GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Wprost to nedzny szmatlawiec

06.05.2005
22:31
smile
[1]

The Dragon [ Eternal ]

Wprost to nedzny szmatlawiec

Ponizej podaje Wam link do pewnego artykulu, ktory w tytulowym tygodniku sie ukazal.

Gdyby nie to, ze to powazna sprawa, to moznaby sie niezle usmiac czytajac ten artykul. A jednak wstyd, ze cos takiego ujrzalo swiatlo dzienne. Kiedys kupowalem wprost regularnie, ale poziom regularnie sie obnizal, az tu cos takiego. Prawdziwy kwiatek. Antydziennikarstwo. Powiecie moze ze jednen artykul nie przekresla calego pisma, ale szanujacy sie tygodnik nie pozwolilby sobie na wydrukowanie takiego smiecia.

Polecam lekture a) ku przestrodze b) zeby zobaczyc jakim to idiota mozna byc c) jak to jest pisac artykul pod czyjes zamowienie (tylko kurde czyje?) d) jak mozna wylaczyc w sobie zdrowy rozsadek (takie zjawisko musialo wystapic u autorow) e) jak w tym kraju traktuje sie ciezko i uczciwie pracujacych ludzi.

A calosc jest o nowej maturze, czyli temat aktualny i mysle, ze wszystkich zainteresuje :)

06.05.2005
22:38
[2]

Mortan [ ]

Ale o co sie rozchodzi ? Jakos jasnym jezykiem prosze, bo nie rozumiem zbytnio o co afera ?

jak to jest pisac artykul pod czyjes zamowienie (tylko kurde czyje?)

Jesli artykul jest pisany na zamowienie to kwesta podstawowa jest rozstrzygnac a przynajmiej w miare logicznie dojsc komu byto sie opłacało i kto jaki by mial korzysci

e) jak w tym kraju traktuje sie ciezko i uczciwie pracujacych ludzi.

Chodzi o nauczycieli ? :) Tu tez nie jest takie oczywiste, bo wiele z nich sie do tej pracy absolutnie nie nadaja, czesc bieze łapowki, zneca sie psychicznie nad uczniami itd. - bo nie nadaj sie do zawodu i o tym jest artykuł i moim zdaniem tezy sa dosc logiczne i trzymaja sie kupy.

06.05.2005
22:38
smile
[3]

U_N [ -KOCHAM ANIE- ]

"Najgorzej było z przedmiotami ścisłymi - matematyką i fizyką" ten tekst mnnie rozbroil :/ z fizyka moze i tak, ale nie matma, najgorzej wypadl polski, dzieki "sposób oceniania -według precyzyjnego schematu" i to polskiego probnego nie zala polowa uczniow (w tym ja ), zobaczymy jak teraz bedzie, robia z nas HITLER JUGEND (tak to sie pisze?)czy ktos to widzi ??

06.05.2005
22:48
[4]

Chacal [ ? ]

The Dragon -> twój post to zlepek zarzutów i opinii. A gdzie argumenty ? Przekonaj mnie, prosze, że "Wprost to nędzny szmatławiec". Artykuł przeczytałem, ale jakos nie rozumiem o co Ci chodzi.

06.05.2005
22:50
[5]

Filevandrel [ Dyżurny Filet Kraju ]

ja tez nie rozumiem szczerze mowiac:) Jestes naucyzcielem i Cie urazilo ze ktos Cie oskarza o brak kompetencji?

06.05.2005
22:52
smile
[6]

ronn [ moralizator ]

Wprost, to wedlug mnie najlepszy tygodnik w Polsce. Ten artykul nie zmienia tego przeswiadczenia. Nie wiem czego konkretnie sie doczepiles.

06.05.2005
22:55
[7]

The Dragon [ Eternal ]

Mortan - sadze, ze np ministerstwo, ktore przygotowalo taki bubel chce go medialnie sprzedac. Jak tylko w mediach bedzie hura optymizm jak to zajebiscie jest z nowa matura i jacy to nauczyciele sa be, to wiekszosc ludzi tak bedzie myslala.

A ta matura jest przygotowana przez kompletnych kretynow, ktorzy nie licza sie z niczyja praca. Ludzie przez mature maja mnostwo dodatkowych zajec, za ktore nie dostaja zadnych pieniedzy. To jest ok? Ok jest to, ze dyrektor szkoly musi byc przed 4 w szkole? Ze dyrektorzy i nauczyciele musza wypelniac setki, czy tysiace karteczek, wklejac jakies kody, podpisywac koperty, przepisywac pesele, itd? I na Twoim miejscu nie lekcewazylbym pracy nauczycieli. To, ze czesc z nich jest kiepska, to fakt. Ale cudem w ogole jest, ze Ci, ktorzy sa dobrymi nauczycielami chce pracowac za 1000zl miesiecznie. Bo to bardzo ciezka praca.

A pozniej taka pinda z jakims swoim przydupasem pisza, ze nauczyciele to zlodzieje, lenie i kurna sitwa trzymajaca wladze i chca tym biednym uczniom utrudnic dostanie sie na studia. W zadnym innym kraju w europie NIE ma takich kretynskich matur. NIE jest prawda, ze jestesmy jedynym krajem w ktorym matematyka jest nieobowiazkowa. NIE sa prawdziwe liczby podawane tam a propos wynikow probnych matur. Itd, itp.

U_N - a mi sie tez bardzo podobalo kwitowanie trudnosci fizyki (a to nie tylko jacys tam nauczyciele sie o niej krytycznie wyrazili, ale profesorowie z uczelni wyzszych) stwierdzeniem "ze przeciez musi byc trudna, zeby odsiewac lepszych" czy jakos tak. Ignorancja autorow nie zna granic. A ten "precyzyjny schemat" z polskiego, to juz w ogole moim zdaniem wielka porazka. Czego to ma uczyc??

06.05.2005
23:02
smile
[8]

Misiaty [ The End ]

The Dragon - no ja nie lubię Wprost ale artykuł oddaje prawdę...

przez mature maja mnostwo dodatkowych zajec, za ktore nie dostaja zadnych pieniedzy

Gdyby nauczali na zajęciach dobrze, nie musieliby robić dodatkowych zajęć.

dyrektorzy i nauczyciele musza wypelniac setki, czy tysiace karteczek, wklejac jakies kody, podpisywac koperty, przepisywac pesele, itd?

A co w tym czasie robią panie w sekretariacie? ;)

chce pracowac za 1000zl miesiecznie

Mój anglista, po trzech latach zarabiał na czysto 1436,46 zł (wiem, bo mialem przypadkiem w rękach kartkę o podwyżce ;) ). Plus 25 zł za godzinę korepetycji za które podatku nie płacił. Tygodniowo miał korepetycji ok 20 godzin czyli 500 zł co daje 2000 zł miesięcznie. Czyli razem 3436,46 zł nieopodatkowanej pensji za ok 50 godzin pracy tygodniowo plus prowizje za książki które nam wciskano :) Jakieś 342% tego, co mówiłeś ;) A nie był żadnym wyjątkiem :)

Reszty nawet nie chce mi się komentować... wygląda to tak, jakbyś pisał maturę, zawalił ją i starał się obwinić ministerstwo. Albo jakbyś był nauczycielem a Twoi podopieczni skrewiliby :)

06.05.2005
23:06
smile
[9]

Adamss [ -betting addiction- ]

Wprost to bardzo dobry tygodnik.. czytając ten artykuł niezbyt rozumiem o co masz pretensje?

06.05.2005
23:07
[10]

The Dragon [ Eternal ]

Chacal - z kazdym po kolei zdaniem tego artykulu mozna i nalezy sie nie zgodzic. Jest on zlepkiem zarzutow i oskarzen pod adresem ludzi, ktorzy nie maja sposobu odpowiedzi na niego. Jest krzywdzacy dla bardzo wielu osob i przedstawia nieprawdziwe informacje. Jako autorytery przywolywane sa osoby, ktore swoja praca skompromitowaly sie (patrz Handke), lub tez kompromituja sie wlasnie teraz (patrz Sawicki). Bardzo mnie zdenerwowal ten artykul, wlasnie dlatego, ze ot miernota, ktora chce sie w dziennikarskim swiatku wybic i zerowac na emocjach maturzystow i ich rodzicow (przede wszystkim, choc oczywiscie nie tylko) pisze brednie, a nikt nie bedzie w stanie tego nigdy sprostowac.

Jak sadze drobny ulamek procenta spoleczenstwa wie co sie dzieje na tych maturach poza tym jakie sa wrazenia zdajacych. A to istna paranoja. Jakby sie chcialo kabaret zrobic, to lepszego zrodla absurdu i glupoty sie nie znajdzie.

Filevandrel - Nie, nie jestem nauczycielem. Ot slucham sobie troche czasem opowiesci jak to jest na maturach i mnie krew zalewa. Ktos za wymyslenie czegos takiego powinien trafic na krzeslo elektryczne ;) A tu prosze - wielkie pismo z ogromnym nakladem i sila przebicia pisze, ze wszystko cacy, tylko nauczyciele sa be i co? Wszyscy pomysla, ze tak musi byc, skoro takie powazne pismo tak pisze. Jak wiele osob zada sobie trud weryfikacji takich informacji? Ja np zadko kiedy weryfikuje chociazby jakies dane procentowe z artykulow. Nie mam czasu. Jesli jestem tu wyjatkiem (in minus), to bym sie bardzo cieszyl, ale chyba tak nie jest.

ronn - doczepilem sie, ze ten artykul obraza i nieslusznie oskarza wielu ludzi czyniac bardzo powazne zarzuty. Wprowadza ludzi w blad. I tak pomyslalem sobie, ze skoro robia tak w tym artykule, to moze robia tez podobnie w innych, tylko ja akurat w innych przypadkach nie jestem w stanie tego wychwycic, bo sie nie znam? Stad opinia o calym tygodniku.

06.05.2005
23:07
smile
[11]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

zgadzam się!
do tego ma mało obrazków i brak rozkładówki!!!

06.05.2005
23:08
[12]

Mortan [ ]

Polecam dzisiejsza wyborczą - tam jest dipiero optymizm. Ja zdawałem stara i niestety prawda jest taka ze jak nauczyciel sprawdzał i miał prace podpisna przez swojego ucznia to mogł zorbic wszystko, przez co uczniowie z lepszych szkoł ktorzy mieli przewaznie slabsze oceny przegrywali konkursy swiadectw ze szkołami prywatnymi w wysciugu po index ( ale tekstem pojechałem :) ale wczesnijesie cos zakrecilem i nie umialem wybrac z beznadziejnosci skleconego wczesniej zdania:P. TEraz gdy sprawdzaja obcy ludzie jest o wiele mniejsza szansa na to ze nauczyciel pomoze, trzeba liczyc na własne umiejtenosci lub sciage, i tak mniej niz wczeszniej zawsze plus.

Teraz co do nauczycieli, to mnie sie nie wydaje ze poniewaz to byl piewszy raz dlatego bylo troche newrwoowsci niepotrzenych przepisów itd, wiec nauczycielesiła rzeczy tez nie wiedzieli do konca co maja ze soba zrobic. PRzy starej tez mnostwo czasu spedzali i jakos zyli. Ta pensja 1000 zł to jest wina ustroju i calego sysemu - czyli temat na inna dyskusje:) Aha i pamietajmu ze maja dwumiesieczne wakacje :D

Nie wiem jak jest w innych krajach w Europie, nie mam danych wiec na temat tego jak jest idelana na razie sie nie wypowiadam, ale jednak pobornoie troche autora tekstu, bo faktycznie po próbnej jak zobaczyli ile ludzi oblało to sie załamali jakie wynikima ich praca albo nie praca. Kwestia tego ze wielu nauczycieli nie powinno uczyc to tez moim zdanime sprawa ustroju i tego i poprzedniego.

06.05.2005
23:14
[13]

The Dragon [ Eternal ]

Misiaty - nie do konca zrozumiales, co mialem na mysli. Widac nie wyrazilem sie jasno. Piszac o dodatkowym zajeciu mowie tu o siedzeniu na maturach po kilkanascie godzin czasami. O tym, ze nauczyciel jest od uczenia, a nie od wykonywania papierkowej roboty, ktora w dodatku niczemu nie sluzy.

Panie w sekretariacie nie wyrobilyby tego chocby siedzialy 24 godziny. Poza tym im nie wolno.

Anglisci zarabiaja nieco lepiej (ogolnie nauczyciele jezykow), tu racja. Gdyby dobrze mu placono w szkole, to nie musialby udzielac korepetycji i moglby lepiej prowadzic zajecia w szkole - chyba przyznasz mi racje? A 50 godzin tygodniowo, to sporo - nie uwazasz? Gdyby pracowal 100 godzin, to juz by w ogole zarabial kupe kasy, ale umarlby po miesiacu na zawal :) A za korepetycje bierze dziwnie malo. Ale to tak btw. Ale praca nauczyciela - jesli moge przypomniec, to nie tylko siedzenie w klasie, ale takze przygotowywanie sie do zajec. Jesli uwazasz, ze np taki polonista ot tak sobie przychodzi do pracy i siedzi z uczniami, to sie mylisz. To jest drugie tyle pracy w domu.

06.05.2005
23:23
[14]

The Dragon [ Eternal ]

Mortan - a dyrektor szkoly np tez ma 2 miesiace wakacji... w terorii, bo w praktyce jakies dwa tygodnie. A co do przepisow - tam sa bez mala same niepotrzebne przepisy. Ale ile czasu bylo, zeby je przygotowac sensownie???

Ah no i tylko z tymi wynikami to tez jest tak, ze tam sa po czesci nieprawdziwe dane. Tzn wypadlo zle, ale czemu akurat lelewel jest podany z nazwy? I akurat (zapewne) blad drukarski sprawil, ze podano nijak majaca sie do rzeczywistosci liczbe oblanych prac wlasnie w tej szkole?

Hm, a czy nauczyciele maja tyle wakacji? Matury, poprawki, inne takie duperele. Pewnie wychodzi z miesiac, co i tak jest duzo.

Sprawdzanie przez ludzi z zewnatrz jest sensowne, ale w wiekszosci szkol prace sa oceniane obiektywnie. Sa pozniej sprawdzane przy watpliwosciach przez innych nauczycieli, itd. Jedyne co trzeba przyznac teraz chyba zostanie zlikwidowane to pomoc przez zbyt milych nauczycieli uczniom przy pisaniu. to moglo wkurzac, jak Ci pozniej opowiada jakis typ, ktory potrafi po polsku powiedziec poprawnie tylko kur*, ze "a mi to pani Kazia podyktowala...". A konkurs swiadectw? To jeszcze ktos cos takiego organizuje?

06.05.2005
23:27
[15]

Yossarian [ Konsul ]

Fakty są takie, że próbne matury poszły bardzo kiepsko. Jednakże, grubo się mylą ci, co sądzą, iż nowa maturka to spacerek. Ale, ale...! Co jest istotne ? Schematy, schematy, schematy... nie "wgryziesz się" w temat na polaku ? Źle skończysz. Niezależnie, czy pracowałeś intentensywnie czy nie, czy nauczyciel dał z siebie wszystko przygotowując Cię do maturki...
Prawdą jednak jest, że poprzeczka zawieszona została nieco za wysoko, jak na standarty szkolne. Spójrzcie na młodzież dzisiejszą, na język, którym się posługują... Ale, cóż - studia nie są dla wszystkich, jedni będą pracować w młynie, inni na giełdzie...

Reasumując, trochę prawdy jest w tym, że nędznie nam poszły próbne, ale... obwiniać tylko i wyłącznie kadrę nauczycielską jest lekkim nietaktem. I doskonale zdaję sobie z tego sprawę, bo nie przykładałem się specjalnie do nauki przez te trzy lata liceum...

06.05.2005
23:44
[16]

Chacal [ ? ]

A ja mysle ze prawda lezy po srodku. Jestem własnie w liceum, za rok mam maturę i ciesze sie ze nigdy nie miałem checi zdawac np chemii czy geografii bo przy moich nauczcielach tych przedmiotów musiałbym albo z żalem zrezygnowac, albo uczyc sie na własną rękę (i kieszeń). Z jezykiem obowiązkowym (w moim przypadku bedzie to angielski) sprawę mogę opisac tak: w zyciu bym nie uwierzył, ze w ciagu dwóch lat liceum mozna zapomniec 80% tego czego uczyło sie wiekszosc życia. Tak wyglada nauczanie angielskiego przez nauczyciela który jest zresztą przewodniczącym komisji na maturze.

Reforma była stosem pomyłek - to to ja wiem. Postawiono na ocenianie ucznia wg drobiazgowych schematów, na kazdym kroku usiluje sie utrudnic brniecie przed edukację a to przez wprowadzenie dwóch nowych egzaminów i zmianę matury, a to przez likwidajcę techników. Na państwowe studia sredni uczen sie nie dostanie. Teraz trzeba byc orłem zaliczjącym kolejne olimpiady przedmiotowe itp. Moze sie myle, ale wydaje mi sie ze za czasów moich rodziców takiego cyrku nie było. Rozumiem ze wymagania rosną, ale bez przesady. Przytoczono przykład USA i tamtejszego egzaminu. Z każdego testu można uzyskać maksymalnie 800 punktów. Wynik powyżej 600 punktów daje szanse na przyjęcie do renomowanej uczelni. 600/800 pkt to 75%. Watpię czy renomowana polska uczelnia zainteresuje się osobami które uzyskały mniej niz 80%.

Z drugiej strony rację masz ze nie jest w porządku to ze dyrekcja spędza w szkole dobre 18 godzin w dniu matury. Faktem jest tez ze im za to nie zapłacą. Ale faktem juz nie jest ze zarabiają 1000zł na miesiac i wcale nie trzeba im patrzec w papiery, wystarczy na parking przed szkołą. 1000zł to moze zarabiał wiejski nauczyciel ktory za moich czasow prowadzil wszystkie przedmioty w trzech pierwszych klasach podstawowki.

A co do matury próbnej to w mojej szkole (notabene całkiem przyzwoitej) wyglądladało to tragicznie. Nie chce skłamac ale srednia z matmy wyniosła chyba 11%, nie pamietam czy ktokolwiek uzyskał 30% wymagane by zdac.

06.05.2005
23:51
[17]

The Dragon [ Eternal ]

Chacal - no mniej niz 3000 w bardzo duzej szkole. Jak patrzysz na parking przed szkola, to raczej na samochod, ktory dyrektor dostal od bogatego wspolmalzonka :)) Hm tylko ze dyrektor to poza maturami pracuje ponad 10 godzin dziennie, ale ok... ustalilismy juz wczesniej, ze smieszne pieniadze w edukacji, to nie wina nowej matury... tylko wymagac od ludzi coraz wiecej nie placac, to troche chamskie, nie sadzisz?

06.05.2005
23:58
smile
[18]

KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]

Wprost, Wyborcza, Polityka i Newsweek to szmatlawce

Tak naprawde liczy sie tylko Twoj weekend i Playboy

07.05.2005
00:23
[19]

Chacal [ ? ]

The Dragon -> masz rację tez uwazam, ze niepłacenie za nadgodziny jest chamstwem, mówiąc łagodnie.

Dodam jeszcze, do poprzedniej wypowiedzi:
Dziwne moze wydawac sie osobom postronnym, jak mi sie zgadza w jednym poscie pisanie, ze jestem niezadowolny z tego co prezentują sobą nauczyciele i twierdzenie ze szkoła mimo to trzyma przyzwoity poziom. Otóz "poziom szkoły", to po prostu ilosc uczniów ktora po danym liceum napisała dobrze mature i dostała sie na studia. I uczniowie zdają te egzaminy, sporo nawet bardzo dobrze, ale to nie zasługa nauczycieli panstwowych, a prywatnych. Uczenie się na własną kieszen jest tak powszechne, ze właciwie kazdy chodzi do dwóch szkół. W jednej spędza 35 godzin tygodniowo, ale tam sie tylko chodzi. Za to w innych spedza się z 6 i tam własnie sie uczy.

07.05.2005
00:56
smile
[20]

ssaq [ Konsul ]

Taaa nauczyciele maja ciezka prace ? Hahahaha tak sie sklada ze mam w rodzinie nie jednego nauczyciela , a nawet dwoch :P i wiem jaka to praca. Nauczyciele maja chyba najwiecej wolnego ze wszytkich mozliwych robót. Przeciez oni nic nie robia ,tylko wyzywaja swoje frustracjena uczniach :/ . Nie mowie ,ze ci drudzy to aniolki , wrecz przeciwnie , ale to co robia nauczyciele to jest szczyt szczytow :/ . Co do artykulu to nie mam mu nic do zarzucenia.

07.05.2005
01:05
[21]

The Dragon [ Eternal ]

Jak akurat nauczyciele ktorych znasz maja takie podejscie do pracy, to trudno, ale co to ma do rzeczy? W kazdym zawodzie mozna sie obijac. To, ze akurat te osoby maja swoje prace i uczniow gdzies, to przeciez nie znaczy, ze kazdy tak postepuje. A co do artykulu, to coz... jesli lubisz czytac bzdury, to faktycznie jest w sam raz dla Ciebie.

07.05.2005
01:09
[22]

Dalamar [ Konsul ]

lol co za balwan pisal ten artykul... przeciez ta nowa matura jest *zalosnie* prosta. GL na studiach tegoroczni maturzysci :D

07.05.2005
01:13
[23]

eros [ Konsul ]

Tak naprawde nazywanie nauczycielstwa ciezka praca to jest nieporozumienie. Jedyne co trzeba miec do tego to odpowiednie predyspozycje a wiec mocny glos i mocne nerwy. Jak ktos sie bierze do tej pracy nie majac do tego warunkow to jego sprawa. A ciezkie i marne niby ma zycie?
Po pierwsze nauczyciele maja wolne praktycznie zawsze wtedy kiedy i uczniowie je maja, po drugie zawsze dostaja pensje, po trzecie dostaja trzynastki, po czwarte dorabiaja sobie korepetycjami, po piate dochodza do tego roznego rodzaju wycieczki z uczniami za friko, roznego rodzaju imprezy. Mam w rodzinie szesciu nauczycieli i zaden z nich nie jest zniszczonym zyciem czlowiekiem, nie przymiera z braku srodkow pienieznych, nie cierpi na nerwice. Maja samochody, dobrze umeblowane i urzadzone domy, dzieki ucza sie na prywatnych uczelniach... Nie przesadzalbym z ta katorga.Wiadomo wyjatek sie znajdzie, ale zawsze sie znajdzie.
A artykul na pewno chociaz w czesci jest sluszny z jednego wzgledu - potrzebne sa przejrzyste kryteria oceniania, latwy sposob weryfikacji przy poborze na studia, jednym slowem system, ktory nie bedzie kontynuowal korupcyjno-symonijnych ukladow.
Jesli zas chcecie szukac przykladow wykorzystywania przez pracodawcow to szukajcie gdzies, gdzie to jest prawdziwy problem.

07.05.2005
01:18
[24]

Dalamar [ Konsul ]

eros - po piate dochodza do tego roznego rodzaju wycieczki z uczniami za friko, roznego rodzaju imprezy

jesli myslisz ze to jest przyjemnosc to sie raczej grubo mylisz... pilnuj 30 bachorow zeby sie nie nawalily i nie powypadaly z okien przez cala noc. Nie wiem co ty robiles na wycieczkach szkolnych, ale ja to co trzeba ;) i w kazdym razie *nigdy* nie wzialbym na siebie takiej odpowiedzialnosci

07.05.2005
01:27
[25]

eros [ Konsul ]

Nie wiem na jakie Ty wycieczki jezdziles Dalamar, ale na zadnej na jakiej ja bylem nie bylo 30 bachorow na jedego nauczyciela, bo to jest tez zdaje mi sie okreslone w przepisach i nie moze byc chyba mniej niz jeden opiekun na 10 czy 15 uczniow. To primo. Secundo to nauczyciele nie sa az takimi wrazliwcami zeby biegac za Jacusiem i sprawdzac czy aby mu slina z buzi nie leci. Popatrza troche, pogroza i sami sie potem soba zajmuja-bo przeciez nie abstynenci. Tertio - nigdy nauczyciel nie czuwal pod moim oknem w obawie bym nie spadl - chyba ze Twoi tak robili.

07.05.2005
01:41
[26]

Dalamar [ Konsul ]

no nie wiem ja bym nigdy nie pojechal na wycieczke szkolna jako wychowawca, nawet jesli bylby to jedyny wyjazd na jaki moglbym sobie pozwolic. Godzina 02, nauczyciel spi, Jasio sie nawalił i po pijaku rozwalil leb o kant stolu. Co sie dzieje - prokurator. Dziekuje za takie atrakcje. Zeby upilnowac wycieczki musialbys do kazdego pokoju wstawic na noc opieuna i jeszcze kazdemu posypac sciezke.

07.05.2005
01:46
[27]

eros [ Konsul ]

Dalamar - nie rob z nauczycieli tytanow, nie sypia sobie sciezek, a nawet jesli to nie po to zeby pilnowac uczniow. Tak to nawet w wiezieniu nie pilnuja skazancow. Bez przesady. Nauczyciele tez chodza spac, nie czuwaja po nocach tylko spia, a jak juz ich ktos obudzi to na pewno nie bedzie miec dobrego humoru, i ucznio sie oberwie, prosta sprawa.
I nie musisz jeszcze raz pisac - za opiekuna nie chcesz robic.

07.05.2005
01:52
[28]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

eros - "Tak naprawde nazywanie nauczycielstwa ciezka praca to jest nieporozumienie. Jedyne co trzeba miec do tego to odpowiednie predyspozycje a wiec mocny glos i mocne nerwy."

Mówisz o pracy w przedszkolu, prawda?

07.05.2005
01:56
smile
[29]

eros [ Konsul ]

Cainoor --> A co masz do przedszkolanek jakis uraz???

07.05.2005
01:57
[30]

settogo [ Vote 4 TUSK ]

Newsweek to dopiero szmatławiec !! Yebanee jak pisali wredni antysemici na pana Michnika, to az mi sie zygac chcialo! Kto takie pisma drukuje?

Ja uznaje tylko Gazete Wyborcza, Polityke i Prze krój !

07.05.2005
02:07
[31]

eros [ Konsul ]

Brat mojego ojca jest nauczycielem historii w szkole podstawowej, jego zona rowniez uczy. Czlowiek ten mimo ze wykonuje nadludzki wysilek (wg Was) pracy nauczyciela, to ma jeszcze czas wychowywac (razem z zona oczywiscie) trojke dzieci, doksztalcac sie, a takze prowadzic kilkunastohektarowe gospodarstwo rolne. Zaiste chyba musi caly czas cos brac zeby wyrobic - no powiedzcie? I to juz tak 15 lat... I jeszcze zyje, fenomen po prostu...
A wezmy takich nauczycieli WF-u, no przeciez to oni sie normalnie zaharowuja. Czasu nie maja zeby papierosa od papierosa odpalic i do teg jaki stres ?!
Na jakim Wy swiecie zyjecie tak sie zastanawiam, hmm???

07.05.2005
02:09
smile
[32]

Nietypowy Dres [ Chor��y ]

Jakbyś nie zauważył eros to artykuł traktuje o nauczycielach prowadzących do matury. O maturze z WF lub w podstawówce nie słyszałem.

07.05.2005
02:10
smile
[33]

eros [ Konsul ]

oczywiscie durnemu chodzilo mi o kuzyna ojca...

07.05.2005
02:14
[34]

eros [ Konsul ]

Nietypowy Dres --> niby tak, ale dyskusja zeszla a biednych nauczycieli w ogolnosci.
A jesli przyklad ze szkoly sredniej , to moj nauczyciel historii pracowal przez kilka lat w gminie na jakims kierowniczym stanowisku i tez to godzil...

07.05.2005
02:15
[35]

bad__dream [ Centurion ]

eros a tak ogolnie, to lubisz w ogole kogos ze swojej rodziny...?

07.05.2005
02:17
smile
[36]

ssaq [ Konsul ]

Masz racje eros :›
Strasznie ciezka robota. W kolko przez 30 lat powtarzaja z roku na rok grupce malolatow to samo. Normalnie rece w pracy po lockie maja urobione. Az sie dziwie jak to mozliwe ,ze jest tak malo zgonow przez przepracowanie wsrod nauczycieli - tytanow pracy!

07.05.2005
02:29
[37]

eros [ Konsul ]

bad__dream --> bardziej niz tych, ktorzy mowia glupoty...
Jeszcze jeden przyklad: moj kumpel (nauczyciel w szkole srednije na pol etatu) ma 4 dzieci, z czego jedno ma 3 latka a reszta prawie dwa (trojaczki). Zona - nauczycielka, z wiadomych wzgledow jest na macierzynskim, czyli nie pracuje. Zas on prowadzi mala firme, gra w amatorskim zespole muzycznym , czasem ma koncerty, zajmuje sie rowniez czasami dziecmi i ma rowniez czas zeby pogadac z kolegami, zrobic zakupy i prowadzic stronke www.

07.05.2005
02:36
[38]

bad__dream [ Centurion ]

eros wiesz jak wygladaja Twoje posty?"Mi sie w zyciu nic nie udalo,a popatrzcie na tych sukinsynow nauczycieli, na moja rodzine, mimo ze tylko ucza- maja kase, maja czas na rozrywki,i na dodatek wszyscy zdrowi sa, dupki jeb**e"

Duzo sie pomylilem?

07.05.2005
02:42
[39]

Dalamar [ Konsul ]

rotfl.... widze, ze nic, tylko zostac nauczycielem! Tylko cos malo chetnych

07.05.2005
02:48
smile
[40]

eros [ Konsul ]

bad__dream-->A probowales chociaz trafiac, czy chciales pokazac jak potrafisz byc ciety??? Nie wyszlo Ci ani jedno, ani drugie. Dlaczego nie bede pisal, bo nie mam obowiazku ani checi Ci sie zwierzac ze swojego zycia osobistego.
Czekaj, juz wiem , chciales nam wszystkim pokazac zmysl pseudopsychologa, takiego co ich pelno siedzi w rozmowach w toku. Wybijasz sie mozna powiedziec-gratulacje...
Wiec pomysl troche i napisz mi jeszcze jakas swoja genialna mysl, powiem Ci czy trafiles...

07.05.2005
02:52
[41]

eros [ Konsul ]

Dalamar,oczywiscie masz racje , tylko czemu tego nie wiedza studenci pedagogiki itp.?

07.05.2005
02:56
smile
[42]

bad__dream [ Centurion ]

eros nie trzeba byc zadnym psychologiem jak sie widzi kilka Twoich postow rozniacych sie tylko iloscia wylanego zalu czy zolci zeby zobaczyc ze czegos im jednak mimo wszystko zazdroscisz
branoc

07.05.2005
03:00
[43]

Dalamar [ Konsul ]

czego nie wiedza? moze nie wiesz, ale w polsce panuje pewnien niedobor anglistow (w szkolach) - ciekawe czemu? wola zapier***** w prywatnych szkolach jezykowych niz w szkole nic nie robiac i jezdzac na darmowe wycieczki?

07.05.2005
03:03
[44]

eros [ Konsul ]

Jesli komus brakuje argumentow to siegnie nawet po takie srodki jak ty. Nie wiem co dokladnie chciales osiagnac swoimi insznuacjami wzgledem mnie, jednak z pewnoscia osiagnales jeden cel. Przekonales mnie o tym, ze nie umiesz przegrywac i w pewnym momencie puszczaja Ci nerwy.
Z pewnoscia nie nadajesz sie na nauczyciela...
A skoro nie potrafisz odroznic sarkazmu od zolci, to na pewno nie bedziesz uczyc ani polskiego ani biologii. Logiki z pewnoscia tez - gdyby byla w szkole sredniej...
Zycze dalszego samozadowolenia...

07.05.2005
03:08
[45]

eros [ Konsul ]

Dalamar, po raz ostatni juz dzisiaj pisze. Jesli sam nie potrafisz odroznic ciezkiej pracy od zwyklej pracy, ale w dwoch kategoriach slabiej i lepiej oplacanej to ja cie tego nie naucze. Rozumu tez nie. I jak powiedzial bad__dream , BRANOC....

07.05.2005
03:11
[46]

Dalamar [ Konsul ]

lol, jesli nie widzisz zwiazku miedzy zarobkami a nakladem srodkow na prace do branoc.

07.05.2005
07:33
[47]

Garbizaur [ CLS ]

Zgadzam się z tym tytułem, i to nie od dzisiaj. :)

07.05.2005
08:36
[48]

J0lo [ Legendarny Culé ]

co do tekstu o przedmiotach ścisłych to szczerze mówiąc facet popisał się straszliwą niewiedzą. jeśli na starej maturze było 5 zadań na 5h a teraz jest 11 zadań na 2h ( w jednej części... całość = pomnóż razy 2 ) i to w części wcale nie mniej obszernych często to ja dziękuję - ja się wyrobię, dwie inne osoby z klasy się wyrobią ale przecież nie chodzi o to żeby rozwalać psychicznie słabszych tylko żeby wyłaniać najlepszych - w tym przypadku wychodzi na jedno. w dodatku afera z kalkulatorami - totalny idiotyzm.

język polski jest totalną porażką - i tak nauczyciele na ustnej wystawiają z ocen wyniki - osoba z zewnątrz jest zazwyczaj beirnym obserwatorem. w dodatuk nie dostają ze swojej szkoły prac to jak mają weryfikować szkoły? przecież żaden matematyk nie będzie brał polskiego na zrozumienie więc wykuje co ma w danym tekście znaleźć i napisze co i jak...

nowa matura imho to porażka. nie ze względu na nauczycieli bo oni mają tutaj mało do powiedzenia ale przez tych co ją robili.

07.05.2005
08:44
[49]

volvo95 [ Legend ]

Dokładnie - nowa matura to porażka .. Jeszcze sie na tym przejadą - za bardzo ją uprościli ...

07.05.2005
08:46
[50]

J0lo [ Legendarny Culé ]

volvo ----> uprościli? o kurde :) facet oni ją skomplikowali do granic możliwości...

dodatkowo piszecie że teraz nie pisze się pod widzimisie nauczycieli ze szkoły. zgadzam się - teraz pisze się pod widzimisie idioty który ustala klucze egzaminacyjne...

07.05.2005
08:53
[51]

volvo95 [ Legend ]

J0lo --> Nie chodzi mi o procedury, tylko o poziom trudności. Matury ustne to teraz kpina, którą nie należy sie przejmować. To co było jedną z najtrudniejszych rzeczy - ustny polski, teraz można pominąć całkowicie ... Pisemny polski jest niczym w porównaniu z wypracowaniem, jakie należy napisać na starej maturze. Z moich znajomych nikt polskiego w brudnopisie nie pisze - nie ma szans sie wyrobić na czas.

Na starej maturze z matematyki jest 5h na 3 zadania - gwarantuje Ci że to za mało. Ponad 2 godziny zajmuje przepisanie tych zadań na czysto. Na próbnej maturze czystopis z 3 zadaniami zajął mi 8 i pół strony papieru kancelaryjnego. To sie tylko tak wydaje - 3 zadania to nie ma szans nie zrobić ...

07.05.2005
08:56
[52]

J0lo [ Legendarny Culé ]

widzisz - nie raz robiłem zadania ze starem matury żeby popróbować co by było... przykro mi ale wszystkie 5 byłem w stanie zrobić w 3h. tak samo twierdzi moja cała rodzina... i 2h nie zajmowało mi przepisywanie - góra 20 minut bo przecież ileż można pisać liczby z komentarzami sporadycznymi?

07.05.2005
08:57
smile
[53]

U_N [ -KOCHAM ANIE- ]

CZY WY TEGO NIE WIDZICIE ?? PRZECIEZ ONI Z NAS CHCA ZROBIC ODDZIALY BEZMUZGICH ZOLNIEZY, KTORZY MYSLA TAK SAMO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

07.05.2005
08:59
[54]

J0lo [ Legendarny Culé ]

volvo ---> poza tym sorry ale z polskeigo lepiej jest pisać wypracowanie na 9 stron ( często nawet więcej ) przekrojowo z epok gdzie coś zawsze się wie niż pisać wypracowanie gdzie masz max 4 strony ( ledwo się zmieściłem z wymaganymi 250 stronami - pisze strasznie szeroko ) gdzie trzeba napisać, nie dobre wypracowanie, a wypracowanie idealnie podpasowane pod jakiś poroniony umysł :/

07.05.2005
09:00
[55]

J0lo [ Legendarny Culé ]

U_N ----> nie zrobią tego samego błędu co komuchy :/

07.05.2005
09:02
[56]

volvo95 [ Legend ]

J0lo --> No super ... W domu jak robie to 5 zadań moge zrobić o wiele szybciej. Jednak jak robisz to zadanie na maturze to musisz kilka razy przeanalizować całe zadanie czy nic nie pominąłeś. Opisy nie mogą być sporadyczne - komentarze muszą występować bardzo często. Oczywiście można to przepisać w 20 minut, tylko że u mojego dyrektora od razu za to leci ocena. Praca musi wyglądać ładnie, przejrzyście, musi mieć sporo komentarzy. Nie można pominąć żadnych założeń. Jak robie coś na brudno to pewnie że zrobie to szybciutko - przecież rozwiązując to nie piszesz sobie na kartce: " A tutaj skorzystam z twierdzenia Pitagorasa, co jest oczywiste, ale jednak musze to napisać, żeby nikt sie nie doczepił" ...

07.05.2005
09:05
[57]

Mortan [ ]

Jolo --> Moisz o starej maturze z maty dla profilu ogolnego czy dla matematyczno fizycznego, bo to jest duza roznica, a jesli macie to dajcie zadania przykładowe z nowej matury to zobacze jak bardzo to sie rozni.

07.05.2005
09:05
[58]

J0lo [ Legendarny Culé ]

volvo ---> widać masz bardzo restrykcyjnego dyrektora. ja mam tak skonstruowane dłonie że nie potrafię pisać pięknie. choćbym i siedział do końca polskiego to bym ładniej tego ne napisał. i uwierz mi - może ja jakiś specjalny jestem ( jedna z 5 piątek na koniec na 2 klasy mat inf ) i byłem w stanie napisać LEDWO maturę podstawową w czasie a duuuża część reszty nie była w stanie tego napisać? zresztą nigdy i tak nie sprawdzam drugi raz zadania - zazwyczaj poprawiam na gorzej...

07.05.2005
09:10
[59]

J0lo [ Legendarny Culé ]

Mortan ---> udowodnij twierdzenie jeżeli w czterocyfrowej liczbie naturalnej suma cyfr tysięcy i setek jest równa sumie cyfr dziesiątek i jednostek to liczba ta jest podzielna przez 11

jedno z prostszych wariantów

07.05.2005
09:10
[60]

volvo95 [ Legend ]

Jakoś wszyscy moi znajomi, którzy piszą nową mature cholernie się z tego faktu cieszą.

Mam bardzo restrykcyjnego dyrektora - przez 5 lat tępił nas ogromnie. Na próbnej zmienił zadania z kuratorium do tego stopnia że 5 zadanie było praktycznie nie do ruszenia ... Pisze bardzo brzydko i przez to na sprawdzianach leciały mi punkty, dlatego musze przepisywać powoli żeby nie stracić na maturze. Pisałem na sali gimnastycznej i sporo było osób, które nie miały 3 zadań do przepisania w czystopis. Sporo osob oddało prace z jednym zadaniem i wyszło ...

07.05.2005
09:15
[61]

J0lo [ Legendarny Culé ]

volvo ---> zapewne prawda leży pośrodku bo moi wszyscy znajomi żałują że nie psizą starej matury :/

07.05.2005
09:18
[62]

sYs|yavor [ Generaďż˝ ]

U_N:

>ONI Z NAS CHCA ZROBIC ODDZIALY BEZMUZGICH ZOLNIEZY

Ba! Wyraźnie widać, że już im się udało!

07.05.2005
09:19
[63]

eros [ Konsul ]

Dalamar--> dobre jest wrogiem lepszego, znasz takie powiedzenie. A jesli nie potrafisz podac kontrprzykladow biednych zaharowanych nauczycieli, to po co sobie jeszcze jezyk strzepie ???

07.05.2005
09:38
[64]

The Dragon [ Eternal ]

Eros - praca nauczyciela na pelen etat, to >40 godzin tygodniowo. To, ze z tego lekcji jest 18 godzin, to bez roznicy. Dochodza jeszcze rady pedagogiczne, zebrania z rodzicami, kolka i inne dodatkowe zajecia w szkole, itd. Drugie tyle wymaga tez praktycznie przygotowanie dobrych lekcji. Tak, zeby pozniej wiedzial co i kiedy bedzie mowil, o czym nalezy pamietac, na co zwrocic uwage, itd. A nie zeby bylo np "a nie pamietam dokladnie tego wzoru, to wam dzieci podyktuje na nastepnych zajeciach". A czy uwazasz, ze doksztalcanie sie nie jest czescia pracy nauczyciela? Jak ktos nie pracuje nad soba caly czas, to wypada z gry - z dobrego nauczyciela robi sie miernota, a ile pozniej trzeba czasu, zeby nadrobic te zaleglosci...

Nie mozna wg mnie dawac jako przykladu osob, ktore nie traktuja powaznie swojej pracy. Na zasadzie "a wujek Kazio to chodzi do szkoly napruty i tylko dyktuje z ksiazki". Taka roznica miedzy dobrym, a kiepskim liceum, ze w tym pierwszym nauczyciele ciezko pracuja, zeby jakosc nauczania byla wysoka.

07.05.2005
09:48
[65]

Kubol [ Pretorianin ]

Pracą nauczyciela jest nauczać, rolą ucznia jest uczyć się. Jak się nie podoba, to nikt nie każe zdawać matury. Matura się zdewaluowała właśnie przez polskich nauczycieli, bo szkoda ulewać swoich uczniów. Zamiast egzaminu była właściwie formalność. Teraz jest inaczej - i dobrze, mniej się prześliźnie oszustów i ćwierćinteligentów, to i na studiach będzie wyższy poziom.
I niech mi nikt nie mówi, że nauczyciele to tacy wspaniali ludzie !
Byłem w podstawówce, w liceum, teraz jestem na studiach. W wszędzie większość nauczycieli to były ćwoki, którym zależało głównie na własnej wygodzie. Powiecie, że jaka praca taka płaca - ok, a ja wam powien, jak was nauczą, tak zdacie maturę (albo nie). Nauczyciel w szkole publicznej pracuje 40h tygodniowo i ma 2 miesięce urlopu ! W dzisiejszych czasach ludzie zapierdzielają po 10h dziennie (czasami też w soboty) i nie narzekają.
Apropos haseł typu "a na co mi matma". Jak chodzisz do LO, to wiedz, ża nazwa to Liceum Ogólnokształcące. Więć Cię kształci ogólnie. Jestem ścisłowcem, a jakoś nigdy nie narzekałem na polski czy historię. W liceum macie tyle czasu, że spokojnie wszystkiego się można nauczyć. I jeszce nikt nie stracił na tym, że poznał troszkę matematyki czy fizyki.

07.05.2005
10:17
[66]

Maevius [ Czarownik Budyniowy ]

The Dragon

Ale to przeciez jest ich praca.. A matury od zawsze byly "ciezszym okresem w pracy"... Nie wiem o co Ci chodzi.. wyjasnij ?

A to ze nowa matura jest do niczego to kazdy wie, nawet wsrod ludzi za nia odpowiedzialnych. No ale tego nie zmienisz

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.