GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

"Kontakt" - warto ogladac????

24.04.2005
16:36
[1]

ormats [ Pretorianin ]

"Kontakt" - warto ogladac????

Dzis na TVN 7 o godz 20:00 jest film "Kontakt" z Jodie Foster - warto poswiecic okolo 2,5 godziny ???

24.04.2005
16:38
[2]

Mistrz Giętej Riposty [ Kozioł Antyfaszysta ]

Nie.

24.04.2005
16:39
[3]

Crash8462 [ Night Elf ]

Jesli jestes kinomanem i jeszcze tego filmu nie ogladales to wstyd, to juz klasyka musisz to zobaczy. Zapewniam Cie ze nie bedziez zalowal 2,5 godz poswieconych na ogladanie go, co najwyzej bedziesz mial niedosyt ze to tylko 2 i pol godz.

24.04.2005
16:39
smile
[4]

ronn [ moralizator ]

Warto. Wedlug mnie jest calkiem niezly.

24.04.2005
16:42
[5]

ormats [ Pretorianin ]

Jestem kinomanem i niestety nie ogladalem tego filmu. Kiedys go wypozyczylem jednak nie mialem czasu obejrzec.

24.04.2005
16:42
smile
[6]

Crash8462 [ Night Elf ]

Zaprawde powiadam Ci nie bedziesz zalowal

24.04.2005
16:42
[7]

Storm Shadow [ Semper Fidelis ]

Ksiazka jest strasznie nudna... film jest sredni.

24.04.2005
16:45
[8]

Mistrz Giętej Riposty [ Kozioł Antyfaszysta ]

Przyznam, ze podczas ogladania tego filmu dlubalem w nosie. Dotrwałem do konca, ale nic ciekawego o nim powiedziec nie moge, bo po prostu nic ciekawego nie pamietam. Wcale nie zasnalem, ale to bylo jak taki sen, po ktorym rano nic sie nie pamieta.

24.04.2005
16:48
[9]

Mistrz Giętej Riposty [ Kozioł Antyfaszysta ]

Jak juz chcecie cos dzis w TV ogladac, to o 22.50 na TVP1 daja Dzien Swira.

24.04.2005
16:48
[10]

Luzer [ Music Addict ]

Mozna obejrzec jak nie masz nic lepszego do roboty, ale mnie troche nudził

24.04.2005
16:48
[11]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Tez mi sie ten film nie podobal, przynudzalo. Za duzo gadania za malo kacji :)

24.04.2005
16:49
smile
[12]

Morfeusz_17 [ Chor��y ]

Zgadzam się z Mistrzem

24.04.2005
16:50
[13]

ormats [ Pretorianin ]

Mistrz Giętej Riposty --> "Dzien Swira" w kinie widzailem , 2 raz na divxie oberzalem . Poza tym jest dosc pozno a rano do pracy o 6:20 wstaje. Takze daruje sobie Dzien swira.

24.04.2005
16:50
[14]

Skrz@t [ Młody Gniewny ]

A jutro wreszcie American Pie :D:D

24.04.2005
16:52
smile
[15]

Mistrz Giętej Riposty [ Kozioł Antyfaszysta ]

ormats - to może rzeczywiscie ogladaj wczesniej ten Kontakt, szybciej zasniesz, dluzej pospisz, bedziesz jutro lepiej normy wyrabiał. :)

24.04.2005
16:52
[16]

geeshu [ Vault Dweller ]

Warto :)

24.04.2005
17:13
[17]

eJay [ Gladiator ]

Film ma swoje zalety - efekty specjalne, fajna otoczka tych badań, sama podróż głównej bohaterki

Ale ma i wady - na poczatku jest cholernie nudny:/

W sumie polecam, bo rezyserem jest Zemeckis. Ostatnie 30 minut bedziesz ogladac z zapartym tchem.

24.04.2005
17:16
[18]

sYs|yavor [ Generaďż˝ ]

No, jeśli ktoś ponad Kontakt stawia Dzień Świra, mogę jedynie współczuć rozmiaru horyzontów intelektualnych.

Piękny, mądry film o pasji, nauce i religii.

Dla tych, którzy nie zauważyli, poprzednie zdanie nie było o Dniu Świra.

24.04.2005
17:46
[19]

Mistrz Giętej Riposty [ Kozioł Antyfaszysta ]

sYs|yavorze, rozumiem, ze o kazdym filmie zahaczajacym tematow astronomii wypowiadalbys sie dobrze. A ja sie nie znam ani troche na astronomii - za to ogladam duzo filmow i mowie: ten film jest nudny, a z horyzontami intelektualnymi ma tyle wpsolnego, co wlasnie ja z astronomia.

Szkoda, ze brakuje juz wsrod krytykow Zygmunta Kaluzynskiego, ktory zawsze potrafil rezyserom tego typu filmow napisac kilka gorzkich slow prawdy.

Od Zemeckisa nadętego intelektualnie wole staregp dobrego Zemeckisa z czasów Powrotow do przyszlosci. Tamte filmy mialy na pewno jedna rzecz, ktorej Kontakt chyba nie ma : dobry scenariusz.

Szkoda zreszta marnowac klawiatury na sredniacka produkcje hollywoodzka z zadeciem "yntelektualnym".

Gdybym mial polecic cos co sYS|Yavor nazwal "pieknym, mądrym filmem o pasji i nauce ( bez religii! )" to juz zeby daleko nie siegac polecilbym wczorajszy "Piekny umysł". I jako film lepszy, i temat lepszy.

Na koniec polecam sie uzbroic przed "Kontaktem" w wielką doze dobrych checi, bo film moim zdaniem sam nie potrafi sie obronić. Wszytsko zalezy jak kto do niego podejdzie, jak podszedlem nijako, i nijako film wspominam. W kazdym razie watpie, zeby wcignal kogos bez dodatkowej motywacji.

24.04.2005
17:48
smile
[20]

ronn [ moralizator ]

Mistrz Giętej Riposty --> Wedlug mnie 'Piekny Umysl' to denny i przereklamowany film.

24.04.2005
17:51
[21]

Mistrz Giętej Riposty [ Kozioł Antyfaszysta ]

Byc moze, ale dla mnie lepszy niz Kontakt :)

24.04.2005
17:56
smile
[22]

shabso [ Generaďż˝ ]

Ormats Kontakt do dobry i film i na prawde warto go pooglądać . Pierwsze 30 min jest własnie najlepsze !!

24.04.2005
17:57
[23]

Mistrz Giętej Riposty [ Kozioł Antyfaszysta ]

A jesli juz mialbym cos Pieknemu Umyslowi zarzucic, to ograny w tym momencie chwyt narracyjny, ktory pojawil sie wczesniej w Fight Clubie, Szostym Zmysle i jeszcze kilku innych filmach. Ale zawsze to jakas sztuczka filmowa.
A i Russel Crowe zagral lepiej niz sie spodziewalem.

24.04.2005
17:59
[24]

The Dragon [ Eternal ]

Mnie sie ten film podobal. Nie jest to film akcji i jesli tego oczekuje to sie zawiedzie. Polecam mimo wszystko

24.04.2005
18:15
[25]

Soulcatcher [ Prefekt ]

Mi się bardzo podobał, nie arcydzieło ale fajny film, ale bardziej obyczajowy niż SF

24.04.2005
18:21
[26]

snopek9 [ Legend ]

Ciekawy film, nawet nie wiedzialem ze jest dzis w tv... Dzien Swira tez zobacze, choc i to "arcydzielo" juz na wlasne oczy widzialem.

24.04.2005
18:33
[27]

Crash8462 [ Night Elf ]

Ja nudzilem sie na "Dniu Świra", nic ciekawego w nim nie widze. Rezyser chcial pokazac ludzkie glupoty, ale zrobil to fatalnie.

24.04.2005
18:35
[28]

eJay [ Gladiator ]

Crash8462-------->Widocznie jestes za mlody, zeby zrozumiec ten film:) Skup sie lepiej na aktualizacji swojej stronki.

24.04.2005
18:38
[29]

bialy kot [ Konsul ]

Swietny film moim skromnym zdaniem. Madre i w gruncie rzeczy pouczajace kino, bez hollywodzkich dodatkow w postaci gesto padajacych trupow i wybuchajacych ciezarowek. Szkoda, ze widzialem juz tyle razy :(

24.04.2005
18:39
[30]

Crash8462 [ Night Elf ]

eJay---------> ten motyw z autobusem byl beznadziejny, przesadzony i karykaturalny do tego stopnia ze wogole nie smieszy, ani nie poucza
P.S.: Co do stronki to przebudowuje ja (na HDD) i narazie nic na niej nie robie (FTP).

24.04.2005
18:40
[31]

eJay [ Gladiator ]

Crash8462-------->Obejrzyj ten film za 5-6 lat, a wtedy zrozumiesz o co chodzilo rezyserowi i w jaki sposob to osiagnal. A motyw z autobusem to cos wspanialego:)

24.04.2005
18:44
[32]

Crash8462 [ Night Elf ]

Mi sie wydaje ze wiem co chcial pokazac, tylko forma jak to zrobil mi nie odpowiada.
Natretna mamuska i nieobyte psy to jedyne motywy, ktore mi sie spodobaly.
Nauka angielskiego to totalna porazka. Nie wiem czy chcal pokazac czy nie warto sie uczyc za wszelka cene, czy wogole tego nie robic.
Moze za kilka lat wejde na ten sam prad mysleniowy co rezyser ale narazie nie trafia to do mnie.

24.04.2005
18:45
[33]

Luzer [ Music Addict ]

Ja bym sobie obejrzał zamiast tych kontaktow i Dni świra k-Paxa:)
Piekny umysl nie dorasta k-paxowi do pięt

24.04.2005
18:46
[34]

Crash8462 [ Night Elf ]

Co do pieknego umyslu to byla powtorka z rozrywki, rezyser zaserfowal nam sprawdzony pomysl w nowym wykonaniu (podziemny krag)

24.04.2005
18:52
[35]

eJay [ Gladiator ]

Crash8462-------->Gdybym mial tyle lat co ty to tez bym nie zrozumial tego filmu. Na szczescie jestem starszy i obejrzalem niejeden inteligentny film, dlatego nie zrobie ci wykładu na temat metafor badacych integralna czesca fabuly "Dnia swira". Tak jak mowie, poczekaj kilka lat, a zrozumiesz wszystko bo jak narazie bledzniesz analizujesz poszczegolne sceny (autobus i nauka jezyka angielskiego:)).

24.04.2005
19:02
[36]

sYs|yavor [ Generaďż˝ ]

Mistrzu Giętej Riposty, w Kontakcie widzisz tylko to, to zostało sfilmowane. Szkoda, wiele tracisz.

Nie zgodzę się również, że scenariusz jest nudny. Mogę się zgodzić, że końcówka jest przebajerowana, że zakończenie nadmiernie poetyckie, owszem. Ale scenariusz nudny nie jest, o ile się rozumie, o czym jest film.

"Piękny umysł" jest również niezłym filmem, ale wybacz - do głębi "Kontaktu" to mu tak daleko, jak Tobie do giętej riposty. Zresztą w "Pięknym umyśle" dostrzec głębię jest łatwo, gdyż tkwiąca tam głębia jest głębią humanistyczną. Do głębi "Kontaktu" trzeba czegoś więcej, obawiam się.

Na zakończenie zaś dodam, że zdarzyło mi się Kontakt kiedyś w kinie oglądać, w gronie kilku znajomych plus jakiś 50 osób na sali. Film się skończył. Widzowie wyszli. W absolutnej ciszy. I to, wydaje mi się, jest najlepsza rekomendacja.

24.04.2005
19:17
smile
[37]

skiper9 [ Skiper ]

IMO jak nie masz co innego do roboty to obejrzyj. Jeśli masz, to lepiej zrób to co masz zrobić. Film jest średni.

24.04.2005
19:49
smile
[38]

Chupacabra [ Senator ]

Kontak mi sie bardzo podobal, az chyba pierwszy raz od tygodni obejze jakis film w tv :) Ktorys raz juz, ale ten film akurat warto obejzec ktorys raz

24.04.2005
19:50
[39]

stanson_ [ sta-N-son ]

Oglądając ten film za pierwszym razem byłem pod wrażeniem. Drugi raz nie ma go co ogladać bo to po prostu bez sensu, znając zakończenie (które IMO mogło byc lepsze).

Jak nie ogladałeś - to warto.

24.04.2005
19:59
smile
[40]

Herr Pietrus [ 404! Rank not found ]

a ja powiem tak - film jest dobry. bo jesli podejdzie sie do neigo z pasja, to wciaga i jest milo..... a tak trzeba do filmow podchodzic. sa oczywiscie dziela naprawde ambitne ( ostatnio byem ze szkoly na requiem dla snu ;-)), ktore wsysają same... choć nie. bo requiem wszyscyy prawie krytykowali ;-)


czyli - zawsze trzeba troche dobrych chęci , trzeba mieć ochotę na s-f, na psychoogiczny dramat.... bez tej odrobiny ochoty kazdy film mozna skrytykowac - nawet ten dobry

kontakt? - warto, nie jest wybitny, ale warto

24.04.2005
20:12
[41]

Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]

Film się tak kończy, że czuje się jakby czegoś zabrakło, ja bym wolał żeby trwał nawet 3 godziny (ostatnio oglądałem przez 3,5h "Dawno temu w Ameryce", więc przetrwam wszystko :P), ale z bardziej rozbudowanym zakończeniem...

24.04.2005
20:15
smile
[42]

Mazio [ Mr.Offtopic ]

bardzo warto :)

24.04.2005
20:37
[43]

Mistrz Giętej Riposty [ Kozioł Antyfaszysta ]

sYs|yavor - a co to jest ta glebia humanistyczna ? :) Ja wiem, ze ten caly Bergman, Fellini czy Zanussi to tylko cwiercinteligenci dla humanistow, i dlatego tak latwo rozpracowac ich filmy! ;)
Za to Robert Zemeckis, Steven Spielberg i George Lucas ... to dopiero wyzyny.

Tak sobie tez pomyslalem, ze jesli taki dobry jest film Kontakt... to jaka jest Odyseja Kosmiczna Kubricka ? Poza skala?


24.04.2005
21:12
[44]

czolgista [ Chor��y ]

jeśli sie nie widzało kontaktu, to warto naprawdę. ale tylko raz.

24.04.2005
21:12
[45]

sYs|yavor [ Generaďż˝ ]

Zależy w jakich kategoriach. Odyseja także ma swoje wady i zalety. I, szczerze mówiąc, prywatnie podoba mi się mniej.

A że reżyser od populistycznych filmidełek? Opowiedział historię napisaną przez jednego z lepszych fizyków, pakując w rolę główną jedną z lepszych aktorek i w miarę dbając o nastrój. Jak na produkt adresowany do szerokiej publiczności, Kontakt porusza zaskakująco wiele ważnych zagadnień - i robi to w sposób nietrywialny. Co prawda niekiedy odrobinę naiwny, ale nie jestem pewny, czy w kontekście całości nie stanowi to o jednym z uroków filmu.

I nie przeginaj, nikt nie mówi, że Kontakt to film perfekcyjny. Nie jest natomiast ani nudny, ani głupi. Przynajmniej dla inteligentnego odbiorcy.

Przykro mi, że się nie łapiesz.

25.04.2005
09:34
[46]

elemeledudek [ Generaďż˝ ]

No panowie, jeżeli przedkładacie American Pie i Dzień świra ponad Kontakt który stara się przemycic coś głębszego w sobie to wybaczcie ale wymiękam.

25.04.2005
09:35
[47]

eJay [ Gladiator ]

elemeludek--------->Akurat "Dzien swira" mozna stawiac wyzej niz Kontakt w kwestii intelektualnej filmu.

25.04.2005
09:42
[48]

Novus [ Generaďż˝ ]

kontakt ogladalem jak bylem za mlody i wtedy to bylo pare godzin nudow i rozczarowujace i idiotyczne zakonczenie. Teraz nie wiem bo nie zmusilbym sie drugi raz do tego filmu.

25.04.2005
09:48
[49]

elemeledudek [ Generaďż˝ ]

eJay, racja Dzień Świra przemyca co nie co dla inteligentengo odbiorcy. Ale powiedzmy sobie szczerze. Co młodzież najchętnie wspomina z tego filmu?? Teksty, przekleństwa i gagi w stylu "sranie pod oknem sąsiadki". Niewielu zastanawia się nad głębią przekazu. Kontakt beż obaw mógłbym zaprpopnować swojemu dziecku, nad Dniem Świra już bym się kilkukrotnie zastanowił.

25.04.2005
09:58
[50]

eJay [ Gladiator ]

elemeludek--------->Dlatego "dzien swira" jest bardzo inteligentnym przekazem, ale wylacznie dla doroslych bo wiekszosc mlodziezy widzi w nim jedynie przeklenstwa i obrzydliwe czyny:) Sam wfilm jest bodajze od lat 15 czy 18...A Konatkt to taki bardziej "naukowy" science fiction - nie ma tu zielonych ludzikow, a czysta teoria, badania itp.

25.04.2005
11:38
[51]

sYs|yavor [ Generaďż˝ ]

Rofl, eJay, Ty za dużo "Dnia świra" oglądałeś :-P

"Kontakt" to nie żaden film science-fiction. Ja rozumiem, że jeśli ktoś się zachwyca głębią intelektualną "Dnia Świra", widzi w "Kontakcie" wyłącznie urządzonka techniczne i cały naukowy żargon. Kłopot w tym, że ten film jest na wskroś humanistyczny, tyle że nie w sensie tego płytkiego humanizmu, co to głębi w sraniu się dopatruje, zachwycając się przy tym unikatowością i przenikliwością własnego spojrzenia. Ten film mówi o rzeczach fundamentalnych dla człowieka i naszej cywilizacji: o wierze i nauce, o tym, jak przeplatają się wzajemnie, a częstokroć wręcz jednoczą. To film o istocie poznania i istocie człowieczeństwa, drogi panie, a nie kolejna, w gruncie rzeczy banalna opowiastka socjologiczna.

Nie zamierzam narzucać Ci moich poglądów, mam jednak prośbę: jeśli jesteś za młody lub zbyt mało wykształcony, aby zrozumieć przesłanie "Kontaktu", mógłbyś przynajmniej go nie deprecjonować.

25.04.2005
11:46
[52]

SnT [ MokumManiac ]

Grzechem było by nie oglądnąć !!! Jeden z moich ulubionych filmów.

"(...) Jeśli bylibyśmy sami we wszechświecie...było by to ogromne marnotrastwo przestrzeni"...

25.04.2005
11:50
[53]

eJay [ Gladiator ]

W takim razie "Kontakt" jest wrecz kiczem kinematograficznym Wiara i nauka od zawsze ida w parze (w mysl konfliktu) i Zemeckis naprawde nie musial dac nacisku na ten aspekt, aby pokazac widzowi ze biale jest biale, a czarne jest czarne.

To film o istocie poznania i istocie człowieczeństwa, drogi panie, a nie kolejna, w gruncie rzeczy banalna opowiastka socjologiczna.

Drogi panie ROTFL:) Z filmu wynika tylko to, ze USA wydaja grubą forsę po to tylko, aby wyslac jakiegos lizuska prezydenta w podroz, nie dajac szansy naukowcowi z krwi i kosci. A po niby "nieudanej" probie wmawiaja drogiej Jodie, ze jest walnieta na umysle:) Co ciekawe - problem kilkunastogodzinnego nagrania z tej przejazdzki zostaje calkowicie pominiety (tylko na koncu jest o nim wzmianka) i tak w koncu wszyscy umywaja raczki, bo mysleli, ze podroz potrwa kilkadziesiat lat i niedocenili techniki mieszkancow Vegi:) Poprostu naiwnosc przemawia przez ten film i nic wiecej. Pod wzgledem glebii humanistycznej jest wiele innych i lepszych filmow, a "Kontakt" jest jedynie fajnym i pomyslowem filmem naukowym, ale gdyby na nim opierac swoje wartosci moralne to ja razej podziekuje:)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-04-25 11:51:39]

25.04.2005
12:43
[54]

elemeledudek [ Generaďż˝ ]

Tak, naiwność i to do potęgi entej. A to dlatego że w ogóle posiadanie wiary w człowieka jako takiego jest naiwnością. Doskonałym tego przygładem jest Śmierć papieża. Wszyscy się zaczęli jednoczyć. W dzienikach piano nad kibicami itp. I co z tego zostało?? Nic, kompletnie nic, bo człowiek jest w całej swej inteligencji najgłupszym stworzeniem na ziemi. Dlatego każdy film który przesadnie gloryfikuje dobro i stara sie spłętować jakimś wielkim ,głębokim przesłaniem jest naiwny. Łatwo pokazać marazm codzienności i takie kino zawsze bedzie uznawane za ambitne i prawdziwsze.

25.04.2005
13:25
[55]

sYs|yavor [ Generaďż˝ ]

eJay, naprawdę imponuje mi, że dla Ciebie science-fiction to opowiastki z gadżetami technologicznymi. Wynika z tego wyraźnie, że nie masz pojęcia o istocie tej literatury.

Oceniaj sobie "Kontakt" jak chcesz. Ten film mówi także o prawie wyboru. Ty też masz takie prawo: masz prawo się mylić ;-)

elemeledudek, przyznam uczciwie, że głębia Twoich przemyśleń mnie po prostu poraża :-P

25.04.2005
13:35
smile
[56]

Piotrek [ Generaďż˝ ]

eJay -->
To, na co wydaje się pieniądze i jakie nagrody czekają lizusów, a jakie ludzi kierujących się pewnym ideałami i wartościami, wiadomo i bez filmu. Nie o to w nim chodziło i nie to z niego wynikało - i wydaje mi się, ze dobrze o tym wiesz.
Zwróć uwagę na te kilkanaście lub kilkadziesiąt zdań wypowiedzianych przez główną bohaterkę i przez młodego człowieka z komisji (z otoczenia prezydenta, ten który sprawił, że nie została wybrana do pierwszej próby). M.in. te o poznaniu empirycznym oraz o wierze w coś, czego nie da się udowodnić.
Co bohaterka odpowiedziała na pytanie, czy wierzy w Boga? I jaka sytuacja miała miejsce pod koniec filmu, gdy była wypytywana o swoją teorię/przeżycia? Wierzyła w nią, ale czy była w stanie ją udowodnić? Jak to się ma do jej odpowiedzi odnośnie wiary w Boga?
I co odpowiedział o poszukiwaniu prawdy ten młody człowiek przed reporterami już na samym końcu?
Celem filmu nie było również pokazanie, co jest czarne, a co jest białe...
Osobiście powstrzymywałbym się też od stwierdzenia, że "Dzień świra" to "bardzo inteligentny przekaz"...

25.04.2005
13:42
[57]

eJay [ Gladiator ]

Piotrek----------->Kazdy ma swoj gust i tyle:0 Jesli w "Kontakcie" jest jakis przekaz to jest on wlasciwie szczatkowy.

Osobiście powstrzymywałbym się też od stwierdzenia, że "Dzień świra" to "bardzo inteligentny przekaz"...

Bardzo inteligentny bo bardzo wyrazny i zrozumialy. jesli tarktujesz ten film jak glupia komedie to nie dziwie sie, ze "Kontakt" to kino wyzszych lotow intelektualnych dla Ciebie.

sys|yavor-------->

eJay, naprawdę imponuje mi, że dla Ciebie science-fiction to opowiastki z gadżetami technologicznymi.

To w takim razie Star Wars to horror, a "Powrot do przyszlosci" to niezly dramat...Wiem, ze S-F to nie tylko gadzety technologiczne, ale w 90% przypadkach to one wlasnie buduja atmosfere S-F!

25.04.2005
13:52
[58]

Piotrek [ Generaďż˝ ]

eJay --> A czy ja gdzieś napisałem, że traktuję "Dzień świra" jak głupią komedię? I czy napisałem, że "Kontakt" to kino wyższych lotów?

25.04.2005
14:20
[59]

Mistrz Giętej Riposty [ Kozioł Antyfaszysta ]

sYs|yvaor - gdybys dodal do swej wypowiedzi tylko jedno słowko: (...)Przynajmniej dla średniointeligentnego odbiorcy; to juz bym gotow byl sie zgodzić, ale Ty ciągle uważasz, że jesłi film zrobił wrażenie właśnie na Tobie - to musi być z najwyższej półki. Tym samym popełaniasz grzech pychy. :) A kilka osób wczesniej napisalo cos zdecydowanie bardziej trafnego "nie zadne dzielo, ale dobry". I to zdecydowanie skromniejsze zdanie, bardziej przypadlo mi do gustu.

Kontakt a Dzien Świra. Dla mnei drugi lepszy, bo pierwszy w sposob smiertelnie powazny probuje podjac tematy, z ktorymi sobie nie radzi - co wiecej, tematy, z ktorymi nie radzili sobie i filozofowie. Po hollywoodzku upraszcza cos, nad czym zastanawaili sie i Lem i Dick i wielu innych.
A Dzien Swira pokazuje w karykaturze absurd, aburd ktory dzieje sie codziennie wokol nas , a na ktory nikt nie zwraca uwagi.

Pierwszy film na starcie sie nadyma na wielkie loty, a konczy jako troche bardziej rozprawkowy film w gatunku "co robia ludzie w obliczu nieznanego?".
Drugi film startujac z niskiego pulapu, w wielu momentach wznosi sie na bardzo wysoki poziom, choc w innych - i to uczciwie przyznam - pozostaje na poziomie wczesiejszej tandety Koterskiego ( np film Porno ).

No i kolejna roznica - Kontakt - to dywagacja, Dzien Swira to celna obserwacja.

25.04.2005
14:31
smile
[60]

eJay [ Gladiator ]

Piotrek----------->

Osobiście powstrzymywałbym się też od stwierdzenia, że "Dzień świra" to "bardzo inteligentny przekaz"...

Ten cudzyslow wyglada jak ironia:)

25.04.2005
14:32
[61]

elemeledudek [ Generaďż˝ ]

sYs, załapałem ironie. Być może przekombinowałem ,ale tak zawsze mam po niedzieli gdy mam sporo czasu i "se myśle". Poprostu gdy czasem spojrzę na "człowieka" z boku i w skali globalnej to ogarnia mnie przerażenie.
Dobra, juz zamilkne bo fora internetowe to raczej nie mniejsce do takich dyskusji.

25.04.2005
14:48
[62]

Piotrek [ Generaďż˝ ]

To nie jest ironia.

Dzień Świra oglądałem jakiś czas temu, nie wszystko jednak pamiętam, wiec ciężko mi się dokładniej wypowiadać. Wczoraj chciałem obejrzeć go raz jeszcze (zaczynał się chyba po "Kontakcie"), ale niestety miałem inne rzeczy na głowie. Film mi się jednak podobał i nie uważam, aby była to głupia komedia.
Kontakt ogladałem po raz drugi. Podobał mi się, w niektórych momentach nawet bardzo, w innych zaś mniej. Zgadzam się mniej więcej z tym, co napisał o nim sYs|yavor.
Nie porównywałbym go jednak z Dniem Świra - są to dwa różne filmy.

25.04.2005
14:55
[63]

Mistrz Giętej Riposty [ Kozioł Antyfaszysta ]

Ale oba sa filmami, i oba wymagaja poswiecenia 2 godzin czasu, i dlatego taka dyskusja jest jak najbardziej na miejscu. Gdyby bylo tak, ze nie wolno porownywac rzeczy roznych... :) Nie ma dwoch rzeczy takich samych.

Gdyby ktos spytal " co wolicie dzis obejrzec "Matrixa" czy "Zycie jako smiertelna choroba" jeden by pisal ze woli "Matrixa", bo fajnie sie leja, inny, ze woli "Zycie..." bo lubi z filmu wyniesc jakas mysl filozfoiczna. Obie strony sie nie zmienia zdania, ale chociaz się nawzajem wysluchaja i moze zrozumieja, ze jeden lubi to, drugi owo. Dyskusja - jesli sie slucha, co ma do powiedznia druga osoba - rozwija. I dlatego jest sens.

25.04.2005
15:00
[64]

Sayyadina Av'Lee [ Konsul ]

Kontakt obejrzec TRZEBA. wspanialy film z fantastyczna [jak zawsze :)] Jodie Foster. Widzialam go 7 razy i pewnie jeszcze nieraz obejrze.
A chyba jedna z glownych zalet tego filmu jest to ze jego glebie i jego przeslanie moze dostrzec nawet przecietny 15latek...

25.04.2005
15:18
smile
[65]

ribik [ Konsul ]

Obejrzałem Kontakt i nie żałuję, mimo że znaczna częśc filmu była przegadana.
Ten film jest dla bardziej dojrzałej osoby a nie dla smarka, dla którego dobry film to taki w którym leją się po mordach, a słownictwo to rynsztok

25.04.2005
15:42
[66]

ormats [ Pretorianin ]

A ja tylko zapytalem czy warto ogladac :) .... a tu taka dyskusja, ah ci Polacy :)

Ogolnie film fajny i nie zauwazylem zebym sie jakos na nim nudzil.

25.04.2005
16:15
[67]

sYs|yavor [ Generaďż˝ ]

Mistrz Giętej Riposty:

"Ty ciągle uważasz, że jesłi film zrobił wrażenie właśnie na Tobie - to musi być z najwyższej półki. "

Otóż nie. Uważam jedynie - i robię to na podstawie lektury Twoich postów - że wypowiadasz się o filmie, którego istoty nie zrozumiałeś.

"Kontakt" nie jest dziełem wybitnym, co już zdaje się napisałem wcześniej, ale jest chyba jedynym znanym mi filmem, który tak prawdziwie analizuje związki między pasją, nauką, marzeniami, wiarą. Już sam ten fakt czyni go wyjątkowym i wartym obejrzenia. A wykpienie absurdów codzienności? Kochany, wybacz - takich filmów są na pęczki. Co Ty w ogóle porównujesz?

eJay, nie ględź mi, proszę, o gadżetach technologicznych. One są w tym filmie absolutnie nieważne. To nie jest film s-f, tak jak filmem s-f nie był nigdy, dla przykładu, Blade Runner.

25.04.2005
16:23
[68]

eJay [ Gladiator ]

To nie jest film s-f, tak jak filmem s-f nie był nigdy, dla przykładu, Blade Runner.

LOL:) Phillip K. Dick powinien Cie za to zabić. Blade Runner to cyberpunk + S-F + Noir.


nie ględź mi, proszę, o gadżetach technologicznych. One są w tym filmie absolutnie nieważne.

No tak. To czym bylyby Star wars bez Gwiazdy Smierci, mieczy swietlnych, Sokola Millenium lub np. kostiumu Vadera??? Niczym! Tylko zwyklym podrzednym kinem familijnym. A "Powrot do Przyszlosci"??? Przerobiony Deloraine nadawal temu filmowi klimatu:) Wiec wybacz, ale jestes w bledzie, ze gadżety technologiczne sa zupelnie niewazne w kinie S-F:) A w Kontakcie??? Ten bajer do wysylania ludzi w kosmos??:) To tez niby nie gadżet?? To moze biedna Jodie miala Trabantem w kosmos poleciec???

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-04-25 16:28:09]

25.04.2005
19:43
[69]

sYs|yavor [ Generaďż˝ ]

eJay:

>LOL:) Phillip K. Dick powinien Cie za to zabić. Blade Runner to cyberpunk + S-F + Noir.

A ja tam widzę jedną z bardziej humanistycznych opowieści o naturze człowieczeństwa, jaką wyprodukowało kino. I, szczerze mówiąc, przy tak przekazanej treści jej forma jest dla mnie całkowicie drugorzędna. Blade Runner bynajmnie nie jest o robotach. I nie sądzę przy tym, aby Dick chciał mnie zabić, gdyż sprawiał wrażenie świadomego tego, o czym pisze ;-)

"To czym bylyby Star wars bez Gwiazdy Smierci, mieczy swietlnych, Sokola Millenium lub np. kostiumu Vadera???"

Wiesz, postawmy sprawę jasno: śledząc Twój sposób argumentowania, mam wrażenie, że rozmawiam z osobą dość młodą, co dobrze nie wróży dyskusji, gdyż do pewnych rzeczy trzeba, niestety, dojrzeć. Masz święte prawo tak samo oceniać wagę gadżetów technologicznych w Kontakcie i Gwiezdnych Wojnach. Pozwól jednak, że skomentuję to krótko: jest to porównanie, które z trudem można nazwać naiwnym.

25.04.2005
19:46
[70]

eJay [ Gladiator ]

sYs|yavor----------->Sledzac twoj tok rozumowania domyslam sie, ze wlaczylem sie do dyskusji z osoba nie majaca pojecia czym jest kino ambitne a czym kino rozrywkowe.

25.04.2005
20:27
[71]

sYs|yavor [ Generaďż˝ ]

eJay:

To masz lepsze samopoczucie ode mnie, gdyż ja mam wrażenie, że włączyłem się w dyskusję małolatów nie bardzo wiedzących, o co w ogóle w tym filmie chodzi. Wybacz, ale porównanie roli gadżetów technologicznych w "Kontakcie" do ich roli w "Gwiezdnych Wojnach" to coś, na co może wpaść jedynie napalony nastolatek. Ewentualnie wyjątkowo zatwardziały fan s-f. Dla normalnego dorosłego to lekki wstyd.

Dla Twojej informacji, gdyż wyraźnie przeoczyłeś: nigdzie nie napisałem, że "Kontakt" to film ambitny. Bądź tak miły i nie wkładaj mi w usta stwierdzeń przeze mnie niewypowiedzianych. To, że Ty widzisz co innego niż jest napisane, mnie nie dziwi po Twej ocenie "Kontaktu", ale mimo wszystko jakiś poziom utrzymać wypada. Wracając zaś do filmu. On jest po prostu mądry. Zwykłą, prostą mądrością, przedstawioną bez pseudoartystycznego nadęcia, które tak chętnie co niektórzy utożsamiają z mądrością. Grubo się przy tym myląc.

Przy okazji: jakoś nie zauważyłem, byś sparował argument o wyjątkowym w kinie aspekcie "Kontaktu" - rozważaniach o związkach nauki z wiarą. Skoro to takie popularne, że "Kontaktu" polecać nie warto przekładając nad niego szablonowy "Dzień Świra", mogę poprosić o tytuły tych pozycji kinowych, które o owej tematyce traktują? Z przyjemnością uzupełnię braki, zwłaszcza że spodziewam się, iż podasz listę tytułów ambitniejszych od "Kontaktu"...

25.04.2005
21:22
[72]

Mistrz Giętej Riposty [ Kozioł Antyfaszysta ]

Przynaleznosc do gatunku S-F w zadnym wypadku nie jest zalezna od "ambicji"" filmu. Zreszta to jest podzial drugoplanowy, bo S-F to tylko realia: mozemy miec strzelanine S-F i dramat obyczajowy S-F ( chociaz takiego czegos chyba jeszcze nikt nie nakrecil ).

W przeciwienstwie do Kontaktu, jestem wielbicielem filmu Blade Runner, ale nie zamierzam tez wyciagac z niego "madrosci" bo to zalatuje hipokryzja. Humanistyczne przeslanie filmu jest proste ( opowaidanie o androidach i owcach podobnie ) i wcale nie uwazam ze jakos szczegolnie odkrywcze w swej madrosci, glebokie ani genialne.
Za to film jest genialny, ale jego sila nie lezy w "ambicji". Film jest wspanialy bo wielka sile ma w nim kreacja przyszlosci. Przyszlosc w Blade Runnerze jest niesamowicie sugestywna, sa tez pamietne postacie, prawdziwe bohaterowie kinowi , ktorych sie pamieta - Deckard jest S-F wersja Philipa Marlowa, i byc moze dzieki tej reanimacji BR jako film odniosl tak wielki sukces. BTW czytajac opowaidanko odnioslem wrazenie ze u Dicka Deckard byl raczej typem nudnego urzednika, i chwala Bogu i Scottowi, ze zmienil taka postac na typ chandlerowski, bo jako bohater filmu Deckard - urzednik bylby zupelnie nieatrakcyjny.

Swietna jest tez muzyka Vangelisa, swietny jest tez Rutger Hauer, swietna jest panna grajaca Rachel, bo cale czlowieczenstwo androida jest w jej oczach, swietne sa wszechobecne strugi deszczu i mrok panujacy nad miastem przyszlosci. To takie szczegoly twarza klasyki kina, a nie ambitne przeslania ( vide chociazby film Casablanca, ktory nei jest szczegolnie madry, ale Bogart i Bergman stworzyli kreacje, ktore kino bedzie pamietac zawsze ).

Nie wiem za co inni kochaja BR, ale ja na pewno nie lubie tego filmu za przeslanie, tylko za wspaniala sugestywna forme i pieknie opowiedziana historie.

Jakby oderwac sama historie od pieknej oprawy Blade Runnera wyszlaby powiastka o grupce zaszczutych ludzi, ktorym odmawia sie prawa do zycia i do czlowieczenstwa. Gdyby te historie opowiedzial ktos po prostu slabo ( albo nie daj Boze przerobil na film akcji ) - nei obronilaby sie. Na szczescie dobrze ja napisal Dick, i jeszcze lepiej sfilmowal Ridley Scott, i mamy klasyk kina, i jeden z niewielu naprawde dobrych filmow S-F.

Gwiezdne to jeszcze inna bajka, film tez swietny , tylk oze z zupelnei innych powodow, ale o tym juz moze keidy indziej.

25.04.2005
21:49
[73]

eJay [ Gladiator ]

sys|yavor--------->Ty tez nie przeinaczaj moich slow. "Kontakt" z czystym sumieniem polecilem, wiec lubie ten film, ale nie jest on dla mnie jakis gleboki. To poprosto fajne kino, ale takich filmow naukowych udajacych, ze ma cos ciekawego do przekazania bylo na peczki (Blade Runner, Equilibrium, nawet Matrix - niewiele ale jednak) i wsrod nich dzielo Zemeckisa wyroznia sie w miare ciekawym pomyslem dotyczacym fabuly.

Przy okazji: jakoś nie zauważyłem, byś sparował argument o wyjątkowym w kinie aspekcie "Kontaktu" - rozważaniach o związkach nauki z wiarą.

Ales napisalem, ze te oczywiste iz religia (wiara) idzie w parze z nauka, tylko, ze rezyser pokazuje nam rzeczy oczywiste. Nie ma w tym nic kompletnie odkrywczego. To, ze naukowcy zawsze spierali sie z Kosciolem mozemy widziec chocby dzisiaj (klonowanie etc.), wiec co mam wyniesc z tego filmu??? Cos co ja juz wiem???

25.04.2005
22:18
[74]

sYs|yavor [ Generaďż˝ ]

I w tym momencie skoncze dyskusje, panowie, gdyż a) odpowiadacie nie na temat i b) jestem pewny, że różnica wieku i wykształcenia jest w tym przypadku nie do przeskoczenia. Pozostańmy więc przy tradycyjnym de gustibus...

25.04.2005
23:05
smile
[75]

Crash8462 [ Night Elf ]

Przygladalem sie tej dyskusji, z ktorej moral taki:
"Kontakt" warto obejrzec - odpowiec ogolu na tytul watku konczy go i wielce interesujace dyskusje.


Dalsze debaty i niejasnosci przeniescie do odpowiedniego watku. Fajnie, ze czasami mozna posluchac madrych opini innych GOL'asow w kulturalnej otoczce, ktora coraz trudniej znalesc w przeludniajacym sie gronie forumowiczow. Widac kinomani sa wszedzie.
Bez odbioru!

Peace & Love

26.04.2005
09:42
[76]

eJay [ Gladiator ]

sYs|yavor--------->Widocznie twoj tok myslenia brzmi "nie bede z nimi gadał, bo sa mlodsi i mniej wiedzą". Uwierz mi - jest wiele mlodych osob (mlodszych od Ciebie, nie wiem ile masz lat, ale zgaduje, ze kolo 26:P), ktore są madrzejsze od ludzi starszych. A to, ze ty definitywnie rezygnujesz z dyskusji oznacza, ze masz ludzi majacych wlasne zdanie w duzym "powazaniu"...

z mojej strony EOT

26.04.2005
10:33
[77]

sYs|yavor [ Generaďż˝ ]

eJay, a co Ty wiesz o życiu seksualnym dzikich mrówek... Nie wmawiaj mi, prosżę, lekceważenia młodych ludzi. Nigdy ich nie lekceważyłem, czego dowodem jest, że siedzę na takich forach jak to i z nimi gadam, choć mógłbym być 1337, mieć Was w dupie i żyć w światku jakże wyrafinowanych (ich zdaniem) "elit dziennikarskich"... Nad klubiki wzajemnej adoracji wolę szczerość młodzieży, nawet gdy udział na forach odbywa się kosztem mojego "autorytetu".

Jesteś młodym człowiekiem, którego patrzy na świat tak jak patrzy. Też tak patrzyłem ćwierć wieku temu. Każdemu wówczas się wydaje, że o świecie wie już wszystko. Z czasem dopiero się odkrywa, że wciąż wie się tyle, co nic. Nie przekonam cię, eJay, że fantastyka naukowa to często tylko pretekst. Że niekiedy utwór literacki lub film tworzy się tylko po to, aby bohater mógł wypowiedzieć jedno krótkie zdanie. Powiem Ci jedynie tyle, że gdy w Twoim wieku oglądałem Blade Runnera, też widziałem w nim tylko technologię. Teraz zaś nie widzę jej w ogóle.

Ergo: nie przeskoczymy pewnych różnic i nie wynika to z mania lub niemania kogokolwiek w dupie, tylko z oczywistej różnicy wieku. Bądź więc tak miły i nie zmuszaj mnie swymi niewybrednymi komentarzami do wskazania miejsca w szeregu. Pamiętam z młodych lat, że bardzo nie lubiłem, gdy robiono to ze mną.

26.04.2005
10:59
[78]

eJay [ Gladiator ]

mail byc EOT, ale ok:)

sYs|yavor---------->Ja bardzo cenie kazda twoja wypowiedz, bo wiem, ze jestes ode mnie starszy i masz pewne pojecie o swiecie, ale prosze Cie - Nie pisz o moich komentarzach ze są "wybredne" bo wygłaszam poprostu moje zdanie na ten temat, a ty tego nie potrafisz uszanować i zanurzasz sie w swoj humansityczny koncept postrzegania rzeczywistosci pokazujac, ze tylko ty masz racje.

Powiem Ci jedynie tyle, że gdy w Twoim wieku oglądałem Blade Runnera, też widziałem w nim tylko technologię. Teraz zaś nie widzę jej w ogóle.

To bardzo milo, ale to, ze ty nie widzisz tam technologii nie oznacza, ze inni twoi rowiesnicy rowniez jej nie widzą. Jesli zanurzyles sie w filmie i analizujesz wszystkie sceny szukajac poszczegolnych smaczkow filozoficznych to tylko swiadczy, ze podchodzisz do takich dzieł inteligentnie. Sa jednak ludzie, ktorzy szukaja jedynie dobrej rozrywki wsrod filmow typowo intelektualnych i oni nie zauwaza tego, ze w Blade Runner jest wiele mtaforycznych przeslan. Wracajac do "Kontaktu" - wiem o co ci chodzi, ale przekaz plynacy z tego filmu jest zaledwie szczatkowy (jak dla mnie), a glownym watkiem staje sie podroz w kosmos, a nie czy nauka i wiara moga isc ze soba w parze.

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-04-26 10:59:39]

26.04.2005
11:11
[79]

Praetor [ Generaďż˝ ]

Jak widac film ktory budzi takie spory jest warty obejrzenia - nawet ci ktorym sie nie podobal go pamietaja.

26.04.2005
11:15
[80]

sYs|yavor [ Generaďż˝ ]

Sagan był fizykiem. Jestem przekonany, że "Kontakt" pisał nie dla zaprezentowania technologii detekcji sygnałów radiowych, bo tego w książkach s-f w tzw. pip, podobnie jak tuneli czasoprzestrzennych. Po co więc pisał? Po to, aby zawrzeć w nim pytania o rolę nauki, jej związek z wiarą i Bogiem. Są to naturalne pytania dla każdego fizyka. Prawdę mówiąc, po to ludzie idą na fizykę, aby takich odpowiedzi szukać.

Ci zaś, którzy tematyką się nie interesują, widzą w "Kontakcie" opowiastkę o sygnale z Wegi i budowie karuzeli, co to jedną babkę w nieciekawą i nic niewnoszącą podróż zabrała. Nie mam o to pretensji. Mam tylko pretensje o to, gdy ludzie od karuzeli wmawiają mi, że karuzela tam to wszystko.

26.04.2005
11:39
smile
[81]

Mistrz Giętej Riposty [ Kozioł Antyfaszysta ]

No i co tu zrobic, mial konczyc, a nie konczy?

Kocham argumenty o wieku i wyksztalceniu, mozna je spotkac tylko w dyskusjach w internecie. Jak juz sie chce nadac rangi, to sie pisze "jak bedziesz w moim wieku..." itd. Ale jak zwykle SyS|yavor przekonany o swej racji stwierdzil, ze jest tu najstarszy i lepiej wyksztalcony.

Co do "wyrafinowanych elit dziennikarskich" mam tylko nadzieje, ze nie chodzi tu o ŚGK ? :)

Jak tak to...

26.04.2005
12:39
[82]

sYs|yavor [ Generaďż˝ ]

Mistrzu Giętej Riposty, przykro mówić, ale Tobie się coś ździebko popieprzyło.

Po pierwsze, uwagę o kończeniu adresujesz, maestro, do mnie. Gdyby bozia odrobinę rozsądku dała, nasz Mistrz by zobaczył, że nie ja wątek kontynuuję.

Po drugie, maestro, jesteś ostatnią osobą, która może sobie tutaj uzurpować prawo do tego, czy powinienem wątek kończyć, czy nie. Zejdź na ziemię, bogiem nie jesteś.

Po trzecie, głupota stwierdzenia, iż argumenty o wieku można spotakać tylko w internecie, po prostu przeraża. Tak, można je spotkać tylko tutaj, co jest rzeczą oczywistą w środowisku nieprzenoszącym informacji o wieku. Głupotą, maestro, jest zakładanie, że nagle dzięki internetowi zanikają różnice intelektualne, kulturowe i wiekowe. To nie jest tak, maestro, że gadając przez internet nagle dogada się ojciec z synem, choć w rzeczywistości nie udaje im się od kilkunastu lat. W co Ty wierzysz? Chyba tylko we własną naiwność...

Kpina z "wyrafinowanych elit dziennikarskich" w kontekście ŚGK... No cóż, powiem szczerze: ponownie, sądzę, że jesteś jedną z ostatnich osób, które mogą formułować wiarygodne opinie na ten temat. No i zmartwię Cię przy tym: faktycznie, nie chodzi wyłącznie o ŚGK. Współpracę z czasopismami o grach zawsze traktowałem w kategoriach dziennikarskiej rozrywki i nie sądzę, aby się to kiedykolwiek zmieniło.

Byłbym zobowiązany, gdybyś pozwolił mi uniknąć czytania Twej kolejnej, giętkiej riposty. No za diabła - nie wychodzi Ci.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.