olivier [ unterfeldwebel ]
BIUROKOMUNA
Pierwsze zderzenie z fanaberiami polskiego rynku pracy.
Lekarz medycyny pracy, pomimo wskazania przez pracownika rodzaju stanowiska pracy (bez braku obciążeń warunków szkodliwych) w kosultacji ze swoim pracodawcą, żąda skierowowania pisemnego od tegoż pracodawcy, który to przecież kurfaaa jego mać zatrudnia tegoż pracownika. To dla kogo jest to badanie dla lekarza i jego ministra czy pracownika i pracodawcy?Zaznaczam że pisemne skierowanie od firmy nieskomputeryzowanej na drugim końcu Polski to wcale nie bezproblemowa sprawa szczególnie gdy bardzo liczy się czas.