GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Trzydziestoletni niewyżyty samiec

11.04.2002
09:52
[1]

Mecenas [ Centurion ]

Trzydziestoletni niewyżyty samiec

Witam wszystkich serdecznie po dłuższej nieobecności.

Chciałbym opowiedzieć o pewnym zdarzeniu, które to wczoraj miało miejsce, w godzinach wieczornych.
Właśnie zniszczyłem pewien bardzo ważny konwój nieprzyjaciela, co wprawiło mój komputer w stan prawie euforii: "Outstanding, you have just ....". Tak podniesiony na duchu, wyłączyłem komputer, umyłem ząbki, wziąłem prysznic i udałem się w kierunku łóżka. Po drodze minąłem telewizor, gdzie leciały właśnie jakieś wiadomośći na TV4, a w tych wiadomościach: "....... ogólnie przeciętnego odbiorcę gier komputerowych można opisać jako trzydziestoletniego mężczyznę, który grając zaspokaja swoje ukryte pragnienia dominacji, bycia atrakcyjnym itp. Pragnienia, które nie może zaspokoić w życiu osobistm i zawodowym......." Poczułem jak zimne krople potu spływają mi po plecach. Spojrzałem na leżącą już w łóżku żonę - uśmiechała się z wyrazem politowania i ... satysfakcji (?). ZOSTAŁEM ROZSZYFROWANY!!!

11.04.2002
09:53
[2]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Mecenas --> Hmmmm...moja chyba tego nie widziała....na całe szczęście :))

11.04.2002
09:58
smile
[3]

Attyla [ Legend ]

A ja ostatnio w nic nie gram. Probowalem Arcanum, ale utnalem, dotykalem BG2 ale ilez mozna?:-)))) Zatem poki co jestem chroniony przed tego radzaju rozszywfrowaniami. Zwlaszcza, ze nikt poza corka telewizji/dobranocki nie oglada:-)))))

11.04.2002
09:59
smile
[4]

tygrysek [ behemot ]

Mecenas --> też miałem nieprzyjemność oglądać te wiadomości. Można było wyczuć satysfakcję w głosie prezenterki, która nadwyraz pobudzona recytowała tą "wiadomość". Porażka, ta stacja dla mnie już nie istnieje, jeżeli ktoś chce prównywać 30-letniego gracza do niewyżytego samca, który poprzez gry musi swoje EGO podbudować. Tragedia ... AvE

11.04.2002
10:07
smile
[5]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Wypada mi sie wiec dopisac do listy niewyzytych z kompleksami. Bozeeeee, ostatnio Fallout na tapecie - cholera, marze o zabijaniu megaskorpionow, Ultima - malo mi, "jeszcze se miecz, kurwa kupie", Gorasul - smoka nie moge miec, to sie chociaz ludzikiem wokol niego pokrece. Buhahaha, cale szczescie, ze jestesmy rozumni ludzie, bo "wyzyta", dla odmiany pani dawno mialaby kilka bagnetow w zebrach :-))))) Ps. Ze tez takie piedoly ludziom opowiadaja hihihihi, dewotki zapewne modla sie juz za nas, za nasze zbawienie. Oj, panie, pokarales grzesznego :-)))

11.04.2002
10:31
[6]

Azzie [ Senator ]

A ja jestem swiezy jak 20 letni szczypiorek na wiosne a jak pokazuje znajomym moje nowe gry na GBA to patrza sie z politowaniem i pytaja: "Macius... A ile ty masz lat? " :)))))))

11.04.2002
10:36
smile
[7]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Matko, to ja nie jestem atrakcyjny ?

11.04.2002
10:41
[8]

Soulcatcher [ Prefekt ]

spoko Mecenas :), jak zwykle jesteśmy 100 lat za afryką, z najnowszych badań amerykańskich wynika iż osoby grające w gry komputerowe więcej niż norma, zdecydowanie lepiej radzą sobie w życiu zawodowym (kariera) niż ich odpowiednicy nie grający.

11.04.2002
10:41
[9]

aries [ Konsul ]

wiec i ja dopisze sie do list niewyzytych trzydziestolatkow - byc moze tak jest ale ja to lubie i nie przywiazuje wagi do opini takich "pan z telewizji" - mowia tak bo pewnie zazdroszcza ze moze cos zainteresowac samca bardziej niz one same ... niech sie staraja moze wtedy czesciej zwroce uwage na nie a mniej bede siedzial przed kompem A tak powaznie - coz nam zostalo innego? komputer staje sie odskocznia od przytlaczajacej rzeczywistosci i problemow dnia codziennego (przynajmniej dla mnie) ... zasiadem odpalam maszyne i zapominam o problemach na pare chwil potrzebuje tego bo inaczej chyba bym zwariowal ...

11.04.2002
10:45
smile
[10]

Tofu [ Zrzędołak ]

Uchuhu... trzydziesto... hehehe... niewyzyci... buhahaha... No to trzeba bedzie napisac do redakcji pismo komputerowyc zeby target zmieniali bo wiekszosc jest adresowana do szesnastolatkow :)))

11.04.2002
10:48
smile
[11]

tygrysek [ behemot ]

aries --> "i zapominam o problemach na pare chwil potrzebuje tego bo inaczej chyba bym zwariowal ... ", teraz już znamy odpowiedź dlaczego tyle beznadziejnych ciołków chodzi po ulicy, bo te ciołki nie grają czyli się nie odstresowiają. AvE

11.04.2002
10:50
[12]

MarCamper [ Generaďż˝ ]

Rany... Nie znałem się od tej strony... :PPPP hehe

11.04.2002
10:52
[13]

Gambit [ le Diable Blanc ]

A co jak oprócz grania na komputerze grywam i prowadzę RPG'i ? To coś jak recydywa?

11.04.2002
10:54
smile
[14]

tygrysek [ behemot ]

Gambit --> nie tylko Ty jesteś eRPeGowcem, ale aż się boję to wspominać ... :-) AvE

11.04.2002
10:58
smile
[15]

thanatos [ ]

Będę musiał sprzedać tv,bo mi żona będzie wypominać do końca świata,że jestem "ten niewyżyty",jak coś takiego zobaczy(na szczęście nie ogląda wiadomości);))

11.04.2002
11:05
[16]

aries [ Konsul ]

widze ze blady strach pada na wszystkich ... hihihi ... na mnie tez ... tygrysek --> lepiej nie mowic zbyt wiele zeby nie powiedziec za duzo ...

11.04.2002
11:08
[17]

aries [ Konsul ]

wiecie myslalem ze tylko mlodzi graja - ale widze ze tych ryczacych 30 tez troszke jest i zaraz mi sie zrobilo lepiej i razniej ... hihihi ... wiec do boju panowie i panie (jesli sa jakies) ...

11.04.2002
11:16
smile
[18]

Poke [ Konsul ]

O rany, co to bedzie ze mna za 3 lata, chyba wyrzuce komputer przez okno tak sie wystraszylem.

11.04.2002
11:16
smile
[19]

Joanna [ Kerowyn ]

aries --> Jak to, grających (starszych) pań by nie było? To co ze mną?

11.04.2002
11:18
smile
[20]

Magini [ Legend ]

Badania kłamią !!! ;-))) A gdzie miejsce dla grających trzydziestoletnich kobiet? Nooo, choć w sumie info mówi o "przeciętnym odbiorcy gier komputerowych"... ;-))) A tak poza tym, Mecenas, dawno Cię nie było widać. Zniknąłeś gdzieś. Miło widzieć znowu :-)

11.04.2002
11:19
[21]

SER-JONES [ Generaďż˝ ]

Gibałem, gibe i gibać będę. Mam żonę co też gibie więc za bardzo nie pyszczy. W ogole gry to wspaniała odskocznia od realnego życia. Człowiek zdolowany po wyniszczającej psychicznie pracy musi się wyładować.

11.04.2002
11:22
[22]

aries [ Konsul ]

Joanna --> teraz to juz wogole jestem podbudowany na duchu ... wiec nie jestesmy jeszcze straceni dla pokolenia ... jedno tylko pytanie w jakie gry sie bawisz? i w jakie "gry" lubisz sie bawic? ... to zart i prosze sie na mnie nie gniewac (jak sie to mowi - glodnemu chleb na mysli ... hihihi) ... :)

11.04.2002
11:37
smile
[23]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Mag, uwazaj, masz niewyzytego meza hihihihi (sorry Kerever, ale na to wskazuja te bzurne opinie w telewizorze, wskazuja, ze jestes taki jak my tutaj hahahaha)

11.04.2002
11:40
smile
[24]

Ines [ Ines ]

He he, Joanna mnie troche wyprzedzila :-). Czytalam wszystkie posty od gory i wlasnie mialam sie oburzyc, dlaczego nie bylo mowy o paniach. 30 lat mam juz dawno za soba :-), ale nie przeszkadza mi to - jak tylko mam wolna chwile,to lubie sobie zagrac w ciekawa gre, najpepiej w taka, gdzie trzeba pomyslec i mozna podziwiac piekne widoki. Gram najczesciej w przygodowki, lubie tez Tomb Raider, a ostatnio nawet ukonczylam swoj pierwszy w zyciu RPG "Planescape:Torment". Mam kilka ulubionych bohaterow, o ktorych zawsze pamietam - Lara Croft /Tomb Raider, Atrus/ seria Myst, April/TLJ, Bezimienny i Morte/P:T. Musze przyznac, ze gdybym miala komputer wczesniej, to bez watpienia mialabym o wiele dluzszy staz jako gracz.

11.04.2002
11:47
[25]

Mecenas [ Centurion ]

No cóż, dla mnie nie ulega wątpliwości, że ta pani socjolog, psycholog (czy jak tam ta jej choroba się nazywa) powiedziała co wiedziała, a że akurat nic mądrego nie wiedziała to beznadziejnie głupio próbowała wyjaśnić, że statystycznym odbiorcą gier komputerowych jest 30 letni mężczyzna (jak to, przecież "na komputerach" to "grają" tylko dzieci, czyli te 30 letnie chłopy to muszą być straszne dzieciuchy.....). 100 lat temu kino to też było tylko jarmarcznym widowiskiem. Da Bóg, doczekamy się i my Casablanki. W taki oto sposób próbowałem wyjaśnić te żałosne rewelacje mojej Szanownej Małżonce. Lecz ona dalej uważa, że jestem strrrrrasznie niewyżyty samiec. Trudno....... Chociaż z drugiej strony to może i dobrze :))))))))) Magini --> Pozdrowionka. Wiosna idzie!

11.04.2002
11:54
smile
[26]

Joanna [ Kerowyn ]

aries ---> specjalność Cywilizacja (poziom "guru" :) ), ponadto strategie typu East/west Front i cRPG M&M. Czyli jak widać wyraźnie "zaspokajam swoje ukryte pragnienia dominacji" :))))

11.04.2002
11:58
smile
[27]

Attyla [ Legend ]

Bogiem a prada, to ja sie juz przyzwyczailem do ciaglych oskarzen konkurencyjnych mediow rzucanych wobec graczy i komputerowcow wogole. Ale zeby wam poprawic humor, to wczoraj z duzym zainteresowaniem wysluchalem program na temat uzaleznien od mediow w moim ukochanym Radio BIS. Tamtejsi zas uczestnicy dyskusji psy wieszali nie na grach komputerowych ale na telewizji, ktora to prowadzi do rozleniwienia mentalnego i ogolnego otepienia. Gry ich zdaniem zas prowadza do pobudzenia intelektu i rozbudzenie intensywnosci. Co prawda owa intensywnosc przekada sie na kolejne poziomy trudnosci i nowe gry:-))))) (cos chyba w tym jest;-))))) Jednak jezeli porownywac giercowanie z zalegiwaniem przed TV, to porownania nie ma zadnego. Ponadto stwierdzili jedno jeszcze zjawisko, ktore udzielilo mi sie juz dosyc dawno. Giercowanie skupia cala uwage gracza tylko przez relatywnie ktorki okres. Potem czlowiek uwalnia sie od tego i coraz mniej gier jest w stanie zwrocic jego uwage. A to prowadzi do wniosku, ze trudny jest tylko poczatkowy okres "komputerowego nowicjatu":-))))) Potem przychodzi opamietanie i jesli czlowiek nie dostal sie w szpony uzaleznienia, to z grami jest jak z dobrym alkoholem. Czlowiek lubi od czasu do czasu lyknac to i owo,ale nie robi tego stale i nie po to by sie upic;))))))))).

11.04.2002
11:59
[28]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

O ja biedny nie wyżyty. Ale ja jestem koło dwudziestki. To może są dla mnie jeszcze jakieś szanse??? Gambit, Tygrysek-->nałogowcy RPG? Nie przyznawajmy się.

11.04.2002
12:03
[29]

Patrokles [ Konsul ]

Ja odkąd urodził mi się drugi synek (07.03.2002) do komputera prawie nie zasiadam. Owszem podejmuję nieśmiałe próby.nawet kupi.łem Myth 3. Niestety moja żona jest nieubłagana. Maleństwo także. Słyszę tylko - kotku już późno, kiedy się położysz. - może byś ponosił małego. I kto to na prawdę dominuje.

11.04.2002
12:04
smile
[30]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Shadow --> jeśli jesteś koło dwudziestki, to już wogóle tragedia...Mając 30 na karku, będziesz straszył dzieci na ulicach z rozwianym włosem i przekrwionymi oczami, mamrocząc w kółko: Jeszcze...jeszcze...chcę więcej... BTW...ja mam 26 i zaczynam się bać :) A moje trzyletnia córa chce iść w moje ślady (zgroza)..pewnie za parę lat będę musiał się z nią kłócić o miejsce przy kompie (no tego to ja sobie już nie wyobrażam...)

11.04.2002
12:05
[31]

aries [ Konsul ]

DROGIE PANIE ciesze sie ze to nie tylko my - samce - jestesmy niewyzyci i nie tylko my "zaspakajamy swoje ukryte pragnienia dominacji" - Joanna, Ines - uklon w wasza strone i ogromniasty calus od "niewyzytego" maniaka komputerowego ... :)

11.04.2002
12:06
[32]

paciorus [ Annius Verus ]

to juz po mnie chyba siegam po gre zeby sie nawalic /choc ciagle tymi samymi - MoO2 i EU2/ a dziewczyna nie potępia co wzbudza u mnie nieklamany podziw - ja to bym sie juz zdrowo opier...

11.04.2002
12:07
[33]

Mecenas [ Centurion ]

Attyla --> Tak!!! To jest to!!! Dobry film, dobra książka, dobra gra przy wyśmienitym koniaku, a dla tych co lubią, kubańskie cygaro.

11.04.2002
12:08
[34]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Gambit-->Rysuje się przede mną nieciekawa przyszłosć. Ale co mi tam, nie zrezygnuję z mojej chęci dominacji ;-PPP W kłótni o kompa jesteś w pozycji uprzywilejowanej. Może dać córce szlaban ;-)))

11.04.2002
12:12
smile
[35]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Shadow --> Niestety popełniliśmy z żoną kilka "błędów wychowawczych" wynikiem czego dziecię jest rozpuszczone jak żydowski gajowy. Jak jej coś nie podpasuje to gotowa mnie sprzedać za paczkę dropsów :)))

11.04.2002
12:19
smile
[36]

AnankE [ PZ ]

Eeee... czyli ja jestem nieprzecietna?! :-))) Czy tez moze powinna sie zaczac przeprowadzac autoanalize i korekte wlasnej osobowosci? ;-)))

11.04.2002
12:19
[37]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Gambit-->to zupełnie jak mój brat(lat 7) Macie jeszcze czas to naprawić, bo może wam wyrosnąć niezły gagatek(jaka jest forma żeńska?).

11.04.2002
12:22
smile
[38]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Shadow --> chyba gagatka, albo gagateka, ew. gagatynka :)

11.04.2002
12:23
[39]

Ines [ Ines ]

Necenas, Attyla--> przypomnieliscie mnie o tym :-). Najbardziej lubie jak mam wolny wieczor zagrac w przygodowke majac w zasiegu reki kieliszeczek Kijafy wisniowej. Z wiadomych przyczyn nie moze byc wtedy zadnych elementow zrecznosciowych ani strzelania ;-).

11.04.2002
12:24
[40]

AnankE [ PZ ]

matko...wybaczcie, chyba cos mi dzisiaj na mozg i klawiature padlo! : / Pewnie za dlugo wczoraj tlukalam w Half-Life'a... :-))) mialo byc: czy tez moze powinnam zaczac sie zastanawiac czy przeprowadzic... itd.

11.04.2002
12:26
smile
[41]

Ines [ Ines ]

Przepraszam, mialo byc oczywiscie Mecenas. Do czego ten kieliszek Kijafy potrafi doprowadzic! A wcale go nie wypilam, tylko sie rozmarzylam, he he.

11.04.2002
12:27
[42]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Ines --> No tak...kijafa wiśniowa....ja wieczorami zasiadam do Disciples 2 z browarkiem.

11.04.2002
12:28
smile
[43]

Visus Augustus [ Konsul ]

moze boja sie w tv ze im ogladalnosc spada, bo obecnie najglupsza gra kpmputerowa jest zdecydowanie bardziej interesujaca od kretynskich seriali itp.... "niewyzyty" (nieogladam tv od jakis 10 lat)

11.04.2002
12:32
smile
[44]

Arczens [ Legend ]

Tak sobie to czytam i czytam i mimo, że kilka latek jeszcze do trzydzieski mi braknie to zaczynam się poważnie nipokoić o swoją przyszłość. Przeraża mnie perspektywa walki o miejse przy kompie, a świadomość bycia niwwyżytm samcem jest wręcz przygnębiająca.

11.04.2002
12:37
[45]

Ines [ Ines ]

Arczens --> jak bedziesz mial 30 lub ponad, to pewnie bedzie ciebie stac na dwa komputery, tak ze nie obawiaj sie tej walki o miejsce. A poza tym zawsze mozna dac dziecku szlaban, a najpiej podzielic czas. Moja corka korzysta gdyjestem w pracy, a wieczorami ja. Teraz wlasnie was pozegnam - ide popracowac :-).

11.04.2002
12:43
[46]

Lechiander [ Wardancer ]

Takich tekstów nasłuchałem się już stosunkowo dużo. Tak więc teraz nie biorę do bani i ... pogrywam sobie dalej. A czy jestem niewyżyty? Noo, jak już wstanę po kilkunastu godzinach, to ... to mi się nic nie chce, ino spać. :-)

11.04.2002
13:16
[47]

Mecenas [ Centurion ]

Ines --> Można by się pokusić o ułożenie listy trunków, które pasują do odpowiednich gier. Są takie gry do których pasuje zwyczajny browarek, są i takie do których tylko wykwintne i skomplikowane drinki, jak i takie przy których tylko czyste i szlachetne napoje.

11.04.2002
13:26
[48]

Arczens [ Legend ]

===>Mecenas browarek właściwie do wszystkiego pasuje :)

11.04.2002
13:31
smile
[49]

Mecenas [ Centurion ]

Arczens --> No nie, jednak nie mogę się zgodzić. Dajmy na to taki Fallout, tylko whiskey, i to im bardziej drewniana w smaku tym lepiej :))

11.04.2002
13:49
[50]

aries [ Konsul ]

Mecenas Arczens --> to prawda ze browarek pasuje do wszsystkiego, ale o ile przyjemniej jest zroznicowac napitki w zaleznosci od gierki .... hmmmmm ... juz sie rozmarzylem ...

11.04.2002
14:16
smile
[51]

Arczens [ Legend ]

Przez te wszytkie gieki to można się stać smakoszem, albo nie daj boże wpaść w alkoholizm bo przecież często po kilka, kilkanaście godzin się w coś pogrywa :-)

11.04.2002
14:22
[52]

aries [ Konsul ]

Arczens --> hihi ... wlasnie ... wiec zamias mowic w telewizji o tym niewyzyciu i dominacji ... powinni powiedziec ze granie na komputerze moze prowadzic do uzaleznienia alkoholowego ... :)

11.04.2002
14:23
smile
[53]

Arczens [ Legend ]

Z drugiej strony jak siedzę przed komputerkiem z piwkiem w garści to często wzbudzam tym agresje, wynika to z tego, że wyraz mojej twarzy odzwierciedla stan mojego ducha jest mi wtedy po prostu błogo co niektórzy mogą mylnie odczytać jako wyraz skrajnego debilizmu.

11.04.2002
14:25
[54]

Arczens [ Legend ]

===>aries no tak a w moim przypadku trafili na bardzo podatny grunt może wystąpie do producentów gier o jakieś odszkodowanko za moje utracone zdrowie :)

11.04.2002
14:26
[55]

Lechiander [ Wardancer ]

Ehh, ja uwielbiam nocne sesyjki w piątek i sobotę z piwkiem lub whiskaczem. :-)

11.04.2002
14:27
smile
[56]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Ja nie moge sie skoncentrowac po alkoholu nad gra... Bardziej mysle nad tym, czy nie leciec do sklepu... :))))

11.04.2002
14:33
[57]

aries [ Konsul ]

hmmmm ... z tym odszkodowaniem to chyba calkiem niezly pomysl ... hihihi ... wszak teraz wszyscy sie sadza o wszystko ... Pietrasq --> mala instrukcja (to zart) ... zanim usiadziesz do komputera upewnij sie czy: 1) mas zodpowiedna gierke 2) masz odpowiedni plyn rozmiekczajacy 3) masz odpowiednia ilosc tego plynu i innych uzywek 4) jesli nie - to lec szybko do sklepu - zanim zaczniesz - bo potem sa dylematy ... isc albo nie isc oto jest pytanie (ja tak miewalem czasem z fajkami - rzucilem)

11.04.2002
14:38
smile
[58]

Arczens [ Legend ]

===>aries a widzisz czyli to może o tym powinna ta pani w telewizji mówić, że dzięki grom można się nałogu pozbyć a nie o niewyżytch samcach !

11.04.2002
14:44
[59]

aries [ Konsul ]

Arczens --> byc moze ... ale ja nie dlatego rzucilem ... choc wlasciwie moze i dlatego ... zasiadalem popoludniu majac pelna paczke fajek i kolo 9 moze 10 wieczorkiem byla juz pusta .... wtedy mialem dylemat isc czy nie po nastepna ... pewnego dnia pomyslalem ile gierek mogl bym kupic za te wypalone fajki - jaki sprzet moglbym juz miec ... i poprostu przestalem fajczyc w czasie gry ... ale napitkow nie bede sobie zalowal (preferuje piffffo, wina, whisy, czasem cos slodkiego w stylu kijafy czy jakichs slodkich %) ...

11.04.2002
14:45
[60]

Mecenas [ Centurion ]

Moje propozycje: - Fallout przy whiskey (jak już wczesniej wspomniałem) - Tropico przy drinku "Cuba Libre" (biały rum Bacardi + cola + lemonka + lód), do oryginała załączali zresztą shakera(!) - Polanie przy naszym pitnym miodzie. To tak na początek.

11.04.2002
14:51
[61]

Lechiander [ Wardancer ]

Blood - Blood Mary BG i ID - pifko lub dobre wino (zależnie z kim gracz się utożsamia)

11.04.2002
14:51
[62]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Mecenas --> niezłe....niech no pomyślę... - Redneck Rampage przy winku za 3.20 - Thief też przy winie, ale czerwonym wytrawnym - Disciples 2 dla mnie tylko przy piwie - Cywilizacja III przy koniaku, albo likierze Bailey's

11.04.2002
14:52
[63]

Arczens [ Legend ]

===>Mecenas no to całkiem ciekawe propozycje, a co byś zaproponował do np: BG albo ostatnio kupiłem Myst 3 ?

11.04.2002
14:54
[64]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Red Alert - czysta ;-))

11.04.2002
14:55
[65]

aries [ Konsul ]

Polecam niezlego drinka - nadaje sie do wielu gier ... zwlaszcza latem Nazywa sie Kajpirinia - sklad kajpiszasa (ale moze byc tez czysta wodka), duzo limonek,cukier z trzciny cukrowej (a ja nie ma moze byc cukier puder), lod,i tluczek kroicie limonki na kawalki niezbyt drobne, wrzycamy tyle by szklo do polowy bylo wypelnione niemi, zasypujemy cukrem (ilosc - w zaleznosci od upodoban - ja zazwyczaj 2, 3 kopiaste lyzeczki), teraz tluczkiem (albo czyms co sie miesci w szkle) rozgniatamy limonki, jak sa juz rozgniecocne (powinno pojawic sie sporo soku) zasypujemy wszystko lodem do mniej wiecej 3/4 pojemnosci szkla - i wszystko zalewamy trunkiem ... naprawde polecam - cos wysmienitego ... na sama mysl mi slinka cieknie ... :)

11.04.2002
15:00
smile
[66]

Arczens [ Legend ]

===>aries ojojoj ale żeś mi smaku tym narobił jak tylko wróce do domku to sobie przyżądze :) ps. mam cykier z trzciny ale czy muszą być to koniecznie limonki czy może wystarczą zwykłe cytrynki ?

11.04.2002
15:05
[67]

aries [ Konsul ]

Arczens --> koniecznie limonki ... z cytrynami nie wychodzi ... sprawdzone ... i jeszcze jedno - trunek moze byc cokolwiek .... kajpirynia to oryginalny trunek ale z powodu niemoznosci mozna stosowac inne (czysta, sliwowica, sake ... itd) ... co komu bedzie bardziej pasowalo ...

11.04.2002
15:10
[68]

aries [ Konsul ]

wiecie ze w brazylii stosuja ten "napoj" jako dodatek na rozne okolicznosci ... nawet jako napoj chlodzacy w upalne dni ... niezle "chlodzi" ... hihihi

11.04.2002
15:33
[69]

Mecenas [ Centurion ]

Arczens --> niestety nie grałem i nie mam zbyt dużego pojęcia BG lub Myst, ale tak sobie myślę, że np. do BG to pasowałoby jakieś dobre czerwone wino, tylko koniecznie w takim wielkim stylizowanym pucharze. aries --> nie piłem, ale z Twojego opisu wynika, że to ambrozja czyli napój bogów :))) Kolejna propozycja: Shogun tylko przy sake.

11.04.2002
15:42
[70]

AnankE [ PZ ]

A co polecilibyscie do Hlaf-Life'a? Ja do tej pory stosowalam herbate z cytryna, ale wychodzi na to, ze nie tedy droga. ;-)

11.04.2002
15:46
smile
[71]

Gambit [ le Diable Blanc ]

AnankE --> Do Half'a żadnego alkoholu....bo leki na serce źle się z tym komponują w organiźmie :)

11.04.2002
15:49
[72]

Attyla [ Legend ]

Hmmmm... Przepraszam, bo pewnie wyskocze jak Filip z konopii. Co to jest Half Life? Cos jak BG?

11.04.2002
15:51
[73]

Mecenas [ Centurion ]

Jeszcze jedna propozycja na odchodne: Operation Flashpoint - Beherovka! No to pa pa!

11.04.2002
15:51
[74]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Oj Attyla Half-Life do najlepszy jak dotąd FPP (licząc z dodatkami: Opposing Force, Blue Shift i Counter-Strike)

11.04.2002
15:56
smile
[75]

AnankE [ PZ ]

Gambit---> leki nasercowe? Jestes bezwzgledny. ;-)))))))) Attylo---> ja to jestem taki dwoisty blizniak, ze lubie i cRPG, ale porzadnym FPP tez nie wzgardze. Tym bardziej, ze HL to moj nr 1. Niedawno skonczylam epizod Azure Sheep i z podziwu do dzisiaj wyjsc nie moge. :-)

11.04.2002
15:57
smile
[76]

Visus Augustus [ Konsul ]

a co pic przy wizardry8??? to jest miejsccami tekie trudne ze na trzezwo nie da rady :-))) a moze skreta ...:-)))))

11.04.2002
16:05
[77]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Visus-->ja myslę, że leki na uspokojenie, bo czasami mam ochotę pier**** w tego durnego kompa przez tą grę.

11.04.2002
16:34
[78]

Attyla [ Legend ]

Znaczy sie to cos w rodzaju Dooma? Ja bo to edukacje na tym wlasnie zakonczylem. Lubilem Wolfensteina, w Dooma tez pogrywale, ale tem mnie juz tak znudzil, ze na pozniejsze strzelaniny reagowalem wrecz alergicznie. Jednak wole cRPGi. Albo takie quasi cRPGi jak np UFO Enemy Unktown

11.04.2002
16:39
[79]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Attyla-->prawie jak ja. Chociaż lubię strzelanki pok kablu. Nie ma to jak wpakować koledze rakiet w twarz ;-)))

11.04.2002
16:40
smile
[80]

Attyla [ Legend ]

Bandyta!

11.04.2002
22:53
[81]

Ines [ Ines ]

No wrocilam z pracy, ale widze, ze dyskusja troche oslabla. Arczens--> Myst 3 dla mnie byl (i jest) tak oszalamiajaco piekny, ze moznaby go (IMHO oczywiscie) uruchamiac tylko po to, by moc podziwiac piekne widoki i egzotyczne rosliny. Do niego pasowalo by jakies aromatyczne wino, takie, ktorego smak po wypiciu jeszcze dlugo czujesz... Moze jakis Muskat? Ale nie wiem, trzeba by bylo sprobowac. Osobiscie przeszlam go zupelnie na trzezwo, a teraz zaluje ;-).

11.04.2002
23:46
smile
[82]

Deser [ neurodeser ]

Kolejny stracony dla świata trzydziestoparoletni :))) Wypadało się dopisać :))) No i gdzie ja się wyżywam :))) jakieś gry glupie :))) Oj dobrze, że zona spi kiedy są wiadomości :))))) I dobrze, ze telewizor zepsułem na tyle, ze nikt go nie chce oglądać :) Mam na szczęście dwóch facetow w domu, ktorzy mamusi umieją wytłumaczyc ile to dobrago z takiej gry wynika :)))))

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.