TrzyKawki [ smok trojański ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1364
Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach...Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się nasza karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Na szczęście w końcu zwyciężył rozsądek oraz poczucie realizmu i ostatnio pełni rolę bardziej zgodną ze swoimi predyspozycjami. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Poprzednia część:
Gambit [ le Diable Blanc ]
Pierwszy?
Gilmar [ Easy Rider ]
Załapałem sie na pudło...???
TrzyKawki [ smok trojański ]
Owszem :-)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
A ja nie.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Trzynasty! :-))
Dobrze Gambit, jezeli spotkam kogos o takim imieniu to bede wiedzial, ze to nie Ty. Ty nosisz inne imie :-)
Bez urazy,ale... nie wiem po co mi to mowisz. Nie mam zamiaru miec z wami nic do czynienia, odzywac sie, zaczepiac, prosic na kawe... Nic takiego. Badz spokojny ;-)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-03-17 16:32:56]
TrzyKawki [ smok trojański ]
Hm rothon ... wydaje mi się, że Gambit, pisząc że Gambit to nie Gambit, miał na myśli jedynie to, że Gambit to nie Gambit ... a nie próbował ci powiedzieć, że nie chce być zaproszony na kawę ... Naturalnie mogę się mylić ;-)
Lechiander [ Wardancer ]
A ja sobie powtórzę pytanko o Anarchy Online. Samemu mi się nie chce "bęcków" dostawać od jakichs buraków. W kupie raźniej, jak powiedziała mucha do innych much... ;-))
TrzyKawki [ smok trojański ]
Albo chciał się ustrzec posądzenia o sklepanie maski ... ;-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
TrzyKawki--> Ja to odebralem raczej jako instrukcje, zebym nie szukal kontaktow, bo i tak Gambit to nie Gambit i nic z tego nie bedzie. A ja kontaktow szukac nie zamierzalem i nie zamierzam. Szczegolnie, ze czytam troche tamto forum, widzialem 'Gambita', a mimo to nie pytalem dotad ani tu, ani tam, czy to ten wlasnie :-)
Czasem mi jest po prostu troche przykro, jak czuje mentorski ton szamanski z serii 'jedna sprawa'.
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Każdy czyta co chce. Ale mogę się mylić.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Kazdy tez pisze tak, zeby go wlasciwie przeczytac. Ale moge sie mylic.
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Gdybyż to było takie proste, żylibyśmy w raju.
Gambit [ le Diable Blanc ]
rothon --> Gdybym jakoś specjalnie chciał, cobyś się do mnie odzywał, to powiedziałbym jak moja postac się nazywa...Ja po prostu przyjąłem, że jeśli grając na owym serwerze spotkasz gościa o nicku Gambit, a wiesz, ze ja tam gram, to może kiedyś będziesz chciał się odezwac. Mialem na mysli dokladnie to, co napisal potem TrzyKawki.
Szczerze powiedziawszy, po przeczytaniu Twojego "disclaimera" zrobiło mi się głupio i deczko przykro. Bo ja bym szukał kontaktu z kimś kogo znam na takim serwerze. Chociażby po to, żeby w miłej atmosferze połazic po tym swiecie, potłuc moby w party. Pogadac w trakcie wyprawy o czyms ciekawym, bo wiem, że ten człowiek czuje klimat. No ale widac ja jestem jakiś inny.
Powyższy post możesz uznac za "szamański, mentorski ton". Mnie tam wsio rawno.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Oj, pewnie. Ale gdyby bylo tak, ze kazdy czyta co chce, to wysilek wkladany w pisanie nie mialby sensu. Bo i tak kazdy przeczyta co chce :-)
Widzący [ Generaďż˝ ]
Eeeee..? Nic nie rozumiem z tych Waszych grów co to się je przechodzi.
Zapytanie jest oczywiście bez sensu, ale zapytam. Co Wy widzicie w tych różnych magach, elfach i innym ciotostwie?
Ja najwyżej mogę komuś obić ryja albo odstrzelić to i tamto w jakimś FPP, ale żeby się włóczyć i ciskać jakieś tfu.. "czary" to nie mogę wytrzymać, może ktoś otworzy ślepia Widzącego na piękno tych crpg czy jak one tam się wabią.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Gambit--> Nie wiem. Ja po prostu nadal bede robil swoje. Gdzies pod lasem, z ciupaga i w jakim takim kaszkiecie. Czasem z kims, czasem bez nikogo. Takie mialem zalozenie od poczatku. Ten swiat jest na tyle ogromny, ze drogi niczyje skrzyzowac sie nie beda potrafic :-)
Widzący--> Ja tez mam uczulenie na ozon. Stosuje rozwiazania proste. Ot, szabla przez leb i cichy jak trusia. To jak FPP, tylko, ze miast zolnierza jest ork, a zamiast robota obronnego - wielka zaba :-)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-03-17 17:45:31]
Lechiander [ Wardancer ]
A gdzie tu ktoś napisał coś o magusach w sensie pozytywnym i elfach w ogóle??? :-P :-))
Nawet sobie coś przypominam, że o chuderlakach coś nabazgrałem. :-D
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Afryka jest moja.
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Kto słoniem wojuje od słonia ginie.
Kanon [ Mag Dyżurny ]
I obrazek , hej !
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Kanon--> A czemu oni w piżamach? :-))
Lechiander [ Wardancer ]
Też mi powód do dumy! Rzym zdobyć, to jest to! ;-))
Chyba normalnie zaczne w to łupać, coby Legionom właśnie dokopać. I żeby nie było. Kartagina! O!!! :-P :-)
Jeśli ja gierek nie pomyliłem i tak mozna w ogole. :-P
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Lechu ----> Legiony zjadam na sniadanie. Pieczywa....
Lechiander [ Wardancer ]
Kanon ---> Aaaa! Bo jakoś mi się zdało, że właśnie Romą jesteś. :-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Ale czemu oni w piżamach?! *zamysla sie*
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Pewnie dopiero co wstali. Nie ma sie zreszta co dziwic, taki slon potrafi ryknac.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
No tak. Atak z zaskoczenia. Pobudzil, towarzystwo jeszcze nieprzytomne, nie dziw, ze depcze bezkarnie :-))
Lechiander [ Wardancer ]
Pewien link...
Lechiander [ Wardancer ]
I drugi. :-))
Deser [ neurodeser ]
Łobuzy :) Nowa widze powstała a ja przez ten czas piwo w robocie i po lasach żłopałem :)
Co do postaci to pozwole sobie wrócić :) Tera się będe tłumaczyć z tego paladyna *śmieje sie*.
Zwykle wybieram krańcowo odmienne postacie dla czystej przyjemności pouprawiania owego cRPG tudziez innego papierowego RPG. Po to mi był ten paladyn co bym mógł poudawac takiego Lancelota tudziez innego Rolanda :) Pograc sobie swoim honorem, zasadami i innymi pierdołami jakie takowemu ze schematu wychodzą... tylko jak zwykle wyszło, ze mój paladyn czasem wiersze składa w przerwach na obijanie umarlaków :) Na tej samej zasadzie gram magiczką co to ozonem wokół sieje równo... (kazdy powergamingowiec mnie wysmieje z tymi wszystkimi zrobionymi przez prawie rok poziomami bo to nadal cienka postac bowiem dobierałem to co pasowałoby JEJ a nie mnie do rozwalania wszystkiego co się rusza)... i tak samo było z pewnym bardem :)))
Wojownikami nie gram... chyba nie umiem i rys psychologiczny mi nie wychodzi... ooo Kanon w tym dobry :)))
Chciałem sobie Gotyka odpalić ale twierdzi iż znalazł mi jakies wirtualne dyski i takiego wała nie uruchomi sie :) No to spada... Morka odpalę w przerwach NwNowych :)))
AliSS [ Chor��y ]
Ehem chciałam coś napisać, ale jakoś nie mogę... Czy ktoś mi powie why? O ile ta wiadomość dotrze do karczmy...
AliSS [ Chor��y ]
O! Dotarła :) Widocznie mój komp miał chwilowe zaćmienie. A zatem jeszcze raz...
Dobry na wieczór panom, bo pań jakoś nie widzę. Czyżby tyrały po nocy?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Dzien dobry! Mam urlop. I nie spisz, ktos zapyta? Nie spie! :-))
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Mam urlop.
(...)
Nie spie!
Coś takiego w piątek o godzinie 6... to za dużo, jak na moją biedną steraną głowę, bo mi z równania "urlop+godzina 6" wychodzi wynik "spanie" i nie chce być inaczej :o)))))
Co by nie nabawić się szoku termicznego, udam się grzecznie do pracy ;o))))
AQA [ Pani Jeziora ]
Dzińdybry :)
rothon ---> to pewnie dlatego, że chcesz cieszyć się każdą sekundą wolnego dnia od robienia jako "boski zdzierca" :)) Ja też tak mam :)
Paudyn ---> dzisiaj się szoku termicznego raczej nie nabawisz: +5 na termometrze :)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
AQA--> Dokladnie. Szkoda mi zycia. A poza tym leb mnie napitala po wczorajszym graniu w gierki i piciu szkockiej :-))
Teraz tez zabijam zlych :-))
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Cześć ! :)
A ja tam bym pospała sobie dłuuużej , mam talent w tej dziedzinie ..... i na tym kończy się lista moich talentów ;)
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
rothonu, przyznałbyś się lepiej, że miałeś nocną wartę i zaraz odpadniesz, jak tylko zmiennik przyjdzie :) Tak z ciekawości - ile razy dziś w nocy ktoś próbował zdobyć władzę nad światem? ;)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Jaki zmiennik? Jak warta? W tej knajpie wciaz ludzie wymyslaja spiskowe teorie dziejow :-)))
Mazio [ Mr.Offtopic ]
Zima. Legowisko niedźwiedzi. Mały niedźwiadek budzi starego, siwego
misia.
– Dziadku! Dziadku! Opowiedz mi bajkę!
– Śpij... – mruczy dziadek. – Nie czas na bajki...
– Ale dziadku! No to pokaż teatrzyk! Ja chcę teatrzyk! – krzyczy mały.
– No dooobrze..: – sapie dziadek, gramoląc się pod lóżko i wyciągając
stamtąd dwie ludzkie czaszki. Wkłada w nie łapy i wyciągając je przed siebie, mówi:
– Docencie Malinowski, co tak hałasuje w zaroślach?
– To na pewno świstaki, panie profesorze...
Wiolax [ Senator ]
Dobry... Deszczowy ... Smoki :)
chciałabym cos napisać, ale nie wiem co... :D
mogę posmęęcić....mogę ??? :P
Mazio [ Mr.Offtopic ]
możesz nawet wytrzeć nosek w mój rękaw Wiolu
Wiolax [ Senator ]
nie..no...aż tak smęcić nie zamierzam ;P:D
ja sobie tylko bimbam...w pracy...;)
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
I ja Wiolu bimbam :) Oby do 15 :P
Holgan [ amazonka bez głowy ]
...dzieńdoberek...
Wiolax - ja też tak chcę! Gdzie pracujesz? I czy przyjmujecie do pracy?? ;-D
Mysza [ ]
Siemanko z rana, smoki!!
Wpadam w przelocie przywitać się, pozdrowić i pożegnać na weekend... zapomnijcie o stolycy... dziś zaczyna się mysia inwazja... :)
Mazio [ Mr.Offtopic ]
teraz to Was tyle? gdzieście były w nocy moje Panie, kiedy ja to pisałem? :)))
same zajęte, albo zaspane
wierne, cholera, i uczesane
cacy, w pidżamkach i już uśpione
gdzie się podziały te wyzwolone?
grzeczne podobno idą do nieba
trudno, gdzieś przecież czasem iść trzeba
obudzą kiedyś się w oku z łzą
mniej grzeczne pójdą same gdzie chcą
Deser [ neurodeser ]
Cześć Smoki :)
cholera... ale mam roboty :/
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Mysza ! A weźmesz mnie ze sobą ? :))) Ja też chcę ! Straszą mnie myciem okien w sobotę ;/
Wiolax [ Senator ]
Kargulenko... cóż...to bimbamy! :D
oby przetrwać do 15....no 15.30 ;)
Holgan...nie wiem...w kadrach nie robię :P;D
Maziu...wychodzi na to, że ja z tych grzecznych :P
mmmm......mycie okien.....super!!! ;D
Mysza [ ]
Lena --> Tylko się pospiesz... pociąg za 1,5 godziny! :D
Wiolax [ Senator ]
idę posmęcić gdzie indziej i komu innemu :D
miłego piątku Smoki :)))
Kargulena [ ostatnio bez ości ]
Za 1,5 h ? Czy Ty zdajesz sobie sprawę ile czasu zajmuje mi pakowanie ? :)))
Nie wspominając o dylemacie w stylu "Cz jestem pewna , że chcę tam pojechać ? " :D :P
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Cze.
Mazio [ Mr.Offtopic ]
Dziędobry
z cyklu geniusze zła: coś jakbym widział Tyrone'a z "Przekrętu" :D
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,60935,2606056.html
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-03-18 10:04:18]
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Boli
Gilmar [ Easy Rider ]
Witajcie Smoki!
Nie taki diabeł straszny jak go malują. Wyrwałem odszkodowanie z polisy AC PZU, nawet nie bolało. Teraz tylko do kasy...
Deser ------> bardzo mi się podobał ten Twój post o postaciach cRPG. W nosie mam powergamingowców, ktorzy tworza postacie, dajmy na to wojowników, ktorym trzeba godzine tłumaczyć, że dwoma mieczami dwuręcznymi na raz, nie da się walczyć. Odpowiedź i tak może być tylko jedna - "ale moja jest silna...". Moim zdaniem zapanowala moda na tworzenie maszyn do zabijania i całkowite odczłowieczenie postaci. Zaczynam tesknie wspominać czasy, kiedy królował system AD&D z jego wszystkimi ograniczeniami nie pozwalającymi na tworzenie czołgów czy super herosów. Zabawa w cRPG coraz częsciej przypomina wędrówkę przez świat gry - chodzącej fortecy. Pare razy zdarzyło mi sie wejść na jakiś serwer i jak zobaczyłem kim ludzie tam grają to uciekłem gdzie pieprz rośnie...
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Jezeli chodzi o dobor postaci czy to w papierowkach czy crpg , to moze to byc ktokolwiek woj, medyk (kocham medykow) , lotr, czy czarodziejka nimfomanka , warunek jest jednak jeden musi to byc elf :) nie zaden tam polelf ;))))
Swoja droga skoro polelf to dlaczego nie polczlowiek ?
AQA [ Pani Jeziora ]
Kanon ---> półelf może być półczłowiekiem, jeno z drugiej strony :)
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Czy to normalne że mam ochotę powiesić mojego klienta na latarni i strzelać do niego z wiatrówki ? ; /
AQA [ Pani Jeziora ]
mikser ---> jak najbardziej :) ja bym jednak wybrała, zamiast latarni, suchą gałąź nad bajorkiem z piraniami, a do strzelania wzięłabym "haclówę":)
Lechiander [ Wardancer ]
pada...
tygrysek [ behemot ]
bry Smoczyska
czy jest w jakiejs gazecie dodawany Gothic albo Gothic2? bo nie mam ostatnio w co grac a moj power laptop nowosci nie lyka za bardzo
Lechiander [ Wardancer ]
W jakiejś widziałem..., tylko w jakiej...?
AQA [ Pani Jeziora ]
tygrysek ---> Gothic jest chyba w Extra Klasyce za 19,99.
Lechu ---> dobrze, że nie śnieg :)
Lechiander [ Wardancer ]
Właśnie, że niedobrze! Wolałem śnieg. Przynajmniej rowerem się lepiej jeździ. :-)
A w lepiance chleba nie mam. :-/
Gilmar [ Easy Rider ]
Kanon -----------> Elf...??? Dobra rasa, ale jak mawiał mój znajomy Krasnolud:" W Elfie nie ma nic, czego by nie można poprawić za pomocą topora."
tygrysek ---------> Arcanum dają... ale chyba bez gazety.
AQA [ Pani Jeziora ]
Lechu ---> nie marudź, dobry człowieku, nie marudź :) Śniegu już dosyć, a jak mieszkasz w lepiance i w puszczy, to sobie chleb upiecz albo na dzika zapoluj :P
tygrysek [ behemot ]
musze empik odwiedzic dzis, bo mi sie szkuje weekend w domu pilnujac kobiety chorej
Gilmar --> Arcanum do mnie nie przemawia. kiedys mialem kupiony ale pogralem 30 minut i wydalem w pieruny do ludzi...
Lechiander [ Wardancer ]
Arcanum dają z Gamestarem.
AQA ----> Dzika to ja już dawno upolowałem. Lepiej zjeść z pyrami lub świeżym pieczywem. A chleba mi się piec nie chce. Nawet nie mam w czym. :-)
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Gilmar ---> nie bylbym soba, nawet jako elf gdybym czesciej nie trzymal z krasnoludami niz z wspolplemiencami i takoz jest w istocie czesciej mnie mozna spotkac na szlaku z kurdu....z krasnoludami niz z innymi elfami. To smieszne, zwlaszcza kiedy pewna elfia barmanka wyjasnila mi dlaczego krasnoludy chodza parami do wychodka. Ano po to zeby trzmac kamrata za nogi co by nie wpadl do kloaki.
Gilmar [ Easy Rider ]
Kanon ---------> No widzisz, Elf i Pół-elf maja podobne poczucie humoru i trzymaja z Krasnoludami mimo ich kurduplowatości. A wole Pół-Elfa, bo ma mniej szpiczaste uszka.
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Gilmar ----> masz sporo racji , czasami wstyd mi za to jak nadetymi bufonami potrafia byc wspolplemiency ;o)
Wiolax [ Senator ]
...jeszcze...2,5 h....
tak niewiele...i tak długoooo zarazem...
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Tylko 9000 sekund.
Gilmar [ Easy Rider ]
Kanon --------> własnie, a jak sie weżmie najlepsze cechy z Elfa i najlepsze cechy z Czlowieka to mozna oczami wyobraźni stworzyc takiego Pół-Elfa, że hoho albo i jeszcze bardziej... niz hoho..
W kontaktach z innymi rasami tez się przydaje bo w razie zatargów mozna usłyszeć - to wszystko przez tą domieszkę parszywego Elfa lub wrednego Człowieka. Odium spada gdzieś w nieokreśloną przeszlość rodzicielską. Otrzepujemy ubranko i idziemy dalej.
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Tak, tak byloby najprosciej, troche tego, troche tego i tamtego i Bohater przez wielkie B gotowy. Od razu przypominaja mi sie Warhammerowe punkty obłedu, nic takiej radochy nie dawało jak losowanie przypadłości, którą to obarczona postać potem niosła w świat czy to chorobliwe łgarstwo czy tez kleptomanię bądź furię. Przez furię właśnie onegdaj zakończyła się przygoda drużyny która wedrowała ze sobą dwa lata (naszego czasu) pewien krasnolud obudzony na wartę kubłem zimnej wody uniósł się nieco i skończyło sie zejściem śmiertelnym. Furia nie wybiera.....
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Dacie wiarę, że w robocie nie mam czasu na forum zajrzeć ?? Przecież to skandal !
Napiszę list otwarty do Prezesa. To nie może tak być.
AQA [ Pani Jeziora ]
Piotrasq ---> ci, co w tepsie przy robocie zostali muszą teraz robić za tych, co polegli :)
Miłego popołudnia :)
Lechiander [ Wardancer ]
A przemogłem się i pjechałem. Nie było źle, a nawet bym powiedział, że fajnie! :-))
Piotrasq ---> Po co do prezesa jakiegoś tam. Od razu do Sądu Pracy z nimi! Kasiorę dostaniesz jeszcze jakąs. :-))
Deser [ neurodeser ]
No patrzcie Państwo... z roboty wróciłem. Szału dostaję robiąc po 12 godzin... których i tak nikt nie liczy :/
Dobra mialem nie marudzić tylko pić :)
Gilmar - pisałem głównie o swoich postaciach w multi i NwN na dodatek... bo tam rzeczywiście moge robić takie "inne". W singlu zwykle robię tak aby przeżyć. W multi moge szukać sojuszników, przyjaciół lub starać się zwyczajnie być na tyle rozpoznawalnym, że i tak mi wszyscy pomoga w razie kłopotów. Zwykle skutkuje. Teraz to i tak mam luz bo pisząc szczerze czasem specjalnie prowokuję sytuację by móc potem uczciwie gracza ocenić :) Jak da plamę to przelogowanie i laduje na dywaniku *smieje sie*
Kanon - ta nasza dwuletnie historia to chyba do końca zycia będzie źródłem radochy wielkiej :) Choc ostatnio dziewczyny dają równie piekne popisy inwencji i sporo z tego już weszło do legend kojarzonych tylko zainteresowanym :) A Twój skok z wozu jest czesto przytaczany podczas róznych spotkań :)
Wiolax [ Senator ]
Dzień Dobry Smoki :)))
jak myślicie...to dobry dzień na wiosenne porządki? :)
btw....szukam motywacji :D
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Czesc jaszczury !
Des ----> hehehe, zasmiewam sie do lez jak sobie to przypomne, to chyba jedyny sposob zeby udowodnic ze lepszy ze mnie medyk niz woj ;) z drugiej jednak strony, cos sie za mna ciagnie, bo kiedy gralismy ze Skuterem, to 3/4 przygody przelezalem nieprzytomny :D
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Wiola ---> pusc glosno jakas energetyczna muzyke, odkurzacz w dlon i lecisz z koksem...
Wiolax [ Senator ]
Kanon... muzykę już puściłam...
...nakręcam się...hi hih hi ;D
szogun Toruń [ Konsul ]
Witam wszystkich *siada w zacienionym kącie tam gdzie zawsze*
Kanon [ Mag Dyżurny ]
ą myśli, które potrafią kaleczyć
Są obyczaje, które zabić mogą
Sądy, które mocarną koparką
Wyciągnąć się ze łba nie dadzą
Człowiek chce widzieć, co sam chce zobaczyć
Chce czytać, co sam chce przeczytać
Innego co myśli, innego co mówi
A wiara ma jeszcze gdzieś ustać, hej
Na górę raz, na górę dwa, na górę trzy
Ze mną się Marek nie napijesz?
Idzie brygada cała i piosenkę śpiewa
Wojskowa trauma - prawa, lewa, he, he
Na górę raz, na górę dwa, na górę trzy
Ze mną się, kurwa, nie napijesz ?!
Idzie brygada cała i piosenkę śpiewa
Wojskowa trauma - prawa, lewa, he
Gdyby na przyjęciach z jakiejkolwiek okazji
Spełniano by toasty heroiną
Zamiast wódką czystą albo zamiast koniaku
Preparowano by się kokainą
Dzisiaj w gazecie znów jedno zabicie
Zabicie poprzez pełne napicie
Wojna domowa alkoholowa
Koszmar za nędze, ząb za życie
Na górę raz, na górę dwa, na górę trzy
Ze mną się Pani nie napije?
Idzie brygada cała i piosenkę śpiewa
Wojskowa trauma - prawa, lewa
Na górę raz, na górę dwa, na górę trzy
Ze mną się Adaś nie napijesz ?
Idzie brygada cała i piosenkę śpiewa
Wojskowa trauma - prawa, lewa, bum, bum !
Nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie
Nie gadaj mi tu chopie, że to max radykalny
W sumie to taka myśl banalna
Mniej szkodliwa marihuana
Prosta w uprawie jest nielegalna
Bo trudniej obłożyć jest taką akcyzą
I czerpać podatki dla zgrai
Niech wódka, co twarda, zabija conocnie
Przynajmniej my żreć co tam mamy, he
Na górę raz, na górę dwa, na górę trzy
Ze mną się, kurwa, nie napijesz ?!
Im więcej lejesz tym bardziej ofiarnie
Trzy swoje władze utrzymujesz, ha
Na górę raz, na górę dwa, na górę trzy
Ze mną się chłopie nie napijesz ?
Idzie brygada cała i piosenkę śpiewa
Wojskowa trauma - prawa, lewa, bum, bum, bum, kabum !
Na górę raz, na górę dwa, na górę trzy
Ze mną się dzidzia nie napijesz ?
Idzie brygada cała i piosenkę śpiewa
Wojskowa trauma - prawa, lewa, he
Na górę raz, na górę dwa, na górę trzy
Ze mną się Zdunas nie napijesz?
Idzie brygada cała i piosenkę śpiewa
Wojskowa trauma - prawa, lewa, he
A kiedy już cisza zapadnie na polu
I noc swą zasłonę odsłoni
Poruszy się listek co wisiał bez ruchu
Dzwoneczek cichutko zadzwoni
Ten i ów chce życia aby choć trochę
Tak sensem było wypełnione
Czy to doprawdy tak wiele, tak wiele
Czy można zobaczyć sensu strony, ha
Na górę raz, na górę dwa, na górę trzy
Ze mną się bracie nie napijesz ?
Idzie brygada cała i piosenkę śpiewa
Wojskowa trauma - prawa, lewa, he
Na górę raz, na górę dwa, na górę trzy
Ze mną się chłopie nie napijesz ?
Idzie brygada cała i piosenkę śpiewa
Wojskowa trauma - prawa, lewa, he
Na górę raz, na górę dwa, na górę trzy
Ze mną się, kurwa, nie napijesz ?!
No ze mną się kurwa nie napijesz ?!
No napij się ze mną
Jak się nie napijesz ?!
Jak się Polacy rozstawali
To strzemiennego wypijali
No napij się, kurwa, ze mną
Proszę cię, no...
Kolega jesteś?
K.S
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Sprząta wnętrze karczmy, mocno nadwyrężoną zębem czasu miotłą z wierzbowych witek
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Juz prawie czysto....
Deser [ neurodeser ]
Gnom zerknął na kręcącego się z miotłą maga dyżurnego i wrócił do kończenia piwa.
- Święto jakoweś ? Czy co ?
Dobry Smoki :)
szogun - co tak siedzisz w ciemnościach ? :) Chętnie posłuchamy jakiejś opowieści.
szogun Toruń [ Konsul ]
Mojej opowieści?? *zdziwiony*
Kanon [ Mag Dyżurny ]
No chyba nie mojej... ja jestem analfabetą.
Deser [ neurodeser ]
a ja jestem gnomem *smieje sie*
szogun Toruń [ Konsul ]
No ale o czym ma być ta opowieść??
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Tutaj właśnie liczymy na Ciebie.
Deser [ neurodeser ]
o życiu najlepiej :) Prawdziwa historia o bohaterach.
szogun Toruń [ Konsul ]
to może o moim kraju??
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Tak, tak o Twoim kraju - mag dyzurny z radości zaklaskał w dłonie
szogun Toruń [ Konsul ]
Były dwa kontynenty połączone wąskim paskiem lądu. Jeden kontynent był zupełnie dziki i niebezpieczny. Żyły tam trolle, gobliny i inne paskudztwa. Mój kraj był pierwszą ochroną kontynentu królestw zprzymieżonych. Był położony z prawej strony przejścia między kontynentami a po lewej było królestwo Solamni. BAATOR (moje królestwo) stoczyło straszliwą bitwę z dzikimi ludami. Niewiem czemu wszyscy nazywają BAATOR 9 piekłami. Piekło to było w trakcie bitwy gdzie ziemia się rozstąpiła i ze szczelin zaczęły wychodzić stwory o których nawet niechcę mówić. Z pomocą przyszły nam wszystkie kraje, nawet mroczne elfy, z którymi stosunki nam się nieukładały. Nieprzybyło tylko jedno królestwo które było najsilniejsze, królestwo ludzi. Od tamtej pory resztka która nas pozostała mszczą się na ludziach za to że musieli opuścić swój kraj.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Tiaaaa... i z tego powodu pewnie leb mnie napierdala od switu :-))
szogun Toruń [ Konsul ]
Zaczy się że co??
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Zaczy sie leb mnie nawala, glowa boli, czache rozwala, dynia mi peka, normalnie... jak to po piatkowej nocy, co tu wiecej tlumaczyc? :-)
Kanon [ Mag Dyżurny ]
W koncu jakaś dobra wiadomośc.
Deser [ neurodeser ]
rothon - walnij ze dwa browary :) mnie trzeci pomógł :)))
szogun - o własnie o to chodziło :) a jaka Twoja rola w tym dramacie ?
szogun Toruń [ Konsul ]
Ja byłem jednym z 13 generałów. Miałem poprowadzić pół wampiry ale niemieliśmy szans z piekielnymi stworami. (też jestem pół wampirem)*zaśmiał się jak na pół trupa przystało*
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Deser--> To czynie. Ale dopiero drugi, bo rano musialem pol miasta obejsc i nie bylo kiedy :-))
Psik, Kanon! :-D
A szogun Toruń to niezle jest szurniety! Pauje do nas bez dwoch zdan! :-D
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-03-19 12:00:40]
Deser [ neurodeser ]
- o matko - gnom złapał się za głowę - trzy piwa od rana... poradnia uzależnień czeka ;))))
szogun Toruń [ Konsul ]
A wiek wam nieprzeszkadza??
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Szogun, trzymaj jednak swe zabki z dala od karczemnych gosci...to tak gwoli przypomnienia. Wiem ze umiesz sie zachowac, jednak wiem od zaprzyjaznionengo wampira ze czasem trudno sie oprzec szumowi krwi w tetnicy.....
Rothon ---> Ibuprom MAX, ja trzymam z farmaceutami ;)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Kanon--> To ja powiem tak - Apap, Ibuprom i trzeci Zywiec, moze cos z tego bedzie :-))
Mazio [ Mr.Offtopic ]
Bajka o insektach ;)
Po pracowitej nocy zmęczona Komarzyca wracała do domu.
Marzyła tylko o jednym: Przysiąć w spokoju i przetrawić krwistą kolację za
którą musiała się tyle nalatać.
Pracowity Kornik rył kolejne tunele i drążył przez cały dzień. Zleceń
napływało mnóstwo, nie miał nawet chwili wytchnienia.
Postanowił zrobić sobie przerwę na papierosa i wyszedł na zewnątrz. I
wtedy się spotkali.
Kornik patrzył na ponętne ciało Komarzycy, a ta, obrzucała zaciekawionym
spojrzeniem jego muskularne ciało.
-Bzzz bzzz... -Szepnęła Komarzyca
-Bezy bezy -odparł Kornik
To była miłość od pierwszego bzyknięcia. Kochali się jak szaleni, nie
przejmując się niczym. Plotka z szybkością błyskawicy rozeszła się po
łące.I wtedy zaczęły sie trudności.
Ś|wiat stanął im naprzeciw.
Postanowili zalegalizować związek. Rodziny odwróciły się od nich a znajomi
nie chcieli już ich znać. Zostali wyklęci i odrzuceni od reszty
społeczenstwa.
Niedługo później urodziło się dziecko... Potwór zrodzony z krwiopijcy
Komarzycy i niestrudzonego drążyciela Kornika.
Poczwara przed którą wszyscy będą uciekać. - Dziecko, które tylko rodzice
będą kochać....
Z kołyski swymi złośliwymi oczkami spoglądał na rodziców.....
tak narodził się...
KOMORNIK
szogun Toruń [ Konsul ]
Spoko, postaram się zachować "ząbki" dla siebie.
Deser [ neurodeser ]
szogun - a czemu ma nam przeszkadzać ? Chyba najwazniejsze że potrafisz coś powiedzieć :) Cóż warta reszta ?
szogun Toruń [ Konsul ]
Poznałem też ludzi na forum gdzie mnie zjechali bo powiedziałem że mam 16 lat.
Mazio [ Mr.Offtopic ]
nie przejmuj się - ja mam 20 lat - ale będę apelował
szogun Toruń [ Konsul ]
eeee no nie no wy to spoko ludzie widze jesteście.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
szogun Toruń--> A mnie zjechali, bo powiedzialem, ze mam 33. No i zesmy sobie zalozyli klubo-kawiarnie, coby sie od tych jechaczy odizolowac :-))
szogun Toruń [ Konsul ]
Ta klubo-kawiarnia to Karczma "Pod Poetyckim Smokiem"??
Mazio [ Mr.Offtopic ]
rothon - to Ty stara dupa jesteś!!
rothon [ Malleus Maleficarum ]
szogun Toruń--> Dokladnie! Wiatr wieje, psy szczekaja, dym leci, a my tutaj spokojnie, bez nerw... jestesmy :-)
Mazio--> Nooooo! I watroba stara. Nie te czasy, panie, jak mozna bylo gorzalke piwem i winem LaPatik zapijac :-))
Kanon [ Mag Dyżurny ]
stara i upierdliwa chcialoby sie powiedziec smieje sie
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Upierdliwa to nie. Kanon, to dopiero upierdliwa bestyja, oooo! :-)))
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Kolega przyniosl mi sloik nalewki wisniowej.
O KURWA ALE TO MA MOC !!!!!!!
szogun Toruń [ Konsul ]
Podobną karczmę też ja założyłem. Zapraszam jak coś. Karczma "Ruiny BAATOR"
Mazio [ Mr.Offtopic ]
karczm się nie zakłada - one rosną jak samosiejka hodowane troskliwie w nadziei na słodkie chwile rozmowy... nikt nie wie jak to z nimi było - najpierw było ziarno czy odjazd?
Deser [ neurodeser ]
szogun - lepiej nic nie zakładaj :) po co Ci to ? :)
jej... mam się przyznac że mam 38 lat ? :))) Głupszy juz nie będę.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Dokladnie! Karczm nie mozna zalozyc! One zakladaja sie same. Potem trwaja, trwaja, trwaja... az do konca. Ale nikt ich przeciez nie rozwiaze. One znow rozwiaza sie same. Oto jest tajmnica, ktorej na forum zglebic nikt nie chce. Ze karczma jest sposobem, a nie celem :-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Deser--> Ty nie badz taki pewien *smieje sie*
szogun Toruń [ Konsul ]
Może macie rację ale póki co mojej karczmy jeszcze nikt niezbluzgał.
Mazio [ Mr.Offtopic ]
postaw piwo a pojadę ją z takim wy*u*wem, że wypasieni wiochmeni w bagginsach zatańczą na jej grobie śpiewając alleluja łapiąc niechudą fazę jak pała Marchewy na mendowni w Ankh-Morpork...
uśmiechaj się jak najczęściej i pamiętaj w chwili śmierci, że "wszystkie są idealne" Szogunie
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Da sie zrobic, prawda koledzy ?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
szogun Toruń--> A smoka bluzgaja? Patrz pan, grzesznicy jacys! Smazyc sie bendom w kotle, nie moze inaczej byc! :-))
szogun Toruń [ Konsul ]
No niby Smoka niebluzgają ale smok to zajefajna karczma.
Kanon [ Mag Dyżurny ]
ie szukaj drogi, znajdziesz ja w sercu
Smutna jest knajpa byłych morderców
Niech Cię nie trwożą, gdy do niej wkroczysz
Płonące w mroku morderców oczy
Nieważny groźny grymas na gębie
Mordercy mają serca gołębie
Band armii, gangów i czarnych sotni
Wczoraj rycerze dziś - bezrobotni
Pustka i chłodem wieje po kątach
Stary morderca z baru szkło sprząta
Szafa wygrywa rzewne kawałki
Siedzą mordercy łamią zapałki
Czasem twarz obca mignie i znika
Zaraz się dźwignie ktoś od stolika
Wróci nazajutrz z miną nijaką
Bluźnie na życie, postawi flakon
Każdy do niego zaraz się tłoczy
Wkrąg nad szklankami błyskają oczy
I zaraz każdy lepiej się czuje
Jeszcze morderców ktoś potrzebuje
Może nareszcie któregoś ranka
Znowu się zacznie wielka kocanka
I wrócą chwile pełne zazdrości
Znów będą płacić za przyjemności
Znów w dłoni zamiast płaskiej butelki
Znany kształt kolby od parabelki
A w końcu palca wibruje skrycie
Jak łaskotanie: tu śmierć, tu życie
Wracajcie słodkie chwały godziny
Sławne gonitwy i strzelaniny
Tak tylko można znowu być młodym
Zabić i z dumą czekać nagrody
W knajpie morderców gryziemy palce
Żądze nas dręczą i sny o walce
Ale któż dzisiaj mordercom ufa
Więc srebrne kule spią w czarnych lufach
Zmazując barwy lasom i polom
Mknie balon nocy z knajpy gondolą
Kiedyś tak jasno a dziś tak ciemno
Wroga, nie widzę wroga przede mną
Rwie łeb od tortur alkoholowych
Lecz wśród porcelan i rur niklowych
Człowiek się znowu czuje półbogiem
Bo oto stoi twarzą w twarz z wrogiem
Kula jak srebrna żmija wyskoczy
W lustrze nad kranem zagasną oczy
Ciała morderców skry potu zroszą
Gdy milcząc ciało za drzwi wynoszą
Gdy bije północ...
S.S
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Roznie mowia panie szogun Toruń, roznie mowia. Stare gnaty przypominaja mi o tem, ze byl czas, ze sie kategorie tematyczne watkow przez smoka zmienialy. I nie jedno sie jeszcze wydarzy, zobaczysz.
Dobra, zastanawiiam sie, skoczyc z jeden level w LineageII, czy polozyc sie i pogapic w telewizor. Bo od tego leczenia Żywcem zaczyna mi sie krecic w glowie :-)))
szogun Toruń [ Konsul ]
Nie no ze mnie to poeta niejest. Szkoda
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Nikt nie jest doskonaly.
szogun Toruń [ Konsul ]
sORKI ALE PÓKI CO IDĘ SPORZYWAĆ OBIAD.
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Bry. Gwiazd tu. Piszę w imieniu Myszy, który skacowany leży na podłodze, ślini się i ciężko dyszy. Próbuje właśnie wpełznąć pod szafę, bo go słońce razi. Z poziomu podłogi przekazuje, że Piotrasq obiecał się z nim [cytuję] "schlać... skuć... cokolwiek, byle by tylko było hardcore'owe...!!". Jeżeli więc Piotrasq będzie przechodził dzisiaj wieczorem koło MA na Wolskiej, to będzie miał okazję ;)
Poza tym Mysza jęczy, żeby Was wszystkich pozdrowić, co niniejszym czynię ;)
szogun Toruń [ Konsul ]
dobra jestem spowrotem. Witam Gwiazd.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
To Myszy pija alkohol? hehehehehehe
Kanon [ Mag Dyżurny ]
...i jeszcze ciężko dyszą
Mazio [ Mr.Offtopic ]
to na bank Czernobyl
szogun Toruń [ Konsul ]
A tak w ogóle to o co chodzi bo straciłem wątek??
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Tja, a Piotrasq najpierw ma spić, a potem skuć (lodem? w kajdany?) te Myszy. To już pod perwersję podbiega :D
Gwiazd ---> Pakuję butelkę w plecak, na wszelki słuczaj ;P
rothon [ Malleus Maleficarum ]
O to, ze Mysza sie nachlal i teraz ciezko dyszy :-))
Gilmar [ Easy Rider ]
Witajcie Smoki!
Mazio -------> jak masz takie bajki opowiadać do dawaj jakieś ostrzeżenie bo do tej pory jeszcze kawa z monitora kapie, com ją ze śmiechu wyparsknął.
Krwiopijca i niestrudzony drążyciel ze zlosliwymi oczkami, wypisz, wymaluj - komornik.
Kanon --------> a wiśnie są, czy odcedzone...??? W wiśniach dopiero jest moc!
rothon -------->eeeee, przed Smokiem to i głowny organizator krucjat antykarczmianych pękał, pewnie bał sie niewyparzonych pysków...
szogun Toruń ------------> a po co Ci watek, to jest Karczma...
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Piotrasq skuwa w kajdany biedne Myszy a potem je dreczy a one dyszą .
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Masz racje Gilmar! Smok ma te przedziwna ceche, ze jak ktos ma niewyparzona gebe, to na sto procent tutaj trafi. A potem zostanie *smieje sie*
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Gilmar ----> serce me raduje sie iz jest ktos kto podniosl temat nalewki (ja podnosze sloik) Wisnie sa ale niedrylowane co uwazam za powazny blad, jednakowoz moc kurewska jaka ow trunek posiada w pewien sposob zniewala ma jazn i karze mi zapomniec o tym fakcie.
Kanon [ Mag Dyżurny ]
każe <-----
<edit dla ubogich>
szogun Toruń [ Konsul ]
Po primo- przestańcie z tymi myszami i innymi komornikami po pampersy zaraz będę potrzebował.
Po secundo- co do tych niewyparzonych gęb to żeczywiście prawda. hahaha
Mazio [ Mr.Offtopic ]
a ja nie pijam nalewek ze słoika z prostej przyczyny...
głowa mi się do środka nie mieści :)
Gilmarze wypijmy... za balony pani Mani :)
Gilmar [ Easy Rider ]
Kanon --------> dobrze napisałes, wiśnie zniewalają a następnie karzą.... trzeba tylko troche poczekać.
Gilmar [ Easy Rider ]
Mazio --------> z piciem to własnie przed chwilą doznalem rozczarowania. Kupiłem byłem buteleczke brandy i zadzwoniłem do kumpla - z sercem na dloni... a ten psiawiara odmowił bo wnuczkę będzie piastował i ... eeeeh.
szogun Toruń [ Konsul ]
Gilmar--------> Tak to już jest z piciem.
Kanon [ Mag Dyżurny ]
A ja pijam ze sloika nalewki z prostej przyczyny....
tak jest szybciej i bardziej niebezpiecznie :)
skonac z glowa w sloiku z nalewka ot marzenie stracenca !
Gilmar ----> moc owa o ktorej mowisz znana mi jest i wiem ze przybedzie po mnie predzej czy pozniej , bede czekal ale zla sie nie ulekne !
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Tak jest! Taaa jest! Zla nie nalezy sie ląkść! Legnąć! Nieee... ląść! Nieee... eeee :-D
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Wiem! Lągść! :-D
szogun Toruń [ Konsul ]
A nie lęgaść??
Kanon [ Mag Dyżurny ]
a nie lęgnąść ?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Cholera w koncu wie, jak to z tym jest. Polska jenzyk, trudna jenzyk :-)))
[Edit] Mię się jenzyk poplołtał :-))
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-03-19 14:23:01]
szogun Toruń [ Konsul ]
Da, trudnyji jezyk
rothon [ Malleus Maleficarum ]
[Ciach]
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-03-19 14:27:09]
szogun Toruń [ Konsul ]
Rothon co ci?? *Kuflem z piwem w twarz przylutował*
Deser [ neurodeser ]
Odespałem te trzy piwa :) Zaczynam od nowa... tym razem ide wrocek zdobywać :P
*pakuje do chlebaka granaty i pajde chleba ze smalcem... oraz po namysle puste butelki co by wymienić lub benzyną napełnić* :)))
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Des jakbys do mnie, albo wieczorem do Skutera to moge ci dac Roma
Deser [ neurodeser ]
Kanon - kusisz :) Jak bedę w stanie to zadzwonię... cholera wie jak się skończy :)))
Gilmar [ Easy Rider ]
Nie myślcie sobie czasem, że się czegoś zląkłem i siedząc w kącie czekałem na rozwój wypadków.
Poszedłem odmienić brandy, ale żal okrutny mnie już przy ladzie chwycił i... dokupilem 6 dużych tyskich, strepsils z cytryną i miodem, coldrex, ibupron forte... z grypą nie ma żartow.
Dobrze mieć w jednym budynku monopolowy i aptekę.
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Ideal Panie.
Jeszcze dodalbym agencje towarzyska i wenerologa ;)
Gilmar [ Easy Rider ]
Kanon -----------> heheheheh, przypomniałes mi stary dowcip.
Ksiądz u wereologa dowiaduje się o nieciekawej przypadlości.
Komentarz ksiedza:" Zawsze podejrzewałem, że obok kaplicy jest dom publiczny. Widocznie mnie zawiało."
Lekarz: "To niech ksiądz sie przespaceruje koło apteki - to przejdzie."
Kanon [ Mag Dyżurny ]
LOL
szogun Toruń [ Konsul ]
Dobra ludziska muszę kończyć. Narq.
Gilmar [ Easy Rider ]
To może ja nową zalożę.
Gilmar [ Easy Rider ]
Bardzo proszę...