Obudowa ,,pod napieciem''

wysiu [ ]

OMG.
Komputer nie ma prawa miec takich przebic, i wcale nie ze wzgledu na klatke Faraday'a. Chyba po cos jest ten trzeci, uziemiajacy bolec w gniazdku? Ja tam nigdy takich rzeczy nie mialem, moze dlatego, ze sam skladam swoje komputery, i patrze jak i gdzie wpinam kabelki.. Za bardzo nie wyobrazam sobie powodow skad by sie mogly taki odczuwalne przebicia brac..
Najprostsze rozwiazanie - przypiac drut do obudowy i z drugiej strony do kaloryfera.
Trudniejsze rozwiazanie - rozebrac komputer na pojedyncze czesci, lacznie z odczepieniem zasilacza od obudowy, i uwaznie zlozyc z powrotem (ew. poprosic kogos).

Nie wyobrazam sobie komputera, kopiacego pradem z obudowy.

hopkins [ Wieczny Optymista ]

Jak przylozylem kontrolke do mojego komputera to wykazala napiecie =P
Pewnie gdzies jest przebicie

22.03.2005

23:12

[5]

Fett [ Avatar ]

podepnij żarówke, albo nawet lodówke i troche na rachunkach zaostrzedzisz

Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]

A masz podłączonego kompa do gniazdka z bolcem?
Taką sytuacje jak Ty to ja miałem gdy podpinałem kompa przez rozgałęziacz bez bolca :/

wysiu [ ]

Shit, Hamil, taki pomysl nawet nie przyszedl mi do glowy....:) Ale mozesz miec racje:)

22.03.2005

23:18

[8]

zenek pereszczako [ Centurion ]

wysiu a ja kilkanascie lat podpinam komputer bez bolca i nigdy takich wałkow nie mialem

hugo [ v4 ]

:O

Tak analizuje i dochodze do wniosku ze to musi byc całkiem spore napięcie... tak od 24v wzwyż... ale to dziwne bo zasilacz przerabia napięcie z 230v na max. 12... a 12v przy dotknięciu ręką nie czuć... Nie masz jakiś dziwnych "pająków" zrobionych przy gniazdku (tzn. klilku złodziejek i kilkunastu wtyczek)?

Koniecznie sprawdź wszysktie przewody i zasilacz bo coś takiego może byc niebezpieczne... jak 'na oko' wszystko jest w porządku to zróbi jak ci radzi wysiu, wszystko na części pierwsze i potem powoli dokładnie do kupy... to nie jest znowu tekie trudne

22.03.2005

23:30

[10]

Hamil_Hamster [ Indiana Majonez ]

Zenek - Podotykaj różnych śróbek jednocześnie :D

22.03.2005

23:47

[11]

zenek pereszczako [ Centurion ]

Hamil wiem,znam ten trik, najlatwiej wyczuc napiecie na srubkach,bo sa niemalowane, ale odkad dawno dawno temu zrobilem sobie wyswietlacz diodowy z napisem HI- i podlaczalem to do dzialajacego komputera i mi iskra strzelila, juz nic nie robie przy wlaczonym komputerze :)

23.03.2005

00:08

[12]

negroz [ ]

wysiu ---->

sugerujesz, że ja mam takie problemy, dlatego,że źle sobie złożyłem sam kompa? :|
nie wydaje mi się...aby tak było

23.03.2005

00:11

[13]

wysiu [ ]

negroz --> Nie, skad. Przebicia na obudowie to wola Nieba, i nic nam do nich. Niech sie dzieje, co ma sie dziac.

negroz [ ]

wysiu ---->

kpisz sobie...

23.03.2005

00:20

[15]

zenek pereszczako [ Centurion ]

wysiu ---->

kpisz sobie

23.03.2005

00:21

[16]

wysiu [ ]

NIGDY!

23.03.2005

11:15

[17]

gromusek [ Piwa dajcie ! ]

dziwne dziwne w obecnej chwili juz nie kopie.... hmm OCB kurde?

Saluteer [ Generaďż˝ ]

nieuziemiony komputer - podpiety do gniazdka bez bolca lub bolec nieuziemiony
jezeli bolec jest tylko wyzerowany to roznica pewnie jest miedzy np.kaloryferem a bolcem (Zerem w gniazdku)
wiec jak ktos dotyka kaloryfera (albo podlogi, gdzie tez jakos tam przewodzi) to ta roznica powoduje przeplyw pradu

rozwiazanie 1 - uzywac porzadnego gniazdka z uziemieniem


rozwiazanie 2 - uziemic sam komputer

Romanujan [ Konstruktor Katapult ]

Nie ma się czego bać, bezpieczne dla człowieka napięcie prądu stałego to 110V :-) No, chyba, że ktoś siedzi w wannie z wodą - wtedy już tylko 15V :-)

cotton_eye_joe [ maniaq ]

ja mialem takie przebicie na odtwarzaczu dvd. multimetr pokazal 70 V (!). wyraznie czulo sie nawet reka nieprzyjemne mrowienie. ale na kompie nie mam czegos takiego.

23.03.2005

12:33

[21]

draczeek [ Konsul ]

Uziemnienie komutera - dobry pomysł ! POLECAM TEGO POMYSŁA !!!

A jakby ktoś chciał sprawdzać napięcie organoleptycznie (telep-telep-gzygzygzy) to polecam złapać taki kopiący komputer jedną ręką za śrubkę, a drugą ręką dotknąć ZEWNETRZNĄ CZĘŚCIĄ DŁONI do kaloryfera, właśnie. :D

Nie polecam dotykania kaloryfera "wewnętrzną częścią dłoni" ze względu na fakt iż pod wpływem napięcia mięśnie dłoni mogą się zacisnąć na tyle silnie, że puszczą dopiero wtedy gdy nastąpi już całkowita elektroliza krwi. EXTRA !!! :D

W ogóle polecam bawić się prądem tylko w obecności osoby, która potrafi w warunkach telepiącej paniki błyskawicznie walnąć z kopa (albo lepiej z krzesła) w taką porażoną osobę, w celu odłączenia od źródła telepania. "Z krzesła" zdrowiej dla osoby walącej. Krzesło (ale nie metalowe) dobrym dielektrykiem jest.

Ewentualnie, jak się nie chce komuś wysiłkować, może iść i pójść wyłączyć korki. Byle szybciej.

cotton_eye_joe [ maniaq ]

eee tam nie ma przeciez takiego duzego pradu, zeby "telepalo"..

23.03.2005

12:42

[23]

DeLordeyan [ The Edge ]

draczeek--> świetne!

Saluteer [ Generaďż˝ ]

DeLordeyan ----> masz dziwne poczucie humoru ile Ty masz lat?

DeLordeyan [ The Edge ]

Saluteer--> a na ile wyglądam? :P

Saluteer [ Generaďż˝ ]

Twoje zabawy w zgadywanie rzeczy oczywistych i taka reakcja na przecietny tekst draczeeka ---> moze z 16

DeLordeyan [ The Edge ]

rzeczywiście mam bardzo specyficzne poczucie humoru, nie? Ale 16 nie mam i nie wiem czy to jest taka oczywista rzecz.

23.03.2005

13:00

[28]

draczeek [ Konsul ]

DeLordeyan -> THX! & EXTRA!
Saluteer -> No faktycznie. Wysiliłem się.

ok. peace.

idzcie się nad sobą pastwić gdzie indziej, bo zaśmiecacie wątek.

23.03.2005

13:06

[29]

Bdx [ Senator ]

Witam,
dawno, dawno temu, jak jeszcze mialem siec na koncentryku, podczas podpinania kabla do sieciowki, przez przypadek dotykajac kaloryferu, u mnie tez robilo sie 'zwarcie' - niezbyc przyjemne uczucie, ale jakos ZAWSZE musialem tego uczucia podczas podpinania kabla doznac ^^ DOH'

A przypadek o ktorym piszesz bardzo czesto powoduje niestabilnosc systemu bądź przedwczesny zgon niektorych podzespolow... :)

gromusek [ Piwa dajcie ! ]

co do gniazdka to mam z bolcem a bawic sie w malego elektryka nie mam zamiaru, zycie jeszcze mi mile jest...