Attyla [ Legend ]
Fraszki polityczne
Właśnie przyczytałem kapitalną fraszkę Marka Majewskiego:
Szczęśliwej drogi, już czas
Dyskutuje się w mediach,
w pracy i w rodzinie,
czy prezydent do Moskwy
pojechać powinien.
Dla mnie inna rzecz winna być
zagadką dużą:
nie - czy jechać, ale raczej
- czy wracać. Na urząd.
Trafna jek diabli. Znacie jakieś inne fajne fraszki?

VinEze [ Hasta la victoria siempre! ]
Właśnie dopadła mnie informacja
Że ma nastąpić prywatyzacja,
Czyli - ażeby mieć pełną jasność -
Każdy coś sobie weźmie na własność:
Jeden parowóz, krowę lub kozę,
Drugi Pafawag lub Celwiskozę,
Trzeci - mieszkanko z wesołą wdówką,
Czwarty - PKP razem z głodówką,
Piąty - niestety trojaczki w wózku,
Szósty - koszary z dywizją Rusków
Siódmy - być moze stolarską sklejkę
A ósmy - maciejkę albo stulejkę,
Dziewiąty - pałac hrabiów Raczyńskich
Dziesiąty - zdjęcie braci Kaczyńskich
Zaś pozostali wszyscy faceci
Resztą podzielą się tak jak leci,
W błogiej nadziei, że już od jutra
Będą mieć dolce, szampan i futra
I że pozwoli im ich zarobek
Co miesiąc przespać się z Jolką Bobek,
Zwiedzić Kaszuby albo Hiszpanię
I ufundować nową plebanię.
Taki entuzjazm cenię i chwalę,
Wszystko z pewnością pójdzie wspaniale,
Z tym że ja siadam pisać testament,
Gdyż przewiduję ogólny zamęt,
Przy którym nawet pożar w burdelu
Będzie jak cicha przystań na Helu.
Bo łatwiej stać się z tygrysa glistą
Niż z socjalisty kapitalistą,
A myśmy wszyscy - uderzmy w pierś się -
Wnuki po Marksie i po Engelsie,
Którzy dawali marny zarobek,
Lecz za to tanie wczasy i żłobek,
Mieszkanko, choćby i bez klozetu,
Bon do stołówki z CRZZ-tu,
Jelcza na grzyby albo na narty
I medal złoty, choć gówno warty,
Więc na prywacie rodak się natnie,
Bo jak to wszystko zyskać prywatnie?
Minister mówił, że ciężką pracą
I że leniwi się nie wzbogacą....
Nie poto żeśmy lali faszystów,
Żeby mieć teraz takich ministrów!
by A.Waligórski

Mazio [ Mr.Offtopic ]
to były piękne VinEze...
ja mam tylko dwa własne teksty o nawiązujące do rozczarowań (wyborczych)
masz czego chcesz
na to czekałeś?
znowu się bracie
rozczarowałeś...
musiałbyś chyba
przeżyć lat dwieście
żeby nauczyć się
tego nareszcie
że w życiu lepiej
na nic nie czekać
lepiej od świata
w nogi uciekać
i na pohybel
czniać ideały
skoro gołębie
cokół obsrały..
a kiedy umrę w końcu nareszcie
będę miał wszystko dokładnie w dupie
nikt ze mnie długów nie będzie ściągał
nikomu nic już w gwiazdkę nie kupię
przestaną boleć w końcu organy
nawet te dawno nieużywane
będzie mi wisieć w końcu kto wygrał
nowe wybory w mordę kopane
a kiedy umrę to nie poczuję
żalu, sromoty, zakłopotania
skończy się wreszcie życiowy kierat
nie będę słyszał lamentowania
i tylko szkoda świtów różowych
piękna zachodów, krągłości ciała
odejdę cicho, bez zbędnych krzyków
życia zaznałem mnóstwo bezmała
wszystko się skończyć kiedyś zamierza
gwiazdy i wszechświat, pucharek lodów
nie martw się bracie, żyj właśnie teraz
korzystaj z piękna jutrzejszych wschodów...

hilander [ ]
a mi się przypomniała taka fracha z poprzedniej kadencji , kiedy to w sejmowych kuluarach mówiono o tzw. aferze kiblowej kiedy to w toalecie znaleziono na scianie napis "buzek na wózek" napisany MOCZEM jak wykazała analiza (to taka Iza co lubi w du...) właścicielem moczu był poseł Maciarewicz ale charakter pisma był posłanki Sierakowskiej ........

Lewy Krawiec(łoś) [ I can change ]
lepiej być zerem, niż Leszkiem Millerem
Attyla [ Legend ]
hilander: dobre. nie znałem:D
Buzek za wózeeeeeeeeek!!!:D
Dagger [ Legend ]
==>hilander
Teraz już wiem dlaczego mówią że pióra nie należy nikomu pożyczać ;)))