GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Czy czujecie się wartościowymi ludźmi?

16.05.2005
20:02
[1]

Tańczący na Zgliszczach [ Anioł Czeluści ]

Czy czujecie się wartościowymi ludźmi?

Jak w temacie, proste pytanie.
Czy czujecie się wartościowi?

16.05.2005
20:04
[2]

J0lo [ Legendarny Culé ]

o cholera ale dużo ambitnych wątków się porobiło :)

wartościowym w jakim znaczeniu? że mam wartości czy że posiadam jakąś wartość dla ludzkości?
1) jeśli chodzi o pierwszy przypadek to owszem są pewne granice po przekroczeniu których człowiek przestaje być człowiekiem ( kto zgadnie z czego cytat :)) i tych staram się nie przekraczać.
2)nie wiem... pożyjemy zobaczymy :)

16.05.2005
20:06
[3]

Tańczący na Zgliszczach [ Anioł Czeluści ]

Ja wiem czy ten wątek jest ambitny? Chyba nie.

Z byciem wartościowym dla ludzkości w dzisiejszym świecie może być bardzo ciężko.
Ale raczej chodziło mi o pewne wartości, które mamy w sobie. Za które ewentualnie możemy
być cenieni przez nasze otoczenie.

16.05.2005
20:07
[4]

The Dragon [ Eternal ]

Moja nerka jest warta kilkanascie tysiakow. Druga tez... inne czesci od biedy tez znalazlyby nabywce. Tak... uwazam sie za wartosciowego czlowieka :)

16.05.2005
20:07
[5]

Guderianka [ Konsul ]

najtrudniejsze są odpowiedzi na proste pytania.

tak- nie tylko czuje sie wartosciowym człowiekiem -ale jestem wartosciowym człowiekiem. Znam swoja wartość-wiem na co mnie stac, wiem czego moge od siebie oczekiwac, wiem jakie są moje cele dązenia ambicje-znam swoje emocje i czesto je rozumiem

16.05.2005
20:09
[6]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Różnie bywa ;)

16.05.2005
20:09
[7]

Tańczący na Zgliszczach [ Anioł Czeluści ]

The Dragon - W takim razie powinieneś się chyba uważać za materialistę ;>

16.05.2005
20:10
[8]

Skrz@t [ Młody Gniewny ]

ehhh zależy kiedy .

16.05.2005
20:11
[9]

Tańczący na Zgliszczach [ Anioł Czeluści ]

Skrz@t - Co masz na myśli? To znaczy w poniedziałki, wtorki i czwartki czujesz się wartościowy a w pozostałą część tygodnia już nie?

16.05.2005
20:12
[10]

Gotman [ Paladyn ]

jeżeli ktoś uznaje jakieś wartości i według nich żyje, to może czuć się wartościowym człowiekiem :)

wszystko zależy od punktu widzenia

16.05.2005
20:13
smile
[11]

EwUnIa_kR [ Legend ]

TAK

16.05.2005
20:13
[12]

Skrz@t [ Młody Gniewny ]

Hmm zależy od humoru i czy się odczuwam odrzucony przez społeczeństwo , ale głównie czuje się wartościowym człowiekiem ;)

16.05.2005
20:14
[13]

kurtt [ metal up your ass ]

W pewnym momencie swojego krótkiego życia uświadomiłem sobie, że mam wszystko w dupie. Niczym się nie przejmuje, pełnią szczęścia jest dla mnie kilka nowych płyt albo filmów i moje łóżko. Najlepiej to nie wychodziłbym nigdy z domu. Jestem wybitnym przykładem lenia-aroganta.

Na wielu rzeczach mi nie zależy. Prowadzę dosyć lekki tryb życia. Mało to szlachetne i wartościowe, ale jakoś nie przejmuję się tym.

Jedyne co mnie w życiu naprawdę obchodzi to rodzice dla których staram się wyrosnąć na wykształconego i inteligentnego człowieka, który będzie im pomagał na startość.

16.05.2005
20:17
[14]

neXus [ Fallen Angel ]

Nie jestem wstanie odpowiedziec na to pytanie. Moja odpowiedz bylaby subiektywna i pozbawiona przez to jakiejkolwiek wartosci. Takie pytanie mozna jedynie zadac komus, kto mnie zna...
Ja moge tylko tyle powiedziec, iz staram sie byc takim czlowiekiem...
[edit] literowki...

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-05-16 20:18:42]

16.05.2005
20:18
smile
[15]

Van Gray [ Qu!kdeV ]

Jeśli chodzi Ci o to, czy czuję się dobrym człowiekiem, pomocnym dla innych - zdecydowanie NIE.
Jestem wstrętnym materialistą, szowinistą, samolubem etc. Co nie zmienia faktu, że jest innym po prostu potrzebny, z racji moich wrodzonych umiejętności przywódczych i charyzmy, a także powalającej osobowości ;-) Brzmi to conajmniej dziwnie, ale taka jest prawda - believe or not.
Dlatego myślę, że na pewno jestem człowiek wartościowym ;D

16.05.2005
20:18
[16]

Tańczący na Zgliszczach [ Anioł Czeluści ]

neXus - sto procent zgodności :> dlatego sam nie piszę nic na ten temat.

16.05.2005
20:19
[17]

Sir klesk [ Sazillon ]

Ja jestem bezwartosciowy...

16.05.2005
20:19
[18]

Tańczący na Zgliszczach [ Anioł Czeluści ]

Tak naprawdę, niestety, to o prawdziwej wartości człowieka najczęściej dowiadujemy się po jego śmierci.

16.05.2005
20:19
[19]

sirQwintus [ Generaďż˝ ]

jak widze takie WONTKI
ręce opadają i coś tam jeszcze.. >:)

16.05.2005
20:23
smile
[20]

Kompo [ bujaka jamajka ]

Nie zawracam sobie głowy takimi pytaniami. :)
A co inni o mnie myślą to mam gdzieś. :)

16.05.2005
20:24
[21]

Guderianka [ Konsul ]

nexus, tanczacy-nie zgadzam sie z wami. Tanczacy zadał pytanie " czy czujecie sie"..-wiec chodzo o wasze subiektywne odczucia odnośnie wałsnej osoby. tanczący-nie spytałes " czy inni uwazaja was za wartosicowych". Poza tym-niestety, to o prawdziwej wartości człowieka najczęściej dowiadujemy się po jego śmierci.- wikeszej bzdury dawno nie czytałam. Po smierci człowieka doceniamy jego wartość- bo wiemy ze on jest wartosciowy w zyciu,

16.05.2005
20:25
[22]

Edziaa [ Generaďż˝ ]

staram się nie oceniać innych ludzi, a siebie to już wogóle trudno ocenić hmmm
ale czuje się wartościowym czlowiekiem, w końcu coś sobą prezentuje:P eni tlyko wady:D zalety też są niektórzy nawet twierdzą że mam ich sporo:P:P:P

16.05.2005
20:26
[23]

Tańczący na Zgliszczach [ Anioł Czeluści ]

guderianka - jaka bzudra? a ilu sławnych ludzi zostaje docenionych dopiero po śmierci? gdy to za życia przymierali głodem, żyjąc w skrajnej nędzy?

16.05.2005
20:27
[24]

arthemide [ Prawdziwa kobieta ]

Czuje sie wartosciowym czlowiekiem. Dlaczego? Bo wiem ze mam wplyw na innych i moge duzo w moim zyciu sama zmienic. Wiem dlaczego postepuje jak postepuje i mysle co robie. Zyje swiadomie i poszerzam moja swiadomosc tego jak zyje, kim jestem i co znacze.

Kiedys mialam z tego powodu duzy kompleks. Kiedy w koncu to rozpoznalam czuje sie wartosciowa i szanuje ja jak cenny dar.

The Dragon :DD jak milo Cie widziec :D
Sir klesk jak bezwartosciowy? A kto piwa nalewa do kufli?
sirQwintus bo widac nie czujesz wlasnej wartosci... inaczej nie przeszkadzalyby Ci takie WONTKI

16.05.2005
20:28
[25]

Sir klesk [ Sazillon ]

Czuje sie bezwartosciowy poniewaz wiem, ze nie mam w sobie nic za czym moje otoczenie mogloby tesknic gdyby mnie nie bylo... no i w ogole wiekszosc pewnie nie zauwazylaby, ze mnie nie ma. Tak wiec w oczach innych jestem bezwartosciowy...

no a w swoich oczach... sam nie wiem. Jakas tam, mala wartosc mam.

To tak ku sprostowaniu mojego poprzedniego posta.

16.05.2005
20:28
[26]

bone_man [ Powered by ATI ]

Czy czuję się wartościowy?
Nie.

Chociaż podobno mówi się, że życie ludzkie jest bezcenne...

16.05.2005
20:31
[27]

arthemide [ Prawdziwa kobieta ]

kurtt ---> nie chce Cie martwic - Ty zyjesz dla siebie , nie dla rodzicow.
Guderjanka ---> to moze byc mozliwe, ze po smierci sie ludzi wartosciowych odkrywa. Jedynym zastrzezeniem jest to, ze dany osobnik za zycia swojej wartosci sam nie odkryl :PP. Poza tym pozdrawiam. Odebralas maila?

16.05.2005
20:31
smile
[28]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Tak. Cenię się (proszę tego źle nie zrozumieć ;o) ) za hołdowanie pewnym wartościom. Najważniejsze dla mnie, to być w zgodzie z własnym sumieniem. Dopiero potem martwię się o to, jak widzi tą kwestię otoczenie :o)

16.05.2005
20:33
[29]

karollus [ parek v rohliku ]

Po śmierci użyźnię glebę..
To będzie mój dar dla ludzkości...

Nikt oprócz mojej rodziny nawet nie zauważyłby, że mnie nie ma..

16.05.2005
20:34
[30]

Gotman [ Paladyn ]

kurtt ---> nie chce Cie martwic - Ty zyjesz dla siebie , nie dla rodzicow.


arthe >>> skąd taki wniosek? nie bronię go, tylko się grzecznie pytam :)

16.05.2005
20:35
[31]

Guderianka [ Konsul ]

arthemide-tak dziękuje-zostawiłam od razu info na twoim gg.

docenienie człowieka po śmierci nie jest według mnie tym samym co : prawdziwej wartości człowieka najczęściej dowiadujemy się po jego śmierci poniewaz ogól moze i sie o tych sławnych dowiaduje po smierci-wielcy artysci zyli w nedzy ale ich wartosc była znana węższej grupie bliskim ich osób. Sława to co innego niz wartość człowieka

16.05.2005
20:35
[32]

leszo [ Mała Wojna ]

praktycznie nic nie potrafię, więc trudno czuć się wartościowym :/

16.05.2005
20:35
[33]

Tańczący na Zgliszczach [ Anioł Czeluści ]

karollus - Twoje ostatnie zdanie > ale przecież to już badzo dużo! Ja będę czuł się wartościowy, dopóty dopóki będą osoby na tym świecie, które mnie kochają i dla których COŚ znaczę. Dla rodzny, dla przyjaciół, dla miłości.

16.05.2005
20:38
[34]

Tańczący na Zgliszczach [ Anioł Czeluści ]

guderianka - człowiek sławny musiał się czymś wsławić. czyli zrobić coś co w oczach ludzi jest wartościowe, prawda? czyli jest wartościowy. fakt, moje początkowe pytanie można dwojako zinterpretować - i o to właśnie chodziło. ale nie ważne - proszę nie kłóćmy się, nie jestem zwolennikiem takiego forumowego zachowania. może źle się wyrażam, może nie mam racji - trudno ;)

16.05.2005
20:45
smile
[35]

[-]Luna[-] [ Centurion ]

Jasne , że tak .

16.05.2005
20:47
[36]

Guderianka [ Konsul ]

Tańczący-alez ja sie nie chce kłócic i sie ciesze ze ty tez nie chcesz:) jezyk pisany ma to do siebie ze trudno sie czasem zrozumiec:)

16.05.2005
20:48
[37]

Ame_ [ Generaďż˝ ]

tak.

16.05.2005
20:52
[38]

neXus [ Fallen Angel ]

Guderianka -> dlatego odpowiedzialem, ze nie jestem wstanie odpowiedziec na to pytanie. Nie probuje nawet... Dla kogo mam byc wartosciowy? Rodziny, spoleczenstwa? Czesto interesy obu grup sie rozmijaja...
Na pewne pytania po prostu nie mozna odpowiedziec. Odpowiedz "tak" znamionuje troche samochwalstwa, "nie" natomiast - kompleksy.
Ocene moich uczynkow pozostawiam ludziom, ktorzy stanowia dla mnie autorytety moralne, reszta moze mnie oceniac jak chce... Sam sie nie bede ocenial - to naprawde nie ma sensu...
Przeciez moje ego zawsze bedzie mi szeptalo do ucha jaki to jestem wspanialy i boski... ;)

To tak jak w tej anegdocie:
Po raz kolejny upomniany przez sedziego oskarzony, by odpowiadal tylko "tak" albo "nie", w koncu sie zirytowal w te slowa: "Nie mozna na wszystkie pytania odpowiedziec w taki sposob. Niech wysoki sad mi, w takim razie odpowie w ten sposob, czy nadal bierze lapowki?"

16.05.2005
20:55
[39]

kurtt [ metal up your ass ]

arthemide
nie rozumiem skąd ten wniosek?

16.05.2005
21:00
[40]

Garbizaur [ CLS ]

OMG!

16.05.2005
21:05
smile
[41]

karollus [ parek v rohliku ]

Tańczący --> rodzina jest jedynym czynnikiem, który trzyma wielu ludzi na tym świecie. Większość z nas niewiele lub wręcz nic nie znaczy dla społeczeństwa, równie dobrze mogłoby nas nie być. Człowiek z natury jest egoistą, a tzw. "miłość rodzinna" wynika tylko i wyłącznie z powiązań biologicznych. Ja na przykład nie czuję się wartościowy, pomimo tego, iż wiem jak wiele znaczę dla swoich rodziców..Szacunek najłatwiej jest zdobyć u najbliższych, ale nie wynika on wcale z uznania dla naszych umiejętności czy wiedzy, ale z samego faktu bycia w miarę porządną córką/synem.

Przeraża mnie moja ignorancja i zdaję sobie sprawę z tego jak wiele muszę zrobić, aby zostawić jakikolwiek ślad po sobie..
No ale przecież jestem takim grzecznym i ułożonym synem..czy to znaczy, że jestem wartościowy ?? :/

Chyba nie..

16.05.2005
21:06
smile
[42]

franze [ FORZA JUVE !!! ]

więcej takich pytań

16.05.2005
21:07
smile
[43]

karollus [ parek v rohliku ]

Garbizaur --> widzę, że twój komentarz w większości wątków ogranicza się do ROTFL, LOL lub OMG..

Chcesz z tego uczynić swój znak rozpoznawczy ?

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.