Xaar [ Uzależniony od Marysi ]
Matematyka: Trygonometria... Proszę o pomoc w jednym przykładzie.
potrafi to ktoś rozwiązać? Ja się zaciąłem :/--------->
2kl LO.
Mortan [ ]
cos 2x + cos x - 2 = 0
cos x = t
2t + t - 2 = o
t = 2/3
cos x = 2/3
Kyahn [ Kibic ]
Xaar ---> chyba się rąbnąłeś, masz na początku 2cos^3X a wyłączasz z tego sinX i zostaje Ci 2sin^2X ???
A może tam jest 2sin^3X ?
ronn [ moralizator ]
Mortan
<-----
Xaar [ Uzależniony od Marysi ]
po pierwsze: powinno być raczej cos 2x + cos x + 2 = 0
po drugie: jeśli cos x = t => 2cos x = 2 t, a nie cos 2x = 2 t.... wiec to nie przejdzie :)
Mortan [ ]
fucken tezsie robnalem :)
ronn - zrób Ty
Kyahn [ Kibic ]
Jakie jest podstawowe równanie ?
Xaar [ Uzależniony od Marysi ]
SORKI wszytkich... mały błąd:
Na początku jest 2 sin^3 x
Kyahn [ Kibic ]
Jak masz 2sin^2X - cosX - 3 = 0 to za sin^2X podstaw z "Jedynki trygonometrycznej".
Będziesz miał zwykłe równanie kwadratowe jak sobie za cosX coś podstawisz.
Powinieneś sobie poradzić.
Widzę, że poziom matmy spada z roku na rok :P
Xaar [ Uzależniony od Marysi ]
Kyahn -> Bingo! :) Dzięki wielkie!
Kyahn [ Kibic ]
Xaar ----> przez przypadek nie odznaczyłem tematów "szkoła".
Poza tym śmiesznie jest sobie przypomnieć zadania, które się trzaskało 5-6 lat temu :)))
Xaar [ Uzależniony od Marysi ]
Z tej drugiej części wyszło brak rozwiązań... więc odp: x= K * PI
5-6 lat temu?? Raaany...ja nie pamietam jak robić zadania które trzaskałem na początku tego roku szkolnego :)
Kyahn [ Kibic ]
Zawsze lubiłem matematykę :)
Poza tym niektórych rzeczy się nie zapomina.