GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Złodzieje w supermarketach...

20.03.2005
17:13
smile
[1]

b31337 [ Pretorianin ]

Złodzieje w supermarketach...

Czy wy tez tak czesto widzicie jak Ja to ze cały czas ktoś kradnie w supermarkecie??

bo ja czesto jestem w M1 i widok kogoś kto kradnie rózne zeczy juz mnie wcale niedziwi...

20.03.2005
17:22
[2]

hola' [ koniczynka ]

mnie wqrwia zachowanie ludzi w marketach. przenosza jedzenie, jedza bulki za ktore pozniej nie placa itp
coz czasami tak jest, szkoda tylko ze takie zachowanie to codziennosc :(

20.03.2005
17:23
[3]

_MyszooR_ [ Ass Kicker ]

no i ? oni i tak nas okradaja bo poadtku nie palca za ziemie , wogoeltakie waly robia , ze az trzeba isc i cos zjesc lub ukrasc , w sumie to odbierasz swoje w ten sposob

20.03.2005
17:24
smile
[4]

b31337 [ Pretorianin ]

A moze oni z tego zyją...kradna towar i mają kase??

20.03.2005
17:28
smile
[5]

Gayardo [ Konsul ]

w biedronce chociaż rzeczy tanie jak cholera to i tak kradna imho--->czekolada za 1zł czy inne rzeczy za 1zł

20.03.2005
17:29
smile
[6]

Gayardo [ Konsul ]

sorx za niecenzuralne wyrazenie

20.03.2005
17:30
[7]

Conroy [ Dwie Szopy ]

MyszoorR--> A ty kradniesz gry. Wg Twojego toku rozumowania programiści powinni wejść do Twojego domu i coś zabrać.

20.03.2005
17:32
smile
[8]

Gayardo [ Konsul ]

Conroy ___>prawda polac mu za to! zaprawde stary dobrze gadasz!
imho prawda jest ze kazdy z nas kradnie grając w piraty

20.03.2005
17:35
smile
[9]

_MyszooR_ [ Ass Kicker ]

Conroy --prosze bardzo , wejda to im ryj skuje i sie skonczy :P Ty sie zastanow co ty porownujesz

20.03.2005
17:36
[10]

Psycho_Mantis [ MGS Fan ]

Coz, problem jest natury etycznej.
Argument absolutny -> kradziez jest zla
Argument sytuacyjny -> nie jest zla w pewnych sytuacjach np smierc glodowa

Jednak w tym wypadku mamy do czynienia z czystym chamstwem, brakiem kultury, prymitywizmem etc.

20.03.2005
17:37
smile
[11]

-—«( MadtracK )»—- [ Pretorianin ]

Złodzieje w supermarketach...

oj az za dobrze znam ten temat

20.03.2005
17:37
smile
[12]

Gayardo [ Konsul ]

_MyszooR_ ----> i to kradzież i to kradzież tylko w innym przykładzie

20.03.2005
17:37
[13]

negroz [ ]

oj oj oj !!!

to nie to samo,

tu przegrywasz i programiści nic nie tracą , ani nic nie zyskują , bo jezeli by nie można było przegrac to tez byśmy nie kupowali bo by nas było nie stać!!!

a jak kradniesz w S-M to oni tracą !!!!

20.03.2005
17:37
[14]

Psycho_Mantis [ MGS Fan ]

_MyszooR_ ---> Conroy ma na mysliu ze Ty tez kradniesz. Oni bo siegaja po rzecz i ja zzeraja, Ty bo ja klikasz myszka i sciagasz gre z sieci. To jest TO SAMO :>

20.03.2005
17:38
[15]

Conroy [ Dwie Szopy ]

MyszooR--> Myślę, że dobrze porównałem. Co Ci nie pasuje?

20.03.2005
17:38
smile
[16]

Gayardo [ Konsul ]

Psycho_Mantis --->dokładnie

20.03.2005
17:39
[17]

Ktosik [ Pretorianin ]

Phew. Jakby u mnie w supermarkecie straznik pilnowal a nie spal albo podrywal kasjerki to by tylu zlodziei zlapal ze az strach. Ale jak mu sie nei chce to jego sprawa, a jnawet jak zlapie to i tak wypuszcza po oddaniu towaru.

20.03.2005
17:39
[18]

Psycho_Mantis [ MGS Fan ]

Kazdy wystepek przeciw prawu godzi w interes calej spolecznosci. A najgorsze jest to ze ta spolecznosc daje przyzwolenie na takie rzeczy :P

20.03.2005
17:40
[19]

Karl_o [ APOCALYPSE ]

negroz---> i tutaj sie z toba zgodze

20.03.2005
17:40
smile
[20]

ronn [ moralizator ]

_MyszooR_ --> Co zrobisz? Na zdjeciu [jak wygladacie cz. xxx] wygladasz jak dwunastoletni dzieciaczek, wiec nie zgrywaj takiego twardziela..

A po drugie : Zacznij czytac ze zrozumieniem

20.03.2005
17:41
smile
[21]

Ktosik [ Pretorianin ]

Psycho_Mantis >>>

Argument absolutny -> kradziez jest zla
Argument sytuacyjny -> nie jest zla w pewnych sytuacjach np smierc glodowa


A jezeli ktos kradnie z glodu, bo np. je tylko krewetki albo potrawke z lososia?

20.03.2005
17:41
[22]

Karl_o [ APOCALYPSE ]

MyszooR ---> ty sie nie denerwuj tak bo osiwiejesz

20.03.2005
17:43
[23]

graf_0 [ Nożownik ]

Psycho_mantis ->niby tak, a jednak nie, bo ściągajac grę/muzykę/film z netu nie powodujesz u właściciela praw autorskich strat materialnych, ani też nie zmniejszasz jego zysku, bo pewnie nie kupiłbyś tej gry/muz/film gdybyś musiał płacić. Dlatego też tak rzadko wytacza się procesy osobom, które piratowały na włąsny użytek . 1. ze nie moża udowodnić straty, 2. osoba kradąca oprog. nie czerpie z niego pieniedzy.

20.03.2005
17:44
[24]

_MyszooR_ [ Ass Kicker ]

Karl_o - ja sie nie denerwuje , ja chce was zdeneerwowac :P

20.03.2005
17:46
smile
[25]

Karl_o [ APOCALYPSE ]

Aha to co innego

20.03.2005
17:46
[26]

Ktosik [ Pretorianin ]

_MyszooR_ >>> swoich rodzicow tez okradasz?

20.03.2005
17:46
[27]

Psycho_Mantis [ MGS Fan ]

Ktosik --> No przeciz napisalem ze jest tez etyka ktora odnosi sie to sytuacji, kradna z powodu glodu i nie maja juz innego wyjscia !!

graf_0 ---> Oczywiscie, to jest podstawowy argument przeciwku zabawie w sondach ze zwyklymi userami :) No ale nabywasz kogos wlanosc i korzystasz ze niej. To jest kradziez i nie mozna usprawiedliwiac tego w ten sposob ze bys i tak nie kupil. Skoro bys nie kupil to nie sciagaj bo kradniesz :)

20.03.2005
18:00
smile
[28]

Psycho_Mantis [ MGS Fan ]

A jesli chodzi o niechlujstwo w supermarketach - potepiam. Co prawda jest obsluga od sprzatania tego co ludzie gdzies pozostawiali to jednak nie lubie jak na czkoladzie ktora chce kupic ktos postawil plyn do mycia naczyn :P

20.03.2005
18:02
[29]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

Dzisiaj wszędzie i wszystko kradną. Nie tak dawno moją babcię pobili i okradli. Mamie facet wyciągał z kieszeni klucze od samochodu (już jeden samochód jej tak ukradli). W zeszłym tygodniu bratu ktoś w szkole ukradł plecak z całą zawartością. Dzisiaj rano ktoś mi z ogrodu zakosił pół węża do podlewania kwiatków, tyle ile udało się przeciągnąć przez ogrodzenie i odciąć. Jak by ucinali za to ręce, to pewnie by nie było kradzieży.

20.03.2005
18:13
[30]

Karl_o [ APOCALYPSE ]

Artur20 ---> twoja rodzinka to ma wieeeelkiego pecha :)

20.03.2005
18:59
[31]

Rezor [ Defibrylator ]

Jeśli się nie ma pracy a trzeba jakoś żyć to sie kradnie- proste.
Jeśli ma się dom, rodzice pracują(przynajmniej jeden), ma sie jakieś warunki mieszkaniowe, a ich syn szlaja sie i kradnie zamiast sie uczyc wtedy jestesmy świadkami- chorej sytuacji.
Jest wiele przyczyn tego co widzimy wokół siebie, tego syfu i w ogóle.
I w sumie jest jedno proste rozwiązanie, gruntowny porządek u władz>proces długotrwały.

Jeśli jednak są ludzie(firmy) którzy z pełną świadomością uwarzają innych, zwykłych ludzi za stado baranów i każą sobie płacić za jakiś produkt 100razy więcej niż jest wart(np. program komputerowy, jest wart 100zł? dlaczego? w założeniu że kupi go 100000 ludzi wychodzi na to że jest wart 10mln a wcale tak nie jest), to wtedy mamy do czynienia ze tzn biznesem(żerowanie na cudzej naiwności). Takie jest moje skromne zdanie na ten temat...

20.03.2005
19:24
[32]

Promyk [ Konsul ]

Rezor - jak uważasz, że nie dany program nie jest tyle warty - nie kupuj - nikt Cię nie zmusza... a producent/wydawca ma prawo do wyceny swojego towaru/usłuci... kradzież w tym przypadku nie jest wcale usprawiedliwiona... nie kupię najnowszego mercedesa tylko zwinę z salonu bo uważam, że nie jest wart tyle ile za niego chcą - to to samo...

20.03.2005
19:29
[33]

Psycho_Mantis [ MGS Fan ]

Promyk ---> Podpisuje sie pod Twoja wypowiedzia :)

Dodam: Mamy wolny rynek. Celem jego istnienia jest zysk. Konkurencyjnosc hamuje zapedy niektorych to zbyt wysokich cen. A prawda jest tez taka ze ten system zapewnil ludzkosci najwiekszy rozwoj w historii i najprowdobodobnbiej szybko sie system ten zmieni :P

20.03.2005
19:30
smile
[34]

Luzer [ Music Addict ]

Coz za dyskusja- pirat vs "uczciwi"

20.03.2005
19:36
[35]

gereg [ zajebisty stopień ]

myszoor to jednak jest tluczek...

20.03.2005
19:37
[36]

gereg [ zajebisty stopień ]

rezor zreszta rowniez....

20.03.2005
19:45
[37]

bartek [ ]

_MyszooR_, ma ~11 lat, ale myśli, że skoro jest tu od ponad pół roku, może sobie pokozaczyć... Pewnie dowiedział się, że nie ma Świętego Mikołaja i go to przybiło. _MyszooR_, jesteśmy z Tobą!

B31337, nigdy się z czymś takim nie spotkałem, ale już kilka razy kupiłem np. jogurcik, który był troszkę "otwarty"... :|

20.03.2005
20:18
smile
[38]

b31337 [ Pretorianin ]

bartek ----> hmm wiesz co ja mysle ze kazdy coś w życiu ukradł a przynajmiej wiekszość ludzi ale nie na skale swiatową :P

20.03.2005
20:25
[39]

Pvt. Creak [ Criav ]

dziś byłem w supermarkecie "SELGROS" i jest to co zwykle - w dziale z paczkami ze słodyczami są pootwieane niektóre i powyżerane ;P

20.03.2005
20:36
[40]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

Myszoor - jesteś bardzo głupim człowiekiem

20.03.2005
20:43
smile
[41]

piokos [ ]

Złodziej który się tym chlubi, jest dla mnie skończonym kretynem.

20.03.2005
21:09
[42]

Rezor [ Defibrylator ]

Promyk ---
Nie popieram ludzi którzy kradną!
Nie popieram tych którzy robią sobie jaja z innych, a tak jest w tej całej machinie gospodarczej... Zreszta powiedzenie kto ma kase ten ma władze dobitnie to przedstawia.

20.03.2005
21:11
smile
[43]

Chupacabra [ Senator ]

ja tam nigdy nie widzialem jak kradna, albo malo uwazny jestem, albo nie za czesto tam chodze:]

20.03.2005
21:20
smile
[44]

Adamss [ -betting addiction- ]

Świadkiem kradzieży osobiście nie byłem, ale nie trudno usłyszeć od znajomego, że widział jak ktoś tak hamsko kradł.

20.03.2005
21:26
smile
[45]

Luzer [ Music Addict ]

To forum jest jednak okrutne
Zdołowali biednego Myszoorka

20.03.2005
21:46
[46]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

Sam już nie wiem, czy _MyszooR_ jest naprawdę tak głupi, jak by wynikało z jego postów, czy tak głupi, żeby udawać tak głupiego i nas wkurzać. Generalnie wychodzi na jedno, ale "liczą się intencje" :D.

Co do samego tematu, jak żyję nie widziałem, żeby ktoś bezczelnie coś chował do kieszeni w markecie. Niestety takie wiejskie zachowania, jak wypijanie soczków, podjadanie orzechów itp. są na porządku dziennym... :(

Też uważam, że w stanie wyższej konieczności ludzie mogą ukraść bułkę, ale niestety często kradną całkiem dobrze ustawione cwaniaczki. Takich bym fotografował z każdej strony i wywieszał zdjęcie na billboardzie przed marketem z kultowym podpisem "tego klienta nie obsługujemy".

21.03.2005
16:32
smile
[47]

negroz [ ]

zostawcie -=Myszkora=- w spokoju i nie nazywajcie go złodziejem :/ bo w ten sposób tez mnie obrażacie !

jak juz mówiłem :
jest drobna różnica programy i gry to kradzież potencjalnych przychodów podczas gdy telefon
lub inny przedmiot został przez kogoś kupiony a podczas odbierania mu tego przedmiotu przez
przestępcę mogła mu się stać krzywda, poza tym ponósł faktyczne straty finansowe...

21.03.2005
17:02
[48]

zuromil [ Człowiek Jazda ]

no trzeba sobie jakos radzic ;p

21.03.2005
17:09
[49]

Requiem [ has aides ]

Dożywianie w hipermarketach to rzecz normalna. Kiedys byl o tym artykul w GW. Niektori chodza tam tylko zeby zabrac batonik i go zjesc ;)

21.03.2005
17:09
[50]

_MyszooR_ [ Ass Kicker ]

BIGos [ bigos?! ale głupie ] - to mowi sam oza siebie :P NO COMMENT :P

bartek -- bo ja to ty , sory dziecko ale plac zabaw nie w te strone


Luzer - chyba JA kontra reszta forum

Ktosik --- niestety nie jestem toba , zeby to robic

21.03.2005
18:02
[51]

lo0ol [ Jónior ]

a ja jak sa dlugie kolejki to biore cos z polek przy kasie i jem to ;p lub pije ;d a potem na tasme klade pusty papierek/butelke

21.03.2005
18:04
[52]

Arxel [ SperMan ]

ja tez jak kupuje bulke, winogrone, itp to jem a potem na tasme klade pozostalosci z tego :] ale zawsze cos zostaje

21.03.2005
19:51
[53]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

>>> negroz

To zależy od punktu widzenia. Dla mnie nazwanie złodzieja złodziejem to stwierdzenie obiektywnego faktu i tyle.

Już w Starożytnym Rzymie znano pojęcie bezpodstawnego wzbogacenia się i jeśli nawet widzisz różnicę między kradzieżą telefonu a kradzieżą ciężko wypracowanych dochodów za jakiś program czy grę, to i tak bezprawnie wchodzisz w posiadanie czegoś, a jednocześnie coś komuś zabierasz. Fakt, że nie jest to dokładnie to samo (z jednej strony program, z drugiej zapłata za licencję), nie zmienia faktu, że kradzież to kradzież.

21.03.2005
20:05
[54]

gereg [ zajebisty stopień ]

nEGROZ - sciagasz gry? alez tY jestes zlodziejem

21.03.2005
20:07
smile
[55]

Kompo [ bujaka jamajka ]

Mój kumpel z dziewczyną w Geancie w pewnej chwili zgłodniał i postanowił, że weźmie sobie 3Bita. Wziął więc go i skonsumował w przebieralni... pech chciał, że ochroniarz obserwował go od dłuższego czasu i zauważył, że wchodził do przebieralni z 3Bitem, a wyszedł bez niego. Złapał go i dziewczynę, przyjechała policja, spisali...

I teraz mają sprawę w sądzie rodzinnym. Zarzut: konsumpcja batona 3Bit o wartości 1,35zł.

Coś mi się zdają, że pójdą do poprawczaka.... :D

21.03.2005
20:20
[56]

wysiu [ ]

Kompo --> Ten kumpel sie przyznal, ze zjadl, i nie mial zamiaru zaplacic?? Przeciez mogl spokojnie z papierkiem pustym pojsc do kasy.. O ile ochroniarzowi sie nie przywidzialo.

21.03.2005
20:23
smile
[57]

Soldamn [ krówka!! z wymionami ]

kompo --> ale ty tak na serio :D ?

21.03.2005
20:30
smile
[58]

Kompo [ bujaka jamajka ]

Wysiu - > no ja to wiem, ale kumpel trochę zawieszony jest i za Chiny nie chciał się przyznać do tego. Twierdził, że jak tego nie ma na kamerach, to nic mu nie udowodnią...

Soldamn - > no tak, tak...

21.03.2005
20:36
[59]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

>>> Kompo

Czyli kumpel jest najgorszym rodzajem złodzieja, czyli głupim złodziejem. Cóż, jeśli przytrafi mu się inna "przygoda", zanim ukończy 21 lat, to sędzia z pewnością weźmie pod uwagę incydencik w markecie.

21.03.2005
21:01
[60]

mrEdDi [ ShoguN ]

mnie to juz to nie dziwi bo czesto to widze ale juz na to nie spogladam bo tyle razy to widzialem ale najlepsze dla mnie bylo to ze stara babcia cos okolo 75 lat kradla stringi :P

21.03.2005
23:31
smile
[61]

Gayardo [ Konsul ]

mnie to juz to nie dziwi bo czesto to widze ale juz na to nie spogladam bo tyle razy to widzialem ale najlepsze dla mnie bylo to ze stara babcia cos okolo 75 lat kradla stringi :P
dla wnuczki pewnie

21.03.2005
23:37
smile
[62]

DariFula [ Dari Fula ]

... dlaczego od razu dla wnuczki, czy nie znacie powiedzenia, że "w kobietach drzemią demony" ...

21.03.2005
23:39
smile
[63]

Gayardo [ Konsul ]

DariFula ---->> rotfl rozwaliłes mnie....umów się z takim demonem:D

21.03.2005
23:39
smile
[64]

Sir Lorey [ Legionista ]

Hmm, zaprawdę zadziwiające. Ktoś rozróżnia złodzieja "komórek" od złodzieja "programów komputerowych" których cena nieraz przewyższa cenę komórki. Zastanawia mnie jaka jest różnica według złodzieja? Zarówno producent komórki jak i producent oprogramowania traci. Tak samo jest z grami czy czymś innym... Tylko jak wida dzisiejsze dzieci bo z tego co obserwuję forum to w większości mogę się tego dopatrze są tak wychowywane.

21.03.2005
23:41
[65]

Szczery [ Konsul ]

Sir Lorey - hmm. Powiedz mi, co traci producent gry komputerowej?

1. Załóżmy, że oprogramowanie kopiuje. Nie kradnę z półki pudełka z grą, ale kopiuje z internetu.
2. Nie kupiłbym na pewno danego produktu, bo nie miałbym pieniędzy.

Gdzie tu kradzież ?

21.03.2005
23:42
[66]

Azzie [ Senator ]

A ja ostatnio w Auchan zbilem pol litra wodki :) w sumie nie moja wina, bo tak cholera podczepili darmowe butelki coca coli ze jak wzialem 3 butelki wodki, to wyszlo w sumie 6 butelek na rece, a nie mialem koszyka, no i jedna mi poleciala niestety. Zbila sie i tak stoje nad plama, nie wiedzac czy zbierac szklo, wypijac resztki czy isc za nia placic... Ale jakis koles do mnie podchodzi i takim ochryplym przepitym glosem: "panie, idz pan stad szybko, ja raz zbilem i nic mi nie zrobili, zaraz ktos przyjdzie posprzatac".

A w OBI kolega chcial kupic rurke aluminiowa do kranu, wygrzebal w stercie taka jaka mu odpowiadala, ostatnia. Niestety byla bez kodu, wiec przekleil kod z innej podobnej rurki.
Poszedl do kasy a tam ochroniarz z awantura ze kod przekleil. Okazalo sie ze chcial ich oszukac na niecale 1 zl :)

A tak osobiscie to mi zwisa ze kradna w supermarketach. Niech kradna w Polsce, bo za granica to wstyd :) A wiadomo Polak-zlodziej to krasc musi :>

21.03.2005
23:47
smile
[67]

Sir Lorey [ Legionista ]

Szczery - a gdzie Nokia traci jeśli kradniesz ich śliczną zapalniczkę jakiemuś frajerowi? :)
Przecież:
1. Nie ściągasz jej z półki w sklepie tylko wyciągasz z kieszeni gościa
2. I tak byś jej nie kupił bo pracowa Ci się nie chce...

21.03.2005
23:50
smile
[68]

DariFula [ Dari Fula ]

Gayardo --> no, nie no, ja lubię demony takie 75 letnie, tzn. demony którym 75 lat to brakuje do 100 ...

21.03.2005
23:51
[69]

ronn [ moralizator ]

Ile % ludzi, ktorzy sciagaja gre z internetu kupiloby ja chociazby za 20zl, gdyby tyle kosztowala?

Wiem z doswiadczenia, ze kilkanascie procent, to maksimum. Niektorzy nie rozumieja, ze sa ludzie, ktorzy nigdy nie kupia oryginalnej gry, nawet gdyby ta kosztowala 10zl. Nawet wtedy wola ja sciagnac.

Pirat (nie)= Przypuszczalny klient, gdyby piractwo nie istanialo, na pewno nie zawsze..

To tak btw :)

21.03.2005
23:54
[70]

Sir Lorey [ Legionista ]

ronn - i wg. mnie takich ludzi winno się ściga :) Widzę jak tu na forum, te same jednostki zachwycają się, że nie są tak złe jak to ścierwo na ulicach które bije i kradnie. A ja miałem raz przyjemnoś by okradzionym i złapano tego gnojka... ale wiecie... on w przeciwieństwie do smarkaczy przed kompem potrafił powiedzie, że kradnie :) I nie mówił, że telewizor jest za drogi :) Moim zdaniem miał więcej godności.

21.03.2005
23:56
[71]

Jałokim [ mniej głupoty ]

w moim mieście w jednym sklapie koleś zrobił coś co sprawiło że nie było już kradzieży... Głośno o tym w TV bylo. Typek wystawił przed sklepem klatkę z tabliczką sugerujacą po co ów klatka jest :]

21.03.2005
23:57
[72]

ronn [ moralizator ]

Sir Lorey --> Zeby nie bylo watpliwosci, nie popieram tego, mimo ze sam tak czasami robie. Dalej uwazam, ze to jest przestepstwo, tylko chce zwrocic uwage, ze niekoniecznie jest to takim cudownym lekiem na wzrost sprzedazy oryginalnych gier, jak sie powszechnie uwaza.

21.03.2005
23:57
smile
[73]

Kam-El [ Generaďż˝ ]

kiedyś ktoś mi opowiadal że w czestochowie złapali dwie kobiety jak wyniosły ze sklepu ponad 100kg miesa z mięsnego stoiska w supermarkecie <wow> to dopiero jest wyczyn.

oczywiscie niepochwalam tego ale to jest zdumiewajace. :D

21.03.2005
23:59
[74]

ronn [ moralizator ]

Sir Lorey --> Powiedz mi jedno. Czy to, ze ktos sciagnal gre z internetu, a drugi ukradl fizycznie pieniadze na ulicy jest rownie szkodliwe kulturowo/moralnie?
Obydwie rzeczy sa kradzieza, na zadna nie powinno byc przyzwolenia, ale IMO kradziez w sposob fizyczny jest gorsza. Wiaze sie z bezposrednim, a nie posrednim braku szacunku do wlasnosci prywatnej.

22.03.2005
00:02
[75]

Sir Lorey [ Legionista ]

ronn -> cóż, jak dla mnie kradzież fizyczna by może wiąże się z oczywistym brakiem szacunku dla prawa ale kradzież nie-fizyczna... wiąże się z zanikiem świadomości o tym, czym jest kradzież. Czyli reasumując, gówniarz ściąga grę i potem mówi mi, że przecież i tak na tym nikt nie traci. Cóż, czyżby brak edukacji w gimnazjach? Bo na to wygląda. Niedługo mój syn tam będzie szedł więc chyba będzie trzeba poszuka jakiegoś dobrego, a to chyba w takim otoczeniu możliwe nie jest...

22.03.2005
00:09
[76]

ronn [ moralizator ]

Sir Lorey --> Zgadzam sie z Toba.

Ale jest jeszcze jeden wazny aspekt. Kradziez wlasnosci intelektulaniej na zasadzie p2p, nie degeneruje w taki silny sposob jak kradziez telefonow/obiornikow radiowych i innych rzeczy na ulicach.

Nieczesto zdarza sie, zeby osoba ktora 'tak zaczynala' stala sie czlonkiem regularnej bandy przestepcow i obrastala towarzystwem innych zlodzieji. Nie tworzy rowniez wewnetrznych hierarchii..

22.03.2005
00:11
[77]

Szczery [ Konsul ]

Sir Lorey - głupi jesteś, czy tylko udajesz?

Nie rozrużniasz kopiowania/klonowania od fizycznego zabrania danego przedmiotu?
Na komputerze mogę klonować sobie dowolną liczbę, aż mi miejsca zabraknie.
To nie ma nic wspólnego z wyjęciem komuś zapalniczki!!

Gdzie tu kradzież?

22.03.2005
00:11
[78]

Sir Lorey [ Legionista ]

ronn -> "(...)stała się członkiem regularnej bandy przestępców"

Rozbawiłeś mnie. To jak nazwiesz te wszystkie p2p które zrzeszają tysiące młodych ludzi, którzy kradną co popadnie? Szkółka Niedzielna? Kółko Różańcowe? :) To doś nowe zjawisko... ale rozprzestrzeniło się szybciej i na większą skalę niż "zwykłe" złodziejstwo.

22.03.2005
00:12
[79]

Szczery [ Konsul ]

ort. rozróżniasz.

22.03.2005
00:13
smile
[80]

Azzie [ Senator ]

Ja tam wole zeby dzieciaki sciagaly gry z internetu niz kupowaly oryginaly za kase z napadow na staruszki :)

Ale jak ktos woli inaczej to nie ma sprawy, zawsze moze pochodzic po odpowiednich dzielnicach i jak bedzie dostawal kosa w brzuch wysteka... "ale kupcie oryginal kheeeeee"

22.03.2005
00:13
[81]

Sir Lorey [ Legionista ]

Szczery - i pomyśle, że jesteś typowym przykłądem gówniarza o któym mówię. Nie wie, że kradnie, nie widzi problemu bo czegoś nie dotknie. Szkoda. Takich jak Ty gorzej zresocjalizowa niż te "blokowe szumowiny" bo nawet nie wiesz co robisz. Gdzie kradzież? Sprawdź definicję legalną kradzieży z kodeksu karnego to się rpzekonasz.

22.03.2005
00:14
smile
[82]

ronn [ moralizator ]

Ha!!

Mowiac o tej bandzie, mialem namysli przestepstwo w tej 'drugiej' kategorii przestepstw. To wlasnie na celu mnialo cale to rozroznienie (sprzed kilku-nastu minut). Przeczytaj moje wczesniejsze posty. Nigdzie nie napisalem, ze p2p to NIE przestepstwo.

22.03.2005
00:14
[83]

Azzie [ Senator ]

Sir Lorey: To co ? Poprosic kolegow o pokazanie Ci roznicy miedzy kopiowaniem gry z internetu a kupowaniem oryginalu za Twoja kase jak bedziesz nogami do przodu wjezdzal do eRki? :>

22.03.2005
00:16
[84]

Szczery [ Konsul ]

Haha. Gówniarza? Poznając mój wiek doznałbyś prawdopodobnie większego szoku, niż gdyby Cię sama Matka Teresa odwiedziła.

Po co mam sprawdzać definicje? To nie jest kradzież, bo nikomu nic nie kradnę. Kopiuje sobie od kogoś produkt i tyle go widzieli. Autor nie traci, no bo czemu? I tak kupić, bym nie kupił.

Chyba, że mówisz o naruszeniu praw autorskich? To może i się zgodze. Ale z kradzieżą, to nie ma chyba dużo wspólnego.

22.03.2005
00:17
[85]

Sir Lorey [ Legionista ]

Azzie - wiesz, mnie naprawdę gówno obchodzi póki taki dzieciak nie zacznie mojej firmy orkada a że nie mam nic wspólnego z produkcją oprogramowania to się tym nie przejmuję ;) Ale cóż, są i inne strony - może taki dzieciak będzie wjeżdżał do eRKi nogami wprzód bo nie ma pojęcia o samoobronie bo całymi dniami ściąga gierki... Kara boska? ;)

22.03.2005
00:19
[86]

Sir Lorey [ Legionista ]

Szczery - no, pewnie masz 13 lat... a myślałem, że tylko 10 więc szok.

Po co sprawdza? Żeby wiedzie czym jest kradzież. Bo nie masz pojęcia. :) Niestety takich rzeczy w Twoim gimnazjum nie uczą :)
EOT :)

22.03.2005
00:19
[87]

Azzie [ Senator ]

Nie no, na pewno jak ktos kradnie i tlucze sie na ulicy to ma wieksze pojecie o samoobronie. Kolejny Twoj argument ze lepiej krasc na ulicy niz sciagac gry? :>

22.03.2005
00:20
[88]

ronn [ moralizator ]

Szczery -->

Wedlug mnie kradziez wlasnosci intelektualnej, powinna posiadac osobna kategorie pierwszenstwa, bo jedyne co ma wspolnego z kradzieza, to wlasnie to, ze jedno i drugie jest i zle, i niezgodne z prawem.

Moze nazwac to dzialaniem na szkode?

22.03.2005
00:21
[89]

Sir Lorey [ Legionista ]

Azzie - zabawny jesteś :)

22.03.2005
00:22
[90]

Szczery [ Konsul ]

Sir Lorey - Gimnazja to kończyły swoją bytność, jak ja się rodziłem, więc daruj sobie te wycieczki personalne.

Ty też nie masz pojęcia o czym mówisz. Brakuje Ci argumentów i kończysz dyskusje "panie dorosły". Nie umiesz sobie poradzić z tym, że kopiowanie to już nie jest kradzież.

wg Ciebie lepiej ukrasć pudelko z gra z supermarketu, niż sciągnać z internety.

22.03.2005
00:23
smile
[91]

Azzie [ Senator ]

Czemu lepiej krasc na ulicy niz sciagac gry, wg Sir Lorey'a :)

1. Wiecej godnosci.
2. Nie ma zaniku swiadomosci kradziezy
3. Bandy sie wolniej rozprzestrzeniaja
4. Latwiej resocjalizowac
5. Wiecej znaja samoobrony :)

Czekamy na wiecej :)

Czy moge liczyc na kolejny cykl np czemu jezdzenie bez biletu jest gorsze od morderstwa? :)

22.03.2005
00:23
[92]

Szczery [ Konsul ]

ronn - ale jaką szkode? Jaka szkoda dzieje sie producentowi, gdy sciagne jego gre z internetu ?

22.03.2005
00:25
[93]

Azzie [ Senator ]

szczery: to sie nazywa utrata przewidywanego zysku :)

firma czegos nie miala, nie ma i nie bedzie miala, ale to stracila ;)

22.03.2005
00:25
smile
[94]

ronn [ moralizator ]

Szczery --> Istnieje mozliwosc, ze pomniejszam jego zyski (tylko kilkanascie % jak pisalem.. ale..)

22.03.2005
00:26
[95]

Sir Lorey [ Legionista ]

Azzie - a najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że te mądrości w sposób wybiórczy sam sobie dopasowałeś do tego co chcesz widzieć ;)

Czekamy na kolejne mądrości Pana Azziego z cyklu "dlaczego lepiej kraś na ulicy niż ściąga gry z internetu"

Szczery - o ile wiem to gimnazja jeszcze nie skończyły działa w tym kraju... Czyżbyś się nie narodził? Heh, kopiowanie to nie kradzież. Mówię - zerknij do ustaw i kodeksu to może zmienisz opinię? Póki co wygląda to jak rozmowa z kimś, kto nawet google.pl nie potrafi obsługiwa.

22.03.2005
00:28
[96]

Szczery [ Konsul ]

Azzie - przed takim uzasadnieniem pozostaje mi tylko pochylić głowę :-)

Sir Lorey - widzisz. Ty pamiętasz tylko to, że gimnazja weszły. Ja pamiętam także to, że kiedyś gimnazja odeszły. Synku.

I samemu nie potrafisz dyskutować. By poprzeć swoje słowa, wkleiłbyś lub zacytował tekst kodeksu. Skoroś taki sprawny w posługiwaniu się google, zajełoby to Tobie gdzieś z 5 minut Ty wolisz udawać wyedukowanego, ale jakoś na mnie to nie działa.

22.03.2005
00:29
[97]

Szczery [ Konsul ]

ronn - jaka możliwość? Przecież wyraźnie mówię, że nie kupiłbym tej gry! Czyli w jaki sposób pomniejszam zyski, bo nie bardzo rozumiem?

22.03.2005
00:30
[98]

Azzie [ Senator ]

Sir Lorey : Mam podac cytaty? o prosze np ten "on w przeciwieństwie do smarkaczy przed kompem potrafił powiedzie, że kradnie [...] Moim zdaniem miał więcej godności".

Prawda jest taka ze Twoje arguemnty sa niestety bardzo watle i wyciagniete na swiatlo dzienne wydaja sie zabawne :)

Ale tak z innej beczki to czasami mnie bawi i jednoczesnie dziwi ludzka natura: przyzwolenie na naprawde wiele zla na tym swiecie, a przy okazji zacieklosc na drobne sprawy...

22.03.2005
00:32
smile
[99]

ronn [ moralizator ]

Szczery --> Ok, ja tez pisalem o tych kilunastu procentach przeciez. Z tym, ze nie wiesz tak na 100% czy rzeczywiscie tej JEDYNEJ gry bys nie kupil. Istnieje taka, chociaz, jak piszesz bardzo mala - szansa. Jednak dopoki wiesz, ze zawsze mozesz miec ta gre za darmo, nie wiesz co byc rzeczywiscie zribil, gdyby takiej mozliwosci nie posiadal :)

22.03.2005
00:33
[100]

Sir Lorey [ Legionista ]

Szczery - czyli według logiki Twojej i Azziego jak mniemam, kradzież Mercedesa choćby klasy C nie jest zła, bo Cię i tak na niego nie sta a więc nie kupiłbyś go. Czyli nie pomniejszasz zysku firmie. Ba! Wręcz go powiększasz. Bo przecież goś kupi nowego. Owszem, powiecie, że będzie musiał wyda kasę ale tą dostanie z ubezpieczenia. No i ubezpieczalnia straci. Ale czy straci? Przecież utrzymuje się ze składek członków :) A więc tak naprawdę nikt nie straci bo przecież członkowie niezależnie od tego czy buchnąłbyś tego Mercedesa czy nie będą płacili te pieprzone skłądki. Więc co, nic tylko kraś, co Szczery? :)

Co do googli - aż taki wysiłek? ;)

22.03.2005
00:34
[101]

Azzie [ Senator ]

I ciekaw jestem jak Sir Lorey korzystal z komputera 15-20 lat temu. I czy wtedy tez byl takim zajadlym obronca praw autorskich :) Miales oryginalne gry na spectruma/atari/commodore czy co tam za komputer uzywales?

"Badz oryginalny, kup oryginal" :) To dopiero bylo haslo :)

22.03.2005
00:35
smile
[102]

ronn [ moralizator ]

Sir Lorey --> To jest ciekawe. Wymyslasz teorie, wedlug ktorej przewidujesz zachowania i poglady Azziego, mimo iz on zaraz tu napisze, ze uwaza iz kradziez Mercedesa Klasy A jest jednak zla :)))

22.03.2005
00:35
[103]

Sir Lorey [ Legionista ]

Azzie - czy to zaciekłoś na drobne sprawy? Wątpię. Nie jestem zaciekły. Bo naprawdę mało mnie to obchodzi. Jednak w tym wszystkim tylko jedno powoduje we mnie złoś - stwierdzenie "ty gówno wiesz, to nie jest kradzież!!!! Przecież ja tylko kopiuję"

22.03.2005
00:35
[104]

Szczery [ Konsul ]

ronn - gdyby nie było na świecie benzyny, chodziłbym pieszo... ale co to ma do rzeczy? :-) Ja wiem, że dopóki jest możliwość skopiowania programu - będę to robił. Jak takiej możliwości nie będzie - pójde i kupie. W naszym świecie jednak, taka możłiwość zawsze będzie... a przynajmniej nie dotrzymam czasów, kiedy jej nie będzie.

Ciekawa definicja kradzieży ;-)

22.03.2005
00:36
[105]

Sir Lorey [ Legionista ]

Azzie - moim pierwszym komputerem był 386 dx 40. I owszem. Miałem oryginały. "Legend of Kyrandia 2" i "Subwar" - te nabyłem pierwsze. Piratów nie miałem.

22.03.2005
00:37
[106]

Szczery [ Konsul ]

Sir Lorey - Ty chyba jesteś głupszy niż myślałem. Nadal nie rozumiesz. Kradzież Mercedesa od kogo? Komuś go ukradłem, prawda? Ktoś przeze mnie stracił rzecz. Miał Mercedesa i nie ma. Chce pojechać i nie może, bo stracił.

Co powiesz na taki przykłąd. Koleś ma Mercedesa i ja go sklonuje! Czyli on ma i ja dostałem identycznego. On nie traci, ja zyskuje. Jakieś pytania ??

22.03.2005
00:38
smile
[107]

ronn [ moralizator ]

Szczery --> Jak to sie mowi : 'You've got the point'

22.03.2005
00:39
[108]

Sir Lorey [ Legionista ]

Szczery - przyznaję, jestem głupi. Nie zmienia to faktu, że moje uzasadnienie, co gdybyś cytał uważniej było zamierzone, jest równie wątłe jak Twoje :)

22.03.2005
00:39
[109]

Azzie [ Senator ]

Sir Lorey : No coz, tak sie sklada ze AC obowiazkowe nie jest i wlasciciel wcale nie musi dostac odszkodowania. A jak nawet dostanie to tak to juz ubezpieczyciele zalatwiaja ze zawsze dostaje sie mniej nie samochod jest warty. I niekoniecznie moze byc juz go stac na kupno nowego.

Poza tym przy kradziezy rzeczy materialnej bardzo czesto dochodzi do przemocy fizycznej i ryzyka uszkodzenia ciala lub smierci ktorejs z osob.

Jesli wg Twojej moralnosci nadal te dwie rzeczy sa rownie zle, to albo klamiesz broniac swojego punktu widzenia i nie chcac przyznac sie do bledu, albo Twoj system moralny jest tak skrzywiony i zdegenerowany ze to Ciebie powinno sie reedukowac :> bo jeszcze jestes gotow gardlo jakiemus dzieciakowi poderznac w obronie wlasnosci intelektualnej :) (bo sciagal gre z internetu :) )...

22.03.2005
00:40
[110]

Szczery [ Konsul ]

Sir Lorey - a widzisz. Moim pierwszym komputerem był w pracy Ural, Odra 1305, IBM 370, 4341... w domu ZX Spectrum. I od tamtego czasu jakoś nie miałem wyrzutów sumienia by pojechać do stodoły i kupić 100 różnych gierek.

22.03.2005
00:43
[111]

Sir Lorey [ Legionista ]

Azzie - nie wartościuję kradzieży bo kradzież sama w sobie jest zła. Przynajmniej tak mnie wychowano. I nie ważne, czy kradnę batonik za 3 zł, grę za 20 zł, program za 2000 zł, telewizor za 8000 zł czy Mercedesa za 120 000 zł.

W każdym wypadku ktoś się napracował, włożył siłę i energię w to co zrobił. Nie sta mnie? Mnie kupuję. Proste? Chę kupić? Biorę się do pracy.

---

Mam kłopoty z "ć" na tej klawiaturze więc wybaczcie

22.03.2005
00:44
[112]

Azzie [ Senator ]

No i te gry nadawne w radio :) To dopiero bylo :) Panstwowe radio nadawalo pirackie gry na 8 bitowce :)

Pamietam jak wchodzily pierwsze oryginaly do Polski :) IPS jeszcze wtedy istnial a cala ich oferta to bylo 10 tytulow :) (u piratow jakies 1000 :) )

22.03.2005
00:45
[113]

Szczery [ Konsul ]

Sir Lorey

1. Nie stać Cię, kopiujesz? Producent nie traci, bo i tak by nie zyskał. Ty zyskujesz.

2. Podaj o któy artykół Ci chodzi w kodeksie, bo mam już Kodeks Karny przed oczyma.

22.03.2005
00:46
smile
[114]

Szczery [ Konsul ]

Azzie - wtedy jeszcze nie było pojęcia pirackie gry. Były po prostu gry :-) Nie wiem dokładnie, po którym roku to się tak bardzo zmieniło. Chyba weszło coś w rodzaju amnezji.

22.03.2005
00:48
smile
[115]

oksza [ Senator ]

Widzę że ostatnio piractwo nie jest dżezi :)
Dżezi są opowieści jak to straszne zbrodnie wyczyniają trzynastolatki z Kazą w ręku.

-->> Azzie
<<--

BTW: IPS dalej istnieje jako księgarnia na MDM. Ech, pamiętam jak się jeszcze keidyś telepłem samotnie po oryginały na Okrężną...

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-03-22 00:50:27]

22.03.2005
00:48
[116]

ronn [ moralizator ]

W Rosji caly czas nie jest kradzieza, przywlaszczenie sobie cudzej wlasnoci intelektualnej w postaci wirtualnej. Za taka uznawana jest jedynie kradziez nosnika z gra/programem/filmem. (ciekawe czy takiego z gra sciagnieta z sieci tez?)

22.03.2005
00:49
[117]

Szczery [ Konsul ]

oksza - czy dżezi to coś w rodzaju fleszi, czy cool? bo pierwszy raz widzę to określenie? :)

22.03.2005
00:50
[118]

Azzie [ Senator ]

oksza: ale widze ze wiesz ze trendi juz nie jest dżezi :) to podstawa :)

Sir Lorey : Zgodnie z prawem jest roznica czy kradne batonik za 3 zl czy mercedesa za 200 000 zl :) A Ty jako oczytany w kodeksie obywatel na pewno takze wiesz ze ta roznica jest i to majaca bardzo daleko idace skutki

22.03.2005
00:51
[119]

Azzie [ Senator ]

Szczery: uuuu... bracie. wstyd sie przyznawac ze nie wiesz co to znaczy dżezi :)

22.03.2005
00:52
smile
[120]

oksza [ Senator ]

A dżezi nie jest fleszi :D No tak, czyta się prawidłową literaturę...

edit: uwielbiam wyprzedzać młodzież w użyciu młodzieżowego języka :)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-03-22 00:52:22]

22.03.2005
00:52
[121]

Sir Lorey [ Legionista ]

Art. 291. § 1. Kto rzecz uzyskaną za pomocą czynu zabronionego nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Art. 292. § 1. Kto rzecz, o której na podstawie towarzyszących okoliczności powinien i może przypuszczać, że została uzyskana za pomocą czynu zabronionego, nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 2. W wypadku znacznej wartości rzeczy, o której mowa w § 1, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Art. 293. § 1. Przepisy art. 291 i 292 stosuje się odpowiednio do programu komputerowego.
§ 2. Sąd może orzec przepadek rzeczy określonej w § 1 oraz w art. 291 i 292, chociażby nie stanowiła ona własności sprawcy.


Azzie: Owszem, jest różnica. Nie jestem oczytany w kodeksie tylko kilka razy go przeglądałem :) Natomiast sądzę, że po prostu dla człowieka kradzież może nie robi różnicy.

22.03.2005
00:52
smile
[122]

ronn [ moralizator ]

Teraz to nawet trendy nie jets dżezi :)

22.03.2005
00:52
smile
[123]

Szczery [ Konsul ]

Azzie - mówisz o latach spędzonych na Bahamach po kradzieży 200 000? Lub 3 miesiącach w pudle za kradziez 3 zł? ;-)

22.03.2005
00:53
smile
[124]

Sir Lorey [ Legionista ]

Dobranoc. Jutro w południe do pracy :)

22.03.2005
00:54
[125]

Szczery [ Konsul ]

Sir Lorey - czy tylko ja tam nie widzę słowa kradzież?

22.03.2005
00:54
smile
[126]

oksza [ Senator ]

-->> Sir Lorey
Haha, jak to mawiał mój profesor od karnego:

Prosze Pana, ale prosze mi tu nie dawać kodeksem po ryju, tylko zrobić mi poprawną wykładnię

22.03.2005
00:56
smile
[127]

Szczery [ Konsul ]

Widzisz. Ja nie walczę o to, by kopiowanie oprogramowania uznać za coś dobrego. Ja tylko chcę, by tzw "piratów" nazywać przestępcami, a nie złodziejami :)

22.03.2005
00:57
smile
[128]

ronn [ moralizator ]

Ja mam na 8 na uczelnie, jestem troche nietrzezwy i sie nie martwie :)

[ale i tak ide najwczesniej na 12]

22.03.2005
00:58
[129]

Azzie [ Senator ]

Jak to mowia: prawo jest jak plot, tygrys przeskoczy, zmija sie przeslizgnie a bydlo stoi.
I: jak gwalcic to ksiezniczki, jak krasc to miliony. :)

Czy jakos tak ;)

Ja tu sie moge przyznac ze rowniez mam skrzywiona moralnosc i batonika za 3 zl bym nie ukradl, ale jakby trafila sie okazja ukrasc 3 000 000 zl to bym Wam wysylal kartki z Mauritiusa :)

22.03.2005
00:59
[130]

Azzie [ Senator ]

A ja na 12 na silownie :) Trzeba podpakowac coby te staruszki dobrze trzepac :) Skads kase trza brac na gry :)

22.03.2005
01:00
smile
[131]

Szczery [ Konsul ]

Oh. Już wyczytałem na google (dzięki Sir Lorey przynajmniej za to;-), że trendi, dżezi, fleszi i lensi teraz znaczy podobnie.

Dobranoc.

22.03.2005
01:01
smile
[132]

oksza [ Senator ]

-->> Azzie
Musimy zrobić jakiegoś większego teama, ja jako mały smark zawsze chciałem bank obrobić.

Nie wiem czy to prawda, ale podobno większość banków jest chyba ubezpieczona od kradzieży, co czyni tę zbrodnię bez-ofiarową (znaczy się bank jest syty a ja odjeżdżam Maybachem ) :)

22.03.2005
01:02
smile
[133]

ronn [ moralizator ]

oksza --> ale okradasz PZU :)

22.03.2005
01:06
smile
[134]

oksza [ Senator ]

-->> ronn
Spoko, Wieczerzaka nie pobiję, co bym nie robił.

22.03.2005
01:06
[135]

Azzie [ Senator ]

oksza: na bank napadac to troche tak wiejsko. :) ja mialem zajefajny pomysl jak szybko kase zrobic i to nawet bezpiecznie! tzn ze nie powinni sie szybko skapnac. jeszcze jak pracowalem w ubezpieczeniach :) mysle z melona to w miesiac powinno sie capnac.

ale jak dla mnie bogiem jest facet ktory zrobil rok temu nastpujacy numer:
fabryka opla w polsce miala jakas kosmiczna nadplate podatku: nie pomne teraz czy kilkaset tysiecy zl czy kilka mln zl, wszakze sporo kasiory. do US przyszedl faks z opla ze zmienil sie im numer konta i prosze o przekazanie nadplaty na numer taki i taki. papier firmowy stemple wszystko cacy, kasa poszla, szkoda ze okazalo sie ze w firmie nikt o tym nie wiedzial a konto sie nie zmienialo :)

NIestety nie wiem jak sie sprawa skonczyla, czy ktos zdazyl ta kase wyprowadzic za granice. Informacje z gazety.

22.03.2005
01:13
smile
[136]

oksza [ Senator ]

-->> Azzie
Teraz mam historię w tych okolicach w pracy. Do firmy którą obsługujemy przyszło pismo które streściłbym tak: "Dzień dobry, tu bank X. Jebnął nam się numerek konta 2 lata temu i chyba dostaliście od nas za dużo o (tutaj suma liczona w dziesiatkach tysiecy). Poprosimy tak na przyszly tydzien."

Najdziwniejsze jest to, ze bank i tamten klient, do ktorego kasa mial pojsc, kapneli sie dopiero po 2-ch latach... *P

22.03.2005
01:16
[137]

Azzie [ Senator ]

ronn: alez nie okrada pzu! to jest w tym najlepsze ze kradziez ubezpieczonej rzeczy wcale nie jest takie zle dla ubezpieczyciela.
Po pierwsze gdyby nie kradzieze to nikt by sie nie ubezpieczal, firma nie mialaby klientow i by upadla.
Po drugie ryzyko jest tak skalkulowane ze oni i tak wiecej kasy biora ze skladek niz wyplacaja odszkodowan. Musialbybyc jakies naprawde ogromny wzrost ilosci napadow na banki zeby oni stracili.

22.03.2005
01:31
smile
[138]

Ragn'or [ Konsul ]

Szkoda,że się czyni wielki gwałt kiedy babcia weźmie bułkę z półki,bo była głodna,a wypuszcza się kolesi,którzy nakradli miliony.
Szkoda,że nazywa się złodziejami tych,którzy coś kiedyś ściągnęli z sieci-w imię potencjalnych zysków firm komputerowych.
Jedziesz bez biletu-też kradniesz.(ceny biletów w stosunku do zapewnionego komfortu i poziomu bezpieczeństwa też są złodziejstwem moim zdaniem)
Szkoda że Państwo wyzyskuje swoich obywateli-n.p:fundusze emerytalne...,składka na ubezpieczenie zdrowotne,za które i tak nic nie mamy.Czy można tu mówić o złodziejstwie,czy też działania prawnie zalegalizowanego nie można tak nazwać?

23.03.2005
20:27
[139]

znany-banita [ Pretorianin ]

racja

03.04.2005
09:53
smile
[140]

b31337 [ Pretorianin ]

widocznie taka ich wola lub niemają kasy :D

03.04.2005
09:59
[141]

Soulcatcher [ Prefekt ]

Ragn'or ---> złodziej to złodziej, nie ma czegoś takiego jak trochę złodziej czy prawie złodziej. Jak kradniesz jestes złodziejem nawet jeżeli jest to jedna bułka. Bo problemem nie jest wartość tego co ukradłeś tylko sam fakt że przedmiot zmienił właściciela bez zgody właściciela.

03.04.2005
10:00
[142]

Kruk_@ [ Legionista ]

Ragn'or --> To, że ktoś kradnie mało, w sytuacji, gdy inni kradną dużo, nie oznacza, że nie jest złodziejem. Tylko, że prawo powinno być skonstruowane na zasadzie:
"mały" złodziej = mała kara
"duży" złodziej = duża kara
A u nas ci "duzi" albo nie ponoszą kary, albo jest ona nieadekwatna do rozmiarów przestępstwa.

03.04.2005
10:01
smile
[143]

peners [ SuperNova ]

Sam miałem wcziraj szanse wyjumania 1 cd Warhamer 40k Dawn of War z Carrefoura bo był w napędzie w jednym z wystawianych komputerów.Szkoda że to nie było coś na 1 cd np: HoI 2 to bym tą płytke wyniusł jak lezy, a jak by mnie złapali to bym powiedział że moja z domu chyba że by mieli na taśmie jak ją zabieram z napędu.

03.04.2005
11:59
[144]

dawidowe [ Generaďż˝ ]

a mnie najbardziej wkurza to ze wszedzie tempi sie i słusznie sprzedajacych pirackie płytki ale czasem bazar od ruskiej wody sie ugina a policja nic z tym nie robi

03.04.2005
12:49
[145]

peners [ SuperNova ]

No ja to znam u mniena giełdzie wjazdu policji nie było chyba od 10 lat i sugeruje że już nie będzie.

03.04.2005
13:22
[146]

dawidowe [ Generaďż˝ ]

ja znam taki bazar gdzie stoliki z wyłozonymi ładnie grami sie uginaja a policja chodzi miedzy nimi i nic nie mowia ani robia

03.04.2005
13:23
smile
[147]

peners [ SuperNova ]

Heheheh to ciekawy bazar.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.