
cronotrigger [ Rape Me ]
"Pod Rozbrykanym Nazgulem" [465]
"A droga wiedzie w przód i w przód, choć zaczęła się tuż za progiem...”
Leniwie nuciłeś starą pieśń i tu przyniosły Cię nogi.
Nie wiesz jak tu dotarłeś, nie wiesz, jaki to czas i kraje,
A karczm się widzi tak wiele, gdy się przez życie wędruje.
Stoły stoją puste, siatkę tworzą w drewnie rys tysiące,
Wiatr w kaganku świszczy, a w kominku leżą drwa stygnące.
Gollum jakiś markotny, okiem w Twą stronę tęsknie błyska,
Zwykle w karczmie o poranku, pustką świeci jego miska.
Pomyślisz - tu nic się nie dzieje, tu nie spotkasz człowieka,
Nim kaptur naciągniesz, wyjdziesz, usiądź przy stole, poczekaj.
Przyjdą inni skoro Anor do horyzontu się zbliży,
Puchar wino wypełni, gwar rozmów powietrze ożywi.
Pusta miska Golluma zadźwięczy, gdy wrzucisz Skarb skromny:
Rybę w srebrzystych łuskach albo suchar niedojedzony.
Rozmowy rozpoczną się różne, włącz się w którą zapragniesz:
O piwie, o smokach, broni, o dziejach Śródziemia również.
Zobaczysz tu wiele dziwadeł, istot wybór szeroki:
Ludzie, Krasnoludy, wampiry i Elfy Pięknookie.
Wędrowców, kapłanów i bardów, mądrali i statsiarzy,
Wybieraj, przebieraj, ktokolwiek tylko Ci się zamarzy.
To FoXXXMagda, w swej elfiej mowie Pellamerethiel zwana,
Która dawno, dawno temu tę karczmę ufundowała,
Historię Śródziemia powie, ma wiedzę swej rasy godną.
A najpiękniejsza kami przywita Cię słowem pogodnym.
Z Vilyą pomówisz o sztuce, ambitne są to tematy,
Inna sprawa - to sztuka parzenia kawy i herbaty.
Miła nam Elfka sarenka rozmyśla o sensie życia,
Zaś niepozorna Cody pierwsza do walki i krwi picia.
Sprytna Półelfka martusi_a i Meeyka – smoków treserka,
To chyba wszystkie bywające w naszej karczmie dziewczęta.
Barman o smoczym imieniu to Drak'kan, miłośnik piwa,
A gofer, ten, który je warzy, w piwniczce się zaszywa.
Cokolwiek blady wampir Spooke przychodzi wkrótce po zmroku,
Błyskając długimi kłami, skupia się na szklance soku.
Bywa, że przyjdzie i mati, Drow małomówny i skryty,
A Looz^, Gondorczyk prawdziwy, nie zadaje głupich pytań.
Iarwain Ben-Adar o wystrój i nastrój karczmy się troszczy,
A topór krasnoluda Jolo raczej przyjaźnie błyszczy.
Arahno mówi, że lubi pająki, człek tajemniczy,
Zapewne w ciemnych lasach Mirkwood nigdy nie był leśniczym.
Wiedźmin - krasnolud Paudyn piwem w kącie się delektuje,
Jednak wkrótce swym ostrzem potworów krwi zasmakuje.
Wpada tu z miną groźną Mysza - szef patrolu orczego,
Ale to Ork po naszej stronie, więc bać się nie ma czego.
I to mniej więcej wszyscy, więc wybór masz chyba dość duży?
Zamów kufel piwa z Bree, odpocznij po trudach podróży,
Rozgość się i rozluźnij, i nie przejmuj się niczym w ogóle:
Miłej uczty życzy ekipa „Pod Rozbrykanym Nazgulem”.
cronotrigger [ Rape Me ]
Menu by Vilya >>>
cronotrigger [ Rape Me ]
Hall of Fame by Hugo >>>
cronotrigger [ Rape Me ]
Wnętrze by Iarwain >>>
cronotrigger [ Rape Me ]
Wnętrze by Iarwain [2] >>>

cronotrigger [ Rape Me ]
Piwo dla wszystkich na mój koszt... n'Joy
Yisrael [ Pod Mocnym Aniołem ]
1
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Krew dla wszystkich :)
I prosze, niech mala gdzies dzis pojdzie, bo ja zwariuje!!
cronotrigger [ Rape Me ]
Yisrael --> ty statsie :P
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Crono --> Ales mu dogadal :))

cronotrigger [ Rape Me ]
sie wie :D
Yisrael [ Pod Mocnym Aniołem ]
C. Chapaj dzidę :) .
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
No, jestem.
Fuck, jeszcze 73 dni...(wiem, to chore;)
Mialm dzis baaardzo milyn sen, ale zastanawiam sie, jak zareaguje kiedy poznam na zywo jego glownego bohatera(bo tak sie sklada, ze jeszcze go nie znam;))
Lubie takie sny :]
Mala oglada TV a Q sie spozni, wiec bedzie o 7. Eru, obiad bedzie trwal z godzine...
Z dobrych wiadomosci to taka, ze mala jest na jutro umowion z kolezanka, wiec tak czy siak bede miec troszke spokoju :D
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Może powinnaś ją częściej umawiać z koleżanką ;o)
Yisrael [ Pod Mocnym Aniołem ]
Blog mały, tak ? :)
Opowiedz ten sen, lubię słuchać opowieści o snach. Są bardzo inne niż cokolwiek.
HolyDeath [ Konsul ]
Cody----> Jezeli ten sen byl "mily" (bleeeeh...) to mnie na pewno w nim nie ma. :)
P.S. Czy nie dorabiasz jako kobieta-jasnowidz? ;)
Yisrael [ Pod Mocnym Aniołem ]
Właśnie - podziel się tym snem w końcu.
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Quqoch --> Boje sie, ze dostane bana ;))
HD --> Jasne, ze Cie nie bylo! (chociaz mysle, ze bys nie narzekal, gdybsy sie tam znalazl zamiast mojego kumpla ;))
Paduyn --> Ja bym ja umawiama codziennie :) tylko, ze ona sama mosi sie dogadac z kolezankai. Mam nadzieje, ze nie zapomniala, ze ma sie dzis bawic z jedna.
Yisrael [ Pod Mocnym Aniołem ]
A zatem coś wyuzdanego ? Mniam :) .
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Aj, od razu wyuzdanego ;) Po prostu nie do publikacji na forum :P Ale ja chce wiecej takich snow :))
HolyDeath [ Konsul ]
Jasne, ze Cie nie bylo! (chociaz mysle, ze bys nie narzekal, gdybsy sie tam znalazl zamiast mojego kumpla ;))
Hurra! To znaczy ze sa tam ucinane nogi, rece, glowy i leje sie krew!
Czyli - Pojedynek Cody (Nie)Smialej z bp. Soulem?
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
HD --> Chyba jednak by Ci sie nie podobalo ... ;)))

cronotrigger [ Rape Me ]
tup tup tup.. Witam :)
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Crono --> Nie tutpaj tak glosno, bo uszy bola :)
hehe.
cronotrigger [ Rape Me ]
:P
TUP TUP TUP..... jakby to powiedział Śmierć - ... -
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Wlasnie czytam Na Glinianych Nogach :) Eru, tego mi brakowalo!! Jednak Pratchett to pozywka dla ciala i Duszy :P
Skonczylam Jonathan Stranger i Pan Norrell, ale dziwne to jakies ;) Mimo, ze w sumie mi sie podobalo :)
A teraz nie tylko znow w Swiecie Dysku, ale w Ankh Morpork i STRAZ moja ukochana :))

cronotrigger [ Rape Me ]
ta straz rzadzi..
Ja czytam Nauke Świata Dysku teraz :)
Pirix [ ! KB ! Góry górą ]
Witam!
COdy--->co to był za sen? Jak nie chcesz tak na forum publikowac, to może na privka wrzuć, co?
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Pirix --> Nie wydaje mi sie :) Tym bardziej, ze nasz osobe, ktora grala glowna role :P
Crono --> Niezly podrecznik do Astrofizyki, nie? :) A jak dojdzie geologia...Liii :)
HolyDeath [ Konsul ]
Cody----> CO?! Zabic! Kijem! Utopic! (Odnoscie ost. posta skierowanego do mnie.)
Yisrael [ Pod Mocnym Aniołem ]
Pamiętam czasy, jak Nazgul miał 3, 4 odsłony na wieczór :) .
Pirix [ ! KB ! Góry górą ]
Cody--->no dobra, Twój wybór:)
cronotrigger [ Rape Me ]
no i stało się :( do 27 kwietnia jestem pozbawiony internetu :(
Cya all :*
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Na razie, Crono Szybkiego powrotu neta! :)
Pirix --> bywa :)
Yisrael [ Pod Mocnym Aniołem ]
Do góry, co jest :).
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Lii, ktos tu zyje!! :)

cronotrigger [ Rape Me ]
ja ... :P
ale ciiiiiiii ledwo co się dorwałem do netu :D
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Crono --> Milo Cie widziec :) Co za niespodziewajka, mialo Cie nie byc do 2 ktoregostam :)
Yisrael [ Pod Mocnym Aniołem ]
A widzisz, niem mógł oprzeć się Twemu urokowi :).

cronotrigger [ Rape Me ]
:D no wiadomo :P
.... no i mnie nie ma oficjalnie do 27.. :P
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Crono --> Uwielbiam niepficjalne spotkania :P
Quqoch --> No patrz :)
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Co tu sie dzieje? a raczej nie dzieje :(

NorwicK [ Maggot ]
*wchodzi do srodka rozgladajac sie niepewnie po czym po krotkiej chwili mowi*
Witam :)
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
NorwicK --> Witaj :) Zaluje, ze musze Cie witac w takiej pustce... :) Normalnie jest nas tu wiecej ;)

NorwicK [ Maggot ]
Eee no nie przesadzaj ze w pustce przeciez jest juz nas 2 :)
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
NorwicK --> Ale niestey musze Cie zostawic samego, bo praca wzywa :(
Milego czekania az ktos sie pojawi :)
Chociaz prawdopodobnie to znow bede ja ;)
Na razie :)
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
Eee, ja coś chyba nie teges. To forum czy czat jakiś??
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
elemeledudek --> Zastanow sie nad tym, moze dojdziesz do jakichs ciekawych wnioskow.
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
No właśnie tak sobie nad tym dumam, bo do karczmy żadnej nie zaglądałem do tej pory i nie wiem czym się to je.
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
elemeledudek --> Ladnie zaczynasz, nie ma co. Tu po prostu gadamy o wszystkim, zeby nie zasmiecac innych watkow. Lepiej sie znamy na wzajem i takie rozne.
To mile miejsce gdzie mozesz sie np. wyzalic, kiedy masz zly dzien.
Pirix [ ! KB ! Góry górą ]
Witam!
Przepadły mi dziś najlepsze zajęcia w ten piątkowy dzień. A najgorsze oczywiście były. Ale jest jeden plus - wrócilem do domu cztery godziny wcześniej:)
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Pirix --> Milo Cie widziec wreszcie :) Dotarla do Ciebie wiadomosc, ze mam juz komorke? :) Wyslalm impusla, ale boje sie, ze znow jakies zastrzezony numer sie moze pokazywac, no nikt mi nie odeslal poza Pelle ;)
Pirix [ ! KB ! Góry górą ]
Cody--->tak, dotarła do mnie wiadomość, ale ostatnio miałem bardzo mało czasu. Dwa kolokwia z czego jedno bardzo ważne a drugie tylko ważne miałem. Poza tym miałem wizyte u dentysty - brrr... Przyjaciółka miała wypadek samochodowy - także każdą wolną chwilę spędzałem na uspokajaniu jej i pocieszaniu. Zresztą jakoś tak wyszło, że w minionym tygodniu aż cztery razy gościłem na Papieskim Wydziale Teologicznym, gdzie ona studiuje - z wyjątkiem czwartku codziennie z różnyh powodów tam bywałem:) Ale nie narzekam.
A numer jak zwykle zastrzeżony wyświetlił mi się. Masz dalej ten sam numer, czy zmieniłaś?
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Pirix --> Oj, mam nadzieje, ze koleance nic sie nie stalo. Widze, naprawde miales pracowity czas :) Nadal mam ten sam mumer. WIec jak bedzisz dostawal impulsy od zastrzezonego to odsygnalaj mnie :P
Pirix [ ! KB ! Góry górą ]
Cody--->ani jej, ani jej bratu - który z nią jechał, ani nikomu innemu sie nic nie stało. Tylko samochód trochę uszkodzony. Ale, że ona się wszystkim przejmuje - a winna kolizji była ona - to nie mogła się długo uspokoić. A co do telefonu to ok, zapamiętam - zastrzeżony numer = Cody:)
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Pirix --> Tylko mnie nie zapisuj tak w ksiaze telefonicznej :P Dzieki za sygnalka :))
Pirix [ ! KB ! Góry górą ]
Cody--->spoko, zapisane jest wlaściwie:) Nie ma za co - musiałem przetestować:)
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Pirix --> Wszytsko dziala, odeslalam :)
Pirix [ ! KB ! Góry górą ]
Cody--->zorientowałem sie:)
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Pirix --> Ha! I o ten efekt mi chodzilo :)
ps - znow gadamy na dwoch fronatch i o czym innym :P
Pirix [ ! KB ! Góry górą ]
Cody--->owszem, ale mi to nie przeszkadza:D A Tobie?
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Pirix --> Ani troche :) Pamietam kiedy gadalismy na 5 frontach i tez bylo ok ;)
Pirix [ ! KB ! Góry górą ]
Cody--->tamto to był dla mnie rokord - jeszcze nigdy przedtem ani potem z nikim nie gadalem na wiecej frontach:)
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Pirix --> ja tez :) i to na rozne tamaty :P To bylo interresujace, serio ;)
A ja znow na nogach o cholerej porze, ale przynajmniej mniej chore:P
Pada deszcze, jest chlodno, a Q wymyslila sobie, ze mam zabrac mala do zoo, do Amsterdamu.
Zonk.
Nie chce mi sie, nie mam ochoty, nie czuje sie na silach gubic sie po Amsterdamie, zeby znalezc to cholwere zoo(bo oczywiscie nie mam pojecia, gdzie to jest). Ale trudno, moze Ania ze mna pojecia, a jak nie to zadzonie do kumpeli z Amsterdamu, zeby mi pomogla.
HolyDeath [ Konsul ]
Juz jestem, od ok. 8 dni mnialem odciety internet wiec... nie moglem byc. :(
Widze, ze dostalo sie tu dwoch gosci, ale z "doskoku", wiec nie mozemy pozwolic im wyjsc, prawda? :)

cronotrigger [ Rape Me ]
cody pirix cody pirix cody pirix cody pirix cody pirix HolyDeath .... CO??? niemozliwe ;)
Ehh to ja mykam na basen :D
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Milego dnia, Corno :)
Ja tez spadam, zo zoo...;)
Pirix [ ! KB ! Góry górą ]
Cody--->deszczowa i chłodna pogoda to przecież najlepszy pomysł na pójście do ZOO:P Mimo pogody życzę udanego wyjścia - obyś zbytnio po Amsterdamie nie błądziła.
HD--->Witaj
Crono--->Witaj, czyżby coś Ci nie pasowało? Ktoś przecież musi utrzymywać karczme przy życiu.
HolyDeath [ Konsul ]
Pirix----> Doktorze, sugeruje pan, ze ta karczma... Zyje?

cronotrigger [ Rape Me ]
nie no luz :) trzeba utrzymywac karczme :)
wuhhhhh.. juz po meczu zajebisty dzionek :D
Yisrael [ Pod Mocnym Aniołem ]
Elo.
Pirix [ ! KB ! Góry górą ]
HD---->a czyżbyś twierdził, że jest inaczej??;)
HolyDeath [ Konsul ]
Pirix---> *Slychac strzal* Jasne ze tak! :)
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Pirix --> BYlo strasznie, zimo i nudno ;P Ale przynamniej sie nie zgubialam ;)
HD --> Jasne, ze Karczma zyje :)
Crono --> Milo, ze chociaz Ty milales :P

cronotrigger [ Rape Me ]
gaaaargh.. za to dzisiaj do dupy..znowu szkoła... :/
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
I praca :)
Coz z robic? Takie zyje. Wlasnie jade po mala.
FremenButcher [ Pretorianin ]
Witam wróciłem! Tylko nie cieszcie sie tak wyskakiwac z kasy!:)
Mrs. X----> Cody od dzis cie tak nazywam:), albo jesli wolisz Madame X:).
Crono---->LOOOOOOTOOOOOS PRZEEEEGRAAAAAAAAAAL!!!!
BUAAHAHAHHAAA
PS. Zauwazyliscie dzisiaj jestem chyba nie w sosie:).
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
FB --> Co masz taki dziwny humor? :)
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
Pięknie dziękuję za wytłumaczenie zasady działania karczm, bo jak rozumiem to w każdej są takie same zasady. Czyli jak będę coś bredził od rzeczy to nikt nie bedzie na mnie krzyczał że gadam nie na temat? W takim razie coby nie było że źle zaczynam, to zacznę od początku:
Dzień dobry. ;)
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
elemeledudek --> Zle zrozumiales ;) Nie gadamy tuod rzeczy. (przynakmniej nie barzdiej niz w innych watkach:)
Ale siadaj, napij sie czegos i nie krepuj sie w pisaniu nie-glupich rzeczy ;)
HolyDeath [ Konsul ]
Jestem znowu - odwiedzilem m.in. Forum Actionum i... wyslalem maila GM z karta postaci - sesja RPG itd. :)
Na oslode, ze nie ma kolejnej czesci krotka historia mojej postaci:
Imię: Valther
Rasa: Człowiek
Wiek: 29
Klasa: Wojownik
Charakter: Chaotyczny Zły
Wygląd: wysoki, szare, zimne oczy, włoczy kruczoczarne krótkie, muskularny, twarz oraz rysy ostre, wysmagane zmiowym wiatrem. Długa szrama na lewym ramieniu.
Ubiór: Zbroja półpłytowa czarna, miecz oburęczny z wplecionym szlachetnym kamieniem - przeklęty, hełm (z otworem w kształcie krzyża odsłaniającym nos, usta oraz oczy).
ATRYBUTY:
Siła:
Zręczność:
Zwinność:
Wytrzymałość:
Percepcja:
Inteligencja:
Wiedza:
Magia:
Charyzma:
UMIEJĘTNOŚCI:
Kowalstwo:
Górnictwo:
Jeżdziectwo:
Walka bronią dwuręczną (miecz oburęczny):
OPANOWANIE ŻYWIOŁÓW:
Życie:
Śmierć:
Woda:
Ogień:
Powietrze:
Ziemia:
Umysł:
EKWIPUNEK:
Przy sobie: Miecz oburęczny, zbroja półpłytowa, hełm, czarny płaszcz.
Plecak: Hubka, krzesiwo, młotek (płatnerski).
Przedmioty mnogie:
Złoto: 50
Prowiant: 5
Woda: 6
Opatrunek: 3
Historia: Valther urodził się w mieście w rodzinie mieszczańskiej. Chował się dobrze, miał grupkę towarzyszy zabaw, jednak częściej chodzili oni w tajemne miejsca niźli grzecznie grać mieli. Ojciec wyczuł w nim wojownika - dał mu miecz, oraz opłacił dobrego trenera. Już jako dziecko wykazywał Valther niezwykłą siłę i umiejętności w walce. Rozwinął siłę, przybyło zręczności a także umiał myśleć jak normalny człowiek i wykorzystywać pewne błedy przeciwnika. Niestety - jak to w życiu zazwyczaj bywa - był całkowicie "odmagiczniony" i, choć rozumować umiał logicznie i trzeźwo to czasem żądze brały w nim górę - być może brak mu było silnej woli. Przykładem moze być np. jedna z jego historii jak to otruł swego rywala po przegranej partii. Wbrew pozorom umiał przegrywać ale gdy dochodziło do osobistych wycieczek był nieubłagany - w pogoni za zemstą mógł zrównać wioskę z ziemią...
Jako 16-latek wstąpił, jako najemnik, do armii jednego z sześciu lordów walczących o panowanie nad jego rodzinnym miastem.
Gdy wojna, która trwała około 3 lata, się zakończyła uznał że jest niepotrzebny. Pogrzebał rodziców zabitych przez bandę dowodzoną przez najemnika imieniem Heril i po wielu dniach, miesiącach dopadł go i zabił w pojedynkę kiedy wyszedł "za potrzebą". Odrąbał jego głowę, nabił na palu, zamoczył w płynach ustrojowych swego wroga, podpalił i rzucił nim w środek
obozowiska najemników.
Po czym wymknął się niepostrzeżenie, jednak pojawił się znowu kilka lat temu - mówiono, że trafił jakimś sposobem do kopalni żelaza w Arvenil ale udało mu się uciec. W kopalniach musiał nauczyć się wyszukiwać złoża surowców oraz przekuwać je na broń oraz zbroje. Miał sporo szczęścia - był silny, nawet po kilku tygodniach pracy w kopalni, więc powalił strażnika i uciekł na jego koniu choć wcale nie umiał jeździć... ale udał u się przeżyć i gdy organizowano wyprawę po skarby dawno zmarłego watażki Grega Breill, Valther wziął w tym udział, po wyłamaniu własnoręcznie drzwi krypty, wybiciu nieumarłych wdrali się do wnętrza. Schodzili w dół i w dół, coraz niżej, zabijając strażników grobowca dotarli do komory pełnej skarbów.
Tam wszyscy rzucili się na skarby a Valther ostrożnie podszedł do pięknie wykutego miecza z klejnotem wplecionym w srebrzystostalową rękojeść.
Gdy włożył bojową zbroję Grega, jego hełm i przywdział do pasa miecz poczuł, że coś go pije w rękę - miecz sam jakby wyszarpnął się z pochwy i Valther mógł odczytać napis w myśli, jakby inskrypcja wyżłobiona w nieznanym języku zrozumiałą się stała.
"Kto weźmie w dłonie ten piękny oburęczny miecz - przeklęty i błogosławiony zarazem - rzuci na siebie klątwę".
Klątwa była straszliwa - Valther musiał nosić przeklęty "Łupacz Lodu" do końca życia. Miecz jednakże był piękny, wyważony, dawał posiadaczowi niezwykłą siłę, jednak za cenę...
Szału bitwenego, posiadacz wkroczywszy do walki walczył wprawdzie lepiej, tnął mocniej, skuteczniej parował, jednak miecz nie mógł zostać przezeń porzucony - już pierwszej nocy po wyjściu z krypty poróbował zostawić miecz w skrzyni, jednak ręka świerzbiła go a myślom jego wciąż zarzucał się obraz oręża.
W końcu zaakceptował to, wziął także udział w ataku na zamek Jerryford. Zasłynął z tego iż, gdy pierwszy wdrapał się na mury, powalił jednym ciosem aż trzech obrońców!
W szale swym nie zważał na swój stan ale jakby jeszcze odporniejszy był i... podatniejszy na żywioły...
Gdy mag-wojownik rzucił na niego zaklęcie ognistej kuli efekt był potężniejszy niźli przy każdym innym osobniku. Mag skończył rozcięty na kawałki w trakcie szaleńczego skoku Valthera, jego szczątki spadały z muru a klew brzyzgała na starających się przyjść magowi z pomocą ludzi.
Ponury i milczący, prawie wyczerpany był Valther po tej bitwie, w której dostał miano "Furia Zemsty".
Miecz daje ponoć także jego właścicielowi rozpiętość życia jaką zaznało niewielu ludzi, daleko wprawdzie do krasnoludów ale on jakby nie zmienia się - po prostu trwa.
Zmian nie widać, posiadacz starzeje się wolniej, aż w końcu umiera. Pojawia się to tu to tam, wciąż ten sam - ma własny kodeks postępowania, działa często raczej dla własnych celów niźli dla dobra ogółu.
P.S. Moze jest troche przykrotka ale uwazam, ze niezle opisuje cerchy mojej postaci.
P.S. Punktow na razie nie mam gdyz MG nie odpisal (do tej pory - jakies dzien). May Adun be with you... and protect you from the heretic...
FremenButcher [ Pretorianin ]
Skoro HD nie pisze juz powiesci to ja zaczynam!
Oto prolog i pierwszy rozdzial. Mam nadzieje ze sie wam spodoba.
Milej lektury!
*************************************************************PROLOG***********************************************************************************************
Ta historia wydarzyła się kiedyś naprawdę w świecie pełnym magii i tajemnic, w świecie którego przeznaczeniem była wojna...
Ludzie i Orkowie pochłonięci walką nie zauważyli, że wyrasta im nowy, znacznie potężniejszy wróg, wróg którego siły nie byli wstanie sobie wyobrazić.
Nieumarli... Ich toczące rozkładem ciała, trupi swąd otaczający ich na każdym kroku, zrujnowana ziemia pozostawiona za nimi...
Największe królestwo Zachodu Lordaeron legł w gruzach, Azeroth wyniszczony licznymi wojnami nie był wstanie mu pomóc, małe państewka
Gilneas i Stromgarde musiały umocnić własne granice, Kul Tiras był w fazie odbudowy, nie spodziewano się pomocy... i słusznie.
Zdrajcy z Alteracu zostali wycięci w pień podczas Drugiej Wojny, Dalaran został unicestwiony przez jednego z władców Płomiennego Legionu
Lorda Archimonda, na zgliszczach tych państw powstawały nowe...Farland, Vacoon oraz Moortmere.
Na północy zagnieździła się Plaga pod dowództwem Kel'Thuzada namiestnika Ner'zhula przywódcy nieumarłych.
Jednak w Lordearonie dominowali Opuszczeni, dowodzeni przez Banshee Sylvanas Windrunner i Upiornego Władcę Varimathrasa, Opuszczeni
byli Nieumarłymi obdarzonymi wolną wolą, nienawidzili Ner'zhula za przekleństwo jakie na nich nasłał.
Lecz ta opowieść nie rozgrywała się gdzieś w Lordaeronie, przenieśmy sie do Ogrimmar wielkiej stolicy Orków wybudowanej w Kalimdorze,
w ich własnym państwie Durotarze...
********************************************************************1***MISJA********************************************************************************************
Grukosh szedł pewnym krokiem do kwatery generalicji, jego twarz widziała już nie jedną bitwę, jego oczy biły czerwonym ogniem, miał
kruczoczarne włosy splecione w kosmyk, a lewy policzek przecinała długa i szeroka blizna prawdopodobnie pochodząca od ludzkiego miecza.
Dostał rozkaz od swego przełożonego Sirithoka, jednego z generałów Thralla - przywódcy Orków. Miał stawić się natychmiast w jego kwaterze.
Grukosh zbliżył sie do ciężkich ołowianych drzwi obitych mosiądzem, przytwierdzonych żelaznymi zawiasami.
Nagle drogę przegrodziło mu dwóch barczystych siepaczy:
- Stać! Nikt nie ma prawa przeszkadzać generałowi Sirithokowi w jego obowiązkach!
- Grukosh dowódca 2 plutonu zwiadowców miałem stawić się u generała.- ze spokojem w oczach odrzekł strażnikowi.
- Sprawdzę kmiotku, czekaj!- odpowiedział siepacz.
- Panie generale jakiś Gróchosz pyta o pana. Czy mam go wpuścic?-spytał grzecznie.
- Wlażł!-dobiegł ich potężny głos zza drzwi. Słychac było odgłos chowanego rygla i ołowiane drzwi otworzyły się.
- Dzień dobry jaśnie panie generale - powiedział na powitanie Grukosh, w jego głosie można było usłyszeć jednak pogardę.
- Drogi Grukoshu, po co ten sarkazm!- odparł ze stoickim spokojem generał - Chyba nie chcesz odkrywać starych ran? - zapytał z ironicznym uśmieszkiem.
- Oczywiście że nie Sirithoku, pozwól że będe się tak do ciebie zwracał
- Ech Grukosh, chyba już zapomniałeś za co zostałeś zdegradowany! Czyżbyś zapomniał o swoim poprzednim wyskoku?
Grukosh zwiesił ponuro głowę, milczał.
- Niesubordynacja i napaść na oficera starszego stopniem były wystarczającymi powodami by wrzucić cię do jamy z głodnymi wilkami, znaj jednak
łaskawość armii! Martwy nam się nie przydasz, a więc przejdźmy do sedna sprawy. - spoważniał generał.
- Zamieniam się w słuch.
- Ostatnio mamy problem z ludźmi w południowym Azeroth. Osiedliła się tam grupa ludzi nazywających sie Vacoon. Jest to bardzo wojownicza
nacja więc ciągle mamy problemy z obroną granic.
- Jakieś małe państewko zagraża potężnej Hordzie? - parsknął ironicznie Grukosh.
- Problem w tym ,że to państewko ma za protektora Azeroth, a ich władca jest Książe Mevarion Furage - wasal króla Anduina Wrynna.
- Co? Tego smarka? - zdziwił się - ale co mi do tego?
- Ano to że Rada Starszych postanowiła wysłać kogoś w rodzaju szpiega, tzn. twoim celem jest rozpoznanie siły wroga, dowiedzenie się jakie są
jego zamiary oraz dokładne rozpoznanie terenu. Po wykonaniu zadania zameldujesz się u Redda dowódcy garnizonu w Grom'gol.- odparł generał
- "Tego" Redda? - spytał Grukosh.
- Tak właśnie "tego". - odpowiedział Sirithok - Zbieraj się, możesz wybrać kogo zabierzesz na tą misję, odmaszerować kapralu! - zakomenderował.
-Tak jest panie generale - odpowiedział znudzonym głosem Grukosh.
Po czym pośpiesznym krokiem opuścił kwatery ofierskie obmyśleć jaką drużynę zwerbuje.
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Sluchajcie wszystko w porzadku, ale nie mozecie tak tego wkleiac zeby nie robic bledow na stronie? :)
dzieki :P

cronotrigger [ Rape Me ]
no w morde jeza ... rozpizdzililes caly watek FB :PP
HolyDeath [ Konsul ]
Cody----> Eeeeee...? Cos mi sie wydaje, ze ja robie mniej bledow niz ty? I o jakie bledy na stronie ci chodzi? O to, ze troszeczke przesuwa sie strona w prawo? ~^
P.S. Wiem - mialo byc cechy, jeden blad no i? :P
Crono----> Wpisales dobra literke? :)
Pirix [ ! KB ! Góry górą ]
Witam!
FB---->Cody ma racje, rozwaliłeś wątek - tych gwiazdek nie było tyle potrzebnych!
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
hi all:)
HD --> Patrz wypowiedz Pirixa :)
Pirix --> ThX za wsparcie :)
Crono --> Celna uwaga :P
Pirix [ ! KB ! Góry górą ]
Cody--->proszę bardzo - ale wsparcie było nie zamierzone - po prostu nie lubie gdy wątek się rozjeżdża.
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Pirix --> Ja tez nie :) Dlatego dalam tego posta ;)
HolyDeath [ Konsul ]
Cody---- Wiec prosze mowic w liczbie pojednyczej. :P Bo mialem niemile wrazenie, ze sie mnie czepasz bez powodu - a tego nie lubie. :P
cronotrigger [ Rape Me ]
HD --> zeby nie bylo znowu nieporozumien.. jaka literke???
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
HD --> Cos Ty taki nadwrazliwy, Towarzyszu? :)
Crono --> No wiec wlasnie :)

HolyDeath [ Konsul ]
Crono---> Zapomnialem, ze nie FD tylko FB wtedy 1 literka miala by sens, nie?
Zamieszczam ostania czesc... hehe.
CD. [W ostatnim odcinku]
Strażnik przeglądnął papiery. Oddając je rzekł:
- Powodzenia!
- Niech Imperator będzie z tobą!
Wszyscy odetchnęli z ulgą. Po chwili wkroczyli na teren podziemnego kompleksu.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Nie minęło wiele czasu a odnaleźli budynek do którego zmierzali - była to niska, przyozdobiona kolumnami, zrujnowana świątynia
jednego z bogów podbitego świata. - Idealne miejsce na przeprowadzanie bluźnierczych rytuałów. Chaos wiedział jak o siebie zadbać.
- Świątynia Khorna, boga Chaosu, tutaj? - parsknął z niedowierzaniem Szef - Jakim cudem przetrwała czystkę?!
- Widocznie bombardowanie zwaliło panel maskujący - Crono wskazał na zniszczoną tablicę - i budynek odsłonił swą prawdziwą naturę.
Wszycy rozglądali się dookoła, nigdzie nie było straży, czyżby czuli się aż tak pewnie?
Budynek stał w niejakim odosobnieniu, jakby coś ostrzegało zwykłych ludzi przed nim.
- Co na to Imperator? - spytał Gul'dan - czy nie powinienen pienić się że złości?
- Jeżeli coś podejrzewa to mógł już wysłać Inkwizytora. Gdyby do tego doszło... Cóż... Mamy jeszcze czas na przygotowanie planetarnej obrony.
- Przecież przyleci cała flota? - mruknęła Cody.
Szef Nazguli potrząsnął głową.
- Ale muszą tu dolecieć a do tego czasu MOJE wojska dostaną uzupełnienie! Na razie zajmijmy się innym problemem, nowy będziemy rozstrząsać gdy przyjdzie stosowna pora.
Powoli, pojedyńczo wkroczyli do wnętrza cuchnącej "świątyni". Crono szedł przodem, za nim Szef, FB, Cody, Gul'dan został pilnować wejścia.
- Czega mamy się spodziewać? - spytał lidera Crono.
- Wszystkiego, cokolwiek się tu stało było złe...
W pomieszczeniu do którego wkroczyli było kilka zachlapanych krwią stołów, krzeseł, pare kolumn i pentagram ze stosem ciał i kilkoma Oprawcami.
HD odwrócił głowę, spojrzał na przybyłych i przerwał inkantacje.
Podchodząc zawołał:
- Jesteście z grupy Ombra?
- Nie, ale przysłano nas z informacją... - padła odpowiedź.
HD spojrzał, a w jego oczach krył się chytry blask:
- Taaak? A jaka to informacja?
Crono zaciskający pięści do tej pory nie wytrzymał i kopiąc stół otworzył ogień do kapitana:
- Że utopimy ciebie w twej własnej krwii!
Oprawca rzucił się za kolumnę, która stanowiła osłonę i rozkazał swoim podkomendnym:
- Do ataku Bracia! I niech się was boją! Hahahahaa!!!
W tym momencie reszta grupy - nawet Gul'dan - zjawiła się w pomieszczeniu.
Uruk-hai włączył plecak odrzutowy i ściął głowę uruchomionym mieczem łańcuchowym.
- Co do cholery?! - zawołał gdy ciało, bez pomocy głowy, wycelowało i zaczęło strzelać.
FB zamachnął się jeszcze raz i odciął ręce nieznanemu dotąd wrogowi. Niestety "Oprawca" rzuszył ku niemu powoli a jego odcięte ręce zaczęły, niczym psy, pęłznąć ku niemu.
Crono przyjmując na siebie ostrzał z kilkunastu karabinów szturmowych rozrabiał Marines na mielonkę śmiejąc się szatańsko.
Reszta drużyny równiez starała się jak mogła. Po kilku chwilach Szef zdołał uformować cos na kształt barykady na którą
składało się kilka stołów.
- Wszyscy do mnie! WSZYSCY DO MNIE! - darł się starając się przekrzykiwać huki wystrzałów.
Crono wyskoczył zza kolumny, za którą chwilowo się krył, zaczął prowadzić ogień zasłonowy. Szef pomagał u celnymi strzałami
z pistoletu plazmowego.
Cody rzuciła się do barykady - kule ledwie minęły jest stopy, FB zaś uaktywnił plecak odrzutowy.
- Cody, Gul'dan, Fremen! - zawołał Szef. - Odciągnijcie razem z Cronem nieumarłych i marines. Ja zajmę się Holym!
- Yes, sir! - powiedział z uśmiechem uruk-hai, po czym zaczął uruchamiać miecz łańcuchowy.
Strzały Crona ustały na kilka sekund:
- Schować się... przeładować... strzelać... - mruczał.
Gdy kanonada uciszyła się trochę Szef rzucił granat, po czym zawołał:
- Idźcie! Ruszać się!
Cody i Gul'dan zaatakowali marines, FB wbił się w nieumarłych i, wspierany ogniem Crona, odcinał głowy, ręce i nogi.
Krwista jucha ciekła na posadzkę. Chaotyczne rozkazy Holy'ego i Braci Sierżantów, wybuchy i strzały, ryki zabijanych,
widok Oprawców-zombi mógł wstrząsnąć każdym. Jednak Szef nie miał czasu na podziwanie miecza uruk-hai ścinającego głowy
żywym trupom, ani roboty reszty drużyny.
Szybko zlokalizował miejsce skąd kapitan obserwował sytuację - za kolumną we wnęce.
Ślizgając się we krwi, starając się przemknąć koło żołnierzy wroga, Szef Nazguli dopadł wnęki.
Nagle potężny cios młota posłał go w powietrze. Brand walnął z ogromną siłą w ścianę. Po czym upadł i, strzelając w stronę
swego przeciwnika, podniósł się...
Ale przenieśmy się gdzie indziej. Na chwilę... obiecuję...
Jest 41 Tysiąclecie. Trwa wojna. Rozpoczęła się w mrocznej epoce technologii, kiedy ludzkość przemierzała całą galaktykę w poszukiwaniu wiedzy,
i władzy...
Ich ekspansja napotkała opór - Wrogowie Ludzkości: Eldarzy, Chaos oraz Orkwie. Wszystkie te rasy rozpoczęły ciągłą wojnę przeciw potomkom
Ziemian chcąc zniszczyć ich całkowicie. I udałoby im się to - gdyby nie Władca Ludzkości - Nieśmiertelny Imperator.
To on przewodzi temu gatunkowi, tej twardej rasie. Zamknięty na wieczność w podtrzymującej jego życie maszynie zwanej
"Złotym Tronem", na Marsie. Tylko brutalna siła i wielka wizja niebiańskiego patriarchy - Imperatora - powstrzymuje zagładę.
Jego siłę, armię i wolę tworzą: Dziesięć tysięcy psioników Astronomicanu, kotwicących statki kosmiczne Imperium w przestrzeni Spaczni,
Gwardia Imperialna, licząca miliardy żołnierzy, która broni światów Jego przed obcymi, buntami, herezją i mutantami.
Inkwizycja, która podtrzymuje wiarę oczyszczającym płomieniem i wielokalibrową Komunią.
Jednak wcieleniem Jego Woli i awatarami chwalebnej zemsty są Adeptus Astartes, krew z krwi, kość z kości - synowie Imperatora.
Kosmiczni Marines są ręką Imperatora.
Nastał świt 41 Tysiąclecia. Toczą się bitwy, umierają miliardy. Całe planety toną we krwi. Wkrocz w nową epokę.
Nadszedł nowy świt, Świt Wojny.
Barka Bojowa - Płomień Wiary - ozdobiona insygniami Inkwizycji, przemierzała przestrzeń Spaczni.
Inkwizytor Deil Mortati leci na Gniesis, dochodzą z tamtąd sygnały o szerzącej się herezji.
W kajucie Inkwizytor-kapitan siedzi za biurkiem, przeglądając doniesienia z ostatnich kilku dni.
Kajutę urządzono skromnie, krzesło, okno wzmocnione plastalą, urządzenia nawigacyjne, ekran wywoławczy, biurko, koja - to
w zasadzie wszystko co powinno mu wystarczać.
Mortati westchnął, pstryknął w czerwony przycisk na pulpicie i ekran zgasł. Inkwizytor podszedł do okna, nagle pulpit
zapiszczał Deil podszedł do ekranu. "Coś idzie nie tak, czy Brat Technik nie przykłada się do obowiązków?" - Pomyślał, mrużąc oczy.
Na pulpicie widniał zaszyfrowany znak - czerwona kropla na czarnym tle w złotej oprawie.
"Dziwne, jeżeli to nie jest znak..." - zdziwił się Inkwizytor i zaczął odczytywać informacje podajac kod dostępu:
=============================================================================================================================
*******************************************************************************************************************************************************************************
S.O.S
[Podaj kod dostępu]: .....................
Xxxxx xxxxxxx xxxx xxxx Xxxxx xxx xxxxx.
[Weryfikacja, skanowanie, potwierdzanie]
Do każdego statku Imperium zdolnego odebrać ten sygnał - Planeta Imperium potrzebuje pomocy - namiary: 76.74.21. 24. 54. 12.
[Podaj namiary] ......................
76.74.21. 24.54. 12.
[Weryfikacja, skanowanie, potwierdzanie]
Planeta Helios, odkryto warunki umożliwiające życie. Trzecia planeta układu Kretish.
Błyskawicznie rozwijająca się kolonia Imperialna, blisko 6 miliardów ludzi. Złoża: plastal, uranit, bolteryna, tarnit, złoto, srebro.
Uradzajna gleba, brak jakichkolwiek oznak skażenia.
UWAGA! UWAGA! WYSŁANO TRANSMIJĘ DROGĄ PASMOWĄ: - [odbierz]
================================================================================================================================
***********************************************************************************************************************************************************************************
Na ekranie pojawił się Marine z dystynkcjami sierżanta, ubrany w czarny kombinezon w złotych oprawkach z czerwoną kroplą na ramieniu.
- Wysyłam tę transmisję, potrzebujemy wsparcia! ...trzassssk... niewielu. Jesteśmy ...brzzzzdyt... masą orków. Głowne miasta i porty Kos..trrzzask... opierają się.
Niestety, nie wiemy jak długo jeszcze wy..trzzzzzzask...! Koniec transmisji. - Oznajmił elektroniczny głos.
Mortati podrapał się po brodzie. -wyślę informację Radzie. Niech przyślą kogoś innego na Gniesis. Do wszystkich oddziałów! - Powiedział włączając interkom. - Zmieniamy
kurs, powtarzam: Zmieniamy kurs na planetę Helios!
Deil pomajstrował przy puilpicie i po chwili Barka zmieniła cel podróży...
W Świątyni wciąż trwała walka, łuski nieustannie odbijały się od kamiennej posadzki, zabrudzonej czarną krwią. Przyjaciele byli już
wyczerpani, siłą woli ścinali jeszcze głowy ale ramiona męczyły się przy tej robocie, a końca nie było widać.
Crono miał - jak to określił "konował polowy" Gul'dan - "Nadszarpnięte ścięgno, uszkodzony naskórek z drobną infekcją".
- To poważne? - Spytał niepewnie Crono.
- Tak, lubisz jeździć na wózku? - Odparł pytaniem na pytanie Gul'dan.
- A co ma, do cholery, wózek do tego?! - syknął.
- Może być ci potrzebny... - zaczął medyk i wbił mu igłę w rękę.
Crono zawył i próbował uderzyć lekarza, gdy znieczulenie zaczęło działać Gul'dan pozostawił towarzysza w bezpiecznym miejscu.
FB miał dosyć problemów trzymając Oprawców na dystans, za pomocą amatorsko zamontowanego sześciolufowego działka
klasy Terminator "pożyczonego" od Crona.
Cody zaś starała się ubezpieczać miejsca nie chronione przez karabin maszynowy.
- Cody! - wołał Gul'dan - Musimy pogadać!
Cody zatrzymała się i nie przestając strzelać słuchała w milczeniu słów konowała:
- Crono oberwał poważnie, jeżeli będziemy musieli się ewakuować to jego rana może się powiększyć, może umrzeć a poza tym będzie
spowalniał naszą ucieczkę...
- Nie zostawimy go tu! - zaprotestowała - Wiesz o tym!
- Nie to miałem na myśli... Chciałem przez to powiedzieć, że - być może - czas zacząć myśleć o ucieczce...?
Cody potrząsnęła głową. - Niestety, musimy wytrwać póki Szef nie dokończy dzieła. Czy nie da się nic zrobić?
- Coż... Napompuję go środkami przeciwbólowymi ale - wzruszył ramionami - póżniej za to zapłaci.
- Może nie będzie żadnego "póżniej", teraz staraj się utrzymać jaki taki porządek i odpieraj... - nagle między nich wpadł odbezpieczony granat,
Gul'dan szybko podniósł go myśląc "Odpala po pięciu czy po trzech?" i odrzucił prosto między Opętanych.
Szybko schował głowę, eksplozja rozszarpała i porozrzucała delikwentów, tynk sypał się z sufitu i ścian.
- MOŻE SIĘ POŚPIESZYSZ, COOOO?!? TEN KARABIN SIĘ PRZEGRZEWA!!! - Darł się uruk-hai w stronę walczącego Szefa.
Szef nie miał czasu na odpowiedź, zażarcie walczył ze swoim wrogiem w międzyczasie robiąc uniki przed ciosami sług Holy'ego.
Nagle HD wrzasnął do komunikatora: - CO?! Chłopaki, zmywamy się! Włączcie maszynę!
Kiedy jego ludzie przeszli powiedział: - Będziesz mi dziękować... odejdziesz z dużym hukiem. - Zaśmiał się, zwalił marmurowy słup tak żeby
zablokował wyjście, i zaczął biec w stronę barki Mrocznych Oprawców.
Crono próbował się podnieść mówiąc - Co, u licha, nam tu włączyli? Bombę zegarową?
Gul'dan podszedł do groźnie wyglądającego ekranu, czarnego, na którym wyświetlały się cyfry: 6:00... 5.59...
Szef od razu opdowiedział: - Albo się mylę, albo to wielki reaktor jądrowy...?
Wszyscy popatrzyli na niego w nadzieji, że żartuje - Nie żartował, był śmiertelnie poważny...
Wszyscy zaczęli się rozglądać za jakimś wyjściem a Crono jęczał:
- Co z nami będzie?
- Zamknij pysk, zużyj swój dech na odkrycie jakiegoś tajnego przejścia.
Cody spojrzała na Szefa. Ten podszedł do leżącego nieopodal Ścigacza Landa.
- A ty jakoś nie wysilasz się? Myślisz, że nie wybuchnie? - spytała.
- Wręcz przeciwnie, marzycielko, to robota Chaosu - nastawiona na maksymalną dewastację, z reguły Chaos nie ucieka. On gine.
Crono zachwiał się i upadł, FB spojrzał na niego wściekle.
- Czemu nie poinformowałeś nas o tym wcześniej?
- "Bo pan nie pytał" - odrzekł ironicznie Szef.
- Szkoda czasu - powiedziała Cody. - Pakujcie się do Ścigacza a ja spróbuję naprawić silnik.
Wszyscy spełnili jej życzenie poza Gul'danem majstrującym przy monitorze.
Gdy skończył podchodząc do pojazdu mruknął: - Mam dwie wiadomości...
- Wal tą lepszą - szepnął z nadzieją Crono.
- Przyśpieszyłem odliczanie o 2 minuty...
- COOO???!
Uruk-hai zaś spytał z niedowierzaniem: - A ta druga?
- Licznika nie da się zatrzymać. - pogrążył wszystkie nadzieje medyk.
Cody spojrzała na Gul'dana z politowaniem, a Crono spytał: - A która, niby, wiadomość jest "lepsza"?
- A czy ja mówiłem, że któraś JEST dobra? - odpowiedział pytaniem na pytanie konsyliarz.
FB zaś spytał Cody czy naprawiła silnik.
- Pracuję nad tym! - warknęła.
- Więc przestań pracować i zrób to!
- 3.30 sekund do wybuchu. - bezlitośnie odliczał Gul'dan.
Crono łypnął na niego złym okiem i burknął: - Nie pocieszaj nas, dobra...?
Gdy zostały im dwie minuty, FB wyskoczył z wozu, wrzucił Cody do wnętrza i ze słowami "Tak naprawiamy, uszkodzone orkowe pojazdy!"
zaczął walić klingą w silnik.
- WŁĄCZ SIĘ, PIERDZIELU! NIE CHCĘ TU ZGINĄĆ!!!
Silnik, o dziwo, zaczął pracować. Gul'dan zapalił go i kazał urukowi wchodzić.
- Wyrywamy się z tego piekła. - zawołał.
Wniósł Ścigacz w górę, tak by mógł przelecieć przez dziurę w dachu zdołał oddalić się
na wystarczającą odległość gdy licznik doszedł do... 1.00...
- Wybuchło trochę wcześniej? - zdziwił się Crono.
- Nie znam się na tym - powiedział Szef. - Ale przypuszczam, że HD zaprogramował licznik tak by nas zmylić...
- Za nim! - warknął z nienawiścia FB.
Szef włączył komunikator i po krótkiej rozmowie oznajmił: - Barka Inkwizytora Deila Mortatiego przyleciała. Zmywamy się!
- Jak? - spytała Cody.
- Mam mały międzyplanetarny wachadłowiec, przemkniemy się przez orbitalną blokadę. Gildia Najemników na pewno ma dla nas jakieś zlecienia.
Wszyscy zgodzili się z tym planem i ruszyli za swym przywódcą...
****************** THE END OF PART I *******************
BREAK THE IMPERIAL BARICADE
BEGINNING OF THE PART II
IN THE THE FAR GALACTIC
********************* FAR, FAR AWAY ********************
HolyDeath [ Konsul ]
Argh... :) Zapomnialem wykasowac kilka gwiazdek - Cody - Nic, tylko bylem nie w sosiem. :)
Nie lubie gdy mnie sie oskarza o nieznajomosc jezyka ojczystego. Wiem, ze chodzilo o rozwalenie watku. :)
Ale nie czuje sie winny - FB rozwalil go wczesniej. :D
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
No, HD, to byl serio dobry odcinek :)
Znow jestem ciekawa, co bedzie dalej :P
DH --> Co do posta - *rotfl* :P
Nie oskarzylam Cie :) Czasem uzywam liczby mnogiej, ot tak. Zeby jakos inaczej bylo. :)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-04-22 12:55:58]

HolyDeath [ Konsul ]
Cody----> Pozostawiajac juz kwestie oskarzenia... :) W nastepnej czesci bedzie:
- Wiecej opisow (nie jakies jednozdaniowe itp. dokladniejsze, co pozwoli wam sie wczuc w kilmat).
- Od razu powiem, ze odcinek zacznie sie nietypowo.
- Bedzie pare smaczkow.
To na razie wszystko. Glowne zmiany to wlasnie rozszerzenie opisow. :D
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
I dobrze, bo dialogi trzeba ladnie wpaltac miedzy opisy :) A widadc juz koniec, czy nie? :)
HolyDeath [ Konsul ]
Cody----> Koncowka "krotkiej" historii rzecze: "Beginning of the part II" wiec... :D
Na razie jednak zaplanowalem, w myslach - mysle ze fajny - prolog + kawalek pierwszej czesci odcinka nr 2. :)))
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
HD --> Im wiecej tym lepiej, wiec nie narzekam :)

cronotrigger [ Rape Me ]
Groarghhh znowu rozpizdziliscie watek..ale w sumie juz byl rozpizdzony wiec nie mam pretensji :P
a przeczytam pozniej nie mam za bardzo tera czasu :D
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Crono --> Niesly docienek, przeczytaj :)

cronotrigger [ Rape Me ]
przeczytam przeczytam :D
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Dobrze :)

cronotrigger [ Rape Me ]
:)
PS.
7000 postów :D
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Statsiarz ;PPP

cronotrigger [ Rape Me ]
sie wie :D
ahhh juz we wtorek testy... niach niach....
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Crono --> Jakie testy? o_0

cronotrigger [ Rape Me ]
gimnazjalne :)
wtorek sroda :)
Pirix [ ! KB ! Góry górą ]
Witam wszystkich w słoneczne niedzielne popołudnie:)
To jest mój 2222 post na GOLu:D
Nastatsowało się trochę:) Choć do crno to mi daleko:P
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
to aj tez hi all pwiem :P
A to jest moj 8834 post na tym forum :)

cronotrigger [ Rape Me ]
oj COdy.. i kto tu statsuje :PP joke :)
jutro testy .... niah niah nic nie umiem..to juz jutro..omfg
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Nie boij sie, Crono, trzymam za Ciebie kciuki :) *szeptem* i za wieszkosc GOLowiczow ;)
No, ale bedzie dobrze :)

cronotrigger [ Rape Me ]
:) mam nadzieje :)
niach niach... patrzcie jak w gajerku wyglądam :PP >>>
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
No ba! :P
W tym stroju wygladasz na wiecej latek :)

cronotrigger [ Rape Me ]
ghegheheheh :P
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Tylko nie popadaj w samozachwty :P o ktorej masz jutro te egzaminy? :)
Pirix [ ! KB ! Góry górą ]
crono--->Cody ma racje - wygladasz na strszego w gajerku;P

cronotrigger [ Rape Me ]
hehe jutro mam na 9.00 ale mamy byc w szkole 8.20 .. o 8.30 wchodzimy n sale.. potem jakies procedurki i jazda :D
HolyDeath [ Konsul ]
Komunikuje, ze zyje i chcialbym oswiadczyc ze fotografia crona jest no... szokujaca. :D
Ale na pewno wyglada lepiej niz ja z tym cynicznym, zlosliwym usmieszkiem przyklejonym do geby. :D No i ta paskudna morda. :/
FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]
Crono--->Hej, dobrze zobaczyć wreszcie Twoje zdjęcie:D Fajnie wyglądasz:) No i powodzenia na egzaminach;) Ja uczę się ostatnio na kolokwium z powszechnej historii prawa i wezmę się też za organizacje międzynarodowe, a na książki już patrzeć nie mogę... x_X
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Pelle --> Zonk. Kiedy bedziesz miala teoszke luzu? Tylk nie mow, ze po egzaminach :)
Crono --> 3mam kciuki :) Eru, mecza Was jak na maturach normalnie o_O

cronotrigger [ Rape Me ]
HD --> Szokująca powiadasz??? hehe
Pelle --> Dzięki.. swoją drogą to chyba już tu dawałem moje zdjęcia z ferii :PPP
Cody --> e tam :P
Test był dosyć łatwy :) nawet dosyć łatwiejszy .. nawet nieźle mi poszło :P jutro będzie jeszcze lepiej mam nadzieje
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Crono --> No to sie ciesze :)

Szef Nazguli [ Zygfryd Czarny Kapturek ]
Juhu!! Jestem liderem!
(>^^) > (^^) <(^^<)
@Crono
Ja ostatnio miałem taki garnutr gdy niosłem sztnadar mojej szkoły.. a nie ostatnio yo byłem na komersie :D. Wyglądałem nie lepiej ;) (Nie, ja nie nie sugeruje ;P )
@HD
Jak zwykle Ci wyszło (opowiadanie oczywiście ;) ).
Oprócz tego, że zepsułeś wątek! :P
A co do testów - jak powiedział taki gość na jakiejś stronce o maturze - zawsze można sprzedwać pornole na placu dziesięciolecia :D
P.S. Podobno było łatwe
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Szef --> Chyba jak je sobie bedziesz sam ze soba nagrywal ;PPP

Szef Nazguli [ Zygfryd Czarny Kapturek ]
@Cody
Gdybym ja brał w nich role to nie nadążałbym z ich produkcją i nagrywaniem.. schodziłby jak świeże bułeczki B)
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Szef --> To wez i przyslij probke :P

Szef Nazguli [ Zygfryd Czarny Kapturek ]
Na razie nie musze ich kręcić bo matury jeszcze nie pisałem :D
Ale za jakiś czas (jak mi mautra nie pójdzie) to dam Ci jakiś kawałek na próbkę :P. Ocenisz ;)
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Szef --> Chyba warto by sie ubezpieczyc na wszelki wypadek, co? :>
FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]
Cody--->A niby kiedy wcześniej? Przecież sesja nawet się nie zaczęła:)
Crono---->Wiesz, ale ja tu wpadam raz na ruski rok;)
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Pelle --> Mysle, ze Crono zauwazyl :>
Ech, chyba poprosze te kumple o jeszcze jedna karte :) 12€ jeszcze nia pieniadze :)
HolyDeath [ Konsul ]
crono----> Szokujaca w pozytywnym znaczeniu tego slowa? :)
Szef----> Dziekuje, moja slawa i duma az rozpycha ramy watku. :D Zauwaz, ze ktos rozwalil go pierwiej. :P
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
HD --> Twoja skromosc jest tak wielka, ze az watek rozwala ;)
(zwaszyszwy na fakt, ze ktso juz rozwali go pierwzy, oczywsicie:]
Yisrael [ Pod Mocnym Aniołem ]
Joł. Widzę, że nad Wam sesja również już wisi ciężką chmurą.

cronotrigger [ Rape Me ]
i po testach :PP
nawet nienajgorzej :P
Pirix [ ! KB ! Góry górą ]
Yisrael--->ano wisi nad nami, wisi. Przynajmniej nad częścia z nas.
I właśnie chyba z powodu zbliżającej się sesji zmniejsze częstotliwość bywania w karczmie.
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Nade mna wisi 50 rozwniotkich dni do powrotu :))
FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]
Cody---->50?! Sacre bleu:)))
Pirix---->Ja też mam wszystko zawalone terminami, ale mam nadzieję, że w weekend i po nim się zobaczymy?;P Misiaki!
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Pelle --> Juz 49 :))
Pirix [ ! KB ! Góry górą ]
Pelle--->no weekend rezerwuje w zasadzie tylko dla KB - także napewno się zobaczymy:) Tylko we wtorek jestem umówiony z koleżankami, ale to już weekend do końca będzie się zbliżał. Do zobaczenia we Wrocku!
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Pirix --> Mam nadzieje, ze Pelle Cier wymisiakowala ode mnie porzadnie :P
Ech, ejstem w Amsterdamie z kumpelami, ale tesknie za KB!!
Pirix [ ! KB ! Góry górą ]
Cody--->były misiaczki, były:))) My za tobą też tęsknimy. Zdajac Ci wstepna relecje to wczorajszy dzien byl swietny:) Wrocilem do domu troche po północy - od Tarina miałem spacer bo komunikacja już nie kursowała dzienna, a nocna dopiero zaczynała - ale z Nerwen Vilyą i Tarbrethilem postanowiliśmy skorzystać z piechtobusa:) Poza tym było bardzo zabawnie jak ogladaliśmy "Misję Kleopatrę" A potem wkręciliśmy Deirę, Lothi, Rodo i Przemka, ze wracając z GP żużlowego obudzili Tarina, który już spał - przywitał ich w szlafroku - a myśmy się w pokoju już ze śmiechu dusili:) Nie ma to jak pomysły KB:D Za godinę wychodzę z domu i jadę do Tarina na dzisiejsze spotkanie.

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
*Blurp*
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Pirix --> Lii :)) Juz ja sie postram o bardzoiej szczegolowa relacje, ale mysle, ze nie bedzie mi trudno :P
Ja tez mialam mily weekend, co prawda nie z KB :( ale zawsze ;) W piatek wymigrowalam do kumpelim w Amsterdamie i tam siedzialysmy i gadalaysmy pezt piwku (o Eru, jak mi tego brakowalo!:P) do rana. Nastepnego dnia przyjechala inna dziewczyna, ktorej obie nie znalysmy; okzala sie zakrecona i fajna, wiec razem poslzysmy na Dzien Krolowej (czyli swietwanie ur. Krolowej Beatrix w Holandii, czyt. wszedzie na ulichac tlumy z piwem, wodka , skretami i czym sie da, laza i smieca ;)" wieczorem kiedy skonczyla sie impreza nie dalo sie pzrezjsc pzrez centrum Amsterdamu bez taranu ;P Ale udalo nam sie. Okolo 11 poszlismy z kumpelami i chlopakiem jednej z nich do fajnego pubu. (tzz bylby fajni, gdyby ludzie umieli sie bawic ;P ale klimatycznie byl swietny :) Posiedzialiemy tam chyba do 2, potem zataszczylismy sie do domu Roberta (chlpkaka jednej kumpeli:) I tam z jego kolega jeszcze sobie pilismy i gadalalismy (potem mi sie od dziewczyn oberwal, bo zaczelam gadac z chlopakami o kompach, grach, fprach internecie a kiedy juz zaczynalo schodzic na inna elektronike powiedzialy dosc :P idziemy ;)) No i polszysmy(a szkoda...:) w domu bylysmy kolo 5 i pospalysmy..ee. nie wiem do kotorej, bo popratzyc na zegarek bylma w stanie kolo 3 kiedy siedzialysmy w parku :P
Ok 6 poszlysmy na dworzec i ja i ta druga kumpela sie zwinelysmy :) Ale ogolnie bylo siewetnie i fazoowo :)
No i przepraszam, ze Wam nie odpisywalam na smsy, ale nie mam nic na koncie, dzis Q ma mi zaladowac dopiero.
Paudyn --> khe? :)
Pirix [ ! KB ! Góry górą ]
Cody--->wiadomość dnia dla Ciebie: Tarin weznosił wczoraj toasty za perwersję!!!!!!! A dzis się gęsto tłumaczył Było ciekawie. A dłuższa relacja jak po każdym zjeżdzie zapewne powstanie!
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Cody :::> Browarek mi się odbił ;>
Tarin weznosił wczoraj toasty za perwersję!!!!!!!
Swój chłop, wie, co dobre ;o)
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Pirix --> Krypotoperwers jeden :P Ale i tak wszyscy wiedza :D moze sobie zaprzeczc ile chce :PP
Wymiskauj go ode mnie (moze byc za perwersje :)))
Paudyn --> Pewnie, ze swoj :) Tyle, ze cwaniakuje :)

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
KAżdy facet cwaniakuje od czasu do czasu.
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Tarin czesto :P ale za to go kochamy :)
Pirix [ ! KB ! Góry górą ]
Cody--->misiaki przekaże jutro osobiście!
Paudyn--->on twierdzi, że nie jest perwem, ale wszyscy wiemy, ze to nei prawda;P
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Pirix --> OK :) a powiedz mi, kto jeszcze ejst we Wrocku z poza Wrocka kogo mozesz zmisiakowac? :)
Bo ja nadal nie mam kasy na koncie i nie moge slac smsow :<
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Pirix :::> Mało który facet nie jest w głębi duszy perwem ;oPPP
Cody :::> Każdy ma jakieś zalety. Taki Tarin jest perwersem, a ja na ten przykład zarozumialcem ;oP
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Paudyn --> Mam powiedziec, ze za to Cie kochamy? :P

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Cody :::> Nie musisz mówić, wszyscy mnie za to kochają... ;oPPP
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Paudyn --> Pfffffff :P A nich ci bedzie ;)))

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Ty tu nie pfff-kaj, tylko mi zmontuj jakieś dobre piwo holenderskie na zlot ;> Byle nie na spirytusie ;oP
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Paudyn --> Wcale nie sa takie dobre :) z tych co pilam to tylko Amstel w miare :) reszta albo slabizna, albo smakowe ;)
Yisrael [ Pod Mocnym Aniołem ]
Elo, ziomale.

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Cody :::> Spoko, zrobie wywiad z kumplem, mieszkańcem Holandii i dowiem się, czy nie ściemniasz ;o))))
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Nie wyglupiaj sie, Yisreal :)
Paduyn --> To siebie rob, aleja Ci piwka nie przeywiose, jak mi nie ufasz ;P
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-05-02 22:30:20]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
To jest szantaż ;>
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Zartujesz? ;P A moze Ci pose Twoj kolega, co ;))
Yisrael [ Pod Mocnym Aniołem ]
eXzistenZ :P
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Co Ty piles, Stary? :P
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Kolega nie wiadomo kiedy będzie w kraju. Tymczasem Cody zobacżę na zlocie ;oP
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Wiec sobie nie uprzykrzaj zycia i bardz mily to dostaniesz piwko :P

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
No już dobrze, będę grzeczny, co nie znaczy, że pozbędę się zarozumialstwa i moich ostrych zabawek, co to to nie ;oP
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Paudyn --> Musial bys zrobic format samego siebie :>

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Tudzież porobić trochę badsektorów i zezłomować ;>
Dobranoc.
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Erotycznych Snow :P
Ale faza...:)
Pirix [ ! KB ! Góry górą ]
Cody--->urlop na Ciebie źle działa - przesiadujesz do późna przy kompie:P
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Pirix --> A jak C opowiem co sie dzialo w strofie Premium to padniesz ze smiechu :P
Pirix [ ! KB ! Góry górą ]
Cody--->No to opowiadaj - tutaj lub na e-mail/gg - wybór pozostawiam tobie.
FremenButcher [ Pretorianin ]
Crono---->Widzialem twoje zdjecie ty pakerze!!!:)
X-Cody--->Czuje sie obrazony ciaglym oskarzaniem mnie o niszczenie watku.
Skad mialem wiedziec ze mozna go zniszczyc?
W akcie zemsty bede niszczyl kazdy kolejny watek nazgula.... hehe....:)
PS. Crono jak ci poszly egzaminy? Ile masz punktow?
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Pirix --> Rany, to trzeba na zywo :) ale sprobuje, jak Cie dorwe na GG :)
FB --> Znow chesz zie na mnie obrazic? :> Ja tylko steridam fakt :) Nastepnym razem uwazaj, prosze :)

cronotrigger [ Rape Me ]
blehh... 9 godzin w samochodzie a potem od razu spotkanie do bierzmowania w kosciele.....
wycienczony :>
Widzę że wątek się nie kontynuuje jak mnie nie ma...
jutro zaloze nowa czesc :*
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Crono --> Ja sie staram, ale gadac sama ze soba nie moge :)

cronotrigger [ Rape Me ]
o witaj Cody =>
geez.. ja chyba dzis do rozmowy zdolny nie jestem :P jutro założe oficjalna nowa czesc i wrzuce kilka fotek z wegier =)
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Crono --> I tak mnie nie bylo :)
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
Ehhh, jaki ja jestem zmęczony po tym długim weekendzie. Nogi nie przyzwyczajone do długiego marszu. Ale frajda była ogromna. Polecam wam bunkry w czechach.
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Poki co mam bundry w Ijmuiden pod reka :) Ale pogoda nie odpisuje, buuu.

cronotrigger [ Rape Me ]
gaah.. ja wchodziłem na taką górkę na Węgrzech nad Balatonem.. niby 590 metrów.. ale idzie się od 0m =] ...
Ogólnie pogoda na Węgrzech piękna była... 25-32 stopnie słoneczko =] jak wróciłem do Poslki to mnie przywitał deszcz i 10 stopni.. ehh
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Crono --> Ja chce wracac, nawte jesli ma byc deszcz i minus 20! :P
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-05-05 15:30:10]

cronotrigger [ Rape Me ]
heh... =]
.... nową część założę koło 21 :* lece robic ligę historyczną.
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Oki, tylko nie zapomnij o linku :) mnie dzis moze nie byc wieczorem :(

cronotrigger [ Rape Me ]
nigdy nie zapominam =]
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Oki, nasz Etatowy zakladacz watkow :P
Cronotrigger :)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-05-05 15:38:05]
Pirix [ ! KB ! Góry górą ]
Witam!
Tak sobie siedzę i się uczę. A czasami trzeba zrobić sobie przerwe. Ale koniec tego dobrego - czas wracać do nauki.
Chyba, że wam się nudzi to może zajrzycie i wspomożecie biednego studenta męczącego się z zadankiem?
\/\/\/\/\/
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
POmoglabym Ci, Pirix, ale o wielomianach wiem tyle ile o geoastrofizyce :(

cronotrigger [ Rape Me ]
Pirix --> Witam , ja też Ci nie pomogę =P
Cody --> Sie Wie.. chyba założyłem ostatnich 10 karczm =)
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Crono --> To nie osiadaj na laurach tylo sie rusz i zaloz 11-ta :P
Pirix [ ! KB ! Góry górą ]
crono--->już zadanie rozwiązane - na GOLasów zawsze można liczyć:)
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Pirix --> no ba :P
Crono --> To co z tym watkiem? :)

cronotrigger [ Rape Me ]
ee..no... eeeee :PPP
będzie jutro :D
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Crono --> buuu :>
Pirix [ ! KB ! Góry górą ]
Cody--->ba no:)
crono--->jeśli wieczorem jak wróce z zajęć jeszcze go nie będzie to sam założę kolejną część.

cronotrigger [ Rape Me ]
zakładam =]

cronotrigger [ Rape Me ]
Follow This Link to The Next Part >>>