grish_em_all [ Hairless Cobra ]
..:: Forumowa gra w 3 słowa - część V ::..
..:: Forumowa gra w 3 słowa - część IV ::..
Celem gry jest ułożenie jak najdłuższego wierszyka (może zostaniemy dodani do księgi rekordów Guinessa? :P). Aby Było Śmieszniej (ukłon w stronę CDA :P), wierszyk układamy razem. Każdy użytkownik forum dopisuje do już istniejącego myślotoku 3 wyrazy które będą:
a) sensownie brzmieć z poprzednimi postami
b) w miarę "wierszowate" ;)
Zanim zaczniemy, garść zasad.
1. W poście można umieścić tylko i wyłącznie 3 słowa (chyba, że są to sprawy techniczne, wtedy trzeba to jakoś oznaczyć, na przykład pisząc kursywą, albo poprzedzając wypowiedź 4 slashami - "////").
2. Nie można pisać następnego posta nim zrobią to kolejne 2 osoby. Uwaga! Jeżeli 2 osoby napisały "odpowiedź" do naszej wypowiedzi, musimy poczekać na jeszcze jednego posta). Jeśli napiszemy "odpowiedź" do posta na który ktoś już odpowiedział (nawet jeśli był to ułamek sekundy), nasz post się nie liczy i możemy spróbować jeszcze raz, tym razem "odpowiadając" na aktualne 3 słowa.
3. Jeżeli przed nami znajduje się więcej niż 1 "odpowiedź" na 1 "temat", przy odpowiedzi wybieramy tą, która pojawiła się pierwsza. Wtedy i tylko wtedy możemy zacytować poprzedni post.
4. Gra trwa "ile się da", jednak po 200 postach przechodzimy do nowego wątku gdzie któryś z "doświadczonych" (udział w minimum 2 edycjach zabawy - pierwsza się nie liczy :P) umieszcza efekt naszej pracy w wątku poprzednim.
5. Nie wolno edytować postów!
6. "Wiersz" może wyjść biały i traktować o czymkolwiek. Byle miał resztki sensu ;)
7. Prawo do wycinania lub edycji wersów (jeżeli łamią któryś z powyższych punktów) ma jedynie zarząd.
Zarząd karczmy:
WorldWideWeb - pomysłodawca i prezes
grish_em_all, Blond_Alex - samozwańczy zastępcy
Pytania i reklamacje należy zgłaszać do ww. osób
Dotychczasowe dzieło:
była tak bardzo, nieswoja i chora, była i moja, lecz kocha potwora,
wsadzi do wora, wszystko czym on, potem pod koła, a kiedy zawoła,
poleje się smoła, ucziec nie zdoła, fajnie tak będzie, gdy słońce wzejdzie,
dzień piękny nadejdzie, i zwała przejdzie, i lepiej będzie, i radość wszędzie,
oby tak dalej, życie szczęściem jest, wszyscy się kochają, albo tak pogardzają,
wiosna piękna nastanie, rozbiorą się panie, nieletni zamkną oczy, Blond_Alex nas zaskoczy,
nie jeden się zatoczy, gdy będzie w, jej ładnym pokoju, i się rozbierze,
zatańczy przy rurze, i sobie pójdzie, w tłoku ujdzie, może raz jeszcze,
przelecą ją dreszcze, może się odda, i będzie wsmaniale, o grzmiący cymbale,
odejdziesz w chwale, przejdźmy do rzeczy, zróbmy co trzeba, bo braknie chleba,
i będzie ulewa, będzie też mokro, szaro, buro i, bardzo ponuro, lecz,
złe myśli precz, chodźmy wszyscy wstecz, Blond_Alex ładna jest, każdy to wie,
lecz boi się, ale my nie, bo wiemy, że, ktos z nas
zdąży na czas, i będzie wtedy, bara bara i..., i wtedy znowu
padniemy na progu, w szponach nałogu, i ona nas, wszystkich, skubany chłystek
poniesie hen, daleko, tą wartką rzeką, miodem płynąca i..., i kwiatem pachnąca
spadająca gwiazdka lśniąca, co nad nami, walczy z wiatrakami, i ogólnie rzecz
biorąc, z cieniami, i z marchewkami, oraz z wielkimi, bardzo fajnymi kobietami
i ich koleżankami, które są lesbijkami, ale miłymi paniami, i tak jakoś
ktoś walnął klocka, odejdźcie od komputerów, bo na forum, daja żyć autorom
i też moderatorom, bo admin jest, więc staraj się, pisać ten wiersz
żeby długi był, nocami się śnił, i zagłuszy ciszę, teraz tylko słyszę
wrzaski w ciemności, łamiące siekości, mojej największej miłości, ryby bez ości
ku twej radości, aż ogarną mnie, jakieś dziwne mdłości, i obudzę się,
w pokoju bez, klamek, w nagości, brud dziś zagości, albowiem my tam
jesteśmy w nagości, i pełni miłości, w twojej osobowości, aż do końca
choć tacy prości, szukamy wciąż słońca, co nam przyświeca, ale nagle gaśnie
i znowu zaświeca, jak ksieżyc za, oknem się patrzy, i mruga do
nas lubieżnym okiem, dotykając lubieżnym wzrokiem, nie ogarnia mrokiem, a gdzieś za rogiem
rycerz ze smokiem, walczy zacięcie i, i noga kopie, robi mu zdjecie
i ma wzdęcie, spokojnie, niedługo przejdzie, gdy słońce wzejdzie, ono samo odejdzie
już cicho będzie, jak potwór przybędzie, atomówki go spiorą, godność mu odbiorą
ale on ucieknie, gdzie pieprz rośnie, bo honoru za, grosz nie ma
i się schowa, do kibla, a, do schowka pod, schodami miotły schowa
spuchnie mu głowa, i będzie bolała,, pójdzie do lekarki, szukać udarowej wiertarki
a jak znajdzie, ona mu da, prosto w łeb, aż mu spadnie
z głowy kapelusz, i odsłoni busz, upadając na podłogę, złamie mu nogę
założą mu gips, a potem zwolnienie..., wypłacą mu odszkodowanie, będzie miał radowanie
ale będzie chlanie, będzie miał banie, jak rano wstanie, a potem do
domu pójdzie bo, ma już dość, boli go kość, i nie tylko
chce mieć wyrko, a za wyrkiem, kilka flaszek z, napojem który potrafi
orzeźwić każdego zmęczonego, i napoić spragnionego, a także wyczerpanego, bowiem jest on
magiczny, zarazem izotoniczny, gdy wypijesz go, to odejdzie zło, i nadejdzie dobro
które będzie mogło, wzmocnić się piwem, wódką, winem i ginem, zagryzać będzie muffinem
zrazu też kawiorem, ale z tym, jest problem nielada, gęba jakaś blada
i oczy jakieś, takie jakby podkrążone, i lekko zaczerwienione, trzeba być człowiekiem
dojrzewać z wiekiem, zacząć wodę pić, przyjdzie się golić, lub się zabić
lub setę obalić, trochę się nawalić, lecz potem trzeba, iść do chlewa
ale niekoniecznie, brzmi to niedorzecznie, bowiem, mówiąc niegrzecznia, mam gdzieś wieprze
i życie równierz, jest w podpierce, i wszystko piep**ę, i co mnie
boli, gnębi, gryzie, taka bowiem ma, natura, cóż poradzę?, komuś tym wadzę?
i sobie wsadzę, taka ma wola, bo strzelę se, Zgubionego, Walniętego gola
albo zjem babola, podonie małego trolla, i pójdę spać, trudno będzie wstać
ale nic to, bo powiem wam, nie jestem sam, więc radę dam
gdyż wsparcie mam, Rycerza mego kochanego, bez konia jakiego, brzydkiego i zaniedbanego
ufajdanego w smole, bo siedział w stodole, i pił jabole, ale ów rycerz
zmienił szybko się, w prawdziwego żula, co tylko hula, została jeno koszula
a i ona, brudna i spocona, no i zabłocona, ale też zgnojona
pożółkła i styrana, koszula jego pana, żula się bała, ale go olała
i wnet wyjechała, do miasta wielkiego, z przesytu słynącego, Las Vegas je
nazwano i tak, ją tam pochowano, i wnet zapomniano, o tej legendzie
co tak naprawdę, wiecznie słynąć będzie, w bajce każdej, jest przecież morał
przecież nie koniec, to naszych hec, będzie się działo, i w-końcu się
stało coś dziwnego, bo ziemniak przemówił, gdyż był zmutowany, a gdy zrobił
podwójne salto mortale, podskoczyli mu do, gardła i zeskoczyli, a potem uciekli
gdzie pieprz rośnie, bo byli wściekli, że skoczył wyżej, znaczy się ziemniak
Nagle przyszedł Mikołaj, lubego nie wołaj, on prezent przyniósł, podarek się spodobał
długo go oglądała, w pysk mu, dała a potem, wróciła sama samolotem,
i się dowiedziała, że miliard wygrała, więc kupi sobie, fajne skórzane spodnie,
a potem buty, i super wóz, jest już szczęśliwa, bo rachunki zapłacone,
wszystkie sprawy załatwione, można więc do, diabła już iść, tam samo zło,
odejdzie z nią, daleko hen hen, do nieba bram, bo on cham,
włazi wszędzie sam, jest zupełnym egoistą, wszystko gdzieś ma, wszystkich nas zna,
to taka gra, toczy się dalej, więc idziemy wytrwale, nie patrząc na,
to co było, bo już było, już nie wróci, w każdym razie,
w świat popędzi, i zniknie gdzieś, w otchłani snu, wkładał członka mu,
paluszka swego małego, lecz jakże rozkosznego, zmieńmy lepiej temat, nie zmieniajmy go,
bo będzie dno, odpowiedziała więc na, pytania fajne dwa, które brzmiały tak,
zesrał się ptak, na łeb twój, co robisz człowiecze, bardzo miły mój,
świat będzie twój, cały stoi otworem, korzystaj z niego, szalej na całego,
bądź dobrym kolegą, daj w du**e, optymizm jest wskazany, dzień będzie udany,
wyjdą wszystkie plany, co do jednego, będziemy pić kolego, do rana białego,
aż do upadłego, a jak wstaniemy, znowu chlać będziemy, nigdy nie wytrzeźwiejemy,
lecz gdy wstaniemy, chętnie pierdzieć zachcemy, a potem zginiemy, gdy już zmartwychwstaniemy,
znowu żyć będziemy, gazy znowu zbierzemy, i sobie pójdziemy, na łączkę zieloną,
pachnącą trawką wyłożoną, odpoczniemy sobie troszkę, kanapeczek zjemy troszkę, wypijemy wódeczki też,
i kocyk rozłożymy, i trochę pośpimy, jak się obudzimy, to jeszcze potańczymy,
a jak skończymy, z dziewczynkami zabawimy, będziemy bardzo zmęczeni, jak trzech leni
lecz całkiem rozbawieni, wczesną wiosną orzeźwieni, i bardzo zadowoleni, i strasznie zaskoczeni,
lecz pozytywnie nastawieni, do jutrzejszego dnia, od samego rana, aż do wieczora,
wszak późna pora, i trochę upiorna, ale co tam, dziś jest lepiej,
jutro będzie gorzej, ale ktoś pomoże, i będzie dobrze, obyś miał rację,
już wkrótce wakacje, dalekie podróże i, takie po tacie, prane w herbacie,
takich nie macie, w żadnym sklepie, tego nie będzie, czekają na moment,
tak to jest, i już będzie, jak po kolędzie, tak jest wszędzie,
także u nas, zakładają sobie pas, bo najwyższy czas, wyluzować się trochę,
iść sobie zapalić, i piwko wypić, i się pobawić, i się załatwić,
wielki wodospad będzie, w siódmym rzędzie, kury na grzędzie, oglądani przy lamencie,
którym rządzić przyjdzie, to nie wyjdzie, bieda wtedy przyjdzie, żebrać będzie trzeba,
za kawałkiem chleba, zasmakuje nam gleba, lub deski drewno, to smakuje średnio,
lecz moze być, lepiej ziemię ryć, żeby nie przytyć, i frajerem być,
co tu kryć, dobrze jest żyć, ekstra tak super, bawmy się zatem,
wypijmy po piwku, nożem czołgiem granatem, rozwalmy wszystkich wokoło, by było wesoło,
śmiechu w około, krew się poleje, siedzę i kleję, i skręcam tuleje,
dlatego idę do, bo lubię go, bo to ziom, a nie złom,
nie sprzedasz go, on nie jest, żadnym jakimś sprzedawczykiem, handlowcem z naszyjnikiem,
cwaniakiem z bloków, bez żadnych skoków, prosto na banię, takie jego zadanie,
to tylko gadanie, w wannie śpiewanie, nie zawsze udane, sranie w banię,
ty głupi baranie, zaraz będzie kłótnia, pogodziła ich lutnia, nic nie wyszło,
i to wszystko, się magicznie rozprysło, i nieźle skisło, twoje siedzisko które,
tańczy na rurze, ma atuty duże, śpiewa w chórze, jak tylko chce,
lecz dobrze wie, odwiedź dziś mnie, po moim trupie, w samochodzie coupe,
albo w maluchu, w trakcie rozruchu, złap ten rym, bo będzie dym,
nie ma co, kto wiezie szkło, ten wali to, co ma TESCO,
idzie gdzie indziej, ale gdy przyjdzie, to się obejrzy, wzrok gdzieś skupi,
i banana kupi, zapamięta tę twarz, którą też znasz, gówno już masz,
ale już niedługo, bo idzie Hugo, i wypije frugo, i pół litra,
zakręci się wkoło, zarobi na goło, na odwyk pójdzie, i tak ujdzie,
masa martwych kukułek, i innych dziubdziułek, i dziwnych spółek, z ograniczoną odpowiedzialnością,
i nieskończoną bezsennością, przepojoną piękną nagością, zakończoną smutną starością, piękną straszną mądrością,
z wielką dojrzałością, okraszoną wielką miłością, z wielką odległością, za morzami górami,
jeziorami i rzekami, wzbogaconymi pięknymi zabytkami, beczkami ze śledziami, i wielkimi ogórkami,
kiszonymi bardzo zdrowymi, lub też marynowanymi, w "Biedronce" kupionymi, dawno już nieświeżymi,
fajne te supermarkety, z "Constara" kotlety, w wieprza atlety, już wyprzedane niestety,
bo miały zalety, i zaczęły bzdety, opowiadać coraz większe, właśnie wtedy kiedy,
szli razem do, miejsca gdzie zło, było a to, nikogo nie zadowoliło,
więc się wywaliło, mocno się dymiło, i byłoby zgniło, lecz się skończyło,
bo ziemię ryło, coś się rozwaliło, i światło zgasło, a w ciemności,
stare już kości, rozgrzane do białości, jadą do włości, i ja powróciłam,
a daleko byłam, ale już jestem, prawie się zgubiłam, lecz potem rozluźniłam,
urodzinki czyjeś były, wszyscy się opili, całkiem miło było, teraz trzeba odchorować,
żeby życia skosztować, i ponownie pobalować, sąsiada kota pocałować, ale niezbyt mocno,
żeby nie wyrosło, coś bardzo wielkiego, i okropnie szpetnego, do mnie podobnego,
i dosyć głupiego, główka boli dalej, dlatego mi polej, sobie też możesz,
przejdzie Ci może, byle klina zapodać, i ogórka obrać, pieniędzy trochę pobrać,
ale nie przepić, mandatu nie wlepić, kogoś się przyczepić, koledze kogoś polecić,
byle kogoś miłego, jak i wyrozumiałego, w czepku urodzonego, i duchem wielkiego,
byle tylko nieumarłego, nie całkiem sztywnego, oby był zdrowy, żył jeszcze długo,
życiem jak cudo, był kochany wszędzie, może wiele zdobędzie, szczęściarz z niego,
on wie dlaczego, każdy lubi jego, a zwaszna nagiego, lub też ubranego,
w nocną piżamę,
Mamy już 561 wersów, czekamy na następne!!! :)
Obowiązujący wers: w nocną piżamę DO DZIEŁA!
Poprzednia część: \/
MAROLL [ Legend ]
ubierze piękną Hanię
Blond_Alex [ Nożowniczka ]
Hania się cieszy
/// wow, ale "tasiemca" już mamy! :) Oby tak dalej!! :D
Yuri the Crusader [ Konsul ]
bo się zawiesił
blazerx [ Pretorianin ]
a Marian leży
grish_em_all [ Hairless Cobra ]
potrzebny hard reset
///Alex --> plik txt z wierszykiem ma już ponad 10KB. A Twoje milczenie na gg spowodowane jest Twoją nieobecnością, czy tym co wczoraj napisałem?
/// Sorki za błędy we wstępniaku, w pośpiechu robiłem :|
Blond_Alex [ Nożowniczka ]
/// grish... nie ma mnie na gg... sorki. A to co napisałeś nie ma oczywiście żadnego wpływu na naszą znajomość :) Jeszcze raz dziękuję :*
..:::Marbi:::.. [ I am Enjoy! ]
aż się powieszę
/// Źle napisaliście część.
grish_em_all [ Hairless Cobra ]
///Alex --> mam wrażenie, że się nie zrozumieliśmy, mam na myśli to, co wczoraj na gg napisałem. A za co dzięki? :o Chyba jakieś nieporozumienie się wkradło :P
blazerx [ Pretorianin ]
albo się utopię
grish_em_all [ Hairless Cobra ]
/// Znowu przestój, ludzie i ludziska - do broni!!!
..:::Marbi:::.. [ I am Enjoy! ]
///Ja czekam aż będzie drugi post :)
Blond_Alex [ Nożowniczka ]
Ale będzie szkoda
/// grish --> ne ne ne... zrozumiałam o co chodziło :) Wiem, że blondynka ze mnie, ale zrozumialam ;P
grish_em_all [ Hairless Cobra ]
brudna będzie woda
///Alex --> No i co z tego, że blondynka, a ja łysy jestem :P Jak się zrozumieliśmy to się cieszę :)
Pylek [ Centurion ]
////wez napisz jeszcze raz kto wpadl na pomysl zeby ukladac ten wierszyk!!!
grish_em_all [ Hairless Cobra ]
/// Pylek --> poczytaj wstępniak :)
WorldWideWeb - pomysłodawca i prezes
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Brudnej nie chcemy
_zielak_ [ Łowca Predatorów ]
Bo się strujemy
oooololo [ Wierność ]
i klopniemy
MaXoyel [ Chor��y ]
az w koncu zmartwychwstaniemy
grish_em_all [ Hairless Cobra ]
do lekarza pójdziemy
///oooololo, MaXoyel --> wasze wersy się nie liczą, muszą być dokładnie 3 słowa
Pylek [ Centurion ]
///prezesem to on moze byc ale napewno nie pomyslodawca!!!
blazerx [ Pretorianin ]
i sobie odpoczniemy
Forca [ Konsul ]
flaszkę mu damy
..:::Marbi:::.. [ I am Enjoy! ]
minut nie wygadamy :P
grish_em_all [ Hairless Cobra ]
kogoś nowego poznamy
///Pylek --> WWW był autorem pierwszej części, więc myślałem, że to jego pomysł. Jeżeli inwencja pochodzi od Ciebie lub kogoś innego, zostanie to uwzględnione przy tworzeniu kolejnej części
anen [ Konsul ]
Do domu pojdziemy
..:::Marbi:::.. [ I am Enjoy! ]
swą flaszkę wychlejemy
Forca [ Konsul ]
i pietruszkę oskrobiemy
qaq [ Konkwistador ]
i sklep obrobimy
EG2005_808538100 [ Konsul ]
i pupe podetrzemy
Forca [ Konsul ]
tak dla ściemy
qaq [ Konkwistador ]
z kibla pijemy
Kilka [ Legionista ]
potem ją skonsumujemy
Forca [ Konsul ]
a jak nie
..:::Marbi:::.. [ I am Enjoy! ]
to będzie źle
blazerx [ Pretorianin ]
to się popłaczemy
Lipa™ [ Pretorianin ]
Velvet se kupimy
..:::Marbi:::.. [ I am Enjoy! ]
I znów podetrzemy
qaq [ Konkwistador ]
to również zjemy
Forca [ Konsul ]
coca colą popijemy
Lipa™ [ Pretorianin ]
w lustro spojrzymy
qaq [ Konkwistador ]
i się przestraszymy
grish_em_all [ Hairless Cobra ]
chatę dobrze wywietrzymy
..:::Marbi:::.. [ I am Enjoy! ]
i dziewczynki zaprosimy
Forca [ Konsul ]
jajko sobie usmażymy
Kilka [ Legionista ]
na patelni Tefal
..:::Marbi:::.. [ I am Enjoy! ]
Jajka będą przypalone
Forca [ Konsul ]
a dziewczynki rozochocone
Kilka [ Legionista ]
wilgotne i spocone
Blond_Alex [ Nożowniczka ]
ciepłą kąpiel zrobimy
Dark Elf777 [ Konsul ]
i sie pobawimy
grish_em_all [ Hairless Cobra ]
znów coś wysadzimy
..:::Marbi:::.. [ I am Enjoy! ]
a jajka spalimy :P
qaq [ Konkwistador ]
będzie wielki pożar
Dark Elf777 [ Konsul ]
ktorego nie ugasimy
Blond_Alex [ Nożowniczka ]
Pójdzie z dymem
qaq [ Konkwistador ]
powstanie wielkie ognisko
..:::Marbi:::.. [ I am Enjoy! ]
będzie wielkie pośmiewisko
Dark Elf777 [ Konsul ]
i po co to wszystko
QrKo [ Enslaved One ]
ktoz to wie
//// fajne to macie... jee ale sie usmialem :D
..:::Marbi:::.. [ I am Enjoy! ]
znów będzie źle
Dark Elf777 [ Konsul ]
a może jadnak nie
grish_em_all [ Hairless Cobra ]
to okaże się
///Dark Elf --> tylko i wyłącznie 3 słowa :) W związku z tym Twój wers będzie brzmiał tak: "może jednak nie"
radosh [ Major Enterprise Edition ]
w bliskiej przyszłości
..:::Marbi:::.. [ I am Enjoy! ]
na dalekiej posiadłości
Przempcio [ Legionista ]
siedzi krasnoludek
grish_em_all [ Hairless Cobra ]
ktoś zbiera kości
Przempcio --> 3 słowa
Dark Elf777 [ Konsul ]
świat bez miłosci
Blond_Alex [ Nożowniczka ]
ale nie cały
..:::Marbi:::.. [ I am Enjoy! ]
wcale nie mały
Dark Elf777 [ Konsul ]
a jednak niewielki
grish_em_all [ Hairless Cobra ]
niczym misie żelki
..:::Marbi:::.. [ I am Enjoy! ]
które zaraz zjemy
radosh [ Major Enterprise Edition ]
i sie napijemny
Blond_Alex [ Nożowniczka ]
pysznego kremu whisky
Conroy [ Dwie Szopy ]
z zardzewiałej miski
..:::Marbi:::.. [ I am Enjoy! ]
Potem wyjdziemy gdzieś
Forca [ Konsul ]
dobrze się najeść
grish_em_all [ Hairless Cobra ]
wypić i zapalić
Blond_Alex [ Nożowniczka ]
jakiś numer odwalić
qaq [ Konkwistador ]
i kumpla zabić
..:::Marbi:::.. [ I am Enjoy! ]
nie lubimy go
Dark Elf777 [ Konsul ]
w nim samo zło
/// sorki ale nie mogłem w 3
qaq [ Konkwistador ]
dobić trzeba go
Michlos [ ! - C - O - O - L - ! ]
z ziemią zrównać
grish_em_all [ Hairless Cobra ]
krater wielki zostanie
///wybuchowych pomysłów ciąg dalszy :P
///Dark Elf --> W takich sytuacjach lepiej nie napisać nic tylko poczekać aż ktoś będzie miał lepszy pomysł. Będziesz wiedział na przyszłość :)
Dark Elf777 [ Konsul ]
woda go zaleje
///ok , ale mam propozycje zeby do wsepniaka dodac ze pojedyncze litery nie sa zaliczane do słów np.: a , u , i , w
Blond_Alex [ Nożowniczka ]
wokół wszystko oszaleje
Blond_Alex [ Nożowniczka ]
/// coś się tu nic nie dzieje :P
Dark Elf777 [ Konsul ]
////moze zmienimy zasady ze mozna sie wpisywac co drugi post??
qaq [ Konkwistador ]
ogień go ogrzeje:-)
grish_em_all [ Hairless Cobra ]
głowa nie zaboleje
///Dark Elf --> może to byłby dobry pomysł, gdyby nie to, że wtedy pisanie wiersza mogłoby zostać z czasem zmonopolizowane przez jakieś dwie osoby, któe dopisywałyby się na przemian. Wydaje mi się, że pomysłodawcy nie o to chodziło. Zresztą zobaczymy jak ten pomysł przyjmą inni, jeżeli spotka się z poparciem to zobaczymy co zarząd zadecyduje
qaq [ Konkwistador ]
jestem za a nawet przeciw
Dark Elf777 [ Konsul ]
wszystko sie wyleje
///qaq---> przeczytaj regulamin
Filipeusz [ Konsul ]
On sie smieje
artrak [ Konsul ]
na cały głos
Filipeusz [ Konsul ]
jak ptaszek kos
Filipeusz [ Konsul ]
sory ten kos sie nie liczy!!!:\:\:\:\
Dark Elf777 [ Konsul ]
i wyprowadza cios
Blond_Alex [ Nożowniczka ]
Pada jak długi
grish_em_all [ Hairless Cobra ]
leży i kwiczy
Knife_Girl [ Junior ]
na pomoc liczy
Dark Elf777 [ Konsul ]
ale mu niepomozemy
grish_em_all [ Hairless Cobra ]
to nawet lepiej
Dark Elf --> "nie pomożemy" pisze się osobno, proponuję edycję na "mu nie pomożemy"
Blond_Alex [ Nożowniczka ]
bo nie zasłużył
qaq [ Konkwistador ]
i się zadłużył
Dark Elf777 [ Konsul ]
, poszedł na dno
//// sorki za wczesniejsze rzeczywiscie powazny bład , to tak jak sie pisze w pospiechu , oczywiscie przystaje na edycje :-)
grish_em_all [ Hairless Cobra ]
w samo bagno
Souldriver [ Jason Bourne ]
które było głębokie
Blond_Alex [ Nożowniczka ]
i bardzo zdradliwe
pecet007 [ INSERT COIN ]
dzwnie też kłamliwe
grish_em_all [ Hairless Cobra ]
podejrzane to wszystko
Dark Elf777 [ Konsul ]
zalatuje z daleka
Blond_Alex [ Nożowniczka ]
bardzo dziwi człeka
grish_em_all [ Hairless Cobra ]
skomplikowane to zdeka
Dark Elf777 [ Konsul ]
a droga daleka
qaq [ Konkwistador ]
bo on kaleka
Kilka [ Legionista ]
czas mu ucieka
grish_em_all [ Hairless Cobra ]
musi się pospieszyć
Dark Elf777 [ Konsul ]
bo pociąg ucieka
Kilka [ Legionista ]
z peronu czwartego
Filipeusz [ Konsul ]
piątego i szóstego
Blond_Alex [ Nożowniczka ]
pewnie nie zdąży
Kilka [ Legionista ]
torba mu ciąży
/// Tzn. taka podróżna...
qaq [ Konkwistador ]
po peronie krąży
Dark Elf777 [ Konsul ]
do sedna dąży
peterkarel [ Konsul ]
i się pogrąży
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
w cimnej otchlani
grish_em_all [ Hairless Cobra ]
coś mu ciąży
qaq [ Konkwistador ]
bo jest do bani
Blond_Alex [ Nożowniczka ]
ma słaby organizm
Dark Elf777 [ Konsul ]
dochodzi do granic
grish_em_all [ Hairless Cobra ]
swej wytrzymałości psychicznej
Filipeusz [ Konsul ]
jak również fizycznej
Blond_Alex [ Nożowniczka ]
Wszystko mu jedno
Edziaa [ Generaďż˝ ]
tylko jedno zmartwienie
grish_em_all [ Hairless Cobra ]
co dalej będzie
Edziaa [ Generaďż˝ ]
To pytanie martwi
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
ale bedzie dobrze
/// bedzie, Grish.
Hitmanio [ KG 21 ]
bo mama kupi
oooololo [ Wierność ]
ulubiony samochud, Porshe
oooololo [ Wierność ]
SAMOCHÓD*
Hitmanio [ KG 21 ]
z zaczepistą klimatyzacją
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
jesli ladnie poporsze
grish_em_all [ Hairless Cobra ]
dostanę za grosze
Pylek [ Centurion ]
gratis nowe kalosze
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
tudziez nowe gumiaki
Edziaa [ Generaďż˝ ]
lub stare trzewiaki
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
/// Edziaa, na pewno jest takie slowo jak "trzewiaki"? :)
Edziaa [ Generaďż˝ ]
///X-Cody mialo ładnie wyglądac, a trzewiaki to odmiana od trzewiczków, butów takich, ale odmiana raczej nie jest po polskiemu:P
grish_em_all [ Hairless Cobra ]
czerwone jak maki
///OK, niech już będą te trzewiaki, to nie pierwszy i nie ostatni taki kwiatek w tym wierszu
qaq [ Konkwistador ]
wąchają je ssaki
Dark Elf777 [ Konsul ]
i inne robaki
//// tak samo jak nie ma slowa zaczepistą
Pylek [ Centurion ]
szerszenie i ptaki
Edziaa [ Generaďż˝ ]
też zwierzaki jak
grish_em_all [ Hairless Cobra ]
jakiś rak nieborak
///Dobra, dajcie już spokój i nie czepiajcie się słówek
Souldriver [ Jason Bourne ]
w niebiosach niesie
Blond_Alex [ Nożowniczka ]
ładne, pyszne czereśnie
qaq [ Konkwistador ]
lubię jeść je
grish_em_all [ Hairless Cobra ]
trochę za wcześnie
/// czereśni jeszcze ni ma
Souldriver [ Jason Bourne ]
dlatego we śnie
///hehe
darek_dragon [ 42 ]
w dużych ilościach
Edziaa [ Generaďż˝ ]
pije wóde u
Bobuch [ Kalesony Boga Wojny ]
moich kumpli dwóch
MAROLL [ Legend ]
lata kilka much
grish_em_all [ Hairless Cobra ]
i komary gryzą
...NathaN... [ The Godfather ]
i zawiewa bryzą
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
i pachnie bryza
///...NathaN... --> Pieteczka :)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-05-28 19:57:32]
darek_dragon [ 42 ]
kostki toaletowej Domestos...
Dark Elf777 [ Konsul ]
pachnacej jak kokos
Blond_Alex [ Nożowniczka ]
Jej egzotyczna świeżość
Blond_Alex [ Nożowniczka ]
/// wstawać i rymować ;)
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Daje Ci swiadomosc
///nic nie moglam wymyslic :P
grish_em_all [ Hairless Cobra ]
zbliżającego się końca
Dark Elf777 [ Konsul ]
i wschodzacego slonca
bojan997 [ Parówkowy boss ]
choć niezwykle pachnąca
Kilka [ Legionista ]
duzo spłukań wytrzymująca
oooololo [ Wierność ]
, w nocnej pizamie umierajaca
Blond_Alex [ Nożowniczka ]
a później zmartwychwstała
/// zmartwychwstała jako przymiotnik :)
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Dlugie zycie miala
grish_em_all [ Hairless Cobra ]
prawie nie spała
Edziaa [ Generaďż˝ ]
a mimo to
masterr [ Centurion ]
Poszło na dno :D:D:D
Dark Elf777 [ Konsul ]
odbilo od wieczka
Blond_Alex [ Nożowniczka ]
potłukło się ciut
masterr [ Centurion ]
lecz to cud
oooololo [ Wierność ]
zesłany od Boga
Edziaa [ Generaďż˝ ]
prosto z nieba
Blond_Alex [ Nożowniczka ]
Co cenić trzeba
MAROLL [ Legend ]
To cos pieknego
Saluteer [ Generaďż˝ ]
Ukrytego nie zglebionego
bojan997 [ Parówkowy boss ]
prz tym szalonego
KingSize_ [ Pretorianin ]
i mocno podniecajacego
qaq [ Konkwistador ]
również wodą ociekającego
Blond_Alex [ Nożowniczka ]
To takie urocze
KingSize_ [ Pretorianin ]
ze pocichu mamrocze
grish_em_all [ Hairless Cobra ]
opowieści dziwnej treści
///KingSize --> "po cichu" pisze się osobno, więc proponuję edit na "po cichu mamrocze"
Blond_Alex [ Nożowniczka ]
Next part:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=3804646&N=1
ZAPRASZAMY! :)