GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Gilowska odeszła z PO

22.05.2005
19:49
[1]

craym [ im your PIMP ]

Gilowska odeszła z PO

W sobotę Gilowska poinformowała, że zrezygnowała z członkostwa w PO. W oświadczeniu przesłanym PAP napisała, że odejście z Platformy to reakcja na postawiony jej zarzut nepotyzmu i skierowanie jej sprawy przez władze partii do sądu koleżeńskiego.

mysle, ze pani Gilowska zachowala sie ''bardzo ladnie''
poniesie odpowiednie konsekwencje swoich nieprzemyslanych decyzji, to dobrze rokuje na przyszlosc

widac, ze zasada ''lekkiego spustu'', tak glosno deklarowana przez PO dotyczy takze pierwszoplanowych postaci i...
-byc moze w nowym-platformowym- rzadzie beda ludzie ''czysci'', nieskompromitowani i wiedziacy, ze za kazde uchybuienie czeka ich surowa kara
-zlosliwie pragne zauwazyc, ze odejscie Giloskiej przysluzy sie PO poniewaz:
byla ona osoba bardzo dobrze medialnie rozpoznawana i ''ostrzaca'' sobie pazurki na fotel ministra finansow- pewnie by go otrzymala- a jak wiemy na ekonomii Gilowska zna sie jak na koziej dupie :P
Kolodko i Hausner jechali zwykle po niej jak po niedouczonej studentce
cale to zamieszanie uwiarygodni PO w oczach wyborcow i najpewniej przysporzy im kolejnych ''wielbicieli''

gratuluje kolegom z centrum pierwszorzednego zagrania :)))

22.05.2005
19:56
[2]

Runnersan [ Konsul ]

Podanie Kołodki i Hausnera jako wybitnych ekonomistów, to lekka przesada. A samaZyta profesure z tego tematu też ma. A jak wiadomo porfesoriwe żadko kiedy się ze sobą zgadzają.

Ogólnie obawiam się, że Zyta byłaby dobrym ministrem własnie dlatego, że Kołłodko i Hausner jeździli po niej (przynajmniej jest gwarancja, ze ma odmienne spojrzenie na ekonomie)

22.05.2005
19:56
[3]

Mortan [ ]

A czy Kołodko i Hausner to jakies autorytety w dziedzinie ekonomii ?

22.05.2005
20:15
[4]

Mistrz Giętej Riposty [ Zrób koledze naleśnika ]

Maja tytulu naukowe Mortan.

22.05.2005
20:20
[5]

Mortan [ ]

łał tytuł naukowy mają, Balcerowicz tez profesor, Samson tez mial tytuł i co ?. Pewnie Hausner jako wybitny ekonomista głosował przykładowo za przyjeciem ustawy o konematografii ? Fakt tytuł to jest wazna rzecz ....

22.05.2005
22:06
[6]

craym [ im your PIMP ]

nalezy odroznic wiedze ekonomiczna i umiejetnosc jej wykorzystywania od polityki (tyczy sie Mortana)
co ma ustawa o kinematografii do ekonomii? (ja tez jej nie popieram, ale to nie znaczy, iz kazdy jej zwolennik jest polglowkiem; szanuj madrzejszych i intelignetniejszych od siebie...)

Hausner, Kolodko i Balcerowicz to wybitni ekomomisci, z ta jednak uwaga, iz kompletnie nie rozumieja realiow naszego kraju i konstruuja naprawde dobre i ciekawe plany, jednak skazane na porazke na arenie parlamentarnej (ad pierwszy i trzeci :> )

22.05.2005
22:07
smile
[7]

Attyla [ Legend ]

No tak... Odeszła osoba, która dawała nadzieję na poprawienie sytuacji w podatkach. teraz zostanie PiS i jego socjalistyczne zaciachy...

22.05.2005
22:21
[8]

Misiaty [ The End ]

No przecież ustawa o kinematografii to czysto ekonomiczna sprawa - nazwałbym to idiotyczne zagranie "podatkiem kinematograficznym" :)

22.05.2005
22:24
[9]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Atylla : Zyta Gilowska nie miala byc ministrem (ministera? :P) gospodarki. Jak plotki glosza ma nim byc Pawel (czy jakos tak), glowny doradca Balcerowicza z czasow transformacji.

22.05.2005
22:27
[10]

craym [ im your PIMP ]

gilowska i poprawienie sytuacji w podatkach, dobre sobie :>
pis jest za uproszczeniem i obnizeniem podatkow, ujednoliceniem vatu do docelowo 18%, obnizenie ZUSU i kosztow pracy (jest to tzw kielbasa wyborcza, tak jak i zapowiedzi PO... ale dobrze rokuje na przyszlosc)
z tym socjalem w wykonaniu pisu bym nie przesadzal

a pomysly gilowskiej?
-zanegowanie pomyslu kolodki- czasowego zwolnienia najbiedniejszych z opodatkowania- dlaczego?- poniewaz placenie podatkow zwieksza pozytywna wiez obywatela z panstwem
ew czasowe bredzenie o podatku liniowym (z tego co wiem, to PO o nim zapomnialo...)

22.05.2005
22:28
[11]

Mortan [ ]

nalezy odroznic wiedze ekonomiczna i umiejetnosc jej wykorzystywania od polityki (tyczy sie Mortana)

Nalezy odroziac wiedze lekarską od jej stosowania w szpoitalu. Lekarz moze byc wybitnym teoretykiem, ale zaibje pacjenta na stole - czy to oznacza ze jest wybitnym lekarzem ?

co ma ustawa o kinematografii do ekonomii? (ja tez jej nie popieram, ale to nie znaczy, iz kazdy jej zwolennik jest polglowkiem; szanuj madrzejszych i intelignetniejszych od siebie...)


Ano ma wiele, po drugie ten kto ja popiea nie jest polgłowkiem jest debilem i pozytecznym idiota

Hausner, Kolodko i Balcerowicz to wybitni ekomomisci, z ta jednak uwaga, iz kompletnie nie rozumieja realiow naszego kraju i konstruuja naprawde dobre i ciekawe plany, jednak skazane na porazke na arenie parlamentarnej (ad pierwszy i trzeci :> )


Ekonomia jest zawsze ta sama niezalenie od realiów. Wszedzie sie sprawdzja główne twierdzenia ekonomii

22.05.2005
22:33
[12]

craym [ im your PIMP ]

ustawa o kinematografii to czysto ekonimoczna sprawa
hmm
zaryzykuje stwierdzenie, iz ma ona rowniez cos wspolnego z kinem...

a dziala ona w ten sposob, ze posrednio, przez np operatorow tv kablowej pozyskuje stosunkowo niskie sumy na swoje potrzeby
sumy te wynosza bodaj ok 1% przychodow opodatkowanych instytucji
i co sie teraz stanie?
czy kina podniosa ceny o ten 1%? czy bilety beda kosztowaly ni 12zl a 12,12zl? czy moze dla wyrownania 13zlotych?
otoz ani to ani to (dlaczego nie 12,12zl wiadomo, a 13 nie, poniewaz byla by to zbyt duza podwyzka ktora paradoksalnie najpewniej przysporzyla by strat kinom niz zyskow)
wiec?
najpewniej opodatkowani wyplaca kaske (1%) z wlasnej kieszeni...

22.05.2005
22:40
smile
[13]

Mortan [ ]

Po pierwsz w tej ustawie to kino jet najmniej wazne. Pomijajac kwestie ideologiczna i czysty socjalizm tej ustawy, włansie potwierdziles, ze nie rozumiesz podstawowych zasad ekonomii.

ps. Skoro je nie popierasz to po co je bronisz ? :-)

22.05.2005
22:43
[14]

Sizalus [ Generaďż˝ ]

Przewiduje ze PO bedzie krasc conajmniej tyle co SLD.
Pokazali juz w Warszawie swego czasu.

22.05.2005
22:44
[15]

Vader [ Senator ]

Mortan -> Taaa, tytuly naukowe maja wartosc tylko wtedy, gdy sa w posiadaniu ludzi, ktorych poglad Ci odpowiada :-)

Co do Gilowskiej - brdzo dobrze że odeszła. Powinna jeszcze złożyć publczne przeprosiny skierowane do czlonkow partii i calego narodu. Nie można tolerować nepotyzmu na stanowiskach państwowych. Prywatna firma - nie moj interes, ale nie w sektorze panstwowym.

22.05.2005
22:45
[16]

craym [ im your PIMP ]

mortan --->
trafne sformulowanie, ale Twoje pierwsze wypowiedzi sugerowaly, ze oczerniasz np. Hausnera dlatego, poniewaz wszyscy tak robia/kazdy wie ze SLD to banda idiotow/ etc.

a propos ustawy o kinematografii- to z ekonomia ma ona cos wspolnego (czy powiedzialem ze nie?)
to cos to ok 160 mnl rocznie, czyli powiedzmy 1:300 tego co utapiamy w armii
ale piszac slowa, ktore przytoczyles, myslalem o ocenianiu wiedzy ekonomicznje politykow po tym ze popieraja ww ustawe

ad 3
cytat: potwierdza to co mowie tutaj na samej gorze i pozwala zrozumiec moj tok myslenia wlasnie z pierwszego cyattu (nie Tobie najwyrazniej)
Twoj komentarz: czy wiesz co to znaczy rzadzic 40mln krajem?
czy myslisz ze znajomosc prawa popytu i podazy i wiedza ze podatek liniowy 10% jest najlepszym rozwiazaniem (dla Pl byl by to katastrofa) uprawnia do rzadzenia krajem
plan Balcerowicza z poczatku lat 90 byl bardzo dobry, ale za ostry, za szybko chcial wprowadzic zmiany i dlatego sie nie powiodl! moze gdyby polska liczyla na ten przyklad 1mnl wyksztalconych obywateli byl by on latwiejszy do zaakceptowania?
ekonomia jest rowniez taka sama w Arabii Saudyjskiej, USA i Polsce
gratulacje!

22.05.2005
22:48
[17]

Mortan [ ]

Vader -- > Nie załamuj mnie, to czy ktos ma profesora czy doktora nie ma znaczenia. Kles z ktorym mialem mate jest doktorem, a wszytko robil bez ksiązki, wiedzial wszystko o co by sie go nie zapytało. Jakis ciec ktory wykłada energetyke ma prof. zw dr. hab. wyklad czyta z laptopa a jak sie go o cos zapytac to odsyłą do skryptu.

craym --> Nie po prostu system socjalistyczny, którzy Ci panowie do wielu lat impelentują w tym kraju jest dnem w porownaiu z kapitalizmem ( nawet Vader mimo odmiennych pogladów to przyznał ostatnio :)

czy myslisz ze znajomosc prawa popytu i podazy i wiedza ze podatek liniowy 10% jest najlepszym rozwiazaniem (dla Pl byl by to katastrofa) uprawnia do rzadzenia krajem

podatek linowy bylby zbawieniem, ale to nie jest cel w sam sobie tylko srodek do odbudowy gospodarki.


plan Balcerowicza z poczatku lat 90 byl bardzo dobry, ale za ostry, za szybko chcial wprowadzic zmiany i dlatego sie nie powiodl! moze gdyby polska liczyla na ten przyklad 1mnl wyksztalconych obywateli byl by on latwiejszy do zaakceptowania?

poczytaj sobie o tym jak pan Balcerowicz na połtora roku zamroził kurs złotego wobec dolara i jakie byly konsekwencje tego.

ekonomia jest rowniez taka sama w Arabii Saudyjskiej, USA i Polsce
gratulacje!


Dzieki.



Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-05-22 22:53:38]

22.05.2005
22:51
[18]

Sizalus [ Generaďż˝ ]

Dlaczego 10% liniowy bylby katastrofa?

22.05.2005
22:53
[19]

craym [ im your PIMP ]

włansie potwierdziles, ze nie rozumiesz podstawowych zasad ekonomii.
a moze w jaki kolwiek sposob to udowodnisz?
czy potrafisz tylko lac wode, pisac co Ci przyjdzie do glowy, byle by ladnie brzmialo

tej ustawie to kino jet najmniej wazne
wrecz przeciwnie, pieniadze z tego co wiem maja isc w calosci na kino, teraz gdy paplamy o tej suatwie pewnie kasa sie nie liczy, lecz gdy zbiora podatki to kino bedzie najwazniejsze...
i odpowiadajac na pytanie, ktore pewnie teraz chcesz zadac: czesc pieniedzy pewnie przejmie Zanussi (Zanudzdzi) czy Haffman (podam tylko tytul jego filmy: Ogniem i mieczem i pozostawie to bez komentarza) jednak beda oni z tego rozliczani (przez nas, opinie spoleczna, widzow) ale i rowniez mlodzi rezyserzy...
poczekajmy, zobaczymy jak ustawa bedzie funkcjonowala (przypomne, ze nic nie jest wieczne:)

zwrocmy rowniez uwage na 100% skutecznosc sciaganai tego podatku... to jest wazna uwaga, ktora moze byc dobra nauka na przyszlosc

bronie jej, poniewaz nie postrzegam wszystkiego w bialo-czarnych barwach jak Wy!!! (a na pewno Ty) + chce sie poklocic i moze psotnie was przekonac do jej poparcia :)

vader ---> bravo :)

22.05.2005
22:56
[20]

craym [ im your PIMP ]

mortan---> jednostki, szczegoly, przypadki, dziwolagi - potwierdzaja wg Ciebie regule?
hmm

podatek 10% byl by katastrofa poniewaz o 50% zmiejszyl by przychody panstwa
nie bede tego wyjasnial, wydaje mi sie ze rozmawiam z inteligentnymi ludzmi
poczynie jednak 1 uwage- nie sadze aby spadek przychodow byl mniejszy z uwagi na wieksza sciagalnosc podatku, z tego co wiem, dzis jest ona calkiem spora
i kielbaska: Kulczyk placil by co roku nie 360mln zl a 180 mln :>

22.05.2005
22:59
[21]

craym [ im your PIMP ]

ok, z 50% przesadzilem,
nie chce mi sie dalej licytowac
wiec przypomnie, ze dzis vat ksztaltuje sie na poziomie 22% 7% i 0% przy czym okolo 50%+ towarow opodatkowanych jest najwyzsza stawka, a tak drastyczne zmniejszenie opodatkowania (do10%) najpierw przynioslo by krach a potem wzrost inwestycji, nowe miejsca pracy itd

22.05.2005
23:00
[22]

Sizalus [ Generaďż˝ ]

o 50%?

Przeciez dochodowy ma male znaczenie na poziom wplywow do budzetu. Najwiecej przychodzi dzieki VAT-owi i jego ruszenie morze zachwiac powaznie dochodami panstwa.

22.05.2005
23:00
[23]

Mortan [ ]

wrecz przeciwnie, pieniadze z tego co wiem maja isc w calosci na kino, teraz gdy paplamy o tej suatwie pewnie kasa sie nie liczy, lecz gdy zbiora podatki to kino bedzie najwazniejsze...

i tu sie mylisz bo mają przechodzic przez jakis tam urzad specjalnie do tego powołany, gdzie bedzie masa biurokracji, zatrudnią iles osób i bedzie to swietne narzedzie do malwersacji finansowych.

wrecz przeciwnie, pieniadze z tego co wiem maja isc w calosci na kino, teraz gdy paplamy o tej suatwie pewnie kasa sie nie liczy, lecz gdy zbiora podatki to kino bedzie najwazniejsze...

Wiesz ze wczesniej napsiałes, ze jej nie popierasz, a teraz przkonujesz do jej poparcia ? Ktos tu mowi sprzeczne rzeczy i to nie jestem ja :)

podatek 10% byl by katastrofa poniewaz o 50% zmiejszyl by przychody panstwa
nie bede tego wyjasnial, wydaje mi sie ze rozmawiam z inteligentnymi ludzmi


Tak, ale mnie sie nie wydaje, bo chyba nie rozumiesz podstawowej zasady ekonomicznej, ktora Ci wyjasnie ( to apropos tego mojego niby lania wody) Sa dwa systemy jeden socjalistyczny, w którym jest duzy podatek i duzy socjal oraz drugi kapitalistyczny, w którym jest maly podatek i maly socjal. rzeczą oczywista jest ze wprowadzajac pdoatek liniowy zmiejszasz wydatki panstwa, prawada ? No chyba ze o tym nie wiedziałes, i mysales ze w tesj sferze nic sie nie zmieni :-)


bronie jej, poniewaz nie postrzegam wszystkiego w bialo-czarnych barwach jak Wy!!! (a na pewno Ty) [i/]

A czy to zle ? Cos jest prawda albo kłamstwem, nie ma połprawdy albo półkłamstwa.

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-05-22 23:05:33]

22.05.2005
23:06
[24]

LooZ^ [ be free like a bird ]

craym : Pogadaj z Milewskim, on jest liberalem to ci wyjasni ;)

22.05.2005
23:07
[25]

Sizalus [ Generaďż˝ ]

kto to Milewski?

22.05.2005
23:07
[26]

craym [ im your PIMP ]

sizalus - czy wprowadzenie podatku liniowego nie pociagnie za soba zmniejszenia watu?
oO
byc moze nie......

mortan---> wiadomo ze prawica jest od zarabiania a lewica od wydawania...
a wspomniany urzad- to polskie realia wlasnie

popieram, nie popieram i co z tego? :>
przecierz i tak najwazniejsza jest wymiana pogladow
co by sie dzialo gdyby tutaj wszyscy byli przeciw temu podatkowi? nuuuuda :)

22.05.2005
23:10
[27]

craym [ im your PIMP ]

Milewski- nie znam
ale zaliczenie z cwiczen z eko mam na 4 i bylem na zerowce z wykladow- dostalem 5 (pani G jest wredna, da wam popalic na examie, ale ja swojemu gadaniu zawdzieczam to ze mnie polubila? i... :)

ja teraz na ekonomie na uczelni klade lache i z doktorami bede sie widzial jedynie podczas wpisów :>
im mniej kontaktu z nimi tym lepiej dla mojego zdrowia psychicznego

22.05.2005
23:10
[28]

Sizalus [ Generaďż˝ ]

craym <-
To zalezy od tworcy ustawy.

22.05.2005
23:12
smile
[29]

Mortan [ ]

wiadomo ze prawica jest od zarabiania a lewica od wydawania...

Dlatego prawica jest lepsza ( oczywiscie mowie tu o ideologicznej prawicy nie o pseudopolskiej prawicy)

22.05.2005
23:14
[30]

wysiu [ ]

Mortan --> Błąd:)
"pseudopolskiej prawicy"
Powinno byc oczywiscie 'polskiej pseudoprawicy'
:)

22.05.2005
23:15
smile
[31]

Mortan [ ]

fakt jak zwykle szybciej mysle niz pisze :)

22.05.2005
23:16
[32]

craym [ im your PIMP ]

ja tekze jestem za ekonomiczna prawica w kulturalnym wydaniu :)

22.05.2005
23:18
[33]

Mortan [ ]

taa z socjalizmem w gospodarce :]

22.05.2005
23:18
[34]

LooZ^ [ be free like a bird ]

rotfl

"pseudopolskiej prawicy" Zydzi? ZYDZI?!? :D :))

craym : Milewski to ten mlody, nazelowany, a pani profesor to stara komunistka, tak jak jej maz zreszta... Ostatnio na wykladzie nas informowala, ze USA jest na granicy upadku bo na najwyzsze place i najbardziej zaawansowna technicznie gospodarke :)

ps. edycja oczywistego bledu ;)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-05-22 23:18:44]

22.05.2005
23:19
smile
[35]

Mortan [ ]

Looz --> I Ty Brutusie przeciwko mnie :P

22.05.2005
23:19
[36]

Sizalus [ Generaďż˝ ]

Za to KRLD to gospodarczy potentat naszych czasow.

22.05.2005
23:20
[37]

craym [ im your PIMP ]

oO
tak sie skada ze socjal w naszych realiach jest i bedzie
wiec trzeba nauczyc sie z nim zyc i nie probowac go nagle zniesc etc.

22.05.2005
23:21
smile
[38]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Czemu "jest i bedzie"?

22.05.2005
23:22
[39]

Sizalus [ Generaďż˝ ]

Tez nie rozumiem.

22.05.2005
23:22
[40]

Maff [ Generaďż˝ ]

Mortan ---> jedno moge stwierdzic na pewno. pojecia masz tyle o ekonomii co Mlodzierz Wszechpolska o tolerancji.

22.05.2005
23:23
[41]

craym [ im your PIMP ]

looz --- raz go widzialem, poniewaz przypadkiem przechodzilem kolo jego sali, w ktorej to, rowniez przypadkiem, byly uchylone drzwi
i tak nie zamierzam go nawiedzic (nie napisze: zaszczycic swoja obecnoscia, hihih)

a Pani G jest hmm, co najmniej ostra i nieprzyjemna
siedzialem u niej w gabinecie przez 1h podczas jej konsultacji, wiec wiem jakie ma podejscie do pojedynczych, szeregowych studentow :>

22.05.2005
23:26
smile
[42]

Mortan [ ]

Maff -- > Prosty przykłąd apropos konematografii :

W wielu krajach UE filmy sa finansowane przez panstwo, w USA calkowicie ze srdokow prywatnych. W kazdym kraju UE lecą w kinach filmy amerykanskie, w USA juz europejskie raczej nie bardzo. I kto tu nie ma pojecia o ekonomii ?

Zreszta obalaj to co napisalem, a nie sie bede bronił argumentami przeciwko zdaniu " nie masz pojecia o ekonomii"

22.05.2005
23:26
[43]

craym [ im your PIMP ]

dlaczego jest to wiadomo
a bedzie, poniewaz zadna samotna matka nie da sobie odebrac 150zl zapomogi
zaden bezrobotny nie zrezygnuje z pol rocznego zasilku w wysokosci bodaj 650zl
a weryfikacja glodowych rent? ktos zapowiadal jej przeprowadzenie rok temu i ani widu ani slychu :)

ogolnie rzecz ujmujac, nasze piszczace za gierkiem spoleczenstwo(tzn jego liczniejsza czesc), nie da sobie wydrzec darmowej kasy (fajnie to brzmi:)

22.05.2005
23:29
[44]

Moby7777 [ Konsul ]

Craym --> Z tego co sie orientuje to podatek liniowy mialby dotyczyc dochodowego a nie Vatu... ten drugi jest juz chyba zbyt mocno "obstawiony"? No a co do zmniejszenia przychodow panstwa to powtorze to , co bylo tu juz mowione: w praktyce wprowadzenie podatku liniowego pojawia sie zazwyczaj jako czesc wiekszej strategii ktora obok tego ogranicza pomoc socjalna panstwa. No ale po co sie tym przejmowac i komplikowac wlasne opinie? :>

looz --> W sumie to USA jest na granicy upadku (jakby nie patrzec to wlasnie ten kraj pompuje kase w Azje i Europe...). Inna sprawa ze nie jest tak z powodu "wysokich dochodow i zaawansowanej technicznie gospodarki" a raczej z powodu nazbyt chetnie branych przez amerykanow kredytow, ktore pozniej sa splacane latami no ale jednak na granicy upadku jest...

22.05.2005
23:30
smile
[45]

Dagger [ Legend ]

Głosowanie przeciw ustawie o kinematografii jest dowodem na rozległą wiedzę ekonomiczną:

1.Aszkiełowicz Mieczysław
2.Beger Renata
3.Budner Alfred
4.Curyło Marian
5.Czechowski Włodzimierz
6.Filipek Krzysztof
7.Grzesik Andrzej
8.Hojarska Danuta
9.Kozłowski Piotr
10.Kuropatwiński Lech
11.Lepper Andrzej
12.Łączny Jan
13.Łyżwiński Stanisław
14.Ołdakowski Adam
15.Szukała Tadeusz
16.Urban Tadeusz
17.Wiśniowiecka Maria
18.Wiśniowska Genowefa
19.Wojtkowiak Tadeusz
20.Wójcik Kazimierz
21.Zbyrowska Maria

22.05.2005
23:33
smile
[46]

Sizalus [ Generaďż˝ ]

<zdziwiony>

22.05.2005
23:33
[47]

craym [ im your PIMP ]

moby ---> z liniowym masz racje
ja od siebie dorzuce, iz w aktualnych polskich realiach (socjal, chore wydatki) nie mozna go drastycznie obnizyc
ale i tak najtrafniejsze jest stwierdzenie, ze o podatku lioniwym mozna rozmawiac, ale tylko w kontekscie duzo wiekszego planu gospodarczego, gratz

a propos ameryki---> bush w zeszlym roku pozwolil sobie na obnizke podatkow, wiec chyba nie jest u nich tak zle, poza tym, ameryka ma tak bogatych obywateli i prezna gospodarke, ze upadek na pewno jej nie grozi
a co ciekawe, wszystkie sondaze pokazuja, ze USA ma sie coraz lepiej...

22.05.2005
23:33
[48]

Dagger [ Legend ]

==>Mortan
W wielu krajach UE filmy sa finansowane przez panstwo, w USA calkowicie ze srdokow prywatnych. W kazdym kraju UE lecą w kinach filmy amerykanskie, w USA juz europejskie raczej nie bardzo. I kto tu nie ma pojecia o ekonomii ?

Podobnie jak przypadku naszego wcześniejszego porównania Polski, Czech i Węgier nie uwzględniasz realiów.

22.05.2005
23:39
[49]

Mortan [ ]

Dagger --> Cos co jest prywatne zawsze bedzie działalo lepiej niz panstwowe - jedna z zasad ekonomii - czy do niej potrzebne sa realia ? Albo czy w Armenii, Hong kongu, Boliwii podatek liniow bedzie roznie sprawiedliwy ? Nie zawsze jest tak samo sprawiedliwy niezalenie od punktu globu.

22.05.2005
23:41
smile
[50]

Sizalus [ Generaďż˝ ]

Mortan <--
Co ty pieprzysz za prawdy uniwersalne? O wszystkim decyduja realia.

22.05.2005
23:42
[51]

Dagger [ Legend ]

==>Mortan
Cos co jest prywatne zawsze bedzie działalo lepiej niz panstwowe - jedna z zasad ekonomii - czy do niej potrzebne sa realia ?




Lawrence Lessig

Why Your Broadband Sucks

You'll be pleased to know that communism was defeated in Pennsylvania last year. Governor Ed Rendell signed into law a bill prohibiting the Reds in local government from offering free Wi-Fi throughout their municipalities. The action came after Philadelphia, where more than 50 percent of neighborhoods don't have access to broadband, embarked on a $10 million wireless Internet project. City leaders had stepped in where the free market had failed. Of course, it's a slippery slope from free Internet access to Karl Marx. So Rendell, the telecom industry's latest toady, even while exempting the City of Brotherly Love, acted to spare Pennsylvania from this grave threat to its economic freedom.

Let's hope this is just the first step. For if you look closely, you'll see the communist menace has infiltrated governments everywhere. Ever notice those free photons as you walk the city at night? Ever think about the poor streetlamp companies, run out of business because municipalities deigned to do completely what private industry would do only incompletely? Or think about the scandal of public roads: How many tollbooth workers have lost their jobs because we no longer (since about the 18th century) fund all roads through private enterprise? Municipal buses compete with private taxis. City police departments hamper the growth at Pinkerton's (now Securitas). It's a national scandal. So let the principle that guided Rendell guide governments everywhere: If private industry can provide a service, however poorly or incompletely, then ban the government from competing. What's true for Wi-Fi should be true for water.

No, I haven't lost my mind. But this sort of insanity is raging across the US today. Pushed by lobbyists, at least 14 states have passed legislation similar to Pennsylvania's. I've always wondered what almost $1 billion spent on lobbying state lawmakers gets you. Now I'm beginning to see.

The telcos' argument isn't much more subtle than that of the simpleton who began this column: Businesses shouldn't have to compete against their governments. What the market can do, the government shouldn't. Or so the fall of the Soviet Union should have taught us.

Although this principle is true enough in most cases, it is obviously not true in all. The government should certainly not do what private enterprise can do better (e.g., make computers). And the government should not prohibit private enterprise from competing against it (e.g., FedEx). But the government also should not act as the cat's paw for one of the most powerful industries in the nation by making competition against that industry illegal, whether from government or not. This is true, at least, when it is unclear just what kind of "good" such competition might produce.

Broadband is the perfect example. The private market has failed the US so far. At the beginning, we led the world in broadband deployment. But by 2004, we ranked an embarrassing 13th. There are many places, like Philadelphia, where service is lacking. And there are many places, like San Francisco, where competition is lacking. The result of the duopoly that currently defines "competition" is that prices and service suck. We're the world's leader in Internet technology - except that we're not.

The solution is not to fire private enterprise; it is instead to encourage more competition. Communities across the country are experimenting with ways to supplement private service. And these experiments are producing unexpected economic returns. Some are discovering that free wireless access increases the value of public spaces just as, well, streetlamps do. And just as streetlamps don't make other types of lighting obsolete, free wireless access in public spaces won't kill demand for access in private spaces. In economoid-speak, these public services may well provide positive externalities. Yet we will never recognize these externalities unless municipalities are free to experiment. That's why the bipartisan Silicon Valley advocacy group TechNet explicitly endorses allowing local governments to compete with broadband providers.

City and state politicians should have the backbone to stand up to self-serving lobbyists. Citizens everywhere should punish telecom toadies who don't. Backwater broadband has been our fate long enough. Let the markets, both private and public, compete to provide the service that telecom and cable has not.

22.05.2005
23:43
[52]

Mortan [ ]

Jakie realia ? CZy jak ukradne w Azji portfel to jest inaczj jak zrobie to w Europie ? W jednym i drugim miejscu to to samo - zlodziejstwo. Po drgie na czym ma sie operiac swiat jak nie na prawdach uniwersalnych ?

22.05.2005
23:43
smile
[53]

craym [ im your PIMP ]

sizalus --->
strasznie mnie korci aby sie z Toba poklocic, ale jakos nie mam tupetu :>

22.05.2005
23:43
smile
[54]

Dagger [ Legend ]

==>Sizalus
Nie wchodź Mortanowi w słowo jak wygłasza wyznanie wiary - bo UPR nigdy nie dojdzie do władzy ;>>

22.05.2005
23:45
[55]

Sizalus [ Generaďż˝ ]

Dagger <-
No i dobrze. Dopiero bylby burdel.

22.05.2005
23:45
[56]

Mortan [ ]

Dagger --> W Polsce pewnie nie, ale W Stanach mysl i poglady sa u władzy i nie wyglada na to zeby przymierali tam glodem nieprawdaz ? Podobnie Irlandia, po wprowadzeniu podatku liniowego rozwija sie jak dzika, a my co ? A mu płacimy panu Kutzowi haracz za nic....

Wam to trzeba robi wykłady od podstaw, bo widze tutaj duzą dziure :-)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-05-22 23:46:31]

22.05.2005
23:46
smile
[57]

Sizalus [ Generaďż˝ ]

Jak to za nic? Chyba sobie jaja Mortan robisz.

22.05.2005
23:47
smile
[58]

Mortan [ ]

A za co ?

22.05.2005
23:49
smile
[59]

Sizalus [ Generaďż˝ ]

Kutz - taki krzewiciel polskiej kultury, maz opatrznosciowy naszej kinematografii, wielki artysta!

A twierdzisz, ze za nic?!

22.05.2005
23:49
[60]

Dagger [ Legend ]

==>Mortan
W wypadku Irlandii dwa nadużycia - nie wiadomo czy przyczyną rozwoju tego kraju jest poziom opodatkowania. Dwa - skala, porównaj liczbę ludności Irlandii z Polską wraz z proporcją diaspory irlandzkiej.
I to jest to co ja nazywam różnicą w realiach, a jeszcze kilka z kulturowymi na czele się znajdzie.

22.05.2005
23:49
[61]

craym [ im your PIMP ]

dagger --->
jaka panstwowa instytucja bedzie dzialala lepiej niz jej prywatny odpowiednik?
hmm
trudne pytanie ale:
na bank szpitale psychiatryczne (w dobie ciezkiej walki o klienta mogly by sobie nie poradzic bez silnego wsparcia panstwa, a wiadomo, nie ma nic za darmo) i elektrowni (wobrazasz sobie 1 prywatna elektrownie w 500 tysiecznym miescie i ceny jak z kosmosu? ja nie /// a wobrazasz sobie 5 elektrowni w 500 tysiecznym miescie- ciegla walke cenawa midzy nimi i przenoszenie sie klientow od jednej firmy do drugiej? ja nie)
co do elektrowni- to nie chcial bym jednak jakiemus prywaciarzowi oddac pod zarzadzanie el atomowa (realia zachodnie, o Polsce nie pisze, poniewaz nikt nawet nie smie myslec o sprzedarzy naszych węglarek:)

22.05.2005
23:51
smile
[62]

Dagger [ Legend ]

==>craym
Chyba pomyliłeś adresata - chociaż liczba liter się zgadza :)

22.05.2005
23:52
[63]

Mortan [ ]

Sizalus --- > Ty na powazni czy se jaja robisz ?

Dagger --- > W Estoni byo gorzej niz u nas, zrobili reformy rozwijaja sie szybciej.

craym -- > W USA energetyka jest prywatna, prad mają prawda ? Wez poszukaj zdjecia z nowcy z kosmou przy bezchmurnym niebie, zobaczysz ze sie swieci jak spy jajca :)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-05-22 23:53:26]

22.05.2005
23:53
[64]

craym [ im your PIMP ]

fakt
moja poprzedni wypowiedz nawiazuje do gledzienie Mortana :>

22.05.2005
23:53
[65]

Sizalus [ Generaďż˝ ]

No Mortan przyznaj wreszcie ze Twoje argumenty funta klakow nie sa warte. Od tego m.in. jest forum dyskusyjne zeby na drodze dyskusji dojsc do pewnych wnioskow i zrewidowac swoje poglady.

22.05.2005
23:54
[66]

Dagger [ Legend ]

==>Mortan
Dagger --- > W Estoni byo gorzej niz u nas, zrobili reformy rozwijaja sie szybciej.

Niestety naprawdę nic nie rozumiesz. Nie znam rocznych wpływów TP SA albo Orlenu ale myślę że mogą konkurować z budżetem Estonii, a w nieruchomościach z jej powierzchnią ;))))

22.05.2005
23:55
smile
[67]

Mortan [ ]

Sizalus -- > Jak narazie argumentami operuje tutaj ja i Dagger tylko :) Juz wczesniej pisałem, obalaj po kolei, zobaczymy moze sie myle :>

Dagger --> Tak Hong Kong ma powierzchnie pewnie kilka razy mniejsza i niz woj mazowieckie, a obroty w handlu na jakim poziomie ? :)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-05-22 23:56:38]

22.05.2005
23:58
smile
[68]

LooZ^ [ be free like a bird ]

:) Cholera, ale ja lubie to forum :)

22.05.2005
23:59
[69]

craym [ im your PIMP ]

dagger ---> z tym orlenem i tepsa lekko przesadziles
estonia to jakies 1/8 Polski...

23.05.2005
00:00
[70]

Sizalus [ Generaďż˝ ]

Ja tez!
Szczegolnie dyskusje ekonomiczno-polityczno-pogladowe.

Dostarczaja mi duzej dawki humoru.

23.05.2005
00:02
[71]

Sizalus [ Generaďż˝ ]

A ty Mortan jak postarzejesz sie to bedziesz jeszcze sie smial ze swoich UPR-owskich bredni.

23.05.2005
00:03
smile
[72]

craym [ im your PIMP ]

ach, nie wiem czemu, ale nie moge sie powstrzymac przed dolaczeniem do tej fali pozytywnych wpisow o golu i tematow politycznych:)

lubie gola

a tak na marginesie- to zaraz bede mial rowniutkie 1000 postow i generala :)
a dzis rano bylo ok 910, co nie znaczy, ze jestem spamerem i wpleialem 20 liter na krzyz w kazdym watku :>

23.05.2005
00:04
[73]

Sizalus [ Generaďż˝ ]

Gratulacje craym!
Jestes boski!

23.05.2005
00:04
smile
[74]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Sizalus : No, wiadomo, gdzie tam w wieku emerytalnym popierac UPR, wtedy to sie juz chce za kase innych zyc ;)

23.05.2005
00:05
[75]

craym [ im your PIMP ]

Sizalus ---> co masz do UPR, mozesz chcesz sie z nami podzielic swoimi pogladami na temat tej partii? :>>

btw. z UPRem to jest tak, ze wszyscy zrownuja ja z Korwinem, a on nawet w niej nie dziala...
w zwiazku z tym ja o sobie nie mowie ze jestem zwolennikiem Unii a Korwina- uscislajac- jego pogladow na ekonomie, poniewaz jesli chodzi o jego wypowiedzi na tematy spoleczne- hmm- pozostawie ja bez komentarza- ze wzgledu na moj wielki szacunek dla tego czlowkieka

23.05.2005
00:05
[76]

Sizalus [ Generaďż˝ ]

Ja to bym chcial cale zycie za kase innych zyc. Jaka wygoda!

23.05.2005
00:06
smile
[77]

craym [ im your PIMP ]

Sizalus --- to znacyz ze planujesz kariere polityka ?!
a fuu

23.05.2005
00:06
[78]

Dagger [ Legend ]

==>Mortan
Przecież zasugerowałem, że małym jest łatwiej - przynajmniej jeśli chodzi o całościowe reformy.

Właściwie to nie mają się czym chwalić.

Wzrost gospodarczy:
Polska 5.6% (2004 est.)
Estonia 6% (2004 est.)

==>craym
Z powierzchnią to był oczywisty żart. Wpływy budżetowe Estonii to ok 4,5 mld $, budżet m. st. Warszawy to niecałe 6 mln zł (nie chce mi sie sprawdzać aktualnego kursu).

23.05.2005
00:07
smile
[79]

Mortan [ ]

Sizalius -- > Zamierzasz dalej spamowac, czy wezmiesz sie za obalanie moich poglądów ? Po raz trzeci pisze, ze jestem chetny do dyskusji ale nie w sposob :
1. Nie masz racji
2. Dlaczego
1 bo nie masz i wygadujesz brednie

Na poczatek cos łątwego:
UPRowskie brednie z duzą czescia pokrywaja sie z tym co jest w USA, ktore jest najpotezniejszym panstwem na swiecie. Teraz wytłumacz dlaczego Ameryka powinna przejsc na socjalizm ? :-)

Mowie dobranoc panom, jutro bede miał wiecej czasu, na pisanie.

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-05-23 00:07:32]

23.05.2005
00:09
[80]

craym [ im your PIMP ]

mortan ---> LOL LOL LOL
najpierw krytykujesz rozmowe bez podawania argumentow
a zaraz po tym piszesz UPRowskie brednie z duzą czescia pokrywaja sie z tym co jest w USA
buehehehe
z Ciebie jest niesamowity agent-krecik :>

23.05.2005
00:11
[81]

VinEze [ Hasta la victoria siempre! ]

za dużo jej było wszędzie i jeszcze ta dykcja, z drugiej strony coraz rzadziej można będzie znaleźć polityka co ma chociaż blade pojęcie o ekonomii, zostaną tylko psy od rozliczania

23.05.2005
00:13
[82]

Sizalus [ Generaďż˝ ]

Dobra Mortan, juz wiesz. Ja nie spamuje i ide spac.

23.05.2005
00:14
smile
[83]

Mortan [ ]

craym --> To było apropos postu Sizaliusa( wcale tak nie uwazam) , choc w jego przypadku sie pomylilem :-)

23.05.2005
00:14
smile
[84]

craym [ im your PIMP ]

yupii
jest zastpca Mortana!
ten sam poziom i styl :)

vineze---> ladnie kogos krytykowac tylko za to, ze nie jest ładny, czy ze cieszy sie powodzeniem
pojecie o ekonomii bladego na pewno nie miala
poza tym watpie abys byl(a?) kompetentny do oceny jej zdolnosci ekonomicznych :>>>

23.05.2005
00:15
smile
[85]

craym [ im your PIMP ]

mortan ---> spoko, spoko, ja do Ciebie nic nie mam przeciez

23.05.2005
00:16
smile
[86]

craym [ im your PIMP ]

ok, lece spac

General- jupiiii

23.05.2005
00:17
smile
[87]

Dagger [ Legend ]

BTW Sądząc po przejrzystości systemu podatkowego w USA to JKM miałby więcej formularzy podatkowych do zjedzenia ;))))))

23.05.2005
00:47
smile
[88]

Misiaty [ The End ]

Mortan

-> W wielu krajach UE filmy sa finansowane przez panstwo, w USA calkowicie ze srdokow prywatnych. W kazdym kraju UE lecą w kinach filmy amerykanskie, w USA juz europejskie raczej nie bardzo. I kto tu nie ma pojecia o ekonomii ?

Ale najbardziej zadziwia mnie różnica - w USA mimo, że filmy są realizowane ze środków prywatnych filmy są podporządkowane doktrynie ideologicznej państwa, natomiast państwo daje pieniądze w Europie na kinematografię ale trzyma się z daleka od filmów. Co dziwniejsze w Europie powstają ogromne klapy a USA mimo wszystko ma lepsze produkcje :) Trochę dziwny paradoks ale to w ramach ciekawostki ;) Swoją drogą sądzę, ze dla polskiej kinematografii w ogóle nie ma ratunku - czy kasa będzie prywatna czy państwowa wyjdą takie same gnioty.

cryam

---> bush w zeszlym roku pozwolil sobie na obnizke podatkow, wiec chyba nie jest u nich tak zle, poza tym, ameryka ma tak bogatych obywateli i prezna gospodarke, ze upadek na pewno jej nie grozi
a co ciekawe, wszystkie sondaze pokazuja, ze USA ma sie coraz lepiej...


Obniżają podatki przy jednoczesnym zwiększaniu deficytu który już teraz sięga rocznie ponad 500 mld $ (ok 1,7 bln złotych czyli jakieś 8 budżetów Polski). Stany Zjednoczone krótkoterminowo stać na taki deficyt jednak długoterminowo będzie to przynosić duże szkody gospodarce USA (któa teraz wypuszcza obligacje których głównymi odbiorcami są m.in. Chiny i Indie tym samym wiążąc gospodarkę USA w drugą stronę - USA inwestuje na polu gospodarczym a one finansowym. Specjaliści Amerykańscy z "The Economist" obliczyli, że Azjaci posiadają obligacje Amerykańskie o wartości ok. 1.4 bln $ w tym Chińzycy ponad 600 mld $ - gdyby nagle zaczęli wyprzedawać je, powiedzmy ze względu na ograniczenie inwestycji amerykańskich w któymś z azjatyckich państw, Stany stanęłyby przed ogromnym problemem, dlatego też m.in. popiera się politykę słabego dolara co ma zrównoważyć negatywne skutki przejmowania obligacji przez Azję)


Mortan

Albo czy w Armenii, Hong kongu, Boliwii podatek liniow bedzie roznie sprawiedliwy ? Nie zawsze jest tak samo sprawiedliwy niezalenie od punktu globu.

Podatek liniowy jest sprawiedliwy w społeczeństwie zrównoważonym - w społeczeństwach w których struktura dochodów jest znacznie rozbita nie spełniałby on raczej swojej roli.

Stanach mysl i poglady sa u władzy i nie wyglada na to zeby przymierali tam glodem nieprawdaz?

Sprawdź sobie statystyki ile osób w USA żyje poniżej progu ubóstwa. Zdziwisz się - bo na świecie się o tym nie mówi a sam wskaźnik PKB jest bezwartościowy - nie uwzględnia on warunków życia ludzi i oddaje tylko najbogatsze warstwy społeczne.

23.05.2005
01:30
[89]

Mortan [ ]

Misiaty --> Moore tez jest podporządkowany doktrynie :-) Albo te dziesiątki filmow antywojennych o Vietnamie :-)
Podatek liniowy jest zawsze sprawiedliwy, niezaleznie od sytuacji.

23.05.2005
02:32
[90]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Mortan ----------> Przechodzisz sam siebie. Praktycznie brak rzeczowych argumentów, absurdalna wiara w uniwersalne, prostackie rozwiązania - zamknięte w równie niedorzecznych sentencjach - świat nie jest taki prosty, jest niewyobrażalnie skomplikowany. Wszystko to zakrapiasz zarzutami, kierowanymi do adwersarzy, o rzekomym braku argumentacji - jakkolwiek by było - przy ignorancji jaką w tym wątku prezentujesz, brzmi to żałośnie. Zadziwiłeś mnie, prawdę mówiąc.

23.05.2005
04:16
[91]

Dessloch [ Senator ]

mortan: "Tak, ale mnie sie nie wydaje, bo chyba nie rozumiesz podstawowej zasady ekonomicznej, ktora Ci wyjasnie ( to apropos tego mojego niby lania wody) Sa dwa systemy jeden socjalistyczny, w którym jest duzy podatek i duzy socjal oraz drugi kapitalistyczny, w którym jest maly podatek i maly socjal. rzecz± oczywista jest ze wprowadzajac pdoatek liniowy zmiejszasz wydatki panstwa, prawada ? No chyba ze o tym nie wiedziałes, i mysales ze w tesj sferze nic sie nie zmieni :-)"

Jest pewna krzywa o ktorej zapewne wiesz :)
jest cos takiego, ze "czasami" zmniejszajac podatki, zwieksza sie wplywy do budzetu.
przykladem ktory mi pierwszy przychodzi do glowy to zmniejszenie akcyzy.
czyli logicznie, zmniejszajac akcyze zmniejsza sie wplywy do budzetu... a jakos tak nie bylo.
zmniejszyli akcyze a tu wiecej kasy do budzetu.
przemysl to :)

i nie rob takich prostych wnioskow a la kapitalizm maly socjal male podatki, socjalizm duze podatki duzy socjal.
bo to jest zbytnie uproszczenie sprawy.
jest pewna granica, gdzie socjalizm niszczczy gospodarke i my, jak i wiekszosc europy ja przekroczylismy.
oczywiscie nie mozna od razu mowic ze powinnismy pojsc droga lotwy, mimo ze im sie udalo, to nie znaczy ze 40mln kraj jest w stanie osiagnac to samo co estonia robiac to samo.
wiec znaczacaa liberalizacja jest jedyna metoda dla ozdrowienia polskiej gospodarki.

PS. plan Balcerowicza nie byl za ostry jak to ktos okreslil.
byl zbyt ograniczony, nie pozwolono go balcerowiczowi spelnic go w pelni, dlatego wlasnie odniosl tylko polowiczny sukces

23.05.2005
04:57
[92]

Mortan [ ]

DeV@sT@toR -- > Raz zarzuty o braku argumentów byly skierowane do dwoch osob Sizaliusa, ktory sobie jaja robił i nie pisał na powaznie, czego ja nie skapowalem i do crayma, który napisał najpierw o tym ze nie popiera ustawy o kinematografii, a potem zachecal do jej poparcia - w tym momencie zgłupialem troche, bo ktores z tych zdan jest falszywe i nie wiem do czego tak naprawde mam sie ustosunkowac. Po drugie padles ofiarą swojego postu, zarzucajac mi wiele rzeczy, sam nieczgo nie piszac na ten temat, dlaczego ja nie mam racji. Caly czas zachecam do obalania tego co napisalem, wszyscy mi zarzucaja ze pisze bzdury, ajek jak przychodzi co do czego to nie ma chetnego ( tylko Dagger jak zawsze trzyma poziom ( maniak potrafi przeczytac 200 stron jakiegos durnego raportu dla KRRiT :)

ps. Tego sie nie spodziewałem po Tobie absurdalna wiara w uniwersalne, prostackie rozwiązania Ty jako humanista z taką wiedza poddajesz w watpliwosc uniwersalnych praw rzadzacyh swiatem ?

Dessloch ---> Krzywa Gaussa. Podstawa, działa tez w druga strone, czy zwiekszając podatki w pewnym momencie zmiejszaja sie wpływy, to jest oczywiste, tylko ze ja operuje sktorami, dlatego głownie sie skupilo na podatku liniowym a uciekło to co bylo wazne, ze podatek nie jest celem tylko srodkiem , bo trzeba obnizyc wszystkie podatki, zprywatyzowac szkoły, sluzbe zdrowia, dzieki czemu odciazy sie budzet i panstwo zajmie sie tym czym powinna, czyli minimalna administracja, utrzymywaniem sadów, policji i wojska. Uproszczenia były, bo na napisanie wyczerpujacego posta potrzeba by z pół godziny a dyskusja była zywa i szybko sie rozwijała :) Co do tej liberalizacji to sie w pełni zgadzam, ale tylko w strefie gospodarczej :)

A tak generalnie to chyba zeszlismy z tematu :)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-05-23 05:01:02]

23.05.2005
07:38
[93]

Attyla [ Legend ]

Ludzie! Djacie sobie spokój z tymi swarami! Co jest największą bolączką tego kraju? 20% bezrobocia. Co jest podstawową przyczyną tak gigantycznych jego rozmiarów?
1. 45% ZUS
2. progresywne opodatkowanie przychodów (tak, przychodów a nie dochodów) z umowy o pracę i podobnych

Dzięki temu mamy prawdziwy klin antyzatrudnieniowy. Ucieka się od wszelkich form zatrudnienia, bo do pensji pracownika trzeba dokładać niemal drugie tyle na podatki (ZUS jest świadczeniem ekwiwalentnym tylko pozornie tak jak pozornie podatek dochodowy jest podatkiem dochodowym). Nie pierdzielcie też o "wysokich" podatkach, bo to totalne bzdury. Oczywiście, każdy chciałby płacić jak najmniej, Ale przy komunistycznych pomysłach tego i innych rządów jest to awykonalne. Tu chodzi o uproszczenie podatków. I teraz słowo wytrych "uproszczenie". Wszyscy nim szermują, nikt go nie rozumie. Jedyne sensowne propozycje miała właśnie Gilowska.
Zeby zrozumieć czym jest uproszczenie trzeba najpierw zlokalizować źródła komplikacji. A te są 3:
1. socjalizm
2. źródła systemowe
3. zaszłości (albo tradycja podatkowa jak kto woli)

ad. 1
jeżeli różnicuje się wysokość opopdatkowania różnych przedmiotów opodatkowania, to trzeba mieć świadomość tego, że różnice pomiędzy np. tower opodatkowanym stawką 0% a towarem opodatkowanym stawką 22% jest często iluzoryczna. Co więcej bardzo często "różnica" ta wynika wyłącznie z przeznaczenia danego towaru. I tak np. opodatkowanie stawką 0% wydawnictw książkowych zrodziło miliony sporów z biurwami.
To samo z różnym opodatkowanie przychodów z umowy o pracę (dochody z działalnośco gosp. opodatkowane są liniowo). I tu są 2 punkty:
1, opodatkowanie przychodów: w dochodówce opodatkowuje się dochody, czyli rópnicy pomiędzy przychodem a kosztami uzyskania przychodu. W opodatkowaniu dochodów z umowy o pracę mamy kuriorum: zryczałtowane KUP. I to zryczautowane do śmiesznych wartości. Gdyby w tym kraju płacić podatek dochodowy a nie przychodowy to ludzie o małych zarobkach przez całe swoje życie nie zapłaciliby ani złotówki podatku. Tyle, że wiązałoby się to oczywiście z koniecznością prowadzenia, ewidencji, dowodów zakupu towarów zurzytych do uzyskania przychodu itp Awykonalne w stosunku do śmieciarza, sprzątaczki czy jakiego ciecia. Stąd ryczałt. Zatem pomysł jest OK. Ale realizacja woła o pomstę do nieba. Z jednej strony mamy minimalne KUP a z drugiej mieliśmy ulgi. Ulgi zlikwidowano, w związku z czym, z uwagi na zerowe KUP mamy cudo: podatek przychodowy. A podatek przychodowy i dochowy różni przepaść w obciążeniach. Zatem mamy gigaobciążenia umowy o pracę i obciążenia akceptowalne z działalności gospodarczej. Słowem: socjalistyczne pierdoły wymagające zróżnicowania opodatkowania spowodowały klin podatkowy w zatrudnieniu. Innymi słowy ZMUSZAJA ludzi do ucieczki od opodatkowania dochodów z umowy o pracę. A to rodzi kontrakcję w postaci dokręcania śróby i burdel mamy gotowy.

2. Tu jeden system: VAT. Jak Francuzi coś wymyślą, to musi tio być skomplikowane, trudne i antyracjonalne

3. Mamy obecnie około 20 różnych podatków. Znakomita większość z nicz to anachronizmy. Są one w większości proste, ale nie chodzi o to jaki jest każdy z nich ale o to, że trzeba wiedzieć jakie są rodzaje podatków i jaki podatek w jakiej sytuacji zastosować. Sztandarowy przykład to ciągłe kłopoty na linii PCC (podatek od czynności cywilnoprawnych)/VAT

Gilowska jako jedyna zaczęła głośno mówić o pkt 3 i proponowały osłabienie klina antyzatrudnieniowego. Pozostali nie dość, że nie proponują żadnych kożystnych zmian, to jeszcze mamy wyraźne tendencje powrotu do progresywnego opodatkowania działalności gosp. To zaś spowoduje wyłącznie powiększenie szarej strefy, czyli pozaewidencyjne formy sprzedaży.

Sama Gilowska to niewątpliwie wariatka(:D). Ale wariata trzeba na to, żeby proponować zmiany antykomunistyczne ludziom, którzy stawiają pomniki, nazywaj ulice i szkoły imieniem Edka Gierka a synalka chcą na prezydenta.

23.05.2005
07:42
[94]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Tak a'propos ;)

"Chociaż stawka podatku od firm w zeszłym roku radykalnie spadła, wpływy do budżetu wzrosły. W tym roku poprawa ma być jeszcze większa - informuje "Rzeczpospolita".

Dwa lata temu rząd postanowił obniżyć z 27 do 19 procent podatek CIT, który płacą średnie i większe firmy. Niższa stawka obowiązuje od 2004 roku.

Mało kto się wtedy spodziewał, że obniżenie stawki spowoduje zwiększenie dochodów z podatków od przedsiębiorców. W najbardziej optymistycznym scenariuszu miały one pozostać bez zmian. Tymczasem wpływy do budżetu państwa i samorządów po obniżce stawki CIT wzrosły w 2004 roku o prawie 19 proc. Taki wynik zaskoczył nawet Ministerstwo Finansów. "Wyższe dochody to zasługa również dobrej koniunktury. Firmy miały rekordowe zyski, a więc zapłaciły wysokie podatki" - twierdzi na łamach "Rzeczpospolitej" Mateusz Szczurek, główny ekonomista ING Banku Śląskiego.

Innego zdania jest Katarzyna Zajdel-Kurowska, ekonomista Banku Handlowego: "To prawda, że obniżka zbiegła się w czasie z ożywieniem, ale sytuacja w gospodarce raczej wzmocniła efekty zmniejszenia daniny. Firmy po redukcji stawki CIT przestały unikać płacenia podatków - to już się nie opłaca.

Niższe podatki są mocnym atutem w przyciąganiu zagranicznych inwestorów. "Polska jest dzięki temu bardziej konkurencyjna. Najlepiej świadczy o tym reakcja innych państw UE, które domagały się podwyżki podatku CIT w Polsce" - uważa prof. Teresa Lubińska z Uniwersytety Szczecińskiego.

Ministerstwo Finansów w najbliższym czasie nie planuje żadnych obniżek podatków. Możemy natomiast oczekiwać wzrostu akcyzy na niektóre towary - pisze "Rzeczpospolita"."

23.05.2005
07:51
[95]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Mortan ---------> Nie dyskutuje się raczej z ogólnymi stwierdzeniami nie mającymi żadnego merytorycznego zaplecza - wybacz, ale skoro rzucasz przykład np. Estonii i porównujesz ten kraj do Polski (co już parę osób Ci zarzuciło) to ja nie wiem o czym tu dyskutować, różnica jest kolosalna. Podobnie trudno jest dyskutować ze stwierdzeniami, iż prawa gospodarcze działają wszędzie tak samo - a socjologiczne uwarunkowania?, a kultura? itd. to nie mają znaczenia? Tutaj nie trzeba mieć nawet pojęcia o ekonomii, wystarczy zdrowy rozsądek.

Ty jako humanista z taką wiedza poddajesz w watpliwosc uniwersalnych praw rzadzacyh swiatem?

Moja wiedza jest nikła, nie wiem skąd u niektórych osób wzięło się przekonanie jakobym miał szeroką i dogłębną wiedzę. To raz.

Dwa - owszem, poddaję w wątpliwość, by dziedziny tak skomplikowane i uwarunkowane tyloma czynnikami, jak światowa gospodarka, rządziły się paroma, prostymi, uniwersalnymi prawami.

Trzy - nie cierpię myślenia ekonomicznego tzn. takiego myślenia, które eliminuje pewne rozwiązania z uwagi na pewien (często malutki) deficyt gospodarczy, a nie dostrzega plusów (często olbrzymich) na innych płaszczyznach, myślenia, które widzi jedynie zielone i nie dostrzega negatywów, niszczenia wartości dużo ważniejszych niż brzdęk monet.
[To a propos dyskusji o podadtku na polskie kino - i zaznaczam - nie chodzi mi o tę konkretnie sytuację, a o widoczny sposób podejścia - USA potentat, Europa biedule - tylko jakie kino prezentuje nam Hollywood?]

23.05.2005
09:11
[96]

LooZ^ [ be free like a bird ]

DeV@sT@toR : Oskarzasz Mortana o uproszczenia, a sam je stosujesz. Czy Star Wars i Wladca Pierscieni to jedyne filmy ktore sie kreci w USA? Tam tez istnieje kino niszowe i "ambitne", tylko z oczywistych wzgledow jest u nas nieznane. Za to, w Europie istnieje tylko kino niszowe ;)

23.05.2005
09:43
[97]

Don_Pedro [ Pretorianin ]


"Dessloch ---> Krzywa Gaussa. Podstawa, działa tez w druga strone, czy zwiekszając podatki w pewnym momencie zmiejszaja sie wpływy, to jest oczywiste, tylko ze ja operuje sktorami, dlatego głownie sie skupilo na podatku liniowym a uciekło to co bylo wazne, ze podatek nie jest celem tylko srodkiem , bo trzeba obnizyc wszystkie podatki, zprywatyzowac szkoły, sluzbe zdrowia, dzieki czemu odciazy sie budzet i panstwo zajmie sie tym czym powinna, czyli minimalna administracja, utrzymywaniem sadów, policji i wojska. Uproszczenia były, bo na napisanie wyczerpujacego posta potrzeba by z pół godziny a dyskusja była zywa i szybko sie rozwijała :) Co do tej liberalizacji to sie w pełni zgadzam, ale tylko w strefie gospodarczej :)

A tak generalnie to chyba zeszlismy z tematu :) "

"A czy Kołodko i Hausner to jakies autorytety w dziedzinie ekonomii ? "

Już wiadomo dlaczego mortan nie lubi ekonomistów ze stopniami naukowymi. Sam byłbym na nich zły, jakbym nie potrafił wymienić jednej z zasad teorii podatkowych.

23.05.2005
09:53
[98]

DeV@sT@toR [ Senator ]

LooZ^ ----------> Owszem, upraszczam, może dlatego, że u mnie miało to być zakreślenie sensu. Nie zaprzeczysz chyba, iż prawa rynku są nieco nieprzystawalne do obszaru ludzkiej działalności zwanego sztuką. Kino ambitne z USA, o tyle mogłoby mieć problem z eksportem do Europy, o ile jest zepchnięte na margines przez producenckie molochy, nie widzę innej sensownej przyczyny. Dodam jeszcze, iż w kwestiach amerykańskiego kina ambitnego gdybam, a także i to, że kino europejskie jest różne od amerykańskiego głównie z przyczyn kulturowych. Amerykańscy twórcy przez lata zazdrościli kinu europejskiemu, autorskiemu kinu na bardzo wysokim poziomie. Gdy w USA zaczęło się coś dziać w tym kierunku zrobiono z kina przemysł. Ot, zdarzy się czasami coś ciekawego. Mocny kapitalizm, gdzie pieniądz rządzi wszystkim nie sprzyja sztuce i duchowości.

23.05.2005
10:05
smile
[99]

ronn [ moralizator ]

DeV@sT@toR --> Dyskusja o filmach nie ma sensu. Kino ambitne i tam bedzie kinem niszowym. Bedzie mozna na tym oczywiscie zarobic, ale duzo trudniej niz w wypadku 'popularnej' kinematografii.

Jesli instytut sztuki filmowej bedzie bral kase na krecenie ambitnych filmow dla 1000 osob, to jego istnienie nie ma sensu. Chociaz jeszcze gorzej staloby sie gdyby, przejadal ta kase na krecenie kolejnych gniotow.

Sprawa ma sie podobnie jak z doplacaniem do teatrow. Bylem w teatrze moze 10 razy w zyciu. Wiekoszsc w ogole tam nie chodzi, a na pewno nie ludzie biedni. W rezultacie panstwo doplaca kase do teatrow, alby tansze bilety mieli bogaci ludzie, ktorych i tak na nie stac. (w 95% przypadkow)

Jaka mam gwarancje, ze instytut zrobi cos ciekawego? Zeby nakrecic dobry film wcale nie trzeba milionow $$$



Co do gospodarki. W Polsce praca staje sie za droga. Trzeba spowodowac, zeby pracodwacy oplacalo sie bardziej zatrudnic nowego pracownika niz eksploatowac bardziej tych, co ma. Zmniejszy sie bezrobocie i liczba pracujacych na czrano, zwieksza wplywy do budzetu. W teorii. Jak by nie bylo to i tak bedzie wtedy lepiej, niz jest :-)

Podobnie trudno jest dyskutować ze stwierdzeniami, iż prawa gospodarcze działają wszędzie tak samo - a socjologiczne uwarunkowania?, a kultura? itd. to nie mają znaczenia? Tutaj nie trzeba mieć nawet pojęcia o ekonomii, wystarczy zdrowy rozsądek.

Podaj ze 2 przyklady. Nie twierdze, ze tak nie jest, ale na razie piszesz - bo tak jest - sam nie argumentujac konkretna sytuacja :-)

23.05.2005
10:09
smile
[100]

DeV@sT@toR [ Senator ]

ronn ------> Toteż zaznaczyłem, iż nie mam na myśli tej konkretnej sprawy - Instytutu i podatków na kino.

23.05.2005
10:15
smile
[101]

Dagger [ Legend ]

No patrzcie zależność wysokości stopy podatkowej dla dochodów budżetu leżącą u podstaw krzywej Laffera zauważył średniowieczny arabski uczony.

23.05.2005
10:28
[102]

DeV@sT@toR [ Senator ]

PS. Boże, przykłady: wyobraź sobie byle jaki choćby bzdurny przykład, ale pokazujący, iż zależności istnieją np. tak idiotyczny jak Rosji - myślisz, że nawet gdyby wprowadzono tam zdrowy kapitalizm społeczeństwo rosyjskie byłoby gotowe na taką zmianę? myślisz, że mentalność jest odpowiednia? weź przykład Iraku :) gdzie się teraz tłuką o kapitalizm, weź przykład Polski, gdzie mentalność postczerwona nie pozwala niektórym się dostosować innym pozwala kraść, a wszystkim narzekać i krzywi statystyki:P zrównaj podatki - w każdym państwie uzyskasz podobny rozkład 'sprawiedliwości'?, podnieś Vat na sprzęt hitech w kraju, który jest zaawansowany technicznie i wytwarza sprzęt, a w takim, który sprowadza go z zagranicy i w którym już koszty importu wpływają poważnie na cenę - to samo? załóż supernowoczesną, zaskakująco tanią sieć telewizji kablowej w już kapitalistycznej (zakładamy że tak jest), ale nie przestrzegającej praw człowieka i nadal w pełni zindoktrynowanej Korei Północnej (załóżmy, że masz pozwolenie) nadającą programy amerykańskie? zysk ten sam co w Polsce?

Chcesz jeszcze równie głupich przykładów? Zdroworozsądkowe brednie - ale wskazują na coś.

23.05.2005
10:31
[103]

DeV@sT@toR [ Senator ]

ronn ----------> Chodziło mi w tamtej wypowiedzi w szczególności o 'prawa uniwersalne' Mortana, które uwzględniają jeden czynnik z paru milionów. Nie znam się na ekonomii i dlatego nie wypowiadam się szerzej, ani porządnie. Co nie przeszkadza temu, by zauważać, iż przeczenie oczywistościom lub ich niezauważanie jest czymś dziwnym.

23.05.2005
10:32
[104]

ronn [ moralizator ]

DeV@sT@toR --> To sa przyklady. One wcale nie pokazuja, ze nie da sie 'zaostrzyc' kapitalizmu, tylko w jaki sposob tego nie robic. W mniejszym lub wiekszym stopniu (nie od razu radykalne zmiany) da sie to zrobic prawie wszedzie, a na pewno wszedzie w 'cywilizowanym' swiecie.

23.05.2005
10:34
[105]

ronn [ moralizator ]

DeV@sT@toR --> Ja bym powiedzial, ze ogolnie nalezy obnizyc podatki i obciazenia, a ich pozostala czesc dostosowac do warunkow panujacych w danym kraju.

23.05.2005
10:41
smile
[106]

Attyla [ Legend ]

Ronn: no tak, tyle, że obniżając obciążenia trzeba liczyć się z ewentualnością obniżenia przychodów skarbowych. To zatem wymuszałoby wycięcie tego i owego z wydatków. Tymczasem towarzysze robią wszystko, żeby je zwiększyć. Koncert życzeń trwa. Tym razem wymyślili sobie emerytury pomostowe. Drobiazg. Zaledwie 4 mld PLN...

23.05.2005
10:43
smile
[107]

DeV@sT@toR [ Senator ]

ronn ---------> Oczywiście, że się da, ale czy nie jest tak, że mentalność i uwarunkowania muszą zmienić by to zadziałało? Skoro się zmieniają to już inaczej oddziaływują. I kolejny zonk - oddziaływanie jest wzajemne (mentalność się zmienia pod wpływem stopniowych zmian w gosp. m.in.). Czy zatem jakieś uniwersalia, szczególnie tak ogólnikowo traktujące temat, nie wydają Ci się tutaj czymś naciąganym? Czy prawa ekonomii rzeczywiście działają zawsze tak samo? Być może - przy zakładanym, wzorowym modelu ich realizacji, a tu bam i wybucha rewolta, albo Mac Wieśmaci nie schodzą jak się spodziewano bo wieśmac w jakimś kraju oznaczał odchody nosorożca.

23.05.2005
11:22
[108]

Mortan [ ]

Nie dyskutuje się raczej z ogólnymi stwierdzeniami nie mającymi żadnego merytorycznego zaplecza

No jak nie mają ? Gołym okiem widać Jak funkcjonują gospodarki panstw na całym swiecie i w kazdym kraju działają takie same mechanizmy. Dlaczego zaczasó Pinocheta Chile sie ekonomicznie rozwineło, teraz Irlandia, kraje baltyckie, ale oczywiscie u nas nie moze byc tak samo bo tutaj sa inne ralia i inni ludzie, tak ?

wybacz, ale skoro rzucasz przykład np. Estonii i porównujesz ten kraj do Polski (co już parę osób Ci zarzuciło) to ja nie wiem o czym tu dyskutować, różnica jest kolosalna.

To do czego mam Polske porównywać ? Do Kazachstanu ?

Podobnie trudno jest dyskutować ze stwierdzeniami, iż prawa gospodarcze działają wszędzie tak samo - a socjologiczne uwarunkowania?, a kultura? itd. to nie mają znaczenia? Tutaj nie trzeba mieć nawet pojęcia o ekonomii, wystarczy zdrowy rozsądek.

jaka kultura jakie socjologiczne uwarunkowania ? Złe myslenie dostosowujesz system i zasadny do obecnej sytuacji, a powinno sie dostosowac obecna sytuacje do systemu i zasad.

Don Pedro --> Była 4 w nocy dzis rano miałęm kolosa z maty, przy okazji twierdzienie Gaussa ostrogackiego - o tej godzinie mogą sie pojecia pomylic.
DeV@sT@toR --->

PS. Boże, przykłady: wyobraź sobie byle jaki choćby bzdurny przykład, ale pokazujący, iż zależności istnieją np. tak idiotyczny jak Rosji - myślisz, że nawet gdyby wprowadzono tam zdrowy kapitalizm społeczeństwo rosyjskie byłoby gotowe na taką zmianę? myślisz, że mentalność jest odpowiednia? weź przykład Iraku :) gdzie się teraz tłuką o kapitalizm, weź przykład Polski, gdzie mentalność postczerwona nie pozwala niektórym się dostosować innym pozwala kraść, a wszystkim narzekać i krzywi statystyki:P zrównaj podatki - w każdym państwie uzyskasz podobny rozkład 'sprawiedliwości'?, podnieś Vat na sprzęt hitech w kraju, który jest zaawansowany technicznie i wytwarza sprzęt, a w takim, który sprowadza go z zagranicy i w którym już koszty importu wpływają poważnie na cenę - to samo? załóż supernowoczesną, zaskakująco tanią sieć telewizji kablowej w już kapitalistycznej (zakładamy że tak jest), ale nie przestrzegającej praw człowieka i nadal w pełni zindoktrynowanej Korei Północnej (załóżmy, że masz pozwolenie) nadającą programy amerykańskie? zysk ten sam co w Polsce?


Znów złe myslenie, dlaczego nie pozwolisz ludziom, zeby zyli w dostatku, nie przymierali głodem, tylko tłumaczysz to ze spoleczenstwo nie bylo gotowe ? A spoleczenstwo Irlandii było gotowe na taki rozwój - było I nic złego im sie nie stało. Rosja - to Azja dziki kraj, mafia, komuchy, dlatego najpiew nalezałoby zrobic z tym porzadek dopiero wziasc sie za gospodarke. Irak to muzułamanie, cywilizacyjnie stoją ponizej ludzi białych, sami sobie dobrze nie zrobia, do tego potrzeba pomocy białych, a wlascicie bata nad wszystkim, ich najpierw trzeba naucyzc podstaw funkcjonowania spoleczenstwa.

Co jednak wcale nie oznacza, ze tam kapitalizmu nie a da sie wprowadzic ? Tylko ze napierw trzeba zorbic porzadek w sferz spolecznej, jednak wszystkie zasady i tak sie sprawdza, bo 2+2=4 zawsze niezaleznie od miejsca na ziemi.

23.05.2005
11:35
[109]

Mortan [ ]

DeV@sT@toR --->

Dwa - owszem, poddaję w wątpliwość, by dziedziny tak skomplikowane i uwarunkowane tyloma czynnikami, jak światowa gospodarka, rządziły się paroma, prostymi, uniwersalnymi prawami.

No to sie mylisz, bo sie rzadzą, pieniadz w przyrodzie nie ginie. Przykład do konematografii:
Wiec dystrrybutorzy, kablowki, płacą ten podatek ( pomiajam juz fakt ze pozniej płacisz za to samo) x złotówek. Skads te złotówki muszą brać, bo przeciez nie urodzą, wiec albo zwiekszą ceny swoich usług, albo przyjmą na siebie, czyli obniza sobie pensje, zwolnią pracowników, zanizą jakosc usług labo z czegos zrezygnują. W kazdym miejscu na swiecie bedzie sie działo tak samo, prosta zasada, a rzadzi gospodarką.

Trzy - nie cierpię myślenia ekonomicznego tzn. takiego myślenia, które eliminuje pewne rozwiązania z uwagi na pewien (często malutki) deficyt gospodarczy, a nie dostrzega plusów (często olbrzymich) na innych płaszczyznach, myślenia, które widzi jedynie zielone i nie dostrzega negatywów, niszczenia wartości dużo ważniejszych niż brzdęk monet.

Aha wiec dostosowywujesz ogół do wyjatku ? Prawda tego swiata jest taka ze lidzy sie tylko kasa, i chocbys nie wiem jak chcial nie zmienisz tego. Plusów takiego postepowania nie ma, sa same minusy, a niesadze zeby marny film był duzo wazniejszy od monet. Rozumujac Twoim podejsciem, mozemy dalej finansowec ( bo deficyt jest mały) powiedzmy dopłaty do muzyki, teatrów, obrazów itd. Obecna sztuka to dno ( mowie o tej nowoczesnej) jak ktos chce sobie takie złomy wystawiac niechrobi to za swoja kase, a nie za pieniadze podatników. Kultura to taki sam towar jak cos co mozesz kupic w sklepie, w tym nie ma nic wyzszego.
Amerykanskie kino ambitne ( czesto tez tendetne) nie wiem jak sie ma w obecnym czasie, ale wez pod uage za takie filmy niskobudzetowe do polskich kin nie trafią nigdy, dlatego nie mozna z tego wysnuc jakie ono jest, bo tak naprawde trzeba by mieszkac w USA i tam dopiero bedzie pełen obraz sytuacji.

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-05-23 11:35:56]

23.05.2005
11:57
[110]

Dagger [ Legend ]

==>Mortan
Złe myslenie dostosowujesz system i zasadny do obecnej sytuacji, a powinno sie dostosowac obecna sytuacje do systemu i zasad.

Stworzyć "nowego kapitalistycznego człowieka"? :>

23.05.2005
12:02
smile
[111]

Mortan [ ]

Człowieka radzieckiego tez stworzyli, to nie mozmy byc gorsi mozemy miec kapitalistycznego :-)

23.05.2005
19:59
[112]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Rany, człowiek jeden komentarz wstawi i już go do wątku zasysa, nie można się uwolnić :)


Dlaczego zaczasó Pinocheta Chile sie ekonomicznie rozwineło, teraz Irlandia, kraje baltyckie, ale oczywiscie u nas nie moze byc tak samo bo tutaj sa inne ralia i inni ludzie, tak ?

Nigdzie czegoś podobnego nie stwierdziłem. Chodzi o nadużycie w postaci naciąganych ogólników - wiążesz pewne fakty z gwałtownym gospodarczym rozwojem, następnie wyrywasz je z kontekstu i przenosisz na inny grunt. Wprowadzenie pewnych zmian musi być poprzedzone analizą sytuacji w jakiej znajduje się przedmiot dokonywanych reform, dopiero wtedy, przy dogłębnej analizie, można mówić o konkretnych wynikach pewnych posunięć. Płynął dwie jednostki wodne - motorówka i kontenerowiec, w obu wysiadły silniki. Kapitan motorówki (jak to brzmi?) bierze wiosło i zasuwa powoli do portu, z kontenerowca też warto robić galerę?

To do czego mam Polske porównywać ? Do Kazachstanu?

Do kraju o porównywalnym stanie gospodarki w punkcie wyjściowym, o podobnym wyposażeniu w surowce strategiczne, podobnej liczbie ludności i porównywalnej powierzchni i sytuacji geopolitycznej itd. Szukasz najbliższego ekwiwalentu.

jaka kultura jakie socjologiczne uwarunkowania ? Złe myslenie dostosowujesz system i zasadny do obecnej sytuacji, a powinno sie dostosowac obecna sytuacje do systemu i zasad.

Gdzie napisałem, że kultura jest socjologicznie uwarunkowana? Choć jest w pewnym stopniu, rzecz jasna, podobnie jak gospodarczo - przemiany kulturowe są ściśle powiązane z rozwojem społeczno-gospodarczym.
Dostosowywanie sytuacji do systemu to zastój - nadal byś łupał krzemień malując na skałach mamuty przy takim podejściu. Wszystkie poważne zmiany były rewolucją sytuacji wobec nieadekwatności systemu. Przepraszam - były jeszcze innego rodzaju zmiany. Siłowe narzucanie systemu i zmuszanie byśmy się do niego dostosowali. Czy przypadkiem nie masz jakiegoś krewnego wśród dyktatorów? Systuację do systemu - dobre :)

o jednak wcale nie oznacza, ze tam kapitalizmu nie a da sie wprowadzic ? Tylko ze napierw trzeba zorbic porzadek w sferz spolecznej, jednak wszystkie zasady i tak sie sprawdza,

Wprowadzić się da. Zasady się sprawdzą, gdy zmieni się sytuacja - czyli nie obowiązują wszędzie i zawsze.

bo 2+2=4 zawsze niezaleznie od miejsca na ziemi.

Tu także się mylisz :)

No to sie mylisz, bo sie rzadzą, pieniadz w przyrodzie nie ginie. Przykład do konematografii:
Wiec dystrrybutorzy, kablowki, płacą ten podatek ( pomiajam juz fakt ze pozniej płacisz za to samo) x złotówek. Skads te złotówki muszą brać, bo przeciez nie urodzą, wiec albo zwiekszą ceny swoich usług, albo przyjmą na siebie, czyli obniza sobie pensje, zwolnią pracowników, zanizą jakosc usług labo z czegos zrezygnują. W kazdym miejscu na swiecie bedzie sie działo tak samo, prosta zasada, a rzadzi gospodarką.


Niesłychana zasada - to akurat logika, nie ekonomia, w każdym razie ma się to nijak do rozpatrywania w podobnych 'równaniach' kwestii potężnie skomplikowanych transformacji gospodarczych w skali państwa.
PS. W przyrodzie może nie - w Polsce tak :)

Obecna sztuka to dno ( mowie o tej nowoczesnej) jak ktos chce sobie takie złomy wystawiac niechrobi to za swoja kase, a nie za pieniadze podatników. Kultura to taki sam towar jak cos co mozesz kupic w sklepie, w tym nie ma nic wyzszego.

Z pewnością jesteś osobą kompetentną :) Kultura to nie jest towar - chyba, że masz na myśli to co kapitaliści z kultury wzięli, zmienili w przemysł i wciskają naiwnym. Jeśli masz na myśli kulturę w ogólności - cóż za ignorancja i nieznajomość realiów.

PS. Chyba nie muszę 10x powatarzać, iż odcinam się od wypowiadania jakichkolwiek sądów o projekcie podatku na kinematografię. Proszę bez imputowania mi poglądów.

23.05.2005
20:05
[113]

DeV@sT@toR [ Senator ]

PS. Żle przeczytałem tekst:

jaka kultura jakie socjologiczne uwarunkowania ? Złe myslenie dostosowujesz system i zasadny do obecnej sytuacji, a powinno sie dostosowac obecna sytuacje do systemu i zasad.

Nie zmienia to moich poglądów odnośnie Twojej wypowiedzi. Kultura nie ma wpływu? To dlaczaego w Rosji zmiany chcesz zacząć od uporządkowania społeczeństwa?

23.05.2005
20:57
[114]

Mortan [ ]

Nie zmienia to moich poglądów odnośnie Twojej wypowiedzi. Kultura nie ma wpływu?
To dlaczaego w Rosji zmiany chcesz zacząć od uporządkowania społeczeństwa?


Bo tam nie ma kultury, tylko dzicz. Najpierw trzeba doprowadzic ten chory kraj do jakiegos poziomu.

Do kraju o porównywalnym stanie gospodarki w punkcie wyjściowym, o podobnym wyposażeniu w surowce strategiczne, podobnej liczbie ludności i porównywalnej powierzchni i sytuacji geopolitycznej itd. Szukasz najbliższego ekwiwalentu.

Nie ma czegos takiego, takie porównanie nie istnieje, bo w takim razie USA nie mozna porownac do niczego, bo jest wielkie, ma dwa wybrzeza, mnosto surowców, rope na Alasce, doline krzemową w Californii. Idąc Twoim tokiem rozumowania, nie mozna porownac zadnego panstwa, bo nie znam dwoch takich samych panstw pod wzgledem powierzchni, surowców, realiów, kultury itd. Negujesz moje uniwersalne zasady, wiec idac dalej w kazdym panstwie te zasady sa inne, a jednak tak nie jest. Sa roznice kulturowe, ale glownie pomiedzy rasami ludzkimi ( białym zawsze sie latwiej dogadac, niz bialemu z muzulmaninem) jednak zasadu najbardziej uniwersalne dekalogu obowiaauja w kazdej kulturze. Tak samo jak i ekonomii. Jak farmer w USA bedzie chcial zbyt wiele kasy za swoje towary, to ludzie beda mniej kupowac, bo znajda tanszego dostawce. CZy inaczej jest we Francji, Włoszech, Polsce, Estonii, Irlandii, Czy w Japonii ?

Wszystkie poważne zmiany były rewolucją sytuacji wobec nieadekwatności systemu.

Tylko ze wiekszosc z nich doprowadziła to totalnej wyznynki ludnosci i zniszczeni gospodarki kraju chocby Rewolucja Francuska, Rewolucja bolszewicka, Rewolucja kulturowa w Chinach

Wprowadzić się da. Zasady się sprawdzą, gdy zmieni się sytuacja - czyli nie obowiązują wszędzie i zawsze.

Obowiazuja, tylko trzeba do tego cywilizowanego spoleczenstwa, dzikusy w Afryce od razu wszystko by rozkradli. Ja zakładam ze mam do czynienia z cywilizacją, w krajach niecywilizowanych nic nie da sie zmienic pod wzgledme gospodarczym, jesli najpierw nie zrobi sie z nich panstw cywilizowanych.

Niesłychana zasada - to akurat logika, nie ekonomia, w każdym razie ma się to nijak do rozpatrywania w podobnych 'równaniach' kwestii potężnie skomplikowanych transformacji gospodarczych w skali państwa.
PS. W przyrodzie może nie - w Polsce tak :)


W Polsce tak, bo Polska to kraj niecywilizowany, wiec nalezy do tego niecywilizowania dostoswac system, czyli zalegalizwac kradziez publicznych pieniedzy itd. To jest Twoje dostosowaywaie systemy do sytuacji :-)

Z pewnością jesteś osobą kompetentną :) Kultura to nie jest towar - chyba, że masz na myśli to co kapitaliści z kultury wzięli, zmienili w przemysł i wciskają naiwnym. Jeśli masz na myśli kulturę w ogólności - cóż za ignorancja i nieznajomość realiów.

Co do sztuki nowoczesnej to jaestem tak samo osobą kompetenta jak kazdy inny, bo to nie jest sztuka. Kiedys w Japonii, jakas slonica malowala obrazy, w Niemczesh sprzedali je za ponad milion dolarów jako ambitne dzieła wybitnej japońskiej malarki, a to były zwykłe bazgroły słonia. Kiedys czytalem jak jakis kolejny arytsya zorbil awanture smieciarzom, bo wywiezli jego "instalacje" na smietnik, bo była zrobion z pudeł i kartonów. Czy sztuka są prace pani Nieznalskiej - genitali na tle krzyza i polksiezyca ( ciekawosta - pomineła gwiazde Dawida- ciekawe dlaczego :) Albo jeszcze bardziej ambitne dzieła w styly sikania, oddawania kału, zygania i tego typu akcji.

Wiem ignorancja to jest wielka, ale jakze prawdziwa :-) Co rozumiesz przez kulture ? Muzyke - płacisz za płyty, jak idziesz na koncert płacisz za bilet, Filmy - jw, Ksiazki - jw, Teatr - jw, idziesz do galerii - płacisz za wejscie, tak samo muzem, wystawa itd. Ludzie ktorzy sa artystami tez musza za cos zyć, tym co robią zarabiaja na zycie, wiec to jest taki sam towar jak kazdy inny.

PS. Chyba nie muszę 10x powatarzać, iż odcinam się od wypowiadania jakichkolwiek sądów o projekcie podatku na kinematografię. Proszę bez imputowania mi poglądów.

W zdaniu pozniej wyraznie do tego nawiazałeś, z tego zdania wynika wyraznie, ze widzisz iz takie myslenei jak ustawodawcy moze przyniesc jakies zyski, a nie cierpisz takiego ekonomicznego podejscia jakei ja prezentuje w tym wypadku i zecydowana wiekszosc uztykownikow forum, ktorzy sie wypowiedzieli w dwoch wątkach jakie załozylem na ten temat

Trzy - nie cierpię myślenia ekonomicznego tzn. takiego myślenia, które eliminuje pewne rozwiązania z uwagi na pewien (często malutki) deficyt gospodarczy, a nie dostrzega plusów (często olbrzymich) na innych płaszczyznach, myślenia, które widzi jedynie zielone i nie dostrzega negatywów, niszczenia wartości dużo ważniejszych niż brzdęk monet.
[To a propos dyskusji o podadtku na polskie kino - i zaznaczam - nie chodzi mi o tę konkretnie sytuację, a o widoczny sposób podejścia - USA potentat, Europa biedule - tylko jakie kino prezentuje nam Hollywood?]

23.05.2005
21:12
smile
[115]

Dagger [ Legend ]

<czeka na moment dyskusji, w którym Mortan będzie udowadniał, że należy brać przykład z Chin bo mają ogromny wzrost gospodarczy>

23.05.2005
21:16
[116]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Bo tam nie ma kultury, tylko dzicz. Najpierw trzeba doprowadzic ten chory kraj do jakiegos poziomu.

Obowiazuja, tylko trzeba do tego cywilizowanego spoleczenstwa, dzikusy w Afryce od razu wszystko by rozkradli. Ja zakładam ze mam do czynienia z cywilizacją, w krajach niecywilizowanych nic nie da sie zmienic pod wzgledme gospodarczym, jesli najpierw nie zrobi sie z nich panstw cywilizowanych.

Prócz ignorancji i poczucia pychy cywilizacyjnej, którą krytykował już na przełomie XIX i XXw. Conrad mam do zarzucenia jeszcze jedno - czyli kulturowo i socjologicznie jest uwarunkowana możliwość realizacji pewnych projektów gospodarczych. Tak czy nie?

Nie ma czegos takiego, takie porównanie nie istnieje, bo w takim razie USA nie mozna porownac do niczego, bo jest wielkie, ma dwa wybrzeza, mnosto surowców, rope na Alasce, doline krzemową w Californii. Idąc Twoim tokiem rozumowania, nie mozna porownac zadnego panstwa, bo nie znam dwoch takich samych panstw pod wzgledem powierzchni, surowców, realiów, kultury itd.


Istnieje - szuka się obiektu najbliższego ekwiwalentowi, uwzględnia różnice, wyciąga wnioski. Z pewnościa nie wybiera się pierwszego, lepszego państwa, które daną reformę przeprowadzało.


Jak farmer w USA bedzie chcial zbyt wiele kasy za swoje towary, to ludzie beda mniej kupowac, bo znajda tanszego dostawce. CZy inaczej jest we Francji, Włoszech, Polsce, Estonii, Irlandii, Czy w Japonii ?

O ile dobrze rozumuję rozmawialiśmy o bardziej skomplikowanych transformacjach i właśnie ich skomplikowanie skreślało możność posługiwania się ogólnikami. Ok. przyznaję - pewne podstawowe (nie w znaczeniu najważniejsze) prawa istnieją, nie można tego przenosić na sytuację uwarunkowane setkami czynników, nie widzę tutaj ekonomii, to czysta logika, to jest oczywistość (te przykłady jakie dajesz).

Tylko ze wiekszosc z nich doprowadziła to totalnej wyznynki ludnosci i zniszczeni gospodarki kraju chocby Rewolucja Francuska, Rewolucja bolszewicka, Rewolucja kulturowa w Chinach

Pomijając już fakt, iż np. w Rosji rewolucja była dostosowaniem realiów do systemu właśnie (przy wykorzystaniu mas, podobnie w Chinach, aczkolwiek tutaj nie wiem zbyt wiele) należy stwierdzić, iż tak właśnie najczęście dokonuje diachroniczny postęp dziejowy.

W Polsce tak, bo Polska to kraj niecywilizowany, wiec nalezy do tego niecywilizowania dostoswac system, czyli zalegalizwac kradziez publicznych pieniedzy itd. To jest Twoje dostosowaywaie systemy do sytuacji :-)

Nie - trzeba dostosować społeczeństwo do życia w świecie podstawowych wartości etycznych i praw moralnych. System nie ma tu nic do rzeczy.

Co do sztuki nowoczesnej to jaestem tak samo osobą kompetenta jak kazdy inny, bo to nie jest sztuka. Kiedys w Japonii, jakas slonica malowala obrazy, w Niemczesh sprzedali je za ponad milion dolarów jako ambitne dzieła wybitnej japońskiej malarki, a to były zwykłe bazgroły słonia. Kiedys czytalem jak jakis kolejny arytsya zorbil awanture smieciarzom, bo wywiezli jego "instalacje" na smietnik, bo była zrobion z pudeł i kartonów. Czy sztuka są prace pani Nieznalskiej - genitali na tle krzyza i polksiezyca ( ciekawosta - pomineła gwiazde Dawida- ciekawe dlaczego :) Albo jeszcze bardziej ambitne dzieła w styly sikania, oddawania kału, zygania i tego typu akcji.

Uogólnienie, aczkolwiek też jest mi przykro, gdy widzę co się dzieje w sztukac plastycznych.

Co rozumiesz przez kulture ? Muzyke - płacisz za płyty, jak idziesz na koncert płacisz za bilet, Filmy - jw, Ksiazki - jw, Teatr - jw, idziesz do galerii - płacisz za wejscie, tak samo muzem, wystawa itd. Ludzie ktorzy sa artystami tez musza za cos zyć, tym co robią zarabiaja na zycie, wiec to jest taki sam towar jak kazdy inny.

To, że za coś płacisz zrównuje każdy taki przedmiot i umieszcza go w jednym polu? Wątpię. Tu trzeba by się raczej zastanowić jaki cel przyświeca twórcom, czy piszą, nagrywają, grają na zamówienie czy też z potrzeby ducha, czy są rzemieślnikami czy artystami. Są i tacy i tacy - a płatność nie ma tutaj nic do rzeczy.


[To a propos dyskusji o podadtku na polskie kino - i zaznaczam - nie chodzi mi o tę konkretnie sytuację, a o widoczny sposób podejścia - USA potentat, Europa biedule - tylko jakie kino prezentuje nam Hollywood?]

Pogrubienie będzie pewną wskazówką :)

23.05.2005
21:16
[117]

Mortan [ ]

Dagger --> Widzisz, chinczyki doszli wreszcie, ze komuny w gospodarce nie da si utrzymac i przechodzą na kapitalizm, dzieki czemu juz niedługo stana sie potegą dorownujaca USA, albo i jeszcze wieksza ( przynajmniej jesli chodzi o gospodarcze opanowanie swiata, przez firmy chinskie) Jednak nadal mi do tego daleko zeby popierac Chiny, jednak tam głaby rozumieja ze na socjalu sie nie pociagnie, a u nas cigna to nadal.

23.05.2005
21:20
[118]

Dagger [ Legend ]

==>Mortan
To chyba należy dążyć do takiego modelu ;PPP

W końcu ponad 100 mln klasa średnia to nie kij dmuchał.

23.05.2005
21:22
[119]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Mortan --------> Teraz zadanie - jaki czynnik społeczny sprzyja przekształceniu się Chin w supermocarstwo :)

23.05.2005
21:26
[120]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Zadanie 2 --------> Jakie uwarunkowania kulturowe przyczyniły się do przekształcenia powojennej Japonii w potentata rynków hitech.

23.05.2005
21:39
smile
[121]

Mortan [ ]

Zadanie 1
Do potegi Chin przyczynią sie dwie rzeczy
- ludzie pracuja za grosze, zyja w ubóstwie, dziki czemu maja bardzo tnia sile robocza, jednak to jest czynnik ktory sprzyja rozwojowi n którka mete, za kilkadziesiat lat sie to zmieni. nie da sie zbudowac wieloletniego mocarstwa na braku cywilizacji
- to ze poszli po rozum do głowy i przerzucili sie na kapitaliz w ekonomii, poniewaz jest to system zdecydowanie bardziej wydajniejszy, od socjalizmu w kazdej postaci, potwierdzajc moją teze ze zasady ekonimii i kapitalizmu wszedzie sie sprwadza niezaleniz od sytuacji i "realiów" :-)

Zadanie 2
To ze Amerykanie w pompowali tam wielkie pieniadze, i rozwineli w sposób kapitalistyczny Japonie. To byl zastrzyk, ktorego potrzebował Japonia, bo jak wiadomo rasa zólta jest inteligenta, pokorna i bardzo wydajnie pracuje, to sa Twoje warunki kulturowe, jednak w zadnym stopniu nie obajala one uniwersalnych praw.

Na reszte odpowiem dzis w nocy albo jutro, bo teraz wzywaja mnie obowizazki pisania sprawozdan laboratoryjnych :)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-05-23 21:40:26]

23.05.2005
21:41
[122]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Mortan --------->

Niezrozumienie pytań - kosa :) (pytałem o czynniki innego rodzaju, także istotne)

Pyt1. Liczba ludności.
Pyt2. Uległość wobedz władzy, poświęcenie, perfekcjonizm wręcz pracoholizm obywateli.

23.05.2005
21:47
smile
[123]

Mortan [ ]

Co ma liczba ludnosci do supermocarstwa ? USA ma tylko 300 mln a jest wiekszym supermocarstwem, Rosja mimo ze wielka i ma mnostwo mieszkanców, nie jest supermocarstwem bo gospodarczo na swiatowych arenach lezy i kwiczy. Gdybys miał powiedzmy powierzchnie calej Afryki i ze 3 mld ludzi to jesli nie uczynisz z tego cywilizjacjo to nigdy niebedzie moracrstwem bo umrzez głodu, aids, malarii i kuli kałacha.

Drugie pytanie : wiadomo rasa zólta jest inteligenta, pokorna i bardzo wydajnie pracuje Ty jako humanista napisałes to ładniej : Uległość wobedz władzy, poświęcenie, perfekcjonizm wręcz pracoholizm obywateli., lecz sens zostaje ten sam :)

23.05.2005
21:52
[124]

DeV@sT@toR [ Senator ]

jaki czynnik społeczny sprzyja przekształceniu się Chin w supermocarstwo :)

Kolejne pogrubienie. Nieuważnie czytasz :)


Co do drugiego pytania: wiadomo? Więc z jakich względów przeczysz wpływom kulturowym na gospodarkę?

23.05.2005
21:57
[125]

Mortan [ ]

A te co podalem to nie ? :-)

Nie ja sprzeciwam sie twierdzeniu, ze nie ma czegos takiego jak uniwersalne zasady i ze one w zaleznosci od kultury beda rozne, a zasady sa te same, tylko jedni sa dobrzy w elektronice inni w robieniu ciuchów itd. To wynika z predyspozucji jednak zasady są te same wszedzie.

ps jeszcze taki obrazowy przykład.

Mamy Polaka sadownika, ktory sprzedaje jabłka, Włocha, ktory prowadzi pizzerie, Francuza produkującego ser i Hiszpana, ktory ma winnice. Kazdy z na sie na swoim biznesie bardzo dobrze, wiedza wszystko o Polak wie wszystko o jabłkach, analogicznie reszta, jednak zasady prowadzenia interesu dla kazdego sa takie same, prawa logiki i ekonomii dotycza ich w jednakowym stopniu, jednak ze wzledu na uwarunkowania kulturowe, kazdy zajmuje sie tym na czym zna sie najlepiej, bo tak wyika z tradycji i historii.

Nie - trzeba dostosować społeczeństwo do życia w świecie podstawowych wartości etycznych i praw moralnych

Tutaj piszesz wreszcie jak Devastator :-)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-05-23 22:07:08]

23.05.2005
22:17
[126]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Przeklęte wirusy - posta szlag trafił :(

A te co podalem to nie ? :-)

Test był z haczykiem. Uwzględniał minusowe punkty =]
Pierwszy podpunkt - do zaakceptowania, drugi - odpada (to nie jest uwarunkowanie jakie można by nazwać społecznym imho), wynik - zero.

Nie ja sprzeciwam sie twierdzeniu, ze nie ma czegos takiego jak uniwersalne zasady i ze one w zaleznosci od kultury beda rozne, a zasady sa te same, tylko jedni sa dobrzy w elektronice inni w robieniu ciuchów itd. To wynika z predyspozucji jednak zasady są te same wszedzie.

Powtarzam się - w bardziej skomplikowanych analizach same prawa ekonomii nie wystarczą, szlag trafi całą analizę przez jeden czynnik (wyobraź sobie mocniejszą wersję żarówek osram, jako kanapki i z mocniejszą nazwą). Takie oczywistości jakie ostatnio przytaczałeś będą funkcjonowały (ale i tutaj mam wątpliwości - zaraz Ci coś wkleję :)

23.05.2005
22:23
[127]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Oto przykład na to jak złudne są nasze poglądy na logikę i człowieczeństwo jako wartości uniwersalne :) Radzę przeczytać - poszerzysz horyzonty. To nawet nie jest specjalnie uderzający przykład - są ciekawsze, ale nie posiadam na kompie. Zapewniam, że nie jest to literatura fantasy ani science fiction :)

23.05.2005
22:25
[128]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Znowuż moja nieuwaga :)

23.05.2005
22:25
smile
[129]

Mortan [ ]

Wysłałes mailem, czy nie wkleiłes ?

23.05.2005
22:32
[130]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Możesz sobie też przedstawić hinduizm (mam nadzieję, że nie mylę religii) - także ciekawe zachowania - wypadek samochodowy, gapie siedzą, patrzą - nic nie można zmienić, taki los, przeciwnie - wszelka pomoc była by występkiem przeciw fatum.

23.05.2005
22:42
[131]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Inny tekst:

"Tym, co głównie pochłaniało Indian z wybrzeża północno-zachodniego, były właśnie rozgrywki mające na celu potwierdzenie i korzystanie ze wszystkich przywilejów i ty¬tułów, które można było uzyskać od różnych przodków jako dar czy też dzięki małżeństwu. Uczestniczył w tym w jakimś stopniu każdy, a wykluczenie z tego było piętnem niewolnika. Operowanie bogactwem przekroczyło w tej kulturze wszelkie granice potrzeb ekonomicznych i ich zaspokajania. Obejmowało ono pojęcie kapitału, procentu i straty. Bogac¬twem stały się nie tylko dobra, odkładane do skrzyń - aby można z nich korzystać na potlaczach - i nie spożytkowane poza wymianą, lecz - co jeszcze bardziej charakterystyczne - stały się nim także przywileje pozbawione funkcji ekono¬micznych. Bogactwem były pieśni, mity, „nazwane" słupy przed domem wodza plemienia, imiona ich psów, łodzi itp. Szanowane przywileje, takie jak prawo przywiązywania tancerza do słupa, przynoszenie tłuszczu tancerzom, aby mogli wysmarować nim twarze, czy kawałków kory cedrowej, aby mogli zetrzeć tłuszcz z twarzy, były traktowane jak bogactwo i dziedziczone. W sąsiednim plemieniu Bella Coola mity rodzinne były własnością tak bardzo cenioną i pielęgnowaną, że wśród elity plemienia weszły w zwyczaj małżeństwa w rodzinie, aby nie trwonić takiego bogactwa między niegodnych posiadania go."

"Każdy człowiek, stosownie do środków, nieustannie współzawod¬niczył z innymi, by nie dać się wyprzedzić w rozdziale majątku. Chłopiec, który właśnie otrzymał coś na własność po raz pierwszy, wybierał innego chłopca, któremu dawał podarunek. Wybrany nie mógł mu odmówić, nie przyznając się do klęski na samym wstępie, i zmuszony byt zrewanżować się za dar innym, o równej wartości. Kiedy nadchodził czas rewanżu, a pierwszy chłopiec nie podwoił swego daru, okrywał się hańbą i był zdegradowany w oczach innych, natomiast prestiż rywala odpowiednio wzrastał. Tak rozpo¬częte zawody ciągnęły się przez całe życie. Jeśli mu się powodziło, to grał stale powiększającą się ilością swoich dóbr i miał do czynienia z coraz to groźniejszymi rywalami. Była to prawdziwa walka. „Nie walczymy bronią. Naszą bronią jest nasza własność" - powiadają Kwakiutlowie. Człowiek, który podarował miedziak, pokonał rywala tak, jakby pokonał go w szyku bojowym. Kwakiutlowie kładą znak równania między tymi dwiema formami."

"Wszystkie uznawane przez nich pobudki ześrodkowały się wokół żądzy wywyższenia. Wszystko: organizacja społecz¬na, instytucje gospodarcze, religia, narodziny i śmierć miały służyć jako jej wyraz. Triumf w ich pojęciu obejmował wyśmianie i publiczne wyrażenie pogardy przeciwnikom, którzy, zgodnie z tradycją, byli także zaproszonymi gośćmi. Z okazji potlaczu grupa gospodarza rzeźbiła figury natural¬nej wielkości wyobrażające wodza, który miał otrzymać miedziaka. Jego nędzę symbolizowały wystające żebra, a postawa pozbawiona godności podkreślała fakt, że nikt się z nim nie liczy. Wódz, który był gospodarzem, śpiewał pieśni wyrażające pogardę dla gości:"

"Cały system gospodarczy wybrzeża pómocno-zachodniego koncentrował się wokół tej obsesji. Dla wodza istniały dwa sposoby uzyskania pożądanego zwycięstwa. Pierwszy to zawstydzenie rywala darem o większej wartości niż to, czym ten mógłby się zrewanżować, doliczając wymaganą nadwyż¬kę. Drugi zaś to zniszczenie własności. W obu przypadkach ofiarowanie daru było wezwaniem do rewanżu, chociaż w pierwszym bogactwo ofiarodawcy wzrastało, a w drugim pozbawiał się on posiadanych dóbr. Skutki tych dwóch metod wydają się nam całkowicie różne. Dla Kwakiutlów były to tylko uzupełniające się sposoby pokonania rywala, a najwyższą chwałą w życiu byt akt całkowitego zniszczenia. Było to takie samo wyzwanie jak sprzedaż miedziaków, a rzucano je zawsze celem przeciwstawienia się rywalowi, który, chcąc uniknąć wstydu, musiał wówczas zniszczyć taką samą liczbę wartościowych dóbr."

itd. Myślę, że można wyobrazić sobie kapitalizm w połączeniu z zachowaniem pewnych obyczajów - przynajmniej przez jakiś czas krzywiłoby to wszelkie słupki :)

24.05.2005
00:17
smile
[132]

DeV@sT@toR [ Senator ]

No, widzę, że Cię lektura przestraszyła :D

24.05.2005
00:37
smile
[133]

Misiaty [ The End ]

Wow, Mortan zaczyna konstruować zdania typu : USA być najlepsi, Chiny dzicz, Rosja dzicz". Co z tego, że cywilizacja chińska trwa i trwa...


Mortan:
"Znów złe myslenie, dlaczego nie pozwolisz ludziom, zeby zyli w dostatku, nie przymierali głodem, tylko tłumaczysz to ze spoleczenstwo nie bylo gotowe ? A spoleczenstwo Irlandii było gotowe na taki rozwój - było I nic złego im sie nie stało. Rosja - to Azja dziki kraj, mafia, komuchy, dlatego najpiew nalezałoby zrobic z tym porzadek dopiero wziasc sie za gospodarke. Irak to muzułamanie, cywilizacyjnie stoją ponizej ludzi białych, sami sobie dobrze nie zrobia, do tego potrzeba pomocy białych, a wlascicie bata nad wszystkim, ich najpierw trzeba naucyzc podstaw funkcjonowania spoleczenstwa. "

Tak sobie myślę chłopie, że mógłbyś wyjechać do USA - Polski chyba nie cierpisz, Europę wyśmiewasz, Azja to dla Ciebie potworek a Arabia... lepiej nie mówić, gdzie Ty, wielki, mały biały człowiek byś się zniżył do ichniejszego niskiego poziomu. Bo ci Ciebie ludzie obchodzą? Ciebie obchodzą cyferki, zmieniające się i dotyczące ogromnych pieniędzy których nie masz i mieć nie będziesz. No cóż - marzenie to ludzka natura, jednak takie coś to już kompleksy. Powiedz mi, czy dorobiłeś się na kapitalizmie milionów, że tak wychwalasz jego dysproporcje w bogactwie ludzi?

Mortan, naprawdę - jedź do tego państwa marzeń, gdzie prezydenta wybiera Sąd Najwyższy, gdzie wzrost jest stały i wysoki, gdzie jest największy na świecie deficyt finansowy, gdzie jest największa armia, gdzie poziom cywilizacyjny osiąga wyżyny (ot, chocby spójrzmy na Abu Greib, na Guantanamo, na wuięzienia w Afganistanie - gdzie się Europie równać?), gdzie białych mieszka 77% (za mało chyba dla Ciebie... powinni być sami biali), gdzie tylko 3% obywateli jest analfabetami czyli jakieś 9 mln ludzi (dane za cia...), gdzie tylko 12% ludzi żyje poniżej progu ubóstwa (36 mln za CIA, co to jest 36 mln??? To mniej niż Polska!!), gdzie bezrobocie jest zastraszająco niskie bo wynosi 5,5% (to tylko kilkanaście milionów) choć nie zapominajmy, że duża część osób nie ma już prawa do zasiłku czy pracuje dorywczo... gdzie dłuyg publiczny to będzie jakieś 70 % PKB... Kraj marzeń - jedź a może będziesz sprzątał kible, dorobisz się, wrócisz, kupisz dom, będziesz mówił z amerykańskim akcentem! Jakaż cudowna perspektywa!

I tak na marginesie ;) Cywilizacyjnie to Ty jesteś do tyłu... jakieś 300 lat :)

24.05.2005
00:54
smile
[134]

DeV@sT@toR [ Senator ]

A jak już tam zajedziesz, to może się zdarzyć, iż powtórzy się rok 1929, bo cyferki jednak czegoś nie powiedziały i Twoja ziemia obiecana legnie w gruzach :P

24.05.2005
00:57
[135]

Misiaty [ The End ]

DeV@sT@toR - no coś Ty! Roku 1929 nie było... to fikcja któa godzi w kapitalizm! Cyferki są najważniejsze ;) Niech nam rośnie PKB! Co z tego, że tak naprawdę mało kto to odczuwa ;) No poza Mortanem - ale tak to jest mieć nazwisko Kulczyk ;)

24.05.2005
01:02
smile
[136]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Misiaty -------------> :DDDDDD

24.05.2005
01:05
[137]

Mortan [ ]

Devastator -- > Pisalem juz wczesniej ze nie mam dzis wieczorem zbyt wiele czasu, dlatego do tekstu ustosunkuje sie jutro.

Misiaty --> ty za to jako patriota zostaniesz tutja, bedziesz glosował tak jak partia kaze, na chwale socjalistycznej Europy, dzieki czemu w Polsce nic sie nie zmieni i nadal bedzie takie bagno jak teraz. W ogóle to w tym kraju cos Ci sie nie podoba ? ( oprocz prawicowców) AMsz jakis pal na uzdrowienei gospdoarki. NA zarzuty cywilizacyjne to mi sie nie che odpowiadac, bo gołym okiem widac, ze biali ogladją Gwiezdne Wojny a murzyni i muzułmanie moga sobie zachod slonca najwyzej obejrzec :-)

Dobranoc.

Misiaty --> Czy do Ciebie cos przmawia ? wolisz jedziec polonezem a ja wole Jaguarem, ale jak wiadomo jest super jest super wiec o co ci chodzi ? Wiec o co Ci chodzi jest super jest super...

Kryzys byl, tylko ze USa z tego wyszły i sa potega - chyba ze Ty tego nie dostrzegasz :)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-05-24 01:07:24]

24.05.2005
01:11
[138]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Mortan --------->

bo gołym okiem widac, ze biali ogladją Gwiezdne Wojny a murzyni i muzułmanie moga sobie zachod slonca najwyzej obejrzec :-)


To stanowczo potwierdza Twoją tezę o wyższości cywilizacyjnej białych, duchowej i intelektualnej też zapewne. NIe ma to jak głębia treści Gwiezdnych Wojen, coż za przeżycie estetyczne, czysta poezja. Szkoda, że to co piszesz to bzdura, doskonale by oddawało płyciznę przeciętnego kapitalisty :) Niech żyje kino irańskie.

24.05.2005
01:14
[139]

Mortan [ ]

DeV@sT@toR --> Nie to był skrót, ktory taka osoba jak Ty powinna pojac, chyba ze chcesz tak po prostu se brednie popisac. Nie chce mi sie pisac wszystkiego od poczatku bo i tak to wszystko dobrze wiesz, widzisz na wlasne oczy jak wyglada swiat, tylko nie wiem z jakiego powodu si tego wypierasz.

Kino iranskie ? taa jasne...

24.05.2005
01:16
smile
[140]

Mortan [ ]

Skoro Stany sa takie chujowe to prosze bardzo, nie ogladajcie filmow, nie sluchacie muzyki, ni dotykajcie niczego co pochodzi z USA, tylko niezalezne ambtine koni iranskie ono niesie prawde o wszytkim.

24.05.2005
01:17
[141]

Misiaty [ The End ]

Mortan - jak ja Cię lubię. Ostatnimi dniami dostarczasz mi masę rozrywki...

a) W najbliższych wyborach przy urnie mnie nie zobaczysz - bo i na kogo tu głosować? Sprzedajną "lewicę"? Sprzedajne "centrum"? Może sprzedajną "prawicę"? :) Nie, dziękuję ;)

b) NA zarzuty cywilizacyjne to mi sie nie che odpowiadac, bo gołym okiem widac, ze biali ogladją Gwiezdne Wojny a murzyni i muzułmanie moga sobie zachod slonca najwyzej obejrzec :-)

O! Czarny nie mieć kina! Arab nie mieć kina! On mieć piaski! Mortan wiedzieć! Masz może mój drogi coś jeszcze zabawnego do powiedzenia o innych kulturach? ;) Zaraz się dowiem, że w Bagdadzie głównym środkiem transportu jest wielbłąd przy którym 20-letnie, używane samochody w Polsce to szczyt rozwoju cywilizacyjnego :)

c) AMsz jakis pal na uzdrowienei gospdoarki.

Nie ode mnie zależy uzdrawianie gospodarki ale tak, jeden taki mam - uczciwość :) Gdyby mniej było Mortanów, Gladiusów czy innych sprawiedliwych któzy tylko kombinują jakby tu kogoś oskubać, gdyby ludzie zaczęli w końcu dostrzegać, że nie są jedyni na tej planecie i prócz ich własnej rzyci mogą dostrzec kogoś innego... Sądzę, że to byłby znaczący krok naprzód...

d) Kryzys byl, tylko ze USa z tego wyszły i sa potega - chyba ze Ty tego nie dostrzegasz

A Ty nie umiesz czytać :) Napisałem, że USA mają największą armię... Ale Ciebie już nie obchodzi, że to Azjaci kontrolują większość długu USA. Bo co z tego? To nie ma dla Ciebie nic wspólnego z PKB więc pewnie jest nieważne ;) Nawet specjaliści z "The Economics" twierdzą, że potęga jest rzeczą niezwykle względną w ekonomii. Aczkolwiek owszem - USA ma najsilniejszą gospodarkę, ale już nie najbardziej konkurencyjną.

e) wolisz jedziec polonezem a ja wole Jaguarem, ale jak wiadomo jest super jest super wiec o co ci chodzi

Naprawdę nie umiesz czytać. Ja tam wolę Maybacha bo Jaguary ponoć są małe... Ale widać kto tu lubi wozy dla sekretarek ;) Co do bycia super - jest źle. Ale to wina ludzi, mentalności, egozimu. Mieliśmy socjalizm - rozwalil nam umysły, rozwalił nam ludzi. A powinniśmy wyciągnąć z niego wnioski - bo dzisiaj zaczynamy popełniać identyczne błędy jak kiedyś komuniści... ROzwalamy kraj.

24.05.2005
01:20
[142]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Mortan ----------> Dobrze utrafiłeś - wiem co miałeś na myśli (co nie oznacza, że masz rację - straszliwie uogólniasz), ale akurat ten przykład, akurat ten - narzucił mi komentarz (GW można oczywiście obejrzeć, ale jako niezobowiązującą bajkę).

Żebyś wiedział - kino irańskie. Wspaniałe - np. Kolory raju.

24.05.2005
01:21
[143]

Misiaty [ The End ]

Skoro Stany sa takie chujowe to prosze bardzo, nie ogladajcie filmow, nie sluchacie muzyki, ni dotykajcie niczego co pochodzi z USA, tylko niezalezne ambtine koni iranskie ono niesie prawde o wszytkim.

Tak trudno zrozumieć, że nikt nie mówi, że Stany są złe? Mówimy po prostu, że nie są w ncizym lepsze od Europy czy innego "białego zwycięstwa" ;)

24.05.2005
01:21
smile
[144]

Mortan [ ]

Nie ode mnie zależy uzdrawianie gospodarki ale tak, jeden taki mam - uczciwość :) Gdyby mniej było Mortanów, Gladiusów czy innych sprawiedliwych któzy tylko kombinują jakby tu kogoś oskubać, gdyby ludzie zaczęli w końcu dostrzegać, że nie są jedyni na tej planecie i prócz ich własnej rzyci mogą dostrzec kogoś innego... Sądzę, że to byłby znaczący krok naprzód...

* ryczy ze smiechu*

A powinniśmy wyciągnąć z niego wnioski - bo dzisiaj zaczynamy popełniać identyczne błędy jak kiedyś komuniści... ROzwalamy kraj.

Misiaty pierdolisz, przeciez jest super, jestesmy w Uni rozwijamy sie spada bezorbocie, ludzie sa zadowoleni, politycy nie kłamią pija wodke jest zajebisicie, autostrady sie budują

* umiera ze smiechu *

24.05.2005
01:22
[145]

Misiaty [ The End ]

* ryczy ze smiechu*

Ot, mentalność służby... nawet nie sekretarki - ryczy na salonach ;)

24.05.2005
01:23
[146]

eros [ Konsul ]

Nazywanie Kolodki wybitnym ekonomista jest dla mnie nieadekwatne, nazwalbym go wybitnym historykiem ekonomii, a zwlaszcza przebrzmialego keynesizmu. Nie neguje tego ze pan profesor jest dobrym wykladowca, wszyscy widzielismy jak w telewizji ladnie kroil chleb, pokazywal nozyczki, etc.
Wiadomym jest tez, ze w kategorii wicepremierow-minstrow finansow to najlepszy biegacz na swiecie.

Hausner jak dla mnie jest (a nawet byl) wyrzutem sumienia lewicy, chwilowo potrzebnym elementem rozgrywki, ktora miala byc rownie realizowalna jak te wczesniejsze wybory. Generalnie chodzilo o to zeby oczy zamydlic, a na boczku swoje dziergac.

Myslalem, ze ja mam slabe pojecie o ekonomii, ale troche mnie podniesliscie na duchu ;)

24.05.2005
01:41
[147]

eros [ Konsul ]

Sizalus-->dobre to zdanie o wielkich artystach. Masz racje, ale niestety wielcy w czasie przeszlym. Teraz nie maja juz nic ciekawego do pokazania-powiedzenia, ale jednak chcieliby za czyjes pieniadze gnioty krecic. Moze jakas nastepna lekture, moze spalic nastepna scenografie za kilka milionow... Tym, ktorzy uwazaja, ze kino nie moze rozwijac sie bez dotacji polecam film "Short Stories by David Lynch" gdzie sam rezyser opowiada jak zaczynal (w domu, po pracy, za pieniadze zarobione "normalnie", ze ktorys film z kolei sprzedal za 1000$ itd.,itp.). Chodzi o to ze dziala to podobnie jak ewolucja, ci, ktorzy maja cos do powiedzenia przetrwaja i odniosa sukces (komercyjny lub srodowiskowy), reszta trafi zas tam gdzie sie najlepiej nadaje - do kopania rowow albo innych pozytecznych prac.

24.05.2005
01:42
smile
[148]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Mortan -----------> Ja nie demonizuję USA, twierdzę jedynie, iż zbyt wszystko uogólniasz, widzisz czarno-biało, w takim widzeniu odbija się ignorancja (świat nie jest i nigdy nie będzie czarno-biały stąd takie spojrzenie jest zakłamaniem). Oglądałeś choć jeden film irański? Pytam z ciekawości.

PS. NIe musisz się z miejsca irytować, gdy wymsknie mi się drobny żart. Nie robię tego by wyśmiać kogokolwiek, ale dla samego żartu :)

24.05.2005
01:52
[149]

eros [ Konsul ]

Z pewnoscia zreszta pamietacie, ze dawno dawno temu istniala instytucja mecenasa, ktory dostrzegal talenty i pozwalal im sie rozwijac. Nie dawano pieniedzy na lewo i prawo, a o wydawaniu decydowal sam wlasciciel majatku. W dyskutowanym wypadku wlascicielem sa podatnicy, ktorzy w wiekszosci albo nie maja zdania na ten temat, albo tejze ustawy nie chca. I nie ma sie co dziwic... W tym kontekscie wydaje sie smieszny narzekanie rezyserow (i nie tylko, rowniez pisarzy itd.) na polskiego odbiorce, ktory ni w zab nie chce takiego tworu ruszyc, kupic ksiazki, isc do kina na polski (tzw.ambitny) film. To jest odwracanie problemu do gory nogami, bo jesli sztuka nie ma odbiorcy, to czy ma sens istnienia i czy wciaz jest sztuka?

24.05.2005
01:59
[150]

DeV@sT@toR [ Senator ]

eros -----------> Tak, nadal jest sztuką, bo może być tak (i coraz częściej jest), iż książek nikt nie czyta, bo to strata czasu, głupoty, wypociny nawiedzonych nadwrażliwców? To żenujące.

24.05.2005
02:15
[151]

eros [ Konsul ]

I tu sie niestety mylisz. Ksiazki sa czytane, nawet wiecej polski rynek wydawniczy stabilizuje sie w ostatnich latach. Na swiecie jest w tej kwestii lepiej, czytanie jest promowane, a ksiazki sa nadal wydawane i to w nakladach wiekszych niz kiedykolwiek w dziejach literatury popularnej. Nie wiem jak w Twoim miescie, ale w Poznaniu tylko powstaja nowe ksiegarnie, istniejace sie rozbudowuja. Handel ksiazkami kwitnie rowniez w internecie...
Prosze Cie wiec tylko o jedno: pokaz mi polski film ostanich kilku lat, powstaly za panstwowe pieniadze, na ktory mozna powiedziec, ze jest sztuka?

24.05.2005
02:22
[152]

DeV@sT@toR [ Senator ]

eros ---------> Nie dyskutuję tutaj o filmach, książki natomiast cieszą się względną popularnością - pytanie jakie książki? Trochę klasyki bo wypada, reszta - melodramaty, sensacje, horrory itp. Popatrz co się dzieje wśród młodych pokoleń - otóż znaczna część młodzieży nie czyta nawet lektur, czego dowodem wątki na forum. Przyjrzyj się ile wartościowych książek nie ma wznowień, jak są wyposażone biblioteki, jakie mamy daty ostatnich wydań nawet wśród klasyki (tylko w Polsce nieznanej niemal, bo w liceum nie powiedzieli, że coś takiego istnieje - to i nie trzeba czytać, nikt nie zapyta przy kawie). Przykład? Akurat u mnie na czasie z pewnych względów - Opowieści kanterberyjskie (wydanie 1963)

24.05.2005
02:24
[153]

eros [ Konsul ]

Nie dziwi mnie natomiast fakt, iz ludzie nie chca czytac ksiazki zblazowanych, filozofujacych pijaczkow, osob, ktore kompletnie nie znaja sie na konstrukcji powiesci, nie wiedza co to jest fabula lub otwarcie wyznaja, ze pisza co im slina na jezyk przyniesie. Wielu jest rowniez takich, dla ktorych sama umiejetnosc sklecenia dwoch zdan predestynuje do pokazania szerszej publicznosci swego (jakze ubogiego) wnetrza. Takich mamy mnostwo... Dobrych pisarzy rzemieslnikow - mniej. Mistrzow juz w ogole.

24.05.2005
02:27
[154]

DeV@sT@toR [ Senator ]

eros --------> Myślisz? Popytaj wśród znajomych kto przetrawił Lorda Jima na przykład. Lektura.

24.05.2005
21:41
[155]

Mortan [ ]

Devastator -->

Tekst przeczytałem, bardzo interesujący, jednak mało w nim widzę wspólnego z człowieczeństwem szczerze mówiąc :-) Mężowie traktowani są prawie jak niewolnicy, wszystko podporządkowane czarom :) Maja swoje zasady, rożne od naszych nie przeczę, ale czy oni są tam szczęśliwi ? Z ich punktu widzenia może tak, choć nie jestem tego taki pewien. Chciałbyś tam mieszkać i żyć w takim systemie ?

Powtarzam się - w bardziej skomplikowanych analizach same prawa ekonomii nie wystarczą, szlag trafi całą analizę przez jeden czynnik (wyobraź sobie mocniejszą wersję żarówek osram, jako kanapki i z mocniejszą nazwą).


A ja się powtarzam i nie zgadzam się. Przykładu chyba nie zrozumiałem, bo jeśli chodzi Ci o to ze ktoś wypuści na rynek kanapki o nazwie "obsrane" i to ze nie będzie ich nikt kupował, to tez jest oczywiste i logiczne :) I wcale nie potwierdza tego co piszesz.

Możesz sobie też przedstawić hinduizm (mam nadzieję, że nie mylę religii) - także ciekawe zachowania - wypadek samochodowy, gapie siedzą, patrzą - nic nie można zmienić, taki los, przeciwnie - wszelka pomoc była by występkiem przeciw fatum.


To potwierdza to ze oni nie są cywilizowani :) Bo idąc za ta logiką, złamiesz nogę, nie powinieneś jej nastawić, bo to jest występek przeciw fatum, nie zdałeś egzaminu, nie idź na poprawkę bo to przeciwko fatum, nie działa Ci komp. - nie naprawiaj występek przez losowi, przecież to czysty idiotyzm :)

Ponieważ z uwagi na zbliżająca się sesje nie mam zbyt wiele czasu, teraz będzie bez cytowania, tylko ogólne moje poglądy na kilka spraw.

W sprawie tego ze świat nie jest czaro-biały - To masz racje nie jest, ale podstawowe zasady moralne są właśnie czarno białe ( prawda i fałsz, nie ma półprawdy i polfalszu ). Nie znam dokładnie wszystkich religii, ale religia katolicka właśnie jest oparta na zasadach czarno białych. Tego nie wolno, tamto wolno, to jest złe to jest dobre, Sadze ze inne (islam, hinduizm) tez, tak są jak i podstawowe zasady współżycia międzyludzkiego. Na nich opierają się systemy i nie ma od nich wyjątków ( wolno kraść ? dobrze jest kłamać ? ) To jest uogólnienie, w życiu przy masie przypadków czasami ciężko dokonać właściwego wyboru ( przykład czy pijany strażak ochotniczy z wioski, może gasić pożar pod wpływem alkoholu ? A jeśli by cos się stało, czyja by była wina ?)Podobnie maja sie zasady logiki i ekonomii, od tych podstaw nie ma wyjątków.

W dalszych postach zeszliśmy na tematy USA vs Unia itd. wiec zacznijmy od początku czyli charakterystyki ogolnej. USA opiera sie na poglądzie gospodarki liberalnej, a unia na lewicowej - socjalnej, tylko ze ta ideologia i światopogląd ma jedne olbrzymi minus - w praktyce nigdy sie nie sprawdzi :) Dlaczego ? Ano dlatego ze nie uwzględnia człowieka. W teorii wygląda jeszcze nie najgorzej, choć z założenia jest niesprawiedliwy, ale podchodząc od kwestii ekonomicznej teoretycznie może byc, płaci sie duże podatki, ale za to jest służba zdrowia i szkolnictwo i zasiłki dla ludzi, wiec mogą żyć w dostatku ( podkreślam to jest teoria) Przenosząc go do praktyki mamy zonk, bo nie działa.
Jak sie okazuje wcale nie jest tak różowo jak powinno być, bo człowiek się do tego przyczynia i jego cechy naturalne. Ideolodzy lewicowi zakładali ze człowiek jest dobry, będzie pracował na wspólne dobro, nie będzie kradł, opieprzał się w robocie, wszyscy ludzie sa równi maja rożne żołądki dlatego będą jeść, żyć i mieszkać tak samo. Jednak jak się okazuje człowiek z założenia jako gatunek jest zły. Mimo postępu cywilizacyjno-technicznego nadal człowiek ma te same cechy co setki lat wcześniej, jest chciwa zawistna, kłamliwa bestią, która kradnie, gwałci, morduje wielokrotnie tylko dla własnej radosci. system kapitalistyczny po pierwsze jest sprawiedliwy ( bo kazdy dostaje to na co zasługuje, czyli na co sam zapracuje ) po drugie jest bardziej wydajny, bo nie jest obarczony błedem człowieczeństwa takim jak cokolwiek związanego z socjalem. To jest skrót, bo przykładów na to mógłbym napisać setki, ale bedzie tylko kilk z nich:

- praca we wspólnocie, czyli powiedzmy państwowe zakłady, niby wszyscy mieli pracować na wspólne dobro, ale jak cos jest wszystkich to jest niczyje, dlatego w czasach PRLu ludzie z pracy wynosili wszystko co sie dało, teraz weszło to im w krew, tylko zamiast ręczników idą tusze do drukarek. Jak człowiek pracuje na swoje, pracuje wydajniej, bardziej sie stara, bo wie ze za to odpowiada. Inny przykład, firma kupuje samochód służbowy dla pracownika, ponieważ jest to samochód służbowy, może być brudny, zaniedbany ze zbitym światłem i rysami na masce, gdyby był to samochód pracownika prywatny a firma zwraclaby kasę za paliwo samochód byłby utrzymany w lepszym stanie

- uczciwość a właściwie nieuczciwość człowieka. System kapitalistyczny ze zminimalizowana biurokracją gdzie nie ma setek urzędów, nie ma urzędnika, który może wziąć łapówkę, bo nie potrzeba koncesji, pozwoleń itd, za to w biurokracji UE sa urzędy a wiec i system jest bardziej korupcjogenny - czyli więcej możliwości do nadużyć , kolejny minus dla Uni, gdzie każda sprawę rozwiązuje sie w jednakowy sposób powołaniem odpowiedniego urzędu :D

- system socjalny przewiduje darmowa służbę zdrowia i szkolnictwo, "darmowe" to to nigdy nie było, a tym bardziej efektywne, w praktyce sprawdza sie fatalnie i jedno i drugie, lekarz potrzebuje pracować na państwowej posadzie tylko po to żeby zdobyć doświadczenie i staż i odejść do prywatnej kliniki. W tym systemie i tak nikt nikomu nie zrobi drogich operacji, a nawet do lekarza specjalisty na badanie czeka się miesiącami. Jak się ma prywatna służbę zdrowia idziesz, płacisz i otrzymujesz od ręki wysoki standard usług i masz pewność ze lekarz nie jest pijany, tak jak się u nas zdarza, bo od razu wyleciałby z roboty, bo firma nie może pozwolić sobie na takich pracowników

- kolejna sprawa postęp cywilizacyjny- za wszystko się płaci, nie ma nic za darmo i nie mowie tutaj o pieniądzach, tylko o konsekwencjach rozwoju. Poprawa warunków higienicznych oznacza wydłużenie się życia społeczeństwo, ale na wiek emerytalny przechodzą oni nadal w tym samym wieku, tylko ze na emeryturze żyją dłużej. Wiec państwo na nich buli kasę, tylko ze ona musi stal rosnąc skoro emerytów jest coraz więcej i żyją dłużej, w takim systemie jaki ma Polska i chociażby Niemcy, które ostatnio miały z tego powodu strajki, bo chcieli obciąć socjal ludziom bo wiedzieli ze w końcu to padnie, problem emerytury jest coraz bardziej porwany i z roku na rok sie sprawa pogarsza, rozwiązaniem jest przejście na system kapitalistyczny czyli każdy pracuje na swoja emeryturę, a nie dzieci pracują na emeryturę swoich rodziców.

- absurdy podatkowe jak podatek dla Astrid Lindgren w wysokości 101% od nagrody Nobla

- w Stanach prywatne jest prawie wszystko od firm telekomunikacyjnych na dostawach prądu kończąc i co dało sie sprywatyzować, dzięki czemu jest konkurencja, większa jakość usług i tym samym niższe ceny niz gdyby to bylo w rękach państwa czyli monopol

można tak pisać jeszcze długo, tylko po co skoro widać gołym okiem różnice.

Właśnie dlatego ja bardziej popieram system jaki jest w USA niż ten, który mamy w Unii.
Jest wydajniejszy, sprawiedliwszy, bardziej liberalny i człowiek ma tyle rzeczy do roboty, które w Polsce nigdy nie będą miały miejsca.

Misiaty -->

Wbrew Twoim opiniom nie jestem fanatycznym zwolennikiem wszystkiego co amerykańskie, wcale nie uważam ze woja w Iraku ze strony USA ma szczytne cele, albo ze pkb to najważniejszy współczynnik ( to propos dzisiejszego wątku, gdzie wyraźnie piłeś do mnie niestety bez potwierdzenia w faktach) , szczerze powiedziawszy nawet nie wiem n jakim jest obecnie poziomie ( chyba ze 3-4%, Francja ma półtora bodajże) ale mi to nic kompletnie nie mówi, takie różnice w pomiarach zwyczajnie się olewa, bo tylko psują wyniki w sprawozdaniu :-) Tylko raz w dyskusji na forum, tylko raz się nim podpierałem, dlatego wypraszam sobie te uwagi dotyczące pkb i wojny w Iraku, tak samo jak wielkiego kryzysu lat 30. JA Ciebie Misiaty traktuje poważnie, a ty piszesz sam spam, nic nie wnoszący do dyskusji. Wyżej napisałem mnóstwo przeciwko unii – obalaj ;-)

Co do cywilizacji to Misiaty za to jedzi do Afryki zobaczyć jaka tam panuje kultura, jak jak białych lubią na bliskim wschód.

Nie ode mnie zależy uzdrawianie gospodarki ale tak, jeden taki mam - uczciwość :) Gdyby mniej było Mortanów, Gladiusów czy innych sprawiedliwych którzy tylko kombinują jakby tu kogoś oskubać, gdyby ludzie zaczęli w końcu dostrzegać, że nie są jedyni na tej planecie i prócz ich własnej rzyci mogą dostrzec kogoś innego... Sądzę, że to byłby znaczący krok naprzód...

Ucziciwosc to nie jest cecha, która można sobie od tak po prostu dopisać do konstytucji i ma obowiązywać, w naturze ludzkiej leży nieuczciwość, na dowód tego masz jak porównanie działania urzędów wyżej. Wypraszam sobie żebyś pisał takie brednie ze chce kogoś oskubać, piszesz co Ci ślina na język przyniesie, bez żadnego potwierdzenia w faktach. Przypominam ze w ustroju czystko kapitalistycznym bardzo ważna role odgrywa sadownictwo i policja, przestępcy sa surowo karani za popełnione rzeczy ( nowojorskie zero tolerancji) , u nas jest zupełnie inaczej

Co do Maybacha i Jagura, to życie Ci z całego serca żebyś nim jeździł, jeśli ja bym mógł mieć kiedykolwiek swojego ulubione Jaguara, samochód dla służących, nie sadze żeby ani mi ani Tobie udało się posiadać ten „samochód dla służących”. Idąc Twoim chorym tokiem rozumowania skoro Jaguar to auto dla służących to Maybach to auto dla hitlerowców.
Na takim poziomie ja nie zamierzam dyskutować.


A twoje posty sa łgarstwem, bo oczy wicie dowodu nie masz na to, gdzie napisałem ze liczy się tylko pkb, no chyba ze masz to odszczekam to co napisałem... ale nie wydaje mi się :-)


Teraz zadanie ode mnie, potwierdź mi ze kraje afrykańskie, oraz na bliskim wschodzie stoją na równym poziomie cywilizacyjnym z Europą i Ameryką północna, pod względem społecznym, przestygania praw człowieka, ekonomicznym, możliwość realizowania własnych zainteresowań choćby bardzo wyszukanych. Aha jak wygląda życie kobiet tez jest ważne,

Co się tyczy wzrostu cen, to w USA Jeep kosztuje w wersji podstawowej ok. 27 tysięcy dolarów, na złotówki to ok. 82 tysiące złotych, zobacz jaka cen jest tego samochodu u nas :D

Wg Twoich danych ( pewnie prawdziwych) w USA jest fatalnie, ludzie giną z głodu, wszystko jest cholernie drogie nie da się żyć, to dlaczego cały czas jedzie tam mnóstwo ludzi, którym nawet sprzątając kible ( żadna praca nie hańbi, ale to oczywiście kapitalistyczny wymysł) można się dorobić ładnego domku, samochodu, takiego na który ciężko uczciwa praca zarobić w Polsce. Sypiesz danymi statystycznymi, ale pomijasz fakt, ze maja tak olbrzymie rezerwy ze mogą spokojnie sobie na to pozwolić, tylko ich sta na to żeby mieć kilkaset tysięcy żołnierzy rozsianych na całym świecie.

Aha co do bezrobocia i biedy to dane nie podają, ze problem dotyczy głownie imigrantów oraz murzynów, których ich rodak Bill Cosby kilka miechów temu publicznie zbeształ, za to ze nie chcą pracować, żyją w swoich gettach ( budynki na przedmieściach z których wyprowadzili się biali), ilu z nich siedzi w więzieniach.

Ps Dlaczego Polacy tak chętnie wyjeżdżają na Wyspy Brytyjskie żeby pracować lub się osiedlić ? ( oraz stoją w kolejkach po wizy do USA i Kanady) Dlaczego nie jada do Skandynawii, Francji – przecież tam panuje duży socjal ludzie giną na ulicach

25.05.2005
19:19
smile
[156]

Mortan [ ]

No jak tam panowie ? Napisalem najdłuzszego posta w zyciu do chociaz dajce znac ze przeczytaliscie :-)

Co do tego Jeepa to własnie zauwalzym ze nie napisalem o jaki model chodzi :-) Wiec biegało o najnowszy model Grand Cherokee, ktory u nas kosztuje 160 tysiecy złotych,czyli w USA za tyle kasy mielibysmy takie dwa :-) Oczywiscie ten przykład potwierdza teze Misiatego o wzorescie cen ( fakt wzrostu cen w Polsce i w unii nie ma tutja znaczenia ) Wazne ze w USA jest drogo :D

25.05.2005
19:30
[157]

Guderianka [ Konsul ]

DeV@sT@toR-jeślo chodzi o lietarturę. ty sie nie dziw młodziezy ze lektur nie czytają-a przynajmniej nie czytaja wszytskich- bo lektury są zazwyczaj nudne. mało jest lektur które można nazwac ponadczasowymi, które przekazuja wartości aktualne w kazdej sytuacji gospodarczo-polityczno-kulturalnej. Pewne lektury należałoby wyrzucic z kanonu obowiązkowych.

Lord Jim-powiadasz? są gusta i guściki. czasem cos moze sie po prostu komus nie podobac

25.05.2005
19:40
[158]

craym [ im your PIMP ]

guderianka ---> ciekawa teza, ale jakze demagogiczna
napisalas cos i nie podalas zadnych argumentow, myslisz ze przekonasz kogos do swoich pogladow poniewaz masz ostatnia glos wiec ludzie beda najlepiej pamietali Twoja wypowiedz? nie sadze

ja osobiscie uwazam, iz wiekszosc lektur (80-90%) to bardzo ciekawe, dobrze napisane i niosoce ze soba wartosciowe tresci ksiazki, czasem nawet zaluje, ze jakas pozycja jest lektura, poniewaz chcialbym z kims o ni4ej porozmawiac, pochwalic sie, ze przeczytalem cos dobrego, a tu kicha, nie wypada jesli to moj obowiazek...

chciala bys mi zarzucic niespojnosc i to ze najpierw wytykam Twoje bledy a potem sam je popelniam?
wiec tego nie rob, a podaj kilka ksiazek, ktore wg Ciebie nalezalo by usunac z kanonu...

26.05.2005
13:06
smile
[159]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Mortan --------> Odpowiem później, jestem teraz zajęty. Prawdopodobnie dziś wieczorem.

Guderianka ---------> Naciągana teza. Podaj przykłady. Zgadzam się, iż jest trochę takich lektur, ale tłumaczenie tym faktem niskiego poziomu czytelnictwa w liceach i szerokiej ignorancji w tym względzie jest nadużyciem. Przykład Lorda Jima jest tutaj akurat na miejscu, a Twoje stwierdzenie
są gusta i guściki. czasem cos moze sie po prostu komus nie podobac nawet nie wymaga komentarza :) To jedna z inteligentniejszych i o dziwo (wbrew Twoim teoriom) najmniej chętnie czytanych lektur w szkołach średnich.

26.05.2005
13:09
smile
[160]

craym [ im your PIMP ]

devastator --->
musiales sie niezle wczuc, ze odswiezasz takie stare watki

26.05.2005
13:11
[161]

Mortan [ ]

Dev --> ok

craym ---> Jak staty ? On ma 4 dni...

26.05.2005
13:13
[162]

eros [ Konsul ]

Dewastator--> mowilem to co Ty pisales swojemu kumplowi na co on powiedzial "spytaj sie mnie":) Czytal...

26.05.2005
13:18
smile
[163]

craym [ im your PIMP ]

mortan ---> 4 dni to sporo
moze zrobimy jakis cykliczny watek z ''gilowska odeszla z PO'' + rzucimy liste stalych bywalcow

26.05.2005
13:22
[164]

Mortan [ ]

Chyba jeszcze nie widziales, co to znaczy podniesc stary wątek :/ Po drugie nie widze powodu dla ktorego ktos nie mialby tego robic, skoro to nie jest jakis prosty stats typu dopisanie sie do ankiety, tylko bardzo powazna sensowna dyskusja. Akurat sprawa Gilowskiej została juz danow omowiona teraz zajmujey sie tymco tygrysy lubia najbardziej czyli offtopicami ;-)

26.05.2005
13:23
smile
[165]

craym [ im your PIMP ]

morta --->
a czy ja cokolwiek zarzucilem devastatorovi? nie!
przecierz nic do niego nie mam jak i do tego, ze odswiezyl ten watek
chwala mu za to

28.05.2005
01:32
smile
[166]

Misiaty [ The End ]

Mortan

To potwierdza to ze oni nie są cywilizowani :) Bo idąc za ta logiką, złamiesz nogę, nie powinieneś jej nastawić, bo to jest występek przeciw fatum, nie zdałeś egzaminu, nie idź na poprawkę bo to przeciwko fatum, nie działa Ci komp. - nie naprawiaj występek przez losowi, przecież to czysty idiotyzm

Dla mnie czystym idiotyzmem jest choćby "kiedy dostaniesz w jeden policzek nadstaw i drugi". Przecież to czysty idiotyzm. Cóż za niepostępowa cywilizacja :) Gdzie tu hart ducha, chęć walki? Łatwo coś nazwać idiotycznym nie starając się poznać kultury. Polecam Ci film "Lucky People Centre" - genialna opowieść o świecie odmiennym kulturowo od naszego - a wszystko w oparciu o muzykę. 60 min podczas których nie da się znudzić.

system kapitalistyczny po pierwsze jest sprawiedliwy ( bo kazdy dostaje to na co zasługuje, czyli na co sam zapracuje ) po drugie jest bardziej wydajny, bo nie jest obarczony błedem człowieczeństwa takim jak cokolwiek związanego z socjalem

Sprawiedliwość to jak sam doskonale wiesz pojęcie względne. Kapitalizm jest tak samo sprawiedliwy jak socjalizm - tylko ten faworyzuje inne klasy społeczne. Zresztą, mówi się "klasy" tak jakby ludzie byli lepsi i gorsi. Byli półludźmi. Sam dzielisz ludzi - wypowiedzi o różnicach kulturowych jasno wskazują na to. Coś jest czarne, coś jest białe ale też coś jest szare. Są jednak półprawdy. A te półprawdy rosną aż w końcu albo stają się białe albo czarne. Prosty świat, z jasnymi podziałami - jest ktoś kogo można nienawidzić.
Błąd człowieczeństwa? Nie ma czegoś takiego. Nie można określać człowieka jako dobrego ani jako złego z natury. Nie można też twierdzić, że każdy powinien dostawać to, na co zasłużył. Czlowiek w odróżnieniu od zwierząt włąda rozumem i dlatego powinien pomagać innym. Powiedz mi, kto w świecie czystego kapitalizmu pomógłby robotnikowi który straciłby rękę w zakładzie pracy? Nikt. Nie byłoby go stać na ubezpieczenie - bo przecież pracodawca nie byłby zobowiązany do opłacania go, nie byłoby stać go na lekarza bo nie istniałyby szpitale dla ubogich. Jeśli to byłby rodzic utrzymujący powiedzmy dziecko i żonę, bo ta oddała się macierzyństwu aby wychować lepiej synka czy córeczke, ich świat runąłby. Rozumiem, że Twoim zdaniem to pracownik zawinił podkładając rękę a nie np. pracodawca który mógłby stworzyć mu lepsze warunki pracy. Powiesz teraz, że mógłby dochodzić swoich praw w sądzie. A co jeśli to byłoby niewielkie miasteczko, prezes fabryki bogaty? Zazwyczaj ma wtedy na usługach wymiar sprawiedliwości. I wtedy własnie wkracza państwo.
Zgadzam się z Tobą - sam czysty socjalizm jest zły bo promuje lenistwo. Ale nie można traktować człowieka jak rzeczy czy zwierzęcia któremu albo się uda przetrwac w ciężkim świecie albo zginie. Sam wysmiewasz kultury które sięgają tradycji a proponujesz najbardziej pierwotny system. Zadziwiające.

System kapitalistyczny ze zminimalizowana biurokracją gdzie nie ma setek urzędów, nie ma urzędnika, który może wziąć łapówkę, bo nie potrzeba koncesji, pozwoleń

No dobrze. Ale co to ma do samej uczciwości ludzi? Urzędników nigdy nie wykluczysz bo to niemożliwe - są dziedziny w których zawsze będą - a czym mniejsza klika urzędników tym większe łapówki. Więc nawet jeśli wykluczyłbyś urzędników (nie zaszkodziłoby ograniczyć ich liczbę) to łapówki braliby ważniejsi ludzie. To nie sposób na walkę z korupcją. Są lepsze, choćby jawne stany majątkowe takowych, pewnego rodzaju zmiana mentalności.

Jak się ma prywatna służbę zdrowia idziesz, płacisz i otrzymujesz od ręki wysoki standard usług i masz pewność ze lekarz nie jest pijany, tak jak się u nas zdarza, bo od razu wyleciałby z roboty, bo firma nie może pozwolić sobie na takich pracowników

Nie rozumiem Cię. Istnieją prywatne kliniki gdzie bulisz grubą kasę i masz niewiarygodnie dobrą opiekę zdrowotną. Ale co powiedziałbyś temu ojcu który traci rękę czy komuś kto chwilowo jest bezrobotny a musi przejść skomplikowany zabieg? Rozumiem, że to słaba jednostka i ma umrzeć? Jeśli tak sądzisz, to chyba nie mamy o czym w ogóle rozmawiać.
Owszem powinny istnieć i prywatne i państwowe ośrodki - państwowe z gorszym standardem ale wykonujące wszystkie zabiegi i dla wszystkich. Nawet jeśli zlikwidowałbyś korporację lekarzy i całkowicie uwolnił ten zawód jeśli chodzi o rynek, zawsze powstawałyby struktury oligopoliczne zawyżające ceny. Wiem - to radość dla banków, już widze te reklamy "Masz raka - weź nisko oprocentowany kredyt. Pierwsze dwie raty bez odsetek".

w Stanach prywatne jest prawie wszystko od firm telekomunikacyjnych na dostawach prądu kończąc i co dało sie sprywatyzować, dzięki czemu jest konkurencja, większa jakość usług i tym samym niższe ceny niz gdyby to bylo w rękach państwa czyli monopol

Tutaj się zgodzę - oczywiście, że kilka konkurencyjnych firm walczy o klienta. Ale w USA masz rygorystyczne przepisy antymonopolowe a to już działka państwa. Pozatym państwo ochrania swoich rodzimych przedsiębiorców (ot, wysokie cła na stal). Jednak trudno porównywac usługę taka jak telefon komurkowy (ojciec rodziny z piątką dzieci który pracuje w jakimś wielkim zakłądzie zapewne i tak go nie kupi) a usługi medyczne - nie można sprowadzać zdrowia do kolejnej usługi którą kupujesz gdy zarabiasz.

przestępcy sa surowo karani za popełnione rzeczy ( nowojorskie zero tolerancji) , u nas jest zupełnie inaczej

O.J. Simpson był najlepszym przykłądem, że owszem - przestępców z nizin traktuje się naprawde ostro ale ci wyżej postawieni mogą się wykpić. Taka jest prawda na całym świecie.

Teraz zadanie ode mnie, potwierdź mi ze kraje afrykańskie, oraz na bliskim wschodzie stoją na równym poziomie cywilizacyjnym z Europą i Ameryką północna, pod względem społecznym, przestygania praw człowieka, ekonomicznym, możliwość realizowania własnych zainteresowań choćby bardzo wyszukanych. Aha jak wygląda życie kobiet tez jest ważne

Zacznę od ciekawostki - w Somalii istnieje największa liczba operatorów telefonii komórkowej na świecie ;) Jest ich bodajże dwudziestukilku.

Ale odchodząc od tego. Sprytnie zadałeś pytanie a raczej poprosiłeś o wskazanie czegoś. To ja może zacznę od definicji. Samo słowo cywilizacja kiedyś miało odmienne od dzisiejszego znaczenie. Teraz jest ono traktowane raczej w kategorii ekonomicznej i technologicznej, gdzie cywilizacja to pewien poziom rozwoju ekonomicznego i technologicznego w danym momencie. Wtedy owszem - kraje Afryki są daleko w tyle za USA czy Europą Zachodnią ale i Polska pozostaje w ogonku państw średnio cywilizowanych. Oni też mają samochody, też mają komórki tylko mniej... A to jest uwarunkowane ekonomicznie więc są gorsi. Tutaj masz rację - biały człowiek byłby w stanie ich czegos nauczyć ale to biały człowiek jest winny - nikt inny jak państwa które kiedyś kolonizowały ten obszar (zabierały też niewolników etc.) podzieliły go potem irracjonalnymi granicami.
Ale skoro tak to rozpatrywać to można dojść do wniosku, że Chiny zawsze górowały cywilizacyjnie nad Europą (to była najwięskza potęga ekonomiczna i technologiczna) a potem nastąpił ich krach... Teraz zaś cywilizacyjnie wyprzedziły Polskę i wiele innych państw.

Ale jest też druga deifnicja która jako cywilizację określa pewien zespół cech ważnych dla danej kultury. I ja wyrażam się w kategoriach tej definicji, bo pierwsza niesie zbyt duże rozbieżności już wewnątrz tego samego kręgu kulturowego. W tym sensie cywilizacji nie mozna dzielić na lepsze czy gorsze - każda jest dla siebie charakterystyczna. Po prostu.

którym nawet sprzątając kible ( żadna praca nie hańbi, ale to oczywiście kapitalistyczny wymysł) można się dorobić ładnego domku, samochodu, takiego na który ciężko uczciwa praca zarobić w Polsce. Sypiesz danymi statystycznymi, ale pomijasz fakt, ze maja tak olbrzymie rezerwy ze mogą spokojnie sobie na to pozwolić, tylko ich sta na to żeby mieć kilkaset tysięcy żołnierzy rozsianych na całym świecie.

Mógłbym sypać teraz danymi, że ten kto myje kible domku się tak prędko nie dorobi... czesto nie stać go na wynajem czegos małego - wystarcyz poprzeglądac statystyki, że wcale ekonomiści nie są przekonani co do tych możliwości militarnych - wszyscy właściwie są zgodni, że za 4-5 lat Ameryka i to mocno odczuje fanaberia Wuja Busha.

Aha co do bezrobocia i biedy to dane nie podają, ze problem dotyczy głownie imigrantów oraz murzynów, których ich rodak Bill Cosby kilka miechów temu publicznie zbeształ, za to ze nie chcą pracować, żyją w swoich gettach ( budynki na przedmieściach z których wyprowadzili się biali), ilu z nich siedzi w więzieniach.

Tak, oni pragną żyć w gettach :D Oni pragną prowadzić taki żywot jak prowadzą. Tam dyskryminacja nie istnieje. Ehh, z tym to nawet nie chce mi się dyskutować.

Ps Dlaczego Polacy tak chętnie wyjeżdżają na Wyspy Brytyjskie żeby pracować lub się osiedlić ? ( oraz stoją w kolejkach po wizy do USA i Kanady) Dlaczego nie jada do Skandynawii, Francji – przecież tam panuje duży socjal ludzie giną na ulicach

Do WB - bo tam potrzebują ludzi do zmywania kibli. W Szecji raczej szukają specjalistów którzy niestety muszą władać ich pięknym językiem. Francja - przecież tam ejst cała masa Polaków. Swoją drogą na Wyspach Brytyjskich socjal też nie jest mały tak jak i pdoatki które można uznać za wysokie.

Co do USA - przecież wszyscy wiedzą, że to raj na ziemi ;)

Do niektórych wypowiedzi się nie ustosunkowałem bo były to odpowiedzi na moje głupie i bezargumentowe wątki ;) Więc chyba jasne, że nie ma sensu tego pogłębiać.

28.05.2005
10:19
[167]

Mortan [ ]

Narazie tylko czesc, nie dalem rady czasowo, a i reszte pewnie dopiero w wtorek dopisze.


Dla mnie czystym idiotyzmem jest choćby "kiedy dostaniesz w jeden policzek nadstaw i drugi".

Zgadzam sie.

Błąd człowieczeństwa? Nie ma czegoś takiego. Nie można określać człowieka jako dobrego ani jako złego z natury. Nie można też twierdzić, że każdy powinien dostawać to, na co zasłużył.


Nie ma, a jest. Widac to głoym okiem chcesz przykadów skurwysynstwa gatunku ludzkiego z calego swiata ? Historia potwierdza moją teze już od czasów Kaina. Mozna wykorzystac czesc złych cech, a czesc tych bardzo złych skutecznie ukrócic. NA tym zalozniu opieraja sie religie, bo jesli by człowiek od urodznia byl dobry to nie byloby sensu istnienia religii. TO jest uogolnienie,a le zawsze złe cechy beda dominowały nad dorbymi dlategto je badziej widac.


Czlowiek w odróżnieniu od zwierząt włąda rozumem i dlatego powinien pomagać innym. Powiedz mi, kto w świecie czystego kapitalizmu pomógłby robotnikowi który straciłby rękę w zakładzie pracy? Nikt.

No jak nie ? A co czy w Usa nie ma fundacji zadnych ? Nikt nie pomaga spolecznie ?
Chocby krytykowana przeze mnie, ale na skale swiatowa firmowan przez amerykanskich kapitalistów akcja www.one.org

Nie byłoby go stać na ubezpieczenie - bo przecież pracodawca nie byłby zobowiązany do opłacania go, nie byłoby stać go na lekarza bo nie istniałyby szpitale dla ubogich. Jeśli to byłby rodzic utrzymujący powiedzmy dziecko i żonę, bo ta oddała się macierzyństwu aby wychować lepiej synka czy córeczke, ich świat runąłby.


Po pierwsze stac by go było na ubezpiecznie, bo by się ubezpieczał, tylko z pominieciem
‘hydry nienasyconej’, po drugie bylby szpitale dla ludzi mniej zamoznych, tylko ze względu nakoszty bez wygód, ale to tez interes, o takich przychodniach słuszalem już ze w Polsce maja powstawac, po trziece takiej rodzinie albo pomogłby fundacje charytatywne, lub ponieważ to jest krytyczny przypadek – panstwo, tak dopuszczam takie rozwiazanie ale tylko w takich przypadkach..

Rozumiem, że Twoim zdaniem to pracownik zawinił podkładając rękę a nie np. pracodawca który mógłby stworzyć mu lepsze warunki pracy. Powiesz teraz, że mógłby dochodzić swoich praw w sądzie. A co jeśli to byłoby niewielkie miasteczko, prezes fabryki bogaty? Zazwyczaj ma wtedy na usługach wymiar sprawiedliwości. I wtedy własnie wkracza państwo.


No jak zdarzyl się wypadek, i nie podłozylk tego specjalnie, nie był w pracy pijany to nie jest jego wina, pracodawcy zalezy czy faktycznie maszyny sa do dupy czy nie ;)

Ale nie można traktować człowieka jak rzeczy czy zwierzęcia któremu albo się uda przetrwac w ciężkim świecie albo zginie. Sam wysmiewasz kultury które sięgają tradycji a proponujesz najbardziej pierwotny system.


Janie traktuje człowiek jak przedmiot tylko daje mu wolnosc decydowania o wlasnym losie. I nie wysmiewam innych kultur, tylko uwazam ze nie sa cywilizowane i odpowiednie jako wzór do naslanodowania. nie wysmiewam kultury Japonii ich tradycji.


No dobrze. Ale co to ma do samej uczciwości ludzi? Urzędników nigdy nie wykluczysz bo to niemożliwe - są dziedziny w których zawsze będą - a czym mniejsza klika urzędników tym większe łapówki. Więc nawet jeśli wykluczyłbyś urzędników (nie zaszkodziłoby ograniczyć ich liczbę) to łapówki braliby ważniejsi ludzie. To nie sposób na walkę z korupcją. Są lepsze, choćby jawne stany majątkowe takowych, pewnego rodzaju zmiana mentalności.


Niekoniecznie, bo jesli ograniczyłbyś na tyle ich kompetencje nie miałby kto brac łapowek, a biora i tak na wszystkich szczeblach, wiec teraz jest gorzej, brak koncesji, statusów nadawcow publicznych , pozowlen i innych doprowadza do tego ze nie ma komu dac łapowki bo wszystko sie robi samemu.


Nie rozumiem Cię. Istnieją prywatne kliniki gdzie bulisz grubą kasę i masz niewiarygodnie dobrą opiekę zdrowotną. Ale co powiedziałbyś temu ojcu który traci rękę czy komuś kto chwilowo jest bezrobotny a musi przejść skomplikowany zabieg? Rozumiem, że to słaba jednostka i ma umrzeć? Jeśli tak sądzisz, to chyba nie mamy o czym w ogóle rozmawiać.
Owszem powinny istnieć i prywatne i państwowe ośrodki - państwowe z gorszym standardem ale wykonujące wszystkie zabiegi i dla wszystkich. Nawet jeśli zlikwidowałbyś korporację lekarzy i całkowicie uwolnił ten zawód jeśli chodzi o rynek, zawsze powstawałyby struktury oligopoliczne zawyżające ceny. Wiem - to radość dla banków, już widze te reklamy "Masz raka - weź nisko oprocentowany kredyt. Pierwsze dwie raty bez odsetek".


Do tego potrzeba reorganizacji całego systemu, bo nie da sie wprowadzić tylko jednej gałęzi, bo od razu wszystko padnie, i nie o to chodzi ze ma umrzeć , tylko w inny sposób płaci za leczenie. Teraz kase zjada masa urzędników, gdy wszystko jest prywatne idziesz do lekarza i jemu płacisz, a zatem i on bierze mniej i omijasz biurokracje, jednak powtarzam, ze do takich rzeczy potrzeba całkowitej zmiany systemu inaczej nie ma sensu, choć ten sposób będzie działał lepiej niz obecny.
Ps Korporacje są teraz,

Jednak trudno porównywac usługę taka jak telefon komurkowy (ojciec rodziny z piątką dzieci który pracuje w jakimś wielkim zakłądzie zapewne i tak go nie kupi) a usługi medyczne - nie można sprowadzać zdrowia do kolejnej usługi którą kupujesz gdy zarabiasz.


A ja uważam, ze można, o czym wyżej :)

O.J. Simpson był najlepszym przykładem, że owszem - przestępców z nizin traktuje się naprawdę ostro ale ci wyżej postawieni mogą się wykpić. Taka jest prawda na całym świecie.

Tak jednak nie zmienia to faktu, ze w Nowym Yorku spadła przestępczość :) I ja mam racje i Ty masz racje, jednak Twoj argument nie obala mojego:) Jednak zaostrzenie kar i ich skuteczność to jedyna słuszna droga walki z przestępczością, żadna terapia czy resocjalizacja, to jedna z większych bzdur jaki wymyślił człowiek , a uczą tego na studiach ;-)


Zacznę od ciekawostki - w Somalii istnieje największa liczba operatorów telefonii komórkowej na świecie ;) Jest ich bodajże dwudziestukilku.


Jakos mi to nie pasi z tym co tu pisza:
general assessment: the public telecommunications system was almost completely destroyed or dismantled by the civil war factions; private wireless companies offer service in most major cities and charge the lowest international rates on the continent
domestic: local cellular telephone systems have been established in Mogadishu and in several other population centers

W 2002 roku mieli 35 tysiecy komorek, w tym samym czasie Estonia miala 881 tys, tylko ze w Somalii mieszka 8 mln ludzi a w Estoni ponad 1 mln.

Tutaj masz rację - biały człowiek byłby w stanie ich czegos nauczyć ale to biały człowiek jest winny - nikt inny jak państwa które kiedyś kolonizowały ten obszar (zabierały też niewolników etc.) podzieliły go potem irracjonalnymi granicami.

Biały człowiek jest winien tego e je odkolonizował, to przez to Afryka to dzis obraz edzy i rozpaczy, teraz wolny murzynek Bambo może podziekowac piewcom wyzwolenia Afryki za to ze umrze aldbo z glodu, albo od Aids, malarii czy kuli kałacha ( chyba gdzies to ostatnio pisalem:)



Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-05-28 10:23:42]

28.05.2005
11:22
smile
[168]

Misiaty [ The End ]

Mortan

Nie ma, a jest. Widac to głoym okiem chcesz przykadów skurwysynstwa gatunku ludzkiego z calego swiata ? Historia potwierdza moją teze już od czasów Kaina. Mozna wykorzystac czesc złych cech, a czesc tych bardzo złych skutecznie ukrócic. NA tym zalozniu opieraja sie religie, bo jesli by człowiek od urodznia byl dobry to nie byloby sensu istnienia religii. TO jest uogolnienie,a le zawsze złe cechy beda dominowały nad dorbymi dlategto je badziej widac.

Czemu przyjmujesz założenie, że gdyby człowiek był dobry, religia nie byłaby potrzebna? Wszystko ewoluuje tak samo i rola religii. Dzisiaj mamy fizykę czy chemię które wyjaśniają skomplikowane zjawiska ale kiedyś to religia odgrywała taką rolę. Pod Pierunem tkwił Piorun który wyjaśniał skąd się biorą błyskawice. Religia to pewien sposób tłumaczenia zawiłych zjawisk który dopiero z czasem zaczął odgrywać rolę twórcy prawa moralnego. Zauważ, że gdy mówimy o Pierunie mówimy o oddawaniu mu hołdu który był hołdem dla sił natury - Pierun nie mówił "nie zabijaj". On mówił "złóż mi ofiarę albo walnę cię piorunem" :) Moralność a religia to późniejszy wynalazek który był potrzebny w miarę rozwoju społeczeństwa.
Co do samych złych cech - czy one dominują u czlowieka? Nie zgodziłbym się do końca. Aczkolwiek masz w dużej części rację ale to raczej zależy od człowieka. Ekstremalny przykład - wojna. Po jednej stronie SS-mani i Dr Mengele (zaraz odezwą się oburzeni forumowicze któzy twierdzą, że SS wcale nie był zbrodniczą organizacją) a z drugiej tacy luzie jak ambasador Japonii na Litwie który uratował tysiące jeśli nie dziesiątki tysięcy Żydów - pochodził z rodu Samurajów, był od wieków przygotowany do bycia lojalnym ale złamał zakaz centrali o wystawianiu Żydom papierów przejazdowych i za to utracił honor i stał się kimś najgorszym. Ale właśnie u niego odezwało się człowieczeństwo. Takie przypadki są zaprzeczeniem teorii, że człowiek jest zły - nie ma czegoś takiego jak wyjątek od reguły - wtedy nie ma reguły.

"No jak nie ? A co czy w Usa nie ma fundacji zadnych ? Nikt nie pomaga spolecznie ?
Chocby krytykowana przeze mnie, ale na skale swiatowa firmowan przez amerykanskich kapitalistów akcja www.one.org "


Moim zdaniem dziwnie traktujesz USA - tam nie masz czystego kapitalizmu! Masz narodowy system opieki zdrowotnej który jest na skraju upadku i który pochłania bodajże 300 mld $ rocznie, masz zasiłki dla bezrobotnych, dopłaty dla rolników (100 mld $ bodajże w 2 albo 3 lata - są w tym lepsi od UE) oraz wiele innych tego typu instytucji. Czyli to nie jest czysty kapitalizm. Masz podatki progresywne które do niskich nie należą... Masz to wszystko. A to, że samochody są tam tanie - zazdroszczę im tego :) To, że elektornikę też mają cholernie tanią - super. Ale mimo wszystko starają się wyważyć...

Na resztę odpowiem później bo czas nagli :)

27.06.2005
01:18
[169]

Dagger [ Legend ]

Tusk ściga się z Hausnerem? :P

- Nie popełniła żadnej zbrodni, tylko błąd. Jeśli zechce wrócić, to po pierwsze, musi chcieć i przyjmę ją z otwartymi ramionami, bo mało kto w Polsce jest tak kompetentnym i przyzwoitym człowiekiem jak Zyta Gilowska - powiedział przewodniczący PO Donald Tusk

- Będzie musiała także uznać reguły, które przyjęliśmy, czyli wyciągnąć wnioski z tamtego błędu - powiedział w sobotę Donald Tusk. Zyta Gilowska odeszła z PO, gdy okazało się, że załatwiła synowi pierwsze miejsce na liście do Sejmu w Lublinie.

27.06.2005
01:24
[170]

bad dream [ Pretorianin ]

daaj pan spokoj , jak widac politycy nie mają za grosz honoru,tak bedzie z cimoszką, tak samo pewnie bedzie z gilowską, za pazerni są na kase,smutne ale prawdziwe

27.06.2005
01:24
[171]

Metam [ Pretorianin ]

i dobrze

27.06.2005
01:27
[172]

Dagger [ Legend ]

==>bad dream
Niedługo przetarg na Zytę ogłoszą

==>Metam
Jeszcze tylko 668 :P

27.06.2005
01:29
smile
[173]

bad dream [ Pretorianin ]

sory , musze to napisac, juz 5 minut sie smieje z posta Metama :)))

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.