Jałokim88 [ Centurion ]
Pat i kot, kot i Pat. Kot i Pat, skaner mi paaaad. tra lala lalala trala...
Przed momentem skaner mi padł. Próbowałem zeskanować fotkę, proces już się zaczynał... i... i... i w pinde ciula, nic... Lampa skanera zatrzymuje się w pewnym momencie, a program się wiesza. Tworzy się plik, którego nie da się odczytać, bo nawet ździebko obrazu nie zawiera w sobie. Już restartowałem kompa kilka razy, a sytuacja nadal bez zmian. Oprogramowanie na pewno jest wporząsiu, to musi być wina skanera i podejrzewam, że przyczyną tego możę być nagrzewanie się skanera. Mam Canona N676U i stoi on pionowo na takiej stopce na kompie. Komp nie pozwala mu zmarznąć, co dopiero teraz zauważyłem. Czy ktoś mozę potwierdzić te przypuszczenie? Mozę są inne przyczyny, np. możę pracowanie z odkrytą przykrywą niszczy skaner?
Właściwie to powinienem poczekać aż skaner ostygnie i spróbować jeszcze raz zanim założe wątek, ale już zaczynam się marchwić i musiałem się wyżalić :):P

Loczek [ Senator ]
nie mogłeś sobie innej pory na psucie skanera wybrac? :D
teraz i tak nikt nie odpisze :)
Jałokim88 [ Centurion ]
Loczek ----> a widzisz...? a jednak ktos odpisał... :]
Coy2K [ Veteran ]
buehehe nie no jak przeczytałem temat wątku to teraz ta melodyjka mi po głowie chodzi :)

DariFula [ Dari Fula ]
... pies i motor, motor i pies, ... o tej godzinie ... nawet pies na motorze Tobie nie pomoże ... :)
Jałokim88 [ Centurion ]
ejjj... ale wy nie śpicie...
Wy tak specjalnie mi robicie żę się kładą tylko ci co by mi pomogli, a nie śpią ci co by jeno o kreskówkach pogadali :p:)
Jałokim [ mniej głupoty ]
Tak jak myślałem... Nie trza było wątka zakładać, musze po prostu trzymć skaner zdala od ciepełka :p
A „Strażak Sam” tez był fajny.
Strażak Sam wszystkiemu da rade