GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

samookaleczenia

11.05.2005
00:01
[1]

RR39 [ Centurion ]

samookaleczenia

w sumie to uzależnienia :/

tniecie sie?

bo ja juz doszlam do takiego czegos, ze byle co wystarczy, np. tata mi kaze pozamiatac , a ja akurat nie mam ochoty albo nie chce mi sie wstawac, to od razu do lazienki i zyletka no i .
I po 10 min moge wrocic pozamiatać :/

11.05.2005
00:03
[2]

Bushido [ Generaďż˝ ]

Pogadaj z psychiatrą i przestań robić ciągle nowe wątki.
Mam nadzieje, że się nie potniesz przez to co powiedziałem.

11.05.2005
00:03
[3]

Jogurt Truskawkowy [ bez owoców ]

Tak oczywiście, dziesięć razy dziennie codziennie. Proponuję wbić sobie nóż w połowie kręgosłupa, tak żeby przeciąć rdzeń, jeśli przeżyjesz to też będziesz uzależniona... od wózka.

11.05.2005
00:05
[4]

guzol [ LEXUS ]

Jogurt--> ... i dostanie spore odszkodowanie

11.05.2005
00:07
[5]

Sn33p3r [ Konsul ]

A najlepiej to sobie paluchy poucinaj-nie bedziesz przynajmniej glupot pisac!!:)

11.05.2005
00:07
smile
[6]

Da5id. [ Snufkin ]

Idź do lekarza

11.05.2005
00:09
[7]

hohner111 [ DragonHeart ]

wszyscy wysylacie do lekarza czyc os a bardzo duza czesc ludzi, mlodzierzy tak robi...

np. ja niegdys to ciolem sie tylko po to by zaznaczyc na sobie np. strate kogos (dziewczyny)...i teraz zaluje ze mam na lewym przedramieniu 4 blizny po zyletce........a teraz lat mam 20 i wiem ze to glupota, ale czesc ludzi przez to przechodzi :)

11.05.2005
00:10
[8]

Da5id. [ Snufkin ]

hohner111 ==> No widzisz, ja myśle, że rozmowa z psychologiem powinna jej pomóc.

11.05.2005
00:13
smile
[9]

bone_man [ Powered by ATI ]

Psycholog tu nic nie da, jedynie psychiatra może pomóc.

tata mi kaze pozamiatac - super powód, żeby robić sobie krzywdę żyletką.

11.05.2005
00:14
smile
[10]

Arczens [ Legend ]

RR39 => To nie lepiej raz, a porzadnie ?

11.05.2005
00:14
[11]

xywex [ mlask mlask! ]

ludzi którzy się tną, traktuję na równi z tymi którzy ćpają. syf, dno, pogarda. i w dupie mam ich problemy, rozsądny człowiek nie rani sam siebie.

11.05.2005
00:18
[12]

Misiaty [ The End ]

bone - eee... Psychiatra co najwyżej da mu zastrzyk... Z czymś takim do psychologa się idzie :)

11.05.2005
00:24
[13]

moneo [ Nikon Sevast ]

ciekawi mnie, dlaczego wlasnie samookaleczenie? czy upuszczenie sobie krwi daje ulge? nie wiem, poczucie oczyszczenia? potrafilby mi ktos to opisac?

xywex---> czyli dla nierozsadnych masz tylko wyzwiska i pogarde? chyle czola.

11.05.2005
00:28
smile
[14]

Bushido [ Generaďż˝ ]

xywex ---> O fak Adolf by cię polubił a syf to masz we łbie, jak możesz tak mówić.

11.05.2005
00:28
[15]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

moja kumpela sie tnie :/
i chyba nie widzi w tym nic zlego.. dziwne.. no i w sumie trudno znalezc jakies argumenty ("robisz sobie krzywde" jest bardzo slabym argumentem, choc slusznym)zeby tego nie robila.

a nie wiem, czy jest z czego sie wysmiewac. to jakby niezdecydowane samobojstwo - chce sobie zrobic juz krzywde, ale jeszcze nie chce isc na calosc.
nie wiem, czy rozumiecie, bo tu nie chodzi o to, ze ktos sobie wytnie zyletka jakis wzorek i potem chwali sie w szkole - kolezanke wyczailem przypadkiem, a zwykle nosi dlugie rekawy, nawet jak jest cieplo.

11.05.2005
00:30
[16]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

xywex - dobrze, że mamy jeszcze rozsądnych ludzi bez problemów, takich jak ty. trudno by nam wszystkim było przetrwać, gdyby nie ci 'zdroworosądkowcy'.
weź może nie głosuj w wyborach. co cie obchodzą problemy nierozsądnego społeczeństwa?

11.05.2005
02:02
[17]

piter_b [ Pretorianin ]

bynajmniej cięcie sie żyletką nie nalezy do inteligętnych czynów ale z powodów zamiatania?! omg rozumiem jakieś problemy czy coś ale zeby mieć siłe pozamiatać trza się piciąc?
przyczyną są chyba jakieś straszne przeżycia z dzieciństwa :/

11.05.2005
06:54
[18]

Karl_o [ APOCALYPSE ]

lecz sie czlowieku masz zryta psyche!

11.05.2005
07:06
[19]

xywex [ mlask mlask! ]

Uwielbiam tą wrogość do mnie ze strony wszystkich prawych i porządnych, jaki to ja jestem antyspołeczny i niedobry.

moneo --> Pogardę owszem, podobnie jak dla ludzi palących papierosy. O wyzwiskach nic nie napisałem.]
Bushido --> Jakieś argumenty na to że "syf to mam we łbie"?
BIGos --> Masz rację, że jakieś ogólne problemy społeczeństa niewiele mnie obchodzą :) Interesuje mnie tylko stan mój i osób mi bliskich w jakimś stopniu. Spalisz mnie na stosie za to?

Ludzie którzy się tną są zwyczajnie głupi, ponieważ przeważnie doskonale zdają sobie sprawę z tego że to co robią nie ma żadnych pozytywnych aspektów, a mimo to nadal to robią. To faktycznie chyba kwalifikuje się do leczenia, ale nadal uważam że są głupi. I uprzedzając pytania: nie, nie śmieje się z ludzi niepełnospranych czy też upośledzonych. Bo oni nie mieli wyboru.

11.05.2005
07:13
smile
[20]

oooololo [ Wierność ]

Tutaj to tylko psychpolog moze pomódz człowieku tysie lecz to jest niebezpieczne

11.05.2005
07:39
[21]

kaies [ pmpmmmmffmppfmm ]

Mi sie zdarzylo pare razy ale tylko po to by...napic sie krwi :)
Nie rozumiem ludzi ktorzy tna sie by bol psychiczny zastapic bolem fizycznym...

11.05.2005
07:51
smile
[22]

artrak [ Konsul ]

A może szanowna autorka wątku, a może raczej "wontku" oglądała ostatno film pt. "SEKRETARKA"????????

11.05.2005
07:52
smile
[23]

artrak [ Konsul ]

Albo się lecz albo się tnij---> samo nie przejdzie

11.05.2005
07:59
[24]

Garbizaur [ CLS ]

LOL!

11.05.2005
08:46
smile
[25]

Thrud [ Pretorianin ]

LOOOOL jestes idiotka

11.05.2005
08:54
smile
[26]

viesiek [ hoo-doo ]

O_o
lepiej pogadaj z psychiatra zamiast wypisywac takie głupoty... X_X

11.05.2005
09:03
[27]

crittersik [ Centurion ]

dajcie dziewczynie spokój, nie przesadzajcie. nigdy nie przeciąłes niechcący palca nożem? i specjalnie wielka krzywda ci sie nie stała. jeśli ktoś potnie sobie sam rękę, to też zycia sobie nie odbierze. jesli pozwala jej to odreagować stress albo pozbyć się złych emocji, to niech się tnie.

11.05.2005
09:05
[28]

Bushido [ Generaďż˝ ]

xywex ---> Jakiś argument ? Wstarczy przeczytać twój pierwszy post w tym wątku.

11.05.2005
09:18
[29]

Guderianka [ Konsul ]

was wszystkich możnaby wysłać do psychologa lub psychiatry za takie texty..,..ludzie-jestem załamana wasza postawą. dzieciak pisze na forum-poszukuje jakiejs pomocy bo liczy ze są tu ludzie którzy pomoga i na co natrafia? na mur nienawisci i stek wyzwisk? samookaleczanie się to nie jest zwykłe ciecie sie dla frajdy-bynajmniej nie w wiekszosci przypadków. to wołanie o pomoco-przejaw nienawisci do świata, i do samego siebie. rana krwawiąca daje poczucie ulgi-złudne uczucie rozwiązania problemy, ból nie jest bólem...jest duma i radość z tego co sie zrobiło. a wy zamiast zrozumiec lub jesli juz przemilczec -to robicie palenie czarownic na stosie...a mówi sie że wspólczesność jest wysoko ucywilizowana. bliżej wam do zwierząt niż ludzi

11.05.2005
09:23
smile
[30]

ronn [ moralizator ]

xywex --> Pozostawie to, co piszesz bez komentarza..
<--

11.05.2005
09:27
[31]

Saluteer [ Generaďż˝ ]

Guderianka ---> to swiadczy tylko o nich ze sobie nie potrafia w ludzki, cywilizowany sposob poradzic z problemami. Kazdy przechodzil przez ten okres zycia co autor watku, kazdy kombinowal, radzil sobie jakos w zyciu, ucieczka do takich metod wymaga krytyki i wszyscy sa tu z tym zgodni. Nienawisc do swiata mozna w inny sposob pokonac, niech se wyskoczy na piwko z kolegami albo cos... musi pozamiatac? To on juz jest takim leniem ze tego nawet nie potrafi zrobic, umie iedziec tylko przy kompie? Taka postawa Ci sie podoba Guderianko?

11.05.2005
09:33
[32]

Guderianka [ Konsul ]

Saluteer --------> nie wiem ile masz lat i na jakie lata przypadał czas twojej młodości. ale czasy sa rózne. teraz młodzi maja cięzej niż kiedys, bo wychowuje ich pokolenie rodziców pracoholików-którzy nie maja czasu dla swoich dzieci, którzy uważaja ze jak dziecko umie chodzic, mówić i sie podcierac to może samo sobie radzic. wspólczesni rodzice nastolatków stawiaja na ODCHOWANIE a nie WYCHOWANIE. Zaraz padna glosy ze nie można generalizowac-ofkors-zgadzam sie -ale mówie o przewazajaćej czesci społeczenstwa. Nasze charaktery sa kształtowane przez rodzine i środowisko-i skoro dziecko tak sie zachowuje to oznacza to że w rodzinie cos jest nie tak. Nie można winic nastolatka za to że nie ma mądrosci człowieka dorosłego. Ze chwyta sie dosłownie brzytwy...tak łatwo ferować wyroki a tak mało w tym wszystkim człowieczeństwa i empatii..Ja nie wiem jaka jest postawa RR39 ale widze ze wiekszosc osób które ją krytykuja wie to doskonale. Chron nas boże przed takimi przyszłymi lekarzami, prawnikami, politykami

11.05.2005
09:34
[33]

Bushido [ Generaďż˝ ]

Saluteer ----> Zgłębiasz psychikę ludzką ? Dla ciebie to proste i nienormalne, że ktoś się okalecza bo nigdy się z tym nie spotkałeś.

11.05.2005
09:37
smile
[34]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

z samookaleczeń polecam połyki - spróbuj wyprostować pałąk od stalowego wiadra i go połknij - wtedy dorównasz mistrzom gry

poważnie mówiąc - nie znam głupszego sposobu zwrócenia na siebie uwagi - jak już sie tniesz - utnij sobie głowę tępym nożem do krojenia masła

11.05.2005
09:39
smile
[35]

_Szakal_ [ Żółta Żyrafa ]

Ludzie
Przeciez to jest jedna wielka prowokacja.
Zauwazcie ze zalozyciel watku napisal tylko jeden post (jesli chcial podjac dyskusje na ten temat - a zakladajac watek pewnie tak bylo - to dlaczego wiecej sie nie odezwal).
Dajcie sobie spokoj, bo zaraz sami sie "slownie" pochlastacie

11.05.2005
09:39
[36]

n2n [ Pielgrzym ]

Ludzie którzy się tną są zwyczajnie głupi, ponieważ przeważnie doskonale zdają sobie sprawę z tego że to co robią nie ma żadnych pozytywnych aspektów, a mimo to nadal to robią. To faktycznie chyba kwalifikuje się do leczenia, ale nadal uważam że są głupi. I uprzedzając pytania: nie, nie śmieje się z ludzi niepełnospranych czy też upośledzonych. Bo oni nie mieli wyboru

Skad wiesz jacy sa ci ludzie? Sam tez to robiles? A moze twoj bliski przyjaciel to robil? Moze ktos w rodzinie? Albo nie, niech zgadne jestes psychiatra badz jestes na tego typu studiach, nie jestes? Oj jaka szkoda, w takim wypadku zamiast z gory oceniac wystarczy chwile pomyslec dlaczego tak sie dzieje bo w takiej sytacji to ty objawiasz sie glupota i ignorancja a jak nie masz do powiedzenia nic istotnego do załozyciela watku to poprostu zamilcz, bo jezeli nie jest to zadna prowokacja to jedynie zaszkodzisz tej osobie a nie pomozesz, o tym pomyslales? chyba jednak nie

11.05.2005
09:49
smile
[37]

cotton_eye_joe [ maniaq ]

np. tata mi kaze pozamiatac , a ja akurat nie mam ochoty albo nie chce mi sie wstawac, to od razu do lazienki i zyletka no i .


i co? co dokladnie sobie "tniesz". pytam z chorej ciekawosci. i co ci to daje? cos w stylu "na zlosc mamie odmroze sobie uszy", czy moze chcesz na siebie zwrocic uwage, czy jeszcze cos innego? zaspokój, prosze, moja ciekawosc

ps. nie chce ci sie wstawac, ale po to zeby poleciec do lazienki i sie pociac przeciez i tak musisz wstac. nie widze w tym sensu.

11.05.2005
10:00
[38]

Guderianka [ Konsul ]

może i prowokacja...ale faktem jest ze ukazuje oblicza innych. a jesli nie prowokacja...?

11.05.2005
10:05
[39]

Garbizaur [ CLS ]

Guderianka ---> Na tym forum nie można się spodziewać poważnej odpowiedzi... :P

11.05.2005
10:06
smile
[40]

Guderianka [ Konsul ]

Garbizaur---> w takim razie po raz kolejny okazało się jak bardzo jestem naiwna wierząć w człowieka...

11.05.2005
10:11
[41]

Arcy Hp [ Pan i Władca ]

Znałem kilku takich ludzi , co własnie lubili się "ciąć" . Nie wiem co z nimi teraz jest , czy z tego wyszli czy nie...

11.05.2005
10:40
[42]

moneo [ Nikon Sevast ]

xywex--->nie napisales? nie wiedzialem, ze "syf" i "dno" to pieszczotliwe okreslenia dla ludzi. szczegolnie, ze sam na "syf" rzucony w Twoja strone sie nieco oburzyles.

z kolei Twoje pozniejsze wypociny inspiruja mnie do refleksji, ze ludzie, piszacy posty takie jak Twoje, "są zwyczajnie głupi, ponieważ przeważnie doskonale zdają sobie sprawę z tego że to co robią nie ma żadnych pozytywnych aspektów, a mimo to nadal to robią".

teraz mozesz wrocic do podniecania sie swoim statusem wroga publicznego.

11.05.2005
10:43
smile
[43]

Aen [ MatiZ ]

A jakiej muzyki słuchasz? Jestem Marian i lubię mrok, też się tnę. Pogadamy? Zły gotyk boli przez całe życie

11.05.2005
10:43
smile
[44]

aliment [ KoTOR fan ]

Przeciez to boli!!! Boli jak cholera!

11.05.2005
10:50
smile
[45]

_Szakal_ [ Żółta Żyrafa ]

To tak jak w tym kawale:

Idzie facet przez las, patrzy a na pienku przy drzewie stoi facet i zawiazuje sobie pętle w pasie.
- Co pan robi - pyta
- wieszam sie
- ale trzeba petle wiazac nie w pasie tylko na szyi
- eeee, na szyi juz probowalem, ale tam sie dusze

Tez kiedys probowalem sie ciac, ale to boli i przestalem:)

11.05.2005
10:51
[46]

skilow [ Centurion ]

Szukaj pomocy bo bedziesz kiedys tego zalowala, gwarantuje ci. Blizny moga zdobic mezczyzne, ale nie kobiete.

11.05.2005
10:53
[47]

aliment [ KoTOR fan ]

Ja mam kolezanke , ktora sie kiedys ciela (nie wiem jak teraz) i uwazalem ja za skonczona idiotke, ktora chce sie jakos wyrozniac i mysli ze jest jedyna w swoim rodzaju i reprezntuje "swoj styl".

11.05.2005
10:57
[48]

hohner111 [ DragonHeart ]

skilow ---> hehehe uwierz dziewczyny nie bardzo lubią "zabliźnionych" facetów...wiem po sobie bo troche na sobie mam z mojej własnej głupoty i żyletki w ręku...:)

11.05.2005
11:02
[49]

skilow [ Centurion ]

hohner111 --> Ja masz szynty na ramieniu to tak bo to sie niefajnie kojarzy ;), ale spotkalem sie z opiniami, ze np blizna na brzuchu potrafi byc seksowna. Chociaz ja osobiscie zadnej nie mam.

11.05.2005
11:31
[50]

CFH [ Pretorianin ]

czlowiek jest z natury dziwna istota... bo od samookaleczenia nie daleko np do tatuazy. a chyba nikogo kto ma tatuaz nie wysyla sie do psychiatry?? - chociaz w naszym kraju to wszystko mozliwe :|

czasem osoba ktora to robi - sammookaleczenie - nie robi tego dla zabawy. niewielu zdaje sobie sprawe z problemow ktore ma ta osoba. moze robi to zeby pokazac ze cos jest nie tak...ze brakuje jej czegos. sam mialem stycznosc z taka osobka wiec troche o o tym wiem.

11.05.2005
11:40
smile
[51]

boom_11 [ Konsul ]

co za idiota sam sobie coś robi?

trzeba być chyba chorym.

11.05.2005
11:57
[52]

SnT [ MokumManiac ]

RR39 >>> zastanow sie po co to robisz...pewnego dnia mozesz przesadzic...
Naprawde idz do psychologa.
xywex >>> jaaacie...jaki ty jestes antyspołeczny, wrogi i w ogóle zajebisty-trendi...no wymiękam.
Człowieku ty jesteś pierwszą osobą w tym wątku która się powinna leczyć !! Trzeba mieć niesamowicie nasrane wełebie żeby martwić się tylko o swoją dupe (i EWENTUALNIE o bliskich). Ale keidyś się przejedziesz...kiedy np. będziesz dostawał wp****ol od jakiś dresików a wszyscy cię po prostu oleją. Zrozum że jesli jesteś sam - jesteś nikim. Wlasnie przez takich ludzi (???) jak ty w Polsce jest taka znieczulica - na całe zło na KTÓRE MAMY WPŁY (jeśli tylko chcemy).

11.05.2005
12:14
smile
[53]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

Ech... żałosne. Moda na cięcie się to efekt Jackassów i tym podobnych gównianych programów. Kiedyś żeby się wyróżniać, wystarczyło się do nikogo nie odzywać. Teraz "mroczne trzynastolatki" muszą się jeszcze poszatkować, żeby podtrzymać swoją reputację.

11.05.2005
12:16
[54]

Mortan [ ]

Bzdura, zadna moda, dziewczyny u mnie sie w podstawowce ciely, jak w telewizji miały tylko tvp1, tvp2 i polsat. To zjawisko jest bylo i bedzie, bo po prostu dzieciaki sa głupie, a rodzice nie zdaja soie z tego sprawy( oczywiscie niektorzy naszczescie).

11.05.2005
12:21
[55]

bles [ Pretorianin ]

Proponuje w wannie z ciepla woda w okolicach nadgarstkow.

11.05.2005
12:25
[56]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

>>> Mortan

Kiedyś to było zjawisko marginalne i naprawdę spontaniczne. Teraz się o tym mówi i tym się chwali.

11.05.2005
12:27
[57]

Guderianka [ Konsul ]

SamFisher- pamietasz jak było kiedys? i o jakie kiedys ci chodzi? bo ja pamietam ze 10 lat temu gdy ja byłam w wieku buntu nie było to zjawisko marginalne o którym sie nie mówi. Nie znam dzisiejszych 15-16 latkówale kiedys cieło sie nie zyletką ale tzw. motylkami. Zyletkami czasem tez;p

11.05.2005
12:27
[58]

ssaq [ Konsul ]

Hehehe ja nie zapomne tekstu pewnej turbo idiotki ktora chodzila ze mna do klasy : " nie mow mi tak bo sie potne" :D:D:D:D jeszcze z takim perfidnym wiejskim akcentem :D:P
Osoby ktore sie tna chca tym zwrocic na siebie uwage , bo niczym innym nie potrafia. Duzo osob rowniez tnie sie w wieku dorastania i trudno to umotywowac.Tak czy inaczej to bardzo glupie zachowanie :/

11.05.2005
12:29
smile
[59]

Mortan [ ]

Nie wiem jak jest teraz, u mnie swego czasu w klasie na 15 dziewczyn tak w miare regularnie ciely sie 3-4 w porywach do 5 dziewczyn, dodam ze klasa była jak na standardy szkolnictwa porzadna, zadny tam margine spoleczy czy cos w tym stylu, a byla to 6-7 klasa podstawowki. Nie wiem co to w ogóle daje, akurat skore na nodze moglbym sobie spokojnie nozem przeciac, ale zeby tak zyletka sobie po zyłach jezdzic, to ja juz wyimekam, niby nie boje sie widoku krwi, ale cos takiego to jest obrzydliwe.

11.05.2005
12:30
smile
[60]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

>>> Guderianka

Ja w moim "wieku buntu" rozważałem, czy się po prostu nie zabić (rozważałem sam, nie rozpytywałem), ale zdecydowałem, że nie będę robić znajomym i rodzinie przykrości.

11.05.2005
12:35
[61]

Guderianka [ Konsul ]

SamFisher- w wieku buntu prawie wszyscy to rozwazaja, nie zabłysnałes niczym . Czy może odpowiedziec na moje pytanie"jakie kiedyś masz na mysli"?

11.05.2005
12:36
smile
[62]

bles [ Pretorianin ]

WTF?!

11.05.2005
12:37
[63]

Skrz@t [ Młody Gniewny ]

Ja nie rozumie żeby się odstresować czy poczuć się lepeij to się tną , czy inne głupstwa !! Zamiast sięczymś zająć np. Hobby , napić się melisy to się tną pfff najgorsza głupota kaleczyć się heh , żyj normalnie ;)

11.05.2005
12:39
[64]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

>>> Guderianka

Nie wyeksponowanie tematu moich rozważań miałem na celu, lecz to, że w każdym przypadku (za wyjątkiem choroby psychicznej), można rozumować racjonalnie i zaangażować zdrowy rozsądek.

Myślę, że "kiedyś" miało znaczyć 10-15 lat temu, ale hmm... może ja miałem po prostu szczęście do normalnych ludzi w szkole (choć wtedy bym tego nie powiedział...).

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-05-11 12:39:56]

11.05.2005
12:46
[65]

skilow [ Centurion ]

Chyba nie wszyscy rozumieja o co tu chodzi. Takie zjawisko nazywa sie w psychologii "autoagresja" i nie jest takie proste jak byscie chcieli. Niektorzy sie faktycznie tna dla szpanu i to wtedy nie jest grozne. Osoby takie jak RR39 postepuja wrecz przeciwnie, staraja sie ukryc swoje blizny, wstydza sie ich, czesto chcialby przestac to robic, ale nie potrafia.

11.05.2005
12:50
[66]

Guderianka [ Konsul ]

SamFisher- nie to że sie czepiam-ale odnosze byc może mylne zresztą wrazenie, że ty strasznie lubisz stawiac pod jedna kreska i generalizowac. "Kazdy"- a wcale ze nie kazdy. Bo są takie sytaucje zyciowe ze zdrowy rozsądek wcale nie działa- np. smierc bliskiej osoby, nieszcześliwa miłosc, bieda. A nastolatek nie ma zdrowego rozsądku bo to wiek zbierania nauki i doświadczen, wiek burzy hormonów i niepewnosci. Mówi sie nawet ze pierwsza miłosc to ta cieleca bo w wieku nastu lat-i nastolatek tez taki jest-jak ciele które mozna poprowdzic na rzeź. i wszystko zalezy od domu w jakim sie wychowuje i od srodowiska młodziezy. od tego zalezy gdzie sie da zaprowadzic

11.05.2005
12:52
[67]

moneo [ Nikon Sevast ]

skilow---> no wlasnie czekalem az ktos z nieco wieksza wiedza sie tu pojawi.
mozesz jakos opisac, jak moze dochodzic do powstania takiej autoagresji? i w jaki sposob moze ona rozladowywac napiecie?

11.05.2005
12:57
[68]

skilow [ Centurion ]

moneo --> Nie, bo sie na tym nie znam :). Moja wiedza ogranicza sie do tego co napisalem

11.05.2005
13:18
[69]

Sayyadina Av'Lee [ Konsul ]

ja mam ochote sie pociac gdy widze ze tylko 2 moze 3 osoby w tym watku potrafia podejsc do tej sprawy powaznie. no bo przepraszam bardzo ale wypowiedzi na poziomie "lepiej od razu sie zabij" czy "tylko idiota sie tnie. pff. ale za to ja jestem wspanialy i niczego mi nie brakuje" raczej pogorsza sytuacje zamiast jakos wspomoc dziewczyne... (zakladajac ze to nie prowokacja. ogolnie to totalna porazka jest samo zastanawianie sie czy to moze byc prowokacja czy tez nie ale coz... taki urok tego forum).
Jednak niezaleznie od wszystkiego dziewczyna nie tnie sie zeby pokazac jaka cool jest. nie chodzi po szkole obnoszac sie swoimi bliznami naokolo.
Ostatnio ogladalam program w tv wlasnie o autoagresji i wynikalo z niego iz ludzie ktorzy sie do tego posuwaja wstydza sie swoich blizn oraz wstydza sie tego iz nie potrafia sami sobie poradzic z problemami. tylko siegniecie po zyletke i zrobienie kolejnego ciecia pozwala im jakos opanowac nadmiar negatywnych emocji itd. (poza tym w filmie "Sekretarka" bylo bardzo ladnie powiedziane dlaczego to robia :]).
tak czy siak nie mozna nikogo potepiac dlatego ze sobie nie radzi. a jesli dla RR39 rzeczywiscie problemem sa oczekiwania jakie ludzie przed nia stawiaja (bo chyba nie sadzicie ze to o zamiatanie czy sprzatanie chodzi. problem lezy glebiej w psychice i aby dojsc do prawdziwego powodu nalezaloby z RR39 dluzej porozmawiac). ale osobe ktora cierpi na autoagresje mozna wspierac i dawac jej do zrozumienia ze kiedys w przyszlosci zazna tego poszukiwanego szczescia... wtedy juz ciac sie nie bedzie musiala.

11.05.2005
13:20
[70]

draczeek [ Konsul ]

Czemu RR39 już nic nie pisze? :?

11.05.2005
13:32
smile
[71]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

>>> draczeek

Pocięła się?

11.05.2005
13:33
[72]

cotton_eye_joe [ maniaq ]

bo to byl prowokacyjny post

11.05.2005
13:37
smile
[73]

slot5 [ Generaďż˝ ]

czyżby Sn33p3r wykrakał? :P

11.05.2005
14:05
[74]

xywex [ mlask mlask! ]

Bushido --> Przeczytałem swój pierwszy post w tym wątku, ale niestety nie rozumiem. Czy teraz możesz wyjaśnić?

ronn --> Może jednak? Przypuszczam, że Twój komentarz byłby akurat wartościowy, więc chętnie bym go przeczytał.

n2n --> Sam tego nie robiłem. Robiły to dwie osoby: jedna z nich BARDZO mi bliska, druga odrobinę mniej, aczkolwiek rówież niezwykle ważna. Tylko co to ma do rzeczy...? Czy uważasz, że żeby wyrazić swoją opinie o innych osobach, bądź też ich działaniach, musze być studentem/absolwentem psychologii? Czy moje posty zaszkodzą tej osobie - nie wydaje mi się, w końcu bredzę, prawda?

moneo --> Jakbyś się uważnie wczytał w mój post, to zauważbyłbyś, że "syf" i "dno" to nie były określenia autora wątku. I nie oburzyłem się, tylko spytałem o argumenty. Dodatkowo, będe wdzięczny, jeśli pozostawisz w spokoju to czym się podniecam. Nie Twój interes.

SnT --> Wielokrotnie słyszałem, że powinienem się leczyć, aczkolwiek nikt jak do tej pory nie przedstawił mi racjonalnych argumentów. I "nasrane we łbie" to wybacz, ale masz Ty. Ponieważ twierdzisz, że człowiek sam, jest nikim. Pierwsze skojarzenie - stada panów w paskach. Nic osobistego.

Mam nadzieję, że nikogo nie pominąłem.

11.05.2005
16:36
[75]

moneo [ Nikon Sevast ]

Sayyadina Av'Lee---> no wlasnie ale jak to sie dzieje, ze problemy, na ogol cos zewnetrznego, przekladaja sie na agresje skierowana wewnatrz?
zreszta nawet jesli problemy spowodowane sa zloscia na siebie, nie wiem, jakies nielubiane cechy, to dlaczego agresja kaze atakowac wlasne cialo? nie potrafie tego zrozumiec poki co.

xywex----> napisales o ludziach, ktorzy sie tna lub cpaja, wiec jakby nie patrzec rowniez o autorce. niewazne zreszta, szkoda naszej energii na takie dyskusje.

11.05.2005
19:02
[76]

Sayyadina Av'Lee [ Konsul ]

moneo --> moze przytocze dialog z wspomnianego filmu "Secretary" (dzialog miedzy kobieta [Lee] ktora sie tnie oraz mezczyzna z sado-masochistycznymi sklonnosciami):

- Why do you cut yourself, Lee?
- I don't know.
- Is it that sometimes the pain inside has to come to the surface... and when you see evidence of the pain inside... you finally know you're really here? Then, when you watch the wound heal, it's comforting, isn't it?
- I... that's a way to put it.


I wydaje mi sie ze jest to dosyc trafne wytlumaczenie. No bo jednak problem sam w sobie nie pochodzi tylko z zewnatrz. Dajmy na to to nieszczesne sprzatnaie jako powod ciecia sie... przeciez nie chodzi o to ze ktos rzeczywiscie nie potrafi czy nie chce mu sie sprzatac. moim zdaniem ta osoba wmawia sobie ze tak jest wiec dlatego idzie sie pociac aby nabrac energie do dzialania. np czuje na sobie presje otoczenia (ktore oczekuje ze na natychmiast wstanie i wszystko idealnie posprzata). Jednoczesnie czuje ze nie chce sprzatac oraz ze nie nadaje sie do tego poniewaz uwaza ze nie potrafi wywiazac sie z zadania na takim poziomie ktory jest oczekiwany. informacje w mozgu zaczynaja krazyc w jakis niespotykany u normalnych ludzi sposob: z jednej strony 'musze wstac i posprzatac. przeciez to proscizna' a z drugiej strony 'jestem beznadziejna. jestem leniwa bo nie chce mi sie wstac. i tak nie posprzatam jak trzeba. dlaczego oni tak krzycza (mimo iz wcale nikt nie musi krzyczec tylko mozg to tak odbiera przez wspomniane uczucie presji). przeciez predzej czy pozniej wstane i to zrobie ale dajcie mi jeszcze chwile.' itd itp. wszystko sie zapetla i taka zagubiona osoba idzie sie pociac. zrobi swoje i wtedy nagle wszystkie te mysli i uczucia znijaka. sytuacja jest czysta i klarowna - 'ide i sprzatam'.

hmm... nie wiem. ja to tak rozumiem :). taki przebieg sprawy wydaje mi sie logiczny i zrozumialy... chociaz moze wcale tak nie jest ;).

11.05.2005
19:21
smile
[77]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

xywex - hehe, przejdzie ci :)
sam takie brednie wypisywałem na tym forum, bedzie z 2 lata temu :)
wyrośniesz

--

A to, że RR39 to prowokacja nic nie zmienia. Zmienia się za to moje zdanie o niektórych forumowiczach. Maziu, samobójców też posyłasz do diabła?

11.05.2005
19:22
smile
[78]

garfield_junior [ Generaďż˝ ]

Czytam wasze posty, i nie wierzę... Jestem właśnie w tym przesławnym "okresie buntu", ale przez myśl mi nie przeszło nigdy się pociąć, czy zabić... Przebywam w środowisku w którym sporo moich równieśników ćpa i pije, głównie dla szpanu, paru ma zaliczone kilkanaście wizyt na komendzie za pobicie(oni kogoś tam, żeby nie było niejasności), niejednokrotnie są to moi znajomi, ale w życiu nie rozważałbym pocięcia się, czy też samobójstwa...

11.05.2005
19:23
smile
[79]

cienki bolo [ Centurion ]

RR39 no comment

11.05.2005
19:59
[80]

arthemide [ Prawdziwa kobieta ]

xywex
ludzi którzy się tną, traktuję na równi z tymi którzy ćpają. syf, dno, pogarda. i w dupie mam ich problemy, rozsądny człowiek nie rani sam siebie.

Nie powiem, bardzo tolerancyjnie.

kaies
Nie rozumiem ludzi ktorzy tna sie by bol psychiczny zastapic bolem fizycznym...

A wiesz, co to jest bezsilnosc? Moze w ten sposob to zrozumiesz. Swiadomosc, ze nie ma sie sily radzic sobie ze zwyklym zyciem.


piter_b
bynajmniej cięcie sie żyletką nie nalezy do inteligętnych czynów ale z powodów zamiatania?! omg rozumiem jakieś problemy czy coś ale zeby mieć siłe pozamiatać trza się piciąc?
przyczyną są chyba jakieś straszne przeżycia z dzieciństwa :/

Zdaje mi sie, ze dobrze to rozumiesz.

Thrud
LOOOOL jestes idiotka

Popatrz w lustro.

Guderianka
Podzielam Twoja wypowiedz.

Mazio
z samookaleczeń polecam połyki - spróbuj wyprostować pałąk od stalowego wiadra i go połknij - wtedy dorównasz mistrzom gry
poważnie mówiąc - nie znam głupszego sposobu zwrócenia na siebie uwagi - jak już sie tniesz - utnij sobie głowę tępym nożem do krojenia masła

To dobrze, ze sie wypowiadasz, pozwole sobie jednak zwrocic Ci uwage, ze nie trafiles wypowiedzia w temat. Ona nie chce zwrocic niczyjej uwagi na siebie. Ona ma problem ze swoja psychika. Mysle, ze nie ma sily tego kontrolowac, nawet gdy o tym wie.

CFH
czlowiek jest z natury dziwna istota... bo od samookaleczenia nie daleko np do tatuazy. a chyba nikogo kto ma tatuaz nie wysyla sie do psychiatry?? - chociaz w naszym kraju to wszystko mozliwe :|
czasem osoba ktora to robi - sammookaleczenie - nie robi tego dla zabawy. niewielu zdaje sobie sprawe z problemow ktore ma ta osoba. moze robi to zeby pokazac ze cos jest nie tak...ze brakuje jej czegos. sam mialem stycznosc z taka osobka wiec troche o o tym wiem.

Wiec dobrze znasz temat. Takim osobom zwykle zabraklo milosci, nie znaja nic oprocz bolu, a kiedy szukaja milosci tam, gdzie powinni ja dostac czesto doznaja zawodu. Potem zagluszaja jedem bol innym, po tylko by czas jakos zlecial... By nie myslec, nie czuc.

boom_11
co za idiota sam sobie coś robi?
trzeba być chyba chorym.

Owszem. To jest choroba psychiki. Chory = trzeba pogardzac?

RR39 ---> powaznie polecam, przejdz sie do neurologa psychiatry, nawet gdy pomyslisz, ze to absurd. Twoj problem nie wyglada na blachy. Cierpisz na depresje, ktora niezle wykonczyc moze, ktoregos dnia nie znajdziesz nic, co by Cie moglo cieszyc. To okropne uczucie.

Osobiscie borykam sie z podobnym problemem. Nie tne sie zyletkami, nie przekluwam sobie ciala w dziwnych miejscach, takze czas i miejsce samookaleczen nie wystepuja u mnie w zwiazku z konkretnymi wydarzeniami. U mnie nagromadzilo sie to latami, zaczelo sie od dziecinstwa i trwa do dzis. Najpierw rana na duszy, ktora pozniej wyszla na wierzch w postaci samookaleczen. Zniszczylam sobie skore na twarzy, na ramionach, plecach. Potrafie sie sama podrapac nie kontrolujac tego. Moim przeklenstwem jest lustro, bo przechodzac obok wciaga mnie do czynienia sobie krzywdy.
Tkwi we mnie bol, zal i samotnosc. Jest we mnie duzo sily i checi do zycia, jednak czesto cierpienie potrafi tak otepic, ze nie kontroluje tego co robie.
Z psychoterapeuta cwicze jak moge pokochac swoje cialo, jak je traktowac, ucze sie je czuc. Ucze sie tego, co dramat mojego zycia mi zablokowal. Bol przy samookaleczeniach do tej pory pozwalal mi jedynie miec jakikolwiek kontakt z moim cialem. Tylko w ten sposob umialam siebie zdefiniowac ze zyje i czuje.
Wiem, to forum, to nie miejsce na takie szczere wypowiedzi, ale moze kilku ludzion, szczegolnie Tobie xywex uswiadomi chodz w ulamku problematyke tematu.

To co napisalam to tylko kawalek tego co sama zrozumialam w moim zyciu, a czego jeszcze do konca sama nie kapuje.
Czuc sie odtraconym to najgorszy bol jaki mnie spotkal. Nie zycze tego nawet moim wrogom, nawet temu, ktory moje cialo zbezczescil ku swojemu seksualnemu egoizmowi....

11.05.2005
20:07
[81]

barejn [ Pretorianin ]

co jest ? na tyle sie pociełas ze nie mozesz odpisac? a co do przypadkow podobnego kretynizmu, to znam ten sam przypadek co aliment ^^^ i mam podobne zdanie co do ow osobniczki.

11.05.2005
20:07
smile
[82]

Guderianka [ Konsul ]

arthemide -przytulam cie mocno i podziwiam za odwage podzielenia sie swymi przezyciami. trzymam kciuki i jakbys chciała pogadac z kims innymi oprócz terapeuty kto wie co nieco na podobne tematy to napisz na maila.

11.05.2005
20:08
[83]

Maevius [ Czarownik Budyniowy ]

Szczerze i bez zlosliwosci.

Moze pomoc niestety tylko lekarz. Nie trzeba esejow ani opowiadan by wyjasnic to inaczej, bo innej odpowiedzi wedlug mnie nie ma. Tylko specjalista.

Nie dopisujcie do tego ideologii i nie robcie z siebie ofiar. Bo to jest zalosne. Nikt z "cierpiacych" tutaj nie zakosztowal zycia na tyle, by "cierpiec". Sorry, rozejrzyjcie sie wokol - niektorzy ludzie to naprawde maja powody by cierpiec - wy marudzicie. Tyle.

Kolejna bzdura "trendi" naszych czasow.

11.05.2005
20:10
[84]

Sandro [ Wymiatacz ]

Ja czasem zadaje sobie bol (nieduzy - nie tne sie, ale np. nie mam nic przeciwko rozciaganiu ciala) bo to lubie. Co w tym zlego?

11.05.2005
20:24
smile
[85]

McClanesHungOver2 [ Pretorianin ]

Szacunek do samego siebie i swojego ciała nie pozwoliłby mi na samookaleczenie. Dla mnie to głupota , okaz słabości ,albo w najgorszym chyba przypadku próba zwrócenia na siebie uwagi. Albo wszystko naraz.

11.05.2005
20:27
[86]

KAMERA6 [ Konsul ]

pogadaj z psychologiem,pedagogiem, lub z przyjacielem samookaleczanie jest wyzywaniem sie na sobie a to jest choroba, lub znieksztalceniem psychicznym i lepiej cos z tym zrobic zanim sie przobrazi w cos wiekszego

11.05.2005
20:28
[87]

xywex [ mlask mlask! ]

moneo --> Po raz kolejny udowadniasz swoim postem, że nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi. Nie wiem, może moja wina, ale nie widze czegoś takiego.
BIGos --> Możliwe, nie wykluczam.
arthemide --> Nie biję ich. Wyrażam swoje zdanie. Może i brutalnie, czy też kontrowersyjnie, ale wciąż jest to jedynie wyrażenie mojej opini. Uważasz że jeśli mam opinię która może brzmieć w jakimś sensie nietolerancyjnie, to mam się zamknąć?

11.05.2005
20:34
smile
[88]

gromusek [ Piwa dajcie ! ]

arthemide --> gratulacje za szczera wypowiedz...Podziwiam Cie za to, ze mialas odwage o tym napisac..

Na poczatku podchodzilem do tematu z przymruzeniem oka.. Polacy ( i nie tylko) traktuja takie tematy jako tematy tabu... a ludzie ktorzy sie tna itp sa w srod nas... i nie roznia sie zbytnio od nas ( nie liczac blizn na rekach..) Oni maja poprostu swoje problemy i w ten (nie najleprzy sposob) sobie z nimi radza

PS. Jak mnie cos denerwuje to walne sobie pare razy piescia z calej sily w sciane czy drzwi i mi przechodzi.. Czy to tez jest samookaleczenie ? (pyt. retor.) :P Czy bardziej masohizm.. Albo co najprawdobniejsze rozladowania napiecia ;]

11.05.2005
20:50
[89]

Afromen [ Pretorianin ]

Ja na zbicie ciśnienia polecam pompki na kościach.

11.05.2005
20:55
smile
[90]

Api15 [ Konsul ]

jak mozna zasętpowac ból psychiczny na fizyczny??gdy ja bym tak robił to bym się musiał zabić
bo wiele w swoim zyciu przeszedłem, a mam dopiero 16 lat np. rozwód rodziców którzy
zaczeli naduzywać alkoholu i gdyby nie moja kochana bobcia to bym wylądował w Domu Dziecka.

PRZESTANCIE SIE TNĄĆ!!!!!PRZEZ BÓL PSYCHICZNY TRZEBA JAKOS PRZEJSC!!

11.05.2005
21:19
smile
[91]

D:-->K@jon<--:D [ Konsul ]

widze, że wy nie wiecie co to znaczy zadawać sobie ból dla przyjemności :). Mi to dodaje energie, relaksuje, uspokaja, motywuje. Mimo wszystko sie nie tne :), bo sa ciekawsze i nie pozostawaiające blizn metody zadawania sobie bólu- paralizator. Jak nie próbował ktoś jakiejś formy zadawania sobie bólu, to niech sie najlepiej nie wypowiada, bo nie ma o tym pojęcia, a hipotetyczne rozwazania najwyraźniej niektórym nie wychodzą(głupoty piszą)...

11.05.2005
21:24
smile
[92]

General E'qunix [ Konsul ]

Lecz się ! :D

11.05.2005
21:25
[93]

Lewy Krawiec(łoś) [ I can change ]

pierwszy post pewnie trafi na moją listę 50 najbardziej głupich i wkurzających wypowiedzi z tego 4um

11.05.2005
22:34
smile
[94]

Lupus [ starszy general sztabowy ]

Teraz cięcie żyletką jest juz niemodne . Ja się rąbię . Siekierą .

Codziennie rano .

I tnę piłą spalinową .

11.05.2005
22:45
[95]

Lupus [ starszy general sztabowy ]

A teraz na poważnie .

Tzw. cięcie się czyli chlastanie sznytów pochodzi z tzw. marginesu społecznego i środowisk przestępczych. W tamtym wypaczonym katalogu wartości moralnych jest to dowód tzw. gitu.

Nie czarujmy się. Przyjdzie taki czas , że taka pochlastana dziewczyna będzie szukać pracy . Jak przyjdzie w bluzce z długimi rekawami , to jej sie uda . Ale kto chciałby mieć taką sekretarkę, sprzedawczynię czy kelnerkę z pochlastanymi rękami . Odpowiedź będzie jedna . Na razie nie mamy miejsca , ale się skontaktujemy, dziekujemy . Do widzenia. To sygnał dla pracodawcy , że ma do czynienia z kimś , kto ma nie pokolei w głowie . Ponadto ktoś kto krzywdzi siebie, łatwiej mu przjdzie skrzywdzenie innego człowieka.

Ja się z takimi ludźmi nie zadaję . Oczywiście to nie znaczy , że taka pokaleczona jest az tak bardzo niebezpieczna , ale jest to sygnał ostrzegawczy , którego nie powinno się lekceważyć .

11.05.2005
23:06
[96]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

Kiedyś modne było też cięcie się facetów, jako sposób na komisję wojskową. Lupus podnosi bardzo dobry argument - pomyślcie, zanim wpakujecie się ostatecznie i na całe życie na margines społeczeństwa.

11.05.2005
23:15
[97]

Jogurt Truskawkowy [ bez owoców ]

Apeluję do Api15: SŁOWNIK ORTOGRAFICZNY...

11.05.2005
23:19
smile
[98]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

Lupus - nie wiesz o czym mowa.
pieprzysz bzdury, a to właśnie dlatego że nie znasz nikogo kto się tnie.
pierdolą wszyscy tutaj o chwaleniu się bliznami itd... to chyba nie o tym zjawisku mówią.
osobiście walą mnie Mroczne Goty, które tną się dla imagu. Ale niepokoi mnie jak moja kumpela ma całe fioletowe ramię z powodu ran. To jest problem który jest poddany pod dyskusję - Ci co mówią, że to głupota mają rację - podobnie jak głupotą jest choroba. Nic w chorobie mądrego nie ma. I ci co mówią, że trzeba ich leczyć też mają rację.

Jestem w 99% pewien, że nie widziałeś nawet ran po żyletce o których rozmawiamy. Tu nie chodzi o 'dziary'.
Koleżanka twierdziła, że nie chce blizn, wolałaby gdyby ich nie było. To niepokojące, a przynajmniej dla tych, którym zalezy na tnących się osobach. No, a jesli kogos to nie obchodzi, to po co to demonstruje? To takie fajne nabluzgać na kogoś o kim nic się nie wie, nie zna się motywów jegoi postępowania ani nawet intencji?

11.05.2005
23:45
[99]

Chacal [ ? ]

BIGos -> Dlaczego wychodzisz z załozenia, ze ci ktorzy mówią źle o tnących się, nie znają ich ? Nie chce się tu wypowiadac za kogos, ale zapewniam cie, ze jest inaczej.

11.05.2005
23:58
smile
[100]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

Chacal - no jak mozna nie zauważyć, że z człowiekiem jest coś nie tak skoro jedzie sobie ostrym narzedziem po ciele ?
Wrzucanie tego do wora z głupimi zachowaniami, razem ze szpanowaniem komórką, z robieniem sobie image świadczy o tym, że ludzie mają blade pojęcie o tym, o czym mówią. Albo chore osoby nie interesują ich zanadtno. No sorry, ale myślę, że jak twój najlepszy przyjaciel zdradzi ci przypadkiem 10 blizn po żyletce na ramieniu to będziesz chyba zaniepokojny. Raczej nie zaczniesz wyzywać go od debili? no chyba, że w ten sposób powyższy piszact traktują swoich znajomych.

12.05.2005
00:07
[101]

Werter_ [ Konsul ]

BIGos --->

powinieneś ograniczyć kontakty z koleżanką.
nie wątpię, że od razu jej samopoczucie ulegnie poprawie!
dlaczego jej to robisz?

12.05.2005
00:09
[102]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

pierdol sie werter

12.05.2005
00:11
[103]

moneo [ Nikon Sevast ]

nie moge wyjsc ze zdumienia, jakie niektorzy glupoty pisza.

ale za to inni madrze i dzieki nim wiecej juz rozumiem. Sayyadino Av'Lee, arthemide, dziekuje Wam.

12.05.2005
00:13
smile
[104]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

>>> Werter_

Ja bym tego tak nie napisał, jak BIGos powyżej, ale czasami mam ochotę. Jakoś tak.. działasz na niektórych ludzi...

12.05.2005
00:15
smile
[105]

Piotrek [ Generaďż˝ ]

BIGos -->
Ogólnie zgadzam się z tym, co napisałeś.
Warto tylko dodać, że samookaleczenie może być wynikiem jakiejś choroby. Wizyta u psychiatry bardzo by się przydała, ale niestety najpierw musi znaleźć się ktoś, kto takiego cierpiącego człowieka do lekarza zaprowadzi. Oczywiście słowa "psychiatra" nie należy odbierać tutaj negatywnie, co zdarza się bardzo często. Chodzi tylko o to, aby rozpoznać, czy samookaleczający się nie jest na coś chory i ewentualnie przepisać odpowiednie leki. Człowiek normalny, zdrowy raczej nie będzie się ciął. Nie chodzi tu o chwalenie się czy coś tam jeszcze innego. Wystarczy jakiś czas leczenia lub tylko wyeliminowanie przyczyn problemów danej osoby (a to własnie te problemy mogą wywołac chorobę) i następuje powrót do zdrowia. Później pozostają tylko wstyd, żal i blizny...
Różne, zwłaszcza długotrwałe problemy, również różne związki chemiczne mogą wywoływać choroby, których objawem są zaburzenia emocjonalne (oraz inne objawy). Tak samo jak objawem jakiejś tam innej choroby może być ból głowy. Teoretycznie może to spotkać każdego... Wiele chorób można leczyć, tak samo można leczyć i te związane z wahaniami nastroju. Jedna osoba kończy z uszkodzoną wątrobą, inna z bliznami na rękach. Chodzi o zaburzenia w fizjologii organizmu (żeby jeszcze tylko więcej ludzi miało tego świadomość...).

12.05.2005
00:29
[106]

Werter_ [ Konsul ]

BIGos --->

a powtórzyłbyś mi to prosto w oczy?:-)

SamFisher --->

szkoda, że jednak się nie zabiłeś:-)

12.05.2005
00:30
smile
[107]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

>>> Werter_

Ja? Kto tu się, do cholery, Werter nazywa?

12.05.2005
00:35
[108]

Werter_ [ Konsul ]

ale to od cukierków, mlecznych takich.

12.05.2005
00:37
[109]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

>>> Werter_

To już wiem, czemu zrezygnowałeś z drugiego "cukierkowego" członu nazwy. Oryginalny, to ty nie jesteś... :P

12.05.2005
00:42
smile
[110]

Werter_ [ Konsul ]

a to dobrze, czy nie bardzo?

12.05.2005
00:48
[111]

Weakando [ Senator ]

Raz to zrobiłem i napewno się nie pociąłem żeby zwrócić na siebie uwagę. Poprostu już miałem wszystkiego dość, nie zależało mi na niczym kompletnie, nie wytrzymałem psychicznie, wziąłem nóż i ciach. Napewno nie zrobie tego drugi raz bo mam "pamiątke" na całe życie... A co do ludzi którzy się tną regularnie to trzeba im pomóc bo napewno to, że ktoś się tnie, niczego dobrego nie znaczy. Trzeba z nimi pogadać, poradzić, wesprzeć a nie krytykować i równać z najgorszymi.

12.05.2005
00:56
smile
[112]

SebNET [ Konsul ]

@RR39 założyła zajebisty temat o kiełbasie...więc jednak żyje, czyli z cięcia przeszła na kiełbasy ? :D

12.05.2005
01:15
[113]

Werter_ [ Konsul ]

może teraz chlasta serdelki i kabanosy.

12.05.2005
01:28
smile
[114]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

>>> Werter_

np. tata mi kaze pozamiatac , a ja akurat nie mam ochoty albo nie chce mi sie wstawac, to od razu do kuchni, kabanosik no i

12.05.2005
01:32
smile
[115]

sirQwintus [ Generaďż˝ ]

lekarz.. dobry psyhol pomorze...
powaga

12.05.2005
01:34
smile
[116]

SebNET [ Konsul ]

A może tacie serdelka chlasta...za kare, że musiała sprzątać :D

12.05.2005
01:36
smile
[117]

bad__dream [ Centurion ]

psyhol pomorze.
taaaaa....sirQwintus tobie to juz nawet dobry slownik nie pomorze,bo jeszce jak ktos jest mlody to jest jakas nadzieja ze sie nauczy pisac po polskiemu...

12.05.2005
01:39
smile
[118]

sirQwintus [ Generaďż˝ ]

wiesz co pomorze ??
zimny okład - to... pomoże na pewno

12.05.2005
01:40
smile
[119]

bad__dream [ Centurion ]

zacytuje cie z sasiedniego watku-litości ludzie.. litości...

12.05.2005
01:41
smile
[120]

sirQwintus [ Generaďż˝ ]

a psyhol to z ...

12.05.2005
01:42
smile
[121]

sirQwintus [ Generaďż˝ ]

kwoli poprawności.. jeśli poprawiasz.. kogoś.. zrób to poprawnie
nie rób błędÓF

12.05.2005
01:43
smile
[122]

bad__dream [ Centurion ]

brawo! w psycholu terz zrobiles blad czyli jednak jak chcesz to potrafisz:) ale ze lekarza napisales poprawnie O_o

12.05.2005
01:44
smile
[123]

sirQwintus [ Generaďż˝ ]

przyko mi....

12.05.2005
01:45
smile
[124]

bad__dream [ Centurion ]

obiecaj ze to ostatni raz!

12.05.2005
01:46
smile
[125]

sirQwintus [ Generaďż˝ ]

nie mogę...
jeśli widze takie topiki.. to mnie korci..

12.05.2005
01:46
smile
[126]

bad__dream [ Centurion ]

wez mnie nie załamuj.....

12.05.2005
01:49
[127]

sirQwintus [ Generaďż˝ ]

pomyśl..
wątek.. o "chlastach"
co w nim ciekawego... ?
w moim otoczeniu wielu ludzi ma "chlasty"
jedni ukrywaja.. inni ..nie....jedni się cieszą.. inni mówią ,że to głupota..
większość..z perspektywy czasu.. dostrzega błąd..
więc..

12.05.2005
01:50
[128]

ConnectionWizard [ Legionista ]

Ja z nerwow wczoraj przecielam sobie pempowine

12.05.2005
01:52
[129]

bad__dream [ Centurion ]

no ale akurat autor tego watka jesli nie robil sobie jaj, oczekiwal od kogos pomocy,a nie chwalil sie,i dowiedzial sie ze najlepiej bedzie jak pojdzie z tym do lekarza.A to ze wpisalo sie tu kilkunastu idiotow , to juz inna bajka.....o ! wlasnie jednego mamy nademną

12.05.2005
01:56
[130]

sirQwintus [ Generaďż˝ ]

nie moge mówić ..autorytatywnie...
bo nie mam sznytów..
ale mają je moi koledzy z którymi znam się "dzieścia lat"...
większość dostrzega błąd.. manifestacja poprzez cięcie.. nie była dobrym ruchem ...
ale oceniają to przez perspektywe czasu...

12.05.2005
01:57
[131]

sirQwintus [ Generaďż˝ ]

i za pieruna nie łapie... dlaczego wciskali w rany siarkę z zapałek...

12.05.2005
04:07
smile
[132]

zuromil [ Człowiek Jazda ]

proponuje zebys zrobila sobie usmiech od ucha do ucha! ba zero "uzaleznien" i tata nie bedzie Ci kazal sprzatac! a jak nie chcesz to skonsultuj sie z jakims psychoterapeuta albo innym specjalista od kretynizmow! dziewucho ogarnij sie! zdajesz sobie sprawe jak bedziesz pozniej wygladala? a co powiesz dziecia?? ze tata kazal Ci sprzatac???

12.05.2005
16:24
smile
[133]

Borys_ [ Centurion ]

BIGos i jego inteligentne poglądy na świat, tak wielce realne, że... :] Może kiedyś nauczysz się myśleć, a nie pieprzyć bzdury bez ładu i składu... Może... :P

14.05.2005
00:52
[134]

arthemide [ Prawdziwa kobieta ]

Xywex ---> pytales czy masz sie nie wypowiadac, kiedy nie jestes tolerancyjny.
Tak. Nie mow nic. Milczenie czasem lepiej robi niz kaleczenie innych.
Guderjanka ----> sama sobie winna. Zaraz Cie zaatakuje moim mailem. :P
gromusek ----> no, no ale mi milo sie zrobilo :)
Lewy Krawiec(łoś) ----> proponuje nie dopisywac sie, bo lista 50 moze przekroczyc limit 50 najbardziej głupich i wkurzających wypowiedzi z tego 4um.
Lupus ----> rozejzyj sie dookola, przyjzyj sie ludziom dokladniej. Odkryjesz, ze zyjesz posrod ludzi chorych, starych, nieladnych. Tragedia. Jaki ten swiat jest nieidealny. Dlaczego wszyscy nie sa tacy jak Ty? Jak Ty sobie radzis z taka presja? Pewnie unikasz wszystko co nie wyglada jak model z gazety, bo moze byc nienormalny.
moneo ---> na wzajem :D

14.05.2005
01:23
[135]

Finest [ Legionista ]

Mimo,ze pewna ilość nastolatków przez to przechodzi i nie mozna tego od razu uznawac za chorobę psychiczna,to samookaleczanie jest elementem zaburzenia osobowości nazywającego się borderline i wystepuje nawet u osob w pozniejszym wieku.

14.05.2005
01:32
[136]

cRaven [ Konsul ]

choreka zakrfaiwem klawuture i ni terafian w lirerki. uops

14.05.2005
01:38
[137]

CFH [ Pretorianin ]

arthemide ---> wlasnie. wiesz, mialem z tym do czynienia, bo moja dziewczyna to robila. kiedys-gdy sie poklocilismy-tez tego sprobowalem i moge ci powiedziec ze to dziwne uczucie.niby boli,ale pozwala uwolnic wszystkie negatywne emocje.po tym juz nigdy tego nie zrobilem, moja panna tez. bo jestesmy teraz razem i ona-a takze ja - ma wszystko czego jej brakowalo. a przede wszystkim milosc :D

a dla niedowiarkow ktorzy takie osoby chetnie skierowali by od razu do psychiatry powiem tylko tyle, ze sam tak myslalem. i mojej pannie tez powiedzialem ze to co robi jest pojeb*ne. i ze nie powinna tego robic...a pozniej sam to zrobilem.

14.05.2005
01:40
[138]

cRaven [ Konsul ]

Raz po pijaku otwieraczem do piwa jak miałem straszne wku$%$nie.... (nie joke)

14.05.2005
08:30
[139]

pcfanek [ Chor��y ]

a moja dziewczyna na jeden rece sobie wydziarala zyletka moje imie a na drugiej swoje :D

14.05.2005
11:46
smile
[140]

kami [ malutkie maleństwo ]

Mein Gott! - jakby powiedziala moja lektorka z niemca.

Gdzie sie tacy slabi ludzie rodza? Niektorzy pisza tu o powaznym podejsicu do problemu, to prosze bardzo: tu chyba tylko psychiatra moze pomoc. Jak ktos jest tak slaby psychicznie, ze musi sie ciac nawet z powodu zamiatania (choc to juz chyba nawet nie o psychike chodzi, ale o jakis defekt umyslowy), to ja nie widze innego rozwiązania jak lekarz. I to im szybciej tym lepiej.

14.05.2005
12:01
[141]

Lupus [ starszy general sztabowy ]

BIGos [ bigos?! ale głupie ] =======>

Lupus - nie wiesz o czym mowa.
pieprzysz bzdury, a to właśnie dlatego że nie znasz nikogo kto się tnie.

Jestem w 99% pewien, że nie widziałeś nawet ran po żyletce o których rozmawiamy. Tu nie chodzi o 'dziary'.
I w 99 % się mylisz . Z racji mojej pracy wielokrotnie stykałem się z ludźmi z marginesu i widziałem takie przedramiona , że praktycznie były białe od bli, zrostów i rozstępów, więc nie rzucaj tu procentami . Faktycznie nie znam nikogo kto się tnie. Bo nie chcę znać. Wolę znać ludzi którzy szanują siebie i swoje ciało.

Koleżanka twierdziła, że nie chce blizn, wolałaby gdyby ich nie było. Niech spróbuje porażeń prądem 230 V. Też boli ale nie pozostawia okaleczen

To takie fajne nabluzgać na kogoś o kim nic się nie wie, nie zna się motywów jegoi postępowania ani nawet intencji? Teraz wiem czemu na mnie pojechałeś na początku swojego posta . To takie fajne według ciebie.

arthemide [ Imp ] =====>

Lupus ----> rozejzyj sie dookola, przyjzyj sie ludziom dokladniej. Odkryjesz, ze zyjesz posrod ludzi chorych, starych, nieladnych. Tragedia. Jaki ten swiat jest nieidealny. Dlaczego wszyscy nie sa tacy jak Ty? Jak Ty sobie radzis z taka presja? Pewnie unikasz wszystko co nie wyglada jak model z gazety, bo moze byc nienormalny.

Rozglądam się i przyglądam ludziom już parędziesiąt lat. Widziałem wielu kaleków, brzydkich i starych . Lecz nie widziałem u nich blizn po samookaleczeniach . Widzałem tez wielu młodych , wysportowanych , ładnych ze sznytami na rękach . Nie twierdzę że świat jest idealny i że da się go doprowadzić do ideału , ale nie będę robił nic aby go jeszcze pogorszyć ( vide moja sygnaturka) . Chlastanie się to jest juz pogarszanie tego świata w swoim własnym zakresie w obrębie swojego ciała . Kiedyś w średniowiecznych lub nawet wcześniejszych czasach, blizny na ciele były powodem do dumy , bo świadczyły o udziale w walkach . W dzisiejszych czasach to już nie wchodzi w grę . To jednynie dowód , albo wyjątkowego twardzielstwa ( pokonanie bólu) , a lobo słabości ( uciekanie od problemów życiowych ) . Samo problemów nie zlikwiduje , ale pozwala o nich zapomnieć . Innym takim środkiem jest alkoholl . Ja osobiście polecam sen. Tańszy i bezpieczniejszy.

14.05.2005
12:05
[142]

bad__dream [ Centurion ]

Lupus rozumiem ze jak by ktos z twojej rodziny matka corka ojciec dziadek mial blizny po cieciu to bys sie z nimi tez nie zadawał?biedny jestes

14.05.2005
12:13
smile
[143]

peterkarel [ Konsul ]

jak chcesz skutecznie się zabić;]
to kup sobie gazetke"zły" tylko nie pamiętam który numer tak jest napisane jak najszybciej lub jak najboleśniej ze sobą skończyć;]

14.05.2005
12:16
smile
[144]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

jeśli bardzo ci się nudzi
utnij sobie palec duzi
zepnij z nosem gwoździem warę
papierosem wypal dziarę
lub też napis należyty
"jestem debil, kocham sznyty"
a do tego mieć jest zdrowe
ideolo odlotowe
że do nieba pójść ten może
co w swej skórze orze nożem
a tak mówiąc tutaj szczerze
nigdy w rozum nie uwierzę
tego co się sam kaleczy
oddałbym psychiatry pieczy

14.05.2005
12:18
smile
[145]

Bahr [ Pretorianin ]

Mazio-->> Nic dodac nic ując :-DDD


Pozdro, Bahr

14.05.2005
16:13
[146]

arthemide [ Prawdziwa kobieta ]

Lupus
"... Chlastanie się to jest juz pogarszanie tego świata w swoim własnym zakresie w obrębie swojego ciała . Kiedyś w średniowiecznych lub nawet wcześniejszych czasach, blizny na ciele były powodem do dumy , bo świadczyły o udziale w walkach . W dzisiejszych czasach to już nie wchodzi w grę . To jednynie dowód , albo wyjątkowego twardzielstwa ( pokonanie bólu) , a lobo słabości ( uciekanie od problemów życiowych ) . Samo problemów nie zlikwiduje , ale pozwala o nich zapomnieć . Innym takim środkiem jest alkoholl . Ja osobiście polecam sen. Tańszy i bezpieczniejszy."


Lupus zgadzam sie z ta wypowiedzia w 99%. Jedno ale - tak jak napisales ciecie sie, samokaleczenie to choroba. No wlasnie. Gdyby jednostka dotknieta ta choroba umiala sama sobie pomoc, nie byloby tematu do dyskusji. To jest choroba jakby na to nie patrzyl, ale nie jest uzasadnieniem do odtracania takich ludzi z zycia spolecznego. Wlansie to mnie mnie u Ciebie zniesmaczylo.

Cytat:
Nie czarujmy się. Przyjdzie taki czas , że taka pochlastana dziewczyna będzie szukać pracy . Jak przyjdzie w bluzce z długimi rekawami , to jej sie uda . Ale kto chciałby mieć taką sekretarkę, sprzedawczynię czy kelnerkę z pochlastanymi rękami . Odpowiedź będzie jedna . Na razie nie mamy miejsca , ale się skontaktujemy, dziekujemy . Do widzenia. To sygnał dla pracodawcy , że ma do czynienia z kimś , kto ma nie pokolei w głowie . Ponadto ktoś kto krzywdzi siebie, łatwiej mu przjdzie skrzywdzenie innego człowieka.

Ja się z takimi ludźmi nie zadaję . Oczywiście to nie znaczy , że taka pokaleczona jest az tak bardzo niebezpieczna , ale jest to sygnał ostrzegawczy , którego nie powinno się lekceważyć .


Dlaczego sadzisz, ze ludzie sami siebie kaleczacy sklonni sa latwiej innych krzywdzic? A moze wlasnie dlatego ze nie sa sklonni tego zrobic kalecza samych siebie, bo sadza ze gdy beda czegos wymagac od innych, moze to byc bolesne dla drugiego? Znasz psychike takich ludzi?
Drugi wniosek. Wychodzisz z zalozenia ze ludzie generalnie chca siebie na wzajem krzywdzic. To Twoje zdanie wedlug Twojej miarki. Znasz pojecie subiektywizmu?

Dla Twojej informacji - nie jestem Twom wrogiem. Probuje jedynie pokazac Ci cos z innej perspektywy. Poszerzanie horyzontow myslowych ulatwia zycie spoleczne. Pozwala unikac konfliktow i wojen.

kami
Mein Gott! - jakby powiedziala moja lektorka z niemca.
Gdzie sie tacy slabi ludzie rodza?

Rodzili sie, rodza i beda sie rodzic. Dziwne? Problem jest i trzeba go rozwiazac. Pytanie Boga dlaczego tak jest nie wystarczy :)


Mazio
Jak sie tematu nie rozumie, zawsze mozna sie posmiac. Znasz powiedzenie: szczesliwi ci co nieswiadomi? Z calego serca zycze Ci zeby Ciebie krzywda nie spotkala, ale nie wysmiewaj sie z tych co cierpia.

14.05.2005
16:16
[147]

arthemide [ Prawdziwa kobieta ]

-edit dla ubogich-
Przepraszam, ze wszystko tlustym drukiem wyszlo. Nie bylo zamierzone. Cos znaczniki pomieszalam.

14.05.2005
16:17
[148]

oooololo [ Wierność ]

Mazio --> jesteś mistzr na zawołanie wierszyki pisze poprostu my idol :)

14.05.2005
18:42
smile
[149]

Solymr [ Komandor ]

a moj kumpel sie drapie po calym ciele zeby miec strupy a potem je zjada ;p
blech ;]

14.05.2005
19:02
smile
[150]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

arthemide - lol :D

jeszcze tego brakowało, żebym współczuł tym co się tną! I wiesz - bardziej mnie bolą cierpienia zwierząt zabijanych w haniebny sposób lub dla zabawy, niż los kogoś kto się tnie bo ma problemy, albo jest chory psychicznie i widzi w tym radość lub przyjemność. Również zadawanie sobie obrażeń by dostać się do więziennego szpitala działa na mnie denerwując!
Niech tnie raz, a dobrze!
I nie używaj wobec mnie mentorskiego tonu "jak ktoś nie rozumie". Rozumiem więcej niż mogłoby Ci się wydawać - tyle, że nie akceptuję.
I znowu mi się myśl przypomniała - najlepszym lekiem na egzaltację jest eutanazja. :P

14.05.2005
19:14
[151]

Pablito [ Legionista ]

czy komus zdarzyło się w złości przywalić pięścią w ścianę? po co? żeby rozładować napięcie, emocje, których nie można rozładować inaczej. i pewnie też takie jest okaleczanie się, tyle że wzmocnione i połączone z bezradnością. albo i z tysiącem innych goblinów siedzących w psychice. dlatego psycholodzy i psychoterapeuci są na świecie potrzebni, bo samo "weź się w garść" nie pomaga..

arthemide:
trzymam kciuki

14.05.2005
19:59
smile
[152]

Lupus [ starszy general sztabowy ]

bad__dream =======> Lupus rozumiem ze jak by ktos z twojej rodziny matka corka ojciec dziadek mial blizny po cieciu to bys sie z nimi tez nie zadawał?biedny jestes

Hmmm . Że tak powiem . Nie mieszaj gówna z twarogiem . Z moją rodziną się zadaję z tego powodu , bo jest moją rodziną, a nie że nie mają sznytów. Tak na marginesie to nikt z mojej rodziny ich nie ma . Być może ich nie mają bo nie zaliczają się do chorych, starych, nieladnych ( jak to określiła arthemide . Nie pochodzą tez z półświadka czy z ferajny . Nie jestem biedny bo mam mieszkanie , samochód i komputer. Komórkę też mam . I Golmaxa :)

arthemide =====> Lupus zgadzam sie z ta wypowiedzia w 99%. Jedno ale - tak jak napisales ciecie sie, samokaleczenie to choroba. No wlasnie. Gdyby jednostka dotknieta ta choroba umiala sama sobie pomoc, nie byloby tematu do dyskusji. To jest choroba jakby na to nie patrzyl, ale nie jest uzasadnieniem do odtracania takich ludzi z zycia spolecznego. Wlansie to mnie mnie u Ciebie zniesmaczylo.

Przykro mi, ale tylko z tego powodu , że cię zniesmaczyłem nie zamierzam zmieniać swoich poglądów .

Dlaczego sadzisz, ze ludzie sami siebie kaleczacy sklonni sa latwiej innych krzywdzic? A moze wlasnie dlatego ze nie sa sklonni tego zrobic kalecza samych siebie, bo sadza ze gdy beda czegos wymagac od innych, moze to byc bolesne dla drugiego? Znasz psychike takich ludzi?
Drugi wniosek. Wychodzisz z zalozenia ze ludzie generalnie chca siebie na wzajem krzywdzic. To Twoje zdanie wedlug Twojej miarki. Znasz pojecie subiektywizmu?


Już Ci tłumaczę dlaczego sadzę , że ludziom którzy za nic mają swoje ciało łatwiej przychodzi kaleczenie innych. Gro ludzi u których widziałem samookaleczenia oprócz tego miało jeszcze liczne tatuaże jak : stopnie wojskowe na ramionach, kropki w kącikach oczu , napisy :Devil my brother, miejsce dla kata, siostro pobierz krwi troszeczke to wyliżę ci ... , . Co moge o takich ludziach powiedziec . Czy takiego kogos nie stać na to by ci w ciemnej uliczce przydzwonić w łeb bez gadania . I znam psychikę takich ludzi . I nie dziwie się , że jeżeli kilku takich stoi na środku chodznika i głosno klnie to wszyscy omijają ich z daleka i udają, że ich nie słyszą i nie widza . Jak chcesz to podejdź do nich i pogadaj . Ale dodaj , że nie masz zbytnio czasu bo się spieszysz do domu bo musisz dać ojcu 3 tysiące złotych na które czeka . Wtedy sie przekonasz do czego są zdolni.

Tak, ludzie w psychice mają zakodowaną agresję ukierunkowaną na pokonanie czyli skrzywdzenie przeciwnika . Wskazują na to : polowania , wojny, pojedynki, rywalizacja sportowa - boks, karate, zapasy. gry komputerowe , bójki w szkole na boisku, gwałty, zabójstwa, aborcja...... mozna wymieniać jeszcze wiele. Każdy z nas ma w sobie ładunek agresji i chętnie ją wyładowujemy na innych : matka karze klapsem niesforme dziecko , chłopaki biją się o dziewczynę , mąż bije żonę, baba krzyczy -pani tu nie stała - patrzcie jak się cholera wpycha do kolejki , kierowca -jak jedziesz baranie - kto ci dał prawo jazdy. Chodzi o to, jak dana osoba jest w stanie powstrzymać się od odblokowania w sobie wrodzonej agresji . Tak jak każdy z nas ma inny próg wytrzymałości na ból czy próg cierpliwości, tak samo ma inny próg powstrzymania w sobie Hannibala Lectera.

Tak samo próg wytrzymałości pisania posta juz u mnie sie zbliżył .

14.05.2005
20:15
smile
[153]

Paliwo [ Centurion ]

"Ranienie się to odmiana Autodestrukcji (obok: anoreksja, bulimia, uzaleznienia i krańcowe, samobójstwo). To próba zniszczenia tego czego w sobie nienawidzisz i nieakceptujesz (nawet podświadomi) Coś jest w Tobie co cię gnębi, niszczy, nie daje spokoju- odbierasz to jako zło- a zlo trzeba zniszczyć, zabić, wymazać- zranić!. Wydaje ci się ze raniąc się zewnętrznie, ranisz tj; niszczysz to zło w środku. Pewnie wiesz Słonko ze to "choroba duszy".. wiem ze to latwo mówić.. ale powinnać porozmawiać z psychologiem, są bezpłatne porady przy uczelniach, poradnie psychologicze szkolne.. W pewnym momencie uzaleznisz się od tego i będziesz szukała czegoś "silniejszego", to nie da efektów więc bedziesz chciala bardziej się ranić... Dopóki być może jeszcze nad tym panujesz, spróbuj sobie pomóc.. Ludzie zaczynają od rąk, później tną nogi, pośladki, wreszcie twarz.. i nie potrafią przesac, jak nałóg... Trzymaj się.. i na prawde nie poddawaj się.. Trzymam kciuki
Papa"

ktos to napisal na jakiejs tam stronie nie pamietam ;p

14.05.2005
21:41
[154]

bad__dream [ Centurion ]

Lupus a za przeproszeniem- w tym przypadku gówno to twoja rodzina,czy ci chorzy starzy nieladni?
Rozumiem ze jak bys zobaczyl fajna laske ze sznytami to od razu bys ja skreslil i nie dal zadnych szans bo ma blizny tak?I nie obchodziloby cie dlaczego te blizny ma, czy dlatego ze miala problemy z psychika i sie pociela , czy moze stary ja gwalcil jak byla mala i z tego powodu sie pociela?Tak od razu do odstrzalu?gratuluje,jestes walniety

14.05.2005
22:12
[155]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

>>> bad__dream

Każdy ma prawo do swoich kryteriów selekcji. Do wojska też pociętych nie biorą. Dlaczego? Bo jest większe ryzyko że są porąbani.

Nie mówię, że skreślałbym taką osobę, ale z dobry rok byłbym w DEFCON 2, dopóki nie przekonałbym się na 100%, że nie mam do czynienia ze świrem.

14.05.2005
22:13
[156]

bad__dream [ Centurion ]

SamFisher to prawda, ale taki odstrzal na dzien dobry , za sam wyglad nawet jak sie zdania z kims nie zamieni to jest normalny faszyzm.

14.05.2005
22:20
[157]

Novus [ Generaďż˝ ]

Na ostatniej imprezie kolega pocial sobie rece i poderznal sobie gardlo nozem do ryb. NIE zartuje. Na szczescie nie poderznal sobie dosc gleboko, ale caly byl zakrwawiony jak rowniez miejca w ktorych stał/leżal. Czy powinienem z nim porozmawiac? Dzien po mial niezly strup boje sie ze jak to sie powtorzy to zejdzie, czy to takie cos jak ciecie sie?

14.05.2005
22:20
[158]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

>>> bad__dream

Takie czasy. Teorię "kto się tnie, może łatwiej pociąć innych", uważam za sensowną: jeśli ktoś był podatny na jeden typ psychicznych zaburzeń, prawdopodobnie jest podatny na inne. Ostrożność i rozsądek też się liczą, ale oczywiście skreślanie kogoś "od pierwszego wejrzenia", często nie ma sensu. Często, bo są takie rodzaje wzrokowych ostrzeżeń, których nie zlekceważę, choćbym miał stracić szansę na poznanie osobiście Elvisa w nowym wcieleniu...

14.05.2005
22:43
[159]

Zenedon_oi! [ Pretorianin ]

Ciekawe po co tacy się tną? Jak ktoś se nie radzi z problemami i musi się okaleczać to albo jest słaby albo chce na siebie zwrócić uwagę innego wyjścia nie ma. Trzeba zdala od takich osób.

14.05.2005
22:45
smile
[160]

Lupus [ starszy general sztabowy ]

bad__dream

Lupus a za przeproszeniem- w tym przypadku gówno to twoja rodzina,czy ci chorzy starzy nieladni? Rozumiem ze jak bys zobaczyl fajna laske ze sznytami to od razu bys ja skreslil i nie dal zadnych szans bo ma blizny tak?I nie obchodziloby cie dlaczego te blizny ma, czy dlatego ze miala problemy z psychika i sie pociela , czy moze stary ja gwalcil jak byla mala i z tego powodu sie pociela?Tak od razu do odstrzalu?gratuluje,jestes walniety

Zacytowałem cię dokładnie , żeby każdy jeszcze raz przeczytał co sobą reprezentujesz. Umiesz czytać , ale poćwicz jeszcze czytanie ze zrozumieniem.

A szanse fajnej lasce ze sznytami to daj osobiście. A moze masz taką . ? Dzięki tobie wiem , że laski z pociętymi rękami były gwałcone przez ojców . I jeszcze dziekuję ci za darmową diagnozę , że jestem walnięty. U psychiatry musiał był zapłacić , a u ciebie mam gratis .

14.05.2005
23:03
[161]

arthemide [ Prawdziwa kobieta ]

Lupus ---> nie o tatulazach tu mowa - o samokaleczeniu, a to roznica. Owszem sa tatualze, ktore sa jak napisales ostzezeniem, jednak nie o nich tu pisze. Sama bym sie zastanowila w jakim swiadku zyje czlowiek tatuujacy sie wyzej wymienionymi haslami. Tak samo i ja jak i Ty omijam grupy mocno podejzane, denerwuje mnie niechlujstwo, drazni plucie na chodniki, prostactwo generalnie i brak poszanowania siebie i innych. Drazni mnie nawet oglupione spoleczenstwo sadzace ze jest czyms lepszym bo MA samochod, komputer mieszkanie i duzo pieniedzy. Czlowiekiem jest ten, kto JEST.

Moze wlasnie dlatego sie samookaleczam, bo nie umiem sie odnalezc w swiecie materialistow, sadzacych ze jak cos jest inne to od razu be. Nie zazdroszcze nikomu jego materialnych dobr, boli mnie tylko kiedy ktos mnie od razu klasyfikuje po wygladzie. Dlatego, ze nie mam szansy sama sie przedstawic.

Tez nie zmienie mojego zdania, ze piekno z madroscia nigdy w parze nie szlo.

bad__dream ----> dokladnie tak.

SamFisher ----> osoby slabsze psychicznie, a wiec tez te ktore sie same okaleczaja, sa tak jak piszesz bardziej podatne. Tak. Nic ujac nic dodac. Czy to jest wiec kraterium do ich odtracania?

watek jest o kaleczeniu siebie jako odreagowaniu na konflikty w psychice, a nie o tatuowaniu mowiacemu o przynaleznosci socjalnej.

Mimo, ze nadal sie kalecze :( nie jestem zadnym przestepca, nie naleze i nie nalezalam nigdy do zadnego podejzanego swiadka spolecznego, nie mam zabawy z krzywdy innych, nie robie interesow na biedzie innych, nie obrazam nikogo slowem, czynem ani mysla, nie przeklinam, nie zycze nikomu zle. Dlaczego wiec, porownuje sie mnie do upadlego aniola? Do kawalka byleczego?

15.05.2005
00:35
[162]

Zenedon_oi! [ Pretorianin ]

Arthemide --> Dla mnie to se możesz nawet sznyty na głowie zrobić tylko po jaką cholere później chrzanić na necie że się jest biednym i skrzywdzonym? Jak się samemu nic z życiem nie zrobi to nie będzie poprawy. Nie ma co płakać nad sobą tylko wziąć się w garść.

15.05.2005
00:38
[163]

Zenedon_oi! [ Pretorianin ]

Lupus --> Co innego ludzie kaleczący się by pokazać siłe(więźniowie, młodociani bandyci) a co innego ludzie którzy w ten sposób uwalniają się od problemów.

15.05.2005
01:03
[164]

arthemide [ Prawdziwa kobieta ]

Zenedon_oi! ---> nie czytasz moich postow. Nie uzalam sie. W garsc biore sie, inaczej pewnie mnie by tu nie bylo. Lecze sie. Chodze do psychoterapeuty. Jak trzeba biore leki. Mimo wszystko staram sie cieszyc zyciem. Wiecej nad zrozumiec siebie nie umiem. Za to latwiej mi zrozumiec innych.

15.05.2005
10:29
smile
[165]

Lupus [ starszy general sztabowy ]

Zenedon_oi! ====> jest jeszcze jedna kategoria . Z nudów i po pijanemu > Cytat z https://www.bosko.pl/klopotnik/?art=131

Życiorysy mieszkańców Domu są do siebie podobne.
Rafał ze Szczecina, osiemnaście lat, przeciwsłoneczne okulary na włosach zrobionych na żel, na swetrze łańcuszek z krzyżykiem. - Mój ojciec jest alkoholikiem - opowiada o swojej rodzinie. - Żeby nie słyszeć awantur, wychodziłem często z domu i wpadłem w złe towarzystwo. Kumple nauczyli mnie pić, palić i ćpać. Zawaliłem dwie klasy.
Cztery lata temu starszy kolega dał mu poprowadzić swoje BMW - Nie umiałem zbytnio jechać - opowiada Rafał. - W bramie swojej kamienicy uderzyłem w cztery osoby. Przeżyli, ale jedna kobieta ma amputowaną nogę.
Po wypadku mama załatwiła mu wyjazd do Zakopanego z siostrą zakonną. - Jak dowiedziałem się, że z pingwinem, to nie chciałem jechać - Rafał nie do końca wyzbył się młodzieżowego żargonu, w którym w ten sposób określa się duchownych.
Do Zakopanego w końcu pojechał. Spotkał tam ludzi, których wcześniej nie znał. Nikt nie palił, nie pił ani nie przeklinał. Wszyscy traktowali go jak równego. - Po raz pierwszy w życiu zobaczyłem, że dla kogoś coś znaczę - wspomina Rafał. Siostra Gracjana, z którą tak nie chciał jechać, skontaktowała go z księdzem Przemkiem. Przyjechał do Poznania i został.
Darek, 23 lata. - Sznyty? - powtarza moje pytanie, kiedy zagadnąłem go o blizny na prawej ręce. - Z nudów, po pijanemu.
- Bolało? - jestem ciekaw.
- Jak jest człowiek nażgany, to nie boli.

Kogo mam bardziej żałować ?. Tego kolesia bo jego ojciec chlał , czy ta kobietę bez nogi? . A może kobieta też powinna sie ciąć ?. Bo ma zmarnowane życie przez jakiegoś kretyna.

15.05.2005
10:35
smile
[166]

Lupus [ starszy general sztabowy ]

arthemide =====> zobacz ile jeszcze jest możliwości samookaleczania . Zwykłe sznyty to tylko pieszczota . Z czasem może przestać działać .

cytat z - https://www.studenci.pl/my/filestxt/20030817212657.txt.html

Skróciłem tego posta bo niechcaco wkleił mi sie cały tekst , który szeroko opisywał środowisko przestępcze a nie chciałem aby ktoś poczuł sie urażony , że go wrzucam do tego worka i dlatego zmieniłem edycję tego posta .

· Tatuaż – forma rozpoznania aktywnego uczestnika podkultury więziennej

· Najbardziej drastycznym elementem podkultury więziennej jest samoagresja

Sczególnie duży wzrost aktów samoagresji miał miejsce na przełomie lat 60-tych i 70-tych, kiedy z ok. 2500 ich liczba sięgnęła blisko 5 tysięcy. W większości przypadków samoagresja ma charakter instrumentalny tzn. jest skierowana na wymuszenie na administracji jakichś ustępstw czy przywilejów, lub ma sprawić że skazany trafi do szpitala, co polepszy w znaczący sposób jego warunki bytowe.

Rodzaje samoagresji:

1. Podcięcia – np.: rozcinanie powłok brzusznych, połączone z wsypaniem śmieci do otwartej jamy; sznyty na klatce piersiowej i rękach

2. Połknięcia ciał obcych – np.: trzonki łyżek, druty, elementy mebli, sprężyny, gwoździe, pałąki, wiader, igły, długopisy, szczoteczki do zębów, termometry i przyrządy lekarskie

3. Wprowadzanie ciał obcych pod skórę – np.: wbitka w płuca (drut wbity przez skórę do klatki piersiowej), wbitka do czaszki (wbicie gwoździa między 2 półkule muzgu), wbijanie szpilek w gałkę oczną

4. Zasypki – np.: wprowadzenie pod powiekę roztartego grafitu ołówka lub sproszkowanego szkła

5. Samozatrucia

6. Upusty krwi

7. Inne

· Ogólna charakterystyka „drugiego życia”

Osoby aktywne w „drugim życiu”, to takie których proces wykolejenia rozpoczął się jeszcze w dzieciństwie. Negatywny wpływ środowiska doprowadził do ukształtowania się osobowości posiadającej słabą zdolność do nawiązywania więzi uczuciowych, impulsywną, agresywną, egoistyczną i podatną na sugestie.




Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-05-15 10:52:34]

15.05.2005
10:45
[167]

Lupus [ starszy general sztabowy ]

Temu sznyty nie pomogły i wybrał konkretne rozwiązanie swoich problemów .

Jeszcze raz powtarzam, sznyty nie rozwiażą problemów i są tylko przejawem autodestrukcji. Jak ktos ma kłopoty ze swoją psychiką to niech się zwróci z tym do lekarza i skorzysta z dobrodziejstw farmakologii. Albo zwróci się o pomoc do innych ludzi którzy moga

Przepraszam za drastyczność, ale jest to oficjalna strona policji. Nie zawiera zakazanych treści.

https://images.google.pl/imgres?imgurl=https://www.szczecin.kwp.gov.pl/poszukiwani/zag/wisi03.jpg&imgrefurl=https://www.szczecin.kwp.gov.pl/load.php%3Fd%3D04%26id%3D74&h=269&w=200&sz=12&tbnid=CvR68ryw4j4J:&tbnh=108&tbnw=80&hl=pl&start=3&prev=/images%3Fq%3Dsznyty%26hl%3Dpl%26lr%3D%26sa%3DG


arthemide ===> ogólnie ślady po samookaleczeniach źle się kojarza u odbiorców. Tak jak powiedziałem . W przyszłości możesz tego żałować , bo niczego nie dały a mogą zaszkodzić . Czego absolutnie ci nie życzę .

15.05.2005
10:54
[168]

Lupus [ starszy general sztabowy ]

Czasowy EOT bo jadę z rodzinką na majówkę ( pozdrowienia dla bad-dream ) . Internet to nie wszystko co jest w życiu . Pozdrawiam .

15.05.2005
11:58
[169]

arthemide [ Prawdziwa kobieta ]

Lupus ---> do cholery! Czy ja mowie w tym watku o swiadku przestepczym? Czepiles sie tych wiezniow jak rzep ogona. Nie sadze by RR38 byla z nimi na rowni. Tak samo i ja nie jestem zadnym kolesiem, ktory sie tnie zyletka, bo siedzi w wiezieniu. Takze nie proadze auta po pijaku i nie cpam narkotykow. Z braku argumentow (nie wiem dlaczego chcesz dopiac swojej racji !?) schodzisz na poboczne tematy.

Na temat sprawy dotyczacej watku kleiles tylko mini wycinek, w ogole sie na nim nie koncentrujac. Co znaczy "drugie zycie"? I dlaczego pisze sie ze to jest wykolejenie? Dlaczego bawi Cie tak mowic o takich ludziach? Lubisz zargonowo obrazac innych? Fuj!

"Ogólna charakterystyka „drugiego życia”

Osoby aktywne w „drugim życiu”, to takie których proces wykolejenia rozpoczął się jeszcze w dzieciństwie. Negatywny wpływ środowiska doprowadził do ukształtowania się osobowości posiadającej słabą zdolność do nawiązywania więzi uczuciowych, impulsywną, agresywną, egoistyczną i podatną na sugestie."


Ciezko sie dyskutuje z ludzmi, ktorzy odwracaja kota ogonem. Takich znajomych jak Ty realnie tez bym nie chciala. I nie dlatego, ze wedlug Twojej miarki bys mnie odrzucil, a dlatego, ze wedlug mojej miarki nie siegasz mi piet.

Duzo przyjemnosci w spedzaniu weekendu z idealna rodzina.

16.05.2005
00:14
[170]

Lupus [ starszy general sztabowy ]

Widzę , że cię to piecze . Nie o to mi chodzi. Chcę tylko wskazać , że to nie ma sensu. Takie mamy czasy , że to co dawniej było przypisane danej subkulturze jest przejmowane przez ludzi spoza i nie wzbudza już takiej sensacji czy jednoznacznego identyfikowania z tą subkulturą .

Tatuaże dawniej były spotykane głównie u marynarzy. Później przejęło to dla swoich potrzeb środowisko przestępcze jako identyfikator. Teraz już u nikogo nie wzbudza zaskoczenia tatuaż u młodej kobiety. Podobnie z kolczykami . Dawniej nosili je piraci i cyganie . No i kobiety . Teraz już trudno wyobrazić sobie miejsce na ciele gdzie by nie były instalowane . No nie widziałem w gałce ocznej. Takie dopiększanie się świadczyć może jedynie o chęci bycia modnym czy podkreslenia indywidualizmu . Ale sznyty są świadectwem czegoś innego . Nie użyję tutaj tego słowa ,bo zaraz sie ktoś obrazi.

Co sobie pomyślisz , gdy w lecie zatrzyma cię do kontroli policjant w koszuli z krótkimi rękawami i sznytami ?. Oddasz dziecko pod opiekę pani przedszkolanki z rękami w sznytach ?.

Jeżeli uważasz , że nie ma sensu dyskutować na tym forum , to chyba faktycznie nie jest ono potrzebne do tego celu . Może lepiej zakładac po dwa wątki . Jeden pochwalający samookaleczenia , a drugi potępiający . Zwolennicy kazdej z opcji wpiszą sie w odpowiednim wątku i po problemie . Policzy sie tylko ilość postów i kłotni nie będzie .

Dobranoc.

16.05.2005
00:48
[171]

moneo [ Nikon Sevast ]

Lupus---> oczom nie wierze jak czytam Twoje wypowiedzi, bo dalbym glowe, ze Ty z kolei cudzych wypowiedzi kompletnie nie czytasz..

Gadasz jakies brednie o tatuazach, o tym, ze kaleczenie sie nie ma sensu i ze kiedys bedzie wstyd, do kogos, kto mowi, ze z tym walczy i leczy sie u specjalistow??

mam powoli watpliwosci kto z dyskutujacych tu powinien z ich porad korzystac.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.