GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

jak przemycic:)

05.06.2005
14:32
smile
[1]

Api15 [ Konsul ]

jak przemycic:)

Ktos z wam zna sposoby jak przemycic "butelki lub puszki":) w plecaku tak aby
ich nie wykryto?

każdy mądry pomysł mile widziany:)
jak masz zamiar pisac cos głupiego to sie nie dopisuj:P

05.06.2005
14:34
smile
[2]

Xaar [ Uzależniony od Marysi ]

Przemycić gdzie?

05.06.2005
14:40
smile
[3]

SirDawid [ Pretorianin ]

własnei ??

05.06.2005
14:42
smile
[4]

(:AllegromańkA:) [ Let's rock! ]

Zrób w plecaku "drugie dno" :)

05.06.2005
14:44
[5]

Loczek [ Senator ]

chłopak na bank jedzie na wycieczke i chce przemycać ze sklepu do osrodka

Prosta sprawa: jak masz 1-3 piwka, to nie ma sensu sie zastanawiac bo wystarczy głębiej schować i nikt nie bedzie cie przeszukiwał. Jak przemycasz 10-15 piw, to nie ma sensu sie zastanawiać bo i tak nic nie wymyślisz a puszki/butelki az beda wystawały z plecaka :]

05.06.2005
14:46
[6]

Api15 [ Konsul ]

przemycic na wycieczke;)
z drugim dnem to nie taki głupi pomysł tylko wszystko bedzie sie obijało
ma ktos jeszcze jakis pomysł?

05.06.2005
14:47
[7]

Loczek [ Senator ]

ile masz lat? ktora klasa?

05.06.2005
14:47
[8]

Kompo [ bujaka jamajka ]

A ktoś Ci sprawdza plecak?

Ja zawsze wkładałem normalnie do plecaka, a na wierzch ładowałem jakieś chipsy albo coś w stylu.

05.06.2005
14:47
smile
[9]

Xaar [ Uzależniony od Marysi ]

Na żaden koncert drugie dno nie przejdzie, przefiskają wszystko :)
Ale na impreze do szkoły to spokojnie może sobie nawet % schować do kieszeni spodni -bojówki rządzą :P

05.06.2005
14:48
[10]

hctkko [ Firestarter ]

tylko wszystko bedzie sie obijało
weź gąbki\steropian

05.06.2005
14:48
smile
[11]

krusinka [ Centurion ]

Przelej do butelek po normalnym piciu:)

05.06.2005
14:49
[12]

erton [ Pretorianin ]

Zeby sie nie obijalo to kupujesz 4, albo 6 paki zafoliowane, puszek bo one mniej miejsca zajmuja. A jak juz musisz przemycac to proponuje bardziej ekonomiczna opcje, np spirytus ;)

05.06.2005
14:50
smile
[13]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

Zapakuj na dno plecaka jakieś ubrania, na to picie, a pozniej ponownie ubrania. Cala reszte rzeczy wkladasz na to az do zapelniania plecaka. Nikt nie bedzie tego sprawdzal. Tez sie zawsze tego balismy, ale dopiero jak bylem wiekszy to dotarlo do mnie, ze nawet jak bym wzial caly duzy plecak z wodka, to i tak nikt by sie o tym nie dowiedzial, chyba ze butelki by sie zaczely tluc. Mozesz tez, jesli bierzesz spiwor, wlozyc butelke do srodka. Wejdzie jedna, dwie butelki wodki. Najlepiej owinac w cos cienkiego zeby przypadkiem nie zaczely dzwonic w nieodpowiednim momencie. Z puszkami jest latwiej, bo to sie nie rozbije, ani nie bedzie sie tluklo. Ach, to byly czasy jak trzeba bylo cos przemycac na wycieczki :-)

05.06.2005
14:50
[14]

kasztaneczuszek [ mały kasztanek ]

wlej do srebnej buteli 0,5l po pepsi lajt :P

05.06.2005
14:50
[15]

Loczek [ Senator ]

krusinka: sprawdza sie tylko w przypadku wódki, bo piwo traci smak po otwarciu (nawet jak sie zamknie to juz potem nie jest to samo... zwlaszcza jak mam pić piwo z plastiku-bleee :/

Mi tez nigdy nikt plecaka nie sprawdzał nawet jak mialem wspomniane 10-15 piw (pare dni temu - czechy :D)...

05.06.2005
14:51
[16]

Loczek [ Senator ]

o... Artur powiedzial wszystko co bylo do powiedzenia...

pozdrawiam

05.06.2005
14:56
[17]

.:VeGo:. [ Dragon ]

kupujesz piszki, ukladasz je tyak by nie chcalasowaly, obklejasz tasma, wrzucasz na samom dno, zakrywasz to wczesniej przygotowanym kawalkiem kartonu, pod piszki jeden kawalek i drugi na puszki potem ukladasz wszytsko tak ci sie chce!!

P.S nie lepiej kupic na miejscu?? chyba ze chcesz juz pic w trakcie??

05.06.2005
14:57
smile
[18]

*BlackAngel* [ Legionista ]

hehe chyba najprosciej zmieszac cole z wodka :D

05.06.2005
15:00
[19]

QQuel [ Master of Puppets ]

Api - Napisz ile masz lat i ile tych piw chcesz przemycić, i dlaczego nie kupisz na miejscu...

05.06.2005
15:00
[20]

gofer [ ]

To może zamiast kombinować z alkoholem po prostu weź ze sobą kilka blantów?

05.06.2005
15:01
[21]

kasztaneczuszek [ mały kasztanek ]

*BlackAngel* ---> cola z vodka? jak to ma smakowac??

05.06.2005
15:04
smile
[22]

Kapitan KloSs [ Ramzes VII MiĆki ]

QQuel -=- kupić alc% na miejscu nie jest głupim pomysłem, ale:
1- jezeli to mała wioska i chce dużo kupić (z klasą na integracyjnej wycieczce wykupiliśmy cały zapas sklepowy) to jest to zajebiście zły pomysł, przekonałem się na własnej skórze.
2- jeżeli to 1 gim to dzieci chcą się schlać, co wywęszy wychowawca...
3- trzeba kombinować :D

05.06.2005
15:06
smile
[23]

U_N [ -KOCHAM ANIE- ]

wodke mozna przemycic w butelkach po wodzie mineralnej :) wyglada tak samo :)

05.06.2005
15:07
smile
[24]

Kompo [ bujaka jamajka ]

Popieram Gofera. :)

05.06.2005
15:09
smile
[25]

Sir klesk [ Sazillon ]

Tez jade we wtorek na 4 dni do Zakopanego :)

Juz mam plan. W poniedzialek ide kupic prowiant, chowam go w lesie, rano bede szedl pod szkole i przechodzac lasem zawine to co swoje ;]
Schowam pomiedzy ubrania i juz. Nie ma problemu...

Kiedys kumpel byl na wycieczce i zatrzymali sie gdzies po drodze autobusem i poszli na zakupy do Alberta. Wszystko dali Przemkowi :))) Wychodza, a nauczycielka do nich "Chlopcy... co wy macie w tych plecakach? Otworzcie je!", a po chwili dodala "Przemek Ty mozesz isc" :D:D:D
Jezeli macie wsrod siebie jakiegos pupilka nauczycieli, albo poprostu kogos kto jest cichym nie znanym chlopcem z klasy to mozecie jemu dac na przechowanie.

05.06.2005
15:09
[26]

Mogur [ Konsul ]

Niczego nie przemycaj tylko zacznij pic juz w domu :P

05.06.2005
15:09
smile
[27]

Kapitan KloSs [ Ramzes VII MiĆki ]

Gofer - tak to jest wyjście!

05.06.2005
15:18
[28]

gofer [ ]

Kompo, Kloss - > :)))))

Sir klesk - > rotfl...w lesie? Jak mnie śmieszą takie podchody...moi rodzice od 2-3 lat nie mają nic przeciwko temu, żebym wypił sobie parę piw, itp. oczywiście wszystko z umiarem. Tak samo moja wychowawczyni. W tamtym roku byłem z klasą na wycieczce w Zakopanem i wychowawczyni wiedziała, że co by nie zrobiła to i tak będziemy pić, więc poszła nam na rękę. Mnie, przewodniczącego klasy wzięła na rozmowę i powiedziała, że ona rozumie, alkohol jest dla ludzi i tak samo jak wszystkie używki - należy go używać z umiarem. I dostaliśmy pozwolenie na picie, tyle że miałem pilnować, żeby nikt nie pił ponad swoje możliwości. Oczywiście, znalazło się kilku oszołomów ze zbyt dużymi ambicjami, ale szybciutko ich położono spać, a cała reszta piła dla humoru i dobrej zabawy. Wszyscy świetnie się bawiliśmy, nic się nikomu nie stało, wszyscy byli zadowoleni. Wiem, zaraz powiesz że wszystko zależy od wychowawcy, ale ja Ci powiem, że większość wychowawców widząc, że mają odpowiedzialną klasę która nie odpieprza non-stop jakiejś maniany - pozwala na więcej...a jeśli nie, i robi kontrole plecaków, to tak jak mówiłem, weźcie sobie blanty :))))

05.06.2005
15:19
smile
[29]

kasztaneczuszek [ mały kasztanek ]

owijasz w reczniki i ładujesz do pelcaka/torby i problem z głowy... chyba ze macie upierdliwych nauczycieli.. ja nei miaelm zadncyh problemow :D powodzenia :P

05.06.2005
15:23
smile
[30]

U_N [ -KOCHAM ANIE- ]

a tak na marginesie, nauczycielom wolno przeszukiwac plecaki ?? to jest moja prywatna sprawa co mam w torbie, moge miec tam h** wie co i nic im do tego, powiedz zeby cie w d pocalowali jak beda chceli cie rewidowac

05.06.2005
15:27
[31]

oooololo [ Wierność ]

kup sobie ze 2 napoje oi smaku jabłokwym wypij a p[otem nalej do ty ch butelek piwa tylko uwarzaj na piane ;/ Ale tez może być a z wódka to tak jka pisał U_N :)

05.06.2005
15:33
[32]

Mortan [ ]

gofer --> Fajnie, tylko ze jak cos komus sie stanie, to co Twoja wychowawczyni powie ? A pozwolilam dzieciom pic i palic bo to dorosli ludzie i sa odpowiedzialni, tylko ze jeden z nich lezy polamany w szpitalu, w osrdoku powybijane okan itd. To jest przegiecie zeby nauczyciel pozwalał otwarcie na takie rzeczy, po drugie idac dalej tą logika za kilka lat pani w podstawowce bedie musiala pozwolic dzieciom pic i palic na przerwach... Sam ostatnio psioczyles na gowniarzy, ktorzy prosza ludzi starszych o szluga, no ale skoro pani wychowawczyni pozwala to czemu nie :-)

Pomijajac juz powuzsze kwsestie wychowawcze, picie legalnie traci na przyjmenosci spozywnia "nielegalnych" napojów :)

05.06.2005
15:34
smile
[33]

loll [ Konsul ]

Ja tez jade we wtorek na 4 dniowom wycieczke do Niedzicy:D...I tez kombinujemy jak przewieść małe co nie co:P...Wiem ze w autokarze poleje sie wódka.A tak po zatym to nie kupuj nigdy na postoju naprzykład na cpn.Czemu?.Bo jak wsiądziecie to nauczyciel pujdzie sie spytać do butki czy ktoś tu kupował alkochol.

05.06.2005
15:35
smile
[34]

Sir klesk [ Sazillon ]

gofer --> W lesie chowam pozniewaz mam po dordze do szkoly :) Przeciez nie przyniose kupionej vodki do domu :) A tez przed 6 rano nie bede chodzil we wtorek i szukal sklepow :) Co do nauczycieli to masz racje. Oni zawsze wiedza, ze uczniowie troche popija w nocy... oby nie przesadzac. Moj tata tez nie ma nic przeciwko temu zebym sie napil. Zawsze mi tylko mowi, zeby nie przesadzac... natomiast mama :) Lampka szampana w sylwestra to przesada :D:D

05.06.2005
15:38
[35]

loll [ Konsul ]

Nie ma wycieczki zeby nie było na niej alkocholu.Tylko ze jak wszyscy mają zalać mordy po dwuch godzinach to do dupy.Ja będe pił do towarzystwa.Ale tak zeby wrócić o własnych siłach do pokoju.

05.06.2005
15:44
[36]

gofer [ ]

Mortan - > nie wiem, czy to tak zabrzmiało, może źle to ująłem, ale mówiąc "dostaliśmy pozwolenie" miałem na myśli "nie dostaliśmy zakazu". Ona wiedziała, że pijemy, sprawdzała nas co jakiś czas (odwiedziny w pokoju) i wszystko było w porządku. Wiesz, to nie było spuszczenie gówniarzy ze smyczy, tylko część stopniowego pozwalania nam na więcej. Jasne, coś się mogło stać każdemu z nas, ale równie dobrze mogłoby to się stać gdybyśmy pili bez jej wiedzy. Kwestia zaufania :)

PS
Nie wiem jak innym, ale mi się lepiej pije na relaksie niż ze strachem, że ktoś złapie :)

05.06.2005
15:48
smile
[37]

Mortan [ ]

No teraz to co innego, wtedy to az sie przerazilem postepem w szkolach :)

05.06.2005
15:50
[38]

kasztaneczuszek [ mały kasztanek ]

gofer ---> najelpiej sie pije pod posterunkiem albo opierajac sie o policyjna "lodowke" zero stresu,

05.06.2005
16:02
[39]

Gonsiur [ Angel of Death ]

No ja tez jade na wycieczke, tyle ze jutro i niestety tylko na 3 dni. Flaszeczka narazie schowana za łóżkiem, a przed samym wyjazdem zostanie wepchana miedzy ubrania. Ten sam patent sprawdzil sie rok temu, wiec czemu by nie teraz. Co do naszej nauczycielki to na poprzedniej wycieczce stala non stop pod drzwiami, robila wszystko co sie dalo, ale i tak sie napilismy, a ona o tym nie wiedziala.
Zlapania przez nauczyciela sie raczej nie boje, ale sie zastanawiam, jak ona by sie darla gdyby nas zlapala, bo ostatnio to na kazda nasza lekcje wychowawcza wchodzi i wychodzi z krzykiem

05.06.2005
16:08
smile
[40]

loll [ Konsul ]

Pamiętam jak kiedyś byliśmy na Słowacji.Przy wyjściu z autokaru.Nauczycielki zebrały 3 kartony wódki i piwa.

05.06.2005
16:48
[41]

Loczek [ Senator ]

gofer: swietna wychowawczyni :)

my nie mielismy duzo gorzej - po prostu robilismy to mniej oficjalnie ale i tak wiedziala o co chodzi bo wracalismy z 3 kumplami z wypchanymi plecakami (kazdy 14 butelek :])

pozdrawiam

05.06.2005
19:14
[42]

Api15 [ Konsul ]

hmmm wszystkie pomysły są dobre ale nie za bardzo orginalne, ponieważ mam taką
upierdliwą wychowaczynia która zna te sposoby :/


p.s ja mam 16 lat i nie chcemy sie uchlać bo mozemy zrobic coś głupiego

05.06.2005
19:26
smile
[43]

loll [ Konsul ]

Najlepiej weś przed wyjazdem bo przed wyjazdem nigdy nie sprawdzają.Zrób podwujne dno.I będzie dobrze.

05.06.2005
19:28
smile
[44]

leszo [ Mała Wojna ]

14 butelek w plecacku ? nie wierzę ! chyba w jakims turystycznym alpinusie ;) bo niedawno kumpel niósł 5 butelek piw + wino , włożył do kostki i schodząc z krawężnika wypadło wino :D ale była siara, miało to miejsce przy targowisku miejskim :D najlepsze ze nikt z nas czterech nawet nie zwolnił ani nawet nie odwrócił :D

choć moze by weszło do niego troche więcej, ale nie kombinowaliśmy - ja wziąłem resztę :D

05.06.2005
20:08
[45]

QQuel [ Master of Puppets ]

Api15 - To ja ci zaproponuję coś innego. Weźcie kumpli z którymi mieliście pić na wycieczce, idźcie do parku, kupcie parę browarów. Wypijcie w miłej atmosferze i już.

Nawet nie wiesz ile cię złych rzeczy wtedy ominie (Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę że za chlanie na wycieczce ‹O ile nauczyciel będzie miał ochotę sprawdzić› możesz ze szkoły wylecieć, o ndp na koniec roku nie mówiąć, a po co psuć sobie świadectwo do liceum?), a będzie tak samo, napijecie się, pogadać, będzie miło. Na wycieczce można wiele rzeczy (Bardzo głupich) zrobić, i nawet nie zorientujesz się kiedy się schlałeś... Wierz mi...

05.06.2005
20:09
smile
[46]

BEERman [ Pretorianin ]

A u mnie w liceum to dopóki było kulturalnie (bez wrzasków, bijatyk, pyskówek) można było pić. Nauczycielka wiedziała, że nas nie upilnuje i profilaktycznie o godzinie 20.00 zamykała się u siebie w pokoju. Po 23.00 robiła obchód i przypominała, że jest cisza nocna i jak chcemy dalej pić to mamy być cicho.

05.06.2005
20:14
[47]

QQuel [ Master of Puppets ]

Beerman - To nauczicelka po prostu głupia była. Schlalibyście się, ktoś by coś sobie zrobił i ona ma przesrane. Koniec pracy, więzienie... Papa... Brawo, dalej takich nauczycieli (Bo do uczniów nie ma co buntu robić, zakazany owoc smakuje najlepiej, bo czemu nie zrobić czegoś takiego ‹Patrz dwa posty wyżej›?)

05.06.2005
20:20
[48]

xmajorx [ Paper Master ]

QQuel masz racje, wycieczkowicze chowają alkohol przed nauczycielami żeby popisać się przed kolegami jacy są sprytni, zamiast spokojnie sobie usiąść, po ludzku kupić i wypić.

05.06.2005
21:14
smile
[49]

dance for me baby™ [ Konsul ]

ja pamietam jak mi sie kiedys plecak otworzyl .......... bo sie chyba zamek urwal musialem niesc w rekach mialem ze 10 brawcow wiec jak ci mam cos poradzic to rzuc byle jak do placaka jak beda szukac i tak znajda ale watpie by szukali...................

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.