
rosol007 [ Pretorianin ]
Jakanie
Czy ktos z was ma ten problem? Czy mozna sie tego pozbyc? Jak wy sobie z tym radzicie? I jak postrzegacie ludzi jakajacych sie. Prosze o wypowiedzi.
gladius [ Óglaigh na hÉireann ]
Pozbyć się można jak Demostenes - mówić z kamieniami w ustach. A jak postrzegamy? Szczerze - jako lekko irytujących, zwłaszcza przez telefon.
Azazell22 [ Generaďż˝ ]
Czesc , sluchaj mam podobny problem jak chcesz możemy otym pogadac na gg np ? mój numer 2236860 albo ewentualnie tu :) pozdrawiam
DeLordeyan [ The Edge ]
Był kiedyś program, jak to leczyć. Trzeba bodajże wolno mówić i stukać palcami w rytm mówienia (?!), ale nie próbowałem. Znam jednego jąkającego się chłopaka. Trochę dziwnie brzmi, jak się pyta "cz-czy m-masz j-jak-kieś fa-fajne gry ko-ko-komputerowe?". Ale nic do takich ludzi nie mam.

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
Najłatwiej sie wyleczyć z jąkania dzwoniąc na własny rachunek np. do Japonii :-)
A poważnie. Tak. Jąkania mozna sie pozbyć. Trzeba sie w tym celu udać do dwóch osób - logopedy i psychologa. Określą czy to wada wymowy faktyczna czy związana z psychologiczną stroną pacjenta.
A potem ścisle się stosować do wskazówek :)
To tak w skrócie :)

Mazio [ Mr.Offtopic ]
absolutnie nie przeszkadza, nie drażni - jeśli już to tylko fakt, że nie można pomóc - podobno Demostenes przekrzykiwał falę z ustami wypchanymi drobnymi kamieniami - stał się słynnym mówcą
grish_em_all [ Hairless Cobra ]
ja mam w grupie na studiach kolege ktory wrecz fatalnie sie jaka, bywa ze jak sie zatnie to przez minute nie moze jakiegos slowa wypowiedziec, ale ani razu sie nie spotkalem zeby ktos sie z niego smial, wyszydzal czy co. w koncu to nie jego wina, ja osobiscie tez do niego nic nie mam, w porzeadku gosc ogolnie a to czy sie jaka czy nie to juz najmniej wazne

snowman [ Konsul ]
Znam kolesia co go prąd walnął jak miał 5 lat tak że wylądował w szpitalu ( dwa gwoździe włożył do gniazdka :) ) i od tej pory się jąka.
Próbowaliśmy do bić po głowie, polewać zimną i gorącą wodą naprzemian, straszyć, przywiązać do drzewa w nocy w lesie. Ale nie pomogło
No no no no no to tyytytytytytle
Azazell22 [ Generaďż˝ ]
ja mam podobnie, gdzieś mam iśc porozmawiać to odrazu się jąkam , zauwazylem że to jest na tle nerwowym i trzeba leczyć, biore jakieś lekarstwa ale nic wsumie nie dają ;/ wsród osób znanych prawie nigdy nie zdarza mi sie zająknąć ale wsród obcych to aż wstydze sie donich zagadywać ;/ a nato jest jakiś sposób ale niemam pojęcia jaki , poprostu raz wsród obcych jest super zer zająknięcia a raz jest strasznie aż idzie sie powiesić ( przenosnia :) ) .. może wiecie jaki jest sposób na to ?? tylko niemówcie że jakieś lekarstwa boto nic nieda tylko no jakoś wewnętrznie trzeba ztym walczyc tylko jak ?

DeLordeyan [ The Edge ]
snowman--> to była dyskryminacja czy czysta chęć pomocy?

snowman [ Konsul ]
Ja uważam że aby przestać się jąkać:
- trzeba się wziąć za siebie a nie być taką ciotą-komputerową ( zazwyczaj wszyscy co się jąkają kojarzą się z mamisynkami )
Chłopie - weź się za siebie - idź do siłowni - ćwicz coś ( zapisz się na box ), zmęcz się - poczuj się facetem
bo może jesteś na wpół kobietą - i to co mówisz to powtarza po tobie baba

Mazio [ Mr.Offtopic ]
a Tobie by się przydało bieżnikowanie opon
Azazell22 [ Generaďż˝ ]
snowman - ale ty pieprzysz glupoty !! lepiej sie nie odzywaj bo niemasz absolutnie racji

snowman [ Konsul ]
Azazell22 -> a co - nie prawda ?
można by powiedzieć " A mama gulu gulu ? "
Cainoor [ Mów mi wuju ]
snowman - jąkanie nie ma nic wspólnego z tzw. czuciem się facetem... cokolwiek to wg. Ciebie znaczy.
grish_em_all [ Hairless Cobra ]
snowmam jak masz zamiar gadac w ten sposob to zamilknij zanim ktos tu straci cierpliwosc, bo tego czytac sie nie da
Romanujan [ Konstruktor Katapult ]
A może snowman ma kompleks Edypa?
matisf [ X ]
ja osobiscie nie mam nic do osob z tym problem.
Ale widac na przykladzie snowmana ze ludzie w naszym spoleczenstwie sa na tyle zacofa...
A nie bede komentował, szkoda słow.
stanson_ [ sta-N-son ]
Kiedys lekko sie zacinałem, wynikało to najprawdopodobniej z tego, ze moj najlepszy kolega sie jąkał a jako że przebywałem z nim dużo (w liceum w jednej ławce, po lekcjach treningi kosza do późna) to chyba po prostu przeszło troszkę z niego na mnie... Ale od kilku lat nie mam z nim kontaktu i już się nie zacinam.
snowman - przykro mi, ze urodziłeś się bej jaj.
Guderianka [ Konsul ]
z pewnoscia jest to problem dla osoby jąkającej sie bo od razu stawia sama siebie na niższym szczeblu w społeczenstwie-uwaza sie za gorszą, jest skrępowana, zakompelksiona. A dlazcego nie zabic "wroga"własna bronią i uczynić z jąkania atut?jak np. owsiak? Nie mam nic do osób jąkających się-tym bardziej ze im dłuzej sie z takimi gada i ma coraz lepszy kontakt to i jąkanie zanika i człowiek sam przestaje to zauwazać. Chrzestny mojej córki-niesamowity koleś-słuzł w czerwonych beretach z lękiem wysokości -który przełamywał skaczac na spadochronie-tez miał problem z jąkaniem. zawsze w sytuacjach stresowych, zawsze podczas rozmowy z kobietami. Mimo to olewał to a nieraz czasem w trakcie rozmowy stwierdzal np " noooooo iiii wieeeesz jaaaaak poooooo k..a mać ale sie jąkam"...itd" ;)

Pylek [ Centurion ]
Mam szwagra co sie jaka i zawsze jak to slysze to nie moge wytrzymac ze smiechu...ale to moze tez dlatego ze on jest jakis taki dziwny, maly i smiesznie wyglada:) Zreszta kazdy jak go slyszy i widzi to sie smieje, totalna porazka:) Ale jak rozmawia przez telefon to mowi normalnie...

Mazio [ Mr.Offtopic ]
zdaje mi się, że każdy to eufemizm Pylek, Twoja siostra chyba tak nie uważa

Pylek [ Centurion ]
ona jest głupia:D
rosol007 [ Pretorianin ]
^^^^UP^^^^

PanSmok [ Konsul ]
kazdy kij ma dwa konce:
- Na egzaminach ustnych moge witac sie 5 minut i moga mi skoczyc.
- faktycznie - rozmowa przez telefon bywa wkur****jaca.
- stan upojenia alkoholowego stwierdzam recytujac cokolwiek (plynnie oczywiscie).
- w stanie skrajnego stresu - mowie idealnie plynnie.
- jezeli mam cos wartosciowego do powiedzenia - ludzie poczekaja.
Ogolnie - da sie zyc.
GROM Giwera [ Sołdat ]
moj znajomy sie strasznie jakal, czasem nie potrafil nic powiedziec :/ poszedl do logopedy i cwiczyl... pomoglo, nie wiem jak jest teraz ale "w polowie leczenia" potrafil juz mowic plynnie, lecz wolno. Tylko ze gdy mowil tak "smiesznie" machal glowa (jakby wybijal rytm). Napewno jest to jeden z etapow leczenia.. nie wiem jak jest teraz, ale napewno duzo lepiej (bo bylo widac ze robil postepy) a jakania da sie pozbyc calkowicie.
hola' [ koniczynka ]
ja sie nie jakam ale mowie po polsku na 3". mimo iz trenuje wymowe i takie tam ciezko mi to idzie, niestety ale w koncu nie mam sie czego wstydzic, prawda ?

amoreg1234 [ użytkownik ]
dowcip mi sie fajny przypomnial na temat :) moge opowiedziec ? (nie obraze nikogo ? :P)
Gotman [ Paladyn ]
Ja mam znajomego, jąka się jak jest trzeźwy, ale jak popije to tak płynnie mówi, że mógłby księdza zastąpić....
serio, nie wiem czemu tak jest, może ktoś mi wytłumaczy???
Azazell22 [ Generaďż˝ ]
jakby ktoś znał jakiś dobry domowy sposób jak ztym walczyć to prosze mi napisać ;/
Co to za utwór ? [ Pretorianin ]
Gotman -> Może dlatego, że po spożyciu alkoholu jest całkowicie rozluźniony i odstresowany ?
gladius [ Óglaigh na hÉireann ]
Azazell - idź do logopedy. Domowym sposobem to najwyżej kamienie w usta i mówić.
zenek pereszczako [ Centurion ]
Azazell22 az tak wstydzisz sie pojsc z tym do lekarza?Wez nie przesadzaj,przeciez od tego oni są,musisz sie przelamac bo jak masz (?) 22 lata to juz chyba najwyzsza pora cos z tym zrobic,problem jak kazdy inny, ja np mowilem kiedys r jak ł, ale samo mi przeszlo pod koniec podstawowki, tobie samo to raczej nie przejdzie