TrzyKawki [ smok trojański ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1390
Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się naszą karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Poprzednia część:
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
TrzyKawki [ smok trojański ]
Blurpd!
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
wróciłam ! ;-)))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Ufff, juz mi sie knajpa nie przewijala ;-)
AQA [ Pani Jeziora ]
I ja jestem :)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Dzisiaj jadę po sypialnię. Nazywa się "Romeo i Julia". Romantycznie - no nie ?
Gambit [ le Diable Blanc ]
Witam Smoki...
Piotrasq --> Czy ja wiem, czy romantycznie. Może to sypialnia z rodzaju tych, co on się może tylko pociąć a ona otruć...czy jakos tak :P
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
I bardzo praktyczna, zwłaszcza ta szafa po prawej ;0)
Puynny [ Generaďż˝ ]
ta... i kalie w wazonie... jak w grobowcu :P
hyhyhyhy
no fajna fajna :)
witam :)
Gambit [ le Diable Blanc ]
Puynny --> Hejka :)
Piotrasq --> A te dwie ramki nad wyrkiem, to do czego są? Tablica wyników, czy miejsce na zdjęcie "Obecny właściciel" lub "Tego Pana/Pani nie obsługujemy" :P
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
AQA ---> Kontrola ? ;-PPP
Puynny -> Witamy ;-)
Gambit [ le Diable Blanc ]
Kargulena --> Szafa super. Kilka osób może na tramwaj w niej czekać jednocześnie :P
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Ej - to jest zdjęcie producenta. U mnie tak nie będzie.
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Ano albo za mola robić :PPP
AQA [ Pani Jeziora ]
Kargulena ---> no widzisz. Chyba muszę focha strzelić za to :))))
Piotrasq ---> bardzo przyjamna sypialenka. A to jest drewno prawdziwe, czy płyta ?
Gambit [ le Diable Blanc ]
Kargulena --> I żonę chorą straszyć :P
Puynny [ Generaďż˝ ]
Kargulena: Kontrol Alt raczej, a Delete będzie jak AQA do domu wróci :P
Gambit: ano witaj :)
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Gambit---> Sadysta ;-P
AQA--> oczywista sprawa :P ;-)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
AQA ----> chyba płyta, ale nie przywiązuję do tego wagi, więc się nie pytałem.
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Puynny--> A kto kogo delete ? ;-)
AQA [ Pani Jeziora ]
Piotrasq ---> to tak się sprawdza, czy meble z prawdziwego drewna są ? A jaką wagę przywiązujesz ? Szalkową ?:P
Puynny ---> uuuu Panie, za dużo czasu masz dzisiaj :) Młody zasnął, czy Ci zwiał ?:)
Puynny [ Generaďż˝ ]
Kargulena: Olo mame swoją :)
AQA: młody ćwiczy karczycho :) znaczy lezy na brzuchu i kombinuje :)
Puynny [ Generaďż˝ ]
alternatywna część Gwiezdnych Wojen :)
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
A to ci .. *drapie sie po głowie*
tygrysek [ behemot ]
witam Smoczyska
arthemide --> cieszę się, że zaczyna wszystko wracać do normy :). wiesz, z chaosu buduje się najlepiej, z ruiny nałatwiej wyciąga się cegłówki w całości pod budowę nowego. teraz musisz jeszcze faceta znaleźć i wszystko wróci do normy :). z tym ojczystym językiem to mnie troszkę smucisz, ale jak już nie jesteś w sieci sieci to częściej zerkaj tutaj i czytaj co mamy do powiedzenia.
ja się z domu wyprowadziłem 2 miesiące temu z moją ukochaną i teraz wynajmujemy mieszkanko na śródce (koło katedry) -->
wszystko zaczyna nabierać kolorów, dojrzałość pełną parą i niezależność co mnie niezmiernie cieszy. jesteś miłym gościem w Poznaniu i jeżeli będziesz chciała nas odwiedzić to nasze drzwi stoją dla Ciebie otworem
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Witaj tygrysku :* jestem z Ciebie dumna ;P
Historyjka biurowa:
Pewna firma ma nam zrobić serwis kodowany dla pewnej grupy użytkowników - z poziomu głównej strony będzie po zalogowaniu przekierowanie do stron z poufnymi informacjami. Wzbudza to niejakie zaniepokojenie wśród niezbyt skomputeryzowanych, czy też antytechnicznych pracowników. Oto skrócony zapis jednej z rozmów:
<A> Jak mam napisać na stronie, że "formularz będzie na niniejszej stronie"? [w sensie serwisu ogólnodostępnego]
<B> Nie, zapadła decyzja, że on będzie w serwisie kodowanym.
<A> To co mam napisać, gdzie mają szukać tego formularza?
<B> No każdy dostanie swój kod i będzie mógł wejść na zakodowane strony i tam w odpowiedniej zakładce będzie formularz.
<A> A gdzie on będzie wpisywał ten kod?
<B> W swoim komputerze!
Umarłam ze śmiechu, tylko nie wiedzieć czemu nie do nieba trafiłam... ;P
TrzyKawki [ smok trojański ]
E?
Deser [ neurodeser ]
mua ?
Lechiander [ Wardancer ]
khe?
Deser [ neurodeser ]
tła, tła :))))
że ne komprom pa :P en, du, thrła du bier
Lechiander [ Wardancer ]
Łot? :-)
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Coś Wam w gardle stanąłwszy ? :-)
Lechiander [ Wardancer ]
Wszy nie. :-)
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Wszy to na pępku a nie w gardle :P
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Jeeeeny ja nie wiedziałam, że są na forum takie wątki jak "na jedną noc czy całeżycie" Toż to niemal serial made in Venezuela :-)))))
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Co to za bełkot wtej Karczmie ? Ja nawet po pijaku tak nie piszę...
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
;-)
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Piotrasq ---> A bo oni tak sobie nawzajem ubliżają w zagramanicznych słowach ;P
Polskim akcentem nie należy się przejmować, choć może się to stać przyczyną niezręcznych sytuacji: kiedyś pewna panienka powiedziała po francusku do pewnego młodziana zatopiona wzrokiem w jego pięknych oczach: "Ma Pan piękne jaja" :D Zatem pracujmy nad wymową, bo warto :)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Wstyd mi z awas.
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Za mnie nie musisz, ja się wystarczająco mocno wstydzę ;-)))
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
STAŃCIE PRZED LUSTRAMI
Ładne dziewczyny wychodzą za mąż
Za ładnych chłopców
A brzydkie dziewczyny wychodzą za mąż
Za brzydkich chłopców
Ładni chłopcy żenią się
Z ładnymi dziewczętami
A brzydkie chłopaki żenią się
Z brzydkimi dziewuchami
Ładne dziewczyny w czarnych rajstopach
Terroryzują podmiejskich bogaczy
Którzy za czereśnie i winogrona
Testują je w nocy
A brzydkie dziewczyny spod saturatora
Które są warte góry złota
Oddają się za talon na hokejówki
Lub amerykański opiekacz
A co Wam powie zwierciadełko
Kiedy staniecie przed nim z rana
Wy studentki Uniwersytetu
Wy robotnice z Huty Warszawa
Ładni chłopcy reklamują się
W najnowszym modelu Pobiedy
I starsze kobiety paraliżuje
Myśl o wspólnej z nimi kąpieli
A brzydkie chłopaki w pocie i trudzie
Budują pociągi spychacze i statki
Wszystko to dla dziewcząt z kas dworcowych
Te słodkie ciastka te tanie kwiatki
A co nam powie zwierciadełko
Kiedy staniemy przed nim z rana
My studenci Uniwersytetu
My robotnicy Huty Warszawa
Powie nam że nasze dziewczyny
Są dla nas najpiękniejsze
Że my dla naszych dziewczyn
Jesteśmy najładniejsi
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Ja się boję ;-)))
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Czego ?
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
No, że wyjdę za brzydkiego chłopca ,że nie wspomnę o tym talonie na hokejówki ;-)))
Piotrasq Ty musisz być mój rocznik albo blisko, 'stare' czasuy mi sie przypominają, głównie jeziora i gitara :)
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
No, że wyjdę za brzydkiego chłopca ,że nie wspomnę o tym talonie na hokejówki ;-)))
Piotrasq Ty musisz być mój rocznik albo blisko, 'stare' czasuy mi sie przypominają, głównie jeziora i gitara :)
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
ojj sorry, samo się wcisnęło ;-P
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Kargulena ---> wydaje mi się że kiedyś to sobie wyjaśnialimy - jestem roczkik 1970.
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Nie pamiętałam dokładnie który ;) Ja w ogóle mam coś z pamięcią...sorry
A teraz sobie przypomniałam, nawet mówiłam, że super wiek dla mężczyzny ;)
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Ok brykam spać, troszkę się dzisiaj zasiedziałam :)
Miłej nocy !
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Bo pewnie twój jest w granicach... nie podlizuj się...
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
A tam podlizuj, ja na serio tak myślę, a że mój to 1972 to nie ma nic z tym wspólnego :P
Mój Jachu jest z 1970 ! Dobry rocznik ;)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
72, czy 70 ? Bo już nic niew iem...\
KOCHAM WASQQQQQQQQQQQQQQQQQQQQQQ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Jutro sobie d:)
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
kurde miało być doczytasz ;P
Moj rocznik to 72 a mojego chopa 70 :P O ! i spawa wyjaśniona
I spadam bo już ledwo kumam :)
arthemide [ Prawdziwa kobieta ]
Wyglada na to, ze jestem tu sama.
*podchodzi do baru i metoda samoobslugi nalewa sobie wody niegazowanej*
Tygrysku ---> :)) z tym facetem, to nie tak prosto tu. Niemcy to dziwny narod. Mezczyzni w moim wieku raczej nie rwa sie do powaznych zwiazkow. Najpiewr musi byc szkola, praca, start na zycie.... Nie wyobrazam sobie partnerstwa z jakims poludniowcem (Marokancy, Turcy, Arabowie, czy inni moslemi (fuj!)) Polacy ktorych tu poznaje albo nie moje klimaty, albo tak zapatrzeni w siebie, lub zarabianie pieniedzy, ze swiata nie widza. Z reszta ja sama chyba nie jestem gotowa na kolejny zwiazek. Zaczynam watpic w to czy w ogole jeszcze potrafie z kims 4 sciany dzielic. Na razie robie szkole, potem rozejze sie za ojcem dla moich dzieci.
Poki co nie widze na horyzoncie nic, w czym moglabym sie zakochac.
Ojczysty jezyk ... z czasem zupelnie niewazne staje sie w jakim jezyku sie porozumiewasz. Duzo wazniejsze jest co chcesz przekazac. Czasem wole uzywac niemieckich zwrotow, bo bardziej oddaja sens i znaczenie moich mysli. Musialbys mnie posluchac kiedy rozmawiam z Polakami tu juz mieszkajacymi :).
Obecnie mam urlop, to moge w koncu pare terminow urzeczywistnic. Kilka urzedow i paru lekazy odwiedzic. Pracujac nie mam mozliwosci bezkonfliktowo tego zrobic. Pracuje w godzinach otwarcia wyzej wymienionych.
Pogoda: Ladna zime mamy tej wiosny :P, wiec nawet nie zal gnic w poczekalniach.
Dzis odkrylam swiat na nowo!! Mam soczewki kontaktowe. Oh, to jest niesamowite znowu widziec w sztuk razy jeden a nie razy dwa :) Okulary za mocno mnie irytuja, wiec rzadko nosze.
Tygrys pochwal sie ktora panna jest ta szczesliwa? Na tym zdjeciu widac Twoje mieszkanie? To ktores z tym pokojem widokowym? Jezeli Srodka jest spokojna dzielnica, to gratuluje wyboru. Bedac w Poznaniu bez pozwolenia i zaproszenia tez bym Cie odwiedzila :P. Poznan... coraz bardziej obcy juz mi sie staje. Miasto z moich pieknych wspomnien..
Piotrasq ---> Roze Europy :) jak to dawno bylo :). Dobre punkowe czasy, eh to byly lata buntu przeciwko wszystkiemu :). Dobrze, ze mi juz dawno przeszlo.
Deser [ neurodeser ]
Cze Smoki :P
Więcej niż się spodziewałem, mniej niż oczekiwałem :) Ot takie podsumowanie Zemsty Sithów. Za młodziezowe gadki zwłaszcza na poczatku... dobrze, że nie rapowali... i dobrze że sklep po drodze otwarty :)))
Teraz to już sam nie wiem czy się kłaść spać, czy brac rower i jechać do pracy :)
arthemide - czemu dobrze, że przeszło ? To to może przejść ? :))) Tak sobie pytam... widać jakiś nienormalny jestem, dalej mam ochtę siąść sobie na jakiejś barykadzie i porzucać kamieniami w lewo i prawo ;) Obawiam się tylko, że daleko już nie dorzucę ;)
AQA [ Pani Jeziora ]
Witajcie w naszej bajce
Smok zagra na fujarce :)
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Hej !!! ;-)
*ziewa sobie*
AQA [ Pani Jeziora ]
Kargulena ---> czołem :) Ja już nie ziewam, bo walnęłam sobie super-mega-czad kawę :) I czekam na te, ponoć dość wysokie, temperatury. Kurtkom mówimy NIE !:)))
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Kurtkom i parasolom ! :P
Deser [ neurodeser ]
Popieramy rodzimy przemysł rowerowy :D
AQA [ Pani Jeziora ]
I jeszcze popieramy gorące posiłki w pracy i czterodniowe "łikendy" :) *robi odpowiedni transparent*
Deser [ neurodeser ]
i lokalne browary :)))
Nie jest tak tragicznie :) Prawie dwa lata do 3 nad ranem w NwN zrobiły swoje :) Nawet jeszcze o kawie nie myślałem. Zastanawiam sie czy nie poruszać się po firmie jako "wysoka, zakapturzona postać" i nie nosić jarzeniówki :D Jak nic podwyżka :)))
AQA [ Pani Jeziora ]
Deser ---> heheh, artefaktycznej jarzeniówki, rzecz jasna ? :))
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Powinniśmy pracować od godziny 10 do 14 ! Takie wstawanie po 5 rano to normalna tortura ! ;-)
AQA [ Pani Jeziora ]
Tak, to nieludzkie ! W ogóle to powinniśmy pracować dla przyjemność i dostawać za to kupę kasy, którą wydawalibyśmy na kolejne przyjemności (bo tak w ogóle, to powinniśmy nie płacić rachunków :))
Lechiander [ Wardancer ]
I kto tu jest w Kosmosie? I buja w obłokach? Co? :-)
Witam!
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
JA TAM JESTEM W BIURZE ! :P
AQA [ Pani Jeziora ]
Wypraszam sobie "kosmosy". Najwyżej, to w obłokach bujam. Tam, gdzie tlenu jest jeszcze trochę. Tyle, że robi się przyjemnie błogo :))
tygrysek [ behemot ]
athemide --> tak wiesz, publicznie chwalić się nie będę moją ukochaną :). co do śródki to raczej dzielnica wiecznej walki żuli z brakiem 20 groszy na browara ale ja sobie bynajmniej w kaszę dmuchać nie będę. moje mieszkanie to drugi pion zielony na drugim piętrze - czyli jedno okno i ta wnęka, która rzeczywiście jest balkonem :). mieszkanko ma zaledwie 30 metrów kwadratowych, ale jak to mówią - mierz siły na zamiary.
witam Smoczyska
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
tygrysek [ behemot ]
starzy indianie mówili, że najlepsze na kaca jest nie picie dzień wcześniej
Lechiander [ Wardancer ]
To nie Indianie, tylko Żydzi. ;-))
tygrysek [ behemot ]
ale żydzi w sobotę nie pracują i zapijają się w piątki przez to
AQA [ Pani Jeziora ]
Piotrasq, co sobie tym razem sprawiłeś ? Fotele ?:)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Biurko i komody.
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Wczoraj mówił, że sypialnie ;)
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
No to sypialnie może kup w sobotę z rana ? ;-))
AQA [ Pani Jeziora ]
Kargulena ---> Piotrasq, zdaje się, czeka na sypialnię. W międzyczasie świętuje inne zakupy. Poza tym sypialnia to poważna sprawa, więc pewnie ze dwa dni potem nie będzie się odzywał :))
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Albo i z tydzień...
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Piotrasq ---> Na okoliczność nowej sypialni to oboje powinniście wolne wziąć, w końcu nie codziennie śpi się w nowym łożu ;)
tygrysek [ behemot ]
a taborety do kuchni Piotrasq kupujesz jeden dziennie? ;)
AQA [ Pani Jeziora ]
A ja mam wolne jutro. I to po to, żeby złożyć wizytę panu w czarnej sukience w celu opłacenia pewnej zbliżającej się uroczystości :) Co nie znaczy, że zamierzam dzisiaj świętować z tego powodu.....
...powód znajdę sobie inny :))
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Kup sobie taboret.
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
;-))))))
Deser [ neurodeser ]
Każdy kolejny dzień tego zwracania sobie głowy życiem to znakomita okazja :)))
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Zawsze można wypić za moje nowe biurko.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
A ja mam dzis dola wielkiego jak basen do produkcji prytozolu w Dwikozach. Wszystko za przyczyna derektorow wielozadaniowcow. Jednoczesnie potrafia rozwalic sto rzeczy!
No i znalazlem wierszyk odpowiadajacy mojemu nastrojowi. O szkole, ale fajny. Popelniony przez jednego licealiste :-)
Gdy ci ciasna szatnia twoja
w twojej szkole niedostatniej
pojedź, k***a, do Zamoya
i obejrzyj jego szatnię.
To co tam się, k***a, widzi
trudne jest do objaśnienia.
Nawet, k***a, w getcie Żydzi
więcej mieli miejsca zdenia.
Pięć na dziesięć i trzy w górę
Zamoy swoim uczniom dał.
Taką, k***a, kabaturę
miały szatnie w Birkenau.
W środku metalowe kratki
jak w więzieniu w Alcatraz
wydzielają małe klatki
dla trzydziestu, k***a, klas.
W takich klatkach pier****nych
tysiąc uczniów bez gadania
na haczykach poniszczonych
musi wieszać swe ubrania.
Haki te są k***a małe,
krótkie, bez zakończeń wcale,
pokrzywione, k***a, całe,
gęsto, k***a, co dwa cale.
Gdy się na nich kurtkę wiesza
to jeb*na się spier**li.
Trzeba, k***a, gęsto mieszać
by wisiała wedle woli.
Gdy ktoś w szatni jest - bez trudu
cały się uje**ć może.
Syfu, k***a, oraz brudu
więcej, k***a, niż w oborze.
Wszystkie kąty do cholery,
szczytem, k***a, są niechlujstwa.
Leżą, k***a, tam papiery,
śmieci oraz inne chu**twa.
A najbardziej gra na nerwach
tłum, co włazi całą falą,
bo gdy się zaczyna przerwa
wszyscy w dół do szatki walą.
Ciuchy z haków spier****ją
i trepami je tratują.
Wszystko, k***a, rozwalają,
wszystko, k***a, demolują.
W szczycie wejść tu, k***a, trudno
i rozebrać się bez szwanku.
Ciasno, k***a, duszno, brudno
jak w blokhausie na Majdanku.
Gdy ze szkoły czas się zbierać
I po prostu wziąć ubranie,
zamiast, k***a, się ubierać
rozpoczyna się szukanie.
Jeden but upier**lony
gdzieś na ścianie sobie wisi.
Drugi, k***a, gdzieś rzucony
leży brudny jak skur**syn.
Wszędzie są porozrzucane
różne fraki i katany.
Wszystko, k***a, uje**ne
jak knur w chlewie kastrowany.
Ci, to tutaj, k***a, siedzą,
znoszą, k***a, to w pokorze,
ale wszyscy, k***a, wiedzą,
że tak dłużej być nie może.
Smutna, k***a, lecz prawdziwa
historia tej epopei.
Tak to, k***a, czasem bywa,
że się cierpi dla idei.
Oooo :-)
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Zobaczyłam ja Ci, że dodano post w parczmie o godzinie 13:13, pomyślałam * czyżby Rothon ???*
No i Rothon !
Rogue [ Mysterious Love ]
Dzien dobry :)))))))))))))
Oj widze ze cos niektórzy maja smetne minki .
A ja mam dobry humorek własnie zaraz wychodze do prcki wyspana wypoczeta :)
Piotrasq-- sypialnia bardzo ładna i biureczko tez bardzo mi sie podobało:)))))))))))))
rothon-- oj widze ze naprawde ciezki dzionek :)
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
PARCZMIE=KARCZMIE ;-)
Lechiander [ Wardancer ]
A co to znaczy "zdenia"?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Kargulena--> No popatrz! Trzynastkowy men :-))
Lechiander--> 'Zdenia' to w gwarze uczniowskiej 'troche', 'deko' :-))
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-05-19 13:25:23]
AQA [ Pani Jeziora ]
Lechu ---> chyba "deczko" "z deczka" :))
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
rothon-> dokładnie ;)
Lechiander [ Wardancer ]
Aaaaa, zdrobnienie! Kumam. :-) "Z deko" wiem co znaczy i sam używam. :-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Dokonawszy oceny stanu zasypania mojego biurka papierami podjalem decyzje, ze nalezy natychmiast je stad wywalic. Wzialem ta kupe kwitow, wreczylem Ani i bardzo powoli powiedzialem:
- Ad acta! Tylko z glowa, bo moge tego kiedys potrzebowac.
Ania zwawo zabrala sie za segregacje. Ten kwitek tutaj, tamten do tamtego segregatorka, ten do teczuszki... Nagle zonk! Jakies dzielo o grubosci 1 centymetr. Szybka decyzja - do segregatorka. Ale najpierw nalezy kwity przedziurkowac dziurkaczykiem biurowym. Jest dziurkaczyk, podkladamy kwitki (wszystkie!) i... podnoszac raczke 15 centymetrow nad ta wajcha do nadszania *buuuum*
Ale sie dziurki na wylot nie zrobily. Replay - raczka 15 centymetrow nad wajcha i ponownie *bummmm*
To samo. Sie nie udalo. No i raczka boli, bo pierdolniecie bylo na maksa. Ania patrzy na raczke, dmucha sobie na nia i szykuje sie do kolejnego udzerzenia. 15 centymetrow, *buuuum*. Nic. Dmuchamy na raczke i apiać, 15 centymetrow i *buuuum*...
I tak juz ze 20 minut. Zamiast po prostu wstac i przycisnac :-))
A ja patrze i dusza mi placze :-))
Lechiander [ Wardancer ]
A nie możnaby jej tego pokazać, wytłumaczyc? :-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Lechiander--> Mozna, ale... moze sie obrazic, ze wymuszam na niej zmiane techniki pracy i poda mnie za mobbing. I nie ma bata, przegrywam w kazdym sadzie pracy.
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
rothon ---> A jak zaofiarujesz pomoc w dziurkowaniu, to za molestowanie posiedzisz? Jak by nie patrzeć, ugotowanyś ;P
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Nie nooo, sorry Meghan, ale ja mam co robic. Jezeli mialbym wyreczac asystentow w dziurkowaniu papierow, to znaczy, ze dwie osoby robia jedna robote. A to znowu oznacza, ze ktos jest zbedny w tej calej zabawie. W dodatku robota jest dla uczennicy 1 klasy podstawowki, taki ma stopien komplikacji. Starczy, ze tebelki omawiam jej przez dlugie godziny :-)
Nie macie racji. Piedola pozostanie pierdola na cale zycie. Jak sie ja nauczy dziurkowac, to znajdzie sobie inne hobby. A wtedy co, kazecie mi ja podcierac? :-))
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Nie no rothon, to nie wstęp do romansu biurowego, żebyś miał swoją ochoczą pomoc na każdym kroku oferować. Ja tylko mówiłam o tym konkretnym 15-to centymetrowym dziurkowaniu. Na zasadzie pomóc, a ona przy okazji może popatrzy i załapie.
Tyle że rothon to rothon i gdyby Ania przestała być Anią, to z kogo rothon by się tak śmiał? :>
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Meghan--> Oj, mozesz mnie nisko cenic, ale bez przesady. Smiac to ja sie mam z kogo, naprawde. Jedna osoba w ta, jedna w tamta nie robi mi roznicy. Ale powiedzmy, ze rozumiem Twoj humanizm :-)
Aaaa, i dopowiem jeszcze, ze juz nie bede opowiadal o Ani. Obiecuje. Wszyscy beda mieli wtedy pewnosc, ze swiat jest pienkny i nie ma w nim ani zadnego pierwiastka diabelskiego, ani sirot :-)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-05-19 17:07:34]
TrzyKawki [ smok trojański ]
Dobry:-)
Deser - Sądząc po godzinie publikacji twego podsumowania, wracalismy do domu o tej samej porze, aż dziw, że się nie widzieliśmy. Było po filmie do "Tawerny" zajrzeć :-D
AQA [ Pani Jeziora ]
*zzzziiiit ... skrzypnęły drzwi do Karczmy*
Pucha, mili Państwo, pucha :)
...się z piwem otworzyła :)
arthemide [ Prawdziwa kobieta ]
Dzein dobry :)
*klania sie szystkim dwornie*
Sliczny dzis dzien :D. Nic mnie dzis nie zlamie :))) Nawet dziwne nastroje znajomych :))
Tygrys --> w kasze dmuchac nie wolno, bo zimna nie smakuje :) Pochwal sie Twoja kobieta (moze byc na maila)
Deser -- na szczescie przeszlo, bo nie uwazam tego za romantyczne i na miejscu zeby trzydziestoletnia kobieta na barykadach ceglowkami rzucala.
rothon ta Twoja wspolpracowniczka Ania to praktykantka?
Piotrasq ---> nie wiem czy gratulowac, czy wspolczuc :P
szogun Toruń [ Konsul ]
Siemaka. Sorkx że mnie tak długo niebyło ale oto wielki powrót.
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
AQA--> ufff ..dobrze, że nie Pandory ;-)
AQA [ Pani Jeziora ]
Kargulena ---> cześć babo Rybo :) *łap babaryba łap bem bu*
arthemide, szogun ---> witam :)
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
hehe Ła bambaryłę ? :> Ja Ci dam ! ;-) :P
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
OK babaryba idzie poleniuchować w objęciach Jaśposia ;-)
Miłej nocy :-)
AQA [ Pani Jeziora ]
No nawet mi do głowy bambaryła nie przyszła, no ! Jaaacie. Będzie mi teraz Ryba jedna wypominać :))
Dobranoc i pozdrowienia dla Jasiowej gosposi :))))
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-05-19 21:31:53]
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Eeeee tam jak na bambaryłę nieźle się kulam ;-))))
AQA [ Pani Jeziora ]
W Karczmie pusto, w Karczmie głucho
W kuflu pusto, w kuflu sucho.
Puszka rządzi dziś wieczorem.
Eurowizja jest horrorem.
Jeden w fałszu swym zawodzi
Drugi jakieś rymy płodzi
Trzecia (to ta z końską twarzą)
Śpiewa tony co porażą
Nawet uszy niewrażliwe.
Dobrze, że jestem po piwie,
Bo bym tego nie ścierpiała.
A tak, piwo żem wychlała
I zamierzam dalej doić
By choć trochę się upoić.
By choć chwilę słuch ukoić.
Lecz nie po to, by się "zdoić" :)
AQA [ Pani Jeziora ]
Dobra, fajnie, super gicior
Nikt za kufel tu nie chwyci.
Nie potrzeba, i bez łaski
Sama siedzę, stół jest płaski
Więc z kart domek sobie stawiam.
...... idę spać, bo walnę pawia ....
TrzyKawki [ smok trojański ]
Dobrej :-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
arthemide--> Zadna praktykantka. Na etacie. Trzymam bo nie kaza redukowac dzialu :-)
Diń dobry :-)
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Hej ;)
No i bambaryła przykulała się do pracy, nawet na czas ! :)
A ne mówiłam , że z tym kulaniem nie jest tak zle ? ;-)
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
AQA--> Masz wolne czy zaspałaś ? ;P
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
AQA pojechała kupić taboret.
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
łoj będzie sie działo ;-)
A kto wie co ja śpiewam ? "lajlajlajlaj..OPA! ..lajlajlaj..czarna dziewczyna..." :-)
hehehe
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Jesteś afroamerykanką ?
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Nie kochanieńki :P To była nasza piosenka reprezentacyjna na Eurowizję :PPP Wczoraj widziałam koncówkę tego kabaretu i akurat występował nasz Ivan zwany Delfinemn ( chyba ) ;-))) Popłakałam się ze śmiechu , zwłaszcza ja dowiedziałam się , że wybrała ten zespół 30 osobowa niezależna komisja (chyba jełopów )
...noo i dzisiaj za mną łazi ten utworek... "lajlajlajlaj" ...OPA!.... ;-P ;-)))
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Nie znaju. Ale Eurowizję po paru piwach lubiłem oglądać.
Lechiander [ Wardancer ]
Hej!
Kaja powinna w ygrać ze swoją Chinką z Wietnamu. :-)
Zresztą, jeden grzyb w zasadzie.
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
A jaka Kaja ? i jaka chinka ? kurde nie jestemw temacie :))
A tak w ogóle to nie dało się tego ogladać Piotrasq nawet po powie, no ogladać to jeszcze ale słuchac to na bank nie ;)
Lechiander [ Wardancer ]
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Aaaa nie słyszałam i nadal nie wiem co ona spiewa, w pracy nie mam gośników :-)
A może to lepiej ? :-)
Lechiander [ Wardancer ]
Na pewno!
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Czikulinka jest w porzo !
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Chinka z Wietnamu rzołdzi! ;-)
Znam chinke cziku cizku linke i jej matke cziku cziku lotke
w Polsce zyja nie jest to przypadkiem
za chlebem przypłynely kiedys statkiem
albo moze samolotem, ale chyba mialem nie o tym
tak w gole to sa z Wietnamu
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-05-20 10:53:48]
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Joł man !
Gilmar [ Easy Rider ]
Witajcie Smoki!
Dzis druga zmiana mnie czeka i nie jest to powód do radości. Praca, jak praca, ale dlaczego przeszkadza w życiu...????
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Gilmar--> Oj druga zmiana to moja zmora , zaczynam w przyszłm tygodniu , na szczęście tylko do środy..
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
nuuudyyy...
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Piotrasq ---> To do meblowego, do meblowego w try-miga ;P
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Ale ja już wszystko kupiłem.
Deser [ neurodeser ]
Dobry Smoki :)
Kurduplowata postać, zakutana w płaszcz trzy razy za duży o który wiecznie się potyka wmaszerowała dziarsko...
- Dwa piwa... dla mnie i dla kolegi - zadysponowała wskazujac pustą przestrzeń obok siebie.
- Czapka niewidka albo cos podobnego - wzruszenie ramion
Pora zaczynac teatrzyk :)
Zagadka na maj... w co gram ? :))) (nagrodą umowna - dzin co nie spełnia zyczeń ale jest w butelce :P)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Wiem ,bo podejrzałem :-)
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
..lajlajlajlaj..nananana..tratatata..czarna dziewczyna..opa!!!...
;-))))
AQA [ Pani Jeziora ]
Halooo !
A echo z przyzwyczajenia w pustej od 24 godzin Karczmie "mać...mać...mać" :)
Deser ---> obstawiam, że ta gra to jakieś "młode jałówki" :))))
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
A właśnie, że nie pusta bo sobie siedzę i sączę "dog'a" ;-)))
Jakiś strasznie długi dzień dzisiaj. Myślałam, że jest już około pólnocy tyle rzeczy zrobiłam i w ogóle..... ;-)
A jak tam kupiłaś taboret ? ;-P
AQA [ Pani Jeziora ]
Nie kupiłam, psia mać :))
Ale za to zrobiłam inną dziwną rzecz. Powiem pokrótce: w sobotę wychodzę za mąż za mojego Puynnego i zjarałam sobie dzisiaj dekolt w "karo", a kieckę mam w łódkę :)))) Jak myślisz ? Dobrze będzie to wyglądało ?:)))
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
A co na rybach byłaś w dziwnym kubraczku ? :)
Można zrobić peeling i pójść na opalanie natryskowe, na pewno się wyrówna, tylko, żeby zbyt ciemny dekolt nie był, bo to też niedobrze :)
A masz jakieś zdjątko sukienki ? Bardzo ciekawa jestem.
Wiesz, że był w zeszłym roku taki plan byśmy się pobrali w ten weekend , w którym ty się wydajesz za Puynnego ? Tyle , że upadł... zresztą co roku mamy taki plan na przyszły rok, i tak już od 14 lat ;-)
I za to wypiję kolejnego dog'a ;-))
AQA [ Pani Jeziora ]
Nie na rybach, ino z młodym na spacerze :)
A kiecki nie fotografowałam. To poza tym nie jest standardowa, biała suknia. Tego samego dnia chrzcimy Olka (na tej samej "imprezie" kościelnej :), więc nie fundowałam sobie białej sukni, jeno złoto-kawową. O !:)) A dog'a więcej nie pijemy, bo siakiś nie halo na drugi dzień (po wypiciu:) się okazał :)))
I poczekajcie, poczekajcie. My też odwlekaliśmy ślub i odwlekaliśmy. Tak będzie ze trzy lata. A potem pojawił się nam Olo i wypada się w końcu pobrać:))))
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-05-21 22:41:35]
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Ja też bym nie chciała białej sukni, poza tym myslę, że kolejność będzie identyczna jak u Was. Najpierw dzidzia potem może ślub. Na samym ślubie mi tak bardzo nie zależy jak na dziecku , o które zreszta się staramy. Ślub to bardziej dla spraw formalnych, majątkowych, mamy jakieś wspólne inwestycje itp. Powinniśmy to jakoś sformalizować. Taka szara prawda z tym ślubem , kiedyś marzyłam o bajkowym a teraz o cichym i kameralnym.
A po dogu czuje się na drugi dzień tak jak po wszystkim co z alkoholem, a tak przynajmniej mi smakuje jak piję ;)
AQA [ Pani Jeziora ]
Widzisz Rybka, to do jednego klubu należymy :) Ja też kiedyś chciałam (newet dość niedawno:) suknię z trenem, wesele na 100 osób i pompę wielką :) Potem się opamiętałam :) Bo komu to potrzebne ? Kupa kasy, kupa ludzi, kupa wódki = kupa nerwów i kupa kupy (jak to Puynny mi właśnie dogadał :) Nie wspominając o tym, że nasze dziecko nie przetrzyma całonocnej imprezy :)
A u nas Tyskie ponad wszystkie :) Polecam na "szybkie spanie:, czyli, jak Cię dziecko budzi o 5 rano :)
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
hehe AQA wiesz co mnie najbardziej przeraża w tych weseliskach na 100 osób ?? Że każdy z tych 'wujków', którzy wyrywają się na tańce od wielkiego dzwonu, pragnie zatańczyć z panną młodą . I zaczyna się wykrecanie rąk , oberki, deptanie palców itp. Jak pomyslę, że tak miałby wygladać jeden z ważniejszych dni w moim życiu to chyba wolę na łące i z wiankiem, choć wianka nie powinnam w zasadzie zakładać :PPP
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Oki Doki !
Ja spadam, bo mnie wezwano na... 'dywanik' ;-P
AQA [ Pani Jeziora ]
Rybka, coraz bardziej Cię lubię za te same poglądy :)) Podpici "wujkowie" i ciotki, co tylko klepią o garnkach i pierd...ą jakieś głupoty (Puynnego cytuję :)) są najgorsi :)
No i my też wolelibyśmy wziąć się pod ramię, zdybać jakiegoś duchownego, "tak-tak", obrączka i po ptakach :)
A propos wianka, to dziwię się, że u nas "ksiundz" nawet okiem nie "piardnął" na wieść o dziecku u niezamężnej panny :) Uznał za oczywisty chrzest w tym samym dniu, jeno w odpowiedniej kolejności :)
No to jak Cię wezwano, to dobrego "dywanika " :)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-05-21 23:09:23]
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
AQA--> Ksiundz nic nie mówił, bo przyszliście z planem przejścia na dobrą strone mocy ;-)))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Andrju! Andrju!
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Ciekawe co teraz Daniec wymyśli ? ;P
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Daniec co wymysli? Ciekawe co Endrju wymyli... Cale szczescie, ze zapomnialem budzika nastawic na walke 'lajf'. Ale bym zlorzeczyl!
Lechiander [ Wardancer ]
Hej! :-)
I znów trzeźwy weekend! Jeszcze trochę, a się cholera przyzwyczaję za bardzo. :-D
Mnie tam Endrju nie interesi kompletnie. :-))
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Lechu ---> Pójdź za linką - jakby specjalnie dla Ciebie naszykowane :D
Co do Endrju, to ktoś skomentował, że jest to kolejna walka, którą można w całości puścić w Teleexpressie :D A na jednym ze zdjęć w onecie uchwycono jego oponenta z niesamowicie zdegustowaną miną, że musiał się kalać 'walką' z kimś tak słabym...
Lechiander [ Wardancer ]
O żesz...! Meghan! I jak ja mamt eraz w trzeźwości wytrzymać! Toż to normalnie wyzwanie i, na bogów, schleję się conajmniej raz do konca czerwca, bo w maju to już raczej sznas, niestety, nie ma. :-))
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Ale Lechu nie wiem czym się tak stresujesz, przecież cos tam chyba wypiłeś na początku maja , jak dobrze pamiętam;-)
Więc Ciebie raczej nie dotyczy ;-)
Lechiander [ Wardancer ]
Ryba ---> No tak, masz rację. Maj jest zaliczony. Przeciez długi weekend byłem nieprzytomny.
To teraz tylko czerwiec został. :-))
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Ano i obstawiam, że się uda :P
Lechiander [ Wardancer ]
Nie byłbym właśnie tego taki pewien, niestety...
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Dam Wam zdjątko mojej małej, tylko, że to z telefonu zdjecie i jest kiepskie :)
Ale za to dzisiejsze ;-))
Lechiander [ Wardancer ]
He he he he!!! :-))
W sumie fajniutka. Uszy ma zajebiste. :-))
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
A to masz jeszcze jedno :P Tylko szkoda, że są takie mało wyraziste. A siedzi tak grzecznie bo ciacho było na stole, bo generalnie to tylko lata i gryzie co popadnie. Jak wywołam fotki jak była całkiem malutka to zapodam ;-)))
Lechiander [ Wardancer ]
Nie no! Tutaj już naprawdę ślicznie wygląda. :-)
Żeby jeszcze pysk normalny... ;-) :-P
AQA [ Pani Jeziora ]
Dzińdybry :)
Kargulena ---> Łaaa! Ale fajniutki psiacek ! Nic, tylko tarmosić :)
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Hej ;-)
Ano, tylko oa się dzielnie przed tym tarmoszeniem broni ;-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Dźiń dobry! :-)
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
hehe Jakie spojrzenie.....w stylu .."I co Ty wyprawiasz człowieku" ;-))))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Dokladnie! :-)
AQA [ Pani Jeziora ]
Według mnie, to raczej spojrzenie w stylu: "poczekaj no ! niech no tylko wyjdę z tej wanny" :)))
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Dobry.
Lechiander [ Wardancer ]
Hej! :-)
Mam pytanie i prośbę ogromną zarazem.
Chcę opchnąć obrączki (nieużywane) i mam problem. Jako złom, to są grosze. Na Allegro patrzyłem, to nie warto w ogóle wystawiać, zero transakcji prawie zawartych.
Może macie jakiś pomysł na sprzedanie tego? Zdjęcia mogę zapodać i wagę i w ogóle.
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
A ja mam dzisiaj popoludniówkę..bleeeee
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
A może by tak nową z rana ? Ciężko mi się otwiera.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Postaram sie zalozyc. Sekunde.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Juz: