GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

'Mieszanie' krwi - zagrożenie?

27.04.2005
23:37
[1]

Dydas [ Konsul ]

'Mieszanie' krwi - zagrożenie?

Witam
Czasami widzimy w filmach (zdarza się i pewnie w życiu codziennym), że ludzie, najczęściej zakochani, tną się gdzieś i mieszają swoją krew poprzez przyłożenie 'rana na rane'.
Moje pytanie : jakie zagrożenie może wyniknąć z takiej sytuacji, zakładając, że obie osoby są w 100% zdrowe (mam tu na myśli HIV'a itp.)
Dziękuje za odpowiedź i pozdrawiam

27.04.2005
23:41
[2]

Kłosiu [ Senator ]

Zakladajac ze obie osoby sa zdrowe? Zadne.

Przypuszczam ze nawet gdyby jedna osoba miala HIV to zarazenie drugiej przez zmieszanie wyplywajacej struzki krwi jest minimalne.

27.04.2005
23:41
[3]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

Bardzo mało jest sytuacji, kiedy możesz mieć 100% pewność, że obie osoby są zdrowe, ale poza tym, nie wydaje mi się, żeby były przeciwskazania, zwłaszcza, że nic się nie "miesza".

27.04.2005
23:42
[4]

nathan rahl [ Konsul ]

Nie ma takich zagrożeń, chyba, że po nacięciu rana się zakazi.

No i są jeszcze warunki skrajne, bo jak wiadomo wszystko jest możliwe.


W każdym razie, ja bym się o nic nie obawiał

27.04.2005
23:42
smile
[5]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

możesz dostać różyczki, padaczki, żółtaczki albo łechtaczki!
żyj zdrowo!
myj jedzenie przed snem!
uważaj po przejściach niestrzeżonych!!!

27.04.2005
23:43
smile
[6]

Loczek [ Senator ]

heheheh... Mazio: LOL :D
Łechtaczka rox

27.04.2005
23:51
[7]

gofer [ ]

A co się ma stać? Konflikt serologiczny w skutek różnych grup krwi tudzież RH może wystąpić w przypadku transfuzji kilku litrów, albo w przypadku poczęcia dziecka... A przy 'więzach krwi'? To ma raczej wymiar symboliczny, bo ile Ci się krwi tej osoby dostanie do żył/tętnic czy co sobie tam tniesz? Kilka mililitrów, które zresztą i tak wypłynie z krwotokiem, chyba że go szybko i profesjonalnie zatamujesz...

27.04.2005
23:53
smile
[8]

Chupacabra [ Senator ]

zalezy, jak duza ta rana jest i gdzie :]

27.04.2005
23:58
smile
[9]

Beaverus [ Bounty Hunter ]

jak odetniecie cale dlonie i przystawicie kikuty to napewno cos sie stanie , w mniejszych rana ch nie ma problemu :D

28.04.2005
00:01
smile
[10]

Kam-El [ Generaďż˝ ]

Beaverus ---->"... kikuty ...." rozwaliłeś mnie tym określeniem buahahaha



btw. możecie sie ciąć śmiało ... pamietam jak kiedyś sie to robiło z przyjaciółmi ze niby bracia krwi ...

28.04.2005
00:31
[11]

Chacal [ ? ]

moze warto by sie jeszcze zastanowic czy są zdrowe na umysle...

28.04.2005
00:35
[12]

craym [ im your PIMP ]

dydas-- odpowiedzi na Twoje pytanie nie znam, nie jestem pewnie
ale jak zwykle pozwole sobie na komentarz:
takie mieszanie krwi i okaleczanie sie jest idiotyzmem, uwiecznianym zwykle w starych, amerykanskich fiilmach (lata 1980-95)
nie ma to zadnej mocy sprawczej, jest zalezne od woli stron, nie ma zadnych uwarunkowac kulturowych poza kultura, hmm, jaka? chyba nie amerykanska (lol)...

28.04.2005
00:37
smile
[13]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

poważny jak taczka z cementem :P
zaraz ktoś obroni magisterkę z mieszania krwi w klimacie umiarkowanym...

28.04.2005
01:02
smile
[14]

Mistrz Giętej Riposty [ Kozioł Antyfaszysta ]

Ja tylko slyszalem o mieszaniu sliny i pewnych innych plynów, ale krew ?

28.04.2005
07:17
[15]

Milka^_^ [ Potępieniec ]

Pod kątem boilogicznym:

To jest czysta głupota gdzyż można wykorkować. Otóż krew nie jest jednego rodzaju. Jest A,B, AB i 0. Do tego są jeszcze odczynniki RH+ i RH -. Tak więc wystarczy, żeby krew zakochanych była niezgodna i troch się jej wymieszało, żeby wykorowkować.

Wiesz jak się skończyła pierwsza transfuzja krwi? Śmiercią pacjenta...

28.04.2005
07:41
smile
[16]

NecroCannibal [ a.k.a. Kubuś Puchatek ]

Milka - LOL

28.04.2005
07:47
[17]

Milka^_^ [ Potępieniec ]

NecroCannibal => No co? Źle napisałem?

28.04.2005
07:55
[18]

Dydas [ Konsul ]

craym ---> Nie atakuj mnie, bo nie bym się tłumaczył, ale nic takiego nie zamierzam zrobić :)

Milka ---> To teraz troche namieszane, bo poprzednie wypowiedzi są zdecydowanie na NIE a Twoja na TAK. I co teraz? ;)

28.04.2005
07:56
smile
[19]

Filevandrel [ Dyżurny Filet Kraju ]

Milka- obiektowi ktory byl uczestnikiem pierwszej transfuzji pewnie zaaplikowali troche wiecje krwi nizpare kropelek z naciecia:) zreszta o ile sie nie myle to krew drugiej osoby i tak zaraz by wyplynela razem z "krwotokiem;)".Zeby wykitowacpotrzeba wiecej nzi 3 krople krwi.Alemogesie mylicmedycyny nie studiowalem;)

28.04.2005
07:59
[20]

_agEnt_ [ Pretorianin ]

Kłosiu>Przypuszczam ze nawet gdyby jedna osoba miala HIV to zarazenie drugiej przez zmieszanie wyplywajacej struzki krwi jest minimalne.

Hiv można zarazić się minimalną ilością krwii.

28.04.2005
08:33
[21]

graf_0 [ Nożownik ]

pamiętajmy że krew płynie w naczynieach krwionośnych z ciśnieniem większym nież ciśnienie powietrza - dlatego po przecięciu krew wypływa z rany, i w związku z tym skrzyżownie ran nie grozi zakazeniem, bo nic nie dostaje się do środka.
Co do hiv'a to szansa na zakażenie w wyniku dostania się zakażonej krwi do krwioobiegu wynosi poniżej 1:400, a minimalna ilość krwi to 0,1 ml.
Znacznie, znacznie gorzej wygląda sprawa WZW typu B - tutaj ryzyko przekracza pewnie z 30% a minimalna ilość krwi to 0,00004 ml.

Cóż - na szczeście WZW nie jest bezobjawowe :) choć okres wylęgania wynosi do 6 miesięcy.
Wiesz - niby wygląda to strasznie, ale za młodu wszyscy mają ryzyko za nic.

Acha, jeśli zaś obie osoby są zdrowe to jeśli nie będziesz robił tego "mieszania krwi" na cmentarzu, w chlewie, czy wysypisku śmieci itp to nie sądze aby ryzyko było duże.

28.04.2005
08:46
smile
[22]

LooZ^ [ be free like a bird ]

graf_0 : WZW B to w ogole fajna sprawa, szczegolnie jak wszczepiaja ja w bardzo renomowanym szpitalu podczas prostej operacji. Ze tez dalem sie ublagac o nie zadanie odszkodowania :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.