GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

z życia wzięte..młodociani chuligani:|

30.05.2005
12:18
smile
[1]

EwUnIa_kR [ Legend ]

z życia wzięte..młodociani chuligani:|

zacznę od początku..opisze tutaj coś co maksymalnie mnie zbulwersowało i wyprowqadziło z równowagi...ciężko jest mnie doprowadzić do takiego stanu..udało się to zrobić 10 letniemu chłopcu a póxniej 40 letniemu babsztylowi..

wczoraj byłam na basenie z gabą,z moją siostra i 2 jej dzieci..siedzimy sobie na kocyku..i podchodzi do nas 10 letni chłopiec..(zapytałam go o wiek)..myślałam że będzie chciał zapytac o godzinę,mam zegarek który rzuca się w oczy.ale nie...to dziecko podchodzi i pyta czy mogłabym mu odstąpić papierosa..myślałam że sobie żartuje:|..kilka metrów za nim stało jego 2 kolegów mniej więcej w tym samym wieku.mówię grzecznie brzdącowi że jest chyba trochę za młody na papierosy ,że nie urośnie jak będzie palił etc..na co gnojek odwraca się i mówi do kolegów: "głupia baba morały mi prawi"..myślę sobie kij..lekko zdenerwowana sytuacją kładę się spowrotem na kocyk i obserwuję gówniarzy..podchodzą do starszego małżeństwa..patrzę i oczom nie wierzę..starsza elegancka pani wyciąga paczkę L&Mów i daje dzieciakom z uśmiechem;|
dzieciaki odchodzą ciesząc się niezmiernie ..słyszę teksty typu" a nie mówiłek kur** że załatwię"..wstaję..podchodzę do babsztyla i staram się jej uświadomić co własnie zrobiła..pan siedzi i kiwa głową,a babsztyl zaczyna mi jechac..że każdy kiedyś był młody..że trzeba dzieciom pomagać..doprowadziła mnie do takiego stanu że gdybym nie była z gabą to nie wiem jak by się to skończyło..ale dobra..mam nauczkę..nie wtracac się więcej..

jakąś godzinę później siedzę sobie na obiadku,a na basen wchodzi dwóch policjantów w mundurkach..po chwili wyprowadzają gówniarza (tego od papierosa)..okazuje się że młody dziubnął porfel i telefon babsztylowi ..chyba w podzięce za pomoc (LOL)babsztyl spanikowany spakował się i pojechał n akomisariat ,czy gdzie tam młodego zawieźli..popatrzyłam na wychodzącego babsztyla z politowaniem i jem sobie dalej obiadek..

minute później na basenie pełna gotowość bojowa.armia 10-12 letnich żołnierzy stoi przy bramce i krzyczy :"jebac policję"..w ich małych główkach zrodził się pomysł żeby odbić kolege.w efekcie policja zabrała jeszcze 4 najbardziej "aktywnych" chłopców..

moje podsumowanie tego wydarzenia..zaczynam się bac dzieci;D naprawdę..jeśli w tym wieku robią to co robią to co będzie za kilka lat..gdzie są dorośli którzy daja przykład?..przecież dzieci to nasza nadzieja..

30.05.2005
12:22
[2]

J0T [ Pretorianin ]

ale jakas tam sprawiedliwosc istnieje trzeba przyznac :)
mowie o komorce i portfelu oczywiscie :)

30.05.2005
12:24
smile
[3]

Anoneem [ Melodramatic Fool ]


No co... pokolenie "tatuś nie ma pracy" wchodzi w (przedwczesną) dorosłość.. poczekaj parę lat a nie taki rzeczy zobaczysz

30.05.2005
12:25
[4]

Sn33p3r [ Konsul ]

Takie zachowanie zawdziecza sie tylko rodzicom tych dzieci!Za malo czasu im poswiecali,nie interesowalo ich to z kim przebywaja i co robia!No i teraz takie male sk****y wyrastaja!!!

30.05.2005
12:25
[5]

Guderianka [ Konsul ]

Ewunia- najgorsze jest to ze to nie tych dzieci wina tylko destrukcyjnego wychowania rodziców;/

30.05.2005
12:26
smile
[6]

Aen [ MatiZ ]

Jaja, po prostu jaja....

30.05.2005
12:27
[7]

J0T [ Pretorianin ]

obwinianie rodzicow to tylko jedna strona medalu....wiadomo rodzic jest odpowiedzialny ale moze tylko zaszczepic dziecku jakis rozum a dziecko glownie ksztaltowane jest przez obserwacje otoczenia i przez szkole...wiec uwazam ze duzy wplyw na takie szkraby ma szkola i atmosfera tam panujaca...niestety

30.05.2005
12:27
smile
[8]

tigerkb [ Konsul ]

Ewunia => taka jest niestety dzisiejsza młodzież (dzieci!). JA do starych się nie zaliczam (lat dwadzieścia i parę :P) ale za moich dziecinnych czasów nie było czegoś takiego. Z chłopakami chodziliśmy grać w piłkę i różnie się wygłupialiśmy, ale żeby palić papierosy i przelinać?! Niestety czasy się zmieniają i ludzie też :(

pozostaje jedynie patrzeć na tych (od papierosów) z politowaniem i mieć nadzieję, że wychowamy nasze dzieci na "coś lepszego" niż dzisiejsza młodzież!

30.05.2005
12:27
[9]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Zabrac od rodzin - umiescic w zamknietej placowece o zaostrzonym rygorze. Wbic do glowy, poki mloda, co bedzie, jak beda tak dalej zyli.
Babe, ktora dala papierosa od razu di kamieniolomu...Nic z takiej nie bedzie.

Slow brak:/

30.05.2005
12:28
[10]

Azzie [ Senator ]

Hehehe smiesznie to musialo wygladac :)

Ale pociesze Cie: duza czesc nie dozyje 25 urodzin. Czesc z nich sie zacpa na smierci, czesc dostanie nozem w brzuch od kolegi, inni spowoduja wypadek po pijanemu itd itp.

Natura ma swoje prawa a selekcja naturalna to jedno z nich :)

30.05.2005
12:29
[11]

J0T [ Pretorianin ]

X-Cody : preferujesz model pana Kaczynskiego ? ;) Oko za oko, zab za zab...
ale co by nie mowic....rok w dzungli nauczylby dzieci rozumu :) i odpowiedzialnosci

30.05.2005
12:29
smile
[12]

Soll [ Senator ]

Ciężko mi nawet cokolwiek napisać .. Człowiek spotyka się na codzień z takimi zjawiskami ale za każdym kolejnym normalnie szok .. I dzieci głupie jak buty i starsi od nich trzykrotnie ludzie nie lepiej się zachowują ..

30.05.2005
12:30
[13]

Sn33p3r [ Konsul ]

Ja wiem ,ze jezeli rodzice nie trzymaliby mnie krotko to diabel by ze mnie wyrosl:)A tak to jestem chyba nawet porzadny:)

30.05.2005
12:30
[14]

J0T [ Pretorianin ]

krotka smycz, metalowy kaganiec i elektryczny pastuch i beda z takich ludzie :D

30.05.2005
12:30
smile
[15]

Mack5 [ Killer Instinct ]

EwUnIa_kR <--- Takie jest nasze miasto właśnie (choć może nie tylko Krak ma ten problem).
Przechodzę sobie z bratem koło 4 szczyli (też coś koło 12 lat), dodam, że to było na Ruczaju, a Ci się na pytają za kim jesteśmy, uśmiecham się do brata ignorując ich a ci jak nie zaczną jechać łaciną w naszą strone, lekko się zdenerwowałem, ale brat mnie uspkoił mówiąc, że jak ich "nauczymy szacunku dla starszych" to się nie wywiniemy przed odpowiedzialnością karną. Takie są niestety realia w naszym kraju i coraz młodszy "element" zaczyna działać.

30.05.2005
12:31
[16]

EwUnIa_kR [ Legend ]

szlag mnie trafia bo sama mam dziecko..moja córka ma 8 lat..boję się że nie będe w stanie kontrolowac całkowicie jej życia..nie chciałabym żeby wpadła w takie towarzystwo..

30.05.2005
12:32
[17]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

JOT --> Przyznaj, ze by pomoglo :) W ogole kodeks Hammurabiego rzadzi.

10-12 lat...

30.05.2005
12:33
smile
[18]

Simsalbimbamba Saladu Saladim [ Centurion ]

a wszystko to przez "bezstresowe nauczanie" w szkolach. kiedys jak gowniarz zaczynal fikac to odrazu dostal po tylku od nauczyciela, a teraz nie mozna ich dotknac i robia co chca.

30.05.2005
12:34
smile
[19]

U_N [ -KOCHAM ANIE- ]

ja mam podobnie w domu, siostrzyczka co ma 11 lat robi co chce a mi jak mam 19 nie wolne zlego slowa o niej powiedziec, ot skad sie takie "dzieci" biora

30.05.2005
12:37
smile
[20]

Guderianka [ Konsul ]

Ewunia- na pewno nie bedziesz w stanie kontrolowac jej zycia:D

30.05.2005
12:37
[21]

Mack5 [ Killer Instinct ]

Poprawka w ramach poprzedniej wypowiedzi. Szedłem z kumplem, a nie z bratem, ale to chyba nie zmienia faktu, że trza takie "dzieci" króko trzymać.

30.05.2005
12:37
[22]

faloxx [ Konsul ]

przywrocmy kare smierci

30.05.2005
12:41
[23]

Sn33p3r [ Konsul ]

Kiedys szedlem z kumplem(w Trojmiescie) i trzech gowniarzy zaczelo wyzywac nas!Ja tam dalem sobie spokoj ale jak moj kumpel jednemu kopa zasadzil to myslalem,ze mu leb odpadnie!:)Reszta oczywiscie uciekla w poplochu wyzywajac nas nadal!Polska mlodziez...

30.05.2005
12:41
[24]

bialy kot [ Konsul ]

Kare smierci jak kare smierci, ale kara chlosty to wcale nie taki glupi pomysl...

30.05.2005
12:45
[25]

Maxblack [ Konsul ]

EwUnIa_kR - moja rada, nie staraj się kontrolować całego życia córki... to się obróci jedynie przeciwko tobie, najlepsza zawsze jest rozmowa, dawanie własnym postępowaniem przykładu i wszczepianie pozytywnych wartości... a kontrola jaką możesz mieć nad córką... staranie się zainteresować ją czymś, co nie wiąże się z kontaktem z takimi ludźmi...

30.05.2005
12:45
[26]

EwUnIa_kR [ Legend ]

guderianka--> taka kontrola to chyba tez nie jest najlepszy pomysł..zakazany owoc smakuje najlepiej...

30.05.2005
12:46
[27]

Drixx [ Pretorianin ]

Phew to nic w boze cialo (polskie literki mi niedzialaja) wracalem z kumplem z odpustu (ja 15 on o rok mlodszy) no i idzie koles w moim wieku z kumplami (1-2 liceum) i ten koles w moim wieku chwali sie, ze jak gdzies szedl to wypil warke, tatre i tatre mocna. Moj kumpel z klasy zarabal znaczek z auta, wszyscy sie patrzyli a on podchodzi i bierze tlumaczyl to ze jak jego koledze zabrali to on komus moze. Ehhhhh az zyc sie odechciewa

30.05.2005
12:49
[28]

Guderianka [ Konsul ]

Ewunia- no właśnie. Sztuka jest stymulowana kontrol-czyli troszczyc sie o dzieciaka, przyglądac mu sie, ingerowac w jego zycie tak by on nie wiedział ze zaistniała ingerencja. etc. Zainteresowanym polecam lekture "Wychowanie bez porazek" T. Gordona

30.05.2005
12:49
[29]

aikikaisensei [ Senator ]

Niestey taka jest rzeczywistość. Ostatnio szedłem sobie ulicą (z fajką jak zawsze:)) i szła grupka dzieciaków - na moje ok nie więcej niż 12 lat. Za chwilę słysze pytanie: "Ma Pan ognia bo mam fajkę". Grzecznie prztłumaczyłem dzieciakowi, że jest na to za mały. Odeszli parę ktroków i usłyszałme bluzgi skierowane o mnie. Olałem to bo dzieciaka bym przecież nie uderzył, ale to co się dzieje jest straszne.

Rodzice zupełnie nie pilnują swoich dzieci i pozwalają im na wszystko, ale pewnie dlatego, że sami tacy są - matka z ojcem idą na wódkę do meliny, a dzieciak idzie kraść, palić fajki itp.

30.05.2005
12:50
[30]

Gotman [ Paladyn ]

a w mojej szkole pojawiło się coś takiego :
chłopczyk, około 8 lat, podchodzi do gimnazjalistów 2 razy wyższych, których nie zna, i mówi "dawaj kase"
serio, nauczycielka nam mówiła

a co do wychowania - nasz ksiądz zały czas powtarza nam ,że żeby coś z nas wyrosło trzeba wrócić do metod wychowania sprzed lat. Opowiada nam to, jaka kiedyś była dyscyplina, szacunek...może i ma trochę racji....

30.05.2005
12:51
[31]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Trzeba ubić, póki młode...

30.05.2005
12:51
[32]

EwUnIa_kR [ Legend ]

Maxblack ---> nauczyłam gabę rozmawiać..zawsze przychodzi do mnie jak ma problem..rozmawiamy o wszystkim..niestety ni ejestem w stanie uchronić jej przed znajomościami z "takimi" ludźmi..choćby własnie przez zainteresowania..

guderianka--> nie mam zamiaru wychowywać dziecka przy pomocy książek..

30.05.2005
12:51
smile
[33]

General E'qunix [ Konsul ]

Hahahahaahahahaa :D LOL & ROTFL :D
''bo to Polska'' panie, Polska !

30.05.2005
12:53
[34]

Guderianka [ Konsul ]

Ewunia- a szkoda. wiele ciekawych rzeczy można dowiedziec sie zarówno o sobie samym jak i o psychice dziecka. i nie chodzi o wychowanie według tego -słowo za slowem- co jest w ksiązce-ale o poznanie pewnych mechanizmów które kieruja zachowaniem dziecka na róznym etapie rozwoju. moze gdyby rodzice wykazali wiecej pokory i samokrytyki i siegnęli po porady zawarte w pedagogicznych bestsellerach nie byłoby takich gówniarzy. no ale cóz...Polak nie lubi jak mu sie doradza bo Polak wszystko wie najlepiej;)

30.05.2005
12:56
smile
[35]

la fessée [ je ne taime plus ]

... szkoda, że do pracy leciec już muszę, ale ... lubię takie tematy, tematy szarej codzienności, acz prawdziwego oblicza otajaczającej nas egzystencji ... czasami głupio mnie, że moje miasto Żyrardów prowadzi w statystykach największej ilości niewykrywalności młodocianej przestępczości, gdzie całe rodziny żyją z tego, co dzieciaki ukradną, i tu jeden drugiego kryje, ale ... klienta na rzecz "krojoną" też trzeba znaleźc, czyli ten temat można rozwijac w nieskończonośc ...:) ... a ja do pracy muszę iśc ... ;)

30.05.2005
12:59
smile
[36]

Szenk [ Master of Blaster ]

General E'qunix ---> Pewnie, jasne, tylko Polska jest takim porąbanym krajem.
A reszta świata jest rajem, mlekiem i miodem płynącym, gdzie mieszkają ludzie o nieposzlakowanych charakterach, i gdzie nie ma żadnych przestępstw.

30.05.2005
13:04
[37]

:Serafin: [ Neutralny Dobry ]

Rowniez jestem jeszcze dzieckiem i tez pale ale az tak bezczelny to nie jestem ;) Ale coz tu zrobic, mlodziez a wrecz juz nawet dzieci palace to juz patologia, niestety...

30.05.2005
13:04
smile
[38]

Misiak [ Pluszak ]

Yuupeee.

Niech żyje Wychowanie Bezstresowe !!!!

Ale, ale, jak to powiedział Cezary Pazura w jednym ze swoich filmów:
"Co to K**** jest?"

30.05.2005
13:04
smile
[39]

J0lo [ Legendarny Culé ]

Szenk ---> ba! u nich nawet nie kipują do talerzy ( autentyk!!! ) :p

Ewunia ---> troche inaczej się zachowuje w takich sytuacjach. mówię że nie mam i koniec. choć trzeba przyznać że ostatnio jak na takiego parsknąłem ze śmiechu to się chyba obraził...

Trzeba wyciąć element aspołeczny z kraju. Czasem zastnawiam się czy dobrze zrobili przerabiająć niektóre obiekty na muzea...

30.05.2005
13:07
[40]

EwUnIa_kR [ Legend ]

J0lo--> wiem wiem..ale jako dorosła kobieta..jeszcze przy swoim dziecku..nie mogłam się inaczej zachować;|

30.05.2005
13:11
smile
[41]

General E'qunix [ Konsul ]

Szenk --> a czy ja mowie,ze TYLKO Polska ? :> Polska jest porąbanym krajem,ale w towarzystwie kilku(nastu) państw :) W sumie i tak jest dobrze ;f

30.05.2005
13:13
[42]

Dagger [ Legend ]

Co do bezstresowego wychowania to opierając się na relacji z pierwszego posta to były raczej dzieciaki "stresowowo" wychowywane - w trybie "powrót taty bez wypłaty".

30.05.2005
13:16
[43]

(:AllegromańkA:) [ Let's rock! ]

To nie jest kwestia wychowania (oczywiście nie we wszystkich przypadkach).
Dzieci wchodzą w taki wiek, kiedy najważniejsze jest towarzystwo i akceptacja kolegów, nic sobie nie robią z gadania rodziców. I nawet wspaniałe stosunki z rodzicami tego nie zmienią. Tak poprostu jest i będzie. Wyrosną z tego kiedyś.

30.05.2005
13:22
[44]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Tu nie chodzi o bezstresowae wychowanie. Nie chce, zeby moje dzieci sie mnie baly. Dzieciaki trzeba po prostu uczyc szacunku dla starszych i tego, ze trzeba znac swoje miejsce (przez cale zycie) i umiec sie odpowiednio zachowac.
Mysle, ze nie jest wcale tak trudno niedopuscic, zeby nasze dzieci zadawaly sie z takimi jak te z opisu Ewy. Po prostu trzeba znac swoje dziecko, inetersowac sie nim i widzec reakcje.
Najgorsze sa pozory, ze "wszystko jest w porzadku".
Tak jak w Holandii...matki olewajace swoje dzieci, a potem male dzieciaki siegaja po drugi a wszyscy udaje, ze nie widza problemu. Bledne kolo hipokrytow.

30.05.2005
13:24
[45]

Gotman [ Paladyn ]

Allegro >>>> gorzej, kiedy nie wyrosną :)

30.05.2005
13:26
[46]

Guderianka [ Konsul ]

Allegro- nie zgadzam sie. najważnieszjy jest najpierw dom rodzinny a potem dopiero szkoła i towarzystwo. Rodziców zadaniem jest odpowiednio naładowac akumulator dziecka tak by umiało odróżnic dobro od zła, by miało wpojone zasady co szkodzi zdrowiu a co nie., co rani innych a co nie. dopiero wtedy jest test w postaci szkoły i środowiska. i wtedy sie zazwyczaj okazuje czy akumulator jest dobrze naładowany czy źle.

30.05.2005
13:27
[47]

Indoctrine [ Konsul ]

Dzieciaki za dużo się nagrały w GTA :D

A na poważnie, to istotny problem społeczny, który ma szansę zniknąć tylko z chwilą poprawienia się sytuacji gospodarczej. Im więcej będzie biedoty i rozwarstwienia społeczeństwa, tudzież brak perspektyw to będzię jeszcze gorzej,

30.05.2005
13:31
[48]

(:AllegromańkA:) [ Let's rock! ]

Guderianka ---> rodzice mogą próbować wychować dziecko według książek, według swoich własnych zasad i w jakikolwiek, najlepszy według nich sposób, ale prędzej czy później i tak towarzystwo stanie się najważniejsze. Nie we wszystkich przypadkach oczywiście, to przecież zależy również od charakteru dziecka.

30.05.2005
13:33
[49]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Indoctrine --> Nie w grach wina, tylko w wychowaniu. Ja cale dziecinstwo ogladalam fiomy nie dla dzieci, gdzie krew lala sie po scianach, ale zawsze slyszlalam, ze "to tylko film, tak naparwde nie mozna". Z reszta z moim fatherem nie bylo innej rady, bo kazda najdrobniejsza przeginke w filmie musial skomentwoac i zostalu mu do dzis ;)

30.05.2005
13:37
smile
[50]

DeLordeyan [ The Edge ]

W mojej okolicy sklepy sprzedają np. piwo nieletnim, czasem też wódkę. Zbytnio się więc nie dziwię. Chociaż kiedyś podleciał do mnie jakiś mały szczyl (jakieś 8 lat) i krzyknął "Dawaj komórę". W ogóle to jakas patologia.

30.05.2005
13:39
[51]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Przytlozylabym takiemu tak na tylek, ze by sie nastepnym razme zastanwoil dwa razy.

30.05.2005
13:43
[52]

Guderianka [ Konsul ]

Allegro- zgadzam sie ze towarzystwo stanie sie najwazniejsze- i jest to bardzo naturalne. w koncu rodzic daje zycie dziecku by mogło ono poznawac swiat i widziec cos wiecej poza twarzami rodziców i rodzenstwa. sek w tym jednak zeby to towarzystwo zostało wybrane własciwie. a to - wedlug mnie- juz efekt wychowania. bo od przekazanych wartosci zalezy czy dziecko wybierze towarzytswo fanatyków Gwiezdnych Wojen, Kółko zainteresowań naukami ścisłymi, kółko różniańcowe czy kółko gangsterskie

30.05.2005
13:46
[53]

Dagger [ Legend ]

==>Guderianka
Najczęściej towarzystwa się nie wybiera.

30.05.2005
13:48
[54]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Dagger --> Jak to nie? Wlasnie w tym rzecz, zeby nauczyc dziecko, ze tzrab sonie dobrze dobierac towarzysto. Nie zadawc sie tymi, ktorzy ciagna na dno. Najlepiej nie uzywac zbyt wielkich eufemizmow opisujac, co to jest ow "dno".

30.05.2005
13:53
[55]

Guderianka [ Konsul ]

Dagger---> oczywiście ze towarzystwo sie wybiera. chyba nie powiesz mi ze wielbiciel piłki noznej wybieeze sobie towarzystwo kajakarzy, geniusz fizyki i astronomii bedzie przebywał tylko w środowisku "dna" jak to Cody dobrze określiła. zainteresowania dziecka i dom z jakiego sie wywodzi determinuja wybór towarzystwa w którym dzieciak się obraca. I zaraz pewnie padnie stos słow, ze dzieci z dobrego domu okazuja sie byc mordercami. pamietajmy-ze istnieje patologia nie tylko fizyczna ale równiez psychiczna i emocjonalna.

30.05.2005
13:58
[56]

Weakando [ Senator ]

Niestety takich gnoi można coraz częściej spotkać :|

30.05.2005
14:03
[57]

Maxblack [ Konsul ]

hmmm może napisze jak to u mnie było. Na pewno nie zgodze się, że to przez filmy... czy gry. Od dzieciństwa oglądałem filmy typu "Predator", "Koszmar z ulicy Wiązów".. nawet w wieku przedszkolnym. Jedyny efekt jaki to dało, to taki, że teraz horrory na mnie wrażenia nie robią, podobnie przemoc w filmach.

Pamiętam jeszcze wychowanie mamy. Kiedyś jej coś opowiadałem... i powiedziałem jej coś śmiesznego (wg mnie).. ona mi dopiero wytłumaczyła, że to co zrobiłem było złe, koledze się na pewno zrobiło przykro i zapytała jakbym się czuł w takiej sytuacji... i mnie więcej na tym to polegało.

Niestety teraz jestem "za dobry" i w mniemaniu wielu ludzi nie dam sobie rady w tym świecie, z racji tego, że jest tak okrutny.

30.05.2005
14:08
[58]

Dagger [ Legend ]

==>X-Cody, Guderianka
Błąd, grupy rówieśniczej nie wybierasz - w większości wypadków jesteś na nią skazany - w szkole, w okolicy.

Bardzo często nawet nie będzie z czego wybrać - życie nie kończy się na dużych miastach.

30.05.2005
14:10
smile
[59]

anksma1 [ BloodRayne ]

Ważny jest charakter dziecka, bo co z tego że rodzic będzie mu coś tłumczył ale jak dziecko nie będzie myślec to i tak bedzie miec gdzies to co rodzice mu gadają. Powinno samo wiedziec co jest dobre a co złe,chyba że jest na tyle tempe że nie odróżnia zła od dobra.Mi rodzice nie zabraniali tego czy tamtego i nie mieli nigdy problemów ze mną ani z moim bratem,bo sama wiedziałam co mogę robić i powinnam a czego nie.A i towarzystwo tez jest ważne,a najlepiej to od małego zacząc czyms dziecko interesowac i zapisac gdzies,a nie żeby się włóczyło po podwórku z łobuzami.

30.05.2005
14:11
smile
[60]

sajlentbob [ Konsul ]

Mnie też kiedyś coś podobnego spotkało. Zaczepił mnie na ulicy jakiś wyrostek z kumplami (tak na oko 8-10 lat) i poprosił o ogień - zamurowało mnie ale nie tracąc nerw wale mu prosto w oczy: Chyba cię poj....ło, nie za młody jesteś. Jak będziesz palił w tym wieku to już większy nie urośniesz. Smark nawet nie pisnął i wyglądał na zawstydzonego. Stąd morał, że w takiej sytuacji nie można kulturalnie - trzeba posłużyć się prostym i zrozumiałym jezykiem, żeby treść przekazu była czytelna dla odbiorcy.
No ale baba z twojej opowieści to już inna bajka.

30.05.2005
14:11
[61]

Guderianka [ Konsul ]

Dagger----> i ty masz racje i my z Cody tez mamy racje. wychowanie dziecka, grupy rówiesnicze i subkultury są tak specyficzna i indywidualną sprawa ze nie mozna wysnuć zadnej reguły. Nie jest racja ze jest sie skazanym na cos- bo człowiek to istota rozumna, posiadająca wolną wole. Ten kij ma wiele końców i kazde zdanie bedzie słuszne

30.05.2005
14:13
[62]

Maxblack [ Konsul ]

no tak, ale charakter dziecka jakoś się kształtuje i najważniejsze są wczesne lata z życia. ze mną było podobnie, nigdy nie miałem żadnych ograniczeń co do np. godz. powrotu do domu, czy picia alkocholu, bo nigdy nie przekraczałem rozsądnej granicy i nie było powodu do tego aby coś mi zabraniać.

30.05.2005
14:15
smile
[63]

tsunami [ PS3 ]

Nie chce mi sie czytac wszystkich postow, ale do pierwszego Ewuni :

brak mi slow O_O. To jest jakis dramat. Jezeli wiecej takich bzdacow sie bedzie pokazywalo ... to nie zycze spoleczenstwu nic dobrego .... :(

30.05.2005
14:21
[64]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Dagger --> Ok, musi chodzic do szkoly. Zakladajac ze nie masz za duzego wyboru i nie mozesz mu zafundowac lepszej. Nie poytrafisz wyjasnic bardzo obrazowo dziecku, ze do czego takie zachwoanie moze doprowadzic? Nie umiesz interweniowac? Jesli juz musi sie stykac z innymi w szkole, nie koniecznie musisz mu pozlawac bawic sie z nimi potem. Noja przyjacilka ma 8-letniego syna. Mieszjaka w Pruszkowie, maly nie bawi sie na podworku. Matka zapisala go na wiele dodatkowych zajec, a kiedy je konczy jest zmeczony, robi cos w pokoju, czasem oglada TV. Trzeba dziwcku zorganizowac czas, zeby sie nie wluczylo.

30.05.2005
14:23
[65]

Caine [ Konsul ]

A kiedy taki szczyl urośnie i policjant trafi go breneką to od razu robi się wielkie halo. Jak ktoś nie wie do czego zdolne są dzieci to polecam "władcę much" albo, bardziej adekwatnie, rozdział "małolatki" - Archipelag Gułag t.3










30.05.2005
14:26
[66]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Ogladalam film "Wladaca Much" - do dopiero skrzywienie psychiki...

30.05.2005
14:28
[67]

Guderianka [ Konsul ]

tak naprawde to normlane zachowanie. kazdy z nas na tej wyspie zachowywałby sie podobnie. w takich sytuacjach ujawniaja sie ciemne strony naszej duszy i wszelkie atawizmy

30.05.2005
14:28
[68]

Dagger [ Legend ]

==>Guderianka
Skazany może za duże słowo ale sa miejsca gdzie jedyny wybór sprowadza się do "wiśnia czy jabol?"

==>X-Cody
Do szkoły chodziłem już jakiś czas temu więc nie wiem jak dużo się zmieniło. Tym niemniej w miarę stała i często oparta na regionalizacji grupa dzieci ma spory wpływ na kształtowanie się charakteru dzieciaka. Co do tłumaczenia to z definicji rodzice nie są w stanie wiedzieć o wszystkim co się w szkole dzieje.

To co robi twoja znajoma to hodowla a nie wychowanie. Ciekaw jestem ile swojego czasu poświęca dziecku. W ten sposób można zrobić dziecku jeszcze większą krzywdę.

30.05.2005
14:30
[69]

Dagger [ Legend ]

==>Guderianka
W innej skali takie zjawiska jak we Władcy Much zdarzają się również w szkole :)

30.05.2005
14:36
[70]

Guderianka [ Konsul ]

Dagger- nie zaprzeczam. ale w innej skali wszystko sie zdarza;)

jezeli chodzi o wybory-mam na wsi kuzynke i kuzyna-młodzi ludzie-tam rzadzi wiśniówka i jabol. i mój kuzyn zamiast tego wyremontował poddasze, ma pokój i tam sie spotykaja z kolegami którzy widza inne alternatywy dla siebie. robia sobie grille-pomaga im w tym ojciec-który w miescie robi zakupy. nie ma patologii-mimo ze teoretycznie wyboru innej drogi tez nie

30.05.2005
14:38
smile
[71]

foxx [ lisek ]

Brak mi slow... :/

30.05.2005
14:39
[72]

sajlentbob [ Konsul ]

X-Cody -----> Aż w końcu zeświruje i zostanie emocjonalnym kaleką, bo nie ma kontaktu z rówieśnikami albo funkcjonuje gdzieś na marginesie ich świata. To też nie jest droga. Rodzice nie powinni izolować swoich dzieci od otaczającego je świata.

30.05.2005
14:44
smile
[73]

Ma3lstrom [ Knight of Shadows ]

Cóż to wydarzenie w tych czasach nie jest niczym nowym, takie maluchy wychowują bez rodziców, ci mają gdzieś gdzie z kim chodzą. U mnie w okolicy takich przykładów jest tysiące. Maluchy z łysą glacą w bluzach ręce w kieszeniach, plują w każdą strone udają ważniaków. Niestety tak to juz jest, takie maluchy w wieku 7 lat wychodza na dwór same sie bawić bez rodzicow te spotykają takich debili i sie zaczyna.
Moja ciocia ma synka 7 lat normalne miłe, słodkie dziecko ale co będzie potem?? tez zrobi sie z niego taki mały sukinsym, oby nie

30.05.2005
14:45
[74]

^_^czacha^_^ [ skateboarding is my life ]

co sie dzieje w dzisiejszych czasach :/ ja mam 16 lat a nie palę praktycznie nie piję ale tak to jest bieda rozdi patologie :(
Ewunia--------->
uwierz mi to jeszcze nie było takie złe co przeżyłaś zdarzają się jeszcze gorsze "patologie" i to nawet u młodszych dzieci :/

30.05.2005
14:54
[75]

Attyla [ Legend ]

Co racja to racja. Gówniaże potrafią być bezczelni. Dzięki temu musiałem już raz użyć moich "umiejętności" nybytych na aikido. Wyszło zapewne kiepsko, ale wystarczyło, żeby gówniarstwo dało sobie spokój. Poza tym w okolicy pałętała się Szanta a psa (nawet tak durna:)) o wadze ponad 50 kg też budzi respekt:D

30.05.2005
14:56
[76]

EwUnIa_kR [ Legend ]

^_^czacha^_^ ---> dla mnie juz to było wystarczajaca traumą;|

30.05.2005
14:56
[77]

!santi! [ Pretorianin ]

hmmmm.................ta sutuacja daje dużo do myslenia. I trzeba sie zastanowić co można dla tych młodocionachych zrobić . Bo można zadziałać (nie wiem w jaki sposób można pomóc takim osobom które sie odseparowały od normalnego środowiska) a można tez bezczynnie siedzieć :/. Ja sama nie chciałabym by moje dziecko obracało sie w takim otoczeniu (choć wiem ,że nie zawsze jest to możliwe) :/

30.05.2005
14:59
[78]

Attyla [ Legend ]

Santi: pomóc? Ty żartujesz chyba. Im trzeba 10 kijów na goły tyłek dziennej wypłaty i odpowiednich bonusów za inne przewinienia.

30.05.2005
14:59
[79]

techi [ Legend ]

Wszystko pieknie, ładnie(tzn niezbyt ładnie, ale tak się mówi:P), ale kto/co to jest Gaba?:)

30.05.2005
15:02
[80]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Dagger --> Co nazywasz hodowla? Zapewnienie dziecku zajec, kiedy pracujesz? jasne, lepiej zeby maly sie szlajal na ulicy i patrzyl jak rowieznicy lub starsci koledzy probuje krasc i pala papieorsy.
To ze nie napsiala, ile matka pocieca mu czasu to nie znaczy, ze w ogole tego nie robi. Kacper spadza z obojgiem rodzicow bardzo duzo czasu. Dobzre sie sklada, bo ooje wieksza czesc tygodnia pracuja w domu.
sajlentbob --> Na jakiej podtswie sadzisz, ze nie ma kontakytu z rowiesnikami? Myslisz, ze na czym polegaja te dodatkowe zajecia? Matka zapiasala go na wlasnie ze wzgledu na dobre towarzyszystko.
I nikt go nie ilzuluje.

30.05.2005
15:03
[81]

!santi! [ Pretorianin ]

Attyla----> oryginalne metody wychowawcze :P (ale czy to coś da przecież jesli bedziesz dziecko bić myslisz ze sie bardzej nie zbuntuje??)

30.05.2005
15:03
[82]

!santi! [ Pretorianin ]

Attyla---> moim zadaniem jeszcze bardziej sie zbuntuje

30.05.2005
15:05
[83]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Santi --> Watpie, zbey Attyla mial na mysli katowanie. Ale jesli 10 latek kradnie, to jak mu wyjasnisz, ze nie wolno tego robic? "Kochanie wiesz, to nieladnie" ? Z tym jest jak z tresura trozke (wiem, ze to dziwnie brzmi, ale taka jest prawa) kiedy dzieka jest nigrzeczby, trzab dam mu klapsa, nie po to, zeby bolalo. Po to, zeby mial sygnal, ze tak nie mozna.

30.05.2005
15:08
[84]

!santi! [ Pretorianin ]

a jak klaps nie wystarczy to co paskiem,potem kijem?? myśle że dziecko trzeba zaprowadzic do psyhologa (może on coś poradzi) a jak nie wszelakie zakzay a jeśli nawet to nie poskutkuje to niech weźmie sie za to mąż (facet to żelazną ręką może cos wskóra:)

30.05.2005
15:10
[85]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

Cody - widziałaś na własne oczy kiedykolwiek jak z normalnego dzieciaka wyrasta dresik?
Ja widziałem wiele takich przypadków. I dokładnie odpowiada to temu co pisze Dagger i sajlentbob.
Dzieciak którego opisujesz nie ma wolnego czasu. Cały czas ma zorganizowany. Sama przemyśl, czy to dobrze. Nie każdy gówniarz, kiedy nie ma zaplanowanych angielskiego, niemieckiego, basenu czy gimnastyki będzie się włóczył po podwórku i popalał papierosy.
Z drugiej strony, nie wiem, czemu was tak dziwi, że 12latkowie palą te fajki. To niestety norma, i co najmniej połowa mojej klasy z podstawówki paliła. Nic w tym pozytywnego nie ma, obojetnie w jakim wieku jest palacz :).

30.05.2005
15:16
[86]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

BIGos --> Nie wiem dlaczego Ty, podobie jak poprzednicy uwarzacie, ze matka zajela synowi calutki czas, od minuty do minuty. Czy ja tak napisala? jesli tak to gdzie? Chlopak po prosytu ma zorganizowany czas kiedy rodzice musza pracowac. Bardzo lubi wszstkie zajecia, do niczego nie jest zmuszany. Jak mu sie jakisch zajec odechce w przyszlosci to przestanie na nie chodzic. Na arzie jest za maly, zeby samemu calkowicie zorganizowac sobie czas.

30.05.2005
15:19
[87]

Attyla [ Legend ]

Mój dziadek, dziadek mojego dziadka itd stosowali takie metody i nikomu krzywda się nie stała. Ja co prawda "wypłaty" już nie otrzymywałem, ale dostawałem w tyłek czasami i nie uważam, żebym na to nie zasłużył. Dzieciaki, zwłaszcza płci męskiej wymagają takiej, jak to określiła X Cody tresury. To jest dobre słowo. Tak jak napisałe, zwłaszcza młodzi chłopcy powinni takie kary otrzymywać, jako, że są to zwierzaki z natury bardziej agresywne i toporne niż dziewczynki (chociaż nie zawsze). Takie coś nauczy ich szacunku do władzy i zasad. A przynajmniej odstraszy od ponownego popełniania tego samego błędu.

To nie jest katowanie. 10 kijów na tyłek żadną miarą za katowanie uznać nie można a da jednemu z drugim trochę do myślenia. Uważam, że Policja powinna mieć uprawnienia do wykonywania takich kar od razu, w miejscu popełnienia wykroczenia czy przestępstwa.

30.05.2005
15:22
smile
[88]

!santi! [ Pretorianin ]

Attyla----------> cytuje "Uważam, że Policja powinna mieć uprawnienia do wykonywania takich kar od razu, w miejscu popełnienia wykroczenia czy przestępstwa."
czy chciałbyś dostać lanie na środku ulicy ??

30.05.2005
15:22
smile
[89]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

Attyla - no, powiedzmy, że z tą policją to poczekajmy troche :)
daleki jestem od rzucania głupawych hasełek jak HWPD, ale coś czuje, że nie byłbym zadowolony gdyby moje dziecko wróciło obite przez policjanta. Wolę, żeby policjant przyniósł mi dziecko, a ja je sam pobiję :)

30.05.2005
15:24
[90]

Lewy Krawiec(łoś) [ I can change ]

Szkoda, że Gaba wszystko widziała:|

30.05.2005
15:26
[91]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Zgadzam sie z Atyyla. Chwilami, jak widze co sie dzieje na ulicach, to az zgrzytam zmebami. A jak slysze, ze policjant zostal oskarzony o pobicie jakiesgo kibola, to az szczenka opada. Pobicie! Dobre sobie...
Santi --> A robisz cos, za co moglbys oberwac?
Los --> Jest na tyle madra, ze wie, co to jest. I na pewno Ewa jej tlumaczy. Mysle, ze tu nie ma obaw :) Szkoda tylko, ze takie zreczy w ogole sie dzieja...

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-05-30 15:26:25]

30.05.2005
15:26
[92]

Fett [ Avatar ]

BIGos - zakladajac ze dziecko zostalo podbite przez policje :) A pozatym jak rodzic nie orientuje sie że 10 letnie dziecko pali papierosy i nie widzi jego problemow wychowawczych to sie raczej gówniarzem nie przejmuje

30.05.2005
15:28
smile
[93]

!santi! [ Pretorianin ]

X-Cody ->Nie, jestem "grzeczniutka"
Może czasem coś przeskrobie,ale na ogół jestem wporzo :P
Szczerze to jeszcze ani raz nie dostałam w tyłek mocniej niż klaps :P

30.05.2005
15:29
[94]

!santi! [ Pretorianin ]

moi rodzice są git !!! :D

30.05.2005
15:29
[95]

Attyla [ Legend ]

BIGos? ty może i byś zrobił swoje. Ja znam wiele takich przypadków, że tatuś nie tylko by nie skarcił, ale jeszcze by pochwalił. Ja też nie byłbym zadowolony, gdyby Policjant doprowadził mi dzieciaka. Tyle, że ja jeszcze bym mu dołożył, gdybym miał syna, i gdyby ów syn zrobiłby coś takiego jak opisany przez Ewunię gówniarz. Zapewne przez tydzień miałby problemy z normalnym siadaniem:D. bez emocji, krzyków itp. dodatków. Poprostu mała tresura.

Santi: po pierwsze nigdy w życiu nie zrobiłem niczego, co kwalifikowałoby się do takiej kary. Ale jeżeli byłbym na tyle głupi, żebym zrobił, to uważam, że Policjant powinien nauczyć mnie rozumu.

30.05.2005
15:32
smile
[96]

Anoneem [ Melodramatic Fool ]


Wpierdziel na ulicy od policjanta... juz widze to oburzenie w szeregach postępowej lewicy z byłymi ZOMOwcami włącznie :D

30.05.2005
15:34
smile
[97]

Hitmanio [ KG 21 ]

I tak oto kradną dzieci węgiel, kase, różne portfele i tak będzie .. :/

30.05.2005
15:36
smile
[98]

Caine [ Konsul ]

lanie na ulicy w majestacie prawa?? Praktycznie awykonalne. Pamiętacie jak się skończył pomysł wprowadzony w jednym z miast, gdzie policja odwoziła dzieci (trchę starsze) szwendające sie po ulicach wieczorem i w nocy?

30.05.2005
15:37
smile
[99]

Attyla [ Legend ]

A właśnie! Zapomniałbym! Tyle że to argument "przeciw":D. Ja dostałem parę razy pałą po plecach. Tyle, że miałem się wtedy niemal za bohatera a koleżanki (zwłaszcza z niższych klas) patrzyły na mnie jak na półboga:D. To były czasy! Człowiek dostawał wpierdziej a potem przez tydzień chodził w glorii męczeństwa:D

30.05.2005
15:41
smile
[100]

Punks Not Dead [ Reggae Rasta ]

ale mafia :D kurna :P

"je...ć policje" - nie no gdyb to slyszał od 10latka do bym sie posikał

30.05.2005
15:44
[101]

EwUnIa_kR [ Legend ]

techi --> gaba to moja 8 letnia córa;)

lewe dokładnie..

30.05.2005
15:55
[102]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Santi --> To taka zostan, moze nik Cie nie bedzie bil ;)
Attyla --> A przynamniej malsoaly Ci plecki, te klezanki? :P
Punks Not Dead --> A gdybym ja zobaczyla, ze 10 latki tak krzycza, a inny stary koles jeje ze smiachu to bym chyba zadzownila po lekarzy z kaftanami ( w roznych rozmiarach)

30.05.2005
16:00
smile
[103]

Attyla [ Legend ]

Ewunia: ja też mam małą dziewczynkę. Tyle, że moja jest nieco większa (11 lat):D A tak swoją drogą, to ładna dziewczykna i gratuluję ci jej. Mam nadzieję, że jest tak samo kochana jak mój bżdąc.

30.05.2005
16:01
smile
[104]

Attyla [ Legend ]

X Cody: niech to zostanie moją słodką tajemnicą:D

30.05.2005
16:02
[105]

EwUnIa_kR [ Legend ]

Attyla ---> jest kochana najbardziej na świecie:)
to mój najwiekszy skarb:)

dziękuję;)

30.05.2005
16:08
smile
[106]

Attyla [ Legend ]

Kurde - ja się tylko zastanawiam jakiego kozła będziemusiał fiknąć jakiś chłopak, żemy mu ją oddał bez uszczerbku na jego zdrowiu:D Nie wiem, czy taki chojrak się urodził:D Oj, będę trudnym teściem:D

Twój ma te same problemy z "tolerancją"?

30.05.2005
16:10
[107]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Attyla --> Rozwalasz mnie :P Oby nie zostala stara panna ;)

30.05.2005
16:11
[108]

Dagger [ Legend ]

==>Attyla
Kurde - ja się tylko zastanawiam jakiego kozła będziemusiał fiknąć jakiś chłopak, żemy mu ją oddał bez uszczerbku na jego zdrowiu:D Nie wiem, czy taki chojrak się urodził:D Oj, będę trudnym teściem:D

Wystarczy, że "zaleje formę" - potem już ty się będziesz martwił :>

30.05.2005
16:12
smile
[109]

Attyla [ Legend ]

X Cody to nie wchodzi w grę. Wtedy sam jej jakiegoś znajdę i będzie musiał, jeżeli zechce zejść śmiercią naturalmną.

30.05.2005
16:13
[110]

Attyla [ Legend ]

Dagger: Nie bój żaby. Po moim szkoleniu żadne "zalewanie formy" nie wchodzi w grę:)

30.05.2005
16:15
[111]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Attyla --> Przerazasz mnie :> Ale widac, ze zyczysz corke jaknajlepiej. JA sie zawsze zastanawiama co na ten temat mysli moj Father, ale zawsze wydawalo mi sie, ze jest mu to obojetne, byle chlopak nie byl jakim z marginesu. Ale to moga byc pozory :P

30.05.2005
19:01
smile
[112]

Mortan [ ]

A czy ktos wie dlaczego tak sie dzieje ? Zastanawialiscie sie nad przyczyna ?

30.05.2005
19:04
[113]

_Major_ [ Pretorianin ]

Takich gówniarzy to nic tylko utylizować.

30.05.2005
19:04
smile
[114]

Filipeusz [ Konsul ]

Ewunia---> aż trudno mi w to uwierzyć!! Nie mogę sobie tego wyobrazić.:O:O:O:o

30.05.2005
19:06
[115]

hola' [ koniczynka ]

no rzeczywiscie prykre ale miejmy nadzieje ze za 10 lat bedzie inaczej....

30.05.2005
19:09
smile
[116]

kasztaneczuszek [ mały kasztanek ]

OMG... pardon ale to juz maxymalna przesada....tez bym nie wyrobil na Twoim miejscu....

30.05.2005
19:10
smile
[117]

gofer [ ]

< - Dagger - > "zaleje formę"

30.05.2005
19:33
[118]

EwUnIa_kR [ Legend ]

filip--> w co ci jest trudno uwierzyć?

30.05.2005
19:37
smile
[119]

Sandro [ Wymiatacz ]

Jak dla mnie policja moglaby dac przestroge tym malolatom poprzez zastrzelenie jednego z nich...

30.05.2005
19:40
[120]

Orlando [ Reservoir Dog ]

albo wszystkich

30.05.2005
19:40
[121]

Karl_o [ APOCALYPSE ]

sandro---> troche drastyczna metoda, nie uwazasz? :>

30.05.2005
19:52
smile
[122]

gofer [ ]

Btw. jeśli już mówimy o proszeniu o papierosa, to dzięki metodom wychowawczym moich rodziców (zdarzyło się po dupie dostać za powiększe przewinienia czy pyskówki :)) nie wyobrażam sobie sytuacji, w której mógłbym podejść do kogoś, kto jest ode mnie sporo starszy i poprosić o fajkę...na miejscu takiej starszej osoby wytrzelałbym siebie po pysku (wiecie o co mi chodzi :). Natomiast, co smutne, coraz częściej zdarza mi się sytuacja, że to ja częstuję kogoś papierosem i nie chodzi mi o gównażerię z podstawówki, którą przeganiam - tylko o typowo starszych ludzi...dlaczego smutne? Bo jak powiedział mi ostatnio pewien "poczęstowany" - w tym kraju za emeryturę można kupić sobie czapkę śliwek. Żebyście widzieli, z jakim wstydem on mnie prosił o tego papierosa...

30.05.2005
19:55
[123]

Sandro [ Wymiatacz ]

Karl_o - moze. Ale za to skuteczna, czyz nie?

30.05.2005
19:58
[124]

gofer [ ]

Sandro - > kto Ci dał prawo do decydowaniu o czyimś życiu? Rozumiem, że to tylko czcza propozycja, ale to jest TYLKO dziecko, nieważne jak głupie czy jak bardzo źle wychowane...kara cielesna jest na miejscu, ale zastrzelić dziecko? Pomyśl, zanim następnym razem palniesz coś równie idiotycznego...

30.05.2005
20:01
[125]

Vader [ Senator ]

Sandro: W sumie tak. Gdyby dla przykładu zastrzelić np za malowanie sprayem, to mało kto chciałby ryzykować. Z tym że, gdybyś przechodził obok sciany, widzisz jakiś gówniarz maluje sprajem, rzuca go i ucieka, podjezdza radiowoz - wszystko w ciagu kilku sekund. Slyszysz tylko odglos wystrzału... nagle widzisz tunel, a na końcu swiatło, wszystko staje się takie jasne, takie mile takie przyjemne. Upadasz, oddalasz się, szum w uszach słabnie, Twoj oddech wygasa i nastaje beznamiętna nicość.

Dlatego jednak lepiej jest nie przesadzać z uprawnieniami dla Policji :-) Wszystko musi mieć rozsadne granice.

30.05.2005
20:02
[126]

Vader [ Senator ]

Gofer dobrze mówi. Pozatym, to nie wina dziecka że takie jest. To wina rodziców i otoczenia. Nie oszukujmy się, człowiek nie rodzi się z kręgosłupem moralnym. Skąds uczy się wzorców.

30.05.2005
20:03
[127]

Sandro [ Wymiatacz ]

gofer - nie wiem jak u ciebie, ale ja widzialem juz tak wiele nedznych osob, ze po prostu nie moge patrzec na to co robia najpierw ze soba, a potem z innymi (lubisz jak cie zaczepiaja na ulicy? Ja nie). Moze i dziecka faktycznie lepiej nie karac w taki sposob, ale osobe, ktora juz przez dluzszy czas zyje i zachowuje sie ostatnie scierwo - tak.

Ale fakt faktem, ze jestem nieco nietolerancyjny.

30.05.2005
20:03
[128]

Misiak [ Pluszak ]

Witam
Attyla--> Jak zwykle popieram ciebie w 102%.

Najważniejszy jest szaczunek do dwóch rzeczy:
1. Do rodziców
2. Do Boga (jak ktoś nie wierzy, to w zasady uniwersalne)

Nie powiem, dostawałem za młodu w tyłek, czasami lżej, czasami mocniej i nie powiem, dawało mi to do myślenia. I teraz jestem bardzo wdzięczny swoim rodzicom za to co mi zrobili. Uważam, żę czasami trzeba przylać dziecku, by wbić parę rzeczy do młodej główki, ale o katowaniu być nie może. Toż to patologia.
Ktoś tu napisał, że jak poprawi się sytuacja gosp. kraju to się sytuacja społeczna poprawi. Dawno takich bzdur nie słyszałem...

Pozdrawiam

30.05.2005
20:09
[129]

Mortan [ ]

Vader --> Jakim kregosłupem ? Przeciez ta dzieciarnia to ona nigdy nie miala zadnego kregosłupa, pochodzą pewnie z rodzin polpatologicnzyhc i tacy sami beda za 10-15 lat, w takich rodiznach nie przekazuje sie zadnych wartosci. Oprocz tego, jest jeszcze kilka innych czynniko, ktor odpowiadja za cos takiego: upadek instytucji rodziny, laicyzacja spoleczenstwa, nieskuteczny wymiar sprawiedliwosci itd.

30.05.2005
20:10
[130]

gofer [ ]

Sandro - > pomijając podłoże moralne Twojej propozycji, bo tu przyznałeś po części rację -

Naucz się myśleć perspektywicznie. Patrz w przeszłość i przewiduj przyszłość. Pamiętasz co się stało gdy w Słupsku policjant zabił 14-latka? Jeśli tak, to wyobraź to sobie w skali kilkadziesiąt razy większej...

Btw, nie patrz na świat przez pryzmat ja/mnie. Dla Ciebie to ścierwo, dla kogoś to najbliższa osoba i Twoje widzimisię nie może temu komuś jej odebrać.

Nie ma co karać, nie ma co resocjalizować. Tu trzeba pracować u podstaw, zapobiegać takim przypadkom, starać się zmniejszać skalę tego zjawiska, a nie czekać na jego efekty i w brutalny sposób tłumić.

30.05.2005
20:15
[131]

Mortan [ ]

gofer --- > To nic nie da, surowe kary odniosa skutek, resocjalizacja to bzdur, a zeby zmneijszyc skale takich zjawisk, trzeba by cofnac rozwoj cywilizacji, bo to tzw"postep" jest przyczna tego, tylko ze za wszystko sie placi.

30.05.2005
20:15
[132]

Vader [ Senator ]

Mortan, ale ja dokładnie to napisałem :-) Nie wiem do czego pijesz:)

30.05.2005
20:32
smile
[133]

Mortan [ ]

Aj, zle przeczytalem :-)

30.05.2005
20:40
[134]

Drixx [ Pretorianin ]

Rozgryzlem zagadke skrotu Gaba. Gaba=Gabrysia, Ewunia mam racje ?

30.05.2005
20:42
smile
[135]

(:AllegromańkA:) [ Let's rock! ]

Drixx ---> ale żeś Amerykę odkrył!;)

30.05.2005
20:59
[136]

Sandro [ Wymiatacz ]

gofer - przyznam, ze nie pamietam okolicznosci zdarzenia w Słupsku, ale egzekucja jednego chuligana (nie takiego co prosi o fajki, tylko dresa, co zaczepia przechodniow z paczka kumpli i grozi niewinnym ludziom ostrymi narzedziami) co jakis czas powinna nieco ograniczac przestepczosc wsrod nieletnich - w koncu ci chlopcy z historii Ewuni nieraz staraja sie nasladowac takich "twardzieli". Co do zapobiegania skali tego zjawiska nie poprzez przemoc - w pelni sie zgadzam. Kara smierci powinna byc uzywana z umiarem - zwlaszcza jesli to wyjatkowo niekorzyste srodowisko w duzej mierze uksztaltowalo mlodego czlowieka. Rodzina powinna przede wszystkim chronic wlasnie przed tymi czynnikami, ktore nie sa porzadane (chodzi mi tu glownie o towarzystwo). Jesli zas najblizsi nie sa w stanie chronic latorosli, to dziecko powinno zostac przeniesione do kogos, kto bedzie umial zajac sie nim (np. dalsza rodzina). Rodzicow by to czegos nauczylo, albo by sie niespecjalnie przejeli losem pociechy.

Co do myslenia perspektywicznego - postaram sie poprawic :)

30.05.2005
21:14
[137]

Chacal [ ? ]

teraz mają 12 lat. Niedługą będą miec 18 i będą krasc, tak jak dzis taki typ około osiemnastoletni usiłował mnie okrasc...

30.05.2005
21:35
[138]

Hamski [ Pretorianin ]

Ja u siebie na Śląsku (a dokładniej w Piekarach Śląskich) widze bardzo dużo takich przypadków np.
Jade sobie niedawno autobusem do koleżanki na 18ste urodziny a w busie banda szczylów (3 dziewczyny i 2 chłopaków) na oko wiek tak 8-10 lat ryczy do przechodzących policjantów "Psy" , "Jebać Policje", "HWDP" itp. A potem śmieją się w niebo głosy :/
Albo
Szedłem ostatnio z kolegą (ja 18lat on 19) obok podstawówki i nagle jakaś dziewczyna z 11 góra 13 lat ryczy do nas "Ejjj zrobić wam loda"no po prostu mowe nam odjęło zaczęśliśmy się śmiać i szliśmy dalej a ona do nas "Wypier*** ciu*** no chyba że chcecie zrobić mi dobrze" :/ Ja nie wiem co to się dzieje gdy ja byłem w takim wieku to nawet mi przez myśl nie przeszło aby tak się odzywać do starszych od siebie :/
Ale co na to począć jak dzieci wychowują się w takich środowiskach :/

30.05.2005
21:41
[139]

masterr [ Centurion ]

kijem po łbi ... i bedzie ...

30.05.2005
21:46
[140]

DiabloManiak [ Karczemny Dymek ]

przy nastepnym takim prypadku zlozc doniesienie na polici :)
Papiersoy i alkohol (w tym wypadku papierosy) nie sa przeznaczone dla dzieci (czytac ponizej lat 18 :D ) a babka miala by sie z pyszna przy zazucie o DEPRAWACJE nieletnich :) od razu by jej przeszla "samarytanska" pomoc :D

30.05.2005
21:53
[141]

Ja(on)18 [ Legionista ]

hamski
no tera ma moze z 10 lat to se krzyczy a bedize mial 18 to jak tak krzytnie to tak dostanie palom ze nie bedzie mu sie oplacac tak krzyczec wogule za pare lat bedą juz flaszke pic w przedszkolu i to bendzie standardem

30.05.2005
22:02
smile
[142]

Werter_ [ Konsul ]

no cóż, problem można rozwiązać za pomocą szwadronów śmierci, jak np w brazylii.
"Właśnie minęła godzina 22. Czy wiesz gdzie jest twoje dziecko? Zadzwoń do najbliższej kostnicy!"

30.05.2005
22:03
[143]

Hamski [ Pretorianin ]

Dokładnie :/ A policja też zamiast cześciej wysyłac patrole do jakichś spelun czy niebiezpieczniejszych dzielnic to wlepia mandaty za przechodzenie przez ulice czysta paranoja :/ Ostatnio mnie z kumplem co ma 25 lat spisywali a sobie normalnie na chodniku szlismy natomiast tuż za rogiem banda kiboli piła wina i rzucali flaszkami :/ A jak się ich spytałem czemu nie zatrzymają tamtych to powiedzieli że się boją bo tacy ludzie są nieobliczalni :/ A potem wyjdz tu na ulice wieczorem :/ Jak nie masz kolegów w większych blokowiskach to możesz z domu nie wychodzić. Ja to się tam nie boje po mieście chodzić po mam wielu znajomych nawet takich kiboli ale to na zasadzie "cześć", "cześć" po prostu żeby spokój zachować. Ale jak np. taki kumpel do mnie przyjechał to juz go chcieli kasować w bramie :/ Ehhhh...... powinni drastycznie zwiększyć kary dla chuliganów a nie za przechodzenie przez jezdnie czy brak karty rowerowej :/

30.05.2005
22:48
[144]

gofer [ ]

Mortan - > ok, sorry, źle to ująłem. Nie miałem na myśli kompletny brak karności. Imho najlepszą metodą w zwalczaniu przestępczości jest metoda Giulianiego, tj. za trzeci konflikt z prawem bezwzględnie na wagę wykroczenia/przestępstwa - kara pozbawienia wolności. A za poważne przestępstwa, tudzież zbrodnie także kara pozbawienia wolności, tylko że w warunkach amerykańskich a nie polskich. Zamiast 15 zł dziennie na jedzonko, video, dvd, siłowni i przepustek - chleb, woda i ciężka praca fizyczna 14-16 godzin na dobę. I masz rację, resocjalizacja zbyt dużo nie daje, więc trzeba zapobiegać jej konieczności.

Sandro - > nie pamiętasz? Po meczu koszykówki były jakieś drobne incydenty ze słupskimi kibicami, więc prewencja ruszyła do walki. W ferworze jeden z policjantów zabił tonfą 14 letniego Przemka. Przez kilka następnych dni miasto przypominało pole bitwy pomiędzy młodzieżą a policją, a posiłki dla obu stron przybywały z całej Polski.

Kara śmierci? Jw. - nikt nie ma prawa odbierać komu innemu życia, nawet w odwecie i nawet za zgodą jakiegokolwiek sądu. Ciężka, fizyczna praca, chleb i woda. Wystarczy.

30.05.2005
22:59
[145]

Psycho_Mantis [ MGS Fan ]

EwUnIa_kR ----> Komentarz do pierwszego posta: a gdzie rodzice tych dzieci? Krótko mówiąc kolejny przykład źle przebiegającemu procesowi socjolizacji (wersja dla konserwatysów), nowy rodzaj socjalizacji czyli wychowanie beztresowe i inne tego typu bzdety (dla liberałów). Ogólnie rzecz biorąc przyczyny są proste: rodzice (albo nie pracują i się wóda leje albo tak pracują że o dzieciach zapominają), mass media, pogłębiająca się makdonaldyzacja społeczeństwa.

30.05.2005
23:01
[146]

EwUnIa_kR [ Legend ]

Psycho_Mantis --> dokładnie...

30.05.2005
23:05
[147]

Mortan [ ]

gofer --> Metoda z NYC tez mi sie podoba. Z drugiej strony ja wiem, ze kara smierci budzi kontrowersje, ale ona czyni cuda, dlatego poniewaz jesli gowniarz wie ze moze zginac, to sie bardziej zastanowi, bo bol i cierpienie i grozba tego działą bardzo skutecznie na ludzi. Moim zdaniem policja tez powinna miec wieksze uprawnienia, tak jak w Stanach.

Psycho Mantis --> Co ty chcesz od tego Mc Donalda ? Te dzieciaki nie sa wychowywane bezsresowo ich rodzice nawet nie wiedza co to znaczy. Przyczyn tego jest wiele, bieda, laicyzacja spoleczenstwa itd. Trzeba zmienic system albo strzelac innego wyboru nie ma.

30.05.2005
23:06
[148]

Psycho_Mantis [ MGS Fan ]

EwUnIa_kR ---> Chciałbym takimi elementami życia tzn. błędami w socjalizacji od najmłodszych lat się może kiedyś zając (jak będzie okazja). To przeraża bo w takim wypadku szykuje nam się za 15 lat państwo policyjne... Nie będzie innego wyjścia :>

30.05.2005
23:06
[149]

Dagger [ Legend ]

Już chyba kiedyś pisałem o resocjalizacji na forum - niezależnie jak będziemy zaklinać rzeczywistość to resocjalizacja rozumiana szeroko jako powrót do społeczeństwa po odbyciu kary będzie faktem - w końcu wszystkich nie postawimy pod ścianą albo nie wyślemy do komór gazowych. I tak czy inaczej trzeba się zastanawiać jak ich spowrotem włączyć w obieg.

Co do wychowania dzieci to widzę że poruszamy się pomiędzy dwoma skrajnościami - albo dziecko "maskotka/marionetka" rodziców albo samodzielny człowiek. I problem żeby nie przesadzić w żadną ze stron.

30.05.2005
23:07
[150]

EwUnIa_kR [ Legend ]

Psycho_Mantis --> powodzenia..w naprawianiu świata...

30.05.2005
23:11
[151]

Psycho_Mantis [ MGS Fan ]

Mortan ---> Ja nie pisze o McDonaldzie tylko o makdonaldyzacji a to różnica :> - chodzi o cały proces a prosty sposób podawania żarcia to zapoczątkował (Polecam --> "Makdonaldyzacja Społeczeństwa" Ritzer George, jeden z najbardziej znanych socjologów XX wieku). A głównym problemem błedów w socjalizacji są rodzice. Rodzice od 6 wieku życia wszystko zrzucają na szkole. Potem reszte robia mass media (a nawet zaczynaja to wczesniej :>)

30.05.2005
23:12
[152]

Kyahn [ Kibic ]

Oglądał ktoś film 13 dzielnica ?
Może niedługo u nas będzie coś takiego, w sumie nie jest to takie złe rozwiązanie, aczkolwiek na dzień dzisiejszy mało realne.

30.05.2005
23:13
[153]

Mortan [ ]

Dagger --> Niezalenie od faktow resocjalizacja to bzdura, bo jest niemozliwa do zrealizowania, jak chcesz kogos zmusic/namowic czy zrobic cokolwiek innego zeby nagle sie odmienił ? TO nie jest realne, bo to nie lezy w naturze czlowieka. Moja znajoma skonczyla resocjalizacje i powiedziała jedno, jedli ktos bedzie chcial wyjsc to wyjdzie, ale wiekoszc nie chce i zdna sila ich nie zmusi, on sam musi z siebie chciec, tylko ze do tego musialby byc wychowywany od malego w normalnej rodzinie z zasadami, a wiekoszosc przestepców nie ma normalnych rodzin.

Psycho Mantis --- > Tylko ze problem rodziców nie wzial sie z niczego, on wynika z postepu cywilizacyjnego, za ktory płacimy straszne rachunki, reszta jest juz tylko konsekwencja systemu.

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-05-30 23:14:03]

30.05.2005
23:14
[154]

Psycho_Mantis [ MGS Fan ]

Dagger ---> "albo dziecko "maskotka/marionetka" rodziców albo samodzielny człowiek. I problem żeby nie przesadzić w żadną ze stron." - bardzo obrazowo ale wlasnie o to mniej wiecej chodzi :D
A teraz.... co do Twojej wypowiedzi: Resocjalizaja jest genialna z nazwy. Jakieś pół roku temu na konserwatorium mieliśmy burzliwą dyskusje na temat jej skutkow. Najlepszym argumentem byl fakt - badania przeprowadzone na brytyjskich wiezniach. Czesc z nicgh poddano resocjalizacji czesc nie. Odsetek powrotu do drobnej przestepczosci (bo tych wzieto pod lupe) byl TAKI SAM. Resocjalizacja jest potrzebna ale jej skutecznosc to kilka procent...

30.05.2005
23:18
[155]

Psycho_Mantis [ MGS Fan ]

Mortan ---> Problem rodzicow wzial sie z przerzucenia sie ze skrajnosci w skrajnosc. Kiedys wszystko krecilo sie wokol rodziny, waznosc czlonkow, glowa (czyli dziadkowie) - widac to byly w szczegolnosci na wsi (---> polecam Znaniecki). Teraz rodzice proces socjalizacji oddaja szkole ktora powinna wychowywac (oni tak chca), a sami odrzucaja czesc obowiazkow. Przyczynm tego mozna szukac wiele: mass media, mekdonaldyzacja, wyalienowanie w pracy (bo trzeba poeiwedzec ze nieraz rodzice nie maja na to sily bo caly dzien przylepiaja do buta podeszfe (Marks -> wyalienowanie w pracy). Ja bym nie mial sily na dziecko bo 10 godzinach w pracy np. w tej fabryce obuwia...

30.05.2005
23:19
[156]

Dagger [ Legend ]

==>Mortan, Psycho_Mantis
Tak czy owak problem resocjalizacji w moim ujęciu zawsze będzie istniał.

30.05.2005
23:22
[157]

Psycho_Mantis [ MGS Fan ]

Dagger ---> Pewnie ze istnieje ale w tej chwili jest w ogole nie wydajna. Jest zedna. Resocjalizacji ma sluzyc eliminowaniu zinternalizowanych wzorow kulturowych oraz wpojeniu wzorow przeciwstawnych jednak w tej chwili jest niczym. JEST ZEREM!

30.05.2005
23:22
[158]

Mortan [ ]

Racja, ale to podane przez Ciebie przyczyny to sa przyczyny poboczne, ktore sie sumuja i daja efekt, sa tez inne bardzije podstawowe przyczyny o ktorych juz wspominalem, np odwrocenie sie ludzi od religii, wynalezienie pigulki antykoncepcyjnej, oraz to ze kobiety porzucily prowadzenie domu na robienie karier.

30.05.2005
23:22
[159]

hohner111 [ DragonHeart ]

Ostatnio poszedłem ze swoją panną na "kaczki" (tak to nazywają nie wiem czemu) u mnie na osiedlu, polanka ogrodzona zywopłotem, drzewka, krzaczki itd. lezymy sobie na kocyku i gadamy, pzylezli znajomi, przyniesli pifko, fajnie, cień, wietrzyk....przylazi banda dzieciaków, na oko 10-12 lat.....klną gorzej niz ja, biją sie co chwile po mordach, jarają zioło i szlugi a jeden popija sobie piwko...opierniczylem je i poszly cos klnąc pod nosem, ale juz widać jak wygląda przyszłość naszej PL...niby miedzy mną a nimi jest tylko 10 lat roznicy ale...no...dżizas co sie przez te 10 lat porobiło ??!?!?!

30.05.2005
23:32
[160]

Psycho_Mantis [ MGS Fan ]

Mortan ---> Wiesz, co tu jest poboczne to bym sie sprzeczal. Podstwowym problemem jest zmiana modelu rodziny i tutaj Twoja kobieta karierowiczka, czy (dodam) kobieta ktora zatrudniajac sie w pracy musi podpisac papierek ze przez 5 lat nie zajdzie w ciaze - fakt. (ale samo pojawienie sie pigulki to przyczyna poboczna pobocznej przyczyny :P, no sorry). Dla mnie glowbtym problemem jest zmiana modelu rodziny. Kiedys cala rodzina zajmowala sie dziecmi (ale nie tak jak dzisiaj ze babcia wszystko da, tak jak chociaz w tym 1 poscie :P). Rodzina jako podstawowa jednostka spoleczenstwa sie rozpadla - nie ma juz elemetnow ktore zapewniala. A co do religii - przeciez odwrocenie sie od niej tez wyniki ze zmian w rodzinie - kiedys religia byla wpajana od malosci, dziadkowie, rodzice, wszysscy chodzili do Kosciola, dzieci uczyly sie tego wraz z tradycja automatycznie. Wiec dla mnie te wszystkie zmiany wynikaja ze zmian w rodzinie, a te sa generwane m.in. przez ten poste, makdonaldyzacje, wyalienowanie w pracy czy mass media.

31.05.2005
10:40
[161]

Attyla [ Legend ]

Psycho Mantis: mieszasz, że aż miło. Makdonaldyzacja i mass media w jednym worku. Bzdura. Mc Donald to najzwyczajniejszy pod słońcem efekt poprawy warunków bytowania ludności, łagodnie rzecz określając, prostej. Dawniej ludność ta mieszkając w swoich maleńkich światach generowała własną, przystosowaną do ich potrzeb i możliwości, kulturę. Teraz masz wioskę globalną. Możliwości materialne prostaczków są większe a ich możliwości mentalne niewiele większe niż neandertalczyka. Z jednej strony stali się głównym odbiorcą kultury jako towaru, z drugiej nie są w stanie przyjąć i zasymilować kultury o poziomie wyższym niż disco polo. Tu zatem nie ma niczego złego ani nienaturalnego. Kupują to co im się podoba, a że podoba im się coś innego niż np. mi to kwestia gustów, a o tych zdaje się dyskutować nie ma sensu.

Zatem co? Massmedia? Drugi mit. Kiedy chcesz uciec od prawdziwych przyczyn i odrzucasz z jakichś powodów metody leczenia tradycyjne,to szukasz sobie zastępczych winnych. Generalnie teraz nie jest winien złodziej ale rodzice, którzy nie dali mu dosyć miłości, nauczyciele, którzy nie dali mu autorytetów i wykształcenia, telewizja i inne media, które dają mu złe wzorce, gry komputerowe, które czynią z nas krwawe i bezmyślne maszynki do zabijania itp itd. Tymczasem zarówno przyczyny jak i lekarstwo są bardzo proste. Tyle, że ideologicznie odrzucane. Ludzie poprostu są agresywni i wygodni. A zawsze łatwiej jest ukraść niż zarobić. Zatem po cholerę męczyć się w kieracie i zarobić na starość na Wartburga, skoro można dać paru gościom po gębie i jeździć mercem? Tab było, jest i tak zawsze będzie. Im nie miłości i wychowania brakuje a chęci podążanie drogą wysiłku i samodoskonalenia. Oni nie zadają sobie pytania "dlaczego" ale "po co". Na takie dictum nic nie zadziała. Ani resocjalizacja, ani ideologia, ani bezstresowe wychowanie itp itd. (zresztą słowa "bezstresowe" i "wychowanie" są wzajemnie sprzeczne. Im większy opór materiału, tym konieczny ładunek stresu większy i tyle. Najważniejsze zatem jest jedno: wyrobienie w tych zwierzętach w ludzkiej skórze odruchu warunkowego. Jak włożywszy rękę w ogień cofasz ją natychmiast, tak człowiek powinientak samo reagować popełniając przestąpstwo. A tego nie uzyskasz wychodząc do bandziorów z "dobrym słowem". Tu trzeba dobrego kija i tyle.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.