GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Gwiezdne Wojny i nie tylko - FORUM SENATU REPUBLIKI #44

05.06.2005
15:39
smile
[1]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Gwiezdne Wojny i nie tylko - FORUM SENATU REPUBLIKI #44

Dawno, dawno temu w odległej galaktyce... Senat Republiki był miejscem spotkań przedstawicieli gatunków, ras i narodów zamieszkujacych układu planetarne ze wszystkich zakątków poznanego Wszechświata. Korzystając z tak znakomitego przykładu zbieramy się tu po raz CZTERDZIESTY CZWARTY by prowadzić rozmowy na temat wspaniałych Star Wars oraz wszystkiego co się z nimi wiąże.

Pozwolicie że przypomnę Wam historię Galaktycznego Senatu. Stara Republika łączyła niezliczone układy gwiezdne. Tysięce lat wcześniej mieszkańcy galaktyki toczyli ze sobą długie i krwawe wojny. Dopiero potężni rycerze Jedi - strażnicy mistycznej potęgi zwanej Mocą zdołali zaprowadzić pośród nich pokój i sprawiedliwość. Pod przewodnictwem Senatu Galaktycznego cywilizacje rozwijały się a Republika rosła w siłę, osiągając szczyty potęgi. Lecz ceną wygodnego trybu życia była słabość. Instytucje rządowe zaczęła ogarniać korupcja i rozprężenie a liczebność Jedi zmalała do zaledwie kilku tysięcy. Wówczas załamała się równowaga Mocy - nadszedł czas wielkich zmian. Potężny lord Sith Darth Sidious wprowadził w życie ostatnią fazę planu swojego zakonu - planu który Sithowie realizowali skrycie od tysięcy lat i którego celem było przejęcie całkowitej władzy w Galaktyce. Na przeszkodzie w jego realizacji stali jednak rycerze Jedi - podstępny Sith postanowił więc ich zniszczyć. Sidious wykorzystując swoje zdolności zyskał ogromne wpływy w słabnącej Republice. Pod przybranym imieniem Palpatine zdołał dzięki intrygom zapewnić sobie zaszczytną funkcję Kanclerza który będac politykiem silnym i pozornie prawym miał byc nadzieją na powrót ładu i praworządności.
Uzyskawszy tak wielką władzę przystąpił do realizacji swojego planu. Posługując się przywódcą ruchu Separatystów - renegatem Jedi - Hrabią Dooku , podstępnie wplątał Republikę w wyniszczającą Wojnę Klonów która wybuchła pomiędzy Separtystami na czele których stał Dooku a armią republiki wspieraną przez rycerzy Jedi. Ze zmagań tych Republika wyszła pozornie zwycięsko, lecz Jedi ponieśli w tych walkach straty tak wielkie że Sith Sidious mógł wreszcie otwarcie przeciw nim wystąpić. Tak więc przy pomocy armii klonów nad którą przejął całkowitą kontrolę oraz co ważniejsze wskutek zdrady najpotężniejszego spośród Jedi Anakina Skywalkera - zakon został zniszczony a nieomal wszyscy rycerze Jedi zginęli. Kiedy wreszcie Sith uporał się ze swoimi odwiecznymi adwersarzami ogłosił powstanie Galaktycznego Imperium opierającego swą siłę na armii klonów i nowopowstałej Flocie Imperium. Nastąpił mroczny czas chaosu i nowego konfliktu ponieważ okrutne rządy tyrana spowodowały wybuch Rebelii. Były to zmagania zacięte i krwawe. Sojusz Galaktyczny był bliski klęski lecz dzięki męstwu powstańców a przede wszystkim bohaterskiej postawie ostatniego spośród Jedi - syna Dartha Vadera , rebelianci zdołali pokonać Imperium i przywrócić ład i porządek w galaktyce. Postawa Luka Skywalkera ma tak wielkie znaczenie gdyż dokonał on w najważniejszej chwili swojego życia wlaściwego wyboru. Wyboru którego nie potrafił dokonać jego ojciec Anakin. Darth Vader zdradził zniszczył Jedi i Republikę ale jego jego syn pomimo pokus ciemnej strony przywrócił równowagę MOCY. Stało się tak jak glosiła przepowiednia - Skywalker był wybrańcem. Wydaje sie że dla galaktyki nastały szczęśliwe czasy spokoju i prosperity. Będzie tak ponieważ rządy sprawują obecnie ludzie rozsądni i uczciwi oraz zapewne dlatego ze nad przestrzeganiem prawa czuwają nowe pokolenia rycerzy Jedi - jednakże walka nie skończyła się jeszcze i nadal trwa - Ciemna Strona jest wciaż bardzo silna...

05.06.2005
15:43
[2]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Po tradycyjnym wstępniaku kilka spraw organizacyjnych
Rozmawiamy tu o Star Wars oraz tym co się z nimi wiąże więc o filmach , książkach , grach , komiksach, gadżetach , muzyce filmowej - czyli tym wszystkim co każdy fan SW zna dobrze i co bliskie jest jego sercu. W tym wątku możesz również znaleźć ciekawych rozmówców na temat Science Ficton w książce i filmie. Wszelkie tematy związane z szerzej pojętą fantastyką są również mile widziane. Prosimy natomiast o poszanowanie odmiennych gustów i preferencji oraz powstrzymywanie się od nerwowych i zbyt emocjonalnych wypowiedzi.
Zapraszamy do korzystania z Holonetowych połączeń do następujących miejsc www.theforce.net oraz www.gwiezdne-wojny.pl

Taak...powoli kurz po premierze ROTS opada....minęły emocje, czas więć na dogłębna analizą filmu.

Czy Palpatine był "ojcem" Anakina? Jak sądzicie, jakie znaczenie miała rozmowa w operze o Sithcie , który rzekomo umiał tworzyć życie przy pomocy midichlorianów?

05.06.2005
15:51
[3]

Ptosio [ Legionista ]

Też miałem zamiar podjąć ten temat...
Wg. mnie to był po prostu "wkręt" Palpatina. Niestety moi koledzy nie podzielają mojego zdania, uważają, że to wszystko co on powiedział było prawdą, że miał moc uratowania padme, że "wskrzesił" anakina gdy ten leżał na brzegu pół-martwy, wreszczie- że to on/jego mistrz "poczęli anakina(swoją drogą, gdyby palpatine powiedział wtedy "I'm your father" to nie wytrzymał bym ze śmiechu :) Zresztą, kilka razy w kinie, uśmiechałem się w scenach gdzie zdecydowanie nie powiniennem tego robić. A jednak kopie scen/tekstów ze starej trylogii mogły wywołać tylko taką moją reakcję).
Jak już mówiłem, uważam, że Palpatine chciał po prostu przeciągnąć Anakina na swoją strone i naopowiadał mu bzdur o potędze CSM/DSOTF. Jak widać, poskutkowało. Mam nadzieję , że się nie mylę, bo gdyby tak było to SW straciło by nieco w moich oczach :/

05.06.2005
15:53
smile
[4]

Lim [ Senator ]

Witam !
THX za to co zrobiłeś Waterhouse i to we właściwym czasie ;)
Wczoraj miałem gości i oglądaliśmy Zemstę Sithów z DVD, ciekawe spostrzeżenia poczyniłem - ale o tym później.
Odnośnie pytania które zadał Waterhouse to przyznam, że z tą interesującą i kontrowersyjną tezą spotkałem się po premierze RotS, powrócę do tematu zaraz po powrocie do domu .

05.06.2005
16:10
[5]

Solymr [ Komandor ]

imho ta legenda sithow to bujda jest ;]

05.06.2005
19:34
[6]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Ciekawa modyfikacja PC :D

Palpatine mógł nieco koloryzować, z drugiej strony ta teoria wyjaśnie m.in jego długowieczność. Taka a nie innna konwersjacja została w tym filmie w jakimś konkretnym celu - zakładać że on kłamia byłoby zdecydowanie zbyt łatwe (poza tym nie mamy żadnych merytorycznych podstaw by przepuszcząc że tak jest)

05.06.2005
19:43
smile
[7]

Da_Mastah [ Generaďż˝ ]

waterhouse ----> Oooooo wlasnie! O takim temacie do rozmowy mowie! :-)) Good Job!

I od razu zabieram sie do wyrazenia wlasnej opinii na ten temat...

W zasadzie, to moja opinia nie odbiega zbytnio od tej, ktora wyrazili koledzy Ptosio i Solmyr (chociaz ten drugi bardzo zwiezle :-)). Palpatine zbalamucil Anakina po to, by przeciagnac go na Ciemna Strone Mocy. O Darthu Plagueisie sa jedynie wzmianki na Oficjalnej, jednak nie ma o nim wnikliwej informacji w Databanku, co swiadczy juz o braku wiarygodnosci sprzedanej przez przyszlego Imperatora Anakinowi historyjki.

Wzmianki nt. Plagueisa sa oczywiscie w EU - ksiazka Labirynth Of Evil chociazby, ktora jest preludium do wydarzen w ROTS. Ale mowia one jedynie o tym, ze Plagueis wzial Palpatine'a na swojego ucznia jakies 62 lata przed Nowa Nadzieja, a nastepnie zostal przez niego zabity 8 lat pozniej (podobno podczas snu, ale to zdaje sie wedlug strony jedipurge.com). Hmmm, na komiksy zadne nie natrafilem, ale to pewnie bardziej przez moj brak zainteresowania researchem na ten temat niz mozliwoscia istnienia takowych. Jesli ktos zna dokladne perypetie Dartha Plagueisa w komiksach, to prosze mnie do nich odeslac (Ben tu by sie przydala Twoja pomoc, jesli to czytasz :-))

To, co Plagueis podobno umial zrobic z Moca, to juz wersja samego Palpatine'a, ktorego celem bylo przekabacic biednego Anakina na CSM. No, ale coz... Ci bardziej wspolczesni Sithowie umieli kombinowac na krotka mete niestety, bo i tak sfrustrowany Anakin przeszedl z powrotem na JSM. :-))

No wlasnie, ale tu jednak przychodzi zaraz na mysl, to co mowi waterhouse o dlugowiecznosci. :-) W sumie, to urodzil sie jakies 80 lat przed Nowa Nadzieja, wiec mozna uznac, ze moglby byc w tak dobrej formie (w jakiej byl w ROTJ) dzieki CSM, za pomoca ktorej mogl jakos utrzymywac sie przy zyciu... Ale to juz moje wymysly, wiec nie traktowac tego calkiem powaznie, lecz jako hipoteze :-)) Albo znowu jest cos o czym nie wiem, a mowi o tym waterhouse :-))

Pozdrawiam

05.06.2005
19:53
[8]

Solymr [ Komandor ]

mastah----------->>> to tu nie ma co sie rozpisywac :P
a swoja droga zauwazyliscie ze Anakin mial wizje ze padme umiera, a potem ona ginie z jego winy, mimo ze on chcial ja ratowac przechodzac na ciemna strone mocy ;]

wynika z tego ze gdyby nie probowal jej ratowac to ona by przezyla ;]

tak wiec:

przeznaczeniem anakina bylo przejscie na ciemna strone i nic nie moglo tego zmienic, a cala przepowiednia jedi musiala sie mylic, albo ktos zle przeczytal i zamiast JEDI przeczytal SITH ;]

gdybym byl milosnikiem teorii spiskowych moglbym uznac ze to palpi przyslal Padme zeby latwiej bylo mu uknus spisek i przekabacic anakina

05.06.2005
20:07
[9]

Salado [ Pretorianin ]

A co wy na to:

może źle pamiętam, ale czy Luk przypadkiem nie pytał się Lei (na moście, epizod VI), coś tego typu:
-"pamiętasz mamę?"
-"pamiętem że była bardzo piękna"

Jak mogła ją pamiętać skoro Padme zmarła przy rodzeniu, nie mogła tego pamiętać!

Miejmy nadzieję, że nie wymyśliłem tej sytuacji.
Ew. odpowiedź: Wszystkiemu winna jest moc!

05.06.2005
20:09
[10]

eJay [ Gladiator ]

Salado------->Jest wiele rzeczy, ktore sa w EIII zle wyjasnione, wiec to tylko kropla w morzu:) Byc moze chodzilo Lei o żone Bail Organy?

05.06.2005
20:33
[11]

Solymr [ Komandor ]

salado---->Leia chybe nie wiedziala ze jest adoptowana, skoro nosila nazwisko Organa, tak wiec wedlug mnie mowila o mamie adoptowanej ;]

05.06.2005
20:41
[12]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

LUKE Leia... do you remember your mother? Your real mother?

Chodzilo o prawdziwą - nie adpotowaną matkę.

05.06.2005
21:04
[13]

Solymr [ Komandor ]

no to w takim wypadku to niedopatrzenie Grzeska Łukasza ;]

06.06.2005
11:06
[14]

Da_Mastah [ Generaďż˝ ]

Hmm, znalazlem na jednym z naszych Holonetowych polaczen takiego newsa:

According to sources for
ComingSoon.Net, we'll be seeing 6 different Star Wars DVD releases on November 1st of this year. It looks like you can buy the final movie separately, buy the prequels together or buy all six films in a complete set. Whether or not this is the "definitive release" of the complete saga is unknown, but we can sure hope for a pile of new extras. Here's the list we were given:

Star Wars Episode III: Revenge of the Sith (Widescreen) 11/1
Star Wars Episode III: Revenge of the Sith (Full Screen) 11/1
Star Wars Episodes I-III (Widescreen) 11/1
Star Wars Episodes I-III (Full Screen) 11/1
Star Wars Episodes I-VI (Widescreen) 11/1
Star Wars Episodes I-VI (Full Screen) 11/1


W sumie, to nie wiem jak sie do tego odniesc. Tzn. czy Lucas zamierza cos zmieniac w calej Sadze czy to po prostu bedzie jeszcze to samo co wczesniej tylko, ze w nowej okladce i paroma dodatkami. No bo ogolnie rzecz biorac, to chyba nie mial zbyt duzo czasu, zeby powprowadzac jakies gruntowne zmiany. Z drugiej strony teraz moze miec duzo czasu, zeby obejrzec cala Sage od poczatku do konca i nabrac jakiegos nowego podejscia. Moze w przyszlosci dodadza jakies wyciete sceny... W kazdym razie skoro to nie jest jeszcze tzw. "Definitive Edition" mozna sie spodziewac jakichs niespodzianek za kilka lat, kiedy to wyjdzie (moze zrobi nam mila niespodzianke i na DVD obejrzymy OOT :-) chociaz jak znam zycie, to znowu bedziemy zyc tylko nadzieja).

Pozdrawiam

06.06.2005
16:07
smile
[15]

Lim [ Senator ]

Oto obiecany fragment wypowiedzi znajomego fana którego myśli powędrowały krętą drogą i chyba nieco się pogubiły - a może jednak ma rację? Co o tym sądzicie, czy tkwi w tym ziarno prawdy ?

Natomiast nie wprost aczkolwiek z 99% prawdobodobienstwem mozemy domyslac sie ze to Sidious wraz ze swym mistrzem (ktorego ukatrupil we snie) stworzyli Anakina - chlopca poczetego niby samoczynnie (teraz wiemy ze to Sithowie manipulowali Midichlorianami) przez Midichloriany...
Powod?
Zdawali sobie sprawe ze mimo wszystko sami nie pokonaja Jedi... potrzebne bylo im odpowiednie narzedzie... osobnika z wielka koncentracja Midichlorianow a tym samym kogos niezmiernie czulego na Moc - innymi slowami stworzyli cos w rodzaju superMOCnego indywiduum.
Ktos taki po stronie DS zniszczylby JEdi...
Mozemy jedynie teraz spekulowac czy wszytko szlo dokladnie tak jak Sidious planowal, czy tez musial improwizowac po tym jak Qui Gon zwinal Anakina z Tattoine....


Waterhouse --> czy pamiętasz rocznicę pewnej słynnej bitwy która rozpoczęła się 61 lat temu?
Ze wstydem przyjmuję to, ze w innych znakomitych wątkach przespano całkowicie ten temat.

06.06.2005
16:18
[16]

Ptosio [ Legionista ]

Teoria kompletnie bez sensu- to nie lepiej od razu stworzyć ze 100 lub więcej super Jedi ? I zanmiast trzymać na tatoine wychodować o maleńkości na bezmózgie sługi imperatora? Po co ryzykować trzymając ucznia na tatoine i oddając go w ręce Jedi ? Po co... można by tu jeszcze wielce się rozmnożyć lecz na tą chwilę czasu niestety nie mam.
Swoją drogą te midihloriany to też jakiś przekręt :/ Może pomagały "łowcom talentów jedi" ustalić czy ktoś jest force sensitive i czy są szanse aby został Jedi ale napewno nie określały jego realnej siły!

06.06.2005
17:41
smile
[17]

Da_Mastah [ Generaďż˝ ]

Ptosio ----> Ale przeciez stworzono klony na posrednie zlecenie Sidiousa, ktore dokonczyly dziela zniszczenia Jedi! Poza tym nie wiadomo na ile potezni byli Palp i Plagueis. Mozliwe, ze to bylo ponad ich sily, by tworzyc armie Dark Jedi na zawolanie.

Lim ----> Ooo, kolejny dobry temat, a w zasadzie kontynuacja poprzedniego. :-)

Tu wraca pytanie waterhouse'a o "ojcostwo" Palpiego... Jesli faktycznie Plagueis umial tworzyc zycie przy pomocy Midichlorianow i przekazal te wiedze Palpatine'owi, to mozna postawic hipoteze mowiaca o tym, ze to Palp jest "stworzycielem" Anakina. Wtedy jasnym by bylo, ze Sithowie nie byli w stanie sami pokonac Jedi, dlatego musieli dokonac tego w bardziej przebiegly sposob. A, ze padlo na nic nie podejrzewajaca niewolnice, to juz sprawa przeznaczenia (biorac pod uwage, ze Palp byl na tyle potezny, ze potrafil wszystko przewidziec az do ROTJ lub znal tresc przepowiedni).

Na tym wlasnie polega dalej intryga w SW i cale przejscie Anakina na CSM. Film nie udziela jednak odpowiedzi na wiele pytan, ale daje nam to z kolei mozliwosc spekulacji. Nie ukrywam, ze gdyby rozszerzono watek Plagueisa w ROTS scena przejscia Anakina na CSM moglaby wygladac bardziej przekonywujaco. Np. Palpatine moglby wtedy szantazowac Skywalkera majac miecz na gardle podajac sie za jego "stworzyciela" badz nawet ojca. Podczas sceny kulminacyjnej w biurze kanclerza Anakin stanalby wtedy przed powaznym problemem: pomoc domniemanemu ojcu-stworzycielowi czy mentorowi, ktory czuwal nad jego dorastaniem.

I wtedy mozna faktycznie uznac, ze przepowiednia dotyczyla Anakina. Wszystko pozostalo w kwestii wyboru (bo zawsze w ruchu jest przyszlosc). Moze to brzmi nieco jak jakis antyjezus, w kazdym razie narodzil sie chlopiec w cudowny sposob (dzieki Midichlorianom powielonym poprzez Moc), byl Aniol (Padme) i byli Krolowie (Rycerze Jedi), mial on wypelnic przepowiednie o przywroceniu rownowagi Mocy (zbawieniu). Wszystko potoczylo sie inaczej, bo przeszedl na CSM, zostawil Nowa Nadzieje - potomstwo, czyli Luke'a i Leje, nawrocil sie i wszystko bylo, jak trzeba. Wtedy i nawet teza o tym, ze Palp byl "ojcem" Anakina mogla by miec sens. Moze to brzmi dziwnie, ale o takich analogiach, badz nawiazaniach mowil sam Lucas.

Co do umiejetnosci przewidywania, to roznie to mozna interpretowac. Mozna zalozyc, ze Palpatine byl naprawde az tak potezny, ze wszystko co sie stalo bylo za jego sprawa i po jego mysli. Mozna rowniez to zakwestionowac i powiedziec, ze skoro przyszlosc jest w ruchu, to jak na Sitha przystalo trzeba siac zamet, klamstwo i manipulowac ludzmi, by faktycznie osiagnac taki cel, jak sie zakladalo na poczatku (co potwierdzaloby z kolei teze o tym, ze wszystko jest kwestia wyboru).

No, mam nadzieje ze ktos to przeczyta, bo cos jakos nikt nie chce ze mna dyskutowac :-> Zawsze, jak cos napisze, to moze ktos cos czasem odpowie, ze "fajnie" i to by bylo na tyle, zaczyna nastepny watek do dyskusji. Chyba niemozliwe, zebym mial zawsze racje :-))

Pozdrawiam

07.06.2005
00:52
[18]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Wczoraj Normandia, dzisiaj rocznica zakończenia Bitwy o Midway. Nad ranem 7 VI 1942 r. można już ją było podsumować. Amerykanie odparli atak i próbę zajęcia wyspy przez siły japońskie. Mimo to ponieśli, jak na tamten czas, spore straty w postaci Yorktowna i wielu lotników.

07.06.2005
14:43
smile
[19]

Lim [ Senator ]

Zatrzymując się na chwilę przy pewnej ziemskiej (heh) bitwie z pierwszej połowy ubiegłego wieku...
Amerykanie stracili pod Midawy od 147 (dane z opracowania Morisona) do 179 samolotów (w-g. danych japońskich) Ciekawostką jest to, że Japońskie straty szacowane przez Amerykanów na ok.250 maszyn przez samych japończyków są podawane sporo wyżej co jest ciekawostką o tyle interesującą że na ich pokładach znajdowało się 236 + 21 (a max 260 wg. niektórych źródeł) - jak można więc doliczyć się 330 samolotów to nie wiem doprawdy. Pamiętać należy, że większość z tych maszyn została stracona nie w walce powietrznej lecz na zbombardowanych lotniskowcach...lecz to wiemy wszyscy :)
Chciałem zwrócić na co innego uwagę - otóż pod Midawy poległo ,,tylko'' ok. 100 japońskich pilotów a więc nie był to koniec japońskiego lotnictwa pokładowego a z takim twierdzeniem możemy się często spotkać ;)

Wracając do tematu - dziwna a nawet dziwaczne podejrzenie o to, że palpatine może być ojcem Anakina wynika chyba z dwóch faktów o jakich dowiadujemy się z Zemsty Sithów
Pierwszy - Kanclerz opowiada o tym że Sithowie jakoby są zdolni tworzyć życie (co okazuje się prawdą w dużym stopniu)
Drugi - Palpatine zwraca się do Anakina ...SYNU, potrzebuję twojej pomocy.
Jednak wyciągać z tego tak daleko idące wnioski to chyba przesada, może książka niesie w tej materii jakieś podpowiedzi ? Z chęcią uznamy ją jako pomocnicze źródło choć sam film jest chyba wystarczająco przejrzysty by odrzucić takie podejrzenie ;)
Bardzo ciekawa jest natomiast teoria (literalnie zresztą przedstawiona przez matkę) o ,,niepokalanym'' poczęciu Anakina który miał przywrócić równowagą Mocy (odkupić grzechy?) - skąd my to znamy :)
Czy w tak pięknej historii mogli maczać swoje palce sithowie ? Chyba nieee ...

07.06.2005
14:46
[20]

eJay [ Gladiator ]

Hmmm wydaje mi sie, ze nie bez powodu Lucas chce nakrecic jeszcze jeden epizod, ktory mialby byc prequelem Mrocznego Widma. I choc glownym bohaterem mialby byc Yoda, to chyba znalazloby sie miejsce na wytlumaczenie problemu "skad sie wzial Anakin?".

07.06.2005
15:04
smile
[21]

cycu2003 [ Senator ]

eJay---> też o tym myślałem, mam nadzieje że jednak Lucas coś nakręci

07.06.2005
15:51
smile
[22]

Da_Mastah [ Generaďż˝ ]

Lim: "literalnie zresztą przedstawiona przez matkę"

Przez kogo!? :-)))))))))

Co do prequela prequeli, to moznaby obejrzec jeszcze jeden film, ktory by wyjasnil pare waznych spraw. Ale skoro mialby sie on rozgrywac 80 lat przed TPM (jak mowila kiedys jakas plotka), to watpie, zebysmy poznali tajemnice narodzin Anakina. Watpie rowniez w mozliwosc poznania historii Palpatine'a. Skoro glownym bohaterem mialby byc Yoda, to albo Lucas wymysli jakis swoj bzdet, co nie bedzie mial w ogole zwiazku z EU, albo obejrzymy niszczenie niedobitkow Sithow przez Rycerzy Jedi (i tym samym mozliwe, ze perypetie Plagueisa).

Pozdrawiam

07.06.2005
17:02
[23]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

A ja powtórnie wrócę do tematu Midway i strat japońskich. Otóż te 100 pilotów to nie jest "tylko". To jest całkiem sporo, nawet dużo. Jak dodamy do tego ze byli to piloci przeszkoleni, sporo asów to dopiero ukaże nam się rzeczywisty obraz strat.
Zainteresowanych odsyłam do ksiażki Samuraj - Saburo Sakai. Dobrze jest tam to opisane. Sam Sakai miał sporo szczęścia, jego Midway ominęło.

W sobotę wieczorem na Animal Planet będzie jakiś program o zwierzętach w Gwiezdnych Wojnach.

07.06.2005
18:52
smile
[24]

Lim [ Senator ]

Da_Mastah ---> gazu rozwesalającego się nałykałeś ? (heh)

Kim był jego ojciec ?
Nie było ojca.
Nosiłam go, urodziłam i wychowałam. Nie umiem wytłumaczyć co się stało.

Przez jego (tzn. Anakina)własną matkę ;)

Viti ---> nie wiem czego bardziej ,,szkoda'' - 100 dzielnych , wyśmienitych lotników czy 4 lotniskowców, oczywiście warto dodać, że casarskie lotnictwo pokładowe zdruzgotała kampania o wyspy Salomona a nie bitwa o Midawy ...ale ponownie dodam - o tym wiemy :)

07.06.2005
19:43
smile
[25]

Da_Mastah [ Generaďż˝ ]

Lim ----> Aaaaa, o jej dialog chodzi! :-)) Myslalem, ze mowiles o mojej teorii nadejscia Mesjasza itd... :-)) Male nieporozumienie :-)

Pozdrawiam

07.06.2005
20:20
smile
[26]

cycu2003 [ Senator ]

Zdaniem Ricka to Palpatine stworzył Anakina, ale prawda jest taka, że to tylko George może wiedzieć.

07.06.2005
20:24
[27]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Lim - Szkoda i lotników i lotniskowców. Chociaż znając system szkolenia w japońskim lotnictwie skłaniał bym sie ku lotnikom. Twoje stu lotników bym pomnożył jeszcze przez 3. To była potężna strata dla lotnictwa. Stracili tam najlepsze załogi które pamiętały atak na PH.

08.06.2005
13:55
smile
[28]

Lim [ Senator ]

Zastanawia mnie optymizm tego newsa :
W Stanach Zjednocznych (prawdopodobnie i na całym świecie) 1 listopada pojawią sią takie oto wydania: Episode III: Revenge of the Sith, pakiet Episode I-III, pakiet Episode I-VI. Za wcześnie by mówić czy będą to zebrane wydania poprzednie czy też pojawią w nich nowe poprawki i dodatki To chyba nie w stylu Georga robić takie przyjemności i to w ekspresowym tempie, jestem nastawiony bardzo sceptycznie .

08.06.2005
13:59
smile
[29]

eJay [ Gladiator ]

Mysle, ze raczej wyda jedynie EIII na DVD:) Za rok-dwa bedzie szesciopak i wtedy juz sie kupi wersje ostateczna:)

08.06.2005
16:12
[30]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

eJay-----> ostateczna wersja GW...nie żartuje nawet...póki GL żyje będzie coś poprawiał

Mam pytanie: czy Clone Wars to kanon?

08.06.2005
16:17
[31]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

eJay-----> ostateczna wersja GW...nie żartuje nawet...póki GL żyje będzie coś poprawiał

Mam pytanie: czy Clone Wars to kanon?

08.06.2005
17:48
[32]

Da_Mastah [ Generaďż˝ ]

No i widzisz Lim? Znowu nie przeczytales tego, co napisalem wczesniej, bo napisalem dokladnie o tym samym. :-)) Jestes prawie tak nikczemny, jak eJay w tym momencie ;-)))

waterhouse ----> Nie za bardzo rozumiem pytanie. :-) Czy moglbys prosze je nieco rozwinac? :-)

Pozdrawiam

08.06.2005
17:51
smile
[33]

eJay [ Gladiator ]

Da_Mastah-------->Ty łobuzie nikczemny, znowu przeszedłeś na Ciemną Stronę Mocy i oskarżasz mnie i Lima o jakieś nadużycia słowne względem wujka Dżordża:)

08.06.2005
20:39
[34]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Da_Mastah----> czy serial "Clone Wars" jest zaliczany do kanonu?

08.06.2005
21:00
smile
[35]

Da_Mastah [ Generaďż˝ ]

waterhouse ----> Aaaaa, o to chodzi :-)) Wedlug wiekszosci fanow raczej tak, bo wyjasnia kwestie zaczetych w AOTC i ROTS, poza tym jest wprowadzeniem do Ep. III. Z tego, co pamietam, to Lucas nigdy jednoznacznie nie powiedzial "TAK", w kazdym razie wypowiadal sie mniej wiecej w tych samych kategoriach, co fani i usprawiedliwial watki z PT wlasnie serialem... Akurat nie posiadam linkow do wybranych wywiadow, jak sobie przypomne gdzie to czytalem, to od razu napisze tutaj :-))

Pozdrawiam

08.06.2005
21:12
smile
[36]

Lim [ Senator ]

Do kanonu Clone Wars daleko ...i blisko jednocześnie.
Trudno bowiem o przykład żródła który budzi mniej kontrowersji. Bardzo przyjemną i ciekawą przygodę ze światem SW przeżyliśmy dzięki Clone Wars . Nie zapominajmy jednak, że to ,,tylko'' film animowany :)
Przyzwyczaić się nam trzeba do sposobu narracji serialu bo przecież serial ma na widelcu Lucas . Pamięta ktoś jak nazywa się jeden z Jedi uśmierconych w Clone Wars a ożywionych w RotS ?

Przeglądam właśnie pliki które odzyskałem z sformatowanej partycji i mam mini-quiz dla kolegów - jak brzmi imię tego okrutnego Sitha ;)

08.06.2005
21:18
[37]

Solymr [ Komandor ]

Lim------->niby darth maul ale jakos malo podobny, i czemu ma biale rece??? w filmie chyba nie widac jego dloni.
poza tym czy te kolorki na mordzie maula to jego naturalnyu kolor, makijaz czy tatuaz??? :D

08.06.2005
21:42
smile
[38]

Lim [ Senator ]

ciepło, ciepło - ale dokładniej proszę

to bardzo znany Sith :)

08.06.2005
22:04
smile
[39]

HopkinZ [ Senator ]

Senator HopkinZ z Warszawy zabiera głos :).

Wpierw chce nadmienić, iż nie było mnie tu ze względów czysto przyziemnych (szkoła), lecz wygląda na to, że rok szkolny zostanie jednak ukończony pomyślnie. Dlatego też wybaczcie mi małą aktywność dyskusyjną =].

Solymr ->

a swoja droga zauważyliście ze Anakin miał wizje ze padme umiera, a potem ona ginie z jego winy

To nie jest tak, że Padme ginie z ręki Anakina. Tutaj George Lucas poszedł na, imo, gigantyczne uproszczenie i jest to dla mnie największe rozczarowanie w filmie. Robot medyczny mówił „niby wszystko git, super, ekstra a jednak tracimy ją, gaśnie. Z niewiadomym nam przyczyn umieraStraciła wole życia”.

Trochę to przypomina literaturę romantyczną, lecz Padme umiera dlatego, że utraciła Anakina. Ten jednak nie zabił jej Force Gripem ani nic z tych rzeczy :). Bezpośrednio nie przyczynił się do jej śmierci. Faktem jest jednak, że po interpretacji wzdłuż i wszerz jest jeden wniosek: Padme umiera bo Anakin przeszedł na Dark Side. Tym samym zadał jej ból nie do zniesienia.

Lecz czy to nie powinno dziwić? Padme była dwukrotnie królową, potem senatorką. Jej upór, siłę i nieustępliwość można porównywać jedynie do Lei ;). Widać jednak, że ludzkie uczucie ją pokonało. Utracona miłość. A nie cios miecza świetlnego czy też ściśnięte poprzez Moc drogi oddechowe :).

przeznaczeniem anakina bylo przejscie na ciemna strone i nic nie moglo tego zmienic, a cala przepowiednia jedi musiala sie mylic, albo ktos zle przeczytal i zamiast JEDI przeczytal SITH ;]

Nie, nie, nie :). Anakin był wybrańcem, przeszedł na ciemną stronę Mocy i w końcu nawrócił się. Zabił Palpatine’a, uratował Luke’a i jego Midichlorioany połączyły się z Midichlorianami całego wszechświata. Tym samym on faktycznie przywrócił równowagę Mocy.


Palpatine: „Luke, I am your father”

Można przypuszczać, że te słowa nie padły z jednego powodu: saga ma sześć części, a nie siedem. Pierwszą trylogię i drugą, a nie pierwszą trylogię, film pośredni i drugą trylogię. Zobaczymy co przyniesie przyszłość. Na listopad szykowana jest pierwsza książka, która opowiadać ma o panowaniu Vadera i Palpiego tuż po zakończeniu Zemsty Sithów, więc możemy się przygotować na dawkę nowych informacji (autor Labiryntu Zła i Maski Kłamstw, niejaki James Luceno, który chyba polubił uniwersum SW z czasów „pre new hope”).

Czy Palpi był ojcem anakina? Nie odpowiemy na to. Czemu? Bo nie :).

Argument pierwszy ZA tym, iż Emperor jest ojcem to z pewnością monolog o potędze Sithów i o tworzeniu życia. Dalej” ogromne zainteresowanie Anakinem już w czasach jego młodości, wieczne spoufalanie się, nauczanie go od małego. Palpi starał się być jego ojcem, starał się kusić Anakina po cichu, odciągać go od Obi Wana i od Rady Jedi aby ostatecznie ten dał mu możliwość pokonania Jedi. Nie zapominajmy, że Palpatine marzył tylko o władzy, nieograniczonej władzy. Jego chęć posiadania syna raczej nie brała nad nim góry :). Z drugiej strony pokładał on WIELKIE ambicje w Anakinie. „Lord Vader stanie się potężniejszy niż którykolwiek z nas”, „wiara w ucznia zgubna być może”.

No i Palpi miał rację. Był zaślepiony. Można tu mówić o przejawie hamartii. Palpi posługiwał się Anakinem i wierzył w niego. Wciąż robił wszystko by Vadera zrobić potężniejszym i w ogóle. I w końcu ten go zabił. Jeżeli Palpi naprawdę „stworzył” Anakina, tzn. począł go za pomocą Mocy w łonie Shmi Skywlaker to... to on właśnie przywrócił równowagę Mocy :d.


Straciłem wątek, trochę się pogubiłem i zabałaganiłem, cóż :). Powtórzę: nie odpowiem na pytanie „czy Palpi był ojcem Anakina” bo nie ma żadnych podstaw by stwierdzić tak lub nie. Musimy poczekać na kolejny ruch Lucasa :).


Clone Wars --->

Traktowałbym to bardziej jako „gadżet”, którymi to Lucas kocha ans zasypywać :). Historia opowiedziana jest, a i owszem. Sensownie niemal wszystko, imo perfekcyjne zakończenie pojedynku Anakin vs. Assaji Ventrss, ale tak czy siak – to tylko kreskówka :). Jakby Lucas chciał taką historię umiescić na poważnie w Star Wars to by to zrobił. A nie zrobił :].


Da Mastah --->

Wiadomo coś o tym maratonie starej trylogii? Bastion milczy a innych stron o Gwiezndych Wojnach nie odwiedzam.


Lim --->

najznakomitszy Sith pan S. Mąderek czyżby :D?



PS. W sobotę będę pisać skromny artykuł o Zemście Sithów do mej lubej gazetki szkolnej. Jak tylko popełnię ten tekst to go tu wam zamieszczę, mimo iż od premiery Sithów minęło już sporo czasu.

08.06.2005
22:31
[40]

Da_Mastah [ Generaďż˝ ]

HopkinZ ----> Heh, wlasnie Cie mialem o to zapytac :-))))))) Na razie wiem tylko tyle, ze maraton nie odbedzie sie w czerwcu tylko w lipcu (drugi, albo dziewiaty) ze wzgledu na jakies tam problemy organizacyjne no i na to, ze wiecej ludzi bedzie moglo przyjechac. Chociaz z drugiej strony jednoczesnie wtedy jakos ma sie odbywac konwent Teleport, wiec jest duza szansa, ze z kolei przyjedzie mniej ludzi i nie trzeba bedzie stac pod kinem od 7 rano, zeby sobie kupic bilety (bo podobno tam nie mozna rezerwowac, tylko kupuje sie tego samego dnia, co seans - ktos tak napisal).

Pozdrawiam

08.06.2005
22:35
[41]

kasztaneczuszek [ mały kasztanek ]

haha... zara sobei znowu obejrze :D łooo.... formAT rmvb ROZMIAR OK 300MB jakos świetna:) ide ogladac:P

09.06.2005
01:54
smile
[42]

Lim [ Senator ]

HopkinZ ---> uznaję ...choć to nie Staszek Jedi, tylko Evil Jedi Count Mol - gratulacje ;)

09.06.2005
19:04
smile
[43]

Lim [ Senator ]

Jak bumerang wraca ta wieść - więc może jednak... ??
TheForce.Net nieoficjalnie donosi, iż w listopadzie tego roku na DVD pojawi się "Zemsta Sithów" i to w sześciu różnych konfiguracjach.
Standardowo to oczywiście wersja panoramiczna i szerokoekranowa, ale będzie też możliwość zakupu pakietu całej nowej trylogii (w dwóch wersjach) oraz 6 filmów sagi (również w dwóch wersjach).

Ktoś tam za oceanem sądzi że fandom śpi na dolarach,euro i złotówkach :)
Natomiast to zmartwiło mnie bardzo:
Coś się kończy. Kończy się nie tylko epoka Epizodów Nowej Trylogii, opowiadających historię Anakina Skywalkera. W Lucasfilm kończy się też inna epoka - Bena Burtta. Po 29 latach i 10 miesiącach pracy montażysta i twórca niezapomnianych dźwięków przestał pracować w Lucasfilm i przeniósł się do firmy Pixar. To właśnie on jest odpowiedzialny nie tylko za montaż ostatnich epizodów, ale przede wszystkim dźwięki, które od zawsze towarzyszyły nam w Gwiezdnej Sadze.
Spróbujcie wyobrazić sobie odgłosy potwora z Geonosis - Reeka, droida astromechanicznego - R2-D2 czy choćby miecze świetlne z innym dźwiękiem. Wszystkie te dźwięki, pomysłowo nagrane i zmontowane, to dzieło Bena Burtta.

Oczywiście nie ma ludzi niezastąpionych ale to dziwna decyzja - czy mało TAM zarabiał lub pole do samorealizacji było zbyt wąskie ?

09.06.2005
19:07
smile
[44]

eJay [ Gladiator ]

A moze to jest definitywnie koniec i cala ekipa gdzies sie rozsieje po całym Hollywood:)

09.06.2005
20:17
smile
[45]

Da_Mastah [ Generaďż˝ ]

Nie no to jest jakis perfidny spisek przeciwko mnie w tym Senacie!!!

Lim wcale nie czytasz tego, co pisze, chociaz kiedys mnie o tym zapewniales i reczyles wlasna glowa :-)))

W poprzedniej czesci dalem nawet linka do zagranicznego artykulu, ktory jako pierwszy opublikowal informacje o odejsciu Bena Burtt'a do Pixara, co bylo spowodowane frustracja (pogloski kraza, ze LFL nie dawalo mu pelnej swobody w kreatywnosci).

Nastepnie w tej czesci napisalem posta, w ktorym zacytowalem za TFN newsa, ktorego Bastion podal 3 dni pozniej (!!!). Az dziw bierze, ze zawiera dokladnie te same informacje, ktore przed godzina podales :-))))

Pozdrawiam i czytajcie prosze wszystko! :-)))

09.06.2005
20:34
[46]

HopkinZ [ Senator ]

Interesującą teorię przeczytąłem na temat ojcostwa Anakina:

Akurat kwestia stworzenia Anakina jest oczywista - stworzył go Darth Plageuis, aby odegrać sie w przyszłości na swoim uczniu, Sidiousie. Znał Przepowiednię, więc namówił midichloriany, żeby poczęły Skywalkera. A reszta to już intryga radośnie nieświadomego Sidiousa. A jednak był z niego głupek.

09.06.2005
20:38
[47]

eJay [ Gladiator ]

HopkinZ-------->Zapodaj linka.

Cos czuje, ze Lucas ostro namącił nam w głowach, zamiast powiedzieć, ze Ani to syn jakiegos zboczucha z Mos Eisley:) Serio. Juz wole taka wersje niz te gadki o Plageusie czy Sidiousie.

09.06.2005
21:15
smile
[48]

Lim [ Senator ]

Da_Mastah ---> przykro (i nie tylko mnie) że serwery ślimaka dorównują tylko szybkości i zdolnością ekipy bastionu w zbieraniu newsów z sieci - jaka to szybkość każdy wie .
Umówmy się, że na lineczek rzuciłem okiem kilka dni temu a zmartwiony poczułem się dzisiaj ;)

10.06.2005
10:16
[49]

eJay [ Gladiator ]

Czy podane w linku zdjecie pochodzi z EIII? Czy raczej jest to jakas wycieta scena?? Jakos nie pamietam tego motywu w filmie...

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-06-10 10:15:29]

10.06.2005
13:47
[50]

picuś [ Generaďż˝ ]

Pochodzi z filmu.
Kashyyyk, Clone Troopers szukaja Yody.

10.06.2005
15:25
smile
[51]

Lim [ Senator ]

Na fali analizy Zemsty Sithów mam pytanie na które szybko(?) znajdziemy odpowiedź :
(oraz jedno na jakie odpowiedzi nie znajdziemy chyba, heh)
najpierw to łatwiejsze - Wooki byli prześladowani przez Imperium. Choć z OT wiemy, że byli(był) bardziej prześladowany przez Huttów a nie Imperium ;)
a więc opierając się na FILMIE proszę o podjęcie próby rozwikłania zagadki czemu Wooki stanowili opozycję wobec imperium skoro wczesne imperium ochroniło ich planetę przed inwazją i śmiercią z ,,rąk'' droidów separatystów ?

10.06.2005
16:04
[52]

cycu2003 [ Senator ]

eJay--> poszukiwanie Obi-Wana po strąceniu go ze skały

10.06.2005
16:21
[53]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Lim - > Wookie byli w dobrej komitywie z Yodą - główną fiszą Jedi. Resztę dopowiedz sobie sam.

10.06.2005
16:58
[54]

Lim [ Senator ]

Viti ---> to słabe wytłumaczenie, tysiące klonów walczą ramie w ramie z Wooki przeciw armii droidów i nagle wszyscy Wookie znienawidzili klony ze względu na atak 2(!) z nich na Yodę ?
Tak wiec problem nie jest taki oczywisty i prosty . Zapytam - czy rasa Wookich wykazała się większą inteligencją niż wszyscy senatorzy zasiadający w wygodnych ,,ławach'' na Coursant ?

10.06.2005
17:25
smile
[55]

War [ krieg ]

A może to Imperium zaatakowało Wookiech?

10.06.2005
19:10
[56]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Lim -> Widzę że nie zczaiłeś fazy. Wytłumaczę więc łopatologicznie. Powiedzmy że masz przyjaciela, atakuje cię banda oprychów. Przyjaciel zjawia się z odsieczą - jakimiś bliżej tobie nie znanymi ziomalami. Pokonują oni bandę oprychów ale ziomalom coś odbija i próbują ubić też twojego przyjaciela. Ale przyjaciel to nie jakiś biedak i rozwala agresorów. W tej chwili masz dylemat moralny - musisz podjąć wybór - z kim trzymasz? Z przyjacielem ktorego znasz od lat i wiesz ze możesz na nim polegać. Czy mówisz sobie - chrzanić przyjaciela - i trzymasz z gostkami którzy się z nim zjawili.
...Sory, ale tylko wyjątkowy przychlast zdradza w takiej sytuacji przyjaciela.

10.06.2005
21:01
smile
[57]

cycu2003 [ Senator ]

Tak sobie czytam kolejny raz wstępniak i zauwarzłem pewne słowo którego nie rozumiem
Wydaje sie że dla galaktyki nastały szczęśliwe czasy spokoju i prosperity.
Co znaczy słowo prosperity ? Ktoś tego nie przetłumaczłył czy tak ma być ?

10.06.2005
21:07
smile
[58]

Lim [ Senator ]

Viti --->uśmiałem się setnie, wyjaśnienie godne właśnie Wookich o których tu mówimy :)

Nie zaczaiłeś bazy - przypatrzmy się temu zagadnieniu dokładniej. Napisałem że pierwsze pytanie zdaje się łatwe choć można tu dyskutować, zakładasz że sympatia Wookich do Yody była tu decydująca... prawdopodobnie, aleee (łopatologicznie):
czy przyjaźń między Yodą a (ogólnie) Wooki była powodem dla którego rasa Wookich godziła się na długoletnie szykany ze strony Imperium ? (TO WAŻNE PYTANIE)
I to po jakich wydarzeniach ? Klony w wojnie Wookich z Droidami walczyły i ginęły za ICH ojczystą planetę, czy zaatakowanie Yody przez dwójkę Klonów wpędziło Wookich w stan permanentnej nieufności a może i nowej krwawej wojny, tym razem z Republiką zmieniającą ustrój na imperialny ?
Innymi słowy - było warto ? Czy to po prosty ot-tak ,,wyszło'' Lucasowi czy ma jakieś głębszy podtekst ?
Ale zostawmy nasze przekorne i łopatologiczne wywdy i przejdźmy to meritum, wspomniałem o tym na końcu poprzedniego posta - czy Wooki stojąc cywilizacyjnie daleko w tyle za rozwiniętymi rasami okazał się być jedynym prawomyślnym, prawożadnym i godnym ludem w galaktyce ?
Pamiętacie okrzyki radości i zachwytu po przemówieniu Palpatine w senacie ...
Czy to zachowanie nie stoi w sprzeczności z tym co widzimy u przedstawicieli wysoko rozwiniętych cywilizacji ?
Mam nadzieję, że ta rozmowa będzie wstępem do ważnego pytania które zadam wkrótce - do rozmowy tej przyda się jakiś fanatyczny stronnik zwycięskiej frakci (z żalem to mówię, heh)
Pisałem jakiś czas temu : Lordzie Ward powstań ...ale Ward nie słyszy, elektronika w
hełmie jak widać zawiodła

10.06.2005
21:19
smile
[59]

Lim [ Senator ]

Cycu2003 ---> Nic piękniejszego od tego, że wstepniak jest po tylu wątkach czytany ze zrozumieniem i zainteresowaniem nie mogłem usłyszeć - a więc
1. Tak ma być :)
PROSPERITY (rozkwit), ekon. w klas. cyklu koniunkturalnym faza, w której aktywność gosp. mierzona wielkością produktu nar. przekroczyła najwyższy poziom osiągnięty w poprzednim cyklu
(PWN)

czyli lepiej brzmi w kontekście wstępniaka prosperity niż : dobrobytu, wzrostu gospodarczego itp.
oraz
2 co ważniejsze :
to ukłon w kierunku jednego z najwspanialszych cytatów zaczerpniętych z sagi, będącego pod względem aktorstwa i dwuznaczności jego brzmienia w stosunku do fabuły, prawdziwym majstersztykiem :)

Mały mini-quiz o jaką kwestię tu chodzi i kto ją wypowiada ?

10.06.2005
22:27
[60]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Od kiedy to Wookie godzili się na wyzysk ze strony imperium???? W ogóle się nie godzili za to spotkała ich kara - zostali uznani za rasę niewolników. A znając życie to Palpatine wydał rozkaz i nie było zmiłuj.
Nie ma kwestii "było warto". czy zaatakowanie Yody przez dwójkę Klonów wpędziło Wookich w stan permanentnej nieufności a może i nowej krwawej wojny, tym razem z Republiką zmieniającą ustrój na imperialny ?To chyba nie wymaga żadnego komentarza. Zresztą juz dałem na to odpowiedź, nie chce mi się powtarzać.

10.06.2005
22:50
smile
[61]

Lim [ Senator ]

Viti ---> to chyba niezbyt trudne do ogarnięcia lotnym umysłem ?
Wooki udzielając pomocy Yodzie GODZILI się nie na wyzysk i prześladowanie ze strony Imperium tylko (ponownie) GODZILI się na ewentualność represji ze strony (to drobiazg ale wart podkreślenia ) byłych sojuszników w wojnie z Droidami.
Druga sprawa odnośnie do formy dyskusji - nie o chęć powtarzania wypowiedzi u chodzi ale o chęć uczestnictwa w owej dyskusji, drobna i subtelna różnica, prawda ?

Pozostawiając to nieco na boku i posuwając się o krok dalej - wspomniałem o światłym i praworządnym senacie bijącym brawa powstającemu Imperium i o prostych i prymitywnych Wookich gotowych dla obrony prostych ideałów na konflikt z nowymi władcami Galaktyki . Ktoś zapyta - jak to możliwe ??
Kiedy porozmawiamy o tym wstępnie to zadam pytanie które być może będzie dobrym tematem na dalszą rozmowę ;)

11.06.2005
11:33
[62]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Lim - Co za różnica, po prostu wiedzieli że się tym narażają. Głupi nie byli, widzieli ile jest wojska a ile Yodów ;-)
W senacie nie wszyscy bili brawa. Już wtedy rysowała się opozycja, ale opozycja siedziała cicho (dosłownie) zszokowana wypowiedziami Palpatina. U nas w sejmie jak jedni biją brawa to drudzy nie krzyczą w tym samym czasie "buuuuuu", no niektórzy krzyczą ;). Ale w senacie galaktycznym akurat nie krzyczano.

PS. Dla mnie to była kwestia powtórzenia wypowiedzi.

12.06.2005
12:26
smile
[63]

War [ krieg ]

Ostatnio miałem trochę czasu i kontynuowałem czytanie "Zemsty Sithów" by Matthew Stover. Co do wcześniejszych tematów:

Dooku odszedł od Zakonu Jedi mając 70 lat. Potem, przez 13 lat nauczał go Sidious. Zginął w wieku 83 lat.

Dooku wiedział, że Sidious = Palpatine. To całe prowanie było oczywiście fikcją. Dooku miał zabić Kenobiego i wzbuć w tym złość Anakina. Potem miał się poddać, a do akcji miał wkroczyć Sidious. Skywalker, poprzez pojmanie Dooku, miał zostać bohaterem Republiki. Miał wykorzystać swoją sławię (pare kłamst, że to przez Zakon wojna trwa tak długo) i poparcie Palpatine'a, aby rozwiązać Zakon i stworzyć Armię Sithów.
Takie były plany Dooku i Sidious'a.
Tzn. tak się Dooku wydawało. Dla Sidious'a Dooku był tylko narzędziem - na nim Anakin miał popełnić pierwszy mord z zimną krwią i rozmysłem (gdy wyżynał Tuskenów, był w szale). Dooku, uświadomił to sobie, mając "nóż na gardle". Trochę za późno ;-)

13.06.2005
19:46
[64]

Da_Mastah [ Generaďż˝ ]

No, troche mnie tu nie bylo czasu, ale widze ze Senat mimo tego swieci pustkami.

Na rozgrzewke mini-quiz z podchwytliwym pytaniem :-)))

Pierwsze pytanie podsunal mi Pellaeon, jak tu byl po premierze ROTS: Wymien wszystkie kwestie Boby Fetta. :-))

Drugie pytanie podchwytliwe: Ile razy w OT Sokol Millenium wchodzi w hiperprzestrzen? :-)

Pozdrawiam

13.06.2005
19:48
[65]

eJay [ Gladiator ]

Ile razy w OT Sokol Millenium wchodzi w hiperprzestrzen? :-)

5???

13.06.2005
19:56
[66]

Da_Mastah [ Generaďż˝ ]

eJay ---->

1. Ucieczka z Mos Eisley.
2. I na tym polegala podchwytliwosc :-> Po ucieczce z DS mamy nastepujacy dialog:

Tarkin: Are they away?
Vader: They just have made the jump into hyperspace.

Ale za moment mamy rozmowe Hana z Leja i widac, ze Sokol NIE jest w nadprzestrzeni. Co proponujecie? :-))

3. R2 naprawia naped Sokola podczas odlotu z Bespin.
4. Lando wylatuje z Chewbacca na Tatooine w poszukiwaniu Hana Solo.
5. Rebelianci odlatuja ze zgrupowania przy Sullust i atakuja DSII.

Wiec lobuz parszywy ma racje, jesli uznamy, ze ten drugi przypadek za wejscie w hiperprzestrzen :->

Pozdrawiam

14.06.2005
01:55
smile
[67]

Lim [ Senator ]

Po weekendzie leczę gardło, mocno mnie przewiało w trakcie powrotu z pewnej kantyny na Tatooine .
Ktoś zdoła sięgnąć pamięcią (daleko?) wstecz i rozwikła ,,zagadkę'' - skąd prosperita w naszym wstępniaku ? Uśmiech (i medal) ksieżniczki Lei czeka !
Jeśli ktoś zagłębił się w lekturę posta w którym pytałem o moralne zwycięstwo Wookich okupione latami prześladowań (?) na tle senatu bijącego w większości brawa Palpatine... to zapewniam że pytanie to miało jakby ,,drugie dno'' - jeśli je odnajdziemy to rozpoczniemy nieco ideologiczny spór o to czy aby na pewno wszystko w SW rysowane w białych barwach było białe i na odwrót ?
Pamiętacie chyba te namiętne i miłeee rozmowy Waterhousa z RIP Wardem ;)
tak czy inaczej temat nam nie ucieknie - a teraz z bardzo przyziemnych zagadnień mam takiego oto newsa :
Michael Jackson został uznany niewinnym... jak widać Moc któregoś z Jedi zadziałała na umysły członków ławy przysięgłych ;)

14.06.2005
09:15
[68]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Lim -> Ja się zastanawiam, w kontekście EIII, czy Lucas jest demokratą? Tekst Padme o tym, że czasami nie widzimy że walczymy po złej stronie, nie jest przypadkiem jakąś kampanią antybushowską. Bush mi pasuje na takiego imperatora, Colin Powell był by wtedy jak Mace Windu.

14.06.2005
09:23
[69]

eJay [ Gladiator ]

Viti-------->Juz podczas festiwalu w Cannes zarzucano Lucasowi, ze EIII przypomina dzisiejsza sytuacje USA kontra reszta swiata. Sam George stwierdzil, ze caly zarys historii mial juz 20 lat temu, kiedy G.W. Bush dopiero zaczynal polityczna kariere. W to za bardzo nie chce mi sie wierzyc, podobnie jak w niby "niezamierzone" zabiegi antywojenne w "Krolestiwe Niebieskim" Scotta. Ale to juz zupelnie inna historia.

15.06.2005
01:44
smile
[70]

Lim [ Senator ]

Ciekawe czy to umknęło naszej uwadze - otóż pewne kręgi republikańskie (w USA, heh) próbowały bojkotować Zemsty Sithów.
Jedna z konserwatywnych organizacji nazwała nawet "Zemstę Sithów" filmem anty-amerykańskim.
Przeciwnicy Busha znajdują w "Gwiezdnych Wojnach" wiele odniesień do polityki Białego Domu. Chodzi o takie wątki filmu, jak ukrywanie prawdziwych powodów rozpoczęcia wojny czy ograniczanie praw obywatelskich pod pretekstem zagrożenia bezpieczeństwa narodowego.
W jednej ze scen Anakin Skywalker - Darth Vader mówi "Jeśli nie jesteś ze mną, jesteś moim wrogiem", co ma być odniesieniem do słów George'a Busha - "Albo jesteście z nami, albo z terrorystami".
Prawicowy krytyk filmowy Jason Apuzzo ocenił nawet, że wielu patriotycznie nastawionych widzów zrezygnuje z oglądania filmu Lucasa.

... bardzo się pomylił ;)

15.06.2005
09:16
smile
[71]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Miałem nosa :) a nie czytałem żadnych wiadomości o Zemście Sithów, dotarły do mnie tylko informacje o biciu kolejnych rekordów oglądalności i wpływów. Na upartego to Bush jest trochę podobny z twarzy do Palpatina ;-)

15.06.2005
14:19
smile
[72]

Lim [ Senator ]

tiaaa
W Gwiezdnej Sadze nie brak odwołań do czynników i zdarzeń tak wielu, że można by je opisać w grubej księdze . Stąd niesłychanie istotną sprawą jest by dostrzegać iż film ten pomimo audio-wizualnego przepychu jest niezmiernie głęboki.
Przykład z naszego wątku: ni stąd - ni z owad odkryliśmy że Anakin był wybrańcem choćby z powodu niepokalanego poczęcia ;)
a teraz przypomnieliśmy sobie, że Lucas porównuje złych Sithów opanowanych chorą żądzą panowania nad galaktykom - do amerykańskiej administracji pragnącej panować nad (naszym) światem.

15.06.2005
14:23
[73]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Lucas porównuje złych Sithów opanowanych chorą żądzą panowania nad galaktykom - do amerykańskiej administracji pragnącej panować nad (naszym) światem.

To jest bardzo daleko idące stwierdzenie. I na pewno nie możesz być tak kategoryczny, bo jeśli chce się coś dostrzec to można to zrobić z całą pewnością.

15.06.2005
14:44
[74]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Może i stwierdzenie jest daleko idące, ale jak Lim przytoczył konserwatywne organizacje w Stanach to wychwyciły. Czyli że są tego świadome, wiedzą że grzeszą i mają coś na sumieniu?

...Poza tym to prawda że każda władza stara się poszerzać swoje wpływy, to jest całkiem logiczne. Tak jak żadna religia nie zgodzi się na legalizację aborcji, z prostego powodu - nie będzie przecież odbierać sobie przyszłych wyznawców o których codziennie zabiega. Tak samo jak kościoły starają się wpajać religię od jak najmniejszego aby nikt nie zdołał ich uprzedzić; taki wyścig zbrojeń.

15.06.2005
15:22
[75]

Da_Mastah [ Generaďż˝ ]

Ej. pomylilem sie w tym quizie :-)) Sokol Millenium nie wchodzi w nadprzestrzen na koncu TESB :-) Przynajmniej nie widac tego w oryginalnej wersji filmu. Nie wiem jak z DVD, ani specjalnymi edycjami, bo nie tykam tej profanacji :-> Czyli poprawka: Sokol 4 razy wchodzi w Hiperprzestrzen z tym jednym watpliwym wyjatkiem, gdzie mamy blad w kontynuacji...

Co do odniesien w filmie, to pierwsze recenzje calej Sagi, jako jednego spojnego dziela mowily o tym, ze jest to rozliczenie sie rezysera z wojna w Wietnamie i dalszy ciag oczywiscie, to nawiazania do tego, co mowicie, czyli o poszerzaniu wladzy i checi kontroli jak najwiekszego...

Pozdrawiam

15.06.2005
16:36
[76]

Ptosio [ Legionista ]

Lim- Przecież SW to wręcz kwistencja amerykańskości :P Coś jak Elvis i hamburger:P
A polityka to polityka :) Jak widać Lucas obmyślił dojście do władzy Palpatina bardzo dobrze, bo relealistycznie :)

15.06.2005
17:04
smile
[77]

cycu2003 [ Senator ]

Działa wam Holonet.pl

15.06.2005
17:14
smile
[78]

Osacz [ ony ]

tak - poza małym wyjątkiem "planowa przerwa techniczna" :P

Obejrzałem na spokojnie już w domku EIII (blah jaka jakość :P) i nadal upieram się przy tym, że brakuje mi rzezi w Świątyni Jedi oraz że zbyt krótko trwa i jakoś tak blado wypada wykonanie rozkazu 66, a śmierć Aylii już nienaturalnie wręcz.

15.06.2005
17:20
[79]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

A właśnie mam pytanie. Skoro Sokół skoczył w nadświetlną w drodze na Yavin, po ucieczce z DS, to dlaczego DS pojawiła sie tak szybko nad Yavinem? Też mogła wchodzić w nadprzestrzeń?
Ile czasu upłynęło od ucieczki Sokoła do momentu orbitowania DS? Na mój gust to mało musiało upłynąć skoro Rebelia na chybcika obmyśliła plan ataku. Tarkin koniecznie chciał odstwić popisówkę z DS w roli głównej, mógł przecież dokonać konwencjonalnego ataku na bazę.

15.06.2005
17:24
smile
[80]

eJay [ Gladiator ]

A ja mam pytanie: w ktorej scenie ROTS widac Sokola Millenium???

:)

15.06.2005
17:42
[81]

Lim [ Senator ]

Lucas to ...po prostu Lucas, jeśli wpisze się w kulturę amerykańska tak jak coca-cola i hamburgery to nie jest powód ani do do smutku , ani radości. Oczywiście trudno postrzegać jego twórczość przez pryzmat doznań smakowych :)
Pamiętajmy jednak, ze lucas będący chlubą szeroko pojętego Hoollywod'u stoi od samego początku nieco z boku od taj fabryki (koszmarnych często) snów.
Większość produkcji amerykańskich (z górnej półki...cenowej) podoba się bardzo ale ulatuje z pamięci szybko jak kamfora. Star Wars na szczęście takich lotnych właściwości nie posiadają - a więc czy Lucas jest Elvisem kina? Być może - tylko że nasz Elvis jeszcze żyje i oby cieszył się dobrym zdrowiem przez długie lata :)
Na koniec co do tej wspomnianej ,,amerykańskości '' - przypomina się nam to od roku 77 , mój plakat z tego roku grubą czcionką informuje widza, że Gwiezdne wojny to AMERYKAŃSKI film fantastyczny... czas mija a owa amerykańskość raz jest zaletą, raz wadą - zmieniająca się koniunktura to dziwna rzecz
Cycu ---> jest komunikat : Planowa przerwa techniczna.
Spodziewany czas uruchomienia strony: 10 czerwca w godzinach popołudniowych.
Przepraszamy za utrudnienia w korzystaniu z serwisu.


Muszę i ja przeliczyć skoki Sokoła w nadprzestrzeń ;)

15.06.2005
17:45
smile
[82]

Osacz [ ony ]

ejay--->było już chyba mówione a nawet chyba screena ktoś dał :D

odp. - gdy "autobus" z Palaptine'm, Anakinem, Obi'm oraz R2 podchodzi do lądowania w porcie kosmicznym.

15.06.2005
17:53
smile
[83]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

To ja się powtórzę:
Mam pytanie. Skoro Sokół skoczył w nadświetlną w drodze na Yavin, po ucieczce z DS, to dlaczego DS pojawiła sie tak szybko nad Yavinem? Też mogła wchodzić w nadprzestrzeń?
Ile czasu upłynęło od ucieczki Sokoła do momentu orbitowania DS? Na mój gust to mało musiało upłynąć skoro Rebelia na chybcika obmyśliła plan ataku. Tarkin koniecznie chciał odstwić popisówkę z DS w roli głównej, mógł przecież dokonać konwencjonalnego ataku na bazę.

15.06.2005
18:13
smile
[84]

Lim [ Senator ]

Viti ---> Death Star musiała posiadać napęd nadprzestrzenny gdyż zdają się o tym świadczyć słowa Lorda Vadera:
Ten dzień przejdzie do historii, koniec Kenobiego i upadek rebelii.
Dzięki czemu rebelianci zyskali nieco czasu wynika z kart ksiażki pisanej na podstawie scenariusza :
Stacja bojowa Imperium o której wszyscy już słyszeliście zbliża się do nas od strony Yavina i jego słońca. Daje nam to nieco czasu...
Tak więc nawet jeśli nie był to jeden dzień (jedna doba ale mierzona w-g. jakiego czasu ?) to były to wydarzenia następujące zaraz po sobie a trudno wyobrazić sobie DS lecącą na podświetlnej na Yawin 4 ;)

Ten fragment natomiast podaję TYLKO i wyłącznie jako ciekawostkę, gdyż świadczy owielkiej wyobraźni autorów tekstu a z faktami widocznymi na filmie może mieć niewiele wspólnego:
Konstruktorem był Bevel Lemelisk. Rozmiar stacji bojowej został "określony" jak zwykle przez największy element, tu broń główną: superlaser zasilany z reaktora, dla których "obudowa" musiała mieć wielkość planetoidy, czy małego księżyca. Określono, że jeden strzał z broni głównej wystarczy. Budowano ją dwa lata (sic!?!) na orbicie kolonii karnej Despayre w systemie Horuz w Zewnętrznych Rubieżach. Większość objętości stacji zajmowała maszyneria potrzebna do obsługi reaktora i głównej broni, silniki jonowe dużej mocy i niestety radioaktywne do napędu podświetlnego, wymagające odpowiednich osłon. Do napędu nadświetlnego zastosowano matrycę 123 generatorów takich jak na ISD. Najważniejsze urządzenia oraz doki znajdowały się wzdłuż 376 kilometrowego "kanionu" równikowego. Konstrukcja superlasera, wymagająca zsynchronizowania ośmiu oddzielnych promieni ograniczała zasięg do 47 milionów kilometrów, za to możliwość regulacji poziomu naładowania umożliwiała dobór mocy strzału do celu, a co za tym określała częstotliwość strzelania, od jednego strzału na minutę przeciwko mniejszym jednostkom, aż do jednego strzału na dobę przeciwko planetom. Na północnym biegunie zbudowano stupiętrową(hehe) wieżę z osobistymi apartamentami Imperatora.

15.06.2005
20:21
[85]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

No właśnie, tak myślałem. Gdyby nie miała napędu nadświetlnego to jej znaczenie było by hiehiehie... lokalne :D

Lim -> Racja, zupełnie zapomniałem tego cytatu. Wypada tylko współczuć imperialom że wypadli z nadprzestrzeni po złej stronie Yavina, a może nie mogli wyjść z drugiej strony tak aby mieć księżyc już odsłonięty. W końcu wyjście takiego kolosa z nadprzestrzeni wiąże się z innymi konsekwencjami niż wyjście np. Sokoła. A jak ma jeszcze wyjść obok takiego kolosa jak Yavin, to już w ogóle.

15.06.2005
20:29
[86]

Da_Mastah [ Generaďż˝ ]

Ale oni sie dopiero dowiedzieli, ze baza jest na czwartym ksiezycu (tym, co akurat byl najdalej) dopiero jak zblizyli sie do Yavina. Sledzili Sokola, ktory po prostu lecial w strone Yavina. Nie wiedzieli jeszcze gdzie polozona jest baza dokladnie, tylko obrali kurs, zeby jak najszybciej zaczac podazac za Sokolem.

"Grand Moff Tarkin and Lord Vader are interrupted in their
discussion by the buzz of the comlink. Tarkin moves to answer
the call.

TARKIN: Yes.

DEATH STAR INTERCOM VOICE: We are approaching the planet Yavin. The
Rebel base is on a moon on the far side. We are preparing to orbit the
planet."


Pozdrawiam

15.06.2005
22:04
[87]

Osacz [ ony ]

Akurat dzisiaj w jest artykuł o odwołaniach w filmach do jednej z religii świata - buddyzmu. Pierwsze dwa akapity poświecono akurat GW i odniesieniom w nich do buddyzmu. Walkę Obi Wana z Vaderem porównać można do walki Buddy i Dewadatta (btw szwagra Buddy), oboje spadają do "piekła" (Vader jak doskonale wiemy do bardzo dosłownego piekła), oboje odkupują też swoje winy. Zgodzę się z tym że można się doszukać takich wpływów gdyż artysta zawsze gdzieś tam przemyca w swoim dziele własne przeżycia, refleksje.

16.06.2005
14:44
smile
[88]

CleaneR [ Pretorianin ]

Witam :)

Czy panowie ogladali moze ta wersje Gwiezdnych Wojen? telnet towel.blinkenlights.nl

pozdrawiam

16.06.2005
14:50
smile
[89]

CleaneR [ Pretorianin ]

aa wlasnie, dla niekumatych, choc watpie zeby tu tacy byli: najprosciej pod winda menu start -> uruchom -> wkleic calosc i OK. Pod innymi systemami tluczaczyc nie musze, bo skoro sie ma takowy to wiadomosci starcza coby skorzystac z tego "archaicznego" i niebezpiecznego protokolu komunikacyjnego.

16.06.2005
15:54
smile
[90]

Lim [ Senator ]

Piękna wersja SW opowiedziana jakby kodem binarnym przez R2D2
zamiast zer i jedynem mamy kreski - a instrukcja się przyda z pewnością ;)

Zbiera ktoś takie cuuda ?
Planuję zamówienie z USA, ceny są tam umiarkowane ale koszta przesyłek są (tradycyjnie) bardzo wielkie...

16.06.2005
18:15
[91]

eJay [ Gladiator ]

Lim------->Bleeeee, to dla dzieci:)

Wlasnie zastanawiam sie nad smiercia Padme. Jak to bylo naprawde? Droid stwierdzil, ze "stracila wole zycia", ale w droidowym jezyku to pewnie oznacza Ctrl+alt+delete. Czyzby tak dokonale wyposazona sluzba medyczna nie potrafila uratowac slabiutkiej kobiety? Na co faktycznie umarla? Mysle, ze poprostu stracila wszelkie sily, znane sa nawet przypadki dzisiaj, ze kobieta po porodzie nagle umiera, bo organizm jest wyczerpany do granic mozliwosci po porodzie. Amidala byla chucherkiem, wiec moze dlatego?

16.06.2005
18:57
[92]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Jak to bylo naprawde? Droid stwierdzil, ze "stracila wole zycia", ale w droidowym jezyku to pewnie oznacza Ctrl+alt+delete

Raczej Lucas zorietował się że a)film się kończy i Padme nadal żyje, więc trzeba ją jakoś zabić b) potrzeba kolejnego "dramatycznego" momentu. Niestety jedyne co udało mu się wymyśleć to "utrata woli życia" czyli kolejna próba obrażenia inteligencji widza.

Pewnie, matka która ma dwoje małych dzieci nie ma już żadnych powodów do życia.

16.06.2005
19:02
smile
[93]

Da_Mastah [ Generaďż˝ ]

water ----> ROOOOOOOOOOTFL!!! :-)))))))))))))) Lepiej bym sobie tego nie mogl wyobrazic :-)))))))))))))) Wpadnij na poczatku lipca do Wawki na maraton OOT, to sie jeszcze wspolnie z HopkinZem podelektujemy prawdziwym arcydzielem :-) Tylko HopkinZa gdzies ostatnio wcielo... :-(

Pozdrawiam

16.06.2005
19:21
[94]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Da_Mastah----> w połowie lipca mnie nie będzie, ale od końca lipca do (co najmniej) września będe w wawie na stażu, więc... :D

16.06.2005
21:23
smile
[95]

Lim [ Senator ]

eJay ---> obiecuję nie przekazywać dalej tego spostrzeżenia, bowiem grono kolekcjonerów trzydziestolatków mogło by dostać zawału ...z powodu nagłego i ciężkiego ataku wesołości oczywiście ;D
Waterhouse ---> a tu mnie zadziwiłeś bardzo . Mało to przypadków w których ktoś pokonuje chorobę bo ma w sobie silną WOLĘ życia i dla odmiany łatwo przewidzieć co się dzieje z ciężko chorym który tą WOLĘ życia straci - mówiąc trywialnie :
Padme straciła największą miłość swego życia, straciła wiarę w ideały i po prostu...nie miało po co żyć .
Trudno to było wyrazić droidowi medycznemu, nietrudno jednak było to zrozumieć Obi-Wanowi ...i widzowi chyba też ;)

16.06.2005
21:41
[96]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Lim---> a co z dziećmi? Nie liczą się dla niej? Nie dziwię się że nikt jej nie pamietał;co za wyrodna matka. Wolała sobie tak po prostu umrzeć, zostawiając dzieći na pastwę losu (i ojca - to jakaś patologiczna rodzina)... do tego kazirodcze stosunki między rodzeństwem....

16.06.2005
21:41
smile
[97]

eJay [ Gladiator ]

Lim-------->Dzisiaj obejrzalem ROTS na kompie i naszly mnie takie dziwne spostrzezenia:)

Pytanko: Czy stateczek, ktorym przewozony byl "spalony" Skywalker to ten sam model, ktory transportowal Imperatora na Death Star w OT?

16.06.2005
21:42
smile
[98]

eJay [ Gladiator ]

kazirodcze stosunki między rodzeństwem....

Masz na mysli tego calusa, po ktorym Han byl tak zazdrosny o Leie?? Bez przesady:)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-06-16 21:41:32]

16.06.2005
21:44
[99]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

żeby to był jeden całus :D

16.06.2005
22:04
smile
[100]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

całe dwa w tym jeden na szczęście ;P plus obmacywanie :D

Kto wspominał o niby polskich dialogach w SW? Zawsze się zastanawiam czy 3PO mówi 'oh no to rancor'

16.06.2005
22:09
[101]

Da_Mastah [ Generaďż˝ ]

Viti ---> Mowi "Oh no, the Rancor" :-))) Za to w znieksztalconym jezyku polskim pyta przy wejsciu do jego palacu: "Toota mishka Jabba The Hutt?" :-))

No jak to tylko dwa? Dwa w samej Nowej Nadziei i w TESB tez dwa :-) Jak Luke lezy juz na pokladzie Sokola Millenium z obcieta reka, to Leia przez moment sie nim opiekuje, a potem jak mowi, ze musi isc, to tez go caluje :-))

Pozdrawiam

16.06.2005
22:37
[102]

HopkinZ [ Senator ]

eJay--->

Mysle, ze poprostu stracila wszelkie sily, znane sa nawet przypadki dzisiaj, ze kobieta po porodzie nagle umiera, bo organizm jest wyczerpany do granic mozliwosci po porodzie.

Robot mówił, że streaciła wolę życia jesio PRZED urodzeniem, więc "we must operate quickly to save the choldren". Więc poród nie miał tu nic do rzeczy. Już obszerenie opisywałem tą kwestię i doszło do tego, że umarła po prostu bo straciła ukochanego. Prawie druga Werterówna ;).

Lim--->

No takie figurki to fajna sprawa, tylko uważaj żeby ci dziecko nie zeżarło przypadkiem ;0.

Da_Mastah--->

Bastion ejst chwilowo chyba niedostępny, ale jak pewnie dobrze wiesz: impreza będzie 2 lub 9 lipca. NAtoamist wczoraj w Iluzjonie był pokaz Star WArs: Nowa Nadzieja z 1977 roku :). W sobote będzie Imperium Kontratakuje, lecz ja czekam na maraton :).

16.06.2005
22:52
[103]

Da_Mastah [ Generaďż˝ ]

Tak HopkinZ slyszalem o tym pokazie wczoraj i nawet startowalem w konkursie po wejsciowki dla dwoch osob, ale Ciebie z kolei nie bylo na forum... :-( Dobra, wiadomo ze bedzie na poczatku lipca, wiec sie jakos ustawimy :-)

Pozdrawiam

17.06.2005
13:00
[104]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Oto co sam Rick McCallum o serialu :

The story will take place in about 20 year span between Episode 3 and Episode 4.
It will depict how characters end up being together (didn’t mention who).
It will depict how Luke grows up.

George Lucas will start working on it as soon as he finishes Indy Jones, he said. The production will start next year, and the whole series will be about 100 hours long


Nie mogę się doczekać po prostu.

17.06.2005
13:08
[105]

eJay [ Gladiator ]

waterhouse------->Hehehe:)

It will depict how Luke grows up.

No nie, jesli zrobia to na wzor Mrocznego Widma (vide Anakin) to ja dziekuje.

Jak juz wspomnialem wczesniej. Interesowaloby mnie 20 odcinkow, z czego kazdy opowiadalby o innej postaci. Takie np. Star Wars Chronicles:)

17.06.2005
16:22
smile
[106]

Lim [ Senator ]

eJay ---> tak, to ten sam (lub bardzo podobny) prom - choć statek imperatora miał z z pewnością skórzane tapicerki i inne wygody ;)
Waterhouse ---> jeszcze do tego powrócimy, ja bym siły uczucia Amidali do Anakina a ponadto potęgi przeznaczenia nie lekceważył , ale to już w nowej części wątku - a nowa część obrad senatu ujrzy światło dzienne dzisiejszego wieczora .

17.06.2005
16:32
smile
[107]

Da_Mastah [ Generaďż˝ ]

Oj jak mozecie byc tak cyniczni, no wiecie? Przeciez to bedzie przepiekna epicka opowiesc o mlodym Luke'u. Np. pierwszy odcinek bedzie nosil tytul: "The mysterious vaporators" i opowie o tym, jak Luke postanowil nauczyc sie od wujka Owena obslugi nawilzaczy. Bez ceregieli! Bez drewna! Wszystko krotko i zwiezle! :-) Albo np. opowie o czasach, kiedy na Tatooine mozna bylo uprawiac zboze i jeden z odcinkow bedzie opowiadal o tym jak Luke mial problemy z zaoraniem pola, no... Nie ma strachu. George jeszcze ani razu nas nie zawiodl, to teraz i tez nie zawiedzie.

Pozdrawiam

17.06.2005
16:35
[108]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Lim-----> tak, tak...to przeznaczenie ma na imię Lucas...

17.06.2005
16:38
[109]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Da_Mastah----> LOL....

17.06.2005
16:43
smile
[110]

Lim [ Senator ]

Widzę że pogodziłeś się z tym drogi Waterhouse, hehe

17.06.2005
16:52
[111]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Lim----> tak czy siak śmierć Padme to jeden z najgłupszych i najabrdziej żenujących pomysłow w ROTS

18.06.2005
11:16
smile
[112]

Da_Mastah [ Generaďż˝ ]

Taaa, Lim zalozyl nowa czesc :->

Ok, jest kilka spraw do omowienia...

Rozmawialismy wczoraj z waterhousem na GG i doszlismy do wniosku, ze fajnym pomyslem byloby zmienic wstepniak. Najlepsza okazja sie nadarza na czesc 50-ta - jubileuszowa. Zaproponowalem, zeby wstepniak byl w formie crawla takiego, jak w filmach i pytam senackiej braci co o takiej formie mysla? :-) Zdecydowalismy, zeby zrobic to na razie tylko z okazji jubileuszu, bo po pierwsze: czekamy na to, co powiedza Senatorowie, po drugie: jeszcze nie wiadomo czy komus sie bedzie chcialo za kazdym razem wymyslac crawl zakladajac nowa czesc :-)

Teraz kolejna sprawa juz wczesniej poruszana. Waterhouse wyszedl z pomyslem, zeby zrobic mini-zlot na przelomie lipca i sierpnia, bo bedzie w tym czasie przebywal w Warszawie. Planowali bysmy zrobic taki maraton u kogos w domku, kto ma dobry sprzet i odtwarzacz DVD, o czym juz kiedys wspominalem :-) Pamietam, ze Juzio sie kiedys chwalil, ze takowy posiada, no i pamietam tez, ze mieszka pod Warszawa, wiec jesli by mial mozliwosc zorganizowania takiego maratonu, to bylo by super :-) W ogole Juzio, napisz cos tutaj, bo gdzies Cie znowu wcielo na dlugi czas! :-)

W zwiazku z powyzszym prosze Senatorow mieszkajacych w Warszawie lub jej okolicach o to, zeby dali znac tu w Senacie :-) Prosze rowniez osoby, ktore chcialy by przyjechac na taki mini-zlot o to, zeby sie wpisaly :-) Wstepna data to ok. 28 lipca, chociaz moze zaraz waterhouse sprecyzuje, bo to w zasadzie od niego zalezy :-)

Pozdrawiam

18.06.2005
12:05
smile
[113]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Da_Mastah -> A masz u kogo taki zlot czy raczej nalot na chatę zrobić? Bo piszesz o DVD, czyli wnioskuję, że masz na myśli oglądanie OT na DVD.

18.06.2005
12:09
[114]

Da_Mastah [ Generaďż˝ ]

Viti ----> No wlasnie nalot na chate robic. Innej mozliwosci nie ma na razie :-) Dlatego wspominalem o Juziu :-) I tak, mowie tu o ogladaniu Original Theatrical Trilogy (zadne SE, ani SSE). :-)

Rozumiem, ze rozwazasz przyjazd :-)

Pozdrawiam

18.06.2005
13:31
smile
[115]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Da_Mastah -> Nie muszę przyjeżdżać, mogę dojść na piechtę, chyba że to nie będzie południowa Wawa :D
Jakby nie tylko na SW miało sie skończyć to informuję że mam PS2 i dwa pady. Gierki jakieś by się skombinowało, mam tylko DOA2.

18.06.2005
13:56
smile
[116]

Lim [ Senator ]

tiaaa Da_Mastach ---> Lim założył , zapraszamy !

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.