Cora von Izabelin [ Konsul ]
Forum CM: Co zrobić z małym lisem? czym karmić? jeśli ktoś wie to proszę o pomoc...
Mam problem - małego, około 4 tygodniowego liska. co z nim zrobić? ma ktoś pomysł? (oprucz przerobienia na kołnierz ;) takie propozycje już otrzymywałam :))))))) ) Jeśli ktoś się na tym zna to proszę o radę...
Maximus1 [ Konsul ]
zatrzymaj jeżeli ci sie spodobał:D
Maximus1 [ Konsul ]
a gdzie go znalazłaś?
el f [ RONIN-SARMATA ]
Lisy są z rodziny psów więc myślę że karmić możesz go podobnie jak szczeniaczka psa.
Maximus1 [ Konsul ]
najlepiej mu dawaj mleko i mięso

faloxx [ Konsul ]
Daj mu cos smacznego do jedzenia. Ja np lubie czekolade z orzechami i chipsy, mysle ze liskowi tez posmakują :) Smacznego :)
mgk [ Generał - Pacyfista ]
A może z tym pytaniem do Zoo??/
W Bydgoszczy jest Zoo ktore sie specjalizuje w polskich zwierzaczkach
Dalamar [ Konsul ]
nie wiem czy to dobry pomysł trzymac lisa w domu
Van Gray [ Qu!kdeV ]
Proponuję dietę złożoną z ludzkiego mięsa, krwi dziewic i krowich mózgów ;-)
Na pewno wyrośnie słodziutki lisek-Lecter :P
gen. płk H. Guderian [ Generaďż˝ ]
trzeba go oddać do zoo czy lecznicy dla takich zwierząt bo lis to napewno nie stworzenie domowe a odchowany u ludzi i wypuszczone na wolność nie da sobie napewno rady. a co do diety to tak jak szczeniaka, mleko tłuste, potem mięso.
mgk [ Generał - Pacyfista ]
Tak zdecydowanie doradzam kontakt z Zoo - a ja karmiłem szczeniaka mieszaniną ryżu i bialego sera + mleko ew ryż + rosol z warzywami ;-) (oczywiście z najtańszego mięsa)
Runnersan [ Konsul ]
Cora, czyżbyś wybrała się do puszczy po grzybki, a znalzłaś lisa? Ja to tylko tam widziałem kupy śmieci:)
Cora von Izabelin [ Konsul ]
został znaleziony na szosie, jego matka prawdopodobnie została rozjechana przez samochjód. pewnie go oddamy do zoo....
dzięki za rady

kupcia77 [ Jestem FACET ]
najlepiej to poszukaj w google!!tam znajdziesz wszystko!!
JagerKielce [ Konsul ]
lisa należy rozstrzelać ale tak aby skóra nie została nadto zniszczona. z bebechów karma dla psa pilnującego obozu , z rzeczonej skóry piekne trofeum na szyję bądź do bunkra nad łóżko.
Trael [ Konsul ]
Nakarm go Filipem :) A tak na serio to chyba najlepiej "uniwersalnym" mlekiem. Zrób jakieś fotki temu zwierzakowi i wrzuć na forum bo tego to tu chyba jeszcze nie było :)

propor [ Pretorianin ]
Na poczatek polecam wizyte u weterynarza, okresli stan zdrowia, sprawdzi czy nie ma robakow, okresli w przyblizeniu wiek i zaszczepi (o ile bedzie w odp. wieku). Dodatkowo doradzi czym najlepiej karmic.
Przy oddawaniu do ZOO mozecie chyba jakos go nazwac i zarzadac aby cos fajnego napisali na tabliczce :))

Cora von Izabelin [ Konsul ]
u weterynarza był godzinę po znalezieniu. Jest zdrowy, je mięso, zaszczepić można go dopiro za jakieś 4 miesiące. Dzwoiliśmy do zoo, stwierdzili że najpierw należy poszukać jego lisiej nory (jeśli się znajdzie to go tam wstawić - moze się po prostu zgubił, lecz szanse na znalezienie jej są mniejsze niż 1%). Natomiast jeśli nory nie ma (np. mama lis zgineła rozjechana przez samochód, wpadła w sidła itp.) to wtedy go zatrzymujemy. Do zoo dzwoniliśmy, powiedzieli że można go spokojnie zostawiću nas, mieszkamy w lesie więc ma naturalne warunki do życia, tylko trzeba dostać pozwolenie na mienie lisa. Przyślę zdięcia jak będę miała. Dziękuję wszystkim za rady. :)

ArtVolf [ Centurion ]
hihi... a już myślałem że mamy Lisa Pustyni... ;)

Sgt.Luke [ Konsul ]
Jak lis zostaje u ciebie to trzeba mu nadać jakieś imię? ArtVolf podsunąl dobry pomysł. Nazwać lisa Rommel :)
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Zarzuc fotke :)

Mastyl [ Legend ]
Wow, prawdziwy maly lis, tez domagam sie fotki.
Jak podrosnie bedziesz musiala zaopatrzyc sie w kurnik, zeby mial gdzie wpadac :)
Dzideek [ Chor��y ]
Zabić, ubić, zamarynować w oleju z odrobiną czosneczku i majeranku, piec w piekarniku 220*C przez 45-50 min. Do ozdoby dodać listki mięty.

faloxx [ Konsul ]
A ja dzis widzialem wielkiego rudego lisa na wolności :) Pojechalismy z kumplami na dłógi trening i bylismy az pod granicą Polsko-Białoruską. Tam zycie toczy sie zupełnie inaczej niz gdzie indziej. Jest tam mało ludzi i udało nam sie zobaczyc lisa który siedział gdzieś przy polnej drodze zaczajony. Jak nadjechalismy to dał susa przez droge i w dłógą poprzez pole do lasu. Przyznam szczerze ze lis którego widzialem w ZOO nijak się ma do tego dzisiejszego. Wielka ruda kita powiewała za nim jak biegł, a i mam wrażenie ze biegł bardzo szybko, myślę ze mało który pies byłby w stanie dotrzymac mu kroku :)
Lt Ursus [ Generaďż˝ ]
Faloxx--> mieszkam w Aninie na obrzeżu Warszawy i w okolicznych lasach można spotkać lisa a w ciężkie zimy zbliżają się czasem do domów. Ostatniego widziałem w tym roku w grudniu będąc w lesie na spoacerze. Dwa lata temu sąsiadowi na plac wpadła uciekająca przed biegającymi luzem psami sarna. Około 15 -20 lat temu niedaleko zdarzało się spotkać łosia , dzikie zające. Jak miałem kilka leat mój ojciec ok 1 km od mojego domu musiał zwiewać przed spotkaną przypadkowo wielką lochą z małymi dzikami. Pełno było jeży i kretów. Niestety coraz mniej jest zwirzaków bo w okolocznych lasach ciągle ktoś ścina obecnie drzewa stawiqa płot i buduje dom. Za poprzednich i obecnych rządów SLD wydano podejrzamnie dużo zezwoleń na budowy na obrzerzach Mazowieckiego Parku Krajobrazowaego.
jiser [ generał-major Zajcef ]
Wielki lis ? Lisy są mniejsze od typowej wielkości psa (powiedzmy, podhalana). Może to jakiś sowiecki mutant ? ;)
Mieszkam na Bielanach, dość gęsto zabudowanym skraju Warszawy, a dwa kroki od domu mam Las Bielański -- sarny, zające, bażanty nad Wisłą to norma .. o jeżach nie wspominam, cudne są :] niedawno jednego wynosiłem zawiniętego w polar wynosiłem do lasu, musiał w nocy przywędrować. Czasem nawet jakis dzik na wiosnę po nocy w lesie pohałasuje...
Ursus ~~>
"Za poprzednich i obecnych rządów SLD wydano podejrzamnie dużo zezwoleń na budowy na obrzerzach Mazowieckiego Parku Krajobrazowaego."
Niestety masz rację, widziałem to samo na przykładzie podwarszawskiego Izabelina :(

faloxx [ Konsul ]
Ursus -> mieszkam w Białymstoku i moje miasto jest od strony północno-wshodniej otoczone puszczą Knyszyńską. Często ganiam rowerem po puszczy ale jezdze bardziej sportowo i jak jestem w lesie to zadko kiedy podziwiam widoki czy tez wypatruje zwierzeta. Zęby w kierownice i aby szybciej do przodu :D
Dlatego dośc rzadko spotykam zwierzęta ale spotykam. Kiedys przy drodze siedzial zając a ja go nie widzialem. Kiedy zblizylem sie do niego, to on nagle wyskoczyl mi przed koło i biegnie drogą przedemną, jechalem jakies 35km/h. I tak gonilem go jakies 150m az wkońcu biedak sie zmęczył i zwinnym susem skoczył w bok i tyle go widzialem. Innym razem w zimie wjezdzalismy sporą grópką na gore św. Anny i nagle z boku wyskoczyła watacha dzików. Przebiegly w poprzed drogi jakies 15m przed nami :) Z kolei innym razem też zimą stado saren i jeleni wbiegło praktycznie prosto na naszą grópę rowerzystów. Ledwie wychamowalem zeby nie zapakować w jakiegos jelenia ;) Łosia nigdy nie widziałem w lesie bo ich tu nie ma, ale niedaleko mam biebrzański park narodowy i tam zdarzyło mi się spotkać łosia ale to akurat nie na rowerze a na spływie :)
A i jeszcze zauważyłem taką dziwną rzecz. W tym roku wycięto strasznie dużo drzew przydrożnych. W zasadzie przy każdej lokalnej drodze asfaltowej w województwie stał szpaler drzew. W tej chwili gdzie się nie ruszyc wszędzie są one wycięte :( Nie wiem czemu obrano taką politykę. Myślę ze nie jest to podyktowane troską o kierowców bo wtedy wycina się tylko stare drzewa które mogą podczas silnej wichury zwalic się na drogę na jakis pojazd, a tu mamy wycięte prawie wszystkie drzewa na wszystkich trasach wylotowych z Białegostoku. Tak mi wpadła do głowy mysl ze to może jakies zalecenia z naszej kochanej unii europejskiej :/ Ale co im te drzewa przeszkadzały ???
faloxx [ Konsul ]
jiser --> odczytaj to wielki jako "wielki" w cudzysłowie. Lis miał bardzo puszystą śierść i piekną puszystą kitę a wielki napisalem dlatego że te lisy które widzialem w niewoli były jednak mniejsze oraz były poprostu brzydkie i smutne :(
Lt Ursus [ Generaďż˝ ]
Faloxx--> to chyba niestety zarządzenie Unii lub ewentualnie nadinterpretacja przepisów dokonana przez jakiegoś krajowego debila (w stylu Pola) bo takie drzewa to jakoby, jak kiedyś słyszałem w jakiejś telewizyjnej dyskusji, zagrożenie dla pojazdów które mogą wypaść z drogi i uderzyć w nie. Może po prostu wystarczyło ograniczyć prędkość do 90km/h i to by załatwiało sprawę ale w tym kraju lepiej dla urzędników jest wydać nakaz ścięcia drzew bo to bardziej widowiskowa akcja i efekty są widoczne. Poza tym można to zlecić firmie jakiegoś znajomego i jest kasa do podziału. Lepiej by dziury w asfalcie połatali ale z tego niestety nie ma kasy na boku, więc ważniejsze są drzewa.

Cora von Izabelin [ Konsul ]
ech lisy, zające, sarenki to normalne ;) łosie z małymi, i dziki chodzące nocą po naszej ulicy to też było wmiare normalne jeszcze z rok temu. Teraz trochę mniej, niestety ludzie śmiecą , a ilość śmieci co roku potęguje się. Straszne... A lisek ma już imię, i żaden artwolf ani rommel nie będzie. Tylko ...Witalisek (z wierszy Brzechwy) :P ma isę dobrze. Później spróbuję zdięcia przeżucić na komputer.
Runnersan [ Konsul ]
A mi to raczej wygląda na imie nadane na cześć generała KGB, który był wysłanniiem owej instytucji do Polski w latach 70. Witalij miał na imię.

jiser [ generał-major Zajcef ]
Runnersan ~~>
Nie jednemu psu Burek ;p
Runnersan [ Konsul ]
Jasne, jasne.... Ja tu widze grę obcych służb.
1. Lis znaleziony na środku drogi. A przecież wszyscy wiedzą, że lisy są w lesie a nie na drodze.
2. W zoo go nie chcą...
3. Jego imię jest wyraźnie podejrzane.
Moim zdaniem to robota tajnych służb. Nie wiem jeszce czego mogą chcieć i kim naprawde jest ów "lis"

Sgt.Luke [ Konsul ]
...Witalisek?? Łeeee... Rommel by bardziej pasowało :) Byśmy w końcu mieli Polskiego Rommla, Lisa Leśnego (no bo Lis Pustyni nie pasuje, kto widział pustynię w Polsce?) :D
Don_Pedro [ Pretorianin ]
Sgt.Luke
Ja widziałem, choć niestety coraz bardziej zarasta. Co ciekawe podobnież Niemcy tam trochę ćwiczyli przed udaniem się do Afryki. Chodziło zapewne bardziej o sprawdzenie zachowania sie pojazdów na piasku, ich awaryjności itp.

Sgt.Luke [ Konsul ]
Don Pedro --> Jak piszesz że widziałeś to napisz też gdzie, bo to fajna ciekawostka, pierwsze słyszę o pustyni w Polsce... zaraz,zaraz, jak to ZARASTA?? Jak zarasta trawą czy innym zielskiem to już nie pustynia, a raczej step :P

Don_Pedro [ Pretorianin ]
Sgt.Luke
Nie dość, że pała z geografii Polski to jeszcze analfabetyzm funkcjonalny.

jiser [ generał-major Zajcef ]
Hie hie, mieliśmy jedną łachę piasku pod Błędowem, ale faktycznie - zarasta nam .. w czasie gdy reszta kraju stepowieje ;/
Don Pedro ~~>
Mówisz, że Hamburski Instytut Tropikalny (z tego co pamiętam, to on przygotowywał DAK) testował cokolwiek na tym skrawku piasku ? Ale klimat nie ten :D Nie mamy wiatrów od pustyni i burz piaskowych.
swietlo [ Canaille Carthagienne ]
jiser --> testował testował - kumpel który tam kiedyś był opowiadał że coś szumni enazwane pustynią błedowską jest usiane różnymi odłamkami i kawałkami metalu.

Sgt.Luke [ Konsul ]
Phi, też mi pustynia. Ja tam myślałem że "odkryłeś" jakąś polską Gobi, albo Saharę :) I do tego zarasta... :P

jiser [ generał-major Zajcef ]
Fajnie wiedzieć :]
Chyba będę tam musiał w końcu pojechać .. zanim całkiem zarośnie :)

Sgt.Luke [ Konsul ]
I wskaż mi gdzie ja popełniem takie błędy, że aż "analfabetyzmem" zarzucasz w moją stronę. Gdybym walił błędy non stop i to takie co uniemożliwiają odczytanie treści postu, to ok, ale jak sie trafi gdzieniegdzie literówka, albo gdzieś brakuje przecinka lub kreseczki albo kropki nad jakąś literą... To jest norma w internecie, piszemy na klawiaturach palcami, a nie długopisem po kartce, więc takie drobne "byczki", które nie nastręczają kłopotów w czytaniu to nie powód aby wyzywać od analfabety.

Don_Pedro [ Pretorianin ]
Sgt.Luke
To jeszcze sprawdź co znaczy przymiotnik "funkcjonalny".
Podpowiem ci, że właśnie pokazałeś, że zasługujesz w pełni na to określenie :)

ziomaluniek [ Junior ]
Hehehe, rzeczywiście. Dałem się złapać. Punkt dla ciebie :D
Sgt.Luke [ Konsul ]
Psia mać, jakiś fiut wpisał moje dane na gry-online i jest zamiast mnie jakiś "ziomaluniek" i zapomniałem teraz sie wylogować z tamtego profilu (bo wiem kto i juz gościa załatwiłem, ciekawe co powie na nowe hasło i zamówienie abonamentu rocznego, hehe)
Cora von Izabelin [ Konsul ]
dobrze, mam zdięcia,ale słabej jakosci gdyż robione kamera kompuetrową. Później postaram się wysłac lepsze.
Cora von Izabelin [ Konsul ]
o to jeszcze jedno
Cora von Izabelin [ Konsul ]
i jeszce jedno
Cora von Izabelin [ Konsul ]
lisek rośnie, je i normalnie porozumiewa się z psami i kotem. :)
Cora von Izabelin [ Konsul ]
a...no i oczywiscie śpi , a to ajmuje mu większość dnia i ocy :P

VOSTOK [ Konsul ]
Kapitalny!
I wielki PLUS za przygarnieciego - niewiele osób by się na cos takiego zdecydowało.

PER_ [ Konsul ]
Ostatni rdzen mego nazwiska po lacinie znaczy "pies", wiec jestem chyba naznaczony miloscia do psowatych :))) Lisek sliczny, ale chyba juz nie taki malutki.
Cora von Izabelin [ Konsul ]
Vostok - -> to był błąd że go przygarneliśmy. teraz i tak musi odbyć 10 dniową "kwarantanę" i nie wychodzić z pokoju gdyż może mieć wścieklizne. Jeśli po 10 dniach nie zdechnie ( u małych zwierząt wścieklizna szybko się rozwija) to go szczepimy na wścieklizne. Jeśli zdechnie to my się szczepimy :P .
PER --> Lisek jest malutki. Ma pewnie ze 4 tygodnie albo i mniej. To tylko jego głowa jest taka duża. Wręcz nieproporcjonalnie duża, tak jak to i zawsze jest u maluchów. Jest taki maleńki że jak chodzi to kiwa się cały zależnie jak głowa jest przechylona. Głowa jest prawie tak ciężka jak reszta ciała.