GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

jakie auto za 20 tys zl ?? nowe. help.

25.04.2005
21:30
smile
[1]

KULL [ Gladiator ]

jakie auto za 20 tys zl ?? nowe. help.

rozsypal mi sie dzisiaj na ulicy Fiat 126p i jak mam w niego wlozyc kolejne setki, na cala blachare, to ja podziekuje.

a wiec szukam czegos do okolo 20 tys zl +/- 2 tys zl, ale cos nowego. Jest cos w tej cenie fajnego?

auto ma byc tanie w utrzymaniu, moje typy to jakis fiat, moze seicento ?? Kiedys widzialem ze byly promoce nawet za 20 tys. ale teraz patrze po necie i wszystkie seicento w cenie 27 tys !! czyli jak punto :/.

Co warto kupic? Nie chce nic uzywanego, bo ja sie na autach sie nie znam, nie ma tez kto mi przy nim pomoc.
co mozecie mi polecic? jestem biedny student :), ale jakos z matka na wspolke bym wzial nawet na raty. help.


25.04.2005
21:34
smile
[2]

milys [ spamer ]

a nie masz komunikacji miejskiej... taniej wyjdzie :P

25.04.2005
21:38
[3]

dziku86 [ The Cure ]

mazda 323F , kupisz za okolo +- 20tys,95-97,1.5L(88PS) ostatnio stazi kupili i jestem w niebowziety :) czekam tylko jak kupia OC to bede se katal :)

25.04.2005
23:11
[4]

KULL [ Gladiator ]

milys --> mam, ale nie mam czasu na to :(. dziennie objezdzam cale miasto i nie dam rady srodkami miejsckimi docierac w rozne miejsca na czas :(.

dziku86 --> wole jednak cos nowego, juz mialem kilka gratow starych, zawsze cos w nich jest do roboty :(.

25.04.2005
23:13
[5]

Stranger [Gry-OnLine] [ Dead Man Walking ]

Auto duze, silnik wydajny i malo pali. Rocznik 2000 tak wiec niezbyt stare. No i jako wlasciciel Toyoty nie wiedzialbys co to serwis ;)

25.04.2005
23:14
smile
[6]

EspenLund [ Live For Speed ]

hmmm.
Może Golf III?

Mój kuzyn niedawno kupił za 18tys. i autko sprawuje się dobrze, narazie się jeszcze nic nie zepsuło, jest mocne, szybko się nim jeżdzi i ładnie wygląda :)

25.04.2005
23:14
smile
[7]

hubs [ Stand UP Speak UP ]

Dacia Logan

25.04.2005
23:14
[8]

badyl 16 [ patyk ]

ja proponuje Fiata Pande nie duzo pali ale niwiem ile kosztuje nowa ale pzeciez mozesz kupic taka 2 miesieczna o 5 tys. zl taniej

25.04.2005
23:14
[9]

badyl 16 [ patyk ]

bedzie prawie jak nowa

25.04.2005
23:17
[10]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

Przecież Golfiak3 jest stracony! W Polsce ma etykietkę dresowozu.

Radziłbym sprawdzić jakie marki dają (i dawały już 2 lata temu) długą gwarancję (tak ze 3 lata) i popatrzeć w używanych samochodach tej marki. Tak ze 2 letnich. Załapiesz się na ok. rok gwarancji... Bo nówka za 20k... będzie trudno...

25.04.2005
23:18
[11]

Dziubek90 [ Sweet Home Alabama ]

może jakaś astra classic ?

25.04.2005
23:19
smile
[12]

Loczek [ Senator ]

ble... nie ma to jak czytanie ze zrozumieniem... Przeciez napisał ze nowy (mysle ze 2 letnie moga byc, nie?) a wy tu wyjezdzacie z 10 letnimi samochodami
dziku: w zyciu bym nie dał 20 tyś za prawie 10 letnią 323f :D
Taki samochód mozna sobie spokojnie załatwić z zachodu za 5000-8000

EspenLund: Golf III to klasyk, ale on chce nowy....

25.04.2005
23:19
[13]

Stranger [Gry-OnLine] [ Dead Man Walking ]

Problem w tym, ze nowego auta za 20 tysiecy zlotych nie kupi.

Dacia Logan 1.4 Access - 29900
Fiat Seicento 1.1 Fire - 26500
Fiat Panda 1.1 - 29800
Daewoo Matiz - 27900

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-04-25 23:22:31]

25.04.2005
23:19
[14]

Loczek [ Senator ]

a.i.n.: widocznie dresy mają dobry gust, bo to jeden z lepszych samochodów w swojej cenie

25.04.2005
23:20
[15]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

Ja rozumiem, że chce nowy = bo z gwarancją...

[edit]
Loczek -> BMW też są dobre, ale co z tego. W Polsce też stracone. No, może te terenowe jeszcze nie... Ale każdy osobowy starszy niż 5 lat ciągnie za sobą opinię wozu karków :/

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-04-25 23:22:05]

25.04.2005
23:20
[16]

Loczek [ Senator ]

KULL: napisz lepiej jaki rocznik by Cie satysfakcjonował bo zupełnej nówki za 20 000 (i przy okazji takiej co by cie zadowoliła) to bedziesz szukał jak igły w stogu siana :P

25.04.2005
23:23
[17]

Loczek [ Senator ]

no z tą mazdą to przesadziłem... Ale w 10 tys sie zamkniesz (na lewej fakturze - inaczej sie nie sprowadza :D)

25.04.2005
23:24
[18]

Loczek [ Senator ]

a.i.n.: hmm.. mnie by mało obchodziło jaką opinie ma samochód jesli miałbym być z niego zadowolony.

25.04.2005
23:26
[19]

KULL [ Gladiator ]

Loczek --> rocznik, coz, a bo ja wiem, nie starszy niz 2003 gdzies, tak aby mial gwarancje.

no i oplaca sie kupowac w komisach ??

25.04.2005
23:26
smile
[20]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

Loczek -> dla mnie ma to znaczenie.
Tak samo jak nie kupiłbym kremowego merola po Berlin Taxi ;D

A zamiast golfa wolałbym yarisa :)

25.04.2005
23:29
[21]

Loczek [ Senator ]

a.i.n.: no dobra... ale nie offtopicujmy tu bo on i tak chce nowego. A yaris to król ekonomii, wiec kazdy kto mysli o oszczedzaniu by byl z niego zadowolony (Diesel - 3.5l/100 - jak za darmo :D)

25.04.2005
23:30
[22]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

Szkoda, że 2-letnie yariski takie drogie... z 20k nie ma co myśleć :/
Żeby było w temacie :)

25.04.2005
23:40
[23]

Lutz [ Konsul ]

KULL wiesz ze samochody na gwarancji maja z reguly obowiazkowe przeglady ? Wiesz ze bedziesz za kazdy przeglad bulil (z doswiadczenia wiem - min 500) Wiesz ze samochod kupowany w niemczech od niemca, jezdzony po niemieckich drogach = 2-3 x mlodszy samochod jezdzony w polsce ? Nie dziwie sie ze w kazdym samochodzie musiales grzebac, moze kupujesz po prostu z niewlasciwych zrodel.

25.04.2005
23:42
[24]

KULL [ Gladiator ]

Lutz --> przeglady mam powiedzmy "gratis" :P tutaj mam akurat znajomych. chce auto aby w razie problemow nie bylo problemu z czesciami.

co do zrodel to masz racje.

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-04-25 23:43:18]

25.04.2005
23:43
[25]

Loczek [ Senator ]

Kull: moim zdaniem kupowanie nowego samochodu w tej cenie to szaleństwo :)

25.04.2005
23:48
smile
[26]

KULL [ Gladiator ]

Loczek --> z powodu ?? :)

no juz widze, ze sie nie da :). wiec szukam czegos kilku letniego, aby mialo gwarancje i jezdzilo bezawaryjnie przez kilka lat.

25.04.2005
23:53
[27]

Loczek [ Senator ]

no z powodu, ze za malo kasy na nówke i jak coś kupisz to jakąś tandete która ci sie szybciej rozsypie niz kilkuletni samochód

podaj do jakiego rocznika cie satysfakcjonują to pomoge :)

25.04.2005
23:54
[28]

Loczek [ Senator ]

a interesuje Cie sprowadzanie czy raczej nie?

25.04.2005
23:54
smile
[29]

Kijano [ Konsul ]

ja ze swojej strony moge polecic Forda Mondeo 1,8-2,0 rocznik 97-99
IMO super bezawaryjne autko. Pali okolo 10l/100km
Tanie w utrzymaniu ,duze i ma moc :)

25.04.2005
23:59
[30]

KULL [ Gladiator ]

Loczek --> taki jakis z XXI wieku :). z 2003, 2002 max. aby mial gwarancje, czy to od producenta jeszcze czy z komisu.

Loczek --> nie, zdecydowanie nie.

26.04.2005
00:00
[31]

Loczek [ Senator ]

Kijano:
ehehehe...
1. "Pali okolo 10l/100km "
2. "Tanie w utrzymaniu"

Nie widzisz tu pewnej sprzecznosci? :)

26.04.2005
00:06
[32]

Loczek [ Senator ]

https://www.moto.allegro.pl/show_item.php?item=47996905 - ale trudno bedzie sie zamknac w 20 000
https://www.moto.allegro.pl/show_item.php?item=48820573 - tu cos taniego w eksploatacji

26.04.2005
00:22
[33]

Loczek [ Senator ]

https://www.trader.pl/details,131,264159732041120051252132.asp
https://www.trader.pl/details,131,62737507042220051035354.asp

26.04.2005
02:22
[34]

stanson_ [ sta-N-son ]

Stranger --> bardzo dobry pomysł z tą Corollą, która podałeś na początku, jednak nie zgodzę się z wyborem wersji silnikowej. VVT-i wbrew pozorom jest mniej oszczędny i bardziej awaryjny (nie sugeruj sie danymi katalogowymi), wiem to z doświadczenia a obcuje z Toyotami od paru lat na codzień. Także poleciłbym poprzedni model.

26.04.2005
06:34
[35]

.:[ Kocioł ]:. [ Konsul ]

FSO Matiz nówka rok prod. 2004 od 22.900 zł Warto sprawdzić, bo to fajny wózek :)

26.04.2005
10:47
[36]

Johnn [ Ghoul ]

Przejdz sie po salonach fiata, ja w zeszlym tygodniu widzialem Seicento w salonie w Gliwicach ze starego rocznika, czyli 2004, wsómie nowka bo salonowy za 21tyś jak oddasz stary samochod, a to Cie chyba urzadza. Wogole Fiat robi teraz duze znizki jak oddajesz stary.

26.04.2005
10:56
[37]

Loczek [ Senator ]

Kocioł, Johnn: ja bym nie polecał...
1. nie zamknie sie w tych 20 tys.
2. są to samochody najniższej klasy, oba awaryjne
3. mimo bardzo małej wydajności nie są tak bardzo ekonomiczne

W tej cenie mój ojciec miał okazje kupić Golfa IV 2001 (albo 2002... nie pamietam) rocznik (dokladnie za 21 700).

26.04.2005
11:06
smile
[38]

.:[ Kocioł ]:. [ Konsul ]

Loczek --> Chyba cię coś boli ! Matiz awaryjny? Człowieku, czy ty kiedys widziałeś to auto??? Mój ojciec ma Matiza od lutego 2000r. i jeszcze ani razu nic się nie zepsuło. Na przeglądach wymieniaja tylko olej itp. czyli normalka. A co do ekonomii to np. pali średnio 4.5l /100km, więc nie wiem, czy to tak dużo...Zresztą to polski produkt, a nie jakiś niemiec z importu i to używany. A gospodarkę narodową trzeba wspierać!

26.04.2005
11:15
[39]

Garbizaur [ CLS ]

Loczek ---> raczej 2001, 2002 są zdecydowanie droższe (tak koło 25-30 tys.)

Ze swej strony radzę poszukać czegoś koło 2002 roku. Taki samochód nie powinien się sypać. Oczywiście jakiś niemiecki bądź japoński samochód. Daewoo i Fiat odpada. :-/

Kilka propozycji:

Opel Corsa 1.1 2002: https://www.gratka.pl/moto/tresc.phtml?id_og=3303772&id_region2=12&id_podrubryka=1&id_rubryka=1&marka=Opel&model=Corsa&id_region=0&z_dnia=-1&rok_produkcji_od=2002&rok_produkcji_do=2003&cena_od=15000&cena_do=25000&inte=on&gaze=on&biur=on&nr=12&key_unique=c1bf2c3696d57613bf9132ffd4533b96

Toyota Yaris 1.0 2002, cena trochę powyżej 20000, ale samochód super:
https://www.gratka.pl/moto/tresc.phtml?id_og=3359388&id_region2=11&id_podrubryka=1&id_rubryka=1&marka=Toyota&model=Yaris&id_region=0&z_dnia=-1&rok_produkcji_od=2002&rok_produkcji_do=2003&cena_od=0&cena_do=25000&inte=on&gaze=on&biur=on&order=cena&nr=9&key_unique=c1bf2c3696d57613bf9132ffd4533b96

26.04.2005
11:16
[40]

Loczek [ Senator ]

Kocioł: sorry, pewnie masz racje :)

Powtórzyłem co słyszałem (bezmyślnie) a z matizem nawet doczynienia nie miałem :]
mea culpa

"Zresztą to polski produkt, a nie jakiś niemiec z importu i to używany. A gospodarkę narodową trzeba wspierać!" - samochody z importu generalnie są w o wiele lepszym stanie niż w polsce (uzywane oczywiscie)... głównie ze względu na jakość dróg i mentalność (no może tu pominmy pazernych niemców :D) - chodzi o to, ze Polak jak ma awarie to sobie dospawa tłumik, tu pójdzie do jakiegoś lewego mechanika, a np. w Szwajcarii 90% samochodów jest serwisowanych w autoryzowanych punktach

26.04.2005
11:17
[41]

Loczek [ Senator ]

Garbiazaur: generalnie tak... ale nie wymyśliłem tego, byłem z ojcem na giełdzie i mieliśmy taką oferte ale zdecydował sie na sprowadzenie z Szwajcarii (czego teraz nie zaluje)

26.04.2005
12:09
[42]

settogo [ Vote 4 TUSK ]

.:[ Kocioł ]:. ---> A po mieście pali 3/100 km ? Jasne ten złom pali 4,5 l/100 ahaa. Nawet gdyby palil tyle, to i tak bym go nie kupil, za ten syfnie zerzniety od wlochow design, za to biedne wykonczenie wnetrz i za jakze solidne Koreansko-Polsko(menelsko) wykonanie. W zyciu bym polskiego samochodu nie kupil, bo jak wodke i chlebek mamy dobry, to poziom drog i motoryzacja w naszym kraju stoja niziuuuuuuuuutko!

Polecam Dacie Logan. Oprocz tego jakas Toyotke, no moze ewentualnie Punto

Albo seat ibiza (sprowadzisz o wieeeele taniej)
https://moto.allegro.pl/show_item.php?item=49109934

Aha i jeszcze chyba najbardziej ekonomiczny samochod VW :

26.04.2005
12:24
[43]

Maximus1 [ Konsul ]

kup se Passata:D

26.04.2005
12:35
smile
[44]

KULL [ Gladiator ]

gadalem dzis z mechanikami, co mi tego malucha proboju poskladac w calosc :), ze warto kupic jakiegos VW w cenie, nawet 6 tysiecy. Ale jakiego ? Golfa?


Z tym, ze kupic bede chial w komisie raczej. czy nie koniecznie ?? :)

np. ?? -->

https://moto.allegro.pl/show_item.php?item=49235945

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-04-26 12:38:28]

26.04.2005
23:03
[45]

stanson_ [ sta-N-son ]

Matiz jest bezawaryjny [kolega ma rocznik 97', wymieniał tylko płyny], ale pali za duzo - 7,5-8l/100km [Tico o 2l/100km mniej].

26.04.2005
23:11
[46]

Soldamn [ krówka!! z wymionami ]

proboj tak:

26.04.2005
23:11
[47]

KULL [ Gladiator ]

teraz sie zastanowilem i nie musi to byc auto z komisu, zawsze moge podjechac na stacje kontroli i sprawdzic stan auta przed zakupem.

teraz tylko pytanie, kiedy najlepiej kupowac auto, aby ceny bylo niskie ??

z tym, ze jak gotowka to za okolo 7 tysiecy

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-04-26 23:13:52]

26.04.2005
23:12
smile
[48]

czesterek [ Konsul ]

za 20k PLN nie kupisz nic nowego, komisy unikaj bo przepłacisz, pomyśl o ściągnięciu czegoś z za zachodniej granicy:D

Stranger [Gry-OnLine]----> o serwisach Toyoty masz w innym wątku:D...
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=3656370&N=1 :))))))))

26.04.2005
23:14
[49]

Skrz@t [ Młody Gniewny ]

A może kup sobie jakiś skuter , albo motor :p
Aa z samochodów to może opel corsa , VW Polo, lupo albo Ford Ka , części są tanie i w miare porządne samochody .

27.04.2005
18:56
smile
[50]

KULL [ Gladiator ]

a co powiecie o Skoda Octavia ?? taka kilkuletnia, aby sie zamknac w kilkunastu tysiacach?? psuje sie ?? tania w eksploatacji ?? Wygodna ?? :)

27.04.2005
19:03
[51]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

octavia? Buja się na zakrętach, zbudowana na starej płycie podłogowej Golfa. W środku dokładnie tyle samo miejsca co w Golfie. Co do serwisu, to chyba najwięcej punktów serwisowych w kraju, części tanie.

jeśli facet przesiada się z kaszlaka, to czego by nie kupił za 20000, będzie lepsze.

27.04.2005
19:08
[52]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Albo to. Zależy oczywiście, w jakim jest stanie, ale jeśli nie nadrdzewiałe, to dużo lepsze niż skoda.

27.04.2005
19:50
[53]

stanson_ [ sta-N-son ]

... i równie drogie w eksploatacji miesięcznej co cały Fiat 126 P :)

27.04.2005
19:57
smile
[54]

sirQwintus [ Generaďż˝ ]

toyota d/b
nissan d/b
mazda d/b
honda b
może jeszcze vw d/b =skoda d/b
modele ...
zbyt wiele by wymieniać
d- większa trwałość
b- większa zabawa

27.04.2005
19:59
smile
[55]

stanson_ [ sta-N-son ]

a gdzie zgubiłeś 'd' przy Hondzie?

27.04.2005
20:03
[56]

sirQwintus [ Generaďż˝ ]

dizle w starszych hondach to pomyłka.. cienkie i nietrwałe
w benzynce - ok udane silniki..
ostatnie dizelki im fajnie wyszły (co prawda razem z toyotą je opracowali )

27.04.2005
20:08
[57]

stanson_ [ sta-N-son ]

sirQwintus -> a teraz podaj przykład jednej starej Hondy w dieslu

27.04.2005
20:15
[58]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

stanson - wyższe koszty utrzymania Toyoty Avalon rekompensują obciach jeżdżenia kaszlakiem.

27.04.2005
20:16
[59]

stanson_ [ sta-N-son ]

gladius --> w tej kwestii się zgodzę :-)

27.04.2005
21:37
[60]

wysiu [ ]

sirQwintus --> Jakie diesle w starych hondach? Honda nigdy nie robila takich silnikow, jedyne, jakie wkladali do swoich aut, to byly diesle angielskiego Rovera. Dopiero niedawno byl civic (niedostepny niestety na polskim rynku) z silnikiem 1.7 ctdi (korpus isuzu, elektronika hondy), i calkowicie hondowski accordowy 2.2 ctdi.
I pierwsze slysze, zeby toyota miala jakikolwiek wklad w projektowanie 2.2 ctdi. Toyota w tym czasie projektowala wlasny silnik 2.2 d4d (150 i 180 KM), btw wymyslony i robiony w Polsce. Wlasnie wchodzi do produkcji, niedlugo bedzie w cennikach w Avensisie.

27.04.2005
22:12
[61]

nathan rahl [ Konsul ]

KULL - ja bym Ci polecił Honde CRX DEL SOL w idealnym stanie, po prostu świetne auto

27.04.2005
22:43
[62]

KULL [ Gladiator ]

nathan rahl --> ok, powiedzmy, ze sprawie sobie takie autko, widze ,ze z 1992 sa juz w cenie 10 000. Ale przeraza mnie ten rocznik. nawet najlepsze auta po 10 latach sa awaryjne. a mi zalezy na czyms z okolo 2000 roku, aby nie ladowac juz wen forsy, cos pokroju (wielkosci) P206.

27.04.2005
22:53
[63]

nathan rahl [ Konsul ]

Zajrzyj sobie pod poniższy adres, na pewno znajdziesz coś dla siebie. Popatrz też na te DEL SOL'e - 96/7 rocznik.. pojazdy naprawdę genialne

27.04.2005
22:54
[64]

nathan rahl [ Konsul ]

No tak, jak zwykle zapomniałem

28.04.2005
09:53
smile
[65]

Garbizaur [ CLS ]

Mi się wydaje, że w twoim przypadku lepiej kupić coś małego i nowszego do jazdy po mieście, niż wielką starą brykę. Poza tym jeśli kupisz w dobrym komisie lub w komisie przy salonie sprzedaży, to będziesz mógł wziąć używane auto na kredyt nawet do 6-8 lat spłaty.

Dobrym rozwiązaniem jest na przykład Fiat Panda, rocznik 2003 cena 21000:
https://www.gratka.pl/moto/tresc.phtml?id_og=3330424&id_region2=15&id_podrubryka=1&id_rubryka=1&marka=Fiat&model=Panda&id_region=0&z_dnia=-1&rok_produkcji_od=2002&rok_produkcji_do=2003&cena_od=0&cena_do=25000&inte=on&gaze=on&biur=on&order=cena&nr=9&key_unique=c1bf2c3696d57613bf9132ffd4533b96

Albo taka Panda, rocznik 2003 cena 22000, ale za to z gazem:
https://www.gratka.pl/moto/tresc.phtml?id_og=3198528&id_region2=12&id_podrubryka=1&id_rubryka=1&marka=Fiat&model=Panda&id_region=0&z_dnia=-1&rok_produkcji_od=2002&rok_produkcji_do=2003&cena_od=0&cena_do=25000&inte=on&gaze=on&biur=on&order=cena&nr=18&key_unique=c1bf2c3696d57613bf9132ffd4533b96

28.04.2005
10:49
[66]

KULL [ Gladiator ]

Garbizaur --> w pelni sie zgadzam. chce auto nie za duze, w miare tanie (biedny student :)), no i aby np. nad morze czy do Niemiec mozna bylo sie wybrac bez obaw.

wlasnie nad Panda mysalem juz z rok temu, ale mowiono mi, ze za taka cene to sie to auto nie oplaca. Ma ktos to cudo i moze cos o nim powiedziec ?? :)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-04-28 10:50:22]

28.04.2005
10:56
smile
[67]

Garbizaur [ CLS ]

KULL ---> słyszałem same pozytywne rzeczy o tym autku. W Auto Motor i Sport 11/2003 znalazłem porównanie Pandy z Matizem i Agilą. Fragment poniżej:

28.04.2005
11:01
[68]

Garbizaur [ CLS ]

I jeszcze test Fiata Pandy 1.3 diesiel.

28.04.2005
11:02
smile
[69]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

do dwudziestu tysięcy funtów szterlingów jest już niezły wybór...

28.04.2005
11:02
[70]

Garbizaur [ CLS ]

Sorry za tyle linków... Wady i zalety Fiata Pandy wg. Auto+:

28.04.2005
11:05
smile
[71]

KULL [ Gladiator ]

Garbizaur : sorry ?? ja Prosze o wiecej !! :D

28.04.2005
11:14
[72]

Garbizaur [ CLS ]

Znalazłem jeszcze test długodystansowy, umieszczam go tu w całości bo jest dostępny dopiero po zalogowaniu na gazetę. :)

Test długodystansowy 20 000 km - Fiat Panda 1.2 Dynamic Plus

Jacek Pieśniewski 05-12-2003, ostatnia aktualizacja 05-12-2003 12:33

Bierzemy Pandę pod lupę. Kilometr za kilometrem - w sumie 20 tysięcy. To dosyć, by się przekonać, czy pierwsze dobre wrażenia nas nie mylą. I czy nowy Fiat wytrzyma próbę intensywnej eksploatacji.


Zaczynamy test Pandy na dystansie 20 tys. km. Trzeba przyznać, że zgoda na poddanie auta takiej próbie - pojazdy z pierwszych serii po rozpoczęciu produkcji z reguły są obarczone wadami - świadczy o odwadze Fiata albo jego ufności w jakość, jaką mogą osiągnąć pracownicy tyskiego zakładu. Trudno się temu dziwić. Już przy wytwarzaniu Cinquecento menedżerowie firmy Fiat Auto Poland nieoficjalnie przyznawali, że fabryka w Tychach jest jedną z najlepszych w turyńskim koncernie. Opinia ta miała duży wpływ na decyzję, aby produkcję Pandy powierzyć polskiemu zakładowi.

Dowód zaufania

Na stosunkowo niedrogi, pięciodrzwiowy, praktyczny i nowoczesny, a przy tym sympatyczny pojazd czekała liczna grupa klientów. Dowodzą tego wyniki sprzedaży. We wrześniu - pierwszym miesiącu po premierze - na polskie drogi wyjechało ponad 3 tys. sztuk. Dodatkowym handikapem dla Pandy był brak mocnego, bezpośredniego konkurenta. Daewoo Matiz ustępuje Pandzie m.in. organizacją wnętrza i jakością tworzyw. Niepewność o dalszy los fabryki na Żeraniu dodatkowo zniechęciła jego ewentualnych nabywców. Natomiast Opel Agila, choć większy, jest zdecydowanie droższy. W tej sytuacji długodystansowy sprawdzian potwierdzi, czy Panda to dobry wybór.

W naszych rękach testowane auto mieliśmy już wcześniej. Panda, która bierze udział w teście na 20 tys. km, nie jest więc już taka nowa. Ten sam egzemplarz prezentowaliśmy bowiem w auto+ przed dwoma miesiącami. Od tamtego czasu na liczniku pojawiło się już 5770 km. Mimo że samochód był intensywnie eksploatowany, wygląda i zachowuje się, jakby przed chwilą wyjechał z fabryki.

Testujemy auto w najbogatszej wersji, czyli Dynamic Plus, napędzane większym z dwu dostępnych silników (1.2 60 KM). Ma też dodatkowe wyposażenie, za które trzeba zapłacić, np. boczne poduszki i kurtyny powietrzne, automatyczną klimatyzację, elektrycznie sterowane lusterka i 14-calowe obręcze aluminiowe. W salonie tak doposażona Panda kosztowałaby 46,4 tys. zł. Za takie pieniądze możesz kupić dobrze wyposażony samochód miejski (klasa B) nawet z nowoczesnym dieslem albo ubogą wersję kompaktu (klasa C). Oczywiście, kupując Pandę, nie trzeba decydować się na wszystkie proponowane elementy wyposażenia. Rozsądnie wygląda już nieźle wyposażona odmiana Dynamic (za 32,5 tys. zł).

Prawie bez wad

Drzwi są wysokie - jak całe nadwozie - i wystarczająco szerokie, aby umożliwiały swobodny dostęp do wnętrza. Zajmowanie miejsc w samochodzie nie nastręcza trudności - podłoga jest położona nisko, a siedziska foteli i kanapy - wysoko. Jeżeli mierzysz nie więcej niż 180 cm, bez problemu znajdziesz najwygodniejszą dla siebie pozycję za kierownicą. Szkoda, że zakres regulacji poziomej fotela nie pozwala na jego odsunięcie do tyłu na większą odległość. Kilka centymetrów dalej, a również i wyższe osoby podróżowałyby wygodniej. Fotele, choć nie są doskonałe, nawet podczas długiej podróży okazują się wygodne.

Wąziutkie szczeliny między elementami tablicy w małych autach to rzadki widok. A do tego jeszcze tworzywo o przyzwoitej jakości. Wszystko solidnie umocowane. Rzut oka na tablicę przyrządów. Mam zastrzeżenia do umieszczenia przycisków elektrycznych lusterek (nisko, między fotelami) i szyb (po obu stronach drążka zmiany biegów). Aby sięgnąć do prawego klawisza, trzeba ominąć dźwignię biegów. Auto bez wad? Niestety, w Pandzie nie zachwyca pojemność bagażnika - 205/775 l.

Zmiana biegów w nowym Fiacie to po prostu czysta przyjemność. Przełożenia są długie - silnik pracuje raczej z niższymi prędkościami obrotowymi, czyli można liczyć na niskie zużycie paliwa. Drążek pracuje precyzyjnie, a biegi włączają się lekko.

Panda prowadzi się dobrze, przewidywalnie, bezpiecznie nawet w razie nagłych zmian kierunku jazdy, choć przechyły nadwozia na zakrętach nie są przyjemne. Przydają się koła z 14-calowymi obręczami. Na trasie lepiej sprawdza się szersze ogumienie, w mieście auto radzi sobie dobrze ze "śpiącymi policjantami". Elektryczne wspomaganie kierownicy jest lepsze niż podobne rozwiązania u konkurentów - nie za mocne i odpowiednio czułe.

Pierwsze przejechane kilometry potwierdziły, że Panda to cichy, dynamiczny i oszczędny samochód. Wprawdzie klasyfikowane jako miejskie, w Polsce będzie także pełnić funkcję podstawowego środka transportu dla rodziny.

Kończy się podróż... Żegna mnie przyjemny, miękki dźwięk zamykanych drzwi. Jakbym wysiadał z większego auta.



DANE TECHNICZNE

.
Fiat Panda 1.2 Dynamic Plus

.
segment rynku:

klasa A
nadwozie:

hatchback, 5-drzwiowe
silnik:

benzynowy 1241 cm3, rzędowy, 4-cylindrowy, 8-zaworowy
moc maksymalna:

60 KM (44 kW) przy 5000 obr/min
maksymalny moment obrotowy:

102 Nm przy 2500 obr/min
przyspieszenie 0-100 km/h:

14,0 s
prędkość maksymalna:

155 km/h
skrzynia biegów:

ręczna, 5-biegowa
napęd:

na koła przednie
wymiary (dł./szer./wys.):

3538x1578x1540* mm
rozstaw osi:

2299 mm
zużycie paliwa (w mieście/na trasie/średnie):

7,1/4,8/5,6 l/100 km


OPINIA auto+

Niewyzywająca, podporządkowana funkcjonalności sylwetka Pandy jest sympatyczna. Do Fiata przekonuje jej wygodne, dobrze wykonane - jak na tę klasę - wnętrze. Długa lista wyposażenia pozwala skroić auto na miarę niemal każdego portfela


Fiat Panda 1.2 Dynamic Plus

28.04.2005
11:15
[73]

Garbizaur [ CLS ]

Wyniki Crash-testu.

28.04.2005
11:17
[74]

Garbizaur [ CLS ]

Testu na 20000 c.d.

28.04.2005
11:18
[75]

Garbizaur [ CLS ]

i jeszcze porównanie z Kia Picanto

28.04.2005
11:58
[76]

Grzechoo00 [ Centurion ]

seicento 2003, gwarancja, przeglądy, metalik, 17k - zapraszam

28.04.2005
13:08
[77]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

Jechałem dziś za Kia Picanto i wyglądała na całkiem zgrabny, całkiem ładny samochodzik.
I całkiem żwawo sobie radził na lewym pasie.
W gazeta.pl nie jestem zarejestrowany, więc porównania nie czytałem niestety...

28.04.2005
13:14
smile
[78]

Garbizaur [ CLS ]

a.i.n. ---> Wygląda całkiem ładnie. :)

Zamieszczam więc porównanie z Picanto.


Fiat Panda 1.2 Dynamic / Kia Picanto 1.1 EX

Marcin Klonowski 22-11-2004, ostatnia aktualizacja 22-11-2004 17:31

Na wybór małego auta miejskiego główny wpływ ma jego cena i jakość. Bo taki pojazd powinien być tani, a jednocześnie... dobry.


Do porównania wybraliśmy Fiata Pandę, lidera sprzedaży w Polsce, oraz Kię Picanto, która wzbudziła już spore zainteresowanie w Europie Zachodniej.

Pierwsze Pandy wyjechały z fabryki wiosną ubiegłego roku. Kiedy tylko samochód znalazł się w salonach, stał się absolutnym liderem sprzedaży w Polsce. Wygląda na to, że turyński koncern, stojący jeszcze rok temu na skraju finansowego załamania, odzyskał dzięki Pandzie płynność i wiarę we własne siły.

Z kolei Picanto, które pojawiło się na europejskim rynku w maju, już zdążyło narobić szumu. Koreańska firma wiąże z nim duże nadzieje, gdyż znacznie łatwiej przebić się z nowym produktem w tej klasie aut niż chociażby w segmencie pojazdów kompaktowych.

Z metra cięte?

Porzekadło mówi: tak kra-wiec kraje, jak mu materiału staje. Po samo-chodach miejskich zbyt wiele w dzie-dzinie kształtowania nadwozi spodziewać się więc nie można. Właściwie ostatnim przedstawicielem tego segmentu z naprawdę oryginalną karoserią był sedan Mazda 121 z pierwszej poło-

wy lat 90. Od tego czasu auta segmentu A niewiele wnoszą do światowej stylizacji.

Mały Fiacik ma przyjemną sylwetkę, choć widać, że styliści musieli liczyć się z kosztami. Czarne relingi oraz matowe słupki drzwiowe komponują się bardzo interesująco, zwłaszcza w połączeniu z jaskrawym kolorem lakieru.

Z kolei twórcy Picanto inspirowali się bardziej samochodami kompaktowymi niż mikrovanami. Wznosząca się ku tyłowi linia okien oraz opadający w kierunku tylnej pokrywy dach nadają mu bardziej dynamiczny rys niż Pandzie.

A ceny rosną...

Zmiany, jakie zaszły na polskim rynku motoryzacyjnym po 1 maja, były nieuniknione, ale czy musiało wiązać się z nimi aż tak znaczące windowanie cen? Panda 1.2 na początku roku kosztowała 32 500 zł, teraz - 35 800 zł. Z kolei Kia Picanto zadebiutowała u nas dopiero po wejściu do Unii

i na wersję 1.1 trzeba przeznaczyć 40 990 zł - to sporo jak na pojazd produkowany w Korei. Znacznie ciekawiej przedstawiają się ceny Picanto 1.0, o mocy niższej o 4 KM - zaczynają się już od 31 990 zł.

Panda z większym silnikiem 1.2 jest dostępna w dwóch wersjach wyposażenia, przy czym my testo-wa-liśmy tańszą Dynamic, która w standardzie ma dwie poduszki czo-łowe, ABS, wspomaganie kierownicy, elektrycznie sterowane szyby oraz immobilizer. Dopłacić trzeba 400 zł za centralny zamek, 3600 zł za klimatyzację ręczną i za dzielone oparcie tylnej kanapy (400 zł). Regulacja wysokości fotela kierowcy kosztuje 400 zł. Nieco za dużo Fiat życzy sobie za radioodtwarzacz kasetowy - aż 1200 zł. Lepiej dopłacić jeszcze 300 zł i wybrać sprzęt z CD.

Listę wyposażenia Picanto opracowano w dziale marketingu w macierzystym kraju, a klient w Polsce może sobie dokupić najwyżej lakier metalizowany (1200 zł). Model 1.1 ma poduszki kierowcy i pasażera, centralny zamek, klimatyzację ręczną, elektrycznie sterowane szyby z przodu, wspomaganie kierownicy, asymetrycznie dzieloną kanapę tylną oraz siatkę do mocowania bagażu. Co ciekawe, można też wybrać za niecałe 1000 zł więcej wersję 4-osobową z elektrycznie sterowanymi lusterkami oraz szybami z tyłu. Poza tym żadnych poduszek bocznych, kurtynowych, ESP czy innych dodatków. Cokolwiek by jednak mówić, to po doliczeniu do wyjściowej ceny Fiata kosztów elementów, które są dostępne w Kii w standardzie, okazuje się, że Panda kosztuje dokładnie 40 800 zł, czyli praktycznie tyle samo co Picanto 1.1.

Kia jest droższa, lecz tylko porównując ceny "gołych" samochodów. Po uwzględnieniu różnic w wyposażeniu (np. klimatyzacji) okazuje się, że przewaga Pandy maleje do zera. Nie można jednak nie zauważyć, że lista opcji w cenniku Fiata jest dużo większa.

Koszty i wyposażenie

Fiat Panda (62/80 pkt)

Kia Picanto (59/80 pkt)

Powolutku do przodu

Od samochodów miejskich nikt nie oczekuje wbijających w fotel osiągów, ale żeby aż tak... Fiat zapewnia, że Panda przyspiesza do setki w 14 s - w rzeczywistości nie była w stanie zejść poniżej 16,3 s. Picanto także nie rozpędza się lepiej, bo wynik 16 s przy 65 KM trudno uznać za satysfakcjonujący (producent deklaruje 15,1 s). Kia bije natomiast Fiata o 4 m, jeżeli chodzi o drogę hamowania, uzyskując dobry wynik 40 m. Poza tym porównywane auta prowadzą się bardzo podobnie. Ani Fiat, ani Kia nie stwarzają problemów w szybko pokonywanych zakrętach. Nie robi na nich wrażenia ani raptowne ujęcie gazu, ani gwałtowne ruchy kierownicą. Obydwa samochody notują spore przechyły nadwozia na zakrętach, ale nie dostarczają powodów do obaw o wywrotkę.

Kia deklaruje niższe zużycie paliwa niż Fiat: średnio 4,9 l/100 km wobec 5,7 l/100 km. Jednak my nie zauważyliśmy aż takiej różnicy. Obydwa auta spalały przeciętnie około 6 l/100 km.

Ani Fiat, ani Kia nie są dynamicznymi autami. Ich zaletą jest za to niskie spalanie. Właściwości jezdne również pozostają na podobnym poziomie. Jednak przewaga Picanto pod względem skuteczności hamulców decyduje o jego wygranej w tej konkurencji.

Jazda

Fiat Panda (57/100 pkt)

Kia Picanto (61/100 pkt)

Klatka, ale wygodna

W projektowaniu nadwozi małych aut liczy się wykorzystanie każdego skrawka przestrzeni, a nie ekscesy estetyczne. Fiat przybrał pudełkowaty kształt z pionowymi ścianami bocznymi i pokrywą tylną. Takie rozbudowanie auta sprawia, że kierowca ma lepszą widoczność, a pasażerowie więcej miejsca na nogi. Z drugiej strony wysokie położenie siedzisk skutkuje ich mniejszą odległością od dachu.

Deska rozdzielcza Pandy prezentuje się okazale. Nie drażni ani jakość plastików, ani wykonanie. Każdy model 1.2 jest wyposażony w poręczne elektryczne wspomaganie kierownicy o dwóch zakresach działania. Minusy? Tylna kanapa standardowo nie ma dzielonego oparcia, a nawet za dopłatą jest to podział symetryczny. Składa się jedynie oparcie i pozostaje niewiele miejsca na bagaż, nawet po wybraniu opcji z przesuwaniem kanapy.

Wnętrze Picanto jest bardziej typowe - tania tablica przyrządów i niezbyt atrakcyjne materiały. Przeszkadza nieprzyjemny zapach tworzyw.

Nie można mieć zastrzeżeń do funkcjonalności Picanto. Wszystkie przyciski są na swoim miejscu. Dla pasażerów przewidziano schowek w desce rozdzielczej, kieszenie w drzwiach i miejsca na dwa naczynia z napojami. Już z danych fabrycznych wynika, że przestrzeń użyteczna w małej Kii nie jest imponująca - przy normalnym położeniu tylnej kanapy o 50 l mniejsza niż w Pandzie. Przyczyna tkwi w konstrukcji podłogi bagażnika, pod którą ukryty jest schowek na drobne przedmioty. Kia nie ma standardowo koła zapasowego - zamiast tego mamy preparat uszczelniający w sprayu do tymczasowej naprawy uszkodzonej opony.

Panda ma więcej miejsca na nogi i większy bagażnik, ale nie można złożyć tylnej kanapy tak jak w Picanto. Przewaga Fiata uwidacznia się jednak w materiałach oraz ergonomii, co powoduje, że zwycięża on w tej konkurencji.

Funkcjonalność i jakość

Fiat Panda (41/60 pkt)

Kia Picanto (36/60 pkt)

Wielka niewiadoma

Konstruktorzy małych aut wprawdzie starają się zastosować jak najwięcej elementów zwiększających bezpieczeństwo, ale nie oczekujmy zbyt wiele. Więcej elementów z tego zakresu oferuje Fiat. Samochód jest seryjnie wyposażony w ABS i dwie poduszki powietrzne, a za dopłatą można zamówić boczne, kurtynowe, a nawet układ stabilizacji toru jazdy ESP.

Kia ma odczuwalnie lepsze hamulce, co dodaje jej punktów. Obydwaj producenci zapewniają, że dołożyli starań, aby uzyskać jak największą odporność nadwozia na zderzenia, ale można to będzie zweryfikować dopiero po przeprowadzeniu niezależnych testów zderzeniowych.

W tej konkurencji Fiat uzyskuje przewagę dzięki większej liczbie dostępnych elementów wyposażenia, jednak ma odczuwalnie słabsze hamulce niż Kia.

Bezpieczeństwo

Fiat Panda (42/60 pkt)

Kia Picanto (39/60 pkt)

Werdykt

Zwycięzcą konfrontacji okazała się Panda. Na jej korzyść przemawia niższa cena zakupu oraz lepsze wykończenie wnętrza. Nie można jednak nie zauważyć, że Kia Picanto dysponuje skuteczniejszymi niż Panda hamulcami i bogatszym wyposażeniem seryjnym. Obydwa samochody są równie mało dynamiczne i z racji niedużych rozmiarów nie oferują takiego poziomu bezpieczeństwa jak większe auta.

Tuning fabryczny

Kia Picanto

Obecnie dealerzy Kii nie oferują akcesorii tuningowych. Chcąc zatem uatrakcyjnić swoje auto, trzeba zamówić lepiej wyposażoną odmianę Picanto. Na liście dodatków są m.in.: listwy boczne i grill w kolorze nadwozia, kierownica i gałka dźwigni zmiany biegów obszyte skórą, a także tylny spojler.

Fiat Panda

Możesz nieznacznie zmienić wygląd auta poprzez dodanie tylnego spojlera 503 zł, poszerzonych progów 839 zł, nakładek na progi 128 zł oraz listew ochronnych drzwi 128 zł. Odmienisz także wnętrze, montując kierownicę obszytą skórą 671 zł, aluminiowy podnóżek 176 zł i sportowy zestaw pedałów 197 zł. Nietrudno powiększyć możliwości transportowe Pandy. Do dyspozycji są bagażniki z relingami 428 zł lub bez relingów 243 zł, a także przystawki na rower 168 zł.

28.04.2005
13:19
[79]

Garbizaur [ CLS ]

Najtańsze Picanto na gratce:

28.04.2005
13:20
smile
[80]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

Nie czaję jednego. Z porównania za ChRL nie mogę się dowiedzieć czy Picanto w końcu ma seryjnie ABS, czy nie. Tylko tego, że nie można dokupić ESP...

Gdyby nie gorsze, wg. porównania, plastiki Picanto (dla mnie ważna sprawa), wolałbym chyba Kia...

28.04.2005
13:26
[81]

Garbizaur [ CLS ]

Według mnie Kia jest ładniejsza, ale Panda za to lepiej wykonana. :)

28.04.2005
13:29
[82]

Garbizaur [ CLS ]

a.i.n. ---> ABS w standardzie tylko w najbogatszej wersji. Patrz na cennik. :)

28.04.2005
13:39
[83]

Azzie [ Senator ]

Logan to pomylka dla ludzi bardzo zdesperowanych kupic auto rodzinne w tej cenie... Niemcy jak robili testy zderzeniowe tego samochodu to stwierdzili ze tak zlych wynikow nie widzieli od 10 lat i obastawiaja czy eNCAP da mu jedna czy dwie gwiazdki...

Ja jezdze Panda i nie narzekam. Niedlugo beda sie konczyly ludziom gwarancje i pewnie czesc bedzie je sprzedawac (czyli okolo wrzesnia 2005), powinny chodzic ponizej 20 000 zl za dwuletni samochod, mysle ze to dobra oferta.


Oczywiscie wiem ze Panda sie nijak ma do 10 letniego Golfa wiec prosze mnie o tym juz nie przeknywac ;)))

28.04.2005
13:42
[84]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

Azzie -> a w jakim masz kolorze?

Jedyne co mnie w pandach zastanawia, to że kolory jakieś zabawkowe mają. Picanto, za którą dzis jechałem miała ladny, metalizowany kolor, taki krzemowo-rudy.
Pandziki które widzę, albo niebieskie, żółte, takie "proste", podstawowe jakby kolory... Może mało widziałem :)

28.04.2005
14:08
[85]

Garbizaur [ CLS ]

a.i.n... ---> rzeczywiście, większość Pand ma bardzo nietypowe kolory... na przykład moja sąsiadka ma jakąś specjalną wersję olimpijską we wściekłym niebieskim kolorze. :)

28.04.2005
14:11
[86]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

a.i.n. To jest bardzo proste. Zobacz sobie ile kosztuje metalizowany lakier do Pandy - pewnie 1200-1500 złotych. Zwyczajnie się nie opłaca, bo przy sprzedaży nie ma to żadnego wpływu na cenę.

28.04.2005
14:18
[87]

Garbizaur [ CLS ]

gladius ---> dokładnie 1200 zł za srebrny metalik. :)

28.04.2005
14:22
[88]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Panda to jest samochód, który kupuje się z oszczędności, a nie z kaprysu i każdy dodatkowy wydatek ma znaczenie. A tak Panda full wypas z alufelgami, klimą, metalikiem i czym tam jeszcze kosztuje ze 40.000 co jest daleko posuniętym absurdem.

BTW, ostatnio zobaczyłem pewien absurd samochodowy: Skoda Octavia Kombi 4x4 (napęd dołączany) kosztuje mniej więcejtyle, co Subaru Legacy 2.0. LOL

28.04.2005
14:25
[89]

Garbizaur [ CLS ]

A ładnie wyposażone Mondeo tyle ile BMW 3. Producenci powariowali. :-/

28.04.2005
14:44
smile
[90]

sirQwintus [ Generaďż˝ ]

stanson_ [ stanson ]
sirQwintus -> a teraz podaj przykład jednej starej Hondy w dieslu

nie bądż ignorantem :)
/...................
wysiu <<
sirQwintus --> Jakie diesle w starych hondach? Honda nigdy nie robila takich silnikow, jedyne, jakie wkladali do swoich aut, to byly diesle angielskiego Rovera.
<<
a gdzie ja napisałem ,że honda ROBIŁA silniki dizla ?
i nie były to motorli angoli - bo ci sie nie znają na dizlach - od makaroniarzy wzieli te gówniane motorki co im głowice rozwalało , a stary motor rr nie dał się więcej podkręcać.. bo korby strzelały..
w starych hondach były dizle od kitajców i na rynek amerykancki puszczali te wynalazki zaraz po sukcesie nissana sunny 1.7 D zdaje sie ,że to był 74 czy 76 r
...............
"Dopiero niedawno byl civic (niedostepny niestety na polskim rynku) z silnikiem 1.7 ctdi (korpus isuzu, elektronika hondy), i calkowicie hondowski accordowy 2.2 ctdi.
I pierwsze slysze, zeby toyota miala jakikolwiek wklad w projektowanie 2.2 ctdi. Toyota w tym czasie projektowala wlasny silnik 2.2 d4d (150 i 180 KM), btw wymyslony i robiony w Polsce. Wlasnie wchodzi do produkcji, niedlugo bedzie w cennikach w Avensisie."
............
a widziesz.. ja mam inne info - zresztą wystaczy prześledzić rozmiary:
szklanek ,korb. i zespołów. wtrysk.
honda z toyotą zrobiła ten motor - ale ,że toyota ma bardziej zaaawansowany inny projekt dizla (euro 5+ )to ten oddała hondzie a firma która to robiła -czyli poł. hondy i toyoty to JDSC (japan dizel sprt corp.)- czy jakoś podobnie
isuzu jak by co i tak robi "najlepsiajsze" dizle na świecie :)))

28.04.2005
15:04
[91]

Azzie [ Senator ]

Oczywiscie ze Pande w Polsce kupuje sie dla oszczednosci. Dlatego wersja Actual (najtansza) jest sprzedawana tylko w Polsce. A wersje full wypas wogole nie trafiaja na Polski rynek - wersja Emotion o ile dobrze pamietam - w 100% idzie na zachod. Bo tam troche inna mentalnosc, potrzeby i zasobnosc portfela :)
Jak Pande to najlepiej w wersji Active - rozsadne wyposazenie za rozsadna cene. Ja niestety mam Actual i troche brakuje elektrycznych szyb czy centralnego zamka...

a.i.n.: Ja mam w kolorze blekitnym, taki jasny oczojebny niebieski :) Ale mnie sie bardzo podobaja takie niestandardowe kolorki :) Srebrny metalik czy czarny to sobie kupie jak bede limuzyne kupowal :)

28.04.2005
15:11
smile
[92]

sirQwintus [ Generaďż˝ ]

fiat - to grat
ford - gó** wort

trabant to jest wyzwanie
wysiu<<
jak tam zawieszenie w alfie ? żyje czy już mamsz wizyte .. puk ... puk ...puk... :))))

28.04.2005
15:28
smile
[93]

Azzie [ Senator ]

sirQwintus : tak tak, wiemy ze najlepsze sa golfy i beemki.

No i Twoj BMX na ktorym codziennie do podstawowki mozesz pojechac :)))

28.04.2005
18:02
smile
[94]

sirQwintus [ Generaďż˝ ]

złośliwiec
moje typy
czajka
moskwicz
uaz 469
warrtbeRG GT 0.9
i oczywiście warszawa
dolno-zaworowa 2120 albo w wer sport GT rally world 2400 :))

28.04.2005
19:47
[95]

KULL [ Gladiator ]

panda najladniejsza jest czarna, z daleka wyglaa jak jakis merc:).

teraz znow mysle o Uno, ale jak mowice, ze ludzie bede teraz sprzedawac pandy to to moze byc dobra okazja. Od kiedy robia pandy o 2003 ??

28.04.2005
20:32
[96]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Kull - czarna Panda ma szare plastiki, które pasują do niej jak widły do dupy. Zresztą czarny też jest chyba metalik i też trzeba dopłacić. Robią je od 2003 roku.

28.04.2005
22:20
[97]

Azzie [ Senator ]

Szare plasiki w srodku sa w kazdej pandzie.

Produkowane sa od wrzesnia 2003

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.