GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Ankieta dla czytelników Nowej Fantastyki

20.04.2005
12:48
smile
[1]

artaban [ swamp thing ]

Ankieta dla czytelników Nowej Fantastyki

Szanowna społeczności GOLa :)

Potrzebuję kilku informacji dotyczących byłych i obecnych czytelników "Nowej Fantastyki". Informacje owe bardzo mogą mi się przydać w mojej pracy, dlatego zwracam się z gorącą prośbą o poświęcenie kilku minut i wypełnienie krótkiej ankiety. Mogę zaofiarować jedynie zwyczajowe "Bóg zapłać", ale za to Wy możecie mieć poczucie dobrze spełnionego obowiązku - istnieje szansa, że badania przyczynią się w jakimś stopniu do ulepszenia pisma.
Poniżej formatka, wystarczy dopisać własne myśli. W rubryczce wiek, jeżeli jesteście wstydliwi, wystarczy mi określenie okresu życiowego, np. gimnazjalista, student, itp. Dwa kolejny pytania to kiedy i dlaczego zaczęliście czytać NF. Czwarte - dlaczego wciąż czytacie NF, zaś piąte i ostatnie - czego wam w NF brakuje, bądź dlaczego przestaliście czytać.

Wiek:
Zacząłem czytać NF w ...
Pierwszą NF zdobyłem...
Wciąż czytam NF, bo ...
W NF brakuje mi...
Uwagi dodatkowe...



Wielkie dzięki za każdą pomoc. Trzymam kciuki, aby brać GOLowa nie zawiodła człowieka w potrzebie :)

20.04.2005
12:56
[2]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Czytam sporadycznie, odkąd NF postawiła na felietony itp. zamiast opowiadań. Zdecydowanie wolałem formułę Science Fiction (póki nie zaczęło zdychać).
Doskonale zdaję sobie sprawę, że ciężko jest - w dobie internetu i grafomanów - utrzymać pismo o tematyce SF.

Dla mnie takie pisemko powinno zawierać:
a) 2-3 DOBRE polskie opowiadania (warto, aby były też debiuty)
b) 2-3 zagraniczne, od czasu do czasu przypomnienie klasyki. Bardzo chętnie poczytałbym opowiadania rosyjskie, czeskie, węgierskie. Nie tylko w Ameryce piszą fantastykę. Tam zresztą już nie piszą, przestali w latach 80-tych
c) Felieton - jeden na numer zupełnie starczy
d) recenzje nowości na rynku - książki, filmy, może komiks - ale z umiarem
e) Thrud Barbarzyńca mógłby się pojawić ;-)

Mogłoby być nawet dwumiesięcznkiem, byle było co poczytać.

20.04.2005
12:56
[3]

garrett [ realny nie realny ]

Wiek: 29

Zacząłem czytać NF w ... na oko gdzieś 85

Pierwszą NF zdobyłem... od ojca

Wciąż czytam NF, bo ... przyzwyczajenie, sentyment, felietony z tyłu numeru

W NF brakuje mi... dobrych opowiadań, nie sprzedanych recenzji filmów, uczciwych recenzji ksiązek i filmów, Oramusa i Jęczmyka, solidnej Nauka i SF

Uwagi dodatkowe... pismo schodzi na psy coraz bardziej, a za Nakoniecznika leci na morde totalnie, co drugim numerem rzucam o ściany gdy czytam

20.04.2005
13:03
smile
[4]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Proszę bardzo :

Wiek: 42
Zacząłem czytać NF w ... ja zacząłem od pierwszego numeru ale jeszcze Fantastyki (rok 1982)
Pierwszą NF zdobyłem... miałem znajomą kioskarkę i mi zostawiała "pod ladą" :-)
Wciąż czytam NF, bo ... lubię + sentyment
W NF brakuje mi... jakiś 50 stron...
Uwagi dodatkowe... to się pochwalę - mam komplet od pierwszego numeru :-)

20.04.2005
13:06
smile
[5]

artaban [ swamp thing ]

Dzięki za szybki odzew :) Już widzę, że średnia wieku niska nie będzie :))) Jestem ciekaw, czy jacyś licealiści czytają NF :) Oczywiście wszystkich innych też zapraszam do ankiety :)

20.04.2005
13:09
[6]

Lechiander [ Wardancer ]

A mogę poznać cel owej ankiety? Można na priva...
Jakby co, to tez się wypowiem, ale później troszku.

20.04.2005
13:10
smile
[7]

Szenk [ Master of Blaster ]

Wiek: 43 lata - nie świetlne, takie zwykłe, ziemskie :)
Zacząłem czytać NF od drugiego numeru. Byłem wtedy w wojsku i sam nie mogłem przypilnować kupna. Słałem więc rozpaczliwe listy do rodziców, żeby mi kupowali wszystkie numery - udało im się to, oprócz pierwszego. Za to na przepustkach czytałem te numery od deski do deski, zamiast chlać z kumplami - już wtedy byłem trochę nie tego :)
Pierwszą NF zdobyłem - odpowiedź powyżej.
Wciąż czytam NF, bo ... z przyzwyczajenia i sentymentu. Do tej pory trzymam wszystkie numery i szkoda byłoby mi nagle przestać kupować i trzymać nowe numery.
W NF brakuje mi... Tamtych czasów, tzn. lat 80, kiedy to rynek księgarski jeśli chodzi o fantastykę był więcej niż suchy, więc każdy numer Fantastyki - który ukazywał się z różnym, przeważnie większym niż mniejszym, opóźnieniem był wydarzeniem na skalę galaktyczną co najmniej.
No i brakuje mi tamtych opowiadań i tamtych autorów. I felietonów Iłowieckiego "Z tamtej strony lustra".
Uwagi dodatkowe... Hmmm... co by tu... Tamte czasy nie wrócą, wiem. Odbiór każdego numeru też będzie inny, bo obecnie rynek zalewany jest wszelkiego rodzaju fantastyką. Kiedyś byłem w w stanie kupować wszystko, co się ukazywało - obecnie jest to niemożliwe.
Czytelnik stał bardziej wyrobiony (a może zmanierowany?), i więcej wysiłku wymaga, aby zaspokoić jego oczekiwania.

20.04.2005
13:31
[8]

Pan_X [ Pretorianin ]

Wiek: 31

Zacząłem czytać NF w ... chyba gdzieś w 1989, od 85 do 89 były to sporadyczne kontakty
Pierwszą NF zdobyłem... raczej zobaczyłem, gdzieś w okolicach 1985
Wciąż czytam NF, bo ... nie czytam od… hmm gdzieś od 1999/2000
W NF brakuje mi... nie wiem, bo ostatnio nie widziałem
Uwagi dodatkowe... Przestałem czytać, bo pojawiało się coraz mniej odkrywczych opowiadań, fantastyka przestała kręcić tak jak kiedyś. Obecnie bardziej skłaniam się w kierunku horroru – tu jednak bardzo trudno znaleźć coś wartościowego.
Nie podobały mi się galerie – laski z dużym cyckiem i wielkim mieczem nie robią na mnie wrażenia. Podobnie Siódmak, którego obrazki uważam za pretensjonalne bohomazy.
Co bym chciał – nowoczesną galerię, prezentującą więcej młodych artystów, brakowało mi też w galerii grafik i obrazów zupełnie nieznanych polskich artystów. Reszta uwag – patrz post garrett ‘a.

A i jeszcze jedno – przydałby się nowoczesny wygląd pisma czyli tzw. leyout ( czy jak to się tam pisze). Plus dobre komiksy.

20.04.2005
13:43
[9]

Ryslaw [ Patrycjusz ]

Wiek: 32
Zacząłem czytać NF w 1982, od pierwszego numeru (wtedy to byla Fantastyka)
Pierwszą F zdobyłem od kolegi, ktorego ojciec kupil pierwszy numer.
Wciąż czytam NF, bo sie przyzwyczailem przez te 23 lata
W NF brakuje mi dobrego komiksu i czegoś co skłania do czytania od deski do deski... opowiadań na poziomie Piaseczników czy Wiedzminow...
Uwagi dodatkowe... w zasadzie teraz jedynie kupuje z przyzwyczajenia i klade na stosik. Nie czytalem chyba z 6 ostatnich numerow w ogole. Takze z powodu braku czasu.

20.04.2005
14:01
smile
[10]

artaban [ swamp thing ]

Merci, merci. Zaczynam zauważać symptom braku czytelnika w wieku nastoletnim :)

20.04.2005
14:32
[11]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

artaban - bo większość nastolatków obecnie nie czyta, tylko ogląda obrazki i porozumiewa się za pomocą chrząknięć, tupnięć i pohukiwania. Obecni czytelnicy NF to ci, którym kiedyś wpojono nawyk czytania. Obecnie internet wychowuje małpoludy, dla których czytanie (wyłącznie lektur szkolnych) jest katorgą. Yo ziom!

20.04.2005
14:34
smile
[12]

artaban [ swamp thing ]

gladius --> Na razie staram się sobie tłumaczyć, że o tej porze dostęp do internetu mają jedynie pracujący, a uczniowie i inni studenci grzecznie siedzą na zajęciach :)

20.04.2005
14:37
smile
[13]

Szenk [ Master of Blaster ]

gladius ---> W tym, co mówisz/piszesz, jest dużo racji.
Ale nasunęło mi się takie pytanko: czy gdyby w czasach mojej młodości, kiedy byłem nastolatkiem - były komputery i internet, to czy także interesowałoby mnie czytanie książek, czy raczej wyrósłby ze mnie "małpolud"? :)
Znaczy, czy to zależy od "czasów" (np. możliwości technicznych), czy od charakteru człowieka?

20.04.2005
14:42
[14]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Wiek: 35
Zacząłem czytać NF w 1982
Pierwszą NF zdobyłem w kiosku Ruchu.
Wciąż czytam NF, bo ( nie czytam już )
W NF brakuje mi...
Uwagi dodatkowe...

20.04.2005
14:45
[15]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Szenk - myślę, że w sporym stopniu zależy od czasów. Czytanie, a już zwłaszcza czytanie ze zrozumieniem, wcale nie jest łatwe, wymaga wysiłku intelektualnego. W sytuacji, gdy masz do wyboru internet, TV itp. łatwe rozrywki, po książkę raczej nie sięgniesz. Zwłaszcza, jeśli jedynym kontaktem jest np. Orzeszkowa i "Nad Niemnem". W czasach, gdy a) nie było internetu, b) nie było niczego w TV, c) grało się na automatach za ciężko uzyskane kieszonkowe książka była sensowną alternatywą. Mało tego, książki były tanie.

Dzisiaj nie dość, że sporo jest rozrywek łatwych, to książki są horrendalnie drogie. Byle broszurka na marnym papierze kosztuje 30-40 złotych :-/

artaban - sorry za rozmywanie wątku.

20.04.2005
14:47
smile
[16]

artaban [ swamp thing ]

Piotrasq --> A dlaczego przestałeś czytać?

gladius --> Nie ma powodu. Rozmowa jest jak najbardziej na temat i wnioski z niej mogą być równie ważne jak ankieta. Poza tym - upujecie wątek :)))

20.04.2005
14:51
[17]

Lechiander [ Wardancer ]

A pierdzielę robote. Odpowiadam.

1. Za cholere nie pamiętam, ale pierwszy raz byla na bank kole 11-12 roku życia, po 15 starałem się czytać i kupować regularnie, a od pierwszego numeru NF ciągne prenumeratę.
2. Z kiosku kupiłem w ww. wieku. Za diabła nie powiem, który to numer.
3. Wciąż czytam, bo mam prenumeratę. ;-) Naprawdę, to nie widzę lepszego czasopisma. Pryznajmniej do czasów Nakoniecznika nie widziałem. Ceniłem sobie poziom tekstów, opowiadań, felietonów... i ogólnie całokształt NF. Rolę też odgrywa sentyment.
4. Przede wszystkim felietonów Panów Jęczmyka i Oramusa. Sobota też był niezły, a już na pewno lepszy od Piątku. :-) Poza tym dużo lepszych opowiadań od tych teraz serwowanych.
5. Wykopać Nakoniecznika. Przerabia to pismo na papkę dla takich nastolatków, którzy i tak nic nie czytają. Nie kumam zmian personalnych w felietonach, które padły kompletnie na ryj. Czyta sie to chyba z rozpędu. Nauki w ogóle już praktycznie nie ma. Jak kiedyś była np: jedno badziewie na 2-3 numery, tak teraz jest jedna, dwie dobre rzeczy na kilka numerów.
Jak na razie podobają mi sie oba dodatki, które poziomem już przewyższają o głowę swa Rodzicielke. Powieści są całkiem fajniutkie, choć za bardzo... rozrywkowe. A nazwisko Parowskiego w drugim dodatku mówi samo za siebie.


A w ogóle to ja mam zawsze problem z tyakimi ankietami, bo chciałbym wszystko wyżalić i powiedzieć i wogóle. Jakby nie patrzec, wychowałem sie na tym pismie i aż żal ściska gdzieś w środku co się znim dzieje pod takimi kurwa rządami...

20.04.2005
14:51
[18]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

artaban ----> komputer zabiera mi cały wolny czas, jaki mam. Znak czasu...
A przestałem czytać dopiero 3 numery temu :)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-04-20 14:51:08]

20.04.2005
14:52
smile
[19]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

a jeśli artaban to Nakoniecznik?

20.04.2005
14:53
smile
[20]

artaban [ swamp thing ]

<kwiczy ze śmiechu> :)))

20.04.2005
14:54
[21]

jackowsky [ JVC ]

wiek: 38
Zacząłem czytać NF w ... praktycznie od pierwszego numeru (wtedy jeszcze F). Kupowaliśmy wtedy z kolegą każdy numer na spółkę i czytaliśmy od dechy do dechy.
Pierwszą NF zdobyłem... znajomy przyniósł pokazać, a ja biegałem później od kiosku do kiosku żeby kupić.
Wciąż czytam NF, bo ... Nie czytam. Skończyłem na F i gdy duużo później pojawiła się NF, oczywiście kupiłem, ale po kilku numerach stwierdziłem, że to nie to. I do tej pory jakoś nie mogę się do niej przekonać. Czasami przejrzę, ale niczego ciekawego w niej nie znajduję.
W NF brakuje mi... Dobrych, nowatorskich opowiadań.
Uwagi dodatkowe:
pozwolę sobie zacytować wypowiedzi, z którymi się zgadzam:
Nie podobały mi się galerie – laski z dużym cyckiem i wielkim mieczem nie robią na mnie wrażenia. Podobnie Siódmak, którego obrazki uważam za pretensjonalne bohomazy (by Pan_X)

Tamte czasy nie wrócą, wiem. Odbiór każdego numeru też będzie inny, bo obecnie rynek zalewany jest wszelkiego rodzaju fantastyką. Kiedyś byłem w w stanie kupować wszystko, co się ukazywało - obecnie jest to niemożliwe.
Czytelnik stał bardziej wyrobiony (a może zmanierowany?), i więcej wysiłku wymaga, aby zaspokoić jego oczekiwania.
(by Szenk)

20.04.2005
14:57
smile
[22]

Lechiander [ Wardancer ]

gladius ---> ROTFL :-D :-)))

20.04.2005
15:00
[23]

Lechiander [ Wardancer ]

Dopisze tylko, że brakuje cholernie bardzo porządnej kurwa Galerii! Czy musi umrzeć ktoś taki, jak Beksiński, żeby był odzew w NF???
Poza tym, dzięki Piasecznikom i Aleji Potępienia zamieszczonych w F zacząłem swą przygodę z tym gatunkiem w każdej formie.

20.04.2005
15:00
[24]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Z tym "zalewaniem fantastyką" to chyba nie do końca tak jest. Właściwie są 2 pisma o tej tematyce: NF i SF. Swojego czasu kupowałem oba, ale przedostatni numer SF to jakaś masakra. Wykastrowany, słabiutkie opowiadania, dno po prostu. No i cena ta sama za 50% pisma. IMO jednak cena czasopisma to nie jest (chyba???) aż tak wielki problem. Mnie nie boli jak idę do księgarni i kupuję 4 Pratchetty na raz a wydatek rzędo 10 złotych w miesiącu "na kulturę" chyba dla nikogo nie byłby problemem.
Największy problem to brak dobrych tekstów. Rozumiem, że może być ciężko co miesiąc publikować same hity, ale w końcu do tego chyba to pismo służy? Pismo, w którym znaczną część zajmują publikcje podobne do internetowych newsów nie ma szans na utrzymanie.

20.04.2005
15:04
smile
[25]

Szenk [ Master of Blaster ]

gladius ---> Mówiąc o "zalewaniu fantastyką", miałem na myśli rynek księgarski w ogóle - nie tylko czasopisma, bo z tym ostatnio faktycznie jest nienajlepiej, ale również książki, których wychodzi średnio ok. 20 tytułów miesięcznie :)

20.04.2005
15:07
smile
[26]

pre13 [ Generaďż˝ ]

Wiek: 24
Zacząłem czytać NF w 1996 roku w wakacje - regularnie, ale zdarzało mi się czytać wcześniej ale to jedynie zdobywcze a dopiero od 96' prenumerata
Pierwszą NF zdobyłem pierwsza kupiona (własna) nie pamiętam który rok ale byl wtedy opisany Obcy 3 i Kosiarz Umysłów (chyba)
Wciąż czytam NF, bo ---- :( nie czytam... Są 2 powody: pierwszy i najważniejszy brak środków na dodatkowe atrakcje, a drugie łączy się z pierwszym po trochu - zmiana wydawcy a co za tym idzie formy miesięcznika całkowicie nie przypadła mi do gustu. No i odejście najważniejszych dla mnie felietonistów: Oramus, Jęczmyk. Ostatni mój numer kupiłem dokładnie rok temu...
W NF brakuje mi -- żółtych stron :D A tak na poważnie to stylu i formy czasopisma z przed kilku lat
Uwagi dodatkowe zauważyłem dziwną rzecz u siebie: na początku zawsze oglądałem galerie czytałem opowiadania a potem sięgałem po felietony. W miarę upływu lat zacząłem wpierw zagłębiać się w felietony a dopiero potem w część typowo rozrywkową


artaban --> czytaj bo to jedno z ciekawszych pism na polskim rynku choć boję się że jedzie już jedynie na wyrobionej przez tyle lat marce... :(

20.04.2005
15:07
[27]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Szenk - jak odliczysz tasiemcowe serie, ze szczególnym uwzględnieniem Gwiezdnych Wojen, to wcale nie aż tak dużo. Ale prawda, wychodzi sporo, ale niestety najlepszą częścią bywają głównie okładki. Poza tym to co już napisałem: cena :-/ O ile takiego Pratchetta kupuję w ciemno, to na nieznanego mi pisarza nie chciałbym ryzykować. Nie ma też pism, w których znajdę obiektywne recenzje... i koło się zamyka :)

20.04.2005
15:12
[28]

pre13 [ Generaďż˝ ]

gladius --> co do ceny to na pewno jest to czynnik hamujący ale przecież są biblioteki (KUL na Chopina – Lublin moje królestwo) no i np. KKKK gdzie można trafić na ciekawe pozycje książkowe w cenie 8-10 zł w promocji

20.04.2005
15:14
[29]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

W bibliotekach raczej trudno o nowości, a jeśli już to prędzej Harry Potter się znajdzie. Byłoby dobrze, gdyby w czasopismach można było zapoznać się z twórczością autorów, których książki właśnie wychodzą. Na pewno ułatwiłoby to zakupy.

20.04.2005
15:21
smile
[30]

Szenk [ Master of Blaster ]

gladius ---> No dobra, odliczmy Star Warsy, Forgotteny i inne tego typu "atrakcje". I tak wychodzi więcej tytułów, niż czytelnik fantastyki jest w stanie nie tylko kupić, ale nawet przeczytać.
Kiedyś - w oczekiwaniu, aż ukaże się jakiś nowy tytuł, często zdobywany spod lady, po znajomości, albo po wielokilometrowych spacerach po księgarniach - czytałem jedną książkę parę razy. Obecnie nie mam czasu na powtórki, nie mam czasu nawet na przeczytanie wszystkiego, co kupuję.

Wiąże się z tym jeszcze jedna sprawa - z tego "natłoku" lektur zauważam u siebie niepokojące zjawisko "czytania na czas", aby szybciej, aby jak najwięcej przeczytać. W związku z tym pamiętam np. o czym były opowiadania zamieszczane w pierwszych numerach Fantastyki, a późniejszych... to już ciemna dziura (oprócz paru "wyjątkowych wyjątków").

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-04-20 15:20:43]

20.04.2005
15:22
[31]

Stranger [Gry-OnLine] [ Dead Man Walking ]

Sorka, ze sie wtrace do watku, ale jakie czasopisma SF/fantasy jeszcze pozostaly na polskim rynku?

20.04.2005
15:24
smile
[32]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Wiek: 31
Zacząłem czytać NF w ... 4-5 klasie podstawówki (tak mnie zmulił Plastusiowy pamiętnik) ;)
Pierwszą NF zdobyłem... kupiłem w kiosku (bo taki jeden sęp nie chciał pożyczyć ;)
Wciąż czytam NF, bo ... nie czytam od jakichś 2 lat, systematycznie załamywał mnie pseudointelektualny poziom i marniejąca miodność pisma, szczególnie opowiadań. Chociaż przez jakiś czas kupowałem jeszcze z sentymentu ale skutecznie mnie z niego "leczono", a do tego powstało jeszcze Science Fiction.
W NF brakuje mi ... brakowało mi prawdziwej fantastyki, coraz więcej było jakiegoś bełkotu z pogranicza, którego nie dało się czytać (oczywiście imho ale kilku moich znajomych podzielało w 100% to zdanie)
Uwagi dodatkowe... to se chyba ne vrati ;) Po za tym, z tego co obecnie widzę, kartkując czasami obecne wydania, to ostatnio z F robi się jakiś kolorowy brukowiec, gdzie forma zaczyna przerastać treść (no może trochę przesadziłem ;).

20.04.2005
15:24
smile
[33]

artaban [ swamp thing ]

A ja uszczegółowię pytanie Strangera: czy Click Fantasy jeszcze istnieje?

20.04.2005
15:28
[34]

Stranger [Gry-OnLine] [ Dead Man Walking ]

Mnie bardziej interesowalaby Sfera :) Tyle ze oni chyba upadli jeszcze przed zlikwidowaniem nowego SGK.

20.04.2005
15:30
[35]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Szenk - A to też prawda. Ale może nie pamiętasz innych opowiadań, bo nie były warte zapamiętania? Niestety, fantastyka to taki dziwny gatunek literacki, w którym większość publikacji to śmiecie. Nie dziwi mnie zupełnie powszechne rozumienie fantastyki jako "pierdół o smokach", ewentualnie stwierdzenie "z fantastyki to tylko Lem" (którego pewnie i tak mało kto czyta :P). Wcale nie uważam, że warto czytać "na czas" i byle więcej... Zdecydowanie wolałbym czytać mniej, ale lepszych rzeczy. Niech taka NF wychodzi raz na 2 miesiące, ale da lepsze opowiadania, a nie "najlepsze z najgorszych", które akurat ktoś nadesłał. Ale to mrzonki, bo pismo musi się sprzedawać, a to bardzo ciężko pogodzić - zrobić pismo, które będzie kupować wystarczająca liczba ludzi, żeby się opłacało.

Nie wiem, czy nie lepszy byłby taki internetowy vortal s-f. Nawet częściowo płatny (archiwum czy jakieś bonusy) w którym możnaby przeczytać opowiadanie, samemu wysłać coś, co po przejściu przez antygrafomańskie sito mogłoby zostać opublikowane. Żeby było forum, na którym możnaby komentować teksty. Jest taka namiastka na www.sapkowski.pl, ale ciężko się tam wkręcić na forum.

20.04.2005
15:31
smile
[36]

Szenk [ Master of Blaster ]

Niestety, oprócz Nowej Fantastyki, Science Fiction i Magazynu Fantastycznego - nie ma obecnie, o ile wiem, żadnego innego periodyku o tematyce fantastycznej :/

gladius ---> Coś w tym typie można znaleźć na stronkach Nowej Gildii:
www.gildia.com
W dziale "Gildia Fantastów" można znaleźć np. zarówno opowiadania nadsyłane przez fanów, jak i warsztaty literackie :)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-04-20 15:33:53]

20.04.2005
15:33
[37]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

A SF ma kłopoty finansowe i wygląda na to, że zdechnie :( Szkoda, bo trafiały się tam naprawdę fajne teksty (np. o rycerzu bezkonnym :))

20.04.2005
15:47
[38]

Pan_X [ Pretorianin ]

A przypomniałem sobie co było jednym z głównych powodów porzucenia Nowej Fantastyki – był taki czas kiedy w Polsce zrobiła się straszliwa moda na fantasy, a mnie smoki, czarodzieje i inne takie zupełnie nie potrafiły zainteresować. W Nowej Fantastyce ktoś jednak dostał szału i ciągle wpychał opowiadania zaczynające się od:
„Tajemniczy jeździec przybył do karczmy stojącej na rozstajach dróg…”
albo
„W karczmie roiło się od krasnoludów…”
albo
„Boskiej wręcz urody elfka stanęła w progu karczmy…”
albo
„Siedzący w karczmie starzec nie wyglądał na potężnego czarodzieja. A jednak…”

Swoją drogą to ten wątek spowodował, że zaraz po prace pędzę po Nową Fantastykę do kiosku. I mam nadzieję, że pierwsze opowiadanie nie zacznie się od słów…
„Za mrocznymi górami, za ciemnymi borami, za zbrukanymi krwią poległych rycerzy dolinami stała mała chatka. Właściwie to była to zakamuflowana, nielegalna KARCZMA”

20.04.2005
15:59
[39]

Mailman [ Pretorianin ]

Wiek: 29 lat
Zacząłem czytać NF: we wrześniu 1995 roku
Pierwszą NF: kupiłem w kiosku, w numerze było jedno z opowiadań Tolkiena (potem ukazało sie w którymś z tomów "Niedokończonych Opowieści")
Wciąż czytam NF, bo: lubię literaturę sf, a z braku czasu wybieram krótkie formy opowiadania)
W NF brakuje: mi niebanalnych, oryginalnych opowiadań
Uwagi dodatkowe: nie do końca podobają mi sie zmiany w piśmie, chociaż zdaję sobie sprawę, ze ewolucja to jedyny sposób na utrzymanie sie na rynku, a NF (a wcześniej Fantastyka) to chyba jedyny miesięcznik, który funkcjonuje już od ponad dwudziestu lat.

20.04.2005
16:15
[40]

deTorquemada [ Pamiętaj ]


Zacząłem czytać NF w ... jakos w 1990
Pierwszą NF zdobyłem... od znajomego, ma wszystkie numery od pierwszego do aktualnego
Wciąż czytam NF, bo ... nie czytam. Pismo zaczelo byc zbyt pretensjonalne i przestaly podobac mi sie galerie. Odlozylem czytanie przed 2000 rokiem
W NF brakuje mi... niczego mi nie brakuje bo juz nie czytam.
Uwagi dodatkowe... ostatnio jadac do krakowa postanowilem jednak kupic po piecioletniej przerwie .... i pechowo trafilem na jakies dziwne wydanie w ktorym po prostu bylo jedno tylko opowiadanie. Zgrzyt. Ale ogolem gazete wspominam milo.

20.04.2005
16:18
smile
[41]

Lechiander [ Wardancer ]

Inkwizytor ---> Gazeta??? Aleś dowalił. ;-))

20.04.2005
16:30
[42]

Aen [ MatiZ ]

Wiek:18 lat
Zaczałem czytać w: 97
Pierwszą zdobyłem od: Ojca
W NF brakuje mi: Dawnego klimatu, opowiadań, które zostały lekko "zepchnięte" na bok
Uwagi dodatkowe: Zjadłbym coś

20.04.2005
16:32
smile
[43]

artaban [ swamp thing ]

Aen --> Uff, trochę mi ulżyło :) Już zacząłem podejrzewać, że najmłodsi czytelnicy NF kończą właśnie studia :)

20.04.2005
16:42
[44]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

dobra, macie nastolatka, skoro tak chcieliście :)

Wiek: 17
Zacząłem czytać NF w ... 2003 r.
Pierwszą NF zdobyłem... kupiłem w pobliskim sklepie spożywczym :) zaraz na drugi dzień poszedłem zaklepać sobie, żeby NF dochodziła co miesiąc :)
Wciąż czytam NF, bo ... nie ma alternatywy. a opza tym odpowiada mi to pismo. może dlatego, ze nie mam takiego czytelniczego doświadczenia jak tu obecni "starsi panowie" :) Dla mnie to wszystko jest ciekawe i odkrywcze :)
W NF brakuje mi... hm.. jakiegoś działu z CIEKAWYMI RZECZAMI (np. nowości naukowe, sporty ekstremalne, muzyka, ciekawe zjawiska itd.) . i felietonów. bo te co są, są związane z rynkiem księgarskim, który mam serdecznie gdzieś. tak naprawdę to niewiele osób czyta te pozycje, które z taką pasja porównują panowie felietoniści na łamach. Za to chętnie poczytam felietony o jakimkolwiek innym temacie (zapadł mi w pamięć ten o latimerii, i ten o nieprawdopobieństwu spotkania obcych cywilizacji).
Uwagi dodatkowe...

mniej informacji o rynki księgarskim. O ile nowości książkowe i recenzje są oczywiście potrzebne, to już poświęcanie mnóstwa stron na wynurzenia o jakichś pojedynczych tomach czy nawet seriach to po prostu marnowanie miejsca. a przynajmniej wg. mnie :)
bardzo spodobało mi się oddzielenie NF od tego zeszyciku dla zaawansowanych. nareszcie jest więcej miejsca na samo mięso, a nie na zdjęcia ze zjazdów brzuchatych przebierańców.
mniej filmów. proszę ? czy sztuka to tylko film albo malarstwo ? można tym cieszyć oczy, ale nie 2 lata. jak nie star wars to garfield, jak nie garfield to władca pierścieni... i jeszcze jakiś dodatek filmowy. już lepiej bez tedo dodatku i obiżyc cenę do 6,50, wtedy będę brał dychę i jeszcze kupował litrową cole, żeby mieć co pić :)

no, rozpisałem się :)
mam nadzieje, że komentarze ostaną wziętę pod uwagę przy robieniu nowych numerów czasopisma :)

20.04.2005
16:42
[45]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

1)22
2)Jakieś 8-10 lat temu zapewne, ciężko jest mi sobie przypomnieć.
3)Też nie pamiętam, pewnie zalegało gdzieś u kolegi.
4)Po części z przywzwyczajenia, trochę dla opowiadań, ale przede wszystkim dla publicystyki.
5)No właśnie, najbardziej chyba mi brakuje tego, dla czego czytam- czyli publicystyki na wysokim poziomie. teraz jest różnie, raz lepiej, raz gorzej. Wkurzają trochę tematy numeru, które są niby chwytliwe, ale mnie kompletnie nie intersujące.

20.04.2005
18:07
smile
[46]

artaban [ swamp thing ]

Może po obiedzie ktokolwiek sobie przypomniał swoje boje z NF? Proszę się nie krygować, nie ma złych odpowiedzi :)

20.04.2005
18:21
smile
[47]

deTorquemada [ Pamiętaj ]

Lechiander ---> Rany Boskie ! Ales mnie przylapal ! Ide zmowic cztery zdrowaski i obiecuje kupic najnowszy numer w ramach zadoscuczynienia ..... ;)

20.04.2005
18:27
[48]

Fenris_ek [ Fen ]

Wiek: 31
Zacząłem czytać NF w chyba w '86, może '87
Pierwszą NF zdobyłem w kiosku "Ruchu"
Nie czytam NF, bo ... przejadła mi się fantastyka + patrz niżej
W NF brakuje mi ciekawych opowiadań, nowych pomysłów, dobrych recenzji. Po prostu przestała mnie interesować.
Uwagi dodatkowe: czytałem regularnie przez ponad 10 lat.

20.04.2005
20:00
[49]

hobb [ Centurion ]

Wiek: 30 lat
Zacząłem czytać NF w ... około 1985
Pierwszą NF zdobyłem... od kuzyna w prezencie
Wciąż czytam NF, bo ... z sentymentu (mam wszystkie numery), dla opowiadań i publicystyki
W NF brakuje mi... bardzo dobrych opowiadań (kiedyś takie bywały często - teraz raz, dwa razy w roku), listów od czytelników w dawnej formule czyli na początku pisma i na całą stronę, lepszej publicystyki i większej ilości i jakości felietonów naukowych
Uwagi dodatkowe... Nie brakuje mi galerii, Za dużo stron o filmach (wystarczyły by dwie), denerwują mnie numery tematyczne

20.04.2005
20:07
[50]

KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]

Wiek: 18 lat
Zacząłem czytać NF w ... 2000
Pierwszą NF zdobyłem... kupując w kiosku :D
Wciąż czytam NF, bo ... nie czytam w związku z brakiem kasy:D Ale szkoda mi bo mam wszystki roczniki od 1990 i odkupuje od innych, ktrzy chcą sie pozbyc.
W NF brakuje mi... Dawno nie czytalem, nie wiem czego mogloby mi teraz brakowac :D
Uwagi dodatkowe... brak :D

20.04.2005
20:10
smile
[51]

Lechiander [ Wardancer ]

Inkwizytor ---> A biczowanie? Zapomniałes o biczowaniu! Kogokolwiek. :-)

21.04.2005
00:00
smile
[52]

artaban [ swamp thing ]

A może któryś z nocnych Marków chciałby się podzielić wrażeniami z lektury NF?

21.04.2005
00:02
smile
[53]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Ja nie chcę się podzielić, ale mogę przypomnieć Shadowowi, że czekam na tę NF, którą miał mi oddać ;>

21.04.2005
09:01
smile
[54]

artaban [ swamp thing ]

Poranny up. Jest dobrze, jest fajnie, bardzo dziekuję wszystkim, którzy zdecydowali się mi pomóc, ale też nie zamykam drzwi przed kolejnymi :)

21.04.2005
09:18
smile
[55]

Deser [ neurodeser ]

Wiek: 38
Zacząłem czytać NF w ... od pierwszego numeru
Pierwszą NF zdobyłem... spod lady :) Wybłagałem w 7 czy 8 kiosku od Pani. To były emocje :)
Wciąż czytam NF, bo ... nie czytam, jakieś 7, 8 lat temu przestałem. Wolę kupić sobie za to piwo. Niestety coraz bardziej dobijały mnie teksty i albo przesadna "awangardowość" albo zupełny jej brak :) Nie ściemniając może lepiej napiszę - przestali mi trafiać w gust :) Książki jakoś czytam nadal, a ich nie mogę.
W NF brakuje mi... nie wiem czego mi brakuje bo nie czytam ale jeśli już coś wymyślić to prosze bardzo... Piaseczniki, Wojna moja miłość, Czas jest najprostszą rzeczą, Trzy serca i trzy lwy itd :)))
Uwagi dodatkowe... dwa razy się nie przeżyje tego samego :) Zostawię sobie fajne wspomnienia, a pozostanie żyć nadzieją, ze może jeszcze czymś zaskoczą :)

21.04.2005
10:07
smile
[56]

artaban [ swamp thing ]

Przyglądam się, przyglądam i jestem coraz bardziej zaskoczony :) Wygląda na to, że NF czytają w zdecydowanej większości ci, którzy poznali pismo przynajmniej naście lat temu. Gdzie jest ta młodzież, którą widać w Empikach wertującą czasopisma fantastyczne? :)

21.04.2005
10:11
smile
[57]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Kermit ====> może jest w EMPIKach ? ;) I czy aby napewno wertuje fantastyczne, a nie "fantastyczne" ?! ;)

21.04.2005
10:25
smile
[58]

artaban [ swamp thing ]

Yans --> Nie, nie. Przecież "fantastyczne" stoją w innym kącie :) Chociaż... Może dla niepoznaki wkładają jedne w drugie i udają, że kontemplują felietony Dukaja?

21.04.2005
13:00
smile
[59]

artaban [ swamp thing ]

Może ktoś jeszcze? Serdecznie zapraszam do ankiety :)

25.04.2005
10:49
smile
[60]

Ara666 [ Junior ]

Wiek - 15 lat
Zaczęłam czytać NF... z pół roku temu.
Pierwszą NF zdobyłam... zupełnie przypadkowo - wpadła mi do łapy w salonie prasowym.
Wciąż czytam NF, bo... interesuje mnie tematyka. Za grafiki, wywiady, recenzje.
W NF brakuje mi... opowiadań na wysokim poziomie.
Uwagi dodatkowe... Tracie w porównaniu do innych gazetek na rynku. Za dużo gadaniny o niczym, pisania o filmach, które z fantastyką nie mają niemal nic wspólnego. Opowiadania są słabe, zwykle jedno dobre na numer, czasem wcale.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.