KaPuhY [ Bury Osioł ]
WARHAMMER BATTLE
Czy ktos tutaj z obecnych interesuje sie grami RPG Battle? Ja osobiscie jestem szczesliwym posiadaczem Armii zieleniny, dla niewtajemniczonych sa to Orki i Gobliny. Zabawa jest przednia, glownie w trakcie malowania figurek , ktorej nadaje sie wlasne zycie przez urozmaicanie jej drobnymi wstawkami, barwami czy wlasnym widzimisie :-)
Bawie sie w to od okolo roku ale mam nadzieje na dluzej. Ostatnio troszke braki czasu przydusily mnie do przystopowania ale to minie i z nowa pasja chwyce pedzel w reke i bede tworzyl z szargo plastiku lub metalu , cale zastepy groznych czarnych orkow czy nocnych goblinow.
Jesli oprocz mnie jest tutaj ktos jeszcze interesujacy sie tym, lub po prostu modelarstwem - moze podpowie i podzieli sie doswiadczeniem jakich farbek najlepiej uzywac do plastiku, jakich do metalu , jakich pedzelkow czy lakietow. Temat jest dosc obszerny wiec licze na odzew ;-)
Jesli sa osoby lubiace Warhammer Fantasy Battle moze maja przetlumaczony kodeks do Orcs&Goblins w pliku Pdf lub .doc.
ps. Moze podzielicie sie zdjeciami swoich zbrojnych zastepow ?
wodnik_szuwarek [ Son of UDT ]
mam armie do łormłotka ale 40000...ja eldarów a kolega wilki [dla niewtajemniczonych eldarowie to elfy a wilki ti jedni z najlepszych Space Marines] ...czasami sobie pogramy jeszcze rzadziej pomalujemy cos ...czasu ni ma...ale figurki sa git...WFB jest super i gralbym w niego gdyby nie brak kasy czasu i wh40k ma z deczka prosttsze zasady...pozatym wole wh40k pozdrowienia z 41 millenium!
Ryslaw [ Patrycjusz ]
Kapuhy --> gram w młotka od jakichs 7-8 lat. Spora armia Wysokich Elfow. Sam malo maluje bo nie mam zbyt duzo czasu. Wiekszosc figurek pomalowali mi koledzy.
tygrysek [ behemot ]
ja mam 2 regimenty chaosu do tego kilku bohaterków dwóch magów jeden chaos lord Warhammer Battle Rulez AvE
Majin [ Generaďż˝ ]
Ja podobnie jak kolega wodnik - WH40k. Swego czasu trochę grałem, mam gdzieś nawet część mojej armii, choć wiele z tego nie zostało: 20x Space Marines, 5x Raptors, trochę Khorne Berzerkers, Chaos Sorcerer, siakiś Hero Khorne'a i Icon Bearer. Większość sprzedałem, to co powyżej zostawiłem chyba tylko z sentymentu. Szkoda że tak maksymalnie spłycono zasady w edycji 3. Gdyby nie to, to pewnie bym jeszcze grał... A tak mam ładną kolekcję figurek ;) Pozdro M.
KaPuhY [ Bury Osioł ]
Ryslaw--> duzo straciles ... malowanie tych figurek i nadawanie im duszy to dla mnie najwieksza frajda. Mojego Morgluma Necksneppera (Oraski general) malowalem przez 3 dni :-) Faktycznie zabawa jest droga ale biorac pod uwage ze jeden regiment maluje sie 1,5 miesiaca to wychodzi okolo 100pln na miesiac wliczajac po 2 blisterki. Jak podliczylem to wladowalem na razie okolo 450 pln i bede ladowal dalej. Teraz czas na Snotling Pump Wagon albo katapulte :-)
Majin [ Generaďż˝ ]
A konwersje siakieś robicie? Ja nie mam chyba żadnej (oprócz Sorcerer'a) "oryginalnej" figurki, wszystkie w mniejszym lub większym stopniu przerobione :) Pamiętam jak na początku kupiłem sobie zestaw podstawowy, w środku same orki i space marines, a ja się uparłem, żeby grać Chaosem. No to dorobiłem marines'om kolce, rogi, poprzedkładałem broń, pozmieniałem głowy i pomalowałem na czarno-srebrny :) No i tak powstało mój pierwszy squad Chaos Space Marines :) P.S. A orki robiły za dostawców części ;P Pozdro M.
tygrysek [ behemot ]
nadszedł czas na Chaos Dragon czy ma ktoś podręcznik do VI edycji ??? bo zastanawia mnie czy Bone Dragon może w mojej armii zaistnieć szkoda, że demony są tylko w blisterkach ... bo demonologa bym postawił sobie AvE
Ryslaw [ Patrycjusz ]
Kapuhy --> to nie tak, ze w ogole nie maluje. Kilka regimentow machnalem (glownie wlocznicy i łucznicy), ale nie mam czasu na cyzelowanie drobniutkich szczegolow. Gdybym mial wiecej czasu to na pewno chetnie bym go poswiecil na malowanie, a tak ledwie mi starcza na gre, a farbki leza w kacie. Niestety.
tygrysek [ behemot ]
malowanie to jest połowa przyjemności w battle'u AvE
wodnik_szuwarek [ Son of UDT ]
To sie nazywa pech...gdyby nie i-net to mialbym wiecej czasu i checi zeby malowac...nie wychodzi mi to ponad norme dobrze ale cos w tym jest ...nadawanie duszy figurce?ktos tak to nazwal...dobre dobre . Pozatym konwertowac wogole nie umiem...wszystkie braki umiejetnosci nadrabiam dobrymi checiami. Wielki szacunek dla ludzi ktorzy maluja piekne figorki oraz dla wszystkich grajacych w figorki. PS. Czy ktos gral w Warzone? ja mialem 3 oddzialy capitolu.
Annihilator [ ]
boże ile ja forsy na to przepuscilem... wole modele :)))
DevNull [ Pretorianin ]
Moja zielona wataha jest warta około 5000 pnkt. Większość pomalowana własnoręcznie (z jakością bywa różnie:)). Ostatnio brak czasu nie pozwala mi na granie, coś tam czasem pomaluję lub zagram w Necromundę. Tygrysek: army book do Chaosu jeszcze nie wyszedł.
Majin [ Generaďż˝ ]
wodnik --> Ja tam też żadnym artystą nie jestem, moje figurki wyglądają najwyżej średnio :) Ale już samo malowanie ("qwa, znowu wyszedłem za linię!", "cholera, czerwony się skończył!", "niech to szlag, tu miał być niebieski!", ew. "pieprzony klej, znowu plecak odpadł!" ;]) to czysta przyjemność :) P.S. Słyszeliście może o zielonym glucie zwanym "Green Stuff" produkcji Games Workshop? Można to gdzieś w Polsce dostać? Bo jak na razie wszystko robiłem za pomocą... plasteliny ;) Pozdro M.
DevNull [ Pretorianin ]
"zielony glut" to genialny wynalazek. Polecam. Ja kupilem sobie kiedys paczke we Wroclawiu, jedna paczuszke przywiozł mi kiedyś Rysław z odległych krain i przez dwa lata tego nie zużyłem. Kosztuje pozornie drogo (koło 30 zł za blisterek), ale na długo wystarcza. Idealne do robienia dodatków, łatania dziur, zrobiłem nawet całą rękę mojemu Morglumowi który zamienił się w chorążego armii dzięki tej małej modyfikacji.
KaPuhY [ Bury Osioł ]
eeech , kurcze , ale mnie wzielo. Za tydzien wyplata to sobie cos milego i zielonego do zabawy kupie :-) DevNull - skoro masz taka watahe wielka to poradz co kupic : Snotling Pump Wagon, Baliste, Rydwan Goblinski , Oraski czy moze Giganta ?? Ps. nie zalezy mi narazie na punktaskach ale o milej zabawie jaka wychodzi z armii zielonych (czasami sa zabawni bijac sie o dowodzenie w regimentach ;-) )
DevNull [ Pretorianin ]
Proponuje 2 lub 4 balisty jeśli preferujesz użyteczność lub giganta (uzyteczność + KUPA RADOCHY:)). No ale podstawa to zielona masa, więc orków nigdy za dużo. Staram się stosować zasadę "nie wychodź z domu bez setki gobasów":) Zazwyczaj się sprawdza, a zabawa murowana (ach ci bretońscy rycerze - zabiliśmy 30 goblinów!!! Taaak? No to zostało jeszcze 70 i 50 orków:)))
KaPuhY [ Bury Osioł ]
Slyszalem historyjke jak Gigant wsadzil sobie Bohatera(Maga) do kieszeni i ten do konca nie bral udzialu w walce (pod koniec szczezl) :-))) Ale za to radocha z 10 snotlingami na prymitywnej konstrukcji tez moze byc niezla (tym bardziej jak w panice beda sie zrzucac na dol ) :-)
Miniu [ Generaďż˝ ]
Jeden minus zielonych to taki ze jak masz pecha przy rzutach to ci nic nie pomoze. Ale nie ma jak fanatycy vs ciezka kawaleria