GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Kolega koledze złamał nos = policja czy może inaczej?

17.05.2005
20:36
[1]

Suhoj [ Fochmistrz ]

Kolega koledze złamał nos = policja czy może inaczej?

Kolega G wywabił podstępnie kolegę M z knajpy i pod pretekstem "pogadania o ważnych sprawach" zaprowadził gdzieś obok w bramę. Po czym bez większych wstępów wyjechał mu parę razy z główki. Kolega M na pewno by sobie z nim poradził, gdyby nie próbował go uspokoić, przez co został zaskoczony. Po 2 ciosach ze łba go zamroczyło i wtedy to już wiadomo... Złamany nos, szczęka całe szczęście cała ale z zawiasów wypadła.

I teraz pytanko... Policja czy może inaczej?

Kolega G kończy prawo, więc ja optuję za policją. Przestępstwo umyślne zdyskwalifikowałoby go z życia prawniczego na 6 do 10 lat (czyli miałby za 30-34 lata zanim by zaczął zarabiać). Uważam, że to najlepsze wyjście szczególnie, że nie jestem zwolennikiem przemocy. No i jeszcze tak wysyłać na siebie typów w kółko to bzdura...

17.05.2005
20:38
[2]

Conroy [ Dwie Szopy ]

Nie widzę lepszego wyjścia niż policja.

17.05.2005
20:38
smile
[3]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

fajni prawnicy nam rosną :)
dobrze, że wyjeżdżam :P

17.05.2005
20:38
[4]

Thebeściak [ Chor��y ]

Zaj... skur... jeb... w dup... az mu ch... do gardla pierd.... i sie zes.. ch.. je....

A na serio: rob co chcesz:)

17.05.2005
20:42
smile
[5]

N2 [ negroz ]

Thebeściak ->

poprosze o numer GG Twój, muszę Ci coś wyjaśnic odnośnie mojego posta w "prośbach i pytaniach do admina"

Suhoj -->

te znie widzę innego wyjścia tylko policja...

17.05.2005
20:47
[6]

Gangsta_^ [ Latin Lover ]

Ocywiście, że nie wiem. :).
Zależy, co rozumieć przez pojęcie "kolega", zależy za co dostał. Ja osobiście tylko w wyjątkowej sytuacji podałbym kolegę na policję.

17.05.2005
20:48
[7]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

>>> Suhoj

To, że cymbał studiuje prawo, jeszcze nie znaczy, że ma szansę zostać prawnikiem. Jestem za Policją (i sądem) nie tylko dlatego, że to na dłużej uchroni nas nawet przed szansą zostania prawnikiem przez tego bandytę, ale dlatego, że po prostu tak to się powinno robić. Nasłanie na niego dresów, żeby go zmasakrowali w odwecie, to nie jest cywilizowana metoda.

17.05.2005
20:50
[8]

Kompo [ bujaka jamajka ]

Zgłosić na policję.
Choć ja bym tak nie zrobił... Ale jak chcesz udupić gościa, no to jest najlepsze wyjście. :)

17.05.2005
20:51
smile
[9]

Api15 [ Konsul ]

kolega G ma fajnych kolegów

17.05.2005
20:52
[10]

barejn [ Pretorianin ]

dzisiaj miało miejsce zdarzenie z podobnego zakresu. kolega A. szedł sobie do kolegi R i po drodze, słuchajac muzy na mp3 playerze został za3many w niewiadomym z powodu głosnej muzyli celu przez jakiegos cfaniaka. zanim kolega A zdazył sie zorientowac, na jego twarzy wyladowała potezna luta, czego wynikiem jest 7 szwow na wardze. kolega uciekł zachowujac zimna krew, zanim napastnik zdazył uderzyc po raz drugi. ch** mnie strzela jak słysze o takich rzeczach

17.05.2005
20:52
[11]

EwUnIa_kR [ Legend ]

ja bym napewno nie zgłosiła na policję..szkoda nerwów i czasu..niestety..

17.05.2005
20:54
smile
[12]

oksza [ Senator ]

miałby za 30-34 lata zanim by zaczął zarabiać

spoko, zarabiać będzie zarabiał, najwyżej mniej.

17.05.2005
20:58
smile
[13]

Arczens [ Legend ]

Jakos nie wyobrazam sobie zeby kolega koledze zrobił cos takiego. Jesli zrobil, to znaczy, ze nie sa kolegami wiec policja to dobre rozwiazanie + sprawa o odszkodowanie.

17.05.2005
21:01
smile
[14]

iNfiNity! [ Senator ]

no chyba że koledze M się należało...

17.05.2005
21:02
[15]

Maximus1 [ Konsul ]

potrzebna policja i tyle:P

17.05.2005
21:03
[16]

bles [ Pretorianin ]

niech obetnie mu leb i nasra so szyi :)

17.05.2005
21:04
smile
[17]

Kuzi2 [ akaDoktor ]

jak zglosisz na policje bedziesz konfidentem i masz trudne zycie na "parafii", nie zrobisz nic wyjdziesz na frajera, naslesz typow- wyjdziesz na jeszcze wiekszego frajera no i zrobi sie mala "wojna gangow" . Najlepszym chyba wyjsciem jest zeby kolega M spotkal w podobnych warunkach kolege G i "jak Kuba Bogu tak Bog Kubie"... w pozniejszym terminie tez dostanie wpierdol od naslanych typow przez kolege G, ale zachowa "honor" a kolega G wyjdzie na frajera ;)
Dziekuje :)

17.05.2005
21:08
[18]

Chacal [ ? ]

hehe jak to sie wygodnie wydaje wyroki z klawiatury...

moze zacznijmy od tego, czy koledze M się należało, czy nie ?

17.05.2005
21:50
[19]

Dagger [ Legend ]

Łyżka dziegciu:

Jeśli będzie miał tyle do stracenia to postara się żeby to "zamorzyli" już w prokuraturze.
Poza tym sytuacje 1 na 1 są i tak zawsze ciężkie od strony dowodowej, szczególnie jeśli ofiara była po alkoholu.

17.05.2005
21:53
[20]

Buczo. [ Bradypus variegatus ]

No ale za coś mu wpiepszył. Możesz powiedzieć o co poszło ? Bo tak bez powodu to nikt kolegi nie pobije.

18.05.2005
10:35
[21]

Suhoj [ Fochmistrz ]

Kolega G to furiat. On sobie zawsze tłumaczy w bardzo pokrętny sposób wszystko co słyszy. Więc poszło o to, że kolega G wytłumaczył sobie jakiś text kolegi M w sposób dający mu prestekst do bójki.

A kolega M to strasznie dobry człowiek. W życiu nie dałby powodu, żeby mu zaje...ć.

Teraz to już i tak musztarda po obiedzie, bo zamiast zadzwonić od razu na poilicją, żeby zatrzymali G jeszcze jak był nawalony (najprawdopodobniej nakokszony). Wtedy sprawa byłaby prosta. A teraz po 3 dniach to już raczej dupa. Nie posłuchał się. Ale ja bym i tak zgłosił, nich chociaż wezwą G na przesłuchanie.

18.05.2005
11:11
smile
[22]

Vasago [ spamer ]

E tam. Moze byc ciekawie. Kolega zostanie sedzia i pewnego dnia stwierdzi "Sad uznaje oskarzonego winnym", po czym wstanie i skopie go na smierc.

18.05.2005
11:57
[23]

Attyla [ Legend ]

Jeśli będą z tym związane jakieś koszty leczenia, to sprawę na policję, zbierać rachunki a podem do sądu cywilnego o odszkodowanie z deliktu. Jeżeli do tego jakieś utracone kożyści, to też trza by je było wycenić i wrzucić do żądań

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.