vien [ łowca pip ]
Poważny problem z kompem... i to nie moim :/
Sytuacja wygląda następująco:
bylem dzisiaj z dyskiem u dziewczyny bo chciala jakies filmy, ktorych nie mialem na plytach. Podpialem dysk, elegancko ustawilem na slave. Podczas kopiowania komputer zrestartował się sam i nie wstał. Problem był oczywiście z dyskiem. Wziąłem oba dyski do siebie podłączyłem najpierw mój - bez zarzutu - działa. Podpiąłem oba dyski i podczas uruchamiania włączył się scandisk i zaczął naprawiać jakieś wpisy w rejestrach i pliki po czym windows uruchomił się normalnie. Nieszczęsny dysk zdefragmentowałem i przeleciałem chkdsk/f (win XP) i 0 błędów. Natomiast teraz gdy go defragmentuje wywala mi okienko z paska zadań, że "system opóźnionego zapisywania nie mogl czegos tam dokonczyc (chodzi o zapisywanie na tym dysku) ze względu na wadę sprzętową lub wadę połączenia sieciowego. Po tym błędzie owy dysk znika z "mojego komputera". Po Ponownym uruchomieniu sprawdzilem go jeszcze raz chkdsk/f i nic - 0 błędów.
Drodzy Forumowicze poradzcie mi co teraz - myślicie, że już dysk sam powinien wystartować w tamtym komputerze, czy format będzie konieczny? Ewentualnie, znacie może jakiś dobry program, którym mógłbym kompleksowo przebadać cały dysk pod względem sprawności i prawidłowości plików?
Pomocy bo ze względy na to, że to dysk mojej kobiety, to ciąży na mnie taka presja, że nie wiem :(
hugo [ v4 ]
ja bym zrobił tak
1. backup danych wszystkich partycji (przy użyciu norton ghosta)
2. usunięcie wszystkich partycji w dysku
3. stworzenie partycji od początku, formatowanie i odtwarzanie danych z obrazów ghosta
Jak nie pomoże, to pominąć krok 1 i 3, zrobić tylko 2 po czym postawić winde od początku....
vien [ łowca pip ]
a jakbym zrobił po prostu kopię zapasową dysku w windowsie to by działało i z niej pozniej backup (po postawieniu nowej partycji), czy norton ma więcej potrzebnych funkcji?
dodam, że dysk teraz pracuje całkiem dobrze zapisuje i odczytuje pliki bez problemu, ale nie wiem czy wystartuje w macierzystej maszynie
hugo [ v4 ]
norton ghost zgrywa wszystko co masz na partycji w jeden plik, potem jak go odtworzysz będziesz miał system identyczny jak przed formatem
negroz [ ]
hhmmm.. z chęcią bym Ci pomógł, ale namieszałeś w tym opsie troszkę, sory, ale może juz jestem zmęczony i nie mam racji, ale nie mogę zrozumieć "przesłania" :)
vien [ łowca pip ]
przesłaniem jest pytanie:
czy jeżeli dysk przestał działaś w macierzystej maszynie i nie chciał startować gdyż komputer nie widział na nim systemu operacyjnego i ja go teraz przeskanowałem (scandisk miał trochę roboty) i zdefragmentowałem to czy będzie on już działał w porządku w macierzystym kompie czy musze bawić się w format??
KoKoT2003 [ Generaďż˝ ]
nie wiem czy madre bylo robienie scandiska dysku z systemem na innych kompie niz macierzysty. Jezeli cos naprawial to mogl niezle namotac, bo przeciez scandisk nie wiem ze tam jest windows i naprawia pliki tak jak leci... wydaje mi sie ze jak cos namieszal to raczej nie ruszy na kompie dziewczyny.
Lutz [ Konsul ]
wybacz, o ile scandisk byl jeszcze do przyjecia, to niestety defragmentacja tego dysku to skrajny idiotyzm.
GADU [ Pretorianin ]
doklandie, defragmentujac dysk mogles pozegnac sie z systemem. Sprobuj zrobic obrazy Ghostem i lec z formatem. Nowe partycje i dalej jazda. Jezeli nie pomoze to wydaje mi sie ze takie bledy nie biora sie z nieba. Moze to wina tamtego dysku??
vien [ łowca pip ]
pozdrawiam wszystkich sceptykow, bo pomimo defragmentacji wszystko ruszyło ;] może to był idiotyzm ale idiotycznie sie nie skończyło :D może coś w tym jest, że głupi ma zawsze szczęście