TrzyKawki [ smok trojański ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1369
Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach...Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się nasza karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Na szczęście w końcu zwyciężył rozsądek oraz poczucie realizmu i ostatnio pełni rolę bardziej zgodną ze swoimi predyspozycjami. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Poprzednia część:
Kanon [ Mag Dyżurny ]
HA!
TrzyKawki [ smok trojański ]
Hokus pokus! :-)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Dobre !
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Buty od krawca, spodnie od szewca, garnitur z ceraty
Portfel po tacie, zegarek po bracie, szarawary w kwiaty
Ortalion w łaty, kaszkiet kraciaty i kurtka na wacie
Skóra ze szczura, mokra fryzura, łańcuszek na klacie
Wszyscy rodacy idą do pracy pięknie wystrojeni
Egipskie fryzury, mundury ze skóry, w kieszeniach rulony
Tłoczone garsonki, gumowe koronki, dmuchane pierścionki
Wszyscy się noszą, więc noś się i ty wszystko wokół śpiewa mi
Noś, noś, noś dobre ciuchy, dobrych ciuchów nigdy dość
Noś, noś dobre ciuchy, jeżeli jesteś gość
Noś, noś, noś dobre ciuchy, rodzicom swym na złość
Noś dobre ciuchy, bo w ciuchach jest coś, dobrych ciuchów nigdy dość
Zero godzina już pękła sprężyna, bal się rozpoczyna
Cekiny, fiszbiny, szyfony, nylony, złocone galony
Treska z pieska, szklana plereska, etola z sobola
Bistor, gremplina, skaj, popelina, tak się zaczyna bal
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Pudelsi ?
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Jak w temacie:
Bo wiara jest jak dupa, trzeba ja mieć.
Na górze rosną róże, na dole stoi cieć
Nim na te górę wejdziesz dogoni cię śmierć
Nim na te górę wejdziesz dogoni cię śmierć
Bo nie ma prawdy na ziemi, nie szukaj jej w niebie
Chcesz zmienić ten świat to zacznij od siebie
Bo nie ma prawdy na ziemi, nie szukaj jej w niebie
Chcesz zmienić ten świat to zacznij od siebie
I nie wierz nikomu, rzadko ufaj sobie.
Uśniesz na moment, obudzisz się w grobie
Twoje ciało zgnije i spróchnieją kości
A miernota pozostanie gorsza od nicości
Bo nie ma prawdy na ziemi, nie szukaj jej w niebie
Chcesz zmienić ten świat to zacznij od siebie
by Piotr Marek
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Geniek jestem - co nie ?
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Słabiaki.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Żyjeta czy nie ?
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Bez łaski...
Deser [ neurodeser ]
Nie Tilt tylko Brygada Kryzys :) ale szczegół bo i Tilt to grał.
Farewell Reel
Patti Smith, z albumu 'Gone Again'
Nie wiem czemu, ale gdy pada,
deszcz pada zawsze na mnie
takie przynajmniej mam wrażenie
spoglądam w górę
i gdy pojawia się tęcza,
niczym uśmiech na niebie
jakoś nie mogę pozbyć się wrażenia
że to ty uśmiechasz się do mnie...
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Mądrala.
Deser [ neurodeser ]
no ba :P
Jest taka Zosia,
Nazwano ją Zosia-Samosia,
Bo wszystko "Sama! Sama! Sama!"
Ważna mi dama!
Wszystko sama lepiej wie,
wszystko sama robić chce,
Dla niej szkoła, książka, mama
nic nie znaczą - wszystko sama!
Zjadła wszystkie rozumy,
Więc co jej po rozumie?
Uczyć się nie chce - bo po co,
Gdy sama wszystko umie?
A jak zapytać Zosi:
- Ile jest dwa i dwa?
- Osiem!
- A kto był Kopernik?
- Król!
- A co nam Śląsk daje?
- Sól!
- A gdzie leży Kraków?
- Nad Wartą!
- A uczyć się warto?
- Nie warto!
Bo ja sama wszystko wiem
i śniadanie sama zjem,
I samochód sama zrobię
I z wszystkim poradzę sobie!
Kto by się tam uczył, pytał,
Dowiadywał się i czytał,
Kto by sobie głowę łamał,
Kiedy mogę sama, sama!
- Toś ty taka mądra dama?
A kto głupi jest!
- Ja sama!
----------------------------------------------
Julek :)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
AQA [ Pani Jeziora ]
Dzień dobry :)
Każde Święta to więcej bałaganu, niż to wszystko warte.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Dokladnie. Miesiac przed seansem juz gadaja o tym, nosza, gromadza jakies zapasy, wykupuja pol marketu bobu, sloniny, chlaba z soczewica, ryzu, lopatki z mamuta i brukwi, a potem pyk i po zawodach. I jeszcze sie czlowiek zmeczy, bleeee... Dobrze, ze juz robota sie zaczela :-))
TrzyKawki [ smok trojański ]
Niegdyś przyjaciel dobry mój
Dziś długów nie oddaje
Nic złego nie zrobiłem mu
A on mnie nie poznaje
Innego znów za uszy
Ciągnąłem do matury
On w dyrektory ruszył
I patrzy na mnie z góry
Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę
Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę
Raz kumpel brał na raty
Adapter radio daczę
A ja będąc żyrantem
Do dziś te raty płacę
Przyjaciel miał trudności
Postawiłem go na nogi
On teraz mi z wdzięczności
Przyprawić pragnie rogi
Bo z przyjaciółmi często
Podobne są układy
Przyjaciel cię roluje
Nic na to nie poradzisz
Zjawisko dziś powszechne
Nie warto się tym smucić
Najlepiej się uśmiechnąć
I tak sobie zanucić
Lechiander [ Wardancer ]
Bry! Jak zdrówko?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Powoli :-)
Lechiander [ Wardancer ]
Ano własnie! Powoli.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Powoli, bo dzis mam w projektach siedzenie w pracy do wieczora. Najpierw 4 dni wolnego pod rzad, a pierwszego dnia w pracy od razu 12 godzin siedzenia. Taki przeskok moze sie odbic na rownowadze psychicznej :-))
A tak w ogole, to w sobote stuknelo mi 4 lata na forum, oooo! :-)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-03-29 08:31:16]
Lechiander [ Wardancer ]
To trza to oblać! Choć w sumie już za długo się oblewałem przez te święta. :-)
Gambit [ le Diable Blanc ]
[Wysoka postać z wolna podchodzi do kominka, wrzuca do środka kilka sporych kawałków drewna...Nagle w dłoni pojawia się as kier. Zaczyna świecić intensywnym światłem. Rozświetla zamyśloną twarz i błyszczące czerwone oczy. Postać zręcznym ruchem rzuca kartę do kominka. Słychać stłumiony huk, a potem w palenisku zaczyna trzaskać ogień...]
Witam wszystkich....W kominku płonie już ogień, więc będzie gdzie snuć długie opowieści, a każdy wędrowiec będzie mógł wygrzać swe zbolałe kości...
Gambit [ le Diable Blanc ]
rothon --> Gratulacje...ładny staż forumowy.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Gambit--> Wzajemnie, bo Ty chyba masz tez cos kolo tego. Zreszta, Lechiander prawdopodobnie niewiele mniej :-)
Gambit [ le Diable Blanc ]
rothon --> Sprawiłeś, że zerknąłem w swoje zapiski i wyszło mi, że ja tą rocznicę będę obchodził za dwa tygodnie :)
Lechiander [ Wardancer ]
Eeee tam. Mi stuknie 4 w październiku dopiero. :-)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Zjarzałem i okazało się, że mi brakuje niecałych dwóch miesięcy do dwóch lat ... jak ten czas leci ...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
- Robert... eeeee... dzwonila pani Beatka i prosila zeby jej wydrukowac ewentualnie wszystkie analityki jednostkami za dwa miesiace ewentualnie reprezentacje na czworkach z platformy ewentualnie...
- No to w czym problem?
- Eeee...
- No to wydrukuj!
- Dobrze!
- Cos jeszcze?
- Nieee... wydrukowac, wydrukowac...
Kurcze, czy to jest normalna rozmowa? :-)))
Lechiander [ Wardancer ]
Ania? :-)
TrzyKawki [ smok trojański ]
No co? Kobita akceptacji potrzebuje i tyle :-D
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Taaaa jest! Ania! Brrrrr... :-))
TrzyKawki--> W latach 80-tych moj ojciec pracowal jako szef AG. Podlagalo mu wszystko co dotyczylo utrzymania w sprawnosci budynku i infrastruktury. Techniczni, jacys dostawcy, zaopatrzeniowcy, sprzataczki, jacys robotnicy itd. Byli w tej grupie takze ciecie. Tacy w czapkach i z flintami. I scena jest taka -
2 rano, telefon. Matka wstaje, bo ojca armata nie dobudzisz. Odbiera. A tam glos:
- Dzien dobry, z panem kierownikiem poprosze.
- Ale prosze pana, jest 2 rano, maz spi.
- Ale je tu dzwonie z obiektu takiego i takiego i musze z kierownikiem!
- Ale czy to nie moze poczekac do rana? Mowilam, ze maz spi.
- Ale trzeba obudzic, bo ja tu mam taka sytuacje, ze... pani!
Matka budzi ojca, ten wreszcie sie wygramolil, odbiera:
- Slucham?
- Panie kierowniku, panie kierowniku, ja tu mam problem! Jakies lobuzy podpalily smietnik!
- No i co?
- No i pali sie. Ten smietnik!
- No to zgascie!
- Tak jest! Zgasic! To dobranoc panie kierowniku.
- Dobranoc!
Ten to dopiero dal ognia! :-)))
Ale on to byl jakis prostaczek, dziaduleniek jakis po 4 klasach. A ta tutaj u mnie... matko... :-))
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-03-29 09:08:47]
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
rothon ---> taki po 4 klasach to by zgasił odrazu nawet nie wiedząc co robi bo zadziałały by zwierzęce odruchy ; ) ten musiał byc jakiś wykształcony przez system chłopo - robotnik ; )
rothon [ Malleus Maleficarum ]
A mozliwe mi5aser. Tacy faktycznie to maja zdrowy rozsadek! :-))
Ale najlepiej, ze ten dziaduleniek, jak juz zgasili, to zadzwonil i zameldowal, ze zgaszone! :-))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Inna historia z serii ciecie na bramie. W zasadzie to nie ciecie tylko wyspecjalizowana formacja obronna. Chlopaki mlode po kursach strzelania, jazdy czolgiem, przezycia w dzungli tylko z zyletka i nitka, naprowadzania smiglowcow itd. No i stoi taki kark na bramie, odziany na czarno i gapi sie. jak ktos chce wejsc na teren, to ten musi mu wystawic przepustke jednorazowa. No to stoi i czeka na chetnych. Podchodzi facet.
- Dzien dobry, ja do Iksinskiego!
- Przepustka jest?
- No nie jest!
- To ja musze wystawic. Poprosze dowod tozsamosci.
Facet daje dowod osobisty. Na to komandos:
- Nie moge wystawic. Prosze to zabrac i dac mi dowod tozsamosci. Uczyli nas na kursie, ze ma byc dowod tozsamosci. A to jest dowod osobisty, a nie tozsamosci!
Pol godziny trwalo telefoniczne zlapanie jego dowodcy, ktory go dopiero opieprzyl i wtedy sie udalo zobyc glejt! :-)))
Lechiander [ Wardancer ]
:-)))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Jeszcze jedna, na koniec (znam duzo historii o komandosach, bo moj brat byl kiedys rewolwerowcem takim). Historia jest taka.
Jest zwyczaj, ze jak stoja te komandosy i do firmy przyjezdza szef glowny, to oni do niego leca i mu melduja co tam bylo podczas pelnienia obowiazkow. Oni nazywaja to sluzba, wiec w ichniej nomenklaturze jest to meldunek z przebiegu sluzby. Ale zazwyczaj to oni podbiegaja i krzycza:
- panie dyrektorze (prezesie, królu... zaleznie, jak sie szef kaze tytulowac) wartownik Iksinski melduje, ze... i tu zwykla klepia, ze podczas pelnienia sluzby nic waznego nie zaszlo.
Nakrecili ich tak, coby zaden glupot szefowi nie pieprzyl z rana. No i ktoregos razu scena - wpada derektor, do niego leci komandos, staje, salutuje i dawaj:
- panie dyrektorze, wartownik Kwiatkowski melduje, ze podczas pelnienia sluzby nic waznego nie zaszlo!!!
- Dziekuje wam, mowi derektor i nagle spostrzega jakis facetow biegajacych po placu. Wiec pyta:
- A co to za ludzie tam chodza?
A na to komandos:
- A nieeeeee, to pogotowie gazowe, bo w nocy gaz wybuchl w budynku i przyjachalo 5 ekip strazackich, pogotowie, bo podobno jacys ranni sa, ci gazownicy sa od polnocy 6 samochodami...
Nie noooo... w koncu nic waznego nie zaszlo. Wybuch gazu robie se w domu co srode :-D
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
rothon ---> no widzisz ! na kursie nauczyli ! i tego ciecia od kosza też pewnie nauczyli zeby w razie sytuacji "nie przewidzianej" instruktażem skontaktować się z przełożonym ; )
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Probuje dzis odgrywac role wesolka, ale cos mi sie nie za bardzo udaje rozweselic kogokolwiek. Kolejna proba. Łobrazkowa dla odmiany. Komentarz z Allegro, hehehehehe -->
Lechiander [ Wardancer ]
No jak nikogo, a ja to pies? :-)
Faktycznie, idiotów nie sieję, sami na bruku wyrastaja. :-))
TrzyKawki [ smok trojański ]
Ja tam się pokładam, tylko nie miałem czasu odpisać :-D
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Wiecie co, ja to kiedys wszystko spisze. Te wszystkie glupoty, ktorych bylem w zyciu swiadkiem. Napisze to bardziej niz teraz po polskiemu, troche wzbogace i okrasze szczegolami, ktore nie koniecznie musialy miec miejsce w rzeczywistosci i wydam nakladem oficyny jakowejs. Albo bede pisal w odcinkach do gazety :-)) W niektore historie to az czasem trudno uwierzyc :-))
Deser [ neurodeser ]
Dobry Smoki ze słonecznego wrocka :)
Głupio pisać od razu, że piwa bym się napił... :) Wobec powyższego stwierdzam iż czas płynie w zalezności od okoliczności lecz głownie złośliwie :)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Deser--> To ja, udajac dialog, powiem, ze pienkne slonce palonce jest! Nooo, to teraz juz mozesz mowic *smieje sie*
BTW, tez bym sie piwa napil :-))
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
W Wawie słońce jak ta lala ... tylko się położyć i dojrzewać ;p
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Wiecie co ?? uzależniłem się od America's Army ... to nie jest normalne ; )
rothon [ Malleus Maleficarum ]
mi5aser--> A ja tam gram w "Zwiezdnyje Wołki"! Zbieram graty w kosmosie, ucze umiejetnosci moich pilotow (drzewo cos a'la Diablo II, tylko wieksze), zabijam piratow, eskortuje statki, montuje jakies piece na statku matce i to wlasnie takie klimaty mi teraz najbardziej leza :-)
Kanon [ Mag Dyżurny ]
mi5aser ---->hehehehe rzuc linek do swojego trackera zobaczymy ;)
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Witam i pozdrawiam ! :)))
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Wzajemnie
Gilmar [ Easy Rider ]
Witajcie Smoki!
Ja również pozdrawiam, aby usłyszeć chociazby wzajemnie...
Nie będe pytał jak Wam leci, bo mogę usłyszeć, że sniegu nie ma i z tego powiodu śladow już nie zostawiacie.
Tez sprawdziłem swoje dossier i okazało się, ze niedawno zacząłem 4 roczek na Forum.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Gilmar--> Apropos tego 'wazjemnie' to mi sie skojarzyla z tym jedna rzecz. Ania, jak wszyscy tutaj wiemy, to prosciusienka dziewczynka, ktora wiekszosc rzeczy robi automatycznie, bo jej taka kiedys kazali i tak zostalo. Nie rozumie ich znaczenia. Dotyczy to np. okreslen pan/pani, mowienia "dzien dobry" oraz mowienia "na zdrowie". Mam tez druga taka sirote, ktora wiecznie kaszle, albo wiecznie kicha, albo ciagle smarka itd. Dzis akurat kicha. Ania natomiast siedzi, patrzy sie na nia i czeka, kiedy bedzie mozna powiedziec "na zdrowie". I tak se siedza we dwie, jedna kicha, druga odpowiada "na zdrowie". Raz, drugi, trzeci, piaty...
*phriii*
- na zdrowie
*buhruuu*
- na zdrowie
...
Po 10 razie, kiedy przerwy miedzy jednym *phruuuuh* a drugim sa rowne Ania jest juz w takim transie, ze mowi "na zdrowie" rowno z *grhuuuj*. I w pewnym momencie lala od kichania konczy, ale inna kolezanka wywala na podloge dziurkacz, czy inny zszywacz. Ania odwraca sie w jej strone i: - na zdrowie!
:-)))
Gilmar [ Easy Rider ]
rothon -------> nie widzę błędu... Ania dobrze mówi, bo jak się taki dziurkacz czy zszywacz rozsypie to trzeba wstać... kucnąć... pozbierać szczątki... to jest gimnastyka i zapewne idzie na zdrowie.
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Popieram przedmowce. Mozna tez np: piweczko dzwignac.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
No tak, w sumie to logiczne. Obaj panowie maja troche racji :-))
Gilmar [ Easy Rider ]
Apropos tego "piwka", to teraz mnie się przypomniała rozmowa w gronie kilku kolegów o marzeniach. Były tam bezludne wyspy, palmy, morze, czarne niewolnice z wachlarzami itd itp.
Na zakończonie każdej opowiastki jeden z kolegów niezmiennie dodawał: " I piweczko..."
Maximus1 [ Konsul ]
I piweczko...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Bo ja mysle, ze zadana rozrywka, zadna przyjemnosc, nie jest rozrywka lub przyjemnoscia bez piwa. Czego by czlowiek nie robil, lub czego by nie nie robil, to i tak bedzie to liche, jezeli zda sobie sprawe, ze piwo nie istnieje i nie mozna sie go napic :-))
Gilmar [ Easy Rider ]
Muszę jeszcze dodać, że za kazdym razem wykonywał gest jakby coś podnosił z podlogi...
Może to jakas gimnastyka była....????
Maximus1 --------> a u Ciebie byl gest, czy nie...???
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
co to znaczy linek do trackera ? :p
Mysza [ ]
Cześć smokowcy!
Nie wiem, jak Wy, ale ja funduję sobie przynajmniej tydzień bez jedzenia... wódeczka, żarełko, wódeczka, żarełko... cholerna, świąteczna mantra... aż brzuch zaczął mnie wyprzedzać... :P :)
rothon --> Czyli jednak kultowa Ania nie pękła z pzrejedzenia? Znaczy będą nowe opowiastki? Fajnoooo... ::
Kanon [ Mag Dyżurny ]
co to znaczy linek do trackera ? :p
mi5aser ---> nie masz sie co obawiac, nie jestes uzalzniony od AA, no i masz przez Ciebie zaczalem ciagnac instalke a od wrzesnia zeszlego roku mialem spokoj.... ;D
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Mysza--> Tez sie zastanawiam jak to sie stalo, ze ona wciaz zyje. Ale to chyba dowod na to, ze definicje nieskonczonosci zaproponowana przez Kanta mozna rozszerzyc mowiac - nieskonczonosc jest jak Ania, w ktorej trzewiach zawsze zniknac moze jeszcze jedna bula :-))
Ja wczoraj malo jadlem. I w sumie dzis jestem juz glodny :-))
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
hiehie ja pociągnołem w czwartek przed świętami i zawaliłem całe noce ;p a teraz siedze w robocie i kombinuję jak tu ten most zdobyć ;p
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Dobry linek , oto on:
Kanon [ Mag Dyżurny ]
A oto i nasz klan.
*smieje sie*
Mysza [ ]
rothon --> Albo po prostu ona jest taką bułową czarną dziurą... wciąga, wciąga, masa rośnie, a rozmiar nie... biura macie może na piętrze? Jeśli tak, ja bym uważał... :P :)
Kanon [ Mag Dyżurny ]
A ktorego bridza kolega cisnie? SE czy podstawowego ?
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Kanon ---> łeee no to dla mnie za twarde z was herbatniki ; ) ja robie średnio 4- 5 killów na mecz ; ) i gine w pierwszych 2 minutach ; ) sam siebie traktuję jako mięso armatnie do wykrywania pozycji wroga ;p
Kanon [ Mag Dyżurny ]
JA CHCĘ BUŁĘ !!!
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Kanon ---> głównie podstawowy i głównie atak, obrona jest za łatwa ;p wystarczy siedzieć i pruć na oślep w most napewno sie coś trafi ;p
Kanon [ Mag Dyżurny ]
mi5aser ----> nie zartuj nawet, gramy dla czystej przyjemnosci, bez obawy o straty we fragrejcie, czego sam jestem najlepszym dowodem. A jesli chodzi o plansze z mostem to na niej szlifowalem swoje pagony na poczatku przygody z AAO (na wersje SE) zapomnialem dodac oczywiscie ze nie AAO bez teamspeaka ;)
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Dlatego Wroclaw Rushing Organization zawsze prze do przodu !
Defens dla mieczakow !
A kule tylko ziuuu...ziuuuu... smigaja kolo uszu :D
tygrysek [ behemot ]
witam Smoczyska
wczoraj usłyszałem w TVNie, że ma być niedługo Przystanek Alaska. zna ktoś jakieś szczegóły?
strasznie się cieszę, bo to mój ulubiony serial
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Kanon ---> Team speak jasne, ale jak sie ma z kim pogadać ; ) ja narazie gram całkiem sam : P z Teamspeakjem zapoznałem się już kilka lat temu grając w EQ : ) a można wiedzieć na jakim serwerze gracie ? publicznym jakimś czy prywatnym ? bo chętnie bym potrenował z kimś kto nie strzelac na ślepo po plecach ;p
Kanon [ Mag Dyżurny ]
mi5aser ----> ja nie gram od wrzesnia :) zmeczylo mnie zobaczymy co bedzie jak dzis zainstaluje ale chlopaki wiem ze pykaja na arcticu bo temape sobie ukochalismy zaraz po tym jak ukazala, zarejestruj sie na trackerze, bedziesz mogl nas znlalezsc bez problemu
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Kanon ---> już się zarejestrowałem ; ) jeszcze się muszę pokapować co jest co ;p Arctic ? ja narazie tylko most robię ;p musze poznać te mapę tak żebym mógł dożyć do końca rozgrywki chociarz 3 na 7 gier ;p
Mysza [ ]
Kanon --> Na BUŁĘ, to trza se zasłuzyć... :P :)
Tigre --> Coś mi się obiło o uszy i oczy... ma być, ale podobno o jakiejś nieoglądalnej porze... coś kole 15.00 chyba... :/
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Mam takie pytanie do doświadczonych w AA.
Jak to jest z modyfikacjami broni ? wiem że można sobie robić różne sety, ale kiedy będę mógł ich używać ?
I jeszcze jak to jest a Honorem ? z tego co zrozumiałem nie na każdym serwerze sie go dostaje a pozatym nie wiem za co faktycznie sie dostaje ? jak na razie wiem tylko że można stracić za strzelanie do swojaków ;p
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Dobra, zmieniam lokalizacje. Tam, dokad ide, nie ma nawet netu *tumtumtumtumtum*
Pozegnanie od Ani, ktora z calym pyskiem sernika mowi:
- Boj, byba sie najabłam na zabas, bo bcale mi sie nie bce jeś!
:-)))
tygrysek [ behemot ]
Mysza, TVN to stacja uzależniona od powtórek przecież i sobie nie pozwoli na stratę takiego klienta jak ja :).
W filmie występuje społeczność w której czułbym się idealnie, jeśli chodzi o sąsiedztwo. Szkoda, że to fikcja :)
Rogue [ Mysterious Love ]
Dzien dobry :)))))))))))
O boze juz po siwetach jak dobrze normalnos sie zaczyna :) A jak u wsas mineły swieta cio ??? bo u nas miło wesoło i alkocholowo .. ale nie myslcie sobie ze tak brzydko alkocholowo nie nie wszytko było pod kontrola poporstu opijalismy gambita urodzinki zaległe i moje wiec było spokojnie miły klimacik mili goscie .eh zyc nie umierac:))))))))))))))))
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Pozdrawiam i ściskam Marcowe Koty :* :D
Pozostałych pozdrawiam, a ściskać będę w odpowiednich miesiącach :)
Póki co mnie ściska głód, plam jeszcze nie widzę, ale niecom skołowaciała... Generalnie jakaś opaczna jestem, że w przeciwieństwie do większości społeczeństwa w ostatnich dniach jadłam mniej niż zwykle. Nie miałam motywacji do pichcenia ani towarzystwa do spożywania, to przekąsiłam coś w przelocie i tyle :D Natomiast żołądek przyzwyczajony ostatnimi czasy do obfitości nieco narzeka i dopomina się o jeszcze... Ale od dziś znowu napychanie...
Mysza [ ]
tygrysiasty --> Ja też uwielbiałem ten serial... w sumie jeden z trzech zagramanicznych, które oglądałem regularnie i do których mam wielki sentyment... :)
Meg --> A może to i dobrze? Mnie właśnie umiłowanie tradycji bokami wychodzi... dosłownie... :P :)
Gilmar [ Easy Rider ]
Mysza --------->Doslownie!!! Rozumiem, że umiłowanie tradycji tylko Cię wydęło, bo gdyby rozerwało to juz bys tu nie pisał...
TrzyKawki [ smok trojański ]
"Przystanek Alaska" to moje hobby, wielkie jak łoś. :-)))
Ciekawe, kiedy mnie zaczną ściskać <myśli>
Deser [ neurodeser ]
Łosie to ja lubię :) a zwłaszcza tego co ugryzł moją siostrę pod Sztokholmem *śmieje sie o mało nie zakrztusiwszy śmiertelnie piwem*
szogun Toruń [ Konsul ]
Witam wszystkich. znowu jestem zajechany z tego samego powodu co poprzednio :D.
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Jak bylem w Norwegii tez widzialem losie i fiordy. Nawet jadly mi z reki.
Mysza [ ]
Kanon --> Bo fiordy, to zmyślne są... cwaniaki, jakich mało... :)
Tadam... bum bum... lecą stare, urokliwe, ruskie bumbumowce... po zbumbumowaniu wrażych i paskudnych faszystowskich pachołków w Hiszpanii... znaczy - w Blitza sobie katuję... :)
I pytanko, tak przy okazji... ma ktoś może dodatek do Blitzkriega (chyba nieoficjalny) z kampanią opartą o historyczny Plan Barbarossa?
TrzyKawki [ smok trojański ]
Kanon - A co jedzą fiordy? :o)))
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Dzień dobry, dzień dobry, dzień dobry, jaki miły dzień :D
Mysza ---> No tak, ale wszyscy objadają się tylko dwa razy do roku - a ja dwa razy do roku NIE objadam się... To kto ma lepiej? :>
TrzyKawki ---> Na ściskanie to trzeba zasłużyć. Tylko pamiętaj, że w zależności od zasług ściska się albo w ramionach, albo między drzwiami, albo kleszczami :> Jak to było? - Wybór należy do Ciebie :)
Skoro o łosiach zeszło, to z łezką w oku przypomnę kultowy kawał z czasów liceum :)
W pewnym lesie mieszkał sobie Łoś, ale nie zwykły Łoś, tylko Łoś z Wielkim Przyrodzeniem. Był z tego bardzo dumny, chwalił się jak mógł, brykał i skakał, żeby wszyscy go podziwiali. No i pech chciał, że w trakcie tego brykania wpadł na rozciągnięty drut kolczasty i... nieszczęście gotowe. Łoś długo chorował, w osamotnieniu minęła jesień i zima, ale gdy wiosna przyszła znowu ruszył w las. Patrzy, a tu na polanie stoi piękna Łosica. Podszedł do niej ostrożnie, ona zmierzyła go wzrokiem i mówi: Cześć Łosiu, jestem Łosica z Wielkim Cycem. A Łoś na to - A ja jestem Łoś.... Po Prostu Łoś.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
A co tu tak pusto? :-))
Deser [ neurodeser ]
Dzień dobry Smoki :)
Dzień jak codzień i do tego połówek... aaaaa i wcale tak ciepło na rowerze to nie było.
Czeka mni koszmarnie dużo roboty na którą nie mam ochoty, bo robić to ja lubiem jak sam coś tam dłubiem :)
Lechiander [ Wardancer ]
Ja jestem, ale gadać mi się jakoś nie chce. ;-)
Samica łosia to bodajże klępa lub łosza. :-P :-))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Mnie w sumie tez nic madrego do glowy nie przychodzi. Siedze w tym chlewie, jedna stale charcze, druga zyczy "na zdrowie", telefony dzwonia, radio ryczy, a ja w takich warunkach musze czytac wazne rzeczy, wrrrrrrr...
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Nic mi się nie chce.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Już mi się chce. Ten wątek pobudził mnie do życia:
rothon [ Malleus Maleficarum ]
A mnie wlasnie przypomniano, ze mam dzis isc zegnac jakas emerytke. Ja pierdoleeeee *lapie sie za glowe*
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Piotrasq ---> sodoma i gomora Panie ! ; )
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
rothon ----> łeheheheh przeczytałem że musisz ZAGNAĆ jakąś emerytkę i myślę sobie w tym lublinie to wyganiają ludzi do lasu ? jak w średniowieczu ? ; )))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Albo na pastwisko i trzeba zgonic pozniej do zagrody :-))
Oj, wcale mi nie do smiechu. Strasznie nie lubie takich imprez. 50 osob pod scianami, a ja na srodku caluje sie z emerytka i wyglaszam jakies glupie mowy. Bleeeee...
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Męczy mnie jedno pytanie natury egzystencjonalnej: Po co w szkolnych zeszytach rysowało się marginesy ?
Lechiander [ Wardancer ]
Na daty, uwagi, oceny...
No i po to, zeby dzieciaki zajęcie miały...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Zeby na tych marginesach nauczyciel wpisywal podczas sprawdzania zeszytow swoje uwagi. Tak tlumaczono to nam i rzeczywiscie tak bylo :-)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
No nie wiem. U mnie uwagi były między wierszami. Oceny też.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
To pewnie z kuratorium przyszlo zalecenie, ale bez komentarza :-))
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Kanon ---> ha udało mi się uruchomić tego trackera ; ) możesz teraz powdziwiać moje wyniki ! : P
ciągle aktualne pytanie z wczoraj
Mam takie pytanie do doświadczonych w AA.
Jak to jest z modyfikacjami broni ? wiem że można sobie robić różne sety, ale kiedy będę mógł ich używać ?
I jeszcze jak to jest a Honorem ? z tego co zrozumiałem nie na każdym serwerze sie go dostaje a pozatym nie wiem za co faktycznie sie dostaje ? jak na razie wiem tylko że można stracić za strzelanie do swojaków ;p
Gambit [ le Diable Blanc ]
mi5aser --> O ile się orientuję, to używanie modyfikacji jest dostępne dla osób, które przeszły trening Spec Ops (mogę się mylić). Co do Honoru, to za każdy mecz (grę) dostajesz punkty (za kille, wygraną, bycie dowódcą i takie tam). Jak zbierzesz w trakcie gry ileś tam tych punktów, to dostajesz punkt Honoru. Wygląda to niemal tak samo jak doswiadczenie w EQ.
Gambit [ le Diable Blanc ]
mi5aser --> Aha...punkty liczone do Honoru możesz dostawać tylko na serwerach oznaczonych jako oficjalne.
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Gambit ----> trening special ops zrobiłem ; ) zrobiłem wszystkie zanim zaczołem grać na poważnie ;p Teraz gram na serwerze oficialnym, ale najwyraźniej za dużo razy ginę żeby zbierać honor ;p
Wczoraj zrobili krzywą akcję na serwerze na którym gram, w 7 rundzie (kiedy było 3-3) zrobili bitwę tylko na pistolety ; ) ale była jazda ustrzeliłem dwu gości strzałem w głowę ; )
Deser [ neurodeser ]
A ja wczoraj "znakiem ognia" pięciu orków naraz :)))
Dlaczego tak trudno kobiecie znaleźć mężczyznę, który byłby wrażliwy, troskliwy i przystojny?
- Bo on przeważnie już ma chłopaka.
Gambit [ le Diable Blanc ]
mi5aser --> Na zakończenie każdej rundy masz tabelę (przynajmniej za moich czasów była) gdzie podane jest, kto ile zaliczył killsów, zgonów i takich tam. Są tam też podane punkty jakie się otrzymało w tej grze. Dzięki temu możesz sobie przewidzieć, kiedy wskoczy Ci honor. Trzeba tylko wiedzieć ile małych punktów potrzeba, żeby dostać 1 Honor na danym "poziomie". Tego niestety nie pamiętam.
A jeśli chodzi o Spec Ops, to pomimo ukończenia treningu, trzeba chyba jeszcze mieć odpowiednią ilość Honoru, żeby się jako SO "uaktywnić", czyli mieć dostęp do map i innych dóbr z tego tytułu - tak było jak ja grałem...czy jest tak nadal...nie wiem
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Gambit ---> tak, przypuszczam że tak jest. Tabelka sie pokazuje ale moje wyniki w niej są z regóły bliskie 0 ;p wczoraj było lepiej bo się wziołem za medykowanie ;p
TrzyKawki [ smok trojański ]
Piotrasq - Proste. Żebyś na starośc pamiętał, że tekst trzeba wyjustować :-)))
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
A ja w tym tygodniu pracuję do 20.00 ...załamka ...
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
niecjh mnkie ktos zastreli...dzisiaj...
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
KARTKA
Czas opowiada się głoskami sekund
Każda godzina - to pieśń epicka
Uwierz: nie można nocy napisać
Nawet najzwięźlej: brakłoby papieru
Choćby do szczętu wyrąbano lasy
Z wszystkich Polaków zwleczono odzież
I przemielono zasób bibliotek
I zaprzestano wydawania prasy
Lecz przecież nie bądź zaraz taka smutna
Bo jednak ujrzysz kartkę co jedna
Tę noc w całości będzie zawierać
- Kiedy o świcie zaglądniesz do lustra
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Bring Me To Life
How can you see into my eyes
like open doors
leading you down into my core
where I've become so numb?
Without a soul;
my spirit's sleeping somewhere cold,
until you find it there
and lead it back home.
(Wake me up.)
Wake me up inside.
(I can't wake up.)
Wake me up inside.
(Save me. )
Call my name
and save me from the dark.
(Wake me up. )
Bid my blood to run.
(I can't wake up. )
Before I come undone.
(Save me. )
Save me from the nothing
I've become.
Now that I know what I'm without
you can't just leave me.
Breathe into me
and make me real.
Bring me to life.
Bring me to life.
I've been living a lie / There's nothing inside.
Bring me to life.
Frozen inside without your touch,
without your love, darling.
Only you are the life among the dead.
All of this sight
I can't believe I couldn't see
Kept in the dark
but you were there in front of me
I've been sleeping a 1000 years it seems.
I've got to open my eyes to everything.
Without a thought
Without a voice
Without a soul
Don't let me die here
/There must be something more.
Bring me to life.
Bring me to life.
I've been living a lie / There's nothing inside.
Bring me to life
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
slucham Evanescence wybaczce...
Going Under / Dosięgam Dna
Now i will tell you what I've done for you
50 thousand tears I've cried
Screaming deceiving and bleeding for you
And you still won't hear me
Don't want your hand this time I'll save myself
Maybe I'll wake up for once
Not tormented daily defeated by you
Just when i thought I'd reached the bottom
I'm dying again
I'm going under
Drowning in you
I'm falling forever
I've got to break through
I'm going under
Blurring and stirring the truth and the lies
So i don't know what's real and what's not
Always confusing the thoughts in my head
So i can't trust myself anymore
I'm dying again
I'm going under
Drowning in you
I'm falling forever
I've got to break through
So go on and scream
Scream at me I'm so far away
I won't be broken again
I've got to breathe I can't keep going under
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
wyploszylam was ?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Pewnie tak, hehehehe
AQA [ Pani Jeziora ]
Odkąd jest godzina do tyłu, to wciąż jakaś spłoszona jestem.
Dzień dobry:)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Faktycznie, jesteś. Do przodu jest, a nie do tyłu :-D
Smok o poranku :-)
Deser [ neurodeser ]
jaka godzina ?
Dobry Smoki :)
nieco zimny ten dzień
pulowerek
pod kurteczke
jadąc rankiem na wycieczke
bo mróz lodem
oczka skuje
a potem jeno kruszyc trza będzie
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Dobry.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Piotrasq, ty mozesz wiedziec, jak otworzyc plik stworzony w MS Publisher (rozszerzenie .pub), nie majac tego programu?
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Zobacz tutaj:
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Jest też podobno mozliwość, żeby ten kto stworzył ten plik, zapisał go w innym formacie niż .pub.
Powinna być wtedy opcja, żeby zapisać go w formacie .RTF na przykład.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Otwiera go też podobno Project Reviever dołączany do ArchiCada :-))) Może gdzieś masz wersję demo? ;-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Piotrasq--> Probowalem tych metod, ale gowno. Mam office 2000, a to jest z jakiegos pieprzonego 2003 i dupa. Nie podglada. A tworca niestety mi nie pomoze, bo jest w tej chwili w samochodzie i jedzie na drugi koniec Polski, buuu
rothon [ Malleus Maleficarum ]
TrzyKawki--> Thx, zaraz se sciagne :-)
Jezeli to nie bedzie 1,5 giga :-)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-03-31 09:44:19]
TrzyKawki [ smok trojański ]
rothon - może to?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
TrzyKawki--> Cholera, fajne, ale konwertuje Publishery tylko do wersji 2002, buuuu
rothon [ Malleus Maleficarum ]
No nic, trudno, dzieki pany! :-)
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Cześć Smoky : )
wczoraj mi się udało kilka razy dożyć do końca rozgrywki w AA : ) mało tego udało mi się zabić kilku wrogów i przyczynić się do ostatecznej klęski wroga ! : )
tygrysek [ behemot ]
witam Smoczyska :)
od wczoraj mieszkam wreszcie w mieszkaniu, którego nie muszę się wstydzić!! :) nowa plomba na ulicy długości 50'ciu kroków. jeszcze nie mam mebli ale na materacu śpi się rewelacyjnie ... tak do 4 rano, bo potem zaczyna brakować powietrza ;)
nawet nie wiecie jak się cieszę. może nie własne, ale prawdziwe M
tygrysek [ behemot ]
i jeszcze jedno, czy ktoś gra w Bitwę o Śródziemie? najlepszy RTS sostatnich czasów. nie jest tak miodny jak reklamy zapowiadały, bo IQ przeciwników zostało troszkę obcięte, ale i tak bije wszystkie mi znane RTS'y na łep
Mysza [ ]
Siemanko smoczki :)
Zajebioza... okazało się, że stary, dobry Blitz jest modowalny... a net pełen jest dodatkowych kampanii, scenarków i całej masy modów... od nowych tekstur, przez nowe rodzaje broni, po kompleksowe, zwiększające realizm... ojj... przykleiło mnie znów do kompa... a Morrek niech sobie odpocznie... :)
Mały problem w tym, że duża ich część jest po giermańsku, albo żabojadowsku... i o ile tego drugie lengłydża się troszkę uczyłem i co nieco kumam, to rozkminienie o co biegało szwabskim twórcom graniczy z cudem... to się nazywa podniesienie poziomu trudności w grze... :P :)
Tigre --> Nie grałem, ale słyszałem, że naparwdę niegłupia gierka... tylko jedno pytanie mam - ma to aktywną pauzę? Bo ja w "czystych" rtsach to się gubię przy więcej niż 5 jednostkach... :P :)
Kanon [ Mag Dyżurny ]
mi5aser ----> jaki masz nick ? szukalem cie na trackerze i nic nie znalazlem :)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Popsuli Gola, czy to cos u mnie nawalilo 2 godziny temu? :-)
Lechiander [ Wardancer ]
rothon ---> No własnie też się miałem pytać. Padło mi tak samo.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Czyli popsuli chorery :-D
I caly czas popsuty,
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-03-31 14:23:03]
Lechiander [ Wardancer ]
Pada co chwilkę. :-)
tygrysek [ behemot ]
Mysza, nie mogłem znaleźć i chyba nie posiada aktywnej pauzy ... w tutaorialach nic nie było o tym. Ale muzyka w grze, do tego grafika która dostosuwuje się do karty graficznej i mocy obliczeniowej procesora powala na kolana.
Oczywiście gram Sarumanem czy jak temu perfidnemu złemu typkowi było :):):)
Lechiander [ Wardancer ]
A może Sauronem...
TrzyKawki [ smok trojański ]
Ogłasza się gotowość do założenia części następnej :-)))
Mazio [ Mr.Offtopic ]
dozorca miotłą skrobie po kostce
szurając wzbudził dzikie emocje
światło znów razi mnie zza żaluzji
a w tiwiszopie świetne promocje
kaktus z pragnienia jęzor wystawił
trą pustą miskę koty językiem
pościel jest w kratkę porozrzucana
woda się z kranu sączy wężykiem
sąsiad znów wierci dziurę mi w ścianie
listonosz dzwonił z listem pod szóstkę
a głupi zegar macha wahadłem
wyjmę baterie, dam mu przepustkę
mrówki znów zjadły ciasto na stole
tupiąc po ścianie niosą gdzieś cukier
a Wy stukacie głośno w klawisze
spanie w dzień jednak mocno jest głupie... :P
ziew dobry
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
A co się działo, bo mnie było ?
TrzyKawki [ smok trojański ]
Uff, tym razem się udało, bo poprzednim razem znowu padł ...