Misio-Jedi [ Legend ]
Wszystko co chcieliście wiedzieć o kobietach (ale baliście się zapytać) ...
Kochani, wiosna się zbliża ! A wraz z wiosną (jak co roku) na naszym forum zaroi się od wątków w kategorii "uczucia" z rozmaitymi problemami serowymi. Nie jeden forumowicz będzie cierpiał prosząc nas o pomoc, radę.
Źródłem większości owych problemów sercowych jest brak elementarnej wiedzy na temat kobiet.
A ponieważ - jak wiadomo - lepiej zapobiegać problemom niż je rozwiązywać - zatem proponuję aby ten wątek stał się zbiorem porad które w jakże bliskiej już przyszłości (wiosna !) pozwolą uniknąć wielu cierpień wielu forumowiczom.
Mamy na forum wiele uroczych koleżanek - forumowiczek. Zwracam się wszakże do was drogie forumowiczki: udzielcie na tym wątku wszelkich możliwych porad, odpowiedzcie na pytania które się pojawią !!
Wielu forumowiczów (jak zdołałem się w ciągu ostatnich trzech lat zorientować) nie ma zgoła żadnego pojęcia o kobietach. I z tego potem te wszystkie problemy.
Zatem koledzy: jeśli chcecie coś wiedzieć o kobietach - pytajcie !
A wy, drogie forumowiczki - odpowiadajcie !
Już za parę tygodni będzie na GOL-u jak na ostrym dyżurze - gdzie nie spojżeć tam złamane serce. Mamy jeszcze trochę czasu.
Streszczenie poprzednich części :
Od razu stało się jasne że wiedza o kobietach jest bardzo potrzebna GOLowiczom - runęła istna lawina pytań :)
Znacznie gorzej było ze znajdywaniem odpowiedzi na te pytania. Koleżanki-forumowiczki zawiodły na całej linii - większość z nich turlała się tylko ze śmiechu (choć przecież zostały ładnie poproszone o pomoc).
Chlubnymi wyjątkami okazały Czamber oraz Meghan które udzieliły dość obszernych i przydatnych odpowiedzi, wyjaśnień.
Niestety, dalszy ciąg (na który wszyscy chyba bardzo liczyli) nie nastąpił - inne panie nie wykazywały chęci pomocy i już zanosiło się na klapę gdy nagle, nieoczekiwanie sytuację uratowała Roszpunka-16 której kontrowersyjna wypowiedź zbulwersowała opinię publiczną :)
Roszpunka jest bezkompromisowa - można ją kochać albo nienawidzieć (takie też emocje natychmiast wywołała). jeśli wypowiedzi Roszpunki są prowokacją, to trzeba przyznać że jest to prowokacja o wyjątkowej skuteczności - prawie wszyscy dali się sprowokować.
Zapraszam do dalszej dyskusji i jednocześnie przypominam że celem jest tu lepsze poznanie kobiecej psychiki i na tym powinniśmy się skupić
link do poprzedniej części
l
l
l
V
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-03-18 01:05:47]
Cainoor [ Mów mi wuju ]
I jak tam, coś się wyklarowało, panowie? :)
Mysza [ ]
Cainoor --> Ni huhu! Wręcz przeciwnie... ale za to, jak zabawnie jest! :)
Misio --> Jak już tu jestem, na górze, to przyjmij gratulacje (osobiście do odbioru w sobotę:)... Mistrz wątek... mistrz! :)
Cainoor [ Mów mi wuju ]
aa fakt. Wątek mistrz! :)
Mazio ... a o tej zaradzie, tudzież zdradzie coś było? Bo nie mam czasu ani pieniędzy, by przekopać się przez poprzednie posty :)
DariFula [ Dari Fula ]
... pytanie ...
... chciałem zliczyc kobiety, te aktywne (na forum oczywiście ...), więc kobiety pytanie ...czy jesteście odważne, by dopisac się do wątku ... ???
TrzyKawki [ smok trojański ]
O zarazie było. Niejednej.
Mazio [ Mr.Offtopic ]
same zajęte, albo zaspane
wierne, cholera, i uczesane
cacy, w pidżamkach i już uśpione
gdzie się podziały te wyzwolone?
grzeczne podobno idą do nieba
trudno, gdzieś przecież czasem iść trzeba
obudzą kiedyś się w oku z łzą
mniej grzeczne pójdą same gdzie chcą
Misio-Jedi [ Legend ]
Coinoor: "I jak tam, coś się wyklarowało, panowie? :)"
Mysza: "Cainoor --> Ni huhu! Wręcz przeciwnie... ale za to, jak zabawnie jest! :)"
O przepraszam - dowiedzieliśmy się bardzo dużo.
Jutro spróbuję się zabrać za jakieś merytoryczne streszczenie (chyba że ktoś zechce mnie w tym wyręczyć...)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-03-18 01:16:56]
Cainoor [ Mów mi wuju ]
Same gdzie chcę... taa. Trza im chyba troszkę pomagać, coby wybierać miały łątwiej :)
DariFula... jak babcie kocham, przeczytałem Twoje zdanie "chciałem zaliczyć kobety..." :P
DariFula [ Dari Fula ]
Cainoor --> a ja pierwsze co po twym poście zrobiłem, to zerknąłem, czy faktycznie nie kliknąłem klawisza gratis, w sumie na klawiaturze literka "a" jest nad "z", więc przypadkowo ... he, he, ... dobre ...
Mazio [ Mr.Offtopic ]
ja streszczę, ja!!!
w poprzedniej części Rosario wrócił do domu na bani i zbluzgał odźwiernego od złamanych bambusów. Zapowiadała się ostra sieka bo cała hacjenda była na fazie i każdy tylko obcinał jak tu się na krzywy ryj naspawać. Rosario zastawił wcześniej w lombardzie kajdana i sikor bo mu się bakanie skończyło, ale teraz miał już kilo bitów więc dżampreza zapowiadała się zajebiście. Tylko Ricardo lamer ze zlansowanym mózgiem zagajał plastikowo do dwóch natrąbionych kabanosów, a Sandro nie dotarł bo go na mendowni za cichy chód zakirali...
akcja:
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Ufffff... następne 3 dni będę miał wyjęte z życiorysu, ale jak wrócę, będzie co czytać, z tego co widzę.
Mysza [ ]
Misio --> Dowiedzieliśmy się i owszem - dużo... ale to wcale nie znaczy, że coś się wyklarowało... :)
Tofu [ Zrzędołak ]
Hihi, wzięło mnie na pisanie o poranku ;)
Przeglądnąłem sobie dwie poprzednie części i radochę z tego miałem straszną. Jeden tylko komentarz ciśnie mi się na ust... eee, klawiaturę: panowie! (i chłopcy, bo tych tu chyba sporo więcej niż panów) - wielu z Was popełnia podstawowy błąd w dyskusji z roszpunką - w większości wypadków mniejsze znaczenie ma to co kobieta mówi (w tym wypadku pisze). Dużo bardziej liczy sie jak i dlaczego. Warto o tym pamiętać - cholernie ułatwia to kontakty z pełcią przeciwną ;)
Odpowiedzi, które w poprzedniej części umieściła roszpunka to po prostu rodzaj testu - tylko tak można wyłowić prawdziwych facetów z bandy dupowłazów, ciot i innego plugastwa :) Pamiętajcie panowie - my możemy znaleźć atrakcyjną kobietę w ciągu pięciu minut - wystarczy wyjść na ulicę i trochę się rozglądnąć (i żeby nie było nieporozumień - mówię tu tylko o atrakcyjności, czyli o tym czymś, co motywuje nas do poznania danej osobniczki bliżej - co z tego potem wyjdzie to już inna historia). Panie, z drugiej strony, mają naprawdę spory problem ze znalezieniem atrakcyjnego faceta (w tym wypadku także mówię o takim, którego chcą poznać bliżej - nie interesuje mnie co z tego dalej wyniknie) - wygląd liczy się mniej niż się wszystkim wydaje, a facet z pociągającą osobowością to prawdziwa rzadkość... Szczególnie atrakcyjne kobiety mają z tym problem - większość samców, które się do nich garną to typy beznadziejne nadające się jedynie do natychmiastowej eksterminacji - wyobraźcie sobie panowie jak zareagowalibyście, gdyby na ulicy czy w pubie zaczęła was podrywać tłusta, stara baba z jednym okiem i włosami spod pach sięgającymi do podłogi - kobiety podobną reakcję mają kiedy próbuje je poderwać klasyczny nudziarz czy tak zwany "nice guy", czy po naszemu "najs gaj" (podobieństwo do "gej" nieprzypadkowe).
Stąd testy, stąd ostre słowa i prowokacyjne odpowiedzi - to po prostu najszybsza metoda na wyplewienie chwastów, nic więcej. Więcej - wiele kobiet ma ten mechanizm wbudowany w podświadomość - nie robią tego celowo a nawet jeśli, to tym celem nie jest dobicie tego konkretnego faceta, czy zachowywanie się jak, excuzez le mot, suka (im atrakcyjniejsza kobieta, tym większa szansa, że testowanie facetów ma zaimplementowane hardware'owo).
Oj, ależ się rozpisaaaaałem ;) To może na koniec jakąś konkluzję tylko machnę i wracam do pracy. Im bardziej się panowie (chłopcy też - ciągle zapominam ;) rzucacie, im bardziej staracie się udowodnić swoją wyższość i pokazać roszpunce "gdzie jej miejsce", tym mniejszą wartość macie w jej (i całkiem możliwe, że innych kobiet też) oczach - pamiętajcie, tłumaczy się tylko winny. A jak dodatkowo rzuca się jak pchła na łańcuchu, to znaczy, że nie tylko winny ale w dodatku nie ma odwagi przyznać się do tego normalnie i bez emocji :) I z tą myślą Was zostawiam - pewnie ty jeszcze z ciekawości zajrzę, ale ze względu na różnicę czasu raczej nie wtedy, kiedy jest tu najgoręcej :)
Mysza [ ]
Tofu --> Tobie dzień dobry w moje dobranoc... :) Hahaha... w poprzednim wątku starałem się przekazać podobną myśl... tylko jakby tak... bardziej lakonicznie mi to wyszło? :)
Tofu [ Zrzędołak ]
Mysza - tak to jest jak człowiek prawie nie używa ojczystego języka od kilku miesięcy - jak już się dorwie do klawiatury to nie wie kiedy przestać ;) A przecież najczęściej lepiej jest powiedzieć za mało niż za dużo - tajemniczość to u faceta bardzo atrakcyjna cecha, hehe. Poza tym z moim stylem też cieniutko - chyba będę musiał zacząć pisać pamiętnik żeby wrócić do formy :)
Ragn'or [ Konsul ]
Przez bite dwie godziny przeczytałem wszystkie trzy części dyskusji (ze szczególnie mocną drugą częścią)i stwierdzam,że warto było.Jak najbardziej.Kilka znaków zapytania rozpłynęło się.
Roszpunka 16--->treść w porządku,ale forma....no nie wiem.W sumie my -faceci,moglibyśmy w podobny sposób odpowiadać na Wasze pytania.I pewnie też nie byłoby to dla Was miłe.
Mimo wszystko dzięki-dzięki za tą naukę.
Maevius [ Czarownik Budyniowy ]
Tofu --> Troszke chyba uogolniasz. Nie kazdy ma ochote rozmawiac w sposob wypelniony ironia i cynizmem, ani klaniac sie w pas.
Poki co widze tutaj niektorych - kobieciarzy - pantofelków, ktorzy traktuja "prawdy" roszpunki jak dobro objawione :-D Moze po prostu lubuja sie w sytuacjach, gdy kobieta poniza i miesza z blotem tak inteligentnie, jak robi to roszpunka.
Mysza [ ]
Tofu --> Bez kokieterii mi tu proszę... :D Gdyby choć połowa naszych rodaków (o forumowiczach nie wspomnę) potrafiła się rodzimą mową posługiwać choć w połowie tak, jak Ty, to żylibyśmy tutaj w lingwistycznym raju... :)
Maevius --> A to ktoś traktuje to poważnie? Serio? Tym lepiej chyba, nie? Większa jazda jest! :)
BIGos [ bigos?! ale głupie ]
Tofu - Japonia ?
zazdroszcze!
neXus [ Fallen Angel ]
Maervius -> jak mawiaja: "cynizm to nieprzyjemny sposob mowienia prawdy". To nie chodzi o ponizanie - po prostu taka jest prawda. Spytaj jakiegokolwiek socjologa - nastepuje zamiana rol w spoleczenstwie. Kobiety zaczynaja coraz czesciej zachowywac sie w sposob do tej pory zarezerwowany dla mezczyzn, mazczyzni - zacznynaja sami zachowywac sie ulegle... I wcale tu nie chodzi o to by kogos obrazac - to jest fakt... Sam znam paru facetow, ktorzy sa tak ulegli i bezplciowi, ze az mi jest ich zal...
Cala zabawa polega na tym, zeby nawet z tak agresywnie podanego przeslania wyciagnac jakies wnioski. Z reszta sami tego chcieliscie - dowiedziec sie co o was sadza kobiety i sprobowac je zrozumiec... A ze prawda jest nieprzyjemna, no coz... Prawdziwa cnota krytyk sie nie boi...
Nie powiem, zebym popieral Roszpunke-16, bo to dla mnie zbyt cyniczna osoba (choc moze pewnego dnia znajdzie rownowage miedzy duchem a materia) - ale faceci w tym watku tez sie nie popisali klasa...
Maevius [ Czarownik Budyniowy ]
neXus -> Ale nie mozna opierac sie tylko na statystyce i socjologii. To nie jest fer wrzucac wszystkich do jednego worka, a potem pokolei wyjmowac i wkladac do odpowiednich szufladek. Nie sadzisz, ze roszpunka przedstawia spore uogolnienia, okreslajac kazda wypowiadajaca sie osobe z gory..
Ja w swoim zyciu kieruje sie zupelnie innymi wartosciami. Moje zycie jest inne, jestem szczesliwy, mam wspaniala kobiete.. Milosc nie jest odbierana przez nas jako chemia mozgu czy zaspokajanie popedow. Chociaz niczego w niej nie brakuje..:)
neXus [ Fallen Angel ]
Maevius -> Alez oczywiscie, kazdy z nas jest inny i niepowtazalny. Jak mawial Mark Twain: "sa trzy stopnie klamstwa: male klamstwo, duze klamstwo i statystyka" :)
Kazda nalezy umiejetnie interpretowac. Jesli by statystycznie podchodzic do kwestii plci na ziemi - kazdy jest statystycznie hemafrodyta :P
Aczkolwiek rozejzyj sie dookola i sam sie przekonaj jak sie zmienil wizerunek mezczyzny na przestrzei ostatnich 10 lat...
Bardzo malo jest zwiazkow bazujacych na rownym partnerstwie obu stron, w zdecydowanej wiekszosci jedna badz druga strona strona jest dominujaca. Do pewnego momentu rozkladalo sie to rowno - obecnie jest coraz wiecej zwiazkow gdzie strona dominujaca staja sie kobiety...
Co trzeba przyznac - pytanie bylo zadane bardzo ogolnie i taka sama byla odpowiedz Rozszpunki. Nie tyczy sie poszczegolnych osobnikow (noo moze oprocz bezposrednich pytan na ktore dawala bezposrednie odpowiedzi :D ) ale ogolnego trendu meskiej czesci populacji. Jesli bys zachowal choc troche dystansu, a nie bral wszystkiego bezposrednio do siebie, bys to zrozumial...
majka [ Dea di Arcano ]
Szczerze mówiąc, nie bardzo rozumiem jaki sens mają te pytania i próby odpowiedzi na nie. Przecież wszystkie przytoczone pytania dotyczące kobiet, dotyczyły zachowań indywidualnych i jakiekolwiek próby ubrania tego w standard z góry skazane jest na niepowodzenie. Na jedno zadane pytanie „dlaczego”, może być 10 /10 różnych odpowiedzi.
Nie istnieje jeden schemat zachowań , urozmaicenie w tej kwestii jest wprost proporcjonalne do ilości osobników danej płci :)
Zresztą, nawet gdyby udało się to ująć w jakiś katalog zachowań, to czy nie okazałoby się że temat „kobieta” przestaje być taki intrygujący? . Gdyby okazało się, że wszystko jest przewidywalne, jasne i odgadnione, czy nie byłoby wówczas nudno? Jak wówczas mężczyźni sprawdzaliby się jako łowcy i zdobywcy? Na jakiej podstawie potrafiliby zdefiniować atrakcyjne dla nich cechy, skoro zachowania byłyby podobne? Pozostałaby tylko atrakcyjność fizyczna a przecież wszyscy wiemy, ze nie tylko o to chodzi.
Zazwyczaj bywa tak, że patrzymy na otaczający nas świat przez pryzmat naszych , czasami przykrych, doświadczeń. Trudno nam potem ustrzec się przed pewnymi generalnymi stwierdzeniami i co najgorsze, w każdej nowo poznanej osobie próbujemy odnaleźć te ogólne cechy. Jeżeli tylko zauważamy choć małą iskierkę podobieństwa, utwierdzamy się w swej słuszności i nieomylności i...kółko się zamyka. A my w nim...w samym centrum...w wygodnym fotelu i z pobłażliwym uśmiechem na ustach z serii „ ja tam swoje i tak wiem „.
Panowie!! Pozwólcie nam mieć swoje babskie słabości : trochę tajemniczości... szczyptę kokieterii...humorki i złośliwe tupanie nóżką...dwa gramy wyrafinowania i choć małą kolekcję bezsensownych chichotów. ;)
Postawienie granicy akceptacji naszych zachowań i tak należy do was.
I w tym miejscu otwiera się kolejny rozdział , chyba na oddzielną dyskusję, pt. „ poziom otwartości, umiejętność rozmowy i skala kompromisów w relacjach międzyludzkich „ :)
Mortan [ ]
18.03.2005 | 00:17 roszpunka-16 [ Centurion ]
Mortan --> widać, że jesteś dojrzałą osobą, choć sporo w tobie skrajności :).
zaczynam sie bac :-)
Misio-Jedi [ Legend ]
Chciałbym zaznaczyć, że o ile celem naszej dyskusji jest lepsze poznanie kobiecej psychiki, - to nie chodzi tu o wydzieranie kobietom jakichś tajemnic.
Chodzi jedynie o to by lepiej je poznać (z korzyścią dla obu stron)
Mazio [ Mr.Offtopic ]
wszystko to bajka
jak królik co znika
nie ma takiej rzeczy
jak kobieca psychika
podobno za to mają
w swoich głowach ładnych
żyłkę po to, żeby
uszy nie odpadły
;)
Guderianka [ Konsul ]
bardzo dawno temu
gdy świat był w chaosie
rzekł Bóg tak do siebie
drapiąc sie po nosie
za duzo tu ciemności
za mało słońca
trzeba z wielkiej nicości
stworzyc coś do Konca
i wział sie do pracy
dziadulek sędziwy
powstały i lądy
i inne dziwy
az w końcu gdy przyszła
całkiem nowa era
stworzył najpierw adama
zaraz po nim -ewa
gdy ciekawi z pewnościa
myslicie czasem
dlaczego ewunia nie powstała przed adasiem?
A dziadulek siwy zza hmurki spoziera
oh moi kochani
zacząłem od zera
;)
DariFula [ Dari Fula ]
Majka --> odpowiedzi na pytania może byc, jak twierdzisz - 10/10, ale nam chodzi o odpowiedź rzeczową, konkretną i związaną z tematem pytania ... a takich odpowiedzi, jest napewno dużo mniej ...
Dobry pomysł na wątek o tytule:„ poziom otwartości, umiejętność rozmowy i skala kompromisów w relacjach międzyludzkich „, też tak myślę, więc Majko do dzieła ... ja nie skradam pomysłów niestety, więc wątku nie będę zakładał ...
Mazio [ Mr.Offtopic ]
powiedz lub policz
kochana hetero (;) :* )
co można otrzymać
gdy podzielisz zero?
Guderianka [ Konsul ]
nie kazda białogłowa
jak z hollywood blondyna
wyliczanie swych zalet
od IQ 160 zaczyna
jednak na lekcjach
trudnej matematyki
padały na to pytanie
różne wyniki
odpowiedź nauczycielki
wszystko wyjaśniła
"pamietaj cholero byś
przez zero nie dzieliła"
DariFula [ Dari Fula ]
... jedna uwaga, w to
... co wierszem pisane
... lecz w z zasad matemy
... przez zero dzielic,
... --> jest zakazane ...
Mazio [ Mr.Offtopic ]
i jak tu z Wami walczyć
baby, Wy kochane
kiedy przegrywając
cieszę się z przegranej?
nic lepszego nie masz
przecież na tym świecie
kiedy się przegranym
zaopiekujecie ;)
Guderianka [ Konsul ]
bo Wy nas przecie
znacie lepiej niż myślicie
a jeśli się mylicie
-celowo to robicie
Bo Wy nas kochacie
i My was kochamy
więc od dziś ze zgodą
za dłonie się trzymajmy;)
Mazio [ Mr.Offtopic ]
nadałem docelowy kształt swojej wypowiedzi:
jakoś tak mi nudno
chętnie bym pogadał
gorącej dyskusji
kształt bym jakiś nadał
czytam właśnie sobie
i dech mi zatyka
podobno istnieje
kobieca psychika!
wszystko to jest bajka
jak królik co znika
ktoś to zważył, zmierzył?
<pff>kobieca psychika! :P
znam takie co mają
w swoich głowach ładnych
żyłkę po to, żeby
uszy nie odpadły
z drugiej jednak strony
właśnie na tym forum
odsiać kanie łatwo
jest od muchomorów
i tak sam czytając
gładkie wasze słowa
sercem myślę o was
wyłącza się głowa
jak tu z Wami walczyć
baby, Wy kochane (:*)
kiedy przegrywając
cieszę się z przegranej?
nic lepszego nie masz
przecież na tym świecie
kiedy się przegranym
zaopiekujecie ;)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-03-18 20:01:00]
eros [ Konsul ]
Wszystko wszystkim, ale te wierszyki?????
Litosci...prosze, wole limeryki.
yagienka [ pułapka na Misia ]
Na litość...Panowie...na litość, jeśli dręczą Was pytania i wątpliwości, to dlaczego nie zadacie ich obiektom Waszych zainteresowań prosto z mostu, bezpośrednio, czyli twarzą w twarz... i proponuję zacząć od pytania - Kochanie dlaczego nosisz mini, skoro masz grube nogi?;)))
Ps. nie chciało mi sie czytać całości, powód - przedwiosenna depresja/lenistowo/Sacred/cokolwiek byle nie forum;)) ale jedno mogę powiedzieć - nie wiem dlaczego niektórym dziewczynkom podoba się niejaki Orlando B., a nawet powiem więcej nie rozumiem tego...coż de biustinbus non itd.
Souldriver [ Jason Bourne ]
dobrze hmm...test wątku: Jak poderwać laskę? i jaki jest najmniejszy rozmiar miseczki ?:P
Souldriver [ Jason Bourne ]
Kochani, wiosna się zbliża ! A wraz z wiosną (jak co roku) na naszym forum zaroi się od wątków w kategorii "uczucia" z rozmaitymi problemami serowymi----> hmm...problemy serowe(lol)Myszy je uwielbiają!!
Mazio [ Mr.Offtopic ]
miseczki dzielimy na takie do których mieści się głowa lub mniejsze
laskę najlepiej poderwać szybko wstając z krzesła
ja nie mam pytań
yagienka [ pułapka na Misia ]
Souldriver --->
1. Najlepiej przu pomocy podrywki (do nabycia w sklepie wędkarskim)
2. "A"
DariFula [ Dari Fula ]
Yagienka --> pytania zadawane w tym wątku, mogą byc zadawane celem wywodu różnych opinii, a takich pytań nie zadaję się bezpośrednio do konkretnych osób ...
... skoro proponujesz zacząc od pytania: cyt."Kochanie dlaczego nosisz mini, skoro masz grube nogi?", ale ... która kobieta odpowie na nie, udzielenie odpowiedzi byłoby jednoznaczne z faktem, że takie nogi się ma ...
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-03-18 20:58:31]
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
DariFula ---> A powiedzże mi, co jest złego w przyznaniu, że się ma grube nogi? Trochę przewrotnie, ale taki tekst faceta może jak najbardziej świadczyć o tym, że się troszczy i że mu zależy:
1. wbrew obiegowym opiniom patrzy i widzi, w co się ubieram
2. skoro w tej spódniczce wyglądam głupio w jego oczach, to mogę i w innych - chce mnie uchronić przed docinkami i obmawianiem
3. ostatnie ale najważniejsze: widzi, ze mam grube nogi, ale i tak mnie kocha! :) Przecież gdyby nie kochał, to po prostu za którymś razem by powiedział - ty durna grubonoga babo, twój mózg jest krótki jak spódnica, idę sobie w pinechę! albo coś podobnego. I by poszedł, do jakiejś chudonogiej...
[ups, zapomniałam dopisać] Dużo gorzej by było, gdyby się zachwycał moimi nogami w mini - bo to by świadczyło, że albo ślepy, albo nie ma we mnie już naprawdę nic ładnego, czym mógłby się zachwycać i co komplementować ;)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-03-18 21:25:39]
yagienka [ pułapka na Misia ]
DariFula: plus w ten sposób możesz osiagnąć efekt iście hitchcock'owski najpierw będzie trzęsienie ziemi, a potem napięcie może tylko wzrosnąć;))
DariFula [ Dari Fula ]
Meghan, Yagienka --> no tak, ale nie każda kobieta potrafi życ ze świadomością, że jej figura jednak rości jakieś zarzuty ... dla części kobiet, urok osobisty wiąże się nierozerwalnie z zadowolenia ze swego ciała i częśc kobiet uważa, że ich ciało musi podobac się męźczyznom, aby one same mogły poczuc się w pełni atrakcyjne ... . Wy zaś, drogie panie (chyba, bo to różnie na forum z ksywkami bywa), mówicie o kobietach wyzwolonych, które są wstanie zaakceptowac wszystkie swe przypadłości, nie tylko związane z wyglądem, ale również tyczące stron osobowości i własnej kultury - po prostu ... cieszą się z siebie, gdyż mogło byc, może i lepiej, ale gorzej również niestety ...
Moja perspektywa uczestnictwa na forum jest inna, od domyślnej z Waszych reakcji, napewno relacja mini + grube nogi u kobiety nie jest dla mnie jakąkolwiek wartością, ... ot tylko, kolejnym postem w wątku ...
pozdrawiam ...
majka [ Dea di Arcano ]
DariFula >> bierz pomysł ...masz moje błogosławieństwo :) cierpię na permanentny brak czasu i jak juz cos napiszę to tylko w przelocie ...o zakładaniu wątków mowy nie ma. :))
Tak na marginesie jeszcze chciałabym dodać, że chyba to co napisałam zostało niewłasciwie zrozumiane...no cóż, wychodzę chyba z wprawy... rzadko tu pisuję ;)))
DariFula [ Dari Fula ]
Majka --> ale ja nie jestem urodzonym wodzirejem do prowadzenia tak odpowiedzialnych wątów, nie mam również aż takiej wysokiej charyzmy w sobie, a Tobie myślę, by się to spokojnie udało, bez wysiłku i przy minimalnym nakładzie czasowym ...
majka [ Dea di Arcano ]
DariFula >> zapewniam cię, że daleko mi do wodzirejstwa a samo założenie wątku bez możliwości czynnego w nim uczestwnictwa mija się z celem. Może Misio założy albo Mazio, skoro ty nie chcesz :))) Charyzmy im nie brakuje :D
Cainoor [ Mów mi wuju ]
Powalcze.
Po co makijaż?
yagienka [ pułapka na Misia ]
DariFula: no tak, ale nie każda kobieta potrafi życ ze świadomością, że jej figura jednak rości jakieś zarzuty... - uwierz mi 99,9% jakoś żyje i między kolejnymi spadkami nastroju, miewa się calkiem dobrze;))
Cainoor: jak nie chcesz to to nie musisz...np. ja się maluję bo lubię;))
DariFula [ Dari Fula ]
Yagienka --> wierzę, oczywiście, że tak, stąd uważam, że pytanie odnośnie mini i grubych nóg byłoby jak najbardziej nie na miejscu, a może nawet dośc upokarzające ... i o to mnie chodziło ...
pozdrawiam ...
majka [ Dea di Arcano ]
Cainoor >> w przypadku makijażu sprawa jest oczywista..to rodzaj wabika ..własnie na was :) kolorowe opakowanie lepiej sie "sprzedaje" ... to chwyt czysto marketingowy:)
Cainoor [ Mów mi wuju ]
yagienka - lubisz się malować? po prostu ? :)
majka - to już bardziej do mnie przemawia ;P
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-03-19 00:43:09]
Misio-Jedi [ Legend ]
No tak...
Pierwsza część była neurotyczna,
Druga - zadymiarska
a Trzecia robi się cukierkowa :)
Garbizaur [ CLS ]
Aczkolwiek makijaż nie zawsze zachęca do bliższego zapoznania się z dziewczyną. :-/ Tapeta na 5 cm nie jest zachęcająca... Podobnie jest z opalenizną z tzw. solarki. Niektóre dziewczyny są spalone na maksa i facetom nie bardzo się to podoba. Według mnie naturalność jest często zdecydowanie lepsza od sztuczności. :)
yagienka [ pułapka na Misia ]
Cainoor: taaak jest i owszem:)) a co? - nie wolno?
Garbizaur: ale my tutaj o sztuce makijażu a nie o tynkach z fiksatywą;)
DariFula: mam małe pytanie offtopicowe - czy kolega wszystkie posty bierze na serio, bo mi kończynki zaczynają opadać...
Garbizaur [ CLS ]
yagienka ---> wiem wiem, czasem zdażają się normalne kobiety, znające określenie "delikatny makijaż". Niestety tylko czasem. :-/
Misio-Jedi ---> Ciekawe jaka będzie część no. 4 :)
N_U_N [ Kierownik Oredownik ]
wiec od dluzszego czasu dreczy mnie jedno ale to jedno zasadnicze i zajebiscie wazne pytanie
dlaczego jak spotykam interesujaca, czarujaca, wyrozumiala, piekna, seksowna, delikatna, ... kobiete to mieszka ona ok. 600 km odemnie?
zaczyna juz mnie to meczyc powoli i mam juz takiego obrotu sprawy serdecznie dosc!
N_U_N [ Kierownik Oredownik ]
a tak wracajac do tematu wiosny to
przyszla wiosna kobiety bede wietrzyc kota :))))
a my to uwielbiamy ;)))
Guderianka [ Konsul ]
cudze chwalicie swego nie znacie. Czas rozglądnąc sie wokół siebie bo pewnie w pobliżu tez jest wiele wspaniałych kobiet. Makijaż?ja np. nie wiem co to puder, róz i nigdy nie byłam w solarium. makijaz tylko na okazje- zazwyczaj podkreślam oczy bo mam bardzo ładne, ust nie podkreślam bo mam asymetryczne troche. Mini do grubych nóg- "kochanie nosze mini bo lubie i czuje sie z tym dobrze, czy moje grube nogi przeszkadzaja ci tylko w mini czy zawsze?" . a tak serio-uwazam ze w związku powinniśmy być szczerzy ale walenie takich tekstów to lekka przesada
Kochanka_Prezesa [ Bello di Notte ]
nun---> pakuj się.....
N_U_N [ Kierownik Oredownik ]
kochanka_prezesa ---> jak tak dalej bedzie to sie spakuje i przyjade :*)
DariFula [ Dari Fula ]
Yagienka -->odpowiem na Twe pytanie tak, (...) jestem zodiakalnym Lwem, urodzonym do tego w roku Smoka, więc ... jeżeli wierzyc gwiazdkom na niebie, powinienem miec dośc silną siłę przebicia, jak również osobowośc i charyzmę ... czy wszystkie posty biorę na serio, odpowiem dośc ogólnikowo - nie, ale to jednak tylko częśc prawdy ... a jakie posty biorę na poważnie, łatwo jest się chyba domyślec ...
Misio-Jedi [ Legend ]
Właśnie sobie uświadomiłem że i ja mam pytanie: Dla czego kobiety są takie urocze ?
(gdyby odpowiedzią zaszczyciła mnie sama Roszpunka - byłbym wniebowzięty [ale nie wiem czy wolno mi się ośmielać na to liczyć])
neXus [ Fallen Angel ]
Misio-Jedi -> to pomyśl jaka będzie jeszcze następna część :P
A co do twojego pytania - hmmmm odpowiedzi mogą być ciekawe... Jeśli oczywiście będą szczere :D
Misio-Jedi [ Legend ]
neXus ---> Jak mają być nieszczere ? Przecież kobiety są szczere.
(są, prawda?...)
Guderianka [ Konsul ]
Dla czego kobiety są urocze?
czy taki zapis jest celowy?ja moge odpowiedziec dla kogo kobiety są urocze. kobiety sa urocze dla męzczyzn rzecz jasna. Lubimy kokietowac, podobac sie,lubimy podrywac i byc podrywane, lubimy patrzec i sie oglądac,,,,,lubimy:D
Misio-Jedi [ Legend ]
No dobra, ale dla czego ?
Guderianka [ Konsul ]
dla niczego
DariFula [ Dari Fula ]
... małe dzieci też są urocze, a jednak nie wszyscy je lubią ...
Mazio [ Mr.Offtopic ]
bo są niesmaczne :P
Ptosio [ Legionista ]
Czemu mówią o samym sobie: głupia, beznajdziejna, brzydka, gruba itp. lecz gdy ktoś wypowie coś takiego pod ich adresem to "strzelają focha" :?
Czemu się malują, wbijają w siebie różne rzeczy (pierścionki, kolczyki itp.)?
DariFula [ Dari Fula ]
Ptosio --> dołączam się do pierwszego pytania ... święta racja, co kobiety na to ...
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Misio ---> Kobiety są urocze dla lepszego własnego samopoczucia oraz dla wymiernych korzyści w postaci zauroczenia sobą rzeszy mężczyzn wrażliwych na ów urok. Czasem nasz urok nie działa na określonego osobnika, wtedy uciekamy się do czynienia uroków, ale jest to sposób czaso- i środkochłonny, dlatego lepiej być uroczą sama z siebie, o możliwie dużym zasięgu. Może być? :o)
Ptosio ---> Bo my z reguły mówimy to o sobie nie generalnie, tylko w odniesieniu do jakiegoś aspektu albo konkretnej sytuacji. Na przykład mogę o sobie powiedzieć, że jestem gruba, kiedy kupię sobie świetną kieckę, która mi się ogromnie podoba, ale jest ciut za mała, albo po prostu źle w niej wyglądam i nic na to nie poradzę. Nie znaczy to wcale, że uważam się grubą na codzień i w każdej kiecce. Wy natomiast mówicie to o nas ogólnie, czyniąc nas brzydkimi i głupimi w każdej sytuacji i na każdą pogodę. To jak tu się nie obrazić? :>
Jeśli chodzi o kolczyki, makijaż, pierścionki i inne takie, to wcale nie jest to domena tylko kobiet. W dawnych kulturach mężczyźni też obwieszali się jak choinki, malowali i upiększali na różne sposoby. Powód jest jeden: czujemy się w ten sposób atrakcyjniejsi, piękniejsi i poprawia to nasze samopoczucie i mniemanie o sobie, zwiększa pewność siebie. Ktoś kiedyś powiedział, że świat kocha ludzi, którzy kochają świat. I tak faktycznie jest, że lepiej odbieramy ludzi zadowolonych i pewnych siebie. Ileż razy zdarzyło mi się powiedzieć, że nie założyłabym tej sukienki na siebie, ale kobieta która ją nosi wygląda w niej bosko. Albo nie pomalowałabym się w ten sposób, a jednak jakaś kobieta wygląda niesamowicie.
Jak się mają do tego wytapetowane małolaty (i nie tylko, stare pudła też)? Otóż one z reguły nie robią tego dla siebie, tylko dla innych i w sposób, który wydaje im się, że będzie dla innych atrakcyjny. To jest całkowite odwrócenie ścieżek, dlatego efekt jest daleki od oczekiwanego.
eMMeS [ Emotion of Heart-Love To Rock ]
zaraz przeżyjemy atak stokrotki na ten wątek:)
DariFula [ Dari Fula ]
eMMeS --> też się tego obawiam ...Roszpunka to tak na zimę, a że od jutra wiosna, to Stokrotka ...
Ezrael [ Very Impotent Person ]
Wypowiedź Roszpunki na temat pieniędzy, jakkolwiek cyniczna i być może prowokacyjna zbulwersowała wielu spośród zaglądających tu panów. Z podobnymi poglądami spotkałem się już jakiś czas temu i jeśli co do chęci zdobycia uczucia i możliwości regularnego uprawiania dobrego seksu nie mam żadnych wątpliwości, ani pytań, mnie również zastanowiło spostrzeżenie nt. pieniędzy. Tak dalece, że poświęciłem trochę czasu, zarówno na rozmyślania, jak i działania praktyczne sprowadzające się do rozmów prowadzonych w kręgach moich znajomych płci pięknej. Wniosek jest prosty - kobiety lubią facetów silnych. Ideałem jest oczywiście tego rodzaju siła, która nie uzewnętrznia się podbitym i opuchniętym okiem. Zatem - siła fizyczna, zapewniająca poczucie bezpieczeństwa w niebezpiecznych sytuacjach, jak i mająca wiele innych praktycznych zastosowań - prozaicznych jak odkręcenie słoika i wytrzepanie dywanu, nieco bardziej ezoterycznych jak możliwość wypróbowania pozycji "na kandelabr" i innych arcyciekawych wynalazków, o których traktują wschodnie podręczniki ars amandi, czy wreszcie dająca możliwość zaspokojenia zwykłej niewinnej próżności - prowadzenia pod rękę przystojnego typa i rozkoszowania się zazdrością mijanych potencjalnych konkurentek, a jak wiemy - w tym wypadku jedno idzie z drugim w parze, bo męska sylwetka jest rzeczywiście atrakcyjna, gdy przypomina dzieła starożytnych grackich rzeźbiarzy.
Jednak to czego szukają kobiety, nie sprowadza się jedynie do siły fizycznej. Są jeszcze inne jej postacie - inteligencja, mająca wiele praktycznych zastosowań, o których ze zrozumiałych względów nie będę pisał, ale będąca m. in. właśnie przejawem wewnętrznej siły, mające podobne znaczenie w kontekście omawianego zagadnienia - ciekawa osobowość, zrównoważenie emocjonalne i precyzja działania z nim się wiążąca i wreszcie - niezależność finansowa. Za pieniądze można kupić dzisiaj bardzo wiele, nawet zbyt wiele moim skromnym zdaniem, siłą rzeczy więc ten element jest w stanie zrekompensować nieobecność innych, o których pisałem wyżej. Z punktu widzenia kobiety udającej się na łów - posiada jeszcze wiele innych zalet: jest łatwy do zauważenia, dodaje potencjalnej ofierze pewności siebie (a jak zauważyłem jest to również towar przez kobiety poszukiwany) jest wreszcie obietnicą miłego spędzenia czasu, nawet w przypadku niepowodzenia myśliwskiego, w tym sensie, że pozwoli za friko spędzić przyjemny wieczór, delektując się czymś bardziej subtelnym niż piwo z kija.
Jest jeszcze oczywiście aspekt praktyczny - kobiece potrzeby kosztują wiele. Mam na myśli zarówno niezbędne drobiazgi, z których nawiasem bardziej korzysta facet, jak dobre kosmetyki, atrakcyjna bielizna, czy inne elementy kobiecego ubioru, ale także i kobiece zachcianki, zupełnie zresztą naturalne, jak romantyczna kolacja przy świecach w dobrej restauracji, piękna rezydencja, dwutygodniowa podróż po najpiękniejszych miejscach świata (oczywiście z zapewnioną pięciogwiazdkową obsługą), Porsche Carrera, czy prywatny jacht. Wszystko to jest naturalne i całkowicie zrozumiałe, bo bądźmy panowie szczerzy - czyż nie pragniemy tego samego (no, może z wyjątkiem tej obsługi pięciogwiazdkowej zawsze i wszędzie)?
Jednak zupełnie inną sprawą jest podejście kobiety do tego skąd biorą się te pieniądze. I jest to dla mnie osoboście dość smutne spostrzeżenie. Odsetek kobiet, które się tym przejmują jest niestety bardzo niewielki. Ich wkład nierzadko podobny. Świadomość wysiłku faceta zaniedbywalna, czasem mam wrażenie, że z premedytacją. Niezmiennie na wysokim poziomie pozsostają tylko wymagania. Reszta jest milczeniem.
Dlatego Roszpunko - pytanie do Ciebie, na które nie oczekuję odpowiedzi. Z Twojego postu nt. sławetnych 6 tysięcy wynikają dwie rzeczy. Po pierwsze - brak dobrego smaku niestety. Wierz mi, że czasem pewne rzeczy warto przemilczeć. Po drugie - odniosłem wrażenie, nie odosobobnione zresztą, jak widzę i czytam, że przyjęłaś wygodną postawę pt. "należy mi się, bo jestem doskonała". Nie jesteś i nigdy nie będziesz. Zdaję sobie sprawę, że ostatnie zdanie wygląda niemal na obraźlwe, ale doszukaj się w nim tego drugiego sensu, bo z takim zamiarem zostało napisane. Pytanie, które mam na myśli jest zawarte w dwóch ostatnich akapitach. Nie wątpię o Twojej inteligencji, wierzę więc, że doszukasz się go. Być może skłoni Cię ono do chwili refleksji.
Mazio, neXus, Guderianka (pseudonim sugeruje dość rzadkie dla kobiety zainteresowania, ciekawe) - cieszę się, że pisujecie na tym forum. Dodajecie mu sporo klasy.
Pytanie ode mnie, mój prywatny wkład w życie tego wątku - jak dalece Wy, kobiety cenicie sobie swój własny honor?
shadzahar [ Konsul ]
"W dawnych kulturach mężczyźni też obwieszali się jak choinki, malowali i upiększali na różne sposoby" - ee a ja myslalem ze to malowanie sie facetow to bylo cos w stylu barw wojennych... a kolczyki to rzeczywiscie nosili.... niewolnicy...
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
shadzahar ---> Jakież to typowe, że nie mając nic mądrego do powiedzenia, czepiamy się jednego zdania, nie bardzo na temat i niewyczerpująco w dodatku. Malowanie w barwy wojenne może nie upiększaniu służyło, ale za to zwiększeniu pewności siebie jak najbardziej. Obwieszać się można natomiast nie tylko kolczykami - różnego rodzaju naszyjniki i pierścienie też do tego służą, a nie tylko niewolnicy je nosili, nieprawdaż?
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-03-20 15:14:47]
Guderianka [ Konsul ]
a wiec najpierw odpowiedzi na pytania:
"Czemu mówią o samym sobie: głupia, beznajdziejna, brzydka, gruba itp. lecz gdy ktoś wypowie coś takiego pod ich adresem to "strzelają focha" :?"- nazywa sie nas płcią piękna i kazda z nas bezsprzecznie próbuje dążyc do narzuconego ideału piekna. A wszystko co odbiega od pewnych standardów uwazane jest za niewłasciwie. W epoce kobiet-wieszaków i anorektyczek i bulimiczek...i do cholery komus sie one panowie podobaja skoro jest ich coraz więcej-trudno czuc sie dobrze we własnej ciut-puszystej skórze, gdy na około towar chudy jak zapałka. Po drugie...no ja tak czasem tez o sobie mówie (choc nie jestem głupia, beznadziejna, brzydka, gruba) bo.....no cóz panowie....JA PRAGNĘ ZAPRZECZENIA tych słow...domagam sie komplement, o kazda pieszczote słowna jak kotek o pogłaskanie...Jestesmy prózne i mozemy ciagle słuchac na temat naszych zalet...ale biada temu kto wytknie wady;)
"Czemu się malują, wbijają w siebie różne rzeczy (pierścionki, kolczyki itp.)? o makijazu pisałam juz troche wyzej ale:
- o gustach sie nie dyskutuke-makijaz wynika z "bo tak mi sie podoba i juz", z kompeleksów ale tez z checi podkreslenia tego co w nas najładniesze. nie widze nic złego w tuszu do rzes na jakas okazje ...a i facet sie zdziwi bo bede wyglądac inaczej niz na codzien...a kolczyki pierscionki-to tez sprawa gustu po pierwsze, po drugie-sprawa stylu.Lubie styl indiański i dlatego lubie sie ozdabiac w rzemyki, muszle na szyi, koraliki itp..bardzo dobrze sie w tym czuję, przyjemnosc sprawia dotyk drewienka na szyi i szmer korali przy poruszaniu ręka. pewne inne kobiety czuja podobnie. Pierscionki-a czyz to nie wy obdarzacie nas tymi błyskotkami? p.s. osobiscie nosze pierscionek zareczynowy i pamiątkowa obrączke. czasem wieksze srebro dla podkreslenia stylu
Ezrael--interesuje sie i militariami ale mam tez wieeele innych pasji;)
DariFula [ Dari Fula ]
Meghan --> nie przejmuj się, ja lubię czytac Twe posty, mimo, że każdemu dośc daleko do doskonałości ... ja Dari to chyba jeszcze za murzynami nawet jestem ...
Guderianka [ Konsul ]
Ezrael---my kobiety to nie wiem jak sobie cenimy...kazda z nas inaczej...dla mnie honor to sprawa priorytetowa.Mam swoja godnosc-która wiele razy juz mnie zgubiła w sytuacjach międzyludzkich-ale dla mnie i mego wnetrza okazała sie balsamem. ciezko miec honor w dzisiejszych czasach-mysle iz to temat na powazniesza dyskusje bo:
kobieta dzisiaj-to zarazem kobieta maltretowana i bita
wykorzystywana sexualnie w dziecinstwie
kobeita wamp
kobieta pracoholiczka
kobieta "blachara"-materialistka...
dla kazdej honor oznacza cos innego.Mysle iz bardzo "mocne"pytanie rzuciłes-z pewnoscia ciekawe na dialog "face to face"-a zarazem tez osobiste.
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
DariFula - lubię czytac Twe posty, mimo, że każdemu dośc daleko do doskonałości
???? A kto powiedział, że moje posty mają być doskonałe? I w czym doskonałe? W formie? W stylistyce? W zrozumiałości myśli dla odbiorców? Jeszcze pod innym względem?
Nie bardzo wiem, jak Ciebie rozumieć... I czym mam się nie przejmować?
*Hmmm, czy aby wolno mi tu zadawać pytania? Cholera, znowu pytam ;P*
Mazio [ Mr.Offtopic ]
po zastanowieniu nic nie mówiłem :P
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-03-20 15:25:35]
DariFula [ Dari Fula ]
Meghan --> odnosiłem się do posta, którego zmodyfikowałaś powyżej. Każdemu daleko do doskonałości to stwierdzenie jest jak najbardziej zależne od nas samych, inaczej każdy pojmuję to, o czym inny napisze ... . Jednakże nie zawsze muszę się zgadzac z tym co piszesz w postach, lecz odpowiada mnie Twój "język przekazu" i dlatego lubię je czytac ...
neXus [ Fallen Angel ]
Ezrael -> Milo mi. I vice versa :)
Garbizaur [ CLS ]
Zaczyna nudą wiać z wątku... towarzystwo wzajemnej adoracji...
Nasza kochana roszpunka dodawała wątkowi piękniejszych barw!
Roszpunko wracaj!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mati176 [ Mówcie mi Mefiu!!! ]
Garbizaur--->Teraz Roszpunka to Stokrotka ;]
neXus [ Fallen Angel ]
a co? zbanowali jej poprzednia ksywke? :D
Garbizaur [ CLS ]
Mati176 ---> Serio??? Już się w tym gubię. :)
W takim razie wracaj dziewczyno/chłopcze która/y pisałaś/eś pod nickiem Roszpunka-16!!!
Garbizaur [ CLS ]
neXus ---> Chyba nie. Za głupie posty niestety (a może na szczęście, przecież inaczej bym się strasznie nudził na forum) nie banują... (przynajmniej tutaj)
neXus [ Fallen Angel ]
Garbizaur -> bawia mnie takie osoby, ktore zmieniaja nick'i jak rekawiczki... Czyzby sie wstydzily wizerunku, ktory sobie zrobily? :P
Garbizaur [ CLS ]
neXus ---> No niestety, są i tacy. Myslę, że roszpunki już raczej nigdy nie zobaczymy. :)
Kochanka_Prezesa [ Bello di Notte ]
nie byłabym taka pewna..
neXus [ Fallen Angel ]
Jakos ja tez jestem pewien, ze z takim czy innym nickiem, wczesniej czy pozniej, znow sie pojawi :) Tacy ludzie jak ona lubia co jakis czas wprowadzic nieco zametu w zgusniale samcze szeregi... Tym bardziej iz moze w ten sposob sie publicznie pokazac :P
Garbizaur [ CLS ]
Nie twierdzę, że jej w ogóle nie zobaczymy. Wydaje mi się tylko, że raczej nie skorzysta już z tego nicka. :)
Misio-Jedi [ Legend ]
No i widzicie ?
- Gadaliście na Roszpunkę jaka to ona okropna, a kiedy jej nie ma to wam bez niej smutno !!
Garbizaur [ CLS ]
Misio ---> No ba!
Elgar [ Chor��y ]
Wy to już z nudów dyskutujecie o kobietach (dziewczynach)..... dalej nie dokańczam :p
Mazio [ Mr.Offtopic ]
dlaczego robicie nam wodę z mózgu?
wiosna zrobiła mi w głowie siano
już odtajały myśli nieczyste
jesteś wartością z ciepłem dodaną
cierpienia moje są wiekuiste
zapyli motyl pyłkiem kwiatuszek
ptaszki ćwierkają już to i owo
dziewczę już krótszy nosi fartuszek
a ja się czuję znów odlotowo
rolnik z miłością pług swój już gładzi
gleba się cieszy na orkę nową
pszczółki znów zrobią miodek ze spadzi
a ja się kręcę jak zwykle Tobą...
:)
roszpunka-16 [ Centurion ]
Nie zniknęłam, nie zmieniłam nicka, nie porwali mnie kosmici. Mam urwanie głowy z przewodem doktorskim, jak się z tym uporam i znajdę chwilę czasu (na dniach), to odpiszę.
DariFula [ Dari Fula ]
Roszpunka --> z przewodem doktorskim ??? a co Ty masz wspólnego z takimi rzeczami ... ???
pozdrawiam i pojawiaj się częściej ... smutno trochę bez Ciebie ...
roszpunka-16 [ Centurion ]
No cóż...coś mam :P, nie bez powodu ukończyłam studia 2 lata wcześniej niż moi rówieśnicy :), ale chwalić się nie będę, bo jestem na wskroś skromną istotką :).
Postaram się, teraz tylko mam nawał obowiązków i tak wyszło, wkrótce będzie lepiej.
Guderianko mi też strasznie podoba się Twój nick :).
Dobranoc :).
DariFula [ Dari Fula ]
Roszpunka --> dwa lata wcześniej niż twoi rówieśnicy skończyłaś studia, hm., to znaczy ... wylali Cię, zgadłem ...
DariFula [ Dari Fula ]
Roszpunka --> dwa lata wcześniej niż twoi rówieśnicy skończyłaś studia, hm., to znaczy ... wylali Cię, zgadłem ...
Misio-Jedi [ Legend ]
"Przewód doktorski" ???
To mi przypomina tekst z Kabaretu Starszych Panów:
"- Rzuciła mnie... Przetnę sobie przewód"
"- Pokarmowy ?"
"- Nie. Telefoniczny !"
:)
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Misio, Ty tu się nie odcinaj, tylko się tłumacz - gdzie te pytania?? Najpierw mnie namawiasz, a potem się okazuje, że nie ma na co... :>
DariFula [ Dari Fula ]
Meghan --> ale jak Wy kobiety, nie chcecie odpowiadac na pytania tych tu facetów ...
Pierwszy dzień wiosny mamy za sobą, jakie pierwsze myśli dotyczące wiosny "chodzą" kobietom po głowach ... ??
Kochanka_Prezesa [ Bello di Notte ]
DF-->zatańcz ze mną na polanie;)
DariFula [ Dari Fula ]
K_P vel E_kR --> a wiesz, że lubię tańczyc z kobietami, więc się zapewne powtórzę ... z Tobą to nawet chętnie zostanę i do rana na tej polanie ... w tańcu oczywiście ...
Misio-Jedi [ Legend ]
Oho! Czyżby szykował nam się pierwszy wiosenny romans ?
... i zarazem pierwszy przypadek złamanego serca (pytanie tylko, czyjego ?)
DariFula ---> Ty sobie lepiej szybko przypomnij wszystko czego się dowiedziałeś na tym wątku (może się przydać)
;)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-03-22 08:11:33]
Kochanka_Prezesa [ Bello di Notte ]
misio jaki dowcipny o poranku;)
:>
DariFula [ Dari Fula ]
... hm., wiosna sprzyja wprawdzie romansowaniu, jednakże po romansach zbyt często przychodzą rozstania, więc czy naprawdę warto ... ??? ... mówią, że między kobietą a facetem jest zbyt duża różnica poglądów, by mogli egzystowac na wolnych stopach, by tworzyc coś niezobowiązującego ... czasami myślę, że i od tej zasady są wyjątki, że nie trzeba byc ani oddanym przyjacielem, ani płomiennym kochankiem ...
E_kR --> zapytam nieśmiało - Ty w ogóle to snu zaznajesz ... chyba bardzo malutko jednak ... nie powiesz mnie chyba, że lubisz miec czerwone oczęta jak wampirzyca i taki sposób na to znalazłaś ... ... przecież ze mną na polanie do poranka tańczyłaś (no powiedzmy) ...
z edytuję ...
Misio-Jedi --> mimo wszystko, dzięki za pamięc ...
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-03-22 11:41:12]
Thufir Hawat [ Konsul ]
Wiosna... Niedługo maj.... Spódniczki na każdym kroku :)
Nóżki odsłonięte kroczące ulicami...
Tyłeczki ponętnie chwiejące się na boki...
I większa ilość adrenaliny w innych miejscach :)
Kochanka_Prezesa [ Bello di Notte ]
DF--> własnie wstałam..ale strasznie razi mnie światło więc wejdę jeszcze na chwile do swojej trumny..do zobaczenia po zachodzie słońca..
Garbizaur [ CLS ]
No proszę a jednak się myliłem!!! Ewunia miała rację (rzadka przypadłość u kobiet. :) )
Garbizaur [ CLS ]
Pytanie mi się nasunęło: Dlaczego kobiety są takie inne od mężczyzn??? :P
Mazio [ Mr.Offtopic ]
żeby wszystko do siebie pasowało, nie uczyłeś się na biologii?
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-03-22 18:26:02]
Guderianka [ Konsul ]
bo jakby takie same były to:
byłoby starsznie nudno
wszedzie mnóstwo gejów...
problemy wystąpiłyby z rozmnazaniem
Garbizaur [ CLS ]
Mazio --> Eeee tam! Nie lubię biologii!
Garbizaur [ CLS ]
Oj nie zrozumieliście mnie...
Chodziło mi raczej o różnice w psychice, niż w układzie rozrodzczym, itp. Po co pani ma ... a pan ... wiem dokładnie i nie musicie mi tłumaczyć. :-]
Mazio [ Mr.Offtopic ]
a cóż innego można mieć wiosną w psychice jak nie układ rozrodczy?!
Garbizaur [ CLS ]
<--- Mazio
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Mazio ---> Ja myślałam, że raczej rozkład stref erogennych, na czarne wizje związane z układem rozrodczym medycyna już dawno ma odpowiednie specyfiki ;P
Mazio [ Mr.Offtopic ]
przecież nie mogłem tego nazwać po imieniu :P :*
Czamber [ Czamberka ]
coś nie ma pytań co do kobiecej natury ;-)
chyba kobiety mają mimo wszystko większe problemy z mężczyznami niż mężczyźni z kobietami ;-)
Mazio [ Mr.Offtopic ]
jestem bezproblemowo prosty w użyciu Czamber :*
Hary_in da house [ tylko Hary ]
Ja wam powiem tak(i to jest o naturze kobiety, o wadach, o nieprzyjemnosciach jakie niosą zaloty): ludzie, pukiście młodzi dajcie se siana nie wiążcie sie chyba ze znacie te osobe dlugi czas i jestescie w 10000% pewni. Ja juz jestem zmeczony, zrezygnowany i wogule zalamany, nie igrajcie z kobietami zbyt smiale i odwaznie bo sie wpieprzycie w niezle bagno.....niby na poczatku jest fajnie, miło, szczescie, radosc, zakochane gołąbki itp... ale to jest wiosna....a potem...wiosna sie w kazdym zwiazku konczy, przychodzą problemy, stresyi wszystko przed czym was ojcowie i dziadkowie przestrzegali....mowi sie ze raz jest dobrze a raz jest zle i ze trzeba poswiecac chwile zle dla tych dobrych, sam tak kiedys mowilem.....ale jak juz jest naprawde zle to znika cala radosc i nie ma nic...nie bede pisal jak jest w mojej sytuacji bo to moja sprawa.....ale powiem wam jeszcze tylko jedno jak juz koniecznie chcecie: poblazanie, zgadzanie sie na wiele, przyznawanie ciagle racji(nie mowie zeby wogule) ------to wszystko to jest kiepski sposob na zwiazek... najlepiej zostac na płaszczyznie przyjazni...over...
Kochanka_Prezesa [ Bello di Notte ]
hary---> nie powiem że to co napisałeś nie jest prawdą...napisałeś " najlepiej zostac na płaszczyznie przyjazni"..i tu się z tobą zgadzam absolutnie..jest tylko mały szczególik..w moim przypadku to panowie psują wszystko co jest zdrowe..zazdrością..chęcią posiadania kobiety "na własność"..mogłabym tu podać przykład..kogoś kto baz grama finezji zniszczył coś co uważałam za przyjaźń...następne zdanie nie będzie świadczyło o braku skromności...zdaję sobie sprawę z tego że mogę się podobac facetom..ale po co od razu tysiące @..telefonów..czy po tygodniu znajomości"kocham cię"..ok..nie było by w tym nic złego..gdybym nie stawiała sprawy jasno..od samego początku..przychodzi mi tu na myśl jeszcze jeden ciekawy temat"sexu bez zobowiązań"..bardzo chciałabym poznac zdanie męskiej części forum na ten tamat..
ja wiem że nie nadaję się do stałego związku..(mam jeden..7 letni za sobą ..więc opieram swoje zdanie na doświadczeniu)..mój związek zabiła rutyna..zwykłe codzienne sprawy..praca...to wszystko co dla innych jest normalne..brakowało mi szaleństwa..andenaliny..spontaniczności..za dużo ograniczeń..czułam się jakby ktoś odbierał mi coś ważnego..dni..miesiące mijały..a ja miałam wrażenie że ciągle coś mnie omija..mój facet poważnie myślał o życiu..chciał stabilizacji..ja nie potrafiłam mu tego dać..pewnego dnia poprostu uciekłam...ciężko było mi przyzwyczaić się do życia bez niego..bez kogoś..ale teraz nie żałuję swojej decyzji..mama się ze mnie nabija że jestem starą panną;)..imprezy rodzinne to koszmar ..ale..nie jestem od nikogo zależna...nikt mnie nie kontroluje...(nie chodzi tu o brak zaufania..raczej o zazdrość)..
Oczywiście co jakiś czas "trafia" się ktoś kto chce się mną zaopiekować na siłę..i ciężko mi jest wytłumaczyć facetowi...że mając 27 lat nie jestem gotowa..na związek..a co za tym idzie poświęcenie...chcę żeby wszyscy traktowali mnie jak dorosłą kobietę..ale tak naprawdę jestem jeszcze dzieckiem...
wiosna działa na mnie oczywiście;)..ale to bardzo krótkie działanie;)..kończy się szybciej niż się zaczęło..cóż..może kiedyś dorosnę..;)...oby nie było za późno..ktoś mi kiedyś powiedział że obudzę się jak już będę stara...i wtedy nikogo przy mnie nie będzie....
to tyle...urzekła was moja historia?;)
Kochanka_Prezesa [ Bello di Notte ]
jeszcze jedno..dlaczego dla większości facetów..ładna,wolna dziewczyna która lubi się bawić i ma mnóstwo znajomych często postrzegana jest jako dziwka?..nie pytajcie o przykłady bo mogłabym tu wkleić kilka postów..zazdrość?a może coś innego?...
Misio-Jedi [ Legend ]
Czamber ---> W takim razie ja zadam pytanie: Dla czego kobiety mają problemy z mężczyznami i na czym one polegają ?
Hary_in da house --->Stary, ty masz poprostu doła. Przyjdzie wiosna, zrobi się miło i dół przejdzie. Uszy do góry !!!
_Jotun_ [ spamer ]
Ewunia -> coś mi się zdaje, że w swojej historyjce opisałaś Briska, trafiłem? :)
Kochanka_Prezesa [ Bello di Notte ]
ty byś nie trafił?;)
_Jotun_ [ spamer ]
hehe, ach ten Brisiu lowelas :D
neXus [ Fallen Angel ]
Bo zyjemy w kraju, gdzie obluda jest na porzadku dziennym. Gdzie "mocherowe berety" pchaja sie do wladzy, by innym narzucac, co maja robic.
Bo robisz to co inni by chcieli a nie maja odwagi...
Bo im sie podobasz a nie maja szans u Ciebie...
Bo sa przekonani, ze maja monopol na prawde a inni sa w bledzie...
Dlugo by wymieniac...
Stawiasz retoryczne pytania - przeciez sama wiesz dlaczego :P
Kochanka_Prezesa [ Bello di Notte ]
bregan--> lovelasów z forum gdybym zaczęła wymieniać..lista byłaby imponująca;)
Misio-Jedi [ Legend ]
Kochanka_Prezesa ---> "przychodzi mi tu na myśl jeszcze jeden ciekawy temat"sexu bez zobowiązań"..bardzo chciałabym poznac zdanie męskiej części forum na ten tamat."
- Ale to nie jest wątek "Wszystko co chcecie wiedzieć o mężczyznach, ale bałyście się zapytać", załóż taki a już my ci wszystko wytłumaczymy ;)
Mazio [ Mr.Offtopic ]
nie tyle urzekła co uwiodła Ewuniu... życie jest brutalne i nie wybacza błędów, nic dwa razy się nie zdarza ale to nie znaczy, że koniec jednego nie może być początkiem czegoś równie wartościowego - czego z całego serca Ci życzę...
kiedyś pisałem tu post, w tym wątku, o Tobie w świetle jakiejś nieżyczliwej wypowiedzi... nie opublikowałem - wiedziałem, że nie potrzebujesz adwokata - opinie ludzi, na których Ci nie zależy Cię specjalnie nie interesują... i nie jest to dziecinna poza tylko świadoma postawa dojrzałej kobiety - mi tego nie musiałaś udowadniać... i oczywiście o dojrzałość psychiki mi tu chodzi :]
wszyscy popełniamy błędy, złe decyzje często ciągną się za nami wiele lat, zawsze jednak w końcu czas goi rany, a aby ściągnąć coś pozytywnego do swojego życia trzeba w to mocno wierzyć... los i tak wynagrodził Cie piękną i mądrą córką
co do Twojego pytania - choć nie znam osobiście zupełnie wolnych tego typu układów, wolnych od jakichś zależności, to wiem, że istnieją - nie mam nic przeciwko wyzwolonej kobiecej seksualności, świadomej i niezależnej, nie postrzegam takich kobiet w kategorii zła - jeśli są same mają prawo do wolnego wyboru i to nie piętnuje ich w moich oczach... Niestety większość facetów jest gorsza niż kobiety w tej materii... najpierw wykorzystają okazję, potem obrobią tyłek... nic na to nie można poradzić... nic poza uważną oceną sytuacji i doborem towarzystwa w jakim się obracasz...
Kochanka_Prezesa [ Bello di Notte ]
misio--> chętnie..tylko kto mi odpowie na pytanie?..16 czy 17 letni prawiczek?:|
_Jotun_ [ spamer ]
wypraszam sobie :P
Kochanka_Prezesa [ Bello di Notte ]
maziul ..własnie...ale sam wiesz jak jest;)..teoria teorią..często ma niewiele wspólnego z praktyką..i nie chodzi mi tutaj o kobietę..
(proszę mnie nie posądzac o generalizowanie..pisze tylko i wyłącznie w swoim imieniu)
hohner111 [ DragonHeart ]
Kochanka ---> jakie pytanie? Moze ja odpowiem? :)
Misio-Jedi [ Legend ]
Kochanka_Prezesa ---> Jako 16 letni prawiczek muszę z nieukrywanym żalem przyznać że dysponuję jedynie wiedzą teoretyczną :(
Ale wszak panów ci u nas na GOLu dostatek (tych z praktyką także)
Kochanka_Prezesa [ Bello di Notte ]
bregan--> to nie było adresowane do kogoś indywidualnie..ale widac uderz w stół....
chodziło mi raczej o średnią wieku na forum;)
Mazio [ Mr.Offtopic ]
Misio widocznie już zapomniał ile ma lat... ach ten alzheimer ;]
Misio-Jedi [ Legend ]
Mazio ---> Fakt, przyznałem się kiedyś na wątku "Ile macie lat" że jestem z 1899r
Mazio [ Mr.Offtopic ]
nie martw się Misiu - ja za to dużo wylewam ;)
apropos misi - znacie to?
Zima. Legowisko niedźwiedzi. Mały niedźwiadek budzi starego, siwego
misia.
– Dziadku! Dziadku! Opowiedz mi bajkę!
– Śpij... – mruczy dziadek. – Nie czas na bajki...
– Ale dziadku! No to pokaż teatrzyk! Ja chcę teatrzyk! – krzyczy mały.
– No dooobrze..: – sapie dziadek, gramoląc się pod lóżko i wyciągając
stamtąd dwie ludzkie czaszki. Wkłada w nie łapy i wyciągając je przed siebie, mówi:
– Docencie Malinowski, co tak hałasuje w zaroślach?
– To na pewno świstaki, panie profesorze...
dobranoc
Garbizaur [ CLS ]
Kobiety zaczynają przejmować inicjatywę... :)
Misio-Jedi [ Legend ]
Mazio ---> Znam sporo opowiastek o misiach, niestety wszystkie są nieprzyzwoite.
Kochanka_Prezesa ---> Apropos twojej historii (fajnie że ją przedstawiłaś) - może poprostu nie trafiłaś jeszcze na właściwego gościa ? Taki wniosek się nasuwa.
Bo dążenie do stabilizacji jest bardziej przypisywane kobietom a to co opisałaś to jest klasyczny "syndrom Piotrusia Pana" (typowy dla facetów).
Kochanka_Prezesa [ Bello di Notte ]
misio--> nie żalę się..ani nie oczekuję pocieszenia czy rady;)
ale zapewne masz rację..jeśli chodzi o mój charakter to przeważają cechy męskie;)
yagienka [ pułapka na Misia ]
Kochanka_Prezesa ---> Wiem że nie potrzebujesz rady, ale tu nie chodzi o pocieszenie czy radę - pomyśl o tych wszystkich 16-letnich prawiczkach którzy z wypiekami na twarzy czytają wszystko co kobiety tu napiszą, z nadzieją że czegoś się dowiedzą ...
Misio-Jedi [ Legend ]
To oczywiście byłem ja, Misio.
(Wrrrr! Z tym przelogowywaniem)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-03-22 23:28:44]
DariFula [ Dari Fula ]
... najgorszym jest fakt, że trudno jest odróżnic - co jest kaprysem, a co zaś uczuciem, odpowiedź na to dac nam powinien - tylko czas ...
... szaleństwo i spontanicznośc dwie twarze posiada, pierwszą przybiera wówczas gdy się staramy, drugą natomiast, gdy tacy już jesteśmy ...
... dorosłośc niestety wiele imion przyjmuję, nie znaczy to jednak, że to zależna, nadana przez kogoś, kolejna z etykiet ... dorosłośc się czuje i widzi zarazem - po zachowaniu, wypowiedziach, po odczuciach własnych, ... choc z reguły nikt się nie czuję dorosłym, zawsze jest łatwiej takim siebie wyobrazic, aniżeli do tego się przyznac ... ale od tego typu określeń, nie jesteśmy my sami, acz pozostali ...
... czasami wyborem prostym się staje, ta nasza połówka druga - lecz nic bardziej mylnego, a że czas nas goni, nieubłaganie, nasz wybór w zachwianiu w nas pozostaje ... im dłużej zwlekamy, tym więcej niepewności zrodzic w nas potrafi ...
... życie chwilą - jest wielką zagadką, niespodziewani goście nie są mile widziani, jednakże w życiu niespodziewane ... stałym się stac może, i na te dni dobre, jak również na złe ... choc w takiej loterii, nawet chwila pozostaje nierozpoznana ...
... E_kR --> po prostu musisz uwierzyc w siebie, ... a żadna z Twych historii niepozostanie zapomniana, jak się domyślam, masz więcej w sobie, aniżeli tylko poprzez przyjaźń ofiarowac można ... więc ...
ps. jak powyżej są jakieś błędy lub jakieś przekłamania, to sorry ... gdyż mnie syn nie chce iśc spac i łazi po mnie (dosłownie), skupic się nie mogę tak jakbym chciał ...
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-03-22 23:31:39]
Misio-Jedi [ Legend ]
DariFula ---> Że co ? Syn po tobie łazi ??? Dżizas, sami dorośli - ta ma córkę, ten ma syna - z kim ja gadam ! (Jak jutro na podwórku opowiem to mi nie uwierzą)
To ja spadam. Obejżę dobranockę i idę lulu !
DariFula [ Dari Fula ]
Misio-Jedi --> mój syn ma zaledwie 3 latka, jest owocem miłości, nie przypadku, a czy ta miłośc jest nadal taka promienna ... pozwól, że to zostawię tylko do swej wiadomości ...
Kochanka_Prezesa [ Bello di Notte ]
miso--> czemu błaznujesz?:|
eLJot [ Konsul ]
Tak sobie czytam i czytam, trzeba by coś w końcu napisać ...
Na początek pytanie: Dlaczego kobiety lubią się bawić męższczyznami ? Zawsze mnie to intrygowało ;P
A teraz troszkę o mnie - bardzo podobał mi się post koleżanki (jeśli można tak napisać:) Kochanka_Prezesa z 21:23 - po prostu myślę tak samo. W każdej rozmowie z moją chrzestną pojawia się pytanie: "Kiedy się żenisz?" - moi rodzice już chyba stracili nadzieję :D Nie powiem, że nie lubię kobiet, ale jestem trochę szowinistą (mam to w genach po tacie) i mam niemiłe wspomnienia (z racji tego, że nigdy nie byłem przystojniakiem). Koleżanek zawsze miałem dużo, bo jak ostatnio się dowiedziałem "miluśki jestem" :D Przyzwyczaiłem się do niezależności i ciężko by mi było z niej zrezygnować.
Pozdrowienia dla wszystkich samotnych ...
Misio-Jedi [ Legend ]
Kochanka_Prezesa ---> Jestem misio a nie "miso" (miso to taka japońska zupa), a poza tym nie błaznuję, - poważnie uważam że młodzi kolesie-GOLowcy skorzystają na czytaniu tego co kobiety tu napiszą, dla tego cię goroąco zachęcam do dalszych wypowiedzi.
Kochanka_Prezesa [ Bello di Notte ]
misio-->sorki ..literówka;)
czemu błaznujesz---->" (Jak jutro na podwórku opowiem to mi nie uwierzą)"
amoreg1234 [ użytkownik ]
dowcipny jest poprostu :)
DariFula [ Dari Fula ]
Misio-Jedi --> nie martw się o mój wiek, czasami mam takie głupie pomysły, że 10 lat byś mnie nie dał ...
DariFula [ Dari Fula ]
... jak wszedłem na forum GOL -a z początku, pisałem w wątku, gdzie średnia wieku była koło 35 - 40 lat, wówczas tego nie wiedziałem, po ile mają pozostali ... a wszystkich nas łączyła pasja do cRPG w trybie FPP, to było najważniejsze, nie wiek ...
Misio-Jedi [ Legend ]
Dobra dzieciaki, nie mam nic przeciwko waszemu wiekowi/waszym wiekom. Nie gniewajcie się na mnie !
Kochanka_Prezesa [ Bello di Notte ]
misio--> przepraszam jeśli czyms uraziłam:)
Misio-Jedi [ Legend ]
<--- Kochanka_Prezesa
DariFula ---> A w System Shock 2 grasz ?
DariFula [ Dari Fula ]
Misio-Jedi --> to jest bardziej Unreal`a, Quake`a styl, taki zręcznościowy, ja tam uwielbiam rozwijac osobowośc, zresztą chyba nie tylko w grach ...
Wracając do tematu ... też miałem okres, gdzie rodzice nalegali, bym się w końcu ożenił ... z perspektywy czasu widzę, że mogłem przez nich błąd popełnic, ale czy popełniłem ... ??? ... jak wysoka potrafi byc cena wolności dokonywania wyborów, by na ciąg dalszy prócz wspomnień i utraconych nadziei, nam tylko pasje nie pozostały bliskie ???
Kochanka_Prezesa [ Bello di Notte ]
df-->potrafi być wysoka....
Tofu [ Zrzędołak ]
"jeszcze jedno..dlaczego dla większości facetów..ładna,wolna dziewczyna która lubi się bawić i ma mnóstwo znajomych często postrzegana jest jako dziwka?..nie pytajcie o przykłady bo mogłabym tu wkleić kilka postów..zazdrość?a może coś innego?..."
Z tematem wątku ma to może niewiele wspólnego, ale zapowiada się ciekawa dyskusja, więc trochę to pociągnę.
Zazdrość? Na pewno trochę tak - jak ktoś inny ma coś, czego nie mamy (a bardzo chcemy) to najłatwiej jest zmienić to w wadę - ubijamy dwa ptaszki jednym kamieniem. Nie dość, że obiekt naszej zazdrości zaczyna być przez innych traktowany z góry, my mamy wymówkę, dlaczego nie postępujemy tak jak on/ona.
Ja mam jednak inną teorię na ten temat - według mnie sytuację, którą opisujesz powoduje obraz kobiety wpajany mężczyznom przez społeczeństwo (nie będę się tu rozwodził nad tym, czy to wina naszych matek, mediów, czy czegokolwiek innego). Obraz księżniczki, boginki na piedestale, nieskazitelnej oazy czystości i piękna. Kobieta nie przeklina, kobieta nie pali. Kobieta jest zawsze delikatna, łagodna i uśmiechnięta. Kobieta nie ma fizjologii - zawsze pachnie różami i fiołkami a do toalety chodzi wyłącznie po to by przypudrować nosek...
Oczywiście celowo przesadzam, ale śmiem twierdzić, że zdecydowana większość facetów (włączając w to tak 16-letnich prawiczków jak i dojrzałych mężczyzn "po przejściach") ma w głowie podobny obraz kobiety. I kiedy któraś do niego nie przystaje (a bądźmy szczerzy - żadna nie przystaje w 100%) to jakoś trzeba to wytłumaczyć - i stąd dziwki, stąd chłopczyce, stąd cała mizoginia, którą i na tym forum wyraźnie u niektórych widać.
Nawiasem mówiąc, wielu panów nie zdaje sobie sprawy, że stawiając kobiety na piedestale robią krzywdę nie tylko sobie, ale także (a może przede wszystkim) właśnie kobietom - i tutaj moje pytanie - czy któraś z Was może opisać, jak czuje się ktoś kompletnie zadławiony "miłością" partnera? Znacie to uczucie, kiedy ktoś całe życie i wszystko co robi podporządkowuje Waszej osobie? No pewnie, że znacie - jak nie z doświadczenia (szczęściary ;) to z opowieści koleżanek. Wydaje mi się, że spojrzenie na ten problem od strony kobiety może wielu facetom otworzyć oczy - wiem, że mnie kiedyś otworzyło ;)
Dobra, ja na tym skończę - czas na Was - kobiety do piór! (erm, klawiatur) :)
Cainoor [ Mów mi wuju ]
To ja może też coś dodam w tym temacie poruszonym przez Tofu:
Dla mnie (i w moim towarzystwie) istnieje istotna różnica pomiędzy kobietą, która sama sobie wybiera do łóżka, a taką którą może mieć każdy. Pierwsza robi to co lubi i to ona zdobywa. Drugą natomiast się zdobywa. Pierwsza to niedostępna suka, druga to dziwka. Cóż. Takie życie.
Tofu [ Zrzędołak ]
Cainoor - czekaj, nie wiem, czy dobrze rozumiem - według Ciebie kobieta, która sama wybiera sobie partnerów to niedostępna suka? Nie chcę się wdawać w dyskusję, zanim nie dowiem się dokładnie o co Ci chodzi, ale jeśli rzeczywiście myślisz tak, jak mi się wydaje to jak w takim razie powinna się według Ciebie zachowywać ta "idealna"? Wybiera - źle, nie wybiera - jeszcze gorzej...
I jeszcze jedno - gdzie tutaj zdobywanie, jeśli kobietę może mieć każdy? Zdobywanie jest przyjemne tylko wtedy, kiedy dostajemy coś, o czym inni mogą ewentualnie pomarzyć ;)
Cainoor [ Mów mi wuju ]
Tofu - nie bardzo zrozumiałeś o co mi chodzi. Pewnie dlatego, że sam tego dobrze nie napisałem. W skrócie chodziło mi o pokazanie typowego myślenia facetów. Jak panienka lubi wskakiwać komuś do łóżka, a temu jednemu nie wskoczyła - dla niego jest niedostępna suką. Gdy uda mu się ją zbajerować - robi się z niej dziwka. Hmm. Nie wiem, czy rozumiesz moje przesłanie, ale jest za późno bym to tłumaczył przez klawiaturę ;)
DariFula [ Dari Fula ]
... za kawalera (byc może i teraz również), to miałem dośc ciekawe, acz żartowliwe spojrzenie na kobiety, otóż ... wychodziłem z założenia, że kobiety można podzielic wg różnych kategorii, np.: na te z ambicjami, na szanujące się, kobiety sukcesu, itd. ... jednakże była w moim mniemaniu też kategoria kobiet określanych przeze mnie jako "pieszczochy",... ta zaś dzieliła się na dwie podgrupy kobiet, pierwsza to po prostu kobiety, które lubią się pieścic, a druga (ta moja ulubiona), to podgrupa kobiet, które ... chętnie ja bym popieścił ...
neXus [ Fallen Angel ]
Tiaaa... Jak facet łazi z każdą, którą chce, do łóżka to kobieciarz, jak kobieta z facetami - to dziwka...
Nie żebym oceniał i brał którąś stronę, po prostu nie lubie przeginania w obydwie...
Momentami z niektórych wychodzą takie kompleksy, iż ręce opadają...
Chyba czas sobie dać spokój z tym forum...
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-03-23 02:16:10]
Tofu [ Zrzędołak ]
Cainoor - hehe, teraz rozumiem. Przez chwilę myślałem, że podpisujesz się pod tym, co powyżej napisałeś i już zaczynałem wątpić w życie :)
neXus [ Fallen Angel ]
Cainoor -> Coż, naucz się cytowania - bo czasami dosyć dziwnie takie słowa brzmią w twych ustach... Trochę mnie zmyliłeś...
A przy okazji gratuluje znajomych... :P
Ech, zmęczenie i demony dają swe znaki...
Cainoor [ Mów mi wuju ]
Tofu - już widzę, po czym tak wnosiłeś. Początek mojej wypowiedzi naprawdę miał być zaczątkiem zupełnie innej treści :)
neXus - wiecej luzu życzę. Nie wszystko trzeba tłumaczyć sobie kompleksami innych.
Kochanka_Prezesa [ Bello di Notte ]
widzisz tofu...mogłabym napisac jak się czuje ktoś "kompletnie zadlawiony miłością"..w dodatku miłościa której nie chce..na każdym kroku czuj.e jego oddech..gdziekolwiek się pojawiam on tez tam jest..komplementy(nieświadome kłamstwa )..fajnie jest się czuć kobietą wyjątkową..ale na dłuższą metę jest to męczące..okazywanie uczuć w miejscach publicznych..rozumiem..buziak..trzymanie za rączkę..ale nie (przenośnia) klękanie na kolanach przy znajomych...robienie z siebie podnóżka..dziękowanie za każdy uśmiech..słowo skierowane do niego..tak..wiem..to jest miłość..ale dla mnie to jest jakis niezdrowy fanatyzm...moje podejście do tego uczucia dlatego jest takie że lubię mężczyzn silnych..nie okazujących swoich słabości...drażni mnie robienie z siebie niewolnika..bycie na każde skinienie ręki...na każde zawołanie...kończy się tak że tracę szacunek..do tego kogos kto żeby okazać miłość zapomina o tym kim naprawdę jest..kim był kiedyś....przestaje byc sobą..a przy okazji robi ze mnie ideał którym nie jestem i nigdy nie będę..zaczyna stwarzać sobie wyimaginowany obraz mnie..mnie taką jaką chciałby mieć...nawet największe moje wady stają sie dla niego niezauważalne..zgadza się z każdym moim zdaniem..nawet jeśli nie mam racji!nie ma kłótni..awantur..bo on do tego nie dopuszcza...bo ustępuje na każdym kroku...
Nie potrzebna wcale mi
Taka miłość do krwi
Wyje duszy każdy kant
Wśród czterech ścian
Nic nie powiem domyśl się
Czemu mi z tobą źle................................
Fenris_ek [ Fen ]
To wszytsko sprowadza się do idealizowania obrazu partnerki, niedostrzegania tego, kim naprawdę jest. Skąd się to bierze? Nie wiem (bez bicia przyznam, że też mi się takie coś kiedyś zdarzyło).
Być może... z potrzeby podbudowania własnego, męskiego ego? "Patrzcie, jaką mam super kobietę. I jest MOJA. Jest super, bo jest moja. Kocham ją nad życie (bo nie mam tak naprawdę własnego życia?)"
Takie trzy grosze przed snem.
Kochanka_Prezesa [ Bello di Notte ]
fen---------> dokładnie.....
neXus [ Fallen Angel ]
Cainoor -> Momentami jestem zbyt "luźny" co mi rodzina wypomina :P Natomiast irytują mnie ograniczeni ludzie (bynajmniej to nie do Ciebie) - za dużo ostatnimi czasy mam z nimi kontaktu z racji zawodu i zaczynam dostawać od nich uczulenia...
Z resztą poczytaj sobie całość wątku - czasem szkoda się nawet wdawać w dyskusje...
Tofu [ Zrzędołak ]
Ewunia - nie pozostaje mi nic innego jak tylko podpisać się pod Twoim postem rękami, nogami i czymkolwiek jeszcze podpisać się można ;)
Tak czytam to, co napisałaś i aż mam dreszcze, bo do niedawna też taki byłem... Całe życie podporządkowałem jednej osobie - wszystko, co robiłem było albo dla niej, albo przez nią. A kiedy widziałem, że coś zaczyna się psuć, byłem przekonany (o ja nieszczęsny debil), że to przez to, że za mało się staram, że za mało poświęcam jej uwagi, czasu, że piedestał jaki jej zbudowałem jest jeszcze za niski i trzeba dorobić kilka pięter... Ech, człowiek wydawałoby się dorosły a taka z niego głupia dupa :)
Na szczęście udało mi się "wyleczyć" i teraz już tylko patrzę z politowaniem na te wszystkie pieski kanapowe, które skaczą dokoła swoich pańć (hmm... czy "pańcia" ma liczbę mnogą?) i mają nadzieję, że jak jeszcze szybciej będą machać ogonkiem i jeszcze częściej dawać łapkę to w końcu dostaną czego chcą... Dużo szczęścia życzę panowie - będzie Wam potrzebne :D
Fenris_ek [ Fen ]
Łebski z ciebie facet, Tofu :)
Tofu [ Zrzędołak ]
Fen - o to to to, doookładnie. Jak się nie ma własnego życia, to czymś trzeba je zastąpić. To trochę tak, jak z rodzicami na siłę próbującymi zrekompensować sobie swoje niespełnione marzenia dziećmi - "Mój Piotruś będzie lekarzem i będę z niego dumny, bo z siebie nie jestem"
Kochanka_Prezesa [ Bello di Notte ]
<--- tofu
neXus [ Fallen Angel ]
Kochanka_Prezesa -> wiesz, nakreśliłas własnie coś co ja nazywam "koszmarem miłości". Absolutne zaprzeczenie zwiazku... Co z resztą powoduje szybką utratę godności jednej, a pogarde drugiej osoby...
Fakt - istnieje bardzo mało związków gdzie partnerzy by byli wpełni równorzędni, zawsze jedna osoba jest choć troszke dominująca. Wynika to z ludzkiego charakteru, swego rodzaju stadnego poczucia przynależności. Jedna osoba jest przewodnikiem stada, pozostałe sie podporzadkowują... Związek na równych prawach wymaga od obu osob zarówno silnych charakterów jak i otwartych umysłów - a takich jest mało...
Fenris_ek -> problemem jest by mężczyzna zobaczył w kobiecie partnera, a nie swój ideał kobiety. A szczególnie przykre to sie staje jak obydwoje po "zaobrączkowaniu" spoczną na laurach i imaginacje prysną jak bańka mydlana, a szara rzeczywistość zagości w codziennych kontaktach...
Kochanka_Prezesa [ Bello di Notte ]
nexus-----> "Co z resztą powoduje szybką utratę godności jednej, a pogarde drugiej osoby.."
dokładnie to chciałam napisać..mało tego ..to jest dokładnie to co czuję..
Fenris_ek [ Fen ]
Tofu: tak jest, mogę tylko przyklasnąć obiema stopami.
neXus: "po "zaobrączkowaniu" spoczną na laurach" - tu już poruszyłeś inny temat. Nazwę go sobie dla wygody "rozwijaniem związku". Często tak się zdarza, że wraz z upływem czasu znika ten rozwój, brakuje dalszych impulsów. Obie strony tracą stopniowo chęć, zaangażowanie. Moja/mój. Obrączki nie są nawet konieczne. Często z kolei bywa, że związki z zewnątrz trudne, borykające się z wieloma przeciwnościami (praca, pieniądze, zdrowie, akceptacja rodzin, itd. itp.) są najtrwalsze. Jeśli uda się te przeciwności przezwyciężyć. Często się nie udaje :(
No ale teoretyzujemy sobie... "Słowa, słowa, słowa". Życie je weryfikuje.
DariFula [ Dari Fula ]
... strach faceta przed utratą ukochanej też może wiele namieszac jednak, ... pozostają też kwestie pełnego oddania się faceta w ręce kobiety, jak w przypadku Ewy domniemany fanatyzm, a także ... kwestia zazdrości i traktowania kobiety przez faceta jako jego własnośc ...
... a wszystko przez to, że człowiek ubzdura sobie swoją wizję świata, i do tego jeszcze pobudza wyobraźnię, by umieścic w nim siebie i ukochaną, nie bierze pod uwagę faktu, że kiedyś jej zabraknie, że spotkanie z koleżnką nie zawsze musi byc w jego obecności, że poznany przypadkowo chłopak, nie jest od razu obiektem westchnień, itd. ...
... rozumiem troche Ewę, ... trzy, czy cztery lata temu pracowałem z takim kolesiem, w typie, jak określa Ewa swego byłego, a w chwili obecnej ... znam się z jego ówczesną dziewczyną, która również z nim zerwała, tylko dlatego, że miała u niego dośc przesadnego okazywania miłości i uczuc, i dośc kontrolowania jej na każdym kroku ... --> stąd wierzę Ewie w jej wyznania ...
Tofu [ Zrzędołak ]
Jak już zeszliśmy na poważne tematy, to jak myślicie - skąd się bierze cały ten cyrk z idealizowaniem kobiet? Kto i w którym momencie popełnia błąd? Ostatnio sporo o tym myślałem, ale nie doszedłem do niczego konkretnego - idealizowałem kobiety odkąd pamiętam i szczerze mówiąc nie mam zielonego pojęcia skąd się to wzięło - z rodzicami nigdy zbyt wiele nie rozmawiałem, więc to chyba nie to. Telewizja? Nie wiem, jakoś mi się nie wydaje - nie oglądałem jej aż tak wiele jako dziecko. Książki? Hmm, nie wiem...
Co według Was powoduje postępujące zniewieścienie facetów, dlaczego coraz więcej z nich robi z siebie niewolników albo stacza się w drugą skrajność i gra rolę maczo skrzyżowanego z totalnym dupkiem? Olaboga, co to będzie, co to będzie... ehm, zagalopowałem się ;)
I tu prośba do kobiet - drogie panie, przeprowadźcie w końcu jakąś kampanię edukacyjną na wielką skalę, bo sami się w życiu połowy rzeczy nie wymyślimy i będziecie skazane na zgraję ciot będących na każde Wasze skinienie a tego przecież nie chcecie (my też nie nawiasem mówiąc) :D
Kochanka_Prezesa [ Bello di Notte ]
fen--> o tym własnie pisałam w swoim poście z 21.23..
df-->nie proszę cię żebyś w cokolwiek wierzył..przyznam że nie bardzo rozumiem twoją wypowiedź..ale wydaje mi sie że mówisz o bardzo mocnym uczuciu mylonym często z brakiem zaufania..a mianowicie o zazdrości...tak jak napisał mój przyjaciel : nie znam nikogo kto całkowicie wyzbył by się zazdrości..tak..to prawda..ja też nie znam...mistrzostwem świata jest sztuka kontrolowania tego uczucia..nie przekraczanie pewnych granic..zazdrość potrafi zniszczyć wszystko..szczególnie ta nie kontrolowana...
ta piosenka dokładnie oddaje to co mam na myśli...
Są chwile
Gdy wolałabym martwym widzieć Cię
Nie musiałabym
Się Tobą dzielić nie nie
Gdybym mogła schowałabym
Twoje oczy w mojej kieszeni
Żebyś nie mógł oglądać tych
Które są dla nas zagrożeniem
Do pracy
Nie mogę puścić Cię nie nie
Tam tyle kobiet
Każda w myślach gwałci Cię
Złotą klatkę sprawię Ci
Będę karmić owocami
A do nogi przymocuję
Złotą kulę z diamentami...............
Kochanka_Prezesa [ Bello di Notte ]
Jak już zeszliśmy na poważne tematy, to jak myślicie - skąd się bierze cały ten cyrk z idealizowaniem kobiet?--------> nie wiem..wydaje mi się że początkiem tego jest chęć przypodobania się wybranej kobiecie...ale im mniej to przypodobanie interesuje kobietę..tym silniejsze zaczyna być...jakieś teksty typu jesteś moim przeznaczeniem..musze cię mieć..(dokładnie : muszę cię mieć..i nie chodzi tutaj tylko o muszę mieć fizycznie..to najczęściej zostaje na dalszym planie)pokażę ci że jestem wart ciebie..zrobię z ciebie swoją królową...może intencje sa dobre..z założenia...pokażę kobiecie że ją kocham..osaczę ją sobą..sprawię że nie będzie widziała świata poza mną..przysłonię jej sobą wszystko..sama się przekona że jestem najlepszy..(pomijam robienie z siebie księcia z bajki przy koleżankach..napewno będzie dumna że ma takiego faceta..przeciez zdanie koleżanek tez się liczy...)zdobyć za wszelką cenę...udowodnić..już nie sobie..udowodnić jej..niestety gdzieś w tej pogoni..on zaczyna się gubić..zaczyna ślepnąć..chce dac często więcej niż tak naprawdę jest w stanie dać..
boże..jak trudno jest wytłumaczyć takiemu facetowi że nie interesuje mnie to co on do mnie czuje..że to co mi daje to zdecydowanie za dużo..że to już nie jest to o czym marzyłam..że to ciężar..ciężar którego nie dam rady unieść..on tego nie rozumie..to do niego nie dociera...upokaża się na każdym kroku..zaczynam mieć wyrzuty sumienia..że krzywdzę go ..krzywdzę nie przyjmując całego tego oddania..tej miłości...tego o co nie prosiłam..
nie twierdzę że nie ma takich kobiet...napewno są..kobiety kochające chorobliwie..które kochając-krzywdzą...
DariFula [ Dari Fula ]
K_P --> w sumię, to miałem na myśli trzy spojrzenia ... jak sama zauważyłaś zazdrośc, wywołana brakiem zaufania ..., następnie o czym pisał Tofu bodajże - o idealizowaniu kobiet, które postawione na piedestale, wytracają swój prawdziwy system własnej wartości, ... zaś trzecie spojrzenie to strach faceta przed samotności, po utracie kobiety ... ... ... odnośnie, czy wierzę Tobie w Twe wyznania, oczywiście że tak, tylko chodziło mnie w tym sensie, znam podobny przypadek, tyle że trochę źle to określiłem, wybacz mnie nieścisłości, ale nie jestem nawet po części bliski ideału ... ... ... odnośnie Twego znajomego, to się zgadzam z nim, niewyzbędziemy się całkowicie zazdrości, a przy powiedzeniu z reklam Peugeot "zazdrośc straszna rzecz", jesteśmy swiadomi choc jednej z naszych słabości ...
... postaram się jaśniej określac na przyszłośc ... ale czy będę potrafił ...
Kochanka_Prezesa [ Bello di Notte ]
może to kiedyś przejdzie..po miesiącach całkowitej ignorancji ze strony tej kobiety...może...ale znam tez przypadki "ja cię nie będę miał ,to nie pozwolę na to żeby miał cię ktos inny"
i tu zaczynają się naprawdę bardzo poważne schody...
DariFula [ Dari Fula ]
Myślę, że idealizowanie kobiet, to zaczęło się już w starożytności, gdzie kobiety z racji swej pozycji w społeczeństwie, np. uznane jako kapłanki, czy jako żony panującego władcy, itd. miały swoje przywileje, były czczone niczym boginie, zaś facetom pozostało tylko oddawac pokłony i podziwiac ich "nieskazitelne" piękno ...
Kochanka_Prezesa [ Bello di Notte ]
df---> bzdura.
DariFula [ Dari Fula ]
K_P --> no to od czego to się zacząc mogło, przecież wszystko ma swoje fundamenty ... ??? wiadomo, że teraz jest inaczej ...
Kochanka_Prezesa [ Bello di Notte ]
df--> nie wiem..problem nie leży w starożytności..nie dotyczy czasu...on leży w psychice..
DariFula [ Dari Fula ]
K_P --> ... dobra, już wiem o co biega ... Wy szukacie odpowiedzi czemu tak w głowach faceta myśli i poglądy takie się biorą, a ja szukam, skąd to się w naszej psychice utrwaliło ... zgadzam się z Tobą, odnośnie tego co pisałem o czasach starożytnych ... bzdura ... dziś chyba faktycznie ciężko się ze mną dogadac ...
Kochanka_Prezesa [ Bello di Notte ]
df---> za głupia..i za młoda jestem na takie dyskusje...wybacz...dobranoc..
DariFula [ Dari Fula ]
K_P --> wiesz, że ja chyba też pójdę spac, ... gdyż z każdą minutą daję plamę ... hm., przecież wiesz, że nikt w to by nawet nie uwierzył, w to co piszesz o sobie, ... to jest tylko moja wina ...
Tofu [ Zrzędołak ]
Ech, zaślepionego faceta strasznie trudno jest przekonać, że źle robi - wiem z doświadczenia ;) Teraz sobie pomyślałem, że może dlatego tak wielu facetów dusi swoje wybranki miłością, że nigdy takiego duszenia sami nie zaznali? Trochę tak, jak dziecko, które dopóki się nie oparzy to nie będzie tak naprawdę wiedziało jak to jest...
Problemy zaczynają się, kiedy pojawiają się wyrzuty sumienia u kobiety - tak jak u Ciebie Ewunia. Ja wiem, że to łatwiej powiedzieć, niż zrobić, ale taki facet nie zasługuje na wyrzuty sumienia. I nie tylko to - traktowanie go ulgowo tylko jeszcze bardziej utwierdza go w przekonaniu, że robi dobrze.
Taka analogia przyszła mi do głowy - wyobraź sobie, że widzisz upośledzone dziecko, próbujące odkręcić śrubkę w swoim rowerku. Młotkiem. Mimo tego, że robi coś, co absolutnie nie ma szans na sukces, nie zdaje sobie z tego sprawy i po prostu próbuje jeszcze bardziej, coraz silniej i silniej waląc w rowerek młotkiem. Być może nawet znalazło większy młotek, zamachnęło się oburącz i za chwilę rozpieprzy swój rowerek w drobny mak...
Co wtedy zrobisz - wyrwiesz mu młotek z ręki i wytłumaczysz, że nie tak odkręca się śrubki nawet, jeśli będzie się upierało, że wie lepiej i że po prostu waliło za słabo, może nawet rozpłacze się i zacznie tupać albo rzucać się po ziemi? A może ulitujesz się nad jego biednymi, upośledzonymi uczuciami i pozwolisz mu dalej żyć w jego upośledzonym świecie i zepsuć swoją ulubioną zabawkę?
Nie wiem, czy ta historyjka do kogokolwiek poza mną przemawia, ale tak właśnie sobie tą całą sytuację wyobrażam. Trzeba coś zmieniać, chociażby próbować - przejmowanie się uczuciami innych a swoimi nie to najkrótsza droga do depresji i całej hałdy innych świństw... Ja wiem, że jest ciężko, cholernie ciężko i że na początku to boli obie strony. Ale jest warto - po sobie wiem, że naprawdę warto.
Kochanka_Prezesa [ Bello di Notte ]
tofu---> przemawia..ale nie wziąłes pod uwagę jeszcze jednej opcji...moge przejść obok tego dziecka obojetnie...chociaż to cholernie trudne...
Kochanka_Prezesa [ Bello di Notte ]
czasami...brak reakcji..jest najbardziej odpowiednią reakcją....
Kochanka_Prezesa [ Bello di Notte ]
przepraszam za trzeciego posta..
teraz to już naprawdę dobranoc..dziękuję za tą miłą pogawędkę..tofu mam nadzieję że spotkamy się znowu w tak dobrym towarzystwie jak w krakowie:)..czuję do ciebie ogromny szacunek..nie tylko przez to co dziś przeczytałam..swoją inteligencję wykazałes już duuuużo wcześniej;)
powodzenia..i nie bałamuć za bardzo skośnookich dziewic;)
Tofu [ Zrzędołak ]
Schlebiasz mi Ewunia - po prostu piszę co myślę. Jak będę z powrotem w kraju (a w najbliższym czasie się na to nie zanosi) to dam głos - też bardzo chętnie spotkam się i z Tobą i z dobrym towarzystwem ;)
A tak na marginesie - kobieta komplementująca moją inteligencję - brr... Muszę koniecznie zmienić swój imidż na coś bardziej zbliżonego do symbolu seksu ;) Dobra, dawajcie tu te skośnookie dziewice :P
Dobranoc w takim razie wszystkim w tej pięknej strefie czasowej, gdzie jest już po pracy :)
DariFula [ Dari Fula ]
... teraz wyspany, to mogę pisac śmiało, niż bredzic głupoty po nocach ...
... idealizowanie kobiet ... ... prawda jest taka, że ta słabostka nie w każdym facecie tkwi niestety ... a jak już występuję, to u facetów wzmaga się faktem, że kobieta postrzegana jest niczym wizytówka jego, a wśród znajomych świadczy o jego guście, a może nawet o jego możliwościach, ... ale wówczas kobieta jego jest bardziej na pokaz, tak dla własnej przyjemności, choc czasami nazywac się to może także ... miłością ... ... tak naprawdę sam zainteresowany nie zdaje sobie sprawy, że właśnie takim facetem jest ... ... ot, to wszystko ...
DariFula [ Dari Fula ]
Uprzedzę Misia-Jedi, chyba nie będzie miał mnie za złe ... a dużo postów i w ogóle chciałem poprawic swój wizerunek, a post zamieszczony zapomnianym by został ...
Link do następnej części: