GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Historia => Matura => Prawo

11.05.2005
20:06
smile
[1]

Zerg(Mx) [ Pretorianin ]

Historia => Matura => Prawo

Jestem uczniem klasy II LO.Naszczescie dopiero w nastepnym roku bede zdawal mature.Moj wybor padl na historie.Niestety przez ostatnie 2 lata z historii babka dala nam takie looozy ze malo co umiem .Udalo mi sie samemu skonczyc starozytnosc=>uff.Wiecie samemu ciezko sie zmobilizowac.Teraz gdy odeszli juz maturzysci prof. zajela sie nami.Chce zdawac na prawo , historia jest mi bardzo potrzebna , a musze miec jak najwiecej pkt. Tylko kompletnie nie wiem z czego sie uczyc.Jakis smieszne podreczniki mam ale masa w nich bledow.Kupilem slynna , monumentalna "Europe" Davis'a , ale po przeczytanie 300 stron wszystko mi sie pomieszalo , od teraz bede stamtad bral konkretne rzeczy i mapki. Teraz nie wiem jakie ksiazki powinienem zdobyc zeby jak najwiecej sie nauczyc pod katem nowej matury ale rowniez zeby zaczac miec tez jakis kontakt z tym co mnie czeka na prawie. Jakie pozycje polecacie, aha gazety tez wchodza w gre szczegolnie te o II WŚ na testach czesto wystepuje plus to ze jest duzo zdjec plakatow itp. a to sie przyda. Mecenasi do dziela :>

ps. wiem ze panuje opinia ze trzeba miec znajomosci zeby tam sie dostac , ale chodzi o to ze nawet jak to bedzie zlatwiane wyniki byly takie ze sie ich nie powstydzisz i beda wiedzieli ze przyjmuja kogos kto cos umie :)

11.05.2005
20:16
[2]

Anoneem [ Melodramatic Fool ]

Jestem na trzecim roku i powiem Ci że IMO nie ma zadnego sensu uczyć się historii pod kątem ewentualnych zajęć na studiach. Jest tego niewiele, nie ma zadnego zwiazku z programem liceum (np. historia ustrojów państwowych) i stanowi tylko rozgrzewkę przed prawdziwymi studiami.
Jeśli się uczyć to tylko tego co może się przydać na egzaminie wstępnym, ale jak rozumiem w przypadku nowej matury wstępnych miało już nie być...

11.05.2005
20:17
smile
[3]

Deepdelver [ Wielki Prestidigitator ]

1) Napisz jaki Uniwerek Cię interesuje.
2) Mecenasi Ci nie pomogą bo zdawali starą maturę i to dawno temu.
3) Nie trzeba mieć znajomości. Kto takowych używa żeby dostać się na prawo ten wyrośnie (w najlepszym razie) na kanalię.
4) Nawet jeśli się dostaniesz prędko zorientujesz się, że nic nie umiałeś. :)

11.05.2005
20:30
[4]

Zerg(Mx) [ Pretorianin ]

wlasnie nie ma konkretnego uniwerku sprawdzalem tylko w moim miescie (Bialystok) , wszyscy odradzaja studiowanie u mnie w miescie wlasciwie nie wiem nawet dlaczego , miejsc jest 200 na dzienne studia i 200 na zaoczne

11.05.2005
20:37
smile
[5]

Zerg(Mx) [ Pretorianin ]

moze cos polecacie ?? Moze jaki Gdansk czy cos tam mam troche rodziny w okolicach to nie czulbym sie taki samotny ^^

11.05.2005
20:43
[6]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

>>> Zerg(Mx)

Tylko nie Gdańsk! Miasto cudowne, ale prawo tam to pośmiewisko całego kraju i wcale nie chodzi mi o te rozdmuchane afery z przyjmowaniem na studia, tylko o.. poziom.

11.05.2005
20:47
[7]

wkurzonyyy [ Chor��y ]

No jak to gdzie :D W Polsce sątylko dwie możliwości(dla ambitnych) UW i UJ :P

11.05.2005
20:49
smile
[8]

Zerg(Mx) [ Pretorianin ]

ojjj szczerze ci powiem ze Jagiellonka mnie przeraza , tam zreszta sami ambitni zdadza z ambitnymi wynikami , a mam pytanie jezeli bede mial rowna ilosc pkt z osoba kotra uzyskala lepsze swiadectwo w liceum = Panu juz dziekujemy ??

11.05.2005
20:49
smile
[9]

Deepdelver [ Wielki Prestidigitator ]

UW? Chyba żartujesz :) Prędzej Wrocław.
Ja kończe Śląski ale nie polecam - bardzo chamskie podejście do studenta, chociaż poziom nienajgorszy :/

12.05.2005
13:22
[10]

wkurzonyyy [ Chor��y ]

Deepdelver, czy uważasz,że poziom na UW jest mierny, na jakiej podstawie tak sądzisz ??

12.05.2005
13:53
[11]

oksza [ Senator ]

Nie mylcie jakości nauczania z poziomem naukowym kadry, bo to 2 różne rzeczy - akurat na UW kadra jest fantastyczna, natomiast jakość usług, swiadczonych przez UW (metodyka, organizacja, podejście do studenta) jest fatalna.

12.05.2005
13:57
[12]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Historia będzie ci potrzebna na egzaminie wstępnym. Na studiach jest historia państwa i prawa, co w skrócie polega na omawianiu, jakie prawo panowało za jakiego króla.

12.05.2005
14:28
[13]

The LasT Child [ GoorkA ]

1. Europe Davisa sobie narazie daruj, pozniej sobie ja poczytasz
2. Skoncentruj sie na historii od rewolucji francuskiej, mozesz zrobic ja najpierw a potem uczyc sie czasow od sredniowiecza
3. daruj sobie starozytnosc (jest chyba tylko na UJ, ale w zeszlym roku byly banalne pytania (sztuk: 2)
4. Ogladaj codziennie Fakty + Wiadomosci
5. Staraj sie czytac regularnie prase (Wyborcza, Wprost, Newsweek)
6. Co do czytania prasy zracaj uwage na artykuly o kulturze
7. Przegladaj rozne mapy, tak bys mogl pokazac gdzie jest Zmudz, Podlasie, Czad, Madagaskar (oczywiscie bez przesady)
8. zapusc wlosy i zacznij sluchac metalu (w duzej ilosci zdaja na prawo, psychologie, informatyke) :))
9. zapisz sie na korki, znom sie z jakims znajomym co tez zdaje na prawo by sie nawzajem mobilizowac. z czasem zmieni sie to w rywalizacje, po jakims czasie zaczniecie miec siebie dosc, znienawidzisz go, a on Cie zdradzi. skonczy sie na tym ze bedziesz go gonil w nocy po lesie wyrwiesz mu flaki, jego cialo spalisz, ewentualnie go pozniej zgwalcisz.

12.05.2005
14:36
[14]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

Moim zdaniem bardzo dobre wydziały prawa, to Poznań i Toruń, z czego ten drugi powstał dawno temu niejako na "licencji" Poznania. Poziom merytoryczny jest bardzo wysoki, choć ostatnio więcej "gwiazd" jest w Toruniu (Filar, Marek, Nesterowicz, Adamski).

Przede wszystkim różnią się klimatem: w Poznaniu jest pruski zamordyzm, więcej obowiązków, ale za to łatwiejsze egzaminy. Jeśli ktoś nie potrafi sam się zmobilizować, to UAM go zmobilizuje tak, że dupa się rok będzie goić.

Z drugiej strony WPiA w Toruniu to typowe studia prawnicze sprzed lat, czyli kompletne opieprzanie się - kompletne, powiadam - przez cały rok, a potem egzaminy takie, że mózg staje. Jeśli kto jest z natury leniem, może mieć spore problemy z adaptacją.

UW ma oczywiste wady (jest w Warszawie :)) i zalety: doskonałą kadrę i ŚWIETNE możliwości stażów i praktyk. Problem w tym, że jeśli ktoś nie jest naprawdę bardzo dobry, to w Warszawie nie ma czego szukać, bo nikt go nie weźmie nawet do zszywania akt przez wakacje, a we Wrocławiu czy Poznaniu jest większa szansa coś sobie już w czasie studiów załatwić.

Wrocław - jeśli ktoś trawi to miasto - jest również niezły (choć w rankingach konsekwentnie gorszy od UW, UJ, UAM i UMK jeśli chodzi o Prawo). Wiele osób odstrasza straszliwy snobizm tamtejszych studentów prawa i dystans między kadrą, a studentami.

12.05.2005
14:39
[15]

The LasT Child [ GoorkA ]

co do dyskusji na temat uniwerkow. ja jestem na UW, co prawda do Warszawy nie chcialem sie dostac, ale obecnie nie zamienie jej na nic innego. wydawalo mi sie ze wszyscy beda tutaj chodzic z zadartymi nosami bo to w koncu "stolyca" jest. a jest zupelnie odwrotnie. Mam znajomych na UJ (tam najbardziej chcialem sie dostac) i na przyklad tam zdarzaja sie takie sytuacje.
co do poziomu nauczania to sie nie wypowiadam, bo nie mam zadnego porownania (przeciez nie bede z kumpela z liceum rozwiazywal kazusow o biednym niewolniku Stichusie).
co do podejscia do studenta to jest bardzo dobrze. kadra jest mila, dowcipna i umie przekazac wiedze. porownujac egzaminy zapisy i egzaminy wstepne to na UW bylo najlepiej, najwiekszy porzadek. na UMCS byla tragedia (po wpuszczeniu na sale trzeba bylo czekac ponad godzine zanim egzamin sie rozpoczal, zreszta sam egzamin jest tragiczny. jak ktos lubi pytania w stylu "dlugosc linii kolejowych w latach 20 w wielkopolsce" to polecam ta uczelnie). na UJ organizacja egzaminow byla srednia +

12.05.2005
14:52
[16]

forsetii [ Konsul ]

egzamin w poznaniu to banał. ja miałem 181 punktów na 200 pare lat temu. Ja patrzyłem na wyniki innych zdających to śmiać mi sie chciało. Ogólnie poziom zdających był bardzo niski. Kumpel przepadł na egzaminach na uwr a tam się bez problemu dostał. Na uwr chamstwo i paranoja wykładowców przekracza wszelkie granice ale bardzo je sobie chwalę bo uczą kombinować a jest troche dobrych profesorów więc można się czymś zainteresować. Tylko karne leży na ryju i kwiczy. A jeśli chodzi o wstępny to się dowiedz jakie książki wymagają na uniwerku na który chcesz zdawać i je obryj.

12.05.2005
15:00
[17]

Zerg(Mx) [ Pretorianin ]

no z uczelniami to sie jeszcze popytam , z tych co mowicie to bardzo daleko od domu a ja nie lubie byc sam w wielkim miescie , wawa najlepiej by bylo hehe;-) a jakie ksiazki z hiry pod katem nowej matury ktos cos wie ?? ;)

12.05.2005
15:22
[18]

Zerg(Mx) [ Pretorianin ]

A z zapuszczeniem dlugich wlosow i sluchaniem metalu bedzie ciezko , narazie slucham techno (Tiesto, Corsten, Oakenfold , nie mylic z d-bomb , twins itp. :P) i nie zanosi sie na wieksze zmiany :))

13.05.2005
16:33
smile
[19]

Zerg(Mx) [ Pretorianin ]

wpadam do mojego ulubionego watku a tu sie nic dyskusja nie rozwija trzeba temu zaradzic

Za rada kolegi kupilem dzis wyborcza rano i newsweeka bo sie napatoczyl ;] , newsweeka poczytalem i sa naprawde faje artykuly , troche gistorii , duzo zdjec ciekawych , a w w yborczej hop matura z hiostorii , jak ja sobie poczytalem to sie zaszokowalem , przeciez to jakas kpina , vel zadanie o tramwajach OMG !!

13.05.2005
16:42
smile
[20]

|eLKaeR| [ Patrycjusz ]

SamFisher ---> Filar, to faktycznie nietuzinkowy gwiazdor. Ostatnio miałem niezły ubaw, gdy na światłach stałem blacha w blachę z jego zieloną Hondą CRX. Marian miał kapitalne skórzane rękawiczki bez palców. A jak w kłębach dymu wystartował na pomarańczowym!

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.