GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

ZEMSTA SITHÓW - PREMIERA ! Gwiezdne Wojny i nie tylko - edycja specjal...

18.05.2005
10:52
smile
[1]

Lim [ Senator ]

ZEMSTA SITHÓW - PREMIERA ! Gwiezdne Wojny i nie tylko - edycja specjal...

Panowie.
Dzisiaj w nocy nastąpi wydażenie na które fani Star Wars czekali 3 lata.
Każda saga ma swój początek ...każda saga ma też swój koniec . Wszystko wskazuje na to, że TO będzie ostatnia kinowa premiera filmu z Gwiezdnej Sagi - a więc dzisiejszej nocy Zemsta Sithów zepnie piękną klamrą dzieło zapoczątkowane przez Georga Lucasa w roku 1977.

Film zapowiada się niesłychanie efektownie, tradycyjnie perfekcyjnym efektom będzie towarzyszyła przepiękna muza i ładunek emocji który poruszy najbardziej odporne serca i umysły.
Wątek ten poświęcony jest naszym opinią po obejrzeniu RotS , mam nadzieję że zapełni się informacjami na temat naszych wypraw do kin, oraz przede wszystkim wrażeniami po premierze filmu. Liczę że Wasze opinie tu prezentowane będą przyczynkiem do ciekawej dyskusji .

Przypominam również Wam , że Staw Wars wspomina się w wielu ciekawych wątkach cyklicznych a przede wszystkim w wątku Gwiezdne Wojny i nie tylko - FORUM SENATU REPUBLIKI do którego również zapraszam z rozmowami na temat SW i nie tylko ;)

18.05.2005
10:53
[2]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Mam bilety na godzinę 00:01. Jak wrócę, to opisze swoje przemyślenia. Idę całkiem dobrze nastawiony :)

18.05.2005
10:56
smile
[3]

piokos [ 5iN ]

Mam nadzieję że po seansie nie będę miał ochoty zatytułować wątku na forum
"Gwiezdne Wojny: Zemsta SHITÓW"

18.05.2005
10:59
smile
[4]

Arczens [ Legend ]

piokos => To masz na mysli ===>

18.05.2005
11:01
smile
[5]

piokos [ 5iN ]

Proroki jakie czy co?

18.05.2005
11:02
smile
[6]

eJay [ Gladiator ]

Swoje wrazenia opisze kolo 10 rano:) Po filmie ide na bibe ku chwale Anakina Skywalkera:)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-05-18 11:02:19]

18.05.2005
11:11
smile
[7]

garrett [ realny nie realny ]

w takim razie panowie proponuje linka :)))) Ku przestrodze :)

18.05.2005
11:12
smile
[8]

Maevius [ Czarownik Budyniowy ]

Porownujac oba trailery, trailer Final Fantasy XII na PS3 ma lepsze efekty specjalne niz Zemsta Sithow :)

18.05.2005
11:20
[9]

Mistrz Giętej Riposty [ Zrób koledze naleśnika ]

Chce sie wam dzis marszczyc w tloku, nie wysypiac i gniesc w smeirdzacych popcornem salach?

Ja pojde za 2-3 dni jak juz troche opadnie ta fala "napalencow".

18.05.2005
11:22
[10]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Cainoor ::> Jeśli przypadkiem do Multikina, to mamy szansę na siebie wpaść ;o)

18.05.2005
11:26
[11]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Paudyn - Niestety do Cinema City w Arkadii.

Mistrz Giętej Riposty - Za 2-3 dni różnicy pewnie nie będzie. Może tylko z tym, że się wyśpisz ;)

18.05.2005
11:34
[12]

moneo [ Nikon Sevast ]

Mistrz Giętej Riposty---> za 2-3 dni to bedzie weekend i dopiero zobaczysz fale napalencow

18.05.2005
11:36
smile
[13]

Coy2K [ Veteran ]

ta wy sobie bedziecie oglądać a ja bede sie na mature stresował :P

18.05.2005
11:37
[14]

Mistrz Giętej Riposty [ Zrób koledze naleśnika ]

A w ogole mania SW3 ogarnela wszytsko, wczoraj w hipermarkiecie geant zaczepilo mnie 3 Vaderow, tylko ze kazdy po 1.60 wzrostu :)))

18.05.2005
11:39
smile
[15]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Mistrz Giętej Riposty - Kiedyś w Polsce przebierali się za Zorro, a teraz za Vaderów. Dla mnie to jak najbardziej w porządku (tylko dlaczego nikt nie chce być Lukiem?:)

18.05.2005
11:55
smile
[16]

Lim [ Senator ]

Wczoraj w rozmowie z Waterhousem oświadczyłem, że mam ZŁE PRZECZUCIA
no i prawdziwa katastrofa nadeszła wraz z mailem jaki otrzymałem o świtaniu. Otóż firma w USA w której zamówiłem stosowne przebranie i nowe miecze świetlne oznajmiła, że w związku z wielkim ruchem w interesie nie tylko przesyłka nie dojdzie przed premierą...ale nawet nie została nadana. Miała wylądować w Polsce dzięki sowitej opłacie w 3 dni - a nie została nawet nadana w 2 tygodnie !
KUR** MAĆ !!!
Tak więc bye-bye Anakinie ! Na pociechę zostaje tylko fotka .

18.05.2005
12:02
[17]

Lim [ Senator ]

Najbardziej mi żal tego, ze nie dotrzymałem obietnicy danej mojemu synkowi ;)
Stroje Jedi w rozmiarze kids prezentowały się nadzwyczaj efektownie .
Czy dzisiejszy dzień przyniesie jeszcze jakieś niespodzianki - oby nie , mam 150 km do ,, mojego'' multikina ;)

18.05.2005
12:03
smile
[18]

Mistrz Giętej Riposty [ Zrób koledze naleśnika ]

Cainoor bo Luke ma obciachowa fryzure "na piasta koldzieja" :)

Ja sie ucze wlasnie dyszec tak jak Vader.

18.05.2005
12:20
[19]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Lim----> współczuję...

Co do samych Gwiezdnych Wojen, to mam nadzieję że tym razem Moc będzie wreszcie z Lucasem.

18.05.2005
15:59
smile
[20]

Lim [ Senator ]

Pakuję sprzęt i wyruszam do 3miasta .
Do premiery pozostało tylko 8 godzin .

Niech Moc będzie z... nami :)

18.05.2005
19:39
smile
[21]

eJay [ Gladiator ]

To ja sie tez pozegnam:-) O 20 jest M jak Milosc - trzeba sie wyluzowac:) Potem jade juz do kina. Moja relacja o 10 rano:) May the Force be With You:)

18.05.2005
22:50
smile
[22]

Lim [ Senator ]

Właśnie wyruszam z Gdyni do Gdańska, za godzinę i 10 minut usłyszymy po raz ostatni ...taadam, tada... ;)
Do zobaczenia po godzinie 03.00

18.05.2005
22:56
smile
[23]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Ja właśnie szykuje aparat i zaraz wychodzę. Pozdrawiam :)

18.05.2005
23:08
[24]

sYs|yavor [ Generaďż˝ ]

To żeby tym, co nie poszli, smutno nie było...

Obok - product placement...

18.05.2005
23:09
[25]

sYs|yavor [ Generaďż˝ ]

Yoda rozrywkowy...

18.05.2005
23:10
[26]

sYs|yavor [ Generaďż˝ ]

Yoda kontratakuje...

18.05.2005
23:10
[27]

sYs|yavor [ Generaďż˝ ]

O, tu kontratakuje :-P

18.05.2005
23:12
[28]

sYs|yavor [ Generaďż˝ ]

No i mój ulubiony obrazek...

18.05.2005
23:15
[29]

sYs|yavor [ Generaďż˝ ]

A, o i jeszcze, skoro zdarza mi się o grafice i animacji komputerowej pisać, mam dostęp do ekskluzywnego ;-) zdjęcia z planu filmowego trzeciej części. Podziwiajcie ;-)

18.05.2005
23:17
[30]

sYs|yavor [ Generaďż˝ ]

Nie mogę także zapomnieć o miłośnikach teorii spiskowych ;-)

19.05.2005
03:17
smile
[31]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Super filmik. Mi się podobał.

19.05.2005
03:19
smile
[32]

Father Michael [ Padre ]

No nareszcie :). Czekalem az ktos w koncu sie wypowie. Juz sie obawialem, ze tylko ja chodze do kin o polnocy :)
Zajebisty :)

19.05.2005
03:31
[33]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Nie tak dawno w całkiem niedalekim kinie...

Na ten film czekalo wielu ludzi, nie po to by poznać zaskakującą fabułę, ta jest przecież znana wszystkim fanom od dawna. Wiadomo kto zdradzi, kto umrze i kto sie narodzi. Jednak czekaliśmy z zapartym tchem by zobaczyć czy Lucas udzwignie cieżar legendy jaką stworzył...

Właśnie wróciłem z kina, i mam jeszcze siły by naskrobac kilka słów. Tak więc pierwsze i najważniejsze... moim zdaniem Lucasowi sie udało, film jest świetny. Doskonale wpasowuje sie w gwiezdna sagę. Jest tak efekciarski jak tylko mógł być, jednak nadal sa to te same Gwiezdne Wojny które pokochałem dawno temu... Myśle że wszyscy, którzy byli rozczarowani poprzednimi "nowymi" epizodami mile sie rozczarują.

SPOILERY!!!

Plusy:
-Otwierająca film bitwa
-Sceny przejmowania władzy przez Palpatina
-Kupa smaczków: Chewbaca, Gwiazda Smierci, Kapitan Antiles...
-Armia Wooki'ch
-Sceny Bitewne
-Walczący Yoda:)
-Pojedynki

Minusy:
-Występ "Jedi" przed filmem... fajnie im sie miecze wyginały, jeden miał nawet coś co bardziej niż miecz świetlny przypominało świetlny cep.
-Śmierć Dooku i Mace Windu... spodziewałem sie lepszych sekwencji śmierci dla takich postaci.
-Scena jak Anakin zostaje Vaderem, jakoś tak "malo dramatycznie " wypadła.
-Dialogi Amidali z Anakinem... daleko im do słynnego "-I love you; -I know"
-Wiecej grzechów nie pamiętam...

KONIEC SPOILERÓW!!!

Nie musze chyba mówić że dla fanów fantastyki ten film jest obowiązkowy do obejrzenia. Star Wars można lubić lub nie... ale obejrzeć trzeba. Ja obejrzałem... i obejrze ponownie... i znów... i znów... tak samo jak poprzednie części sagi...

19.05.2005
03:33
smile
[34]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Zdecydowanie lepszy od poprzednich dwóch części. Bardzo naładowane efektami i... wątkami, przez co ma się wrażenie, że chciano chyba opowiedzieć zbyt wiele, w zbyt krótkim czasie. Później napiszę coś więcej, póki co, czas odespać seans, choć czasu za zmarnowany absolutnie nie uważam ;o)

Generalnie - na plus. Klimat znacznie bardziej zbliżony do "starej" trylogii.

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-05-19 03:46:39]

19.05.2005
03:42
smile
[35]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Kilka świetnych pomysłów i scen, kilka zmarnowanych okazji. Drętwe dialogi - to co zawsze... Ogólne jednak nie było tak źle - 1/3 filmu przypominała OT i nadawala się do obejrzenia.

19.05.2005
03:59
smile
[36]

Lim [ Senator ]

Film wspaniały, głęboki a efekty tło tylko stanowią dla fabuły
jutro dopadnę terminal z wolnym usb i zamieszczę kilka fotek z kina

19.05.2005
04:46
[37]

garrett [ realny nie realny ]

zgodnie z przewidywaniem

ROTS NAJLEPSZY FILM SWIATA

i to serio, nie jestem zaslepionym fanem bawiacym sie pluszowym Yoda :) Moze pierwsze 5 minut draznilo..ale potem....co za film, co za magia.....brak mi w tej chwili slow.....najlepszy film swiata

garret
& Tzymische bawiacy w Pozku

19.05.2005
08:11
[38]

eJay [ Gladiator ]

To teraz ja. Film ma wiele zalet, ale jedna wada kompletnie chrzani dobra opinie o filmie. Mam na mysli postac Amidali - zenujace dialogi i gra aktorska Natalie Portman.

Plusy:

bitwa nad Coruscant
walki na miecze
GREVIOUS!!!!! - jak dla mnie gwiazda filmu
lekka doza brutalnosci (nie za duza, ale mi wystarczyla)
Hayden Christensen - chlopak zagral bardzo dobrze
Ewan Mcgregor - You are like Ben Kenobi!!!:)
Ian M<cdiarmind - druga osoba po Greviousie majaca to "coś"
efekty
muzyka
ostatnie 10 minut filmu poraża


Minusy:

Dialogi Anakina z Padme
gra aktorska Portman
hmmmm za malo Kashyyyku i Chewbacci


To tyle:) Napisze szersza recke dla Hyde Parku, to moze cos jeszcze wymysle. Pozdrawiam - 8/10

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-05-19 08:14:35]

19.05.2005
08:36
smile
[39]

Juzio [ Generaďż˝ ]

Witam

Premiera za mna , 2,5 godzinki snu i teraz tepo wpatruje sie w ekran monitora i mysle co by tu napisac.
I chyba bede pierwszym ktorego film nie zachwycil, a nie wiem czemu, moze za duze byly moje oczekiwania, moze za stary jestem.
Ogolnie jak dla mnie to film okazal sie zlepkiem scen w ktorych GL probowal powstawiac co sie dalo aby to powiazac z OT. Efekty ok, jak zawsze na najwyzszym poziomie , za to grą aktorską sie rozczarowalem, dialogi hmm to moze przemilczmy tak jak powinny byc przemilczane niektore z nich. Niektore sceny dodane na sile, niektore powinny byc rozszerzone a nie byly. Na szczescie muzyka jak zawsze wspaniala.
Ogolnie film mnie nie zachwycil, powiem wiecej - rozczarowal.

Pozdrawiam

19.05.2005
09:25
[40]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Postaram się w miarę obiektywnie. Moim zdaniem najlepsza część z pierwszych trzech ! Chyba najbardziej zbliżona do starszej trylogii, a może po prostu jedyna z nowych, która posiada jakiś w miarę wyraźny klimat. Jakby dojrzalsza, z większym "wczuciem się", gra aktorów. Efekty - komentarz zbędny, po prostu świetne ! Film ogląda się naprawdę dobrze (poza może kilkoma typowo-amerykańsko-bezsensowymi-patetycznymi-dialogami), chociaż kompletnie niczym nie zaskakuje. No nie, jednak zaskoczyła mnie lepsza gra aktorów niż w SW1 i SW2 ;) Najbardziej brakowało mi chyba choć jednej sceny przy której naprawdę przeszły by mnie dreszcze (a co ciekawe były takie w Ataku Klonów, a nawet Mrocznym Widmie). Do tego mam wrażenie, że GL zrobił trochę sałatkę ze zbyt wielu szybko wymieszanych składników, będąc pod presją zakończenia, które musiało dać otwarcie EPIZODOWI IV. (Dlaczego mistrzowie JEDI'a padali jak muchy ???!!! Gdzie ich wyczucie/przeczucie, lata treningów, tego za cholerę nie mogę zrozumieć ???!!!) Mimo wszystko szkoda, że to chyba już ostatni kinowy EPIZOD, może kolejny VII, niekoniecznie z aktorami z EIV, EV i EVI, byłby jeszcze lepszy ! Hmm, chyba jednak moja "recenzja" jest krytyczna ale film naprawdę mi się podobał i napewno należy pierwszy raz obejrzeć go w kinie, chociaż raczej 2 raz będzie już na DVD.

PS. Acha, dużym plusem dla mnie jest postać Grievousa !

19.05.2005
09:58
[41]

Da real Odi [ Konsul ]

Bylem, widzialem.

Szkoda ze spoilery wstawiacie, bo pewnie ludzie rusza rano do tego watku i paru rzeczy sie dowiedza niepotrzebnie...

Moja ocena jest bardzo pozytywna. Znakomity film, w ktorym na szczescie efekty specjalne nie przyslonily tresci i swoistej "duszy". Wiele scen niezwykle malowniczych i pieknych, wiele efektownych. Na pewno najlepsza z pierwszej trylogii!

Plusy:
- gra aktorska Palpatine'a - jest absolutnie swietny
- Anakin tez gra momentami znakomicie
- "milczace sceny"
- sceneria ostatniego pojedynku
- kilka ciekawych zabiegow rezysrskich, np rownoczesne pokazywanie wydarzen w salach medycznych na koncu filmu
- lepszy scenariusz niz np. w jedynce, brak niepotrzebnych scen
- brak Jar-Jar Binksa :D
- Grevious - baaaaaardzo fajna postac

Minusy:
- faktycznie Natalie Portaman gra dretwo :/ Nie tylko w scenach milosnych z Anakinem, ale przede wszystkim wtedy, gdy wypowiada sie o polityce. Czasem razi taka naiwnoscia w glosie i spojrzeniu, a przeciez byla krolowa i wiloletnim senatorem - powinno doskonale orientowac sie w meandrach polityki i na wydarzenia reagowac inaczej niz.... zdumieniem? Rola Padme to wg mnie takze luka scenariusza - niecbyt wiele miala do zagrania:/
- dialogi - niestety, miedzy Anakinem i Padme jest zbyt slodko. Bo juz np Palpatine ma swietnie napisana role
- wciaz Obi-Wan ma wg mnie zbyt malo charyzmy :/ No i wyglada jak car Mikolaj II.....:))))

19.05.2005
19:30
smile
[42]

Misiaty [ The End ]

Nie miałem siły żeby pisać wczoraj (a raczej dzisiaj) o 5:00 wrażeń jak wróciłem z filmu :) Więc napiszę coś teraz... KU PRZESTRODZE

UWAGA SPOILERY

Na ten film czekałem dość długo. Zapowiadał się powrót do krozeni SW czyli coś smakowitego. WIęc zakupiłem miesiąc wcześniej bilet w najlepszym rzędzie, najlepsze miejsce i wczoraj popędziłem ze znajomymi do kina. Godzina 00:01 zaczynają się reklamy... Godzina 00:34 zaczyna się film...

Pierwsze wrażenie - tragiczne. Bitwa przeładowana efektami, tysiące stateczków i idiotyczne droidy. Nie było tu klimatu eskadr z oryginalnych Gwiezdnych Wojen, nie było tego romantyzmu, małej grupki zapaleńców i kilkunastu statków - ich był tysiące, przeładowane kolorami, przeładowane wybuchami. Tragedia.

Dalej było tylko gorzej...

Dialogi: Nie spodziewałem się filozoficznych wywodów... ale dialogi typu:
Anakin: Zdradziłaś mnie! Jak mogłaś!
Padme: Ach! Łamiesz moje serce! Ja Cię kocham!

bądź...

Anakin: Będę bronił Republiki. Będę bronił DEMOKRACJI.

Całość ratował jeszcze jako tako Palpatine który dobrze odgrywał swą rolę aczkolwiek jego przemowa w Senacie i proklamowanie Międzygalktycznego Imperium była co najmniej żenująca... Powinna być podniosłą a była rozczarowująca...

Dalej...

Generał Grevus (no ten śmieszny, kaszlący robocik co dowodził droidami Separatystów) - ja rozumiem robić postać która jest zła i śmieszna. Ale on był zrobiony tragicznie. Jedyne co wzbudzał co litość - przez ten kaszel. W ogóle pomysł z tym żeby wywijał 4 mieczami świetlnymi naraz był naprawdę chybiony. Tak jak i sama postać...

Krajobrazy

Zbyt rpzesadzone. Widać, że wszystko było robione komputerowo i niestety nie było to zrobione perfekcyjnie. Zresztą, wkurzało rpzeładowanie szczegółami - gdzie ten klimat Tatooin, gdzie klimat oryginalnych Star Warsów? Tam wszystko było... przyjemniejsze...

Na razie tyle... Owszem, film miał jakieś plusy - ot, choćby przemiana Dartha Vadera (oprócz momentu gdy wyrwał się w nowym wdzianku i ryknął tak jak goryl :))))))))))) to było tragiczne :D ) ale fabuła, dialogi, efekty specjalne - to wszystko było nienajciekawsze. Szkoda. Kochałem gwiezdne wojny ale nadal pozostanę tylko przy IV, V i VI epizodzie :/

19.05.2005
22:00
smile
[43]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Misiaty - Śmiem twierdzić, że Lucas nie mógłby nakręcić filmu, który Tobie by się spodobał. Od początku stał na straconej pozycji. Rozumiem, że nie podobało Ci się wiele elementów, ale niektóre argumenty są jakby na siłe. np przeładowanie szczegółami, w bitwie za dużo statków itp..
Jak myślisz, gdyby Lucas w 70tych miał dostęp do takiej technologii jak teraz, nadal zrobiłby filmy podobne do epizodów 4,5,6? Dialogi zawsze stały u niego na niskim poziomie. Tutaj trzymają poziom każdej z części. Itd itp... Po prostu mi się film podobał ;)

19.05.2005
22:02
[44]

Misiaty [ The End ]

Cainoor - ależ Lucas stworzył epizody IV, V i VI które mi się niesamowicie podobają. Ale to z czym mamy teraz do czynienia to niestety marna próba odtworzenia tamtej atmosfery - nie ma już romantyzmu, przygody, szaleństwa etc. Jest tylko nadęta atmosfera...

19.05.2005
22:03
smile
[45]

Misiaty [ The End ]

Cainoor - aha... nie stał na straconej pozycji :) Bilety kupiłem miesiąc wcześniej, byłem zachwycony zapowiedziami... ale okazało się, że to zupełnie coś innego.

19.05.2005
22:09
[46]

Dunkan Mlodszy [ Majonez Kielecki ]

Coz, niektorzy odbieraj mi resztki nadziei - nowej nadziei :). Osobiscie, jescze nie ogladalem 3 czesci, ale to dlatego, ze poprostu nie mialem czasu. Teraz bede mial troche wolnego, to uzbieram pieniadze i jade do najblizszego multikina czy cinema city. BTW ogladal ktos wersje z dubbingiem - pytam z czystej ciekawosci - jak to wyglada w miare profesjonalnie?

19.05.2005
22:10
smile
[47]

Misiaty [ The End ]

Dunkan - kumpel kupował wczoraj bilety na premierę więc musiał iść do sali z dubbingiem - mówi, że totalna porażka. Cała sala ryczała co chwilę ze śmiechu. Ponoć szczytem jest Darth Vader mówiący jak gej już po przemianie w czarny płaszczyk :):)

19.05.2005
22:11
[48]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Misiaty - Ja myślę, że tu chodzi tylko i wyłącznie o to, że jesteś już starszy i zupełnie odbierasz te same rzeczy.

19.05.2005
22:16
smile
[49]

Dunkan Mlodszy [ Majonez Kielecki ]

Misiaty --> Heh, chcialbym zobaczyc tego Vadera geja :P. Jaesliby mnie usadzili na sile na sali z dubbingiem to wkurzony bylbym okropniascie. Swoja droga Yode ponoc podkladal Mariusz Czajka :).

19.05.2005
22:18
[50]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Jeśli mowa już o Lucasie z lat 70-tych i 80-tych, to akurat z najlepszym, najmroczniejszym i najbardziej dojrzałym (wg wielu) filmem pod znakiem GW - czyli Empire Strikes Back- Lucas miał najmniej wspólnego. Ciekawe....

19.05.2005
22:23
[51]

Dunkan Mlodszy [ Majonez Kielecki ]

Mam jescze jedno pytanko: ile kosztuja bilety w multikinie: zwykle dla doroslego ani ucznia, ani studenta.

19.05.2005
22:24
[52]

Misiaty [ The End ]

Dunkan - heh, u nas jak w końcu zaczęli puszczać film patrzymy a tu... "Dawno, dawno temu..." Na sali wszyscy nabuzowani bo myśleliśmy, że to dubbing. Myślałem, że kogoś ten tłum stratuje :D Na szczęście okazało się, że mówią nie po naszemu ;)

19.05.2005
22:31
[53]

Marvell [ Pretorianin ]

No własnie obejrzałem sobie filmik i niestety moja opinia pokrywa się prawie w całości z opiną Misiatego. całkowicie zmarnowany potencjał niezłych przecież aktorów, żenujace dialogi zwłaszcza z udziałem Amidali. Obi Wan trochę lepszy niż w pozostałych częściach, tradycyjnie nieźli Palpatine i Anakin ale reszta to już żenada. Film tak napakowany efektami że aż nużący, zero przerwy na jakieś zastanoiwienie, żadnej głębszej mysli, rozmów, kiepskie pojedynk na miecze - nie było widać zadbych przemyslanych uderzeń tylko jakieś zamazane sekwencje, dla porównania walka Dartha Maula Z Obi-Wanem i Q. G. Jinem z Mrocznego Widma była 10 razy lepsza.
A ten generał Grevious czy jak mu tam, co w nim takiego fantastycznego? Wyszedł, powiedział ze 3 zdania, pokaszlał no i na koniec wyciągnął 4 miecze, szkoda że nie z osiem - w sumie bardzo miałka postać.
w sumie nie ma tu klimatu starych GW, a ten film to jeden wielki efekt specjalny i nic poza tym.

19.05.2005
22:36
[54]

scigall [ Konsul ]

co wy chcecie od Grievous'a? moim zdaniem najfajniejsza postac z calego tego filmu. swietnie zrobiony, fajny glos, naprawde dziwne, ze sie go czepiacie.
natomisat najgorzej zagrana postacia byla moim zdaniem Padme - taka z niej aktorka, jak .... wiecie:) podobnie z Anakinem

19.05.2005
22:37
[55]

Da_Mastah [ Generaďż˝ ]

Drewniane dialogi w OT? Jakos sobie zadnych nie przypominam :-> Chyba bardziej naturalnie sie nie dalo moim zdaniem, zwazywszy na to, ze byla to w zasadzie pierwsza kinowa rola Hamilla (wczesniej mial na koncie pomniejsze role w filmach telewizyjnych, sluchowiskach i serialach) a Carrie Fisher miala 19 lat i chyba jedna jedyna role zdaje sie w "Shampoo". No to w porownaniu z zawodowa aktorka Portman, to troche wlasnie nie ma porownania :-)))) No, Hayden tez zawodowiec, ale on w zasadzie nie mial do tej pory jakichs powazniejszych rol, jak wtedy Hamill, no ale tez porownanie wypada korzystnie na jedna strone.

Pozdrawiam

19.05.2005
22:38
[56]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

a co Wy chcecie od tej Padme?? Miała do zagrania 5 minut w całym filmie i zrobiła to normalnie. Przecież nie można przez ten czas nadać postaci jakiejś głębi...

19.05.2005
22:42
smile
[57]

piokos [ 5iN ]

Chyba pójdę na te pieprzone GW, bo nie idzie czytać tego wątka

19.05.2005
22:46
smile
[58]

Marvell [ Pretorianin ]

Moim zdaniem to nie tyle Portman, Hayden czy inni aktorzy sa kiepscy tylko raczej ich postacie i dialogi. Jak dla mnie Lucas jest genialnym wizjonerem i scenarzystą ale bardzo kiepskim rezyserem, który spieprzyłby potencjał najlepszych aktorów swiata.

19.05.2005
22:51
smile
[59]

Misiaty [ The End ]

Portman jest świetną aktorką i próbowała ratować rolę - ale porażki nie da się uratować ;)

Co do Greviousa - on nadawałby się do jakiś Transformersów. W ogóle te pomysły z droidami są idiotyczne - zauważcie, że w pierwszych odcinkach, ze względu na możliwości techniczne nie stworzono nic takiego - a teraz to wygląda tak jakby Imperium przez najbliższe 20 lat wychowania Luke'a miało się cofnąć ;) I tu jest problem moim zdaniem - film nie powinien w takim stopniu skupiać się na efektach, tworząc tak idiotyczne postaci jak Greovius, tylko raczej pójść w stronę szybszej, "rozbójniczej" akcji - tak jak IV, V, VI. Powiedzcie szczerze - czy te tandetne pojedynki kosmiczne z Mroczengo widma, klonów i zemsty umywają się do walk Sokoła Milleniu? :D Moim zdaniem nie :)

19.05.2005
23:03
[60]

scigall [ Konsul ]

Misiaty >>> ale nie mozna porownywac starych czesci do nowych bo to po prostu jakbys porownywal bmw do poloneza :) mysle, ze wiele osob bylo tak zalamanych mrocznym widmem i atakiem klonow, ze z ulga przyjeli zemste shitow, jako film najblizszy starej sadze. A co do Greviousa - ogromnej wiekszosci ludzi z ktorymi rozmawialem, postac ta sie bardzo podobala. Faktycznie jest on takim typem droida(?) za ktorymi ja zbytnio nie przepadam, ale jednak fajnie wkomponowal sie w ta czesc, no i wkoncu lepszy on niz Jar-Jar :) No ale w sumie o gustach sie nie dyskutuje...

19.05.2005
23:05
[61]

Misiaty [ The End ]

scigall - tyle że ten cały Grevius totalnie nie pasuje do klimatu gwiezdnych wojen. Taki Gollum :/

Swoją drogą dobre stwierdzenie, choc ja posunąłbym się dalej - "Imperium kontratakuje" to Ferrari a "Zemsta Sithów" to stary Fiat 125 ;)

19.05.2005
23:13
[62]

scigall [ Konsul ]

Misiaty >>> nie, Mroczne Widmo to stary Fiat 125, Zemsta Shitow to juz taki Polonez Caro, rocznik 92' :)

19.05.2005
23:36
[63]

Marvell [ Pretorianin ]

wszystko w tych nowych częściach wygląda tak perfekcyjnie, wymuskanie ani jednej ryski na tuch statkch czy sprzęcie, bitwy nierealistyczne, chaotyczne, roboty w rolach głównych, walki z robotami, co 10 minut peany zachwytu nad dzielnością i geniuszem r2d2, efekt sztuczności pogłębiają miałkie postacie "ludzkie". w starych częściach statki, mundury czy uzbrojebnie wygladały jak stary, zdezelowany złom, roboty tylko zabawnym dodatkiem, esencją były kłótnie H
solo z C3po. Wszystko to sprawia że nowe cześci wydają się takie, bezduszne, sztuczne, miałkie i bardziej przypominają mi grę komputerową pozbawioną jakiejkolwiek głębi czy mistycyzmu które były w starych częściach
Misiaty--->ale przyznasz że walka Obi-Wana z łowcą w pasie asteroidów w Ataku Klonów nie była taka zła

20.05.2005
08:23
[64]

eJay [ Gladiator ]

Ktos naiwny mogl sadzic, ze Lucas wszystko naprawi za pomoca czarodziejskiej rozdzki w tym epizodzie. Ja wiedzialem, ze sie nie da, bo Lucas nie umie zrobic niczego dobrego, jesli sam sie bierze za wszystko. Nastawilem sie na efekty, akcje, rozrywke i wyjasnienie reszty zdarzen. Nie oczekiwalem glebi bo to bylo juz widac nawet w trailerze (90% akcji). Zaluje tylko, ze Lucas "scial" ewidentnie film o jakies 20 minut, przez co na koncu mamy zwykla dyskoteke montazową. Reszta zdecydowanie do obejrzenia. Mi film sie spodobal.

20.05.2005
08:34
[65]

sajlentbob [ Konsul ]

Czytałem sporo pochlebnych recenzji w necie, więc z nadzieją udałem się do kina na część III gwiezdnej sagi. Jak prezentuje się film? Żałośnie. Wyszedłem z seansu i po dojściu do domu zrozumiałem, że to, co zaserwował mi Dżordż nie zrobiło na mnie najmniejszego wrażenia. Żadnego. W sześciostopniowej skali 2. Dlaczego tak dużo zaraz uzasadnię. Jeden punkt za to, że jest. Ot Dżordż miał fantazję nakręcić kolejnego gniota, a że dziany z niego gość, to mógł lekką ręką poświęcić na ten cel trochę grosza. Drugi punkcik za to, że na takim chłamie zrobi jeszcze kupę kasy – to dopiero umiejętność!
Tyle o plusach, teraz poszczególne elementy filmu i moje odczucia z nimi związane, czyli krótko mówiąc minusy:
1.Fabuła – chyba jest i tyle o niej można powiedzieć. Przewidywalna od początku do końca, ale akurat na to chyba każdy jest przygotowany.
2.Dialogi – są. Nie ma tu może tak spektakularnych wpadek jak w „Ataku…”, trzymają po prostu bardzo równy, dla jasności, niski poziom. W momencie, kiedy któryś z aktorów otwierał usta ja zamierałem z podziwu jak daleko można dojść w sztuce p....głupot
3.Gra aktorska – szczątkowa. Ale czego możemy wymagać od aktorów, którzy nie mają nic do zagrania. Nieźli, jak Jackson, Portman, McGregor, wypadają słabiutko, ale na grę Christensena lepiej spuśćmy zasłonę milczenia.
4.Montaż-dwa słowa: totalny chaos.
5.Efekty specjalne - coś co zawsze było silną stroną sagi. Są i to duuuużo. O duuuuuużo za duuuużo. W każdym normalnym filmie czemuś służą. Tutaj służą same sobie. Dużo, szybko, kolorowo, głośno – to przecież nieważne, że bez sensu, ładu i składu.
Podsumowując
Po seansie zauważyłem coś dziwnego, z czym wcześniej się chyba nie spotkałem. Zazwyczaj film robi na mnie dobre, albo złe wrażenie. Tutaj jest zero, null, próżnia. Mogę się założyć, że za kilka dni nie będę zapamiętam nic, nawet pojedynczej sceny, bo po prostu nie ma tu takiej, która by była tego warta. ogólnie rzecz biorąc jestem totalnie zawiedziony i zniesmaczony, a jeśli miałbym skonfrontować swoje oczekiwania z rzeczywistością, to czuję się tak, jakby ktoś po wykwintnej kolacji podał mi jabola.

21.05.2005
00:05
smile
[66]

PaWeLoS [ ]

Ja Was nie rozumiem. Dla mnie ten film jest Wielki, Genialny i w ogóle:)
Chyba najlepszy film jaki oglądałem w życiu! (oczywiście obok Epizodów IV-VI i pierwszego Matrixa :))

21.05.2005
00:20
smile
[67]

CHESTER80 [ Legend ]

Czyli zdania są skrajnie podzielone co było zresztą do przewidzenia. Ja jeszcze nie oglądałem ale jedno jest dla mnie jasne, Zemsta Sithów jest na 100% dużo lepsza od Mrocznego Widma które uważam za dno totalne i niewyobrażam sobie gorszego odcinka Star Wars. Kwestia jest tylko taka, czy Sithy są lepsze od Klonów. Bo wiadomo że te nowe Star Wars'y nie są tym samym co te stare, klasyczne.

21.05.2005
00:28
[68]

Bigkangoo [ Generaďż˝ ]

Ja mam takie głupie pytanie. Czy znajdę w necie stronkę na której jest streszczona cała historia zawarta we wszystkich częściach gwiezdnych wojen ? Bo chciałbym obejrzeć tą nową część (nie jestem fanem), a nawet niewiem o co tam zabardzo chodzi.

Dobra teraz możecie się śmiac, ale prosze o linka :P

21.05.2005
00:59
[69]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Moim zdaniem EP3 jest zdecydowanie najlepszy z nowych Star Wars... ale i tak te nowe nie mają za grosz klimatu tych starych.

21.05.2005
00:59
smile
[70]

SamHaukneS [ śliski dżons ]

ja ide dzisiaj o 14 na seansik bez dubbingu of kors :] mam nadzieje że warto

21.05.2005
09:25
[71]

eJay [ Gladiator ]

EIII z cala pewnoscia jest lepszy od Nowych czesci. To film zrobiony pod fanow, ma mnostwo smaczkow, ktore nie kazdy dojrzy i zrozumie:) Ale jak dla mnie film warty tych kilkunastu zlotych.

21.05.2005
09:43
[72]

U.V. Impaler [ Hurt me plenty ]

Film należałoby podzielić na dwie części. Pierwsza z nich to znane z poprzednich odsłon bajdurzenie o polityce, itd. Od momentu, w którym Anakin przechodzi na ciemną stronę zaczyna się stara, dobrze znana westernowa jazda. Generalnie film niezły, ale parę rzeczy, które zresztą zostały już tu wymienione woła o pomstę do nieba.

21.05.2005
10:12
[73]

Ryslaw [ Patrycjusz ]

Moim zdaniem jest to najlepsza po Imperium Kontratakuje czesc Gwiezdnych Wojen. Ogladalem film w towarzystwie starych, zatwardzialych fanow, ze srednia wieku ponad 30 lat. Wszyscy zgodnie stwierdzilismy, ze Lucas odkupil znaczna czesc win za Mroczne Widmo i Atak Klonow.

21.05.2005
10:46
[74]

Kajetan-TM [ Pretorianin ]

Bigkangoo ---> Na stopklatce jest pokaźny artykuł streszczający całą historię świata Star Wars

Co do filmu - qrde, jakbym nie czytał spoilerów, nie oglądał zwiastunów i spotów, i nie przeczytał nowelizacji to podobałoby mi się dwa razy bardziej...

21.05.2005
12:56
[75]

picuś [ Generaďż˝ ]

Ciezko byloby w tym filmie (imho stanowiacym kawal swietnej roboty Lucasa ) utrzymac klimat klasycznej trylogii, akcja byla zbyt szybka, za duzo bylo do pokazania, wiele scen wycieto lub skrocono. Dlatego teraz mam nadzieje, ze GL wyda Episode III (podobnie jak wydano LOTR) w wersji z usunietymi scenami, wtedy calosc pewnie bedzie trwala ze 3 godziny.

Edit : Chodzi mi oczywiscie o wydanie na DVD ;)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-05-21 12:56:58]

21.05.2005
20:04
[76]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

No i w końcu obejrzałem. Ech, pamiętam jak jeszcze w podstawówce siedziałem jak wryty, oglądając starą trylogię (tą najbardziej starą, bez przeróbek z '97). Dzisiaj siędząc w kinie pierwszy raz od tylu lat znowu poczułem jak to jest. Cały czas pozostawałem sceptyczny, co do części trzeciej. Wiadomo, że oczekiwania były duże, a "sukcesy" epizodów I i II nie napawały nikogo nadzieją. Ale teraz mogę powiedzieć, że (przynajmniej dla mnie) Lucas stanął na wysokości zadania. Oczywiście, że parę rzeczy możnaby było zrobić lepiej, ale całość prezentuje się na tyle dobrze, że mogę odpuścić sobie wszelkie narzekania. Już sam fakt, że w filmie nie ma żadnych kiczowatych Ewoków, stworków z pałacu Jabby, czy innych tałatajstw działa kojąco, kiedy wspomnę <ciarki na plecach> Jar Jara. :P Dzięki zrezygnowaniu z takich zabiegów film przypominał mi klimatem epizod piąty. Oczywiście niedorzecznością byłoby stawianie go na równi z ESB, ale atmosfera, panująca w obu dziełach jest niezwykle podobna.

+ W końcu ktoś wziął się do roboty!
+ Cała otoczka, towarzysząca przejściu Anakina na Ciemną Stronę Mocy, szczególnie klimat filmu, gdy Vader wchodzi do Świątyni Jedi z małymi dziećmi.
+ Początkowa bitwa.
+ Naprawdę mocna strona fabularna, której tak bardzo brakowało poprzednim dwóm epizodom.
+ Dualizm akcji (pojedynek Yoda vs. Palpatine / pojedynek Obi-Wan vs. Vader lub operacja Vadera / poród Padme) robi wprost piorunujące wrażenie.
+ Wzbogacenie muzyki o pieśni chóralne.
+ Żadnych niepotrzebnych Ewoków i innych popaprańców.
+ Cała masa smaczków chociażby dla graczy komputerowych (np. postacie z Jedi Academy).
+ Zręczne połączenie historii w całość.
+ Ukazanie tragizmu postaci Vadera.
+ Chyba najbardziej dynamiczny pojedynek z całej Gwiezdnej Sagi - Vader vs. Obi-Wan.
+ Jar Jar był pokazany tylko przez 6 sekund.

- Jakby nie patrzeć to nie jest stara trylogia.
- Częściowe upolitycznienie całego zdarzenia. Jakoś dziwnie to wygląda na tle całości Gwiezdnych Wojen.
- Śmierć Mace'a Wandu i przejście Anakina na Ciemną Stronę pokazane jakby zbyt... kameralnie. Nie potrafię znaleźć innego słowa, kto oglądał pewnie zrozumie o co mi chodzi.
- Parę dialogów możnaby wyrzucić ze scenariusza, tudzież poprawić.
- Jedi stanowczo za szybko ginęli.
- Niepotrzebne przywoływanie postaci Qin Gona pod koniec filmu.
- Jar Jar nie zginął.

21.05.2005
20:12
smile
[77]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Przywoływanie Qui-Gona nie było niepotrzebne - to wyjaśnienie, czemu niektórzy Jedi potrafili wrócić jako "duchy". Lucas jakoś z tego wybrnął.

21.05.2005
20:25
smile
[78]

Dowodca_Pawel [ Pretorianin ]

Mi się film bardzo podobał, nie mam wielkich zastrzeżeń do dialogu Anakin -> Padme (przynajmniej nie wyszło drugie Pearl Harbor ;) kto oglądał ten wie o co mi chodzi :) ) no i bitwy :), a także te klony... "Wykonać rozkaz 66"

21.05.2005
20:49
smile
[79]

Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]

Dziś oglądałem :
Świetne bitwy, świetna scena zdrady klonów, bardzo fajna postać Imperatora, ogólnie mniej więcej od połowy świetny film...

Ale jak zwykle beznadziejne dialogi (aż człowiekowi szkoda tych aktorów muszących wypowiadać te kwestyjki z śmiertelnie poważną miną :P), troche wyyyjątkowo naciąganych i nietrzymających się kupy scen (ale to się kończy gdzieś tak w połowie filmu, tylko początki sa kiepskie), jakaś taka cieniutka postać generała robotów...

Ale ogólnie film naprawde warty obejrzenia, choć czasami lepiej zatkać uszy i nie patrzeć na napisy :) Bardzo mi się spodbało pokazanie tego jak Anakin zaminił się w Darth Vadera, jak powstało Imperium, no i oczywiście co się stało z tymi wszystkimi Jedi (te sceny zdrady były naprawde świetne). Jeszcze brak Happy End - to lubie!
Pomyślałem sobie, że chętnie bym zobaczył kontynuacje, po czym sobie uświadomiłem, że już dawno ją widziałem :D Troche szkoda, bo obejrzał bym bardzo chętnie coś jeszcze z GW w tych mroczniejszych klimatach.

21.05.2005
20:50
smile
[80]

Solymr [ Komandor ]

czy byl by ktos tak mily i zapodal tu wszystkie plakaty/tapety z nowych gwiezdych wojen??
bo www.starwars.com jakos nie dziala i nie moge se stamtad zassac ;]
chodzi mi glownie o te z joda waderem i grejvusem ;]

21.05.2005
20:51
smile
[81]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

a tak btw. to dlaczego klony zdradziły?

21.05.2005
20:55
[82]

Solymr [ Komandor ]

cainoor-----> ta wszystko to chyba bylo tylko pod publiczke ze niby sa z nnimi a jednak nie, sam widziales, wykonac rozkaz 66 ;]

21.05.2005
20:57
[83]

Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]

Bo dostały taki rozkaz. Cała ta wielka walka miał na celu tylko wpakowanie Jedi między ogromną ilość klonów, jak sądze :)

21.05.2005
20:57
smile
[84]

Gonsiur [ Angel of Death ]

Bylem dzisiaj z kumplami w kinie i IMO jest to najlepsza czesc Star Wars. Dialogi to rzeczywiscie slaba strona filmu, ale nie samymi dialogami czlowiek zyje. Po tym filmie znowu, jak po obejrzeniu 1 trylogi (czesci 4-6) chec zostania Jedi znowu powrocila, mimo parenastu lat na karku.

21.05.2005
20:59
[85]

boro [ Generał ]

Cainoor --> otrzymaly rozkaz od Dartha Sidiousa nr 66, ktory oznaczal likwidacje Jedi - wyglada na to, ze rozkaz byl zakodowany w klonach w czasie procesu "wzrostu", niejako genetycznie.. tak mi sie wydaje... albo w tzw miedzyczasie...

21.05.2005
20:59
[86]

Solymr [ Komandor ]

gonsiur-----> z tym jedi u mnie tak samo ;]

21.05.2005
21:00
[87]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

gladius ---> Może i wzmianka o Qin Gonie wpasowała się do całości, ale sam dialog między Yodą, a Kenobim wyglądał byle jak. Jakby Lucas nie wiedział gdzie go wsadzić i upchnął go na końcu.

Cainoor ---> Klony miały strzec Republiki, więc jako wojsko były własnością Senatu. Palpatine miał zatem sporo czasu, żeby je wyszkolić, czy też przeprogramować. Jak dla mnie klony zawsze były bardziej robotami, niż ludźmi.

21.05.2005
21:01
[88]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

boro - Ah. Dzięki. Jakoś mimo wszystko ciężko to do mnie tafia. W końcu klony to nie roboty.

Mephistopheles - Republika nic nie wiedziała o klonach, dopóki nie odkrył ich Qui Gon chyba. A potem władanie przejeli nad nimi Jedi (wejście Yody;). Tak więc kiedy niby miały te klony zostać zaprogramowane?

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-05-21 21:02:17]

21.05.2005
21:04
[89]

boro [ Generał ]

ze w calej wojnie chodzi o powolne wybicie Jedi, a nie o jakas tam walke z federacja czy separatystami... Zaczelo sie od bitwo na Geonosis, gdzie zginelo wiekszosc rycerzy... potem wszyscy Jedi zostali rozeslani po galaktyce, aby poszukiwac i eliminowac oddzialy separatystow. Kazdy z rycerzy/mistrzow Jedi stal na czele malej armii klonow... i w odpowiednim momecie Imperator wydal dowodcom oddzialow polecenie realizacje rozkazu 66... w tym momecie Jedi niczego sie nie spodziewali - w koncu to byl noz w plecy, a poza tym kazdy z nich byl sam vs. cala masa klonow - male szanse na obrone

21.05.2005
21:10
[90]

boro [ Generał ]

Cainor --> klony zostaly "odkryte" przez Obi-Wan'a... Yoda pojechal na Kamino tylko odebrac pierwsza partie.. a poza tym, jak sami ich tworcy powiedzieli w EII z klonow genetycznie usunieto umiejetnosc samodzielnego podejmowania decyzji - stali sie narzedziami, ktore bezwzglednie wykonuja rozkazy.. oczywiscie stworzono jakas tam wewnetrzna strokture, czyli u wybranych "egzemplazy" lepiej rozwinieto zdolnosci taktyczne itd.. to miala byc armia, ktora posiadala lepsze mozliwosci adaptacji do warunkow walki oraz inteligencje niz armia droidow

21.05.2005
21:12
smile
[91]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

ok, juz teraz rozumiem :)

21.05.2005
21:12
[92]

Solymr [ Komandor ]

ponawiam skromna prosbe wyslania tapeteke z nowych SW :D

21.05.2005
21:14
[93]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

He?

21.05.2005
21:18
[94]

Solymr [ Komandor ]

cainoor---->> a gdzie yoda ?? rise lord vader ;] chodzi mi o te plakaty co sa w kinach rozwieszane ;]
i nie rob ze mnie jakiegos pajaca co najpierw prosi a potem szuka, ja najpierw szukam potem prosze innych ;P

21.05.2005
21:32
[95]

gwgw [ Centurion ]

moje najśmeszniejsze skojarzenia z sagą SW to:
jak na Lord'a Vadera powiediałem Chuchający (pan w wypożyczalni filmów ciągle sie z tego leje)
Hubaka bo pszypomina mojego psa i inne

21.05.2005
21:36
[96]

gwgw [ Centurion ]

sorry ze jeszcze raz ale muszę powiedzieć ze nie byłem na premie tylko w piątek akurat na sesje z dubingiem

21.05.2005
21:38
[97]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Cainoor ---> Rada Jedi niejako podlegała Senatowi. W końcu to Palpatine w AotC mówił o stworzeniu nowej, wielkiej armii, więc pewnie jakoś mógł maczać w tym palce. Zresztą to tylko teoria, jak połowa rzeczy w SW. Tak samo dobrze mogło być tak, jak mówi boro. W tej kwestii wszystko sprowadza się do tego, czy dorosłym już klonom można było zaszczepić nowe dyrektywy.

21.05.2005
21:47
[98]

boro [ Generał ]

Rada Jedi byla, w pewnym sesie, organem doradczym senatu oraz sprawowala nadzor nad rycerzami Jedi.

Skoro zamowienie na klony zostalo zlozone na 10 lat przed rozpoczeciem wojny i postawieniem Palpatine'a na stanowisku kanclerza Republiki, po czym zaginal mistrz Saipho Dias (o ile sie nie myle), ktory skladal zamowienie, a samo Kamino zniknelo z map galaktyki to moze to oznaczac tylko i wylacznie, ze Palpatine juz od bardzo dawna kombinowal i swoj plan wprowadzal w zycie powoli, acz systematycznie.. mozliwe, ze wraz z zamowieniem na armie przekazano "specyfikacje" klonow wraz z nadrzednymi rozkazami, ktore mialy byc egzekwowane w przypadku wydania odpowiedniego polecenia. Kasa za realizaje byla konkretna, wiec Kamino nie marudzilo i nie zadawalo pytan...

to tak z moich rozmyslan nt teorii spiskowej...

21.05.2005
21:47
[99]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Mephistopheles - Już sobie przypomniałem, że przecież Palpatine miał kontakt z klonami poprzez ojca Boby Fetta. Wtedy już mógł coś namieszać :)

21.05.2005
22:08
[100]

Co to za utwór ? [ Pretorianin ]

No właśnie. Boba Fett. Bardzo żałuję że nie pojawił się w III części. To w końcu jedna z moich ulubionych postaci w SW :)

21.05.2005
22:11
[101]

eJay [ Gladiator ]

Masz go w EII, zreszta tam jest tez jego ojciec - Jango.

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-05-21 22:11:12]

21.05.2005
22:11
[102]

Da_Mastah [ Generaďż˝ ]

Boba Fett biegal jeszcze z koszula w zebach :-)) W koncu byl niewiele starszy od AOTC :-)))

Widze, ze fanow zrobilo sie wiecej po premierze ROTS i calkiem sporo wiedza!!! :-) Zapraszam w takim razie do Senatu na roznorakie dyskusje na roznorakie tematy :-)) Odwiedzajcie Senat, bedzie nas coraz wiecej :-)

Pozdrawiam

21.05.2005
22:29
[103]

boro [ Generał ]

wiedzy nie brakuje - troche sie ksiazek czytalo, filmow ogladalo... jedyne co mi pozostalo to obejzec Clone Wars no i EIII (jak narazie to tylkoscenariusz czytalem - nie wytrzymalem z ciekawosci)...

21.05.2005
22:39
[104]

Maevius [ Czarownik Budyniowy ]

Kim wlasciwie jest Yoda ? Sa o nim jakies informacje ? Nie pamietam o nim za wiele... Skad sie wzial, dlaczego jest po tej dobrej stronie i dlaczego jest tak potezny :)

Nie podobaly mi sie humorystyczne akcenty z droidami, panowie, takie sceny mozna serwowac
10 latkom a nie doroslym ludziom. Nie podobaly mi sie "buzz droids", w ogole pierwsza scena wygladala jakby byla krecona w przestrzeni powietrznej nad ziemia, a nie nad planeta .. Rozumiem, gwiezdne wojny, ale jakies elementarne zasady realizmu zachowac trzeba ..
Nie podobala mi sie Padme i jej dialogi z Anakinem, uwznieslione i beznadziejne.
Sceny troszke za szybko migaly, film moglby byc dluzszy.. Mozna byl odniesc wrazenie, ze 'leci' po lebkach przez watki.

Cala reszta mi sie podobala, ogolnie film swietny, piekne widowisko na ktore z checia przejde sie po raz drugi :)

21.05.2005
22:42
[105]

boro [ Generał ]

Yoda to przedstawiciel jakiegos nieznanego gatunku... ma okolo 900 lat, z czego szkoli Jedi przez 800 lat, wiec facio jest uznany za najwiekszy autorytet oraz najwiekszego mistrza Jedi. przez tyle lat mial sporo czasu na studiowanie nauk Jedi - stad jego potega....

pozdrawiam
boro

21.05.2005
22:50
[106]

sYs|yavor [ Generaďż˝ ]

W ramach ciekawostki powiem Wam, o czym się przed chwilą dowiedziałem z ust samego pana Sołtysika, oglądając TVN24... Otóż (uwaga! zapis FONETYCZNY!):

"Ostatnie dni to nie tylko Zemsta SitHów"

Oryginalnie się tych Sithów wymawia, nie?

21.05.2005
22:56
smile
[107]

eJay [ Gladiator ]

A ja czekam na recenzje filmu w Kinorozmownicy na TV Puls:) Ta banda sztywniakow ogladajacych non stop Almodovara zapewne zjedzie ten film rowno z ziemia:)

21.05.2005
23:36
smile
[108]

DEXiu [ Konsul ]

Ja tam się nie będę rozpisywał. Film jakoś tak średnio mi się podobał. Nie wiem czemu :/ Ale według mnie tekst roku: (po tym jak Obi-Wan pochlastał Anakina) Padme: "Gdzie Anakin? Jest cały?!" Nie no po prostu rozwaliło mnie to :D

21.05.2005
23:40
smile
[109]

Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]

Tia, Obi powienen odpowiedzieć, że już raczej Anakin się nie pozbiera :E

21.05.2005
23:45
smile
[110]

PaWeLoS [ ]

Ja mam takie pytanko: to Obi-Wan odciął kończyny Anakinowi, czy one mu się "zjarały"? Nie moge sobie tego przypomnieć...

21.05.2005
23:50
smile
[111]

cronotrigger [ Rape Me ]

Film mi się podobał poza wątkiem psychologicznym pana Anakina..

ale mniejsza o to =)

9/10 :)

22.05.2005
00:00
[112]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

PaWeLoS ---> Odciął. A później patrzył jak Vader płonie. :)

22.05.2005
00:00
smile
[113]

cycu2003 [ Senator ]

kuszenie, przejście na ciemn stronę i walka z kenobim ŚWIETNY FILM !!!
9+/10

22.05.2005
00:49
smile
[114]

Hiacynt. [ Centurion ]

Mam takie pytanie, jakiej rasy przedstawicielem byl hrabia Dooku. Ludzkiej ? Bo jesli Yoda szkolil go jako swojego ucznia na 400 lat przed bitwa na Genosis to raczej nie byl czlowiekiem, a moze ludzie w Gwiezdnych Wojnach sa wlasnie dlugowieczni ?

22.05.2005
01:14
smile
[115]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

hiacynt - Ludzie może i nie, ale Jedi owszem ;)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-05-22 01:14:26]

22.05.2005
01:37
[116]

boro [ Generał ]

Hiacynt --> Yoda szkolil Dooku 400 lat wczesniej??? gdzie pada to zdanie??

22.05.2005
08:52
[117]

Tristan9 [ Konsul ]

Ja nie jestem w temacie Star Wars widziałem tylko 1 film Powrót Jedi i to dawno temu i mam małe pytanko może dla fanów będzie ono śmieszne ale ja nie znam odpowiedzi:
Dlaczego numeracja części Gwiezdnych Wojen jest inna niż kolejność ich powstawania ?
Jak ktoś ma ochotę to może odpowiedzieć.

22.05.2005
09:01
[118]

Orlando [ Reservoir Dog ]

Taki był pomysł Lucasa, bo na poczatku to mial byc serial.
I mialo byc w tej koolejnosci
4,5,6 --->1,2,3, ---->7,8,9

tylko ciekawe czy te ostatnie beda....

22.05.2005
09:20
smile
[119]

Pvt. Creak [ Criav ]

mój kumpel - fanatyk serii i tak, jak większość - krytykował Mroczne Widmo - właśnie mi powiedział, że Zemsta Sithów jest niesamowita... tak więc wierzę mu na słowo, tym bardziej, że mi Mroczne Widmo się podobało :)

22.05.2005
11:53
[120]

Hiacynt. [ Centurion ]

boro <-- chyba w tym serialu animowanym opowiadajacym zdarzenia miedzy II a III, Wojny Klonow ?

22.05.2005
12:26
smile
[121]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Zdaje sobie sprawę, że jestem w zdecydowanej mniejszości, ale mi się podobał każdy epizod Star Warsów :)

Hiacynt. - Tak. Byly trzy serie po 5 odcinkow kazdy chyba. Wlasnie sobie to sciagnalem przez eMule.

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-05-22 12:26:56]

22.05.2005
12:34
smile
[122]

picuś [ Generaďż˝ ]

Tez lubie wszystkie epizody, bez wyjatkow ;).
Troche zaluje, ze w ROTJ Lucas zamiast Ewokow nie dal Wookiech, mielibysmy kolejny element laczacy obie trylogie a i przegrana Imperium bylaby bardziej wiarygodna.
Szkoda rowniez, ze nie mozemy zobaczyc w filmach jak wygladalo Coruscant pod rzadami Imperium.

22.05.2005
12:39
[123]

thekid2 [ Konsul ]

Film fajny ale rozśmieszyło mnie troche że miecze wyglądają gorzej od tych w częsci pierwszej i na końcu jak Vader stoi na mostku to ten ten statek wygląda tak lamersko :P Na początku jakieś wypiasione panele sterowania a tu nagle szara blacha z trzema przyciskami :D No ale jakoś trzeba widzów przyzwyczjić do następnych części :›

22.05.2005
12:59
[124]

Osacz [ ony ]

Cainoor ----> CLONE WARS to dwie serie po 10 rozdziałów i ostatnia składająca się z 5 rozdziałów ale za to ponad 10-minutowych.

22.05.2005
13:55
[125]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

To ja mam tak:
1 seria w jednym odcinku - ponad godzina.
2 seria w pieciu odcinkach - ponad 10 minutowych
3 seria podobnie jak druga.

Czyli wszystko jest ?

22.05.2005
17:08
[126]

boro [ Generał ]

Hiacynt --> wlasnie ciagne Clone Wars, wiec sobie sprawdze... bo to hanba nie wiedziec... tyle sie ksiazek czytalo, a tu teraz nagle dziura w wiedzy :)

tak przy okazji - najbardziej szczesliwy bylbym gdyby nakrecili Trylogie Thrawna... choc moze lepiej nie, bo Lucas moglby zrobic z tego melodramat, tak jak z amidali zrobil kure domowa

pozdrawiam i za 20 min ide do kina (w koncu)

niech moce bedzie z wami

boro

22.05.2005
20:53
[127]

boro [ Generał ]

no dobra - jestem juz po..

wpierw minusy
pierwsza polowa filmu nudna (z reszta w czasie poczatkowej bitwy Obi-Wan i Anakin tez wygladali na znudzonych)..
niepotrzebnie droidom Lucas zaimplementowal poczucie humoru - wyszlo zalosnie..
Natali Portman zostala skrzywdzona - Amidale to bym przyrownal do niewolicy Izaury..
pojedynek z Greviousem byl OK, ale tylko OK - ten niby stwor, na ktorym Obi-wan jechal wygladal beznadziejenie..

teraz plusy
przede wszystkim kolejne ogniwo sagi - milo jest dowiedziec sie co sie dzialo
Darth Sidious - pieknie robi pranie mozgu...
przedstawienie eksterminacji Jedi - niesamowite.. na prawde robi wrazenie..
czystka w federacji handlowej - piekne
walka finalowa Obi-wana z Anakinem/Vaderem
przemiana Anakina w Vadera - pol maszyne, pol czlowieka - cala operacja itd.. na prawde piorunujace wrazenie
brakuje scen, ktore mozna znalezc w scenariuszu, a ktore sporo by wniosly do samego filmu

ogolnie najlepsza z nowej trylogii... moja ocena 8+/10

pozdrawiam
boro

22.05.2005
20:58
[128]

Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]

Jestem ciekaw, jaką motywacje ma Vader? Bo został Sithem, dzieciobójcą itp. bo mu Palpatine poprzewracał we łbie możliwością uratownia Padme. A skoro Padme i tak umarła, bo zresztą Vader myśli, że sam ją zabił, to po co mu to wszystko?

22.05.2005
21:02
[129]

:Serafin: [ Neutralny Dobry ]

Ja od wczoraj równiez jestem po, i powiem krótko: Naprawdę dobry film

HH>>>Anakin to buntownik, popełnił błąd, wlazł w wielkie gie, z którego potem już wyjsc nie moze... Nie pozostaje mu nic innego jak dalej brnąc w źle

22.05.2005
21:16
[130]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Hamil_Hamster ---> Anakin już wcześniej zdradzał swoją ciemną naturę, kiedy wyrżnąl całą wioskę Tuskenów w AotC. Wierzył (lub uwierzył z czasem) w słowa Palpatine'a o niesieniu pokoju i obarczał winą Jedi za śmierć Padme. Później niemalże całkowicie stracił swoje człowieczeństwo i to nie tylko pod względem fizycznym. Zresztą jak mawiają Jedi: "Ciemna Strona przysłania wszystko". Z młodego, szlachetnego Jedi stał się niosącym zło Sithem, stając na czele Imperium obok Palpatine'a.
Więc motywacje to on miał.

22.05.2005
21:29
smile
[131]

Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]

:Serafin:, Mephistopheles - Dzięki za wyjaśnienie :)

Jestem jeszcze ciekaw jednej rzeczy, otóż : czym był Grevious? Robot z elementami organicznymi? A może człowiek (lub coś innego) po nieprzyjemnym wypadku wpakowany w puszke? :P

22.05.2005
21:53
smile
[132]

picuś [ Generaďż˝ ]

Grevious byl ... Kaleeshaninem. Kiedy zostal ciezko ranny w wypadku wahadlowca przywodca Klanu Bankowego (pozniej wchodzacego w sklad Separatystow) zlozyl mu oferte dowodzenia armia droidow w nadchodzacej wojnie, jesli ten zgodzi sie na modyfikacje ciala.
Grevious i tak nie mial zyt duzego wyboru. Jego nowe cialo zostalo zmontowane przez Geneosian ktorzy doskonale znali sie na konstruowaniu cyborgow.

To chyba tyle w skrocie :)

22.05.2005
22:01
smile
[133]

cycu2003 [ Senator ]

A teraz przyznać sie :
Kto kupił jakieś gadżety związane z Zemstą Sithów ?
Ja przyznam że kupiłem wyborczą z plakatem i książkę Zemsta Sithów na allegro [i mam zamiar kupić coś jeszcze]

22.05.2005
22:03
smile
[134]

picuś [ Generaďż˝ ]

Plakacik taki jak w Wyborczej ale w oryginalnej wersji jezykowej ;) i troche wiekszy.
Ksiazke tez mam zamiar nabyc w swoim czasie.

22.05.2005
22:09
[135]

[-]Luna[-] [ Centurion ]

FILM RZADZI !!! normalnie wypas fil m! anakin stal sie vaderem NICE ! :D

22.05.2005
22:15
[136]

Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]

Picuś - Thx. Szkoda tylko, że nie wiem co to za jedni, ci Kayeeshanie :)

22.05.2005
22:16
smile
[137]

Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]

Tfu! Kaloshanie...ech...Kaleeshanie :E

22.05.2005
22:17
[138]

[-]Luna[-] [ Centurion ]

jaaaaaaaa ogladlame bez napisow a tu napisy wyszly :| swietnie ! :| ale i tka film rzadzi ;]

22.05.2005
22:23
smile
[139]

PaWeLoS [ ]

Luna ---> ty złodzieju (złodziejko)!!!

22.05.2005
22:23
smile
[140]

picuś [ Generaďż˝ ]

Hamil_Hamster -> Nie przejmuj sie tez nie wiem :D. Nie liczac tego, ze ich planeta znajdowala sie daleko od jadra galaktyki i toczyli wojne z niejakimi Hukami :) w ktorej to wlasnie walczyl Grevious.
Cale info pochodzi z ksiazki "Labirynt Zla" ktora jest swego rodzaju wprowadzeniem do ROTS.

22.05.2005
22:37
smile
[141]

cycu2003 [ Senator ]

na komputerze chu*** sie ogląda, można wydać te pare złoty żeby iść na prawdziwy film do kina

22.05.2005
22:45
[142]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Coraz bardziej utwierdzam się w przeświadczeniu, że osoby z [-] przy nicku to klony MyszooRa.

22.05.2005
22:48
[143]

cycu2003 [ Senator ]

mam pytanko
Czy z drugiej strony kubka jest Darth Vader ???

22.05.2005
23:25
[144]

Ramz [ Konsul ]

Bylem na filmie - jest zdecydowanie lepszy od wczesniejszych "dziel" ;) Lucasa :D

Ale tak sie teraz zastanawiam:
- Czy mistrz Windu byl w stanie pokonac Palpatina, gdyby nie przeszkodzil mu w tym Anakin ? (Wkoncu za najwiekszego Jedai uznawany jest Yoda, i to on ponosi porazke w walce z sithem; z tego wynikalo by ze najsilniejszym (tym ktory umial sie najlepij nawalc :) mieczem byl Windu)
Czy moze byl to element planu przeprowadzenia Anakina (choc to dokonuje sie w sali Rady) ? - wtedy tez Palpatin'e duzo ryzykowal wystawiajac sie cios.

22.05.2005
23:29
[145]

Hiacynt. [ Centurion ]

Ramz <-- Mace Windu walczyl VII stylem Jedi, praktycznie niewiele rozniacym sie od stylu Sithow, moze to jest odpowiedzia dlaczego tak dobrze radzil sobie w pojedynku szermierczym z imperatorem.

22.05.2005
23:31
[146]

HopkinZ [ Senator ]

Ramz --->

plan Imperatora, od początku do końca :).


Ktoś narzekał na "niespalające się" kawałki metalu na lawie. Otóż dzisiaj, za drugim razem oglądając widać białą poświatę, która ozacza pole siłowe (chorniące przed gorącem). Miał je kawałek metalu, na który stał Obi Wan, miał tkaże robot, na którym leciał Anakin.

22.05.2005
23:32
smile
[147]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Właśnie odświeżyłem sobie starą trylogię. Nawet mojej dziewczynie się podobało.

22.05.2005
23:37
smile
[148]

PaWeLoS [ ]

A właśnie, mam pytanie dot. IV epizodu. Podczas walki Vadera z Obi-Wanem, Vader zabija(?) Obi-Wana. Jednak, jeśli mnie pamięć nie myli, jego ciało znika. Czemu?
Tak mi się przypomniało:P

22.05.2005
23:39
[149]

picuś [ Generaďż˝ ]

Pewnie ma to zwiazek z tym co Yoda mowi pod koniec ROTS na temat niesmiertelnosci.

22.05.2005
23:39
smile
[150]

DarkStar [ PowerUser ]

wlasnie wrocilem z seansu. moje wrazenia: film jest NIESAMOWITY! po prostu majstersztyk. chyba pojde jeszcze raz:)

22.05.2005
23:40
[151]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

W III części Yoda kazał Obi-Wanowi trenować - dowiedzieć się, w jaki sposób Qui-Gon mógł "powracać z zaświatów" jako duch... no i widocznie Obi-Wan też odkrył tę metodę. Podobnie jak Yoda i Anakin Skywalker.

22.05.2005
23:42
[152]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

gladius - Rozumiem, skąd tą metode znał Obi-Wan i Qui-Gon. Ale skąd znał ją Anakin? Przecież w Epizodzie 6 także powrócił z zaświatów.
Mówisz, że Anakin ją jakoś poznał? Samemu? Niby kiedy?

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-05-22 23:42:42]

22.05.2005
23:45
[153]

DarkStar [ PowerUser ]

Cainoor --->
zauwaz, ze od konca czesci trzeciej do poczatku czwartej mija kilkanascie lat. w tym czasie Vader na pewno sporo sie nauczyl.

22.05.2005
23:47
[154]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

DarkStar - No tak, ale myślalem, że aby powrócić z zaświatów, trzeba połączyć się z mocą. Tego mogą dokonać tylko Jedi, a Anakin jako Vader nie mógł się szkolić w szkole JEdi, bo był już Sithem. Tak więc, musiał poznać tą technike wcześniej, ale o tym nic w trylogi 1-3 nie ma.

22.05.2005
23:47
[155]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Cainoor - w III części Palpatine mówił o swoim mistrzu, który znał tajemnicę nieśmiertelności, może Vader też zgłębiał te nauki.

22.05.2005
23:47
[156]

Misio-Jedi [ Legend ]

Film świetny !!!

Niech mi tylko ktoś wytłumaczy jedną rzecz: W Powrocie Jedi Luke pyta Leię czy ona pamięta swoją matkę, a Leia odpowiada że tak (!)
A teraz - w Zemście Sithów się okazuje że jej matka zmarła przy porodzie...

22.05.2005
23:49
[157]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

gladius - Być może. To brzmi rozsądnie. Tylko trzeba wziąc poprawke, że okdrył je może jako Sith, a wykorzystał już jako Jedi.

Dodatkowo. Ilu było w sumie Lordów Sith?

Misio-Jedi - Leia uważała za matkę swoją przybraną matke. Żone senatora Bail Organa.

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-05-22 23:49:57]

22.05.2005
23:50
[158]

PaWeLoS [ ]

Darth Sidious był chyba 13:)

22.05.2005
23:51
smile
[159]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

PaWeLoS - 13? To nie najwięcej :)

btw. Mi się zrobiło żal Windu. Bardzo chciałem, aby zabił Palpatine'a. Ile złego by się nie wydarzyło :D

22.05.2005
23:52
[160]

DarkStar [ PowerUser ]

Cainoor --->
grales w kotor?:) pamietasz jak w jednym grobowcu Ravem gada z Sithem, ktory czasy swojej mlodosci przezywal kilka tysiecy lat wczesniej?:) sithowie tez uzywaja mocy

22.05.2005
23:52
[161]

Hiacynt. [ Centurion ]

Cainoor - ktoz to wie, najbardziej znani to:
- Darth Sidious
- Darth Maul
- Darth Tyranus
- Darth Vader
- Exar Kun
- Joruus C'boath

22.05.2005
23:54
[162]

Misio-Jedi [ Legend ]

Cainoor ---> Nie, to się nie trzyma kupy bo z kontekstu rozmowy wynikało coś innego - kiedy Luke pyta Leię czy pamięta swoją matkę jest to wstęp do powiedzenia jej że jest jego siostrą.

22.05.2005
23:57
[163]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Darth Maul nie był chyba lordem Sithów, a "tylko" uczniem? No i nie zapominajmy dwóch przyjemniaczków - Revan i Malak :)
BTW, czy oni występują w jakiś innych publikacjach, niż gry?

22.05.2005
23:57
smile
[164]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Misio-Jedi - Jak Luke zaczął rozmowe z Leia (w wiosce Ewoków), to ona nie wiedziałą jeszcze o tym, że jej matką była Padme. Gdy Luke się zapytał o matke, ta mówiła o swojej przybranej mamie. Dość logiczne wg mnie :)

DarkStar - Pamiętam. Jednak jasna i ciemna strona mocy mocno się przeplatają wbrew pozorom :P

Hiacynt - Thx.

22.05.2005
23:58
[165]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Misio - też się dzisiaj zastanawiałem nad tą kwestią...

23.05.2005
00:00
[166]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Jutro sobie obejrze Epizod 6 (lub sam ten fragment) raz jeszcze i napisze cosik, bo teraz z pamięci pisałem :)

23.05.2005
00:02
[167]

Hiacynt. [ Centurion ]

gladius masz racje, nie doczytalem slowa 'lordow'

23.05.2005
00:04
[168]

Misio-Jedi [ Legend ]

No i jeszcze jedno mnie zastanawia - bo zapowiadali że w Zemście Sithów wszystko się wyjaśni - otóż nie wyjaśniło się dla czego w następnych częściach statki kosmiczne i ich wnętrza wyglądają prymitywniej, - czyżby technika za panowania Imperium poszła do tyłu ? :)

23.05.2005
00:06
[169]

War [ krieg ]

Cainoor -> Polecam książkę "Labirynt Zła". Przedstawia wydarzenia tuż przed EP3 (czyli kończy się w momencie porwania Palpatine'a przez Grievous'a). Jest w niej m. in. dokładnie opisane skąd wziała się armia klonów :)

Co do Clone Wars -> 20 odcinków 3-5 minutowych, a potem 5 odcinków 12-14 minutowych.

"picuś [ Konsul ]

Grevious byl ... Kaleeshaninem. Kiedy zostal ciezko ranny w wypadku wahadlowca przywodca Klanu Bankowego (pozniej wchodzacego w sklad Separatystow) zlozyl mu oferte dowodzenia armia droidow w nadchodzacej wojnie, jesli ten zgodzi sie na modyfikacje ciala.
Grievious i tak nie mial zyt duzego wyboru. Jego nowe cialo zostalo zmontowane przez Geneosian ktorzy doskonale znali sie na konstruowaniu cyborgow."


Drobna errata: wypadek wahadłowca został oczywiście zaaranżowany przez Sidious'a (bądź Dooku, ale to na jedno wychodzi). Grievous nie został aż tak ciężko ranny jak miał zostać, ale to dało się "naprawić" :>. Dodatkowo (mimo, że obiecano Grievous'owi, że tego nie zrobią) Geonosjanie z rozkazu Dooku/Sidiousa zmodyfikowali jego umysł, by odczuwał większą nienawiść i gniew, szczególnie do Jedi (należy także wspomnieć o tym, że Kaleeshianie po wygranej wojnie z Hukami, jako rzekomi agresorzy, zostali ukarani przez Jedi i Republikę. Cofnęli się w rozwoju. Wtedy z pomocą przyszedł im Klan Bankowy). Oczywiście, o tym, że jego wypadek nie był przypadkowy, ani o tym, że jego umysł został zmodyfikowany, sam Grievous nigdy się nie dowiedział. Mu się poprostu wydawało, że zawsze był taki brutalny i okrutny. M.in. dlatego Dooku myślał o nim, jak o żałosnej istocie...


Ramz -> Wydaje mi się, że w sztuce władania mieczem Windu był lepszy niż Yoda, za to ten drugi był "silniejszy w Mocy" :)


A co do 400-letniego treningu Dooku... Nie przypominam sobie czegoś takiego. Dooku był szkolony przez Yodę, później spotkał Sidious'a (którego początkowo chciał zabić) i on zaczął go potajemnie nauczać w opuszczonej dzielnicy Coruscant (to miejsce możemy zobaczyć pod koniec EP2 i chyba w którejś z części Clone Wars).

23.05.2005
00:06
[170]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Cainoor----> wygląda to *nieco * inaczej:

LUKE Leia... do you remember your mother? Your
real mother?
LEIA
Just a little bit. She died when I was very
young.

23.05.2005
00:10
[171]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Misio - ja Ci to wyjaśnię. Stara trylogia była kręcona 20 lat wcześniej, stąd prymitywniejsze wnętrza statków :)

Można sobie dorobić teorię, że po upadku Republiki produkowano dużo i taniej, a Rebelianci wogóle mieli mało środków i latali starymi statkami .

23.05.2005
00:11
[172]

Misio-Jedi [ Legend ]

waterhouse ---> I dalej "...she was very beautyful... but sad"

23.05.2005
00:13
[173]

Misio-Jedi [ Legend ]

gladius ---> "Stara trylogia była kręcona 20 lat wcześniej, stąd prymitywniejsze wnętrza statków"
haha, tyle to i ja wiem ale przecież nikt nie zabronił lukasowi robić takich samych wnętrz statków jak w starej trylogii.

23.05.2005
00:14
[174]

Hiacynt. [ Centurion ]

gladius <-- A jednak sprawdzilem, Darth Maul vel Khameir Sarin chyba byl Lordem, to Mrocznych Lordow bylo 12 (Sidious zrzekl sie pozniej swojego tytulu na rzecz Darth Vadera czy jakos tak :)

23.05.2005
00:19
smile
[175]

War [ krieg ]

Ah co do filmu - ogólnie podobał mi się, chociaż w niektórych momentach Lucas zachował nieodpowiednie proporcje.
Trochę za długie sceny Anakin - Padme. Walka Kenobi - Vader też troche wydłużana na siłę.
Znów Yoda - Palpatine kończy się troche... dziwnie. Z perspektywy starej trylogii, wiadomo było, że Yoda tej walki wygrać nie może, jednak patrząc na nią, wcale nie przegrywał...
Grievous, zabójca Jedi (wiemy to z książek i animowanych Clone Wars) zostaje łatwo pokonany przez Kenobi'ego (no, może nie aż tak łatwo, ale już w pierwszych sekundach traci dwie dłonie...). Zresztą - nieustraszony generał uciekający przed Jedi? Eee... I to żałosne kaszlenie. W sumie wynika to z wydarzeń z ostatniego odcinka Clone Wars, mimo to postać o takim potencjale, jaką jest Grievous, został przedstawiona conajmniej słabo.
I jeszcze jedna uwaga, co do dziwnych proporcji scen. Nie bardzo wiem, kim była pozostała dwójka Jedi towarzysząca Windu podczas "aresztowania" Palpatine'a, ale zabicie Kit'a Fisto w dwóch ciosach, jest conajmniej... dziwne.


PS. Mimo to, w mojej prywatnej hierarchii RotS jest na drugim miejscu, po "Empire strikes back" :)

23.05.2005
00:21
[176]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Hiacynt - nie sprzeczam się :) Moja wiedza na temat SW ogranicza się do filmów i wybranych książek (konkretnie - pierwsza trylogia Zahna) a "expanded universe" jakoś specjalnie do mnie nie przemawia :)

23.05.2005
00:24
[177]

War [ krieg ]

Ah, Dark Lord =/= Lord.

23.05.2005
00:25
[178]

Misio-Jedi [ Legend ]

Jeszcze jedna rzecz mi się przypomniała - pod koniec filmu jest scena kidy jeden gościu wyadaje dyspozycję żeby wyczyścić pamięć robota protokularnego - czyli C3PO, natomiast nic nie wspomina o R2D2. Ale w epizodach IV,V,VI R2D2 też zachowuje się jakby nic nie pamiętał, mało tego - Obi Wan ich nie pamięta: gdy w Nowej Nadziei Luke pokazuje mu R2D2 i mówi "Ben, to chyba pański robot" Obi Wan odpowiada "nigdy nie miałem robota" !!!

Coś mi się zdaje że nasz poczciwy Lucas sam już się w tym wszystkim pogubił :)

23.05.2005
00:29
smile
[179]

War [ krieg ]

Misio -> Nie wiem jak to jest dokładnie, ale Obi-Wan przez te lata na wygnaniu mógł zapomnieć :) Zresztą, te roboty nie były jego. Natomiast R2-D2 w "New Hope" szuka i rozpoznaje Obi-Wana.
Ale to tylko przypuszczenia ;-)

23.05.2005
00:33
[180]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Obi-Wan mógł faktycznie nie być właścicielem R2. Poza tym taki robot nie był niczym szczególnym. Co do pamięci - R2 to mały spryciarz, na skutek długotrwałego nieczyszczenia pamięci mógł wyrobić sobie osobowość. Pamiętał, ale nie mówił - tak jak ten robocik z KoTOR. Bardziej zastanawia mnie, co się stało z jego dopalaczami. Zepsuły się?

23.05.2005
00:34
[181]

Misio-Jedi [ Legend ]

War ---> Nie zupełnie, w New Hope R2D2 ma przesyłkę od Lei dla Obi-Wana.

A z tym Gen. Greviousem to masz rację - w rysunkowych Clone Wars był niesamowitym twardzielem i kolekcjonerem mieczy pokonanych Jedi a tu dostał od razu łomot niczym Gołota. Zawiodłem się :)

23.05.2005
00:34
smile
[182]

DarkStar [ PowerUser ]

wydaje mi sie ze Obi mowil tak specjalnie. nie chcial za wczesnie uswiadomic Luka o jego dziedzictwie. gdyby przyznal, ze zna roboty ile pytan narodziloby sie w glowie naszego przyszlego mistrza:) przeciez nie walnalby mu z miejsca historyjki o tym, ze obcial jego ojcu nogi, pozwolil sie spalic, ze przeszedl na zla strone i jest synem Lorda Vadera, a te roboty to zna, bo jak jego ojciec jeszcze byl dobry to im pomagaly:)

23.05.2005
00:35
smile
[183]

War [ krieg ]

Jawowie (Jawasi? :P) mu wymontowali :)

23.05.2005
00:36
[184]

War [ krieg ]

Misio -> Ale, o ile dobrze pamietam, rozpoznaje Kenobiego :)

23.05.2005
00:39
[185]

Misio-Jedi [ Legend ]

Nie rozumiem też jak to jest, że na samym poczyątku Dooku robi Gołotę z Obi-Wana, a po chwili sam zostaje zrobiony w Gołotę przez Anakina - wynikałoby z tego że Anakin jest co najmniej 4x lepszy od Obi-Wana. Tym czasem pod koniec dostaje od niego bęcki...(?)

23.05.2005
00:42
smile
[186]

DarkStar [ PowerUser ]

nawet najlepszy nie jest niepokonany. dostal pushem i przywalil glowa w sciane. jedi to tylko "ludzie":)

23.05.2005
00:42
[187]

Misio-Jedi [ Legend ]

DarkStar ---> Będę się upierał że w Epizodach IV-VI nic nie wskazuje na to by R2D2 cokolwiek pamiętał.

23.05.2005
00:50
[188]

War [ krieg ]

No tu podobna sytuacja jak z Grievousem.
Można powiedzieć, że różne style walki, z jednym walczy się lepiej, z innymi gorzej, różne warunki, otoczenie (Palpatine na pokładzie) i motywacja (zawiedzony Kenobi). Można tak wymieniać...
Z drugiej strony - Lucas musiał jakoś fabułę ułożyć :).


Na dobranoc coś dla fanów starej trylogii :))) --->

23.05.2005
00:58
smile
[189]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

War - świetny obrazek.

23.05.2005
01:12
[190]

boro [ Generał ]

zaczne od pewnej sprawy, a mianowicie gladius napisal, ze mistrz Palatine znal tajemnice niesmiertelsci.. nie jest to do konca prawda - Palatine opowidzial historie jednego z mrocznych lordow, legende, nie mowil nic o ty, ze to byl jego nauczyciel

kolejna sprawa - jak to powiedzial Qui-Gon Yodzie - umiejetnosc laczenia sie z moca mozna osiagnac bedac jedynie poprzez wspolczucie, a nie poprzez gniew, do tego trzeba byc poteznym Jedi... Anakin, w momecie nawrocenia sie na jasna strone i zabiciu Imperatora dodatkowo udowadnia, ze jest potezniejszy ale tez wypelnia przepowiednie - przywraca rownowage Mocy.. w tym momecie jest najpoteznejszym Jedi, w ktorym dobro pokonuje zlo - ma wiec to czego potrzebuje aby stac swietlista postacia - duchem.. czyli jego obecnosc u boku Yody i Obi-wana jest usprawiedliwiona.. oczywiscie chlopak mogl tez poczytac pare ksiazek w miedzyczasie, ale moim zdaniem nie widze problemu..

pozdrawiam
boro

23.05.2005
01:20
smile
[191]

Coy2K [ Veteran ]

boro >>> nie lubie wytykać błędów, ale "Palpatine"

23.05.2005
01:28
smile
[192]

Mortan [ ]

boro ---> Mnie sie wydaje, ze uczniem ktory zabił w snie tego lorda był własnie Palpatine. Choc mogl oczywiscie oszukiwac Anakina, zeby przeciagnac go na ciemna strone, ale wiedzial ze Anakin jest potezniejszy od niego, wiec ryzykował starcie z Anakine po tym gdy sie dowie ze nie ocali Padme. Z Palpatinem jest tez jeszcze dziwna sprawa, dotyczaca tych piorunów i tego ze sie tak postarzał. Pozniej uzywa tej mocy w walce z Yodą nie mowiac juz o tym ze walił w Luka tym ostro i nic mu nie było.

Obi Wan nie był włascicielem R2D2, to był robot Anakina, wiec mowiac o tym ze nie miał nigdy zadnego robota jest prawdą, inna kwestia czy go poznał czy nie.

23.05.2005
01:32
[193]

Misiaty [ The End ]

Mortan - on się nie postarzał. Na twarzy ma blizny po tych piorunach, jest nawet scena w Senacie gdzie mówi, że "zostały mu blizny po Jedi". Po prostu poparzyło mu twarz. A właściwie wypaliło :)

23.05.2005
01:33
[194]

Mortan [ ]

Jakos mnie to nie przekonuje, skoro jego popaliło na twary, to Widnu ( i Luke ) powinien zamienic sie w proch. A pozniej juz nie mial poparzen dalszych.

23.05.2005
01:37
[195]

Misiaty [ The End ]

Windu blokował pioruny mieczem który je odbijał w Palpatine. Ale ciekawa uwaga bo gdy miecza nie było w użyciu wtedy nic się nie działo poszkodowanym :) Mogli kwestię wyglądu Palpatina wyjaśnic po prostu niszczącym działaniem ciemnej strony mocy...

Co do Palpatina miał poparzenia do samego końca.

23.05.2005
01:42
[196]

boro [ Generał ]

Mortan ---> pioruny byly obite przez Mace Windu - dlatego jego twarz zostala posiniaczona - to byla niejako jego ofiara, ay pzekonac Anakina

co do legeny to prosze bardzo - oto kawalek scenariusza - moim zdaniem chodzi o dawne czasy Sith:


PALPATINE: (continuing) Did you ever hear the tragedy of Darth Plagueis "the wise"?

ANAKIN: No.

PALPATINE: I thought not. It's not a story the Jedi would tell you. It's a Sith legend. Darth Plagueis was a Dark Lord of the Sith, so powerful and so wise he could use the Force to influence the midi-chlorians to create life ... He had such a knowledge of the dark side that he could even keep the ones he cared about from dying.


wracajac do poparzen - moze w co innego celowal Palpi, a w co innego Mace.. dlatego Luke nie mial na twarzy sladow

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-05-23 01:47:45]

23.05.2005
08:32
[197]

eJay [ Gladiator ]

Jesli chodzi o Darth Plageuisa to byl on na tyle poteznym Sithem, ze zwyciezyl smierc. Nic wiecej na ten temat nie wiadomo, oprocz tego, ze mial byc to wabik na Anakina.

Nie wiem czy wiecie, ale pierwotna wersja scenariusza ROTS mowila o tym, ze Anakin umrze w srodku filmu, a Palpatine go wskrzesi moca wspomnianego Lorda Sith i mlody jedi stanie sie mu posluszny:) Troche dziwnie by to wygladalo, dlatego ciesze sie, ze jest tak jak jest.

23.05.2005
08:55
[198]

graf_0 [ Nożownik ]

Film fajny, ale niewiele więcej:)
Nie mogę po prostu wybaczyć tego, że prawie cały film jest zrobiony na komputerze, nawet głupie Wookie, roboty, wszystkie statki etc, mało tego większość wnętrz jest renderowana! Nie dziwi więc kiepska gra aktorska (szczególnie w wykonaniu Portman) - widzocznie ciężko jest się wczuć w klimat SW na niebieskiej podłodze wśród niebieskich ścian.

Ja chce statki z plastiku, poprzebieranych ludzi za klony, włochacze itp i gumowego Yodę, owszem może komputerowy wygląda lepiej, ale nie jst prawdziwy.
Spójrzcie na genialnie zrobionego Golluma w WP - mimo że jest renderwany, to jako wzór posłużył człowiek, który grał w prawdziwych scenach - dzieki czemu gra innych aktorów była po prostu lepsza.

23.05.2005
12:53
[199]

Dymion_N_S [ Bezimienny ]

To ja jeszcze zapytam w kwestii tych piorunów, czy tylko Sith miał taką moc ? i Dooku i Sidious strzelali z paluchów jednak Vader nie, dlaczego ?
A co do zmiany twarzy imperatora to nie wydaje mi się by stało się to przez właśnie owe pioruny, w końcu ani Luck, ani Yoda, ani Vader który również miał z nimi kontakt - rzucając imperatorem - nie przeszli takiej przemiany. Bardziej przemawia do mnie hipoteza, że zmiana twarzy był nie mniej nie więcej jak zrzuceniem maski, pokazaniem prawdziwego oblicza imperatora, jego zepsucia i zła.

23.05.2005
13:52
[200]

Osacz [ ony ]

War -----> tymi dwoma, którzy przyszli po Palpatine'a z Windu i Fisto byli Agen Kolar z rasy Zabrak jak Bao-Dur z KOTOR2 (chyba) i Saesee Tiin - ten z rogami - walczył w kosmosie m.in. w Clone Wars (była tam taka akcja desantowa na statek wroga).

23.05.2005
13:55
[201]

Osacz [ ony ]

Dymion ----> w EU bodajże w serii Republic było pokazane (alternatywne? - bo przecież zabił ją wg serialu Clone Wars na jakiejś planecie a tu opisane było że na Corsucant) jak jeszcze Anakin w przypływie gniewu podczas walki z Asajj Ventress (czy jak to się pisze) użył na niej Force Storm :)

23.05.2005
13:59
[202]

Mortan [ ]

Dymion --> Włąsnie cos tymi piorunami jest nie tak :). W Ataku klonów Obi Wan "zbierał" pioruny Dooku na miecz, ale nie odbijał. To dlaczego Windu odbija ?

23.05.2005
14:18
smile
[203]

eJay [ Gladiator ]

Pioruny to zdolnosc jedynie Ciemnej strony Mocy. Pograjcie sobie w Jedi Academy lub KOTORa:) Tam macie wszystko ladnie wyjasnione:)

23.05.2005
14:40
smile
[204]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Kurde, ten Darth Plagueius to prawie jak Jezus...

23.05.2005
14:43
[205]

boro [ Generał ]

Mortan ---> Force Storm (czyli pioruny) to, jak wczesniej eJay napisal< umiejetnosc Ciemnej strony mocy.. ich moc zalezy od poziomu wladania moca - Mace byl poteznym Jedi i byl w stanie odbijac te pioruny, a Obi-wan jako specjalista od tzw Mind-Tricks byl w stanie je "tylko" zablokowac.. swoja droga Dooku byl slbszy od Papliego we wladaniu piorunami...

23.05.2005
16:13
[206]

War [ krieg ]

Ktoś pisał, że Yoda szkolił Dooku 400 lat. To jakaś pomyłka :) Dooku dzięki mocy mógł żyć troche dłużej, ale nie aż tyle. Bym "zwyczajnym" człowiekiem.


Co do Plaguesis'a...
W ciągu ostatnich trzynastu lat Sidious nie ujawnił właściwie niczego ze swojej przeszłości. I bardzo rzadko opowiadał o swoim byłym mistrzu, Darthu Plagueisie

Przemyślenia Dooku, "Labirynt Zła".

23.05.2005
16:26
[207]

boro [ Generał ]

War --> interesujace... trzeba bedzie poczytac

23.05.2005
19:34
[208]

Hiacynt. [ Centurion ]

War <-- Pisalem to ja, ale nie, ze szkolil a jedynie, ze byl uczniem Yody na 400 lat przed bitwa o Genosis. Byc moze jest to falszywa informacja, ale na 100% gdzies sie z nia spotkalem, nie pamietam gdzie, czy w Clone Wars, jakies ksiazce czy moze czelusciach internetu.

23.05.2005
19:41
smile
[209]

War [ krieg ]

Hiacynt -> Na jedno wychodzi :) Niemożliwe. Raczej ;-)

23.05.2005
20:37
smile
[210]

piokos [ 5iN ]

Coś mi się zdaję, że będzie kontynuacja "Zemst Sithów", bo w sumie tak nijak się skończył ten film. Jakby niedopowiedziana historia.

23.05.2005
20:46
[211]

boro [ Generał ]

piokos --> co zostalo niedopowiedziane?? mi sie wydaje, ze wszystkie watki zostaly pozamykane lub tez przygotowaly na EIV V i VI

23.05.2005
20:47
smile
[212]

DarkStar [ PowerUser ]

ale dowaliles piokos:)

23.05.2005
20:50
smile
[213]

DarkStar [ PowerUser ]

chyba, ze Lucas nakreci Zemste Sithow 3 i 1/3 z Leslie Nielsenem:)

23.05.2005
21:26
smile
[214]

cycu2003 [ Senator ]

Potrzebuje kilka tapet z Zemsty Sithów
Mam "Rise Lord Vader" ale chciałbym inną w roździelczości 1024x678 (czy jakoś tak)

23.05.2005
21:35
smile
[215]

Raziel [ Action Boy ]

post piokosa to czysta ironia:)

a film bardzo mi się podobał. Napewno najlepszy z tych najnowszych.

23.05.2005
21:39
[216]

War [ krieg ]

DarkStar -> 3 i 1/3 nie nakręcił, za to jest 3 i 1/2!

MIAŻDŻY :>

24.05.2005
21:13
[217]

sYs|yavor [ Generaďż˝ ]

Jak na kinomana przystało, poszedłem sobie grzecznie z synem do kina w środku tygodnia, w południe, i obejrzałem sobie w spokoju RotS w towarzystwie jakiś... 5? 6? osób. Opinia?

Świetna grafika i animacja komputerowa, naprawdę. Bardzo ładna choreografia walk.

Niestety, Zemsta Sithów to chyba Zemsta Narratora. Lucas sprawia wrażenie, jakby chciał jedynie pozamykać wątki, a nie opowiedzieć historię. Cóż, i tak bywa.

Przyznam, że gadki między Padme i Anakinem mnie nie raziły. Tak gadają i zachowują się młodzi ludzie, zatem ta naiwność i prostota bynajmniej nie były niewiarygodne psychologicznie. Były natomiast niewiarygodne z uwagi na świat filmu, w którym taka Padme miała za sobą karierę polityczną. Zatem z jednej strony wiarygodna psychologicznie naiwność młodej kobiety, z drugiej - kompletna durnota doświadczonego polityka. Jakoś tak kompletnie to mi nie pasuje do poprzednich dwóch części. Bez nich w zachowanie Padme bym uwierzył, teraz zaś raczej wierzę, że Lucas liczył, że widzowie uwierzą (w zachowanie) i zapomną (o przeszłości Padme).

Scena przejścia Anakina na ciemną stronę mocy jest za to całkowicie niewiarygodna psychologicznie. Przy niej sceny z "Niewolnicy Izaury" wydają się kinem ambitnym. Podobnie zachowanie Yody tuż po walce z Imperatorem - "zaznałem porażki, muszę iść na wygnanie, chlip, chlip, ouć". Po czym jedzie do... świątyni Jedi. Wskrzeszenie Vadera - reakcja także całkowicie nieprawdopodobna psychologicznie. Gdyby mi gość, który obiecał, że uratuje ukochaną w zamian za wymordowanie wszystkich przyjaciół z rozbrajającym uśmiechem mówił, że to ja ją zamordowałem, choć wiem, że tego nie zrobiłem, zmiótłbym sukin*na z powierzchni ziemi. A Vaderek cały happy, woohoo, parę puszek sobie jedynie zdemolował.

W sumie - jest to niezwykle efektowny wizualnie zlepek scen. Myślałem, że wciągnie mnie opowieścią, klimatem, narracją... Blah.

27.05.2005
22:41
smile
[218]

Lim [ Senator ]

Panowie !
Dziękuję wszystkim za Wasze ciekawe opinie na temat Zemsty Sithów. Wydarzenie to zgodnie z oczekiwaniami zostało zauważone i opisane w naszych ciekawych wypowiedziach. Wątek rozrósł się do ponad 200 postów i mam w związku z tym jedną uwagę-prośbę ![B/]
Proszę uprzejmie o NIE zakładanie nowej części - a w szczególności o niezakładanie jej pod wiadomą nazwą z dodanym #
Rozmowa na temat premiery RotS może być kontynuowana jeszcze przez czas jakiś w TYM wątku a potem zapraszam serdecznie kolegów do wielu niezmiernie interesujących wątków cyklicznych poświęconych Science-Fiction ogólnie, oraz Star Wars w szczególności ...
wymienię kilka z nich:

Gwiezdne Wojny i nie tylko - FORUM SENATU REPUBLIKI
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=3771931&N=1

OBCY - w oczekiwaniu na kolejne starcie
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=3774054&N=1

oraz wątek poświęcony grze Knights of The Old Republic
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=3773721&N=1

Dziękuję wszystkim, pozdrawiam i do zobaczenia...gdzieś na GOL'u :)

29.05.2005
00:50
[219]

dolomith [ Pretorianin ]

Zemsta Sithów - krótka ocena filmu.

Epizod ten jest według mnie wyłącznie dla fanów całej sagi. Ale tak jak napisalem krótko i na temat. Scenariusz dla calej sagi jest rewelacyjny i smiało, jezeli miałbym oceniać daję 8,5/10. Jest to nota w sam raz. Co do trzeciego epizodu to scenariusz jest na ocene 8/10. Natomiast samo jego wykonanie jest skandaliczne!!! oceniam na 2/10. Jednym słowem KICZ i TANDETA, nieubliżając Lucasowi, ale reżyserią powinnien zająć się ktoś inny!! Film powinnien wyjść pół roku później i mieć poświęcone pół roku wiecej poprawek!!!!!! Skandaliczne są dialogi, nawet nie mam zamiaru sprawdzać kto je pisał!! Tak jak wspomniałem film jest beznadziejny, realizacja powinnien zajac sie ktos inny, a wierze ze film bylby wowczas o wiele wiele lepszy!! i mialby jeszcze wieksza rzesze fanow!! Na pochwale zasluguje scenografia, efekty, charakteryzacja, muzyka no i wspominany juz scenariusz... niestety chyba nic wiecej!! mam nadzieje ze nikogo nieurazilem swoimi pogladami :]

29.05.2005
01:00
[220]

dolomith [ Pretorianin ]

male sprostowanie... nietyle chodzilo mi o scenariusz co o historie opowiesci, bo to co na ekranie to i w scenariuszu... takze zamienicie w poscie powyzej slowo scenariusz na historia :) hehe..

14.06.2005
21:37
smile
[221]

Lord Revan [ Pretorianin ]

Vader w wersji dubbingowanej miał głos chodźby ściskali go za jaja ,a tak to reszta fajna... :D

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.