GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Jak myślicie ???

11.04.2002
22:20
[1]

~Łupieżca~Umysłów~ [ sp. z o.o. ]

Jak myślicie ???

Czy Adolf Hitler był żydem ?

11.04.2002
22:23
[2]

pani_jola [ Konsul ]

ponoc mial tam jakies korzenie zydowskie. a czemu pytasz jesli mozna wiedziec?? nie lubisz zydow czy adolfa?

11.04.2002
22:26
[3]

Eomer [ Konsul ]

oczywiście; zydzi sa wszedzie; stanowia polowe ludzkosci; zydem byl kennedy i jego zabojca; zydem jest osama bin laden i 3/4 kongresu USA; zydem przede wszytkim był jeden z najwybitniejszych polskich królów Kazik Wielki, który to plemie sprowadził do naszego kraju

11.04.2002
22:27
[4]

U-boot [ Karl Dönitz ]

ADOLF HITLER nie był żydem ani nie miał takich korzeni, jeśli ktos czyatł jego biografię to wie nie zadaje takich pytań

11.04.2002
22:27
[5]

~Łupieżca~Umysłów~ [ sp. z o.o. ]

Tak tylko bo obiło mi się kiedyś coś o uszy i jestem ciekaw co o tym myślicie . A co do moich poglądów na temat Hitlera i żydów , to nie będe mówił o tym na forum .

11.04.2002
22:27
smile
[6]

soze [ sick off it all ]

Eomer-------->osama jest zydem???????????? a propo hmmmm?troszke bije jakims tam rasizmem z twojej wypowiedzi...........tak tylko mi sie wydaje???

11.04.2002
22:28
smile
[7]

soze [ sick off it all ]

heheheh ------->4 osoby w tym samym czasie??!!!!!tak tu jeszcze nie bylo; )))

11.04.2002
22:30
[8]

~Łupieżca~Umysłów~ [ sp. z o.o. ]

U-boot ----> zależy na czyje polecenie ta biografia była pisana .

11.04.2002
22:30
[9]

pani_jola [ Konsul ]

i mnie obilo sie o uszy, ze byl zydem. no ale jesli nie byl to nie byl. nie madrze sie bo nie wiem tego na 100 procent. sa madrzejsi

11.04.2002
22:30
[10]

Eomer [ Konsul ]

mi sie wydaje, ze mopja wypoweidz jest raczej nieco sarkastyczna, ale, jak kazdy tekst, mozna ja roznie interpretowac

11.04.2002
22:34
[11]

soze [ sick off it all ]

Eomer--->ok. Griz--->pieknie to ujoles..tylko dodal bym jedno ...on byl MEGA sk............... i niewazne czy byl czy nie?!--pozatym łupiezca wedlug mnie ma racje...to zalezy co sie czyta...a prawda zazwyczaj jest gdzies posrodku.....

11.04.2002
22:34
[12]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Cóż Wy wiecie o Nim, czy ktoś czytał albo ogłądał choc cos o nim, każdy opiera swoją opinię na podstawie powszechnie uznanych opini, trzeba przyznac, że był marionetka w rękach przemysłu niemieckiego, która wyrwała się spod kontroli i wiele nabroiła ale bez poparcia zwykłych ludzi gdzie on by zaszedł - tylko do pierdla, każdy człowiek na jego miejscu osiągnął by to samo

11.04.2002
22:36
[13]

Eomer [ Konsul ]

czytałem kiedyś dosyć książkę "Ludzie Hitlera", w której było również wiele faktów z nim związanych i żydowski pochodzeniem to on raczej pochwalić się nie mógł(ale za to był ślepy)

11.04.2002
22:38
[14]

~Łupieżca~Umysłów~ [ sp. z o.o. ]

U-boot ----> Co się ma do rzeczy czy był on naklejką na pudełku pełnym s*urwysynów czy nie. Napewno był , ale chodzi o to czy był zydem ?

11.04.2002
22:39
[15]

Eomer [ Konsul ]

miało być ... kiedyś dosyć ciekawą książkę...

11.04.2002
22:40
[16]

U-boot [ Karl Dönitz ]

czytałem również tą książkę, mówi ona o ludziach, którzy chcieli się wybić, skorzystać z okazji aby mieć o wiele więcej niż potrzebuje zwykły człowiek, ale czy to wina ADOLFA?

11.04.2002
22:42
[17]

U-boot [ Karl Dönitz ]

~Łupieżca~Umysłów~ --> odpowiedx na Twoje pytanie jest jednoznaczna - nie był żydem, jego państwem była Austria

11.04.2002
22:43
[18]

Eomer [ Konsul ]

nie mowie, ze to jego wina; zawsze wsrod kogos, kto ma wladze znajdzei sie grupa ludzi, ktore beda zabiegac o wzgledy tej osoby

11.04.2002
22:47
[19]

griz636 [ Jimmi ]

Zależy jak rozpatrywać "Żyda". Dla mnie żyd to koleś po matce żydówce co czyta tore i nie wpiernicza świni, no i jeszcze przestrzega całej reszty restrykcji, które ta religia niesie ze sobą. A kimś takim Hitler raczej nie był. Inna sprawa, że za jego czasów żydem sie zostawało czesto "z nominacji" (zreszta teraz tez tak jest, i było setki lat temu). Co do tego czy był on semitą to kij go wie, bo niby jak to sprawdzić? A zresztą co do do k... nędzy ma za znaczenie???? Był fiutem i tyle!

11.04.2002
22:59
[20]

U-boot [ Karl Dönitz ]

griz636 - > fiutem dla kogo przepraszam,dla każdego Niemca, był zbawicielem dał mu prace i sens życia (obiżył pensje każdemu o 50% i dodał potem po 200 marek dla tych co zarabiali 100 był to czysty zysk, jeśli sie nie mylę), a inni tez dali sobie radę, a dla Polaków czy innych nacji był jaki był (jak kto mówił: jak Kuba Bogu tak bóg Kubie, przeciez żaden inny kraj pod okupacją Niemiecką, poza Rosją nie miał takich zniszczań i wszystko to w imię czego? że kilku panów chciało walczyć. nie trzeba było kolaborowac wystarczyło siedziec cicho a tak mielismy i Oswięcim i Warszawę zniszczoną). A czy Polacy są fer względem chocby Ukranicow czy innych nacji wschodnich zawsze uważliśmu się za panów i wszystkich traktowaliśmy z góry choć niewiele to miało wspolnego z rzeczywistością, bylysmy dla nich najeźdźcami

11.04.2002
23:08
smile
[21]

griz636 [ Jimmi ]

Dla mnie był fiutem! I choć co oczywiste na swiecie mnie nie było , to ten kutas usiłował załatwić moją babcie w Oświecimiu, a ja odbieram to jako zamach na moją osobe, co wydaje mi się zresztą oczywiste. Nie wypowiadałem sie na temat 3 rzeszy i jej ustroju polityczno-ekonomicznego bo nie widzialem powodu do tego. Pomijam też kwestie : co fajnego zrobił Hitler i dlaczego dla Niemców. No cóż Polacy to już taka banda, że sie stawia zasadniczo zawsze i wszedzie, nic nie kumaja jełopy ile dobrego sie dla nich robi. Staary ja też uważam, że całe to AK niepotrzebnie zaatakowało Generalne Gubernatorstwo.....

12.04.2002
00:25
smile
[22]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

U-Boot ---> Hmm. Sądząc po tym, jak się zwiesz, jaki masz podnick i...co piszesz, wnioskuję, że jesteś takim miłym, łysym panem chodzącym w wysokich butach i czerwonych szeleczkach. Powiedz, czy ty nie masz/ miałeś w rodzinie kogoś, kto przezyl wojne i opowiedział ci o jej okrucieństwie? Czy może ot tak sobie - jesteś zbuntowanym przeciwko całemu światu nastolatkiem z kompleksami szukającym autorytetów tam, gdzie normalny człowiek zadumał by się nad straszną, tragiczną i okrutnie niesprawiedliwą historią naszego gatunku? Wytlumacz, dlaczego akurat ta najwieksza szumowina w historii jest twoim idolem?

12.04.2002
00:35
[23]

Mysza [ ]

maly mis --> a czym Ty sie chlopie przejmujesz... Takim to juz nikt nie pomoze... Jesli ktos nauczy sie, jak nie przymierzajac, pies Pawlowa, pewnych odruchow i sposobow myslenia (przepraszam: postrzegania swiata), proby wytlumaczenia, ze moze byc inaczej moga skonczyc sie pogryzieniem... Lepiej uwazaj :-) Chociaz czasem warto...

12.04.2002
00:49
smile
[24]

Thomsen [ Pretorianin ]

U-boot stary zufaj mi gdyby Twój Adolf wygrał wojne nie miałbyś możliwości wypowiadania się na forum bo by Cię poprostu NIE BYŁO - twoi przodkowie brzydko mówiąc wylecieli by kominem. Śmierć milionów ludzi dzięki którym obalono tego psychicznego popaprańca jest dla Ciebie oczywiście przejawem zbędnej jakt to stwierdziłeś kolaboracji - napisałeś także że zacytuje : "a dla Polaków czy innych nacji był jaki był" w tym momencie szlag mnie trafił - weź ty się chłopczyku P..dolnij w czaszkę (pewnie łysą) -bo żeby być takim "filozofem" to już poprostu pała nie obejmuje.........

12.04.2002
00:55
[25]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

Mysza --> Po prostu chcialbym, zeby udzielil odpowiedzi na pytania :> Fakt, ze z gory wiem, co kolega bezwłosny napisze, ale jednak...

12.04.2002
01:02
smile
[26]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

A zreszta...moze faktycznie, szkoda zachodu U-boot... jeszcze bys podszedl do tego zbyt emocjonalnie, co zaowocowaloby pozniejszym napadem na jakaś biedną staruszkę w celu rozladowania emocji... Jesli chodzi o mnie, faktycznie nie musisz sie juz produkowac

12.04.2002
01:08
[27]

Mysza [ ]

mis --> zaznaczylem na koncu, ze czasem warto... Ale idei mesjanistycznych wyzbylem sie w liceum. Po kilku niemilych przejsciach co prawda... Teraz nawet nie probuje dyskutowac (no chyba, ze trzeba "zbic" argumenty za pomoca przedramienia i wyprowadzic kontrargument z lokcia... Ale to sa ekstrema...

12.04.2002
15:15
[28]

U-boot [ Karl Dönitz ]

mały_miś --> zdziwił byś się i to bardzo widząc mnie, oraz poznając mój wiek ale to nie ważne, moja rodzina przeżyła wojnę (sam fakt, że to piszę to potwierdza nad czym Ty zapewne bolejesz) ale jej odczucia są troszeczkę inne od ogólnie znanych, pracowali oni ciężko na roli, w fabryce w Niemczech to prawda ale dziadek zawsze mówił, że Niemcy zwykli Niemcy byli ludźmi sprawiedliwymi, zdarzały się tam kanalie tak jak i u nas ale jeśli ktoś pracował to żył, dodam jeszcze jedno nie Niemców się oni bali, bali się naszych "wyzwolicieli" , każdy chyba słyszał co wyprawiali Rosjanie wyzwalając nasz kraj. I na koniec zmartwię Ciebie - to nie jest mój idol nie posiadam czegoś lub kogoś takiego, A mój nick i podnick są tylko świadectwem zainteresowań okrętami podwodnymi, które to Niemcy mieli najlepsze a Kriegsmarine nie interesowało się polityką . Thomsen --> co by było gdyby ..... tak nie można tego przecież nikt się nie dowie, więc po co te słowa, może polityka Niemiec względem podbitych narodów by się zmieniła? Czy Ty wiesz co to jest kolaboracja? oto Twój tekst "Śmierć milionów ludzi dzięki którym obalono tego psychicznego popaprańca jest dla Ciebie oczywiście przejawem zbędnej jakt to stwierdziłeś kolaboracji ", ciekawe na podstawie którego mego stwierdzenia to stworzyłeś dobry jesteś poważnie powinieneś zostać politykiem oni jedno czytają o mówią i tak to co chcą powiedzieć, popracuj tylko na słownictwem. Podsyłam tutaj Ci małą definicję, nauki nigdy nie zawiele: Kolaboracja (z łaciny collaboratio – współpraca), dobrowolna współpraca obywateli kraju podbitego z władzami okupacyjnymi na szkodę własnego państwa i społeczeństwa. Termin międzynarodowy przyjęty w czasie II wojny światowej na określenie osób współpracujących z hitlerowskimi Niemcami, a także Włochami i Japonią. Do najbardziej znanych przykładów kolaboracji należy działalność V. Quislinga, norweskiego polityka, który w 1942 jako szef rządu nawiązał współpracę z niemieckim okupantem, oraz rządu Vichy we Francji (1940–44) z Ph. Petainem i P. Lavalem na czele. W Polsce i w krajach okupowanych podczas II wojny światowej kolaboracja uznana została za ciężkie przestępstwo przeciwko własnemu państwu. Hasło opracowano na podstawie “Słownika Encyklopedycznego Edukacja Obywatelska” Wydawnictwa Europa. Autorzy: Roman Smolski, Marek Smolski, Elżbieta Helena Stadtmüller. ISBN 83-85336-31-1. Rok wydania 1999. To tyle co miałem do przekazania, na koniec dodam: ten Pan był zły dla nas i innych narodów to pewne ale oceniać ludzi może tylko Bóg i historia, my skupmy się na swoich wadach i starajmy się z nimi walczyć.

12.04.2002
15:57
smile
[29]

Yaco [ Centurion ]

U-boot [Karl Dönitz] ---> ale druga czesc twojej ksywki to nazwisko nazistowskiego admirala, ktory raczej interesowal sie polityka. O ile sie nie myle to po smierci (?) hitlera zostal wodzem 3 rzeszy? Nie jestem pewien ,wiec jesli cos to mnie skoryguj

12.04.2002
16:04
[30]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Yaco --> zgadza się, był krótko wodzem na papierze, był też nazistowskim admirałem to fakt ale polityka intersowała go o tyle ile było to istotne dla rozbudowy jego u-boot waffe, on kochał te okręty i oddał im całe życie robił to w takich okolicznościach jakie zastał. NIe wybieramy czasu ani miejsca narodzin

12.04.2002
16:06
smile
[31]

tygrysek [ behemot ]

Ostatni Prezydent Rzeszy Wielki Admirał Karl Dönitz został mianowany w myśl testamentu politycznego Hitlera prezydentem III Rzeszy (tej "tysiącletniej"). W przypadku Rzeszy Dönitza tysiąc lat trwał około tygodnia. Niedługo, prawda? Na tyle długo jednak, aby wiele niemieckich jednostek przemieściło się z frontu wschodniego na linie obrony przed wojskami USA. Dzięki temu wiele tysięcy Niemców nie doznało rządów Stalina. Jednak to posunięcie umożliwiło również ucieczkę wielu zbrodniarzom, których Amerykanie traktowali nad wyraz pobłażliwie, a przez niektórych (np. gen. Pattona) jako sprzymierzeńców przeciw ZSRR. Jak wiadomo Hitler, Himmler, Kaltenbrunner i inni nazistowscy przestępcy wojenni liczyli na to, że USA rozpocznie wojnę z Rosjanami i wówczas Rzesza zostanie sprzymierzeńcem Amerykanów. Brzmi to absurdalnie, ale nie dla wielu wpływowych wojskowych US Army. Słynny dowódca amerykański gen. Patton (w którego zdolności dowódcze jak i zdrowy rozsądek można wątpić) uważał, że plan Hitlera to "znakomity pomysł". Na szczęście wówczas prawie nikt nie traktował tego, co mówi Patton poważnie. Wróćmy jednak do Dönitza. Kariera przyszłego "pierwszego marynarza" Rzeszy przebiegał jak "wzór - konspekt" kariery wojskowej. Najpierw służba w marynarce wojennej (od 1910 roku), później w lotnictwie morskim (od obserwatora do dowódcy eskadry). Powrót do marynarki w 1916 roku związał jego karierę z flotą podwodną. Do końca wojny światowej służył na okręcie podwodnym. Po wojnie nadal służył w Kriegsmarine. Zajmował kolejne stanowiska dowódcze, awansując w 1939 roku do stopnia kontradmirała. Rok później został wiceadmirałem, w 1942 roku admirałem, a już rok później Wielkim Admirałem i dowódcą niemieckiej floty wojennej. Na koniec swej kariery został nielegalnie (na mocy testamentu politycznego Hitlera) mianowany prezydentem Rzeszy. Nielegalnie, gdyż zgodnie z konstytucją niemiecką prezydent wyłaniany był w wyborach. Dönitz sprawował swe rządy we Flensburgu. Jest to bardzo ważne, ponieważ pod koniec wojny w kołach kierowniczych III Rzeszy panowała zasada "kto ma wojsko ten ma władzę". We Flensburgu wojsko miał nowy "Szef" - była to strefa działalności Kriegsmarine. Według wspomnień Alberta Speera Himmler namawiał Dönitza, aby ten przeniósł siedzibę rządu do Pragi. Oczywiście nie miało to innego uzasadnienia, niż przeniesienie ośrodka władzy w rejon wpływów Waffen SS. Admirał odmówił byłemu Reichsfuhrerowi. Po kapitulacji Niemiec, rząd Dönitza pracował nadal, o ile chaos można było nazwać pracą. Ciekawostką jest, że nawet po kapitulacji alianccy dowódcy odwiedzający Dönitza przechodzili przez posterunki, których strzegli uzbrojeni niemieccy żołnierze. Jako dowódca niemieckie floty podwodnej od 1935 roku i faktyczny jej twórca, odpowiada z pewnością za "polowania" jego "wilczych stad". Oddawał jeńców wojennych SD, które ich rozstrzeliwało. Był w równym stopniu odpowiedzialny za ich śmierć jak Kaltenbrunner i Himmler. Oczywiście on sam wypierał się, twierdząc, że on wydał "jedynie" rozkaz nakazujący przekazywanie jeńców wywiadowi. Z drogiej zaś strony ten sam Dönitz zwalniał siebie z winy za swoje czyny, bo działał na podstawie rozkazów Raedera (później Hitlera). Oczywista sprzeczność tych obu stanowisk tego samego człowieka prowadzi do wniosku, że pragnął on zrzucić winę na wszystkich innych, byleby on pozostał "czysty". Ciekawostką jest również fakt, iż Amerykanie chcieli uniewinnić Dönitza jako gest podziękowania za przekazanie całej ocalałej floty Rzeszy US Navy. Dążeniem USA było potraktowanie admirała jak Wernera von Brauna (twórcę hitlerowskiej, a później amerykańskiej broni rakietowej). Na szczęście dzięki uporowi Rosji Dönitz został skazany na 10 (zaledwie) lat pobytu w Spandau. https://gefrajter.w.interia.pl/doenitz.htm AvE

12.04.2002
16:12
[32]

thanatos [ ]

Yaco-->nie mylisz się,ze swojej strony dodam,że Donitz był autorem słynnego"Laconia-Befhel"który to nakazywał nie ratowanie rozbitków ze storpedowanych statków,rozkaz ten przerodził się póżniej w normalne mordowanie rozbitków.Także U-boot ma ciekawega idola.

12.04.2002
16:14
smile
[33]

tygrysek [ behemot ]

thanatos --> ale pan U-boot powie, że to pomówienia. AvE

12.04.2002
16:16
smile
[34]

thanatos [ ]

tygrysek-->to niech pouczy się trochę historii,a nie wyjeżdża z głupimi komentarzami.

12.04.2002
16:20
smile
[35]

tygrysek [ behemot ]

thanatos --> nie dziwić się dlaczego był takim obrońcą A.H. ... :-( AvE

12.04.2002
16:22
smile
[36]

tygrysek [ behemot ]

kurde ... nietolerancja bije z mojej ostatniej wypowiedzi ... przepraszam ... wybaczcie ... AvE

12.04.2002
16:25
smile
[37]

Raziel [ Action Boy ]

z tego co wiem to babcia hitlera byla żydówką...

12.04.2002
16:26
[38]

U-boot [ Karl Dönitz ]

thanatos -- > nie ładnie kłamać, rozkaz ten wydał ale w jakich okolicznościach, U-booty ktore ratowały jeńców włoskich i min. Polaków nadały otwartym tekstem wiadomość o Tragedi w zamian za co zostały zaatakowane przez samoot aliancki,czemu się więc dziwić, rozkaz ten mówił aby nie ratować rozbitków, a nia aby ich zabijać Tylko jeden dowódca U-boota roztrzelał tratwy z rozbitkami (został za to po wojnie stracony) jeśli mnie pamięć nie myli I na koniec może nie wiecie jak postępowali alianci zatapiając u-booty, jeśli się taki wynurzał uszkodzony i poddawał się oni zazwyczaj cały czas strzelali, zabijając defakto jeńców, to po pierwsze a po drugie czytając relację Clany Blair "Hitlera wojna U-bootów" bardzo często mozna natknąć się na następujący tekst nie jest to dosłowny cytat, po zatopieniu u-boota na powierzchni morza pływało wielu rozbitków. Nikt nie ocalał,

12.04.2002
20:05
smile
[39]

Thomsen [ Pretorianin ]

U-boot -----> eeech faktycznie dość nie szczęsliwe sformułowanie z mojej strony reszta bez zmian - gloryfikacja pana Adolfa przez Ciebie trochę mnie podqurzyła Co do U-boot waffe masz recht - trzeba jednak pamiętać że wielu dowódców ochotniczego korpusu Donitza było gorliwymi nazistami że podam tylko przykład Priena, paradoksalnie jednak wygaje mi się że jeżeli jakakolwiek część armii nazistowskich niemiec walczyła fair to była to właśnie U-boot waffe

13.04.2002
08:24
[40]

thanatos [ ]

U-boot--->W którym miejscu skłamałem?Napisałem "Donitz był autorem słynnego"Laconia-Befhel"który to nakazywał nie ratowanie rozbitków ze storpedowanych statków,rozkaz ten przerodził się póżniej w normalne mordowanie rozbitków.".Gdzieś ty widział na "Laconii"Polaków?"Tylko jeden dowódca U-boota roztrzelał tratwy z rozbitkami (został za to po wojnie stracony)"-naprawdę?Jeżeli jesteś już tak ścisły to napisz "z tych co przeżyli wojnę".No chyba że dla Ciebie nie jast mordowaniem branie łodzi ratunkowych na hol i schodzenie pod wodę?A takie przypadki też się zdarzały.Na koniec mała propozycja:jeżeli jesteś takim fanem U-waffe zmień Sobie podnic na jakiegoś prawdziwego asa wojny podwodnej(chociażby Waddingena),nie zabiurkowego podwodniaka.

13.04.2002
08:36
[41]

U-boot [ Karl Dönitz ]

thanatos --> i TY mi piszesz "to niech pouczy się trochę historii,a nie wyjeżdża z głupimi komentarzami" Wyjaśnie Ci więc że na Laconia znajdował się kompania polskich podchorążych, którzy pełnili słuzbę wartowniczą przy jeńcach włoskich - poczytaj a nie krytykuj, nie ratowanie nie jest równoznaczne z mordowaniem, Niemców też nikt nie ratował co pisałem powyżej, a to co przytoczyłeś " branie łodzi ratunkowych na hol i schodzenie pod wodę" podaj pozycję na podstawie której to zacytowałeś, potoczne opinie są często fałszywe. A co do podnicku topić to jedno a myśleć drugie (poza tym był on kapitanem U-68 podczas pierwszej wojny światowej), To tyle.

13.04.2002
09:14
smile
[42]

koqu [ forget-me-not ]

Co do Hitlera to...nie lubie o nim gadac...;)))

13.04.2002
09:46
[43]

thanatos [ ]

U-boot-->Jest jedna zasadnicza różnica między załogą storpedowanego statku transportowego a załogą tonącego okrętu podwodnego-jaka?Spróbuj się domyślić?Co do schodzenia pod wodę ,był o to podejrzewany Kretschmar ,lecz nie udowodniono mu tego(zabrakło świadków).Nie mogę Ci przytoczyć źródła,jestem w pracy i poprostu nie chcę zmyślać.Waddingen był kapitanem U-9(na nim odniósł największe sukcesy).Wracając do Laconii-kopitanowi U-boota nie chciałoby się nawet podnieść dupy ,nie mówiąc o ratowaniu o rozbitków,gdyby nie Włosi.Otwartym tekstem to nadawała Laconia prosząc o ratunek,i nie należy się dziwić ,ze pojawił się samolot Ceastel Command.

13.04.2002
09:56
[44]

U-boot [ Karl Dönitz ]

thanatos --> jaka jest różnica między załogą storpedowanego statku transportowego a załogą tonącego okrętu podwodnego? zarówno jedni jak i drudzy są rozbitkami dla których morze jest jednakowo srogie,(jest natomiast między zaloga statku handlowego a U-boota - bez dyskusji) to byli żołnierze nawet Ci z handlowych zdający sobie sprawę z niebezpieczeństw podróży pływali w konwojach przewozili ładunki wojenne w końcu byli stroną w konflikcie, więc czego mogli się spodziewać ze strony u-bootów - buziaków. A co do Laconii - poczytaj - to podyskutujemy. Waddingen - jeżeli się nie mylę, pływał on podczas i WŚ i w tej kwestii jeszcze niewiele wiem.

13.04.2002
10:15
[45]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Kptlt. Otto Weddigen (1880 - 1915) zdjęcie przedstawia tego pana prawda?

13.04.2002
10:18
[46]

U-boot [ Karl Dönitz ]

sorry, że w dwóch postach ale ciągle mi krzyczy zakazany użytkownik, niewiedzieć czemu? ale Kptlt. Lothar von Arnauld de la Perriere (1886 - 1941) zatopił najwięcej: 194 statków o pojemnosci 454,000 ton rekord nie pobity do dziś dnia, więc czemu nie jemu poświęciłeś swoje zainteresowanie?

13.04.2002
10:19
smile
[47]

soze [ sick off it all ]

chlopaki pogodze was: ))))) Faszyzm to poprostu horoba charakteryzujaca sie czystym skurwysynstwem!!! w nadmiernej ilosci nienawidze skinheadow i innych zakompleksionych chlopcow co to jaraja sie luftwafe i innymi pierdolamiWIEM JESTEM NIETOLERANCYJNYwiec taki bede kozak ze dzisiaj jak spotkam jakiegos"bialego pana"to poprostu mu wklepie--a jak bedzie wiekszy odemnie to pomocny bedzie kij albo paru kolegow

13.04.2002
10:24
[48]

U-boot [ Karl Dönitz ]

soze --> zgodzam się z Tobą, choć ja kwalifikuję ją do chorob przez "ch" :-)), nie rób nikomu krzywdy dzisiaj bo upodabniasz się do tych, których mówiąc ładnie "nie lubisz", i na koniec nikt tutaj nie wspomniał o Luftwaffe :-))))

13.04.2002
10:36
smile
[49]

soze [ sick off it all ]

U-boot-->spoko ale zaraz pojawi sie fan symulatorow i zacznie mi klepac otym jak jakis tam pilot z lutfawe byl kozak bo.............mniejsza oto i on wcale a wcale niebyl faszysta...itp on byl takim coolcolo, pomagal biednym ,ratowal stokrotki przed zdeptaniem itp.: )))chlopaki lapcie dystans: )))do wypowiedzi.zobacz taki usama bin laden to dopiero zajebisty zawodnik tyle czasu go szukaja wszystkie agencje wywiadowcze a on pewnie sobie lezy gdzies na plazy w afryce ,opala sie z fajna sztunia, pali sobie opium i ogolnie sielanka;))))to dopiero IDOL!!!!! ps. ch czy h....mnie to niedotyczy--jestem ponadto: )))))ortografia tego to ja nie lubie; )))))) relax zalecam wam relax zamiast tej dysputy.....................obejrzyjcie jakis filmik z ZAMANOWA hmmmm?talent aktorski taj pani skutecznie lagodzi stany nerwicowe: ))))))

13.04.2002
10:41
[50]

U-boot [ Karl Dönitz ]

soze --> rozumiem, że film polecany przez Ciebie jest głeboko refleksyjno-psychologiczny :-), tylko nie mam czegoś takiego na stanie ;-(, a co do osamy - ten pan już pewnie dawno zginął ale moge nie mieć racji.

13.04.2002
10:50
[51]

thanatos [ ]

U-Boot-->Waddingen=okręty wojenne,La Perriere=statki i okręty.Przyznasz chyba ,że zatopienie 4 krązowników w czasie jednego ataku jest większym osiągnienciem niż nabijanie licznika tonażu statkami handlowymi.O Laconii czytałem i to dużo,zdania nie zmienię.Co do atakowania statków handlowych,były odpowiednie artykuły Konwencji Genewskiej i Helsińskiej które to obie strony nagminnie łamały-lecz Niemcy pierwsi zaczęli je łamać.

13.04.2002
10:55
[52]

soze [ sick off it all ]

wpisz ZAMANOWA w kazie i odkryj glebie psychologicznego misterium tej pani:)))))))jej nibywaly talen aktorski, uroda.i pare innych ..khhm khhm!!walorow zasluguja na oskara!!; ))))))

13.04.2002
11:11
[53]

thanatos [ ]

soze-->co ma porno do gloryfikowania załóg U-bootów,które były takimi samymi mordercami jak goście z SS(poza nielicznymi wyjątkami).

13.04.2002
11:21
smile
[54]

soze [ sick off it all ]

thanatos------->jakie porno???????jaka gloryfikacja???????czytaj uwaznie czyjes wupowiedzi!!!!!! nie interesuje mnie ss uboty himler inne takie pierdoly,niemasz sie o co przyczepic???????totalnie cie nierozumiem

13.04.2002
11:24
[55]

U-boot [ Karl Dönitz ]

thanatos --> Waddingen - krotkie życie o czym to świadczy? de la Perriere - spokojny żywot, a bez statków handlowych (np. zbiornikowce) krążowniki nie odbiły by od keji, Nikt nikogo nie gloryfikuje, stara się tylko aby fakty i prawda (takie na ile pozwala nam obecna wiedza) nie były pomieszane z propagandą (czy wiesz, że niektórzy twierdzą, że Gagarin nie był w kosmosie, inni skolei widzieli ufoludki i co TY na to) a porównywanie SS i Kriegsmarine? Obie organizacje słuzyły faszyzmowi co jest złe - to juz ustalone, ale jest różnica, jedni na zapleczu "walczyli z cywilami", (waffen SS zmieniło ten stan rzeczy) a drudzy na pierwszej lini frontu dawali się poprostu zabijać po maju 1943r. a wcześniej wykorzystywali tylko nieprzygotowanie aliantów

13.04.2002
11:37
[56]

Aemilius [ Centurion ]

Według księdza Jankowskiego (taki jeden antysemita z Gdańska) wszyscy są Żydami i to właśnie Żydzi są odpowiedzialni za wszystkie problemy w polsce... No cuż, głupich nie sieją...

13.04.2002
11:45
[57]

thanatos [ ]

soze-->ja też Cię nie bardzo.:)) U-boot-->krótkie ale godne.A topić handlowce można i z kajaka.A spróbuj to zrobić z krążownikiem klasy Cressy.O Gagarinie słyszłem,inni mówią że amerykanie nie byli na Księżycu no i co? Krigsmarine i Weffen SS-dla mnie jak najbardziej równoznaczne,przypomnę chociażby rajdery,i krążowniki pomocnicze(ich zasługi w czasie II wojny światowej),bo moje zdanie o U-bootach już znasz.

13.04.2002
11:49
smile
[58]

Thomsen [ Pretorianin ]

Chłopaki coś na rozluźnienie "nerw" - scenka jak najbardziej autentyczna : do nadbrzeża przybija U-564 po swoim udanym patrolu - oczywiście cała pompa: orkiestra, pielęgniareczki z kwiatmi, kupa oficerów, żołnierzy, dowódca flotylli (nie pamiętam który), z kiosku U-boota wychyla się dowódca Reinhard "Teddy" Suhren, i ryczy na powitanie : " Cześć co słychać, naziści ciągle u władzy?????" - podobno dostał za to niezłą zjebke :)))))))

13.04.2002
11:57
[59]

U-boot [ Karl Dönitz ]

thanatos --> nasza dyskusja już się uspokoiła - to dobrze :-)) Waddingen wykorzystał okazję, znalazł się w odpowiednim miejscu i właściwym czasie, śmiem przypuszczać, że wykorzystało by to większość z dowódców, był to on i zapisał się w anałach histori, jest jednak jedno ale żołnierz, który ginie w ataku na wroga okazuje się słabszy od przeciwnika (wyjątek kamikadze), a de la Perriere jak sam napisałeś zatapiał też okręty a statki handlowe miały przecież eskortę, system konwojów istniał przecież (w poniedziałek postaram się spotkać z A. P. autorem książek o U-bottach z I WŚ albo kupię jego książkę będe wiedział więcej) a z kajaka nie radził bym walczyć :-)) Rajdery i krążowniki pomocnicze słyszałem - ale nie zabieram zdania powiem tylko jedno jeszcze raz - to była WOJNA

13.04.2002
12:16
[60]

thanatos [ ]

U-boot-->Waddingen to nie tylko ten jeden atak,było tego więcej,chociażby Scapa Flow.Robił to wszystko sam,a nie przy pomocy stada,co jest o wiele łatwiejsze.A z tego co pamiętam(choć mogę się mylić),sukcesy La Perriera były w początkowym okresie wojny ,gdy alianci nie mieli ani opracowanej efektywnej techniki konwojów,ani wystarczających sił do ich eskorty.Na wojnę nie można zwalać wszystkich zbrodni,byli tacy co potrafili walczyć honorowo.

15.04.2002
07:07
[61]

U-boot [ Karl Dönitz ]

thanatos --> witam po małej przerwie, Co do I WŚ, jak juz napisałem za mało wiem aby dykutować, A co do walki honorowej? napewno były pojedyńcze wyjątki ale w skali globalnej nikt nie może sobie na takie cos pozwolić oznaczało by to olbrzymie starty, czy walka Anglików (mających np. radar) z u-bootami była honorowa, chyba nie to tak jak jednemu rycerzowi dac zbroję przed walką a drugiemu nie - nierówne szanse, czy zrzucenie bomby atomowej było honorowe? itd, Chyba, że chodziło Ci o cos innego. Istotnym czynnikiem podczas wojny jest informacja zdobyta najczęściej niezbyt honorowo i nic na to nie poradzimy. Pozdrowienia

15.04.2002
08:35
[62]

thanatos [ ]

U-boot--->Witam! Na początek sprostowanie:Waddigen zatopił 3(słownie trzy)krążowniki pancerne :Cressy,Aboukir,Hogue.Czwartym zatopionym przez niego był Hawke,ale to już był inny patrol.Przepraszam za pomyłkę,pamięć już chyba nie ta. Co do walki honorowej,chodziło mi raczej o to że niektórzy po prostu starali się walczyć nie nakręcając spirali. Co do radaru-powinieneś wiedzieć,że właśnie Niemcy opracowali jako pierwsi wersję okrętową.Póżne wersje U-bootów też go posiadały.Bomba atomowa to była już czysta polityka.

15.04.2002
09:56
[63]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Odnośnie radaru - chodziło mi o ten zainsatalowany na samolotach, głowna zmora U-bootów (nielicząc Enigmy i paru innch rzeczy), Niemcy nie wierzyli w mozliwość skonstruowa radaru tak małych gabarytów, i o długości kilku centymetrów, Na wojnie są sadyści bez zasad, to fakt bezprzeczny (byli tacy po obu stronach) ale większość ludzi w ekstremalnych warunkach robi takie rzeczy o jakich nie śnili, wola przeżycia jest przeogromna i honor schodzi na dalszy tor,

15.04.2002
10:37
[64]

thanatos [ ]

U-boot-->nie wierzyli,ale skonstruowali(nocne JU-88). Wojna była,jest i będzie piekłem.Cierpią najwięcej ci którzy nie mogą się obronić-cywile.A takimi byli ludzie pływający na handlowcach.I dlatego podwodniacy torpedujący statki bez żadnego ostrzeżenia nigdy nie byli i nie będą bohaterami,co najwyżej zabójcami(nie mordercami,lecz niewiele brakuje).Załogi handlowców mogły w tych sytuacjach tylko się modlić(co i tak gówno dawało). Wracając to początku wątku nie jest wcale pewne że AH nie miał żydowskich korzeni,trochę o nim czytałem(mam za sobą chorobę pt.fascynacja nazizmem-wyleczyłem się z niej skutecznie po lekturze "Mojej walki"),jadno jest pewne - do modelu typowego Aryjczyka bardzo dużo mu brakowało.

15.04.2002
10:56
[65]

U-boot [ Karl Dönitz ]

thanatos --> jak juz wcześniej pisałem, dla mnie marynarze na statkach handlwych nie byli cywilami (morderstwo cywila podczas wojny to np.:babcia, która idąc po ziemniaki zostaje zabita) oni doskonale wiedzieli na co się piszą i mieli za to niezle płacone szczególnie Ci na tankowcach, a swoją drogą wiesz że ludzie dzielą się na żywych, martwych i tych na morzu, Jeżeli się nie mylę radar ten był kopią z zestzrelonego samolotu ale pewności nie mam, A co A.H. już się wypowiadałem, na podstawie znanej mi literatury nie był on pochodzenia wiadomego :-)

15.04.2002
11:31
smile
[66]

thanatos [ ]

U-boot-->sorry stary ,ale ta dyskusja zaczyna być jałowa.Ty masz swoje zdanie,ja mam swoje i jak podejrzewam nic tego nie zmieni.Jesteś zafascynowany bronią podwodną(idealizujesz podwodniaków)-Twoje prawo,moje zdanie jest inne-też dobrze.Także proponuję remis. Mała dygresja nt.radarów,Niemcy do końca wojny byli liderem w tej dziedzinie,także jeśli ktoś od kogoś zrzynał to alianci od nich a nie odwrotnie. Na koniec powtórzę moją sugestię co do zmiany podnicku(następnym takim razem może się zdarzyć ,że znowu ktoś na Ciebie napadnie tak jak ja-za co Cię przepraszam).

15.04.2002
11:40
[67]

U-boot [ Karl Dönitz ]

thanatos --> zdania mamy różne ale dyskutować należy zawsze, dzięki za towarzystwo, może się spotkamy w jakimś innym wątku (po jednej stronie barykady czy naprzeciw?) Pozdrowienia p.s. a co do radarow .......... ale to juz zupełnie inna historia :-)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.