GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Gwiezdne Wojny i nie tylko - FORUM SENATU REPUBLIKI #40

14.05.2005
21:43
smile
[1]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Gwiezdne Wojny i nie tylko - FORUM SENATU REPUBLIKI #40

Gwiezdne Wojny i nie tylko - FORUM SENATU REPUBLIKI #40

Dawno, dawno temu w odległej galaktyce... Senat Republiki był miejscem spotkań przedstawicieli gatunków, ras i narodów zamieszkujacych układu planetarne ze wszystkich zakątków poznanego Wszechświata. Korzystając z tak znakomitego przykładu zbieramy się tu po raz CZTERDZIESTY by prowadzić rozmowy na temat wspaniałych Star Wars oraz wszystkiego co się z nimi wiąże.

Pozwolicie że przypomnę Wam historię Galaktycznego Senatu. Stara Republika łączyła niezliczone układy gwiezdne. Tysięce lat wcześniej mieszkańcy galaktyki toczyli ze sobą długie i krwawe wojny. Dopiero potężni rycerze Jedi - strażnicy mistycznej potęgi zwanej Mocą zdołali zaprowadzić pośród nich pokój i sprawiedliwość. Pod przewodnictwem Senatu Galaktycznego cywilizacje rozwijały się a Republika rosła w siłę, osiągając szczyty potęgi. Lecz ceną wygodnego trybu życia była słabość. Instytucje rządowe zaczęła ogarniać korupcja i rozprężenie a liczebność Jedi zmalała do zaledwie kilku tysięcy. Wówczas załamała się równowaga Mocy - nadszedł czas wielkich zmian. Potężny lord Sith Darth Sidious wprowadził w życie ostatnią fazę planu swojego zakonu - planu który Sithowie realizowali skrycie od tysięcy lat i którego celem było przejęcie całkowitej władzy w Galaktyce. Na przeszkodzie w jego realizacji stali jednak rycerze Jedi - podstępny Sith postanowił więc ich zniszczyć. Sidious wykorzystując swoje zdolności zyskał ogromne wpływy w słabnącej Republice. Pod przybranym imieniem Palpatine zdołał dzięki intrygom zapewnić sobie zaszczytną funkcję Kanclerza który będac politykiem silnym i pozornie prawym miał byc nadzieją na powrót ładu i praworządności.
Uzyskawszy tak wielką władzę przystąpił do realizacji swojego planu. Posługując się przywódcą ruchu Separatystów - renegatem Jedi - Hrabią Dooku , podstępnie wplątał Republikę w wyniszczającą Wojnę Klonów która wybuchła pomiędzy Separtystami na czele których stał Dooku a armią republiki wspieraną przez rycerzy Jedi. Ze zmagań tych Republika wyszła pozornie zwycięsko, lecz Jedi ponieśli w tych walkach straty tak wielkie że Sith Sidious mógł wreszcie otwarcie przeciw nim wystąpić. Tak więc przy pomocy armii klonów nad którą przejął całkowitą kontrolę oraz co ważniejsze wskutek zdrady najpotężniejszego spośród Jedi Anakina Skywalkera - zakon został zniszczony a nieomal wszyscy rycerze Jedi zginęli. Kiedy wreszcie Sith uporał się ze swoimi odwiecznymi adwersarzami ogłosił powstanie Galaktycznego Imperium opierającego swą siłę na armii klonów i nowopowstałej Flocie Imperium. Nastąpił mroczny czas chaosu i nowego konfliktu ponieważ okrutne rządy tyrana spowodowały wybuch Rebelii. Były to zmagania zacięte i krwawe. Sojusz Galaktyczny był bliski klęski lecz dzięki męstwu powstańców a przede wszystkim bohaterskiej postawie ostatniego spośród Jedi - syna Dartha Vadera , rebelianci zdołali pokonać Imperium i przywrócić ład i porządek w galaktyce. Postawa Luka Skywalkera ma tak wielkie znaczenie gdyż dokonał on w najważniejszej chwili swojego życia wlaściwego wyboru. Wyboru którego nie potrafił dokonać jego ojciec Anakin. Darth Vader zdradził zniszczył Jedi i Republikę ale jego jego syn pomimo pokus ciemnej strony przywrócił równowagę MOCY. Stało się tak jak glosiła przepowiednia - Skywalker był wybrańcem. Wydaje sie że dla galaktyki nastały szczęśliwe czasy spokoju i prosperity. Będzie tak ponieważ rządy sprawują obecnie ludzie rozsądni i uczciwi oraz zapewne dlatego ze nad przestrzeganiem prawa czuwają nowe pokolenia rycerzy Jedi - jednakże walka nie skończyła się jeszcze i nadal trwa - Ciemna Strona jest wciaż jest bardzo silna...

14.05.2005
21:52
[2]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Po tradycyjnym wstępniaku kilka spraw organizacyjnych
Rozmawiamy tu o Star Wars oraz tym co się z nimi wiąże więc o filmach , książkach , grach , komiksach, gadżetach , muzyce filmowej - czyli tym wszystkim co każdy fan SW zna dobrze i co bliskie jest jego sercu. W tym wątku możesz również znaleźć ciekawych rozmówców na temat Science Ficton w książce i filmie. Wszelkie tematy związane z szerzej pojętą fantastyką są również mile widziane. Prosimy natomiast o poszanowanie odmiennych gustów i preferencji oraz powstrzymywanie się od nerwowych i zbyt emocjonalnych wypowiedzi.
Zapraszamy do korzystania z Holonetowych połączeń do następujących miejsc www.theforce.net oraz www.gwiezdne-wojny.pl

Taak...już tylko 5 dni do ostatniej kinowej premiery Gwiezdnych Wojen w dziejach. Już teraz niektórzy obwołali ten film najlepszym z całej Sagi - oczywiście czytając co najwyżej spoilery. Ciekawe co powiedzą po seansie - sądzę że to samo (nawet jeśli film tak cudowny nie będzie) :D

Ja po prostu nie wiem jaki ten film bedzie - po AOTC i TPM nie jestem pewny już niczego - i może po prostu przyjemnie się rozczaruję oglądając film.

14.05.2005
21:53
[3]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

poprzednia część

14.05.2005
23:25
smile
[4]

Lim [ Senator ]

Witam .
Waterhouse założył nową część obrad senatu w chwili w której mogły posypać się głowy ścięte precyzyjnymi ciosami świetlnych mieczy :)
Gratuluję wyczucia !
Odnośnie ostatnich gorących dyskusji, zaufajcie panowie mojemu przeświadczeniu, że Zemsta Sithów będzie filmem który wzruszy nas i wgniecie w fotel zarazem - o czym przekonamy się za kilka dni .
Ocena dialogów w gwiezdnej Sadze jest tematem ciekawym o ile będziemy pamiętali, że każdy odbiera sagę w indywidualny sposób. Pamiętajmy również że dialogi Lucasa są w Sadze głęboko przemyślane (5 kartek dzinnie to wystarczający czas do namysłu), oraz że...to tylko scenariusz filmowy a nie dzieło Homera. To ,,tylko'' film a jednocześnie dzieło które przyciąga i fascynuje ludzi od ponad ćwierćwiecza . Proszę (ponownie!) byśmy skupili się na tym co nas łączy a dzieli .

W poprzedniej części wątku swoje oczekiwania co do RotS, wyrażone w skali 1-10 ogłosił wszem i wobec :
Lim - oceniając na podstawie spoilerów i PRZECZUCIA na 10 punktów
Waterhouse - z pewną obawą 7,5
Ward - 9,5 , za śmierć Jedi i upadek Republiki (a-feee)
po premierze przyjdzie czas na chwilę refleksji i określenie czy oczekiwania te zostały zaspokojone z nawiązką, czy też pozostał po nich wielki niedosyt.
PS.
Fotka szeroko chyba znana, stanowi spoiler i jeśli ma zepsuć komuś przyjemność oglądania RotS proszę jej nie powiększać :)

14.05.2005
23:58
smile
[5]

Osacz [ ony ]

Lim ---> powiem krótko "i've bad feelings about this" :P Film jak film, dla mnie jako miłośnika świata przedstawionego w SW będzie po prostu kolejną wizją Lucasa na temat "Co było przed ANH". Ot po prostu jestem ciekaw jak on to sobie tam w głowie poskładał.

15.05.2005
00:25
[6]

Hebron [ _)V(_CaRboN ]

jak tak sie tylko na chwile przyczepie :)
macie malego błeda we wstepniaku - "Ciemna Strona jest wciaż jest bardzo silna..." - tak sie chyba nie pisze :)
Ja osobiscie nie moge sie juz doczekac ZS! na GW zostalem praktycznie wychowany, wiec gdybym przegapil, tą częsc to tak jakbym utracil swoje czlowieczeństwo... :)
po sporej ilosci zwiastunów ktore obejrzalem, jestem pewien tylko tego, ze to bedzie na prawde dobry spektakl pod wzgledem wizualnym ! jesli flanelowcowi uda sie odtworzyc klimat starej trylogii ( w co mocno wierze ), w scenariuszu drewniane dialogii będą występowac jak najżadziej, a calosc okryje całun efektow specjalnych na miare 2k5 rok...to na pewno bedzie to udany film :)


jak myslicie, czy kupienie biletu na wersje nie dubbingowaną bedzie jakimkolwiek problemem ? bo jutro mam zamiar kupic bileta :)

15.05.2005
01:02
[7]

Ben_K [ Pretorianin ]

Witam

Po drugiej stronie oceanu rownież daje sie zaobserwować wszech ogarniające poruszenie związane z premierą ROTS. Coraz częściej w telewizji widać zwiastuny, reklamy i cały ten medialny chaos, który mam nadzieje wyjdze filmowi tylko na dobre.
Na nieszczęście wy w Polsce zobaczycie ROTS wcześniej o demnie, co spowoduje całkowitye odcięcie mnie tego dnia od jakichkolwiek środków informacyjnych :/ inaczej mówiąc 19 będę całkowicie nie uchwytny aby nie dotarł do mnie jakiś przeciek.

15.05.2005
03:12
smile
[8]

Lim [ Senator ]

Gorąca atmosfera rozmów pod koniec poprzedniej części obrad senatu niczym jest wobec pewnego zamieszania wokół premiery w Kinepolis. Martwi to tym bardziej, że ,,afera'' ta spowodowała że jadę na premierę na północ a nie południe galak...amm kraju :)
Hebron ---> cieszy mnie bardzo, że ktoś czyta ten tradycyjny, dobrze znany wstępniak i zwraca uwagę na literówki powstałe przy jego kopiowaniu z poprzedniego wątku, tak na marginesie to moje, Waterhousa i pewnego malca(heh) wspólne ,,dziełko'', powstałe przy życzliwej aprobacie starej gwardii senackiej, pierwsza jego wersja była dłuuuga jak droga z Alderana na Tatooine, łza się w oku kręci na to wspomnienie ;)
Ward - to nie jest sprawa starych karabinów czy balasterów. Powtarzam, że rozmowy w innych wątkach prowadzone wytłumaczenie stanową w ,,pewnym'' tylko stopniu. Umowa to umowa, aleee... Miałem dzisiaj gości a moje GG zwiesiło się dzisiaj kilka razy co napisałem zresztą .
Ben ---> jak tam książeczka, przeczytałeś kilka stron ? Wrażenia pozytywne ?
Waterhouse ---> do swoich oczekiwanych siedmiu punktów dodasz jak sądzę trzy po premierze filmu :D

Wczorajsze przedpremierowe pokazy Zemsty Sithów w 10 kinach w USA ,przeszły tu bez komentarzy natomiast TV podało kilkakrotnie informacje o (jakoby) dniu premiery co wywołać musiało spore zamieszanie wśród fanów.
Jaki ciekawostkę podam to, że najtańsze(?) bilety w Nowym Jorku kosztowały 525(!) dolarów a Lucas kwestował w czasie na rzecz fundacji charytatywnej zajmującej się dziećmi :)

15.05.2005
03:20
smile
[9]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Lim----> może to będzie dziwne dla tych którzy twierdzą iż nienawidzę lucasa(czyli GW), zarabiania pieniędzy,Ciemnej Strony,microsoftu i czego tam jeszcze, ale - bardzo chciałbym to zrobić, jestem jednak realistą...

Afera, afera - czyżby komando szturmowe fanów treka w akcji?

15.05.2005
10:09
smile
[10]

eJay [ Gladiator ]

Dla mnie caly spektakl zaczyna sie 18 maja o 21, kiedy to w szczecisnkim kinie Helios zaczyna sie Star Wars Party:) bedzie Lord Vader, walki Jedi i wiele innych atrakcji. Sprobuje strzelic kilka foto za pozwolenien zebranych tu Senatorow:) Sam film ocenie dopiero po premierze, na moje okolo bedzie to gdzies 8/10 - bardzo dobra rozrywka:)

16.05.2005
01:13
smile
[11]

Lim [ Senator ]

Waterhouse ---> jakieś ambicjonalne względy spowodowały, że atmosfera stała się przez chwilę nieprzyjemna... przez chwilę tylko ;)
Jeśli jednak fani z okolic Poznania nie chcą/nie mogą spotkać się w jednej sali kinowej to powstaje drobny - ale jednak zgrzyt .

Zagadka na dobranoc (a raczej dzień dobry) - do kogo należy ta łysa główka ?

16.05.2005
01:27
smile
[12]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Lim-----> to Natalie Portman, ogoliła się gdyż tego wymaga jej rola w V for Vendetta.

16.05.2005
02:02
smile
[13]

Lim [ Senator ]

Brawo Waterhouse :)
Zdecydowanie wolę pannę Portman z włosami na głowie.

Wspomniałem o drobnych zgrzytach przed poznańską premierę - ta wiadomość doprowadzi jednak kilka osób na skraj załamania nerwowego :
Wszyscy którzy kupili bilety w Heliosie w przedsprzedaży w kwietniu na premierę nie mają co liczyć na miejsce na seans!!!!
Ostatnio była informacja że bilety kupione w kwietniu z pomyloną datą (premiera z 19 na 20) miały być automatycznie przeniesione na własciwa datę (18 na 19) ale to nie prawda! Sprzedano poraz drugi te same miejsca. Taką informację uzyskałem po długiej kłótni z pania kierownik Heliosa we Wrocławiu

oby to nie była prawda ;)

Panowie, ostateczne odliczanie trwa pozostały 3 dni !

16.05.2005
07:25
smile
[14]

cycu2003 [ Senator ]

Dzisiaj w gazecie wyborczej plakat z Zemsty Sithów
POLECAM !!!

16.05.2005
07:33
[15]

garrett [ realny nie realny ]

Lim --> nie ma zadnej afery w zwiazku z Kinepolis tylko kilku oszołomów którzy nie mieli dobrej woli współpracy, przerosniete ego, stare urazy i niestety pieprzyli trzy po trzy na bastionie. Niestety nic na to nie poradze ze ludzie wyobrazaja sobie ze skoro organizuje premiere to kinepolis placi mi kokosy za tą robote. Prawda jest taka ze organizatorzy nie maja z tego zadnego materialnego zysku poza satysfakcja ktora po textach oszolomów zaczyna wychodzic bokiem i zszarganymi nerwami.

Jedyna wada kinepolis to brak numerowanych miejsc. Tak to wada ale liczac na rozsadek widzow i otwarcie sali grubo przed licze ze wszystko bedzie OK.

16.05.2005
07:37
[16]

U.V. Impaler [ Hurt me plenty ]

Ile kosztuje Wyborcza?

16.05.2005
08:30
[17]

cycu2003 [ Senator ]

zapłaciłem 2 złote

16.05.2005
13:47
[18]

Osacz [ ony ]

cycu - a jaki papier? gazetowy czy kredowy? i jaki rozmiar? a3 czy a2?

16.05.2005
13:54
smile
[19]

cycu2003 [ Senator ]

Plakat ma rozmiary 540x800 mm, jest wydrukowany na błyszczącym papierze. Nie będzie można go nigdzie kupić - dostępny jest wyłącznie z poniedziałkową "Gazetą Wyborczą". Plakat jest unikalny i kolekcjonerski - przedstawia obraz niewykorzystywany w pozostałych materiałach promocyjnych "Gwiezdnych Wojen: Część III - Zemsty Sithów".

nie wiem w czym on jest taki uniklany (taki jak ten po prawo, w linku), ale grunt że jest

16.05.2005
13:55
smile
[20]

garrett [ realny nie realny ]

ten plakat jest tak unikalny jak moje skarpetki :))))

16.05.2005
14:35
smile
[21]

eJay [ Gladiator ]

Wszyscy którzy kupili bilety w Heliosie w przedsprzedaży w kwietniu na premierę nie mają co liczyć na miejsce na seans!!!!
Ostatnio była informacja że bilety kupione w kwietniu z pomyloną datą (premiera z 19 na 20) miały być automatycznie przeniesione na własciwa datę (18 na 19) ale to nie prawda! Sprzedano poraz drugi te same miejsca. Taką informację uzyskałem po długiej kłótni z pania kierownik Heliosa we Wrocławiu


Chyba kogos ropier**** centralnie:) jesli w Szczecinie bedzie tak samo to chetnie wejde do biura prezesa i cisne mu w twarz gumowym Jar-Jarem. To jakiś zart???


A plakacik pierwsza klasa - gratisowy!! W Empiku kosztowalby z 20 zł:)

16.05.2005
14:42
[22]

reksio [ Szerzmierz Natchniony ]

"Najnowsza część gwiezdnej sagi może się okazać szokująca dla jej fanów, gdyż dobro stanie po stronie zła. Fenomenem zajęli się socjologowie i psychoanalitycy. Uważają oni, że fascynacja filmem bierze się z pomieszania świata powszechnych wartości dobra i zła z mistycyzmem, fantazją i emocjami związanymi z walką. "
- z wiadomośc wp.pl

A wszystko i tak sprowadzac się będzie do powiedzenia - I have a bad fellings about this.
pfff...

link do galerii z premiery w
Cannes

16.05.2005
15:09
smile
[23]

cycu2003 [ Senator ]

słyszałem o jakimś dodatku jutro w Dzienniku zachodnim (u mnie raczej nie wystepuje)
i coś ma być też w Vivie
Wiecie coś jeszcze ???

16.05.2005
15:14
[24]

Osacz [ ony ]

cycu albo eJay - możesz skana zrobić? bo ta strona GW to żółwiowata jest

16.05.2005
15:24
[25]

eJay [ Gladiator ]

Osacz-------->To jest oficjalny plakat z filmu. Zobacz na filmweb.pl

16.05.2005
15:25
[26]

Osacz [ ony ]

znaczy ten z GW to oficjalny "unikalny" ? :D

16.05.2005
15:28
smile
[27]

eJay [ Gladiator ]

Z ta unikalnoscia jest tak, ze jest on gratisowy:)

16.05.2005
15:29
[28]

Osacz [ ony ]

no to pędzę lęcę do kiosku może jeszcze będzie

16.05.2005
17:44
[29]

U.V. Impaler [ Hurt me plenty ]

Hehehehe...

17.05.2005
01:23
smile
[30]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

mam pytanie: czy znacie jakieś organizacje -ogolnopolskie lub najlepiej małpolskie ;-) zrzeszające fanów Gwiezdnych Wojen?

17.05.2005
01:37
smile
[31]

Lim [ Senator ]

Garret ---> niepoślednie dla fandomu osoby zyskały miano ,,oszołomów'' ;)
Zakładam że racja gdzieś pośrodku leży ale te spory (a raczej żale) na drugi plan schodzą wobec faktu, że za 20 dni będziemy na półmetku wspaniałego filmu.
Ciekawe na czym stoi serwer ,,ślimakowy'' - pobierałem stamtąd animowanego gifa przez 10 minut ;)
Ślimak to dosłownie i w przenośni - szkoda bo nawet otwieranie jpg to ostatnio straszna mordęga.

Plakat w GW jest bardzo piękny, do szumnie reklamowanej i niepowtarzalności sporo jednak mu brakuje, zawsze to jednak przyjemnie mieć plakat z filmu na ścianie .

17.05.2005
07:40
smile
[32]

garrett [ realny nie realny ]

Lim --> nie ..ale to temat na dluga dyskusje. Mi jest obojetny caly ten negatywny szum, zale czy zawisc..po prostu robie swoje. Btw ja mam zamiar juz jutro byc w kinie...a Ty za 20 dni ;)))) ?

17.05.2005
08:18
smile
[33]

cycu2003 [ Senator ]

Jest coś dzisiaj w jakiejś gazecie ? :)
ide później to sklepu prasowego to może coś znajde i wam powiem że jest coś

17.05.2005
09:02
smile
[34]

Osacz [ ony ]

cycu - świetnie, daj znać jak coś będzie dodane "gratis" :D

17.05.2005
09:08
[35]

Zdzisiek [ Generaďż˝ ]

mam do Was prosbe

czy ktos moglby mi podac linka badz zamiescic tutaj tekst poczatkowy z etapu IV,V,VI ??

17.05.2005
09:54
smile
[36]

Lim [ Senator ]

Garret ---> masz rację, przed premierą towarzystwo bardzo się rozdyskutowało a czarę goryczy przelały drobne lecz wiele znaczące...skrzydła ;)
To 20 wzięło się ze zmęczenia, po prostu padam ostatnio na pysk a moich skołatanych nerwów nie ukoi myśl o przesyłce z USA z przebraniem na film...która nie nadejdzie jak mi się zdaje .

Zdzisiek---> ptoszę bardzo

Dawno, dawno temu, w odległej galaktyce...
GWIEZDNE WOJNY epizod IV - NOWA NADZIEJA
Nastał czas wojny domowej.
Statki Rebeliantów atakujące z ukrytej bazy,
odniosły pierwsze zwycięstwo
w walce ze złowrogim Imperium Galaktycznym.
Szpiedzy wykradli tajne plany
ostatecznej broni Imperium - Gwiazdy Śmierci,
stacji kosmicznej o sile rażenia
zdolnej zniszczyć całą planetę.
Ścigana przez agentów Imperium
księżniczka Leia ucieka do domu,
Strzegąc wykradzionych planów, które mogą ocalić
jej lud i przywrócić wolność galaktyce...

Dawno, dawno temu w odległej galaktyce...
Gwiezdne Wojny
Epizod V Imperium Kontratakuje
Czarne dni nastały dla Rebeliantów.
Zaraz po zniszczeniu Gwiazdy Śmierci,
żołnierze Imperium wypędziły wojska buntowników
z ich ukrytej bazy i ścigały ich przez całą galaktykę.
Unikając śmiertelnej floty gwiezdnej Imperium,
grupa bojowników,prowadzona przez Luke'a Skywalker'a
założyła nową tajną bazę, na odległej,lodowej planecie Hoth.
Zły lord Darth Vader, opętany chęcią znalezienia młodego Skywalker'a,
wysłał tysiące zdalnie sterownych sond w najdalsze zakątki kosmosu...

17.05.2005
10:05
smile
[37]

Lim [ Senator ]

Tłumaczenie nie jest rewelacyjne ale całkiem przyzwoite, innego nie mam pod ręką ;)
teraz jeszcze Powrót Jedi

Dawno temu w odległej galaktyce...
GWIEZDNE WOJNY
Epizod VI POWRÓT JEDI
Luke Skywalker powrócił na swą ojczystą planetę Tatooine,
by podjąć próbę ratowania swojego przyjaciela Hana Solo, ze szponów groźnego gangstera Jabby.
Nie domyśla się, że Imperium Galaktyczne rozpoczęło tają budowę
nowej stacji bojowej o sile rażenia większej niż pierwsza Gwiazda Śmierci.
Ta potężna broń na pewno przyniesie zagładę garstce Rebeliantów

a il jest wersji TYCH SAMYCH, klasycznych już napisów niech świadczą dwie ostatnie linijki z innego tekstu, możesz je porównać z zacytowanymi wyżej :
...Kiedy zostanie ukończona ta ostateczna broń, będzie to oznaczało pewną zagładę
dla małej grupy rebeliantów walczących o przywrócenie wolności w galaktyce.








17.05.2005
10:06
[38]

garrett [ realny nie realny ]

Lim --> ja wlasnie rozpakowuje oryginalny tshirt ze starwars.com z pieknym napisem Revenge of the Sith :)
Najwazniejsza strona tej premiery nie sa wystawy, konkursy czy przebrania tylko wspaniala atmosfera na sali (wlasciwie salach juz) pelnych fanow, to jedyne takie przezycie i jedyna taka okazja aby obejrzec film w gronie ludzi ktorzy czuja ten klimat i swiat.

17.05.2005
10:10
smile
[39]

Zdzisiek [ Generaďż˝ ]

ups :)

zapomnialem dopisac ze najlepiej jak to bedzie w orginale :)

17.05.2005
10:58
[40]

Zdzisiek [ Generaďż˝ ]

up

17.05.2005
11:07
[41]

Osacz [ ony ]

Zdzichu -->
It is a period of civil war.
Rebel spaceships, striking
from a hidden base, have won
their first victory against
the evil Galactic Empire.
During the battle, Rebel
spies managed to steal secret
plans to the Empire's
ultimate weapon, the DEATH
STAR, an armored space
station with enough power to
destroy an entire planet.
Pursued by the Empire's
sinister agents, Princess
Leia races home aboard her
starship, custodian of the
stolen plans that can save her
people and restore
freedom to the galaxy....

17.05.2005
11:07
smile
[42]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

A może byśmy się pobawili w przetłumaczenie tych starwarsowych wstępniakow?

17.05.2005
11:08
[43]

Osacz [ ony ]

ESB (V) :

It is a dark time for the
Rebellion. Although the Death
Star has been destroyed,
Imperial troops have driven the
Rebel forces from their hidden
base and pursued them across
the galaxy.
Evading the dreaded Imperial
Starfleet, a group of freedom
fighters led by Luke Skywalker
has established a new secret
base on the remote ice world
of Hoth.
The evil lord Darth Vader,
obsessed with finding young
Skywalker, has dispatched
thousands of remote probes into
the far reaches of space...

17.05.2005
11:09
[44]

Osacz [ ony ]

no i ostatni z OT - ROTJ (VI):

Luke Skywalker has returned to
his home planet of Tatooine in
an attempt to rescue his
friend Han Solo from the
clutches of the vile gangster
Jabba the Hutt.
Little does Luke know that the
GALACTIC EMPIRE has secretly
begun construction on a new
armored space station even
more powerful than the first
dreaded Death Star.
When completed, this ultimate
weapon will spell certain doom
for the small band of rebels
struggling to restore freedom
to the galaxy...

17.05.2005
11:18
smile
[45]

Da_Mastah [ Generaďż˝ ]

No Panowie, D-Day sie zbliza. Ktos z Wawki idzie na premiere do Relaxu czy tyko ja? :-)))

Pozdrawiam

17.05.2005
11:22
smile
[46]

eJay [ Gladiator ]

Przed chwila dzownilem do Heliosa w Szczecinie. Wiadomo jaka zadyma jest we wroclawiu z biletami:) Na szzcescie otzrymalem dobra wiadomosc - "to ten sam seans, ale opzniony o 2 minuty":) Niech Lord "Vater" bedzie z wami:)

17.05.2005
11:31
[47]

Zdzisiek [ Generaďż˝ ]

dzieki wielkie

jeszcze szklarz i kamieniarz i mam 3 szklane tablice z tekstem SW :)

17.05.2005
11:37
smile
[48]

cycu2003 [ Senator ]

Byłem w tym prasowym i zdaje relacje :)
W zwykłych gazetach codziennych nic nie ma
W magazynie "Film" jest jakiś malutki dodatek 16-stronicowy
piszą że rozszyfrowali Zemste Sithów -- 6,90zł
Było także specjalne wydanie jakiegoś PC Fun, kilka kartek (normalnie mnie sie nie dało) i dodana jakaś płyta z kilkoma tapetami, zwaistunami itp. jednaym słowem -dno -- 7,90zł (!)

Kupiłem tylko Tele Tydzień (ale tam nie dla SW ;)

17.05.2005
12:28
smile
[49]

cycu2003 [ Senator ]

o sory, jednak jest coś w Tele Tygodniu-------->

17.05.2005
18:17
[50]

Osacz [ ony ]

Ktoś ostatnio się pytał o Clone Wars bez używania torrenta? Walcie na maila znalazłem linka szybkiego :D

17.05.2005
23:40
[51]

HopkinZ [ Senator ]

Senatorowie,
Senatorki,

oto słowa, które przyprawiły mnie o głupawkę szczerą, niekontrolowaną i zdrową dla organizmu (chociaż niekoniecznie dla otoczenia).

Bez żadnych, zbednych komentarzy:

"Sith happens" :).

18.05.2005
00:04
[52]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

świetny artykuł

Sprzedane ideały

Kiedy w 1972 roku Lucas zapowiedział, że chce zrealizować film fantastyczny dla dzieciaków, Coppola i reszta przyjaciół uznali to za żart. Nowe pokolenie miało przecież niepowtarzalną okazję kręcić poważne filmy dla dorosłych widzów. Na razie przypuszczano jednak, że Lucas nie mówi wszystkiego. Przecież William Friedkin też zabrał się do pozornie tradycyjnego hollywoodzkiego kina gatunków i nakręcił "Egzorcystę" - film, który stał się kulturowym fenomenem nie tylko dlatego, że był szokujący, ale też dlatego, że inteligentnie oparł fabułę na konflikcie pokoleń spędzającym sen z powiek amerykańskich rodziców, którzy nagle przestali rozumieć swoje dzieci. Skoro Friedkinowi się udało, Lucas zapewne także planował zmienić swój film w głębszą metaforę.

Gotowe "Gwiezdne wojny" były dla reżyserów z kręgu Lucasa szokiem. De Palma, Coppola, Milius, Scorsese uważali, że to bezwartościowy bełkot, a poza tym zdrada ideałów. Lucas nakręcił film ze wszystkimi banałami, przeciwko którym występowało Nowe Hollywood: prymitywnie szczęśliwym zakończeniem, czarno-białym podziałem postaci, eskapistyczną fabułą. Wybryk Lucasa uznano za tym bardziej niebezpieczny, że okazał się sukcesem. A kiedy "Gwiezdne wojny" stały się fenomenem w skali międzynarodowej przynoszącym setki milionów dolarów zysku jasne było, że w branży zajdą radykalne zmiany.



Koniec rewolucji

Film Lucasa przyspieszył rewolucyjne zmiany w strukturze własności i procesie produkcji filmów w Hollywood. Amerykańskie korporacje i wielcy inwestorzy z Wall Street zdali sobie sprawę, że branża filmowa potrafi przynieść gigantyczne zyski, jeśli tylko do filmu podejść jak do każdego innego produktu. Rozpoczął się proces przejmowania studiów przez wielkie korporacje i ich menedżerów - niemających pojęcia o sztuce filmowej, za to wielkie pojęcie o marketingu. W krótkim czasie to oni stali się główną siłą w Hollywood decydującą o tym, jakie filmy się kręci. Pomysły niesprawdzone, czyli oryginalne, nie miały racji bytu. Nastała era remake'ów i sequeli, która trwa do dziś. Pierwszeństwo miały projekty gwarantujące - tutaj obowiązkowe słówko ze słownika marketingu - synergię, czyli wzajemne wykorzystanie zalet kilku dziedzin. Zamiast realizować odpowiednik „Ojca chrzestnego”, z finansowego punktu widzenia sensowniej było nakręcić spektakularną historię rozrywkową gwarantującą sprzedaż płyt ze ścieżką dźwiękową, towarów z wizerunkiem bohaterów, książek, albumów itd. Scorsese powiedział później gorzko o tym okresie: „Liczyły się »Gwiezdne wojny «. Liczył się Spielberg. My byliśmy skończeni”. John Milius komentował ostrzej: „Kiedy studiowałem na wydziale filmowym, ludzie ustawiali się w kolejkach na »Powiększenie «, a nie na jakąś prymitywną przejażdżkę po filmowym lunaparku”. Friedkin mówił już bez ogródek: „ »Gwiezdne wojny « to film, który pożarł serce i duszę Hollywood. To było jak wejście McDonald's - ludzie po prostu stracili dobry smak”.

Coppola bronił Lucasa, argumentując, że przecież nie można winić filmowca za sukces jego filmu - winni są bezmyślni producenci, którzy próbowali powtórzyć jego sukces, ale nie mieli talentu oryginalnego twórcy. Tak czy inaczej, historyczna ocena wpływu Lucasa na branżę jest bezlitosna: to on zapoczątkował model absolutnej merkantylizacji hollywoodzkiego kina. "Gwiezdne wojny" pozostaną symbolem przegranej rewolucji Nowego Hollywood.

18.05.2005
01:45
smile
[53]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Proszę wstać, Imperium idzie!

po tym okrzyku rzuconym przez nie wiadomo dokładnie kogo, na swą galerię wkracza delegacja imperialna. W całym Senacie czuć już zbliżającą się Godzinę Zero. Szturmowcy których przy wejściach na galerie jest jakby więcej stają się symbolem tego co ma nastąpić...

Panowie Senatorowie, to już tylko kwestia godzin! Wkrótce Potęga Imperium narodzi się, a wraz z nią Złoty Wiek stabilizacji, spokoju i dobrobytu pod berłem Miłościwie Nam Panującego Imperatora Palpatine'a :-)

Sam już z niecierpliwością przewracam w dłoniach bilecik na premierę w Kinepolis :-)
No w każdym razie tak jak wyjdę z domu jutro rano, tak powrócę... w czwartek popołudniu :-D (eh, ten uniwerek ;-p )

Oki, teraz trza iść spać, co by w kinie nie usnąć ;-)
Na koniec troche humoru, ZDECYDOWANIE niewybrednego i obleśnego :-)
Znacie może flashową serię "Retarded Animal Babies"? Najnowszy 13 odcinek dotyczy właśnie "Gwiezdnych Wojen" :-)
Uwaga na kilka pop-up'ów przy otwieraniu stronki!

18.05.2005
08:29
smile
[54]

eJay [ Gladiator ]

Tak, to juz dzisiaj:) A wlasciwie jutro, no ale jade do kina jeszcze dzisiaj:) Czuje przyplyw Mocy, ktory nie moga zaklocic nawet te negatywne recenzje czytane ostatnio na kilku serwisach. Poprostu czekalem na ten film za wiele lat, zeby go besztać jeszcze przed premierą,a i tak zapewne bedzie dobry:)

18.05.2005
08:44
smile
[55]

cycu2003 [ Senator ]

Osacz--> no już za późno, ściągałem przez emule cały tydzień i wkońcu udało mi sie wczoraj wszystkie dokońcyzć

18.05.2005
09:55
[56]

Osacz [ ony ]

cycu - szkoda :(
waterhouse --> true, true niestety :( Ale przynajmniej GL i spółka stworzyli nam okazję do podziwiania niepowtarzalnego świata.

18.05.2005
11:07
smile
[57]

Lim [ Senator ]

Panowie.
Za 11 godzin wielu z nas zasiadzie wygodnie w kinowych fotelach czekając z niecierpliwościa na TĄ chwilę.
Mam nadzieję ze Senat zapełni się niezmiernie ciekawymi, podawanymi na gorąco uwagami na temat wypraw do kina i wrażeń po filmie.
Jednocześnie pragnę Was poinformować po pewnych przemyśleniach postanowiliśmy wraz z Waterhousem założyć wątek dla ogółu forumowiczów poświęcony PREMIERZE . Również tam proszę o waszą obecność. Śpieszę wyjaśnić, że jest to jednorazowa inicjatywa powstałą dla zwrócenia uwagi tej części z ,,golasów'' która z szeroko pojętą SF i szczególnie z SW ma niewiele stycznego na codzień. Następnym powodem (choć mniej ważnym) dla którego powstał tamten wątek jest chęć uporządkowania topiców na GOL'u które mogły by powstawać jak grzyby po deszczu, rozpraszając naszą uwagę (i opinie) pośród kilkanaście różnych wątków.
Zapraszam więc również tam panowie :)

18.05.2005
11:48
[58]

Lim [ Senator ]

Dzisiejszy dzień zaczął się katastrofalnie.
Jak na upierdliwość rzeczy martwych przystało wczoraj padł mi akumulator w samochodzie, podłączyłem go niezwłocznie do prostownika . Nad ranem jednak wskaźnik nie ruszył się prawie i mam perspektywę szalonej jazda po 3mieście samochodem z wyładowanym aku.
To jednak tylko drobiazg, prawdziwa katastrofa nadeszła wraz z mailem jaki otrzymałem o świtaniu. Otóż firma w USA w której zamówiłem stosowne przebranie i nowe miecze świetlne oznajmiła , że w związku z wielkim ruchem w interesie nie tylko przesyłka nie dojdzie przed premierą...ale nawet nie została nadana.
KUR** MAĆ !!!
a wczoraj późnym wieczorem mówiłem do Waterhouse że mam złe przeczucia - ,,pieknie'' zaczął się dzisiejszy dzień...
na fotce zaginoine ciuszki Jedi
w lineczku filmik od garreta :)

18.05.2005
12:25
smile
[59]

Osacz [ ony ]

Lim - ten na zdjęciu to Ty? Toż prawie jak Anakin wyglądasz :P A gdzie linka? :P

18.05.2005
13:37
smile
[60]

Lim [ Senator ]

Osacz --> nieee, aż tak przystojny nie jestem :)
przypominam bardziej TEGO osobnika, zresztą może to właśnie moje foto ;)

Zaginiony filmik Garreta podaję w linku, nie zapomnijcie biletów do kina !

18.05.2005
16:08
smile
[61]

Lim [ Senator ]

Panowie - za 2-3 godziny będę w 3mieście a za 8 godzin ściskajac miecz świetlny, będę chłonął to co będzie nas porażało z ekranu.

Ta postać i jej spojrzenie wiele mówią o tym co zobaczymy - niech Moc będzie z nami :)

18.05.2005
16:17
smile
[62]

Da_Mastah [ Generaďż˝ ]

Lim ---> Ja tak bede wygladal po seansie :->>

18.05.2005
19:41
smile
[63]

eJay [ Gladiator ]

Drodzy Senatorowie...Nadszedl moment prawdy:) Juz za 4 godziny z kawalkiem premiera Zemsty Sithow. Zobaczymy jak Anakin przeistacza sie w Dartha Vadera, jak zakon Jedi upada i tworzy sie Imperium...Zaraz bedzie M jak Milosc, a nastepnie jade juz do kina (o 21 zaczyna sie Star Wars Party). Relacja z mojego seansu jutro o 10:)

18.05.2005
19:46
smile
[64]

Da_Mastah [ Generaďż˝ ]

Ja myslalem, ze Ty juz sie tam bawisz :-)))) Ja mam dopiero o 22. premiera-party i juz adrenalinka wzbiera :-))) Wole nie myslec, co bedzie na filmie :-)

Pozdrawiam

18.05.2005
20:06
smile
[65]

zawilec [ Pretorianin ]

Ale prosze was o jedno nie spojlerujcie po obejrzeniu filmu napiszcie czy film jest taki jak sie zapowiada ja go dopiero obejrze o 17.00..:/

18.05.2005
20:08
[66]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

właśnie...na spoilery jest miejsce:

Ech....a ja uczę się na kolokwium....na film idę dopiero o 23.00....

18.05.2005
21:24
smile
[67]

ereth [ Chor��y ]

niezbyt przepadam za tym ale musze to zrobic

18.05.2005
21:25
[68]

ereth [ Chor��y ]

https://www.joemonster.org/

18.05.2005
22:38
smile
[69]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

no dobra...jadę....

I don't have bad feelings about this.

18.05.2005
22:43
smile
[70]

Lim [ Senator ]

Panowie, za kwadransik wyruszam z Gdyni do Gdańskiego multikina...
do usłyszenia po 03.00 (optymistycznie)

18.05.2005
23:04
[71]

Fett [ Avatar ]

aż wam skubańce zazdroscze :) U mnie nie wiem kiedy bedzie

18.05.2005
23:42
smile
[72]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

A np. niektórzy mają takie idee żeby wsadzić vaderowi komórkę w łeb. Prawdę mówię, na własne oczy widziałem. ...I czy to nie jest robienie z SW tandetnej komerchy??

19.05.2005
03:13
[73]

Midgardsorm [ Generaďż˝ ]

efekty super
dialogi niesamowcie naiwne
klimat tylko chwilami
ogolnie moim zdaniem film jest kierowany do odbiorcy w wieku 12-15 lat o małym iq [ tak tlumacze poziom dialogow]
ale i tak nie zaluje ;)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-05-19 03:14:05]

19.05.2005
03:16
[74]

Azazell22 [ Generaďż˝ ]

no film bardzo dobry ale ma kilka słabych aspektów , gdyby był bardziej
mroczny i lepsze dialogi to byłby Film Rewelka :) ale przemiana w Dartha
Vadera to udało im się ;)

Ocena : 9-/10


jednak stara Trylogia to stara trylogia zaden nowy odcinek SW nie przegoni
:)

w/g mnie jest taka kolejnosc:

1. Star Wars IV i V
2. Star wars VI, III
3. Star wars II
4. Star wars I


19.05.2005
04:08
smile
[75]

Lim [ Senator ]

tak na gorąco i z pewnym wysiłkiem...nie spałem poprzedniej nocy , cały dzień spędziłem w samochodzie a ponadto piszę w ciemnościach za pomocą czarnej klawiatury n\na której nie widać nic poza zielonymi diodami ;)
do sedna sprawy wracając...wspaniały, cudowny film, epicka opowiesć mnie mająca sobie równych w historii kina
Oceniałem wcześniej film na 10 w skali 0-10 - nie zawiodłem się...
jutro zamieszczę kilka fotek z kina
over&out

19.05.2005
08:14
[76]

eJay [ Gladiator ]

Ufff warto bylo czekać. Film jest przeznaczony dla nieco starszej widowni. Kilka scen naprawde mocnych, rewelka Ian Mcdiarmind i Hayden Christensen. Gdyby nie ta Padme to film moglby konkurowac z ESB. 8/10

19.05.2005
08:33
smile
[77]

cycu2003 [ Senator ]

ehh....ja ide dopero pojutrze
im więcej gadacie tym bardziej nie moge sie doczekać

19.05.2005
08:55
[78]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Kilka świetnych pomysłów i scen, kilka zmarnowanych okazji. Drętwe dialogi - to co zawsze... Ogólne jednak nie było tak źle - 1/3 filmu przypominała OT i nadawala się do obejrzenia

19.05.2005
10:39
smile
[79]

Da_Mastah [ Generaďż˝ ]

Przepraszam za bezczelnosc, ze w tym watku, a nie w Specjalnej Edycji, ale chyba ten mi jest najblizszym wiec napisze recenzje tutaj. :-)

Przede wszystkim chcialem zaczac od tego, ze Viti i waterhouse wybitnie nadaja sie do wypicia z nimi piwa za to, co mowia :-))))

Coz, film dobry, ale nie az tak dobry. Nie ma oczywiscie mowy o dorownaniu OT czy wspominanym wczesniej ESB... Spodziewalem sie, ze jak Lucas reklamuje film jako mroczny, to bedzie on conajmniej smutny... I byl, ale dopiero gdzies tak po polowie. Odnosilem wrazenie, ze jak na smutny film, to zbyt duzo czasu sie na nim smialem (rzecz jasna wraz z reszta wypelnionej fanami sali). Oczywiscie odczuwam uczucie niedosytu, bo to juz koniec, no ale po obejrzeniu tego filmu juz nic nie bedzie takie jak wczesniej.

Najlepsi aktorzy?? Yoda i R2! Zaden tam McDiarmid, ktory zmienial nastroj w kazdym ujeciu i mowil cos kompletnie z innej beczki. Hayden?? Zagral dobrze, juz bedac po Ciemnej Stronie Mocy, bo wczesniejsze rozmowy z Padme po prostu 'mowia same za siebie'... Jackson gral jak dla mnie zbyt krotko, zeby mowic cos o grze aktorskiej.

Zastanawia mnie postac Imperatora w tym filmie. Zaobserwowalem pewien dysonans pomiedzy ROTS a OT, poniewaz w OT Imperator byl ukazany jako wcielenie najwyzszego zla. Tak, jak Vader budzil niechec i byl uwazany za najpotezniejszego, to jak potezny musial byc Imperator, skoto Vader przed nim kleka, spuszcza glowe i bez chwili zastanowienia wykonuje jego polecenia. W ROTS Imperator ukazany jest jako postac przede wszystkim falszywa i... slaba. Ulubieniec Warda i PELLAEONA blaga o litosc Mace'a Windu, bo jest za slaby i co? Czyzby nie mial odwagi, zeby umierac? Poza tym zgadzam sie z ludzmi, ktorzy mowili, ze nie starczylo filmu na pokazanie wszystkiego. Zbyt krotko trwaja relacje Anakina z Palpatinem no i przede wszystkim ta slawetna scena pasowania na Sitha - zbyt naiwne.

Duzym plusem ROTS jest ukazanie Anakina jako postaci wybitnie tragicznej, zachowane oczywiscie w konwenansach antycznych dramatow greckich... Ironia tragiczna, przeznaczenie, to buduje dramatyzm drugiej czesci filmu wplywajac rzecz jasna na jego korzysc. No i tutaj od razu przypomina mi sie scena, gdy Imperator, ktory wczesniej obiecywal ocalenie Padme wyjasnia Vaderowi, ze ten w przyplywie gniewu sam ja zabil... Tez troche dziwne, bo Palpatine wyglada, jak by to on bal sie Vadera, a nie odwrotnie.

Grievous! Za malo go w tym filmie, jak dla mnie. Glownie sluzy tylko do tego, by sie bic. W zasadzie nic innego nie wnosi. Mysle, ze jest to spowodowane robieniem filmow na czas przez Lucasa, a nie dopracowywaniem ich do maksimum mozliwosci. Trudno jest zrobic zlozona postac, jesli znamy ja tylko z jednego filmu. Troche tu wieje kombinowaniem na krotka mete przez co zostawia sie zbyt duze ilosci furtek uzupelnianych potem fatalnymi wydaniami z EU... No niestety.

Kolejny przyklad na brak czasu w filmie? Eksterminacja Jedi. Sadzilem, ze bedzie to bardziej rozbudowane i nie bedzie znowuz tak samo naiwne, jak przejscie Anakina na Ciemna Strone. Ki-Adi Mundi nie moze sobie poradzic z doslownie kilkoma klonami, zas kilka scen dalej widzimy, jak pewien Jedi grany notabene przez syna Lucasa wycina z latwosia 5 czy 6 klonow na platformie, gdzie przylecial Bail Organa. To samo z moja idolka - Aayla Secura :-) No myslalem, ze chociaz cokolwiek powalczy, a tu takie rozczarowanie :-))

Chyba bym musial ten film obejrzec kilkanascie razy, zeby jeszcze zrozumiec mnostwo rzeczy.

Kolejny plus filmu to oczywiscie wprowadzenie do OT. To sie Lucasowi udalo i tutaj nie mam zastrzezen. Budowa Gwiazdy Smierci, narodziny blizniakow i... UCIECZKA YODY! TAK! WIDZISZ BEN!? A WIDZISZ? NIE MOWILEM? :-)))))) CALUJ RACZKI ;-))))

No to podsumowujac... Film bardzo efekciarski, w zasadzie na tym sie calosc opiera, ale jest do zniesienia. Jak juz mowilem, troche za duzo sie na nim smialem, no ale co zrobic z flanelowcem. Chyba on sam nic na to nie poradzi. Kiedys sam powiedzial w jakims wywiadzie, ze nie uwaza sie za scenarzyste, wiec moge mu to wybaczyc. Jak na mroczny film, to probowal wprowadzac zbyt duzo dobrego humoru...

Ogolnie, mimo dosc krytycznej recenzji moge postawic 8/10, ze wzgledu na piorunujaca druga polowe filmu. No i oczywiscie dlatego, ze to SW i absolutny niestety koniec - punkty odjete za poczucie niedosytu :->

Pozdrawiam

19.05.2005
11:48
[80]

Azazell22 [ Generaďż˝ ]

Da_Mastah napisał --->> OT Imperator byl ukazany jako wcielenie najwyzszego zla. Tak, jak Vader budzil niechec i byl uwazany za najpotezniejszego, to jak potezny musial byc Imperator, skoto Vader przed nim kleka, spuszcza glowe i bez chwili zastanowienia wykonuje jego polecenia. W ROTS Imperator ukazany jest jako postac przede wszystkim falszywa i... slaba. Ulubieniec Warda i PELLAEONA blaga o litosc Mace'a Windu, bo jest za slaby i co? Czyzby nie mial odwagi, zeby umierac? Poza tym zgadzam sie z ludzmi, ktorzy mowili, ze nie starczylo filmu na pokazanie wszystkiego. Zbyt krotko trwaja relacje Anakina z Palpatinem no i przede wszystkim ta slawetna scena pasowania na Sitha - zbyt naiwne.

hmm nie zle to odebrałeś .. w momencie gdy Windu przełamał Imperatora i imperator prosil o uratowanie życia to było widać ze błaga o zycie specjalnie aby wpłynąć na Anakina , by ten zrozumiał że to Palpatine jest dobry a Windu i reszta Jedi zła ( no i aby przeszedł na ciemną strone, bardzo dobrze to rozegrane... gdyby Anakina tam nie było to imperator by go z łatwością zabił :) niestety


tak samo scena jak Obi Wan wygrał walke z Anakinem to powinien go zabić ;/

co do postaci to uważam że największym tchórzem w dziejach SW jest Imperator widać dobrze podczas walki z Yodą , każdy tchórz ucieka z pola walki !
bardzo podoba mi sie postać Anakina świetnie zagrana przez Haydena :)

19.05.2005
12:08
smile
[81]

Da_Mastah [ Generaďż˝ ]

Azazell22 ----> Ale jak to? Palp mowi cos w rodzaju: "I'm so weak..." i zaczyna jakas dziwna rozpacz a nastepnie ciska pioruny! :-O Poza tym musialbym to jeszcze raz obejrzec, bo nie wiem czy przypadkiem Palp nie kaja sie przed Macem jeszcze chwile przed tym, jak Ani przybiega. W kazdym razie sam potem napisales, ze Palp jest tchorzem (ale to mysle, ze sie odnosi do ogolnej slabosci Sithow na tle calej Sagi, z czym oczywiscie sie zgadzam :-))) Ogolnie Imperator jest przedstawiony malo zlowrogo i mrocznie, jak na moj gust.

Teraz jak sobie przypominam caly film, to dochodze do wniosku, ze zdenerwowalo mnie pare rzeczy i maleje on w moich oczach. Jak juz wczesniej tutaj ze zwolennikami OT dyskutowalismy, do prequeli trzeba miec specjalny stosunek, dystans... Zaczynam powoli odbierac film, jak jakas gre komputerowa. Zaczyna mi przeszkadzac Grievous, ktory nic nie wniosl. Zaczyna mi przeszkadzac zbytnia szybkosc filmu (mowilem tu o malej ilosci czasu, ale teraz chodzi bardziej o montaz i powiazanie watkow). Zaczyna mi przeszkadzac poczatkowa bitwa na Coruscant, ktora byla zbyt dluga i w zasadzie sluzyla pokazaniu nowych popisow w dziedzinie CGI. No i na koncu do cholery jasnej, dlaczego musze 5 minut sluchac jak Padme zamierza urzadzic pokoj dla dzieci, ktorego i tak nie urzadzi, A NIE DOWIADUJE SIE W JAKI SPOSOB ZNIKAJA JEDI, NO!? Co to mialo byc? Scena w rodzaju, Yoda mowi, ze Qui-Gon powrocil z zaswiatow - ujecie na 3PO - Obi-Wan: Zadziwiajace mistrzu Yoda... No nie moge, zdenerwowalem sie w tym momencie, bo nie po to tyle czasu stracilismy na dyskutowanie o tym i nie po to nie wiadomo ile na ten film czekalismy!

Poza tym co to ma byc!? Qui-Gon teoretycznie nauczyl Yode, Yoda Obi-Wana, a kurna Anakin jak sie nauczyl, co!?

No i wlasnie. To, co napisal Azazell. Dlaczego Obi-Wan stoi i sie patrzy jak Anakin plonie? Przeciez to wrecz niehumanitarne... :-))) Kodeks mu nie pozwala? Czy znowu uczucia milosci i straty bliskich? :-O

Pozdrawiam

19.05.2005
12:16
[82]

eJay [ Gladiator ]

Da_Mastah-------->

Ogolnie Imperator jest przedstawiony malo zlowrogo i mrocznie, jak na moj gust.

Chlopie, bierz pod uwage to, ze to dopiero poczatek historii i wprowadzenie do OT:) Nie kazdy musi byc od poczatku zloworgi i mroczny.

Zaczyna mi przeszkadzac poczatkowa bitwa na Coruscant, ktora byla zbyt dluga i w zasadzie sluzyla pokazaniu nowych popisow w dziedzinie CGI. No i na koncu do cholery jasnej, dlaczego musze 5 minut sluchac jak Padme zamierza urzadzic pokoj dla dzieci, ktorego i tak nie urzadzi, A NIE DOWIADUJE SIE W JAKI SPOSOB ZNIKAJA JEDI, NO!?

Kwestia gustu:) Wole bitwe niz 10-minutowe gadki Padme:) A uwierz mi, gdyby Lucas nie planowal tej bitwy, to w fabule bylby monolog padme o stanie jest fryzury:) A co do Jedi - mam ten sam zarzut. Montaz za szybki, brakuje kilkunastu minut na rozwiazanie waznych watkow...


No i wlasnie. To, co napisal Azazell. Dlaczego Obi-Wan stoi i sie patrzy jak Anakin plonie? Przeciez to wrecz niehumanitarne... :-))) Kodeks mu nie pozwala? Czy znowu uczucia milosci i straty bliskich? :-O

Moze chcial wystawic Grilla, bo Anakin to doba podpalka:) Scena bardzo efektowna badz co badz, i bardzo brutalna.

19.05.2005
12:50
[83]

Da_Mastah [ Generaďż˝ ]

eJay ----> No wlasnie za cala sytuacje winie to, ze Lucas sie postawil na arcytrudnym miejscu. Krecil filmy nie od poczatku... No, ale sam powiedz. Nie taki Imperator, ktory zabija bez zastanowienia miliony robi co kazde ujecie inna mine i to wcale nie grozna, ale... smieszna. :-P Dla Anakina zdawal sie on byc jak dobrotliwy ojczulek, ktory ilekroc mowil o tym, jaka Ciemna Strona jest potezna... usmiechal sie sztucznie, jak by otwieral chlopakowi droge do oazy spokoju, milosci i arkadyjskiej wiosny. No pewnie, niekazdy musi byc zlowrogi i mroczny. Ciemna Strona to przeciez raj i w ogole szczesliwym jest ten, kto podaza jej sciezka...

Co do tej bitwy, to ja zamiast dialogow Padme bym wolal dokonczenie zaczetych stu i jeden watkow. Denerwuje mnie tempo filmu a'la MTV-pace style. Nie po to Vader cierpi po stracie najblizszej osoby, zeby zaraz zmienilo sie ujecie. Nie doswiadczamy tego. Scena, ktora powinna nas zdolowac, albo chociaz spowodowac ciary na plecach czy strach do kosci urywa sie w polowie kosztem zmieny nastroju filmu na pozytywny. Lucas przedstawil tragizm postaci wedle antycznych konwenansow, wiec powinien dokonczyc dzielo na plaszczyznie calej fabuly. Mrocznosc polegala by na tym, ze utozsamil bym sie z postaciami na ekranie, zaczal myslec wrecz jak oni, zaczal czuc sie tak jak oni, zaczal odczuwac litosc i trwoge, tak jak bylo to w przypadku ESB.

Pozdrawiam

19.05.2005
12:55
smile
[84]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Co oznacza ten gest Lucasa?

19.05.2005
13:02
[85]

Osacz [ ony ]

eJay ---> hmmm ale nie sądzisz że jako Sith Palpatine powinien być od początku mroczny?

19.05.2005
13:24
[86]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

No i po wszystkim! :-)
Imperium zapanowało, a pokój, stabilizacja i dobrobyt zagościły w Galaktyce! XD

Film ogólnie na plus, dość mocno na plus. Nie zmienia to jednak faktu, że jest to przede wszystkim kino efektów specjalnych, głębi w tym niewiele, a niektóre dialogi powalają swoim bezsensownym wydźwiękiem. No ale nie o to do końca chodzi. Wszak Lucas to po prostu wzorowy rzemieślnik dopracowujący każdy szczegół, i, co już nie jest tajemnicą, "bawi się" i robi te filmy przede wszystkim dla siebie.
Od strony wizualnej film powala. Zwłaszcza wrażenie robi to co Imperialne, czyli widoki Coruscant, majestat całego miasta.
Pojedynki - całkiem OK, mamy tu ich dość dużo. Lokacje właściwie wszystkie są świetnie zrobione.

Przemiana Anakina - też świetna. Generalnie mrok dodaje mu klasy, to już nie jest ten sfrustrowany pedałek z "Ataku Klonów"
Ale jeden malutki jej moment to największy przypał całego filmu - ta scena w gabinecie Palpatine'a, kiedy na początku Anakin chce walczyć za dobro, pokonać Sithów, i te inne melodramatyczne wstawki, a dosłownie za chwilkę przysięga Palpiemu wierność.
Wrażenie zrobiło to fatalne, w ciągu kilku chwil ze skrajności w skrajność
W dodatku w ciągu jednego wieczora:
- chciał walczyć ze złem
- przeszedł na jego stronę
- rozpoczął egzekucje w imieniu Palpatine'a
Zgadzam się z Azazellem, to było po prostu naiwne...

Jak już mowa o przypałach, to jest nim również kwestia ciąży Amidali. Przez cały film ZDECYDOWANIE nie wygląda jak kobieta w ciąży, i nagle ot tak po prostu rodzi
No, chyba że akurat ten fragment był przesunięty w czasie o te pare miesięcy.

Trzecia sprawa - gdzieś w "Powrocie Jedi" Leia wyraźnie mówi że choć nie pamięta niczego konkretnego, to zachował się jakiś obraz jej, myśli, uczucia, takie tam.
Cóż, po obejrzeniu "Zemsty Sithów" troche sprzeczne to jest, Amidala umiera tuż po porodzie.
(no właśnie, od czego ona właściwie umarła?)
No, chyba że Leia miała na myśli żonę senatora Baila Organy, a nie mam pojęcia kiedy chronologicznie ona zmarła.

No ale może jeszcze o tych dobrych stronach:
- Generał Grievous, cześciowo organiczny, w większości cyborg. Świetny głos, fajni się poruszał
- Wreszcie ujrzałem Kashyyk, planetę Wookiech o której się tyle naczytałem! Co prawda był to chyba dość nietypowy rejon, gdyż większość planety to jednak gigantyczne drzewa z miastami pobudowanymi na nich. Heh, no i ci Wookie ruszający do ataku
- Najlepsza szermierka to ta w wykonaniu Yody i Palpatine'a w Hali Senatu. Czego oni tam nie robili!
W sumie to dobrze było zobaczyć Palpiego z mieczem świetlnym, bo w "Powrocie Jedi" troche nieruchawy taki był jakiś
- Troche mroku nie zaszkodzi. No właśnie, Palpi jest tu zdecydowanie głównym złym. Nie dziwię się że film jest od 13 lat, te jego zepsute zęby mogą się po nocach śnić
W sumie przy scenach po których Anakin jest PWNED przez Obi-Wana nad potokiem lawy to też młodsza widownia by mogła się poczuć nieswojo, troche nieprzyjemnie to wygląda.
Strasznie mi natomiast zabrakło zdecydowanie większego udziału w filmie Hrabiego Dooku, za mało geniuszu Christophera Lee
- WIELKI MOFF TARKIN! Tak, mignął na chwilkę, co prawda tylko pokazał się u boku Vadera i Palpiego i nic nie mówił, ale tam był, IMPERIUM GÓRĄ!
- kein Jar-Jar ;-)
- wreszcie ubili wicekróla Gunray'a, zbyt często uchodził z życiem.

Tak podsumowując - ogółem na plus, obejrzeć warto. Fanom Sagi się bardzo spodoba, gdyż co jak co, ale jest to jakieś ogniwo całej fabuły.
Ale też tak myślę że na tą trylogie trzeba po prostu patrzeć z przymrużeniem oka, odnaleźć ją w nowych realiach, nie tych sprzed ponad 20 lat. To są "Gwiezdne Wojny" przeznaczone przede wszystkim dla nowej fali fanów.
I by nie przeżywać rozczarowań, po prostu chyba nie należy porównywać obu trylogii, gdyż już dogmatem jest że ta nowa ssie w porównaniu do Klasycznej
Chociaż tuż przed i tuż po filmie zrobiło się troche smutno że to już koniec Sagi. No i mimo że wreszcie Imperium zwyciężyło, to jednak przeżyłem troche ze skwaszoną miną jego powstanie.
Co jak co, ale bardzo wiele tych reakcjonistycznych zdrajców rebelianckich to w gruncie rzeczy sympatyczne osobniki i integralna cześć świata "Star Wars" która go kształtuje.

Zgadzam się również z Azazellem w sprawie Imperatora - wiedział że Anakin przybędzie i chciał wzbudzić w nim litość. Błyskawicami mógł porazić Mace'a w każdej chwili. Ale chciał poprzez tą melodramatyczną scenę chyba jakby usprawiedliwić swój czyn w oczach Anakina.

=======================================================

A tak ze spraw pozafilmowych:
Garett - eee, nie spotkaliśmy się. Chociaż może... czy to Ty aby byłeś Mistrzem Ceremonii? ;-)))

Ogólnie to boli mnie kwestia konkursu.
Z góry uznałem że nie wezmę w nim udziału, przewidując pytań w rodzaju "O której godzinie Lando Clarissian poszedł do toalety".
Potem waliłem głową w ścianę :-((((((((
W eliminacjach rozpoznawali tych bohaterów pokazywanych na slajdach. W sumie było ich 50, z czego stojąc biernie z boku i w głowie odgadując wiedziałem conajmniej 30 :-/
Dalsze pytania to już różnie, ale do rundy finałowej na większość znałem odpowiedź. W finale już hardkory były, w rodzaju tego "Podaj wszystkie kwestie Boby Fett'a".
No w każdym razie po zakończeniu całości oszacowałem że w pierwszej szóstce która dostała nagrody bym się na pewno znalazł.
A już od 4 miejsca dostawali Klasyczną Trylogię na DVD :-((((((
Koleś który zajął pierwsze miejsce zdobył je słusznie - wiedział właściwie WSZYSTKO, wygrał wszystkie 5 dotychczasowych filmów na DVD.
Eh, ciała dałem jak nigdy dotąd :-///////////

No ale SRU!
Przynajmniej zrobiłem sobie sesję zdjęciową ze Szturmowcami, Gwardzistami i Oficerami Imperialnymi, co mnie niezwykle uradowało jako lojalnego obywatela Imperium :-)))
(fotke jakąś dam przy okazji jak mi kumpela co cykała je prześle )
Nawiązałem też wstępny kontakt na przyszłość w sprawie uszycia munduru imperialnego na zamówienie, po niższych kosztach niż sprowadzanie go ze stanów za setki dolców. No tak, ale tą "niższą cenę" też będę musiał zdobyć siakoś
("Jestem zdrowy, zbieram na Gwiezdne Wojny" ;-)))))

19.05.2005
13:43
[87]

garrett [ realny nie realny ]

Pell --> jednym z kilku :)

i tak prowadzilem konkurs... pytan typu "O której godzinie Lando Clarissian poszedł do toalety" nigdy nie dajemy bo mamy ogromny szacunek dla fanów, a sam przyznasz ze poziom rosl fajnie az do finalu :) skromnie uwazam ze nam wyszedl niezle tylko trema mnie troche zzerala i zmeczenie pracy od 10 rano dawalo znac

19.05.2005
14:01
[88]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Tzw. random thoughts (przepraszam za chaos)

*Kasshyyk w ROTS ma się nijak do tego z EU (jest starcie na powierzchni) ale to w sumie nieważne
*widzimy pierwowzory TIE,speederów z Jedi, pojazdów kołowych (te sześciokołowe -EU? czy jakiś niewykorzystany szkic z OT?), AT-ST (jednoosobowe), promów klasy Lambda i niszczycieli klasy Victory
*kwestia duchów rozwiązana - Yoda mówi o treningu który Obi Wan ma przejść - to jest umiejętność zdobyta przez Jedi - nabyli ją Qui-Gonn, Yoda i Obi-Wan, wyjaśnia to słowa "stanę się potężniejszy niż jesteś....jeśli mnie pokonasz" Obi-Wana w ANH i gest "sprawdzania butem" Vadera
*mnóstwo nawiązań do OT (dialogi: "płaty w pozycji bojowej", "będziemy razem rządzić galaktyką",) Tantive IV, scena w Tatooine ze słońcami (nawet muzyka identyczna),
*Alderaan!!! Piękny - teraz widać co Imperator zniszczył
*Bail Organa- ok (mothmy, iblisa etc brak)
*pojazd którym lata Obi-Wan pod koniec przypomina chyba okręt IG-2000( https://www.decipher.com/starwars/cardlists/dagobah/dark/images/ig2000.gif=
*starcie kosmiczne jako pojedynek żaglowy - nawet widać łuski z dział!?? trochę mi to nie pasuje...
*Sidious - uczeń tego Sitha potrafiącego tworzyć życie - "ojciec" Anakina???
Problemy - logiczne etc NIE związane z oceną filmu (bezpośrednio) - na ten moment

*Leia w ROTJ - pamiętam zdanie "pamiętam matkę - była bardzo smutna" - na siłę można wpasować (że jako niemowlak wyczuła smutek Padme) ale...
*Anakin który NIE potrafi wyczuć że ma bliźniaki!?!!!
*budowa Death Star - pierwsza kilkadziesiąt lat (odrzucamy EU jak Lucas) druga - 2 lata? Nabrali wprawy?


Ocena ogólna jak zjem coś :D

PS

jestem pierwszą ofiarę zemsty sitów - kolokwium poszło mi dziś kiepsko....

19.05.2005
14:09
[89]

Da real Odi [ Konsul ]

Do wszystkich, ktorzy uwazaja ze Palpatine byl smieszny chwilami - no, smiesznawy lekko byl w momencie zbytniej ekscytacji ciemna strona mocy ("DA FULL POWA OF DA DARKSAID" :P), ale w dialogach z Anakinem byl znakomity. Saczyl swoj jad powoli i nieostrzezenie. Przekonywal go, ze ciemna strona to wlasciwie nic groznego, a tylko niedocenienie jej przez Jedi powoduje, ze jest zakazana etc etc.

Natomiast sam klimat przemian Anakina... Byly takie dwie:
- ow feralny wieczor, gdy morduje wszystkich w swiatyni
- na ladowisku w finale odrzuca Padme, choc chwile wczesniej zapewnial ja o swej milosci
ja bym to traktowal, jako przejecie kontroli nad Anakinem przez ciemna strone - swoiste szalenstwo... Wiecie - cimne midichloriany nim wtedy kierowaly :P Nie znosze midichlorianow - zbijaja klimat :/

Aha - i ja bym nie rozpaczal, ze to koniec filmowych Gwiezdnych Wojen. Amerykanie nie sa glupi - rynek na SW sie jeszcze nie wyczerpal. Kolejnej trylogii pewnie nie bedzie, ale co powiecie na jakis film (jeden lub dwa) osadzony w universum? Nie wiem... "Przygody Bobby fett'a", "Opowiesci przemytnikow" etc etc. Cos z okresu imperium, czy moze z okresu KOTORow. Nie znam plotek i doniesien, ale jestem wrecz przekonany, ze cos takiego powstanie.

19.05.2005
14:15
[90]

Da real Odi [ Konsul ]

waterhouse -> do textow nawiazujacych do starej trylogii dodalbym text Yody z pojedynku z palpatine'm - "Zgubna moze byc nadzieja pokladana w uczniu" (czy jakos tak) - i w koncu Vader zniszczy palpatine'a...

Aha - i dodam jeszcze, ze zniszczyl mnie jeden text z koncowki:
- gdzie je umiescimy?
- trzeba je ukryc tak, zeby Sithowie ich nie znalezli
- hm. wyslijmy jedno do rodziny na Tatooine

:D Tja. Pewnie rodzina Anakina na Tatooine bylaby ostatnim miejscem w ktorym Vader by szukal dziecka :D Juz nie mowiac ze zna to miejsce na wylot...

19.05.2005
14:17
[91]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

I jeszczw więcej random thoghts...

Kwestie które zyskały nowe znaczenie albo możemy widzieć je w innym świetle po ROTS

*Padme "jest w nim jeszcze dobro"
*Yoda do Obi-Wana "Vader zabiła Anakina" Obi-Wan do Luke'ea......
* Yoda "Luke, do not underestimate the powers of the Emperor, or suffer your father's fate you will.
*Vader patrząc na Luke'a zabijanego Imperatora zapewno pomyślał "mogę go ocalić choć nigdy nie mogłem ocalić padme"
*"I am a Jedi, like my father before me"
*Vader (ANH):"We meet again at last!"
* "I don't want to lose you the way I lost my mother!"
"Luke, I don't want to lose you to the Emperor the way I lost Vader".
* "Luminous beings are we ... not this crude matter." (trening Qui-Gona - zjednoczenie się z mocą)

19.05.2005
15:23
[92]

Da_Mastah [ Generaďż˝ ]

A nikt nie wychwycil "This is when the fun begins" Anakina w czasie bitwy o Coruscant - nawiazanie do Hana Solo, ktory ucieka przed niszczycielami :-PPP

Wychwyciliscie Lucasa, jak stal w operze? :-)))

A wychwyciliscie slawetny juz na 50. filmow 'krzyk Wilhelma' uzyty oczywiscie w kazdej czesci Sagi, jak ktos zostaje zabity, badz spada? :-))) Najslynniejszy krzyk w historii kina :-) Wydal go z siebie jeden z klonow zdaje sie podczas wojny na Coruscant jak rozwalili jakies dzialo. Nie pamietam dokladnie, w kazdym razie ten wybuch jest w trailerach, ale krzyku nie slychac.

No i wlasnie te bledy, co je wspominacie a propos Lei, ktora pamieta matke. To samo tyczy sie jej wypowiedzi z nagrania hologramowego w ANH, kiedy mowi do Obi-Wana, ze walczyl przez lata w wojnach klonow u boku jej ojca (no i tu miala na mysli Baila).

waterhouse ---> Dowiedzielismy sie kto i kogo czego nauczyl, ale nie dowiedzielismy sie, JAK ONI TO ROBIA :-)) No i jakim cudem Anakin sie nauczyl.

Pozdrawiam

19.05.2005
15:41
[93]

Thrud [ Pretorianin ]

;p----->

19.05.2005
16:44
[94]

boro [ Generał ]

ja musze jeszcze poczekac - w tym tygodniu nie dam rady pojsc do kina, ale w przyszlym to juz na bank... narazie w wolnych chwilach ogladam stara trylogie na DVD

no i takie jedno pytanie mnie nurtuje:
na poczatku E:VI, gdy C3PO i R2 docieraja do zamku Jabby, 3PO puka w brame... pojawia sie to cos.. no i 3PO pyta sie: Czy tutaj mieszka Jabba the Hutt? - no wlasnie o to zdanie mi chodzi... tak slucha i slucham - on to pytanie zadaje po polsku... albo mi sie wydaje...
nie wiem czy ktos juz dyskutowal na ten temat, gdzies juz padly zdania na ten temat czy jak, w kazdym razie mnie to meczy (a nigdzie o tym nie wyczytalem)
Wie ktos cos na ten temat??

a tak przy okazji - moim zdaniem Lucas powinien nakrecic trylogie Thrawna zamiast tej historyjki o Anakinie (choc i tego milo sie dowiedziec).. moim zdaniem jest o niebo lepsza nawet od klasycznej trylogii...

19.05.2005
16:45
[95]

eJay [ Gladiator ]

Jest wiele kwestii w ktorych Padme nie wypada najlepiej, ale jedna z nich szczegolnie mnie zniesmaczyla. Otoz na Mustafar gdy para sie kloci na ladowisku, nagle Anakin mowi: "Bedziemy razem rzadzic galaktyką" (zajebisty Christensen, ta scena mu sie szczegolnie udala, w ogole koncowka nalezy do niego)..Na co Padme odpowiada: "Annie...nie wiem co mam powiedziec....lamiesz mi serce" - i w tym momencie smiech na sali:) poprostu zenada. Scena jak najbardziej powazna, a Padme jak zwykle musi skopac klimat:)

19.05.2005
16:54
[96]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

eJay----> mówiłem, ostrzegałem przed "You're breaking my heart" - i co? nikt (prawie) mi nie wierzył....

Śmiech na sali rozlegał się b.często....za często jak na taki film.

A najlepszy komentarz usłyszałem na początku...

Padme" Stało się coś cudownego"

<głos z sali> To już ostatni film :D

19.05.2005
16:58
[97]

eJay [ Gladiator ]

waterhouse------->To akurat czyste chamstwo ze strony widza:)Po co przychodzil skoro wie, ze to chlam ( w jego opinii oczywiscie). Taki debil psuje tylko atmosfere. Ja mowie o kultularnym nabijaniu sie z tekstow:) Mi akurat tylko Padme podpadla...

19.05.2005
17:02
smile
[98]

Da_Mastah [ Generaďż˝ ]

eJay ----> No TO wlasnie jest kulturalne nabijanie sie z tekstow :-)))) W Relaxsie tez byla taka atmosfera. Szczegolnie, jak byly dialogi pomiedzy Padme i Anakinem, to byly wybuchy smiechu. :-))) Ale najwiecej wybuchow bylo po tekstach Palpa. :-)))

waterhouse ---> Wlasnie tez o tym pisalem, ze jak na taki 'mroczny' film, to troche za duzo sie na nim smialem :-))))

Pozdrawiam

19.05.2005
17:03
smile
[99]

eJay [ Gladiator ]

To sie nazywa szyderstwo z cudzego nieszczescia:)

19.05.2005
18:01
[100]

scigall [ Konsul ]

no pozwole sobie wtracic swoje 3 groszy po wczorajszej premierze.

Najlepsza postac - dla mnie bezapelacyjnie ciagle kaszlacy Grievous. Swietnie zostal zrobiony, mial fajny glos no w ogole byl kozak :D A ten jego scigacz na ktorym uciekal przed Obi-Wanem tez palce lizac..
Do efektow specjalnych i muzyki nie mam specjalnie zastrzezen. Do banalnych dialogow ostatnimi czasy zdazylem sie juz przyzwyczaic. Szkoda, ze Anakin tak dretwo gral (2 rodzaje min), bo taki z niego aktor jak ze mnie Yoda :D
Padme tez nie zachwycila, ciagle jakimis glupimi tekstami psula klimat. A juz gadka z Anakinem - "Jestem w ciazy", "to najszczesliwsza chwila w moim zyciu" i wspomniany wczesniej motyw jej odpowiedzi jak Anakin mowil jej, ze beda wladac cala galaktyka to normalnie noz sie otwieral w kieszeni a cala sala sie smiala :)
Bardzo podobala mi sie kreacja Imperatora, byl takim "wezem", widac, ze jest klamliwym obludnikiem, bardzo fajnie zagral. R2D2 tez mial dobre motywy z winda i jak sie chowal w rogu w hali przy odbiciu kanclerza:D:D:D
W miare dobrze zagrana byla rola Obi-Wana, ale niczym sie tez nie wyrozniala. Dobrze ktos zauwazyl, ze brakowalo osoby pokroju Hana Solo z jego mistrzowskimi cietymi ripostami...
Yode tez fajnie zrobili, ale on zawsze dla mnie byl takim myslicielem, wyrocznia a nie wojownikiem, wiec dalej nie moge go sobie przyswoic z mieczem swietlnym :P

W sumie, moim zdaniem, gdyby nie dretwa gra aktorska Padme i Anakina oraz niektore banalne dialogi to film bylby naprawde extra! A tak jest tylko dobry...

19.05.2005
18:11
[101]

Da real Odi [ Konsul ]

takiej osoby jak Han Solo to brakuje we wszystkich czesciach "nowej" trylogii... niestety :/

19.05.2005
18:34
smile
[102]

Reppu [ Pretorianin ]

Dzień dobry !
Super film! Znowu jestem na pierwszym miejscu fanem Starwarsów a dopiero potem fantastyki
Dżordż flanelowiec zrobił taką robotę jak przekopanie kanału sueskiego.
Trzykrotne hip hip hura dla niego !

19.05.2005
19:03
smile
[103]

Souldriver [ Jason Bourne ]

uwielbiam CHEWBAKKĘ (sorry jeśli źle napisałem:() macie może jakieś jego fotki?

19.05.2005
19:17
[104]

masterr [ Centurion ]

no film kozacki
:) musze sie wybracdo kina na najnowsza czesc kumpel był wczoraj , a własciwie dzis na premierze i mówi ze wart :D

19.05.2005
19:51
[105]

papaboss [ Generaďż˝ ]

Faktycznie jest troche niezgodnosci, ale tego sie raczej nie dalo uniknac. Co do samego filmu to scena w biurze Palpatina gdzie Anakin przysiega mu poslusznosc jest ultrasztuczna. Przed momentem wykapowal go Jedi, a teraz ot tak, w jedna chwile zmienia zdanie i pada przed nim na kolana. Rowniez,moim zdaniem, troche zamalo czasu poswiecono na ukazanie eksterminacji Jedi.
Ale ogolnie jest dobrze. Star Wars jak to Star Wars, tego poprostu nie da sie nie lubic :)

19.05.2005
20:19
smile
[106]

cycu2003 [ Senator ]

czy trzeba jakiś komentarz

19.05.2005
20:22
[107]

boro [ Generał ]

hehe... to normalnie przemysl...

no, ale nic dziwnego... EIII jest dostepny na p2p w wersji DVD - tak samo bylo z poprzednimi epizodami.. facio we flaneli pewnie klnie, choc i tak cala masa ludzi pojdzie do kina i troche na tym zarobi

19.05.2005
20:30
[108]

Da_Mastah [ Generaďż˝ ]

19.05.2005
20:40
smile
[109]

zawilec [ Pretorianin ]

Film super lecz te dialogi Padme i Anakina... bardzo kiepskie i jeszcze te koncowe "Nieee!" Vadera tez takie sztuczne ale reszta bardzo ciekawa. Cala intryga Palpatina tez super. Grievous i jego kaszel wysmienity. Ogolnie polecam :)

19.05.2005
20:41
[110]

Maevius [ Czarownik Budyniowy ]

Panowie ...

Dlaczego tylko 1h 50 min ? :((((((((((((((((((((((((

19.05.2005
23:58
[111]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Przed chwilą wróciłem z kina. Na szybko pierwsze wrażenia - spot reklamowy studia 'industrial light & magic'. Ja rozumiem te wszystkie efekty komputerowe (ale czy wszystkie były konieczne?), bo wygodniej, szybciej. Ale na boga, niech w filmie nie strzelają ujęciami jak z karabinu maszynowego (mam na myśli przeskoki między lokacjami). Film przez to strasznie stracił na spójności.
Usprawiedliwiam aktorów z ich gry w imię zasady: tak krawiec kraje jak materii staje. Lucas zapodał materiał kiepskiej jakości.
W moim odczuciu film nie był mroczny, może końcówka trochę. Samo zakończenie; dwa binary sunset, to o jeden za dużo.
Kwestie sporne:
- ciąża Padme. Powiedzmy, że była w czwartym miesiącu kiedy powiedziała o tym Anakinowi. Akcja filmu: trzy miesiące? W siódmym czy nawet ósmym miesiącu tak sie dzieci nie rodzi.
- gdzie sie podział Ben Kenobi. Obi Wan - tego imienia nie słyszałem od dawna przestałem go używać nim przyszedłeś na świat.
- budowa DS. Wydaje się że robiły ją dwie ekipy. Jedni się opieprzali przez 18 lat, drudzy mieli ją praktycznie gotową w 2,5 roku ( i to większą, potężniejszą)
- jak Leia może pamiętać matką, a już Luke jej nie pamięta?

To tyle na chwilę obecną.

20.05.2005
00:16
[112]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Jeszcze tak na gorąco. Zważywszy na wszystkie już pojedynki, momenty etc. uważam że najlepszym jest ten z Cloud City.

20.05.2005
00:47
[113]

U.V. Impaler [ Hurt me plenty ]

Zakończyłem oglądanie filmu kilkadziesiąt minut temu i jak na razie jestem wewnętrznie rozdarty. Ten film jest tak samo dobry w jednych momentach, jak kiepski w innych. Zastanawiam się, czy aby tych drugich nie było czasem więcej.

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-05-20 00:48:09]

20.05.2005
00:51
[114]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

ech...a miało być tak pięknie.... :-(

I gdzie jest Ward??

20.05.2005
08:08
smile
[115]

Lim [ Senator ]

Witam, wczoraj w nocy wylądowałem w domu po wizycie w 3mieście.
Jestem niewyspany, zaziębiony ale oczywiście szczęściwy mając w pamięci wczorajszą premierę. Relacja wraz z forkami już w nowej części obrad senatu która pojawi się około południa.
Do zobaczenia :)

20.05.2005
11:20
[116]

Da_Mastah [ Generaďż˝ ]

Panowie, wazna informacja, ktora podal Bastion!!! Jest szansa, ze bedie sie mozna spotkac w Wawce, bo w czerwcu Iluzjon Filmoteki Narodowej organizuje pokazy STAREJ TRYLOGII!!! Nie wiadomo jeszcze czy bedzie to w formie maratonu. Na razie podali daty i ceny biletow!

Pozdrawiam

20.05.2005
14:40
[117]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Lim---->czekam......

20.05.2005
16:53
[118]

Da_Mastah [ Generaďż˝ ]

No dobra, znalazlem w sieci fragment Revenge Of The Sith Illustrated Script i tam nieco wiecej jest wyjasnione nt. jednoczenia sie z Moca, chociaz to i tak niewiele. W kazdym razie zawsze cos... Jestem ciekaw czy Lucas w ogole nakrecil te scene, chociaz watpie, zeby sciagal Neesona, a potem nic z nim nie zrobil.

Pozdrawiam

20.05.2005
17:23
[119]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Da_Mastah----> no właśnie...zamiast tej sceny, która powoduje że Yoda nie wyskakuje z Qui-Gonnem tak nagle, trzeba było wcisnąc Grieviousa i sceny "miłosne" które powodują jedyne salwy śmiechu...ech...

20.05.2005
18:01
smile
[120]

Da_Mastah [ Generaďż˝ ]

waterhouse ---> No niestety trzeba bylo patrzec na drewno, zamiast porzadnej fabuly :-)))

A propos drewna, to obejrzalem sobie specjalnie jeszcze raz castingi na Hana, Luke'a i Leje no i musze przyznac, ze w porownaniu z pozostalymi aktorami idealnie odwzorowali charaktery postaci i przede wszystkim wypadli naturalnie. Porownania z Portman czy Haydenem oczywiscie nie ma :->

A oto finalna wersja Lei. Troche slaba jakosc, ale da sie ogladac :-) Ach te starodawne kamery Super-8 :-)))))

Pozdrawiam

20.05.2005
18:11
[121]

Ben_K [ Pretorianin ]

Witam

Film widziałem wczoraj ale dopiero dziś podtanowilem coś o nim napisać, zawsze to lepiej przespać się niż pisać w szoku jaki film na mnie zrobił.
W pierwszej kolejniści musze wyrazić swoją niechęć w stosunku do kilku senatorów którzy jdąc do kina zapomnieli o wielkiej rzeczy jaką była premiera i postanowili zkoncentrować się na błędach i niedociągnięciach, które spotkać można w każdym obecnie filmie. Jest to ich problem i nie będę go ruszał.
Druga rzecz, to moje wyrazy współczucia dla tych którym przyszło oglądać Ep III w warunkach które tylko przez grzeczność nazwać można przyzwoitymi. Ja trafiłem na sean na którym cała sala oglądała film w skupieniu i powadze na jaką zasługują Gwiezdne Wojny w jakim kolwiek wydaniu.

Teraz do samego filmu:
W moim mniemanu jest to najlepszy epizod z prequeli i Lukasz odwalił kawał świetnej roboty racząc nas wspaniałymi ujęciami zarówno starć kosmicznych jak i pojedynków na miecze świetlne. Różnorodność i wykonanie planet również przypadło mi wyraznie do gustu w porównaniu ze zbyt kolorową Naboo czy jednolitą Tatooine, planety w ROTS żyją i daje się to zobaczyć.
Czytając wypowiedzi innych Senatorów odniosłem wrażenie że przespali oni połowe filmu, albo drzemali całość otwierając oko tylko w wybranych momentach. poruszonu to kwestje eksterminacji Jedi, dlaczego mistrz Jedi nie był wstanie obronić się przed kilkoma klonami a jakiś padawan (syn Lukasa) wycią w pień kilkunastu zanim zginą. Poruszył tą kwestie prawdopodobnie Waterhouse ale niechce mi się wracać i sprawdzać więc niech sam zainteresowany to zweryfikuje i przepraszam jeżeli się pomyliłem, sens mojej konkluzji jest taki, że Nasz Senator otworzył oki w momęcie śmierci Ki-Adi i zobaczył szybką egzekucje mistrza który został zastrzelony przez 5-7 klonów, poczym znowu otworzył oko i zobzczył jak padawan wyskakuje z nikąd zabija kilku klonów i zanim dobiega do pojazdu Organy pada zabity. Odrazu nasuwa się pytanie, że coś jest nie tak. A może czas najwyższy pomyśleś o czymś takim jak efekt zaskoczenia, dystans czy inne elementy walki na krutki dystans co.... Panowie robicie z igły widły, szukacie szczegółów zamiast soskoszować się całoscią.

A teraz zupełnie z innej beczki:

Kto widział Sokoła Milenium w filmie niech podniesie rękę :)
Powiedzcie prosze gdzie pojawia się Mon Motma w filmie bo jakoś umkneła ona mej uwadze.

I zapraszam do dyskusji gdyż wymieniony przezemnie problem jest tylko kroplą w morzy waszych możliwości z którymi chętnie podyskutuje, i wybczcie mi jeżeli moje odpowiedzi pojawią sie opuźnione ale 7 godzin różniczy czasowej to jestnak kłopot.

Pozdrawiem Ben.

PS
Zobaczcie sobie film ponownie to zawsze zmienia punkt widzenia na różne sprawy ;)

20.05.2005
18:17
[122]

eJay [ Gladiator ]

No to teraz ja:) Film generalnie mi sie podoba, nawet bardzo. Szkoda tylko, ze Lucas tak troche po lebku pokazuje przemiane Anakina. Mozna bylo to rozwiazac lepiej. Brakuje mi kilku brutalniejszych scen - mogli dac wyzynke Jedi, a tak dali nam tylko Ki-Adi-Mundiego i paru innych. No i szkoda, ze Lucas tak szasta sobie planetami na lewo i prawo np. felucia pojawia sie na 15 sekund po tylko, ze ukazac smierc Aylii:) Montaz lekko chaotyczny, pod koniec to istna dyskoteka - 10 sekund walki jednej, potem drugiej i tak na zmiane. Za to sam koniec zarabisty (oprocz okrzyku Vadera).

20.05.2005
18:38
[123]

Ben_K [ Pretorianin ]

Heheh zapomniałem o tym na śmierć jak na kogoś kto miał problem z oddychaniem krzyk był badrzo wyrażny i przypominał mi troche Godzille :) To tylko jeden moment który mnie zaskoczył i wzbudził lekkie poruszenie na sali kinowej :)

20.05.2005
19:08
smile
[124]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Mi się naprawdę podobało nawiązywanie do starej trylogii - prototypy statków kosmicznych. Zabranie miecza Anakina, przez Obi Wana (zaraz mi sie przypomniał dialog, jak to Ben daje miecz Luke'owi). Rozwiązanie kwestii duchów rycerzy Jedi, tylko dlaczego w EI po śmierci nie zniknał Qui Gon?. Bardzo ważne polecenie wykasowania pamięci C3PO. Ukazanie chciwości Vadera - już wtedy chciał zniszczyć Imperatora. Pokazanie Alderaan - teraz wiadomo czego żałować w EIV. Rozwiązanie kwestii narodzin Anakina - być może w chwili w której Sidious zabija swojego mistrza, ten siłą swojej woli sprawia że gdzieś w galaktyce budzi sie do zycia Anakin.
Tak jak zostało to napisane wcześniej - wiele dialogów z OT nabiera nowego znaczenia.
Co denerwuje: komputerowy Yoda, pierzasty jaszczur na którym jeździł Ben (jeszcze bardzije komputerowy od Yody), popisy ekwilibrystyczne R2D2 - nijak to się ma do swego rodzaju ciapowatości tego robota z OT, drętwe dialogi. Kwestia wydania rozkazu zabicia wszystkich Jedi. Czy klony miały wbudowane bezwzględne posłuszeństwo Sidiousowi, że bez żadnego sprzeciwu wykonały ten rozkaz?
Jak mi się jeszcze coś przypomni to nieomieszkam napisać. ...Trzeba sie będzie wybrać do kina raz jeszcze.

20.05.2005
19:51
smile
[125]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Garett -> E tam, świetnie wyszło :-)
Każdego by troche trema zeżarła jak by przed setkami fanów star Wars występował ;-)
No tak, nie dziwię się też dlaczego Cie nie rozpoznałem, wcześniej widzieliśmy się tylko raz i to na krótko, a ja mam baaardzo słabą pamięć do twarzy...

Viti -> Jak najbardziej się zgadzam co do tych nawiązań do Klasycznej Trylogii, mnóstwo ciekawości tu można wygrzebać!
A co do klonów to też mnie to początkowo zastanowiło, ale szybko właściwie doszedłem do rozwiazania - klony mają ogólnie jakby "zaprogramowaną" BEZWZGLĘDNĄ lojalność. Palpatine po prostu stał najwyżej w "łańcuchu pokarmowym" jako Kanclerz, więc usłuchały stojącego jeszcze wyżej niż rycerze Jedi. Gdyby żołnierze republiki nie byli klonami tylko zwykłymi ludźmi to pewnie by się zawahali w wielu przypadkach zamachnąć się na autorytet Jedi.

Ben -> Powiedz gdzie był ten sokół, bo mnie zżera ciekawość ;-)

HA, wreszcie mam foty z premiery!
Nie mogłem przepuścić okazji i nie pofotografować się z innymi oddanymi sprawie Imperium strażnikami pokoju i dobrobytu w Galaktyce :-D

20.05.2005
19:54
smile
[126]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

No i oczywiście obowiązkowa fota z galaktycznym Panem Władzą, czyli Szturmowcem ;-)

20.05.2005
19:58
smile
[127]

Souldriver [ Jason Bourne ]

szkoda, że to ostatnia część sagi...:( ale CHEWBACCE i VADER'A i ANAKINA I OBI WANA zapamiętam na długo!!

20.05.2005
19:59
smile
[128]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

I jeszcze może to. Kumpela która cykała fotki świetnie uchwyciła przedstawicieli "501st Legion" :-)
Kłaniamy się w pas przed Bobą Fett'em i uroczą Pania Oficer ;-)

20.05.2005
20:26
smile
[129]

Da_Mastah [ Generaďż˝ ]

Ben -----> To o mnie mowisz Ty lobuzie jeden! :-)))) Ale przyznasz, ze mialem racje, co do Yody, ze jednak musial uciec na Dagobah :-))))

Kto widział Sokoła Milenium w filmie niech podniesie rękę :)
Powiedzcie prosze gdzie pojawia się Mon Motma w filmie bo jakoś umkneła ona mej uwadze.


Ahahahahahahaha, i KTO SPAL NA FILMIE!? KTO!? :-))))))))))))

Co do tych moich komentarzy nt. eksterminacji Jedi, to po prostu wyraz niezrozumienia dla tej sekwencji, a przede wszystkim jej krotkosci... Chodzi mi o to, ze trudno jest robic film od tylu, albo ze stoma i jednym watkami, bo potem jest sie zmuszonym do robienia takich skrotow. Anakin przechodzi na Ciemna Strone, Palp wydaje rozkaz i mamy teledysk, w ktorym po kolei gina Jedi. Nie tylko ja narzekalem na styl MTV-pace trzeciej czesci przeciez...

Jak juz mowilem ten film bardziej traktuje jako zapchajdziure w fabule, no. Rozumiem, ze sklaniasz mnie do patrzenia na calosc, na Sage zamiast tylko na szczegoly w filmie. Teraz doszedlem do wniosku, ze to prawidlowy tok myslenia i pod tym wzgledem lubie ten film. Ale niestety tylko pod tym...

Zamierzam pojsc jeszcze kilka(nascie) razy i go obejrzec, to moze zmieni sie moj punkt widzenia na bardziej pozytywny.

Pozdrawiam

20.05.2005
20:54
[130]

Lim [ Senator ]

Przepraszam za powstałe opóźnienie, wszyscy od najmłodszego (Marcin) do najstarszego (ja) jesteśmy po prostu ...chorzy
Widoczny to efekt powstałych zakłóceń mocy :)

Nowy wątek jest przygotowany na Wasze głosy .

20.05.2005
20:57
[131]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

PELLAEON -> Chwileczkę, w łańcuchu decyzyjnym (pokarmowym to jednak przegięcie) najwyżej stał Palpatine a nie Sidious - na holocamie on jest widoczny. To potwierdza moje przypuszczenia że on jako Sidious złożył zamówienie na armię klonów na Kamino.

20.05.2005
22:39
[132]

Azazell22 [ Generaďż˝ ]

Trzeba przyznać że jest to najlepsza część z nowej trylogi ale niestety gorsza ciut od starej wspaniałej trylogii

Zalety:
- Muzyka ( jak zawsze Williams górą )
- Efekty Specjalne
- Gra aktorska ( poza Padme )
- Piękne zakonczenie sagi ( dobrze dopasowana końcowka do starej trylogii )
- Klimat filmu


najwieksze minusy :
- beznadziejne dialogi
- niektóre momenty filmu są nie dopracowane ( chodzi mi o fabułe albo są nie scisłości albo coś lucas schrzanił ; np: ci jedi w tej czsci za szybko zgineli , a ponoc tak doswiadczeni byli hm )


Da_Mastah napisał ----> zaczyna mi przeszkadzac Grievous, ktory nic nie wniosl. Zaczyna mi przeszkadzac zbytnia szybkosc filmu (mowilem tu o malej ilosci czasu, ale teraz chodzi bardziej o montaz i powiazanie watkow). Zaczyna mi przeszkadzac poczatkowa bitwa na Coruscant, ktora byla zbyt dluga i w zasadzie sluzyla pokazaniu nowych popisow w dziedzinie CGI. No i na koncu do cholery jasnej, dlaczego musze 5 minut sluchac jak Padme zamierza urzadzic pokoj dla dzieci, ktorego i tak nie urzadzi, A NIE DOWIADUJE SIE W JAKI SPOSOB ZNIKAJA JEDI, NO!? Co to mialo byc? Scena w rodzaju, Yoda mowi, ze Qui-Gon powrocil z zaswiatow - ujecie na 3PO - Obi-Wan: Zadziwiajace mistrzu Yoda... No nie moge, zdenerwowalem sie w tym momencie, bo nie po to tyle czasu stracilismy na dyskutowanie o tym i nie po to nie wiadomo ile na ten film czekalismy!

sory ze nie pisałem wczesniej ale zajety pracą byłem więc:
masz racje te momenty były bardzo wkurzające tak jak napisalem w wadach filmu lucas niedopracował ważnych wątków tak jakby robił film na szybkiego ;/ .. tak samo wlasnie ten watek z Jedi ,,, gineli jakby hmm nigdy wczesniej nie mieli sztycznosci z walką ;/ moze dobra trak musialo byc ale więcej o tym wątku powinno być noi ta sytuacja z Qui Gon-em poco to było ? przecież w/g fabuły to dalej ( patrząc na starą trylogie ) nic nie ma o Qui Gonie .. ale popatrz tez z innej strony moze Lucas tak specjalnie zrobil aby wyjasnic znaczenie znikniecia Obi Wana w SW IV bo z tego co wiem to ostre spekulacje na ten temat były i pewnie reżyser wyjawił ze Yoda go nauczył że może stać sie niesmiertelny ( znana walka w SW IV jak podczas walki Vadera z Obi wanem , znika a Vader pod ciuchami ciała nie znajduje ze zdziwieniem .... ale tez sytuacja koncowa w SW VI jak Luke widzi 3 postacie yode , ojca Anakina i Obi Wana - wiec jak wreszcie Anakin też stal sie niesmietelny ? ehm moze juz sam sie poplątałem :)

20.05.2005
22:46
[133]

Azazell22 [ Generaďż˝ ]

zapomnialem dodac GREVIOUS ponoć miał byc bardzo wazną postacią po Darth Maulu
z tego co wiem mial byc juz 2 czesci , jakos w 3 tez uwazam ze nic nie wniósł.. moim zdaniem on był wazniejszy niz nawet ten imperator :P

20.05.2005
22:50
[134]

Azazell22 [ Generaďż˝ ]

Mam nadzieje ze Lucas zrezygnuje z trójwymiarowego Serialu ;/ a nakręci 7,8,9 - kolejną trylogie :)

są juz jakies pogloski na ten temat?

20.05.2005
22:57
smile
[135]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Jest już nowy wątek. Jakbyś mógł z łaski swojej przenieść się do niego.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.