AnomaliA ]

Ściągnąłem nakłądke na rtr zwiększającą defense skill wszystkim jednostkom. Cudo. Atak frontalny nie ważne czym i nie ważne na co w 90% jest nieudany. Falanga już nie jest taka super, teraz służy tylko do trzymania przeciwnika w zwarciu. Aktualnie jestem na etapie wyganiania greków z Italii. Pyrrus poległ w bitwie pod Tarentum, po której to zostałem zmuszony do wycofania się na wcześniej umocnione pozycje z powodu 3 krotnej przewagi liczebnej wroga. Mój legion musi się przegrupować i zasilić swoje szyki w nową broń - skorpiony i balisty. Republika rośnie w siłę.

14.08.2005
00:48
[171]

Attyla [ Flagellum Dei ]

A tak wygląda skuteczność artylerii polowej. Nie wygląda to za dobrze, bo siły wroga były mikroskopijne, ale i tak widać jak to wygląda w porównaniu z innymi jednostkami:D Skorpiony rządzą! teryz wyposarzyłem jedną z armii w4 komplety skorpionów.
Tak jak się spodziewałem - Makedonowie zaatakowali. Idioci. Ten obrazek to ze zdobywania Koryntu. Właściwie, to zostały im może ze 2 miasta. Syn Pyrrusa zdobył poowę Galii. Ma już 9* i nikt mu nie podskoczy.
Dzięki zdobyciu miast macedońskich mam nareszcie duży nadmiar gotówki.

16.08.2005
12:00
[172]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Co tak przycichło?
Ja miałem zamiar grać cały wczorajszy dzień, ale, jak zawsze, "cały dzień" skurczył mi się do może godziny:D. Zacząłem zabawę Rzymianami, bo uznałem, że Grecy są za łatwi. Ale Rzymianie najwyraźniej też, bo w ciągu tej godziny zdobyłem prawie cały but italski (brakuje Tarentu i dwóch miast w Galii cisalpina). Może macie jakieś propozycje? Jakąś nację, które jast trudna? Próbowałem już Numidię, bo opisana była jako hard albo very hard, ale o ile początek nie był łatwy, to po zdobyciu miast kartagińskich zrobiła się łatwizna. No i może ktoś wie na cholerę budowyć baraki wojskowe (może poza tym, że dają premię do prawa).

16.08.2005
12:30
[173]

goldenSo [ AnomaliA ]

@Attyla
Zagraj Baktrią i podbij tereny na wschodzie*
*-Pełne armie indian - włucznicy,łucznicy, po 4,5 oddziałów słoni w każdej armi :)

16.08.2005
16:06
[174]

Drackula [ Bloody Rider ]

attyla -----> kazda nacja jest latwo o ile poczatkowa polityka uklada sie dobrze z sasiadami. Grekami mam juz 53 prowincje i tylko moi sojusznicy z poczatku gry mnie nie zdradzili czyli Kartagina i iberowie. Na bliskim wchodzie co tura wlewa mi sie armia albo ptolomeuszu albo seluikidow albo pontusu. Ilyrowie tak dla zasady chyba mnie atakuja. Trakow juz nie ma ale za to mam wojne z sarmatami i musze zmienic sklad armii na nich, Bedzie tylko falanga i skorpiony, nic innego sie nie sprawdza. Lucznikow maj w #%$ i ciut ciut w kazdej armii. Maja oni zasieg taki jak kretenczycy i siekaja mi wojsko az wiory leca. Konnicy tez im dogonic nie moge bo uciekaja i jeszcze strzelaja psubraty. Owszem walki wygrywam ale straty sa zbyt duze i za czesto musze uzupelniac. Dobrze ze Ci ich foot soldiersi nie nadaja sie do zdobywania murow i nawet zwykli hipolici sa w stanie dac sobie z nimi latow rade na murach. Jednak w polu to pierwszy przeciwnik, ktoremu nie moge pod rzad rozbic 2 armii.

16.08.2005
16:21
[175]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Dracula - prawdę mówiąc, to przy moim stylu walki (zimnym, jak to ktoś tu nazwał:D), to ataki wrogów powodują u mnie konsternację jedynie w przypadku, gdy w konkretnym miejscu nie mam armii (a zdaża się to, bo armii nie utrzymuję więcej niż 3 jednocześnie).
Co do Sarmatów, to zgadzam się w całej rozciągłości. Są jak ten wrzód na d****:). Dlatego jeżeli już mam z nimi granicę, to wszelkimi sposobami staram się utrzymać z nimi pokój. Zwłaszcza, że absolutnie nie jestem zainteresowany ich ziemiami (może poza Krymem). Dlatego ustawiam jedną niewielką armię na moście granicznym (2x falanga, 6x łucznicy, ile wlezie skorpionów i 1 lub 2 oddziały kawalerii. Tu wystarczy prowokować wroga do przekracuania rzeki. Wtedy nie podejmuje on walki dystansowej, ale pcha się do walki wręcz. Wiadomo, jak łucznicy konni czy piesi dają sobie radę z falangą... Po 2, 3 takim masakrach proszą o pokój i mam zwykle spokój. Tylko raz zmuszony byłem zająć jedno ich miasto, wyciąć ludność i zniszczyć wszystko, co da się zniszczyć. Zaproponowałem potem im to miasto w zamian za pokój i miałem spokój. Może to jest jakaś metoda?

A Kartagińczyków, to ja przeznaczam do rozwałki zaraz po rozprawie z Rzymianami, bo jestem pewien, że prądzej czy później zechcą opanować Syrakuzy, Messynę i inne moje lub prawie moje miasta:D. Z Iberami nie walczyłem dotąd grając Grekami.

16.08.2005
16:30
[176]

Drackula [ Bloody Rider ]

Attyla-----> no tyle ze to oni zaczeli i zajeli ziemie trakow a potem wysypali mi sie na Bizancjon, gdzie na murach kila tys ich lucznikow poleglo :p. Ja niestety nie mam na chwile obecna skorpionow i muse je dopiero wyprodukowac tak wiec wkurzam sie niesamowicie kiedy walka a moscie trwa 20 minut i zero zabitych bo oni nie chce przelazic przez most a ja nie moge blizej podejsc bo 8 jednostek luczniko mi zdziesiatkuje oddzialy. Niestety cos jest w RTR zwalone i z tego co zauwazylem to ruszaja przez most wtedy kiedy straca oddzialy strzelajace dopiero :(.

Z kartagina mam pokoj i pokoj miec bede po wsze czasy zapewne. Mamy wspolnego wroga-ptolomeuszy a oprocz tego oni nie maja nic co mogli by mi zaatakowac. Sycyli byla moja juz na samym poczatku tak wiec nie mam z nimi zadnej ladowej granicy.

Co mnie jeszcze denerwuje to to ze pomimo miasta rozwijaja sie w slimaczym tempie to jeszcze powyzej 6000 mieszkancow nie mam w zasadzie zadnych bonusow w postaci nowych jednostek, bo baraki krolewskie to mam juz wszedzie przy 6 tys.

16.08.2005
18:01
[177]

Lindil [ WCzK ]

Ostatnio zdarzyła mi się ciekawa bitwa w ukłądzie Rzym[ja]/Grecja[przegrani;)]. Po mojej stronie dowodził przywódca frakcji - coś 8 gwiazdek + będzie z 6 do morale i chyba tylko temu zawdzięczam zwycięstwo. Reszta wojska w typowym dla mnie składzie: 4x Princeps - centrum, 2x2 Hastati na skrzydłach, 4x Velites przed główną linią, z tyłu 4x Funditores, dwie jednostki Ekwitów z tyłu. CAłoś prawie całkiem zielona. Grecy z przewagą jakiś 800 ludzi, głównie hoplici ze śladowymi ilościami różnych harcowników i kawalerii. Na początku przyznaje bez bicia: za dobry w walkach taktycznych nie jestem i patrząc na ukłąd sił i terenu przed bitwą myślałem, że łatwo nie bedzie. Kiedy okazało się, ze przeciwnik nie trzyma jak to ma w zwyczaju swoich sił w dwóch częściach, tylko maszeruje szerokim frontem, stwierdziłem, że sytuacja jest w zasadzie beznadziejna. Procarze, którzy w walce z Galami sprawdzają się świetnie, w starciu z falangą mającą obronę rzędu 27 z czego ponad 15 to pancerz i tarcza są całkowicie nieskuteczni - przydali sie tylko do pognębienia kawalerii i oszczepników. Velites podbnie. Hastati zaś i Princeps w statystykach są od falangi sporo słabsi, nie mówiąc już o liczebności: 80 do 120. W takim układzie ustawiłem się [bardzo historycznie:D] w rogu mapy i czekam. Szczęśliwie okazało się, że przeciwnik podchodził frontem szerokim, ale nie równym, tak że kolejne oddziały falngi nadchodziły stopniowo. W dodatku na lewym skrzydle dwa oddziały Hastati zdołały spanikować baz pomocy 120 falangistów zanim doszło kolejnych 120. Bitwa jednak rozstrzygnęła się w centrum, gdzie o dziwo falanga walcząca czołowo z oddziałem Princeps okazała się być shaken, mimo bardzo wysokiego stanu osobowego. Postanowiłem więc zaryzykować i rozerwać swoja linię, zachodząc ten oddział od tyłu kolejnymi Princeps. Gdyby Grecy bronili się dłużej jak te 30 sekund to moi ludzie mieli by wroga za sobą i - czarny dzień armii rzymskiej gotowy. Nie bronili się:) Panika w szeregach wroga okazała się zaraźliwa i już po chwili większa część centrum uciekała. Mniejsza cześć wykazała twardszy kręgosłup moralny i trzeba było ją uczciwie wyciąć, co okazało się dość bolesne dla legionistów. W czasie rozstrzygającej walki w centrum prawe skrzydło utrzymało szyk głównie dzięki temu, że komputer wysłał część wojska w pościg za dwoma oddziałkami Velites, o których przypomniałem sobie dopiero pod koniec bitwy, kiedy posłużyli do zabicia ganiającego ich po planszy wrogiego generała.
Bitwa zakończyła się heroicznym zwycięstwem - faktycznie heroiczne ono było, nie to co walki z Kartagińczykami ze stratami 40-70 jakie na tamtym froncie mi się zdarzają [zdarzały: Kartagina została własnie usunięta z kontynentu]. Z 1400 ludzi zostało mi 700, oddziały pierwszoliniowe mają po 20 kilka osób. Generał po tej walce został heroic defender i genius of infantry commnd.

16.08.2005
18:51
smile
[178]

Drackula [ Bloody Rider ]

Lindil------>a grecy mieli Pyrrusa za dowodce? bo wydaje mi sie ze nie. Nie uwiezylbym ze z nim jako generalem falanga walczaco czolowo bylaby szaken :p. Ale to chyba nie ta armia bo nawet o sloniach nie wsponiales.

16.08.2005
19:45
[179]

Lindil [ WCzK ]

O nie nie, gdzie Pyrrus;) Moje [pyrrusowe, trzeba nadmienić;)] zwycięstwo nad nim miało miejsce jakieś 50 lat wcześniej. Rzym rozciąga się od Hiszpanii - z drobną przeszkodą w postaci kontrolujących ją w 2/3 Iberów, ale oni długo oporu stawiać nie będą, gdyż walczy z nimi armia z jednostkami o srednim doswiadczeniu 8* - przez Galię do - no, tu już nic specjalnego: do Italii wałściwej;) Poza tym dysponuję jeszcze wszystkimi wyspami na zachód od Sycylii i samą Sycylią, skąd pochodzi lekko licząc ponad połowa wpływów do kasy. Nawiasem mówiąc zdobywałem te ziemie wspomnianą bardzo doświadczoną armią, ale nie bardzo miałem skąd brać wojska na garnizony. Skutek: generał o cechach: spokojny, abstynent, łaskawy władca, krwawy, eksterminator:)
* Czyli 80 Hastati pokonuje pełen oddział słoni afrykańskich - sprawdzone w boju z Kartaginą.

17.08.2005
12:17
[180]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Dracula - nie przeceniałbym tego Pyrrusa:) Walczyłem z nim kilka razy i zawsze z tym samym efektem. Wystarczy tylko skoncentrować ostrzał procarzy na jego drużynie i tyle. Zawsze skutkuje. Co prawda raz zdażyło sią, że poszedł w zwarcie, ale wtedy było jeszcze weselej, bo Rzymianie rozstrzelali większość oddziału za pomocą pila a resztę zabili w walce wręcz. Zabawa z falangą to wtedy czysta przyjemność. Piechota atakuje od przodu a od tyłu w tym samym czasie jazda i po sprawie. Oczywiście uprzednio wysyłam oszczepników do rozbicia szyku falangi. W każdym razie moje straty w walce z Pyrrusem nigdy nie były większe niż 200 ludzi. Dużo więcej straciłem wczoraj dzięki erupcji Wezuwiusza (najgorsze jest to, że straty objęły również najlepszego mojego generała z 6*.

Lindil - wykorzystuj mobilność swoich oddziałów w walce z falangą. Linia bojowa jest do przyjęcia przy starciu dwóch linii falangi. Przy takim ugrupowaniu sił nie walczzących w szyku falangi wysokie straty są oczywiste. Poza tym staraj się uchwycić siły wroga rozczłonkowane. Jeżeli cię zaatakuje, to często warto się wycofać. 1-2 tury i możesz polować na mniejsze armie greckie. Często w ogóle bez generała.

17.08.2005
12:43
[181]

Lindil [ WCzK ]

To teraz czuję się jak francuski sztabowiec w '40, bo mój pierwotny plan zakładał modyfikację składu armii: 4x Triarii, 4x Princeps, 4 balisty albo skorpiony, 2x Funditores + jakaś kawaleria. Front zachodni z Galami przyzwyczaił mnie po prostu, że większość bitew można wygrać bez dobywania miecza - wróg zanim dojdzie do linii ponosi straty rzędu 40-50%, co dość ujemnie wpływa na morale. Na falangę chcę więc tylko zwiększyć kaliber artylerii;)

17.08.2005
16:15
smile
[182]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Lindil - z Grekami jest bardzo podobnie:D Ja wogóle żadko doprowadzam do starcia wręcz. Zanim falanga dotrze do moich, jest wystrzelana conajmniej w 60-70%, a przy takich stratach panika to drobiazg:D Ostatnio wstawiłem nawet do jednej z armii eksperymentalnie 6 skorpionów. Mucha nie siada. Słonie - nie słonie. Nie ma mocnych na taką siłę ognia.

17.08.2005
16:21
[183]

UrbachPaproch [ Pretorianin ]

A ja mam pytanko.

Gram właśnie w RTR 6.0 i mam z tego mnóstwo radochy. W zasadzie mógłbym wygrać grę, tzn. grając Rzymianami mam przecież Rzym, a do tego 49 prowincji i 3 dalsze oblegam. Problem polega na tym, że nie można zdobyć 50., bo gra się wywala. Wymyśliłem, że by walczyć dalej i zmierzyć się z Seleucydami, którzy pozostają najsilniejszą nacją na mapie, pozbędę się Rzymu i tym samym nie będę spełniał jednego z warunków zwycięstwa.

Ale, do licha, jak to zrobić? Gram na Emperor/Emperor (wyżej się nie da), zburzyłem w Rzymie wszystko co się dało (prócz dróg i portu, bo póki co sobie handluję i jeżdżę po okolicy) - nie ma więc niczego, co podnosi zadowolenie. Podatki dałem na max, więc porządek w mieście = 0%. Co kolejkę chłopaki się burzą i ginie sporo ludzi, ale miasto jako takie pozostaje moją własnością i przynosi niezgorsze dochody (bo wysokie podaki).

Czy jest nadzieja, że w końcu stanie się neutralne? Czy sobie darować i zagrać inną nacją? (ale ja tak lubię Rzym...)

17.08.2005
16:32
[184]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Urbach - w modzie tym jest błąd, który powoduje takie skutki jak opisujesz. Trzeba ściągnąć łatkę do tego moda i będzie grało. Linka jest gdzieś w tym wątku.
Acha - niestety, nie skończysz tej gry. Łatka działa tylko w nowych kampaniach

17.08.2005
16:48
[185]

Drackula [ Bloody Rider ]

panowie, wasze taktyki sie sprawdzaja wysmienicie bo gracie przeciwko gkupiemu jakby na to nie patrzec AI. Szczerze watpie aby Attyla wzial wiecej niz 2 oddzialy skorpionow do walki przeciwko zywemu przeciwnikowi. Dlatego mamy tak wiele rizncy rodzajow wojska. Owszem skorpiony sieja spustoszenie, ale przykladowo sprytnie uzyta lekka jazda szybko je zneutralizuje. Oczywiscie nie mowimy tu o jednym oddziale, bo koncentracje ostrzelu szybko jego zywot zakonczy. Wspolpraca kilku typow wojska zawsze bedzie kluczem do sukcesu.
Poza tym nie wiem o jakiej falandze wy mowicei ze traci tyle ludzi w przypadku ostrzalu ( pomijam skorpiony). Moja grecka ciezka falanga traci 2-4 ludzi w marszu na 240 HP zanim dojdzie do linii przeciwnika i nastepi zwarcie. Jesli sie bronie to w zasadzie ostrzal nic jej nie robi i dlatego komp ostrzeliwuje lzej opancerzone jednostki stojace za nimi. Oczywiscie inna bajka to pierwsi hipolicie ale kto ich uzywa.
Mowicie ze slonie ladnie padaja. Ano padaja bo ich sie nie uzywa jako stojacego elementu mapy tylko oslania i trzyma w bezpiecznym miejscu, sa to jednostki sluzace do przelamania i w tym celu sprawdzaja sie wysmienicie. To ze Pyrrus w Italii z nami przegrywa to tylko i wylacznie wina AI, ktore nie potrafi wykozystac posiadanej przewagi w wojsku.

PS.1 Falangitow Pyrrusa mozna szkolic ale tylko w Appolonii.
PS.2 Na poczatku bitwy falanga stoi ramie w ramie, jak zrobic to aby potem zaznaczonych kilka jednostek tak ustwic w linii, zawsze mi wychodzi z przerwa. Ltos na to wpadl? Reczne ustawianie jest mozolne i nie tak dokladne.

17.08.2005
16:57
[186]

UrbachPaproch [ Pretorianin ]

Attylo,

Mam świadomość błędu i tego, że po łataniu stary sejw nie będzie działał tak, jak bym chciał.

Ale dlatego właśnie wymyśliłem metodę z pozbyciem się Rzymu. Czy to jest możliwe, by zbuntowane miasto stało się neutralne? Czy tak może się stać z Rzymem dla Rzymian?

18.08.2005
08:51
[187]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Dracula - chyba wszyscy zdajemy sobie sprawę ze słabości AI. Oczywistym jest, że tylko dzięki temu bitwy wyglądają tak jak wyglądają. Właściwie problem powsteje wyłącznie wtedy, kiedy trafisz między dwie armie, z których każda ma dużą nad tobą przewagę. Ja wczoraj przetestowałem takie zdażenie. Tłukę się na Sycylii z Kartagińczykami i zanim nadejdzie czas, kiedy kończą się zapasy twierdzy ląduje duża armia punijska. Tak wczoraj pod murami miasta na "A":) w środku wyspy armią liczącą poniżej 900 ludzi trafiłem między 2 armie po 1500 + coś z miasta. I wtedy poniosłem straty prawie 50% stanów wyjściowych. I tylko dlatego, że nie chciałem marnować tych 7 tur pod murami.

ps2 Za diabła nie wiem o co ci chodzi. Ustawiając armię zaznacz oddziały, które chcesz przenieść i jeżeli mają zachować front, trzymaj przycisk alt, a jeżeli potem zechcesz zmienić front trzeba wcisnąć crtl i "kręcić" mychą.

Urbach - nie mam pojęcia. Zanim zacząłem szukać wyjścia, załadowałem łatkę na tego moda.

18.08.2005
10:00
[188]

UrbachPaproch [ Pretorianin ]

Kurcze, no to zniechęca mnie do zabawy - bo po tej łatce grając np. Baktrią mogę zobaczyć, że gra wiesza się przy wchodzeniu do jakiegoś miasta lub coś w tym rodzaju...
ech.

Czy kiedykolwiek komukolwiek miasto wypowiedziało posłuszeństwo? Jak to wygląda? Jak to działa?

18.08.2005
10:07
[189]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Urban - co to znaczy wypowiedziało posłuszeństwo? Zbuntowało się? Jeżeli o to ci chodzi, to poprpstu pojawia się komunikat o buncie, twoje jednostki lądują za murami miasta a samo miasto wypełnia się buntownikami. W podstawce przed patchowaniem to się zdażało dosyć często. W modzie jeszcze nie przytrafiło mi się coś takiego, bo zwykle wyżynam ludność. Kasa 15:D

A co do wieszania, po załadowaniu łatki - to nie zauważyłem jeszcze.

18.08.2005
11:01
[190]

Lindil [ WCzK ]

Mi w RTR 6.0 zbuntowało się miasto Kartagińczyków położone na południu Hiszpanii, zapomniałem nazwy akurat. Po dwukrotnym wyrżnięciu ludzi [zostało 800] pozostawiłem w nim trochę najemników, a zasadniczą cześcią armii odszedłem po uzupełnienia. W następnej turze miasto znów było białe [ach, ci kontrrewolucjoniści:D] z półtoratysięcznym garnizonem.

18.08.2005
11:02
[191]

UrbachPaproch [ Pretorianin ]

Hmmm kiedyś w podstawce faktycznie takie rzeczy się zdarzały, a odkąd gram w RTR 6.0 nie ma buntów. W sumie trochę szkoda...

Tak czy inaczej: dam Rzymowi jeszcze z 5 kolejek na 0% lojalności i przy okazji dowiem się, czy może się zbuntować.

A jeśli się nie zbuntuje - zainstaluję sobie łatkę, ChallangeMod dla zaostrzenia trudności i zagram Macedonią, próbując wskrzesić imperium Aleksandra.

Ale przy okazji mam 3 pytania:
1. Czy ktoś korzystał z ChallengeModa? Jakie opinie?

2. Jaka trudność istotnie jest najtrudniejsza w RTR? Bo coś mi się zdaje, że Imperator/Imperator może być czasem łatwiejszy niż któryś z niższych poziomów - szczególnie w przypadku bitew...

3. Jakie budynki stawiacie w pierwszej kolejności po zdobyciu obcego miasta, próbując jak najszybciej przywrócić porządek - i zwolnić stacjonujący garnizon? Zakładam, że w pobliżu nie ma już wroga: najpierw arenę (bo można potem robić igrzyska, więc jest możliwość manewru zwiększającego lojalność), a potem świątynie (największa poprawa lojalności względem czasu budowy)?
A może jakieś budynki upgragujące budynki obce kulturowo? (w pierwszym rzędzie typu arena czy odeon, w dalszym te zwiększające dochody)

18.08.2005
11:18
[192]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Po zdobyciu obcego miasta i wyrżnięciu ludności buduję najpierw infrastrukturę, czyli koalnie, targowisko, port i drogi. Potem świątynie na przemian z romanizowaniem/zgreczaniem itp. Na końcu jadę po roonictwie. Dopiero po wszystkim stawiam baraki.

18.08.2005
11:37
[193]

UrbachPaproch [ Pretorianin ]

Attylo,
Ciekawe, ale przecież w ten sposób musisz trzymać latami spory garnizon w nowozdobytym mieście.

PS To ostatnia kampania bez limitu czasu. Właśnie mam bitwę z Sarmatami - ich 6000 kontra moich chłopaków 3000 - ale za mostem. Ich pomysł na bitwę to stać z tymi wszystkimi łucznikami i czekać, aż będę pod nich wchodził. A ja nie mam ochoty! Gdybym miał limit, to byłby remis, a tak to sam nie wiem, co zrobić. Uciekać? Prowokować własnymi procarzami? Argh.

18.08.2005
11:50
[194]

Kłosiu [ Senator ]

No wrocilem z wycieczki w Tatry. Bylo dziwnie, na Orlej Perci slonce grzalo jak cholera, a sniegu po pas miejscami :)

UrbachPaproch --> zdaje sie, ze na ostatnim poziomie kampanii i przedostatnim bitew jest faktycznie trudniej niz na obu poziomach ostatnich. Teraz gram na very hard/hard i odnioslem pare porazek :)

Z budynkow daje najpierw asymilacje pierwszego stopnia, bo to daje wiecej do szczescia ludnosci niz swiatynie i budynki bez asymilacji. Potem drogi, porty, targowiska i/lub nastepne asymilacje, w zaleznosci od potrzeb. Budynki wojskowe w zasadzie oplaca sie robic dopiero po zbudowaniu provincial barracks, bo dopiero wtedy zaczynaja dzialac, przynajmniej u Grekow i Rzymian.

18.08.2005
14:20
[195]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Urbach - nie muszę. Wystarczy nawet kilkunastu ludzi, jeżeli po zdobyciu miasta wyrżniesz mieszkańców.

19.08.2005
07:49
[196]

UrbachPaproch [ Pretorianin ]

No dobra, zacząłem karierę Antygonem Gontasem, królem Macedonii. No i miało być trudniej.
W ciągu 2,5 roku wyparłem niezależne greckie miasta z dzisiejszych granic Grecji - za wyjątkiem Krety. Ciekawe, jak czy faktycznie Sparta nie miała murów obronnych... Bo w drugiej kolejce mój król zmierzył się z liderem Greków i wyrżnął jego załogę w zaułkach greckiej stolicy nie otoczonej nawet palisadą...

Choć miałem jednego sojusznika w okolicy - Traków - ci jednak oczywiście szybko zdradzili i teraz walczę z Egiptem, Trakami, Grekami i Ilirami, w ciągu 10 lat dociągnąłem granicę do Dunaju, zdobywając wszystko na południe od niego, a moje armie maszerują teraz na Scodrę i inne miasta Ilirów na wybrzeżu Dalmacji...

A miało być trudniej na vh/h, huge units i z tym dodatkowym modem (z którego w końcu rezygnuję, bo nie bawi mnie macedońskie wojsko bez opcji falangi, a z podniesionymi statsami :) )...

Ale trudno, skoro jest łatwo :)
Spróbuję bawić się wskrzeszając imperium Aleksandra - może tylko uzupełnię je o ziemię Kartaginy, a na końcu Rzymu (zobaczymy, czy ten sam się rozwinie, czy padnie). Może też na początku trochę przesunę granice wgłąb terytorium Ilirów, bo to zawzięte barbarzyńskie plemię będzie mnie męczyć, póki nie osłabnie.
W obu grach dyplomacja była na wała - alianci zdradzają przy byle okazji, a nacje podbite i z jedną prowincją oraz armią na karku nie chcą być protektoratami. Może pech, a może przy moim stylu gry tak to wygląda?

---

Właśnie, wyrzynacie mieszkańców miast? Plus jest w postaci łupów i łatwiejszego utrzymania porządku (armia idzie dalej), ale z drugiej strony ludzie to ludzie - płacą podatki i dają możliwość zaciągu. Ja zwykle biorę w niewolę, uprzednio sprawdzając, w których miastach mam gubernatorów. Z dużych wychodzę na chwilę i zasilam te mniejsze, a lojalne. Lubię mieć w każdym mieście porządne mury i potencjalną bazę rekrutacji.

19.08.2005
14:26
[197]

Orrin [ Najemnik ]

Czy jest jakis mod do rome w ktorym mamy doczynienia ze sredniowieczem ? Jak tak to jak sie nazywa i na jakim stoi poziomie?

19.08.2005
14:51
[198]

Kłosiu [ Senator ]

Zawalczylem z perska falanga seleukidow - piekna jednostka, az przyjemnie sie ich wybijalo ;) Wschodnie jednostki sa jakies ladniejsze, mysle ze z tego powodu wybiore sie moimi Grekami do Azji Mniejszej, mam ambicje uczynic Morze Srodziemne wewnetrznym ;) Zaczynam miec problemy z falanga na polnocnych granicach, nie ma tam juz najemnych hoplitow, wiec armie powoli zmieniaja charakter - krotka linia falangi, sporo trackich najemnikow na skrzydlach, tracka konnica i lucznicy sarmaccy albo kretenscy lub macednoscy procarze. Z Tracja walcze, ale nie mam ambicji niesc kultury na ich barbarzynskie ziemie. Odbilem tylko greckie kolonie na wybrzezach Morza Czarnego. Ilirow tez odepchnalem na polnoc, zdobylem ich miasta az do Segesty, tyle mi wystarczy. Rzym sie uspokoil, ma tylko 4 miasta, ale chamy nie chca pokoju, mimo pewnie wyludnionych miast. Nie wiem czy ich podbijac i potem sie uzerac z Galami z polnocy.
Z Seleukidami i Egiptem chwilowy pokoj, nie wachalem sie zaplacic nawet po 30 tys za traktaty, dochody mi potem skoczyly z 15 tys na 40 tys na ture.
Tak ze po dlugich walkach wzgledny pokoj zawital na ziemie zjednoczonych poleis :)

UrbachPaproch --> ja miast nie wyrzynam, chyba ze sytuacja jest podbramkowa - duze obce miasto podbite przez niewielka armie. Wyrzynanie nie jest mi potrzebne, bo raczej nie zdobywam kilku miast pod rzad, tylko jedno i potem troche tam siedze, az sie sytuacja uspokoi i odbije kontrataki.

19.08.2005
16:06
[199]

Attyla [ Flagellum Dei ]

A ja idę jak prawdziwy Rzymianin: jeśli miasto otworzy mi bramy, to biorę mieszkańców tylko w niewolę. Ale jeżeli zawrze bramy i otworzyć nie chce... Cóż... Moi żołnierze chcą łupów a i Roma środków potrzebuje:D, zatem robię mieszkańcom kęsim. Póki co zdrowym rozsądkiem wykazała się tylko Kydonia.

19.08.2005
17:21
[200]

UrbachPaproch [ Pretorianin ]

W sumie faktycznie, tak było historycznie ze strony Rzymu. To ja walczę teraz po Grecku - liczę każdy talent i tetradrahmę :)

Choć z drugiej strony taki Aleksander różnie sobie poczynał na wybrzeżu fenickim i w Persopolis...

19.08.2005
17:58
[201]

goldenSo [ AnomaliA ]

@UrbanPaproch
Ja korzystam z najnowszej wersji tego moda. Piękna sprawa, w walce frontowej straty zerowe prawie, jak nie podejdziesz od flanki albo od tyłu to będą się okładać do usrania i jeszcze troche. Usuwa on także opcje stawania w falandze, falangici są teraz bardziej niebezpieczni dla konnicy przy czym dalej stanowią zagrożenie dla piechoty.

19.08.2005
18:07
[202]

Kłosiu [ Senator ]

goldenso -> ale wtedy (IIIw p.n.e.) wszyscy walczyli w falandze, nawet rzymianie poczatkowo tak walczyli. Jak to sie ma do realizmu? Takie cos uwazam za usprawiedliwione przy np First Triumvirate z przelomu er, ale nie przy grze odnoszacej sie do III w p.n.e.!

BTW - ma ktos moze jakis obrazek clibanarii? Podobno to byla jazda ciezsza od katafraktow? Jakiego byla pochodzenia?

19.08.2005
18:11
[203]

goldenSo [ AnomaliA ]

@Kłosiu
Tak, ale AI ma zabugowaną obsługe falangi. Teraz walka z falangitami jest o wiele trudniejsza, a i atak od flanki może skończyć się tragicznie. Ogólnie to mod podnosi defence skill także atak kawalerią od czoła na cokolwiek* kończy się klapą, zwykli hastati roznoszą greckich hetairoi
* - poza oszczepnikami i łucznikami

19.08.2005
18:28
[204]

Kłosiu [ Senator ]

"Tak, ale AI ma zabugowaną obsługe falangi."

No tak, ale to nie powod, zebym ja z niej musial rezygnowac ;) Ech, a wystarczyloby ustawic, zeby AI za wszelka cene trzymalo styk z sasiednia jednostka falangi i juz byloby tak pieknie ;)

Zreszta, latwosc bitew wynika czesciowo nie z AI, tylko ze zbyt duzego wplywu gracza na dzialania. Juz kiedys pisalem ze wplyw gracza powinien sie ograniczac do ustawienia wojska i wywania rozkazu ruszenia poszczegolnym grupom, z ewentualnymi modyfikacjami powiedzmy co minute. Tyle ze to wymagaloby napisania lepszego AI, czesciowo automatycznych reakcji oddzialow. Pewnie za drogo by to producenta wyszlo ;)

21.08.2005
18:10
smile
[205]

Kłosiu [ Senator ]

Przypadkiem trafilem na fajne obrazki wojow z epoki ;)
Katafrakci...

21.08.2005
18:11
[206]

Kłosiu [ Senator ]

Katafrakci sasanidcy (czy to jest tozsame z Seleukidami?)

21.08.2005
18:12
[207]

Kłosiu [ Senator ]

No i slynni clibanarii:

21.08.2005
18:13
[208]

Kłosiu [ Senator ]

Nastepny sasanidzki clibanarius:

21.08.2005
18:16
[209]

Kłosiu [ Senator ]

I jakis afrykanski:

I teraz pytanie: czy katafrakci i clibanarii istnieli rownolegle czy nastepowali po sobie? A moze clibanarius to po prostu rzymska nazwa na kataphractoi? Jezeli to sa inne formacje to czym sie roznily? Na tych obrazkach clibanarii ma nieco lzejsze opancerzenie konia, ale czy to jedyna roznica?

21.08.2005
22:11
[210]

Lindil [ WCzK ]

Małe pytanko: Trafił się komuś z grających w RTR 6.0 tzw. freez bug? Podczas tury AI komputer zatrymuje się i koniec - pomaga tylko twardy reset. Mi to przytrafiło się przy grze Bactrią, koło roku 219 BC. Z forum RTR wnoszę, że to problem dość powszechny, podobno pomaga gra bez żadnych sojuszy [??]. Prawdopodobieństwo wystąpienia zwiększa sie wraz z czasem gry.

22.08.2005
11:08
[211]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Maleńkie pytanko: jest jakiś sposób na to, żeby wyprowadzić zza murów artylerię polową? Chodzi mi o to, że kiedy robię wycieczkę zza murów, to przeciwnik się cofa dając mi miejsce na rozwinięcie szyku bojowego (???). Tymczasem za cholerę mie mogę wyprowadzić za mury artylerii a bez niej ponoszę dosyć wysokie straty co przy posiadaniu jednej armii w miejscu, w którym nie da się uzupełniać strat może być "nieco" wnerwiające. Tak właśnie mam w Afryce pźłnocnej. Kartagińczycy nie przestali atakować pomimo utraty wysp na morzu i Sycylii, więc wysłałem korpus ekspedycyjny do Afryki. A tam natychmiast zaatakowali mnie Numidyjczycy. Nie są trudnymi przeciwnikami, ale prowadzą ze sobą mrowie ludzi do turę i wśród tego mrowia jest mnóstwo procarzy. Kapitalnym na nich lekarstwem jest właśnie artyleria polowa.
Zatem macie jakiś sposób by wyprowadzić ją z murów obleganego miasta?

22.08.2005
13:03
smile
[212]

Attyla [ Flagellum Dei ]

żadnych pomysłów, czy żadnych strategów?:D

22.08.2005
13:08
[213]

Drackula [ Bloody Rider ]

Attyla----> zadnych pomyslw nie bedzie bo nie ma takiej mozliwosci, aby artyleria za mury wyprowadzic. Poprostu nie przejdzie toto przez brame. Strafa rozstawiania na poczatku nie obejmuje takze przedpola wiec i nie ma jak ich na poczatku tam wystawic. Na murach tez nie mozna.
A przeciwnik sie wycofuje co bys go z murow strzelajacymi nie razil.

22.08.2005
14:53
smile
[214]

Attyla [ Flagellum Dei ]

k****

22.08.2005
14:55
[215]

Attyla [ Flagellum Dei ]

wychodzi na to, że mury bardziej przeszkadzają niż pomagają... Chyba odpuszczę sobie ich budowę. Tyle, że nie da się zniszczyć murów w osadach zdobytych... Kanał. Mury i wogóle kwestia obrony miast to najbardziej spieprzona cząść tej gry. Kurde - łatwiej się mury szturmuje niż broni...

23.08.2005
13:19
[216]

Grul [ Konsul ]

Lindil --> Przytrafił mi się ten bug, grając Rzymem właśnie podczas ruchu Bactrii. Na szczęście w moim przypadku pomogło zdjęcie fog of war na tą turę. Wpisuje sie w konsoli toggle_fow.

Co do artylerii wewnątrz miasta, to też nie mogłem jej wydobyc na zewnątrz, ale strzelała zza bali gdy się zwabiło w jej pobliże przeciwnika.

23.08.2005
23:18
smile
[217]

Attyla [ Flagellum Dei ]

jakie warunki trzeba spełnić w RTR, żeby dorobić się reform Mariusza? Pół świata należy do Miasta Wilczycy, a reformy jak nie było tak nie ma...

23.08.2005
23:25
[218]

goldenSo [ AnomaliA ]

pałac imperialny i po 220BC, im bliżej 120BC tym większa szansa :). No a od siebie dodam że kartaginą bardzo miło się tępi rzymian, ładnie latają przd słoniami :)

23.08.2005
23:37
[219]

Kłosiu [ Senator ]

Attyla --> ja kiedys skonczylem gre w 150 pne bez reformy ;) Mialem z 80 prowincji i wlasnie podbijalem Egipt.

Przeczytalem niedawno o wrednym bugu w RTW :/ AI po wczytaniu gry resetuje swoje plany dzialan. Dlatego wlasnie u tych co graja krotkie sesje po ture-dwie AI nie rozbudowuje swoich panstw. Po wczytaniu save odpuszcza sobie oblezenia, wycofuje armie itp. Jak dla mnie, niszczy to sens gier ponizej 10 tur w jednym ciagu, czyli 2-3h gry bez przerwy. Zaczalem tak grac Pontem i efekty od razu widac :) Po dwoch dniach (z 15-17 lat w grze, w dwoch sesjach) Grecji juz nie ma, Kartagina jest po zniszczeniu Numidii najwiekszym panstwem swiata, Macedonia panuje na Peloponezie, Tracja na ponocy, a Rzym zaczal wylazic ze swojego buta na ziemie Galow. Ja siedze w Azji Mniejszej i walcze z Seleukidami ktorzy mi podsylaja ze wschodu armie, ale jak widze z Sarmatami tez sie uwiklali w wojne, moze przez to oslabna. Przedtem czesto gralem po ture-dwie jak bylo duzo bitew i dziwilem sie ze AI cos sie slabo rozwija :)
Mam nadzieje (chodza takie sluchy na niektorych forach) ze w BI ma to byc poprawione, potem ma wyjsc patch 1.3 do czystego RTW. Coz, mam nadzieje ze tak bedzie.

24.08.2005
10:25
[220]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Goldenso - prawdę mówiąc, to nie znam jeszcze nacji, za pomocą której nie można by było łatwo niszczyć Rzymian.I na odwrót Rzymianie łatwo niszczą wszystkie inne nacje. Tak naprawdę to wszystko zależy od gracza. Zwłaszcza dlatego, że planuje posunięcia i konsekwentnie je realizuje. Ja mam sposób na zniszczenie każdego przeciwnika: Wystarczy permanentnie blokować wszystkie jego porty i rozbić armie, które zdążył zgromadzić. Tylko na nacje z siedzibami w głębi lądu metoda ta nie działa. A tak wystarczy rozbić 3-4 duże armie a potem po kolei zdobywać kolejne miasta. Nie daje to piorunującego efektu wyłącznie w przypadku, gdy atakujesz w jedną stronę a z drugiej strony non stop włażą ci w szkodę sąsiedzi. I tak np. wysłałem armię do Afryki Północnej by podbiła Kartaginę. W pierszej turze zdobyłem miasto wysunięte najbardziej na zachód. Potem rozbiłem 2 armie kartagińskie i zacząłem przymierzać się do Utyki. No i wtedy zaatakowali Numidyjczycy. Nie miałem i nie mam zamiaru zdobywać ich ziem, bo są nieatrakcyjne gospodarczo. Kłopot w tym, że chyba będę musiał, bo nie mogę się właściwie nigdzie ruszyć armią. Tylko dzięki przypadkowym chwilom oddechu zająłem tereny z Kartaginą włącznie. Poza tym muszę rzucać armię z jednego końca mojego wybrzeża w drugi by odpierać ataki już to Numidyjczyków, już to Kartaginy. Tym ostatnim się nie dziwię, bo zostały im może ze 3 miasta, ale Numidyjczycy nie mają mi jeszcze nic do zarzucenia. No moeż poza tym, że wyciąłem im w bitwach kilkanaście tysięcy luda:D W każdym razie w ciągu około 40 tur zdobyłem i utrzymałem zaledwie 4 miasta... Gorzej, że nie mogę wysłać posiłków, bo na północy mam wojnę z Ilirami (cholernie mocny przeciwnik - słaby ekonomicznie, ale jednostki ma zabójcze), na wschodzie z Egipcjanami, na północy z Galami (tych już docinam). Tylko na zachodzie mam spokój, bo zająłem ostatnie miasto Kartaginy w Hiszpanii, a sami Iberowie są ze mną sprzymierzemi. Właśnie armię z Hiszpamii mam zamiar przerzucić do Afryki. Tyle tylko, że muszę uzupełnić straty a to zajmie jeszcze parę lat.

No i dzięki za info.

24.08.2005
10:50
smile
[221]

sakhar [ Animus Mundi ]

A wiadomo coś, kiedy wyjdzie wkońcu patch do RTR 6? Nie odpalam tej gry ze względu na bugi, których sądząc po ilości zgłoszeń na forum było całkiem sporo. Grając Baktrią od razu się sparzyłem bo kopalnie nie dawały dochodu a potem w ogóle mi "zaginęły". Dlatego cały czas czekam na patcha by ze spokojnym sercem zasiąść do rozgrywki:D Poza tym zbliża się jesień a wraz z nia wysyp wypasionych gierek: FEAR, CoD 2, dodatek do Warhammera 40k i dodatek do Roma, w zwiąku z czym może zabraknac mi czasu na podziwianie RTR:D

24.08.2005
15:31
[222]

UrbachPaproch [ Pretorianin ]

A ja kontynuuję moją macedońską kampanię.
Zaczyna się robić trochę trudniej, a właściwie żmudniej. A to dlatego, że imperium rozrosło mi się od Akwileji do wsch Azji Mniejszej i odległe prowincje już nie tak łatwo akceptują reżim w Pelli.

Ciekawe, ale w całej kampanii nikt nie chciał ze mną sojuszu. Wyjątek na początku zrobili Trakowie, ale po to, by po cichu podejść pod moją Belyzorę i zacząć oblężenie. Od tego czasu czasem mogę liczyć na neutralność, a ci, z którymi zacząłem wojnę, konsekwentnie odmawiają zgody na propozycje rozejmu poparte nawet gotówką. Raz za 60 tys. tetradrachm podpisałem rozejm z Ptolemeuszami (bo są daleko i nie chce mi się tłuc ich floty) oraz za 8 tys. z Sarmatami. Ci ostatni oczywiście 2 kolejki później znowu zaczęli blokować mi porty i atakować moje ziemie. Drugi raz gotówki nie dostaną.

Siłuję się z Rzymianami: w okolicy Akwilei znowu zaczęły się przepychanki, ale to strasznie daleko od moich miast i walka tam jest kłopotliwa. Dlatego by dać sobie czas wysadziłem desant i zająłem Kroton oraz Tarent. Po kilku latach przeciwnik odbił miasta - nie miałem ochoty ich bronić, bo wybuchła tam zaraza i ciągłe wymieranie żołnierzy niezwykle mnie rozsierdzało. Ale podbiję je raz jeszcze (zacznę od Regium), gdy Rzym przerzuci swoje armie atakując Akwileje.

Fajnie się gra, mając 350 tys. w kieszeni - np. buntowników można kupić i pozyskać dodatkowych ludzi do walki na prowincji.

---

Pytanko: jak ustalany jest wynik bitwy, w której nie dochodzi do zwarcia?
Z Sarmatami biję się na mostach, ale to oni mają przewagę jednostek strzelających, więc nie wchodzę w zasięg ich łuków, ale czekam dalej od mostu. A Sarmaci czekają po swojej stronie. Po jakimś czasie bitwa się kończy. Raz miałem małe zwycięstwo jako wynik, gdy czas się skończył. Z czego to wynikało? Z faktu, że przeciwnik atakował? Z tego, że ja miałem mniejsze siły? Nie mam pojęcia...

Przypominam sobie bitwę, w której było podobnie, ale w polu, nie przy moście. Obie strony stały i nic, a pod koniec podsunąłem trochę moich strzelców by zabrać do piachu paru Rzymian. Na koniec okazało się, że to była moja porażka. Tym razem ja atakowałem i pasek na ekranie wskazywał, że miałem słabsze siły. Jak działa ten wynik bitwy?

24.08.2005
15:39
[223]

UrbachPaproch [ Pretorianin ]

PS Daleko od stolicy faktycznie nie ma innego wyjścia jak rzezanie zdobytych miast. Inaczej zupełnie paraliżują siły zbrojne...

24.08.2005
15:50
[224]

goldenSo [ AnomaliA ]

Ja ma takie pytanie, pojawiły mi się cuda na ekranie. Niektórzy piechocińce mają trojkątne nogi, bez stopy i buta. A niektóre ten element posiadają. Jak z tym sobie poradzić? Wcześniej tak nie było

24.08.2005
15:55
[225]

Kłosiu [ Senator ]

UrbachPaproch --> ja jako Pont mam ciekawa sytuacje z azjatyckimi Galami. Od poczatku gry mam z nimi sojusz. No i ciagle go mam, od 30 lat, mimo ze maja jedna prowincje i wcale silna armie, nie zaatakowali mnie. Toleruje ich, niech rozbudowuja Nikomedie, bo w miastach z ich asymilacjami mozna rekrutowac niezlych galeatian swordsmen.

W ogole Pont mi sie podoba, to urozmaicona nacja. W zachodnich prowincjach rekrutuje greckich hoplitow. W centralnych lucznikow, galeatian swordsmen (lepsi od principes, tyle ze nie maja oszczepow), potyjskich ciezkich wlocznikow (calkiem dobra falanga) i kapadocka jazde oraz rydwany z kosami, na wschodzie cirtyjskich barbarzyncow i ich swietnych procarzy, niedlugo wybiore sie w strone Tarsu, jezeli tam beda slonie to juz nikt mi sie nie oprze ;)

24.08.2005
15:59
[226]

Kłosiu [ Senator ]

goldenSo --> tez tak mialem w RTR 5.4, po zainstalowaniu paru modow jeden na drugi. Mysle ze po prostu naklada sie pare modeli jednostek i powstaje taki efekt. Reinstalacja gry pomogla na ten problem.

24.08.2005
16:42
[227]

goldenSo [ AnomaliA ]

@Kłosiu
Tenx, od dzisiaj gram na gołym rtr 6.0 + darth formation 6.6 - najlepszy balans. Bo te mody to ..., skorpiony zdejmują 1 człowieka za strzał i inne cuda :)

25.08.2005
12:40
[228]

Attyla [ Flagellum Dei ]

A mi się Rzymianie podobają coraz bardziej. O ile w podstawce nie było nic lepszego nad falangę, o tyle tu mogę rekrutować znośną falangę punicką. Dodaję jeden oddział do armii walczących z barbarzyńcami (falanga wchodzi w wyłom w wale i kosi wszystkich atakujących). Poza tym Proncipes okazali się kapitalną piechotą. Wzmocnieni skorpionami, procarzami i kawalerią tworzą armie niemal niemożliwe do pokonania przez wroga. Nawet z Ilirami przestałem mieć problemy. Zapewne głównie dlatego, że nie mają już kasy na rekrutowanie tak wielkich armii, jekie musiałem zwalczać na początku wojny.
Nareszcie udało mi się przerzucić armię z półwyspu Iberyjskiego do Afryki. Dzięki temu odblokowalłem wszystkie oblegane miasta. teraz szykuję się do kontrofensywy przeciw Numidyjczykom. Zajmę wszystkie ich miasta i wyrżnę ludność w pień. Zasłużyli sobie jak mało kto. Kartagińczykom pozostały, jak mi się zdaje, 2 miasta. Zajmę je dzisiaj. Ptolemeusze utracili ostatecznie na rzecz Rzymu wszystkie swoje posiadłości w Azji Mniejszej. Kiedy tylko uzyskałem granicę z Sarmatami - ci zaatakowali. Wysłałem przeciw nim armię z 8 oddziałami skorpionów, słoniami, procarzami i kawalerią i rozbijam wszystkie ich armie prubujące przeprawić się przez rzekę. taktyka walki z nimi jest prosta:
1. ostrzał skorpionów do wyczerpania amunicji ma zabić wrogiego generała i maksymalnie obniżyć liczebność armii. 2. Procarze bronią mostu i ostrzeliwują tych, co zapędzili się za daleko.
3. Po ostrzale skorpionów rozpoczynam atak kawalerii dla spędzenia pieczych miotaczy.
4. procarze przechodzą przez rzekę i atakują bronią dystansową kawalerię Sarmatów.
5. pościg taktyczny rozbitego wroga.

Po takiej bitwie straty to około 20% stanu wyjściowego, przy czym w kawalerii straty sięgają nawet 80%. Dlatego muszę mieć stały dopływ świerzych oddziałów do walki (niedaleko stacjonują oddziały zapasowe a przetrzebione idą po uzupełnienia. Po uzupełnieniu wracają na pierwszą linię.

25.08.2005
13:55
[229]

UrbachPaproch [ Pretorianin ]

@ Kłosiu

Galatyjscy wojownicy to faktycznie niezłe zakapiory. W tej kampanii nie burzę asymilacji i budynków wroga, starając się wykorzystywać jednostki innych nacji. Acha - i biję Pont :)

Zostały mu 3 miasta - nie napadałem dla ziemi, ale dla stworzenia dobrej, łatwej do bronienia granicy na rzece uchodzącej do Halys albo jakoś obok (nie mogę jej wypatrzyć na mapie :) ).
Mój desant w pd Italii przynosi Efekty - mam już Cofirum, Regium, Tarent i Kroton. Rzym zbiera siły, ale nie może zebrać całości, bo 2 armie trzymam pod Akwileją...

Zgodnie ze wskazówkami kolegów zablokowałem prawie wszystkie porty Rzymu, a także innych wrogów (Tesalii, Sarmatów i Pontu). Zdziwiłem się, jak zobaczyłem, gdzie znajduje się port od Trapezuntu - kawał drogi od miasta! Ale flota do blokowania już płynie...
Dwie armie atakują na Syrię - oblegam już Tars, a tuż obok widzę 4 dalsze miasta blisko siebie, z 1500 Seleucydzkich żołnierzy do obrony... W górach wschodniej Azji Mniejszej na brodzie blokuję przejście dla 4 tys. Persów, ale pewnie w końcu się rozmyślą i ruszą na pomoc Tarsowi - trzeba będzie zaciągnąć nowych najemników, bo do domu zrobiło się okropnie daleko...

---

Swoją drogą - czy można prosić kogoś z opiekunów wątku o założenie kolejnej części? Bo ta wchodzi strasznie wolno (może dlatego, że skończył mi się limit dla Neostrady :) ).

25.08.2005
14:00
[230]

goldenSo [ AnomaliA ]

Mam pytanie : Czy korzystacie z automatycznego zarządzania prowincjami? Ja narazie staram się tego nie używać ale w miare jak imperium się rozrasta wydawanie rozkazów z pelli staje się coraz bardziej kłopotliwe.

26.08.2005
00:53
smile
[231]

Kłosiu [ Senator ]

goldenSo --> dla mnie samodzielne budowanie to polowa zabawy w Rome :) Jakby mnie nie atakowala AI to moglbym siedziec z 50 prowincjami i tylko rozbudowywac miasta :D

Jest oficjalne potwierdzenie, ze w BI i patchu 1.3 zlikwiduja buga przy ladowaniu gry :) Teraz, gdy gram po minimum 10 tur naraz gra jest o wiele trudniejsza, strach pomyslec co to bedzie gdy poprawia :) Poziom trudnosci wzrosnie trzy razy ;)

26.08.2005
13:09
[232]

goldenSo [ AnomaliA ]

Zainstalowałem ponownie moje mody i jest ok (zmieniłem sobie także czas budowy asymilacji na 1 turę dla wszystkich nacji, poprawia to trudność bitwe troche) :). Rozpocząłem bitwe pontusem. Na poczatku z rozpędu siłami jakie miałem zająłem sinope i przeniosłem tam stolicę. Następnie przez kilka tur gromadziłem armię na podbicie krymu, w przeciągu 3 tur znajdujące się tam miasta zostały zajęte. Aktualnie posiadam 2 armie polowe o dość standardowym składzie :
6/7x Pezoi, 2xŁucznicy, 1xgenerał, 1xrydwan z ostrzami, 1x lancerzy kappadoccy,2x najemni procarze. Narazie oblegam miasta selukidów, w tym tępie do wieczora zajme rodos :)

26.08.2005
14:06
[233]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Golden - Kłosiu ma rację - miasta to połowa zabawy w RTW. Nie warto dawać automata. Nie ma tego klimatu rodem z civ:D
Jak pisałem wczoraj - Kartagina straciła wszystkie swoje posiadłości na półwyspie iberyjskim a armię przeniosłem do Afryki dla walki z Numidyjczykami. Armia sprawia się dobrze. Rozbiła wszystkie armie wroga, które pałętały się w okolicy i zajęła jedno miasto. Niestety, Iberowie złamali traktat i zaatakowali. Musiałem na półwysep ściągnąć armię z frontu Galijskiego. Galowie to wykorzystali i wznowili ofensywę (typowe zjawisko za krótkiej kołdry:D). Zdążyłem tylko rozgromić jedną armię wroga i posunąć się w kierunku bodaj czy Kordoby. Niestety, tym razem walczyłem pod górę, więc w rezultacie większość strat pomiosłem z rąk własnych miotaczy:D. Syf.
Jakiś pokręcony zabójcy zabił mi tymczasem wodza armii walczącej z Kartaginą. Zwyciężyłem w 2 bitwach polowych i zająłem jedno z 3 ostatnich (przynajmniej tak mi się wydaje) ich miast. Na szczęście w Hippo Regius proces integracyjny doszedł do końca, więc nareszczie mogłem uzupełnić straty. Czas był najwyższy, bo jednostki piechoty dobijały do 40% stanów wyjściowych a z kawalerii musiałem zaciągnąć 3 chorągwie jazdy punickiej, bo własnych ekwitów wystarczyło akurat na jedną chorągiew (ale za to z 3 balkami). Nareszcie ruszyłłem się też w Azji Mniejszej zajmując Melitene. I wtedy zorientowałem się, że jestem w stanie wojny z Seleukidami. Zdziwiłem się, bo nie zauważyłem żadnego wrogiego aktu z ich strony. Tak czy owak najpierw muszę się uporać z Ptolemeuszami zamim wezmę się za Seleukidów.
Dzięki taktyce blietzkriegu zdołałem wreszcie rzucić na kolana Ilirów. Zamiast bić się z nimi w polu zajmowałem z marszu wszystkie ich miasta. Zająwszy 4 zniszczyłem tą frakcję i w rezultacie ich armie polowe stały się szare. Załatwię je w swoim czasie - ale już bez presji możliwości uzupełniania strat i produkcji nowych armii:). Grecy na szczęście po lekci w Italii i na Sycylii siedzą cicho. Ciekawym jak długo wytrzymają:D. W każdym razie po zajęciu ostatniego miasta Ilirów pojawił się komunikat, że wygrałem. Gram dalej, bo chcę zobaczyć nowe legiony:)

26.08.2005
16:36
[234]

Drackula [ Bloody Rider ]

W sumie to ja nie zauwazylem tego aby komp gozej gral przy malej ilosci tur na sesje bo zazwyczaj gram dlugo. Ale skoro to sprawdzone to tak jest. Poza tym komp zawsze wolniej sie rozwija i dlatego ja sie nie spiesze nigdy ze zdobywaniem. Blitzkrieg u mnie to tylko po to aby miec tych kilka spojnych prowincji i miec szanse na jakis rozwoj. Zabawa to zaczyna sie znacznie pozniej, kiedy juz polowa nacji wyleci z gry i toczy sie walka tylko tych duzych. Ciekawie sie robi kiedy przeciwnik nagle przychodzi armia w ktorej co drugi oddzial to slonie bojowe.

Co do wyzyniania miast to juz tego nie robie, nie oplaca sie. Znacznie lepiej jest przejac miasto i doprowadzic do asymilacji a po przeksoku miasta na wyzszy poziom nastepuje znaczna poprwa. Gozej jest z maksymalnie rozwinietymi miastami, bo te wymagaja dluzszego czasu na asymilacje ale tez da sie zrobic. Nie wycinanie ludzi w miastach owocuje znacznie stabilniejszym panstwem, bardziej zadowolonymi miastami i mniejsza liczba buntownikow w prowincjach.

26.08.2005
18:09
[235]

Miniu [ Generaďż˝ ]

Wiadomo kiedy sie pojawi grywalna wersja moda Europa Barbarorum?

26.08.2005
18:15
[236]

goldenSo [ AnomaliA ]

@Drackula
Dlatego ja ustawiłem asymilacje na 1 turę, ai rozwija się wolno ale szybko buduje asymilacje co pozwala im trzaskać lepsze armie. Mam także taki patent że po skończeniu asymilacji dostępne są tylko natywne jednostki piechoty dla danej frakcji (czyli z roman citizenship nie wyszkolimy italian swordsmen/spearmen) ale nie zawsze tak jest, jeszcze moda nie rozgryzłem :)

26.08.2005
18:40
[237]

Miniu [ Generaďż˝ ]

Uzywa ktos Draknar’s Mod Collection razem z Total Realism 6.0?

26.08.2005
18:41
[238]

goldenSo [ AnomaliA ]

@Miniu
Ja

26.08.2005
18:55
[239]

Miniu [ Generaďż˝ ]

Wlasnie zainstalowalem. Podobno Ai jest duzo lepiej sobie radzi?

26.08.2005
19:28
[240]

goldenSo [ AnomaliA ]

@Miniu
Trochę, bitwy są o wiele trudniejsze, przeciwnik zachodzik od flanki, jeżeli ty robisz to samo stara się ciebie przyblokować.
@all
Zdarzyło się wam że wasze miasto podbite przez wroga zbuntowało się? Capua podbili mi grecy gdy walczyłem z galami (nowa kampania) i gdy przysłałem kilka oddziałów hastati na odsiecz miasto zbuntowało się przeciwko grekom i wypiiii ich z hukiem. W mieście są teraz 2 oddziały princeps,2 italian cavalry, hastati i triari. Miła sprawa :)

27.08.2005
11:49
[241]

Attyla [ Flagellum Dei ]

A ja właśnie zastosowałem strategię Cezara:) Nie mam ochoty zajmować całej Galii, bo kiepskie to tereny i rozwlekłe granice do obrony. Uzupełniłem więc straty w mojej armii galijskiej i zająłem wszystkie ich miasta opuszczając je natychmiast po wyrżnięciu ludności i zniszczeniu wszytskiego co dało się zniszczyć. W konsekwencji Galowie nagle przestali dysponować armiami mogącymi mi w jakikolwiek sposób zaszkodzić. Co więcej, na zakończenie oddałem im dwa takie miasta (no, teraz to już raczej wioski:D) w zamian za pokój i przymierze. Dzięki temu uzyskałem państwo buforowe na tyle słabe, żeby w razie czego w trymiga obrócić ich w perzynę i na tyle silne, żeby w ciągu paru tur nie padli pod ciosami Germanów. Zresztą jeżeli ci ostatni będą tak głupi, że mnie zaatakują (albo Galów, którzy są już przyjacielami ludu rzymskiego:)), to zrobię im podobną wyprawę karną. Sądzę, że po takim szpasie uspokoją się.
Wybrzeże Afryki jest moje. Jughurta poszedł na psy szczekać:D Te miasta, których nie zająłem - zniszczyłem jak u Galów.
Zaatakowali Makedonowie. Niedługo Peloponez będzie rzymski:)

27.08.2005
15:08
[242]

mgk [ Generał - Pacyfista ]

Klosiu - to mnie zalamaleś - ja z braku czasu gram dopiero drugi raz (skończylem raz Rzymem) i jako Kartagina własnie atakuje Brytów - tyle że gram po 1 -2 tury miedzy 23 a 24 :-)
nowy patch sprawi ze bede mial nowa grę ;-))

27.08.2005
23:30
[243]

Kłosiu [ Senator ]

Na obrazku efekty moich podbojow w wojnie z Seleukidami. Ataki szly od Tarsu i od polnocy, przejsciem bodajze z Eupatorii. Poniewaz Seleukidzi walcza na polnocy z Sarmatami i ze mna, nie zdazyli zmobilizowac zbyt duzej armii i w 10 czy 15 tur zajalem im z 7 miast ;) To chyba zlamalo im kregoslup, maja teraz armie nie wieksza od mojej. Zawarl bym z nimi pokoj, ale nie chca w ogole negocjowac. Zobaczymy czy zmienia zdanie jak dojde do Babilonu ;) Niestety, w miare szybkie podboje rozproszyly moja armie, musze zebrac ze dwie nowe zanim rusze naprzod. Niestety, mimo ze niby mam bardzo korzystna sytuacje handlowa i trzymam Rodos, dochody mam moze z 20-30 tys na ture, malo biorac pod uwage ze rozbudowa miast zabiera mi z 15-20 tys. Na wojsko nie zostaje zbyt wiele, tym bardziej ze Pont ma je dosc drogie w utrzymaniu. chyba zaczne robic tanich Pezoi, slaby pancerz, ale dlugie sarissy powinny to zrownowazyc.

Sytuacja strategiczna ciekawa. Mapka troche nieaktualna, bo np Rzym nie chce mi dac map, a jest o wiele wiekszy niz widac (ekspandowal na ziemie Galow i Iberow z tego co sie orientuje), ale da sie zauwazyc, ze ziemie Trakow i Ilirow zostaly rozebrane przez Macedonie i... Egipt! Ptolemeusze zajmuja teraz cale zachodnie wybrzeze Morza Czarnego, a Macedonia graniczy z Rzymem kolo Mediolanum. Pewnie niedlugo dojdzie tam do wojny, bo Trakowie i Ilirowie sie koncza, a wtedy popre moich macedonskich przyjaciol ;) Na razie wojna z Seleukidami pochlania zbyt duzo kasy, gdybym jeszcze stracil dochody z handlu z Egiptem, chybabym zbanczyl ;)

27.08.2005
23:39
[244]

Kłosiu [ Senator ]

mgk --> no ja tez sie dziwilem jak to jest, ze w niektorych moich grach AI ma potezne panstwa z duzymi zasobami, a w niektorych jakby sie wogole nie rozwijalo. Nigdy bym tego nie powiazal z czestoscia save'ow, gdybym nie przeczytal ;) Roznice widac dobrze na screenie powyzej, mimo przerywania gry co te 10-15 tur AI sie ladnie rozwija. Do patcha pozostal jakis miesiac pewnie (premiera swiatowa BI ma byc 30.IX) wiec ta gre pewnie jeszcze skoncze na starych warunkach ;) Niestety, granie po 10 tur naraz jest strasznie czasochlonne i tez nie zawsze moge sobie pozwolic.

28.08.2005
02:20
smile
[245]

tomcio006 [ Senator ]

ech wątek o total warach -super ,dziś już trochę póżno ale jutro napiszę coś o tym bugu z resetem gry,spotkałem się z tym na jakimś innym forum i zrobiłem małe (he he czterodniowe)doświadczenie ,wyniki paradoksalnie niewłaściwe...więc może pogląd o tym błędzie to tylko zwykłe delirium :)

28.08.2005
15:15
smile
[246]

Kłosiu [ Senator ]

tomcio006 --> niwlasciwe? To znaczy ze u Ciebie AI kontynuowalo oblezenie po wczytaniu save? Bylbys chyba pierwszym ktoremu sie taka rzecz objawila ;) Od kiedy zaczalem na to zwracac uwage, AI zawsze przerywalo oblezenie i wycofywalo armie po wczytaniu gry.

28.08.2005
15:35
[247]

mgk [ Generał - Pacyfista ]

Potwierdzam u mie Brytole po wczytaniu gry odstąpili od oblężenia - do tej pory zinterpretowałbym to jako strach przed moimi posiłkami ;-))

29.08.2005
11:54
[248]

Attyla [ Flagellum Dei ]

A ja ostatnio musiałem przerwać kampanię Rzymem. Niby załadowałem łatkę do moda, ale i tak ten bug z 50 miastami działa... Załadowałem od nowa i zacząłem Makedonami. Cudna zabawa:D ćwietni są zwłaszcza ci ich legionopodobni ciężkozbrojni piechurzy. Mały ich ale na murach wymiatają. Dosłownie:D Jedn taki oddział ostatnio zabił 240 ludzi ze stratą jednego własnego! Grecy nie mają szans. Gorzej, że zaatakowali też Egipcjanie, Trakowie, Galiwie i Ilirowie. Znaczy się wszyscy sąsiedzi mnie lubią:D Mimo wszystko - wyrzenąłem Greków z Peloponezu - za wyjątkiem Bizancjum. Po drodze do niego mam jakieś miasto egipskie, które właśnie oblegam. Udało mi się zgromadzić dwie armie polowe, które tamują ten zalew szamba i zdobywają nowe posiadłości. Najgorsze jednak jest to, że moi ludzie ponoszą niewspółmiernie większe straty niż npl. Np. wczoraj 4 oddziały łuczników próbowały Ilirom rozwalić 16 ich łuczników. Udało się, ale ze stratami prawie 60 ludzi! Co gorsza oni na jedną salwę potrafili zabić mi 10 ludzi (z rozproszonych oddziałów, a sami tracili 1 lub 2 na 4 salwy! Nie wspomnę już o tym, że wrodzy procarze lub łucznicy potrafią w jednej salwie zabić mi do 10 falangitów (od czoła!) a mój ostrzał jest absolutnie nieskuteczny.Niedługo będę miał skorpiony. Wtedy zobaczymy, kto tu rządzi:D

29.08.2005
12:31
[249]

Kłosiu [ Senator ]

Pozwolilem sobie zalozyc nowy watek, ten juz sie troche ladowal.
Lineczka ;)

29.08.2005
12:36
smile
[250]

tomcio006 [ Senator ]

Kurczę cztery dni Roma nie wyłączałem żeby to obalić...można było zasugerować ,że nie mam szans :) .Faktycznie - z 20 razy wczytywałem grę a ci faraońscy tchórze zawsze spadali z mojego podwórka...i zapewne nie ma na to żadnej łatki ?. Zastanawiam się jak mogłem tego nie zauważyć...chyba to ja mam delirium.
Czy ten bug z 50 prowincjami oznacza ,że moje plany podbicia świata w RTR 6 diabli wezmą ?
Pozdrowienia spod Lepcis Magna.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.